All language subtitles for Psych-Out.(1968).pinchytorrents

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic Download
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian Download
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,041 --> 00:00:00,041 29.97 2 00:00:08,174 --> 00:00:13,138 www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów. Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 3 00:00:13,179 --> 00:00:14,389 Dzień dobry, tato. 4 00:00:14,389 --> 00:00:16,766 Zrobiłem ci twoje ulubione babeczki z nadzieniem bananowym. 5 00:00:16,766 --> 00:00:21,021 Czyżbyś prosił o zniesienie uziemienia, zanim będzie premiera Robocopa w piątek? 6 00:00:21,021 --> 00:00:23,815 Czy wspomniałem, że sam je zrobiłem? 7 00:00:23,648 --> 00:00:25,400 Niezłe. 8 00:00:25,400 --> 00:00:28,611 - Jakiej recepty użyłeś? - Jakiej recepty? 9 00:00:28,611 --> 00:00:33,241 Nie mogę ci powiedzieć. To sekret. 10 00:00:33,241 --> 00:00:36,369 Sprawdźmy, czy uda mi się odgadnąć jakieś składniki, które użyłeś. 11 00:00:36,369 --> 00:00:39,664 Czy czuję przypadkiem szczyptę cynamonu? 12 00:00:39,664 --> 00:00:41,332 Tak, troszeczkę. 13 00:00:41,332 --> 00:00:47,881 Wyczuwam odrobinę kolendry i... tymianku. Mam rację? 14 00:00:47,881 --> 00:00:51,384 - Wow, tato, niezły jesteś. - Tak, jestem. 15 00:00:51,593 --> 00:00:55,305 Gus, mógłbyś wyjść ze spiżarni? 16 00:01:00,518 --> 00:01:05,982 - Shawn, co ci powtarzałem z 1000 razy? - Nie chowaj Gus'a w spiżarni? 17 00:01:05,982 --> 00:01:10,070 Nie! Kłamstwo zawsze prowadzi do kolejnych kłamstw. 18 00:01:10,070 --> 00:01:12,072 Zamiast okłamywać, że sam je upiekłeś, 19 00:01:12,072 --> 00:01:15,116 a potem kłamać odnośnie sekretnych składników które użyłeś, 20 00:01:15,116 --> 00:01:19,245 powinieneś powiedzieć, że Gus upiekł te babeczki, a może anulowałbym twoją karę. 21 00:01:19,245 --> 00:01:21,915 - Kto powiedział, że Gus je zrobił? - Idź do swojego pokoju. 22 00:01:21,915 --> 00:01:23,792 - Nie wiem gdzie to jest. - Shawn... 23 00:01:23,792 --> 00:01:25,543 Kim jest Shawn? 24 00:01:31,549 --> 00:01:33,635 Parking publiczny, co? 25 00:01:33,635 --> 00:01:36,429 Dobrze wiedzieć, że moja pierwsza wizyta w Santa Barbara 26 00:01:36,429 --> 00:01:39,891 jest wystarczającym powodem, żebyś wyskoczył z kilku dodatkowych dolców na służącego. 27 00:01:39,891 --> 00:01:42,227 Restauracja nie ma parkingu ze służącymi, wujku Burton. 28 00:01:42,227 --> 00:01:44,354 Będę potrzebował żetonów, żeby skorzystać z toalety? 29 00:01:44,354 --> 00:01:46,439 Wszędzie dobrze ją oceniali... dostała "cztery łyżki". 30 00:01:46,439 --> 00:01:48,233 Pęknięte łyżki, na to się zanosi. 31 00:01:48,233 --> 00:01:50,360 - Gus, czekaj. - Shawn? 32 00:01:50,902 --> 00:01:54,239 Wreszcie. Wiesz, że poszedłem do dwóch sklepów z komiksami i 33 00:01:54,239 --> 00:01:58,493 trzy gry z siatkówką kobiet cię szukały. Na szczęście twój telefon ma GPS. 34 00:01:58,493 --> 00:02:00,203 - Namierzyłeś mnie? - Tak, namierzyłem. 35 00:02:00,203 --> 00:02:03,081 Z małą pomocą kumpli z dostawcy twojej osiedlowej sieci. 36 00:02:03,081 --> 00:02:07,127 Przy okazji, mogą zadzwonić. Uważają, że możesz uciekać przed wymiarem sprawiedliwości. 37 00:02:07,127 --> 00:02:09,671 - Uciekać z nim. - Kim on jest, Burton? 38 00:02:09,671 --> 00:02:10,547 Shawn Spencer. 39 00:02:10,547 --> 00:02:14,718 On wie kim jesteś i co robisz. Nic nie mów. Idziemy na obiad. Nie jesteś zaproszony. 40 00:02:14,718 --> 00:02:17,721 - Zwijamy się, wujku Burton. - Jules właśnie dzwoniła... 41 00:02:17,721 --> 00:02:20,306 - Mamy sprawę, powinniśmy jechać. - Wiesz co, Shawn? 42 00:02:20,306 --> 00:02:24,394 Może powinieneś sam się tym zająć. Pierwszy raz jest we wszystkim. 43 00:02:24,394 --> 00:02:26,938 Pierwszy raz... O czym ty mówisz? 44 00:02:26,938 --> 00:02:30,275 Przykro mi, Shawn, nie dam rady. 45 00:02:30,275 --> 00:02:33,570 Na litość Boską, Burton, policja oddaje ci sprawę. 46 00:02:33,570 --> 00:02:37,157 Musisz ją wziąć. Jesteś jedynym detektywem-medium, jakiego mają. 47 00:02:37,157 --> 00:02:39,200 - To bardzo zabawne. - Nic nie mów. 48 00:02:39,200 --> 00:02:41,411 - Przepraszam na moment. - Dobrze. 49 00:02:41,411 --> 00:02:45,206 - Wiem, co sobie myślisz. - Oczywiście, że wiesz, jesteś detektywem-medium. 50 00:02:45,206 --> 00:02:48,793 Kilka miesięcy temu rozmawiałem przez telefon z ciotką, która jest dość przygłucha, 51 00:02:48,793 --> 00:02:50,337 mówiąc szczerze, prawie całkowicie. 52 00:02:50,337 --> 00:02:54,716 Powiedziałem jej, że pracuję na drugi etat w agencji detektywistycznej. 53 00:02:54,716 --> 00:02:58,553 Musiała źle zrozumieć, ponieważ teraz wszyscy w rodzinie po stronie mojej mamy sądzą, 54 00:02:58,553 --> 00:03:01,848 że jestem detektywem-medium... i że ty jesteś... 55 00:03:01,848 --> 00:03:02,807 - Gejem. - Nie. 56 00:03:02,807 --> 00:03:03,767 - Niemcem? - Nie. 57 00:03:03,767 --> 00:03:06,519 - Niewidzialny. - Moim asystentem, Shawn. 58 00:03:06,519 --> 00:03:11,274 - Gus, to... Wow! - Wiem. Niezły burdel. 59 00:03:11,274 --> 00:03:13,985 Dlaczego nie powiesz im, że to było proste nieporozumienie? 60 00:03:13,985 --> 00:03:18,031 Już za późno. Nie mogę się oczyścić, zawsze będą myśleć, że ich okłamałem. 61 00:03:18,031 --> 00:03:22,452 Na dodatek, wujek Burton był dla mnie wredny, zawsze zwracał się do mnie "Gus," 62 00:03:22,452 --> 00:03:25,497 mimo, że zostałem nazwany po nim. Jeśli dowie się, że nie jestem medium, 63 00:03:25,497 --> 00:03:28,124 jego misją będzie doprowadzić do mojej klęski na oczach wszystkich. 64 00:03:28,124 --> 00:03:31,086 Dobra, nie mów nic więcej. Nie zostaniesz zniszczony przez tego człowieka. 65 00:03:31,086 --> 00:03:32,796 /Zaczynam być głodny./ 66 00:03:32,796 --> 00:03:36,257 - Nie martw się, mam plan. - Naprawdę? 67 00:03:36,257 --> 00:03:37,759 Wujku Burton. 68 00:03:37,759 --> 00:03:42,931 Może chciałbyś z nami pójść i zobaczyć swojego bratanka w akcji? 69 00:03:42,931 --> 00:03:46,643 Chodzić za wami podczas prawdziwej sprawy detektywistycznej? Pewnie. 70 00:03:46,643 --> 00:03:51,856 Hej, może to nie będą najnudniejsze wakacje na świecie. Może. 71 00:03:52,941 --> 00:03:56,820 Nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz swoją medialną magię. 72 00:03:56,820 --> 00:04:00,532 /{C:$ff80}PSYCH 2x06 - "Mięso to morderstwo.../ ale morderstwo jest także morderstwem"/ 73 00:04:00,532 --> 00:04:04,327 /{c:$fd209c}{y:b}Tłumaczenie: Neutrino/ /"I know you know/ 74 00:04:03,743 --> 00:04:05,578 /that I'm not telling the truth/ 75 00:04:05,578 --> 00:04:07,122 /I know you know/ 76 00:04:07,122 --> 00:04:08,832 /they just don't have any proof/ 77 00:04:08,832 --> 00:04:10,333 /embrace the deception/ 78 00:04:10,333 --> 00:04:12,002 /learn how to bend/ 79 00:04:12,002 --> 00:04:13,545 /your worst inhibitions/ 80 00:04:13,545 --> 00:04:16,631 /they will psych you out in the end"/ 81 00:04:24,514 --> 00:04:28,435 Więc, jak się czujesz, kolego? Zdenerwowany? Jakieś rewolucje w żołądku? 82 00:04:28,435 --> 00:04:30,979 Może powinieneś zrobić kilka oddechów techniką Lamaze. 83 00:04:30,979 --> 00:04:32,814 Nie, wiesz dlaczego, Shawn? 84 00:04:32,814 --> 00:04:35,150 Ponieważ twój mały plan, żeby mnie zawstydzić, nie wypali. 85 00:04:35,150 --> 00:04:39,070 Jak tylko policja zobaczy krzątającego się wokół wujka Burtona, wykopią go stąd. 86 00:04:39,070 --> 00:04:41,322 Niezła próba, Shawn'iku. 87 00:04:41,322 --> 00:04:43,450 - Hej, chłopaki. - Buzz. 88 00:04:43,450 --> 00:04:46,911 Nie jestem pewien, czy pozwolą wam na jakiś gości. 89 00:04:46,911 --> 00:04:48,830 Skoro to miejsce przestępstwa. 90 00:04:48,830 --> 00:04:50,415 - Nieprawda. - Nieprawda? 91 00:04:50,415 --> 00:04:53,877 Nie. Na drzwiach nie ma taśmy z napisem "miejsce przestępstwa", 92 00:04:53,877 --> 00:04:56,588 biegli nie zbierają żadnych dowodów, 93 00:04:56,588 --> 00:04:58,965 wygląda na to, że nie uważacie tego za przestępstwo, 94 00:04:58,965 --> 00:05:01,426 więc mam takie samo prawo na przebywanie tutaj, jak wy. 95 00:05:01,426 --> 00:05:04,763 I nie syp tutaj żadnymi policyjnymi tekstami, proszę. 96 00:05:04,763 --> 00:05:09,267 Oglądałem wystarczającą ilość "Hill Street Blues", żeby wiedzieć co i jak. 97 00:05:09,267 --> 00:05:11,144 Muszę iść. 98 00:05:13,229 --> 00:05:16,691 Hej, dzięki że przyjechaliście tak szybko. Kto to jest? 99 00:05:16,691 --> 00:05:18,735 To mój wujek Burton, z New Jersey. 100 00:05:18,735 --> 00:05:20,278 Shawn go zaprosił. 101 00:05:20,278 --> 00:05:22,697 Bardzo miło mi pana poznać, wujku... Burton? 102 00:05:22,697 --> 00:05:26,493 Jego matka nazwała go po mnie. To niezbyt popularne imię, 103 00:05:26,493 --> 00:05:29,120 ale niektórzy nadal je dumnie używają. 104 00:05:29,120 --> 00:05:31,706 Jules, co tam chudzielcu? Co macie? 105 00:05:31,706 --> 00:05:35,251 Vince Wagner, wieloletni krytyk restauracji w rejonie Santa Barbara, 106 00:05:35,251 --> 00:05:38,380 zmarł nagle po zjedzeniu zupy z kurczaka swojej żony. 107 00:05:38,380 --> 00:05:42,801 Wszystko wskazuje na przyczyny naturalne, ale żona zachowuje się trochę podejrzanie. 108 00:05:42,801 --> 00:05:46,554 Chcę mieć pewność, że niczego nie przeoczymy, więc chcielibyśmy żebyś ją odczytał. 109 00:05:46,554 --> 00:05:50,433 - Więc to właśnie zrobimy. - Jest w pokoiku. 110 00:05:51,351 --> 00:05:55,397 Wreszcie szansa, żeby zobaczyć moce medialne Gusa w akcji. 111 00:05:55,397 --> 00:05:57,399 Shawn, mogę z tobą porozmawiać? 112 00:05:57,399 --> 00:05:59,401 - W czym problem? - Przestań grać, Shawn... 113 00:05:59,401 --> 00:06:01,653 - Wiesz, że nie mogę tego zrobić! - Właśnie, że możesz. 114 00:06:01,653 --> 00:06:03,905 - Nie mogę. - Obserwujesz, dochodzisz do konkluzji, 115 00:06:03,905 --> 00:06:06,658 i ujawniasz to wszystkim w niedorzeczny i/lub okrężny sposób. 116 00:06:06,658 --> 00:06:08,785 - O czym ty mówisz? - Pokażę ci. 117 00:06:20,171 --> 00:06:24,300 Surowy kurczak obok warzyw, przypalony garnek i lodówka pełna pojemników na wynos. 118 00:06:24,300 --> 00:06:28,430 - Co ci to mówi o żonie? - Nie wiem. Jest do dupy w gotowaniu. 119 00:06:28,430 --> 00:06:29,723 - Cały płoniesz. - Co? 120 00:06:29,723 --> 00:06:31,516 Wujku Burton, szybko... coś się dzieje! 121 00:06:31,516 --> 00:06:33,143 Shawn, przestań. Przestań się zgrywać! 122 00:06:33,143 --> 00:06:35,311 Przystaw ręce do głowy. to naprawdę pomaga to sprzedać. 123 00:06:35,311 --> 00:06:36,563 Nie zrobię tego, Shawn. 124 00:06:36,563 --> 00:06:41,359 - Lepiej, żeby to było warte pominięcia obiadu. - On jest medialną, dziką bestią. 125 00:06:41,359 --> 00:06:44,362 Widzę coś. 126 00:06:46,364 --> 00:06:48,533 Wyczuwam coś. 127 00:06:50,493 --> 00:06:53,705 Próbuję coś. 128 00:06:55,707 --> 00:06:57,667 Smakuje okropnie. 129 00:06:57,667 --> 00:07:00,420 Ona jest kiepską kucharką! 130 00:07:00,420 --> 00:07:02,505 /Brzmisz jak mój mąż./ 131 00:07:03,590 --> 00:07:06,885 Pani Wagner? Proszę wybaczyć mojemu partnerowi. 132 00:07:06,885 --> 00:07:10,472 Jego medialne wizje są czasami strasznie niegrzeczne. 133 00:07:10,472 --> 00:07:14,934 Nie musicie przepraszać. Naprawdę jestem okropną kucharką. 134 00:07:15,393 --> 00:07:17,604 Przykro mi z powodu pani straty. 135 00:07:17,604 --> 00:07:22,650 Wyczuwam, że pogodziła się już pani z odejściem męża. 136 00:07:22,650 --> 00:07:28,239 Cóż, nie do końca, ale niełatwo było być żoną krytyka jedzenia. 137 00:07:28,239 --> 00:07:33,703 - Oceniał wszystko, co zrobiłam. - Z pewnością nie mógł ocenić wszystkiego. 138 00:07:36,039 --> 00:07:39,167 Nigdy nie przebiłam się przez 2 gwiazdki. 139 00:07:39,376 --> 00:07:40,835 Cóż, to... 140 00:07:41,294 --> 00:07:46,007 - strasznie surowe. - Więc dlaczego pani dla niego gotowała? 141 00:07:46,007 --> 00:07:47,342 Z powodów zdrowotnych. 142 00:07:47,342 --> 00:07:50,762 Otrzymał ostatnio od lekarza niepokojącą diagnozę. 143 00:07:50,762 --> 00:07:55,684 Codziennie jadł w pracy i zawsze przynosił do domu resztki, 144 00:07:55,684 --> 00:07:59,604 więc zaczęłam robić mu zdrowe, domowe obiady raz w tygodniu. 145 00:07:59,604 --> 00:08:01,898 Dzisiaj właśnie zjadł taki posiłek. 146 00:08:01,898 --> 00:08:06,403 Dziękujemy za pani czas, pani Wagner. Składamy nasze kondolencje. 147 00:08:07,570 --> 00:08:11,908 Nie zabiła go. Gdyby chciała jego śmierci, nie gotowałaby mu co tydzień zdrowych obiadków. 148 00:08:11,908 --> 00:08:17,580 Świetnie, powiedzmy to policji i zabierzmy stąd wujka Burtona, zanim znowu nas o coś spytają. 149 00:08:17,872 --> 00:08:19,249 /Wujku Burton./ 150 00:08:28,466 --> 00:08:30,135 Spójrz na to. 151 00:08:31,636 --> 00:08:34,514 Poszedłem do imperium słodyczy, tym razem z powodu badań. 152 00:08:34,514 --> 00:08:39,811 Jest prawie 100 smaków lizaków na rynku, żaden z nich nie zmienia koloru języka na czarny. 153 00:08:39,811 --> 00:08:42,022 - Uwierzyłbyś? - O czym ty mówisz? 154 00:08:42,022 --> 00:08:44,899 Zanim wyszliśmy, szybko luknąłem na usta krytyka. 155 00:08:44,899 --> 00:08:46,776 Jego język był czarny. 156 00:08:46,776 --> 00:08:50,196 Co innego mogłoby spowodować takie coś? 157 00:08:50,196 --> 00:08:51,906 Salicylan bizmutawy. 158 00:08:51,906 --> 00:08:53,867 Ten koleś, który grał dla "The Mavericks"? 159 00:08:53,867 --> 00:08:57,454 Nie, Shawn, to aktywny składnik w tych różowych tabletkach na żołądek. 160 00:08:57,454 --> 00:09:00,832 Musiał kilka wziąć. Porozmawiajmy o tym później. Mój wujek... 161 00:09:00,832 --> 00:09:03,877 Gus. Krytyk został zamordowany. 162 00:09:03,877 --> 00:09:06,004 Myślałem, że powiedziałeś, że żona go nie zabiła. 163 00:09:06,004 --> 00:09:09,132 Nie zabiła. Narzekał na ból żołądka przed obiadem. 164 00:09:09,132 --> 00:09:12,594 Poprosił o zupę z kurczaka. To ostateczny posiłek, gdy "źle się czuję". 165 00:09:12,594 --> 00:09:15,472 Oczywiście poza wanną tłuszczu po bekonie i wodzie po hot-dogach. 166 00:09:15,472 --> 00:09:18,099 - Ale zazwyczaj... - Shawn, to istny chlew. 167 00:09:18,099 --> 00:09:20,477 Może byś posprzątał od czasu, do czasu, co? 168 00:09:20,477 --> 00:09:22,854 Czy może zapomniałeś, że jesteś asystentem? 169 00:09:22,854 --> 00:09:25,315 Ma pan absolutną rację. 170 00:09:25,315 --> 00:09:29,736 Osoba, która nie jest detektywem-medium powinna zajmować się całym sprzątaniem. 171 00:09:29,736 --> 00:09:31,029 To ma zupełny sens. 172 00:09:31,029 --> 00:09:35,241 W międzyczasie, Gus ma nowe medialne informacje odnośnie wczorajszej sprawy. 173 00:09:35,241 --> 00:09:37,285 - Tak? - Nie, nie mam, Shawn. 174 00:09:37,285 --> 00:09:41,289 To znaczy, nie powinienem spędzać tyle czasu nad pracą, gdy do miasta przyjechała rodzina. 175 00:09:41,289 --> 00:09:42,665 Nie bądź śmieszny, Burton. 176 00:09:42,665 --> 00:09:46,127 Sądzisz, że w "Diagnoza morderstwo" rodzina wchodziła w drogę wykonywanej pracy? 177 00:09:46,127 --> 00:09:47,504 Kolejna doskonała uwaga. 178 00:09:47,504 --> 00:09:51,174 Założę się, że w "Diagnoza morderstwo" nigdy do tego nie doszło. Śmiało, Gus. 179 00:09:51,174 --> 00:09:55,011 Wezwij do pomocy duchy. Spytaj, co się stało z martwym krytykiem. 180 00:09:55,011 --> 00:09:56,429 Dobra. 181 00:10:03,311 --> 00:10:12,028 Duchy zawsze chętne do wyciągnięcia pomocnej dłoni./ 182 00:10:12,028 --> 00:10:17,575 - Te medialne sprawy mogą być nieco mięczakowate? - Przynajmniej nie robi tego w spódnicy i pelerynie. 183 00:10:17,575 --> 00:10:23,123 Prosiłem, żebyście pomogły mi w rozwiązaniu sprawy morderstwa Vince'a Wagnera. 184 00:10:23,123 --> 00:10:27,127 Pokażcie mi, co się wydarzyło. 185 00:10:29,379 --> 00:10:31,256 Widzę coś. 186 00:10:34,509 --> 00:10:36,094 Widzę... 187 00:10:36,094 --> 00:10:38,513 widzę... 188 00:10:39,723 --> 00:10:43,518 nie wiem, co widzę. Chwila, chwila. 189 00:10:43,518 --> 00:10:45,729 Staje się wyraźniejsze. 190 00:10:46,312 --> 00:10:50,775 Ktoś wrzucił coś do jego jedzenia... 191 00:10:50,775 --> 00:10:52,819 w restauracji. 192 00:10:53,945 --> 00:10:57,490 Od tego zachorował. 193 00:10:58,158 --> 00:11:02,746 Do takiego stopnia, że miał zawał. 194 00:11:02,746 --> 00:11:04,289 Nie, nie, nie. 195 00:11:07,083 --> 00:11:12,339 To coś zabiło... to coś zabiło jego nos. 196 00:11:12,339 --> 00:11:13,631 Co? 197 00:11:15,091 --> 00:11:19,262 - To coś go zabiło. - Whoo, Gus! 198 00:11:19,262 --> 00:11:21,556 Jesteś niesamowity w te klocki. 199 00:11:21,556 --> 00:11:25,268 Gdyby nie jego medialne talenty, pewnie musiałbym wykonywać jakąś 200 00:11:25,268 --> 00:11:27,228 gównianą robotę w firmie farmaceutycznej. 201 00:11:27,228 --> 00:11:29,731 Tak się składa, że to bardzo ekscytujący przemysł, Shawn. 202 00:11:29,731 --> 00:11:33,026 Chodźmy powiadomić policję o nowym objawieniu. Wujku Burton, poczekaj tutaj. 203 00:11:33,026 --> 00:11:37,155 Nie ma mowy. Gdybym chciał siedzieć sam w brudnym pokoju, zostałbym w domu z żoną. 204 00:11:37,155 --> 00:11:39,449 Idę z wami. 205 00:11:41,701 --> 00:11:44,537 - "Zabiło jego nos"?! - Zrobiłeś coś takiego. 206 00:11:44,537 --> 00:11:46,539 Jak można zabić nos?! 207 00:11:50,085 --> 00:11:53,171 Shawn, ta odznaka dla zwiedzających nie zatrzyma go na długo. 208 00:11:53,171 --> 00:11:56,299 - Nie mogę być medium na oczach policji. - Nie martw się, mam plan. 209 00:11:56,299 --> 00:11:58,051 Pójdę do biura Vick'a, ty czekaj tutaj. 210 00:11:58,051 --> 00:11:59,511 - Na co? - Na mój sygnał. 211 00:11:59,511 --> 00:12:03,807 To co zrobiłeś w biurze, wszystko było genialne, ale chciałbym żebyś powiedział "trucizna", Gus. 212 00:12:03,807 --> 00:12:06,935 - Trucizna. Tym razem zrób to dobrze. - Tym razem? Shawn, co chcesz... 213 00:12:06,935 --> 00:12:08,770 Nie ma czasu na wyjaśnienia! 214 00:12:08,770 --> 00:12:10,438 Szynkowe ołówki! 215 00:12:10,438 --> 00:12:15,944 Sheila E. Pomidorowe szczekanie! Aksamitne tosty z rekina... tosty z rekina! 216 00:12:15,944 --> 00:12:18,655 Czy coś z panem nie tak, panie Spencer? 217 00:12:18,655 --> 00:12:20,699 Wybrałaś dzisiaj, żeby zadać mu to pytanie? 218 00:12:20,699 --> 00:12:22,784 Chłopie, Lassie, co się stało z twoją ręką? 219 00:12:22,784 --> 00:12:25,078 - Nie chcę o tym rozmawiać. - Nam także nie powiedział. 220 00:12:25,078 --> 00:12:27,372 Co mówiłeś, gdy wszedłeś? Nic nie zrozumiałam. 221 00:12:27,372 --> 00:12:30,625 Jules, to ta sprawa. wizję które mam są takie intensywne. 222 00:12:30,625 --> 00:12:32,460 Nawet nie potrafię ich opisać. 223 00:12:32,460 --> 00:12:35,088 Za każdym razem gdy otwieram usta, wyskakują nie te ryby! 224 00:12:35,088 --> 00:12:37,507 - Masz na myśli "słowa"? - A czy nie to powiedziałem? 225 00:12:37,507 --> 00:12:40,677 O, nie. Gdyby tylko ktoś mógł to przetłumaczyć. 226 00:12:40,677 --> 00:12:43,221 Ktoś, kto znał mnie na tyle długo, żeby zrozumieć co mówię. 227 00:12:43,221 --> 00:12:46,975 Ktoś odrobinkę mniej przystojniejszy niż ja. 228 00:12:47,475 --> 00:12:49,644 Gus! Doskonale... po prostu doskonale. 229 00:12:49,644 --> 00:12:51,813 - Gus, Gus, chodź tutaj. - Co? 230 00:12:51,813 --> 00:12:55,900 Mambo wołowe kałuże! Zawirowane, pokręcone dżunglowe majty! 231 00:12:55,900 --> 00:12:58,945 Szybko, przetłumacz to na nasz normalny język. 232 00:12:58,945 --> 00:13:03,491 Kurka, kazali mi wypełnić sześć stron formularzy, a nawet nie umieścili na tym mojego zdjęcia. 233 00:13:03,491 --> 00:13:06,619 - Przepraszam, kim pan jest? - Nikt o nic nie pyta. Nikt. 234 00:13:06,619 --> 00:13:10,915 Skoncentruj się, Gus. Powiedz nam, co to oznacza. 235 00:13:10,915 --> 00:13:14,919 Zawirowane, pokręcone dżunglowe majty. 236 00:13:14,919 --> 00:13:19,382 Oznacza, że krytyk zjadł coś, czego nie powinien. 237 00:13:19,382 --> 00:13:22,427 - Dwie kości i czaszka. - Dwie kości i czaszka... trucizna. 238 00:13:22,427 --> 00:13:25,388 Tak, krytyk został otruty. 239 00:13:25,388 --> 00:13:27,974 Człowieku, to lepsze niż "Ghost Whisperers". 240 00:13:27,974 --> 00:13:32,854 Chłopaki, sprawdziliśmy zupę żony. Jest czysta. I mam uwierzyć w to, że Guster... 241 00:13:32,854 --> 00:13:34,898 - Karnawałowa ćwiekowa babeczka... co? - Co? 242 00:13:34,898 --> 00:13:39,944 To nie była żona. Krytyk został otruty w restauracji. 243 00:13:39,944 --> 00:13:41,654 To ma już sens. 244 00:13:41,654 --> 00:13:43,823 Wagner był surowy odnośnie jedzenia żony. 245 00:13:43,823 --> 00:13:46,659 Prawdopodobnie był jeszcze surowszy dla restauracji, które oceniał. 246 00:13:46,659 --> 00:13:50,372 W łatwy sposób mógłby zostać otruty przez szefa, którego źle ocenił. 247 00:13:50,372 --> 00:13:52,874 - Tak sądzicie? - Tak. Tak. Tak. 248 00:13:52,874 --> 00:13:54,459 Dobrze... 249 00:13:54,751 --> 00:13:58,546 Zadzwońcie do laboratorium. Chcę jak najszybciej mieć raport toksykologiczny. 250 00:13:58,546 --> 00:14:02,801 Naprawdę tego słuchasz? Dostawaliśmy informacje w dziwniejszy sposób. 251 00:14:02,801 --> 00:14:04,552 Nie zaszkodzi sprawdzić. 252 00:14:04,552 --> 00:14:08,598 Burton, to było fantastyczne. Jak ty to robisz? 253 00:14:08,598 --> 00:14:10,725 Teraz nie może mówić, wujku Burton. 254 00:14:10,725 --> 00:14:13,395 Z powodu takich medialnych epizodów bardzo zasycha mu w gardle. 255 00:14:13,395 --> 00:14:17,107 - Nie, nie, nie, przyniosę ci wody. - Na dół schodami, za rogiem. 256 00:14:17,107 --> 00:14:19,609 Dziękuję. Co teraz zrobimy? 257 00:14:19,609 --> 00:14:21,653 Musimy dowiedzieć się, co zjadł krytyk. 258 00:14:21,653 --> 00:14:25,865 Jeśli został otruty przez szefa, musiało to zostać spożyte 24 godziny przed jego śmiercią. 259 00:14:25,865 --> 00:14:27,909 - Skąd to wiemy? - Żona Wagnera powiedziała, 260 00:14:27,909 --> 00:14:32,205 że przynosił resztki do domu, prawda? Lodówka była pełna pojemników na wynos. 261 00:14:32,372 --> 00:14:38,628 Ten na szczycie był prawdopodobnie najświeższy. Restauracja, z której pochodził to... 262 00:14:42,882 --> 00:14:44,926 - Pochylone "a". - "Pochylone "a""? 263 00:14:44,926 --> 00:14:47,595 To nie brzmi jak miejsce, w którym serwują jedzenie, Shawn. 264 00:14:47,595 --> 00:14:51,099 To nie jest nazwa, to symbol na górze pudełka. Daj spokój, człowieku, ty ciągle coś jesz. 265 00:14:51,099 --> 00:14:53,268 Co za miejsce ma wielkie nurkujące, pochylone "a"? 266 00:14:53,268 --> 00:14:55,812 Nie wiem. Jak to wygląda? 267 00:15:01,943 --> 00:15:04,112 - Antonio. - Uroczo! 268 00:15:04,112 --> 00:15:07,532 - Dlaczego napisałeś to na mojej ręce?! - Dlaczego miałbym pisać na swojej? 269 00:15:07,532 --> 00:15:10,577 - To był trwały pisak. - Co... Shawn! 270 00:15:12,495 --> 00:15:15,999 Zróbmy to szybko, zanim wujek Burton pomyśli, że zostawiliśmy go z rachunkiem. 271 00:15:15,999 --> 00:15:21,504 /Danie główne dla stolika nr 8 gotowe./ Mario, gdzie moje przystawki? Pośpiesz się! 272 00:15:21,504 --> 00:15:24,799 Hej, szefie Antonio. Chcielibyśmy zadać panu kilka pytań. 273 00:15:24,799 --> 00:15:27,969 Przykro mi chłopaki, ale klientom nie wolno wchodzić do kuchni. 274 00:15:27,969 --> 00:15:29,054 Nie jesteśmy klientami. 275 00:15:29,054 --> 00:15:31,973 Jesteśmy z Departamentu Zdrowia, na inspekcję niespodziankę. 276 00:15:31,973 --> 00:15:36,144 Znowu? Mieliśmy inspekcję kilka dni temu. 277 00:15:36,144 --> 00:15:37,896 - Czy jest jakiś problem? - Tak. 278 00:15:37,896 --> 00:15:40,774 - Nie byłeś wystarczająco zaskoczony. - Pośpieszmy się. 279 00:15:41,858 --> 00:15:46,696 Ściany i podłoga jest czysta. System odpływowy czysty. 280 00:15:46,696 --> 00:15:51,076 W miejscu do mycia rąk jest zapas mydła i czystych ręczników. 281 00:15:51,076 --> 00:15:56,414 Suche jedzenie jest tam, wejście do zamrażarki jest tutaj. 282 00:16:00,001 --> 00:16:01,586 Wygląda dobrze. 283 00:16:02,045 --> 00:16:07,425 - Czy nie powinniście sprawdzić temperatury? - Oczywiście. Gus, śmiało, sprawdź temperaturę. 284 00:16:07,425 --> 00:16:11,179 - Ja? Dlaczego ja muszę to robić? - Chłopie, mam krótkie rękawy. 285 00:16:13,223 --> 00:16:16,309 Więc słyszałeś, co niedawno stało się z krytykiem jedzenia? 286 00:16:16,309 --> 00:16:20,313 - To paskudny interes, co? - Pewnie, że słyszałem o Wagnerze. 287 00:16:20,313 --> 00:16:21,856 Nie powiem, że jest mi smutno. 288 00:16:21,856 --> 00:16:26,945 Dziesięć lat pracowałem w tym mieście, a ten krytyk nigdy dobrze nie ocenił mojego jedzenia. 289 00:16:26,945 --> 00:16:32,033 - Wygląda na to, że nie bardzo go lubiłeś. - Vince Wagner sprawił swymi kretyńskimi opiniami, 290 00:16:32,033 --> 00:16:38,456 że moje życie stało się nędzne. Szczerze, to cieszę się, że ten gnój nie żyje! 291 00:16:38,456 --> 00:16:40,208 Szefie Antonio! 292 00:16:41,376 --> 00:16:44,212 Jesteś aresztowany pod zarzutem morderstwa Vince Wagnera. 293 00:16:44,212 --> 00:16:46,715 - Zabrać go. - Morderstwo? 294 00:16:46,715 --> 00:16:48,675 To jakiś żart? 295 00:16:48,675 --> 00:16:51,928 - Kto wam wydał taki rozkaz? - Jules, co się tutaj dzieje? 296 00:16:51,928 --> 00:16:53,722 Badanie toksykologiczne wypadło pozytywnie. 297 00:16:53,722 --> 00:16:56,891 Najwidoczniej Wagner zjadł zatrutego grzybka zwanego "muchomorem sromotnikowym." 298 00:16:56,891 --> 00:16:57,642 Co macie na myśli? 299 00:16:57,642 --> 00:17:01,104 Muchomorki były w grzybowym risotto, które Wagner zjadł tutaj w przeddzień śmierci. 300 00:17:01,104 --> 00:17:06,693 - Znaleźliśmy resztki w jego lodówce. - Wygląda na to, że miałeś rację, Shawn.. lub Gus. 301 00:17:06,526 --> 00:17:09,529 Albo... kto tam jeszcze. 302 00:17:09,988 --> 00:17:14,200 Co za ulga. Złapaliśmy kolesia, rozwiązaliśmy sprawę i co najważniejsze, 303 00:17:14,200 --> 00:17:17,245 nie muszę być już medium. 304 00:17:23,418 --> 00:17:24,711 Co? 305 00:17:25,587 --> 00:17:27,630 Mamy złego kolesia. 306 00:17:35,889 --> 00:17:39,601 Chłopaki, to nie jest skomplikowane. Gdy tylko krytyk je w jego restauracji, 307 00:17:39,601 --> 00:17:42,729 - Antonio sam przygotowuje posiłki. - Nie tym razem. 308 00:17:42,729 --> 00:17:45,482 Grzybki w pojemnikach na wynos były pokrojone w kostkę. 309 00:17:45,482 --> 00:17:50,070 Antonio kroi swoje grzybki w paski. Lassie, mam silne przeczucie, że tego nie zrobił. 310 00:17:50,070 --> 00:17:52,322 Słuchaj, wiemy, że Antonio nienawidził Wagnera. 311 00:17:52,322 --> 00:17:55,033 Wagner zmarł od zjedzenia jego risotto. Mamy to risotto. 312 00:17:55,033 --> 00:18:00,038 Mamy także notatki Wagnera dowodzące, że je zjadł. To koniec. 313 00:18:03,917 --> 00:18:05,710 /"Risotto. ... Letnie..."/ 314 00:18:05,710 --> 00:18:08,546 To notatnik Wagnera. Pisze, że risotto było zimne. 315 00:18:08,546 --> 00:18:10,256 - Więc? - Więc... 316 00:18:11,424 --> 00:18:16,513 - Papier ścierny z bananową plamą! - Chyba sądzi, że risotto było zimne. 317 00:18:16,513 --> 00:18:18,139 - Dziękuję, Gus. - Nie ma za co. 318 00:18:18,139 --> 00:18:21,726 Dlaczego mieliby serwować zimne jedzenie w 5-gwiazdkowej restauracji, chyba że... 319 00:18:21,726 --> 00:18:24,771 chyba że zatrute jedzenie zostało przyrządzone gdzie indziej? 320 00:18:24,813 --> 00:18:26,564 Wiesz, co myślę? 321 00:18:26,564 --> 00:18:28,692 Sprawa jest zamknięta. 322 00:18:31,194 --> 00:18:35,365 Hej, chłopaki. Chciałbym ci podziękować za niesamowity dzień, Burton. 323 00:18:35,365 --> 00:18:38,910 Jesteś zawodowym "Rockford Files". 324 00:18:41,579 --> 00:18:43,790 Czy wujek podziękował mi za niesamowity dzień? 325 00:18:43,790 --> 00:18:46,209 Mam ważniejsze pytanie, jak często ogląda on telewizję? 326 00:18:46,209 --> 00:18:49,921 Mówię poważnie, Shawn. Mój kuzyn zabrał go na Super Bowl helikopterem, 327 00:18:49,921 --> 00:18:52,549 - a on nigdy mu za to nie podziękował. - Ja także mówię poważnie. 328 00:18:52,549 --> 00:18:56,594 On jest jak szalona o kształcie czołgu encyklopedia o serialach detektywistycznych. 329 00:18:56,594 --> 00:18:58,930 Założę się, że widział nawet "Manimal". 330 00:18:58,930 --> 00:19:00,515 - Masz rację. - Odnośnie "Manimal"? 331 00:19:00,515 --> 00:19:02,600 Shawn, musimy rozwiązać sprawę zanim wyjedzie. 332 00:19:02,600 --> 00:19:05,061 - Dlaczego? - Ponieważ, chyba wreszcie wymyśliłem sposób, 333 00:19:05,061 --> 00:19:08,565 żeby wrócić na jego dobrą stronę. Całe życie szukałem aprobaty wujka Burtona. 334 00:19:08,565 --> 00:19:11,985 Jest wredny dla wszystkich. Ale odkąd zaczął chodzić za nami przy sprawie, 335 00:19:11,985 --> 00:19:13,945 był dla mnie nawet dość miły. Wiesz dlaczego? 336 00:19:13,945 --> 00:19:16,489 - Nie masz już warkoczy. - Lubi seriale detektywistyczne. 337 00:19:16,489 --> 00:19:20,577 Jeśli rozwiążę tą sprawę zanim wyjedzie, może wreszcie skończy z tym całym "Gus Burton". 338 00:19:20,577 --> 00:19:23,997 - Ale będę potrzebował twojej pomocy. - Dobra, w porządku, panie Detektywie-medium. 339 00:19:23,997 --> 00:19:28,209 Powiedz mi, skoro Antonio nie zabił krytyka, to kto? 340 00:19:28,209 --> 00:19:29,669 Nie wiem. 341 00:19:29,669 --> 00:19:32,255 Może powinniśmy znaleźć jeszcze kogoś, kto go nienawidził. 342 00:19:32,255 --> 00:19:35,216 Sprawdzić, czy ktoś jeszcze miał motyw. 343 00:19:34,341 --> 00:19:35,258 Co? 344 00:19:35,258 --> 00:19:40,347 Taką gadką możesz zapoczątkować jakąś rewolucję w systemie zwalczania przestępczości. 345 00:19:40,347 --> 00:19:43,058 Shawn, cały czas mówisz takie rzeczy! 346 00:19:48,772 --> 00:19:51,399 Phil Pritikin, główny edytor. 347 00:19:51,399 --> 00:19:55,695 Shawn Spencer... wieloletni czytelnik, gość po raz pierwszy. 348 00:19:55,695 --> 00:19:59,491 - Co jest z rozkładem na niedzielę? - Graficy czekają na twoje zatwierdzenie próbki. 349 00:19:59,491 --> 00:20:01,701 "Próbka" zabawne słowo. Jak mówiłem... 350 00:20:01,701 --> 00:20:04,245 - Gdzie historia Salazara Aldermana? - Przepisuje ją. 351 00:20:04,245 --> 00:20:07,499 - Chcesz najpierw przeczytać kopię? - Nie, wyślijcie to bezpośrednio tutaj. 352 00:20:07,499 --> 00:20:08,416 Coś jeszcze? 353 00:20:08,416 --> 00:20:11,086 Wiesz, Phil, skoro o tym wspomniałeś, bardzo chciałbym... 354 00:20:11,086 --> 00:20:13,588 - Czy on tutaj pracuje? - Nie sądzę, sir. 355 00:20:13,588 --> 00:20:16,883 Synu, jestem zajętym człowiekiem. Jeśli dla mnie nie pracujesz, nie mam czasu. 356 00:20:16,883 --> 00:20:21,346 - Mam pytanie odnośnie Vince Wagnera. - Cooper, ci kolesie mają pytania. 357 00:20:21,638 --> 00:20:27,477 Mam także pomysł na mały zwrot akcji, gdzie Dilbert wreszcie spotyka Marmaduke'a. 358 00:20:27,477 --> 00:20:29,896 Potrzebujecie czegoś? 359 00:20:30,730 --> 00:20:34,025 Cześć, jestem Burton Guster z Policji Santa Barbara. 360 00:20:34,025 --> 00:20:36,361 Prowadzimy śledztwo w sprawie morderstwa Vince Wagnera. 361 00:20:36,361 --> 00:20:38,530 Jestem Cooper. Byłem asystentem pana Wagnera. 362 00:20:38,530 --> 00:20:40,907 Świetnie. Może mógłbyś nam pomóc. 363 00:20:40,907 --> 00:20:43,785 Znasz kogoś, kto mógłby żywić jakąś urazę do pana szefa? 364 00:20:43,785 --> 00:20:45,662 Mówisz poważnie? 365 00:20:45,662 --> 00:20:48,540 Nazywamy to listami złości szefów. 366 00:20:48,540 --> 00:20:52,544 Każdy szef, który został źle oceniony pisał list do pana Wagnera w tej sprawie. 367 00:20:52,544 --> 00:20:54,671 Więc chcesz powiedzieć, że to "poczta nienawiści"? 368 00:20:54,671 --> 00:20:56,840 Nie sądzę, że nazwałbym to "pocztą nienawiści". 369 00:20:56,840 --> 00:21:02,470 To obejmuje pocztę od "łagodnej niechęci" do "ekstremalnej nienawiści". 370 00:21:02,470 --> 00:21:08,309 - A co z pocztą "Pragnę twojej śmierci"? - Mamy takie dwa, z tyłu. 371 00:21:08,309 --> 00:21:12,480 Każdy z tych szefów mógł ugotować zatrute risotto i podrzucić je do restauracji Antonio. 372 00:21:12,480 --> 00:21:16,026 Masz rację. Powinniśmy porozmawiać ze wszystkimi szefami, zanim znowu otworzą. 373 00:21:16,026 --> 00:21:19,070 Zadzwoń do restauracji i złóż rezerwacje. Dla sprawiedliwości. 374 00:21:19,070 --> 00:21:22,115 Czy sprawiedliwość to czas, czy liczba ludzi na naszym przyjęciu? 375 00:21:22,115 --> 00:21:25,243 Po prostu zadzwoń do nich. Niech będzie dla trzech. Przyjdzie wujek Burton. 376 00:21:25,243 --> 00:21:26,411 W porządku. 377 00:21:28,413 --> 00:21:34,961 - Więc, co sądzisz o Vincie Wagnerze? - Wiecie co, był palantem. 378 00:21:34,961 --> 00:21:38,673 Wiecie jak nazwał moją zwycięską "Jambalayę" (potrawa z ryżu i warzyw? 379 00:21:38,673 --> 00:21:40,633 "Jamba-ohydna!" 380 00:21:40,633 --> 00:21:48,641 Powiedźcie mi, czy to nie najlepsza cholerna Jambalaya jaką w życiu jedliście. 381 00:21:51,311 --> 00:21:55,190 Wiecie, co napisał w recenzji odnośnie mojej sławnej roladzie z ogonkami "Miso"? 382 00:21:55,190 --> 00:21:56,941 "Miso rozczarowany." 383 00:21:57,817 --> 00:21:59,944 Nie śmiejcie się. To nie jest zabawne. 384 00:21:59,944 --> 00:22:01,446 Nie, nie jest. 385 00:22:01,446 --> 00:22:02,781 Ujmę to w taki sposób. 386 00:22:02,781 --> 00:22:07,035 Raz odniósł się do mojego ciasta Tiramisu z białą czekoladą jako "dupnego ciasta". 387 00:22:07,035 --> 00:22:08,495 To dopiero złośliwe. 388 00:22:08,495 --> 00:22:12,624 Nie zabiłem go. Tego wieczoru tutaj gotowałem. 389 00:22:12,624 --> 00:22:16,836 Miałem sporo ludzi do obsługi. Nigdy nie wyszedłem z kuchni. 390 00:22:18,088 --> 00:22:21,007 Byłem albo w kuchni, albo rozmawiałem tutaj z klientami. 391 00:22:21,007 --> 00:22:23,593 Jestem właścicielem. Muszę wszystkiego pilnować. 392 00:22:23,593 --> 00:22:26,388 Każdej miski, każdego makaronu, każdej pałeczki... 393 00:22:26,388 --> 00:22:29,474 Nie zabiłam go. Zdecydowanie myślałam o tym kilka razy. 394 00:22:29,474 --> 00:22:31,851 Nie miałam pojęcia, dlaczego ten koleś był taki zły. 395 00:22:31,851 --> 00:22:36,272 Zawsze jadł w luksusowych restauracjach za darmo, a mimo to potrafił tylko narzekać. 396 00:22:36,272 --> 00:22:40,276 Zapytaj ją o coś jeszcze. Może da nam trochę ciasteczek. 397 00:22:42,696 --> 00:22:47,325 Pogubiłem się... dlaczego tutaj jesteście? Wagner nigdy nie oceniał mojej restauracji. 398 00:22:47,617 --> 00:22:50,870 Przygotuj się. Nadchodzi. 399 00:22:52,330 --> 00:22:56,501 To bezapelacyjnie był najsmaczniejszy ślepy zaułek w jaki się wbiliśmy. 400 00:22:56,501 --> 00:22:59,671 Przynajmniej to nie było kompletne marnowanie czasu. 401 00:22:59,671 --> 00:23:02,632 Wygląda na to, że ci szefowie byli zbyt zajęci, żeby zabić krytyka. 402 00:23:02,632 --> 00:23:07,929 Matlock nigdy tak dobrze sobie nie pojadł. Wracam do samochodu i rozpinam spodnie. 403 00:23:09,472 --> 00:23:13,435 Wiesz... myślałem nad tym, co powiedział szef od deserów. 404 00:23:13,435 --> 00:23:17,063 Wagner musiał jeść w luksusowych restauracjach każdego dnia za pieniądze gazety. 405 00:23:17,063 --> 00:23:21,359 Gdybym był nim, byłbym szczęśliwy. Kto nie chciałby mieć takiej pracy? 406 00:23:21,359 --> 00:23:22,902 To dobra uwaga. 407 00:23:22,902 --> 00:23:25,655 To naprawdę dobra uwaga, Gus. Sądzę, że masz rację... 408 00:23:25,655 --> 00:23:28,616 Myliliśmy się odnośnie szefów. Może to nie była zemsta. 409 00:23:28,616 --> 00:23:31,077 Może chodziło o to, że ktoś chciał pracy krytyka. 410 00:23:31,077 --> 00:23:32,954 - Ktoś, kto pracuje dla gazety. - Dokładnie. 411 00:23:32,954 --> 00:23:34,873 Musimy się tam udać i porozmawiać z edytorem. 412 00:23:34,873 --> 00:23:36,750 Czekaj, Shawn, on z nami nie porozmawia. 413 00:23:36,750 --> 00:23:38,960 On nie rozmawia z nikim, kto dla niego nie pracuje. 414 00:23:38,960 --> 00:23:41,087 Nie sądzę, żeby to był problem. 415 00:23:56,978 --> 00:23:59,397 Dobra, chyba coś mam. 416 00:23:59,856 --> 00:24:02,150 Pan jest leworęczny. 417 00:24:02,150 --> 00:24:04,235 Ty masz małe dziecko w domu. 418 00:24:04,235 --> 00:24:07,530 Ty pisałaś niedawno artykuł na bliskim wschodzie, 419 00:24:07,530 --> 00:24:11,785 a ty... musisz naprawdę, naprawdę pójść się wysikać. 420 00:24:11,785 --> 00:24:13,620 Po prostu idź. 421 00:24:16,247 --> 00:24:18,124 Dobra, przekonałeś mnie. 422 00:24:18,124 --> 00:24:21,461 Gratuluję, jesteś nowym astrologicznym przepowiadaczem. 423 00:24:21,461 --> 00:24:25,507 Teraz wynocha stąd, masz robotę do wykonania, terminy cię gonią. 424 00:24:29,594 --> 00:24:33,390 - Hej, chłopie. Czytałeś moje horoskopy? - Tak. Są okropne. 425 00:24:33,390 --> 00:24:37,727 Horoskopy powinny być niejasne, żeby ludzie mogli je zinterpretować, jak tylko chcą. 426 00:24:37,727 --> 00:24:41,564 - Twoje są zbyt bardzo szczegółowe. - Napisałem je mając na uwadze szczególnych ludzi. 427 00:24:41,564 --> 00:24:49,155 "Baran: wapń jest teraz dla ciebie bardzo ważny, panie z włosami "Sól i Pieprz" w bordowym aucie. 428 00:24:49,155 --> 00:24:51,658 W przyszłości może czekać na ciebie awans. 429 00:24:51,658 --> 00:24:55,203 Spróbuj przechodzić tyłem przez drzwi, tak na szczęście." 430 00:24:55,203 --> 00:24:58,248 - Carlton, spodziewasz się awansu? - Nie. 431 00:24:58,248 --> 00:25:00,917 Daj spokój, O'Hara, nie bądź naiwna. To horoskop... 432 00:25:00,917 --> 00:25:04,295 - To nonsens. - Detektywie Lassiter, możemy zamienić słówko? 433 00:25:04,295 --> 00:25:05,880 Oczywiście. 434 00:25:11,052 --> 00:25:13,221 Zobaczmy, co u mnie? 435 00:25:13,263 --> 00:25:20,478 "Waga: Twoja miłość będzie nosić tenisówki i koszulkę "Apple Jacks"." 436 00:25:20,478 --> 00:25:22,313 To dość dziwny szczegół. 437 00:25:22,313 --> 00:25:24,024 Phil! Hejka. 438 00:25:24,024 --> 00:25:28,319 Zastanawiałem się, czy mogę zadać ci kilka pytań odnośnie pracy krytyka. 439 00:25:28,319 --> 00:25:30,822 - Wspaniale, ty także. - Słucham? 440 00:25:30,822 --> 00:25:35,702 Każdy, od rzecznika praw obywatelskich do chłopca na posyłki chce być nowym krytykiem. 441 00:25:35,702 --> 00:25:38,455 Wiem, że to najbardziej intratna posadka w całym dziennikarstwie, 442 00:25:38,455 --> 00:25:41,916 ale wynająłem cię, żebyś pisał horoskopy i tego od ciebie oczekuję. 443 00:25:41,916 --> 00:25:44,419 Chwila, Phil, chyba mnie źle zrozumiałeś. 444 00:25:44,419 --> 00:25:47,339 Po prostu wyczułem, że jesteś po uszy w robocie. 445 00:25:47,339 --> 00:25:52,052 Pomyślałem, że podejdę i zaoferuję moje zaiście wróżbiarskie usługi... 446 00:25:52,052 --> 00:25:54,554 - Zaiste usługi? - Wróżbiarskie usługi. 447 00:25:54,554 --> 00:25:58,641 Wróżbiarskie usługi... żeby pomóc znaleźć panu najlepszego kandydata. 448 00:25:58,641 --> 00:26:00,518 Niezły jesteś. 449 00:26:00,518 --> 00:26:03,563 Podania są tam. Jednak utrzymuj to w tajemnicy. 450 00:26:03,563 --> 00:26:08,276 Każda pracująca tutaj osoba kombinuje jak tylko może, żeby dostać pracę krytyka. 451 00:26:08,276 --> 00:26:09,944 Sir, spotkanie za pięć minut. 452 00:26:09,944 --> 00:26:14,074 Wiesz, te Cheetos są takie chrupiące, a jednak przewiewne. 453 00:26:14,074 --> 00:26:18,828 A ich subtelny smak jest wspaniałym kontrastem do przykuwającego oczy koloru. 454 00:26:18,828 --> 00:26:19,871 Kapuję! 455 00:26:21,289 --> 00:26:23,333 Każdy dzień z Cheetos'ami. 456 00:26:23,583 --> 00:26:25,126 Shawn... 457 00:26:25,502 --> 00:26:28,755 Tutaj jest ze 100 podań. To 100 podejrzanych. 458 00:26:28,755 --> 00:26:32,300 Mój wujek dzisiaj ma samolot. Nie mamy czasu, żeby porozmawiać z 100 ludzi, Shawn. 459 00:26:32,300 --> 00:26:34,969 Nie musimy. Wystarczy porozmawiać z jednym kolesiem, 460 00:26:34,969 --> 00:26:37,389 który może powiązać jednego z nich z narzędziem zbrodni. 461 00:26:37,389 --> 00:26:38,431 A kto to taki? 462 00:26:47,649 --> 00:26:49,067 Przepyszne. 463 00:26:49,484 --> 00:26:52,612 Jesteś pewien, co do niego? 464 00:26:53,238 --> 00:26:56,199 Jest jedynym uprawiaczem grzybów w trzech hrabstwach. 465 00:26:56,199 --> 00:26:59,369 Jeśli ktokolwiek może nam pomóc, jest to on. 466 00:26:59,244 --> 00:27:04,374 Panie Mooney, dziękujemy, że znalazł pan czas na rozmowę z nami. 467 00:27:05,417 --> 00:27:09,212 Więc ile gatunków grzybów pan tutaj uprawia? 468 00:27:09,212 --> 00:27:11,214 Kilkaset, zależy od sezonu. 469 00:27:11,214 --> 00:27:14,467 Czy uprawa obejmuje także grzybka zwanego "muchomorem sromotnikowym"? 470 00:27:14,467 --> 00:27:16,803 Muchomor sromotnikowy? Nie, człowieku, te są trujące. 471 00:27:16,803 --> 00:27:22,350 - Poza tym, one rosną tylko w dziczy. - Powiedzmy, że szukamy muchomorka. 472 00:27:22,350 --> 00:27:26,187 - Gdzie moglibyśmy go znaleźć? - Cóż, znam kilka miejsc na wzgórzach. 473 00:27:26,187 --> 00:27:30,233 - Dlaczego pytacie? - Dlaczego pytasz, dlaczego pytamy? 474 00:27:30,233 --> 00:27:32,694 Dlaczego pytacie, dlaczego pytam, dlaczego pytacie? 475 00:27:32,694 --> 00:27:35,196 Dlaczego pytasz, dlaczego pytamy, dlaczego pytasz, dlaczego... 476 00:27:35,196 --> 00:27:37,657 - Shawn! - Jestem tylko ciekawy. 477 00:27:37,657 --> 00:27:41,703 Cóż, kilka tygodni temu przyszedł tutaj jakiś koleś i miał dokładnie takie samo pytanie. 478 00:27:41,703 --> 00:27:43,204 Pamiętasz jego imię? 479 00:27:43,204 --> 00:27:47,334 Tego raczej nie, ale pamiętam dokładnie jak wyglądał. 480 00:27:47,334 --> 00:27:50,086 - Możesz podać nam opis? - Tak, dobrze, człowieku. 481 00:27:50,086 --> 00:27:54,257 Koleś miał jakieś 270cm wzrostu. Z jego ust wydobywało się słoneczko, 482 00:27:54,257 --> 00:27:56,843 a jako rękę miał hipopotama. 483 00:27:56,843 --> 00:27:59,929 - Chyba nie mamy już więcej pytań. - Tak, to nam wystarczy. 484 00:28:00,430 --> 00:28:03,058 Dobrze, wujku Burton, daj znać gdy będziesz spakowany, 485 00:28:03,058 --> 00:28:05,602 a podjadę po ciebie i zawiozę na lotnisko. Dobrze. 486 00:28:05,602 --> 00:28:10,023 Zmarnowaliśmy dwie godziny na farmę grzybków i jesteśmy tam gdzie zaczynaliśmy. 487 00:28:10,690 --> 00:28:13,360 Nie bądź taki posępny, Gus. Spójrz na dobrą stronę tego. 488 00:28:13,360 --> 00:28:16,738 - Teraz wiemy, że zabójca to On. - I że zamiast ręki ma hipopotama? 489 00:28:16,738 --> 00:28:18,490 To naprawdę nam pomoże. 490 00:28:18,490 --> 00:28:19,949 Tato, co tutaj robisz? 491 00:28:19,949 --> 00:28:25,163 "Strzelec: Proszę zwróć BB Gun, które skonfiskowałeś swojemu synowi w drugiej klasie. 492 00:28:25,163 --> 00:28:27,415 P.S., jesteś drażliwe gacie." 493 00:28:27,415 --> 00:28:30,919 To niesamowity zbieg okoliczności. Czy skonfiskowałeś mi BB gun w drugiej klasie? 494 00:28:30,919 --> 00:28:32,962 Słuchaj, Shawn, oto twoje graty. 495 00:28:32,962 --> 00:28:36,800 Następnym razem, gdy będziesz coś ode mnie chciał, bądź na tyle dorosły, żeby o to poprosić. 496 00:28:36,800 --> 00:28:39,177 Uważanie siebie za medium, to wystarczające zło. 497 00:28:39,177 --> 00:28:41,012 Ale horoskopy... Shawn, Shawn! 498 00:28:41,012 --> 00:28:45,141 Co jeśli jakiś idiota przeczyta te bzdury i potraktuje je poważnie? 499 00:28:45,141 --> 00:28:50,021 Tato, jest wyraźnie napisane, że astrologiczne przepowiednie są tylko dla celów rozrywkowych. 500 00:28:50,021 --> 00:28:51,856 Poza tym, wziąłem tą robotę z powodu sprawy. 501 00:28:51,856 --> 00:28:54,317 Prowadzimy śledztwo w sprawie morderstwa krytyka restauracji. 502 00:28:54,317 --> 00:28:58,113 Policja ma podejrzanego, ale jesteśmy prawie pewni, że szef Antonio został wrobiony. 503 00:28:58,113 --> 00:29:02,492 Więc zakładam, że wiecie wszystko o incydencie z wegetariańskimi burgerami. 504 00:29:02,492 --> 00:29:05,870 Oczywiście, że wiemy wszystko o incydencie z wegetariańskimi burgerami, tato. 505 00:29:05,870 --> 00:29:07,622 Jesteśmy profesjonalnymi detektywami. 506 00:29:07,622 --> 00:29:09,624 - Gus... - Wygoogluję to. 507 00:29:09,624 --> 00:29:14,295 Shawn, może zamiast marnować czas na pisane tych bzdur dla gazety, 508 00:29:14,295 --> 00:29:16,214 powinieneś poczytać ją od czasu do czasu. 509 00:29:16,214 --> 00:29:19,175 Kilka miesięcy temu, wegetariańscy klienci w restauracji Antonio 510 00:29:19,175 --> 00:29:22,137 zaczęli narzekać na mdłe wegetariańskie burgery. 511 00:29:22,137 --> 00:29:25,348 Według mojej opinii, skoro jesz burgera bez wołowiny, 512 00:29:25,348 --> 00:29:28,059 straciłeś prawo, żeby wygłaszać opinie o smaku. 513 00:29:28,059 --> 00:29:30,812 Słyszałem już tą mowę. Nazwij kogoś hipisem i przejdź do sedna. 514 00:29:30,812 --> 00:29:35,734 Chodzi o to, że Antonio zdecydował się poprawić smak burgerów dodając wołowy bulion do przepisu. 515 00:29:35,734 --> 00:29:39,571 Świetnie, wszystkie skargi ustały, dopóki jakaś szurnięta wegetarianka... 516 00:29:39,571 --> 00:29:41,948 - o nazwisku Dwyer(Karzeł). - ... dowiedziała się o tym i 517 00:29:41,948 --> 00:29:45,452 zaczęła organizować bojówki przeciwko restauracji Antonio. 518 00:29:45,452 --> 00:29:46,870 Od tamtego czasu są zwaśnieni. 519 00:29:46,870 --> 00:29:49,289 Ten koleś po kryjomu karmił wołowinką wegetarianów? 520 00:29:49,289 --> 00:29:52,625 - Dlaczego chcemy wyciągnąć go z więzienia? - Ponieważ nie zabił krytyka. 521 00:29:52,625 --> 00:29:54,127 Spójrz na ten artykuł, Shawn. 522 00:29:54,127 --> 00:29:57,005 Przedsięwzięła wszelkie środki, żeby wywalić szefa Antonio z interesu 523 00:29:57,005 --> 00:30:01,092 za incydent z wegetariańskimi burgerami. Nazywa siebie "strażnikiem wegetarianizmu". 524 00:30:01,092 --> 00:30:02,635 Jak bardzo nikczemnie z jej strony. 525 00:30:02,635 --> 00:30:05,513 Myślisz, że mogła wrobić Antonio w śmierć Wagnera? 526 00:30:05,513 --> 00:30:09,142 Jest jeden sposób, żeby się przekonać. Wiesz, gdzie może być ta "karzełkowata" paniusia? 527 00:30:09,142 --> 00:30:12,187 Pewnie, widziałem ją kilka dni temu przy okienku do obsługi kierowców. 528 00:30:12,187 --> 00:30:15,523 To bardzo pomocne, tato. Dlaczego sądzisz, że będzie tam dzisiaj? 529 00:30:15,523 --> 00:30:18,651 Mięso to morderstwo! 530 00:30:18,651 --> 00:30:23,782 Przestańcie jeść towarzyszące wam stworzenia! / Wszystkie zwierzęta mają prawo do życia!/ 531 00:30:23,531 --> 00:30:26,910 /- Mięso to morderstwo!/ - Nie cierpię kiedy mój ojciec ma rację. 532 00:30:26,910 --> 00:30:32,082 /Przestańcie jeść towarzyszące wam stworzenia!/ Wszystkie zwierzęta mają prawo do życia! 533 00:30:32,082 --> 00:30:34,584 Strażniczko wegetarianizmu. 534 00:30:34,584 --> 00:30:37,003 - Jak długo tutaj jesteś? - Trzy dni. 535 00:30:37,003 --> 00:30:40,090 Słyszeliśmy, że żywiłaś urazę do szefa Antonio. 536 00:30:40,090 --> 00:30:42,175 Czy byłaś ostatnio w pobliżu jego restauracji? 537 00:30:42,175 --> 00:30:45,470 Tak, prowadziłam protest na zewnątrz jego restauracji we wtorkowy wieczór. 538 00:30:45,470 --> 00:30:46,763 Wtorkowy wieczór? 539 00:30:47,472 --> 00:30:48,973 Wybacz nam. 540 00:30:49,974 --> 00:30:52,227 To ten sam wieczór, w który został otruty krytyk. 541 00:30:52,227 --> 00:30:55,021 Chłopie, chyba właśnie znaleźliśmy mordercę. 542 00:30:55,021 --> 00:30:57,982 Detektyw Lassiter, Policja Santa Barbara! 543 00:30:57,982 --> 00:31:01,486 - Kto odpowiada za ten festiwal świrów? - Chłopaki, dostaliśmy waszą wiadomość. 544 00:31:01,486 --> 00:31:04,239 Moglibyście powiedzieć nam, co to ma wspólnego ze... 545 00:31:04,239 --> 00:31:05,448 Sprawą? 546 00:31:06,366 --> 00:31:08,910 - Fajna koszulka. - Dzięki. 547 00:31:09,077 --> 00:31:11,788 Czy nie kupiłeś jej przypadkiem dzisiaj? 548 00:31:11,788 --> 00:31:16,167 Ten stary szmatławiec? Nie. Można by powiedzieć, że mam ją od zawsze. 549 00:31:16,167 --> 00:31:19,254 Pamiętasz, jak wysłałem kupony z płatków, żeby ją zdobyć? 550 00:31:19,254 --> 00:31:21,047 - Nie zrobiłeś tego. - Pewnie, że zrobiłem. 551 00:31:21,047 --> 00:31:21,881 Nie zrobiłeś. 552 00:31:21,881 --> 00:31:24,759 To było tego samego roku, w którym zdobyłeś laleczkę "Cabbage Patch"... 553 00:31:24,759 --> 00:31:27,303 - Zamknij się! Pamiętam. - Dlaczego pytasz, Jules? 554 00:31:27,303 --> 00:31:30,807 Ta idiotka pogwałciła przynajmniej 6 różnych miejskich przepisów, 555 00:31:30,807 --> 00:31:33,935 na dodatek śmierdzi jak smażone chrupki. Proponuję ją rozkuć i zabrać. 556 00:31:33,935 --> 00:31:37,272 - Gdzie jest kierownik restauracji? - Prawdopodobnie kieruje restauracją. 557 00:31:37,272 --> 00:31:38,732 Zrozumiano. 558 00:31:40,734 --> 00:31:43,862 Cierpliwości. Cierpliwości... 559 00:31:44,988 --> 00:31:48,283 - Czy jest jakiś problem? - Nie, nie, ja tylko... 560 00:31:48,366 --> 00:31:50,785 upewniam się, czy nikt mnie nie śledzi. 561 00:31:50,785 --> 00:31:54,497 Dobry glina zawsze kontroluje całe otoczenie. 562 00:31:58,418 --> 00:32:00,545 Lepiej pójdę mu pomóc. 563 00:32:02,213 --> 00:32:03,923 Wujek Burton. 564 00:32:03,923 --> 00:32:06,926 Burton, przyjechałem najszybciej, jak tylko mogłem. 565 00:32:06,926 --> 00:32:08,970 Kim są ci wszyscy dziwni ludzie? 566 00:32:08,970 --> 00:32:11,348 To część śledztwa. Musieliśmy sprawdzić trop. 567 00:32:11,348 --> 00:32:13,933 - Dzięki, za spotkanie się z nami tutaj. - Żaden problem. 568 00:32:13,933 --> 00:32:16,936 Podczas wycieczki taksówką miałem czas na wypełnienie kartki pocztowej, 569 00:32:16,936 --> 00:32:20,648 dzięki której wszyscy w rodzinie dowiedzą się o naszym detektywie-medium. 570 00:32:20,648 --> 00:32:23,151 Mam nadzieję, że zostawiłeś trochę miejsca... 571 00:32:23,151 --> 00:32:25,779 - ponieważ właśnie rozwiązałem sprawę. - Tak? 572 00:32:25,779 --> 00:32:29,240 Kilka miesięcy temu, szef Antonio dodawał wołowe buliony 573 00:32:29,240 --> 00:32:31,493 do wegetariańskich burgerów, w swojej restauracji, 574 00:32:31,493 --> 00:32:35,205 denerwując tym wszystkich wegetarianów w całym Santa Barbara. 575 00:32:34,954 --> 00:32:38,416 Ta kobieta próbowała wygryźć szefa z interesu. 576 00:32:38,416 --> 00:32:44,756 Nic nie skutkowało, więc otruła krytyka i wrobiła w to szefa Antonio. 577 00:32:44,756 --> 00:32:47,550 O czym ty mówisz? Nigdy nikogo nie otrułam. 578 00:32:47,550 --> 00:32:48,510 Jesteście walnięci. 579 00:32:48,510 --> 00:32:52,681 Hej, uważaj jak zwracasz się do mojego bratanka, ponieważ potrafi zajrzeć w głąb twojej duszy. 580 00:32:52,681 --> 00:32:58,478 Byłaś tam tego wieczoru i jestem pewien, że cieszysz się widząc szefa za kratkami. 581 00:32:58,478 --> 00:33:03,316 Oczywiście, że mnie to cieszy. Nie szanował praw zwierząt. 582 00:33:03,316 --> 00:33:07,946 - Mięso to morderstwo. - Ale morderstwo to także morderstwo, panno Dwyer! 583 00:33:07,946 --> 00:33:09,239 Zaraz będziemy. 584 00:33:09,239 --> 00:33:11,241 Chłopaki, jest postęp w waszej sprawie. 585 00:33:11,241 --> 00:33:14,994 Ktoś zmarł od zjedzenia muchomorków, wyrzuconych wczoraj w centrum. 586 00:33:14,994 --> 00:33:16,579 - Wczoraj? - Wczoraj? 587 00:33:16,579 --> 00:33:19,541 Chłopie, to nie może być ona. Była przykuta do słupa od trzech dni. 588 00:33:19,541 --> 00:33:23,294 - Na dodatek, nie jesteśmy w pobliżu centrum. - Nadal mogła to zrobić. Mogła w łatwy sposób 589 00:33:23,294 --> 00:33:25,505 wymknąć się i zrobić to, gdy nikogo nie było w pobliżu. 590 00:33:25,505 --> 00:33:29,884 Właściwie, to nie mogła tego zrobić. Mamy wystarczający opis osoby, która wyrzuciła grzybki. 591 00:33:29,718 --> 00:33:32,387 To był mężczyzna, ok 180cm wzrostu. 592 00:33:37,517 --> 00:33:40,645 Medium... gówno prawda. 593 00:33:42,230 --> 00:33:44,566 Naszą drugą ofiara był bezdomny mężczyzna. 594 00:33:44,566 --> 00:33:48,194 Zjadł torbę muchomorków, które zostały wyrzucone wczoraj do śmietnika. 595 00:33:48,194 --> 00:33:51,698 Potem z bólem brzucha udał się do ośrodka zdrowia. 596 00:33:51,698 --> 00:33:53,283 Zmarł kilka godzin temu. 597 00:33:53,283 --> 00:33:55,452 Co wiemy o osobie, która je wyrzuciła? 598 00:33:55,452 --> 00:34:00,165 Niewiele. Ofiara zmarła zanim była w stanie udzielić nam dokładnego opisu. 599 00:34:00,165 --> 00:34:04,169 Szef Antonio był w areszcie, więc wszystko wskazuje na to, że jest niewinny. 600 00:34:04,169 --> 00:34:05,837 Nie, jeśli miał wspólnika. 601 00:34:05,837 --> 00:34:08,631 Skoro mamy szefa, jego partner próbował pozbyć się dowodów. 602 00:34:08,631 --> 00:34:11,384 Chodźmy do aresztu porozmawiać z tym szefem. 603 00:34:11,384 --> 00:34:12,260 Dzięki. 604 00:34:13,887 --> 00:34:15,764 Do zobaczenia. 605 00:34:17,390 --> 00:34:21,895 - Gdzie jest ten śmietnik? - Na rogu "Laguna i Vista". 606 00:34:22,562 --> 00:34:24,898 Shawn, byliśmy na dobrym tropie. 607 00:34:24,898 --> 00:34:27,108 "Laguna i Vista" jest po drugiej stronie gazety. 608 00:34:27,108 --> 00:34:29,527 Ktokolwiek wyrzucił grzybki, pracuje w gazecie. 609 00:34:29,527 --> 00:34:31,279 Musimy tam wrócić. 610 00:34:31,279 --> 00:34:36,701 - Wujek Burton wylatuje za godzinę. - Wszystko mi jedno. 611 00:34:33,656 --> 00:34:36,868 Wiesz co leży na szali, Shawn? Moja cała przyszłość w rodzinie. 612 00:34:36,868 --> 00:34:39,621 Tak, dwa morderstwa i niewinny człowiek w więzieniu. 613 00:34:39,621 --> 00:34:42,874 Ale twoja rodzina także. Chłopie, nadal nie mamy pojęcia kim jest morderca. 614 00:34:42,874 --> 00:34:45,919 To potrwa dłużej, niż godzinę, żeby się tego dowiedzieć. 615 00:34:46,961 --> 00:34:50,173 Dobra, jedźmy na to głupie lotnisko. 616 00:34:51,841 --> 00:34:56,971 Słuchaj, Burton, może nie powinienem winić tylko ciebie za zwalenie sprawy. 617 00:34:56,971 --> 00:35:02,769 Nie mogę oprzeć się myśleniu, że byłbyś znacznie lepszym detektywem, gdyby nie obciążał cię Shawn. 618 00:35:02,769 --> 00:35:07,273 Nie widzę, co on wnosi do całej operacji. Ty jesteś medium, a nie on. 619 00:35:07,273 --> 00:35:11,069 - Po jakiego grzyba ci on? - Wiesz, Gus, twój wujek ma rację. 620 00:35:11,069 --> 00:35:15,073 Próbuję powiedzieć, że to było morderstwo, które ona opisała, nie morderstwo, które oni opisali. 621 00:35:15,073 --> 00:35:17,450 - To prawda. - Po prostu cudownie. 622 00:35:17,450 --> 00:35:19,577 Zostawiłem ubrania w hotelu. 623 00:35:19,577 --> 00:35:22,497 Może gdyby mnie nikt nie gonił do stoiska z burgerami, 624 00:35:22,497 --> 00:35:25,291 nie zapomniałbym spakować mojej nowej żółtej koszulki z hipciem. 625 00:35:25,291 --> 00:35:28,628 - Masz na myśli koszulki modnisia? - Nie, mam na myśli koszulki z hipciem. 626 00:35:28,628 --> 00:35:30,797 Kupiłem parę na ulicy State. 627 00:35:30,255 --> 00:35:34,884 Normalnie nie jestem za nowoczesną modą, ale te koszulki z hipciem, sprawiają, 628 00:35:34,884 --> 00:35:36,761 że moje ręce wyglądają na olbrzymie. 629 00:35:36,761 --> 00:35:40,724 Mają małe logo hipcia na rękawie... widzisz? 630 00:35:40,724 --> 00:35:41,766 Ładne. 631 00:35:43,643 --> 00:35:46,855 /Z jego ust wydobywało się słoneczko./ 632 00:35:46,855 --> 00:35:49,441 /Jako rękę miał hipopotama./ 633 00:35:50,775 --> 00:35:53,278 Gus, właśnie to rozgryzłem. 634 00:35:53,278 --> 00:35:56,948 Kto miał najlepszy dostęp do osób, z których miał zostać wybrany następny krytyk? 635 00:35:56,948 --> 00:35:58,324 Pomyśl o tym. 636 00:35:58,825 --> 00:36:02,412 Wujku Burton, możesz się trochę spóźnić na samolot. 637 00:36:06,624 --> 00:36:11,171 Chciałbym dumnie ogłosić, że następnym krytykiem restauracji będzie... 638 00:36:11,171 --> 00:36:13,840 mój ciężko pracujący asystent Nick. 639 00:36:15,050 --> 00:36:16,968 Dziękuję bardzo, sir. 640 00:36:16,968 --> 00:36:20,680 Jestem taki zaskoczony. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się dostać tą pracę. 641 00:36:20,680 --> 00:36:22,599 To nie do końca prawda, czyż nie?! 642 00:36:22,599 --> 00:36:24,809 - Chwila, Gus... - Nie martw się, zajmę się tym. 643 00:36:24,809 --> 00:36:29,773 Wiedziałeś, że Phil Pritikin da ci tą pracę. Dlatego zamordowałeś Vince'a Wagnera. 644 00:36:29,773 --> 00:36:31,649 - Czekaj... - Mówiłem, że się tym zajmę. 645 00:36:31,649 --> 00:36:34,110 Chwileczkę. Chcesz powiedzieć, że on jest zabójcą? 646 00:36:34,110 --> 00:36:38,740 Tak. Powiem wam dokładnie, jak to zrobił... za momencik. 647 00:36:38,740 --> 00:36:42,786 - Nie powiedziałeś mi jak to zrobił. - A myślisz, że dlaczego próbuję cię powstrzymać? 648 00:36:42,786 --> 00:36:46,331 Co zrobimy? Mój wujek myśli, że ja jestem medium, a gazeta myśli, że ty jesteś medium, 649 00:36:46,331 --> 00:36:49,417 - a policja myśli, że tłumaczę twoje wizje. - Daj mi chwilę pomyśleć. 650 00:36:49,417 --> 00:36:51,086 - Pośpiesz się. - Dobra, mam plan. 651 00:36:51,086 --> 00:36:54,464 - Wyrzuć z siebie coś bezsensownego... zrób to. - Klawia-wadła, sznuro-tura, ananasy! 652 00:36:54,464 --> 00:36:57,801 O nie. Wizje stały się zbyt skomplikowane, żeby rozszyfrowała je jedna osoba. 653 00:36:57,801 --> 00:37:00,220 - Gus, czy mogę zaoferować pomoc? - Tak, Shawn... 654 00:37:00,220 --> 00:37:01,638 Magiczna Głowa. 655 00:37:02,180 --> 00:37:04,641 Dwie głowy pracujące jako jedna. 656 00:37:05,558 --> 00:37:08,770 Ty! Chciałeś najbardziej pożądaną pracę w gazecie, 657 00:37:08,770 --> 00:37:11,022 a to był jedyny człowiek, który mógł ci ją dać, 658 00:37:11,022 --> 00:37:14,234 ale był problem. Jaki to był problem? 659 00:37:15,193 --> 00:37:17,862 Problem był taki, że Wagner nie chciał iść na emeryturę. 660 00:37:17,862 --> 00:37:19,531 Więc, co zrobiłeś? 661 00:37:20,532 --> 00:37:23,618 Uknułeś plan przymusowego odciągnięcia Wagnera od pracy. 662 00:37:23,618 --> 00:37:28,707 Najpierw potrzebowałeś kozła ofiarnego. Niestety Lee Majors nie był dostępny. 663 00:37:30,709 --> 00:37:33,795 Najwidoczniej, był dostępny. Mieszka w tym mieście. 664 00:37:33,795 --> 00:37:37,841 Ale był poza twoimi możliwościami finansowymi, więc przeleciałeś przez "pocztę nienawiści" 665 00:37:37,841 --> 00:37:41,511 Wagnera i odkryłeś, że szef Antonio był doskonałym kandydatem. 666 00:37:43,263 --> 00:37:48,476 Wiedziałeś, że jego daniem rozpoznawczym było grzybowe risotto, więc co zrobiłeś? 667 00:37:49,227 --> 00:37:55,775 Namierzyłeś muchomorki sromotnikowe i wrzuciłeś do risotto przypominającego risotto Antoniego. 668 00:37:55,775 --> 00:38:00,280 Ale popełniłeś dwa błędy. Po pierwsze... pokroiłeś grzybki w kostkę, zamiast w paski. 669 00:38:00,280 --> 00:38:02,657 Po drugie... 670 00:38:02,657 --> 00:38:05,201 Wagner zauważył, że jego risotto było zimne. 671 00:38:05,201 --> 00:38:08,997 Dlaczego mieliby serwować zimne jedzenie w 5-gwiazdkowej restauracji? 672 00:38:08,997 --> 00:38:13,668 Ponieważ... Antonio tego nie ugotował. Ty to podstawiłeś. 673 00:38:13,668 --> 00:38:16,880 /Mieliśmy inspekcję kilka dni temu./ 674 00:38:16,880 --> 00:38:19,674 Telefon do hrabstwa potwierdziłby, że w restauracji Antonio 675 00:38:19,674 --> 00:38:22,761 nie było prawdziwych inspektorów sanitarnych tego wieczoru. 676 00:38:22,761 --> 00:38:24,220 Podałeś się za niego. 677 00:38:24,220 --> 00:38:29,893 /To była dobra przykrywka, żeby mieć czas na/ / podmiankę risotto na twoją zatrutą porcję./ 678 00:38:35,982 --> 00:38:36,983 Przestań! 679 00:38:37,650 --> 00:38:40,111 Wagner zmarł, Antonio został aresztowany, 680 00:38:40,111 --> 00:38:42,530 ale nikt nie podejrzewał ciebie, jako prawdziwego mordercy. 681 00:38:42,530 --> 00:38:43,865 To... to niedorzeczne! 682 00:38:43,865 --> 00:38:46,743 Nie możecie tutaj wchodzić i oskarżać kogoś o morderstwo! 683 00:38:46,743 --> 00:38:48,536 Cóż, właściwie, to możemy. 684 00:38:51,456 --> 00:38:53,249 Pewnie, że możemy. 685 00:38:53,249 --> 00:38:57,212 Koleś do którego poszedłeś w sprawie grzybków dokładnie pamiętał jak wyglądasz. 686 00:38:57,212 --> 00:39:00,298 Po stonowaniu wyolbrzymień wywołanych grzybkami halucynogennymi. 687 00:39:00,298 --> 00:39:04,427 Wysoki facet... pomarańczowy serowy proszek naokoło ust... 688 00:39:04,427 --> 00:39:08,098 - i logo hipcia na rękawie. - Al Mooney jest szalony! 689 00:39:08,098 --> 00:39:10,475 - Nikt nie uwierzy w to, co mówisz. - Chwileczkę. 690 00:39:10,475 --> 00:39:13,645 Nie sądzę, żeby ktoś wypowiedział imię świadka. 691 00:39:13,645 --> 00:39:15,730 Jesteś aresztowany. 692 00:39:16,189 --> 00:39:19,567 - Skujcie go, chłopaki. - Przyskrzyniony. 693 00:39:20,527 --> 00:39:22,487 Chcę porozmawiać z prawnikiem. 694 00:39:25,323 --> 00:39:29,077 Wygląda na to, że znowu możesz przekazywać swoje wizje. 695 00:39:29,077 --> 00:39:30,995 Dobrze jest wrócić, Jules. 696 00:39:30,995 --> 00:39:33,331 Prawdę mówiąc, miałem właśnie koleją wizję. 697 00:39:33,331 --> 00:39:36,626 Ty i ja świętujący przy kolacji, drinkach. 698 00:39:37,252 --> 00:39:40,380 Wygląda na to, że nadal jesteś trochę zakręcony. 699 00:39:41,506 --> 00:39:43,383 - Kolejna sprawa rozwiązana. - Tak. 700 00:39:43,383 --> 00:39:47,971 - Pozwól, że zawiozę cię teraz na lotnisko. - Po co? Mój samolot odleciał 5 minut temu. 701 00:39:48,888 --> 00:39:50,390 Jesteś wkurzony? 702 00:39:50,390 --> 00:39:54,602 Nie... dlaczego miałbym się na ciebie wkurzać, Gus, co? 703 00:39:56,521 --> 00:40:00,316 Chłopaki, w centrum był napad na bank. Szefowa Vick pyta o was. 704 00:40:00,316 --> 00:40:02,819 Napad na bank. Kurczę, to brzmi ekscytująco. 705 00:40:02,819 --> 00:40:05,238 Nie macie nic przeciwko, że się do was doczepię, prawda? 706 00:40:05,238 --> 00:40:08,908 - Cóż... - Oczywiście, że nie. Poczekajcie na mnie. 707 00:40:08,908 --> 00:40:11,703 Nie martw się, mam plan. 708 00:40:15,081 --> 00:40:20,086 Gus, trzymaj się. Shawn, nie zapomnij odkurzać biura, co wieczór. 709 00:40:20,086 --> 00:40:21,713 Zajmę się tym, wujku Burton. 710 00:40:21,713 --> 00:40:26,217 Prawdę mówiąc, może chciałbyś zerknąć na ten świstek, zanim pojedziesz. 711 00:40:26,217 --> 00:40:27,218 Co to jest? 712 00:40:27,218 --> 00:40:30,472 Cóż, Gus, nauczyłem się od twojego wujka, że muszę być lepszym asystentem. 713 00:40:30,472 --> 00:40:33,516 Więc pozwoliłem sobie sporządzić nowy kontrakt zatrudnienia, 714 00:40:33,516 --> 00:40:37,771 który objaśnia obowiązki nie-medialnego wspólnika detektywa-medium. 715 00:40:37,771 --> 00:40:40,315 - Asystenta. - Asystenta. 716 00:40:40,315 --> 00:40:43,818 Rzeczy takich jak sprzątanie, wynoszenie śmieci, zmywanie naczyń... 717 00:40:43,818 --> 00:40:45,653 Dziękuję, Shawn. Podpiszę to później. 718 00:40:45,653 --> 00:40:48,031 Nie. Podpisz to, zanim się rozmyśli. 719 00:40:48,031 --> 00:40:50,992 - Tak, Gus, zanim się rozmyślę. - Nie podpiszę tego, Shawn. 720 00:40:50,992 --> 00:40:53,119 - A czemuż do diabła nie? - Ponieważ... 721 00:40:55,455 --> 00:40:57,457 Posłuchaj, wujku Burton. 722 00:40:57,457 --> 00:41:00,543 Muszę ci coś powiedzieć i wiem, że będziesz zawiedziony. 723 00:41:00,543 --> 00:41:03,546 Wiem, wiem. Jesteś zakłopotany z mojego powodu. 724 00:41:03,546 --> 00:41:06,299 Nie wiesz, czy podpisać "Burton", czy "Gus". 725 00:41:06,299 --> 00:41:07,676 Pozwól, że coś ci powiem, synu. 726 00:41:07,676 --> 00:41:11,971 Twoje medialne umiejętności pomagają rozwiązywać sprawy morderstw, świat staje się lepszy. 727 00:41:11,971 --> 00:41:15,475 Dzięki tobie, dziedzictwo Burton'ów będzie żyło nadal. 728 00:41:15,475 --> 00:41:19,646 Więc podpisz to, jak tylko chcesz. Masz moje błogosławieństwo. 729 00:41:20,897 --> 00:41:23,566 Czy to chciałeś mi powiedzieć? 730 00:41:23,566 --> 00:41:26,319 - W większości. - Tak. Tak. Dobra. 731 00:41:26,319 --> 00:41:28,446 Trzymajcie się, chłopaki. 732 00:41:29,572 --> 00:41:31,199 Do zobaczenia. 733 00:41:38,665 --> 00:41:42,043 Proszę bardzo. Możesz to podpisać, jak tylko chcesz. 734 00:41:42,043 --> 00:41:46,047 - Nie podpiszę tego, Shawn. - Chłopie, możesz podpisać, jak tylko chcesz. 735 00:41:46,047 --> 00:41:48,008 Tak powiedział. 736 00:41:48,008 --> 00:41:51,136 - Możesz podpisać "Don Cheadle." - Nie podpiszę tego. 737 00:41:51,136 --> 00:41:53,179 D'brickashaw Fillington. 738 00:41:53,179 --> 00:41:55,223 Delroy Lindo! 739 00:41:55,223 --> 00:42:00,353 ...daniem rozpoznawczym Antonio było grzybowe risotto, więc co zrobiłeś? 740 00:42:00,061 --> 00:42:03,356 - ??? - Jestem zmieszany. 741 00:42:04,524 --> 00:42:07,152 - Co mam zrobić? - Kopnąć mnie w tyłek. 742 00:42:13,450 --> 00:42:16,995 Właściwie, to możemy. Możemy. 743 00:42:18,621 --> 00:42:22,500 - ??? - To jedna z najzabawniejszych prac. 744 00:42:23,752 --> 00:42:28,673 www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów. Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 66439

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.