All language subtitles for Ogniomistrz Kale+ä.1961 [REM] [m1080p.x264-NitroTeam][PL]

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish Download
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:03,799 --> 00:00:07,780 ...Wyszliśmy na brzeg. 2 00:00:08,061 --> 00:00:11,198 Czy stąd niedaleko już 3 00:00:11,506 --> 00:00:16,112 Do grających wierzb, malowanych zbóż? 4 00:00:16,312 --> 00:00:20,181 Wczoraj łach, mundur dziś, 5 00:00:20,333 --> 00:00:24,329 Ściśnij pas, pora iść. 6 00:00:24,463 --> 00:00:27,865 Ruszaj, Pierwszy Korpus nasz, 7 00:00:28,045 --> 00:00:31,861 Spoza gór i rzek na Zachód marsz! 8 00:00:32,770 --> 00:00:36,905 Czekaj, Maryś, nas, 9 00:00:37,073 --> 00:00:40,859 Niedaleki czas, 10 00:00:41,299 --> 00:00:44,343 Gdy zmora przepadnie zła, 11 00:00:44,704 --> 00:00:48,363 Będzie radość, aż błyśnie w oku łza. 12 00:00:49,598 --> 00:00:52,561 Nie płacz, Maryś, nie... 13 00:03:19,585 --> 00:03:22,175 Z młodej piersi się wyrwało 14 00:03:23,316 --> 00:03:26,389 W wielkim bólu i rozterce, 15 00:03:27,084 --> 00:03:29,974 I za wojskiem poleciało 16 00:03:30,662 --> 00:03:33,221 Zakochane czyjeś serce. 17 00:03:34,308 --> 00:03:36,985 Żołnierz drogą maszerował, 18 00:03:38,061 --> 00:03:40,967 Nad serduszkiem się użalił, 19 00:03:41,933 --> 00:03:44,568 Więc je do plecaka schował 20 00:03:45,236 --> 00:03:47,943 I pomaszerował dalej. 21 00:03:48,450 --> 00:03:51,676 Tę piosenkę, tę jedyną. 22 00:03:52,086 --> 00:03:54,657 Śpiewam dla ciebie, dziewczyno. 23 00:03:56,393 --> 00:03:58,850 Może także jest w rozterce 24 00:03:59,493 --> 00:04:01,983 Zakochane twoje serce? 25 00:04:03,550 --> 00:04:04,784 Pasują? 26 00:04:07,481 --> 00:04:10,298 Jeżeli pasują, to ten pan na pewno opuści. 27 00:04:11,513 --> 00:04:13,337 Pantofelki na takie nóżki... 28 00:04:13,860 --> 00:04:15,324 Za darmo bym oddał. 29 00:04:15,729 --> 00:04:17,952 Wyjeżdżajcie na Ziemie Odzyskane 30 00:04:18,595 --> 00:04:23,615 Szczecin i Wrocław, Kołobrzeg, Koszalin i Jelenia Góra czekają na ciebie! 31 00:04:24,060 --> 00:04:26,612 Pojechałbym z panią na ten Zachód. 32 00:04:26,815 --> 00:04:28,843 Kupilibyśmy tylko te pantofelki i jazda! 33 00:04:29,107 --> 00:04:32,182 - Akurat jadę w innym kierunku. - Też dobrze, do Baligrodu może? 34 00:04:32,367 --> 00:04:33,800 Zaraz panią biorę na wóz. 35 00:04:34,262 --> 00:04:36,841 Kierowcy nie wolno jeździć samotnie, może usnąć przy kierownicy. 36 00:04:36,934 --> 00:04:39,012 Niech się pan rozejrzy, dziewczyn tu nie brakuje. 37 00:04:40,326 --> 00:04:43,394 Nie zwlekaj! Zgłoś się jeszcze dzisiaj! 38 00:04:58,892 --> 00:05:01,235 Nie poznajesz przyjaciela, stara fujaro? 39 00:05:05,896 --> 00:05:07,971 Spoza gór i rzek, 40 00:05:08,112 --> 00:05:09,949 - ...wyszliśmy na brzeg. - Alojzy! 41 00:05:11,504 --> 00:05:13,454 Co się z tobą stało, wariacie? 42 00:05:13,927 --> 00:05:16,048 Schudłeś, Alojzy, nie do poznania. 43 00:05:16,672 --> 00:05:17,925 Szpital, bracie. 44 00:05:18,146 --> 00:05:20,747 Na pocisku z ppanca, można powiedzieć, do szpitala wjechałem. 45 00:05:20,990 --> 00:05:23,670 Przez dziurę w czołgu świętego Piotra żem oglądał. 46 00:05:24,314 --> 00:05:25,762 Ale ty za to wyglądasz! 47 00:05:25,935 --> 00:05:28,362 - Gęba jak u generała. - Nie wygłupiaj się. 48 00:05:28,767 --> 00:05:30,971 - Na zawodowego zostajesz? - Ja? 49 00:05:32,187 --> 00:05:34,071 Z zamiłowania jestem cywil. 50 00:05:34,499 --> 00:05:35,774 No, a ty co? 51 00:05:36,783 --> 00:05:38,504 Wróciłeś do swego, widzę. 52 00:05:52,839 --> 00:05:56,468 Szanowna Publikum! Numer mrożący krew w żylakach! 53 00:05:56,779 --> 00:05:59,995 Publiczność o słabych nerwach proszona jest o wyjście z podwórka. 54 00:06:00,399 --> 00:06:01,997 Orkiestra tusz! 55 00:06:02,800 --> 00:06:04,473 Maestro, please! 56 00:06:23,653 --> 00:06:26,843 Obywatelu ogniomistrzu, czy to wasz wóz tutaj stoi? 57 00:06:27,240 --> 00:06:30,119 - Mój, a o co chodzi? - Miał tu być po mnie gazik z Baligrodu. 58 00:06:30,267 --> 00:06:32,119 Tak jest, miał być, ale się zepsuł. 59 00:06:32,276 --> 00:06:35,041 Zabierzecie się ze mną, obywatelu kapitanie, proszę. 60 00:06:41,634 --> 00:06:43,125 Hipolit! 61 00:08:29,557 --> 00:08:31,615 Nie tak mocno, kapitanie. 62 00:08:32,061 --> 00:08:33,490 Pobudzicie umrzyków. 63 00:08:34,322 --> 00:08:35,654 Niemiecka robota. 64 00:08:36,157 --> 00:08:39,955 Mieli cały rynek wybrukować tymi płytami z żydowskiego cmentarza. Nie zdążyli. 65 00:08:40,485 --> 00:08:42,705 Podła dziura, kapitanie. 66 00:08:43,140 --> 00:08:46,625 - Wszystko tu cuchnie krwią. - Przesadzacie. 67 00:08:47,022 --> 00:08:50,115 Przesadzam? Jeszcze chyba pół roku temu, przed odejściem Niemców, 68 00:08:50,191 --> 00:08:52,018 banderowcy urządzili Baligrodowi rzeź. 69 00:08:52,162 --> 00:08:54,418 Z każdego prawie domu zabrali kogoś i wykończyli. 70 00:08:54,989 --> 00:08:56,691 Bez różnicy czy Polak, czy Ukrainiec. 71 00:08:57,582 --> 00:09:00,231 Teraz też, co tydzień ktoś w tej dziurze ginie. 72 00:09:00,735 --> 00:09:03,197 Przedwczoraj chłopa w lesie powiesili. Za co? 73 00:09:04,144 --> 00:09:06,788 Diabeł ich wie. To jest Diabligród, kapitanie. 74 00:09:51,269 --> 00:09:52,623 Jest tam kto?! 75 00:09:59,677 --> 00:10:00,741 Halo? 76 00:10:00,830 --> 00:10:02,854 O co chodzi, obywatelu kapitanie? 77 00:10:03,798 --> 00:10:06,739 Nie warto łomotać. I tak nie odpowiedzą. 78 00:10:07,158 --> 00:10:08,630 Bandziorów się boją. 79 00:10:08,734 --> 00:10:10,787 Całymi dniami siedzą tak pozamykani. 80 00:10:10,946 --> 00:10:12,355 Gdzie jest sztab pułku? 81 00:10:14,059 --> 00:10:16,538 Tuż za rogiem, w willi notariusza. 82 00:10:16,989 --> 00:10:20,285 Ale tam teraz nie ma nikogo. Wszyscy siedzą w kasynie. 83 00:10:20,453 --> 00:10:21,798 A gdzie jest kasyno? 84 00:10:22,190 --> 00:10:24,923 Też tam, tylko wejście od tyłu. 85 00:10:25,331 --> 00:10:27,910 Nie moglibyście tego jakoś porządnie zameldować? 86 00:10:28,952 --> 00:10:31,928 Tak jest, obywatelu kapitanie. 87 00:10:44,796 --> 00:10:45,996 Dziękuję. 88 00:10:48,855 --> 00:10:51,109 - Dobry wieczór. - Czołem. Dobry wieczór. 89 00:10:55,102 --> 00:10:56,438 Proszę bardzo. 90 00:11:00,792 --> 00:11:02,248 Obywatelu pułkowniku. 91 00:11:02,812 --> 00:11:05,927 Obywatelu pułkowniku, kpt. Wierzbicki melduje swoje przybycie. 92 00:11:06,182 --> 00:11:09,081 Dziękuję. Niech pan siada, kapitanie. 93 00:11:09,125 --> 00:11:11,770 - Niech się pan czuje jak u siebie w domu. - Dziękuję. 94 00:11:11,957 --> 00:11:14,150 Zaraz podadzą coś do jedzenia. 95 00:11:16,032 --> 00:11:19,474 Tak, czekałem na pana, kapitanie. 96 00:11:20,263 --> 00:11:22,433 Wasz poprzednik, kapitanie, 97 00:11:22,758 --> 00:11:27,523 dał się zarąbać Żubrydowi w czasie przejazdu przez Kalnicę. 98 00:11:28,029 --> 00:11:29,852 Poległ zupełnie jak idiota. 99 00:11:30,220 --> 00:11:33,876 Zamiast strzelać do bandytów, wdał się z nimi w targi, 100 00:11:33,955 --> 00:11:36,750 czy powinien ściągać buty czy nie. 101 00:11:38,596 --> 00:11:41,998 To nigdy nie był dobry oficer, ale bądź co bądź, strata. 102 00:11:42,283 --> 00:11:45,971 Wydawał mi się zawsze nazbyt rozmarzony. Podobno literat. 103 00:11:47,119 --> 00:11:50,625 Rozpuścił żołnierzy jak dziadowski bicz. 104 00:11:51,158 --> 00:11:53,634 Oni tylko czekają na takich dowódców. 105 00:11:54,879 --> 00:11:59,659 A wy, kapitanie, czym właściwie jesteście z zawodu? 106 00:11:59,840 --> 00:12:01,370 Chciałem być plastykiem. 107 00:12:02,654 --> 00:12:05,695 - Czym proszę? - Chciałem malować. 108 00:12:06,714 --> 00:12:11,333 Tak... To jest prawdziwe nieszczęście dla mnie i dla tego batalionu, 109 00:12:11,599 --> 00:12:17,102 co z rąk literata przechodzi pod rozkazy, za przeproszeniem, plastyka. 110 00:12:17,533 --> 00:12:21,354 Obywatelu pułkowniku, melduję, że całą wojnę przebyłem na różnych frontach. 111 00:12:21,643 --> 00:12:25,594 Ale teraz chciałby pan wrócić do domu, malować, co? 112 00:12:25,953 --> 00:12:29,897 - Tak jest. - Zupełnie to samo, co z tym literatem. 113 00:12:31,325 --> 00:12:34,120 Ano, nic na to wszystko nie poradzimy. 114 00:12:34,299 --> 00:12:35,499 Szach 115 00:12:35,772 --> 00:12:41,240 Jutro rano obejmie pan... batalion. 116 00:12:41,702 --> 00:12:44,214 Szach. I mat. 117 00:12:48,596 --> 00:12:52,188 Panowie, powiedzcie coś dowcipnego, ruszajcie się. 118 00:12:52,298 --> 00:12:54,960 Czy mogę zjeść szklankę, obywatelu pułkowniku? 119 00:12:55,499 --> 00:12:57,563 Stary kawał, ale trudno. 120 00:13:51,995 --> 00:13:53,902 Lipa, nie zjadł dna. 121 00:13:54,037 --> 00:13:56,701 - Zjedz tyle co ja, to zjem i dno. - Eeee. 122 00:13:59,743 --> 00:14:06,145 Chryzantemy cudne, szczerozłote 123 00:14:06,472 --> 00:14:11,705 Na wystawie czekały co dzień 124 00:14:12,239 --> 00:14:18,749 Posyłając w przestrzeń swą tęsknotę 125 00:14:19,105 --> 00:14:24,248 Od poranku, aż po wieczorny cień. 126 00:14:24,755 --> 00:14:29,745 L przyszedł ktoś tak smutny, zadumany... 127 00:14:29,909 --> 00:14:31,869 - Niech żyje wojsko polskie! - Niech żyje! 128 00:14:31,938 --> 00:14:37,298 W oczach miał kryształy srebrnych łez 129 00:14:37,860 --> 00:14:42,953 l w jesienny ranek zapłakany... 130 00:14:44,729 --> 00:14:46,292 Ogniomistrzu Kaleń. 131 00:14:47,202 --> 00:14:49,109 Dlaczego zeszliście ze służby? 132 00:14:50,173 --> 00:14:51,927 Kiedy wróciliście z Zagórza? 133 00:14:52,738 --> 00:14:54,820 Do której mieliście czekać na mnie z wozem, co? 134 00:14:55,115 --> 00:14:57,692 Jest dziesięć po dziewiątej. 135 00:14:58,371 --> 00:15:00,164 Jest trzy po dziewiątej. 136 00:15:00,726 --> 00:15:03,355 - Jest pięć po dziewiątej. - A jeżeli nawet, 137 00:15:03,956 --> 00:15:07,929 sądząc po ilości wypitej wódki, jesteście tu już co najmniej od godziny. 138 00:15:08,008 --> 00:15:10,724 To pan nie zna moich możliwości, panie poruczniku. 139 00:15:10,791 --> 00:15:12,791 Kaleń, nie igraj z ogniem. 140 00:15:13,285 --> 00:15:15,917 Myślisz, że już zapomniałem o twoich wyczynach pod Nasicznem? 141 00:15:16,049 --> 00:15:18,399 Przestań się wygłupiać, Matula, bo nie lubię. 142 00:15:18,490 --> 00:15:21,361 - Jak ty się do mnie odzywasz na służbie? - A kto jest na służbie? 143 00:15:21,437 --> 00:15:23,610 Ja jestem na służbie, ja zawsze jestem na służbie. 144 00:15:23,643 --> 00:15:25,650 Co ja ci na to, Matula, mogę poradzić? 145 00:15:25,775 --> 00:15:28,336 Tego już za wiele, Kaleń! Schlałeś się. 146 00:15:28,602 --> 00:15:31,533 - Schlałeś się na służbie. - Po służbie. 147 00:15:32,048 --> 00:15:35,528 Dobrze, ja ci jeszcze przypomnę Nasiczne. 148 00:15:35,850 --> 00:15:39,554 - Porozmawiamy sobie w dowództwie pułku. - Wola boża i skrzypce. 149 00:15:39,649 --> 00:15:40,994 Ogniomistrzu Kaleń! 150 00:15:42,836 --> 00:15:44,774 Tak jest, panie poruczniku. 151 00:15:47,876 --> 00:15:51,184 Panno Krysiu, piwo poproszę, duże. 152 00:15:53,065 --> 00:15:56,149 Krysia, setkowego. 153 00:15:57,033 --> 00:15:58,679 Chwileczkę, panie poruczniku. 154 00:15:59,524 --> 00:16:01,288 Ja też proszę setkowego. 155 00:16:01,383 --> 00:16:04,780 Gdy skończyły się sny 156 00:16:06,000 --> 00:16:10,349 Któż me serce uleczy 157 00:16:11,083 --> 00:16:14,890 i otrze z oczu łzy? 158 00:16:15,879 --> 00:16:19,638 Chryzantemy złociste 159 00:16:21,133 --> 00:16:25,868 Uśmiechnijcie się do mnie. 160 00:16:26,668 --> 00:16:30,947 Może wśród dawnych wspomnień 161 00:16:32,096 --> 00:16:35,296 Zaginie żal. 162 00:17:19,165 --> 00:17:24,146 No nie! Powietrze trzeba było wciągnąć przedtem. 163 00:17:24,242 --> 00:17:27,849 Musowo przedtem zawsze wciągnąć powietrze. 164 00:17:29,365 --> 00:17:34,194 Chryzantemy złociste 165 00:17:34,608 --> 00:17:38,836 W kryształowym wazonie. 166 00:17:39,121 --> 00:17:42,511 - Krysia, byłem dzisiaj w Zagórzu. - No? 167 00:17:43,769 --> 00:17:46,070 Ludzie na zachód jadą. Powiadam ci, jak jadą. 168 00:17:46,405 --> 00:17:49,373 Dom można dostać, gospodarstwo. Wszystko. 169 00:17:50,317 --> 00:17:53,833 - Pojechałbyś tak zupełnie w nieznane? - W jakie tam nieznane? 170 00:17:54,137 --> 00:17:55,640 Szliśmy tamtędy z frontu. 171 00:17:56,047 --> 00:17:59,730 W jednym takim miasteczku to nawet staliśmy parę tygodni. 172 00:18:01,737 --> 00:18:03,320 Żebyś widziała jakie domy. 173 00:18:05,049 --> 00:18:08,310 To się teraz nazywa Strzegom, czy coś takiego. 174 00:18:09,630 --> 00:18:11,030 Cholerny świat. 175 00:18:11,817 --> 00:18:13,576 Nalej mi pięćdziesiątkę. 176 00:18:14,298 --> 00:18:16,599 - Milczeć! - Ale panie poruczniku. 177 00:18:16,784 --> 00:18:20,079 - Milczeć! - Ale panie poruczniku, powiadam panu... 178 00:18:22,688 --> 00:18:26,798 Czy to prawda, że pan był przed wojną działaczem endeckim? 179 00:18:26,863 --> 00:18:27,961 Kto, ja? 180 00:18:28,079 --> 00:18:31,944 I denuncjował wszystkich postępowych ludzi w powiecie? 181 00:18:32,009 --> 00:18:34,672 Kłamstwo, wierutne kłamstwo. 182 00:18:34,892 --> 00:18:37,541 Kto rozpuszcza takie łajdackie plotki? 183 00:18:37,619 --> 00:18:40,070 Nie martw się, najdroższy. 184 00:18:40,498 --> 00:18:42,412 W końcu co w tym złego? 185 00:18:42,638 --> 00:18:46,176 - Wielka mi rzecz, działacz endecki. - O tak, no... 186 00:18:46,710 --> 00:18:48,760 Taki Trzebnicki na przykład. 187 00:18:49,193 --> 00:18:52,545 Granatowym był podczas okupacji. No i co? 188 00:18:52,808 --> 00:18:57,865 Nic. W ogóle wszyscy jesteście dobrzy cywile. 189 00:18:57,951 --> 00:18:59,973 Bzdury pan gada, panie... 190 00:19:00,050 --> 00:19:02,965 Powinien pan przyjąć do wiadomości, 191 00:19:03,144 --> 00:19:07,528 że właściwie co drugi cywil jest osobnikiem podejrzanym. 192 00:19:08,047 --> 00:19:11,728 - Bo w gruncie rzeczy kto to są cywile? - No właśnie... 193 00:19:11,982 --> 00:19:15,746 Po co istnieją? Czym się zajmują cały dzień? 194 00:19:16,548 --> 00:19:20,684 - Cywilów należałoby skoszarować. - Chodź spać, Matula! 195 00:19:20,843 --> 00:19:26,612 Ustalić dla nich porządek dnia i zajęć. Łącznie z pobudką i apelem wieczornym. 196 00:19:27,432 --> 00:19:30,727 Cywilów wszystkich skoszarować! 197 00:19:32,936 --> 00:19:37,652 Gdyby cywile dostali mundury, przestaliby być cywilami. 198 00:19:39,582 --> 00:19:41,582 Mundury dla cywilów! 199 00:19:41,807 --> 00:19:43,765 Cywilów skoszarować... 200 00:19:43,976 --> 00:19:45,176 Wszyscy do koszar... 201 00:19:49,085 --> 00:19:52,971 Raport szefa służby samochodowej, porucznika Matuli, 202 00:19:53,038 --> 00:19:55,038 jest dostatecznie jasny. 203 00:19:55,734 --> 00:19:57,968 Nie warto się chyba nad tym dłużej zatrzymywać. 204 00:19:59,894 --> 00:20:03,863 - Czy macie coś do dodania, Matula? - Tak jest, obywatelu pułkowniku. 205 00:20:04,082 --> 00:20:06,267 Proszę, kapitanie, prowadźcie dochodzenie dalej. 206 00:20:06,407 --> 00:20:07,951 Porucznik Matula ma głos. 207 00:20:08,118 --> 00:20:11,384 Skandaliczne zachowanie się ogniomistrza Kalenia w dniu wczorajszym, 208 00:20:11,525 --> 00:20:12,962 to jedynie drobny epizod. 209 00:20:13,321 --> 00:20:15,715 Chodzi o wykroczenie stokroć poważniejsze. 210 00:20:16,317 --> 00:20:19,730 Incydent miał miejsce 10 dni temu, podczas postoju pod Nasicznem. 211 00:20:20,262 --> 00:20:22,722 - W dniu tym podejrzany Kaleń... - Co znaczy podejrzany? 212 00:20:22,777 --> 00:20:25,968 Okaże się jeszcze, kto tu jest bardziej podejrzany, ja, czy ob. por. Matula. 213 00:20:26,031 --> 00:20:27,388 Protestuję! 214 00:20:27,496 --> 00:20:30,612 Myślę panowie, że dopóki nie wysłuchamy obydwu stron, 215 00:20:30,816 --> 00:20:34,808 możemy na razie nie nazywać ogniomistrza Kalenia podejrzanym. 216 00:20:34,876 --> 00:20:36,076 Tak jest! 217 00:20:37,513 --> 00:20:41,441 Incydent, jak już powiedziałem, miał miejsce podczas postoju pod Nasicznem. 218 00:20:41,750 --> 00:20:45,833 Znajdując się niedaleko żołnierzy, którymi dowodził ogniomistrz Kaleń, 219 00:20:45,953 --> 00:20:48,830 spostrzegłem w pewnej chwili, że on sam jest nieobecny. 220 00:20:49,048 --> 00:20:51,703 Zaintrygowany tym, że dowódca opuścił stanowisko bojowe... 221 00:20:51,762 --> 00:20:52,778 Gówno prawda. 222 00:20:52,826 --> 00:20:54,038 Obywatelu ogniomistrzu... 223 00:20:54,250 --> 00:20:57,130 Bo usuniemy was stąd na czas wypowiedzi porucznika Matuli. 224 00:20:57,378 --> 00:20:59,616 Tak więc, zaintrygowany zniknięciem Kalenia, 225 00:20:59,938 --> 00:21:02,387 zapytałem żołnierzy, gdzie przebywa ich dowódca. 226 00:21:02,574 --> 00:21:05,060 Strzelec wskazał mi najbliżej stojącą chatę. 227 00:21:05,288 --> 00:21:08,282 Podszedłem do okna, wewnątrz było trochę mroczno, 228 00:21:08,432 --> 00:21:11,781 ale nie tak znowu, abym nie zdołał dostrzec, co robi ogniomistrz! 229 00:21:12,279 --> 00:21:14,748 - No i co tam robił? - Gwałcił kobietę. 230 00:21:14,826 --> 00:21:16,961 - Akurat gwałcił. - Kaleń, nie macie teraz głosu. 231 00:21:17,644 --> 00:21:21,683 Po dokładnym zidentyfikowaniu haniebnych czynności ogniomistrza Kalenia, 232 00:21:21,941 --> 00:21:25,101 zapukałem w szybę, domagając się, aby mnie wpuścił do chaty. 233 00:21:25,315 --> 00:21:28,790 W odpowiedzi, obrzucił mnie stekiem wyrazów, których wolę nie powtarzać. 234 00:21:29,218 --> 00:21:30,463 Potem zabrał dziewczynę 235 00:21:30,838 --> 00:21:32,038 i poszedł na strych. 236 00:21:32,188 --> 00:21:36,654 Jak się później okazało, ten potwór pastwił się tam nad nią po raz drugi. 237 00:21:37,214 --> 00:21:40,369 A skąd pan wie, poruczniku, co się działo na strychu? 238 00:21:40,531 --> 00:21:42,844 Bo Kaleń sam mi powiedział, zanim poszedł na górę. 239 00:21:43,305 --> 00:21:46,041 Zrobiłem jej przyjemność raz, to zrobię i drugi, 240 00:21:46,292 --> 00:21:48,964 a ty, capie, możesz się tylko gapić i zazdrościć. 241 00:21:49,403 --> 00:21:51,193 No dosłownie tak się wyraził. 242 00:21:51,561 --> 00:21:53,299 Jesteście panowie na ty? 243 00:21:53,380 --> 00:21:56,035 No, jeszcze w czasach frontowych popełniłem nieostrożność 244 00:21:56,334 --> 00:21:59,071 dopuszczenia ogniomistrza Kalenia do takiej poufałości. 245 00:21:59,165 --> 00:22:01,565 Bzdura, chodziliśmy razem na dziewczyny. 246 00:22:01,826 --> 00:22:03,086 Taka to poufałość. 247 00:22:03,159 --> 00:22:05,823 Wróćmy do sprawy. Czy macie jakieś wyjaśnienia, Kaleń? 248 00:22:06,277 --> 00:22:08,230 Melduję, że to wszystko nieprawda. 249 00:22:08,420 --> 00:22:10,570 Jeszcze nigdy w życiu żadnej kobiety nie zgwałciłem, 250 00:22:10,743 --> 00:22:13,869 a bardzo często tym, które tego chciały, musiałem odmówić. 251 00:22:14,381 --> 00:22:16,672 Posterunku bojowego wcale nie opuszczałem. 252 00:22:17,058 --> 00:22:19,796 W chałupie urządziłem punkt obserwacyjny w kierunku nieprzyjaciela. 253 00:22:20,127 --> 00:22:22,173 Więcej żadnych wyjaśnień nie mam. 254 00:22:23,448 --> 00:22:25,981 Wnoszę o przesłuchanie poszkodowanej. 255 00:22:27,809 --> 00:22:29,057 Dyżurny! 256 00:22:43,038 --> 00:22:46,569 No więc powiedzcie nam, panienko, jak to było. 257 00:22:47,569 --> 00:22:49,843 Jak to było z tym gwałtem, co? 258 00:22:52,528 --> 00:22:55,188 Wstyd o takich rzeczach mówić, panie pułkowniku. 259 00:22:55,258 --> 00:22:58,134 We wstępnym dochodzeniu zeznałaś podobno, że to był gwałt. 260 00:22:58,626 --> 00:23:01,790 Nie, wstępnego nic nie było, panie pułkowniku. 261 00:23:02,346 --> 00:23:05,173 Pan ogniomistrz Kaleń to bardzo dobry człowiek. 262 00:23:05,692 --> 00:23:08,675 A pan porucznik to nam wszystkie króliki pozabierał. 263 00:23:09,027 --> 00:23:10,381 Jakie znowu króliki? 264 00:23:10,459 --> 00:23:13,480 Po podwórzu dwa króliki łaziły, tom je wpakował do wiadra, 265 00:23:13,636 --> 00:23:15,354 żeby kucharze przyrządzili na kolację. 266 00:23:15,387 --> 00:23:16,667 Nie dwa a trzy króliki. 267 00:23:16,768 --> 00:23:18,811 Kaleń cisnął we mnie tym wiadrem z królikami. 268 00:23:18,842 --> 00:23:22,256 Porucznik powiedział mi wtedy, że będę odpowiadał za gwałt i zejście z posterunku. 269 00:23:27,921 --> 00:23:30,075 No i co się stało z tymi królikami? 270 00:23:30,193 --> 00:23:32,965 Wróciły do domu. Tak. 271 00:23:34,406 --> 00:23:37,766 No to mamy, zdaje się, całą sprawę wyjaśnioną. 272 00:23:39,518 --> 00:23:43,750 A z panem, poruczniku, zaraz sobie porozmawiamy. 273 00:23:52,662 --> 00:23:55,371 Słuchajcie ogniomistrzu, zrobiła się z was ostatnia łajza. 274 00:23:55,425 --> 00:23:57,441 Do wszystkiego się nadajecie, tylko nie do wojska. 275 00:23:57,496 --> 00:24:00,569 - Tak jest, panie kapitanie. - Nie widzę w tym nic śmiesznego. 276 00:24:01,598 --> 00:24:04,815 Zastanówcie się na chwilę, Kaleń. Jesteśmy w terenie podminowanym. 277 00:24:04,961 --> 00:24:08,125 Banderowcy, WiNowcy, NSZtowcy i kto wie jeszcze jaka swołocz. 278 00:24:08,317 --> 00:24:10,012 Wszystko przyczaiło się w tym rejonie. 279 00:24:10,428 --> 00:24:12,161 Czort wie, co tu może się jeszcze zdarzyć. 280 00:24:12,282 --> 00:24:14,005 Właśnie to samo mówię, panie kapitanie. 281 00:24:14,157 --> 00:24:16,617 Dawno już nas powinni stąd zabrać i dać innych. 282 00:24:16,704 --> 00:24:19,118 Dosyć nawojowaliśmy się na froncie, no nie, panie kapitanie? 283 00:24:19,162 --> 00:24:22,241 Jeżeli wojowaliście tak, jak pod Nasicznem, to gratuluję. 284 00:24:22,275 --> 00:24:23,869 Nie zna się kapitan na żartach. 285 00:24:24,179 --> 00:24:26,480 Żarty się skończyły, przynajmniej ze mną. 286 00:24:27,474 --> 00:24:30,535 Jutro rano pojedziecie z Rafałowskim na inspekcję placówek WOP. 287 00:24:31,726 --> 00:24:32,926 Do Osławicy. 288 00:24:33,493 --> 00:24:35,501 I żebym marnego słowa o was więcej nie słyszał. 289 00:24:35,603 --> 00:24:38,416 Ale ja już miałem wóz zdać, właściwie to już zdałem. 290 00:24:39,442 --> 00:24:41,183 - Zdaliście na pewno? - No... 291 00:24:42,401 --> 00:24:44,925 Olej trzeba zmienić, benzynę zatankować. 292 00:24:45,060 --> 00:24:46,934 Szymczyk ma wóz na chodzie, panie kapitanie. 293 00:24:46,989 --> 00:24:49,077 Ogniomistrzu Kaleń! Odmaszerować! 294 00:25:13,559 --> 00:25:17,530 Panie poruczniku, musimy koniecznie dzisiaj do tej Osławicy? 295 00:25:19,996 --> 00:25:22,036 Parę kilometrów stąd jest wioska. 296 00:25:22,566 --> 00:25:25,199 Bimber tam robią - marzenie - jak kryształ. 297 00:25:25,294 --> 00:25:28,903 Perła niech się schowa, Wyborowa niech się schowa, koniak niech się schowa. 298 00:25:29,190 --> 00:25:30,988 - Słuchajcie, Kaleń... - Tak jest. 299 00:26:05,134 --> 00:26:08,442 No i co panie poruczniku, kto miał rację? Nie lepiej było skręcić do tej wioski? 300 00:26:08,608 --> 00:26:12,888 Bimber tam robią - marzenie. Perła niech się schowa, Wyborowa niech się... 301 00:27:00,696 --> 00:27:02,548 Panie sierżancie! 302 00:27:06,987 --> 00:27:10,035 - Panie sierżancie. - Ogniomistrzu się mówi. 303 00:27:10,798 --> 00:27:12,405 Ogniomistrzu, synu. 304 00:27:24,432 --> 00:27:26,304 Panie ogniomistrzu... 305 00:27:38,473 --> 00:27:39,817 Osławica. 306 00:27:42,182 --> 00:27:43,903 Placówka w Osławicy. 307 00:28:47,701 --> 00:28:49,083 Dobry wieczór. 308 00:28:49,659 --> 00:28:52,602 Znamy się przecież, panienko. 309 00:28:56,459 --> 00:28:59,273 - Gdzie konie? - Nie ma. 310 00:28:59,645 --> 00:29:02,085 - A gdzie są? - W lesie. 311 00:29:03,036 --> 00:29:05,465 - A kto ma? - Nikt nie ma. 312 00:29:05,756 --> 00:29:07,976 - Wszystkie w lesie. - W bandzie. 313 00:29:10,288 --> 00:29:12,066 W oddziałach Ukraińskiej Powstańczej Armii. 314 00:29:13,509 --> 00:29:16,797 Taka jesteś, ślicznotko. 315 00:29:18,636 --> 00:29:20,125 Kto by to pomyślał? 316 00:29:21,038 --> 00:29:23,002 Ale ugościć to nas przecież możesz. 317 00:29:23,902 --> 00:29:26,229 - Przenocujemy tu chyba, co? - Nie radzę. 318 00:29:30,660 --> 00:29:32,762 Tu za potokiem jest przejście na Kalnicę. 319 00:29:33,028 --> 00:29:34,724 Idźcie póki jeszcze noc. 320 00:30:39,017 --> 00:30:41,422 Wyłazić! No! 321 00:30:43,137 --> 00:30:44,337 No! 322 00:30:47,628 --> 00:30:50,275 Wyłazić! Wszyscy wyłazić! 323 00:30:52,537 --> 00:30:53,815 Jazda! 324 00:30:56,759 --> 00:31:00,410 Panowie żołnierze, pięknie witamy. 325 00:31:07,890 --> 00:31:09,163 Czołem, koledzy! 326 00:31:10,329 --> 00:31:11,529 Brać ich! 327 00:31:15,247 --> 00:31:16,856 - Gdzie twoja broń? - Wyrzuciłem. 328 00:31:16,934 --> 00:31:18,948 - Jak to wyrzuciłeś? - Zwyczajnie. 329 00:31:19,042 --> 00:31:20,628 Do cywila idziemy, panie majorze. 330 00:31:20,855 --> 00:31:22,810 - Dezerterzy? - Tak jest, panie majorze. 331 00:31:22,900 --> 00:31:26,064 - A to co? - To są tasiemki, panie majorze. 332 00:31:26,780 --> 00:31:29,866 Miałem wypruć, żeby się mnie po drodze czepiali? Teraz to co innego. 333 00:31:30,083 --> 00:31:32,009 - Gdzie ładunek? - Jaki ładunek? 334 00:31:32,651 --> 00:31:35,526 Ty, nie rób wariata. 335 00:31:35,951 --> 00:31:39,007 - Mieliście dziś wieźć towary. - Mieliśmy, ale nie przyszły. 336 00:31:39,073 --> 00:31:42,752 "Panie majorze", dodawaj "panie majorze", ośle, nie widzisz z kim mówisz? 337 00:31:42,885 --> 00:31:45,059 - Panie majorze. - No więc jak? 338 00:31:45,538 --> 00:31:47,166 Co jest z tym ładunkiem? 339 00:31:47,348 --> 00:31:50,042 - Nie przyszedł z Warszawy, panie... - A kiedy będzie?! 340 00:31:50,731 --> 00:31:51,756 A bo ja wiem... 341 00:31:51,809 --> 00:31:53,948 Dodawaj "panie majorze", bo w zęby oberwiesz. 342 00:31:56,990 --> 00:32:00,612 Sierżancie Zawieja, proszę sprawdzić papiery tych osób. 343 00:32:00,740 --> 00:32:01,940 Tak jest! 344 00:32:53,528 --> 00:32:56,663 Jest coś ciekawego, panie majorze. 345 00:32:59,788 --> 00:33:06,034 Ma pan wielkiego pecha, szanowny panie towarzyszu Kotlak. 346 00:33:06,391 --> 00:33:11,234 Tak, wielkiego ma pan pecha, szanowny panie towarzyszu. 347 00:33:11,538 --> 00:33:13,823 To tak się szanuje legitymację partyjną? 348 00:33:14,292 --> 00:33:17,973 Pod siedzenie się wkłada? Pod tyłkiem się wozi? 349 00:33:18,421 --> 00:33:20,169 Wstyd i hańba. 350 00:33:20,678 --> 00:33:23,721 Zeżresz ją teraz. Ale już! 351 00:33:26,075 --> 00:33:27,372 Żryj! 352 00:33:30,675 --> 00:33:31,875 Czekaj. 353 00:33:40,945 --> 00:33:42,230 No, wal. 354 00:33:57,438 --> 00:33:59,071 No, dawaj ich! 355 00:34:01,622 --> 00:34:02,822 Dezerterzy! 356 00:34:03,685 --> 00:34:05,974 - Tak jest, panie majorze. - Nie jestem dezerterem. 357 00:34:06,326 --> 00:34:09,413 Nie jestem dezerterem. Czego ode mnie chcecie? 358 00:34:10,112 --> 00:34:11,775 Czego ode mnie chcecie? 359 00:34:12,375 --> 00:34:13,893 Nie jestem dezerterem. 360 00:34:16,293 --> 00:34:19,106 Nie jestem dezerterem. Czego ode mnie chcecie? 361 00:34:19,436 --> 00:34:21,577 Czego wy ode mnie chcecie?! 362 00:34:40,195 --> 00:34:41,395 No więc? 363 00:34:42,456 --> 00:34:44,911 Z informacji cię przysłali, co? 364 00:34:45,389 --> 00:34:47,891 Porucznik Mazurek cię wysłał. 365 00:34:48,576 --> 00:34:52,329 Albo ten major z UB, jak mu tam... Turski. 366 00:34:53,514 --> 00:34:54,798 Zgadza się? 367 00:34:57,097 --> 00:34:58,402 No... 368 00:35:01,054 --> 00:35:04,586 No, jak chcesz, ja mam czas. 369 00:35:04,849 --> 00:35:07,675 Przewietrzysz się trochę, to pogadamy. 370 00:35:35,411 --> 00:35:37,007 Panie majorze, przyjechali! 371 00:36:10,588 --> 00:36:14,599 Krajowy prowidnyk "Stiah" przesyła panu majorowi pozdrowienia 372 00:36:14,889 --> 00:36:18,429 i ma nadzieję, że nasze dzisiejsze spotkanie da pozytywne wyniki. 373 00:36:19,204 --> 00:36:24,056 Jak panom wiadomo, Ukraińska Powstańcza Armia przeszła w tych dniach do ofensywy. 374 00:36:25,193 --> 00:36:29,063 Ubiegłej nocy oddziały nasze zlikwidowały kilkanaście placówek WOPu. 375 00:36:29,237 --> 00:36:30,663 Ale to dopiero początek. 376 00:36:31,195 --> 00:36:35,414 Dlatego konieczne jest ściślejsze uzgadnianie akcji 377 00:36:35,610 --> 00:36:38,873 i lepsze współdziałanie ze strony waszej organizacji. 378 00:36:39,119 --> 00:36:42,344 Domaga się tego Komitet Porozumiewawczy w Monachium. 379 00:36:42,463 --> 00:36:44,773 Obecna sytuacja nie jest najlepsza. 380 00:36:45,483 --> 00:36:47,179 Przykre to, panie majorze, 381 00:36:47,266 --> 00:36:51,097 ale wasze oddziały lekceważą sobie wytyczone granice rejonów akcji, 382 00:36:51,306 --> 00:36:53,487 co wywołuje bałagan i zamieszanie. 383 00:36:54,451 --> 00:36:58,333 Nasz batalion operacyjny wraz z podległym mu 384 00:36:58,387 --> 00:37:03,101 oddziałem "Mściciela" znalazł się w nieco trudnej sytuacji. 385 00:37:03,195 --> 00:37:05,746 Rejony naszego działania leżą w zasadzie 386 00:37:05,860 --> 00:37:08,708 po obu stronach linii Krosno-Sanok. 387 00:37:08,878 --> 00:37:11,791 Teren ten jest płaski, słabo pocięty, 388 00:37:11,847 --> 00:37:14,690 a to z kolei bardzo ogranicza możliwości manewrowe. 389 00:37:14,797 --> 00:37:18,380 Jest rzeczą naturalną, że w tych warunkach dążymy 390 00:37:18,693 --> 00:37:22,286 do przeniesienia naszych akcji na dogodniejsze pole walki. 391 00:37:22,581 --> 00:37:26,753 - Tereny te podlegają UPA. - Gówno prawda! 392 00:37:27,751 --> 00:37:31,070 UPA nigdzie nie wykupiła prawa na sporne tereny. 393 00:37:31,876 --> 00:37:34,021 A poza tym pan, panie kurinny 394 00:37:34,130 --> 00:37:38,860 i pańscy ludzie jesteście w tych stronach, delikatnie mówiąc, przybyszami. 395 00:37:39,360 --> 00:37:44,583 Dali wam w dupę na Ukrainie, toście tu przyleźli, uciekając na zachód. 396 00:37:45,762 --> 00:37:48,527 No co? Może nieprawda? 397 00:37:48,614 --> 00:37:52,123 Gospodarzem tych obszarów jest organizacja WiN, 398 00:37:52,173 --> 00:37:55,128 jedyna władza w wydawaniu wszelkich rozkazów. 399 00:37:55,184 --> 00:37:58,869 Jeżeli mamy dalej rozmawiać takim tonem, lepiej rozejdźmy się od razu. 400 00:37:58,943 --> 00:38:00,409 - No to już. - Ale... 401 00:38:00,494 --> 00:38:03,585 Panowie, na miłość boską, nie kłóćmy się! 402 00:38:05,431 --> 00:38:07,492 Mam kompromisową propozycję. 403 00:38:08,280 --> 00:38:12,945 Podzielmy rejony pod względem świadczeń ze strony ludności. 404 00:38:13,891 --> 00:38:17,721 Aby nie wchodzić sobie w paradę ustalmy znaki rozpoznawcze. 405 00:38:17,961 --> 00:38:21,384 Co do poszczególnych pociągnięć bojowych, będziemy się porozumiewać. 406 00:38:21,670 --> 00:38:23,197 Innego wyjścia nie widzę. 407 00:38:43,217 --> 00:38:45,507 Chamskie masz zdrowie. 408 00:39:01,340 --> 00:39:04,777 No co? Przewietrzyłeś się trochę? 409 00:39:06,188 --> 00:39:08,478 Pogadamy czy będziemy kończyć? 410 00:39:10,769 --> 00:39:13,603 - Która godzina? - Dochodzi czwarta. 411 00:39:14,144 --> 00:39:15,619 Strasznie późno. 412 00:39:19,382 --> 00:39:20,911 Odetnij go. 413 00:39:47,838 --> 00:39:50,523 No, jak było? Dobrze? 414 00:39:53,021 --> 00:39:57,838 Nawet porządnych tortur nie znacie. 415 00:39:58,619 --> 00:40:02,840 Banderowcy to by mnie przywiązali za fajfusa... 416 00:40:03,431 --> 00:40:05,592 do klamki od drzwi. 417 00:40:05,811 --> 00:40:09,936 I tak stojącego na palcach biliby w tyłek. 418 00:40:10,757 --> 00:40:13,327 Albo zakopali w ziemi po szyję. 419 00:40:13,407 --> 00:40:17,275 Ty, jak ty powiedziałeś? Że za klamkę i do drzwi? 420 00:40:22,842 --> 00:40:24,797 Daj się sztachnąć. 421 00:40:25,070 --> 00:40:27,284 No daj mu się sztachnąć. 422 00:41:24,797 --> 00:41:26,472 Nie zamykaj! 423 00:41:29,467 --> 00:41:31,402 Idą, panie Dwernicki! 424 00:41:33,025 --> 00:41:35,431 - Idą! - Przestań się drzeć. 425 00:41:53,440 --> 00:41:55,389 Dzień dobry, panie Dwernicki. 426 00:41:55,489 --> 00:41:57,480 Zależy dla kogo dobry. 427 00:41:57,625 --> 00:41:59,400 Jak to, nie cieszy się pan? 428 00:41:59,835 --> 00:42:03,202 Dawno się już nie widzieliśmy. Ostatni raz to, zdaje się, było w Ciśnie, co? 429 00:42:04,255 --> 00:42:05,672 Panie Dwernicki, 430 00:42:06,657 --> 00:42:09,969 był pan wtedy bardzo nieuprzejmy, bardzo. 431 00:42:10,028 --> 00:42:12,041 A teraz jest pan grzeczniejszy, co? 432 00:42:12,610 --> 00:42:15,119 Ręce do góry, stary durniu! 433 00:42:15,521 --> 00:42:18,126 Nie spotkaliśmy się po to, aby sobie grzeczności prawić! 434 00:42:18,159 --> 00:42:20,358 Ty pachołku czerwonych! 435 00:42:20,677 --> 00:42:24,175 Powieszę cię zaraz głową w dół, aż zdechniesz jak kundel! 436 00:42:24,393 --> 00:42:28,407 Myślisz, że zapomniałem, coś wtedy na nas wygadywał w Ciśnie? 437 00:42:29,326 --> 00:42:30,610 Ręce do góry! 438 00:42:31,233 --> 00:42:33,659 Zabierz to żelazo, chamie. 439 00:42:34,467 --> 00:42:35,667 Te! 440 00:42:38,277 --> 00:42:39,923 A wiesz ty, łobuzie, 441 00:42:40,028 --> 00:42:44,161 że przodkowie moi na tej ziemi, jeszcze za króla Kazimierza 442 00:42:44,230 --> 00:42:46,235 lasy karczować kazali? 443 00:42:46,505 --> 00:42:49,327 Setki lat bronili tej ziemi przed najeźdźcami 444 00:42:49,375 --> 00:42:50,938 i nigdy strachu nie znali. 445 00:42:51,255 --> 00:42:52,952 A takich bandziorów 446 00:42:53,195 --> 00:42:56,184 jak ty, w Sanoku na haku za żebra wieszali. 447 00:42:56,355 --> 00:42:58,536 Kazali końmi włóczyć i na pal wbijać! 448 00:42:59,083 --> 00:43:01,050 Wojna się już skończyła, a ty łazisz 449 00:43:01,306 --> 00:43:03,445 i łazisz z tą swoją hałastrą! 450 00:43:03,594 --> 00:43:04,794 Wynoś się stąd! 451 00:43:05,268 --> 00:43:08,273 Powiesić tego starego! Ale już! 452 00:43:12,222 --> 00:43:13,422 Kaleń! 453 00:43:52,434 --> 00:43:53,871 Panie majorze. 454 00:43:54,302 --> 00:43:56,637 - No? - Czy mogę prosić o chwilę rozmowy? 455 00:43:58,643 --> 00:43:59,972 Poczekajcie. 456 00:44:03,338 --> 00:44:05,541 Czy poważnie chcesz powiesić Dwernickiego? 457 00:44:05,581 --> 00:44:08,050 - Najpoważniej w świecie. - Nie zrobisz tego. 458 00:44:08,130 --> 00:44:09,659 A ciekaw jestem kto mi zabroni? 459 00:44:09,748 --> 00:44:12,882 Durniu, chcesz zamordować byłego ziemianina? 460 00:44:13,262 --> 00:44:17,663 A czy wiesz, że Dwernicki ma kupę krewnych w kraju i w samym Londynie? 461 00:44:18,101 --> 00:44:21,525 Są dość mocni, żeby dostać twoją skórę, idioto. 462 00:44:21,588 --> 00:44:24,489 Tak, ale Dwernicki pracuje dla czerwonych, jest kierownikiem hodowli. 463 00:44:24,521 --> 00:44:26,978 Pracuje, pracuje... Każdy gdzieś pracuje. 464 00:44:27,119 --> 00:44:28,768 Przestań ze mną dyskutować. 465 00:44:29,445 --> 00:44:31,298 Zabierajmy konie i zjeżdżajmy czym prędzej. 466 00:44:31,327 --> 00:44:33,829 - Obraził mnie, kretyn. - To ja cię mam uczyć? 467 00:44:34,217 --> 00:44:38,302 Przydybiesz go gdzieś po cichu i stukniesz. No? 468 00:44:41,130 --> 00:44:44,601 Zawieja, proszę wyprowadzić Dwernickiego na podwórze. 469 00:44:53,813 --> 00:44:56,463 Nie gapić się! Do koni! 470 00:44:56,777 --> 00:44:58,418 Jazda do koni! Wszyscy! 471 00:45:31,793 --> 00:45:32,993 - Piorun! - No? 472 00:45:33,034 --> 00:45:34,568 - Masz papierosa? - Mam. 473 00:45:44,340 --> 00:45:46,594 - Wypiłoby się, Piorun, co? - Ba! 474 00:45:47,329 --> 00:45:49,927 Znam tu jedną wioskę. Bimber tam robią marzenie. 475 00:45:50,460 --> 00:45:52,791 - Daleko stąd? - Kilometr, może półtora. 476 00:45:52,869 --> 00:45:54,088 Raz-dwa byśmy ich dogonili. 477 00:45:58,797 --> 00:46:00,858 Tylko staremu ani słowa. No! 478 00:46:33,670 --> 00:46:35,070 Wsiadaj pan, już! 479 00:46:35,550 --> 00:46:37,971 Strzelaj, łobuzie. Tu strzelaj. 480 00:46:38,097 --> 00:46:39,994 Nigdzie się stąd nie ruszę. 481 00:46:40,096 --> 00:46:43,458 Puknij się w łeb, człowieku. Do Baligrodu uciekam. 482 00:46:45,505 --> 00:46:46,990 Wsiadaj zaraz na konia. 483 00:46:47,329 --> 00:46:50,570 Znasz tu przecież każdą ścieżkę. Przemkniemy jakoś. 484 00:46:51,056 --> 00:46:53,014 No, ładuj się, po dobroci mówię. 485 00:47:44,846 --> 00:47:46,046 Trzymaj. 486 00:47:53,398 --> 00:47:57,860 Panie komendancie, to ja, Dwernicki! 487 00:48:13,690 --> 00:48:16,027 No, wchodźcie, proszę. Wchodźcie do środka. 488 00:48:20,036 --> 00:48:23,137 Człowiek drogi nie znał, więc go tu przywiozłem. 489 00:48:23,208 --> 00:48:25,822 - Siadajcie, obywatele. - Dziękuję. 490 00:48:26,731 --> 00:48:29,931 - Stało się co, panie Dwernicki? - Nie, nic. 491 00:48:30,086 --> 00:48:32,740 Wstąpiliśmy przejazdem odpocząć. 492 00:48:33,018 --> 00:48:36,159 Ten pan chce się dostać do Baligrodu. 493 00:48:36,641 --> 00:48:39,313 Nie znał drogi, grzecznie prosił, 494 00:48:39,635 --> 00:48:43,172 a że z pistoletem, więc nie wypadało odmówić. 495 00:48:47,030 --> 00:48:50,264 Idą? Idą już? Idą? 496 00:48:51,572 --> 00:48:54,210 Przeszli. Tu już nie wrócą. 497 00:48:54,496 --> 00:48:56,949 Śpijcie ludzie spokojnie. 498 00:48:57,168 --> 00:48:58,945 Śpijcie, śpijcie. 499 00:49:02,324 --> 00:49:04,003 Pogorzelcy z Maniowej. 500 00:49:04,128 --> 00:49:06,548 Banderowcy całą wioskę puścili z dymem. 501 00:49:07,228 --> 00:49:09,813 - Ty konie wstawił do stajni? - Tak jest! 502 00:49:12,840 --> 00:49:17,326 To znaczy się pan jedzie do Baligrodu, panie... 503 00:49:17,748 --> 00:49:20,119 Jak godność, jeśli można spytać? 504 00:49:20,231 --> 00:49:22,347 Hipolit Kaleń, ogniomistrz. 505 00:49:22,869 --> 00:49:26,326 - To pan służy w wojsku, panie Kaleń, tak? - Zgadza się. 506 00:49:27,528 --> 00:49:30,621 Znaczy się, pan odbił się od oddziału. Tak? 507 00:49:30,867 --> 00:49:33,034 Zgadza się, odbiłem i nie wróciłem. 508 00:49:33,277 --> 00:49:36,349 - I spać mi się chce, jak jasna cholera. - Stop! 509 00:49:37,065 --> 00:49:39,880 Ręce do góry! Bez kawałów, proszę, rączki do góry. 510 00:49:45,025 --> 00:49:48,300 Jak to miło nareszcie znaleźć się wśród swoich. 511 00:50:56,554 --> 00:50:57,754 Idą już! 512 00:50:58,068 --> 00:51:01,117 Idą! Idą już! 513 00:51:03,878 --> 00:51:05,078 Idą... 514 00:51:48,746 --> 00:51:52,280 - Nieładnie, panie wojskowy. - Czego pan znowu ode mnie chce? 515 00:51:52,579 --> 00:51:55,202 Wiedział pan, że tu za panem przylezą. 516 00:51:55,585 --> 00:51:57,856 To nieszlachetne, łaskawy panie. 517 00:51:57,902 --> 00:52:00,983 Licz się pan ze słowami, bo mogę nie uszanować siwych włosów. 518 00:52:01,088 --> 00:52:02,900 Nie będzie w tym nic dziwnego. 519 00:52:03,063 --> 00:52:06,157 - Omal mnie pan już nie powiesił. - Nic straconego. 520 00:52:06,786 --> 00:52:09,130 Na pewno niedługo zadyndamy obaj. 521 00:52:23,891 --> 00:52:26,797 Powiedz pan temu pacanowi, żeby mi dał jakąś pukawkę. 522 00:52:27,043 --> 00:52:30,177 - Tu naprawdę zaraz będzie gorąco. - Nic na to nie poradzimy. 523 00:52:30,277 --> 00:52:33,043 Cały posterunek ma dwa karabiny na krzyż. 524 00:52:33,125 --> 00:52:34,463 Szlag by to trafił. 525 00:52:34,766 --> 00:52:38,313 - Żeby żadnej zapasowej broni... - Jak pan powiedział? 526 00:52:38,998 --> 00:52:40,873 Zapasowej broni? 527 00:52:46,514 --> 00:52:50,077 - Gdzie jest moja hakownica? - Jaka znów hakownica? 528 00:52:50,172 --> 00:52:53,630 No ta armata. Ta, którą wam przekazałem kiedy wyszło zarządzenie 529 00:52:53,759 --> 00:52:55,960 - żeby broń zdawać. - Ach, ta rura. 530 00:52:56,068 --> 00:52:58,114 Rura, pan się śmiej. 531 00:52:58,259 --> 00:53:00,583 No więc, gdzie ona jest? Mówiłem przecie, że... 532 00:53:00,931 --> 00:53:02,744 Leży gdzieś w piwnicy. 533 00:53:27,197 --> 00:53:28,978 Panie wojskowy! 534 00:53:30,492 --> 00:53:32,811 Panie wojskowy! 535 00:53:33,934 --> 00:53:37,896 Chodźże pan prędzej, pomóż pan. 536 00:54:01,248 --> 00:54:07,527 Z takich hakownic nasi przodkowie pod Chocimiem i wielu innych bitwach... 537 00:54:07,682 --> 00:54:08,882 Proch. 538 00:54:15,302 --> 00:54:17,376 Kij, przybić. 539 00:54:24,451 --> 00:54:27,393 Mitralie, sam przyrządzałem. 540 00:54:27,469 --> 00:54:33,079 Szkło tłuczone, gwoździe hufnale, ściśle wedle XVI-wiecznego przepisu. 541 00:54:34,311 --> 00:54:37,119 Hakownica gotowa do oddania strzału, panie komendancie. 542 00:54:38,027 --> 00:54:39,514 Zdaje się, że coś szykują. 543 00:54:44,856 --> 00:54:48,469 Słuchajcie czerwoni, nie macie amunicji! 544 00:54:48,851 --> 00:54:50,634 Wasz koniec nadszedł! 545 00:54:51,434 --> 00:54:53,657 Daję wam ostatnią szansę! 546 00:54:53,894 --> 00:54:56,583 Jeżeli poddacie się, daruję wam życie! 547 00:54:56,829 --> 00:54:58,483 Liczę do stu! 548 00:54:59,923 --> 00:55:02,969 Macie wywiesić białą płachtę. 549 00:55:03,550 --> 00:55:06,797 W przeciwnym razie idziemy do ataku! 550 00:55:09,143 --> 00:55:11,898 To jednak ty jesteś, hultaju. 551 00:55:12,391 --> 00:55:14,099 Słuchaj, Żubryd, 552 00:55:14,492 --> 00:55:18,646 poznałem cię po tym pijackim głosie, ty psi synu. 553 00:55:18,987 --> 00:55:21,277 Chodź no tu, podejdź bliżej, 554 00:55:21,579 --> 00:55:25,617 a wypiszemy ci na tyłku odpowiednie świadectwo. 555 00:55:25,858 --> 00:55:30,449 - Ty tchórzliwy zbrodniarzu! - Poznaję cię, ty stary wariacie! 556 00:55:30,918 --> 00:55:33,867 Odmawiaj ostatni pacierz, Dwernicki! 557 00:55:34,615 --> 00:55:36,596 Tak, to ja! Major Żubryd! 558 00:55:36,952 --> 00:55:39,856 Doliczyłem do stu! Naprzód wiara! 559 00:56:10,318 --> 00:56:11,536 Panie wojskowy, 560 00:56:11,695 --> 00:56:14,416 - działo trzeba ustawić. - Chyba już nie trzeba. 561 00:57:07,659 --> 00:57:08,859 O! 562 00:57:11,190 --> 00:57:12,936 Kogo ja widzę? 563 00:57:15,195 --> 00:57:18,195 - I co dalej, Kaleń? - No i co dalej? 564 00:57:18,253 --> 00:57:20,621 Jak żubrydowcy mnie złapali, no to byłem u nich. 565 00:57:20,840 --> 00:57:23,641 Po prostu wstąpiliście do bandy Żubryda. 566 00:57:23,684 --> 00:57:25,056 Wstąpiłem, wstąpiłem. 567 00:57:25,362 --> 00:57:27,534 - Strasznie mi było do nich śpieszno. - Milczeć! 568 00:57:31,889 --> 00:57:33,242 A potem? 569 00:57:34,012 --> 00:57:37,539 A potem urwałem się od nich i tu brałem udział w obronie posterunku. 570 00:57:37,771 --> 00:57:39,503 Proszę, proszę... 571 00:57:39,608 --> 00:57:42,387 I przed kim to tak broniliście tego posterunku? 572 00:57:42,612 --> 00:57:43,929 Przed żubrydowcami. 573 00:57:44,137 --> 00:57:47,536 I ja mam w to wierzyć, panie ogniomistrzu Kaleń? 574 00:57:47,588 --> 00:57:49,027 - Możesz nie wierzyć. - Milczeć! 575 00:57:54,291 --> 00:57:55,491 No więc? 576 00:57:57,146 --> 00:57:58,623 Nie chcesz mówić prawdy. 577 00:58:00,818 --> 00:58:02,068 Dobrze. 578 00:58:05,387 --> 00:58:07,253 Ja mam czas, Kaleń. 579 00:58:12,742 --> 00:58:14,938 Ja mam bardzo dużo czasu. 580 00:58:17,246 --> 00:58:18,717 Odra, ja Nysa. 581 00:58:18,947 --> 00:58:23,277 Odra, ja Nysa. Melduję: oddział Żubryda w rozsypce. 582 00:58:23,382 --> 00:58:25,572 W pościgu za niedobitkami natknęliśmy się 583 00:58:25,597 --> 00:58:28,164 na sotnię banderowską w rejonie Chryszczatej. 584 00:58:28,385 --> 00:58:31,259 Przedłużam ostrzał! 585 00:58:31,559 --> 00:58:33,313 Za kilkanaście minut przejdę do natarcia. 586 00:58:33,400 --> 00:58:36,585 Kończcie nareszcie z tą herbatą, poruczniku, podskoczcie tam do nich. 587 00:58:36,614 --> 00:58:37,614 Tak jest! 588 00:58:37,664 --> 00:58:41,106 Zrobili przygotowanie artyleryści jak pod Verdun z tymi moździerzami. 589 00:58:41,592 --> 00:58:43,849 - Atakować natychmiast, do jasnej cholery! - Tak jest! 590 00:58:43,989 --> 00:58:46,322 Odra, ja Nysa. 591 00:58:46,402 --> 00:58:49,987 Jak mnie słyszycie? Odbiór. 592 00:58:54,067 --> 00:58:55,267 Ja Wisła... 593 00:58:55,679 --> 00:58:58,527 - Zrozumiałem cię dobrze. - No i co? 594 00:58:58,590 --> 00:59:00,847 Obywatelu pułkowniku, oddział radziecki obstawił granicę. 595 00:59:00,911 --> 00:59:04,155 W razie przebijania się bandytów w tamtym kierunku, płk. Rolenko odetnie im drogę. 596 00:59:04,199 --> 00:59:07,844 No, cześć i chwała. Nawiąż teraz, synku, łączność z Czechami. 597 00:59:08,235 --> 00:59:11,606 Tylko nie gorączkuj się. Spocony jesteś, możesz się przeziębić. 598 00:59:11,668 --> 00:59:12,983 Co by mama na to powiedziała? 599 00:59:13,048 --> 00:59:14,922 Tak jest, rozkaz, obywatelu pułkowniku. 600 00:59:15,322 --> 00:59:17,065 Ja Wisła... 601 00:59:22,755 --> 00:59:24,135 No więc? 602 00:59:25,891 --> 00:59:28,367 A może się tylko uwziąłem na ciebie? 603 00:59:29,782 --> 00:59:33,271 Może i teraz powiesz, że to porachunki osobiste, co? 604 00:59:35,237 --> 00:59:38,097 Gdzie broń, gdzie dystynkcje, gdzie samochód? 605 00:59:38,820 --> 00:59:41,775 Kiedy powzięliście zamiar dezercji? Z kim byliście w zmowie? 606 00:59:42,347 --> 00:59:43,945 Gadaj mi natychmiast! Ale już! 607 00:59:44,027 --> 00:59:46,119 Jeść mi się chce, Matula, jak diabli. 608 00:59:51,382 --> 00:59:53,471 Widzę, że jest pan bardzo zajęty, poruczniku 609 00:59:53,514 --> 00:59:54,714 Obywatelu pułkowniku... 610 00:59:55,012 --> 00:59:57,481 Nie przemęcza się pan w tej akcji, Matula, co? 611 00:59:57,518 --> 00:59:58,518 Melduję... 612 00:59:58,568 --> 01:00:01,592 Proszę natychmiast podciągnąć wozy z artylerią do naszej osi marszu. 613 01:00:01,833 --> 01:00:05,409 Mamy na rozkładzie jazdy Tworylne i pościg za tymi bandziorami, rozumie pan? 614 01:00:05,503 --> 01:00:08,952 Melduję, obywatelu pułkowniku, że może być małe opóźnienie. 615 01:00:09,077 --> 01:00:11,692 Wozy w nienajlepszym stanie, a i kierowców mam mało. 616 01:00:11,728 --> 01:00:15,684 Matula, jeżeli wozy natychmiast nie przybędą, 617 01:00:15,750 --> 01:00:18,599 każę panu na plecach przenosić żołnierzy i działa! 618 01:00:18,681 --> 01:00:20,204 - Zrozumiano? - Tak jest! 619 01:00:33,646 --> 01:00:36,065 Chętnie bym pana wsadził do mamra, ogniomistrzu. 620 01:00:36,092 --> 01:00:37,954 - Melduję, obywatelu... - Co mi pan melduje?! 621 01:00:38,228 --> 01:00:40,356 Co mi pan, u licha, może mieć jeszcze do zameldowania. 622 01:00:41,106 --> 01:00:42,318 Ja wiem wszystko. 623 01:00:42,463 --> 01:00:45,257 Pańska pomysłowość może człowieka do rozpaczy doprowadzić. 624 01:00:45,405 --> 01:00:47,891 Co, myśli pan, że przyszedłem tu po to żeby dyskutować z panem? 625 01:00:48,009 --> 01:00:51,677 Melduję, że raczej nie sądzę, obywatelu pułkowniku. 626 01:00:53,489 --> 01:00:55,996 Pamięta pan, gdzie kwaterowali żubrydowcy? 627 01:00:56,686 --> 01:00:59,092 Proszę mi wskazać tę miejscowość na mapie. 628 01:00:59,759 --> 01:01:00,959 - Nie wiem. 629 01:01:01,039 --> 01:01:03,268 Co, nie wiem? Coś pan tam robił, u licha?! 630 01:01:06,228 --> 01:01:08,704 To chyba gdzieś tu. 631 01:01:09,193 --> 01:01:10,704 Chyba gdzieś tu, tak? 632 01:01:12,201 --> 01:01:14,164 Chętnie bym pana wsadził. 633 01:01:14,295 --> 01:01:18,438 Niestety potrzebujemy każdego człowieka, nawet takiego jak pan. 634 01:01:20,065 --> 01:01:23,068 Tak jest, obywatelu pułkowniku. 635 01:01:30,476 --> 01:01:32,597 Jeden samochód z działem nie dołączył. 636 01:01:32,699 --> 01:01:34,471 Coś musiało mu nawalić w silniku. 637 01:01:34,518 --> 01:01:35,911 Dlaczegoście go zostawili? 638 01:01:35,983 --> 01:01:38,088 Pojęcia zielonego nie miałem, że się zepsuł. 639 01:01:38,159 --> 01:01:39,672 Był ostatni w kolumnie. 640 01:01:54,375 --> 01:01:56,585 Pilnuj wozu, a jakby co, siadaj za kierownicę. 641 01:01:56,652 --> 01:01:57,852 Dobra. 642 01:02:43,202 --> 01:02:45,201 - Było ich ośmiu. - Co? 643 01:02:45,635 --> 01:02:48,931 Mówię, że było ich ośmiu. Obsługa działa, kierowca i jego pomocnik. 644 01:02:49,045 --> 01:02:50,045 Tak... 645 01:02:50,143 --> 01:02:51,855 Idziemy w pościg, obywatelu kapitanie. 646 01:02:52,117 --> 01:02:53,416 Oni nie mogą być daleko. 647 01:02:53,456 --> 01:02:56,043 Od momentu usłyszenia strzałów upłynęło sporo czasu. 648 01:02:57,190 --> 01:02:59,179 Tędy uprowadzili działo! 649 01:02:59,521 --> 01:03:01,009 Są ślady kół! 650 01:03:05,849 --> 01:03:07,414 Obywatelu kapitanie... 651 01:03:09,902 --> 01:03:11,889 - Poruczniku Matula... - Tak jest. 652 01:03:12,027 --> 01:03:14,391 Proszę zameldować dowódcy pułku, że ruszyłem w pościg 653 01:03:14,592 --> 01:03:16,253 z kompanią porucznika Daszewskiego. 654 01:03:16,766 --> 01:03:19,925 Jeżeli pułkownik uzna za stosowne, niech reszta mego batalionu idzie za nami. 655 01:03:20,201 --> 01:03:22,547 Nawiązujcie ze mną łączność radiową w godzinach parzystych. 656 01:03:23,427 --> 01:03:24,791 To chyba byłoby wszystko. 657 01:03:25,056 --> 01:03:26,256 Maszerować! 658 01:04:30,197 --> 01:04:31,916 Trudno ich będzie dojść. 659 01:04:33,065 --> 01:04:35,644 - Najmarniej dwa kilometry. - Chyba mniej. 660 01:04:35,989 --> 01:04:38,509 - To są góry. - Tyralierą za mną! 661 01:07:23,652 --> 01:07:25,867 Byli tu, sukinsyny. 662 01:07:28,371 --> 01:07:30,547 Naboje któryś pogubił. 663 01:07:31,963 --> 01:07:33,329 Warta, Warta. Ja, Narew. 664 01:07:33,492 --> 01:07:35,159 Jak mnie słyszycie? 665 01:07:35,237 --> 01:07:36,945 Jak mnie słyszycie? Odbiór. 666 01:07:41,773 --> 01:07:44,512 Co macie dla mnie? Odbiór. 667 01:07:49,244 --> 01:07:50,670 Z rozkazu 3/21, 668 01:07:50,797 --> 01:07:52,353 o świcie kontynuować pościg. 669 01:07:52,454 --> 01:07:54,324 Po odnalezieniu działa, wracać do Baligrodu. 670 01:07:54,418 --> 01:07:56,409 Czy idzie za nami reszta batalionu? 671 01:07:57,393 --> 01:08:01,192 Czy idzie za nami reszta batalionu? Odbiór! 672 01:08:07,626 --> 01:08:10,126 Nie, nie idzie. Nie znają naszego położenia. 673 01:08:10,284 --> 01:08:11,646 Śnieg pozasypywał ślady. 674 01:08:11,755 --> 01:08:14,112 W razie potrzeby mają podać swoje położenie. 675 01:08:15,398 --> 01:08:17,596 - Połączyć się za godzinę. - Tak jest. 676 01:08:23,703 --> 01:08:25,635 Nie ma, cholera, tego na mapie. 677 01:08:26,293 --> 01:08:30,251 Mówił mi ktoś kiedyś o takich ruinach monastyru. 678 01:08:30,448 --> 01:08:31,863 To na pewno tutaj. 679 01:08:33,073 --> 01:08:34,679 Powinno być na mapie. 680 01:08:38,766 --> 01:08:40,702 Psia krew. Taka cerkiew. 681 01:08:41,854 --> 01:08:43,565 Taka piękna cerkiew. 682 01:08:44,333 --> 01:08:47,198 - XVII albo XVIII wiek, nie uważasz? - Nie. 683 01:08:47,596 --> 01:08:50,630 - Gdzie my, do diabła, jesteśmy? - Nie palić! 684 01:08:56,295 --> 01:08:57,738 Czyście powariowali? 685 01:08:59,118 --> 01:09:01,747 Oni już są daleko, obywatelu kapitanie. 686 01:09:02,216 --> 01:09:05,381 Cieszą się, kurczę ich bladź, że nam umknęli. 687 01:09:05,819 --> 01:09:07,019 Cicho! 688 01:09:11,149 --> 01:09:13,382 Wilki. To tylko wilki. 689 01:09:28,340 --> 01:09:31,409 W prawo zwrot! Maszerować! 690 01:10:44,337 --> 01:10:45,514 Panie sotenny, poszli. 691 01:10:45,550 --> 01:10:46,970 - Co z końmi? - Nie odkryli. 692 01:10:47,024 --> 01:10:48,224 Dobrze. 693 01:10:52,856 --> 01:10:55,270 Wstawać! Wychodzić! 694 01:10:55,752 --> 01:10:57,041 Wszyscy wychodzić! 695 01:11:16,149 --> 01:11:17,890 Wychodzić! Wychodzić! 696 01:11:18,706 --> 01:11:19,906 Szybko! 697 01:11:27,471 --> 01:11:28,936 Wychodzić, wychodzić. 698 01:11:47,863 --> 01:11:49,063 Saszko? 699 01:11:50,233 --> 01:11:51,784 - Boję się. - Czego? 700 01:11:53,832 --> 01:11:55,658 - Uciekajmy stąd. - Co? 701 01:11:56,127 --> 01:11:58,756 Uciekajmy, proszę cię. Zrób to dla niego. 702 01:11:58,913 --> 01:12:00,855 Co z tobą kobieto? Opamiętaj się. 703 01:12:01,012 --> 01:12:03,791 Sama tu nie zostanę, rozumiesz? Nie zostanę. 704 01:12:08,027 --> 01:12:10,716 Marija, zostaw. 705 01:12:12,077 --> 01:12:13,386 No zostaw! 706 01:12:16,623 --> 01:12:19,640 To naprawdę nie jest odpowiedni czas. Daj. 707 01:12:26,168 --> 01:12:28,411 Zrobiłaś się ostatnio bardzo nerwowa. 708 01:12:29,225 --> 01:12:32,166 Może by i lepiej było gdybyś zamieszkała z małym na wsi? 709 01:12:32,657 --> 01:12:35,877 O jakiej wsi ty mówisz? Kiedy ty ostatni raz byłeś we wsi? 710 01:12:36,064 --> 01:12:37,420 Prawie w każdej chacie tyfus. 711 01:12:37,997 --> 01:12:40,180 Ludzie wyglądają jak szkielety, czarni strasznie. 712 01:12:40,251 --> 01:12:41,667 Nam się tu też nie przelewa. 713 01:12:41,979 --> 01:12:44,213 Niedługo wybuchnie wojna, wszystko będzie inaczej. 714 01:12:44,368 --> 01:12:47,301 - Sam siebie oszukujesz, Saszko. - Daj mi chociaż ty spokój. 715 01:12:47,990 --> 01:12:49,190 Saszko! 716 01:12:56,926 --> 01:12:59,247 Weź to. No, weź. 717 01:12:59,626 --> 01:13:01,569 Ja nie chcę, mnie to niepotrzebne. 718 01:13:06,706 --> 01:13:08,708 Nie wychodź nigdzie. Niedługo wrócę. 719 01:14:52,457 --> 01:14:56,043 Pan sotenny "Bir" prosi o natychmiastową odpowiedź. 720 01:14:58,185 --> 01:14:59,430 Dobrze. 721 01:14:59,854 --> 01:15:01,886 - Powiedz, że zaraz ruszamy. - Tak jest. 722 01:15:02,090 --> 01:15:03,805 Co znaczy ruszamy? 723 01:15:04,810 --> 01:15:06,476 Nigdzie nie ruszamy! 724 01:15:07,664 --> 01:15:12,099 Ty! Powiedz panu sotennemu, żeby się od nas odczepił! 725 01:15:12,328 --> 01:15:14,140 Raz na zawsze! Koniec! 726 01:15:14,203 --> 01:15:17,365 - Panie majorze... - Panie majorze, panie majorze... 727 01:15:18,108 --> 01:15:20,694 Jeszcze mi zaraz powiesz, że się nie znam na polityce. 728 01:15:21,101 --> 01:15:22,878 Ja mam gdzieś twoją politykę! 729 01:15:24,229 --> 01:15:27,679 Połowę ludzi wygubiłeś mi przez swoją politykę. 730 01:15:27,960 --> 01:15:30,109 Schlałeś się, bydlaku... 731 01:15:30,858 --> 01:15:33,470 Ty, coś ty powiedział? 732 01:15:34,442 --> 01:15:35,996 Do kogo ty mówisz, co?! 733 01:15:37,112 --> 01:15:39,460 Kto cię tu prosił, jasna cholero? 734 01:15:39,944 --> 01:15:41,887 Paszoł won z mojego oddziału! 735 01:15:44,167 --> 01:15:46,108 Będzie tak, jak zechcesz. 736 01:15:46,458 --> 01:15:48,275 Ty tu jesteś dowódcą. 737 01:15:49,247 --> 01:15:51,671 I nigdzie nie ruszamy. Zrozumiano?! 738 01:15:54,081 --> 01:15:56,966 Tyle ludzi wygubił... Tyle ludzi... 739 01:15:57,414 --> 01:15:59,235 Paszoł won z mojego oddziału! 740 01:16:09,548 --> 01:16:10,992 Powstań! 741 01:20:06,725 --> 01:20:08,266 Stać! 742 01:20:09,996 --> 01:20:11,196 Stój! 743 01:22:19,844 --> 01:22:21,044 Hej! 744 01:22:21,118 --> 01:22:22,118 Wy, tam! 745 01:22:22,212 --> 01:22:25,748 Nie ważcie się strzelać, bo zabijemy jeńców! 746 01:22:26,070 --> 01:22:27,309 Strzelaj! 747 01:22:29,029 --> 01:22:30,442 Strzelaj! 748 01:22:42,150 --> 01:22:44,010 Nie będą strzelać, nie ma obawy. 749 01:22:44,658 --> 01:22:46,359 My za to sobie postrzelamy. 750 01:22:46,654 --> 01:22:49,021 Zaraz zobaczycie panowie ciekawe przedstawienie. 751 01:22:49,480 --> 01:22:51,009 - Hans! - Tak jest! 752 01:22:56,270 --> 01:22:58,247 Bij ostrożnie, po nogach. 753 01:22:59,234 --> 01:23:01,028 Niech sobie potańcują. 754 01:24:50,007 --> 01:24:51,631 Przestań się mazać. 755 01:24:52,635 --> 01:24:53,838 Chodź. 756 01:24:55,380 --> 01:24:57,175 Chodź, pójdziemy. 757 01:24:57,644 --> 01:24:59,288 We dwójkę będzie nam raźniej. 758 01:25:04,368 --> 01:25:07,087 - Boję się. - Chodź. 759 01:25:49,091 --> 01:25:52,153 Przestań się mazać, ty gówniarzu. 760 01:25:52,314 --> 01:25:56,614 - Daj mu spokój. - Zwariować można od tego chlipania. 761 01:25:56,989 --> 01:25:59,706 Uszy nam łamie ta szmata cholerna. 762 01:26:01,510 --> 01:26:04,314 Chodźcie tu, zasrańcy! 763 01:26:05,118 --> 01:26:07,243 Cholery banderowskie! 764 01:26:51,851 --> 01:26:55,278 - Który z was jest kapitan Werbycki? - Ja! 765 01:27:08,784 --> 01:27:11,793 W papierach masz napisane, że urodziłeś się w Trembowli. 766 01:27:12,032 --> 01:27:13,457 Znam ja tam Werbyckich. 767 01:27:13,742 --> 01:27:17,237 Twój ojciec nazywał się Aleksander. Ukrainiec. 768 01:27:17,685 --> 01:27:21,190 - Czy ty z tej rodziny? - Tak. 769 01:27:21,362 --> 01:27:25,713 - Od kiedy służysz w wojsku? - Od 1940. 770 01:27:25,956 --> 01:27:28,838 - Czyli byłeś w Armii Czerwonej? - Tak. 771 01:27:28,908 --> 01:27:31,331 - Potem w polskiej? - Tak. 772 01:27:31,418 --> 01:27:34,439 - Kim jesteś? - Żołnierzem. 773 01:27:35,545 --> 01:27:37,167 Bezczelny. 774 01:27:37,853 --> 01:27:39,567 Może nie zrozumiał pytania? 775 01:27:39,956 --> 01:27:42,359 Kim jesteś, skoro twój ojciec był Ukraińcem? 776 01:27:44,801 --> 01:27:46,715 - Ukraińcem. - Bolszewik. 777 01:27:48,015 --> 01:27:49,469 Jestem komunistą. 778 01:27:51,778 --> 01:27:56,189 Ty czerwona świnio. Chciałem ci dać szansę. 779 01:28:04,546 --> 01:28:08,097 Bandera! Bandera! 780 01:28:17,412 --> 01:28:20,233 Bandera! Bandera! 781 01:28:22,738 --> 01:28:25,800 Uwaga, chłopcy. Wybrałem dziś kilku z was. 782 01:28:25,978 --> 01:28:28,551 Takich, którzy jeszcze nie popisali się w boju. 783 01:28:28,838 --> 01:28:32,081 Musicie nam udowodnić, że ręka wam nie zadrży, 784 01:28:32,203 --> 01:28:34,747 wznosząc topór nad wrażymi karkami. 785 01:28:35,037 --> 01:28:37,753 Pamiętajcie, że nie ustaniemy w boju, 786 01:28:37,869 --> 01:28:40,724 dopóki nie zginie bolszewickie nasienie 787 01:28:40,905 --> 01:28:43,296 od Dunajca po Morze Kaspijskie, 788 01:28:43,756 --> 01:28:46,345 od morza Czarnego po Prypeć! 789 01:28:46,622 --> 01:28:50,181 Bandera! Bandera! 790 01:28:54,864 --> 01:28:57,072 Do egzekucji! 791 01:29:20,677 --> 01:29:22,257 Odwagi, chłopcy. 792 01:29:23,453 --> 01:29:25,006 To szybka śmierć. 793 01:29:28,753 --> 01:29:31,349 Nie pchać się, panowie. Najpierw oficery. 794 01:30:52,199 --> 01:30:53,555 No... 795 01:36:04,948 --> 01:36:06,489 Koledzy! 796 01:36:56,569 --> 01:36:57,769 Pić... 797 01:37:00,505 --> 01:37:01,713 Pić. 798 01:37:37,721 --> 01:37:38,997 Pić. 799 01:37:40,472 --> 01:37:43,595 Nie ma wody, leż spokojnie. 800 01:37:44,905 --> 01:37:46,356 Pić. 801 01:37:50,444 --> 01:37:53,042 Studnię nam zawaliło, nie ma ani kropli. 802 01:37:53,806 --> 01:37:55,345 Leż, leż spokojnie. 803 01:37:55,444 --> 01:37:57,426 - Gdzie ja jestem? - U nas, w Mikowie. 804 01:37:57,688 --> 01:37:59,279 Bóg wrócił ci przytomność, 805 01:37:59,353 --> 01:38:00,898 żebyś umarł jak człowiek. 806 01:38:01,127 --> 01:38:03,777 Módl się, chłopcze, w godzinę śmierci. 807 01:38:04,064 --> 01:38:06,310 A i nam widać śmierć pisana. 808 01:38:57,851 --> 01:38:59,742 - U Matrasów już też się pali. - Boże. 809 01:38:59,805 --> 01:39:02,484 Chyba do nas nie dojdzie. Wiatr w tamtą stronę. 810 01:39:02,932 --> 01:39:04,132 Gdzie on? 811 01:39:13,217 --> 01:39:15,079 Ciotka, dajcie kożuch. 812 01:39:17,712 --> 01:39:20,220 - Nie chodź. - Pójdę. 813 01:39:20,586 --> 01:39:22,898 - Nie przejdziesz. - Przejdę. 814 01:39:23,804 --> 01:39:26,936 - Dokąd? - A ty myślisz, że dokąd? 815 01:39:28,868 --> 01:39:31,725 Dawno mogłam to zrobić. Leżałeś jak kłoda. 816 01:39:32,381 --> 01:39:33,685 Dziecko chcę zabrać. 817 01:39:34,371 --> 01:39:36,059 Tylko dziecko, nic więcej. 818 01:39:39,944 --> 01:39:41,376 Marija! 819 01:39:42,412 --> 01:39:44,963 Z naszymi tam koniec. Nie dziś, to jutro. 820 01:39:45,042 --> 01:39:48,592 - Wojny nie będzie? - Nie bójcie się, ciotko, nie będzie. 821 01:40:07,661 --> 01:40:09,534 Stąd nie strzelaj. 822 01:40:10,188 --> 01:40:12,015 Nie strzelaj stąd! 823 01:40:45,436 --> 01:40:46,979 Nie strzelaj! 824 01:40:48,220 --> 01:40:49,823 Nie strzelaj... 825 01:41:26,940 --> 01:41:29,701 - Można wychodzić? - Można. 826 01:41:47,710 --> 01:41:49,164 To żołnierz. 827 01:41:51,344 --> 01:41:52,640 Z Baligrodu. 828 01:41:53,708 --> 01:41:56,109 - A ty kto? - Tutejsza. 829 01:41:56,296 --> 01:41:59,546 Prawdę mówi. Znam go. 830 01:42:00,359 --> 01:42:01,721 To nasz chłopak. 831 01:43:07,694 --> 01:43:10,694 Koniec 832 01:43:13,000 --> 01:43:16,200 Translated by: Emilia Puszczyńska 64477

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.