All language subtitles for The.Terror.S01E02.PROPER.HDTV.x264-SVA.eztv

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech Download
da Danish
nl Dutch Download
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French Download
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew Download
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,504 --> 00:00:04,454 www.NapiProjekt.pl - nowa jako�� napis�w. Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 2 00:00:04,504 --> 00:00:08,591 WIOSNA 1847 3 00:00:11,720 --> 00:00:14,305 OSIEM MIESI�CY PӏNIEJ 4 00:00:24,482 --> 00:00:27,819 Nadal si� trzyma mimo o�miomiesi�cznej bezczynno�ci. 5 00:00:27,902 --> 00:00:32,115 Ma wi�cej ni� do�� w�gla. Palacze regularnie go smaruj�. 6 00:00:32,115 --> 00:00:35,994 Mog� go uruchomi� w jeden dzie�, gdy tylko zwiadowcy przy�l� dobre wie�ci. 7 00:00:35,994 --> 00:00:40,290 Stawiam na Le Vesconte'a. L�d pu�ci najpierw od zachodu. 8 00:00:40,915 --> 00:00:44,502 I przegrasz, bo Graham sprawdzi dwa razy wi�cej terenu, id�c l�dem. 9 00:00:44,502 --> 00:00:48,298 - Zgadzam si� z kapitanem. - Zak�ad stoi. 10 00:00:50,008 --> 00:00:52,093 Mia�em ciotk� w Brighton. 11 00:00:52,093 --> 00:00:54,679 Je�dzi�em do niej, ruszaj�c ze stacji London Bridge. 12 00:00:54,679 --> 00:00:58,099 I kln� si�, �e to ten sam silnik. 13 00:00:58,516 --> 00:01:01,311 A prosz� spojrze� teraz. Od przypisu do nag��wk�w gazet. 14 00:01:01,311 --> 00:01:04,314 Mog� to wykorzysta� w dzisiejszym wpisie do dziennika. 15 00:01:04,314 --> 00:01:06,316 B�d� zaszczycony. 16 00:01:08,193 --> 00:01:09,903 A skoro jeste�my w nastroju, 17 00:01:09,903 --> 00:01:12,697 to za�o�ymy si�, czy Francis zaszczyci nas wizyt�? 18 00:01:12,697 --> 00:01:13,907 Licz� na to. 19 00:01:13,907 --> 00:01:17,494 Mo�e widok wyruszaj�cych zwiadowc�w podniesie go na duchu. 20 00:01:39,808 --> 00:01:42,686 - Oto nasza chodz�ca biblioteka. - Zd��y�em w ostatniej chwili. 21 00:01:42,811 --> 00:01:46,106 Kolejne dzie�o Jonathana Swifta czy mo�e powr�t do Herodota? 22 00:01:46,189 --> 00:01:49,901 Koniec z Herodotem. Ale to komedia. 23 00:01:50,402 --> 00:01:54,280 Podczas 50-milowej w�dr�wki przyda ci si� nieco rozweselenia. 24 00:01:58,618 --> 00:02:03,415 Przeszukujcie l�d i niech Opatrzno�� was prowadzi. 25 00:02:03,915 --> 00:02:05,583 Oby�cie powr�cili z wie�ciami, 26 00:02:05,709 --> 00:02:10,505 �e nasz d�ugi, zimowy post�j niebawem si� zako�czy. 27 00:02:11,297 --> 00:02:16,219 Aby�my zn�w mogli wyp�yn�� ku upragnionemu przej�ciu. 28 00:02:16,386 --> 00:02:18,888 Graham. 29 00:02:19,806 --> 00:02:23,101 - Dzi�kuj�, �e zabra� pan cylindry. - To zaszczyt, kapitanie. 30 00:02:23,101 --> 00:02:26,604 Pozostawimy pierwszy trwa�y �lad i pa�skie s�owa na Ziemi Kr�la Williama. 31 00:02:26,604 --> 00:02:29,607 - Wracajcie bezpiecznie. - Z ch�ci�, kapitanie. 32 00:02:30,692 --> 00:02:33,695 �a�uj�, �e nie mog� do was do��czy�. 33 00:02:33,820 --> 00:02:36,281 - Francisie! - Kapitanie. 34 00:02:36,281 --> 00:02:38,783 Chcia�by� co� doda�? 35 00:02:42,787 --> 00:02:44,789 Bezpiecznej podr�y. 36 00:02:47,083 --> 00:02:49,294 Dok�adnie. Powodzenia, panowie. 37 00:02:49,419 --> 00:02:52,297 Ludzie! Trzy okrzyki! 38 00:03:48,395 --> 00:03:53,608 .:: GrupaHatak.pl ::. 39 00:03:53,608 --> 00:03:57,404 facebook.pl/GrupaHatak 40 00:04:15,505 --> 00:04:18,091 T�umaczenie: kat & Igloo666 41 00:04:19,718 --> 00:04:22,303 Doktor McDonald po�yczy� mi swoje dzienniki, 42 00:04:22,303 --> 00:04:24,681 kt�re powsta�y podczas pobytu w Zatoce Cumberland. 43 00:04:24,806 --> 00:04:28,518 To wtedy wr�cili do Aberdeen z Eskimosem. 44 00:04:29,185 --> 00:04:31,604 Wyobra�cie to sobie. 45 00:04:32,105 --> 00:04:36,609 Nie pami�tam jego imienia, ale by� z plemienia Innuit�w. 46 00:04:37,402 --> 00:04:40,989 Poruczniku Gore, pami�ta pan jego imi�? 47 00:04:40,989 --> 00:04:43,616 Nie, panie Goodsir. 48 00:04:44,617 --> 00:04:48,204 By�o bardzo d�ugie i bardzo eskimoskie. 49 00:04:52,500 --> 00:04:57,005 Prosz� kogo� ze mn� zmieni�, poruczniku. Od trzech dni patrz� si� tylko w dal. 50 00:04:57,005 --> 00:04:59,716 Niech kto� w ko�cu odpocznie. 51 00:05:03,595 --> 00:05:05,680 Hartnell, zamie�cie si�. 52 00:05:16,816 --> 00:05:19,611 To bardzo proste, doktorze. 53 00:05:19,819 --> 00:05:23,698 Prosz� patrze� na Morfina i k�tem oka na mnie, 54 00:05:24,115 --> 00:05:26,701 �eby zr�wna� krok. Przywyknie pan. 55 00:05:31,706 --> 00:05:33,208 Ci�gn��! 56 00:05:44,219 --> 00:05:45,720 Przepraszam. 57 00:06:08,910 --> 00:06:11,079 Sir Johnie. Przyszed�bym na wezwanie. 58 00:06:11,079 --> 00:06:14,416 Nic si� nie sta�o. Spacer dobrze mi zrobi�. 59 00:06:14,499 --> 00:06:16,209 Usi�dziemy? 60 00:06:25,385 --> 00:06:30,306 Chc� naprawi� nasze relacje. Chcia�bym, aby�my zn�w byli przyjaci�mi. 61 00:06:31,099 --> 00:06:37,313 - Nigdy nie utraci�e� mojej przyja�ni. - Ale z pewno�ci� twoje towarzystwo. 62 00:06:37,689 --> 00:06:40,400 Nie tylko ja zauwa�y�em, 63 00:06:40,400 --> 00:06:44,195 �e z powodzeniem unika�e� Erebusa przez wi�kszo�� zimy. 64 00:06:44,279 --> 00:06:49,909 Jestem kapitanem. �le si� czuj� poza swoim statkiem. 65 00:06:51,786 --> 00:06:58,209 Gdy tylko go opuszcz�, wyczuwam jak�� katastrof�. 66 00:06:58,793 --> 00:07:02,714 Czy co� si� zmieni, je�li przyznam si� do b��du? 67 00:07:04,799 --> 00:07:06,384 Nie rozumiesz, sir Johnie. 68 00:07:06,384 --> 00:07:10,680 Wyja�ni�em, dlaczego mam taki nastr�j. Nikogo nie oceniam. 69 00:07:11,181 --> 00:07:16,686 No tak, ale zbli�a si� lato. To pora na odrobin� optymizmu. 70 00:07:16,686 --> 00:07:20,106 W tych rejonach lato jest latem tylko z nazwy. 71 00:07:20,190 --> 00:07:24,986 Temperatura ledwo osi�ga zero stopni. S�o�ce poboczne nie ust�puje. 72 00:07:25,820 --> 00:07:28,615 - Oto prawdziwe znaki. - Znaki zimna. 73 00:07:28,615 --> 00:07:32,202 Znaki, �e natura ma gdzie� nasze plany. 74 00:07:32,285 --> 00:07:36,206 A Stw�rca natury nie odgrywa wed�ug ciebie �adnej roli? 75 00:07:38,416 --> 00:07:41,795 Musisz czu� si� rozczarowany. 76 00:07:42,587 --> 00:07:46,299 Jeste�my dwojgiem ludzi na dw�ch r�nych okr�tach. 77 00:07:46,299 --> 00:07:50,303 A jednak wybra�em si� tu, by zawrze� pok�j na twoim terenie. 78 00:07:50,303 --> 00:07:53,181 Odwdzi�czysz mi si� tym samym? 79 00:07:54,015 --> 00:07:58,687 Zawsze przyb�d� w razie potrzeby. Jeste� moim dow�dc�. 80 00:08:07,987 --> 00:08:09,698 W porz�dku. 81 00:08:12,492 --> 00:08:16,788 A, i klapa od twojego wychodka nie jest zbyt szczelna. 82 00:08:52,407 --> 00:08:55,785 Musieli�my dotrze� do brzegu. 83 00:08:59,706 --> 00:09:02,917 Sp�jrzcie, jak wypi�trzy�o l�d. 84 00:09:04,002 --> 00:09:07,881 Niepohamowana si�a napotyka niewzruszon� mas�. 85 00:09:09,883 --> 00:09:14,095 - Co� pi�knego. - Dalej idziemy bez sa�. 86 00:10:29,212 --> 00:10:32,507 Zas�u�y� pan na nagrod�, panie Des Voeux. 87 00:10:32,507 --> 00:10:36,386 Widz� kopiec. Nieca�e p� mil od nas. 88 00:11:28,104 --> 00:11:31,399 Eskimosi go nie ruszyli. 89 00:11:31,608 --> 00:11:34,903 17 lat. Mo�e si� go boj�. 90 00:11:36,613 --> 00:11:40,492 Ci�ko wyobrazi� sobie, by ktokolwiek mia� tu przyby�. 91 00:11:41,201 --> 00:11:44,496 Niepokoi pana to miejsce, doktorze? 92 00:11:44,496 --> 00:11:48,917 Technicznie jestem tylko chirurgiem. A dok�adnie anatomem. 93 00:11:48,917 --> 00:11:50,919 Czyli doktorem. 94 00:11:51,419 --> 00:11:53,004 Dzi�kuj�. 95 00:12:00,220 --> 00:12:01,388 Dzi�kuj�. 96 00:12:53,106 --> 00:12:57,402 Oby przeczytali to wkr�tce angielscy kupcy p�yn�cy z Kantonu. 97 00:12:58,820 --> 00:13:01,698 Widzi pan co�, Goodsir? 98 00:13:01,781 --> 00:13:03,199 Nie, poruczniku. 99 00:13:04,492 --> 00:13:07,704 Sier�ancie Bryant, chod�my do drugiego kopca. 100 00:13:07,704 --> 00:13:10,206 P�jdziemy lodem i rozejrzymy si� za otwart� wod�. 101 00:13:10,290 --> 00:13:14,294 Panie Des Voeux, wr��cie do sa� i za��cie ob�z. 102 00:13:14,711 --> 00:13:18,298 - Odpocznijcie troch�. - Powodzenia, poruczniku. 103 00:13:20,300 --> 00:13:22,218 Idziemy. 104 00:13:36,483 --> 00:13:38,610 Poruczniku Gore! 105 00:13:54,918 --> 00:13:57,087 Jest tu kto? 106 00:13:57,796 --> 00:13:59,381 Odpowiada�! 107 00:14:02,384 --> 00:14:04,803 Poruczniku Irving. 108 00:14:05,095 --> 00:14:07,514 Panie Gibson. 109 00:14:08,515 --> 00:14:10,100 Co pan tu robi? 110 00:14:10,100 --> 00:14:14,896 Przyszed�em po w�giel i us�ysza�em zawodz�cego kota. 111 00:14:14,979 --> 00:14:17,816 Kto� jest tu z panem? 112 00:14:17,982 --> 00:14:21,319 Pan Hickey postanowi� pom�c mi go odnale��. 113 00:14:21,403 --> 00:14:25,115 - W�a�nie go tam szuka. - Trzeba odwiedzi� kajut� kapitana. 114 00:14:25,198 --> 00:14:27,784 Jego wychodek jest nieszczelny. 115 00:14:27,784 --> 00:14:32,414 - Niech pan Hickey si� tym zajmie. - Jestem tu, panie poruczniku. 116 00:14:40,213 --> 00:14:44,300 - Idzie nas wyda�. - Nie s�dz�. 117 00:14:46,302 --> 00:14:49,514 Wybato�� nas, Corneliusie. 118 00:14:51,599 --> 00:14:55,103 Je�li porucznik Irving powiadomi dow�dztwo, 119 00:14:55,103 --> 00:14:58,106 b�dzie musia� powiedzie�, co takiego zobaczy�. 120 00:14:58,189 --> 00:15:03,903 Czyli b�dzie musia� wyobrazi� sobie to, czego nie widzia�. 121 00:15:08,199 --> 00:15:11,703 Widzia�em go na niedzielnych mszach organizowanych przez sir Johna. 122 00:15:11,703 --> 00:15:14,581 Widzia�em, w jaki spos�b si� modli. 123 00:15:14,998 --> 00:15:20,295 Ten cz�owiek l�ka si� chaosu i nie b�dzie do niego d��y�. 124 00:15:21,004 --> 00:15:24,799 - Nie mamy pewno�ci. - Owszem. 125 00:15:30,597 --> 00:15:33,600 Ale s� rzeczy gorsze ni� kilka bat�w. 126 00:15:44,903 --> 00:15:48,615 Pewnie nie mo�ecie doczeka� si� ciep�ego posi�ku. 127 00:15:54,204 --> 00:15:56,289 Patrzcie. 128 00:16:01,086 --> 00:16:03,088 Co mog�o to zrobi�? 129 00:16:05,215 --> 00:16:09,719 - Pewnie nied�wied�. - Twierdzisz, �e to robota nied�wiedzia? 130 00:16:12,889 --> 00:16:15,308 Dowiemy si�, gdy sprawdzimy �lady. 131 00:16:16,309 --> 00:16:18,311 Mo�e by�o ich wi�cej. 132 00:16:26,695 --> 00:16:28,196 Idziemy wszyscy? 133 00:16:31,616 --> 00:16:37,205 - Nie wiem, sk�d jego niech��, Jamesie. - To cz�owiek rozczarowany �yciem. 134 00:16:38,415 --> 00:16:40,500 Nie przejmuj si� jego zachowaniem. 135 00:16:40,500 --> 00:16:45,588 Mo�e to ja zawodz� w nak�onieniu go do zbli�enia si� do mnie. 136 00:16:46,214 --> 00:16:47,882 Zawsze mam taki zamiar. 137 00:16:48,008 --> 00:16:51,011 Ale gdy si� z nim spotykam, ci�ko mi co� uczyni�. 138 00:16:51,094 --> 00:16:54,097 - Uczyni� pan dla niego wszystko. - Doprawdy? 139 00:16:54,180 --> 00:16:58,393 Kapitanie, nikt na pocz�tku nie chcia� go tu wysy�a�. 140 00:16:59,394 --> 00:17:00,687 Mnie r�wnie�. 141 00:17:02,689 --> 00:17:07,694 Niewa�ne, jak otrzymuje si� dowodzenie, tylko w jaki spos�b si� dowodzi. 142 00:17:10,989 --> 00:17:14,117 I czy spe�nia si� oczekiwania. 143 00:17:16,786 --> 00:17:20,790 Nie chc�, by melancholia Francisa �le na ciebie wp�yn�a. 144 00:17:21,207 --> 00:17:23,418 Nie pozwol� na to. 145 00:17:25,295 --> 00:17:27,714 - Prosz�! - Prosz� mi wybaczy�. 146 00:17:27,797 --> 00:17:32,510 - O co chodzi, panie Bridgens? - Pierwszy zesp� w�a�nie wr�ci�. 147 00:17:38,600 --> 00:17:42,020 Jakie wie�ci, poruczniku? Prosz� nie wstawa�. 148 00:17:42,020 --> 00:17:46,983 Dotarli�my 11 mil na wsch�d, kapitanie. �adnych oznak, by l�d ust�powa�. 149 00:17:47,484 --> 00:17:51,196 - Co z pa�skimi lud�mi? - Doktor Stanley nad nimi czuwa. 150 00:17:51,780 --> 00:17:55,116 - Mieli�my te� problem z prowiantem. - To znaczy? 151 00:17:55,116 --> 00:17:58,495 Cz�� si� zepsu�a. Nie nadawa�a si� do spo�ycia. 152 00:18:00,205 --> 00:18:04,793 Niech pan Wall przygotuje wieczerz� dla porucznika i jego ludzi. 153 00:18:05,210 --> 00:18:09,297 Zbierzcie si�y przed powrotem na sw�j okr�t. 154 00:18:11,091 --> 00:18:13,718 - Przepraszam, �e pana zawiod�em. - Sk�d�e. 155 00:18:13,718 --> 00:18:17,097 Nie wi�zali�my wi�kszych nadziei ze wschodnim kierunkiem. 156 00:18:17,180 --> 00:18:21,518 Ale i tak pan oraz pa�scy ludzie bardzo przys�u�yli�cie si� misji. 157 00:18:23,520 --> 00:18:25,188 �wietna robota. 158 00:18:40,495 --> 00:18:43,998 Zesp� wys�any na zach�d powinien wkr�tce wr�ci�. 159 00:18:44,082 --> 00:18:47,419 I dobrze, bo pogoda zaczyna si� psu�. 160 00:18:54,300 --> 00:18:58,388 Zabawna rzecz; uzna� takie miejsce za co� w rodzaju domu, prawda? 161 00:19:09,190 --> 00:19:10,900 I nadesz�a. 162 00:19:11,109 --> 00:19:14,112 Zaczyna�em s�dzi�, �e porwali ci� Mohawkowie. 163 00:19:14,279 --> 00:19:16,614 Znacznie gorzej. 164 00:19:20,493 --> 00:19:23,204 O�wiadczy� mi si�. Znowu. 165 00:19:24,706 --> 00:19:26,583 Odm�wi�a�, rzecz jasna? 166 00:19:28,001 --> 00:19:31,087 Wida� nie do�� stanowczo. 167 00:19:32,505 --> 00:19:36,509 Jestem wam wdzi�czna za opiek�, lecz wola�abym zachowa� prywatno��. 168 00:19:36,509 --> 00:19:41,806 Droga Sophio, pragniemy, by� zachowa�a przede wszystkim bezpiecze�stwo. 169 00:19:42,015 --> 00:19:46,019 Ta sprawa z Francisem nie sko�czy si�, p�ki nie oka�esz stanowczo�ci. 170 00:19:46,519 --> 00:19:47,395 To odkrywca. 171 00:19:47,395 --> 00:19:50,607 Wiesz zapewne, �e odkrywcy zbudowani s� z nadziei. 172 00:19:50,607 --> 00:19:52,609 Oddychaj� ni� jak powietrzem. 173 00:19:52,609 --> 00:19:55,612 Przecie� nie poprosz� go, by przesta� oddycha�, wuju. 174 00:19:55,695 --> 00:19:56,780 Nie. 175 00:19:57,113 --> 00:19:59,991 Ale na tym etapie powinna� odrzuci� jego wzgl�dy. 176 00:20:00,116 --> 00:20:02,702 Nie b�dzie to tak przyjemne jak zach�canie go, 177 00:20:02,786 --> 00:20:04,913 lecz nie jeste� ju� dzieckiem. 178 00:20:04,996 --> 00:20:07,582 Dla wielu kobiet b�dzie odpowiednim kandydatem. 179 00:20:08,583 --> 00:20:10,293 Nie mam co do tego w�tpliwo�ci. 180 00:20:10,293 --> 00:20:15,590 Jednak mo�e... nie dla kobiet z naszej rodziny. 181 00:20:40,407 --> 00:20:42,283 Te� nie spa�e�? 182 00:20:42,909 --> 00:20:45,620 Nie wystarczy po prostu zamkn�� oczu. 183 00:20:47,497 --> 00:20:49,207 Rozmy�la�em o Tadzie. 184 00:20:52,293 --> 00:20:55,005 Pierwszym spo�r�d renifer�w poci�gowych Parry'ego. 185 00:20:56,006 --> 00:20:57,298 Tad! 186 00:20:58,383 --> 00:20:59,884 Sk�d my�li o tym hultaju? 187 00:21:00,218 --> 00:21:04,180 Ci�gn�li�my te renifery tysi�c mil na p�noc od Norwegii. 188 00:21:05,306 --> 00:21:08,018 Tylko po to, by zar�n�� je potem na lodzie. 189 00:21:08,810 --> 00:21:11,813 Zapragn��em wtedy specjalizowa� si� w lodzie. 190 00:21:13,106 --> 00:21:16,317 Tamten l�d hamowa� nasz progres ze wszystkich si�. 191 00:21:16,609 --> 00:21:18,486 Nieprzyjemne do�wiadczenie. 192 00:21:19,988 --> 00:21:22,782 Renifery nie mog�y ci�gn�� po nim �adunku. 193 00:21:24,409 --> 00:21:26,494 Od razu si� o tym przekonali�my. 194 00:21:27,704 --> 00:21:29,914 Ale i tak zatrzymali�my zwierzaki. 195 00:21:30,498 --> 00:21:34,794 Przeprawiali�my je z jednej kry na drug�. 196 00:21:36,004 --> 00:21:37,297 �odzi�. 197 00:21:37,505 --> 00:21:39,716 Przecie� w ko�cu si� przydadz�. 198 00:21:40,091 --> 00:21:42,719 Wozili�my te renifery na ��dkach. 199 00:21:44,012 --> 00:21:49,184 Niczym eleganckie panieneczki w strusich powozach. 200 00:21:49,601 --> 00:21:51,603 Kompletnie zdezorientowane. 201 00:21:59,903 --> 00:22:03,114 A teraz? Czy sami si� tacy stali�my? 202 00:22:04,115 --> 00:22:06,618 Zdezorientowani? Przyt�oczeni sytuacj�? 203 00:22:07,118 --> 00:22:09,579 Bywali�my ju� w gorszych tarapatach. 204 00:22:10,205 --> 00:22:14,000 Wiem te�, �e z sir Jamesem na po�udniu mieli�cie o wiele gorzej. 205 00:22:14,000 --> 00:22:18,004 S�ysza�em inne wersje tej opowie�ci. Ze sprawdzonych �r�de�. 206 00:22:18,797 --> 00:22:22,592 - To co innego. - Prawda. 207 00:22:23,718 --> 00:22:26,096 Ufa�e� Rossowi i Parry'emu. 208 00:22:28,807 --> 00:22:31,017 Albo jeste� jasnowidzem, 209 00:22:31,017 --> 00:22:35,397 albo ukrywam swoje my�li o wiele gorzej, ni� mi si� zdawa�o. 210 00:22:35,605 --> 00:22:37,399 Po prostu dobrze ci� znam. 211 00:22:41,903 --> 00:22:44,406 Co nam grozi ze strony tego lodu? 212 00:22:44,989 --> 00:22:49,411 Je�li nie znajdziemy korytarzy i przyjdzie nam tu zn�w przezimowa�. 213 00:22:50,120 --> 00:22:52,205 Bez odwil�y, kt�ra stopi stary l�d, 214 00:22:52,288 --> 00:22:55,792 wszystko najpierw zacznie si� cofa�, a potem wysoko pi�trzy�. 215 00:22:56,793 --> 00:23:00,714 B�dziemy niczym jeden kraj wciskany na si�� w granice drugiego. 216 00:23:01,006 --> 00:23:02,716 Oba okr�ty p�jd� w g�r�. 217 00:23:03,008 --> 00:23:06,720 Widywa�em �odzie w zatorze wyniesione na niemal 10 metr�w. 218 00:23:07,679 --> 00:23:09,889 Wytrzymamy takie ci�nienie? 219 00:23:11,808 --> 00:23:15,020 Je�li poci�gnie nas w g�r�, jako� si� to porozk�ada. 220 00:23:15,895 --> 00:23:18,106 Ale mo�e ci�gn�� nas pod l�d. 221 00:23:18,481 --> 00:23:21,484 Po�amie nam kad�ub i zmia�d�y �ebra. 222 00:23:22,902 --> 00:23:24,988 Miejmy wi�c nadziej� na p�j�cie w g�r�. 223 00:23:55,685 --> 00:23:57,395 Rozbij� trzeci namiot. 224 00:23:58,980 --> 00:24:02,817 Przyda si� nam wi�cej miejsca, skoro idzie za�amanie pogody. 225 00:24:18,291 --> 00:24:22,587 W�a�nie tego nam teraz potrzeba: jeszcze wi�cej lodu. 226 00:24:37,102 --> 00:24:38,520 Chowamy si�, ch�opcy. 227 00:24:39,896 --> 00:24:41,189 Zaraz si� zacznie. 228 00:24:42,190 --> 00:24:43,817 Naprawiacie t� ��d�? 229 00:24:45,318 --> 00:24:46,903 Do �rodka, szybko! 230 00:25:18,810 --> 00:25:21,813 Co do tej �odzi, zastali�my j� w takim stanie. 231 00:25:38,288 --> 00:25:41,207 - Cholera. - Nied�wied� za nami szed�. 232 00:25:42,584 --> 00:25:46,212 S�yszeli�my go mil� temu w lodzie i jeszcze mil� wcze�niej. 233 00:25:46,212 --> 00:25:48,006 Strzeli�em raz w jego kierunku, 234 00:25:48,006 --> 00:25:51,801 ale bydl� nigdy wida� nie zw�cha�o czego� dor�wnuj�cego Anglikom. 235 00:25:52,719 --> 00:25:54,095 I co teraz? 236 00:25:54,512 --> 00:25:57,182 Strzelimy mu w �eb i sprawimy na kolacj�. 237 00:25:59,392 --> 00:26:01,686 A je�li nie jest sam? 238 00:26:13,907 --> 00:26:15,492 Bierzcie bro�. 239 00:26:28,505 --> 00:26:30,006 Tam jest. 240 00:27:13,800 --> 00:27:17,303 Panie Goodsir! Do nas, szybko! 241 00:27:39,701 --> 00:27:41,703 Dosta� w pier�. 242 00:27:56,593 --> 00:27:58,094 To dziewczyna. 243 00:28:10,190 --> 00:28:11,483 Za kim si� rozgl�da? 244 00:28:14,194 --> 00:28:15,403 P�jd� po porucznika. 245 00:28:39,219 --> 00:28:40,887 Ciebie te� zaraz uszczelni�. 246 00:29:02,409 --> 00:29:05,995 To sprawka Neptuna. Nie zd��y�em zawo�a� pana Jopsona. 247 00:29:05,995 --> 00:29:07,914 Nie da� po sobie pozna�, �e musi. 248 00:29:07,914 --> 00:29:10,709 - I sam pan zainterweniowa�. - Prosz� o wybaczenie. 249 00:29:10,709 --> 00:29:13,294 - Powinienem zaj�� si� w�asn� prac�. - Nonsens. 250 00:29:13,420 --> 00:29:16,089 Wyrazi�em tylko wdzi�czno��, panie Hickey. 251 00:29:17,799 --> 00:29:19,718 Drobiazg, panie kapitanie. 252 00:29:22,804 --> 00:29:26,099 - Pochodzi pan z Limerick? - Mniej wi�cej. 253 00:29:27,517 --> 00:29:29,602 Ani troch� tego nie s�ycha�. 254 00:29:33,189 --> 00:29:37,318 Gdybym nie przeczyta� spisu za�ogi, nie wzi��bym pana za Irlandczyka. 255 00:29:37,402 --> 00:29:40,905 P� �ycia mieszka�em w Liverpoolu i Manchesterze. 256 00:29:41,281 --> 00:29:43,616 Ledwie pami�tam cokolwiek poza Angli�. 257 00:29:44,492 --> 00:29:46,286 Musia�o panu by� �atwiej. 258 00:29:47,287 --> 00:29:50,582 Owszem. 259 00:29:51,207 --> 00:29:55,587 Ludzie nierzadko oceniaj� czyj�� warto�� na podstawie wygl�du. 260 00:29:57,505 --> 00:30:03,595 S�u�ba Odkrywcza nie odstaje pod tym wzgl�dem od reszty �wiata. 261 00:30:03,887 --> 00:30:05,513 By� mo�e jest wr�cz gorzej. 262 00:30:06,097 --> 00:30:07,891 Pan �wietnie sobie poradzi�. 263 00:30:09,100 --> 00:30:12,896 Zosta� pan kapitanem okr�tu. Nadziej� reszty Iroli. 264 00:30:19,819 --> 00:30:21,196 Napije si� pan? 265 00:30:23,490 --> 00:30:24,991 Nie chc� pana k�opota�. 266 00:30:31,498 --> 00:30:34,584 - Jaki mamy dzie� tygodnia? - �rod�. 267 00:30:36,795 --> 00:30:38,713 Pora wi�c si� napi�. 268 00:30:39,881 --> 00:30:41,091 Idealna okazja. 269 00:30:56,106 --> 00:30:58,817 Drugi zesp� powr�ci� ubieg�ej nocy. 270 00:31:02,404 --> 00:31:04,781 Na zachodzie brak korytarzy. 271 00:31:05,490 --> 00:31:10,912 Prosz� wybaczy� mi �mia�o��, ale w�tpi�, by�my jakie� ujrzeli w tym roku. 272 00:31:18,211 --> 00:31:21,589 Mo�e lepiej bym wyszed�, przyjmuj�c pa�sk� postaw� 273 00:31:21,715 --> 00:31:24,092 i nie bior�c �wiata na powa�nie. 274 00:31:27,012 --> 00:31:28,388 Szanuj�. 275 00:31:30,306 --> 00:31:31,391 Wej��! 276 00:31:32,684 --> 00:31:35,603 - S�ucham, John? - Bo... 277 00:31:38,189 --> 00:31:43,403 Przepraszam. Dostrze�ono ostatni zesp�. 278 00:32:04,215 --> 00:32:06,593 Przej�cie! Oficerowie id�! 279 00:32:06,593 --> 00:32:09,095 Uwaga, ch�opcy. 280 00:32:09,304 --> 00:32:11,681 Id� oficerowie, przej�cie! 281 00:32:25,320 --> 00:32:26,780 A gdzie Graham? 282 00:32:34,788 --> 00:32:38,416 - Doktorze Stanley. - Nie dotkn� tego cz�owieka, komandorze. 283 00:32:38,500 --> 00:32:41,586 Nie trzeba. Zajmuj� si� nim od dw�ch dni. 284 00:32:41,711 --> 00:32:45,090 - Panie Goodsir... - Musz� usun�� kul� i zaszy� ran�. 285 00:32:45,215 --> 00:32:49,886 Inaczej jego p�uco b�dzie si� zapada�. A ju� teraz szkodzi jego sercu. 286 00:32:51,179 --> 00:32:53,598 A jakie �yczenia wyra�a sir John? 287 00:32:55,016 --> 00:32:59,396 Jest szansa, bym go uratowa�. Czy wolno mi spr�bowa�? 288 00:33:01,481 --> 00:33:05,485 Nie mia� nic wsp�lnego z wypadkiem porucznika Gore'a. 289 00:33:13,702 --> 00:33:16,287 Przesta�! Nic nie rozumiesz! 290 00:33:16,413 --> 00:33:18,289 Co wy robicie?! 291 00:33:18,707 --> 00:33:21,292 Przesta�cie! Rozumiecie?! 292 00:33:21,710 --> 00:33:24,212 - Zabierzcie go st�d! - Spokojnie. 293 00:33:24,212 --> 00:33:26,715 My przyjaciele. 294 00:33:27,090 --> 00:33:31,011 To lekarze. Przyjaciele. 295 00:33:31,386 --> 00:33:32,679 Wszyscy. 296 00:33:33,888 --> 00:33:37,308 - Prosz�, zostawcie mojego ojca. - To jej ojciec. 297 00:33:37,892 --> 00:33:42,605 Prosz� jej przekaza�, �e go zaboli, ale postaram si� uwin�� jak najszybciej. 298 00:33:42,605 --> 00:33:46,401 On chce pom�c twojemu ojcu. 299 00:33:46,693 --> 00:33:50,113 B�dzie go bole�. 300 00:34:25,899 --> 00:34:28,485 Utkn�a zbyt g��boko w tkance. 301 00:34:29,903 --> 00:34:33,198 - Nie da si� wyci��? - Pogarsza mu si� z ka�dym oddechem. 302 00:34:33,281 --> 00:34:35,909 Pewnie go te� poobijali�my, ci�gn�c na okr�t. 303 00:34:42,916 --> 00:34:48,088 Nie mo�e pom�c twojemu ojcu. 304 00:34:50,882 --> 00:34:53,718 To zbyt trudne. 305 00:35:08,316 --> 00:35:10,485 Nie odchod�, prosz�! 306 00:35:10,819 --> 00:35:12,487 Sama sobie nie poradz�. 307 00:35:17,492 --> 00:35:20,120 Nie pro� mnie o to. Nie jestem gotowa. 308 00:35:20,704 --> 00:35:24,207 Tuunbaq si� mnie nie pos�ucha. 309 00:35:24,499 --> 00:35:28,420 - Co m�wi? - B�aga go, by jej o to nie prosi�. 310 00:35:28,420 --> 00:35:29,587 Czyli o co? 311 00:35:30,380 --> 00:35:32,382 Nie zdo�a ci� odnale��. 312 00:35:35,093 --> 00:35:36,219 Nie! 313 00:35:36,803 --> 00:35:38,596 Musi umrze� pod niebem! 314 00:35:38,680 --> 00:35:41,516 Na lodzie! Nie tutaj! 315 00:35:43,893 --> 00:35:47,313 Musi umrze� pod niebem! Na lodzie! 316 00:35:47,313 --> 00:35:48,690 - Dajcie nosze! - Nie tu! 317 00:35:48,815 --> 00:35:51,901 - Co si� dzieje? - Musi umrze� na lodzie, a nie tu. 318 00:35:52,193 --> 00:35:54,279 Pom� mi, prosz�! 319 00:35:54,988 --> 00:35:56,114 Pomocy! 320 00:36:11,004 --> 00:36:13,006 Nie odchod�. 321 00:36:14,883 --> 00:36:22,891 Nie odchod�! 322 00:36:30,106 --> 00:36:34,402 Komandorze, prosz� wyprowadzi� t� kobiet� z pok�adu Erebusa. 323 00:36:34,611 --> 00:36:38,198 - Doktorze, prosz� tu posprz�ta�. - Naturalnie. 324 00:36:38,281 --> 00:36:42,285 Za pa�skim pozwoleniem, kapitanie, zabior� kobiet� na pok�ad Terroru. 325 00:36:42,994 --> 00:36:49,084 Zostaniesz tu i pomo�esz przes�ucha� wszystkich cz�onk�w zespo�u Grahama. 326 00:36:54,881 --> 00:36:57,217 Zapraszam, panie Goodsir. 327 00:36:59,302 --> 00:37:01,596 Znale�li�my tylko jeden trop. 328 00:37:02,305 --> 00:37:06,393 Ogromne �lady. Po p� metra. 329 00:37:10,980 --> 00:37:15,193 Jak d�ugo szukali�cie porucznika, nim postanowili�cie go porzuci�? 330 00:37:15,318 --> 00:37:17,696 Szukali�my setki metr�w w ka�d� stron�. 331 00:37:17,779 --> 00:37:20,407 Sk�d wi�c ta pewno��, �e zgin��? 332 00:37:20,699 --> 00:37:23,785 Na lodzie by�o zbyt du�o krwi. 333 00:37:24,911 --> 00:37:27,914 Nikt nie prze�y�by utraty takiej ilo�ci. 334 00:37:29,416 --> 00:37:34,295 - I potwierdza to pan jako praktyk? - Owszem. 335 00:37:35,797 --> 00:37:39,718 Nie wiem, czy to z �alu czy wyczerpania, ale niekt�rzy z nas, 336 00:37:40,010 --> 00:37:42,303 konkretnie Hartnell i Morfin, 337 00:37:42,595 --> 00:37:45,890 nabrali przekonania, �e nied�wied� pod��a naszym �ladem. 338 00:37:46,182 --> 00:37:48,893 Ca�� drog�, a� do okr�t�w. 339 00:37:48,893 --> 00:37:50,979 Jakie by�y na to dowody? 340 00:37:52,397 --> 00:37:54,107 Panie Goodsir? 341 00:37:55,191 --> 00:37:57,819 Byli�my ogromnie poruszeni tym, co si� sta�o. 342 00:37:57,986 --> 00:38:01,906 - Gore by� jednym z najlepszych... - Kana�y, doktorze. 343 00:38:02,115 --> 00:38:04,117 Dostrzegli�cie jakie� �cie�ki? 344 00:38:05,285 --> 00:38:08,413 Nie dostrzegli�my �adnych oznak roztop�w. 345 00:38:09,205 --> 00:38:13,209 Wr�cz przeciwnie. Spi�trzenie lodu wzd�u� brzegu Ziemi Kr�la Williama 346 00:38:13,209 --> 00:38:15,712 by�o wi�ksze, ni� spodziewa� si� porucznik Gore. 347 00:38:15,712 --> 00:38:18,715 Jest pan teraz ekspertem od lodu, panie Goodsir? 348 00:38:20,508 --> 00:38:22,093 Dzi�kujemy. Mo�e pan odej��. 349 00:38:23,011 --> 00:38:25,597 - Jest jeszcze co�, panowie kapitanowie. - Tak? 350 00:38:25,597 --> 00:38:28,183 - Ten Eskimos. - O co chodzi? 351 00:38:29,100 --> 00:38:33,897 Dostrzeg�em u niego �lady... przeprowadzonego zabiegu. 352 00:38:34,397 --> 00:38:36,691 Jakiego zn�w zabiegu? 353 00:38:37,400 --> 00:38:38,902 Nie mia� j�zyka. 354 00:38:39,611 --> 00:38:44,115 Wyci�to mu go d�u�szy czas temu jakim� ostrym narz�dziem. 355 00:38:44,783 --> 00:38:50,705 Nie k�opoczmy si� tymi lud�mi. Musimy op�aka� cz�onka za�ogi. 356 00:38:52,082 --> 00:38:55,001 - Mo�e pan odej��. - Tak jest. 357 00:39:34,290 --> 00:39:37,293 - Czego si� dowiedzieli�cie? - Jest zdrowa. 358 00:39:37,293 --> 00:39:40,296 Silna. Dobrze od�ywiona. 359 00:39:40,296 --> 00:39:43,383 Widocznie jej lud jest w stanie polowa� w okolicy. 360 00:39:46,302 --> 00:39:48,805 - Co� powiedzia�a? - Nic. 361 00:40:01,609 --> 00:40:05,113 Tw�j ojciec. Przykro mi. 362 00:40:09,993 --> 00:40:15,999 W twoim j�zyku zwano mnie Aglooka. 363 00:40:18,918 --> 00:40:20,295 A ty jak si� zwiesz? 364 00:40:25,717 --> 00:40:28,011 Gdzie jest tw�j lud? 365 00:40:29,387 --> 00:40:35,810 Chcemy pom�c. 366 00:40:39,814 --> 00:40:44,819 Je�li chcecie pom�c, zabierzcie st�d �odzie. 367 00:40:47,197 --> 00:40:49,491 Nie wolno wam tu by�. 368 00:40:51,117 --> 00:40:53,119 �odzie utkn�y. 369 00:40:55,413 --> 00:40:57,707 Musimy czeka�, a� l�d stopnieje. 370 00:41:20,313 --> 00:41:23,316 M�wi, �e je�li natychmiast nie odp�yniemy, 371 00:41:24,693 --> 00:41:26,986 czeka nas huk-kah-hoi. 372 00:41:27,987 --> 00:41:29,489 Znikniemy. 373 00:41:48,883 --> 00:41:51,803 .:: GrupaHatak.pl ::. 374 00:41:52,803 --> 00:41:56,753 www.NapiProjekt.pl - nowa jako�� napis�w. Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 30900

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.