Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:23,960 --> 00:01:26,660
(Transcribed by TurboScribe.ai. Go Unlimited to remove this message.) Warszawa lat dwudziestych, kryzys.
2
00:01:27,160 --> 00:01:28,680
Oto Nicodem Dyzma.
3
00:01:28,680 --> 00:01:31,580
Szcz臋艣liwy traf utorowa艂 drog臋 jego karierze.
4
00:01:32,160 --> 00:01:34,520
Jeszcze niedawno skromny urz臋dnik prowincjonalnej poczty.
5
00:01:34,780 --> 00:01:36,420
Bezrobotny, cz臋sto g艂odny.
6
00:01:37,040 --> 00:01:39,080
P贸藕niej administrator w dobrach Kunickiego.
7
00:01:39,760 --> 00:01:41,840
Wiele si臋 od niego nauczy艂 s艂uchaj膮c pilnie wywod贸w
8
00:01:41,840 --> 00:01:43,140
o interesach i gospodarce.
9
00:01:43,960 --> 00:01:46,160
W rozmowach z ministrem Dyzma przedk艂ada jako sw贸j
10
00:01:46,160 --> 00:01:48,960
w艂asny, zas艂yszany od Kunickiego, pomys艂 magazynowania zbo偶a.
11
00:01:49,360 --> 00:01:52,240
Projekt, kt贸ry zapewnia pa艅stwu maksymalne zyski w handlu
12
00:01:52,240 --> 00:01:52,720
zbo偶em.
13
00:01:52,720 --> 00:01:55,100
M膮偶 opatrzno艣ciowy kraju.
14
00:01:55,520 --> 00:01:57,340
Znakomity ekonomista, szerzy si臋 mit.
15
00:01:57,880 --> 00:02:00,220
Zostaje mianowany prezesem banku zbo偶owego.
16
00:02:00,840 --> 00:02:02,240
Popieraj膮 go sfery rz膮dz膮ce.
17
00:02:02,580 --> 00:02:04,020
Przyjmuj膮 salony arystokracji.
18
00:02:04,280 --> 00:02:06,880
Wspaniale m臋偶czyzna, ekscytuj膮 si臋 panie z towarzystwa.
19
00:02:07,380 --> 00:02:09,900
W Koborowie czeka st臋skniona Nina Kunicka.
20
00:02:10,680 --> 00:02:11,860
Szczyty powodzenia.
21
00:02:12,800 --> 00:02:14,300
A jednak czai si臋 niebezpiecze艅stwo.
22
00:02:14,480 --> 00:02:17,600
Szanta偶uje i grozi Boczek, by艂y zwierzchnik Dyzmy z
23
00:02:17,600 --> 00:02:18,600
prowincjonalnej poczty.
24
00:02:18,600 --> 00:02:21,900
Dyzma op艂aca bandzior贸w, 偶eby dali mu nauczk臋.
25
00:02:22,840 --> 00:02:25,300
Prasa donios艂a, 偶e Boczka zamordowano.
26
00:03:01,620 --> 00:03:04,240
Znowu udana wycieczka z krabin膮 lal膮.
27
00:03:05,740 --> 00:03:07,480
Ach, du偶e dzieje mnie cholery.
28
00:03:10,440 --> 00:03:12,800
Z takimi babami to trzeba uwa偶a膰.
29
00:03:15,220 --> 00:03:16,540
Uwa偶a膰, uwa偶a膰, uwa偶a膰.
30
00:03:21,440 --> 00:03:22,540
No siadaj, no siadaj.
31
00:03:27,980 --> 00:03:32,780
A propos, wie pan, 偶e dyrektor Wandryszewski zaleca
32
00:03:32,780 --> 00:03:34,680
si臋 do maszynistki z dzia艂u korespondencji?
33
00:03:35,440 --> 00:03:36,260
Kt贸ra to?
34
00:03:37,060 --> 00:03:38,320
A taka siedzi przy oknie.
35
00:03:39,600 --> 00:03:40,280
A ona jest 艂adna?
36
00:03:42,300 --> 00:03:43,580
Bardzo 艂adna.
37
00:03:50,790 --> 00:03:53,030
Ach, wzgl臋dem tego...
38
00:03:56,010 --> 00:03:59,470
Panie prezesie, czy to cz艂owiek o jakiej艣 kobiecie
39
00:03:59,470 --> 00:04:00,310
mo偶e co艣 wiedzie膰?
40
00:04:02,490 --> 00:04:05,750
Pan to jest taki spryciarz, panie.
41
00:04:11,230 --> 00:04:15,810
A 偶eby艣 pan wiedzia艂, z jak膮 kobiet膮 ja
42
00:04:15,810 --> 00:04:19,410
mia艂em okoliczno艣膰, to by艣 pan zbarania艂.
43
00:04:20,829 --> 00:04:21,430
A ja j膮 znam?
44
00:04:23,630 --> 00:04:24,830
Zna艂e艣 j膮, pan.
45
00:04:27,650 --> 00:04:29,070
Jak jeszcze by艂a panno.
46
00:04:31,410 --> 00:04:32,610
Poj臋cia nie mam.
47
00:04:35,140 --> 00:04:36,660
Pani Kunicka.
48
00:04:38,440 --> 00:04:39,320
Nina?
49
00:04:40,240 --> 00:04:41,300
Nie, to niemo偶liwe.
50
00:04:42,120 --> 00:04:42,940
S艂owo honoru.
51
00:04:43,780 --> 00:04:44,220
Niemo偶liwe.
52
00:04:46,000 --> 00:04:46,940
Panie, m贸wi臋 panu.
53
00:04:47,100 --> 00:04:47,920
Tipe stope.
54
00:04:48,340 --> 00:04:50,160
Panie prezesie, niech si臋 pan na mnie nie
55
00:04:50,160 --> 00:04:53,260
pogniewa, ale ja nigdy w 偶yciu nie uwierz臋,
56
00:04:53,420 --> 00:04:55,060
偶eby Nina puszcza艂a si臋 z ka偶dym.
57
00:04:57,040 --> 00:04:58,960
A kto pan powiedzia艂, 偶e z ka偶dym?
58
00:04:59,660 --> 00:05:00,640
Ze mn膮, rozumie pan?
59
00:05:01,280 --> 00:05:02,140
To nie z ka偶dym.
60
00:05:02,920 --> 00:05:04,700
Oczywi艣cie, ale cho膰by i z panem.
61
00:05:05,320 --> 00:05:07,020
Ju偶 ja tam w swoim czasie pr贸bowa艂em i
62
00:05:07,020 --> 00:05:07,280
nic.
63
00:05:07,780 --> 00:05:08,740
A teraz, kiedy ma m臋偶a?
64
00:05:08,920 --> 00:05:10,140
Nie id藕 pan do pani z tym jej
65
00:05:10,140 --> 00:05:10,480
m臋偶em.
66
00:05:10,960 --> 00:05:12,080
Ona si臋 we mnie kocha, rozumie pan?
67
00:05:12,660 --> 00:05:13,080
We mnie.
68
00:05:13,380 --> 00:05:14,480
Zakocha艂a si臋 w Trimiga.
69
00:05:16,740 --> 00:05:19,900
Pan prezes posiada jak膮艣 tajemnicz膮 si艂臋, kt贸rej ja
70
00:05:19,900 --> 00:05:23,500
nie rozumiem, ale kt贸rej dzia艂anie widz臋 na ka偶dym
71
00:05:23,500 --> 00:05:23,920
kroku.
72
00:05:24,800 --> 00:05:27,600
No, w ogie艅 by za mn膮 skoczy艂a.
73
00:05:28,580 --> 00:05:30,220
No to mo偶e pan prezes si臋 o偶eni?
74
00:05:34,100 --> 00:05:34,820
Go艂a.
75
00:05:35,480 --> 00:05:36,140
A Koborowo?
76
00:05:36,880 --> 00:05:39,180
Ona ma pewno tam jak膮艣 cz臋艣膰.
77
00:05:39,880 --> 00:05:41,280
Na papierze.
78
00:05:42,040 --> 00:05:43,800
Na papierze Koborowo jest jej.
79
00:05:43,800 --> 00:05:45,040
A tylko na papierze.
80
00:05:46,100 --> 00:05:47,760
To niez艂y maj膮tek.
81
00:05:49,300 --> 00:05:52,560
No c贸偶, niech pan rozwiedzie Nin臋 z Kunickim
82
00:05:52,560 --> 00:05:53,600
i o偶eni si臋 z ni膮.
83
00:05:54,760 --> 00:05:59,300
Panie, gdyby Koborowo by艂o jej, to w Trimiga.
84
00:05:59,780 --> 00:06:02,160
Ale przecie偶 nominalnie to ona jest w艂a艣cicielk膮.
85
00:06:02,680 --> 00:06:06,500
Nie, Kunicki ma plenipotencj臋 bez ogranicze艅.
86
00:06:09,280 --> 00:06:11,360
Plenipotencj臋 mo偶na cofn膮膰.
87
00:06:15,500 --> 00:06:17,120
Ale weksli pan nie cofnie.
88
00:06:26,800 --> 00:06:29,860
Jad臋, jad臋, patrz臋, a tu bank zbo偶owy.
89
00:06:30,400 --> 00:06:32,120
Sam budynek budzi zaufanie.
90
00:06:32,600 --> 00:06:35,300
Idea, idea, kochany panie Nikodemie, a pan j膮
91
00:06:35,300 --> 00:06:37,000
najwspanialej wciela.
92
00:06:38,800 --> 00:06:40,600
No i pan sam 艣wietnie wygl膮da.
93
00:06:41,160 --> 00:06:43,440
A c贸偶 tam w polityce, jak interesach?
94
00:06:44,020 --> 00:06:45,900
S艂owo daje, 艣liczny pan ma gabinet.
95
00:06:46,540 --> 00:06:48,380
Ze smakiem taki, stylowy.
96
00:06:49,280 --> 00:06:51,840
Mo偶e zrobi mi pan t臋 艂ask臋, kochany panie
97
00:06:51,840 --> 00:06:52,100
Nikodemie.
98
00:06:52,180 --> 00:06:53,440
Niech pan mi odmawia i zje ze mn膮
99
00:06:53,440 --> 00:06:54,060
艣niadanko.
100
00:06:54,520 --> 00:06:56,060
Od rana nic w ustach nie mia艂em.
101
00:06:57,440 --> 00:06:58,280
艢liczny gabinet.
102
00:07:00,440 --> 00:07:02,180
Nie wybra艂by si臋 pan na par臋 dni do
103
00:07:02,180 --> 00:07:03,740
mnie, do Koborowa?
104
00:07:04,560 --> 00:07:05,200
Spok贸j, spok贸j.
105
00:07:05,420 --> 00:07:06,360
Dla nerw贸w to konieczne.
106
00:07:06,500 --> 00:07:07,640
No i Nina si臋 ucieszy.
107
00:07:08,040 --> 00:07:09,620
Ona taka troch臋 samotna, biedna.
108
00:07:09,900 --> 00:07:10,620
Co, na par臋 dni?
109
00:07:12,740 --> 00:07:13,780
Mo偶e za tydzie艅.
110
00:07:15,100 --> 00:07:15,980
Dzi臋kuj臋 kr贸lu.
111
00:07:16,740 --> 00:07:18,940
A to teraz co, na 艣niadanko?
112
00:07:19,540 --> 00:07:20,200
Do Bachusa, co?
113
00:07:21,220 --> 00:07:21,820
Nie mog臋.
114
00:07:22,300 --> 00:07:23,220
Niestety nie mog臋.
115
00:07:24,060 --> 00:07:27,440
Jestem um贸wiony na 艣niadanie u ksi臋cia Rostockiego.
116
00:07:30,450 --> 00:07:33,190
Co najlepsze domy w kraju przed panem otwarte.
117
00:07:33,570 --> 00:07:36,970
No widz臋, widz臋, kochany prezesie, 偶e pa艅skie mo偶liwo艣ci
118
00:07:36,970 --> 00:07:39,370
i stosunki s膮 nieograniczone, a przy takich znajomo艣ciach
119
00:07:39,370 --> 00:07:41,110
to...
120
00:07:41,110 --> 00:07:42,170
A co tak?
121
00:07:43,310 --> 00:07:46,270
Gdyby tak zacz膮膰 robi膰 podk艂ady kolejowe na zam贸wienie
122
00:07:46,270 --> 00:07:49,690
pa艅stwowe, no to dochody Koborowa by wzros艂y trzykrotnie,
123
00:07:50,050 --> 00:07:50,930
a to niewiele trzeba.
124
00:07:51,110 --> 00:07:54,510
To jedno s艂贸wko i zam贸wienie Ministerstwa Komunikacji i
125
00:07:54,510 --> 00:07:55,530
rzeka pieni臋dzy p艂ynie.
126
00:07:55,650 --> 00:07:56,650
A do kogo p艂ynie?
127
00:07:57,750 --> 00:07:58,730
Do nas.
128
00:08:02,240 --> 00:08:02,640
Nie wiem.
129
00:08:03,200 --> 00:08:03,820
Ale ja wiem.
130
00:08:04,420 --> 00:08:07,300
Wystarczy, 偶e kochany pan paluszkiem kiwnie o kr贸lu
131
00:08:07,300 --> 00:08:07,700
z W艂ochy.
132
00:08:08,340 --> 00:08:10,720
Niech偶e pan pogada z ministrem komunikacji, co?
133
00:08:13,340 --> 00:08:13,880
Dobra.
134
00:08:14,860 --> 00:08:16,380
Ale jak si臋 przyjdzie uk艂ada膰, to niech pan
135
00:08:16,380 --> 00:08:17,840
nie wyje偶d偶a, bo ja si臋 na tym za
136
00:08:17,840 --> 00:08:18,800
choler臋 nie zam贸wi臋.
137
00:08:19,100 --> 00:08:19,420
No czemu?
138
00:08:19,540 --> 00:08:20,220
Oczywi艣cie, oczywi艣cie.
139
00:08:20,440 --> 00:08:22,080
Ale przy pana genialnej g艂owie to ja jestem
140
00:08:22,080 --> 00:08:23,500
spokojny, 偶e nie b臋d臋 potrzebny.
141
00:08:34,159 --> 00:08:35,200
Znany spryciarz.
142
00:08:36,760 --> 00:08:38,320
A i z uczciwo艣ci膮 r贸偶nie.
143
00:08:39,580 --> 00:08:41,520
Jakie艣 procesy o podk艂ady?
144
00:08:43,220 --> 00:08:44,000
Co艣 tam by艂o.
145
00:08:46,440 --> 00:08:46,580
Tak.
146
00:08:49,060 --> 00:08:50,700
To wielki spryciarz.
147
00:08:52,360 --> 00:08:55,740
Takiego nie艂atwo wykiwa膰, cholera.
148
00:08:56,720 --> 00:08:59,360
Moim zdaniem, panie prezesie, nie ma takiego wielkiego
149
00:08:59,360 --> 00:09:02,340
spryciarza, kt贸ry by nie znalaz艂 wi臋kszego.
150
00:09:05,580 --> 00:09:07,140
A co pan kalkuluje?
151
00:09:08,780 --> 00:09:12,140
Kalkuluje, 偶e nasze czasy nale偶膮 do tego, kto
152
00:09:12,140 --> 00:09:13,400
umie 艂apa膰 okazj臋.
153
00:09:14,380 --> 00:09:15,060
Jak膮 okazj臋?
154
00:09:15,860 --> 00:09:16,540
Kopuropo.
155
00:09:17,540 --> 00:09:19,860
To pi臋kny grosz.
156
00:09:20,200 --> 00:09:23,280
Nie ka偶demu si臋 zdarza.
157
00:09:24,020 --> 00:09:25,460
Kunickiemu si臋 zdarzy艂o.
158
00:09:25,900 --> 00:09:26,840
Mo偶e si臋 zdarzy膰.
159
00:09:27,800 --> 00:09:28,400
I panu.
160
00:09:30,480 --> 00:09:31,020
Mnie?
161
00:09:32,960 --> 00:09:38,060
艢wiat nale偶y do tych, kt贸rzy umiej膮 wyrzuci膰 skrupu艂y
162
00:09:38,060 --> 00:09:38,640
za okno.
163
00:09:41,480 --> 00:09:43,980
Ale to znaczy nie by膰 skrupulantami.
164
00:09:44,540 --> 00:09:47,020
Panie prezesie, wie pan, 偶e jestem dla pana
165
00:09:47,020 --> 00:09:48,300
wi臋cej ni偶 偶yczliwy.
166
00:09:48,480 --> 00:09:48,820
Wiem.
167
00:09:49,540 --> 00:09:50,580
Dla pa艅skiego dobra.
168
00:09:51,240 --> 00:09:54,780
A nie przecz臋, 偶e i dla mojego.
169
00:09:55,600 --> 00:09:56,800
No, gadaj pan o choler臋.
170
00:09:57,780 --> 00:09:58,720
A nie pogniewa si臋 pan?
171
00:09:59,300 --> 00:10:00,860
Co, ma pan mnie za g艂upiego?
172
00:10:09,460 --> 00:10:10,340
Uszanowanie panom?
173
00:10:27,260 --> 00:10:29,560
Pan to ma sz艂eb, panie Krzepi艅ski.
174
00:10:31,540 --> 00:10:34,220
呕eby si臋 wszystko uda艂o, dlaczego mia艂oby si臋 nie
175
00:10:34,220 --> 00:10:34,440
umie膰?
176
00:10:35,520 --> 00:10:36,040
W sztabach?
177
00:10:37,560 --> 00:10:38,580
W sztabach.
178
00:10:39,540 --> 00:10:42,200
Id臋 do ministra, a pan zajmie si臋 rejtem.
179
00:11:00,030 --> 00:11:03,250
Panie prezesie, to s艂oweczko w cyrku.
180
00:11:03,510 --> 00:11:04,930
To niech ci臋 kaczuszki podepcz膮.
181
00:11:05,910 --> 00:11:08,230
Ja my艣la艂em, 偶e my艣laczek trafi ze 艣miechu.
182
00:11:08,790 --> 00:11:09,760
To si臋 nazywa okre艣lonk膮?
183
00:11:10,760 --> 00:11:13,720
Mo偶e niezbyt salonowe.
184
00:11:15,580 --> 00:11:19,760
Mamy w naszym krajiku za du偶o ugrzeczniaczk贸w i
185
00:11:19,760 --> 00:11:20,460
fajt艂apk贸w.
186
00:11:21,060 --> 00:11:21,980
Za du偶o cukiereczk贸w.
187
00:11:22,720 --> 00:11:24,880
Silne s艂贸wko to tak dzia艂a, jak kube艂eczek zimnej
188
00:11:24,880 --> 00:11:25,320
woduni.
189
00:11:26,060 --> 00:11:28,500
By艂em tak poirytowany, 偶e nie mog艂em wytrzyma膰.
190
00:11:28,560 --> 00:11:29,260
Musia艂em wygarn膮膰.
191
00:11:31,400 --> 00:11:33,240
A teraz do interesiku.
192
00:11:33,940 --> 00:11:37,640
Wprawdzie ostatecznej decyzji ja jeszcze nie mog臋 wyda膰.
193
00:11:37,640 --> 00:11:40,260
Ale dla trzecigodnego prezesa zrobi臋 wszystko.
194
00:11:40,980 --> 00:11:43,520
Wprogi kolejowe zawsze si臋 przydadz膮.
195
00:11:44,540 --> 00:11:46,520
To jest ma pan moje pszczeczonko.
196
00:11:47,200 --> 00:11:48,640
Za艂atwimy si臋 pr臋dziutko.
197
00:11:48,840 --> 00:11:50,220
Tak czy owaga, by szybciutko.
198
00:11:50,440 --> 00:11:51,480
Taka moja metodka.
199
00:11:53,280 --> 00:11:58,000
Mnie by chodzi艂o o to, 偶eby za艂atwienie sprawy
200
00:11:58,000 --> 00:11:58,780
troch臋 przeci膮gn膮膰.
201
00:11:59,980 --> 00:12:01,320
Przeci膮gn膮膰, braciszku?
202
00:12:02,460 --> 00:12:04,300
Nie 艣pieszy mi si臋 za bardzo.
203
00:12:06,600 --> 00:12:10,020
Szanowny prezes Unia musi by膰 niebywa艂y interesancik.
204
00:12:11,180 --> 00:12:13,020
Czy ja mog臋 przyj艣膰 po odpowied藕 jutro?
205
00:12:13,560 --> 00:12:14,380
Dlaczego jutro?
206
00:12:15,460 --> 00:12:16,180
A po co jutro?
207
00:12:17,040 --> 00:12:17,440
Dzisiaj.
208
00:12:18,380 --> 00:12:23,960
Jutro, kochanie, tylko za艂atwimy spraw臋 kontygent贸w i warunienki.
209
00:12:24,220 --> 00:12:26,360
Ale to ju偶 z naczelnikiem Czerpakiem.
210
00:12:28,600 --> 00:12:31,180
Za艂atwimy t臋 transakcyjk臋 z tego powodziku, 偶e mamy
211
00:12:31,180 --> 00:12:32,400
do prezesa Unia zaopatko.
212
00:12:32,400 --> 00:12:35,120
Jestem pewni, 偶e tak czcigodna osobka daje nam
213
00:12:35,120 --> 00:12:36,980
gwarancj臋, 偶e wszystko b臋dzie w porz膮dku.
214
00:12:38,080 --> 00:12:38,720
Murowane.
215
00:12:46,820 --> 00:12:48,420
Bardzo zdolniutki 艂ebek.
216
00:12:49,840 --> 00:12:53,180
Wierzej mi, kochanie, 偶e ka偶da grzeczna steczka zrobiona
217
00:12:53,180 --> 00:12:55,740
jemu to dobrze ulokowany kapitalik.
218
00:12:56,160 --> 00:12:56,760
Wiem, wiem.
219
00:12:56,960 --> 00:12:59,500
Zreszt膮 prezes Dyzma wywiera bardzo korzystne wra偶enie.
220
00:13:00,000 --> 00:13:01,840
I warto z nim trzyma膰.
221
00:13:01,840 --> 00:13:04,040
B膮d藕 co b膮d藕 jest filarem ca艂ego ich obozu.
222
00:13:04,240 --> 00:13:05,660
A szapelki bankiczki jad膮.
223
00:13:05,920 --> 00:13:07,000
Taka g艂owa.
224
00:13:07,680 --> 00:13:08,520
Samietka, prawda?
225
00:13:10,280 --> 00:13:15,080
Taki przyjacielek mo偶e by膰 nam kiedy艣 bardzo potrzebniutki.
226
00:13:15,780 --> 00:13:17,060
Ple艅 i potencja艂 na moje nazwisko.
227
00:13:17,920 --> 00:13:18,280
Wa偶ne.
228
00:13:19,200 --> 00:13:20,060
Wiele spraw w ni膮 za艂atwi臋.
229
00:13:20,700 --> 00:13:22,780
Zosta艂a mi jeszcze z czas贸w administrowania w Koborowie.
230
00:13:23,340 --> 00:13:24,480
Wszystko w absolutnym porz膮dku.
231
00:13:24,540 --> 00:13:26,300
A dowiedzia艂 si臋 pan, kto w ministerskie b臋dzie
232
00:13:26,300 --> 00:13:27,340
za艂atwia艂 ten ca艂y gips?
233
00:13:27,820 --> 00:13:30,820
Niejaki Czerpak, naczelnik wydzia艂u.
234
00:13:30,820 --> 00:13:31,180
Jak?
235
00:13:32,340 --> 00:13:33,200
Czerpak.
236
00:13:33,660 --> 00:13:34,660
艢miesznie.
237
00:13:34,980 --> 00:13:35,800
Co to za facet?
238
00:13:36,300 --> 00:13:37,980
A podobno mo偶na z nim pogada膰.
239
00:13:38,740 --> 00:13:40,960
Minister Pichlen uwiez艂 nam u艂atwi膰 sytuacj臋.
240
00:13:41,560 --> 00:13:41,820
Czego?
241
00:13:44,880 --> 00:13:47,080
Witam, witam.
242
00:13:47,620 --> 00:13:48,200
Dzie艅 dobry.
243
00:13:48,920 --> 00:13:51,220
Teatr powiadam kochanemu prezesowi.
244
00:13:51,800 --> 00:13:52,280
艢wietny.
245
00:13:53,380 --> 00:13:56,900
Aktorki, tancerki, no stolica wiadomo.
246
00:13:57,680 --> 00:13:58,680
Stolica.
247
00:13:58,680 --> 00:14:00,680
Panie Krzewickim.
248
00:14:04,500 --> 00:14:08,340
Czy te偶 kochany prezes ma dla mnie jakie艣
249
00:14:08,340 --> 00:14:09,400
wie艣ci?
250
00:14:10,100 --> 00:14:12,400
Tak, by艂em wczoraj u ministra.
251
00:14:12,860 --> 00:14:14,060
Kr贸lu Z艂oty.
252
00:14:14,960 --> 00:14:15,420
I co?
253
00:14:16,660 --> 00:14:18,780
Ci臋偶ko by艂o, ci臋偶ko by艂o.
254
00:14:19,740 --> 00:14:20,860
Ale obieca艂 nam pom贸c.
255
00:14:22,140 --> 00:14:24,380
Do Bogu dzi臋ki, Bogu dzi臋ki.
256
00:14:24,600 --> 00:14:26,980
Spad艂 mi pan z nieba, kochanie pa艅nik ode
257
00:14:26,980 --> 00:14:27,220
mnie.
258
00:14:27,220 --> 00:14:28,660
Staram si臋 jak mog臋.
259
00:14:29,580 --> 00:14:32,020
A mo偶e bli偶ej jakie艣 s艂贸wko?
260
00:14:32,380 --> 00:14:35,240
Sprawa przeci膮gnie si臋 kilka dni, mo偶e i tydzie艅.
261
00:14:35,900 --> 00:14:38,640
Oczywi艣cie wymaga szeregu rozm贸w i konfrontacji.
262
00:14:39,400 --> 00:14:40,980
Nic jeszcze nie jest zdecydowane ostatecznie.
263
00:14:42,040 --> 00:14:45,280
Mo偶e si臋 pan do ministerstwa nie trudzi膰, ale
264
00:14:45,280 --> 00:14:47,400
jak przyjdzie do finalizowania umowy b臋dzie pan musia艂
265
00:14:47,400 --> 00:14:49,240
osobi艣cie om贸wi膰 szczeg贸艂y.
266
00:14:50,260 --> 00:14:50,980
艢wietnie, 艣wietnie.
267
00:14:50,980 --> 00:14:57,840
A je偶eli by jakie艣 koszty, to ch臋tnie s艂u偶臋.
268
00:14:58,980 --> 00:15:02,520
No za 5 tysi膮czk贸w to trzeba b臋dzie da膰.
269
00:15:09,560 --> 00:15:12,360
Niech b臋dzie 6.
270
00:15:14,100 --> 00:15:15,880
Odbijemy to sobie z 艂adnym procentem.
271
00:15:16,480 --> 00:15:18,740
Kto chce szybko jecha膰 musi dobrze osi smarowa膰.
272
00:15:19,220 --> 00:15:20,880
Nie ba膰 si臋 wydatk贸w, kiedy si臋 chce mie膰
273
00:15:20,880 --> 00:15:21,560
dochody.
274
00:15:28,750 --> 00:15:31,480
A nie zmieni艂by pan zaj臋cia?
275
00:15:35,210 --> 00:15:41,190
Niepotrzebny s膮 tacy rozumiej膮cy, przedsi臋biorczy ludzie.
276
00:15:44,960 --> 00:15:51,230
Na przyk艂ad w dobrach pani Niny Kunickiej.
277
00:15:52,770 --> 00:15:55,070
Kierownik Tartak贸w-Koborowskich.
278
00:15:56,070 --> 00:15:59,530
No, co pana tak膮 propozycj臋?
279
00:16:00,090 --> 00:16:01,010
U pana prezesa?
280
00:16:02,190 --> 00:16:03,190
Wsp贸艂pracowa膰 z panem?
281
00:16:03,290 --> 00:16:03,850
Najch臋tniej.
282
00:16:04,230 --> 00:16:05,390
Bardzo ciekawa propozycja.
283
00:16:07,550 --> 00:16:08,310
Panie Czerpak.
284
00:16:10,130 --> 00:16:14,010
Za dwa dni wezmiesz pan do siebie pana
285
00:16:14,010 --> 00:16:14,490
Kunickiego.
286
00:16:15,470 --> 00:16:15,970
Rozkaz.
287
00:16:19,350 --> 00:16:22,510
Zacznie pan z nim nagrywa膰 ca艂膮 spraw臋, ale
288
00:16:22,510 --> 00:16:25,750
tak, 偶eby wiedzia艂, 偶e dostawy otrzyma, tylko trzeba
289
00:16:25,750 --> 00:16:27,030
za艂atwi膰 mas臋 formalno艣ci.
290
00:16:28,050 --> 00:16:29,190
Rozumiem, panie prezesie.
291
00:16:29,830 --> 00:16:30,810
Ju偶 ja go wypi艂uj臋.
292
00:16:32,630 --> 00:16:35,890
Po trzech dniach takiej gadaniny powierz膮 pan, 偶e
293
00:16:35,890 --> 00:16:39,590
w pi膮tek rano, pami臋taj pan, w pi膮tek rano,
294
00:16:39,850 --> 00:16:43,870
b臋dzie przyj臋ty przez ministra Pilchena, kt贸ry musi osobi艣cie
295
00:16:43,870 --> 00:16:47,870
z nim obgada膰 szczeg贸艂y sprawy, poniewa偶 na drugi
296
00:16:47,870 --> 00:16:49,630
dzie艅 wieczorem wyje偶d偶a na miesi膮c za granic臋.
297
00:16:51,610 --> 00:16:52,450
Kapujesz pan?
298
00:16:53,370 --> 00:16:55,330
Tak jest, panie prezesie.
299
00:16:57,250 --> 00:16:58,910
To pan powiesz w czwartek rano.
300
00:17:00,690 --> 00:17:05,730
Pami臋taj pan, w czwartek rano, o godzinie, powiedzmy,
301
00:17:05,770 --> 00:17:10,130
jedenasty, po偶egnasz si臋 pan z nim, a o
302
00:17:10,130 --> 00:17:13,950
pierwszy zadzwonisz pan do mnie do banku, b臋dzie
303
00:17:13,950 --> 00:17:16,829
u mnie Kunicki, poprosi go pan do telefonu
304
00:17:17,670 --> 00:17:21,770
i powiesz pan, 偶e minister Pilchen dowiedzia艂 si臋
305
00:17:21,770 --> 00:17:24,650
o jakim艣 tam procesie i 偶e ze wszystkiego
306
00:17:24,650 --> 00:17:28,570
b臋d膮 nici, je偶eli Kunicki nie przedstawi mi odpowiednich
307
00:17:28,570 --> 00:17:29,550
dokument贸w w tej sprawie.
308
00:17:30,990 --> 00:17:33,350
A by艂 taki proces?
309
00:17:34,770 --> 00:17:35,890
By艂 taki proces.
310
00:17:37,310 --> 00:17:39,150
Na to Kunicki powie panu, 偶e ma takie
311
00:17:39,150 --> 00:17:41,130
dokumenty, ale w Kowalowie.
312
00:17:42,010 --> 00:17:42,970
To na pewno panu powie.
313
00:17:43,950 --> 00:17:45,130
I 偶e zaraz je przywiezie.
314
00:17:45,850 --> 00:17:49,490
呕e jeszcze zd膮偶y przed wyjazdem ministra.
315
00:17:50,270 --> 00:17:51,650
Na to pan powie, 偶e to jest niemo偶liwe,
316
00:17:52,470 --> 00:17:54,150
bo minister chce si臋 z nim widzie膰 rano,
317
00:17:54,550 --> 00:17:55,390
tak jak by艂o um贸wione.
318
00:17:56,570 --> 00:17:57,050
Kapujesz pan?
319
00:17:58,370 --> 00:18:00,250
Tak jest, panie prezesie.
320
00:18:00,550 --> 00:18:00,830
No.
321
00:18:03,350 --> 00:18:06,650
Musisz pan to tak zrobi膰, 偶eby Kunicki musia艂
322
00:18:06,650 --> 00:18:09,250
kogo艣 wys艂a膰 po te dokumenty do Kowalowa, a
323
00:18:09,250 --> 00:18:11,050
sam nie m贸g艂 ruszy膰 si臋 z Warszawy.
324
00:18:12,930 --> 00:18:15,030
Wiesz pan to potrafi膰, panie serwet?
325
00:18:15,150 --> 00:18:17,250
Dla pana prezesa wszystko potrafi臋.
326
00:18:29,470 --> 00:18:31,010
Nie po偶a艂ujesz pan tego.
327
00:18:36,390 --> 00:18:38,910
Musi pan uwierzy膰, inaczej wszystko diabli wezm膮.
328
00:18:39,070 --> 00:18:40,270
Spr贸bowa艂by nie uwierzy膰.
329
00:18:40,630 --> 00:18:42,370
呕eby tylko pani Nina w ostatniej chwili wszystkiego
330
00:18:42,370 --> 00:18:42,870
nie zepsu艂a.
331
00:18:42,870 --> 00:18:45,090
B膮d藕 pan spokojny, damy sobie rad臋.
332
00:18:45,470 --> 00:18:45,970
Panie prezesie...
333
00:18:45,970 --> 00:18:51,670
Tak kochanego cz艂owieka, jak najdro偶szy panikotem, jak czcigodny
334
00:18:51,670 --> 00:18:54,050
prezes, nie ma na ca艂ej kuli.
335
00:18:56,890 --> 00:18:59,450
Z podk艂adami ju偶 prawie, prawie dobijamy ko艅ca.
336
00:18:59,750 --> 00:19:01,330
Czcigodno艣膰 za czcigodno艣膰.
337
00:19:01,770 --> 00:19:04,510
Chocia偶 jeszcze ta rozmowa z ministrem.
338
00:19:05,070 --> 00:19:07,430
Ale potem jak ju偶 za艂atwimy z podk艂adami, trzeba
339
00:19:07,430 --> 00:19:09,090
by pomy艣le膰 o czym艣 jeszcze.
340
00:19:11,470 --> 00:19:12,750
S艂upy telegraficzne.
341
00:19:18,860 --> 00:19:19,500
Psiakrew.
342
00:19:20,440 --> 00:19:23,820
Pozwoli panie Kunicki, 偶e zobacz臋, kto tam czego
343
00:19:23,820 --> 00:19:24,120
chce.
344
00:19:24,220 --> 00:19:26,100
Ale prosz臋, prosz臋, kochany panie nikotemie.
345
00:19:28,320 --> 00:19:28,640
Halo?
346
00:19:29,940 --> 00:19:30,160
Tak.
347
00:19:31,320 --> 00:19:31,960
Kto?
348
00:19:33,560 --> 00:19:37,540
Tak jest, tak jest, wypadkiem spotka艂 pan.
349
00:19:37,540 --> 00:19:39,000
Pan Kunicki jest u mnie.
350
00:19:39,900 --> 00:19:42,140
Naczelnik Czerpak, szuka艂 pana ca艂y dzie艅.
351
00:19:44,120 --> 00:19:44,320
Halo?
352
00:19:45,180 --> 00:19:45,900
Moje uszanowanie?
353
00:19:46,940 --> 00:19:47,820
Moje uszanowanie?
354
00:19:48,380 --> 00:19:50,160
Czym mog臋 s艂u偶y膰 panu naczelnikowi?
355
00:19:52,240 --> 00:19:53,120
Tak.
356
00:19:55,020 --> 00:19:56,320
Rozumiem, oczywi艣cie.
357
00:20:04,630 --> 00:20:05,510
Jaboczne.
358
00:20:06,850 --> 00:20:08,170
Co jaboczne?
359
00:20:08,830 --> 00:20:09,610
Albo co si臋 sta艂o?
360
00:20:10,710 --> 00:20:12,730
Koniecznie 偶膮daj膮 dokument贸w z procesu.
361
00:20:12,730 --> 00:20:14,630
I to do jutra, do 贸smej wiecz贸r.
362
00:20:14,910 --> 00:20:15,870
Rany boskie.
363
00:20:16,610 --> 00:20:17,970
A tu ja si臋 ruszy膰 nie mog臋, bo
364
00:20:17,970 --> 00:20:20,250
audiencj臋 u ministra mam o 11 rano, a
365
00:20:20,250 --> 00:20:22,570
minister wieczorem poci膮giem wyje偶d偶a nam ca艂y miesi膮c.
366
00:20:23,250 --> 00:20:23,930
Co tu robi膰?
367
00:20:24,030 --> 00:20:25,250
No rad藕, no rad藕, co robi膰?
368
00:20:25,530 --> 00:20:27,690
Ratuj panie Dyzmo, panie nikotemie, kochany.
369
00:20:28,710 --> 00:20:29,190
Mam.
370
00:20:29,810 --> 00:20:31,650
Trzeba natychmiast zatelegrafowa膰 do Koborowa.
371
00:20:31,750 --> 00:20:32,930
Niech panu przy艣l膮 te dokumenty.
372
00:20:33,250 --> 00:20:34,450
A, 偶eby to by艂o mo偶liwe.
373
00:20:35,090 --> 00:20:37,310
Dokumenty s膮 w kasie obniotra艂ej, a klucze mam
374
00:20:37,310 --> 00:20:37,690
przy sobie.
375
00:20:39,510 --> 00:20:41,350
To mo偶e wys艂a膰 kogo艣?
376
00:20:41,610 --> 00:20:43,250
Przecie偶 ma pan auto, mo偶e szofera.
377
00:20:43,530 --> 00:20:45,830
Kr贸lu Z艂otym, jak偶e ja mog臋 da膰 klucze od
378
00:20:45,830 --> 00:20:46,430
kasy szoferowi?
379
00:20:46,510 --> 00:20:48,230
Tam s膮 papiery, pieni膮dze, bi偶uteria.
380
00:20:48,730 --> 00:20:50,810
Dokumenty, olbrzymiego znaczenia.
381
00:20:51,430 --> 00:20:53,330
Bo偶e, co robi膰?
382
00:20:53,730 --> 00:20:54,270
Zaraz, zaraz.
383
00:20:54,610 --> 00:20:57,030
Nie ma pan rodziny w Warszawie, kogo艣 bliskiego?
384
00:20:58,110 --> 00:20:58,690
Panie 偶ywej ju偶.
385
00:21:02,610 --> 00:21:04,710
To na podk艂ady trzeba b臋dzie pogwizda膰.
386
00:21:04,710 --> 00:21:06,810
Ale panie, przecie偶 to s膮 miliony.
387
00:21:07,290 --> 00:21:08,850
Przecie偶 na to czeka艂em ca艂ymi latami, a tu
388
00:21:08,850 --> 00:21:09,310
nagle...
389
00:21:09,310 --> 00:21:11,930
Co za idiota ze mnie, 偶e nie zabra艂em...
390
00:21:11,930 --> 00:21:12,250
Czego?
391
00:21:13,210 --> 00:21:14,310
Teczki tej granatowej.
392
00:21:14,630 --> 00:21:15,850
Pami臋ta pan, co panu pokazywa艂em?
393
00:21:16,590 --> 00:21:17,310
Pami臋tam.
394
00:21:18,150 --> 00:21:19,010
Granatowa teczka.
395
00:21:22,990 --> 00:21:24,510
By艂by jeden spos贸b.
396
00:21:25,270 --> 00:21:27,030
By艂oby jedno wyj艣cie.
397
00:21:28,450 --> 00:21:28,810
Jaki?
398
00:21:29,750 --> 00:21:32,470
Nie chcia艂bym pana prosi膰, ale pan sam wie,
399
00:21:32,530 --> 00:21:35,170
jakie to wa偶ne dla mnie i dla pana.
400
00:21:37,350 --> 00:21:38,310
Jak to?
401
00:21:39,070 --> 00:21:40,810
Miliony piechot膮 nie chodz膮.
402
00:21:42,210 --> 00:21:46,190
Panie Nicodemie, pan jest jedynym cz艂owiekiem, kt贸ry mo偶e
403
00:21:46,190 --> 00:21:47,170
uratowa膰 sytuacj臋.
404
00:21:47,570 --> 00:21:47,770
Ja.
405
00:21:50,570 --> 00:21:51,290
Panu.
406
00:21:51,290 --> 00:21:52,690
Bo panu jednemu mog臋 zaufa膰.
407
00:21:53,350 --> 00:21:55,510
Panie Nicodemie kochany, kr贸l z艂oty.
408
00:21:56,310 --> 00:21:57,670
Niech pan mi nie odmawia.
409
00:21:58,010 --> 00:21:58,690
Ale niby czego?
410
00:21:59,590 --> 00:22:00,870
Ja wiem, 偶e pan si臋 zm臋czy, ale wie
411
00:22:00,870 --> 00:22:02,190
pan, przy pana m艂odym wieku, to co to
412
00:22:02,190 --> 00:22:02,650
tam znaczy?
413
00:22:03,610 --> 00:22:05,870
Niech pan si臋 machnie do koborowa.
414
00:22:06,790 --> 00:22:07,850
Niech pan mnie ratuje.
415
00:22:12,010 --> 00:22:13,590
Patrze膰 po cudzych schowkach.
416
00:22:15,170 --> 00:22:16,210
Kr贸lu z艂oty.
417
00:22:17,590 --> 00:22:21,530
Potem cz艂owiek si臋 ugania jak wariat, nie wy艣pi
418
00:22:21,530 --> 00:22:21,810
si臋.
419
00:22:24,370 --> 00:22:25,950
Co ja poczn臋?
420
00:22:27,210 --> 00:22:28,490
Co ja poczn臋?
421
00:22:38,450 --> 00:22:39,710
Pal pana licho.
422
00:22:39,910 --> 00:22:40,290
Pojad臋.
423
00:22:41,510 --> 00:22:42,190
Kr贸lu.
424
00:22:42,690 --> 00:22:44,830
Kr贸lu kochany panie Nicodemie.
425
00:22:48,310 --> 00:22:49,410
Kt贸ry to klucz?
426
00:22:52,230 --> 00:22:52,510
Ten.
427
00:22:55,290 --> 00:22:58,110
Otwiera si臋 bardzo prosto, ale trzeba koniecznie przekr臋ci膰
428
00:22:58,110 --> 00:23:00,610
g贸rn膮 rozetk臋 na dziewi膮tk臋 doln膮, na si贸demk臋.
429
00:23:00,610 --> 00:23:02,170
G贸rna, dziewi膮tk臋, dolna, na si贸demk臋.
430
00:23:02,210 --> 00:23:03,190
Dzwo艅 pan po samoch贸d.
431
00:23:03,590 --> 00:23:05,210
Teczka z dokumentami le偶y na samej g贸rze w
432
00:23:05,210 --> 00:23:07,730
prawym rogu, tak偶e nigdzie wi臋cej szuka膰 nie trzeba.
433
00:23:09,890 --> 00:23:12,530
Panie Nicodemie, kochany, tylko niech pan mi zapomni
434
00:23:12,530 --> 00:23:15,990
dobrze zamkn膮膰 kas臋 i koniecznie przekr臋ci膰 rozetk臋.
435
00:23:35,680 --> 00:23:37,160
Za p贸艂 godziny wracamy do Warszawy.
436
00:23:38,360 --> 00:23:38,960
Pani w domu?
437
00:23:39,160 --> 00:23:40,120
Tak w艂a艣nie, panie, u siebie.
438
00:23:40,200 --> 00:23:40,900
Czy mam zameldowa膰?
439
00:23:40,900 --> 00:23:42,320
Nie, nie trzeba.
440
00:24:08,500 --> 00:24:09,780
Przyjecha艂e艣, nareszcie.
441
00:24:10,500 --> 00:24:13,320
Nareszcie, m贸j s艂odki, jedyny, kochany.
442
00:24:14,500 --> 00:24:16,880
Nie masz poj臋cia, jak bardzo st臋skni艂am si臋 za
443
00:24:16,880 --> 00:24:17,220
tob膮.
444
00:24:18,500 --> 00:24:19,060
A ja?
445
00:24:19,900 --> 00:24:20,800
To niby nie.
446
00:24:22,400 --> 00:24:24,480
Nie zauwa偶y艂e艣, obci膮艂am w艂osy.
447
00:24:24,560 --> 00:24:25,360
Podoba mi si臋 tak?
448
00:24:26,220 --> 00:24:26,720
Bardzo.
449
00:24:28,020 --> 00:24:29,740
Za d艂ugo przyjecha艂e艣.
450
00:24:32,840 --> 00:24:34,840
Wiesz, musz臋 si臋 艣pieszy膰.
451
00:24:35,500 --> 00:24:36,300
Ale dlaczego?
452
00:24:36,920 --> 00:24:40,000
Musz臋 tam w gabinecie przeczyta膰 par臋 papier贸w, porobi膰
453
00:24:40,000 --> 00:24:40,540
notatki.
454
00:24:41,600 --> 00:24:43,500
Gdyby艣 by艂a przy mnie, nie chcia艂bym si臋 nic
455
00:24:43,500 --> 00:24:43,840
robi膰.
456
00:24:46,120 --> 00:24:46,460
Minu艣.
457
00:24:48,480 --> 00:24:51,720
Je偶eli mi nic nie stanie na przeszkodzie, pobierzemy
458
00:24:51,720 --> 00:24:52,820
si臋 wcze艣niej, ni偶 my艣lisz.
459
00:25:31,290 --> 00:25:34,750
A jak si臋 ma dobre kiepe艂ko, to i
460
00:25:34,750 --> 00:25:35,610
wytrycha nie trzeba.
461
00:26:17,800 --> 00:26:20,680
W razie mojej 艣mierci spali膰 nie otwieraj膮c.
462
00:26:22,540 --> 00:26:24,900
Ale poniewa偶 nie umar艂em...
463
00:26:32,900 --> 00:26:33,660
Konik.
464
00:27:44,100 --> 00:27:45,400
Fa艂szywe zeznanie.
465
00:27:47,700 --> 00:27:48,670
Przekup 100 urz臋dnika.
466
00:27:58,350 --> 00:27:58,780
Konik.
467
00:28:06,030 --> 00:28:06,930
Nie ma na co czeka膰.
468
00:28:07,050 --> 00:28:08,190
Jedziemy do urz臋du 艣ledczyego.
469
00:28:09,430 --> 00:28:09,850
A weksle?
470
00:28:12,390 --> 00:28:12,930
Weksle?
471
00:28:16,090 --> 00:28:18,800
Mo偶na by je zatrzyma膰 na wypadek zmiany uczu膰
472
00:28:18,800 --> 00:28:20,320
lub zainteresowa艅 pani Niny.
473
00:28:21,940 --> 00:28:24,440
Ale bezpieczniej b臋dzie spali膰 je.
474
00:28:25,140 --> 00:28:28,000
Je偶eli jest pan oczywi艣cie pewien, 偶e pani Nina
475
00:28:28,000 --> 00:28:30,780
wyjdzie za pana, to jest murowane.
476
00:28:32,900 --> 00:28:34,020
No to klasa.
477
00:28:34,940 --> 00:28:35,380
Jedziemy.
478
00:28:44,120 --> 00:28:46,760
Wsadzenie Kunickiego do wi臋zienia poci膮gnie za sob膮 jako
479
00:28:46,760 --> 00:28:49,000
naturaln膮 konsekwencj臋 proces s膮dowy.
480
00:28:50,580 --> 00:28:51,380
Tak, to prawda.
481
00:28:51,840 --> 00:28:52,300
Ot贸偶 to.
482
00:28:53,040 --> 00:28:55,040
A chyba taki proces, kt贸ry z natury rzeczy
483
00:28:55,040 --> 00:28:58,600
by艂by wielk膮 sensacj膮, nie by艂by mi艂膮 rzecz膮 dla
484
00:28:58,600 --> 00:29:02,180
pa艅skiej przysz艂ej ma艂偶onki ani dla pana, panie prezesie.
485
00:29:04,040 --> 00:29:05,720
A wi臋c co robi膰?
486
00:29:07,720 --> 00:29:11,400
By艂oby mo偶e pewne wyj艣cie z sytuacji.
487
00:29:11,820 --> 00:29:12,100
Jakie?
488
00:29:14,090 --> 00:29:17,500
Powiedzmy, 偶e Kunickiemu grozi 10, a przynajmniej 6
489
00:29:17,500 --> 00:29:18,220
lat wi臋zienia.
490
00:29:18,360 --> 00:29:19,260
To nie ulega w膮tpliwo艣ci.
491
00:29:19,340 --> 00:29:21,520
Dowody s膮 tego rodzaju, 偶e nie potrafi si臋
492
00:29:21,520 --> 00:29:22,240
z tego wymiga膰.
493
00:29:23,220 --> 00:29:25,260
Ot贸偶 co by pan powiedzia艂 na to, panie
494
00:29:25,260 --> 00:29:29,160
prezesie, gdyby艣my spr贸bowali u艂o偶y膰 si臋 z Kunickim?
495
00:29:32,380 --> 00:29:32,940
U艂o偶y膰?
496
00:29:33,520 --> 00:29:37,240
On zrzeka si臋 wszelkich pretensji do maj膮tku 偶ony
497
00:29:37,240 --> 00:29:38,180
i do pana.
498
00:29:39,080 --> 00:29:41,780
Za to pan daje mu, powiedzmy, pewn膮 kwot臋
499
00:29:41,780 --> 00:29:44,140
pieni臋dzy i paszport zagraniczny.
500
00:29:44,880 --> 00:29:46,220
Niech sobie jedzie na Zbity Wew贸d, gdzie chce.
501
00:29:47,000 --> 00:29:50,020
Tak, tylko 偶e mo偶e p贸藕niej wr贸ci膰.
502
00:29:51,080 --> 00:29:52,280
A inna to jest rada.
503
00:29:53,180 --> 00:29:53,900
Zrobimy tak.
504
00:29:54,520 --> 00:29:57,320
Dzisiaj go aresztuj臋, bardzo surowo przes艂ucham, no poka偶臋
505
00:29:57,320 --> 00:29:58,960
mu te wszystkie szparga艂y i zamkn臋, powiedzmy...
33194
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.