Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,551 --> 00:00:06,680
::PROJECT HAVEN::
::prezentuje::
2
00:00:11,434 --> 00:00:15,605
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon V, odcinek III
3
00:00:15,605 --> 00:00:18,400
Tłumaczenie: titi®
4
00:00:39,838 --> 00:00:45,093
Nie wszyscy w Poplar przenosili się
do nowiutkich, wymarzonych domów.
5
00:00:45,510 --> 00:00:48,054
Wiele ulic i czynszówek
6
00:00:48,096 --> 00:00:52,309
była wciąż domem
wielodzietnych, zżytych rodzin…
7
00:00:52,350 --> 00:00:55,103
Angie, mam prośbę.
8
00:00:55,145 --> 00:00:59,357
…zakorzenionych głęboko
w ziemi East Endu.
9
00:01:00,108 --> 00:01:04,613
Wolały obyć się
bez nowoczesnych udogodnień,
10
00:01:04,654 --> 00:01:06,239
pozostając w miejscu,
11
00:01:06,281 --> 00:01:10,911
gdzie sąsiedzi byli jak krewni,
powinowaci, rodzeństwo, ciotki.
12
00:01:16,791 --> 00:01:19,294
Czyściutko, wchodź.
13
00:01:24,549 --> 00:01:26,885
Gdzie nie zamykało się
drzwi na klucz,
14
00:01:26,927 --> 00:01:30,096
a domy promieniowały
ciepłem rodzinnym
15
00:01:30,138 --> 00:01:32,849
i dodającą siły miłością.
16
00:01:32,891 --> 00:01:35,101
Czułeś się tam tak bezpiecznie.
17
00:01:35,143 --> 00:01:36,728
No, już!
18
00:01:44,569 --> 00:01:46,905
Bierzcie sobie.
19
00:01:47,239 --> 00:01:49,199
Zanieś to Stanowi.
20
00:01:49,241 --> 00:01:51,743
Pośpieszcie się
albo się spóźnicie.
21
00:02:02,337 --> 00:02:06,091
Dobrze, Jeanette.
Mocno przyj! Dasz radę.
22
00:02:06,132 --> 00:02:10,512
- Nie mogę! Powiedz jej, ciociu Meg!
- Ależ możesz, kotku.
23
00:02:10,554 --> 00:02:14,099
Nie mogę się doczekać
swego pierwszego prawnuka.
24
00:02:26,361 --> 00:02:28,071
Mamy główkę!
25
00:02:29,447 --> 00:02:32,867
I jeszcze raz, tak samo!
26
00:02:43,461 --> 00:02:45,255
Świetnie, Jeanette!
27
00:02:46,881 --> 00:02:49,551
Masz prześliczną córeczkę.
28
00:03:00,562 --> 00:03:02,898
Kath, to dziewczynka!
29
00:03:08,236 --> 00:03:09,654
Dziewczynka!
30
00:03:12,908 --> 00:03:15,994
Nasza Jeanette
urodziła córeczkę, Stan.
31
00:03:16,036 --> 00:03:17,370
Jestem prababcią!
32
00:03:17,412 --> 00:03:20,498
Cholera!
Oby się w ciebie nie wrodziła.
33
00:03:21,333 --> 00:03:24,461
- Nie jesz?
- Nie, coś mi niedobrze.
34
00:03:24,502 --> 00:03:27,464
- Masz ten syrop przeczyszczający?
- Sprawdzę.
35
00:03:27,505 --> 00:03:31,760
- Może do obiadu zgłodniejesz?
- Może. Meg!
36
00:03:32,344 --> 00:03:35,138
Cudownie.
Wiesz, z tym dzieckiem.
37
00:03:41,686 --> 00:03:44,773
Ciociu Meg, jak ono wygląda?
38
00:03:45,523 --> 00:03:48,443
Dziecko. Jest…?
39
00:03:49,110 --> 00:03:50,862
Wiesz, o czym mówię.
40
00:03:50,946 --> 00:03:54,199
ONA jest śliczna.
41
00:03:54,241 --> 00:03:57,327
A wygląda jak moja prawnuczka.
42
00:04:04,417 --> 00:04:07,921
- Macie już imię?
- Marina.
43
00:04:07,963 --> 00:04:11,216
Bo jej ojciec przekroczył morze,
żeby nas znaleźć.
44
00:04:11,258 --> 00:04:15,971
Chyba wodę w Limehouse Basin,
bo tam mieszkam od szóstego roku życia.
45
00:04:16,054 --> 00:04:18,723
Romantyczka z siebie, mała.
46
00:04:18,765 --> 00:04:20,225
Wszyscy was pozdrawiają.
47
00:04:20,308 --> 00:04:23,770
Nawet stary Stan
prawie się uśmiechnął.
48
00:04:24,354 --> 00:04:25,981
Zjesz już kanapkę?
49
00:04:26,022 --> 00:04:28,400
Nie, babciu, nie dam rady.
50
00:04:28,441 --> 00:04:31,111
Wspaniale jest mieszkać
tak blisko siebie.
51
00:04:31,152 --> 00:04:35,323
Święta racja! Nie to, co w tych
nowych supermieszkaniach.
52
00:04:35,365 --> 00:04:39,661
Mam 63 lata i w życiu
nawet dnia nie spędziłam sama.
53
00:04:39,703 --> 00:04:42,247
I nawet bym nie chciała.
54
00:04:42,747 --> 00:04:48,044
Nazywa się Marina Margaret.
Drugie imię ma po tobie.
55
00:04:56,177 --> 00:04:59,347
Cześć! Ciężka noc?
56
00:04:59,389 --> 00:05:01,641
Wcale. Dziewiąte dziecko
pani Lovell.
57
00:05:01,683 --> 00:05:03,101
Dzień dobry!
58
00:05:03,184 --> 00:05:06,396
Dobry! Pomóc siostrze?
59
00:05:06,438 --> 00:05:08,940
Czeka na mnie mała pomocnica.
60
00:05:10,275 --> 00:05:12,360
Dziękuję, Irene!
61
00:05:13,653 --> 00:05:15,322
Wyszedłeś na obchód?
62
00:05:15,363 --> 00:05:18,700
Idę odebrać swe
nieuczciwie zdobyte zyski z hazardu.
63
00:05:18,742 --> 00:05:21,286
Żona pastora
sprzedała mi los na loterię
64
00:05:21,328 --> 00:05:26,791
i wygrałem posiłek w indyjskiej
restauracji na West Endzie.
65
00:05:26,875 --> 00:05:28,877
Trochę to kłopotliwe.
66
00:05:28,960 --> 00:05:33,048
Właśnie że masz farta.
Ależ to egzotyczne!
67
00:05:33,089 --> 00:05:37,177
Dostałam kiedyś indyjskie jedzenie
od pacjentki, więc zazdroszczę.
68
00:05:37,219 --> 00:05:40,555
Więc chodź ze mną.
To stolik dla dwojga.
69
00:05:40,597 --> 00:05:42,057
Ja?
70
00:05:42,098 --> 00:05:44,726
Chyba że ci wtedy
nie smakowało?
71
00:05:44,809 --> 00:05:47,062
Nie, było pyszne.
72
00:05:48,230 --> 00:05:50,398
No to jesteśmy umówieni.
73
00:05:59,741 --> 00:06:01,701
I co jest?
74
00:06:02,410 --> 00:06:04,871
Aha! Chłopczyk.
75
00:06:05,163 --> 00:06:08,166
- Baw się dobrze.
- Zamierzam!
76
00:06:14,130 --> 00:06:17,551
Właśnie tak. Dokoła.
77
00:06:34,359 --> 00:06:37,195
Co powiemy siostrze Winifred?!
78
00:06:37,237 --> 00:06:41,074
Dziękujemy, siostro Winifred.
79
00:06:41,116 --> 00:06:43,702
Też wam dziękuję
za ciężką pracę.
80
00:06:43,743 --> 00:06:45,370
Możecie iść.
81
00:06:50,041 --> 00:06:52,460
Świetnie siostrze idzie
z dziećmi.
82
00:06:52,502 --> 00:06:55,213
Byłaby siostra
świetną nauczycielką.
83
00:06:55,255 --> 00:06:57,465
To trochę przesada.
84
00:06:57,549 --> 00:07:02,012
Ale podobała mi się ta praca.
Tobie też, to widać.
85
00:07:02,053 --> 00:07:06,641
Brakuje siostrze tego?
Przepraszam, to zbyt osobiste.
86
00:07:06,683 --> 00:07:10,478
Nie żałuję wybranej drogi,
87
00:07:10,520 --> 00:07:13,481
ale przyznaję,
dzieci są cudowne.
88
00:07:13,565 --> 00:07:17,235
Oczywiście, w położnictwie
też chodzi o dzieci.
89
00:07:20,405 --> 00:07:22,324
Pani Whitmore!
90
00:07:26,494 --> 00:07:30,540
Dziwnie się czuję.
Pewnie za szybko się podniosłam.
91
00:07:30,582 --> 00:07:33,960
Może, ale wciąż
masz szybki puls.
92
00:07:34,002 --> 00:07:37,505
- Masz teraz okres?
- Nie.
93
00:07:37,547 --> 00:07:40,884
- Masz regularne cykle?
- Zazwyczaj.
94
00:07:40,926 --> 00:07:45,222
- Może ostatnio nie bardzo.
- Tak bywa.
95
00:07:45,263 --> 00:07:49,559
Masz trochę spocone czoło.
Mogę?
96
00:07:53,897 --> 00:07:55,023
Proszę.
97
00:08:07,535 --> 00:08:09,621
Ale mi głupio!
98
00:08:09,663 --> 00:08:13,708
Pewnie złapałam coś od dzieci.
Wie siostra, jak to jest.
99
00:08:13,792 --> 00:08:17,087
Często się to pani zdarza?
100
00:08:18,088 --> 00:08:20,215
Raz czy dwa. To nic takiego.
101
00:08:21,132 --> 00:08:24,719
Mówiąc
o nieregularnych cyklach,
102
00:08:24,761 --> 00:08:28,723
ma pani na myśli
spóźnione okresy, częstsze czy…
103
00:08:29,057 --> 00:08:31,935
ich brak?
104
00:08:36,147 --> 00:08:38,066
To ostatnie.
105
00:08:38,733 --> 00:08:43,572
Przepraszam, ale rozumie pani,
że muszę zapytać.
106
00:08:44,823 --> 00:08:50,328
Czy jest możliwość,
że jest pani w ciąży?
107
00:08:56,001 --> 00:08:57,919
O rany…
108
00:09:02,132 --> 00:09:03,633
Cześć, Fred!
109
00:09:16,521 --> 00:09:18,023
O nie!
110
00:09:18,064 --> 00:09:19,524
Coś się stało, siostro?
111
00:09:19,608 --> 00:09:22,152
Miałam nadzieję, że to Fred.
112
00:09:22,193 --> 00:09:23,653
Trzeba mu przekazać,
113
00:09:23,695 --> 00:09:26,865
żeby przyniósł więcej
domowych dżemów od żony.
114
00:09:27,616 --> 00:09:30,160
Wszystkie, nie wiedzieć jak,
znikły!
115
00:09:30,201 --> 00:09:33,246
Widziałam go,
pewnie zaraz przyjdzie.
116
00:09:33,455 --> 00:09:36,207
No, oby!
117
00:09:40,462 --> 00:09:44,966
Wiem, że jest malutki,
ale powinno ci tu być dobrze.
118
00:09:45,008 --> 00:09:46,968
Na pewno będę.
119
00:09:47,010 --> 00:09:49,554
Jest fantastyczny.
Dziękuję.
120
00:09:52,098 --> 00:09:53,600
Cześć.
121
00:09:55,852 --> 00:09:57,729
Widziałam bagaże.
122
00:09:57,812 --> 00:10:00,899
Muszę to wszystko uprzątnąć.
123
00:10:00,941 --> 00:10:04,236
To na szczęście
moja mocna strona.
124
00:10:07,739 --> 00:10:11,326
Widzę, że to dla pani wstrząs.
125
00:10:11,368 --> 00:10:16,456
Pewnie chce pani
porozmawiać z narzeczonym.
126
00:10:16,498 --> 00:10:19,668
- Ale przedtem…
- Nie jest moim narzeczonym.
127
00:10:20,919 --> 00:10:23,838
Dla nas to nie ma znaczenia.
128
00:10:23,880 --> 00:10:28,885
Dam pani żelazo w tabletkach,
129
00:10:28,927 --> 00:10:35,016
ale poza tym z przyjemnością informuję,
że wszystko jest w porządku.
130
00:10:36,768 --> 00:10:38,270
Dziękuję.
131
00:10:44,150 --> 00:10:46,278
Jaka jestem głupia!
132
00:10:47,279 --> 00:10:52,284
Wiem, że słodko nie jest,
ale przecież ci pomożemy.
133
00:10:54,035 --> 00:10:55,996
Proszę nie mówić w szkole.
134
00:10:56,037 --> 00:11:00,709
Nie wyjawiam informacji
o prywatnych sprawach pacjentki, ale…
135
00:11:01,876 --> 00:11:05,213
musisz podać im powód…
136
00:11:06,047 --> 00:11:07,841
…dlaczego odchodzisz.
137
00:11:08,884 --> 00:11:14,931
Nawet zamężna kobieta
nie może uczyć, będąc w ciąży.
138
00:11:14,973 --> 00:11:16,558
Wiesz przecież o tym.
139
00:11:16,600 --> 00:11:20,228
A w twojej sytuacji to byłoby
zupełnie niewykonalne.
140
00:11:20,812 --> 00:11:24,566
Ale ja muszę pracować.
I kocham tę pracę!
141
00:11:24,608 --> 00:11:29,821
Na pewno, gdy powiesz swemu chłopcu,
zachowa się, jak należy.
142
00:11:29,905 --> 00:11:33,658
To wcale nie musi być
koniec świata.
143
00:11:36,745 --> 00:11:38,413
On jest żonaty.
144
00:11:47,672 --> 00:11:50,467
Musisz być wykończona.
145
00:11:50,508 --> 00:11:53,053
Muszę, ale tego nie czuję.
146
00:11:53,678 --> 00:11:55,347
Gotowe.
147
00:11:59,017 --> 00:12:03,813
Czekałam, by usiąść obok ciebie
i patrzyć na kwiaty w wazonie.
148
00:12:05,023 --> 00:12:07,442
Wreszcie pod jednym dachem.
149
00:12:07,692 --> 00:12:09,778
Tylko ty i ja.
150
00:12:09,861 --> 00:12:14,115
I Trixie, i Barbara, i…
151
00:12:14,199 --> 00:12:18,119
- I siostra Crane.
- I całkiem sporo zakonnic.
152
00:12:27,462 --> 00:12:29,673
Prześliczna sukienka.
153
00:12:29,714 --> 00:12:33,635
Dzięki. Oczywiście niepotrzebna,
ale nie mogłam się oprzeć.
154
00:12:34,302 --> 00:12:39,099
Nie jestem zbyt towarzyska,
odkąd zerwałam z Tomem.
155
00:12:39,891 --> 00:12:43,728
- Staję się starą panną.
- Skąd!
156
00:12:43,770 --> 00:12:47,983
- A to los gorszy od śmierci.
- Przepraszam, nie chciałam.
157
00:12:49,734 --> 00:12:53,655
Tylko czasem mi się zdaje,
że już nigdy nie pójdę na randkę.
158
00:12:53,697 --> 00:12:57,993
- Pewnie, że pójdziesz.
- Tak naprawdę to wiem.
159
00:12:58,034 --> 00:12:59,953
Czy czasem…
160
00:13:00,662 --> 00:13:04,499
…żałujesz,
że zerwałaś z Tomem?
161
00:13:05,584 --> 00:13:09,045
Nie, lepiej pasujemy do siebie
jako przyjaciele.
162
00:13:09,087 --> 00:13:12,549
Kiedyś oboje sobie
kogoś znajdziemy.
163
00:13:13,425 --> 00:13:15,886
Pewnie, że tak.
164
00:13:17,429 --> 00:13:18,763
Gotowe.
165
00:13:21,516 --> 00:13:24,060
Wyglądasz olśniewająco.
166
00:13:28,523 --> 00:13:31,693
Pani Whitmore,
wszystko w porządku?
167
00:13:33,028 --> 00:13:37,782
Tak, dziękuję.
Zaraz wyjdę, pani Tucker.
168
00:13:37,824 --> 00:13:43,204
Mam nadzieję, młoda damo,
bo ta cudowna jajecznica obeschnie.
169
00:13:56,968 --> 00:13:58,553
Położna!
170
00:13:59,346 --> 00:14:01,389
Dobrze, że siostra przyszła.
171
00:14:02,807 --> 00:14:05,227
Nie wchodź, Benny!
172
00:14:05,268 --> 00:14:07,437
To ja, siostra Mount.
173
00:14:13,985 --> 00:14:17,906
- Jak długo to trwa?
- Wcześnie rano gorzej się poczuła.
174
00:14:17,948 --> 00:14:21,368
Lekarz obiecał, że przyjedzie,
ale z nią chyba coraz gorzej.
175
00:14:21,409 --> 00:14:22,994
Może to infekcja.
176
00:14:23,036 --> 00:14:26,289
Czasem pojawia się
parę dni po porodzie.
177
00:14:27,540 --> 00:14:30,085
- Babciu!
- Co jej jest?
178
00:14:30,126 --> 00:14:33,797
Nie wchodź!
Nie chcę, żeby mnie tak oglądał.
179
00:14:33,838 --> 00:14:38,426
Nie martw się, zajmę się tym.
Znajdę mu jakieś zajęcie.
180
00:14:39,261 --> 00:14:40,929
Wszystko gra, Stan?
181
00:14:42,764 --> 00:14:44,641
A ty tu czego?
182
00:14:44,683 --> 00:14:47,310
- Coś ci przyniosłem.
- Nie jestem głodny.
183
00:14:47,352 --> 00:14:50,355
Przestań. Musisz mieć siłę.
184
00:14:50,897 --> 00:14:53,066
No to daj mi zęby.
185
00:14:57,946 --> 00:15:00,740
Spróbuj. Choć łyczek.
186
00:15:00,782 --> 00:15:02,576
Odrobinę.
187
00:15:16,965 --> 00:15:21,636
Jest bardzo odwodniona.
Nie możemy czekać na dra Turnera.
188
00:15:21,720 --> 00:15:24,264
Co ona robi z rękami?
189
00:15:35,734 --> 00:15:39,613
Pani Mahoney,
proszę wezwać karetkę.
190
00:15:44,326 --> 00:15:47,370
Słuchaj, jest jeszcze czas.
191
00:15:47,746 --> 00:15:51,207
To… no wiesz…
to niemożliwe.
192
00:15:53,501 --> 00:15:56,713
Nie gniewaj się, ale tak jest.
193
00:15:57,005 --> 00:16:00,550
A czasem,
gdy ma się pieniądze…
194
00:16:00,592 --> 00:16:04,846
są pewne rzeczy,
które można… zrobić.
195
00:16:04,888 --> 00:16:06,765
O czym ty mówisz?
196
00:16:07,849 --> 00:16:10,810
Mam iść do jakiegoś rzeźnika
w ciemnej uliczce?
197
00:16:10,852 --> 00:16:13,188
Nie, skądże znowu!
198
00:16:13,605 --> 00:16:17,692
Mówię o prawdziwym lekarzu.
Ponoć na Harley Street jest…
199
00:16:19,152 --> 00:16:20,320
no wiesz.
200
00:16:22,489 --> 00:16:24,074
A masz?
201
00:16:24,950 --> 00:16:27,118
Te pieniądze?
202
00:16:27,786 --> 00:16:29,996
Niezupełnie.
203
00:16:30,872 --> 00:16:34,709
Ja też nie mam.
204
00:16:44,678 --> 00:16:47,639
Miałaś tę sukienkę,
gdy cię poznałem.
205
00:16:49,391 --> 00:16:51,142
Wiem.
206
00:16:56,565 --> 00:16:58,525
Muszę wracać.
207
00:16:58,567 --> 00:17:01,152
Moja szósta klasa ma egzamin.
208
00:17:05,740 --> 00:17:07,200
Jeremy…
209
00:17:10,579 --> 00:17:15,166
- Ale nadal się kochamy, tak?
- Oczywiście.
210
00:17:21,256 --> 00:17:24,342
Masz piękną córeczkę.
211
00:17:24,384 --> 00:17:29,347
I na szczęście wygląda
na zupełnie zdrową.
212
00:17:29,431 --> 00:17:32,225
Ale co zrobi bez matki?
213
00:17:32,267 --> 00:17:34,895
Rozumiem twój niepokój,
214
00:17:34,936 --> 00:17:37,898
ale szpital wykryje
przyczynę choroby
215
00:17:37,939 --> 00:17:40,525
i odeśle ją jak najszybciej
do domu.
216
00:17:40,609 --> 00:17:44,154
A na razie oboje
jesteście w rękach ekspertki.
217
00:17:44,195 --> 00:17:46,781
Pani Mahoney wychowała
niejedno dziecko.
218
00:17:46,865 --> 00:17:48,742
To prawda.
219
00:17:48,783 --> 00:17:51,119
Damy sobie radę, mój drogi.
220
00:18:03,214 --> 00:18:05,800
Poproszę o klucz, dziękuję.
221
00:18:05,842 --> 00:18:07,344
Co?
222
00:18:10,180 --> 00:18:11,350
PORADNIA CIĄŻOWA
223
00:18:11,351 --> 00:18:15,435
- Grzebała pani w moich rzeczach!
- To porządny dom.
224
00:18:15,477 --> 00:18:18,730
- Zapłaciłam za kolejny miesiąc!
- Co pokryje okres wypowiedzenia.
225
00:18:19,773 --> 00:18:24,778
- Nie mam dość pieniędzy…
- Twój chłopak ci pomoże.
226
00:18:31,159 --> 00:18:34,663
Powinnaś się wstydzić,
panienko.
227
00:18:34,829 --> 00:18:39,334
Pani też! Ja przynajmniej
nie jestem złodziejką!
228
00:18:43,672 --> 00:18:48,677
Powinnaś poprosić siostrę Julienne
o zwolnienie z dyżurów położniczych,
229
00:18:48,718 --> 00:18:50,428
póki nie dowiemy się, co to.
230
00:18:50,512 --> 00:18:55,892
Jeśli to, co podejrzewasz, trzeba
ograniczyć możliwości zakażenia.
231
00:18:55,934 --> 00:18:57,477
Tak zrobię.
232
00:18:58,019 --> 00:19:02,691
Obym się myliła,
ale już widziałam tę różową wysypkę
233
00:19:02,774 --> 00:19:05,402
i to skubanie prześcieradła,
234
00:19:05,443 --> 00:19:08,502
gdy z mamą i siostrą
byłam w obozie.
235
00:19:08,620 --> 00:19:09,818
Dur brzuszny.
236
00:19:10,949 --> 00:19:13,868
Nic nie mówmy,
póki się nie upewnimy.
237
00:19:13,910 --> 00:19:17,455
Nie ma sensu sianie paniki.
Ale trzeba być w pogotowiu.
238
00:19:31,803 --> 00:19:33,138
Mówi Dorothy.
239
00:19:33,221 --> 00:19:35,932
Wybacz, że dzwonię do domu,
ale potrzebuję…
240
00:19:35,974 --> 00:19:38,393
To pomyłka, przykro mi.
241
00:19:38,476 --> 00:19:41,479
Jeremy, nie możesz mówić,
ale posłuchaj…
242
00:19:41,521 --> 00:19:45,525
- Nic się nie stało. Do widzenia.
- Proszę, Jeremy!
243
00:19:59,289 --> 00:20:03,960
To nie jest żadna randka,
jestem pewna.
244
00:20:04,002 --> 00:20:07,839
Wygrał posiłek na loterii
i musi iść tam z kimś.
245
00:20:07,881 --> 00:20:10,967
Nie chcę,
żeby Trixie było przykro.
246
00:20:11,009 --> 00:20:15,722
Najlepiej powiedz jej wprost,
tak jak mnie.
247
00:20:15,764 --> 00:20:20,268
Z moich doświadczeń,
to właśnie zatajanie informacji
248
00:20:20,310 --> 00:20:23,438
wiedzie do nieporozumień.
249
00:20:24,356 --> 00:20:26,107
Zapewne masz rację.
250
00:20:26,942 --> 00:20:30,111
Skąd wiesz,
że to nie jest randka?
251
00:20:30,153 --> 00:20:33,740
No cóż, nie sądzę, żeby…
252
00:20:33,782 --> 00:20:37,661
Gdyby nie była,
nie niepokoiłaby cię tak bardzo.
253
00:20:40,705 --> 00:20:42,999
Spójrz na te cuda!
254
00:20:43,041 --> 00:20:45,919
Lato na zielonej łodyżce.
255
00:20:47,212 --> 00:20:48,713
Przepyszne.
256
00:20:49,047 --> 00:20:52,300
Zbiorę trochę dla pastora.
Mam coś jeszcze!
257
00:20:54,553 --> 00:20:57,389
Dżem truskawkowy mojej Violet.
258
00:20:57,472 --> 00:21:01,893
Nektar bogów. Gdybym mógł
go sprzedawać, byłbym bogaty.
259
00:21:01,935 --> 00:21:04,187
Proszę nie mówić
siostrze Monice Joan.
260
00:21:04,229 --> 00:21:08,066
- Na pewno możesz mi to dać?
- Trzeba pastora dokarmić.
261
00:21:08,108 --> 00:21:12,279
Nie to, co mnie. Małżeństwo
jest super, ale nie dla talii.
262
00:21:12,320 --> 00:21:14,656
Tobie najwyraźniej służy.
263
00:21:14,739 --> 00:21:16,616
No, jestem w świetnej formie.
264
00:21:16,700 --> 00:21:20,870
Nigdy nie myślałem
o powtórnym ożenku.
265
00:21:20,912 --> 00:21:24,291
Uważałem, że ma się
jedną szansę i szlus.
266
00:21:24,332 --> 00:21:29,337
I nagle widzisz kogoś,
kto był obok cały czas i… bingo!
267
00:21:29,921 --> 00:21:32,132
Dziwny jest ten świat.
268
00:21:32,924 --> 00:21:34,676
Fakt.
269
00:21:35,927 --> 00:21:39,139
A w ogóle to mam
z pastorem na pieńku.
270
00:21:39,180 --> 00:21:43,518
Ponoć wygrał pastor na loterii
posiłek na West Endzie.
271
00:21:43,560 --> 00:21:47,731
- Polowałem na to!
- Kilka dni temu oddałbym ci go.
272
00:21:47,772 --> 00:21:51,943
Ale niestety,
już zaprosiłem siostrę Gilbert.
273
00:21:55,655 --> 00:21:57,741
Nie podejrzewałem.
274
00:22:09,210 --> 00:22:11,212
Jeśli to bur brzuszny,
275
00:22:11,254 --> 00:22:14,466
prowadzimy w przychodni
listę rejestrowanych nosicieli.
276
00:22:14,507 --> 00:22:16,968
Nikt inny w rodzinie
nie choruje?
277
00:22:17,636 --> 00:22:19,596
O ile wiem, nie.
278
00:22:19,638 --> 00:22:22,224
Ale to ogromna rodzina.
279
00:22:22,724 --> 00:22:24,351
Nawet jeśli masz rację,
280
00:22:24,392 --> 00:22:27,229
dzisiejsze antybiotyki
są naprawdę skuteczne.
281
00:22:27,312 --> 00:22:31,399
- Dur brzuszny nie jest już…
- Wiem o tym, Delio!
282
00:22:31,983 --> 00:22:35,070
Chodzi o zapobieganie
zarażeniom!
283
00:22:40,158 --> 00:22:42,369
Komu grzankę?
284
00:22:43,745 --> 00:22:47,582
Chyba pójdę sobie poczytać.
285
00:22:51,002 --> 00:22:54,130
Patsy, to było niegrzeczne!
286
00:22:54,172 --> 00:22:57,759
- Biedna Delia chciała pomóc.
- Wiem.
287
00:22:57,801 --> 00:23:01,805
Gdybym miała taki okropny dzień,
też byłabym drażliwa.
288
00:23:02,347 --> 00:23:03,723
Spróbuj dżemu Violet,
289
00:23:03,765 --> 00:23:07,185
póki siostra Monica Joan
się do niego nie dobierze.
290
00:23:07,352 --> 00:23:10,939
A potem przeproś
naszą nową koleżankę.
291
00:23:16,945 --> 00:23:18,280
Pani Whitmore!
292
00:23:18,363 --> 00:23:23,118
Przepraszam,
ale nie miałam dokąd iść.
293
00:23:45,390 --> 00:23:48,560
Siostra Julienne dzwoni
do schroniska dla kobiet.
294
00:23:48,602 --> 00:23:50,228
To bardzo uprzejme.
295
00:24:00,947 --> 00:24:02,324
Mają miejsce.
296
00:24:02,407 --> 00:24:05,035
Warunki mogą być spartańskie,
297
00:24:05,076 --> 00:24:08,830
ale jest tani, bezpieczny
i na pewno wystarczy.
298
00:24:08,872 --> 00:24:11,917
Dziękuję, siostro.
Jestem wdzięczna.
299
00:24:11,958 --> 00:24:14,002
Nie ma za co.
300
00:24:15,587 --> 00:24:19,466
Przepraszam, ale idziemy
z siostrami na kompletę.
301
00:24:19,507 --> 00:24:20,800
Oczywiście.
302
00:24:38,944 --> 00:24:44,824
Kto przebywa
w pieczy Najwyższego…
303
00:24:45,533 --> 00:24:51,081
…ani za dnia - lecącej strzały
304
00:24:51,122 --> 00:24:56,461
ani zarazy, co idzie w mroku,
305
00:24:58,213 --> 00:25:04,344
ni moru, co niszczy w południe.
306
00:25:04,886 --> 00:25:09,391
Choć tysiąc padnie
u twego boku,
307
00:25:09,432 --> 00:25:13,895
a dziesięć tysięcy
po twojej prawicy:
308
00:25:14,312 --> 00:25:18,650
ciebie to nie spotka.
309
00:25:20,402 --> 00:25:23,947
Okryje cię swymi piórami
310
00:25:23,989 --> 00:25:30,161
i schronisz się
pod jego skrzydła:
311
00:25:30,829 --> 00:25:36,918
jego wierność
to puklerz i tarcza.
312
00:25:37,002 --> 00:25:43,133
W nocy
nie ulękniesz się strachu
313
00:25:45,343 --> 00:25:50,891
ani za dnia - lecącej strzały…
314
00:25:52,851 --> 00:25:54,936
Przepraszam.
315
00:26:17,459 --> 00:26:22,213
Wiem, że myślałaś o mamie i siostrze,
ale nie wspomniałabym o nich.
316
00:26:23,048 --> 00:26:26,801
Wiem, jak ci ciężko
mówić o obozie.
317
00:26:27,969 --> 00:26:32,182
- Cały dzień o nich myślę.
- To naturalne.
318
00:26:33,141 --> 00:26:36,478
Pewnie wróciły wszystkie
straszne wspomnienia.
319
00:26:36,519 --> 00:26:39,314
Chciałam,
żebyś mnie pocieszyła.
320
00:26:39,648 --> 00:26:43,652
Ale przy nich wszystkich
nie wiedziałam jak.
321
00:26:44,486 --> 00:26:48,782
Jeśli przez to, że tu mieszkam,
czujesz się źle, to odejdę.
322
00:26:48,823 --> 00:26:51,743
- Na pewno znajdę jakieś…
- Nie!
323
00:26:52,160 --> 00:26:55,664
Nie chcę tego.
Potrzebuję cię tu.
324
00:26:56,164 --> 00:26:59,209
Już raz prawie cię straciłam.
325
00:26:59,584 --> 00:27:01,962
Ale nie straciłaś.
326
00:27:41,042 --> 00:27:42,627
Słucham pana?
327
00:28:06,443 --> 00:28:09,279
Trixie, dziś mamy
razem objazdy.
328
00:28:09,321 --> 00:28:13,742
Niekoniecznie.
Może być dziś parę zmian.
329
00:28:14,743 --> 00:28:17,412
Rozmawiałam z drem Turnerem.
330
00:28:17,495 --> 00:28:22,626
Niestety szpital potwierdził
diagnozę duru u pani Su.
331
00:28:22,667 --> 00:28:24,085
O nie!
332
00:28:24,127 --> 00:28:28,506
Siostro Mount, świetnie, że załatwiłaś
przewiezienie jej do szpitala.
333
00:28:28,548 --> 00:28:30,842
- Racja!
- Dziękuję, siostro.
334
00:28:30,884 --> 00:28:34,638
Ponieważ miałaś kontakt z chorą,
będziesz z doktorem pracować z rodziną
335
00:28:34,679 --> 00:28:38,516
i dla bezpieczeństwa
zostajesz odsunięta od porodów.
336
00:28:38,558 --> 00:28:40,018
Dobrze, siostro.
337
00:28:40,060 --> 00:28:44,397
Trzeba poinformować resztę
mieszkańców Croxford Buildings.
338
00:28:44,439 --> 00:28:46,191
Oczywiście.
339
00:28:46,233 --> 00:28:50,779
Wszystko to groźnie wygląda,
ale jeśli szybko poznamy źródło,
340
00:28:50,862 --> 00:28:54,366
jest nadzieja,
że to będzie jedyny przypadek.
341
00:28:54,407 --> 00:28:57,535
- Proszę, siostro Crane.
- Dziękuję.
342
00:28:58,203 --> 00:29:00,705
Siostra Gilbert -
wizyty domowe.
343
00:29:00,789 --> 00:29:04,751
Siostra Franklin -
bez zmian, objazdy.
344
00:29:10,715 --> 00:29:12,717
Pośpieszże się!
345
00:29:14,469 --> 00:29:17,222
Już, przepraszam!
346
00:29:22,978 --> 00:29:26,982
Siostro, gdy pani Whitmore
jest w schronisku,
347
00:29:27,023 --> 00:29:30,151
nie jest już w naszym rejonie.
Mam przesłać jej kartę?
348
00:29:30,193 --> 00:29:32,404
A prosiła o to?
349
00:29:32,904 --> 00:29:35,240
Gdy nie ma siostry Evangeliny,
350
00:29:35,323 --> 00:29:38,285
a siostra Mount
jest wyłączona z położnictwa,
351
00:29:38,326 --> 00:29:41,413
może to trochę
ułatwi nam pracę.
352
00:29:42,330 --> 00:29:45,208
Czy coś cię… niepokoi?
353
00:29:45,250 --> 00:29:49,671
Zauważyłam, że wczoraj
byłaś przygaszona.
354
00:29:49,713 --> 00:29:53,216
- Przepraszam.
- Nie krytykuję cię.
355
00:29:56,011 --> 00:30:01,099
Wiem, że mamy pomagać
nie osądzając, ale…
356
00:30:02,976 --> 00:30:05,770
w przypadku pani Whitmore
jest mi ciężko.
357
00:30:05,854 --> 00:30:10,567
Pracowałaś z niezamężnymi matkami
i wykazywałaś się zrozumieniem.
358
00:30:11,109 --> 00:30:13,236
Miały…
359
00:30:15,113 --> 00:30:17,616
…mniej wspólnego ze mną.
360
00:30:20,201 --> 00:30:25,874
Praca nauczyciela to zaszczyt
i ogromna odpowiedzialność.
361
00:30:25,957 --> 00:30:32,088
A mieć romans
i to z żonatym mężczyzną, to…
362
00:30:32,464 --> 00:30:37,219
…życiowa pomyłka.
Za którą płaci wysoką cenę.
363
00:30:37,719 --> 00:30:42,098
Na pewno wyższą
niż zainteresowany pan.
364
00:30:43,475 --> 00:30:45,018
To prawda, siostro.
365
00:30:45,060 --> 00:30:48,271
Twoja lojalność zawodowa
jest chwalebna,
366
00:30:48,313 --> 00:30:52,484
ale pamiętaj, że nie jesteś już
nauczycielką, a położną.
367
00:30:52,567 --> 00:30:57,113
Więc na panią Whitmore
patrz po prostu jak na matkę.
368
00:31:13,213 --> 00:31:14,798
Pani Whitmore!
369
00:31:16,007 --> 00:31:20,387
Tak, już jestem.
Usiądźcie na swoich miejscach.
370
00:31:20,428 --> 00:31:22,138
Pani Whitmore?
371
00:31:22,180 --> 00:31:25,100
Strasznie przepraszam
za spóźnienie.
372
00:31:25,141 --> 00:31:29,896
Proszę zaczekać przed moim gabinetem.
Pani Lewis zajmie się klasą.
373
00:31:49,708 --> 00:31:53,837
Panie Roberts,
jestem pielęgniarką rejonową!
374
00:31:55,046 --> 00:31:56,881
Stan?!
375
00:31:56,965 --> 00:31:59,050
Nawet mnie do niej nie puścili.
376
00:31:59,092 --> 00:32:03,096
Niestety, to wysoce zaraźliwe
i pacjenci są izolowani.
377
00:32:03,138 --> 00:32:06,641
Myślałam, że dur brzuszny
to przedpotopowa choroba.
378
00:32:06,683 --> 00:32:08,018
A przynajmniej przedwojenna.
379
00:32:08,059 --> 00:32:11,813
Występuje dziś bardzo rzadko,
zwłaszcza w tym kraju.
380
00:32:11,855 --> 00:32:17,444
Pani Su musiała zjeść lub wypić coś
zakażonego przez nosiciela.
381
00:32:17,485 --> 00:32:19,029
Biedna Jeanette.
382
00:32:19,070 --> 00:32:22,532
Dur nie jest dziś tym,
czym był kiedyś.
383
00:32:22,574 --> 00:32:25,535
- Mamy skuteczne, nowe leki.
- Dokładnie.
384
00:32:25,577 --> 00:32:27,787
Jednak jest poważną chorobą
385
00:32:27,829 --> 00:32:31,666
i trzeba, o ile można,
powstrzymać jej rozprzestrzenianie.
386
00:32:31,708 --> 00:32:34,502
Będziemy was obserwować,
387
00:32:34,544 --> 00:32:39,049
próbując jednocześnie ustalić,
skąd pani Su „podłapała” zakażenie.
388
00:32:39,174 --> 00:32:45,388
Mogę wykonać badanie krwi,
które wykaże obecność bakterii.
389
00:32:45,430 --> 00:32:50,894
Na razie wy sami chrońcie się,
skrupulatnie myjąc ręce
390
00:32:50,936 --> 00:32:53,688
po użyciu toalety
i zanim dotkniecie jedzenia.
391
00:32:53,772 --> 00:32:57,400
I już? Tyle nam powiecie?
„Myjcie ręce”?
392
00:32:57,442 --> 00:33:00,237
W 1961 roku,
przy zabójczej chorobie?
393
00:33:00,278 --> 00:33:03,448
Daj żyć, Angie.
Nikt nie umrze, nie słuchałaś?
394
00:33:03,531 --> 00:33:07,410
A słuchałam! Mówił,
że w Anglii nie ma duru!
395
00:33:07,452 --> 00:33:11,248
Pewnie ty ją zaraziłeś.
Kto wie, co z sobą przytargaliście.
396
00:33:11,289 --> 00:33:14,000
- Chyba wszyscy…
- Siadaj, Benny!
397
00:33:14,042 --> 00:33:18,296
Nie chcę słyszeć od ciebie
już ani słówka, dziewczyno.
398
00:33:18,380 --> 00:33:22,551
Benny to moja rodzina, a w moim domu
tak się nie traktuje rodziny.
399
00:33:22,634 --> 00:33:26,179
Więc albo go przeproś,
albo wynocha.
400
00:33:28,306 --> 00:33:30,475
Przepraszam, Benny.
401
00:33:33,812 --> 00:33:36,815
W rodzinie zawsze
trzymamy się razem.
402
00:33:36,898 --> 00:33:39,859
Inaczej wszystko się rozpada.
403
00:33:39,901 --> 00:33:42,571
Przepraszam, że przeszkadzam.
404
00:33:42,654 --> 00:33:45,407
Mogę pana prosić
na chwilę, doktorze?
405
00:33:45,448 --> 00:33:47,325
Oczywiście, siostro.
406
00:34:00,755 --> 00:34:02,882
Biedny Stan!
407
00:34:19,691 --> 00:34:22,027
Miał dwa różowe wykwity
na brzuchu.
408
00:34:22,110 --> 00:34:24,946
Zobaczymy, co wykaże sekcja.
409
00:34:45,800 --> 00:34:47,886
Pani Whitmore.
410
00:34:58,480 --> 00:35:03,193
Jakiś pan przyniósł to rano
do domu pani Tucker.
411
00:35:06,905 --> 00:35:10,825
- Pokłóciłam się z panią Tucker…
- Proszę pani,
412
00:35:10,867 --> 00:35:14,913
od naszych pracowników oczekujemy
nieskazitelnego charakteru.
413
00:35:14,955 --> 00:35:17,540
Padło poważne oskarżenie.
414
00:35:17,582 --> 00:35:21,169
Proszę mi powiedzieć,
czy jest prawdziwe.
415
00:35:22,170 --> 00:35:26,633
Nie chcę być zmuszona
prosić o otwarcie tego listu.
416
00:35:28,426 --> 00:35:31,888
Mogę zostać chociaż do wakacji?
417
00:35:31,930 --> 00:35:33,807
To tylko kilka tygodni.
418
00:35:33,848 --> 00:35:37,561
Przykro mi.
Wie pani, że to niemożliwe.
419
00:35:37,602 --> 00:35:40,855
Zwalniam panią
ze skutkiem natychmiastowym.
420
00:35:43,441 --> 00:35:45,735
Mogę pożegnać się z dziećmi?
421
00:35:45,777 --> 00:35:48,238
To nie najlepszy pomysł.
422
00:36:07,632 --> 00:36:11,887
Proszę mi powiedzieć, co jadła.
Wszystko jest ważne.
423
00:36:11,970 --> 00:36:14,347
- Postaram się.
- Dziękuję.
424
00:36:14,389 --> 00:36:17,559
Czy Stan miał dur?
Bo tak mówią.
425
00:36:17,601 --> 00:36:20,729
Nie, mój drogi.
On i Jeanette to coś innego.
426
00:36:20,770 --> 00:36:23,607
Stan pił syrop przeczyszczający
jak lemoniadę.
427
00:36:23,648 --> 00:36:26,526
Niestety, jedno
nie wyklucza drugiego.
428
00:36:26,568 --> 00:36:28,945
Dur brzuszny
jest skomplikowany.
429
00:36:28,987 --> 00:36:31,615
Czasem dwie osoby
mają różne objawy.
430
00:36:31,656 --> 00:36:35,118
Czy Angie może mieć rację?
To przeze mnie?
431
00:36:35,660 --> 00:36:38,538
Mogłem zarazić się
w Chinach jako dziecko?
432
00:36:38,580 --> 00:36:40,916
Zrobiłem Stanowi kanapkę
parę dni temu.
433
00:36:40,957 --> 00:36:44,044
Jeśli pan Roberts się zaraził,
to nie parę dni temu.
434
00:36:44,085 --> 00:36:49,215
Raczej wtedy, gdy pańska żona,
pewnie z tego samego źródła.
435
00:37:00,060 --> 00:37:06,149
Mam nadzieję,
że to coś pomoże. Wybacz, J.
436
00:37:54,406 --> 00:37:56,533
Nie zdążyliśmy do laboratorium.
437
00:37:56,575 --> 00:38:00,120
Ja zawiozę. I tak nie mogę
pracować w klinice.
438
00:38:00,161 --> 00:38:02,122
Klinika!
439
00:38:02,872 --> 00:38:03,980
Mogę?
440
00:38:03,981 --> 00:38:06,209
- Jasne.
- Dzięki.
441
00:38:06,251 --> 00:38:09,004
I powiedz im, że to pilne.
442
00:38:27,689 --> 00:38:28,982
Słucham?
443
00:38:29,024 --> 00:38:33,862
Przepraszam. Siostra Mount,
położna pani Su. Co z nią?
444
00:38:33,904 --> 00:38:35,530
Udało się ją nawodnić,
445
00:38:35,572 --> 00:38:39,576
ale chloramfenikol zadziała
dopiero po 24 godzinach.
446
00:38:39,618 --> 00:38:43,872
Wszystko zależy od tego,
żeby wytrzymała do tego czasu.
447
00:39:54,609 --> 00:39:57,779
W czym się chodzi
do indyjskiej restauracji?
448
00:39:57,821 --> 00:40:01,575
Nie sądzę,
by sari było obowiązkowe.
449
00:40:01,616 --> 00:40:05,787
Załóż to, co nosisz
normalnie do restauracji.
450
00:40:06,413 --> 00:40:10,834
Nie mam zbyt wielu doświadczeń
z restauracjami… i mężczyznami.
451
00:40:10,875 --> 00:40:13,295
A właściwie żadnych.
452
00:40:13,336 --> 00:40:16,047
Nie mam pojęcia, co robić.
453
00:40:16,089 --> 00:40:19,134
Jeden z minusów
bycia córką pastora.
454
00:40:19,175 --> 00:40:23,263
Chyba że idziesz na obiad
właśnie z pastorem.
455
00:40:24,306 --> 00:40:26,975
Można?
Trixie padła jak zabita.
456
00:40:27,392 --> 00:40:30,145
Rany, a tu co się dzieje?
457
00:40:34,024 --> 00:40:37,485
Tom zaprasza mnie
do indyjskiej knajpy,
458
00:40:37,527 --> 00:40:40,322
Nie mów Trixie.
Powiem jej, tylko się boję.
459
00:40:40,363 --> 00:40:42,282
I nie mam co na siebie włożyć.
460
00:40:42,365 --> 00:40:46,036
- Boziu!
- Mówię jej: bądź szczera.
461
00:40:46,077 --> 00:40:51,041
Z robienia tajemnic nic dobrego
nie wychodzi. Prawda?
462
00:41:29,287 --> 00:41:31,498
Nie gap się!
463
00:41:33,708 --> 00:41:38,046
- Piętnastka jedzie do szpitala?
- Tak, kochanieńka.
464
00:41:44,052 --> 00:41:45,679
Co się stało?
465
00:41:45,720 --> 00:41:47,722
Dobrze się czujesz?
466
00:41:49,057 --> 00:41:51,726
Boże…
Wezwijcie karetkę!
467
00:41:53,395 --> 00:41:55,313
Już dobrze, kotku.
468
00:41:55,355 --> 00:41:57,732
To nasza pani.
469
00:42:04,573 --> 00:42:07,576
Jeśli to była, powiedzmy,
konserwa mięsna,
470
00:42:07,617 --> 00:42:10,579
bakterie zebrałyby już
większe żniwo.
471
00:42:10,620 --> 00:42:14,332
Było jakieś wesele w rodzinie
czy przyjęcie?
472
00:42:14,457 --> 00:42:19,254
O tak! Sałatka ziemniaczana
to zawsze zły omen.
473
00:42:20,255 --> 00:42:25,218
- Siostro, niedużo już tego zostało.
- Właśnie!
474
00:42:26,386 --> 00:42:28,555
Przepraszam, że tak wcześnie,
475
00:42:28,597 --> 00:42:34,019
ale muszę iść do rodziny pani Su
i chciałbym zabrać siostrę Mount.
476
00:42:34,060 --> 00:42:37,272
- Coś wiadomo?
- O pani Su - nic,
477
00:42:37,314 --> 00:42:42,611
ale potwierdzono, że pan Roberts
zmarł na ostre zapalenie otrzewnej
478
00:42:42,652 --> 00:42:45,947
w wyniku nierozpoznanego
zakażenia durem brzusznym.
479
00:42:45,989 --> 00:42:48,658
I mamy już wyniki badań.
480
00:42:48,700 --> 00:42:51,828
Chyba znaleźliśmy nosiciela.
481
00:42:52,203 --> 00:42:55,582
- Ja?
- Tak wynika z badań.
482
00:42:56,207 --> 00:42:59,252
Nie, to niemożliwe.
483
00:42:59,294 --> 00:43:02,672
W życiu nie miałam duru.
484
00:43:02,714 --> 00:43:07,636
A jednak. Pewnie o łagodnym
przebiegu, jako dziecko.
485
00:43:07,677 --> 00:43:10,847
Bakteria może wiele lat
przetrwać w uśpieniu.
486
00:43:10,889 --> 00:43:14,476
Gdy wie pani o nosicielstwie,
postępowanie jest proste:
487
00:43:14,517 --> 00:43:17,187
stare, dobre mydło i woda.
488
00:43:20,398 --> 00:43:22,067
Boże mój…
489
00:43:23,485 --> 00:43:27,739
- Weźcie ją ode mnie!
- Nie naraża jej pani.
490
00:43:27,781 --> 00:43:28,990
Zabierzcie ją!
491
00:43:31,826 --> 00:43:34,079
Muszę umyć ręce.
492
00:43:36,943 --> 00:43:39,970
- Co się dzieje?
- Tak mi przykro, Benny.
493
00:43:40,083 --> 00:43:41,127
Co?
494
00:43:42,170 --> 00:43:45,882
- Coś z Jeanette?
- To przeze mnie jest chora.
495
00:43:45,924 --> 00:43:49,553
Nie chciałam,
ale to moja wina. Boże…!
496
00:43:51,388 --> 00:43:53,932
Zabiłam biednego
Stana Robertsa!
497
00:44:28,967 --> 00:44:31,344
Rejestr nosicieli duru brzusznego
498
00:44:31,386 --> 00:44:35,348
służy do nadzorowania
i powstrzymania wybuchu epidemii.
499
00:44:35,390 --> 00:44:37,475
Może to wyglądać na wścibstwo,
500
00:44:37,517 --> 00:44:41,688
ale to skuteczna ochrona
innych przed chorobą.
501
00:44:41,730 --> 00:44:42,714
Tak.
502
00:44:43,299 --> 00:44:46,401
Ważne jest,
by rejestr był aktualny,
503
00:44:46,443 --> 00:44:49,821
więc proszę od razu
powiadamiać o zmianach adresu.
504
00:44:49,905 --> 00:44:53,325
Całe życie mieszkam
w jednym domu.
505
00:44:53,366 --> 00:44:58,038
Wiem. Ale gdyby pani chciała się
przenieść, można to szybko załatwić.
506
00:44:58,079 --> 00:45:03,001
Jako nosicielka ma pani pierwszeństwo
do przydziału mieszkania.
507
00:45:03,043 --> 00:45:07,547
Mogą mnie do tego zmusić?
Żebym opuściła rodzinę?
508
00:45:07,589 --> 00:45:11,801
Ależ skąd! Dotąd
świetnie sobie pani radzi.
509
00:45:11,843 --> 00:45:15,555
Nosicieli duru obowiązuje
niewiele ograniczeń.
510
00:45:15,597 --> 00:45:19,142
Podstawa to higiena
i zdrowy rozsądek.
511
00:45:35,033 --> 00:45:38,662
Może mały bukiecik frezji
przy spotkaniu?
512
00:45:38,703 --> 00:45:42,082
Nie tak oczywiste, jak róże,
ale wciąż szykowne.
513
00:45:42,123 --> 00:45:43,917
Kobiety to lubią.
514
00:45:43,959 --> 00:45:46,795
Siostrze Gilbert
na pewno o to nie chodzi,
515
00:45:46,836 --> 00:45:49,673
ciekawi ją tylko
indyjska kuchnia.
516
00:45:50,632 --> 00:45:52,384
Wziąłbym tabletki na zgagę.
517
00:45:52,551 --> 00:45:56,846
Żartuję. Do ostrego jedzenia
dobre jest mleko.
518
00:45:56,888 --> 00:45:58,890
Wtedy tak strasznie nie pali.
519
00:45:58,932 --> 00:46:02,978
Grunt to nie popijać wodą -
jest tylko gorzej.
520
00:46:03,395 --> 00:46:07,107
Miałem nauczkę
w Afryce Północnej.
521
00:46:16,658 --> 00:46:20,662
Pani Whitmore niedawno się
u nas zarejestrowała.
522
00:46:20,745 --> 00:46:23,832
Wzywała mnie siostra?
Dzień dobry, sierżancie!
523
00:46:23,915 --> 00:46:27,210
- Witam siostrę.
- Usiądź, proszę.
524
00:46:27,252 --> 00:46:32,507
Niestety, sierżant ma
złe wieści o pani Whitmore.
525
00:46:32,591 --> 00:46:35,010
Jest w szpitalu.
526
00:46:35,343 --> 00:46:38,722
Najpewniej próbowała
przeprowadzić aborcję.
527
00:46:39,347 --> 00:46:42,475
- Udało się jej?
- Nie.
528
00:46:42,517 --> 00:46:46,396
Przebicie ostrym przedmiotem
spowodowało dużą utratę krwi.
529
00:46:46,438 --> 00:46:48,815
Poroniła późno wieczorem.
530
00:46:48,857 --> 00:46:51,151
O mało sama nie zmarła.
531
00:46:51,192 --> 00:46:52,903
Przeprowadzono histerektomię?
532
00:46:52,944 --> 00:46:56,698
Tak sądzę. Szpital powiadomi,
kiedy możemy ją przesłuchać.
533
00:46:56,781 --> 00:47:00,118
Policja będzie ją przesłuchiwać?
W szpitalu?
534
00:47:00,160 --> 00:47:02,787
Musimy dowiedzieć się,
kto jej to zrobił.
535
00:47:02,871 --> 00:47:07,375
A jeśli sama
zadała sobie… obrażenia?
536
00:47:07,417 --> 00:47:12,130
Cóż… Ustawa o przestępstwach
przeciwko osobie z 1861 roku.
537
00:47:12,172 --> 00:47:14,341
To wciąż przestępstwo.
538
00:47:24,142 --> 00:47:28,146
Moja kochana siostro Winifred.
539
00:47:28,188 --> 00:47:30,565
Wiem, że to straszne.
540
00:47:30,982 --> 00:47:34,361
- To moja wina.
- Nie.
541
00:47:34,861 --> 00:47:39,491
Była sama
i potrzebowała przyjaciela.
542
00:47:39,532 --> 00:47:43,119
Wiedziałam o tym
i nie pomogłam.
543
00:47:43,161 --> 00:47:45,038
Pomogłaś.
544
00:47:45,413 --> 00:47:49,501
Nie! Osądziłam ją!
545
00:47:50,252 --> 00:47:53,755
- A teraz jest za późno.
- Siostro,
546
00:47:53,838 --> 00:47:58,301
pani Whitmore potrzebuje
teraz przyjaciela jak nigdy.
547
00:48:06,851 --> 00:48:10,188
Myła pani ręce
przed kwadransem.
548
00:48:10,272 --> 00:48:12,691
Nie musi pani
robić tego szczotką.
549
00:48:12,732 --> 00:48:14,776
Nie jest dość gorąca.
550
00:48:14,818 --> 00:48:17,821
Mogę kromkę z dżemem,
babciu Meg?
551
00:48:17,862 --> 00:48:21,491
Nie! Mówiłam ci, poproś mamę!
552
00:48:21,533 --> 00:48:23,577
Nie mogę już tego robić.
553
00:48:23,618 --> 00:48:25,328
Idź sobie!
554
00:48:31,126 --> 00:48:33,253
Czuję się taka brudna!
555
00:48:33,295 --> 00:48:34,588
Nie jest pani brudna.
556
00:48:35,630 --> 00:48:39,676
- Proszę ją potrzymać.
- Nie mogę.
557
00:48:40,385 --> 00:48:44,014
Gdy na nią patrzę,
widzę chorą Jeanette.
558
00:48:44,055 --> 00:48:48,685
A gdy wychodzę na dwór,
myślę o Stanie.
559
00:49:07,537 --> 00:49:09,122
Cześć, kochanie.
560
00:49:45,367 --> 00:49:47,452
Dzień dobry.
561
00:49:49,537 --> 00:49:51,289
Dzień dobry, siostro.
562
00:49:52,290 --> 00:49:54,876
Przyniosłam ci trochę rzeczy.
563
00:49:54,918 --> 00:49:57,963
Pokój jest pewnie
w strasznym stanie.
564
00:50:00,131 --> 00:50:05,220
Tak strasznie mi przykro,
powinnam ci bardziej pomóc.
565
00:50:05,262 --> 00:50:09,766
- Proszę mną nie gardzić.
- Nie, skąd! Ja nigdy…
566
00:50:15,230 --> 00:50:17,816
Strasznie się boję, siostro.
567
00:50:17,857 --> 00:50:20,318
Jestem tu, przy tobie.
568
00:50:25,073 --> 00:50:27,242
Siostro…
569
00:50:27,325 --> 00:50:30,662
Chcę z nią zostać, sierżancie.
570
00:50:31,663 --> 00:50:33,373
Chyba da się załatwić.
571
00:50:39,671 --> 00:50:41,298
Dzień dobry.
572
00:50:41,339 --> 00:50:45,760
Pani Antonacci urodziła chłopca.
Widziałaś może Trixie?
573
00:50:45,802 --> 00:50:49,556
- U pani Williams.
- O nie!
574
00:50:53,310 --> 00:50:55,896
Jeszcze chwila i się spóźnisz.
575
00:50:55,937 --> 00:50:59,900
Wiem! I nie miałam czasu
pogadać z Trixie.
576
00:50:59,941 --> 00:51:01,568
Za długo to odkładałam.
577
00:51:01,610 --> 00:51:05,822
Trudno, teraz tego nie naprawisz.
Przygotowałam ci ciuchy.
578
00:51:05,864 --> 00:51:07,699
Dzięki!
579
00:51:10,744 --> 00:51:13,663
Śmierdzę potem
i wodami płodowymi.
580
00:51:17,125 --> 00:51:20,211
Cholera, jesteś fantastyczna!
581
00:51:40,315 --> 00:51:45,487
Czy opłaciłaś kogoś, by wykonał zabieg,
który miał na celu aborcję?
582
00:51:49,699 --> 00:51:51,451
Jesteś pewna?
583
00:51:51,493 --> 00:51:55,288
Nie miałam pieniędzy
na nic podobnego.
584
00:51:56,998 --> 00:52:00,669
Byłaś więc sama,
gdy powstały obrażenia?
585
00:52:02,671 --> 00:52:04,130
Zupełnie sama.
586
00:52:09,594 --> 00:52:13,390
Niestety, przypadnie ci
sporo nocek.
587
00:52:13,431 --> 00:52:16,768
Robię to niechętnie,
ale gdy nie ma siostry Mount…
588
00:52:16,810 --> 00:52:20,188
Nic nie szkodzi.
To przecież konieczność.
589
00:52:21,106 --> 00:52:26,778
Bylem miała wolne wtorkowe wieczory.
Mam… zobowiązania.
590
00:52:26,820 --> 00:52:30,240
- Masz to jak w banku.
- Dzięki.
591
00:52:33,034 --> 00:52:36,830
Chyba wiem,
dokąd chodzisz we wtorki.
592
00:52:37,372 --> 00:52:39,499
Nie chcę być wścibska.
593
00:52:39,541 --> 00:52:43,920
Wystarczy, że zostałam
poinformowana o podstawach,
594
00:52:43,962 --> 00:52:47,632
które wydają mi się
bardzo sensowne.
595
00:52:51,052 --> 00:52:53,763
Naprawdę trzeba ją aresztować?
596
00:52:54,222 --> 00:52:58,852
Nie ma nawet
żadnej rodziny, sierżancie.
597
00:52:59,728 --> 00:53:04,065
O mało nie straciła życia.
To chyba wystarczy!
598
00:53:05,901 --> 00:53:07,652
Nie mógłby pan…
599
00:53:09,404 --> 00:53:10,947
…odwrócić wzroku?
600
00:53:10,989 --> 00:53:12,824
To nie zależy ode mnie.
601
00:53:12,866 --> 00:53:17,120
I nie sądzę, żeby moi przełożeni
chcieli ściagać panią Whitmore.
602
00:53:17,162 --> 00:53:19,748
Chcą ukarać abortera.
603
00:53:23,335 --> 00:53:27,088
To cudownie, panie Su!
Mówili, kiedy ją wypiszą?
604
00:53:27,130 --> 00:53:31,593
Jeszcze nie, ale niedługo
mogę iść do niej z Mariną.
605
00:53:31,635 --> 00:53:35,931
Tylko, niestety, Jeanette
wciąż pyta o babcię Meg.
606
00:53:35,972 --> 00:53:37,724
Meg do niej nie poszła?
607
00:53:37,766 --> 00:53:39,643
Boi się, że znów ją zarazi.
608
00:53:39,684 --> 00:53:43,313
Powtarzam jej, że nie,
ale to jak grochem o ścianę.
609
00:53:43,355 --> 00:53:45,857
Jeanette nie zważa
na jej nosicielstwo.
610
00:53:45,941 --> 00:53:49,694
Chce odzyskać swoją babcię Meg,
jak my wszyscy.
611
00:53:55,951 --> 00:53:58,620
Chyba już w życiu
niczego nie zjem.
612
00:53:58,662 --> 00:54:01,164
Fred miał rację z tym mlekiem.
613
00:54:01,206 --> 00:54:04,459
Już nie czuję,
żeby dymiło mi się z uszu.
614
00:54:05,877 --> 00:54:10,298
Dziękuję, Tom.
Świetnie się bawiłam.
615
00:54:11,132 --> 00:54:12,634
Ja również.
616
00:54:13,885 --> 00:54:17,722
- Dobranoc.
- Dobranoc, Barbaro.
617
00:54:39,411 --> 00:54:41,955
Biedna pani Mahoney.
618
00:54:41,997 --> 00:54:44,249
Taka odważna kobieta!
619
00:54:44,291 --> 00:54:47,294
To okropne,
że straciła pozycję.
620
00:54:47,335 --> 00:54:51,673
Cóż z niej ma rodzina,
gdy złamano jej ducha?
621
00:54:51,715 --> 00:54:55,468
Gdy jesteśmy niepotrzebni,
jesteśmy niczym.
622
00:54:55,510 --> 00:54:57,012
Wiem o tym.
623
00:54:57,053 --> 00:54:59,431
Podaj mi, proszę, tę sadzonkę.
624
00:54:59,931 --> 00:55:01,641
Tę żółtą.
625
00:55:01,683 --> 00:55:04,227
Szybko, mamy masę roboty.
626
00:55:05,604 --> 00:55:08,231
To nie jest do wysady.
627
00:55:08,273 --> 00:55:11,109
To chwasty,
które Fred wczoraj wyrwał.
628
00:55:11,151 --> 00:55:17,282
Nie wierzę w chwasty.
Spójrz, jaka wspaniała barwa!
629
00:55:17,324 --> 00:55:20,035
Chwast to po prostu kwiat,
630
00:55:20,076 --> 00:55:23,330
który, według kogoś,
wyrósł w złym miejscu.
631
00:55:23,371 --> 00:55:27,459
Czemu mniszek musi walczyć
w szczelinach chodnika?
632
00:55:27,500 --> 00:55:32,923
Zasługuje na odpowiednie miejsce,
w którym by się rozwinął.
633
00:55:55,820 --> 00:55:58,949
Niech je pani obejrzy,
tylko o to proszę.
634
00:56:05,664 --> 00:56:09,626
Nie mogłabym tu mieszkać.
Jak ptak w gnieździe.
635
00:56:11,127 --> 00:56:12,587
Proszę spojrzeć.
636
00:56:14,339 --> 00:56:18,718
Ciepła woda zawsze pod ręką,
miejsce na lodówkę.
637
00:56:18,760 --> 00:56:23,014
Nawet nie wynosi się śmieci,
tylko wrzuca do zsypu.
638
00:56:23,056 --> 00:56:25,684
I jak łatwo posprzątać!
639
00:56:25,725 --> 00:56:29,271
Nie musiałaby pani
szorować rąk do krwi.
640
00:56:32,524 --> 00:56:36,278
Nigdy się tego
nie pozbędę, prawda?
641
00:56:38,613 --> 00:56:43,743
Meg… wiem, jakie szkody
wyrządza rodzinie ta choroba.
642
00:56:44,995 --> 00:56:46,496
Naprawdę, wiem.
643
00:56:47,872 --> 00:56:50,667
Twoja rodzina
nie straciła Jeanette.
644
00:56:50,709 --> 00:56:53,378
Nie pozwól, by stracili ciebie.
645
00:56:57,299 --> 00:56:59,718
Czy to kara?
646
00:56:59,759 --> 00:57:03,722
Wręcz przeciwnie,
to wyraz uznania.
647
00:57:03,763 --> 00:57:07,893
Dyrekcja szkoły zwróciła się
bezpośrednio do klasztoru.
648
00:57:07,934 --> 00:57:09,519
Ale ja nie mogę.
649
00:57:10,312 --> 00:57:14,149
Nie jestem już nauczycielką,
ale położną.
650
00:57:14,190 --> 00:57:16,693
Sama mi o tym przypomniałaś.
651
00:57:16,735 --> 00:57:18,028
To prawda.
652
00:57:18,737 --> 00:57:24,075
Ale to wyjątkowa sytuacja
i tylko na parę tygodni.
653
00:57:24,159 --> 00:57:27,829
Od nowego semestru
dadzą stałe zastępstwo.
654
00:57:27,871 --> 00:57:30,874
Mam przejąć jej ukochaną pracę?
655
00:57:31,082 --> 00:57:33,793
To jak zdrada!
656
00:57:34,419 --> 00:57:37,130
Matka Jesu Emmanuel
nie prosiłaby o to,
657
00:57:37,172 --> 00:57:40,008
jeśli nie uważałaby tego
za dobre.
658
00:57:40,091 --> 00:57:44,304
A przypominam,
że składałaś ślub posłuszeństwa.
659
00:57:45,430 --> 00:57:47,682
Tak, siostro Julienne.
660
00:57:47,724 --> 00:57:49,601
Ja również.
661
00:57:54,856 --> 00:57:59,694
Od 1961 roku
państwo straciło zapał
662
00:57:59,736 --> 00:58:03,531
do karania samotnych,
zrozpaczonych kobiet.
663
00:58:05,283 --> 00:58:09,579
Więc, gdy już dostatecznie wydobrzała,
664
00:58:09,621 --> 00:58:14,209
Dorothy Whitmore
została wypuszczona.
665
00:58:16,127 --> 00:58:21,258
Lecz choć jej nie oskarżono,
została ukarana.
666
00:58:21,299 --> 00:58:27,180
Zwolniona ze szkoły,
wyjechała, by zapomnieć,
667
00:58:27,222 --> 00:58:32,102
zostać zapomniana
i zacząć życie od nowa.
668
00:58:32,811 --> 00:58:36,189
Jak tysiące innych.
669
00:58:45,323 --> 00:58:49,578
Wstyd rodzi się publicznie
i żyje w ukryciu.
670
00:58:49,619 --> 00:58:53,081
Tego, czego nie widać,
nie da się zmyć.
671
00:58:54,583 --> 00:58:58,795
Ale tyle można znieść
dzięki miłości,
672
00:58:58,837 --> 00:59:04,384
dbaniu o to, co mamy
i niepotępianiu błędów i skaz.
673
00:59:04,426 --> 00:59:09,681
Nie zamykając nigdy drzwi,
serca mając otwarte
674
00:59:09,723 --> 00:59:14,352
i trzymając się nawzajem
zawsze w świetle.
675
00:59:24,000 --> 00:59:27,000
Tłumaczenie: titi
676
00:59:27,001 --> 00:59:30,001
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
677
00:59:30,002 --> 00:59:33,002
Project Haven
www.facebook.com/ProHaven52453
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.