Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:59,340 --> 00:01:00,340
Odwróć się.
2
00:01:00,480 --> 00:01:01,480
Tak.
3
00:01:04,300 --> 00:01:05,459
Czego styczysz?
4
00:01:05,840 --> 00:01:07,580
Co nigdy się nie czerpali, co?
5
00:01:08,360 --> 00:01:10,460
Pokaż. A to co?
6
00:01:12,360 --> 00:01:13,380
A to co?
7
00:01:14,060 --> 00:01:17,800
A, chłopcy rozbili ci głowę kamieniami,
co?
8
00:01:18,080 --> 00:01:19,080
Przyznaj się.
9
00:01:20,000 --> 00:01:21,380
No przyznaj się.
10
00:01:33,360 --> 00:01:34,800
Wsiadaj. Nie tu?
11
00:01:35,080 --> 00:01:38,080
To jest miejsce dla przyjaciół z
Policława.
12
00:02:08,720 --> 00:02:10,940
Nie jesteś najstarszy przy stole.
13
00:02:16,300 --> 00:02:18,880
A ty dokąd? Stój!
14
00:02:25,760 --> 00:02:27,560
Nieusłuchany. Bardzo.
15
00:02:27,960 --> 00:02:29,720
No, chodź.
16
00:02:32,800 --> 00:02:34,400
Sen nas nie ślepi.
17
00:02:45,630 --> 00:02:46,890
Gniewko, pójdziesz z nami.
18
00:03:05,790 --> 00:03:07,330
Jak go nazwiecie, co?
19
00:03:07,710 --> 00:03:10,710
A no nie go nazwie ten, komu pisany.
20
00:03:11,070 --> 00:03:12,670
No. Gniewko.
21
00:03:14,730 --> 00:03:17,790
Nazwij go jak chcesz. Każdy koń ma imię.
22
00:03:18,470 --> 00:03:20,730
Każdy koń ma swoje imię.
23
00:03:20,970 --> 00:03:22,290
Ten jest twój.
24
00:03:32,450 --> 00:03:33,710
Daj mu imię.
25
00:03:38,730 --> 00:03:39,970
Co tu masz?
26
00:03:57,320 --> 00:03:58,320
Jan tam.
27
00:05:13,820 --> 00:05:17,880
Kiedyś musi zarzuć, nie? Nie chciałbym
go widzieć z rozbitym łbem.
28
00:05:18,440 --> 00:05:19,460
Rycerzem ma być.
29
00:05:20,020 --> 00:05:23,740
A jak mu sił nie starczy, to lerykiem
zostanie, nie?
30
00:05:24,460 --> 00:05:25,460
Patrz, patrz.
31
00:05:26,420 --> 00:05:27,420
Giełko!
32
00:05:27,920 --> 00:05:30,460
Giełko! Spokojnie! Konia zamęczysz!
33
00:05:31,220 --> 00:05:32,220
Zamówi!
34
00:05:34,320 --> 00:05:35,320
Ha, ha, ha!
35
00:06:34,330 --> 00:06:35,910
Niedobre to jezioro.
36
00:06:36,790 --> 00:06:38,190
Głębokie i długie.
37
00:06:38,810 --> 00:06:40,470
Niejedny z nim utonął.
38
00:06:41,130 --> 00:06:47,130
Jak wiatki rozkołysze, to fale idą,
że... Człuno widziałem.
39
00:06:47,690 --> 00:06:50,030
Człuno? Niech cię nie kusi.
40
00:06:50,250 --> 00:06:55,550
Nie utonę. Na morzu fale przed łódź
szły, a my... Nie wolno, rozumiesz? I
41
00:06:55,550 --> 00:06:56,550
koniec.
42
00:06:57,490 --> 00:06:58,490
No.
43
00:09:36,000 --> 00:09:37,240
Jantar wrócił sam.
44
00:09:50,820 --> 00:09:53,220
Wezmę konia. Już szukam gniewka.
45
00:09:53,680 --> 00:09:55,120
Ule wezmę, ma ślady.
46
00:09:55,660 --> 00:09:59,040
Pojadę. Przejdzie burza, to pojedziemy
szukać. Kiedy będzie?
47
00:09:59,620 --> 00:10:00,840
Do Radki pojedziemy.
48
00:10:01,220 --> 00:10:02,220
Jest!
49
00:10:04,970 --> 00:10:05,970
To on!
50
00:10:06,690 --> 00:10:07,690
Zostaw to mnie.
51
00:10:25,950 --> 00:10:28,050
Jantara samego na deszczu zostawiłeś.
52
00:10:28,450 --> 00:10:29,790
Pięknie o niego dbasz.
53
00:10:31,310 --> 00:10:32,590
Wystraszony sam wrócił.
54
00:10:34,480 --> 00:10:35,680
Wiesz, co pomyśleliśmy?
55
00:10:37,960 --> 00:10:39,940
Wiem, pani. Ukażcie mnie.
56
00:10:40,300 --> 00:10:41,300
Gdzie byłeś?
57
00:10:43,280 --> 00:10:44,500
Ukażcie mnie.
58
00:10:46,480 --> 00:10:48,380
Na jeziorze duża fala?
59
00:10:51,020 --> 00:10:52,020
Ogromna.
60
00:11:03,710 --> 00:11:07,410
Żaden natury swej zmienić nie zdoła.
61
00:11:09,830 --> 00:11:13,130
Pokornie zrazu chylą swoje czoła.
62
00:11:13,530 --> 00:11:20,210
Wydał się poznać niemiecki włóczęga. Już
coraz wyżej duma jego sięga.
63
00:11:20,370 --> 00:11:22,710
Przed dziedzicem wobec staje.
64
00:11:24,310 --> 00:11:27,070
Tysiąc groszy jemu daje.
65
00:11:27,390 --> 00:11:32,610
By mu włości puścił w dzierżawę.
66
00:11:34,000 --> 00:11:39,660
I tak prowadzi swą sprawę, że wkrótce
staje się dziedzicem.
67
00:11:40,540 --> 00:11:47,340
Tak są Czechowie wyparci z wygłości,
podstępem niemieckim
68
00:11:47,340 --> 00:11:49,120
bez żadnej litości.
69
00:11:52,600 --> 00:11:54,080
Skąd jesteście?
70
00:11:54,300 --> 00:11:57,300
Czech. W górach żyjemy wolni.
71
00:11:57,660 --> 00:12:03,200
Służyłem rycerzowi, ale kiedy się
sprzymierzył z Niemcami, przyszedłem do
72
00:12:04,430 --> 00:12:07,910
Teraz widzę moja pieśń i dla was nie
bajka. O czym mówicie?
73
00:12:08,890 --> 00:12:11,710
Naleźli Niemcy do miast jak wszy w
kożuch.
74
00:12:12,310 --> 00:12:16,810
Mówią, że Niemcy do rzemiosła dobrzy, a
nasi to co?
75
00:12:18,050 --> 00:12:23,430
Żelaza nie topią, mieczów nie kują, a
sukna nie tkają.
76
00:12:23,830 --> 00:12:27,670
Jak Niemcy posłyszą swoją mowę, zaraz
hardzieją.
77
00:12:28,570 --> 00:12:30,190
Cały Kraków opanowali.
78
00:12:30,530 --> 00:12:31,530
Wójt Albert.
79
00:12:32,170 --> 00:12:33,950
polskich mieszczan gnębi.
80
00:12:34,550 --> 00:12:37,630
Księciu Władysławowi wymówił
posłuszeństwo.
81
00:12:37,870 --> 00:12:40,110
Księciu? Nie rzekł?
82
00:12:40,850 --> 00:12:41,850
Siedzicie tu?
83
00:12:42,070 --> 00:12:46,810
Dzień drogi od Poznania i nie wiecie, że
po miastach Niemców coraz więcej.
84
00:12:47,850 --> 00:12:54,090
Ludzie wierni waszemu księciu, jak wy,
siedzą raczej po dworach, po chłopskich
85
00:12:54,090 --> 00:12:59,470
chatach. Chłopskich chatach? A kto ich
osłoni od niewoli u obcych?
86
00:13:00,040 --> 00:13:02,200
Tylko pan całej ziemi, książę.
87
00:13:02,900 --> 00:13:05,400
Przecież oni na tej samej ziemi żyją.
88
00:13:06,020 --> 00:13:11,340
Prawda, prawda. Matka Ziemia wyskich nas
karmi tyle, że chłop z tej miski
89
00:13:11,340 --> 00:13:16,160
mniejszą łyżką je, a rycerz większą.
Tak, tak to jest.
90
00:13:17,240 --> 00:13:18,520
Trzeba jechać do księcia.
91
00:13:21,340 --> 00:13:24,140
To na Łęczu, by nam zajrzeć. Niedaleko.
92
00:13:24,380 --> 00:13:25,720
To też, pojadę do nich.
93
00:13:26,540 --> 00:13:27,840
Weźcie mnie ze sobą.
94
00:13:28,060 --> 00:13:29,280
A ty tam po co?
95
00:13:32,170 --> 00:13:33,810
Proś, proś, proś.
96
00:13:35,570 --> 00:13:38,030
Mówił Stanko, że książe pójdzie na
Pomorze.
97
00:13:38,290 --> 00:13:43,070
Prosiłeś kiedyś pana Bogusze, żeby dał
topory rybakom. Tak.
98
00:13:43,610 --> 00:13:46,330
Wszyscy się tego boją. A on jeden da.
99
00:13:46,630 --> 00:13:47,790
Książe Władysław.
100
00:13:48,350 --> 00:13:49,350
Pojadę?
101
00:13:50,010 --> 00:13:52,270
Pojedziesz. Pewnie, że pojedziesz.
102
00:13:52,570 --> 00:13:55,410
A któż by za mną tarczę i miecz nosił?
103
00:14:30,350 --> 00:14:31,350
Pora na nocleg.
104
00:14:34,270 --> 00:14:35,310
Rozpal ogień.
105
00:14:42,710 --> 00:14:45,130
Wilki przepędzę. Spać nam nie dadzą.
106
00:14:46,110 --> 00:14:48,410
Pozwólcie, i ja pójdę. Idź.
107
00:14:50,170 --> 00:14:51,470
Ale toporek weź.
108
00:14:52,030 --> 00:14:53,050
Nie łuk.
109
00:14:53,790 --> 00:14:54,890
Bo ciemno.
110
00:16:03,260 --> 00:16:04,580
Wacław! Wacław!
111
00:16:05,340 --> 00:16:06,340
Wacław!
112
00:16:13,640 --> 00:16:14,640
Co to?
113
00:16:15,280 --> 00:16:16,940
Coś tą forek chwyciło.
114
00:16:17,180 --> 00:16:18,340
Co to było?
115
00:16:18,660 --> 00:16:19,820
Nie wiem, coś trzyma.
116
00:16:45,160 --> 00:16:46,160
Chodź, chodź.
117
00:16:46,560 --> 00:16:47,900
Wracamy do obozu.
118
00:17:05,140 --> 00:17:06,140
Segnaliście?
119
00:17:08,599 --> 00:17:12,160
Panie, to święte miejsce.
120
00:17:14,190 --> 00:17:16,089
Postać wyrzezana w drewnie.
121
00:17:16,470 --> 00:17:19,369
A Gniewko... Co Gniewko?
122
00:17:21,329 --> 00:17:23,109
Ciął ją przez twarz.
123
00:17:25,630 --> 00:17:30,490
Tu nasze dziady przychodziły i teraz
wielu przychodzi.
124
00:17:31,450 --> 00:17:35,210
Próbować starego Boga naszym
odkupicielem.
125
00:17:37,130 --> 00:17:38,970
No, nie bójcie się.
126
00:18:39,220 --> 00:18:42,840
Dostojny gość przyjechał, a ty zamiast
tam pomagasz. A kto by go poznał? Ciemna
127
00:18:42,840 --> 00:18:43,379
to wrog.
128
00:18:43,380 --> 00:18:44,500
Witajcie, bracie Marcinie.
129
00:18:45,100 --> 00:18:46,100
Witajcie.
130
00:18:50,860 --> 00:18:52,660
Kierścień. Te znaki arcybiskupa.
Widzisz?
131
00:18:54,080 --> 00:18:55,440
Zapinka z takim samym znakiem.
132
00:18:56,180 --> 00:18:58,760
Pamiętaj głupi na jego powitanie i
książę wstaje z miejsca.
133
00:19:13,960 --> 00:19:17,100
Brat Marcin ciężko ranny. Nie wytrzyma
podróży.
134
00:19:17,640 --> 00:19:19,160
Będzie moim gościem.
135
00:19:19,880 --> 00:19:24,320
Tutaj wróci do zdrowia. Dzięki wam. A ja
zaraz muszę w drogę.
136
00:19:24,820 --> 00:19:27,700
Książę może potrzebować kogoś z zboru
arcybiskupa.
137
00:19:28,060 --> 00:19:30,060
Nie zostaniecie choćby na posiłek?
138
00:19:30,460 --> 00:19:31,480
Muszę jechać.
139
00:19:37,200 --> 00:19:38,240
A ty tu czego?
140
00:19:48,110 --> 00:19:49,210
Uważajcie na drodze.
141
00:19:50,590 --> 00:19:51,590
Żegnajcie.
142
00:20:08,490 --> 00:20:14,850
W Krakowie wójt Albert księdzu
Władysławowi powinien, a rajców polskich
143
00:20:14,990 --> 00:20:16,270
Rajcy to mieszczanie.
144
00:20:17,450 --> 00:20:18,990
My z kupczenia nie żyjemy.
145
00:20:19,250 --> 00:20:24,130
Tu nie o rajcu chodzi, a o polski gród
królewski. Obcy go w środku naszych ziem
146
00:20:24,130 --> 00:20:26,870
zagarną. Co nam do Małopolski?
147
00:20:27,210 --> 00:20:30,070
Nam przecież daleko do ziemi
krakowskiej.
148
00:20:32,810 --> 00:20:35,170
Co mi do lewej ręki, rzekła prawica.
149
00:20:37,430 --> 00:20:42,010
A kiedy lewą ucięto, krew uszła i padła
prawica.
150
00:20:42,650 --> 00:20:46,770
W Krakowie biskup Buskata dał niemieckim
ciężom topory.
151
00:20:47,280 --> 00:20:50,320
I powiedział, że to są klucze do
polskich kościołów.
152
00:20:51,120 --> 00:20:54,380
Jeden tylko nowy sącz przy księciu
wiernie stoi.
153
00:20:54,600 --> 00:20:59,900
W Poznaniu niemiectwo to samo, co w
Krakowie czyni. Gdzie wtedy jest ziemia
154
00:20:59,900 --> 00:21:03,880
polska? Kto pod Kraków i Poznań ziemię
karczował?
155
00:21:04,180 --> 00:21:09,060
Jak to? Tutaj chleb jest i przeciwzemu
gospodarzowi podnosi się rękę.
156
00:21:10,860 --> 00:21:12,420
Prosto do Krakowa jadę.
157
00:21:13,140 --> 00:21:15,100
Kto ze mną, panowie rycerze?
158
00:21:15,560 --> 00:21:17,020
Ja się stawiam. I ja.
159
00:21:18,640 --> 00:21:23,720
A więc w drogę.
160
00:21:28,020 --> 00:21:29,200
Mam prośbę.
161
00:21:30,420 --> 00:21:34,800
Skoro w Krakowie niepokój, samego do
domu nie pośle.
162
00:21:36,080 --> 00:21:38,900
Zostawcie go u mnie. Niewiast dosyć
będzie miał, kto dziecka dopatrzeć.
163
00:21:39,300 --> 00:21:42,820
Panie ojcze, nie każcie mi zostawać.
164
00:21:44,300 --> 00:21:45,300
Obiecaliście.
165
00:21:45,710 --> 00:21:50,650
Dzieckiem jesteś, a tam zdrada, bunt.
166
00:21:52,910 --> 00:21:54,230
Zawkaniesz.
167
00:21:57,330 --> 00:21:59,010
Twardy makark.
168
00:24:56,620 --> 00:24:57,620
Jantar!
169
00:25:43,770 --> 00:25:44,790
Podejdź bliżej.
170
00:25:48,030 --> 00:25:49,030
Słyszałeś.
171
00:25:50,110 --> 00:25:51,110
Zostaw go.
172
00:25:51,390 --> 00:25:52,530
To dzieciak.
173
00:25:54,190 --> 00:25:55,550
Mów, gdzie jest ten drugi.
174
00:25:56,750 --> 00:25:59,890
Ślady od trupa prowadzą do tego miejsca.
Musi tu być.
175
00:26:00,170 --> 00:26:01,170
Sam jestem.
176
00:26:01,290 --> 00:26:03,030
To wy ludzi w lesie napadacie?
177
00:26:07,250 --> 00:26:08,870
Co ten głup tak?
178
00:26:09,230 --> 00:26:10,730
Nie wiesz, do kogo mówisz.
179
00:26:10,950 --> 00:26:11,729
Nie wiem.
180
00:26:11,730 --> 00:26:12,730
Czy jesteś?
181
00:26:13,110 --> 00:26:14,110
Zostawcie mnie.
182
00:26:14,530 --> 00:26:17,170
Szukajcie dalej, a trupa tu przynieście.
183
00:26:18,530 --> 00:26:20,030
Jutro pochowamy nieboraka.
184
00:26:23,550 --> 00:26:24,710
Co tam masz?
185
00:26:38,160 --> 00:26:39,280
Ostrze nosisz w kalecie?
186
00:26:43,080 --> 00:26:44,160
Śmiecie jakieś.
187
00:26:45,940 --> 00:26:47,340
A to srebro.
188
00:26:50,040 --> 00:26:51,660
Ta złodziejaczka nie wygląda.
189
00:26:52,400 --> 00:26:53,880
Sam koń pański.
190
00:26:56,040 --> 00:26:57,040
Patrzcie.
191
00:26:58,480 --> 00:26:59,840
Jeszcze mu wesoło.
192
00:27:00,980 --> 00:27:02,500
Puścili cię z domu samego?
193
00:27:03,700 --> 00:27:04,700
Uciekłeś.
194
00:27:07,180 --> 00:27:08,220
Możesz to zabrać.
195
00:27:08,880 --> 00:27:09,880
Pojdziesz z nami.
196
00:27:10,860 --> 00:27:12,700
Ale spróbuj na krok.
197
00:27:13,040 --> 00:27:14,460
Tu zanocujemy.
198
00:27:15,040 --> 00:27:16,940
Uważać na niego, żeby nie uciekł.
199
00:27:17,480 --> 00:27:18,520
Tak, panie.
200
00:27:26,900 --> 00:27:27,900
Widziałeś?
201
00:27:28,540 --> 00:27:29,800
Bliznę ma na głowie.
202
00:27:30,980 --> 00:27:32,280
Pewnie od topora.
203
00:27:32,940 --> 00:27:34,680
Jaki ziardy chłopak.
204
00:27:35,630 --> 00:27:36,650
Co z nim robicie?
205
00:27:37,450 --> 00:27:39,630
W Krakowie pomyślimy co dalej.
206
00:27:41,930 --> 00:27:42,950
Podoba się wam?
207
00:27:43,810 --> 00:27:44,810
Odważny.
208
00:27:53,590 --> 00:27:54,810
Panie kachtelanie!
209
00:27:55,330 --> 00:27:56,350
Trupa nie ma!
210
00:27:56,590 --> 00:27:59,030
Jak to nie ma? Nie znaleźliście!
211
00:28:01,410 --> 00:28:02,790
Szukać im się nie chciało.
212
00:28:03,130 --> 00:28:04,570
Woda zmyła ślady!
13717
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.