All language subtitles for Call.the.Midwife.S05E03.1080p.BluRay.x264-YELLOWBiRD_pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:02,551 --> 00:00:06,680 ::PROJECT HAVEN:: ::prezentuje:: 2 00:00:11,434 --> 00:00:15,605 Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ sezon V, odcinek III 3 00:00:15,605 --> 00:00:18,400 Tłumaczenie: titi® 4 00:00:39,838 --> 00:00:45,093 Nie wszyscy w Poplar przenosili się do nowiutkich, wymarzonych domów. 5 00:00:45,510 --> 00:00:48,054 Wiele ulic i czynszówek 6 00:00:48,096 --> 00:00:52,309 była wciąż domem wielodzietnych, zżytych rodzin… 7 00:00:52,350 --> 00:00:55,103 Angie, mam prośbę. 8 00:00:55,145 --> 00:00:59,357 …zakorzenionych głęboko w ziemi East Endu. 9 00:01:00,108 --> 00:01:04,613 Wolały obyć się bez nowoczesnych udogodnień, 10 00:01:04,654 --> 00:01:06,239 pozostając w miejscu, 11 00:01:06,281 --> 00:01:10,911 gdzie sąsiedzi byli jak krewni, powinowaci, rodzeństwo, ciotki. 12 00:01:16,791 --> 00:01:19,294 Czyściutko, wchodź. 13 00:01:24,549 --> 00:01:26,885 Gdzie nie zamykało się drzwi na klucz, 14 00:01:26,927 --> 00:01:30,096 a domy promieniowały ciepłem rodzinnym 15 00:01:30,138 --> 00:01:32,849 i dodającą siły miłością. 16 00:01:32,891 --> 00:01:35,101 Czułeś się tam tak bezpiecznie. 17 00:01:35,143 --> 00:01:36,728 No, już! 18 00:01:44,569 --> 00:01:46,905 Bierzcie sobie. 19 00:01:47,239 --> 00:01:49,199 Zanieś to Stanowi. 20 00:01:49,241 --> 00:01:51,743 Pośpieszcie się albo się spóźnicie. 21 00:02:02,337 --> 00:02:06,091 Dobrze, Jeanette. Mocno przyj! Dasz radę. 22 00:02:06,132 --> 00:02:10,512 - Nie mogę! Powiedz jej, ciociu Meg! - Ależ możesz, kotku. 23 00:02:10,554 --> 00:02:14,099 Nie mogę się doczekać swego pierwszego prawnuka. 24 00:02:26,361 --> 00:02:28,071 Mamy główkę! 25 00:02:29,447 --> 00:02:32,867 I jeszcze raz, tak samo! 26 00:02:43,461 --> 00:02:45,255 Świetnie, Jeanette! 27 00:02:46,881 --> 00:02:49,551 Masz prześliczną córeczkę. 28 00:03:00,562 --> 00:03:02,898 Kath, to dziewczynka! 29 00:03:08,236 --> 00:03:09,654 Dziewczynka! 30 00:03:12,908 --> 00:03:15,994 Nasza Jeanette urodziła córeczkę, Stan. 31 00:03:16,036 --> 00:03:17,370 Jestem prababcią! 32 00:03:17,412 --> 00:03:20,498 Cholera! Oby się w ciebie nie wrodziła. 33 00:03:21,333 --> 00:03:24,461 - Nie jesz? - Nie, coś mi niedobrze. 34 00:03:24,502 --> 00:03:27,464 - Masz ten syrop przeczyszczający? - Sprawdzę. 35 00:03:27,505 --> 00:03:31,760 - Może do obiadu zgłodniejesz? - Może. Meg! 36 00:03:32,344 --> 00:03:35,138 Cudownie. Wiesz, z tym dzieckiem. 37 00:03:41,686 --> 00:03:44,773 Ciociu Meg, jak ono wygląda? 38 00:03:45,523 --> 00:03:48,443 Dziecko. Jest…? 39 00:03:49,110 --> 00:03:50,862 Wiesz, o czym mówię. 40 00:03:50,946 --> 00:03:54,199 ONA jest śliczna. 41 00:03:54,241 --> 00:03:57,327 A wygląda jak moja prawnuczka. 42 00:04:04,417 --> 00:04:07,921 - Macie już imię? - Marina. 43 00:04:07,963 --> 00:04:11,216 Bo jej ojciec przekroczył morze, żeby nas znaleźć. 44 00:04:11,258 --> 00:04:15,971 Chyba wodę w Limehouse Basin, bo tam mieszkam od szóstego roku życia. 45 00:04:16,054 --> 00:04:18,723 Romantyczka z siebie, mała. 46 00:04:18,765 --> 00:04:20,225 Wszyscy was pozdrawiają. 47 00:04:20,308 --> 00:04:23,770 Nawet stary Stan prawie się uśmiechnął. 48 00:04:24,354 --> 00:04:25,981 Zjesz już kanapkę? 49 00:04:26,022 --> 00:04:28,400 Nie, babciu, nie dam rady. 50 00:04:28,441 --> 00:04:31,111 Wspaniale jest mieszkać tak blisko siebie. 51 00:04:31,152 --> 00:04:35,323 Święta racja! Nie to, co w tych nowych supermieszkaniach. 52 00:04:35,365 --> 00:04:39,661 Mam 63 lata i w życiu nawet dnia nie spędziłam sama. 53 00:04:39,703 --> 00:04:42,247 I nawet bym nie chciała. 54 00:04:42,747 --> 00:04:48,044 Nazywa się Marina Margaret. Drugie imię ma po tobie. 55 00:04:56,177 --> 00:04:59,347 Cześć! Ciężka noc? 56 00:04:59,389 --> 00:05:01,641 Wcale. Dziewiąte dziecko pani Lovell. 57 00:05:01,683 --> 00:05:03,101 Dzień dobry! 58 00:05:03,184 --> 00:05:06,396 Dobry! Pomóc siostrze? 59 00:05:06,438 --> 00:05:08,940 Czeka na mnie mała pomocnica. 60 00:05:10,275 --> 00:05:12,360 Dziękuję, Irene! 61 00:05:13,653 --> 00:05:15,322 Wyszedłeś na obchód? 62 00:05:15,363 --> 00:05:18,700 Idę odebrać swe nieuczciwie zdobyte zyski z hazardu. 63 00:05:18,742 --> 00:05:21,286 Żona pastora sprzedała mi los na loterię 64 00:05:21,328 --> 00:05:26,791 i wygrałem posiłek w indyjskiej restauracji na West Endzie. 65 00:05:26,875 --> 00:05:28,877 Trochę to kłopotliwe. 66 00:05:28,960 --> 00:05:33,048 Właśnie że masz farta. Ależ to egzotyczne! 67 00:05:33,089 --> 00:05:37,177 Dostałam kiedyś indyjskie jedzenie od pacjentki, więc zazdroszczę. 68 00:05:37,219 --> 00:05:40,555 Więc chodź ze mną. To stolik dla dwojga. 69 00:05:40,597 --> 00:05:42,057 Ja? 70 00:05:42,098 --> 00:05:44,726 Chyba że ci wtedy nie smakowało? 71 00:05:44,809 --> 00:05:47,062 Nie, było pyszne. 72 00:05:48,230 --> 00:05:50,398 No to jesteśmy umówieni. 73 00:05:59,741 --> 00:06:01,701 I co jest? 74 00:06:02,410 --> 00:06:04,871 Aha! Chłopczyk. 75 00:06:05,163 --> 00:06:08,166 - Baw się dobrze. - Zamierzam! 76 00:06:14,130 --> 00:06:17,551 Właśnie tak. Dokoła. 77 00:06:34,359 --> 00:06:37,195 Co powiemy siostrze Winifred?! 78 00:06:37,237 --> 00:06:41,074 Dziękujemy, siostro Winifred. 79 00:06:41,116 --> 00:06:43,702 Też wam dziękuję za ciężką pracę. 80 00:06:43,743 --> 00:06:45,370 Możecie iść. 81 00:06:50,041 --> 00:06:52,460 Świetnie siostrze idzie z dziećmi. 82 00:06:52,502 --> 00:06:55,213 Byłaby siostra świetną nauczycielką. 83 00:06:55,255 --> 00:06:57,465 To trochę przesada. 84 00:06:57,549 --> 00:07:02,012 Ale podobała mi się ta praca. Tobie też, to widać. 85 00:07:02,053 --> 00:07:06,641 Brakuje siostrze tego? Przepraszam, to zbyt osobiste. 86 00:07:06,683 --> 00:07:10,478 Nie żałuję wybranej drogi, 87 00:07:10,520 --> 00:07:13,481 ale przyznaję, dzieci są cudowne. 88 00:07:13,565 --> 00:07:17,235 Oczywiście, w położnictwie też chodzi o dzieci. 89 00:07:20,405 --> 00:07:22,324 Pani Whitmore! 90 00:07:26,494 --> 00:07:30,540 Dziwnie się czuję. Pewnie za szybko się podniosłam. 91 00:07:30,582 --> 00:07:33,960 Może, ale wciąż masz szybki puls. 92 00:07:34,002 --> 00:07:37,505 - Masz teraz okres? - Nie. 93 00:07:37,547 --> 00:07:40,884 - Masz regularne cykle? - Zazwyczaj. 94 00:07:40,926 --> 00:07:45,222 - Może ostatnio nie bardzo. - Tak bywa. 95 00:07:45,263 --> 00:07:49,559 Masz trochę spocone czoło. Mogę? 96 00:07:53,897 --> 00:07:55,023 Proszę. 97 00:08:07,535 --> 00:08:09,621 Ale mi głupio! 98 00:08:09,663 --> 00:08:13,708 Pewnie złapałam coś od dzieci. Wie siostra, jak to jest. 99 00:08:13,792 --> 00:08:17,087 Często się to pani zdarza? 100 00:08:18,088 --> 00:08:20,215 Raz czy dwa. To nic takiego. 101 00:08:21,132 --> 00:08:24,719 Mówiąc o nieregularnych cyklach, 102 00:08:24,761 --> 00:08:28,723 ma pani na myśli spóźnione okresy, częstsze czy… 103 00:08:29,057 --> 00:08:31,935 ich brak? 104 00:08:36,147 --> 00:08:38,066 To ostatnie. 105 00:08:38,733 --> 00:08:43,572 Przepraszam, ale rozumie pani, że muszę zapytać. 106 00:08:44,823 --> 00:08:50,328 Czy jest możliwość, że jest pani w ciąży? 107 00:08:56,001 --> 00:08:57,919 O rany… 108 00:09:02,132 --> 00:09:03,633 Cześć, Fred! 109 00:09:16,521 --> 00:09:18,023 O nie! 110 00:09:18,064 --> 00:09:19,524 Coś się stało, siostro? 111 00:09:19,608 --> 00:09:22,152 Miałam nadzieję, że to Fred. 112 00:09:22,193 --> 00:09:23,653 Trzeba mu przekazać, 113 00:09:23,695 --> 00:09:26,865 żeby przyniósł więcej domowych dżemów od żony. 114 00:09:27,616 --> 00:09:30,160 Wszystkie, nie wiedzieć jak, znikły! 115 00:09:30,201 --> 00:09:33,246 Widziałam go, pewnie zaraz przyjdzie. 116 00:09:33,455 --> 00:09:36,207 No, oby! 117 00:09:40,462 --> 00:09:44,966 Wiem, że jest malutki, ale powinno ci tu być dobrze. 118 00:09:45,008 --> 00:09:46,968 Na pewno będę. 119 00:09:47,010 --> 00:09:49,554 Jest fantastyczny. Dziękuję. 120 00:09:52,098 --> 00:09:53,600 Cześć. 121 00:09:55,852 --> 00:09:57,729 Widziałam bagaże. 122 00:09:57,812 --> 00:10:00,899 Muszę to wszystko uprzątnąć. 123 00:10:00,941 --> 00:10:04,236 To na szczęście moja mocna strona. 124 00:10:07,739 --> 00:10:11,326 Widzę, że to dla pani wstrząs. 125 00:10:11,368 --> 00:10:16,456 Pewnie chce pani porozmawiać z narzeczonym. 126 00:10:16,498 --> 00:10:19,668 - Ale przedtem… - Nie jest moim narzeczonym. 127 00:10:20,919 --> 00:10:23,838 Dla nas to nie ma znaczenia. 128 00:10:23,880 --> 00:10:28,885 Dam pani żelazo w tabletkach, 129 00:10:28,927 --> 00:10:35,016 ale poza tym z przyjemnością informuję, że wszystko jest w porządku. 130 00:10:36,768 --> 00:10:38,270 Dziękuję. 131 00:10:44,150 --> 00:10:46,278 Jaka jestem głupia! 132 00:10:47,279 --> 00:10:52,284 Wiem, że słodko nie jest, ale przecież ci pomożemy. 133 00:10:54,035 --> 00:10:55,996 Proszę nie mówić w szkole. 134 00:10:56,037 --> 00:11:00,709 Nie wyjawiam informacji o prywatnych sprawach pacjentki, ale… 135 00:11:01,876 --> 00:11:05,213 musisz podać im powód… 136 00:11:06,047 --> 00:11:07,841 …dlaczego odchodzisz. 137 00:11:08,884 --> 00:11:14,931 Nawet zamężna kobieta nie może uczyć, będąc w ciąży. 138 00:11:14,973 --> 00:11:16,558 Wiesz przecież o tym. 139 00:11:16,600 --> 00:11:20,228 A w twojej sytuacji to byłoby zupełnie niewykonalne. 140 00:11:20,812 --> 00:11:24,566 Ale ja muszę pracować. I kocham tę pracę! 141 00:11:24,608 --> 00:11:29,821 Na pewno, gdy powiesz swemu chłopcu, zachowa się, jak należy. 142 00:11:29,905 --> 00:11:33,658 To wcale nie musi być koniec świata. 143 00:11:36,745 --> 00:11:38,413 On jest żonaty. 144 00:11:47,672 --> 00:11:50,467 Musisz być wykończona. 145 00:11:50,508 --> 00:11:53,053 Muszę, ale tego nie czuję. 146 00:11:53,678 --> 00:11:55,347 Gotowe. 147 00:11:59,017 --> 00:12:03,813 Czekałam, by usiąść obok ciebie i patrzyć na kwiaty w wazonie. 148 00:12:05,023 --> 00:12:07,442 Wreszcie pod jednym dachem. 149 00:12:07,692 --> 00:12:09,778 Tylko ty i ja. 150 00:12:09,861 --> 00:12:14,115 I Trixie, i Barbara, i… 151 00:12:14,199 --> 00:12:18,119 - I siostra Crane. - I całkiem sporo zakonnic. 152 00:12:27,462 --> 00:12:29,673 Prześliczna sukienka. 153 00:12:29,714 --> 00:12:33,635 Dzięki. Oczywiście niepotrzebna, ale nie mogłam się oprzeć. 154 00:12:34,302 --> 00:12:39,099 Nie jestem zbyt towarzyska, odkąd zerwałam z Tomem. 155 00:12:39,891 --> 00:12:43,728 - Staję się starą panną. - Skąd! 156 00:12:43,770 --> 00:12:47,983 - A to los gorszy od śmierci. - Przepraszam, nie chciałam. 157 00:12:49,734 --> 00:12:53,655 Tylko czasem mi się zdaje, że już nigdy nie pójdę na randkę. 158 00:12:53,697 --> 00:12:57,993 - Pewnie, że pójdziesz. - Tak naprawdę to wiem. 159 00:12:58,034 --> 00:12:59,953 Czy czasem… 160 00:13:00,662 --> 00:13:04,499 …żałujesz, że zerwałaś z Tomem? 161 00:13:05,584 --> 00:13:09,045 Nie, lepiej pasujemy do siebie jako przyjaciele. 162 00:13:09,087 --> 00:13:12,549 Kiedyś oboje sobie kogoś znajdziemy. 163 00:13:13,425 --> 00:13:15,886 Pewnie, że tak. 164 00:13:17,429 --> 00:13:18,763 Gotowe. 165 00:13:21,516 --> 00:13:24,060 Wyglądasz olśniewająco. 166 00:13:28,523 --> 00:13:31,693 Pani Whitmore, wszystko w porządku? 167 00:13:33,028 --> 00:13:37,782 Tak, dziękuję. Zaraz wyjdę, pani Tucker. 168 00:13:37,824 --> 00:13:43,204 Mam nadzieję, młoda damo, bo ta cudowna jajecznica obeschnie. 169 00:13:56,968 --> 00:13:58,553 Położna! 170 00:13:59,346 --> 00:14:01,389 Dobrze, że siostra przyszła. 171 00:14:02,807 --> 00:14:05,227 Nie wchodź, Benny! 172 00:14:05,268 --> 00:14:07,437 To ja, siostra Mount. 173 00:14:13,985 --> 00:14:17,906 - Jak długo to trwa? - Wcześnie rano gorzej się poczuła. 174 00:14:17,948 --> 00:14:21,368 Lekarz obiecał, że przyjedzie, ale z nią chyba coraz gorzej. 175 00:14:21,409 --> 00:14:22,994 Może to infekcja. 176 00:14:23,036 --> 00:14:26,289 Czasem pojawia się parę dni po porodzie. 177 00:14:27,540 --> 00:14:30,085 - Babciu! - Co jej jest? 178 00:14:30,126 --> 00:14:33,797 Nie wchodź! Nie chcę, żeby mnie tak oglądał. 179 00:14:33,838 --> 00:14:38,426 Nie martw się, zajmę się tym. Znajdę mu jakieś zajęcie. 180 00:14:39,261 --> 00:14:40,929 Wszystko gra, Stan? 181 00:14:42,764 --> 00:14:44,641 A ty tu czego? 182 00:14:44,683 --> 00:14:47,310 - Coś ci przyniosłem. - Nie jestem głodny. 183 00:14:47,352 --> 00:14:50,355 Przestań. Musisz mieć siłę. 184 00:14:50,897 --> 00:14:53,066 No to daj mi zęby. 185 00:14:57,946 --> 00:15:00,740 Spróbuj. Choć łyczek. 186 00:15:00,782 --> 00:15:02,576 Odrobinę. 187 00:15:16,965 --> 00:15:21,636 Jest bardzo odwodniona. Nie możemy czekać na dra Turnera. 188 00:15:21,720 --> 00:15:24,264 Co ona robi z rękami? 189 00:15:35,734 --> 00:15:39,613 Pani Mahoney, proszę wezwać karetkę. 190 00:15:44,326 --> 00:15:47,370 Słuchaj, jest jeszcze czas. 191 00:15:47,746 --> 00:15:51,207 To… no wiesz… to niemożliwe. 192 00:15:53,501 --> 00:15:56,713 Nie gniewaj się, ale tak jest. 193 00:15:57,005 --> 00:16:00,550 A czasem, gdy ma się pieniądze… 194 00:16:00,592 --> 00:16:04,846 są pewne rzeczy, które można… zrobić. 195 00:16:04,888 --> 00:16:06,765 O czym ty mówisz? 196 00:16:07,849 --> 00:16:10,810 Mam iść do jakiegoś rzeźnika w ciemnej uliczce? 197 00:16:10,852 --> 00:16:13,188 Nie, skądże znowu! 198 00:16:13,605 --> 00:16:17,692 Mówię o prawdziwym lekarzu. Ponoć na Harley Street jest… 199 00:16:19,152 --> 00:16:20,320 no wiesz. 200 00:16:22,489 --> 00:16:24,074 A masz? 201 00:16:24,950 --> 00:16:27,118 Te pieniądze? 202 00:16:27,786 --> 00:16:29,996 Niezupełnie. 203 00:16:30,872 --> 00:16:34,709 Ja też nie mam. 204 00:16:44,678 --> 00:16:47,639 Miałaś tę sukienkę, gdy cię poznałem. 205 00:16:49,391 --> 00:16:51,142 Wiem. 206 00:16:56,565 --> 00:16:58,525 Muszę wracać. 207 00:16:58,567 --> 00:17:01,152 Moja szósta klasa ma egzamin. 208 00:17:05,740 --> 00:17:07,200 Jeremy… 209 00:17:10,579 --> 00:17:15,166 - Ale nadal się kochamy, tak? - Oczywiście. 210 00:17:21,256 --> 00:17:24,342 Masz piękną córeczkę. 211 00:17:24,384 --> 00:17:29,347 I na szczęście wygląda na zupełnie zdrową. 212 00:17:29,431 --> 00:17:32,225 Ale co zrobi bez matki? 213 00:17:32,267 --> 00:17:34,895 Rozumiem twój niepokój, 214 00:17:34,936 --> 00:17:37,898 ale szpital wykryje przyczynę choroby 215 00:17:37,939 --> 00:17:40,525 i odeśle ją jak najszybciej do domu. 216 00:17:40,609 --> 00:17:44,154 A na razie oboje jesteście w rękach ekspertki. 217 00:17:44,195 --> 00:17:46,781 Pani Mahoney wychowała niejedno dziecko. 218 00:17:46,865 --> 00:17:48,742 To prawda. 219 00:17:48,783 --> 00:17:51,119 Damy sobie radę, mój drogi. 220 00:18:03,214 --> 00:18:05,800 Poproszę o klucz, dziękuję. 221 00:18:05,842 --> 00:18:07,344 Co? 222 00:18:10,180 --> 00:18:11,350 PORADNIA CIĄŻOWA 223 00:18:11,351 --> 00:18:15,435 - Grzebała pani w moich rzeczach! - To porządny dom. 224 00:18:15,477 --> 00:18:18,730 - Zapłaciłam za kolejny miesiąc! - Co pokryje okres wypowiedzenia. 225 00:18:19,773 --> 00:18:24,778 - Nie mam dość pieniędzy… - Twój chłopak ci pomoże. 226 00:18:31,159 --> 00:18:34,663 Powinnaś się wstydzić, panienko. 227 00:18:34,829 --> 00:18:39,334 Pani też! Ja przynajmniej nie jestem złodziejką! 228 00:18:43,672 --> 00:18:48,677 Powinnaś poprosić siostrę Julienne o zwolnienie z dyżurów położniczych, 229 00:18:48,718 --> 00:18:50,428 póki nie dowiemy się, co to. 230 00:18:50,512 --> 00:18:55,892 Jeśli to, co podejrzewasz, trzeba ograniczyć możliwości zakażenia. 231 00:18:55,934 --> 00:18:57,477 Tak zrobię. 232 00:18:58,019 --> 00:19:02,691 Obym się myliła, ale już widziałam tę różową wysypkę 233 00:19:02,774 --> 00:19:05,402 i to skubanie prześcieradła, 234 00:19:05,443 --> 00:19:08,502 gdy z mamą i siostrą byłam w obozie. 235 00:19:08,620 --> 00:19:09,818 Dur brzuszny. 236 00:19:10,949 --> 00:19:13,868 Nic nie mówmy, póki się nie upewnimy. 237 00:19:13,910 --> 00:19:17,455 Nie ma sensu sianie paniki. Ale trzeba być w pogotowiu. 238 00:19:31,803 --> 00:19:33,138 Mówi Dorothy. 239 00:19:33,221 --> 00:19:35,932 Wybacz, że dzwonię do domu, ale potrzebuję… 240 00:19:35,974 --> 00:19:38,393 To pomyłka, przykro mi. 241 00:19:38,476 --> 00:19:41,479 Jeremy, nie możesz mówić, ale posłuchaj… 242 00:19:41,521 --> 00:19:45,525 - Nic się nie stało. Do widzenia. - Proszę, Jeremy! 243 00:19:59,289 --> 00:20:03,960 To nie jest żadna randka, jestem pewna. 244 00:20:04,002 --> 00:20:07,839 Wygrał posiłek na loterii i musi iść tam z kimś. 245 00:20:07,881 --> 00:20:10,967 Nie chcę, żeby Trixie było przykro. 246 00:20:11,009 --> 00:20:15,722 Najlepiej powiedz jej wprost, tak jak mnie. 247 00:20:15,764 --> 00:20:20,268 Z moich doświadczeń, to właśnie zatajanie informacji 248 00:20:20,310 --> 00:20:23,438 wiedzie do nieporozumień. 249 00:20:24,356 --> 00:20:26,107 Zapewne masz rację. 250 00:20:26,942 --> 00:20:30,111 Skąd wiesz, że to nie jest randka? 251 00:20:30,153 --> 00:20:33,740 No cóż, nie sądzę, żeby… 252 00:20:33,782 --> 00:20:37,661 Gdyby nie była, nie niepokoiłaby cię tak bardzo. 253 00:20:40,705 --> 00:20:42,999 Spójrz na te cuda! 254 00:20:43,041 --> 00:20:45,919 Lato na zielonej łodyżce. 255 00:20:47,212 --> 00:20:48,713 Przepyszne. 256 00:20:49,047 --> 00:20:52,300 Zbiorę trochę dla pastora. Mam coś jeszcze! 257 00:20:54,553 --> 00:20:57,389 Dżem truskawkowy mojej Violet. 258 00:20:57,472 --> 00:21:01,893 Nektar bogów. Gdybym mógł go sprzedawać, byłbym bogaty. 259 00:21:01,935 --> 00:21:04,187 Proszę nie mówić siostrze Monice Joan. 260 00:21:04,229 --> 00:21:08,066 - Na pewno możesz mi to dać? - Trzeba pastora dokarmić. 261 00:21:08,108 --> 00:21:12,279 Nie to, co mnie. Małżeństwo jest super, ale nie dla talii. 262 00:21:12,320 --> 00:21:14,656 Tobie najwyraźniej służy. 263 00:21:14,739 --> 00:21:16,616 No, jestem w świetnej formie. 264 00:21:16,700 --> 00:21:20,870 Nigdy nie myślałem o powtórnym ożenku. 265 00:21:20,912 --> 00:21:24,291 Uważałem, że ma się jedną szansę i szlus. 266 00:21:24,332 --> 00:21:29,337 I nagle widzisz kogoś, kto był obok cały czas i… bingo! 267 00:21:29,921 --> 00:21:32,132 Dziwny jest ten świat. 268 00:21:32,924 --> 00:21:34,676 Fakt. 269 00:21:35,927 --> 00:21:39,139 A w ogóle to mam z pastorem na pieńku. 270 00:21:39,180 --> 00:21:43,518 Ponoć wygrał pastor na loterii posiłek na West Endzie. 271 00:21:43,560 --> 00:21:47,731 - Polowałem na to! - Kilka dni temu oddałbym ci go. 272 00:21:47,772 --> 00:21:51,943 Ale niestety, już zaprosiłem siostrę Gilbert. 273 00:21:55,655 --> 00:21:57,741 Nie podejrzewałem. 274 00:22:09,210 --> 00:22:11,212 Jeśli to bur brzuszny, 275 00:22:11,254 --> 00:22:14,466 prowadzimy w przychodni listę rejestrowanych nosicieli. 276 00:22:14,507 --> 00:22:16,968 Nikt inny w rodzinie nie choruje? 277 00:22:17,636 --> 00:22:19,596 O ile wiem, nie. 278 00:22:19,638 --> 00:22:22,224 Ale to ogromna rodzina. 279 00:22:22,724 --> 00:22:24,351 Nawet jeśli masz rację, 280 00:22:24,392 --> 00:22:27,229 dzisiejsze antybiotyki są naprawdę skuteczne. 281 00:22:27,312 --> 00:22:31,399 - Dur brzuszny nie jest już… - Wiem o tym, Delio! 282 00:22:31,983 --> 00:22:35,070 Chodzi o zapobieganie zarażeniom! 283 00:22:40,158 --> 00:22:42,369 Komu grzankę? 284 00:22:43,745 --> 00:22:47,582 Chyba pójdę sobie poczytać. 285 00:22:51,002 --> 00:22:54,130 Patsy, to było niegrzeczne! 286 00:22:54,172 --> 00:22:57,759 - Biedna Delia chciała pomóc. - Wiem. 287 00:22:57,801 --> 00:23:01,805 Gdybym miała taki okropny dzień, też byłabym drażliwa. 288 00:23:02,347 --> 00:23:03,723 Spróbuj dżemu Violet, 289 00:23:03,765 --> 00:23:07,185 póki siostra Monica Joan się do niego nie dobierze. 290 00:23:07,352 --> 00:23:10,939 A potem przeproś naszą nową koleżankę. 291 00:23:16,945 --> 00:23:18,280 Pani Whitmore! 292 00:23:18,363 --> 00:23:23,118 Przepraszam, ale nie miałam dokąd iść. 293 00:23:45,390 --> 00:23:48,560 Siostra Julienne dzwoni do schroniska dla kobiet. 294 00:23:48,602 --> 00:23:50,228 To bardzo uprzejme. 295 00:24:00,947 --> 00:24:02,324 Mają miejsce. 296 00:24:02,407 --> 00:24:05,035 Warunki mogą być spartańskie, 297 00:24:05,076 --> 00:24:08,830 ale jest tani, bezpieczny i na pewno wystarczy. 298 00:24:08,872 --> 00:24:11,917 Dziękuję, siostro. Jestem wdzięczna. 299 00:24:11,958 --> 00:24:14,002 Nie ma za co. 300 00:24:15,587 --> 00:24:19,466 Przepraszam, ale idziemy z siostrami na kompletę. 301 00:24:19,507 --> 00:24:20,800 Oczywiście. 302 00:24:38,944 --> 00:24:44,824 Kto przebywa w pieczy Najwyższego… 303 00:24:45,533 --> 00:24:51,081 …ani za dnia - lecącej strzały 304 00:24:51,122 --> 00:24:56,461 ani zarazy, co idzie w mroku, 305 00:24:58,213 --> 00:25:04,344 ni moru, co niszczy w południe. 306 00:25:04,886 --> 00:25:09,391 Choć tysiąc padnie u twego boku, 307 00:25:09,432 --> 00:25:13,895 a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: 308 00:25:14,312 --> 00:25:18,650 ciebie to nie spotka. 309 00:25:20,402 --> 00:25:23,947 Okryje cię swymi piórami 310 00:25:23,989 --> 00:25:30,161 i schronisz się pod jego skrzydła: 311 00:25:30,829 --> 00:25:36,918 jego wierność to puklerz i tarcza. 312 00:25:37,002 --> 00:25:43,133 W nocy nie ulękniesz się strachu 313 00:25:45,343 --> 00:25:50,891 ani za dnia - lecącej strzały… 314 00:25:52,851 --> 00:25:54,936 Przepraszam. 315 00:26:17,459 --> 00:26:22,213 Wiem, że myślałaś o mamie i siostrze, ale nie wspomniałabym o nich. 316 00:26:23,048 --> 00:26:26,801 Wiem, jak ci ciężko mówić o obozie. 317 00:26:27,969 --> 00:26:32,182 - Cały dzień o nich myślę. - To naturalne. 318 00:26:33,141 --> 00:26:36,478 Pewnie wróciły wszystkie straszne wspomnienia. 319 00:26:36,519 --> 00:26:39,314 Chciałam, żebyś mnie pocieszyła. 320 00:26:39,648 --> 00:26:43,652 Ale przy nich wszystkich nie wiedziałam jak. 321 00:26:44,486 --> 00:26:48,782 Jeśli przez to, że tu mieszkam, czujesz się źle, to odejdę. 322 00:26:48,823 --> 00:26:51,743 - Na pewno znajdę jakieś… - Nie! 323 00:26:52,160 --> 00:26:55,664 Nie chcę tego. Potrzebuję cię tu. 324 00:26:56,164 --> 00:26:59,209 Już raz prawie cię straciłam. 325 00:26:59,584 --> 00:27:01,962 Ale nie straciłaś. 326 00:27:41,042 --> 00:27:42,627 Słucham pana? 327 00:28:06,443 --> 00:28:09,279 Trixie, dziś mamy razem objazdy. 328 00:28:09,321 --> 00:28:13,742 Niekoniecznie. Może być dziś parę zmian. 329 00:28:14,743 --> 00:28:17,412 Rozmawiałam z drem Turnerem. 330 00:28:17,495 --> 00:28:22,626 Niestety szpital potwierdził diagnozę duru u pani Su. 331 00:28:22,667 --> 00:28:24,085 O nie! 332 00:28:24,127 --> 00:28:28,506 Siostro Mount, świetnie, że załatwiłaś przewiezienie jej do szpitala. 333 00:28:28,548 --> 00:28:30,842 - Racja! - Dziękuję, siostro. 334 00:28:30,884 --> 00:28:34,638 Ponieważ miałaś kontakt z chorą, będziesz z doktorem pracować z rodziną 335 00:28:34,679 --> 00:28:38,516 i dla bezpieczeństwa zostajesz odsunięta od porodów. 336 00:28:38,558 --> 00:28:40,018 Dobrze, siostro. 337 00:28:40,060 --> 00:28:44,397 Trzeba poinformować resztę mieszkańców Croxford Buildings. 338 00:28:44,439 --> 00:28:46,191 Oczywiście. 339 00:28:46,233 --> 00:28:50,779 Wszystko to groźnie wygląda, ale jeśli szybko poznamy źródło, 340 00:28:50,862 --> 00:28:54,366 jest nadzieja, że to będzie jedyny przypadek. 341 00:28:54,407 --> 00:28:57,535 - Proszę, siostro Crane. - Dziękuję. 342 00:28:58,203 --> 00:29:00,705 Siostra Gilbert - wizyty domowe. 343 00:29:00,789 --> 00:29:04,751 Siostra Franklin - bez zmian, objazdy. 344 00:29:10,715 --> 00:29:12,717 Pośpieszże się! 345 00:29:14,469 --> 00:29:17,222 Już, przepraszam! 346 00:29:22,978 --> 00:29:26,982 Siostro, gdy pani Whitmore jest w schronisku, 347 00:29:27,023 --> 00:29:30,151 nie jest już w naszym rejonie. Mam przesłać jej kartę? 348 00:29:30,193 --> 00:29:32,404 A prosiła o to? 349 00:29:32,904 --> 00:29:35,240 Gdy nie ma siostry Evangeliny, 350 00:29:35,323 --> 00:29:38,285 a siostra Mount jest wyłączona z położnictwa, 351 00:29:38,326 --> 00:29:41,413 może to trochę ułatwi nam pracę. 352 00:29:42,330 --> 00:29:45,208 Czy coś cię… niepokoi? 353 00:29:45,250 --> 00:29:49,671 Zauważyłam, że wczoraj byłaś przygaszona. 354 00:29:49,713 --> 00:29:53,216 - Przepraszam. - Nie krytykuję cię. 355 00:29:56,011 --> 00:30:01,099 Wiem, że mamy pomagać nie osądzając, ale… 356 00:30:02,976 --> 00:30:05,770 w przypadku pani Whitmore jest mi ciężko. 357 00:30:05,854 --> 00:30:10,567 Pracowałaś z niezamężnymi matkami i wykazywałaś się zrozumieniem. 358 00:30:11,109 --> 00:30:13,236 Miały… 359 00:30:15,113 --> 00:30:17,616 …mniej wspólnego ze mną. 360 00:30:20,201 --> 00:30:25,874 Praca nauczyciela to zaszczyt i ogromna odpowiedzialność. 361 00:30:25,957 --> 00:30:32,088 A mieć romans i to z żonatym mężczyzną, to… 362 00:30:32,464 --> 00:30:37,219 …życiowa pomyłka. Za którą płaci wysoką cenę. 363 00:30:37,719 --> 00:30:42,098 Na pewno wyższą niż zainteresowany pan. 364 00:30:43,475 --> 00:30:45,018 To prawda, siostro. 365 00:30:45,060 --> 00:30:48,271 Twoja lojalność zawodowa jest chwalebna, 366 00:30:48,313 --> 00:30:52,484 ale pamiętaj, że nie jesteś już nauczycielką, a położną. 367 00:30:52,567 --> 00:30:57,113 Więc na panią Whitmore patrz po prostu jak na matkę. 368 00:31:13,213 --> 00:31:14,798 Pani Whitmore! 369 00:31:16,007 --> 00:31:20,387 Tak, już jestem. Usiądźcie na swoich miejscach. 370 00:31:20,428 --> 00:31:22,138 Pani Whitmore? 371 00:31:22,180 --> 00:31:25,100 Strasznie przepraszam za spóźnienie. 372 00:31:25,141 --> 00:31:29,896 Proszę zaczekać przed moim gabinetem. Pani Lewis zajmie się klasą. 373 00:31:49,708 --> 00:31:53,837 Panie Roberts, jestem pielęgniarką rejonową! 374 00:31:55,046 --> 00:31:56,881 Stan?! 375 00:31:56,965 --> 00:31:59,050 Nawet mnie do niej nie puścili. 376 00:31:59,092 --> 00:32:03,096 Niestety, to wysoce zaraźliwe i pacjenci są izolowani. 377 00:32:03,138 --> 00:32:06,641 Myślałam, że dur brzuszny to przedpotopowa choroba. 378 00:32:06,683 --> 00:32:08,018 A przynajmniej przedwojenna. 379 00:32:08,059 --> 00:32:11,813 Występuje dziś bardzo rzadko, zwłaszcza w tym kraju. 380 00:32:11,855 --> 00:32:17,444 Pani Su musiała zjeść lub wypić coś zakażonego przez nosiciela. 381 00:32:17,485 --> 00:32:19,029 Biedna Jeanette. 382 00:32:19,070 --> 00:32:22,532 Dur nie jest dziś tym, czym był kiedyś. 383 00:32:22,574 --> 00:32:25,535 - Mamy skuteczne, nowe leki. - Dokładnie. 384 00:32:25,577 --> 00:32:27,787 Jednak jest poważną chorobą 385 00:32:27,829 --> 00:32:31,666 i trzeba, o ile można, powstrzymać jej rozprzestrzenianie. 386 00:32:31,708 --> 00:32:34,502 Będziemy was obserwować, 387 00:32:34,544 --> 00:32:39,049 próbując jednocześnie ustalić, skąd pani Su „podłapała” zakażenie. 388 00:32:39,174 --> 00:32:45,388 Mogę wykonać badanie krwi, które wykaże obecność bakterii. 389 00:32:45,430 --> 00:32:50,894 Na razie wy sami chrońcie się, skrupulatnie myjąc ręce 390 00:32:50,936 --> 00:32:53,688 po użyciu toalety i zanim dotkniecie jedzenia. 391 00:32:53,772 --> 00:32:57,400 I już? Tyle nam powiecie? „Myjcie ręce”? 392 00:32:57,442 --> 00:33:00,237 W 1961 roku, przy zabójczej chorobie? 393 00:33:00,278 --> 00:33:03,448 Daj żyć, Angie. Nikt nie umrze, nie słuchałaś? 394 00:33:03,531 --> 00:33:07,410 A słuchałam! Mówił, że w Anglii nie ma duru! 395 00:33:07,452 --> 00:33:11,248 Pewnie ty ją zaraziłeś. Kto wie, co z sobą przytargaliście. 396 00:33:11,289 --> 00:33:14,000 - Chyba wszyscy… - Siadaj, Benny! 397 00:33:14,042 --> 00:33:18,296 Nie chcę słyszeć od ciebie już ani słówka, dziewczyno. 398 00:33:18,380 --> 00:33:22,551 Benny to moja rodzina, a w moim domu tak się nie traktuje rodziny. 399 00:33:22,634 --> 00:33:26,179 Więc albo go przeproś, albo wynocha. 400 00:33:28,306 --> 00:33:30,475 Przepraszam, Benny. 401 00:33:33,812 --> 00:33:36,815 W rodzinie zawsze trzymamy się razem. 402 00:33:36,898 --> 00:33:39,859 Inaczej wszystko się rozpada. 403 00:33:39,901 --> 00:33:42,571 Przepraszam, że przeszkadzam. 404 00:33:42,654 --> 00:33:45,407 Mogę pana prosić na chwilę, doktorze? 405 00:33:45,448 --> 00:33:47,325 Oczywiście, siostro. 406 00:34:00,755 --> 00:34:02,882 Biedny Stan! 407 00:34:19,691 --> 00:34:22,027 Miał dwa różowe wykwity na brzuchu. 408 00:34:22,110 --> 00:34:24,946 Zobaczymy, co wykaże sekcja. 409 00:34:45,800 --> 00:34:47,886 Pani Whitmore. 410 00:34:58,480 --> 00:35:03,193 Jakiś pan przyniósł to rano do domu pani Tucker. 411 00:35:06,905 --> 00:35:10,825 - Pokłóciłam się z panią Tucker… - Proszę pani, 412 00:35:10,867 --> 00:35:14,913 od naszych pracowników oczekujemy nieskazitelnego charakteru. 413 00:35:14,955 --> 00:35:17,540 Padło poważne oskarżenie. 414 00:35:17,582 --> 00:35:21,169 Proszę mi powiedzieć, czy jest prawdziwe. 415 00:35:22,170 --> 00:35:26,633 Nie chcę być zmuszona prosić o otwarcie tego listu. 416 00:35:28,426 --> 00:35:31,888 Mogę zostać chociaż do wakacji? 417 00:35:31,930 --> 00:35:33,807 To tylko kilka tygodni. 418 00:35:33,848 --> 00:35:37,561 Przykro mi. Wie pani, że to niemożliwe. 419 00:35:37,602 --> 00:35:40,855 Zwalniam panią ze skutkiem natychmiastowym. 420 00:35:43,441 --> 00:35:45,735 Mogę pożegnać się z dziećmi? 421 00:35:45,777 --> 00:35:48,238 To nie najlepszy pomysł. 422 00:36:07,632 --> 00:36:11,887 Proszę mi powiedzieć, co jadła. Wszystko jest ważne. 423 00:36:11,970 --> 00:36:14,347 - Postaram się. - Dziękuję. 424 00:36:14,389 --> 00:36:17,559 Czy Stan miał dur? Bo tak mówią. 425 00:36:17,601 --> 00:36:20,729 Nie, mój drogi. On i Jeanette to coś innego. 426 00:36:20,770 --> 00:36:23,607 Stan pił syrop przeczyszczający jak lemoniadę. 427 00:36:23,648 --> 00:36:26,526 Niestety, jedno nie wyklucza drugiego. 428 00:36:26,568 --> 00:36:28,945 Dur brzuszny jest skomplikowany. 429 00:36:28,987 --> 00:36:31,615 Czasem dwie osoby mają różne objawy. 430 00:36:31,656 --> 00:36:35,118 Czy Angie może mieć rację? To przeze mnie? 431 00:36:35,660 --> 00:36:38,538 Mogłem zarazić się w Chinach jako dziecko? 432 00:36:38,580 --> 00:36:40,916 Zrobiłem Stanowi kanapkę parę dni temu. 433 00:36:40,957 --> 00:36:44,044 Jeśli pan Roberts się zaraził, to nie parę dni temu. 434 00:36:44,085 --> 00:36:49,215 Raczej wtedy, gdy pańska żona, pewnie z tego samego źródła. 435 00:37:00,060 --> 00:37:06,149 Mam nadzieję, że to coś pomoże. Wybacz, J. 436 00:37:54,406 --> 00:37:56,533 Nie zdążyliśmy do laboratorium. 437 00:37:56,575 --> 00:38:00,120 Ja zawiozę. I tak nie mogę pracować w klinice. 438 00:38:00,161 --> 00:38:02,122 Klinika! 439 00:38:02,872 --> 00:38:03,980 Mogę? 440 00:38:03,981 --> 00:38:06,209 - Jasne. - Dzięki. 441 00:38:06,251 --> 00:38:09,004 I powiedz im, że to pilne. 442 00:38:27,689 --> 00:38:28,982 Słucham? 443 00:38:29,024 --> 00:38:33,862 Przepraszam. Siostra Mount, położna pani Su. Co z nią? 444 00:38:33,904 --> 00:38:35,530 Udało się ją nawodnić, 445 00:38:35,572 --> 00:38:39,576 ale chloramfenikol zadziała dopiero po 24 godzinach. 446 00:38:39,618 --> 00:38:43,872 Wszystko zależy od tego, żeby wytrzymała do tego czasu. 447 00:39:54,609 --> 00:39:57,779 W czym się chodzi do indyjskiej restauracji? 448 00:39:57,821 --> 00:40:01,575 Nie sądzę, by sari było obowiązkowe. 449 00:40:01,616 --> 00:40:05,787 Załóż to, co nosisz normalnie do restauracji. 450 00:40:06,413 --> 00:40:10,834 Nie mam zbyt wielu doświadczeń z restauracjami… i mężczyznami. 451 00:40:10,875 --> 00:40:13,295 A właściwie żadnych. 452 00:40:13,336 --> 00:40:16,047 Nie mam pojęcia, co robić. 453 00:40:16,089 --> 00:40:19,134 Jeden z minusów bycia córką pastora. 454 00:40:19,175 --> 00:40:23,263 Chyba że idziesz na obiad właśnie z pastorem. 455 00:40:24,306 --> 00:40:26,975 Można? Trixie padła jak zabita. 456 00:40:27,392 --> 00:40:30,145 Rany, a tu co się dzieje? 457 00:40:34,024 --> 00:40:37,485 Tom zaprasza mnie do indyjskiej knajpy, 458 00:40:37,527 --> 00:40:40,322 Nie mów Trixie. Powiem jej, tylko się boję. 459 00:40:40,363 --> 00:40:42,282 I nie mam co na siebie włożyć. 460 00:40:42,365 --> 00:40:46,036 - Boziu! - Mówię jej: bądź szczera. 461 00:40:46,077 --> 00:40:51,041 Z robienia tajemnic nic dobrego nie wychodzi. Prawda? 462 00:41:29,287 --> 00:41:31,498 Nie gap się! 463 00:41:33,708 --> 00:41:38,046 - Piętnastka jedzie do szpitala? - Tak, kochanieńka. 464 00:41:44,052 --> 00:41:45,679 Co się stało? 465 00:41:45,720 --> 00:41:47,722 Dobrze się czujesz? 466 00:41:49,057 --> 00:41:51,726 Boże… Wezwijcie karetkę! 467 00:41:53,395 --> 00:41:55,313 Już dobrze, kotku. 468 00:41:55,355 --> 00:41:57,732 To nasza pani. 469 00:42:04,573 --> 00:42:07,576 Jeśli to była, powiedzmy, konserwa mięsna, 470 00:42:07,617 --> 00:42:10,579 bakterie zebrałyby już większe żniwo. 471 00:42:10,620 --> 00:42:14,332 Było jakieś wesele w rodzinie czy przyjęcie? 472 00:42:14,457 --> 00:42:19,254 O tak! Sałatka ziemniaczana to zawsze zły omen. 473 00:42:20,255 --> 00:42:25,218 - Siostro, niedużo już tego zostało. - Właśnie! 474 00:42:26,386 --> 00:42:28,555 Przepraszam, że tak wcześnie, 475 00:42:28,597 --> 00:42:34,019 ale muszę iść do rodziny pani Su i chciałbym zabrać siostrę Mount. 476 00:42:34,060 --> 00:42:37,272 - Coś wiadomo? - O pani Su - nic, 477 00:42:37,314 --> 00:42:42,611 ale potwierdzono, że pan Roberts zmarł na ostre zapalenie otrzewnej 478 00:42:42,652 --> 00:42:45,947 w wyniku nierozpoznanego zakażenia durem brzusznym. 479 00:42:45,989 --> 00:42:48,658 I mamy już wyniki badań. 480 00:42:48,700 --> 00:42:51,828 Chyba znaleźliśmy nosiciela. 481 00:42:52,203 --> 00:42:55,582 - Ja? - Tak wynika z badań. 482 00:42:56,207 --> 00:42:59,252 Nie, to niemożliwe. 483 00:42:59,294 --> 00:43:02,672 W życiu nie miałam duru. 484 00:43:02,714 --> 00:43:07,636 A jednak. Pewnie o łagodnym przebiegu, jako dziecko. 485 00:43:07,677 --> 00:43:10,847 Bakteria może wiele lat przetrwać w uśpieniu. 486 00:43:10,889 --> 00:43:14,476 Gdy wie pani o nosicielstwie, postępowanie jest proste: 487 00:43:14,517 --> 00:43:17,187 stare, dobre mydło i woda. 488 00:43:20,398 --> 00:43:22,067 Boże mój… 489 00:43:23,485 --> 00:43:27,739 - Weźcie ją ode mnie! - Nie naraża jej pani. 490 00:43:27,781 --> 00:43:28,990 Zabierzcie ją! 491 00:43:31,826 --> 00:43:34,079 Muszę umyć ręce. 492 00:43:36,943 --> 00:43:39,970 - Co się dzieje? - Tak mi przykro, Benny. 493 00:43:40,083 --> 00:43:41,127 Co? 494 00:43:42,170 --> 00:43:45,882 - Coś z Jeanette? - To przeze mnie jest chora. 495 00:43:45,924 --> 00:43:49,553 Nie chciałam, ale to moja wina. Boże…! 496 00:43:51,388 --> 00:43:53,932 Zabiłam biednego Stana Robertsa! 497 00:44:28,967 --> 00:44:31,344 Rejestr nosicieli duru brzusznego 498 00:44:31,386 --> 00:44:35,348 służy do nadzorowania i powstrzymania wybuchu epidemii. 499 00:44:35,390 --> 00:44:37,475 Może to wyglądać na wścibstwo, 500 00:44:37,517 --> 00:44:41,688 ale to skuteczna ochrona innych przed chorobą. 501 00:44:41,730 --> 00:44:42,714 Tak. 502 00:44:43,299 --> 00:44:46,401 Ważne jest, by rejestr był aktualny, 503 00:44:46,443 --> 00:44:49,821 więc proszę od razu powiadamiać o zmianach adresu. 504 00:44:49,905 --> 00:44:53,325 Całe życie mieszkam w jednym domu. 505 00:44:53,366 --> 00:44:58,038 Wiem. Ale gdyby pani chciała się przenieść, można to szybko załatwić. 506 00:44:58,079 --> 00:45:03,001 Jako nosicielka ma pani pierwszeństwo do przydziału mieszkania. 507 00:45:03,043 --> 00:45:07,547 Mogą mnie do tego zmusić? Żebym opuściła rodzinę? 508 00:45:07,589 --> 00:45:11,801 Ależ skąd! Dotąd świetnie sobie pani radzi. 509 00:45:11,843 --> 00:45:15,555 Nosicieli duru obowiązuje niewiele ograniczeń. 510 00:45:15,597 --> 00:45:19,142 Podstawa to higiena i zdrowy rozsądek. 511 00:45:35,033 --> 00:45:38,662 Może mały bukiecik frezji przy spotkaniu? 512 00:45:38,703 --> 00:45:42,082 Nie tak oczywiste, jak róże, ale wciąż szykowne. 513 00:45:42,123 --> 00:45:43,917 Kobiety to lubią. 514 00:45:43,959 --> 00:45:46,795 Siostrze Gilbert na pewno o to nie chodzi, 515 00:45:46,836 --> 00:45:49,673 ciekawi ją tylko indyjska kuchnia. 516 00:45:50,632 --> 00:45:52,384 Wziąłbym tabletki na zgagę. 517 00:45:52,551 --> 00:45:56,846 Żartuję. Do ostrego jedzenia dobre jest mleko. 518 00:45:56,888 --> 00:45:58,890 Wtedy tak strasznie nie pali. 519 00:45:58,932 --> 00:46:02,978 Grunt to nie popijać wodą - jest tylko gorzej. 520 00:46:03,395 --> 00:46:07,107 Miałem nauczkę w Afryce Północnej. 521 00:46:16,658 --> 00:46:20,662 Pani Whitmore niedawno się u nas zarejestrowała. 522 00:46:20,745 --> 00:46:23,832 Wzywała mnie siostra? Dzień dobry, sierżancie! 523 00:46:23,915 --> 00:46:27,210 - Witam siostrę. - Usiądź, proszę. 524 00:46:27,252 --> 00:46:32,507 Niestety, sierżant ma złe wieści o pani Whitmore. 525 00:46:32,591 --> 00:46:35,010 Jest w szpitalu. 526 00:46:35,343 --> 00:46:38,722 Najpewniej próbowała przeprowadzić aborcję. 527 00:46:39,347 --> 00:46:42,475 - Udało się jej? - Nie. 528 00:46:42,517 --> 00:46:46,396 Przebicie ostrym przedmiotem spowodowało dużą utratę krwi. 529 00:46:46,438 --> 00:46:48,815 Poroniła późno wieczorem. 530 00:46:48,857 --> 00:46:51,151 O mało sama nie zmarła. 531 00:46:51,192 --> 00:46:52,903 Przeprowadzono histerektomię? 532 00:46:52,944 --> 00:46:56,698 Tak sądzę. Szpital powiadomi, kiedy możemy ją przesłuchać. 533 00:46:56,781 --> 00:47:00,118 Policja będzie ją przesłuchiwać? W szpitalu? 534 00:47:00,160 --> 00:47:02,787 Musimy dowiedzieć się, kto jej to zrobił. 535 00:47:02,871 --> 00:47:07,375 A jeśli sama zadała sobie… obrażenia? 536 00:47:07,417 --> 00:47:12,130 Cóż… Ustawa o przestępstwach przeciwko osobie z 1861 roku. 537 00:47:12,172 --> 00:47:14,341 To wciąż przestępstwo. 538 00:47:24,142 --> 00:47:28,146 Moja kochana siostro Winifred. 539 00:47:28,188 --> 00:47:30,565 Wiem, że to straszne. 540 00:47:30,982 --> 00:47:34,361 - To moja wina. - Nie. 541 00:47:34,861 --> 00:47:39,491 Była sama i potrzebowała przyjaciela. 542 00:47:39,532 --> 00:47:43,119 Wiedziałam o tym i nie pomogłam. 543 00:47:43,161 --> 00:47:45,038 Pomogłaś. 544 00:47:45,413 --> 00:47:49,501 Nie! Osądziłam ją! 545 00:47:50,252 --> 00:47:53,755 - A teraz jest za późno. - Siostro, 546 00:47:53,838 --> 00:47:58,301 pani Whitmore potrzebuje teraz przyjaciela jak nigdy. 547 00:48:06,851 --> 00:48:10,188 Myła pani ręce przed kwadransem. 548 00:48:10,272 --> 00:48:12,691 Nie musi pani robić tego szczotką. 549 00:48:12,732 --> 00:48:14,776 Nie jest dość gorąca. 550 00:48:14,818 --> 00:48:17,821 Mogę kromkę z dżemem, babciu Meg? 551 00:48:17,862 --> 00:48:21,491 Nie! Mówiłam ci, poproś mamę! 552 00:48:21,533 --> 00:48:23,577 Nie mogę już tego robić. 553 00:48:23,618 --> 00:48:25,328 Idź sobie! 554 00:48:31,126 --> 00:48:33,253 Czuję się taka brudna! 555 00:48:33,295 --> 00:48:34,588 Nie jest pani brudna. 556 00:48:35,630 --> 00:48:39,676 - Proszę ją potrzymać. - Nie mogę. 557 00:48:40,385 --> 00:48:44,014 Gdy na nią patrzę, widzę chorą Jeanette. 558 00:48:44,055 --> 00:48:48,685 A gdy wychodzę na dwór, myślę o Stanie. 559 00:49:07,537 --> 00:49:09,122 Cześć, kochanie. 560 00:49:45,367 --> 00:49:47,452 Dzień dobry. 561 00:49:49,537 --> 00:49:51,289 Dzień dobry, siostro. 562 00:49:52,290 --> 00:49:54,876 Przyniosłam ci trochę rzeczy. 563 00:49:54,918 --> 00:49:57,963 Pokój jest pewnie w strasznym stanie. 564 00:50:00,131 --> 00:50:05,220 Tak strasznie mi przykro, powinnam ci bardziej pomóc. 565 00:50:05,262 --> 00:50:09,766 - Proszę mną nie gardzić. - Nie, skąd! Ja nigdy… 566 00:50:15,230 --> 00:50:17,816 Strasznie się boję, siostro. 567 00:50:17,857 --> 00:50:20,318 Jestem tu, przy tobie. 568 00:50:25,073 --> 00:50:27,242 Siostro… 569 00:50:27,325 --> 00:50:30,662 Chcę z nią zostać, sierżancie. 570 00:50:31,663 --> 00:50:33,373 Chyba da się załatwić. 571 00:50:39,671 --> 00:50:41,298 Dzień dobry. 572 00:50:41,339 --> 00:50:45,760 Pani Antonacci urodziła chłopca. Widziałaś może Trixie? 573 00:50:45,802 --> 00:50:49,556 - U pani Williams. - O nie! 574 00:50:53,310 --> 00:50:55,896 Jeszcze chwila i się spóźnisz. 575 00:50:55,937 --> 00:50:59,900 Wiem! I nie miałam czasu pogadać z Trixie. 576 00:50:59,941 --> 00:51:01,568 Za długo to odkładałam. 577 00:51:01,610 --> 00:51:05,822 Trudno, teraz tego nie naprawisz. Przygotowałam ci ciuchy. 578 00:51:05,864 --> 00:51:07,699 Dzięki! 579 00:51:10,744 --> 00:51:13,663 Śmierdzę potem i wodami płodowymi. 580 00:51:17,125 --> 00:51:20,211 Cholera, jesteś fantastyczna! 581 00:51:40,315 --> 00:51:45,487 Czy opłaciłaś kogoś, by wykonał zabieg, który miał na celu aborcję? 582 00:51:49,699 --> 00:51:51,451 Jesteś pewna? 583 00:51:51,493 --> 00:51:55,288 Nie miałam pieniędzy na nic podobnego. 584 00:51:56,998 --> 00:52:00,669 Byłaś więc sama, gdy powstały obrażenia? 585 00:52:02,671 --> 00:52:04,130 Zupełnie sama. 586 00:52:09,594 --> 00:52:13,390 Niestety, przypadnie ci sporo nocek. 587 00:52:13,431 --> 00:52:16,768 Robię to niechętnie, ale gdy nie ma siostry Mount… 588 00:52:16,810 --> 00:52:20,188 Nic nie szkodzi. To przecież konieczność. 589 00:52:21,106 --> 00:52:26,778 Bylem miała wolne wtorkowe wieczory. Mam… zobowiązania. 590 00:52:26,820 --> 00:52:30,240 - Masz to jak w banku. - Dzięki. 591 00:52:33,034 --> 00:52:36,830 Chyba wiem, dokąd chodzisz we wtorki. 592 00:52:37,372 --> 00:52:39,499 Nie chcę być wścibska. 593 00:52:39,541 --> 00:52:43,920 Wystarczy, że zostałam poinformowana o podstawach, 594 00:52:43,962 --> 00:52:47,632 które wydają mi się bardzo sensowne. 595 00:52:51,052 --> 00:52:53,763 Naprawdę trzeba ją aresztować? 596 00:52:54,222 --> 00:52:58,852 Nie ma nawet żadnej rodziny, sierżancie. 597 00:52:59,728 --> 00:53:04,065 O mało nie straciła życia. To chyba wystarczy! 598 00:53:05,901 --> 00:53:07,652 Nie mógłby pan… 599 00:53:09,404 --> 00:53:10,947 …odwrócić wzroku? 600 00:53:10,989 --> 00:53:12,824 To nie zależy ode mnie. 601 00:53:12,866 --> 00:53:17,120 I nie sądzę, żeby moi przełożeni chcieli ściagać panią Whitmore. 602 00:53:17,162 --> 00:53:19,748 Chcą ukarać abortera. 603 00:53:23,335 --> 00:53:27,088 To cudownie, panie Su! Mówili, kiedy ją wypiszą? 604 00:53:27,130 --> 00:53:31,593 Jeszcze nie, ale niedługo mogę iść do niej z Mariną. 605 00:53:31,635 --> 00:53:35,931 Tylko, niestety, Jeanette wciąż pyta o babcię Meg. 606 00:53:35,972 --> 00:53:37,724 Meg do niej nie poszła? 607 00:53:37,766 --> 00:53:39,643 Boi się, że znów ją zarazi. 608 00:53:39,684 --> 00:53:43,313 Powtarzam jej, że nie, ale to jak grochem o ścianę. 609 00:53:43,355 --> 00:53:45,857 Jeanette nie zważa na jej nosicielstwo. 610 00:53:45,941 --> 00:53:49,694 Chce odzyskać swoją babcię Meg, jak my wszyscy. 611 00:53:55,951 --> 00:53:58,620 Chyba już w życiu niczego nie zjem. 612 00:53:58,662 --> 00:54:01,164 Fred miał rację z tym mlekiem. 613 00:54:01,206 --> 00:54:04,459 Już nie czuję, żeby dymiło mi się z uszu. 614 00:54:05,877 --> 00:54:10,298 Dziękuję, Tom. Świetnie się bawiłam. 615 00:54:11,132 --> 00:54:12,634 Ja również. 616 00:54:13,885 --> 00:54:17,722 - Dobranoc. - Dobranoc, Barbaro. 617 00:54:39,411 --> 00:54:41,955 Biedna pani Mahoney. 618 00:54:41,997 --> 00:54:44,249 Taka odważna kobieta! 619 00:54:44,291 --> 00:54:47,294 To okropne, że straciła pozycję. 620 00:54:47,335 --> 00:54:51,673 Cóż z niej ma rodzina, gdy złamano jej ducha? 621 00:54:51,715 --> 00:54:55,468 Gdy jesteśmy niepotrzebni, jesteśmy niczym. 622 00:54:55,510 --> 00:54:57,012 Wiem o tym. 623 00:54:57,053 --> 00:54:59,431 Podaj mi, proszę, tę sadzonkę. 624 00:54:59,931 --> 00:55:01,641 Tę żółtą. 625 00:55:01,683 --> 00:55:04,227 Szybko, mamy masę roboty. 626 00:55:05,604 --> 00:55:08,231 To nie jest do wysady. 627 00:55:08,273 --> 00:55:11,109 To chwasty, które Fred wczoraj wyrwał. 628 00:55:11,151 --> 00:55:17,282 Nie wierzę w chwasty. Spójrz, jaka wspaniała barwa! 629 00:55:17,324 --> 00:55:20,035 Chwast to po prostu kwiat, 630 00:55:20,076 --> 00:55:23,330 który, według kogoś, wyrósł w złym miejscu. 631 00:55:23,371 --> 00:55:27,459 Czemu mniszek musi walczyć w szczelinach chodnika? 632 00:55:27,500 --> 00:55:32,923 Zasługuje na odpowiednie miejsce, w którym by się rozwinął. 633 00:55:55,820 --> 00:55:58,949 Niech je pani obejrzy, tylko o to proszę. 634 00:56:05,664 --> 00:56:09,626 Nie mogłabym tu mieszkać. Jak ptak w gnieździe. 635 00:56:11,127 --> 00:56:12,587 Proszę spojrzeć. 636 00:56:14,339 --> 00:56:18,718 Ciepła woda zawsze pod ręką, miejsce na lodówkę. 637 00:56:18,760 --> 00:56:23,014 Nawet nie wynosi się śmieci, tylko wrzuca do zsypu. 638 00:56:23,056 --> 00:56:25,684 I jak łatwo posprzątać! 639 00:56:25,725 --> 00:56:29,271 Nie musiałaby pani szorować rąk do krwi. 640 00:56:32,524 --> 00:56:36,278 Nigdy się tego nie pozbędę, prawda? 641 00:56:38,613 --> 00:56:43,743 Meg… wiem, jakie szkody wyrządza rodzinie ta choroba. 642 00:56:44,995 --> 00:56:46,496 Naprawdę, wiem. 643 00:56:47,872 --> 00:56:50,667 Twoja rodzina nie straciła Jeanette. 644 00:56:50,709 --> 00:56:53,378 Nie pozwól, by stracili ciebie. 645 00:56:57,299 --> 00:56:59,718 Czy to kara? 646 00:56:59,759 --> 00:57:03,722 Wręcz przeciwnie, to wyraz uznania. 647 00:57:03,763 --> 00:57:07,893 Dyrekcja szkoły zwróciła się bezpośrednio do klasztoru. 648 00:57:07,934 --> 00:57:09,519 Ale ja nie mogę. 649 00:57:10,312 --> 00:57:14,149 Nie jestem już nauczycielką, ale położną. 650 00:57:14,190 --> 00:57:16,693 Sama mi o tym przypomniałaś. 651 00:57:16,735 --> 00:57:18,028 To prawda. 652 00:57:18,737 --> 00:57:24,075 Ale to wyjątkowa sytuacja i tylko na parę tygodni. 653 00:57:24,159 --> 00:57:27,829 Od nowego semestru dadzą stałe zastępstwo. 654 00:57:27,871 --> 00:57:30,874 Mam przejąć jej ukochaną pracę? 655 00:57:31,082 --> 00:57:33,793 To jak zdrada! 656 00:57:34,419 --> 00:57:37,130 Matka Jesu Emmanuel nie prosiłaby o to, 657 00:57:37,172 --> 00:57:40,008 jeśli nie uważałaby tego za dobre. 658 00:57:40,091 --> 00:57:44,304 A przypominam, że składałaś ślub posłuszeństwa. 659 00:57:45,430 --> 00:57:47,682 Tak, siostro Julienne. 660 00:57:47,724 --> 00:57:49,601 Ja również. 661 00:57:54,856 --> 00:57:59,694 Od 1961 roku państwo straciło zapał 662 00:57:59,736 --> 00:58:03,531 do karania samotnych, zrozpaczonych kobiet. 663 00:58:05,283 --> 00:58:09,579 Więc, gdy już dostatecznie wydobrzała, 664 00:58:09,621 --> 00:58:14,209 Dorothy Whitmore została wypuszczona. 665 00:58:16,127 --> 00:58:21,258 Lecz choć jej nie oskarżono, została ukarana. 666 00:58:21,299 --> 00:58:27,180 Zwolniona ze szkoły, wyjechała, by zapomnieć, 667 00:58:27,222 --> 00:58:32,102 zostać zapomniana i zacząć życie od nowa. 668 00:58:32,811 --> 00:58:36,189 Jak tysiące innych. 669 00:58:45,323 --> 00:58:49,578 Wstyd rodzi się publicznie i żyje w ukryciu. 670 00:58:49,619 --> 00:58:53,081 Tego, czego nie widać, nie da się zmyć. 671 00:58:54,583 --> 00:58:58,795 Ale tyle można znieść dzięki miłości, 672 00:58:58,837 --> 00:59:04,384 dbaniu o to, co mamy i niepotępianiu błędów i skaz. 673 00:59:04,426 --> 00:59:09,681 Nie zamykając nigdy drzwi, serca mając otwarte 674 00:59:09,723 --> 00:59:14,352 i trzymając się nawzajem zawsze w świetle. 675 00:59:24,000 --> 00:59:27,000 Tłumaczenie: titi 676 00:59:27,001 --> 00:59:30,001 Synchro i drobne poprawki: Peterlin 677 00:59:30,002 --> 00:59:33,002 Project Haven www.facebook.com/ProHaven52453

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.