All language subtitles for Kiler.1997.1080p.WEBRip.x264.AAC-[YTS.MX].pol

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish Download
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:01:08,640 --> 00:01:11,599 I facet wyszedł, nie? Zapalił dymka… 4 00:01:12,040 --> 00:01:14,920 I nagle normalnie wyskoczył z kapci. 5 00:01:21,840 --> 00:01:24,400 No to idźcie go spytać. 6 00:01:25,079 --> 00:01:27,239 Zastrzelony z karabinka snajperskiego Andrzej G., 7 00:01:27,319 --> 00:01:29,719 znany bardziej jako „Gilotyna”, to już czwarta ofiara, 8 00:01:29,799 --> 00:01:31,560 która w podobny sposób ginie w tym roku. 9 00:01:31,640 --> 00:01:32,480 Panie komisarzu… 10 00:01:32,560 --> 00:01:34,680 Zwracam się do komisarza Ryby z komendy głównej. 11 00:01:34,760 --> 00:01:36,439 Czy jest coś, co łączy te morderstwa? 12 00:01:36,519 --> 00:01:37,919 Czy można już mówić o wojnie gangów? 13 00:01:37,959 --> 00:01:39,239 - Panie komisarzu… - Za 5 minut. 14 00:01:39,319 --> 00:01:41,040 Nie rozumiem. Czy 5 minut coś tu zmieni? 15 00:01:41,120 --> 00:01:43,200 Nie, do kolegi mówiłem. Jakie ma pani pytanie? 16 00:01:43,280 --> 00:01:45,480 Czy można już w tej chwili mówić o wojnie gangów? 17 00:01:45,560 --> 00:01:48,040 Nie, nie ma żadnej wojny gangów. 18 00:01:48,159 --> 00:01:50,879 Mamy raczej do czynienia z zabójcą działającym na zlecenie. 19 00:01:50,959 --> 00:01:52,775 Czy chce pan przez to powiedzieć, że dzisiejsza zbrodnia 20 00:01:52,799 --> 00:01:54,599 również obciąża nieuchwytnego Kilera? 21 00:01:54,680 --> 00:01:56,000 Kiedy go złapiecie? 22 00:01:56,079 --> 00:01:59,200 Proszę pani… policja ma właściwy sobie rytm pracy. 23 00:01:59,280 --> 00:02:02,200 Ile jeszcze osób musi zginąć, zanim złapiecie legendarnego Kilera? 24 00:02:02,959 --> 00:02:05,439 Jakiego legendarnego? Jakiego Kilera? 25 00:02:06,280 --> 00:02:07,959 Oświadczam: nie ma żadnego Kilera! 26 00:02:08,680 --> 00:02:11,240 Kilera wymyśliliście wy, dziennikarze. Dziękuję uprzejmie. 27 00:02:12,680 --> 00:02:15,400 Tajemniczy Kiler nie istnieje. W takim razie – kto strzela? 28 00:02:15,479 --> 00:02:17,159 Mówiła Ewa Szańska, Nasza Telewizja. 29 00:02:17,319 --> 00:02:19,560 Człowiek strzela, proszę pani! Człowiek strzela. 30 00:02:32,919 --> 00:02:34,159 Proszę pana, papieroski. 31 00:02:37,520 --> 00:02:38,719 Z filtrem? 32 00:02:41,400 --> 00:02:43,159 Miały być bez filtra. 33 00:02:44,360 --> 00:02:46,080 W całym mieście nie ma bez filtra. 34 00:02:48,000 --> 00:02:49,599 A co to za miasto? 35 00:02:51,599 --> 00:02:52,680 Las Vegas. 36 00:02:53,280 --> 00:02:56,800 No… to chyba mają awarię prądu. 37 00:02:57,439 --> 00:03:00,800 Jak nie jedziemy do domu, to dokąd pan jedzie? 38 00:03:01,319 --> 00:03:03,000 Jadę do Zygmunta. 39 00:03:08,039 --> 00:03:09,560 Now, I know, Mr. Lipski… 40 00:03:09,639 --> 00:03:12,080 that you think this building is a piece of shit. 41 00:03:12,159 --> 00:03:14,439 But personally I would like to live there. 42 00:03:14,960 --> 00:03:18,199 No i to arcydzieło architektury może być pańskie. 43 00:03:19,680 --> 00:03:21,280 Tak to będzie wyglądać. 44 00:03:21,719 --> 00:03:23,599 Największe kasyno w Europie. 45 00:03:25,080 --> 00:03:27,240 My nadal będziemy właścicielami. 46 00:03:28,000 --> 00:03:35,240 Oficjalnie, tak. Nieoficjalne my będziemy mieli 98% wpływu. 47 00:03:35,520 --> 00:03:38,000 Jak to, my tylko 2% do podziału? 48 00:03:38,719 --> 00:03:42,800 Ponieśliśmy z kolegą spore koszty. 49 00:03:43,520 --> 00:03:46,560 Proszę, Mr. Lipski, proszę mi tego oszczędzić. 50 00:03:55,039 --> 00:03:56,039 Okej. 51 00:03:56,639 --> 00:03:58,560 Budynek jest wasz w momencie, gdy pieniędze 52 00:03:58,639 --> 00:04:00,719 znajdą się na naszych szwajcarskich kontach. 53 00:04:00,800 --> 00:04:03,120 Nie, nie, nie. Nie Swiss accounts. 54 00:04:03,680 --> 00:04:06,039 Cena jest taka ogromna pod jednym warunkiem: 55 00:04:06,120 --> 00:04:07,599 że to będzie cash. 56 00:04:09,120 --> 00:04:11,479 Jak cash? W co oni z nami grają? 57 00:04:11,960 --> 00:04:13,319 Cash, baby! 58 00:04:13,960 --> 00:04:15,199 A jak je odbierzemy? 59 00:04:15,800 --> 00:04:21,000 Za 3 dni zjawi się w Warszawie kontener z dolarami. 60 00:04:21,519 --> 00:04:25,879 Wystarczy podjechać na cargo na Okęcie i jest wasz. 61 00:04:26,600 --> 00:04:29,480 Wydadzą nam kontener brudnych pieniędzy just like that? 62 00:04:30,319 --> 00:04:33,000 Carlos, who is at the airport on friday? 63 00:04:34,560 --> 00:04:37,680 Elviernes? Waldemar. 64 00:04:38,879 --> 00:04:42,360 Ach, Waldek! 65 00:04:43,000 --> 00:04:44,120 Kochany Waldek. 66 00:04:44,560 --> 00:04:48,279 Waldek wyda kontener, jak pokażecie mu… 67 00:04:50,399 --> 00:04:51,399 to. 68 00:04:57,319 --> 00:04:58,399 A druga połowa? 69 00:04:58,680 --> 00:05:00,040 Będzie miał Waldek. 70 00:05:00,519 --> 00:05:03,959 Ale ci panowie mają jakieś wątpliwości? 71 00:05:05,439 --> 00:05:07,879 Nie, no tylko… na co to drzeć pieniądze? 72 00:05:10,839 --> 00:05:13,639 Tak czy owak, nie wracam do Ameryki. 73 00:05:13,720 --> 00:05:17,399 Jadę dalej; tam, gdzie jest więcej takich. 74 00:05:29,800 --> 00:05:31,480 Mają rozmach, skurwysyny. 75 00:07:01,720 --> 00:07:03,680 Aua, moja ręka! O Jezu! 76 00:07:03,759 --> 00:07:05,319 Proszę mnie puścić, no! 77 00:07:06,160 --> 00:07:07,680 Panowie, to jest jakaś pomyłka! 78 00:07:08,319 --> 00:07:09,600 Pomyłka… 79 00:07:11,199 --> 00:07:13,319 Moja żona miała na drugie „Pomyłka”. 80 00:07:18,079 --> 00:07:20,199 Proszę do tyłu. 81 00:07:28,480 --> 00:07:29,800 No i co to ma być? 82 00:07:30,680 --> 00:07:31,959 Przepraszam, że nie rozumiem. 83 00:07:32,040 --> 00:07:33,680 Co ty mi tu kręcisz jakichś gamoniów, 84 00:07:33,759 --> 00:07:35,000 a tego, co trzeba, nie ma! 85 00:07:35,079 --> 00:07:36,680 Przepraszam, że nadal nie rozumiem. 86 00:07:36,759 --> 00:07:38,680 - A czego niby nie ma? - Najważniejszego. 87 00:07:39,160 --> 00:07:41,639 Dla mnie to ty jesteś, Ewuniu, najważniejsza. 88 00:07:42,279 --> 00:07:45,120 Andrzeja G. nie ma. Rozumiesz? Gilotyny nie ma! 89 00:07:53,439 --> 00:07:54,639 A to kto? 90 00:07:59,680 --> 00:08:01,519 Starczy tego, bo wilka dostanę! 91 00:08:03,160 --> 00:08:04,680 To ma być Gilotyna? 92 00:08:05,199 --> 00:08:08,319 Przecież to jest ten kretyn, twój koleżka. Stanisław! 93 00:08:08,399 --> 00:08:10,000 Ale o tym wiesz tylko ty, Ewuniu. 94 00:08:10,319 --> 00:08:12,519 Ja, ten kretyn – mój koleżka, Stanisław… 95 00:08:12,800 --> 00:08:15,360 a w całym kraju miliony widzów będą przekonane, 96 00:08:15,439 --> 00:08:17,319 że jest to Andrzej G., Gilotyna, jak żywy! 97 00:08:18,040 --> 00:08:19,160 No cześć. 98 00:08:19,439 --> 00:08:20,480 Co słychać? 99 00:08:20,879 --> 00:08:24,600 No więc, stary. My z Ewą doszliśmy do wniosku, że… 100 00:08:24,680 --> 00:08:27,680 Zaraz, bo zapomnę. Złapali Kilera. 101 00:08:28,360 --> 00:08:30,120 Jak to? Złapali Kilera? 102 00:08:30,600 --> 00:08:31,720 W radiu mówili. 103 00:08:32,120 --> 00:08:33,159 Co mówili? 104 00:08:33,639 --> 00:08:34,960 Że złapali. 105 00:08:35,039 --> 00:08:36,960 - Tylko tyle? - To mało? 106 00:08:49,600 --> 00:08:51,039 Cześć, Kiler. 107 00:08:52,080 --> 00:08:57,159 Jak tak będziesz drobił jak gejsza, to się kiedyś zabijesz. 108 00:09:03,159 --> 00:09:05,039 No! To mówcie. 109 00:09:05,679 --> 00:09:07,360 Imię, nazwisko, zawód. 110 00:09:10,200 --> 00:09:13,440 Nazywam się Jerzy Kiler i z zawodu jestem taksówkarzem. 111 00:09:13,799 --> 00:09:15,399 Ty się nazywasz Kiler. 112 00:09:15,799 --> 00:09:17,559 I masz ksywę „Kiler”. 113 00:09:18,360 --> 00:09:20,039 I jesteś Kiler! 114 00:09:20,320 --> 00:09:21,879 A jak mi powiesz, że to jest pomyłka, 115 00:09:21,960 --> 00:09:22,960 to dostaniesz w ryj. 116 00:09:23,480 --> 00:09:24,519 To pomyłka. 117 00:09:26,480 --> 00:09:27,720 Podnieście mi go. 118 00:09:39,759 --> 00:09:40,759 Co ty myślisz? 119 00:09:41,279 --> 00:09:42,600 Że po co oni tu są! 120 00:09:42,799 --> 00:09:45,279 Że oni bronią nas przed tobą? Nie! 121 00:09:45,559 --> 00:09:47,120 Oni bronią ciebie przede mną! 122 00:09:47,200 --> 00:09:48,759 Panie komisarzu, to nie wypada! 123 00:09:48,840 --> 00:09:49,720 Co nie wypada? 124 00:09:49,799 --> 00:09:51,655 Nie wypada bić zatrzymanego na pierwszym przesłuchaniu. 125 00:09:51,679 --> 00:09:53,879 Ja go goniłem 3 lata. A on mówi, że pomyłka?! 126 00:09:53,960 --> 00:09:55,080 Jureczku…! 127 00:09:55,480 --> 00:09:56,559 Spokój! 128 00:10:05,240 --> 00:10:07,720 Proszę pana, to jest jakieś tragiczne nieporozumienie. 129 00:10:08,120 --> 00:10:10,960 Co ja mam zrobić, że nazywam się Jerzy Kiler? 130 00:10:11,159 --> 00:10:14,480 I jestem taksówkarzem numer boczny 7775! 131 00:10:15,039 --> 00:10:16,960 Ty długo byłeś dobry, Kiler. 132 00:10:17,120 --> 00:10:18,320 Ale wpadłeś. 133 00:10:18,840 --> 00:10:20,919 Bo ja byłem lepszy. 134 00:10:21,519 --> 00:10:26,120 Jakieś 46 razy lepszy. I dlatego do końca życia 135 00:10:26,240 --> 00:10:28,120 będziesz oglądał świat w kratkę. 136 00:10:28,960 --> 00:10:31,519 Ale najpierw ze wszystkiego musisz się tutaj 137 00:10:31,600 --> 00:10:34,679 panu prokuratorowi wyspowiadać. 138 00:10:36,039 --> 00:10:39,720 Wyspowiadać…? Prokuratorowi? 139 00:10:40,440 --> 00:10:42,279 A co wy sobie, Kiler, myślicie? 140 00:10:42,360 --> 00:10:45,120 Że myśmy wysłali te naszą elitarną brygadę antyterrorystyczną, 141 00:10:45,200 --> 00:10:47,960 żeby zwinęła Bogu ducha winnego taksówkarza? 142 00:10:48,039 --> 00:10:49,559 O świcie? 143 00:10:50,799 --> 00:10:53,799 Myślicie, że ci nasi chłopcy nie mają nic innego do roboty? 144 00:10:53,879 --> 00:10:56,279 Popełniłeś błąd, Kiler. 145 00:10:56,519 --> 00:10:58,600 Zapomniałeś po sobie posprzątać. 146 00:10:59,159 --> 00:11:02,320 To cacko znaleźliśmy w pobliżu miejsca, 147 00:11:02,519 --> 00:11:04,559 gdzie zabiłeś Gilotynę. 148 00:11:05,159 --> 00:11:09,720 A w twojej taksówce karabinek snajperski Steyr. 149 00:11:10,519 --> 00:11:13,960 Z tej broni zginęło 40 osób w całej Europie 150 00:11:14,039 --> 00:11:15,399 i na terenie byłego Związku 151 00:11:15,480 --> 00:11:17,200 Socjalistycznych Republik Radzieckich. 152 00:11:17,559 --> 00:11:18,600 Czapa. 153 00:11:18,840 --> 00:11:20,279 Jest co prawda zawieszona. 154 00:11:20,360 --> 00:11:23,679 Ale dla was zrobimy co? Wyjątek. 155 00:11:24,159 --> 00:11:27,759 A nawet jak się nam nie uda, to wolności i tak nie zobaczycie! 156 00:11:28,039 --> 00:11:29,559 Co ty myślisz, cwaniaczku? 157 00:11:29,960 --> 00:11:32,360 Że z piątego przykazania możesz sobie zrobić spółkę 158 00:11:32,440 --> 00:11:34,039 z ograniczoną odpowiedzialnością? 159 00:11:34,559 --> 00:11:35,960 Nie no, skąd. Co pan! 160 00:11:36,399 --> 00:11:38,240 Zabijałeś kanalie, fakt. 161 00:11:39,399 --> 00:11:43,080 Ale odpowiesz za każdego, jak za niewinnego człowieka. 162 00:11:43,960 --> 00:11:46,240 No, proszę cię… 163 00:11:47,679 --> 00:11:49,639 Zacznij mówić! 164 00:11:51,879 --> 00:11:53,720 Zacznij mówić! 165 00:11:54,159 --> 00:11:57,600 Mówcie, Kiler! Mówcie! 166 00:11:58,120 --> 00:12:00,080 Tak będzie dla was lepiej. 167 00:12:00,519 --> 00:12:02,279 - Niewiele lepiej. - Ale… 168 00:12:02,360 --> 00:12:03,360 Ale lepiej. 169 00:12:04,440 --> 00:12:05,440 Wiesz, co? 170 00:12:08,159 --> 00:12:09,399 Pójdziemy ci na rękę. 171 00:12:10,360 --> 00:12:12,080 Dostajesz pojedynczą celę. 172 00:12:14,879 --> 00:12:16,600 A jak nie… 173 00:12:17,360 --> 00:12:20,159 To zamkniemy was do celi z Kudłatym. 174 00:12:20,240 --> 00:12:21,559 O Jezu! 175 00:12:22,240 --> 00:12:24,720 A wy nie wiecie, kto to jest Kudłaty. 176 00:12:30,399 --> 00:12:31,480 Nic. 177 00:12:34,600 --> 00:12:35,639 Nic nie powiem. 178 00:13:02,559 --> 00:13:04,600 - Kiler! - Kudłaty. 179 00:13:06,399 --> 00:13:12,080 Panowie, kurczę! Kiler mnie poznał. 180 00:13:12,360 --> 00:13:13,960 To dla mnie zaszczyt! 181 00:13:15,320 --> 00:13:18,799 Wypieprzać mi, smarkateria! Już, pięknoduchy zasrane! 182 00:13:18,960 --> 00:13:20,120 No już stąd! 183 00:13:20,279 --> 00:13:22,600 Pan Kiler chce sobie tutaj usiąść i posiedzieć! 184 00:13:22,679 --> 00:13:24,960 On teraz jest tutaj szefem, a ja mu będę pomagał. 185 00:13:25,039 --> 00:13:27,120 No co jest, Wstrętny? Coś nie pasuje? 186 00:13:28,279 --> 00:13:29,360 Pasuje. 187 00:13:29,559 --> 00:13:30,639 Pasuje? 188 00:13:30,720 --> 00:13:33,279 Iks, zabieraj dupę. Siadaj! 189 00:13:36,720 --> 00:13:40,159 Żeśmy się nie spodziewali, że wpadniesz. 190 00:13:41,279 --> 00:13:43,600 Kazałbym tutaj troszkę posprzątać. 191 00:13:43,679 --> 00:13:45,679 Strasznie brudzą te śmierdziele. 192 00:13:46,279 --> 00:13:47,279 Dzięki. 193 00:13:48,120 --> 00:13:50,360 W sumie jest… git. 194 00:13:52,759 --> 00:13:56,360 Kurczę, Kiler. A opowiedz, jakżeś tego Turka rozwalił? 195 00:13:56,519 --> 00:13:57,840 W Monachium. 196 00:13:58,240 --> 00:13:59,240 Czytałem w gazetach. 197 00:13:59,320 --> 00:14:00,440 Jakżeś go dopadł? 198 00:14:00,679 --> 00:14:02,080 Turka? 199 00:14:02,759 --> 00:14:04,039 Normalnie. 200 00:14:04,120 --> 00:14:05,879 Ja wiem. Ale kurczę, jak? 201 00:14:06,080 --> 00:14:07,159 Z daleka. 202 00:14:07,720 --> 00:14:09,200 Karabinek snajperski. 203 00:14:09,480 --> 00:14:10,519 Steyr? 204 00:14:10,679 --> 00:14:13,799 No a jak. Z lunetą na podczerwień. 205 00:14:16,679 --> 00:14:18,480 No ale tam, kurczę, był wybuch. 206 00:14:20,399 --> 00:14:22,639 Wybuch? W Mannheim? 207 00:14:23,120 --> 00:14:24,480 W Monachium, kurczę. 208 00:14:25,039 --> 00:14:27,360 W Monachium to był syntex. 209 00:14:27,559 --> 00:14:29,679 - Co? - Czeski plastik. 210 00:14:30,279 --> 00:14:32,000 Ciekawe, jakżeś podłożył ten plastik, 211 00:14:32,120 --> 00:14:34,720 jak ten samochód był cały czas pilnowany. 212 00:14:35,759 --> 00:14:36,840 Co? 213 00:14:39,480 --> 00:14:42,000 Normalnie, miałem taki ten, no… 214 00:14:42,639 --> 00:14:43,840 Z tym… 215 00:14:44,519 --> 00:14:45,840 Taki samochodzik-zabawkę. 216 00:14:46,840 --> 00:14:47,879 Kierowaną radiem. 217 00:14:48,519 --> 00:14:50,639 Nafaszerowałem ten samochodzik plastikiem, 218 00:14:50,720 --> 00:14:53,399 podjechałem nim pod auto Turka – i bum! 219 00:14:55,159 --> 00:14:56,240 Widzisz, frajerze? 220 00:14:56,360 --> 00:14:58,240 Ty byś sto lat myślał i nie wymyślił. 221 00:14:58,320 --> 00:15:00,440 Głupi jesteś taki od tego czytania… 222 00:15:00,519 --> 00:15:03,840 Ale powiem wam: plastik jest dobry dla dzieci. 223 00:15:04,919 --> 00:15:07,399 Każdy debil może podłożyć bombę. 224 00:15:08,120 --> 00:15:09,799 Mnie pasują takie zlecenia, gdzie mam 225 00:15:09,879 --> 00:15:11,559 bezpośredni kontakt z przeciwnikiem. 226 00:15:11,720 --> 00:15:12,840 I powiem wam… 227 00:15:12,919 --> 00:15:14,480 im grubszy, tym lepszy! 228 00:15:14,639 --> 00:15:18,679 Tylko, że na takiego grubasa potrzebna jest amunicja dum-dum. 229 00:15:19,080 --> 00:15:20,879 Zajebiście skuteczna. 230 00:15:23,480 --> 00:15:24,519 Spadaj! 231 00:15:26,960 --> 00:15:30,600 Widzisz, Iks? Sam wylałeś całą zupę. 232 00:15:34,960 --> 00:15:36,440 A gdzie twoja kiełbasa? 233 00:15:37,240 --> 00:15:38,240 Już zjadłem. 234 00:15:40,279 --> 00:15:42,200 Na drugi raz tak się nie śpiesz. 235 00:15:45,919 --> 00:15:47,039 Nie. 236 00:15:47,120 --> 00:15:50,240 Wykluczone, pani… pani Ewo. 237 00:15:51,080 --> 00:15:55,080 Drogi panie Mieczysławie, ja muszę się z nim zobaczyć. 238 00:15:56,159 --> 00:15:58,799 Od razu pani powiem: z każdym, z KAŻDYM, 239 00:15:58,919 --> 00:16:02,240 pani Ewuniu. Nawet z Uszatym. Tylko nie Kiler. 240 00:16:03,399 --> 00:16:06,480 Kiler jest postacią europejskiego formatu. 241 00:16:07,039 --> 00:16:08,759 My nie mamy tak wielu sławnych Polaków, 242 00:16:08,840 --> 00:16:09,960 nawet wśród polityków. 243 00:16:10,840 --> 00:16:12,759 Panie dyrektorze, nie stać nas na to, 244 00:16:12,840 --> 00:16:14,320 żeby ukrywać Kilera. 245 00:16:14,840 --> 00:16:18,320 Lubię panią, pani Ewo. Cenię za… profesjonalizm. 246 00:16:19,000 --> 00:16:20,399 Ale sama pani rozumie. 247 00:16:22,279 --> 00:16:24,039 No tak. Rozumiem. 248 00:16:25,080 --> 00:16:26,519 Żałuję, ale rozumiem. 249 00:16:27,240 --> 00:16:30,240 Wobec tego może przestawię panu mój drugi projekt. 250 00:16:30,840 --> 00:16:33,720 To jest taki cykl dokumentalny pod tytułem 251 00:16:33,919 --> 00:16:35,799 „Panteon polskiego więziennictwa”. 252 00:16:35,879 --> 00:16:37,960 To brzmi zachęcająco. 253 00:16:38,879 --> 00:16:41,000 Gdyby pan mógł mi pomóc w sporządzeniu listy 254 00:16:41,080 --> 00:16:45,000 8… 12 najlepszych dyrektorów więzień w Polsce. 255 00:16:46,080 --> 00:16:48,720 Aż tylu? Nie wiedziałem, że jest nas aż tylu. 256 00:16:48,799 --> 00:16:49,799 Ale spróbujmy. 257 00:16:51,080 --> 00:16:53,080 Czesiek z Łęczycy. 258 00:16:53,159 --> 00:16:55,759 Tylko, że on jest na emeryturze. Emerytowany może być? 259 00:16:56,360 --> 00:17:00,039 Nie. To muszą być aktywni dyrektorowie w służbie czynnej. 260 00:17:00,720 --> 00:17:04,000 To może… Mirek z Białołęki. 261 00:17:04,359 --> 00:17:06,359 Tylko on zupełnie wyłysiał. Łysy się nadaje? 262 00:17:06,680 --> 00:17:09,720 No skąd! To muszą być ludzie naprawdę wyjątkowi. 263 00:17:09,799 --> 00:17:12,519 Również przystojni, inteligentni, oczytani, 264 00:17:12,599 --> 00:17:13,640 znający języki… 265 00:17:13,759 --> 00:17:18,279 Yes, of course. Naturlich, jawohl. Absolument. 266 00:17:18,880 --> 00:17:20,079 Wiem! 267 00:17:20,359 --> 00:17:22,799 Piotrków. Tam jest Staszek Alkatraz! 268 00:17:23,039 --> 00:17:24,400 Tak jest! Staszek! 269 00:17:24,480 --> 00:17:25,480 Nie. 270 00:17:26,799 --> 00:17:29,160 Gdyby pani przyszła 2 tygodnie temu, to tak… 271 00:17:29,640 --> 00:17:31,680 To tam, gdzie była ta ucieczka, tak? 272 00:17:31,799 --> 00:17:32,880 No właśnie. 273 00:17:33,119 --> 00:17:35,440 600 chłopa poszło w Polskę! 274 00:17:35,519 --> 00:17:36,799 Jak to było zorganizowane? 275 00:17:36,880 --> 00:17:38,920 Autobusy jakieś popodstawiali, czy co? 276 00:17:39,000 --> 00:17:41,000 No i Staszek osiwiał jak gołąb. 277 00:17:42,279 --> 00:17:43,319 Siwy to nie. 278 00:17:43,880 --> 00:17:45,279 Sama pani widzi. 279 00:17:45,799 --> 00:17:48,440 No to może… chociaż jedno nazwisko. 280 00:17:48,519 --> 00:17:51,079 Zrobię duży, poważny reportaż o jednym. 281 00:17:51,400 --> 00:17:53,920 Może nie „Panteon”, a po prostu „Filar” 282 00:17:54,039 --> 00:17:57,000 polskiego więziennictwa. „Opoka”, może. 283 00:17:57,920 --> 00:17:59,000 „Gwiazda” po prostu. 284 00:17:59,319 --> 00:18:00,759 Doskonale! 285 00:18:01,000 --> 00:18:04,440 „Gwiazda penitencjarnej Polski, dyrektor Mieczysław… 286 00:18:05,400 --> 00:18:06,640 Klonisz”. 287 00:18:07,200 --> 00:18:09,200 Ja? Ja bym się nadawał? 288 00:18:10,480 --> 00:18:15,920 Nie jest pan siwy ani łysy, ani na emeryturze… 289 00:18:16,480 --> 00:18:17,839 I nikt mi nigdy nie uciekł! 290 00:18:18,839 --> 00:18:20,519 Spełnia pan wszystkie wymagania. 291 00:18:21,279 --> 00:18:25,000 Ale pan jest pewnie bardzo zajęty. 292 00:18:25,240 --> 00:18:28,880 Ale dla dobra polskiego więziennictwa znalazłoby się trochę czasu. 293 00:18:30,319 --> 00:18:31,839 Bardzo panu dziękuję. 294 00:18:32,680 --> 00:18:33,799 Chłopaki! 295 00:18:42,720 --> 00:18:43,839 Panie dyrektorze… 296 00:19:04,079 --> 00:19:05,240 Dzień dobry. 297 00:19:09,920 --> 00:19:11,680 Nazywam się Ewa Szańska i jestem… 298 00:19:11,759 --> 00:19:13,480 Ja panią znam z telewizji. 299 00:19:14,079 --> 00:19:15,119 Tak? To świetnie. 300 00:19:15,200 --> 00:19:16,680 Przygotowuję program o panu. 301 00:19:16,759 --> 00:19:18,759 Kogo interesuje program o taksówkarzu? 302 00:19:19,200 --> 00:19:21,119 Słuchaj, Kiler. Takie kity to idź wciskać 303 00:19:21,200 --> 00:19:23,000 komisarzowi Rybie i tym innym kodżakom, 304 00:19:23,079 --> 00:19:25,559 ale nie mnie. Ja nie jestem nasłana, Kiler. 305 00:19:26,640 --> 00:19:29,079 Prawdziwy Kiler jest na wolności. 306 00:19:29,200 --> 00:19:32,119 Ja jestem taksówkarzem, numer boczny 7775. 307 00:19:32,279 --> 00:19:35,039 Nigdy nikogo nie zabiłem, a ten gamoń, Ryba, 308 00:19:35,119 --> 00:19:36,400 się po prostu pomylił. 309 00:19:36,680 --> 00:19:37,759 Gamoń…? 310 00:19:38,839 --> 00:19:41,680 No tak. Ja cię mam na taśmie. 311 00:19:41,759 --> 00:19:44,640 Byłeś tam przed pubem, gdzie zabito Gilotynę, wśród gapiów. 312 00:19:44,960 --> 00:19:46,279 To co, gapić się nie można? 313 00:19:46,720 --> 00:19:48,839 Zbieg okoliczności. Do pubu wszedłem po fajki. 314 00:19:48,920 --> 00:19:51,200 Dobra, niech ci będzie. Dlaczego zabijałeś? 315 00:19:51,880 --> 00:19:53,640 Ludzie chcą wiedzieć, dlaczego zabijałem? 316 00:19:53,720 --> 00:19:55,279 To im powiedz, że zabijałem dla kasy. 317 00:19:56,119 --> 00:19:58,000 Co czułeś, kiedy to robiłeś? 318 00:19:59,720 --> 00:20:01,920 Ogromne podniecenie i zapach pieniędzy. 319 00:20:02,359 --> 00:20:04,200 Ludzie będą zadowoleni, póki co. 320 00:20:04,799 --> 00:20:06,720 A pamiętasz swój pierwszy raz? 321 00:20:08,640 --> 00:20:11,039 Tego się nie zapomina. To było w Tatrach. 322 00:20:11,119 --> 00:20:13,880 Podczas wycieczki szkolnej na Rysy, groziła mi lufa z matmy, 323 00:20:13,960 --> 00:20:16,119 to zepchnąłem matematyka w przepaść. 324 00:20:16,759 --> 00:20:18,759 - Serio pytam. - Serio mówię. 325 00:20:19,799 --> 00:20:22,559 Chodzi mi o pierwsze morderstwo na zlecenie. 326 00:20:23,200 --> 00:20:25,519 To było na zlecenie. Samorządu klasowego. 327 00:20:25,640 --> 00:20:26,920 Przestań się wygłupiać. 328 00:20:27,000 --> 00:20:29,039 Chodzi mi o pierwsze zlecenie za pieniądze! 329 00:20:29,480 --> 00:20:32,960 Kijów. 1989 rok. 330 00:20:33,279 --> 00:20:35,200 Piękna ukraińska jesień. 331 00:20:35,759 --> 00:20:38,359 4 urodzonych morderców uzbrojonych po zęby, 332 00:20:38,480 --> 00:20:40,720 a ja sam jeden, z moim wiernym kałachem. 333 00:20:41,319 --> 00:20:42,440 No i co? Udało się? 334 00:20:42,519 --> 00:20:44,160 Niestety – poległem. 335 00:20:45,319 --> 00:20:49,359 Kiler, do cholery! Ty zacznij mówić jak Kiler, co? 336 00:20:55,640 --> 00:20:57,559 Jeżeli ktoś twierdzi, że jest taksówkarzem 337 00:20:57,640 --> 00:20:59,920 i pracuje w nocy, to może i pracuje w nocy, 338 00:21:00,000 --> 00:21:01,759 ale wcale nie musi być taksówkarzem. 339 00:21:02,039 --> 00:21:04,119 Wspomniał pan o zleceniodawcach Kilera. 340 00:21:04,200 --> 00:21:07,279 Podobno słono płacili za jego specyficzne usługi. 341 00:21:07,839 --> 00:21:09,799 Czy policja wie już coś o tych ludziach? 342 00:21:09,880 --> 00:21:11,640 Tak, wiemy. I to sporo. 343 00:21:12,039 --> 00:21:13,839 Chociaż będziemy wiedzieć więcej… 344 00:21:15,039 --> 00:21:16,440 Gówno tam wiecie! 345 00:21:16,519 --> 00:21:19,079 Więcej nie mogę powiedzieć ze względu na dobro śledztwa. 346 00:21:19,160 --> 00:21:21,839 Skoro pan nie chce ujawnić wyników swojego śledztwa, 347 00:21:21,920 --> 00:21:24,960 w takim razie ja podzielę się z państwem wynikami mojego. 348 00:21:25,200 --> 00:21:28,400 Wiem, że jednym ze stałych klientów Kilera 349 00:21:28,480 --> 00:21:30,759 był boss polskiego świata przestępczego, 350 00:21:30,839 --> 00:21:33,400 Stefan Siarzewski, bardziej znany jako „Siara”. 351 00:21:33,920 --> 00:21:36,160 I to najprawdopodobniej on stoi za śmiercią 352 00:21:36,240 --> 00:21:39,440 ostatniej ofiary Kilera, Andrzeja G. Gilotyny. 353 00:21:39,519 --> 00:21:41,319 Co pan na to, panie komisarzu? 354 00:21:42,480 --> 00:21:45,240 Zabiję cię, ty telewizyjny kurwiszonie! 355 00:21:45,319 --> 00:21:46,319 Już nie żyjesz! 356 00:21:53,799 --> 00:21:56,400 Jeszcze nie tak dawno mówił pan, że Kiler nie istnieje, 357 00:21:56,480 --> 00:21:59,160 że jest tylko wymysłem dziennikarzy. 358 00:21:59,319 --> 00:22:02,599 Pani daruje, ale to był jeden z moich zawodowych trików. 359 00:22:04,960 --> 00:22:06,039 Kurczę, Kiler… 360 00:22:06,519 --> 00:22:07,839 Ja niedługo wychodzę. 361 00:22:08,279 --> 00:22:10,839 Odłożyłem trochę kasy, na czarną godzinę. 362 00:22:10,920 --> 00:22:13,480 Na takiego Uszata to powinno wystarczyć. 363 00:22:14,960 --> 00:22:16,240 Ja też się dołożę. 364 00:22:18,000 --> 00:22:19,519 Nie rozumiem, o co ci chodzi. 365 00:22:19,599 --> 00:22:22,519 Kiler, kurczę. Taki Uszat to dla ciebie pryszcz. 366 00:22:24,119 --> 00:22:25,200 Że niby co? 367 00:22:25,640 --> 00:22:27,559 Jak już tu jesteś – skasuj go. 368 00:22:28,079 --> 00:22:31,319 Kurczę, damy ci wszystko. Dam ci wszystko, co mam. 369 00:22:31,799 --> 00:22:32,960 Pomyślimy. 370 00:22:47,079 --> 00:22:51,640 To jest Kiler? To jakaś popierdółka, a nie Kiler! 371 00:23:21,000 --> 00:23:22,680 Popierdółka? 372 00:23:23,519 --> 00:23:25,400 Sam byłeś popierdółka! 373 00:23:54,359 --> 00:23:57,599 Podobno już drugiego dnia pobytu Kiler zamordował współwięźnia. 374 00:23:59,039 --> 00:24:01,680 Udusił współwięźnia na stołówce solniczką. 375 00:24:02,000 --> 00:24:03,759 Znaczy nakrętką. Sitkiem. 376 00:24:03,839 --> 00:24:06,480 To znaczy sitkiem czy solniczką? 377 00:24:06,920 --> 00:24:09,880 Denkiem. To znaczy, nakrętką. Z dziurkami. 378 00:24:10,519 --> 00:24:11,799 Gdzie go przenoszą? 379 00:24:13,160 --> 00:24:14,599 Do miejsca odosobnienia. 380 00:24:14,680 --> 00:24:15,960 To znaczy gdzie? 381 00:24:16,599 --> 00:24:17,640 Nie mogę powiedzieć. 382 00:24:18,200 --> 00:24:20,319 Nie może pan czy pan nie wie? 383 00:24:21,440 --> 00:24:23,680 Wiem, ale nie powiem. 384 00:25:21,000 --> 00:25:22,279 Halo? 385 00:25:25,640 --> 00:25:27,000 Stało się coś? 386 00:25:27,680 --> 00:25:29,240 Przepraszam, czemu nie jedziemy? 387 00:25:33,960 --> 00:25:35,319 To chyba pompa paliwowa. 388 00:25:35,599 --> 00:25:36,680 Tak myślisz? 389 00:25:39,480 --> 00:25:41,720 To chyba pompa paliwowa! 390 00:25:42,640 --> 00:25:46,039 Dobrze. W porządku. To pompa. 391 00:25:47,640 --> 00:25:50,880 Czy korzystając z chwili postoju, mógłbym odcedzić kartofelki? 392 00:25:52,079 --> 00:25:53,880 No słuchajcie, bo mi pęcherz pęknie! 393 00:25:54,799 --> 00:25:56,640 Prawdziwy Kiler nie ma pęcherza. 394 00:25:56,799 --> 00:25:58,640 A co ma prawdziwy Kiler? 395 00:26:00,079 --> 00:26:02,519 Prawdziwy Kiler ma pompę. 396 00:26:03,440 --> 00:26:04,720 Ale pompa już pękła. 397 00:26:06,119 --> 00:26:07,720 To co ja mam zrobić? 398 00:26:08,440 --> 00:26:09,680 Lej w gacie, Kiler! 399 00:26:14,240 --> 00:26:16,079 Chce mi się szczać! 400 00:26:16,400 --> 00:26:19,000 Słabo słyszę. To chyba pompa paliwowa. 401 00:26:19,119 --> 00:26:21,279 Nie ruszać się z miejsca. To może być próba odbicia. 402 00:26:21,480 --> 00:26:23,039 Wysyłamy dwóch orłów z UOP-u. 403 00:26:23,119 --> 00:26:24,200 - Rozumiem. - Siku! 404 00:26:24,279 --> 00:26:25,359 Dwóch orłów z UOP-u. 405 00:26:25,559 --> 00:26:27,160 Kto tam chce szczać? 406 00:26:27,880 --> 00:26:29,880 - To tylko Kiler. - To niech szczy w gacie! 407 00:26:30,480 --> 00:26:31,839 To samo mu powiedziałem. 408 00:26:35,160 --> 00:26:38,799 Szczać mi się chce! 409 00:26:58,519 --> 00:27:01,559 Dzień dobry. Który idiota tu dowodzi? 410 00:27:05,640 --> 00:27:06,720 W sumie ja. 411 00:27:07,839 --> 00:27:09,200 Masz pojęcie, kogo wieziesz? 412 00:27:11,559 --> 00:27:12,599 W sumie tak. 413 00:27:13,440 --> 00:27:14,440 Świetnie. 414 00:27:15,160 --> 00:27:17,079 A masz pojęcie, kto napisze raport, 415 00:27:17,160 --> 00:27:19,680 który za kilka godzin przeczyta minister spraw wewnętrznych? 416 00:27:20,000 --> 00:27:21,160 W sumie nie. 417 00:27:21,480 --> 00:27:22,559 Ja. 418 00:27:23,039 --> 00:27:25,440 Ja napiszę ten raport z przyjemnością. 419 00:27:25,720 --> 00:27:29,440 I słowem nie wspomnę o jakiejś pompie paliwowej. 420 00:27:29,799 --> 00:27:31,880 A wiesz, o kim będzie ten raport? 421 00:27:32,440 --> 00:27:34,559 - Ale przecież… - Przejmujemy więźnia! 422 00:27:39,759 --> 00:27:42,039 Już mi się nie chce siku. Dziękuję bardzo. 423 00:27:57,079 --> 00:27:58,240 Mam cię w dupie! 424 00:28:06,880 --> 00:28:08,000 Co powiedziałeś? 425 00:28:10,599 --> 00:28:12,279 W sumie… nic. 426 00:28:59,079 --> 00:29:01,359 Jak Boga kocham! 427 00:29:01,640 --> 00:29:03,200 Inaczej sobie ciebie wyobrażałem! 428 00:29:04,000 --> 00:29:06,039 Zachodź, zachodź, Kiler. 429 00:29:06,799 --> 00:29:08,039 Czym chata bogata! 430 00:29:09,519 --> 00:29:11,559 Wąski, ściąg mu tę blokadę! 431 00:29:12,119 --> 00:29:13,319 Wąski jestem. 432 00:29:17,640 --> 00:29:18,880 Lubię cię, Jurek, wiesz? 433 00:29:19,000 --> 00:29:22,079 Jesteś taki normalny facet z jajami jak ja. 434 00:29:22,799 --> 00:29:24,839 Tylko męczy mnie jedna sprawa. 435 00:29:25,920 --> 00:29:27,240 Czy mogę cię o coś zapytać? 436 00:29:27,680 --> 00:29:28,920 Wal śmiało, Stefan. 437 00:29:31,000 --> 00:29:33,160 Jak to się stało, że dałeś się złapać? 438 00:29:35,680 --> 00:29:37,119 Słuchaj, mordeczko ty moja. 439 00:29:37,200 --> 00:29:38,839 Zawsze się świetnie maskowałeś. 440 00:29:39,160 --> 00:29:41,039 Byłeś przeostrożny. Byłeś superostrożny. 441 00:29:41,200 --> 00:29:42,200 Jak łasica. 442 00:29:42,279 --> 00:29:44,839 Byłeś czujny jak chrabąszcz, jak gajowy. 443 00:29:45,160 --> 00:29:48,119 Tyle zleceń dla mnie zrobiłeś i ani razu cię nie widziałem. 444 00:29:48,200 --> 00:29:51,079 Wszystko na telefon, na faks, ostatnio na e-mail. 445 00:29:51,240 --> 00:29:54,039 Jestem twoim najstarszym klientem, a nie wiedziałem o tobie nic. 446 00:29:54,160 --> 00:29:55,519 Skąd wtedy psy wiedziały? 447 00:29:57,400 --> 00:29:59,640 Też chciałbym to wiedzieć, Stefan. 448 00:30:03,039 --> 00:30:05,440 No co ty, Kiler. Jurek! 449 00:30:05,559 --> 00:30:07,519 Chyba mnie nie podejrzewasz! 450 00:30:08,440 --> 00:30:11,039 Powiedziałem tylko, że też chciałbym to wiedzieć. 451 00:30:22,839 --> 00:30:30,839 Widziałam orła cień! Do góry wzbił się niczym wiatr! 452 00:30:39,680 --> 00:30:42,400 - Tu Ryba. Wzywam cię, Akwarium. - Akwarium zgłasza się. 453 00:30:42,480 --> 00:30:43,480 Jak tam wycieczka? 454 00:30:43,559 --> 00:30:45,920 Jeszcze nie dojechali. Mają problem z pompą paliwową. 455 00:30:46,000 --> 00:30:47,000 Jak to nie dojechali? 456 00:30:47,079 --> 00:30:48,119 Co sobie jaja robisz? 457 00:30:48,200 --> 00:30:50,079 Przecież Kilera przejął UOP 3 godziny temu. 458 00:30:50,160 --> 00:30:51,920 Jakie 3 godziny? To gdzie oni teraz są? 459 00:30:52,000 --> 00:30:53,160 Mogą już być chyba… 460 00:31:41,880 --> 00:31:42,920 Co jest, Stefan? 461 00:31:45,720 --> 00:31:47,480 Co jest z tym płakaniem? 462 00:31:47,559 --> 00:31:50,519 Twardym trzeba być, a nie miętkim! 463 00:31:52,160 --> 00:31:56,599 Bo ja… powiem ci... jestem sam na tym świecie! 464 00:31:57,799 --> 00:32:00,720 Jak palec! Nikogo nie mam. 465 00:32:02,440 --> 00:32:07,160 W koło sami kryminaliści. A ja jestem sam. 466 00:32:09,519 --> 00:32:12,880 Ty jesteś bardzo fajny facet, Jorguś, wiesz? 467 00:32:13,000 --> 00:32:15,039 Jesteś bardzo fajny Kiler. 468 00:32:18,240 --> 00:32:19,400 Zdrowie! 469 00:32:21,400 --> 00:32:25,279 Zdrowie, mój ty seryjny morderco… 470 00:32:25,720 --> 00:32:27,599 na zlecenie jedyny. 471 00:32:28,920 --> 00:32:33,000 Przeżyj to sam! 472 00:32:37,200 --> 00:32:42,359 Nie zamieniaj serca w twardy głaz… 473 00:32:42,599 --> 00:32:45,680 Chcemy być sobą wreszcie! 474 00:32:47,039 --> 00:32:48,160 Cicho. 475 00:32:56,599 --> 00:32:59,319 Nikomu nie ufam, tylko tobie, Jorguś. 476 00:33:10,640 --> 00:33:11,720 Czego? 477 00:33:12,039 --> 00:33:14,359 Co? Może nie jestem u siebie? 478 00:33:14,880 --> 00:33:16,559 Gdzieś była, lafiryndo? 479 00:33:16,799 --> 00:33:19,359 Nie przedstawisz mnie swojemu gościowi? 480 00:33:22,160 --> 00:33:23,400 Z przyjemnością. 481 00:33:23,960 --> 00:33:26,799 To jest moja żona, lafirynda, a to jest mój najlepszy przyjaciel. 482 00:33:26,880 --> 00:33:29,079 Ale nie martw się, przyjacielu, ona już sobie idzie. 483 00:33:29,160 --> 00:33:31,279 Może panu zrobić kanapki albo usmażyć jajka? 484 00:33:31,960 --> 00:33:34,640 Cycki se usmaż. Ty wiesz, kto to jest? 485 00:33:34,799 --> 00:33:36,559 To jest Kiler! 486 00:33:36,640 --> 00:33:40,079 On se może jeść "szato" może se jeść ostrygę, 487 00:33:40,160 --> 00:33:43,880 może se jeść, co chce! A nie twoje rozpaćkane kanapki! 488 00:33:44,000 --> 00:33:46,359 Kiler? Ciao! 489 00:33:46,759 --> 00:33:49,279 Jestem Gabrysia Siarzewska. 490 00:33:51,440 --> 00:33:52,519 Miło mi. 491 00:33:53,599 --> 00:33:54,799 Jurek jestem. 492 00:33:58,200 --> 00:33:59,839 Miło mi pana poznać. 493 00:34:01,440 --> 00:34:04,440 Gabrysia! No i dosyć. Na górę do garów. 494 00:34:04,519 --> 00:34:07,079 My tu jeszcze z panem Kilerem mamy do załatwienia. 495 00:34:08,239 --> 00:34:09,360 Ciao. 496 00:34:15,119 --> 00:34:16,239 Ty! 497 00:34:17,440 --> 00:34:21,199 Ta Gabrysia to twoja żona? 498 00:34:21,440 --> 00:34:24,480 A tam Gabrysia! Rysia! Ma na imię Ryszarda. 499 00:34:24,800 --> 00:34:26,599 To dlaczego mówi Gabrysia? 500 00:34:26,920 --> 00:34:30,239 Bo jest głupia! "Gabrysia". Ryszarda III Waza. 501 00:34:30,519 --> 00:34:32,199 Z baru ją wziąłem, wiesz? 502 00:34:32,719 --> 00:34:34,840 Oświadczam, nie ma żadnego Kilera! 503 00:34:34,920 --> 00:34:38,079 Kilera wymyśliliście wy, dziennikarze. Dziękuję. 504 00:34:39,440 --> 00:34:42,519 Skoro tajemniczy Kiler nie istnieje, to kto strzela? 505 00:34:42,599 --> 00:34:44,719 Mówiła Ewa Szańska, Nasza Telewizja. 506 00:34:45,079 --> 00:34:47,000 Tej francy nie lubię. 507 00:34:47,719 --> 00:34:50,719 Telewizyjny kurwiszon jeden. 508 00:34:53,440 --> 00:34:54,840 Dlaczego tak mówisz? 509 00:34:56,760 --> 00:34:59,039 Ona jest bardzo miła i bardzo ładna. 510 00:35:00,239 --> 00:35:04,880 Ten kurwiszon na ciebie nadaje, a ty mówisz, że jest miła? 511 00:35:05,679 --> 00:35:06,760 Bo jessss! 512 00:35:07,559 --> 00:35:10,159 - Tak uważasz? - Właśnie, że tak uważam. 513 00:35:10,559 --> 00:35:13,760 To mam dla ciebie propozycję. Zlikwiduj ją! 514 00:35:14,159 --> 00:35:16,039 Płacę jak za prezydenta. 515 00:35:16,400 --> 00:35:18,280 Zwariowałeś? Przecież to jest kobieta. 516 00:35:19,239 --> 00:35:20,559 Ja kobiet nie zabijam. 517 00:35:22,039 --> 00:35:23,559 Tym bardziej pięknych. 518 00:35:31,079 --> 00:35:32,679 To jest piękna kobieta? 519 00:35:32,920 --> 00:35:35,280 To ty nie widziałeś pięknych kobiet. 520 00:35:36,599 --> 00:35:39,199 Memory… Fajnd… 521 00:35:40,559 --> 00:35:43,760 Siara. I wszystko jasne. 522 00:35:45,320 --> 00:35:48,559 Poza tym, wie pani, nie dość, że cela 4-osobowa… 523 00:35:49,039 --> 00:35:51,320 to w dodatku sami mężczyźni, a wszyscy tacy! 524 00:35:58,000 --> 00:36:00,679 Kochana, za to możesz se pójść obejrzeć telewizję. 525 00:36:16,639 --> 00:36:17,679 Słuchaj, Kiler. 526 00:36:19,000 --> 00:36:21,400 Ja jestem człowiek myślący i wszystko wymyśliłem 527 00:36:21,559 --> 00:36:22,880 i wszystko przewidziałem. 528 00:36:23,079 --> 00:36:26,960 Jaki byłby ze mnie przyjaciel, gdybym cię wyciągnął z pudła, 529 00:36:27,400 --> 00:36:29,960 zrobił ci tak wielką przysługę i nie dał możliwości 530 00:36:30,039 --> 00:36:31,639 odwdzięczenia się. 531 00:36:32,320 --> 00:36:34,639 Siara, dzięki. 532 00:36:35,239 --> 00:36:37,639 Wyglądałoby, że cię nie szanuję. 533 00:36:37,760 --> 00:36:39,639 A ja cię bardzo szanuję i ufam ci. 534 00:36:39,760 --> 00:36:42,280 Bardziej niż rodzinie i wspólnikom. 535 00:36:43,320 --> 00:36:46,559 Co mam dla ciebie za to zrobić, przyjacielu Siara? 536 00:36:47,000 --> 00:36:48,320 Dostaniesz samochód, 537 00:36:50,079 --> 00:36:53,199 ekstra apartament na mieście, giwerę, jaką lubisz… 538 00:36:53,760 --> 00:36:55,320 I trochę kasy na początek. 539 00:36:55,840 --> 00:36:59,519 Dobra. Ale co ja mogę zrobić dla ciebie? 540 00:37:00,280 --> 00:37:02,639 Dwie sprawy. Duża i mała. 541 00:37:04,039 --> 00:37:05,079 Mała to co? 542 00:37:05,559 --> 00:37:08,920 Mała to ta mała z telewizora, Szańska. Strasznie mnie wpienia. 543 00:37:09,599 --> 00:37:10,760 A duża? 544 00:37:11,039 --> 00:37:14,079 Duża jest troszkę trudniejsza, bo masz na nią tylko 2 dni. 545 00:37:15,400 --> 00:37:16,840 Kto jest wybrańcem? 546 00:37:22,440 --> 00:37:23,639 To na później. 547 00:37:24,400 --> 00:37:26,719 Ferdynand Lipski, ulica Podleśna 9? 548 00:37:26,800 --> 00:37:30,800 No. I to powinno wyglądać jak jakiś pospolity wypadek, 549 00:37:30,880 --> 00:37:32,119 najlepiej samochodowy. 550 00:37:33,000 --> 00:37:36,280 To będzie trudne. Ale da się zrobić. 551 00:37:36,519 --> 00:37:37,800 I jeszcze jedno. 552 00:37:38,480 --> 00:37:41,760 Ten Ferdynand, wkrótce poległy w wypadku, Lipski, 553 00:37:41,840 --> 00:37:43,760 ma jedną rzecz, którą powinieneś odzyskać. 554 00:37:43,840 --> 00:37:44,840 Jaką? 555 00:37:45,480 --> 00:37:49,679 To jest banknot 2000 peset, kolumbijski. 556 00:37:49,840 --> 00:37:52,000 A właściwie połowa tego banknotu. 557 00:37:52,639 --> 00:37:55,320 I to jest bardzo ważna połówka dla mnie, 558 00:37:55,400 --> 00:37:57,119 a dla ciebie może jeszcze ważniejsza. 559 00:38:05,360 --> 00:38:06,480 Cześć, Kiler. 560 00:38:06,719 --> 00:38:07,760 Masz chwilę czasu? 561 00:38:09,159 --> 00:38:10,199 Właściwie to nie. 562 00:38:10,280 --> 00:38:12,559 Bardzo się spieszę, jestem spóźniony. 563 00:38:12,639 --> 00:38:14,199 Jedna sekunda, góra 3. 564 00:38:15,320 --> 00:38:18,280 Chodzi o to, że trzeba jednego skurwiela posłać do piachu. 565 00:38:19,559 --> 00:38:21,000 Rany Boskie. 566 00:38:21,519 --> 00:38:24,039 - Tak. Słucham. Kto to ma być? - Mój mąż. 567 00:38:24,519 --> 00:38:26,239 Ja nie rozbijam małżeństw. 568 00:38:26,840 --> 00:38:29,320 Były mąż. Mam odłożone trochę grosza. 569 00:38:30,159 --> 00:38:32,320 Ja zaraz będę wracał, to mi wszystko opowiesz. 570 00:38:32,400 --> 00:38:35,920 Dobra? Wezmę kalendarz i postaram się gdzieś cię wcisnąć. 571 00:38:36,199 --> 00:38:38,559 - W pierwszy wolny termin. - Dzięki, Kiler. 572 00:38:38,639 --> 00:38:40,239 Wiedziałam, że jesteś cool facet. 573 00:38:47,000 --> 00:38:48,960 - No i co? - Zgodził się! 574 00:38:52,000 --> 00:38:53,400 No co ja powiem ministrowi? 575 00:38:54,360 --> 00:38:57,039 Co ja powiem mediom? Ludziom co powiem? 576 00:38:57,800 --> 00:38:59,599 Przecież ludzie się z was śmieją. 577 00:39:00,239 --> 00:39:03,760 Nie nadajecie się nawet, żeby dzieci po pasach przeprowadzić. 578 00:39:05,960 --> 00:39:10,559 Wasza przyszłość w tej firmie jest w waszych zasranych rękach. 579 00:39:11,840 --> 00:39:14,360 A teraz wypieprzać stąd i bez Kilera możecie nie wracać! 580 00:39:14,840 --> 00:39:16,840 - Skończyłem. - Tak jest. 581 00:39:19,000 --> 00:39:20,000 Ryba! 582 00:39:21,320 --> 00:39:22,519 Ty zostajesz. 583 00:39:29,360 --> 00:39:32,039 Wiesz, Ryba, że Kiler to przede wszystkim twój problem? 584 00:39:32,679 --> 00:39:34,760 - Wiem. - Wiesz, co mówi ulica? 585 00:39:35,440 --> 00:39:37,000 Że jak chcesz dać komuś po mordzie, 586 00:39:37,079 --> 00:39:38,320 to najlepiej policjantowi. 587 00:39:38,400 --> 00:39:40,559 Nie odda – bo się boi. 588 00:39:41,559 --> 00:39:45,400 Nie się boi, tylko nie może, bo paragrafy nie pozwalają. 589 00:39:46,079 --> 00:39:47,119 Właśnie. 590 00:39:47,639 --> 00:39:51,519 Od tej pory, Ryba, masz mieć w dupie paragrafy. 591 00:39:53,440 --> 00:39:54,519 Mogę? 592 00:39:55,960 --> 00:39:57,039 Musisz! 593 00:39:57,760 --> 00:39:59,639 Bo Kiler jest nam potrzebny jak sukces. 594 00:40:00,199 --> 00:40:01,880 Nie dlatego, że zabił kilku łajdaków; 595 00:40:01,960 --> 00:40:03,639 to akurat wyszło wszystkim na dobre. 596 00:40:03,719 --> 00:40:06,760 Ale dlatego, bo ilość Kilerów w więzieniu 597 00:40:06,840 --> 00:40:08,199 musi się zgadzać. 598 00:40:10,039 --> 00:40:11,880 Bo ludzie muszą czuć się bezpieczni. 599 00:40:12,480 --> 00:40:14,000 Bo policja musi być szanowana. 600 00:40:14,079 --> 00:40:15,400 Musi, Ryba! 601 00:40:15,480 --> 00:40:17,440 Bo inaczej dupa zbita. 602 00:40:18,519 --> 00:40:19,559 Do dzieła! 603 00:40:20,599 --> 00:40:22,960 Masz być jak bulterier. 604 00:40:25,079 --> 00:40:26,159 Będę. 605 00:40:26,239 --> 00:40:27,480 Jak Wściekły Byk. 606 00:40:27,960 --> 00:40:29,039 Będę! 607 00:40:29,119 --> 00:40:31,840 Jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”! 608 00:40:32,000 --> 00:40:33,880 - Będę! - No, to spieprzaj! 609 00:41:19,360 --> 00:41:21,760 …w całym kraju poszukuje się niebezpiecznego przestępcy 610 00:41:21,840 --> 00:41:23,719 zamieszkałego w Warszawie, Jerzego Kilera, 611 00:41:23,800 --> 00:41:26,039 pseudonim „Kiler”, podejrzanego o dokonanie 612 00:41:26,119 --> 00:41:28,760 ponad 40 zabójstw na zlecenie na terenie całej Europy. 613 00:41:29,159 --> 00:41:32,000 Ujęty przed kilkoma dniami, Kiler zbiegł z konwoju policyjnego. 614 00:41:32,079 --> 00:41:36,000 Za pomoc w ujęciu Kilera wyznaczono 300 tys. zł nagrody… 615 00:41:36,119 --> 00:41:37,400 Czy ja dobrze słyszałem? 616 00:41:37,719 --> 00:41:40,159 Ile proponują za tego patafiana, co tam poszedł? 617 00:41:40,440 --> 00:41:41,559 300 tysięcy? 618 00:41:41,800 --> 00:41:44,199 3 stare miliardy. Na nas dwóch. 619 00:43:22,519 --> 00:43:25,000 Yippee ki-yay, motherfucker. 620 00:43:27,880 --> 00:43:28,960 You talking to me? 621 00:43:32,440 --> 00:43:33,679 You talking to me? 622 00:43:35,960 --> 00:43:37,159 Fuck! 623 00:43:38,360 --> 00:43:41,719 Co ty wiesz o zabijaniu. Ty stara dupa jesteś. 624 00:43:48,199 --> 00:43:49,280 Jezus! 625 00:44:15,079 --> 00:44:18,400 Dwa twarde pomidorki. Dwa twarde ogórki. 626 00:44:19,480 --> 00:44:21,199 Pęczek rzodkiewek. Twardych. 627 00:44:21,960 --> 00:44:23,119 Pan Kiler, prawda? 628 00:44:23,519 --> 00:44:25,079 Znam pana z telewizji. 629 00:44:25,840 --> 00:44:27,199 Mam dla pana zlecenie. 630 00:44:27,320 --> 00:44:28,320 Ile płacę? 631 00:44:28,679 --> 00:44:30,920 Pieniądze nie grają roli. Chodzi o mojego starego. 632 00:44:31,000 --> 00:44:32,239 Pomyślimy. 633 00:44:37,159 --> 00:44:38,400 Szybciej, człowieku! 634 00:44:38,480 --> 00:44:40,519 Przecież to nie są zdjęcia od pierwszej komunii, 635 00:44:40,599 --> 00:44:41,679 żeby się do nich modlić! 636 00:44:41,760 --> 00:44:44,000 Mam sygnał z przydrożnego baru, Kiler tam był. 637 00:44:44,440 --> 00:44:46,039 Wyślij tam kogoś, tylko sprytnego! 638 00:44:46,119 --> 00:44:48,000 Jakim samochodem przyjechał, jak wyglądał, skąd? 639 00:44:48,199 --> 00:44:50,976 Już rozmawiałem z właścicielem. Niewiele wie, był śmiertelnie przerażony. 640 00:44:51,000 --> 00:44:53,440 Wszyscy byli. Jednym ruchem ręki załatwił dwóch osiłków. 641 00:44:53,559 --> 00:44:56,039 - Pogadaj z nimi. - Wciąż nie odzyskali przytomności. 642 00:44:56,360 --> 00:44:59,519 Co za naród! Co za ludzie! 643 00:45:01,639 --> 00:45:02,880 To chyba ten. 644 00:45:05,960 --> 00:45:07,239 Przecież to jest Kapiszon. 645 00:45:07,800 --> 00:45:09,599 To jest człowiek Siary Siarzewskiego! 646 00:45:09,800 --> 00:45:12,039 Siara porwał Kilera. 647 00:45:12,559 --> 00:45:14,320 Chce wojny? To będzie ją miał. 648 00:45:15,000 --> 00:45:16,000 Jedziemy! 649 00:45:22,400 --> 00:45:23,400 Tak, słucham? 650 00:45:23,960 --> 00:45:25,239 Tak, a o co chodzi? 651 00:45:25,760 --> 00:45:28,639 Proszę panią, Kiler dostał zlecenie na panią. 652 00:45:29,239 --> 00:45:31,760 Jak to… zlecenie? 653 00:45:32,360 --> 00:45:33,480 Ma panią zabić. 654 00:45:34,599 --> 00:45:35,679 Dobranoc. 655 00:45:38,639 --> 00:45:39,800 Cicho! 656 00:45:40,159 --> 00:45:41,320 Cicho! 657 00:45:41,760 --> 00:45:42,880 Nie krzycz, to ja. 658 00:45:43,000 --> 00:45:44,840 - Co za „ja”? - Kiler! 659 00:45:49,760 --> 00:45:53,559 Uspokój się, nic ci się nie stanie! Nie histeryzuj! 660 00:45:57,960 --> 00:46:00,000 - Czego chcesz? - Porozmawiać. 661 00:46:00,360 --> 00:46:02,480 Daj mi spokój. Wyjdź stąd! 662 00:46:03,800 --> 00:46:05,519 Dostałem na ciebie zlecenie. 663 00:46:08,280 --> 00:46:09,599 No to proszę bardzo. 664 00:46:11,920 --> 00:46:13,159 Na co czekasz? 665 00:46:13,559 --> 00:46:14,559 Strzelaj! 666 00:46:20,599 --> 00:46:23,039 Ewuniu, ja naprawdę nie jestem Kilerem, słyszysz? 667 00:46:25,559 --> 00:46:26,679 No to po co to? 668 00:46:26,760 --> 00:46:30,159 Siara mi dał. On też myśli, że jestem Kilerem. 669 00:46:30,360 --> 00:46:31,599 I Ryba tak myśli. 670 00:46:35,679 --> 00:46:38,000 Wszyscy tak myślą. Rozesłali już listy gończe, 671 00:46:38,079 --> 00:46:39,239 pokazywali cię w telewizji. 672 00:46:39,320 --> 00:46:40,719 Ty wiesz, jaką nagrodę wyznaczyli? 673 00:46:40,800 --> 00:46:43,199 - Uspokoiłaś się? Trochę? - Trochę. 674 00:46:43,679 --> 00:46:45,320 To może zaproponuj, żebyśmy usiedli. 675 00:46:46,960 --> 00:46:48,079 Siadaj. 676 00:46:54,480 --> 00:46:56,280 Ty naprawdę myślisz, że jestem Kilerem? 677 00:46:57,039 --> 00:46:59,199 Skoro wszyscy tak mówią, chyba coś w tym jest. 678 00:47:01,519 --> 00:47:03,280 W życiu nikogo nie zabiłem. 679 00:47:03,880 --> 00:47:05,559 A ten Uszat w więzieniu, to co? 680 00:47:05,760 --> 00:47:07,519 To był nieszczęśliwy wypadek! 681 00:47:07,679 --> 00:47:09,199 Sratatata! 682 00:47:09,800 --> 00:47:11,480 Gdybym był tym, za kogo mnie bierzesz, 683 00:47:12,000 --> 00:47:13,960 to byś już dawno nie żyła. 684 00:47:14,599 --> 00:47:15,599 Wierzysz mi? 685 00:47:16,719 --> 00:47:17,760 Nie. 686 00:47:20,159 --> 00:47:23,000 No dobra. Jestem Kilerem, ale mam tego dość. 687 00:47:23,400 --> 00:47:26,159 Chcę z tym skończyć i przejść na emeryturę. 688 00:47:26,239 --> 00:47:27,239 Wycofać się. 689 00:47:27,760 --> 00:47:28,800 Ale dlaczego? 690 00:47:30,320 --> 00:47:35,599 Powiedzmy… wyrzuty sumienia i nerwy mi puszczają. 691 00:47:36,360 --> 00:47:38,119 Może dojdzie i do tego, że… 692 00:47:39,360 --> 00:47:41,000 zaproponujesz mi drinka? 693 00:47:43,880 --> 00:47:45,039 Czego się napijesz? 694 00:47:47,199 --> 00:47:48,280 Jakiś soczek. 695 00:47:51,800 --> 00:47:53,679 Albo wodę mineralną! Bez gazu! 696 00:47:54,000 --> 00:47:55,840 Bo jestem samochodem. Siara mi dał. 697 00:48:01,760 --> 00:48:03,719 Przepraszam cię za to najście, ale wiesz… 698 00:48:05,800 --> 00:48:08,199 - Musiałem cię ostrzec. - Przed samym sobą? 699 00:48:11,400 --> 00:48:13,400 Dopóki ja jestem Kilerem, nic ci nie grozi. 700 00:48:15,639 --> 00:48:16,719 Musiałem tu przyjść. 701 00:48:17,239 --> 00:48:18,440 A skąd miałeś adres? 702 00:48:18,719 --> 00:48:21,239 Siara mi dał. To właśnie Siara kazał mi ciebie zabić. 703 00:48:21,559 --> 00:48:24,039 I jeszcze takiego miglanca. Lipskiego. 704 00:48:24,880 --> 00:48:26,000 Ferdynanda Lipskiego? 705 00:48:26,400 --> 00:48:27,480 Ferdynanda. 706 00:48:31,840 --> 00:48:33,000 Tego Lipskiego? 707 00:48:34,320 --> 00:48:35,400 Tego. 708 00:48:36,440 --> 00:48:38,360 Siara kazał ci zabić senatora Lipskiego? 709 00:48:38,440 --> 00:48:40,559 Przecież wszyscy wiedzą, że Lipski kryje Siarę. 710 00:48:41,239 --> 00:48:44,039 To może go kryje tylko do piątku, bo w piątek mam go zabić. 711 00:48:45,119 --> 00:48:46,199 Dziwne. 712 00:48:47,760 --> 00:48:49,920 Jak ja nie zabiję Lipskiego, to Siara mnie zabije. 713 00:48:51,199 --> 00:48:53,400 Chodź tu. Do nogi! Do pani! Chodź tutaj! 714 00:48:56,960 --> 00:48:59,119 Siadaj. Daj łapkę. 715 00:49:00,519 --> 00:49:01,880 Dobry piesek. A teraz leżeć! 716 00:49:01,960 --> 00:49:03,079 Leżeć! 717 00:49:05,920 --> 00:49:07,239 A co ty robisz? 718 00:49:07,320 --> 00:49:09,440 Co robisz? Chodź tu! 719 00:49:09,719 --> 00:49:12,039 Ładnie to tak? Co ty robisz? 720 00:49:12,440 --> 00:49:14,239 Niedobry piesek! 721 00:49:18,880 --> 00:49:19,960 Cześć, Evita. 722 00:49:20,719 --> 00:49:21,960 Cześć. 723 00:49:25,519 --> 00:49:27,000 Dzień dobry, panie komisarzu. 724 00:49:27,639 --> 00:49:30,280 No chodź, Wąski. Noga. 725 00:49:30,639 --> 00:49:32,840 Idziemy na spacerek. 726 00:49:36,079 --> 00:49:37,239 Chodź. 727 00:49:59,000 --> 00:50:00,199 Otwórz. 728 00:50:03,719 --> 00:50:04,760 Wskakuj. 729 00:50:05,039 --> 00:50:07,320 - Ale dlaczego…? - Hop, Wąski! Do budy! 730 00:50:33,199 --> 00:50:34,239 Wyskakuj. 731 00:50:45,199 --> 00:50:47,199 Rozumiesz sytuację, czy mam ci wytłumaczyć? 732 00:50:47,360 --> 00:50:48,880 Ale ja… nic przecież…! 733 00:50:48,960 --> 00:50:50,400 Ja nic…! 734 00:50:51,519 --> 00:50:54,320 Widzisz, jaki głupi jesteś? Mioduch, jak to będzie? 735 00:50:54,599 --> 00:50:56,920 Wąski zaatakował nas. Strzelił 3 razy z własnej, 736 00:50:57,000 --> 00:50:58,800 nielegalnej broni w samochód. 737 00:50:58,880 --> 00:51:02,280 Pan komisarz, po oddaniu 11 ostrzegawczych strzałów, 738 00:51:02,360 --> 00:51:03,679 odpowiedział ogniem. 739 00:51:03,760 --> 00:51:05,440 Mógł zabić, a trafił tylko w kolano. 740 00:51:05,519 --> 00:51:07,840 No, widzisz? Taki będzie raport. 741 00:51:08,079 --> 00:51:10,440 Błagam, niech pan oszczędzi nogę! 742 00:51:11,800 --> 00:51:13,159 Zamknij paszczę, Wąski. 743 00:51:16,320 --> 00:51:19,880 Odpowiem na wszystkie pytania, tylko niech pan nie strzela! 744 00:51:21,159 --> 00:51:22,159 Pytanie pierwsze: 745 00:51:24,239 --> 00:51:26,159 zawsze sikasz przez zapięty rozporek? 746 00:51:27,000 --> 00:51:28,000 Zawsze. 747 00:51:28,199 --> 00:51:29,199 Pytanie drugie… 748 00:51:29,719 --> 00:51:31,480 Dlaczego Siara uwolnił Kilera? 749 00:51:31,559 --> 00:51:32,559 Nie wiem. 750 00:51:32,639 --> 00:51:34,559 Kiler wykonywał dla niego jakieś zlecenia. 751 00:51:34,639 --> 00:51:36,760 - Gdzie jest teraz Kiler? - Nie wiem. 752 00:51:37,239 --> 00:51:39,440 - U Siary? - A skąd. 753 00:51:39,719 --> 00:51:40,800 To co mówisz „Nie wiem”? 754 00:51:42,599 --> 00:51:45,239 Wybieraj kolano. Wybieraj kolano, mówię! 755 00:51:47,039 --> 00:51:48,960 No?! Prawe kolano czy lewe? 756 00:51:49,559 --> 00:51:51,320 Nie wiem, przysięgam! 757 00:51:52,599 --> 00:51:55,639 Kiler był u Siary tylko raz, a potem zniknął! 758 00:51:56,360 --> 00:51:59,000 Siara, nawet jak wie, to mi nie powie. 759 00:52:02,960 --> 00:52:04,119 No widzisz. 760 00:52:04,639 --> 00:52:09,760 To jest bardzo ważny dzień w twoim zasranym życiu, Wąski. 761 00:52:10,119 --> 00:52:13,440 Teraz zaczynasz nowe… zaszczane życie! 762 00:52:13,840 --> 00:52:15,639 Będziesz dalej pracował dla Siary, 763 00:52:15,719 --> 00:52:17,920 ale twoim szefem będę ja. 764 00:52:18,159 --> 00:52:20,079 Masz mi meldować o wszystkim, co usłyszysz. 765 00:52:22,239 --> 00:52:23,360 I pamiętaj: 766 00:52:23,440 --> 00:52:26,239 dowiedz się, gdzie jest Kiler. 767 00:53:06,159 --> 00:53:08,320 Ciao, Kiler. Nie przeszkadzam? 768 00:53:15,239 --> 00:53:17,360 Zapraszam oczywiście, proszę. 769 00:53:17,880 --> 00:53:21,519 - Było otwarte, więc… - Jasne. Normalna sprawa. 770 00:53:22,079 --> 00:53:23,760 Może umyć ci plecy? 771 00:53:24,079 --> 00:53:25,159 Już myłem. 772 00:53:43,119 --> 00:53:44,760 No i jak ci się tu podoba? 773 00:53:47,559 --> 00:53:49,320 - Superos. - Sama urządziłam. 774 00:53:49,400 --> 00:53:51,320 Zamówiłam najlepszych architektów z Włoch. 775 00:53:51,760 --> 00:53:53,719 A ten knur, mój mąż, sprowadza tu sobie, 776 00:53:53,800 --> 00:53:55,920 i kopuluje, z małolatami. 777 00:53:56,119 --> 00:53:58,679 - Z małolatami? - Z tej tu podstawówki. 778 00:53:59,719 --> 00:54:02,360 - Nalej mi kielicha. - Czego sobie życzysz? 779 00:54:02,920 --> 00:54:03,960 Siwuchy. 780 00:54:22,679 --> 00:54:25,239 Żebyś ty wiedział, jakie ja mam okropne życie! 781 00:54:25,400 --> 00:54:26,400 Ty, Rysiu? 782 00:54:27,679 --> 00:54:28,679 No widzisz? 783 00:54:29,039 --> 00:54:31,119 Nawet imię mam jakieś takie nie tego. 784 00:54:31,840 --> 00:54:33,599 Gabrysiu – chciałem powiedzieć. 785 00:54:34,079 --> 00:54:35,679 Nawet w pewnym momencie „Gabrielo”. 786 00:54:35,760 --> 00:54:37,960 Siara to potwór! Zdradza mnie. 787 00:54:38,360 --> 00:54:39,760 Bije, nie daje ani grosza. 788 00:54:40,039 --> 00:54:42,119 Czy ty wiesz, jakich ja kosmetyków używam? 789 00:54:42,480 --> 00:54:44,119 - Jakich? - Najtańszych! 790 00:54:45,599 --> 00:54:47,760 Zobacz, jak ja wyglądam. Nie mam na kosmetyczkę! 791 00:54:47,960 --> 00:54:50,079 Na masaż… na nic. 792 00:54:50,679 --> 00:54:51,679 Nie może być. 793 00:54:51,760 --> 00:54:53,800 A kiedy się upominam, to mówi, że wsadzi mnie 794 00:54:53,880 --> 00:54:56,360 do plastikowego worka i wrzuci do Wisły. 795 00:54:57,760 --> 00:54:58,960 Powiedział, że… 796 00:54:59,880 --> 00:55:02,719 że za dużo wydaję… i że nie da mi ani grosza więcej. 797 00:55:03,239 --> 00:55:05,800 Poczekaj! Ja tam przecież jednak coś mam. 798 00:55:11,320 --> 00:55:12,480 Siara mi dał. 799 00:55:15,440 --> 00:55:17,400 Chcesz trochę? Weź! 800 00:55:20,000 --> 00:55:21,599 Nakupuj sobie kosmetyków. 801 00:55:22,559 --> 00:55:24,280 - Kiler, 300 dolarów? - No. 802 00:55:25,519 --> 00:55:28,519 Ochujałeś? Co ja sobie za to kupię? 803 00:55:28,599 --> 00:55:29,679 Waciki? 804 00:55:32,480 --> 00:55:33,880 Ale wiem, że chciałeś dobrze. 805 00:55:34,679 --> 00:55:38,639 Ty w ogóle Kiler fajny facio jesteś. 806 00:55:39,400 --> 00:55:40,679 Europejczyk… 807 00:55:41,800 --> 00:55:43,840 To Kijów, to Monachium… 808 00:55:44,679 --> 00:55:46,079 Jeździsz po świecie… 809 00:55:46,760 --> 00:55:49,119 Wiesz, jak postępować z kobietami. 810 00:55:55,679 --> 00:55:56,760 No. 811 00:55:57,159 --> 00:55:59,159 Ale nie po to przyszłam, żeby tu ryczeć. 812 00:56:01,719 --> 00:56:03,159 Jest interes do zrobienia. 813 00:56:04,440 --> 00:56:07,199 I tylko ty możesz mi pomóc. 814 00:56:11,679 --> 00:56:12,800 Tylko ja? 815 00:56:14,000 --> 00:56:15,199 Jaki to interes? 816 00:56:22,760 --> 00:56:25,280 Trzeba zabić Siarę, mojego męża. 817 00:56:27,320 --> 00:56:28,480 Co? 818 00:56:30,039 --> 00:56:32,800 Gabrysiu, bardzo chciałbym ci pomóc, ale zrozum mnie. 819 00:56:33,559 --> 00:56:35,079 Siara wyciągnął mnie z więzienia. 820 00:56:35,159 --> 00:56:37,280 Dał mi mieszkanie, pracę. Nie mogę. 821 00:56:37,360 --> 00:56:38,920 Wyciągnął cię z ciupy tylko po to, 822 00:56:39,000 --> 00:56:41,239 żebyś zabił Lipskiego, nie dlatego, że cię lubi. 823 00:56:41,639 --> 00:56:44,639 Siara ma bardzo konkretne plany związane z zabiciem Lipskiego. 824 00:56:44,800 --> 00:56:45,960 I ja… 825 00:56:48,480 --> 00:56:50,079 ja je przypadkowo znam. 826 00:56:51,800 --> 00:56:52,960 Jakie to plany? 827 00:56:53,760 --> 00:56:55,480 Chodzi o dużą kasę… 828 00:56:56,599 --> 00:56:57,679 bardzo dużą. 829 00:57:02,360 --> 00:57:03,719 Słucham dalej. 830 00:57:03,800 --> 00:57:05,199 Pojutrze, w piątek, 831 00:57:05,400 --> 00:57:07,719 Siara i Lipski mają dostać przesyłkę zza oceanu. 832 00:57:08,480 --> 00:57:11,440 Siara zlecił ci zabicie Lipskiego po to, żeby zagarnąć wszystko. 833 00:57:12,280 --> 00:57:15,079 I ty zabijesz Lipskiego, a potem zabijesz Siarę. 834 00:57:17,159 --> 00:57:19,880 Żeby kto wziął to wszystko? 835 00:57:21,960 --> 00:57:24,719 Ty, przebiegła Gabrielo. 836 00:57:25,360 --> 00:57:29,679 Nie, Kiler. My. Pół na pół. 837 00:57:31,800 --> 00:57:34,000 Brzmi zachęcająco. A szczegóły? 838 00:57:36,719 --> 00:57:38,519 Szczegóły następnym razem. 839 00:57:41,000 --> 00:57:42,400 Ciao. 840 00:58:11,280 --> 00:58:12,360 Tak po prostu? 841 00:58:12,440 --> 00:58:14,280 Przyszła tutaj, wypiliście butelkę wódki, 842 00:58:14,360 --> 00:58:16,320 i zleciła ci zabicie Siary, tak? 843 00:58:16,440 --> 00:58:17,800 Ja nie piłem, tylko ona. 844 00:58:17,880 --> 00:58:19,199 Przecież nie mogłem jej wyrzucić. 845 00:58:19,280 --> 00:58:20,280 Oczywiście, że nie. 846 00:58:20,360 --> 00:58:22,320 Jak można wyrzucić pijaną kobietę za drzwi? 847 00:58:22,400 --> 00:58:24,880 Nie była pijana. To bardzo nieszczęśliwa kobieta. 848 00:58:24,960 --> 00:58:27,800 Wiesz, że Siara chciał ją wsadzić do worka i wrzucić do Wisły? 849 00:58:28,159 --> 00:58:29,920 - Ona nawet nie ma na kosmetyki. - Ojej! 850 00:58:30,199 --> 00:58:32,760 I ty mi mówisz, że chcesz skończyć z zabijaniem? 851 00:58:32,840 --> 00:58:34,640 A przyjmujesz następne zlecenie tylko dlatego, 852 00:58:34,719 --> 00:58:37,079 że jakaś nieszczęśliwa kobieta nie ma na kosmetyki! 853 00:58:37,480 --> 00:58:40,480 Nie przyjmuję, tylko rozważam. 854 00:58:40,679 --> 00:58:42,440 Nie wiem, co ja tu w ogóle robię. 855 00:58:42,519 --> 00:58:44,679 Zamiast dzwonić na policję, zaczynam ci pomagać! 856 00:58:44,760 --> 00:58:46,159 Stary, za to jest 5 lat. 857 00:58:46,880 --> 00:58:48,800 Ale dzięki temu, że byłem dżentelmenem, 858 00:58:48,880 --> 00:58:51,880 wiem, dlaczego Siara chce zabić Lipskiego. 859 00:58:53,199 --> 00:58:54,719 Za to, że się narażam, 860 00:58:55,119 --> 00:58:57,159 będziesz musiał mi to wszystko opowiedzieć. 861 00:58:57,480 --> 00:58:58,840 Właśnie do tego zmierzam. 862 00:58:58,920 --> 00:59:01,519 - Przed kamerą. - Powiem ci, jaki mam plan. 863 00:59:18,840 --> 00:59:21,519 Dwie wegetariańskie, pan Ferdynand Lipski. 34,80. 864 00:59:22,000 --> 00:59:23,760 Nie zamawiałam pizzy. 865 00:59:26,280 --> 00:59:27,480 Jestem z policji. 866 00:59:28,360 --> 00:59:29,400 Policji też nie. 867 00:59:29,760 --> 00:59:31,960 Sprawę mam do prezesa Lipskiego. 868 00:59:34,599 --> 00:59:36,119 A od kiedy nosicie takie mundury? 869 00:59:36,679 --> 00:59:38,800 To kamuflaż. Proszę nie przeszkadzać prezesowi 870 00:59:38,880 --> 00:59:40,559 przez najbliższy kwadrans. Dziękuję. 871 00:59:47,679 --> 00:59:49,960 Siara?! Zlecił mnie zabić? 872 00:59:50,400 --> 00:59:52,920 Ten półdebil?! Ta sklonowana owca?! 873 00:59:53,320 --> 00:59:55,159 To gówno w błyszczącym dresie?! 874 00:59:55,239 --> 00:59:56,599 On beze mnie nie istnieje! 875 00:59:57,159 --> 00:59:58,440 Chce pan o tym porozmawiać? 876 01:00:01,239 --> 01:00:03,119 Bardzo, kurwa jego mać, chętnie. 877 01:00:04,400 --> 01:00:06,519 Miałem już kiedyś przyjemność pracować dla pana. 878 01:00:06,719 --> 01:00:07,719 Raz. 879 01:00:08,679 --> 01:00:09,800 I to było dawno. 880 01:00:10,920 --> 01:00:12,199 Ile ci za mnie dał? 881 01:00:14,320 --> 01:00:16,159 Pan wybaczy, tajemnica handlowa. 882 01:00:18,079 --> 01:00:20,840 Ale gdyby dał dużo, leżałbym sobie teraz, o… 883 01:00:21,679 --> 01:00:23,679 tam, na tym dachu… 884 01:00:25,039 --> 01:00:27,079 z karabinkiem snajperskim marki Steyr. 885 01:00:27,280 --> 01:00:29,519 - Nie miałbym żadnych szans? - Żadnych. 886 01:00:34,159 --> 01:00:36,199 Dam ci za Siarę 10 razy tyle. 887 01:00:36,760 --> 01:00:38,079 Chociaż nie jest tego wart. 888 01:00:38,519 --> 01:00:39,679 Ale jeden warunek. 889 01:00:40,320 --> 01:00:43,800 Najpóźniej w piątek rano muszę zobaczyć jego zwłoki. 890 01:00:46,039 --> 01:00:47,960 To mi strasznie komplikuje plan. 891 01:00:48,039 --> 01:00:51,159 Piątek to pojutrze. A do której? Najpóźniej? 892 01:00:53,280 --> 01:00:56,559 O 7 gram w golfa… Powiedzmy, o 8. 893 01:00:56,920 --> 01:00:59,880 - Byle przed śniadaniem. - To będzie bardzo trudne. 894 01:01:00,760 --> 01:01:02,239 Ale da się zrobić. 895 01:01:03,199 --> 01:01:05,880 - Naprawdę tu masz pizzę? - A jacha! 896 01:01:07,760 --> 01:01:10,119 Wegetariańska, duża. 897 01:01:11,440 --> 01:01:12,920 44, 80. 898 01:01:14,079 --> 01:01:15,199 Za dwie. 899 01:01:47,039 --> 01:01:48,079 Dzień dobry. 900 01:01:48,320 --> 01:01:49,880 Gdzie? Czekam na kogoś. 901 01:01:50,599 --> 01:01:52,079 Siądź se pan gdzie indziej. 902 01:01:52,480 --> 01:01:54,039 Co, źle zaparkowałam? 903 01:01:55,639 --> 01:01:57,440 Gabrysiu, to ja. Nie poznajesz mnie? 904 01:01:59,559 --> 01:02:01,480 Kiler! Aleś mnie zażył! 905 01:02:01,719 --> 01:02:02,880 No co ty! 906 01:02:03,719 --> 01:02:04,719 Cicho! 907 01:02:04,800 --> 01:02:07,079 Nie po to się przebieram, żebyś mnie teraz wsypała! 908 01:02:07,239 --> 01:02:11,679 Dobrze. Siadaj i opowiadaj. 909 01:02:14,280 --> 01:02:15,880 Co opowiadaj? Ty miałaś mówić. 910 01:02:16,079 --> 01:02:18,119 Ale chciałam wiedzieć, jak ci się mieszka. 911 01:02:18,199 --> 01:02:20,679 I w ogóle, jak sobie radzisz. 912 01:02:21,239 --> 01:02:23,679 Dziękuję, wszyscy zdrowi. Zawodowo też nie narzekam. 913 01:02:23,760 --> 01:02:26,400 Od czasu jak jestem na wolności, otrzymałem już... 914 01:02:28,199 --> 01:02:29,599 7 zleceń. 915 01:02:29,719 --> 01:02:31,800 Jakie 7 zleceń? O czym ty mówisz? 916 01:02:32,679 --> 01:02:34,840 Najważniejsze to pozbyć się Siary. 917 01:02:36,360 --> 01:02:37,480 A teraz słuchaj. 918 01:02:38,440 --> 01:02:41,280 Jak już ci mówiłam, w piątek na cargo 919 01:02:41,360 --> 01:02:43,199 pojawi się kontener z pieniędzmi. 920 01:02:43,880 --> 01:02:46,639 Z niewyobrażalną ilością pieniędzy. 921 01:02:48,199 --> 01:02:50,480 Ponieważ Siary i Lipskiego już nie będzie, 922 01:02:50,559 --> 01:02:53,519 pojawisz się ty i zabierzesz kontener. 923 01:02:55,039 --> 01:02:58,679 I myślisz, że co? Że dadzą mi go ot, tak? 924 01:02:59,840 --> 01:03:00,840 Tak. 925 01:03:01,079 --> 01:03:03,280 Bo będziesz miał połówkę pewnego banknotu. 926 01:03:05,239 --> 01:03:06,280 No i co? 927 01:03:06,920 --> 01:03:10,440 No i to, że na cargo jest człowiek, który ma drugą połówkę. 928 01:03:11,039 --> 01:03:12,199 I to wystarczy. 929 01:03:12,800 --> 01:03:15,360 Załóżmy, że mam tę połówkę i jestem w piątek na cargo. 930 01:03:15,440 --> 01:03:16,760 Jak ja go rozpoznam? 931 01:03:16,840 --> 01:03:18,880 Wystarczy, że wyjmiesz swoją połówkę, 932 01:03:18,960 --> 01:03:21,880 a on ciebie już ściągnie swoim skorumpowanym wzrokiem. 933 01:03:23,079 --> 01:03:26,320 No nie. Trochę mi trąci amatorką ten cały plan. 934 01:03:26,559 --> 01:03:29,360 Dlatego ciebie wybrałam. Bo ty go podrasujesz. 935 01:03:30,440 --> 01:03:32,840 No dobra. Przekonałaś mnie. Kto ma ten banknot? 936 01:03:34,719 --> 01:03:38,960 Właściwie… no właśnie… tego nie wiem. 937 01:03:39,880 --> 01:03:41,840 Nie no, kobieto! Przecież to niepoważne. 938 01:03:42,519 --> 01:03:44,360 Może masz rację. 939 01:03:45,400 --> 01:03:48,719 Ale te pieniądze są bardzo poważne. 940 01:03:49,760 --> 01:03:51,480 Ewuniu, popatrz. A ten? 941 01:03:51,559 --> 01:03:52,679 Nie, ten nie. 942 01:03:58,880 --> 01:04:02,199 - Ten by się nadał. - Podoba ci się? A kolor? 943 01:04:04,000 --> 01:04:05,440 Gdzie tu jest jakiś dealer. 944 01:04:07,119 --> 01:04:08,760 Kiler, podaj lotkę! 945 01:04:10,360 --> 01:04:12,079 "A proncie bardzo"! 946 01:04:17,360 --> 01:04:18,559 Dzień dobry, Ewa Szańska. 947 01:04:18,639 --> 01:04:20,920 Jestem z telewizji i mam do pana mały interes… 948 01:04:21,000 --> 01:04:22,599 Kurczę, Kiler! O rany. 949 01:04:23,519 --> 01:04:24,679 Kudłaty? 950 01:04:25,679 --> 01:04:27,159 "Kurczę o rany"! 951 01:04:29,119 --> 01:04:30,760 - Kiler! - Iks! 952 01:04:32,519 --> 01:04:34,519 Coście, z więźnia pouciekali czy jak? 953 01:04:35,000 --> 01:04:36,079 Amnestia była. 954 01:04:36,639 --> 01:04:38,280 Przecież mówiłem, że niedługo wyjdę. 955 01:04:38,599 --> 01:04:40,000 Ty, skąd masz taki antsung? 956 01:04:40,880 --> 01:04:41,880 Siara mi dał. 957 01:04:41,960 --> 01:04:44,599 Fajnie, że wpadłeś. Nie wiedziałem, gdzie cię szukać. 958 01:04:44,719 --> 01:04:46,679 Mamy dla ciebie szmal, za Uszata. 959 01:04:47,800 --> 01:04:48,880 Co? 960 01:04:49,800 --> 01:04:50,920 Szmal? Jaki szmal? 961 01:04:52,480 --> 01:04:53,519 Za jakiego Uszata? 962 01:04:55,039 --> 01:04:56,079 O czym ty mówisz? 963 01:04:58,159 --> 01:04:59,159 Słuchaj… 964 01:05:00,599 --> 01:05:02,440 to granatowe to-to tam, to takie to. 965 01:05:02,800 --> 01:05:04,199 Możesz mi pożyczyć na godzinę? 966 01:05:04,280 --> 01:05:07,039 Kiler, kurczę, dla ciebie? Co chcesz, na ile chcesz. 967 01:05:07,159 --> 01:05:08,159 Ale posłuchaj. 968 01:05:08,239 --> 01:05:10,679 Umowa była, kasa ci się należy. Nie ma dwóch zdań. 969 01:05:10,760 --> 01:05:13,119 Nie no, zapomnij. Przecież to był wypadek. 970 01:05:13,599 --> 01:05:15,320 Uzbieraliśmy razem 10 tysięcy. 971 01:05:15,400 --> 01:05:18,159 Chciałem sobie kupić samochód. Ale wyklepię sobie coś tutaj. 972 01:05:18,280 --> 01:05:20,519 Nie wyklepuj coś sobie tutaj, tylko sobie kup! 973 01:05:21,159 --> 01:05:22,639 Zapomnijmy o Uszacie. 974 01:05:23,239 --> 01:05:24,800 Nie! To jest sprawa honorowa. 975 01:05:25,840 --> 01:05:27,480 Dobra, przekonałeś mnie. Zrobimy tak: 976 01:05:27,559 --> 01:05:30,639 Kudłaty, ty dasz mi na godzinę to-to tamto tamto, granatowe, 977 01:05:30,719 --> 01:05:32,159 a od ciebie chcę 2 tysiące. 978 01:05:34,199 --> 01:05:37,039 2 tysiące czego, Kiler? Baniek, dolarów, funtów? 979 01:05:37,199 --> 01:05:39,440 2 tysiące kolumbijskich peset na jutro. 980 01:05:39,880 --> 01:05:41,840 - Tak dobrze stoją? - Stratny nie będziesz. 981 01:05:42,920 --> 01:05:44,679 Masz to jak w banku. Przybij piątkę. 982 01:05:48,920 --> 01:05:50,719 Więcej tego dymu! 983 01:05:53,280 --> 01:05:55,280 - Wiesz, co masz mówić? - Oczywiście. 984 01:05:56,039 --> 01:05:57,800 Jarosław, w jakim masz nas planie? 985 01:05:57,920 --> 01:05:59,880 Piękny mamy plan, Ewuniu, do kolan. 986 01:05:59,960 --> 01:06:00,960 Czyś ty zwariował? 987 01:06:01,039 --> 01:06:02,760 Nie widzisz, że on ma dół od dresów? 988 01:06:02,840 --> 01:06:04,000 O Jezu. Sorry ciebie. 989 01:06:04,119 --> 01:06:05,360 Dzięki. Już. 990 01:06:05,960 --> 01:06:07,800 Ja mam, kurczę, taką jedną uwagę… 991 01:06:08,280 --> 01:06:10,159 Bo on w tym zdaniu mówi jak, kurczę, 992 01:06:10,239 --> 01:06:12,440 policjant z komendy głównej, a on to powinien być 993 01:06:12,519 --> 01:06:14,760 taki prosty posterunkowy, kurczę. 994 01:06:14,920 --> 01:06:17,400 Dobra uwaga. To zaproponuj tam coś swoimi słowami. 995 01:06:17,559 --> 01:06:19,920 A ja mam taką uwagę, Kudłaty: 996 01:06:20,719 --> 01:06:22,840 żebyś przestał się mądrzyć i zaczął kombinować, 997 01:06:22,920 --> 01:06:24,280 skąd wziąć 2 tysiące pesos. 998 01:06:24,480 --> 01:06:25,519 Jasne? 999 01:06:27,519 --> 01:06:29,119 Może zaczekamy na "magic hour"? 1000 01:06:29,360 --> 01:06:31,400 - Zaraz będzie idealne światełko. - Dosyć. 1001 01:06:32,039 --> 01:06:33,199 Stanisław, kładź się. 1002 01:06:33,440 --> 01:06:35,400 Jarosław, do kamery. Proszę bardzo, uwaga! 1003 01:06:35,840 --> 01:06:38,159 Ty mi tu, Kiler, nie reżyseruj, tylko też się kładź. 1004 01:06:38,239 --> 01:06:39,360 Mają być dwa trupy. 1005 01:06:40,119 --> 01:06:42,079 Lipski miał kierowcę, nie? 1006 01:06:58,679 --> 01:06:59,960 Gdzie jest Kiler? 1007 01:07:01,199 --> 01:07:02,840 Siara dał Kilerowi metę na mieście. 1008 01:07:03,280 --> 01:07:04,280 Co to za meta? 1009 01:07:05,639 --> 01:07:06,800 Mieszkanie takie. 1010 01:07:07,440 --> 01:07:08,480 Eleganckie. 1011 01:07:08,639 --> 01:07:12,039 Gdzie, kretynie? Gdzie na mieście? 1012 01:07:13,440 --> 01:07:14,920 Siara mi nie mówi takich rzeczy. 1013 01:07:15,159 --> 01:07:17,519 Miałeś się dowiedzieć, tak? 1014 01:07:18,159 --> 01:07:21,679 Ja cię nie prosiłem, żebyś słuchał, co mówi Siara, 1015 01:07:22,000 --> 01:07:25,840 tylko, żebyś sam zadziałał i się dowiedział, tak? 1016 01:07:26,159 --> 01:07:27,639 Tak, ale to jest trudne! 1017 01:07:29,159 --> 01:07:30,239 Ty chodź no tu. 1018 01:07:30,320 --> 01:07:32,679 Chodź, chodź. Bliżej. 1019 01:07:38,320 --> 01:07:41,920 My się chyba ostatnio nie zrozumieliśmy, Wąski. 1020 01:07:42,239 --> 01:07:44,679 Ależ skąd, ja wszystko rozumiem! Wszystko, co pan chce! 1021 01:07:44,800 --> 01:07:47,639 Tak? A czy ty wiesz, że tu chodzi o twoje życie? 1022 01:07:47,960 --> 01:07:50,159 - To też rozumiesz? - To też rozumiem! 1023 01:07:56,719 --> 01:07:58,960 A ty wiesz, że mogę wrzucić dwójkę, 1024 01:07:59,400 --> 01:08:00,719 a potem trójkę? 1025 01:08:00,920 --> 01:08:03,000 Niech pan mi tego nie robi, bardzo pana proszę! 1026 01:08:03,079 --> 01:08:04,239 To gdzie jest Kiler? 1027 01:08:06,199 --> 01:08:08,719 - Przypomniałem sobie! - Gdzie? 1028 01:08:09,719 --> 01:08:12,440 Dzika 102. Mieszkania 67! 1029 01:08:23,520 --> 01:08:24,640 Chyba dobry, nie? 1030 01:08:27,319 --> 01:08:28,359 Chyba tak. 1031 01:08:32,079 --> 01:08:33,520 A Iks nie nadchodzi. 1032 01:08:35,600 --> 01:08:37,720 To co? To może… 1033 01:08:39,680 --> 01:08:42,319 Zaczniemy już ten szczery wywiad. 1034 01:08:42,439 --> 01:08:45,840 - Ale ja nie mam kamery. - No to tak na sucho. 1035 01:08:46,800 --> 01:08:49,199 Jakoś nic nie przychodzi mi do głowy. 1036 01:08:49,279 --> 01:08:52,199 Nie wiem, o co mogłabym cię zapytać. 1037 01:09:22,479 --> 01:09:23,640 Cześć, Iksie. 1038 01:09:24,479 --> 01:09:26,600 No co, Iks? Masz? 1039 01:09:27,000 --> 01:09:29,000 Kiler, czy ja wyglądam na takiego, co nie ma? 1040 01:09:29,079 --> 01:09:30,159 Pewnie, że mam. 1041 01:09:30,359 --> 01:09:32,000 - 2 tysiące peset. - A co! 1042 01:09:32,720 --> 01:09:35,479 - Kolumbijskich? - Pewnie, że kolumbijskich. 1043 01:09:35,560 --> 01:09:37,199 A jakich? Kubańskich? 1044 01:09:39,359 --> 01:09:40,479 To dawaj! 1045 01:09:41,079 --> 01:09:43,039 Dawaj, dawaj. Pewnie, że dam. 1046 01:09:43,520 --> 01:09:45,760 Nawet nie wyobrażacie sobie, jak trudno w tym kraju 1047 01:09:45,840 --> 01:09:47,640 zdobyć 2 tysiące kolumbijskich pesos. 1048 01:09:47,760 --> 01:09:49,239 No ale poradziłeś sobie, Iksie? 1049 01:09:50,399 --> 01:09:52,520 - Tak czy nie? - No jak nie, jak tak! 1050 01:09:52,920 --> 01:09:54,199 To jak tak, to dawaj, nie? 1051 01:09:54,359 --> 01:09:57,439 Najpierw poszedłem na Bazar Różyckiego. Nikt nie miał. 1052 01:09:58,000 --> 01:10:00,119 Ktoś powiedział, że jakiś gościu w Suwałkach ma, 1053 01:10:00,199 --> 01:10:01,960 ale było podejrzenie, że chilijskie. 1054 01:10:02,039 --> 01:10:04,680 Nawet chciałem jechać, bo dwa razy lepiej stoją, 1055 01:10:04,800 --> 01:10:07,199 - ale nie pojechałem. - Dzięki. 1056 01:10:07,319 --> 01:10:09,039 W końcu wpadłem na genialny pomysł. 1057 01:10:09,119 --> 01:10:12,079 Poszedłem do ambasady i proszę. 1058 01:10:12,359 --> 01:10:13,920 Dali bez szemrania. 1059 01:10:20,680 --> 01:10:23,520 - Co to jest? - 2 tysiące pesos. 1060 01:10:23,720 --> 01:10:25,199 To nie jest 2 tysiące pesos. 1061 01:10:25,399 --> 01:10:27,840 To tylko 2 razy po gówno-warte tysiąc pesos! 1062 01:10:30,600 --> 01:10:31,600 No tak. 1063 01:10:32,800 --> 01:10:34,039 A jaka to różnica jest? 1064 01:10:34,880 --> 01:10:37,640 Nic nie mów… Nic nie mów… 1065 01:10:37,720 --> 01:10:40,399 Zrobię drinki, usiądziemy i dopiero! 1066 01:10:41,800 --> 01:10:42,880 Wiesz, co? 1067 01:10:45,239 --> 01:10:47,560 To ja przez ten czas... 1068 01:10:49,319 --> 01:10:51,479 włączę telewizor, dobra? Może coś powiedzą. 1069 01:10:55,119 --> 01:10:58,439 Stefan, chodź! Właśnie się zaczęło! 1070 01:10:59,720 --> 01:11:02,680 I cytrynka… 1071 01:11:03,720 --> 01:11:05,840 Oliwka, tomato… 1072 01:11:06,800 --> 01:11:08,239 I gotowa! 1073 01:11:11,119 --> 01:11:13,279 Mówię ci! Chodź, bo powiedzą, 1074 01:11:13,359 --> 01:11:14,479 a ty nie usłyszysz… 1075 01:11:17,279 --> 01:11:20,000 ...że Lipski odłożył łyżkę. 1076 01:11:21,439 --> 01:11:23,279 Kopnął w kalendarz czyli? 1077 01:11:23,880 --> 01:11:25,920 Minionej nocy zginął Ferdynand Lipski, 1078 01:11:26,000 --> 01:11:27,439 jeden z najbogatszych Polaków. 1079 01:11:27,520 --> 01:11:29,760 Właściciel koncernu Lipski Train, były senator. 1080 01:11:30,439 --> 01:11:33,239 To jest profesjonalna robota! Zero amatorki! 1081 01:11:33,720 --> 01:11:35,760 Wiktora bym ci dał za to. 1082 01:11:37,039 --> 01:11:39,520 Policja podejrzewa, że przyczyną wypadku 1083 01:11:39,600 --> 01:11:42,239 była awaria układu hamulcowego. 1084 01:11:42,319 --> 01:11:45,560 Ale zrobiłeś w jajeczko tych osłów z policji! 1085 01:11:45,640 --> 01:11:47,960 - Szkoda, że tego nie nagrywamy! - Spoko. 1086 01:11:49,479 --> 01:11:50,960 Stefan, ja to nagrywam. 1087 01:11:51,039 --> 01:11:53,560 Mówiła Ewa Szańska, Nasza Telewizja. 1088 01:11:54,000 --> 01:11:55,600 - Dziękuję bardzo. - Dziękuję. 1089 01:11:55,920 --> 01:11:57,760 Ty jesteś genialny, Kiler. 1090 01:11:59,720 --> 01:12:02,800 I powiem ci, Stefan, że inny Kiler jest ci niepotrzebny. 1091 01:12:09,880 --> 01:12:11,079 Dla ciebie. 1092 01:12:12,479 --> 01:12:13,520 Dzięki. 1093 01:12:14,239 --> 01:12:16,640 To dawaj jeszcze ten pieniądz i się luzujemy. 1094 01:12:26,680 --> 01:12:28,000 Poznajesz portfel? 1095 01:12:29,279 --> 01:12:30,680 No, portfel. 1096 01:12:32,199 --> 01:12:33,880 Portfel jak portfel, no co? 1097 01:12:33,960 --> 01:12:36,560 A „F.L.” nic ci nie mówi? 1098 01:12:36,880 --> 01:12:38,039 „F.L.”? 1099 01:12:38,439 --> 01:12:41,239 Że my mamy „PL” na samochodzie, to że „FL”? 1100 01:12:41,439 --> 01:12:43,720 FL to jest Księstwo Lichtenstein, mam nawet tam 1101 01:12:43,800 --> 01:12:46,880 konto typu „zaskórniak na czarną godzinę”. 1102 01:12:47,079 --> 01:12:51,199 Siara. To jest portfel św. pamięci Lipskiego. 1103 01:12:52,199 --> 01:12:54,199 FL. Ferdynand Lipski. 1104 01:12:54,680 --> 01:12:56,039 No to dawaj tę połówkę. 1105 01:13:01,840 --> 01:13:05,319 Mnie chodziło o tę połówkę banknotu kolumbijskiego. 1106 01:13:05,439 --> 01:13:06,720 No jacha. 1107 01:13:06,920 --> 01:13:09,920 Nie mogłem przyjść przecież w gości z pustymi rękami. 1108 01:13:13,359 --> 01:13:15,000 Czekaj, Stefan… 1109 01:13:16,279 --> 01:13:19,199 Ty wiesz, co? Coś mi tu nie pasuje. 1110 01:13:19,800 --> 01:13:20,800 Wiem! 1111 01:13:22,600 --> 01:13:23,720 Bo wiesz, co? 1112 01:13:23,800 --> 01:13:27,880 Ja wyłożyłem go na biurko, żeby nie zapomnieć – i zapomniałem. 1113 01:13:28,640 --> 01:13:29,840 No. Ale masz. 1114 01:13:29,920 --> 01:13:32,239 Mam na biurku. Przygotowany. 1115 01:13:32,640 --> 01:13:34,359 Żebyś tylko jutro nie zapomniał. 1116 01:13:34,439 --> 01:13:35,760 Jutro? Stefan! 1117 01:13:36,640 --> 01:13:37,640 W życiu. 1118 01:15:00,960 --> 01:15:02,000 Gazu, Kiler! 1119 01:15:03,319 --> 01:15:05,399 - Spierdalaj! - Jakie "spierdalaj"? 1120 01:15:05,479 --> 01:15:08,079 Sam spierdalaj z tym bufetem, bo mi tapicerkę zapaćkasz! 1121 01:15:09,600 --> 01:15:10,640 O, komisarz Ryba. 1122 01:15:11,159 --> 01:15:12,479 Stój, bo strzelam! 1123 01:15:22,600 --> 01:15:24,159 Co tu się dzieje, Wąski?! 1124 01:15:24,279 --> 01:15:26,359 - Ryba zasadził się na ciebie! - Ale jak?! 1125 01:15:27,560 --> 01:15:29,239 Kocioł zrobił w twoim mieszkaniu! 1126 01:15:29,319 --> 01:15:31,239 To wiem, ale skąd wiedział, gdzie mieszkam? 1127 01:15:31,319 --> 01:15:32,920 A skąd ja mogę wiedzieć? 1128 01:15:33,560 --> 01:15:35,319 A te kanapki to dla kogo niesiesz? 1129 01:15:36,279 --> 01:15:37,359 Chcesz jedną? 1130 01:15:38,159 --> 01:15:40,119 W dupę se wsadź, konfidencie jeden! 1131 01:15:40,239 --> 01:15:42,319 Konfidencie? Przecież cię ostrzegłem! 1132 01:15:45,199 --> 01:15:46,560 Nie ma cię, kapusiu! Ale już! 1133 01:15:46,720 --> 01:15:48,520 Kapusiu? Mogłem powiedzieć Rybie, 1134 01:15:48,600 --> 01:15:50,319 że jutro na lotnisku będzie zadyma. 1135 01:15:50,560 --> 01:15:51,600 Jaka zadyma? 1136 01:15:51,680 --> 01:15:53,239 Już ty wiesz, jaka. 1137 01:15:54,000 --> 01:15:55,479 Słyszałeś? Ale już! 1138 01:16:01,760 --> 01:16:03,039 Halo! 1139 01:16:04,640 --> 01:16:05,960 Panie komisarzu, mówi Wąski. 1140 01:16:06,039 --> 01:16:08,119 - Gdzieś ty był? - I czy ma kanapki? 1141 01:16:08,199 --> 01:16:10,039 Masz kanapki? Z czym? 1142 01:16:12,039 --> 01:16:13,399 Jaka zadyma na lotnisku? 1143 01:16:13,479 --> 01:16:15,560 Jak Siara zderzy się z Lipskim? Jaśniej, Wąski! 1144 01:16:16,359 --> 01:16:17,399 Jesteś pewien? 1145 01:16:19,079 --> 01:16:20,319 No jak się pan czuje? 1146 01:16:21,039 --> 01:16:22,079 Wyliżę się. 1147 01:16:23,039 --> 01:16:25,920 Na drugi raz niech mi pan nie wchodzi na linię ognia! 1148 01:16:28,880 --> 01:16:29,880 Przepraszam. 1149 01:16:30,119 --> 01:16:32,279 Przez pana uciekł nam bardzo groźny przestępca. 1150 01:16:33,319 --> 01:16:35,399 To się już więcej nie powtórzy. Przepraszam. 1151 01:16:35,479 --> 01:16:36,560 Jedziemy! 1152 01:16:38,960 --> 01:16:41,399 Ryba odkrył moją kryjówę na Dzikiej 102. 1153 01:16:42,279 --> 01:16:43,680 Mieszkania 67. 1154 01:16:45,039 --> 01:16:46,560 Jestem ścigany. 1155 01:16:52,199 --> 01:16:53,239 Przenocujesz mnie? 1156 01:16:53,920 --> 01:16:55,079 Ale gdzie będziesz spał? 1157 01:16:55,960 --> 01:16:57,159 Na kanapie. 1158 01:17:02,039 --> 01:17:05,119 W takim razie jutro rano nagrywamy nasz wywiad. 1159 01:17:06,520 --> 01:17:07,720 Jutro? Ewuniu. 1160 01:17:09,239 --> 01:17:11,279 Jak jutro? Przecież jutro jest „ten dzień”. 1161 01:17:11,920 --> 01:17:13,119 A to już jutro piątek? 1162 01:17:14,279 --> 01:17:16,800 No pewnie, że jutro. A ty myślałaś, że kiedy? 1163 01:17:19,800 --> 01:17:21,279 Sama powiedz. 1164 01:17:24,119 --> 01:17:25,680 Skoro jutro tak wcześnie wstajemy, 1165 01:17:25,760 --> 01:17:27,159 to już musimy iść spać. 1166 01:17:28,119 --> 01:17:29,319 No właśnie. 1167 01:17:30,520 --> 01:17:31,840 Tylko gdzie ja się położę? 1168 01:17:32,319 --> 01:17:33,560 No właśnie. 1169 01:17:33,880 --> 01:17:35,840 - Mówiłeś, że na kanapie. - Tak mówiłem? 1170 01:17:37,000 --> 01:17:38,479 Taki mam jutro ciężki dzień. 1171 01:17:39,079 --> 01:17:41,680 Kiler, masz przecież opracowane wszystko 1172 01:17:41,800 --> 01:17:43,560 w najdrobniejszych szczegółach. 1173 01:17:44,319 --> 01:17:46,479 Oczywiście, ale pewnie ryzyko jednak istnieje. 1174 01:17:47,000 --> 01:17:48,640 Tym bardziej, jak będę niewyspany… 1175 01:17:48,960 --> 01:17:50,159 na kanapie. 1176 01:17:50,239 --> 01:17:52,399 To co, mam ci odstąpić swoje łóżko? 1177 01:17:52,840 --> 01:17:55,680 Skąd, wręcz przeciwnie. Nie o to chodzi. 1178 01:17:56,079 --> 01:17:57,239 A o co chodzi? 1179 01:17:59,279 --> 01:18:00,920 A jak nie wrócę z akcji? 1180 01:18:02,840 --> 01:18:05,960 Szkoda by było nie… no wiesz. 1181 01:18:07,920 --> 01:18:10,000 Nie spuentować tak miłej znajomości. 1182 01:18:10,520 --> 01:18:11,680 No, Kiler. 1183 01:18:12,079 --> 01:18:14,520 Po takiej puencie przestaniesz mnie 1184 01:18:14,600 --> 01:18:16,439 interesować jako Kiler. 1185 01:18:17,079 --> 01:18:19,920 Może zacznę cię interesować jako Jurek. 1186 01:18:20,720 --> 01:18:23,920 Chcę, żebyś wrócił cało z akcji na lotnisku. 1187 01:18:25,600 --> 01:18:28,800 Wrócę. Tylko nie każ mi spać na kanapie. 1188 01:18:36,239 --> 01:18:37,479 Raz. 1189 01:18:37,760 --> 01:18:40,039 Druga na wszelki wypadek… dobra, trzy. 1190 01:18:40,600 --> 01:18:43,079 Albo wiesz, co? Po 5 też mu się nic nie stanie. 1191 01:18:44,359 --> 01:18:46,560 Dobra. Lewa jego… 1192 01:18:47,239 --> 01:18:49,119 Lewa. Lewa jego. 1193 01:18:49,680 --> 01:18:51,840 Lewa jego, lewa jego… 1194 01:18:52,119 --> 01:18:54,600 Lewa jego. 1195 01:19:02,239 --> 01:19:03,439 Kawki? 1196 01:19:03,600 --> 01:19:07,560 Nie, dzięki, ja mam nadciśnienie. Serducho by mi wyskoczyło. 1197 01:19:07,720 --> 01:19:09,560 - … lewa jego mać. - Co? 1198 01:19:11,520 --> 01:19:13,680 - Dwóch nie dam rady. - Masz tę połówkę? 1199 01:19:13,880 --> 01:19:15,079 Pewnie, że mam. 1200 01:19:15,159 --> 01:19:16,640 W samochodzie. Zaraz przyniosę. 1201 01:19:16,720 --> 01:19:17,800 Dawaj. 1202 01:19:21,880 --> 01:19:23,399 Idź pan stąd! 1203 01:19:23,840 --> 01:19:26,199 Już kończę! 1204 01:19:29,000 --> 01:19:30,880 Serdecznie dziękuję. 1205 01:19:30,960 --> 01:19:33,600 Gdzie mi z tym sprayem, gamoniu! 1206 01:19:35,560 --> 01:19:36,760 Mam! 1207 01:20:08,439 --> 01:20:09,720 Po co ta telewizja? 1208 01:20:10,800 --> 01:20:12,680 Jaka telewizja? Przecież to zmyła. 1209 01:20:13,800 --> 01:20:15,520 Miałem przyjechać karawanem? 1210 01:20:28,319 --> 01:20:29,560 No, Kiler. 1211 01:20:30,880 --> 01:20:32,399 Rzeczywiście jesteś najlepszy. 1212 01:20:35,439 --> 01:20:36,880 Co jest? Co jest? 1213 01:20:37,279 --> 01:20:39,439 Bezczeszczenie zwłok? Tego nie było w umowie! 1214 01:20:41,439 --> 01:20:44,079 - Już swoje dostał! - Przepraszam. 1215 01:20:48,039 --> 01:20:49,119 Moja kasa. 1216 01:20:52,479 --> 01:20:54,800 To jest kasa i jednocześnie premia. 1217 01:20:55,840 --> 01:20:58,239 Tak się składa, że znam kurs pesety kolumbijskiej 1218 01:20:58,319 --> 01:21:00,479 i jest on wysoce niezadowalający. 1219 01:21:02,000 --> 01:21:03,560 Chcesz wyglądać tak jak Siara? 1220 01:21:03,640 --> 01:21:04,640 Spokojnie, dzieciaki! 1221 01:21:04,680 --> 01:21:06,399 To jest Kiler! On mnie nie zrozumiał. 1222 01:21:07,239 --> 01:21:08,279 Opuście broń. 1223 01:21:09,479 --> 01:21:10,760 Odejdźcie. 1224 01:21:13,399 --> 01:21:14,600 Puść mnie. 1225 01:21:17,640 --> 01:21:19,840 To nie jest zwyczajny banknot. 1226 01:21:20,640 --> 01:21:22,760 To jest banknot „Sezamie, otwórz się”! 1227 01:21:22,840 --> 01:21:24,079 A ty będziesz Ali-Babą! 1228 01:21:24,439 --> 01:21:25,760 Nie chcę być żadną Ali-Babą. 1229 01:21:26,520 --> 01:21:27,920 Chcę swoją kasę, jasne? 1230 01:21:28,720 --> 01:21:32,239 Drugą połowę ma pan Waldek na cargo, na Okęciu. 1231 01:21:32,800 --> 01:21:34,720 Pokażesz mu to i dostaniesz kontener 1232 01:21:34,800 --> 01:21:38,800 z niewyobrażalną ilością pierdolonych zielonych dolarów, 1233 01:21:39,000 --> 01:21:40,880 papierów. Będzie się czym dzielić. 1234 01:21:41,039 --> 01:21:42,119 Dlaczego ja? 1235 01:21:42,319 --> 01:21:44,039 Bo jesteś artystą w swoim fachu. 1236 01:21:44,760 --> 01:21:46,119 Dlaczego sam nie pójdziesz? 1237 01:21:46,520 --> 01:21:48,760 Zbyt wiele mam do stracenia, gdybym wpadł. 1238 01:21:49,079 --> 01:21:50,600 Ale będę cię ubezpieczał. 1239 01:21:51,000 --> 01:21:54,039 Przewieziesz ten kontener na parking przed lotniskiem. 1240 01:21:54,680 --> 01:21:55,920 Tam się zobaczymy. 1241 01:22:26,000 --> 01:22:27,039 Zadowolona? 1242 01:22:28,880 --> 01:22:30,119 Jesteś genialny, Kiler! 1243 01:22:30,640 --> 01:22:33,159 A jadłeś śniadanie? Bo właśnie jadę na śniadanie. 1244 01:22:33,279 --> 01:22:35,560 Słuchaj… nie jadłem. Spływaj! 1245 01:22:35,720 --> 01:22:37,199 Ale przecież będziesz głodny. 1246 01:22:37,920 --> 01:22:40,560 Nie jadam przed akcją. 1247 01:22:40,920 --> 01:22:43,199 Ewentualny postrzał w brzuch – wiesz, co to znaczy? 1248 01:22:43,600 --> 01:22:44,800 Tragedia. 1249 01:22:46,760 --> 01:22:47,840 Nie pomyślałam. 1250 01:22:49,199 --> 01:22:52,079 Ale przywiozę ci kanapki na lotnisko. 1251 01:22:56,079 --> 01:22:58,039 Ciao, amore mio! 1252 01:23:18,159 --> 01:23:19,760 Chłopaki, gazu! 1253 01:23:20,800 --> 01:23:22,000 Spoko. 1254 01:23:36,439 --> 01:23:38,199 Szybciej, bo się obudzi! 1255 01:23:38,399 --> 01:23:40,640 Zostało ci trochę kawy w termosie? 1256 01:23:42,119 --> 01:23:43,439 Żadnej kawy! 1257 01:23:44,199 --> 01:23:45,399 Na miejsca! 1258 01:23:45,560 --> 01:23:47,560 Nie poganiaj, bo będzie wolniej. 1259 01:23:55,239 --> 01:23:56,399 Gotowe. 1260 01:23:59,880 --> 01:24:01,319 Wyłącz kamerę. 1261 01:24:03,359 --> 01:24:04,640 Banknot! 1262 01:24:24,279 --> 01:24:25,680 Dobrze się spisałeś. 1263 01:24:27,680 --> 01:24:29,000 Ty to jesteś fachura. 1264 01:24:29,560 --> 01:24:32,119 Teraz słuchaj. To nie jest zwykła połówka banknotu. 1265 01:24:32,520 --> 01:24:33,640 Wiem, wiem. 1266 01:24:33,960 --> 01:24:34,960 Znaczy... 1267 01:24:35,279 --> 01:24:37,520 Domyślam się, że to jest coś w rodzaju… 1268 01:24:37,600 --> 01:24:38,760 Sezamie otwórz się. 1269 01:24:39,720 --> 01:24:40,760 Teraz tak: 1270 01:24:41,760 --> 01:24:45,159 drugą połówkę ma Waldek na cargo na Okęciu. 1271 01:24:45,359 --> 01:24:47,399 Jak mu pokażesz tą, to on ci pokaże tamtą 1272 01:24:47,520 --> 01:24:49,680 i wyda kontener napakowany sałatą. 1273 01:24:52,600 --> 01:24:54,079 Dlaczego sam nie idziesz? 1274 01:24:54,359 --> 01:24:56,960 Mnie by zaraz zwinęli. A ty sobie dasz radę. 1275 01:24:57,039 --> 01:24:59,119 Czekam na ciebie przed lotniskiem na parkingu. 1276 01:24:59,199 --> 01:25:00,560 Dobra. Co będę z tego miał? 1277 01:25:03,439 --> 01:25:05,960 Tu już jesteś spalony. Wybierzesz sobie jakiś kraj 1278 01:25:06,039 --> 01:25:08,239 z dobrym klimatem, ja cię tam bezpiecznie dostarczę 1279 01:25:08,359 --> 01:25:10,439 i urządzę. Do końca życia będziesz miał tak. 1280 01:25:10,520 --> 01:25:11,840 I twoja kobieta też. 1281 01:25:13,960 --> 01:25:17,199 Dzięki, Stefan. I "go to the work", jak to mówią. 1282 01:25:17,359 --> 01:25:19,279 Czyli do roboty. 1283 01:25:20,760 --> 01:25:23,399 - Co jest? - Ależ mnie nera szarpie! 1284 01:25:23,720 --> 01:25:24,880 Za dużo gorzały. 1285 01:25:24,960 --> 01:25:27,439 Może to i prawda… ale to jest ból taki, 1286 01:25:27,520 --> 01:25:30,560 jakby ci ktoś kijem zajechał. 1287 01:26:02,199 --> 01:26:04,680 O kurna! Przecież to są miglance Lipskiego! 1288 01:26:05,079 --> 01:26:06,560 To nie są wieśniacy od Siary? 1289 01:26:06,640 --> 01:26:08,720 - Tak jest, szefie! - To na co czekacie? 1290 01:26:21,520 --> 01:26:23,199 Przepraszam bardzo, a co tu się dzieje? 1291 01:26:23,279 --> 01:26:24,279 Film kręcą. 1292 01:26:24,760 --> 01:26:26,039 To dlaczego ja nie gram? 1293 01:26:26,159 --> 01:26:27,880 Spierdalaj, ale już! 1294 01:26:30,479 --> 01:26:32,079 Ale, Ewka, będziesz miała reportaż. 1295 01:26:33,079 --> 01:26:36,119 Wszyscy będą ci zazdrościć operatora. 1296 01:26:36,479 --> 01:26:37,840 Ale dźwięk mamy do bani. 1297 01:26:38,239 --> 01:26:39,960 Trzeba będzie potem dograć te strzały, 1298 01:26:40,039 --> 01:26:41,720 bo mam tutaj jakieś takie bzyknięcia. 1299 01:26:48,239 --> 01:26:49,439 Nie pchaj się, cholera! 1300 01:26:56,479 --> 01:26:58,239 Trzeba to przerwać, bo się pozabijają! 1301 01:26:58,319 --> 01:26:59,439 Siedź. 1302 01:26:59,880 --> 01:27:01,600 Nie będziemy im przeszkadzać. 1303 01:27:38,199 --> 01:27:39,399 Wstajemy czy leżymy? 1304 01:27:39,680 --> 01:27:41,720 Czekamy, kto zwycięży. Leż. 1305 01:27:41,920 --> 01:27:44,840 - Walczymy czy się poddajemy? - Leż! Zobaczymy, jak będzie! 1306 01:27:46,720 --> 01:27:49,960 Teraz uważam za stosowne interweniować. 1307 01:27:56,560 --> 01:27:57,680 Policja! 1308 01:27:59,640 --> 01:28:00,960 Jesteście zatrzymani. 1309 01:28:02,239 --> 01:28:03,399 Puść go! 1310 01:28:04,800 --> 01:28:06,319 Mioduch, kujesz pana i pana. 1311 01:28:06,560 --> 01:28:09,055 Wszystko, co powiesz od tej chwili, może być użyte przeciwko tobie. 1312 01:28:09,079 --> 01:28:10,119 I tobie. 1313 01:28:13,600 --> 01:28:15,720 Zabieraj ich i przyślij kogoś do posprzątania. 1314 01:28:16,960 --> 01:28:20,560 Ujrzałam orła cień… 1315 01:28:26,840 --> 01:28:29,159 Pani po męża? Trochę za późno. 1316 01:28:29,239 --> 01:28:31,359 Wiem, to straszne. Dowiedziałam się dziś rano. 1317 01:28:31,439 --> 01:28:33,880 Niech się pani nie martwi. Posiedzi parę lat, wyjdzie… 1318 01:28:33,960 --> 01:28:35,840 Jak pan może? Przecież mój mąż nie żyje! 1319 01:28:36,840 --> 01:28:37,960 A tam kto? 1320 01:28:43,000 --> 01:28:45,279 Ja nie wątpię, że pani mąż zabezpieczył się 1321 01:28:45,359 --> 01:28:49,199 na taką ewentualność. Zawsze był znany z hojności. 1322 01:28:50,760 --> 01:28:52,399 Ojoj… 1323 01:29:02,840 --> 01:29:03,960 Ewa! 1324 01:29:16,119 --> 01:29:17,199 Kiler! 1325 01:29:28,439 --> 01:29:29,920 Ostro! 1326 01:29:31,399 --> 01:29:34,680 Cofaj, cofaj… i… 1327 01:29:35,119 --> 01:29:37,840 Nie ruszaj się. Nie odwracaj się. 1328 01:29:38,439 --> 01:29:40,000 Przecież się nie odwracam. 1329 01:29:42,520 --> 01:29:45,279 Ręce do góry. Rzuć broń. 1330 01:29:45,840 --> 01:29:47,760 Powoli! 1331 01:30:00,159 --> 01:30:02,119 Ja pana już gdzieś widziałem. 1332 01:30:02,560 --> 01:30:03,640 No. 1333 01:30:04,479 --> 01:30:05,640 No racja. 1334 01:30:06,399 --> 01:30:08,359 Ja pana wiozłem wtedy przez Las Vegas, 1335 01:30:08,439 --> 01:30:09,680 jak zabili Gilotynę. 1336 01:30:10,000 --> 01:30:12,159 Tego wieczoru, kiedy zabiłem Gilotynę, 1337 01:30:12,960 --> 01:30:14,479 pomyślałem sobie, że mam dość. 1338 01:30:15,079 --> 01:30:16,840 Że pora się wycofać. 1339 01:30:17,520 --> 01:30:19,640 Ponieważ mnie nikt nigdy nie widział, 1340 01:30:20,279 --> 01:30:23,000 wystarczyło więc podrzucić broń i dać cynk Rybie. 1341 01:30:26,239 --> 01:30:28,960 Dlaczego mi nie powiedziałeś, że nie jesteś Kilerem? 1342 01:30:29,560 --> 01:30:32,000 Ewuś, mówiłem ci przecież wielokrotnie. 1343 01:30:32,079 --> 01:30:33,560 Ale ten pan mówi, że jesteś! 1344 01:30:33,640 --> 01:30:35,760 Ten pan raz mówi tak, a raz mówi tak, wiadomo! 1345 01:30:41,439 --> 01:30:43,199 Ja jestem prawdziwym Kilerem. 1346 01:30:45,119 --> 01:30:47,520 A ty pożyłeś sobie trochę na moje konto, co? 1347 01:30:48,800 --> 01:30:51,000 Muszę powiedzieć, że nieźle ci szło. 1348 01:30:52,920 --> 01:30:54,560 No, ale to już… 1349 01:30:54,960 --> 01:30:56,119 historia. 1350 01:30:57,159 --> 01:30:59,199 Panie prawdziwy Kiler, niech pan zaczeka! 1351 01:31:00,039 --> 01:31:03,000 W tym kontenerze jest z pół tony dolarów. 1352 01:31:03,600 --> 01:31:06,760 To tyle, co dochód narodowy Arabii Saudyjskiej. 1353 01:31:07,439 --> 01:31:09,680 Nie zabijaj nas, to damy ci… 1354 01:31:10,399 --> 01:31:11,600 ile chcesz. 1355 01:31:11,720 --> 01:31:13,520 A jak was zabiję, to mi nie dacie? 1356 01:31:13,600 --> 01:31:15,640 Nie zabijaj nas, to damy ci… wszystko! 1357 01:31:16,279 --> 01:31:17,279 Kudłaty! 1358 01:31:18,439 --> 01:31:20,399 Czy mógłbyś nie dysponować moimi pieniędzmi? 1359 01:31:20,479 --> 01:31:21,960 Które nie bez wysiłku zdobyłem? 1360 01:31:23,800 --> 01:31:25,760 Uchyl no to pudło, koleś. 1361 01:31:37,079 --> 01:31:38,079 Gdzie kasa? 1362 01:31:38,319 --> 01:31:40,119 Kurczę, nie wiem! Miała być. 1363 01:31:40,520 --> 01:31:42,199 Gdzie są moje pieniądze?! 1364 01:31:43,560 --> 01:31:44,920 Złodzieje! 1365 01:31:45,279 --> 01:31:46,640 Odłóż to. 1366 01:31:53,600 --> 01:31:55,920 Tym razem już nie uciekniesz, Kiler. 1367 01:31:57,560 --> 01:31:58,640 Ryba. 1368 01:32:01,800 --> 01:32:03,520 Został pan niewinnie aresztowany i osadzony. 1369 01:32:03,600 --> 01:32:05,095 Czy będzie pan domagał się od policji odszkodowania 1370 01:32:05,119 --> 01:32:06,159 za ich pomyłkę? 1371 01:32:06,520 --> 01:32:08,000 Przepraszam bardzo. 1372 01:32:08,159 --> 01:32:11,319 Pojmanie pana Jerzego to była rutynowa akcja policji. 1373 01:32:11,760 --> 01:32:14,600 Przeprowadzona z godnością lustrującą z honorem policjantów. 1374 01:32:15,119 --> 01:32:16,960 Ale może nie z honorem zatrzymanego? 1375 01:32:17,039 --> 01:32:19,479 Proszę państwa, tu nie ma mowy o żadnej pomyłce. 1376 01:32:19,560 --> 01:32:21,279 To była mistyfikacja policji 1377 01:32:21,399 --> 01:32:24,520 w celu wyciągnięcia z kryjówki prawdziwego Kilera. 1378 01:32:24,720 --> 01:32:27,119 Polskiego przestępcy tysiąclecia! 1379 01:32:27,680 --> 01:32:30,199 Czy to prawda, że był pan poniżany w trakcie zatrzymania? 1380 01:32:32,279 --> 01:32:34,319 Czy poniżany…? 1381 01:32:34,800 --> 01:32:36,399 Co pan zrobi z tak wysoką nagrodą? 1382 01:32:37,479 --> 01:32:38,560 No właśnie nie wiem. 1383 01:32:38,640 --> 01:32:40,000 Wydaje mi się, że te pieniądze 1384 01:32:40,600 --> 01:32:42,239 bardziej przydadzą się policji. 1385 01:32:42,640 --> 01:32:44,079 Czyś ty zgłupiał?! 1386 01:32:44,159 --> 01:32:45,960 Przecież ta nagroda się panu należy! 1387 01:32:47,640 --> 01:32:50,359 Proszę państwa, muszę już kończyć. Bardzo się spieszę. 1388 01:32:50,920 --> 01:32:53,439 Myślę, że kupicie za te pieniądze dobry sprzęt. 1389 01:32:53,800 --> 01:32:55,159 Bardzo szlachetny gest. 1390 01:32:55,880 --> 01:32:58,159 To chociaż powiedz, żeby dali go sierotom! 1391 01:32:58,319 --> 01:32:59,600 To może tak: 1392 01:32:59,680 --> 01:33:02,359 połowa na sieroty, połowa dla policji. 1393 01:33:03,520 --> 01:33:05,680 - Dziękuję bardzo. - Dziękuję. 1394 01:33:05,760 --> 01:33:06,880 Lecimy. 1395 01:33:06,960 --> 01:33:11,159 A ja zapoznam teraz państwa ze szczegółami całej operacji. 1396 01:33:16,840 --> 01:33:19,199 Kiler! Panie Kiler! 1397 01:33:19,760 --> 01:33:20,920 Panie Kiler! 1398 01:33:21,960 --> 01:33:23,439 Ja też mieszkam na Dzikiej. 1399 01:33:23,520 --> 01:33:25,760 Mamy tam bardzo nieprzyjemnego sąsiada. 1400 01:33:25,840 --> 01:33:27,880 Gdyby pan łaskawie mógł coś z nim zrobić… 1401 01:33:28,680 --> 01:33:30,840 Zebraliśmy nawet trochę pieniążków. 1402 01:33:30,960 --> 01:33:32,600 Dobra, pomyślimy. 1403 01:33:33,319 --> 01:33:35,159 Niech pan pamięta! 1404 01:33:35,560 --> 01:33:36,640 O emerytach! 1405 01:34:09,920 --> 01:34:10,960 Wie pan, która godzina? 1406 01:34:11,039 --> 01:34:13,039 Cały dzień tu sterczę jak samotny biały żagiel. 1407 01:34:13,119 --> 01:34:14,880 - Pan Waldek? - Waldek. 1408 01:34:17,680 --> 01:34:19,239 Ja pracuję tylko do 16. 1409 01:34:20,399 --> 01:34:23,319 Myśli pan, że ja nie mam domu? Życia prywatnego? 1410 01:34:30,439 --> 01:34:32,399 Najmocniej pana przepraszam. 1411 01:34:33,920 --> 01:34:35,960 Nie miałem pojęcia, że się tak zejdzie. 1412 01:34:36,039 --> 01:34:37,039 Taaaa… 1413 01:34:39,239 --> 01:34:40,960 Żeby mi to było ostatni raz. 1414 01:34:43,239 --> 01:34:44,239 Zdrówka życzę! 1415 01:34:50,880 --> 01:34:52,159 Co to wszystko znaczy? 1416 01:34:53,600 --> 01:34:55,720 Celowo zamieniłeś kontenery, tak? 1417 01:34:55,800 --> 01:34:56,840 A jacha. 1418 01:34:57,560 --> 01:34:58,640 A co w tym jest? 1419 01:34:59,039 --> 01:35:00,039 Chodź, pomóż mi. 1420 01:35:02,159 --> 01:35:03,159 Trzymaj. 1421 01:35:28,079 --> 01:35:29,600 Dużo tam tego jest? 1422 01:35:31,000 --> 01:35:32,399 Jakieś pół… 1423 01:35:33,279 --> 01:35:34,439 tony? 1424 01:35:36,399 --> 01:35:37,479 Dolarów? 1425 01:35:38,439 --> 01:35:39,520 Po sto. 1426 01:35:43,760 --> 01:35:45,439 Wiesz, jakie mam teraz wrażenie? 1427 01:35:46,920 --> 01:35:49,399 Że mi się to wszystko śni i zaraz się obudzę. 1428 01:35:56,039 --> 01:35:57,399 To obudź się. 1429 01:35:58,560 --> 01:35:59,760 Nie śpię. 1430 01:36:01,439 --> 01:36:02,800 O Boże. 1431 01:36:04,119 --> 01:36:06,119 I co my z tym teraz zrobimy? 1432 01:36:07,560 --> 01:36:09,319 Nie martw się. Jakoś to będzie. 1433 01:36:10,000 --> 01:36:11,479 Coś wymyślimy. 1434 01:36:25,000 --> 01:36:28,159 JERZY KILER PRZEKAZAŁ CAŁĄ KASĘ 1435 01:36:28,560 --> 01:36:31,319 NA POLSKĄ PRODUKCJĘ FILMOWĄ 1436 01:36:36,319 --> 01:36:40,199 POTEM ŻAŁOWAŁ… 97587

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.