Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:07,679 --> 00:00:12,240
KAPONOW: Tak si臋 zastanawia艂em
nad ca艂膮 t膮 spraw膮 i...
2
00:00:13,800 --> 00:00:16,199
Mam pewien pomys艂.
3
00:00:16,280 --> 00:00:19,000
TYLENDA: Pomys艂? Dawaj.
4
00:00:19,839 --> 00:00:22,960
To, co si臋 sta艂o
z wnukiem Morawskiego,
5
00:00:23,039 --> 00:00:26,320
to nie jest tylko
czyja艣 chora wyobra藕nia.
6
00:00:27,800 --> 00:00:32,000
Wujek, przecie偶 by艂em wtedy
twoim kierowc膮.
7
00:00:32,799 --> 00:00:37,039
Obaj z Morawskim
je藕dzili艣cie na Baka艂arzewsk膮.
8
00:00:38,439 --> 00:00:42,840
Te wasze wizyty tak si臋 w kim艣
przez lata gotowa艂y,
9
00:00:42,920 --> 00:00:45,920
偶e a偶 w ko艅cu wykipia艂y.
10
00:00:46,799 --> 00:00:49,640
Normalna rzecz w psychologii.
11
00:00:51,799 --> 00:00:57,840
Pos艂uchaj, musimy jak najszybciej
namierzy膰 tego drugiego porywacza.
12
00:00:57,920 --> 00:01:00,520
- Rozumiesz?
- Rozumiem.
13
00:01:01,000 --> 00:01:04,799
Jakby Wasiluk nie zgin膮艂,
by艂oby du偶o 艂atwiej.
14
00:01:05,799 --> 00:01:08,280
Za du偶o wiedzia艂.
15
00:01:08,439 --> 00:01:12,159
No, rzeczywi艣cie,
mo偶e i troch臋 za wcze艣nie.
16
00:01:13,799 --> 00:01:16,000
A ta...
17
00:01:16,799 --> 00:01:19,439
- ...Ka艣ka?
- Co, Ka艣ka?
18
00:01:19,519 --> 00:01:21,560
Co z ni膮?
19
00:01:21,799 --> 00:01:24,480
Kombinowa艂a z Krukiem.
20
00:01:24,560 --> 00:01:26,920
Nie wiedzieli艣my, ile wie.
21
00:01:28,480 --> 00:01:30,640
Zreszt膮...
22
00:01:30,719 --> 00:01:34,280
By艂a tak beznadziejna,
偶e ma艂a strata.
23
00:01:57,799 --> 00:02:04,200
Jak ten drugi
b臋dzie si臋 m艣ci艂 za tamto, to...
24
00:02:04,280 --> 00:02:06,200
To co?
25
00:02:06,280 --> 00:02:08,360
To jeste艣 nast臋pny.
26
00:02:12,800 --> 00:02:15,039
Marek...
27
00:02:15,439 --> 00:02:19,919
Musisz szybko go namierzy膰,
rozumiesz? Nie po偶a艂ujesz.
28
00:02:21,080 --> 00:02:24,520
- Mam kilka pyta艅.
- No, dawaj.
29
00:02:24,599 --> 00:02:26,240
Dobra.
30
00:02:26,800 --> 00:02:31,879
Musz臋 zna膰 nazwiska tych ch艂opc贸w,
z kt贸rymi 偶e艣cie...
31
00:02:31,960 --> 00:02:34,520
Musz臋 sprawdzi膰 wszystkich.
32
00:02:34,599 --> 00:02:39,240
Sk膮d ja dam ci nazwiska? To by艂o
tak dawno temu, 偶e nie pami臋tam.
33
00:02:39,319 --> 00:02:43,280
Wyszperaj w archiwum jakie艣 zdj臋cia,
to mo偶e ich rozpoznam.
34
00:02:43,360 --> 00:02:45,599
Spr贸buj臋. Ilu ich by艂o?
35
00:02:48,800 --> 00:02:51,879
Ja wiem? Z kilkunastu.
36
00:02:51,960 --> 00:02:55,599
- Co tam si臋 dzia艂o?
- Po co ci to?
37
00:02:55,680 --> 00:03:01,599
Wujek, to wszystko jest o gotuj膮cym
si臋 w kim艣 przez lata problemie.
38
00:03:03,080 --> 00:03:06,639
Musz臋 wiedzie膰, u kogo wykipia艂o.
39
00:03:08,360 --> 00:03:13,520
TYLENDA: To od czego mam zacz膮膰?
KAPONOW: Od pocz膮tku.
40
00:03:14,800 --> 00:03:18,360
Tak nawiasem, podziwiam ci臋.
41
00:03:19,080 --> 00:03:20,840
Dlaczego?
42
00:03:20,919 --> 00:03:24,520
Jako艣 nie wida膰,
偶eby艣 si臋 specjalnie stresowa艂.
43
00:03:24,599 --> 00:03:29,960
A co ty my艣lisz, 偶e co,
偶e to pierwszy 艣wir na mojej drodze?
44
00:03:30,800 --> 00:03:33,039
Nie b贸j si臋.
45
00:03:34,120 --> 00:03:36,639
Mnie nie przestraszy.
46
00:03:51,120 --> 00:03:57,080
(odg艂os chrapania)
47
00:04:04,120 --> 00:04:06,919
(zza okna: szczekanie psa)
48
00:05:50,120 --> 00:05:52,639
Ju偶 gotowe.
49
00:06:00,120 --> 00:06:02,319
Dzi臋kuj臋.
50
00:06:05,800 --> 00:06:09,519
Sorry, 偶e takie warunki,
ale jakby艣 zosta艂a w 艁odzi, to...
51
00:06:09,600 --> 00:06:12,839
Jak b臋dziesz mia艂 inn膮,
to b臋dziesz jej m贸wi艂, co ma robi膰.
52
00:06:12,920 --> 00:06:16,000
Pozw贸l,
偶e ja b臋d臋 decydowa膰 o sobie.
53
00:06:26,759 --> 00:06:30,199
Jestem tutaj. Halo?
54
00:06:31,639 --> 00:06:33,439
Co?
55
00:06:33,800 --> 00:06:36,319
O czym my艣lisz?
56
00:06:39,480 --> 00:06:43,000
Aniu, ty masz jakie艣
tajemnice przede mn膮?
57
00:06:46,120 --> 00:06:49,519
Nie powiedzia艂am ci
wszystkiego o sobie,
58
00:06:49,600 --> 00:06:53,360
ale mog艂abym ci powiedzie膰 wszystko.
59
00:06:54,800 --> 00:06:57,000
Wi臋c nie mam.
60
00:07:00,800 --> 00:07:03,000
A ty?
61
00:07:09,759 --> 00:07:14,879
Wiesz, dlaczego uwa偶am, 偶e jeste艣my
zajebistym ma艂偶e艅stwem?
62
00:07:14,959 --> 00:07:20,000
W ca艂ym kosmosie, spo艣r贸d miliard贸w
ludzi, ja akurat trafi艂em na ciebie.
63
00:07:20,079 --> 00:07:24,839
Wiadomo, 偶e nie da si臋 powiedzie膰
wszystkiego, co si臋 w nas dzieje,
64
00:07:24,920 --> 00:07:29,920
ale ja mam takie poczucie, 偶e my
jeste艣my ze sob膮 bardzo blisko.
65
00:07:35,439 --> 00:07:39,319
Ale fajnie jest porozmawia膰.
66
00:07:40,480 --> 00:07:42,879
- Czasami.
- Czasami...
67
00:08:13,439 --> 00:08:15,920
Cze艣膰.
68
00:08:16,800 --> 00:08:20,680
Nie witam ci臋 serdecznie,
bo przynosisz pecha.
69
00:08:20,800 --> 00:08:24,319
Ostatnio, jak tu by艂e艣,
zgin臋艂a policjantka.
70
00:08:30,439 --> 00:08:34,120
Tylenda podobno jest na urlopie
i ty masz mi pom贸c.
71
00:08:34,480 --> 00:08:37,639
Potrzebuj臋 biurko,
w pokoju zamykanym na klucz,
72
00:08:37,720 --> 00:08:41,519
i wszystkie akta sprawy
Morawskiego i porwania.
73
00:08:41,799 --> 00:08:47,360
Do po艂udnia. Jak nie, to poinformuj臋
komendanta wojew贸dzkiego.
74
00:08:47,759 --> 00:08:50,360
Czekam w kantynie.
75
00:09:24,799 --> 00:09:31,360
(艣piew m臋偶czyzny, po rosyjsku)
76
00:09:45,799 --> 00:09:48,039
Jak pan tu wszed艂?
77
00:09:48,120 --> 00:09:49,759
Hej!
78
00:09:50,440 --> 00:09:53,519
- Czego pan chce?
- Herbaty.
79
00:09:53,600 --> 00:09:56,759
Prosz臋 st膮d wyj艣膰,
bo wezw臋 policj臋.
80
00:09:56,840 --> 00:10:00,879
Jak wychowa艂em si臋 na wsi,
tam dziadek mia艂 du偶o ps贸w.
81
00:10:00,960 --> 00:10:05,799
Wystarczy艂o chwil臋 popatrze膰
i od razu by艂o wida膰, kt贸ry rz膮dzi,
82
00:10:05,879 --> 00:10:09,240
kt贸ry pan, a kt贸ry tylko batrak.
83
00:10:10,759 --> 00:10:13,200
- Id藕 zr贸b herbaty.
- Ale...
84
00:10:13,279 --> 00:10:15,000
Id藕.
85
00:10:19,799 --> 00:10:22,600
呕a艂uj臋, 偶e tw贸j m膮偶 nie 偶yje.
86
00:10:22,799 --> 00:10:24,919
Bo gdyby 偶y艂...
87
00:10:25,000 --> 00:10:29,000
Wiesz, co bym zrobi艂
twojemu m臋偶owi, gdyby 偶y艂?
88
00:10:29,440 --> 00:10:32,360
Nie odpowiadam za jego grzechy.
89
00:10:32,639 --> 00:10:36,000
Oj, to jest temat filozoficzny.
90
00:10:36,480 --> 00:10:41,000
Czy 偶ona jest wsp贸艂winna
grzechom swego m臋偶a?
91
00:10:42,480 --> 00:10:46,759
Je艣li wie, co z艂ego robi
i nie przeszkadza mu?
92
00:10:47,759 --> 00:10:50,519
Nie wiem, co robi艂 m贸j m膮偶.
93
00:10:50,600 --> 00:10:53,519
Ka偶da 偶ona wie, co robi jej m膮偶.
94
00:10:53,600 --> 00:10:55,639
Ka偶da.
95
00:10:55,799 --> 00:10:57,879
Czego pan chce?
96
00:10:57,960 --> 00:11:00,159
Przyjecha艂em powiedzie膰,
97
00:11:00,240 --> 00:11:04,840
偶e bez powroza
snop jest tylko s艂om膮.
98
00:11:04,919 --> 00:11:08,000
Teraz ja b臋d臋 waszym powrozem.
99
00:11:08,120 --> 00:11:11,200
To znaczy, zabieram wasz biznes.
100
00:11:11,279 --> 00:11:17,039
Zabieram tiry, zabieram hurtowni臋,
a wy b臋dziecie dla mnie pracowali.
101
00:11:17,159 --> 00:11:19,159
Je偶eli w ci膮gu tygodnia
102
00:11:19,240 --> 00:11:22,519
nie przepiszecie na mnie
aktu w艂asno艣ci,
103
00:11:22,600 --> 00:11:26,960
to zrobi臋 tobie i twojej rodzinie to,
co tw贸j m膮偶 mi zrobi艂.
104
00:11:30,399 --> 00:11:33,159
I najwa偶niejsze teraz.
105
00:11:33,240 --> 00:11:35,639
Chc臋 ten dom.
106
00:11:36,120 --> 00:11:41,639
Bo, wiesz, jak si臋 zdobywa carstwo
to razem z pa艂acem.
107
00:11:44,399 --> 00:11:47,000
Won mi st膮d!
108
00:12:28,799 --> 00:12:31,519
(w tle - pie艣艅)
109
00:12:31,600 --> 00:12:38,840
"Czorny woron litaje,
110
00:12:38,919 --> 00:12:46,639
w okieneczko zahliedaje.
111
00:12:46,799 --> 00:12:54,720
A kysz, czorny woron, odlitaj
112
00:12:55,120 --> 00:13:02,639
i ma艂oj ditini spati daj".
113
00:13:04,759 --> 00:13:08,840
- Podwie藕膰 pani膮?
- A, jaka ja tam pani?
114
00:13:08,919 --> 00:13:12,000
Baba normalna jestem.
115
00:13:23,799 --> 00:13:27,879
O, nie tak szybko,
bo potem w g艂owie mi si臋 kr臋ci.
116
00:13:27,960 --> 00:13:30,159
A gdzie on tak si臋 spieszy?
117
00:13:30,240 --> 00:13:32,519
Spraw臋 mam do za艂atwienia.
118
00:13:32,600 --> 00:13:34,840
Takoje czasy.
119
00:13:34,919 --> 00:13:38,200
Wsie ludzi tylko za艂atwiaj膮.
120
00:13:38,279 --> 00:13:41,159
Kiedy艣 to si臋 pracowa艂o,
121
00:13:41,240 --> 00:13:44,360
a teraz tylko za艂atwiaj膮.
122
00:13:44,480 --> 00:13:50,000
A ja my艣la艂a, 偶e tylko w wychodku
mo偶na si臋 za艂atwi膰.
123
00:13:52,759 --> 00:13:55,639
No to co jego boli?
124
00:13:57,120 --> 00:14:01,039
- A, to nic, takie tam.
- Ale w duszy.
125
00:14:01,799 --> 00:14:05,639
On w dusz臋 nie wierzy, ani w Boga.
126
00:14:06,799 --> 00:14:10,639
On nie wierzy,
bo on z du偶ego miasta.
127
00:14:10,759 --> 00:14:14,879
Taki cz艂owiek nie chce wierzy膰,
128
00:14:14,960 --> 00:14:17,200
bo to trudne jest.
129
00:14:17,279 --> 00:14:20,519
Nie wierz臋 w Boga,
bo du偶o z艂ego widzia艂em.
130
00:14:20,600 --> 00:14:22,840
To on w ludzi nie wierzy.
131
00:14:22,919 --> 00:14:25,360
Bo to ludzie robi膮 z艂o.
132
00:14:26,399 --> 00:14:30,120
No to co jego w duszy boli?
133
00:14:30,799 --> 00:14:32,879
Chyba wszystko.
134
00:14:32,960 --> 00:14:38,360
A pami臋ta on,
jak matula ko艂ysank臋 艣piewa艂a?
135
00:14:39,759 --> 00:14:42,519
Nie, no gdzie, nie pami臋tam.
136
00:14:42,600 --> 00:14:46,799
On nie pami臋ta,
bo on spokojnie spa艂.
137
00:14:46,879 --> 00:14:50,200
A spa艂 spokojnie,
138
00:14:50,279 --> 00:14:54,360
bo s艂ysza艂 s艂owa matuli.
139
00:14:55,120 --> 00:15:00,639
No to niech opowie, co jego boli.
140
00:15:02,480 --> 00:15:05,200
Nie, prosz臋 pani, to si臋 nie uda.
141
00:15:05,279 --> 00:15:07,879
Nie mnie, g艂upi.
142
00:15:07,960 --> 00:15:11,639
Tylko temu, kogo kocha.
143
00:15:12,759 --> 00:15:15,639
Albo niech za艣piewa.
144
00:15:15,759 --> 00:15:20,360
A najlepiej niech wiersza
napisze o tym.
145
00:15:20,799 --> 00:15:25,639
No i wtedy nie b臋dzie
tak mocno bole膰.
146
00:15:26,759 --> 00:15:30,639
S艂owa pomagaj膮,
147
00:15:30,799 --> 00:15:33,159
bo maj膮 si艂臋.
148
00:15:33,240 --> 00:15:36,639
- S艂owa to tylko s艂owa.
- A nieprawda!
149
00:15:36,799 --> 00:15:39,240
Zatrzyma tutaj.
150
00:15:42,000 --> 00:15:46,000
O, widzia艂 on? S艂owa maj膮 si艂臋.
151
00:15:46,120 --> 00:15:51,639
Jedno s艂owo i ca艂y wielki
awtomobil d臋ba stan膮艂.
152
00:15:51,759 --> 00:15:53,879
No tak...
153
00:15:53,960 --> 00:15:56,200
- Pani tu wysiada?
- Tak.
154
00:15:56,279 --> 00:15:58,960
Bo ja w drug膮 stron臋.
155
00:17:07,799 --> 00:17:11,519
Wygl膮da jak wielka rozp臋dzona
艣winia, nie s膮dzisz?
156
00:17:11,599 --> 00:17:14,839
Wystarczy tutaj
taki ogonek domalowa膰.
157
00:17:14,920 --> 00:17:17,279
- Skup si臋.
EWA: Ja?
158
00:17:20,799 --> 00:17:26,000
- Chc臋 porozmawia膰 z pani te艣ciow膮.
- To prosz臋, zaprowadz臋 pana.
159
00:17:33,920 --> 00:17:37,319
Orze艂? Orze艂, chod藕 tutaj!
160
00:17:41,799 --> 00:17:44,000
Zwariowa艂e艣?
161
00:17:47,119 --> 00:17:50,680
To przysz艂o w dniu,
kiedy zgin膮艂 Morawski.
162
00:17:53,440 --> 00:17:55,680
Reja 209.
163
00:18:02,799 --> 00:18:04,880
Nie ma takiego adresu.
164
00:18:04,960 --> 00:18:08,000
S艂yszysz? Nie ma takiego adresu!
165
00:18:28,119 --> 00:18:31,680
Mo偶e to przysz艂o
z "nie ma takiego adresu"?
166
00:19:05,480 --> 00:19:08,000
Nie m贸w, 偶e nie pami臋tasz.
167
00:19:10,799 --> 00:19:13,200
Orze艂, kurwa, skup si臋.
168
00:19:13,279 --> 00:19:15,480
- Skup si臋.
- Znam ten zapach.
169
00:19:15,559 --> 00:19:17,519
- Jasne, 偶e znasz.
- Sk膮d?
170
00:19:17,599 --> 00:19:20,319
No sk膮d? Co ci to przypomina?
171
00:19:20,799 --> 00:19:24,720
- Ciemne schody i zapach...
- Zapach starej spi偶arni.
172
00:19:26,759 --> 00:19:30,519
- I zapach po obiedzie.
- Co by艂o na obiad?
173
00:19:30,599 --> 00:19:32,400
Jajko na twardo...
174
00:19:32,480 --> 00:19:36,559
...w sosie chrzanowym i kompot.
Pami臋tasz ten t艂usty kompot?
175
00:19:36,640 --> 00:19:39,880
I ten t艂usty, nieprzyjemny
zapach w spi偶arni.
176
00:19:39,960 --> 00:19:41,920
Wszystko tam si臋 klei艂o.
177
00:19:42,000 --> 00:19:44,200
Kuchnia, blat, st贸艂...
178
00:19:44,279 --> 00:19:47,079
- I spocona koszula...
- Sadko.
179
00:19:49,079 --> 00:19:52,920
Ten zapach w og贸le
nie pasowa艂 do tego miejsca.
180
00:19:53,000 --> 00:19:55,240
- Taki luksusowy.
- Zagraniczny.
181
00:19:55,319 --> 00:19:58,880
Nie wiedzia艂em,
偶e w og贸le b臋d臋 to pami臋ta艂.
182
00:19:58,960 --> 00:20:01,279
30 lat temu.
183
00:20:02,799 --> 00:20:05,000
Na korytarzu.
184
00:20:06,799 --> 00:20:09,000
Tamtego dnia...
185
00:20:29,079 --> 00:20:32,000
Czu艂e艣 ten zapach, nie?
186
00:20:32,279 --> 00:20:34,519
Poczu艂e艣 to?
187
00:20:35,680 --> 00:20:38,000
Ty to czu艂e艣.
188
00:20:43,079 --> 00:20:48,480
A teraz mi powiedz, dlaczego
kto艣 mu przes艂a艂 te perfumy?
189
00:20:48,559 --> 00:20:50,720
No, my艣l.
190
00:20:51,799 --> 00:20:54,480
Bo zna艂 ten zapach tak jak my.
191
00:20:54,559 --> 00:20:57,319
Wiedzia艂, 偶e Morawski go u偶ywa.
192
00:20:57,799 --> 00:20:59,680
Brawo.
193
00:20:59,759 --> 00:21:02,519
(chrz膮kn臋艂a)
194
00:21:06,799 --> 00:21:11,880
Ta paczka przysz艂a w dniu urodzin,
by艂a w niej woda toaletowa dla m臋偶a.
195
00:21:11,960 --> 00:21:15,480
- Ulubiona?
- Tak, kiedy艣, lata temu.
196
00:21:15,559 --> 00:21:18,920
Rozpoznaje pani ten podpis?
197
00:21:19,119 --> 00:21:21,000
Nie.
198
00:21:22,799 --> 00:21:26,880
A co to ma wsp贸lnego
ze 艣mierci膮 Zygmunta?
199
00:21:26,960 --> 00:21:29,519
W艂a艣nie to sprawdzam.
200
00:21:34,799 --> 00:21:38,519
Chyba domy艣lam si臋, kto to przys艂a艂.
201
00:21:38,599 --> 00:21:40,599
Naprawd臋?
202
00:21:42,440 --> 00:21:44,839
By艂 taki facet,
203
00:21:44,920 --> 00:21:49,839
kt贸ry koniecznie chcia艂 odkupi膰
od Zygmunta jego hurtowni臋
204
00:21:49,920 --> 00:21:53,839
i wtedy Zygmunt stanowczo
odpowiedzia艂: "Nie".
205
00:21:53,920 --> 00:21:58,000
A ten cz艂owiek powiedzia艂,
偶e przy艣le ma艂y prezent.
206
00:21:58,799 --> 00:22:00,880
M贸wi膮 na niego...
207
00:22:00,960 --> 00:22:03,000
Ruski.
208
00:22:06,799 --> 00:22:10,200
By艂 taki facet, zwyk艂y bandzior.
Gdy zgin膮艂,
209
00:22:10,279 --> 00:22:14,839
pojawi艂 si臋 drugi bandzior,
kt贸ry chcia艂 przej膮膰 jego biznes.
210
00:22:14,920 --> 00:22:18,519
呕ona pierwszego bandziora
tak si臋 przestraszy艂a,
211
00:22:18,599 --> 00:22:20,839
偶e zostanie bez maj膮tku,
212
00:22:20,920 --> 00:22:24,160
偶e by艂a w stanie oszuka膰 policj臋.
213
00:22:24,240 --> 00:22:29,680
Tylko po to, 偶eby policja zaj臋艂a si臋
jej, 偶e tak powiem, konkurencj膮.
214
00:22:33,119 --> 00:22:38,400
A policja mog艂a naprawd臋 znale藕膰
porywacza i gwa艂ciciela jej wnuka.
215
00:22:39,759 --> 00:22:44,480
Widzi pani, co strach robi z ludzi?
216
00:23:23,759 --> 00:23:27,000
0, Szymon.
217
00:23:29,119 --> 00:23:34,839
Ja tu 偶a艂owa艂a,
偶e ty tak kr贸tko by艂 u mnie.
218
00:23:34,920 --> 00:23:39,319
No to ja przysz艂a teraz
ciebie odwiedzi膰.
219
00:23:40,119 --> 00:23:43,839
Ale ja zaraz b臋d臋 musia艂
do pracy jecha膰.
220
00:23:43,920 --> 00:23:46,480
W sobot臋? E, tam.
221
00:23:46,559 --> 00:23:49,720
Roso艂ku zaraz nagotujem...
222
00:23:49,799 --> 00:23:53,759
i wsio budiet haraszo.
223
00:23:56,480 --> 00:23:59,000
Nie jestem chory.
224
00:24:00,079 --> 00:24:06,680
Ale zdrowy te偶 nie...
225
00:24:10,759 --> 00:24:14,000
Niech siada i porozmawia ze mn膮.
226
00:24:14,079 --> 00:24:16,519
S艂ysza艂a ja,
227
00:24:16,599 --> 00:24:19,839
偶e tatko nie偶yw.
228
00:24:20,480 --> 00:24:23,319
Robi艂 g艂upoty, to zgin膮艂.
229
00:24:36,799 --> 00:24:39,319
Ty... co to jest?
230
00:24:40,000 --> 00:24:42,839
Po co mu ten ca艂y teatr?
231
00:24:42,920 --> 00:24:46,160
Bo nie chcia艂
wsadza膰 pedofila w wi臋zieniu.
232
00:24:46,240 --> 00:24:49,880
Chcia艂 go przywi膮za膰 do haka
i przeci膮gn膮膰 po 偶wirze.
233
00:24:49,960 --> 00:24:53,279
呕eby go bola艂o d艂u偶ej
ni偶 samo umieranie.
234
00:24:59,799 --> 00:25:02,319
Co艣 mi to m贸wi.
235
00:25:03,799 --> 00:25:06,200
Sk膮d艣 to znam.
236
00:25:06,279 --> 00:25:09,480
Sk膮d ja je znam? Sk膮d ja to znam?
237
00:25:09,559 --> 00:25:13,000
Okno, biurko...
przecie偶 to jest pok贸j.
238
00:25:28,799 --> 00:25:34,000
Po tej ostatniej k艂贸tni
to ty widzia艂 si臋 z tatk膮?
239
00:25:36,440 --> 00:25:39,279
Tak, odwiedzi艂 mnie.
240
00:25:53,799 --> 00:25:57,559
Te偶 przyni贸s艂 kur臋 i ros贸艂 zrobi艂.
Nie by艂o mnie.
241
00:25:57,640 --> 00:26:00,599
Jak wr贸ci艂em, to siedzia艂 przy stole.
242
00:26:00,759 --> 00:26:03,880
Jak pszczo艂y bez miodu...
243
00:26:03,960 --> 00:26:09,279
Kaza艂 ty, 偶eby przyj艣膰, to przysz艂em.
244
00:26:25,279 --> 00:26:27,759
Perfumy by艂y zapalnikiem.
245
00:26:29,720 --> 00:26:32,200
Przypomnia艂y ch艂opcu o traumie.
246
00:26:32,279 --> 00:26:36,000
Bo on te偶 tak mia艂,
w ten sam spos贸b.
247
00:26:54,079 --> 00:26:57,000
Jak my艣lisz, co tam wisia艂o?
248
00:27:05,720 --> 00:27:10,599
On mieszka艂 u Morawskich.
Odtworzy艂 dok艂adnie ca艂y sw贸j pok贸j.
249
00:27:38,079 --> 00:27:40,519
We藕miesz moje buty.
250
00:27:41,039 --> 00:27:43,279
A na co mi one?
251
00:27:44,079 --> 00:27:46,519
Jutro w nocy.
252
00:27:46,599 --> 00:27:51,960
We藕miesz buty, koc...
i z艂oty medalik.
253
00:27:53,799 --> 00:27:56,880
A jak przyjdzie do ciebie policja,
254
00:27:56,960 --> 00:28:00,160
to zatrzymasz ich
minimum 48 godzin.
255
00:28:01,039 --> 00:28:05,799
A na co policja mia艂aby
przychodzi膰 do mnie?
256
00:28:06,039 --> 00:28:08,240
A chcesz mi pom贸c?
257
00:28:10,079 --> 00:28:11,839
Chc臋.
258
00:28:11,920 --> 00:28:14,759
To zatrzymasz ich 48 godzin.
259
00:28:32,759 --> 00:28:37,160
Jak zagin膮艂 wnuk Morawskiego,
to Tylenda kaza艂 sprawdzi膰 te okna.
260
00:28:37,240 --> 00:28:41,920
- Sprawdzi艂e艣? Kto艣 tam mieszka艂?
- Znajd臋, to powiem, nie pami臋tam.
261
00:28:42,000 --> 00:28:43,880
Wpadnij jutro.
262
00:28:43,960 --> 00:28:48,880
Jutro przyjd臋 tu z wydzia艂em
wewn臋trznym, bo utrudniasz 艣ledztwo.
263
00:28:48,960 --> 00:28:52,319
- Sprawd藕 mi to, 偶e tak powiem.
- Dobrze.
264
00:29:02,480 --> 00:29:05,440
I o czym wy gadali?
265
00:29:06,119 --> 00:29:08,519
O niczym wa偶nym.
266
00:29:08,599 --> 00:29:12,599
To ty nie wiesz,
co tatko chcia艂 od ciebie?
267
00:29:18,440 --> 00:29:20,519
Nic nie chcia艂.
268
00:29:20,599 --> 00:29:24,920
- Od '92 by艂y 3 remonty w tym domu.
- Pomieszkiwa艂 tam kto艣?
269
00:29:25,000 --> 00:29:27,880
Na sta艂e mieszka gosposia.
Do 2008 by艂a inna.
270
00:29:27,960 --> 00:29:31,880
Od 2004, przez 3 lata a偶 do
pe艂noletno艣ci, mieszka艂 tu ch艂opak.
271
00:29:31,960 --> 00:29:36,519
Ojciec poszed艂 do wi臋zienia. Morawski
by艂 opiekunem. Ch艂opak nazywa艂 si臋...
272
00:29:36,599 --> 00:29:40,160
- Szymon Wasiluk.
- Tak, syn tego Wasiluka.
273
00:29:40,240 --> 00:29:45,480
Jak stary siedzia艂, m艂odego wys艂ano
do domu dziecka na Baka艂arzewsk膮.
274
00:29:45,559 --> 00:29:49,799
Stamt膮d wzi膮艂 go Morawski.
Mo偶e by艂 dalek膮 rodzin膮.
275
00:29:49,880 --> 00:29:51,960
(trza艣ni臋cie drzwi)
276
00:29:52,480 --> 00:29:57,920
A ty, Szymon,
czego ty chcesz dla siebie?
277
00:29:59,759 --> 00:30:02,519
Mam par臋 marze艅.
278
00:30:02,799 --> 00:30:07,319
A jakie to twoje marzenie?
279
00:30:12,799 --> 00:30:15,519
呕eby 艣wiat by艂 lepszy.
280
00:30:15,599 --> 00:30:17,680
Pi臋kniejszy.
281
00:30:21,119 --> 00:30:23,480
Musz臋 i艣膰 do go艂臋bi.
282
00:30:23,559 --> 00:30:27,279
Zosta艅! Porozmawiaj ze mn膮.
283
00:30:51,799 --> 00:30:56,319
(d藕wi臋k dzwonka)
284
00:30:57,799 --> 00:31:02,880
Nie odbierasz telefon贸w, na komendzie
m贸wili, 偶e nie ma ci臋 od kilku dni.
285
00:31:02,960 --> 00:31:05,880
- Co si臋 dzieje?
- Mam takie tam, wiesz...
286
00:31:05,960 --> 00:31:08,559
Siadaj, siadaj. Mo偶e herbaty?
287
00:31:09,119 --> 00:31:11,200
I co tam u Rafa艂ka?
288
00:31:11,279 --> 00:31:13,480
Nic, nie chodzi do szko艂y.
289
00:31:13,559 --> 00:31:17,839
Szymon wpada raz w tygodniu
i odrabia z nim zaleg艂o艣ci.
290
00:31:17,920 --> 00:31:21,680
Szymon Wasiluk?
Przecie偶 on strasznie pije.
291
00:31:21,799 --> 00:31:24,200
- Naprawd臋?
- No.
292
00:31:24,279 --> 00:31:29,319
By艂 kilka razy na izbie wytrze藕wie艅.
Nawet w noc, kiedy porwali Rafa艂ka.
293
00:31:30,119 --> 00:31:33,160
Szymon by艂 wtedy na wytrze藕wia艂ce?
294
00:31:33,240 --> 00:31:38,240
Kiedy wraca艂am z ko艣cio艂a wieczorem,
kr臋ci艂 si臋 ko艂o swojego domu.
295
00:31:39,119 --> 00:31:42,000
Zaraz, jak to, kr臋ci艂 si臋?
296
00:31:48,759 --> 00:31:53,279
Tylko trzymaj nog臋 r贸wno,
bo b臋dzie bardziej bola艂o.
297
00:32:00,480 --> 00:32:02,519
To jeszcze raz.
298
00:32:02,599 --> 00:32:07,000
Tylko zr贸b to porz膮dnie,
偶eby nie trzeba by艂o poprawia膰.
299
00:32:13,160 --> 00:32:15,720
By艂 u mnie Ruski.
300
00:32:15,920 --> 00:32:20,319
Zygmunt prowadzi艂 z nim
r贸偶ne interesy, to przyszed艂.
301
00:32:20,400 --> 00:32:25,680
By艂e艣 najbli偶szym przyjacielem
Zygmunta, razem to budowali艣cie.
302
00:32:25,759 --> 00:32:28,599
Ale tego ju偶 nie ma.
Zygmunt nie 偶yje.
303
00:32:28,680 --> 00:32:31,519
I to, jak zgin膮艂,
to nie by艂 przypadek.
304
00:32:31,599 --> 00:32:35,240
Za porwaniem Rafa艂ka
musia艂 sta膰 kto艣 jeszcze.
305
00:32:35,319 --> 00:32:37,880
Najpierw musz臋 znale藕膰
tego skurwysyna.
306
00:32:37,960 --> 00:32:42,279
Na razie nie mog臋 ci pom贸c.
Na g艂owie mam co innego.
307
00:32:43,799 --> 00:32:47,160
Ale wiesz, teraz to...
308
00:32:47,240 --> 00:32:50,079
ja mam klucze od biurka Zygmunta.
309
00:32:50,160 --> 00:32:53,200
Tak? I co tam znalaz艂a艣?
310
00:32:53,759 --> 00:32:55,759
Dokumenty.
311
00:32:58,000 --> 00:33:01,960
Tam w drugim pokoju
jest taka szafa pancerna.
312
00:33:02,039 --> 00:33:04,279
Jest pe艂na dokument贸w.
313
00:33:04,359 --> 00:33:08,000
I na ka偶dy tw贸j jeden
ja mam moje dwa.
314
00:33:08,440 --> 00:33:12,799
Anka, spakuj si臋,
wybierz pieni膮dze i wyjed藕.
315
00:33:26,759 --> 00:33:31,880
Marek? Pos艂uchaj, chyba wiem,
kto jest tym drugim porywaczem.
316
00:33:31,960 --> 00:33:35,759
- To Szymon Wasiluk.
- Przecie偶 by艂 wtedy na izbie.
317
00:33:35,839 --> 00:33:38,079
Oszuka艂 nas, jebany.
318
00:33:38,160 --> 00:33:42,319
Pos艂uchaj, b臋dziesz go musia艂
po cichu... no wiesz...
319
00:33:43,720 --> 00:33:48,240
- Ani po cichu, ani na g艂o艣no.
- Ale o co ci chodzi?
320
00:33:48,440 --> 00:33:53,519
O to, 偶e tego nie zrobi臋, po prostu.
Nie jestem twoim psem.
321
00:33:53,599 --> 00:33:58,000
Nie pojad臋 po Szymona.
Znajd藕 sobie kogo艣 innego.
322
00:33:58,119 --> 00:34:03,200
Kurwa, po偶a艂ujesz tego, Marek.
Zobaczysz, 偶e tego po偶a艂ujesz.
323
00:34:03,279 --> 00:34:05,680
Po偶yjemy, zobaczymy.
324
00:34:23,440 --> 00:34:26,400
(dzwoni kom贸rka)
325
00:34:27,800 --> 00:34:30,360
Borowiecki?
326
00:34:30,440 --> 00:34:33,840
Ja wiem,
偶e ty jeste艣 ambitny ch艂opak.
327
00:34:33,920 --> 00:34:36,960
Ostatnio ci臋 nie docenia艂em, ale...
328
00:34:37,039 --> 00:34:40,719
Wiesz, 偶e potrafi臋 si臋 odwdzi臋czy膰.
329
00:34:41,800 --> 00:34:47,360
B臋d臋 mia艂 dla ciebie nieoficjaln膮
misj臋. Rozumiesz, o co mi chodzi?
330
00:34:48,599 --> 00:34:53,119
Dam ci dw贸ch ch艂opak贸w,
kt贸rym mo偶na ca艂kowicie ufa膰.
331
00:34:58,800 --> 00:35:02,000
G艁OS M臉呕CZYZNY: Szymon?!
332
00:35:03,800 --> 00:35:06,320
Gdzie jeste艣, Szymon?
333
00:35:14,480 --> 00:35:16,679
Na strychu!
334
00:35:32,800 --> 00:35:37,679
- Cze艣膰, Szymon.
- Cze艣膰, Zdzichu. Co straszysz ludzi?
335
00:35:38,079 --> 00:35:42,840
Nie potrzebujesz, 偶ebym si臋 schla艂
i na do艂ku wyl膮dowa艂?
336
00:35:42,920 --> 00:35:45,599
- Suszy?
- Suszy.
337
00:35:47,800 --> 00:35:50,000
Dzisiaj nie.
338
00:35:52,800 --> 00:35:55,360
Ale napij si臋 piwa.
339
00:35:57,079 --> 00:36:02,519
A, s艂uchaj. Jak zdejmujesz sk贸r臋
z kr贸lika, to to jest 艂atwe, prawda?
340
00:36:02,599 --> 00:36:06,519
Bo noga jest chuda
i z paru centymetr贸w 艣ci膮gasz.
341
00:36:06,599 --> 00:36:11,000
- A jak noga by by艂a d艂u偶sza?
- A jak d艂uga?
342
00:36:12,800 --> 00:36:15,360
Za艂贸偶my, 偶e taka.
343
00:36:16,800 --> 00:36:20,559
Patrz, dzi臋ki niemu wiem,
偶e to jest Morawski.
344
00:36:20,639 --> 00:36:24,079
- Szymon Wasiluk to jest bandyta.
- Jasne.
345
00:36:24,159 --> 00:36:25,840
Jasne.
346
00:36:25,920 --> 00:36:30,840
Zastanawiam si臋, czy nasze i jego
historie nie s膮 do siebie podobne.
347
00:36:30,920 --> 00:36:33,639
- By膰 mo偶e.
- Je偶eli...
348
00:36:33,719 --> 00:36:35,880
czysto hipotetycznie,
349
00:36:35,960 --> 00:36:40,519
tych zbocze艅c贸w by艂o wi臋cej,
i to byli kumple Morawskiego,
350
00:36:40,599 --> 00:36:45,159
to, 偶e tak powiem, mo偶e Szymon
Wasiluk ma ich na swojej li艣cie.
351
00:36:45,239 --> 00:36:48,119
- I co z tego?
- Daj mu doko艅czy膰 robot臋.
352
00:36:48,199 --> 00:36:50,519
Pojeba艂o ci臋? To psychol.
353
00:36:53,800 --> 00:36:56,880
- Daj mu doko艅czy膰 robot臋.
- Nie!
354
00:36:56,960 --> 00:36:59,880
- Niech ich ukarze.
- Spierdalaj!
355
00:36:59,960 --> 00:37:03,199
- Niech ich ukarze.
- Spierdalaj, powiedzia艂em.
356
00:37:03,280 --> 00:37:06,880
Pojeba艂o ci臋? Pu艣膰! Spierdalaj!
357
00:37:06,960 --> 00:37:08,559
Kurwa!
358
00:37:08,639 --> 00:37:11,000
Kurwa, pu艣膰! Spierdalaj!
359
00:37:12,519 --> 00:37:14,800
Pojeba艂o ci臋?!
360
00:37:15,960 --> 00:37:19,039
Niech ich ukarze! Niech ich ukarze!
361
00:38:03,639 --> 00:38:06,119
- Dawaj go!
- St贸j!
362
00:38:06,199 --> 00:38:08,440
St贸j, m贸wi臋!
363
00:38:08,519 --> 00:38:10,760
Dawaj skurwysyna!
364
00:38:10,840 --> 00:38:12,519
St贸j!
365
00:38:17,480 --> 00:38:20,000
BOROWIECKI: Zatrzyma膰 go!
366
00:38:21,119 --> 00:38:25,000
(huk wystrza艂贸w)
367
00:38:36,559 --> 00:38:39,119
BOROWIECKI: Kurwa...
368
00:40:44,159 --> 00:40:48,679
(j臋ki Borowieckiego)
369
00:40:54,840 --> 00:40:57,119
O Jezu...
370
00:41:03,159 --> 00:41:05,960
Plan si臋 waln膮艂, niestety.
371
00:41:06,039 --> 00:41:09,440
Trzeba b臋dzie co艣 nowego wymy艣li膰.
372
00:41:09,840 --> 00:41:12,679
Szkoda...
373
00:41:13,159 --> 00:41:17,000
Tak dobrze to mia艂em
przemy艣lane wszystko.
374
00:41:52,840 --> 00:41:57,400
Oczywi艣cie nie jest tak,
偶e planu si臋 nie da zmieni膰.
375
00:41:58,519 --> 00:42:01,920
Jezu, Jezu, prosz臋, prosz臋...
376
00:42:02,000 --> 00:42:06,239
Tamten to by艂 jaki艣 pomys艂,
taki adekwatny do sytuacji,
377
00:42:06,320 --> 00:42:09,679
a teraz chaos si臋 wkrad艂.
Prowizorka.
378
00:42:11,159 --> 00:42:13,880
BOROWIECKI: O Jezu!
379
00:42:15,840 --> 00:42:17,599
Wstawaj.
380
00:42:18,840 --> 00:42:20,840
Wstawaj!
381
00:42:29,239 --> 00:42:33,039
(艂omotanie w drzwi)
382
00:42:36,840 --> 00:42:41,400
(odg艂os wystrza艂贸w)
383
00:42:45,480 --> 00:42:48,440
Za proste to wszystko.
384
00:42:49,119 --> 00:42:53,039
Barach艂o takie wysz艂o,
prowizorka tania.
385
00:42:55,840 --> 00:42:58,239
Za艂贸偶 to na nog臋.
386
00:42:58,320 --> 00:43:01,000
BOROWIECKI: Czekaj, czekaj...
387
00:43:06,800 --> 00:43:08,920
Co ty, kurwa...
388
00:43:14,519 --> 00:43:16,480
Kurwa!
389
00:43:19,159 --> 00:43:23,000
Nie krzycz,
na pewno ci臋 tak bardzo nie boli.
390
00:43:23,159 --> 00:43:25,880
Poczekaj... poczekaj...
391
00:43:25,960 --> 00:43:29,679
Powiem ci, kto mnie tutaj przys艂a艂.
392
00:43:30,159 --> 00:43:33,400
Ja wiem, kto ci臋 tutaj przys艂a艂.
393
00:43:48,159 --> 00:43:51,039
(huk eksplozji)
394
00:43:55,079 --> 00:43:58,400
Stanis艂aw... zr贸b co艣.
395
00:43:59,480 --> 00:44:03,559
Rusz dup臋 cho膰 raz w 偶yciu!
Nie sied藕 tak!
396
00:44:03,840 --> 00:44:05,679
No!
397
00:45:10,480 --> 00:45:14,000
Ewa! Ewa, co ty robisz?
398
00:45:14,840 --> 00:45:16,679
Wracaj!
399
00:45:50,840 --> 00:45:55,800
Powiedz mamusi,
偶e za 3 dni ma was tu nie by膰.
400
00:45:57,840 --> 00:46:00,400
STANIS艁AW: Powiem.
401
00:46:02,840 --> 00:46:06,400
Staszek, a ty masz prawo jazdy?
402
00:46:07,159 --> 00:46:10,079
Bo szukam kierowcy na tira.
403
00:46:10,840 --> 00:46:13,679
Chcesz dla mnie pracowa膰?
404
00:46:18,840 --> 00:46:25,400
(odg艂os chrapania)
405
00:46:35,480 --> 00:46:39,000
(d藕wi臋k rogu)
406
00:46:39,159 --> 00:46:41,119
Szymon?
407
00:46:41,199 --> 00:46:43,679
A co ty tutaj robisz?
408
00:46:47,840 --> 00:46:50,800
Masz tak膮 min臋 jak Morawski.
409
00:46:51,039 --> 00:46:54,280
Jak Rafa艂ek wbi艂 mu
szasz艂yk w brzuch.
410
00:46:57,840 --> 00:47:00,599
A wiesz, 偶e my艣la艂em,
411
00:47:00,679 --> 00:47:04,920
偶e Rafa艂ek znienawidzi dziadka
przez zapach tych perfum,
412
00:47:05,000 --> 00:47:08,079
ale tego, 偶e go zabije,
nie przewidzia艂em.
413
00:47:09,519 --> 00:47:11,519
Za艂贸偶 to.
414
00:47:11,840 --> 00:47:16,159
Ale pos艂uchaj... Ja...
Ja mam pieni膮dze.
415
00:47:16,239 --> 00:47:21,440
Du偶o. Du偶o mam schowanych
pieni臋dzy. Dam ci je, rozumiesz?
416
00:47:22,840 --> 00:47:25,119
- Wsta艅.
- Ale...
417
00:47:25,840 --> 00:47:30,360
- Ale dogadajmy si臋, Szymon.
- No i r臋ce daj do tylu.
418
00:47:34,519 --> 00:47:38,920
Pos艂uchaj mnie uwa偶nie.
To Morawski, to nie ja.
419
00:47:39,000 --> 00:47:44,000
To on to wszystko organizowa艂.
Naprawd臋 to nie ja... Szymon!
420
00:47:46,159 --> 00:47:48,719
SZYMON: Chod藕, chod藕, chod藕.
421
00:47:48,800 --> 00:47:54,119
Musz臋 ci powiedzie膰, 偶e 偶a艂uj臋
takiej 艣mierci pana Morawskiego...
422
00:47:55,480 --> 00:47:59,000
To by艂o za 艂atwo jako艣, za szybko.
423
00:47:59,840 --> 00:48:04,039
A ja nie chcia艂em,
偶eby艣cie za szybko umierali.
424
00:48:10,159 --> 00:48:15,400
Szymon, na lito艣膰 bosk膮!
Co ty chcesz zrobi膰, cz艂owieku?
425
00:48:16,159 --> 00:48:18,519
Szymon, zostaw mnie.
426
00:48:18,599 --> 00:48:20,639
Nie b贸j si臋.
427
00:48:22,840 --> 00:48:24,679
Wsiadaj.
428
00:49:21,480 --> 00:49:23,360
Cze艣膰.
429
00:49:44,159 --> 00:49:47,000
- Kaponow.
- Tak?
430
00:50:23,119 --> 00:50:25,639
Bracie, samo si臋 za艂atwia.
431
00:50:26,840 --> 00:50:32,000
To jed藕my na jak膮艣 sma偶on膮
kie艂bask臋. Z cebulk膮, musztard膮...
432
00:50:33,159 --> 00:50:35,000
Czyli nie?
433
00:50:46,360 --> 00:50:48,639
Czu膰 ciep艂膮 dup臋 jeszcze.
434
00:51:14,840 --> 00:51:18,559
SZYMON:
Pan Morawski by艂 bardzo wymagaj膮cy.
435
00:51:18,639 --> 00:51:22,440
Lekcje, zaj臋cia dodatkowe.
436
00:51:23,519 --> 00:51:26,920
艁贸偶ko musia艂o by膰
zawsze po艣cielone idealnie.
437
00:51:27,000 --> 00:51:30,960
Jakim ja by艂em dzikusem,
jak si臋 tam wprowadzi艂em.
438
00:51:42,079 --> 00:51:44,400
Zapnij si臋 tu.
439
00:51:45,280 --> 00:51:47,519
No, zapnij si臋.
440
00:51:50,840 --> 00:51:56,039
Oczywi艣cie to dobrze,
偶e pan Morawski by艂 taki wymagaj膮cy.
441
00:52:03,440 --> 00:52:06,000
Sko艅czy艂em studia.
442
00:52:09,519 --> 00:52:12,360
Jestem nauczycielem.
443
00:52:14,519 --> 00:52:19,920
Gdybym by艂 takim prymitywnym
dzikusem jak m贸j ojciec, to mo偶e...
444
00:52:20,000 --> 00:52:24,639
to wszystko, co si臋 sta艂o,
by艂oby mi oboj臋tne.
445
00:52:37,000 --> 00:52:40,039
Zdejmowanie sk贸ry nie jest proste.
446
00:52:44,480 --> 00:52:47,880
Najlepiej by by艂o najpierw
sk贸r臋 odparzy膰,
447
00:52:47,960 --> 00:52:51,039
a tutaj nie ma wrz膮tku nigdzie.
448
00:52:51,840 --> 00:52:53,639
Ale...
449
00:52:55,480 --> 00:53:00,000
Mo偶e wezm臋 jeszcze ten drut,
偶eby ci臋 przymocowa膰...
450
00:53:58,800 --> 00:54:02,320
Kruk! Dobrze, 偶e ci臋 widz臋, Kruk.
451
00:54:02,400 --> 00:54:04,280
Pom贸偶 mi.
452
00:54:04,360 --> 00:54:06,599
Kruk, pom贸偶 mi.
453
00:54:06,679 --> 00:54:09,239
Ten pojeb chcia艂...
454
00:54:09,320 --> 00:54:12,239
Chcia艂 艣ci膮gn膮膰 ze mnie sk贸r臋.
455
00:54:12,320 --> 00:54:15,119
Kurwa, sk贸r臋 chcia艂 艣ci膮gn膮膰.
456
00:54:15,199 --> 00:54:18,440
Sk贸r臋 ze mnie chcia艂 艣ci膮gn膮膰.
457
00:54:18,519 --> 00:54:20,920
Pom贸偶 mi, Kruk.
458
00:54:21,000 --> 00:54:24,000
On w kieszeni ma...
459
00:54:24,079 --> 00:54:27,400
On ma w kieszeni kluczyk, Kruk.
460
00:54:27,840 --> 00:54:29,920
Otw贸rz, Kruk.
461
00:54:30,000 --> 00:54:32,679
Odepnij mi kajdanki.
462
00:54:33,199 --> 00:54:35,039
Kruk.
463
00:54:37,840 --> 00:54:42,000
Odepnij mnie, Kruk.
No, pom贸偶 mi, Kruk.
464
00:54:54,840 --> 00:54:58,239
Jak by艂em przez miesi膮c
na Baka艂arzewskiej,
465
00:54:58,320 --> 00:55:03,360
to wszyscy m贸wili o ch艂opaku, kt贸ry
chcia艂 zajeba膰 tych skurwysyn贸w.
466
00:55:07,119 --> 00:55:09,639
By艂 naszym idolem.
467
00:55:09,840 --> 00:55:14,039
Ch艂opaka przenie艣li,
ale wszyscy m贸wili, 偶e on wr贸ci.
468
00:55:14,800 --> 00:55:18,320
Je偶eli nie teraz,
to jak sko艅czy 18 lat.
469
00:55:20,039 --> 00:55:23,880
呕e wr贸ci do Bia艂egostoku
i ich zajebie.
470
00:55:40,519 --> 00:55:45,400
Jak idole zawodz膮, to trzeba
zosta膰 swoim w艂asnym idolem.
471
00:56:25,840 --> 00:56:30,239
TV: Komisarz Tylenda by艂 naczelnikiem
komendy rejonowej w Bia艂ymstoku.
472
00:56:30,320 --> 00:56:34,239
Wszystkie zab贸jstwa
zwi膮zane s膮 z siatk膮 pedofilsk膮,
473
00:56:34,320 --> 00:56:37,039
kt贸ra od lat 80.
molestowa艂a ch艂opc贸w
474
00:56:37,119 --> 00:56:40,239
z domu dziecka
przy ul. Baka艂arzewskiej.
475
00:56:40,320 --> 00:56:42,920
艢mier膰 biznesmena Morawskiego
476
00:56:43,000 --> 00:56:46,239
prawdopodobnie
zwi膮zana jest z t膮 spraw膮.
477
00:56:46,320 --> 00:56:50,400
Dla Pa艅stwa, Jolanta Budzisz,
Bia艂ystok Ekstra.
478
00:57:00,840 --> 00:57:05,400
Sierociniec na Baka艂arzewskiej
to by艂 m贸j sierociniec.
479
00:57:10,480 --> 00:57:12,679
I tam...
480
00:57:28,840 --> 00:57:33,039
Mia艂em w sieroci艅cu
przyjaciela, S艂awka.
481
00:57:34,119 --> 00:57:36,239
Lubili艣my si臋.
482
00:57:36,320 --> 00:57:41,360
Trzymali艣my si臋 razem, bo w takich
miejscach lepiej razem si臋 trzyma膰.
483
00:57:43,480 --> 00:57:48,400
Straszny z niego m臋czybu艂a by艂,
upierdliwy by艂 jak cholera.
484
00:57:49,840 --> 00:57:52,119
Ale lubili艣my si臋.
485
00:58:03,840 --> 00:58:07,000
Tam si臋 dzia艂y bardzo z艂e rzeczy.
486
00:58:19,840 --> 00:58:22,599
Ja zrobi艂em co艣 bardzo z艂ego.
487
00:58:22,679 --> 00:58:25,679
Nie, ty by艂e艣 ma艂ym ch艂opcem.
488
00:58:30,519 --> 00:58:35,920
Wiedzia艂em, 偶e albo mnie to spotka,
albo spotka to kogo艣 innego.
489
00:58:36,000 --> 00:58:38,679
I wtedy si臋 pojawi艂 S艂awek, i...
490
00:58:39,159 --> 00:58:41,639
Ja go tam wys艂a艂em.
491
00:58:41,840 --> 00:58:46,239
Byli艣my kumplami,
to by艂 m贸j najlepszy przyjaciel.
492
00:58:46,320 --> 00:58:48,239
(szlocha)
493
00:58:48,320 --> 00:58:50,679
To nie jest twoja wina.
494
00:58:54,119 --> 00:58:56,239
Kocham ci臋.
495
00:58:56,320 --> 00:58:58,519
Ja te偶 ci臋 kocham.
496
00:59:24,840 --> 00:59:29,239
(pie艣艅)
497
00:59:29,320 --> 00:59:36,679
"Czorny woron litaje,
498
00:59:36,840 --> 00:59:44,760
w okieneczko zahliedaje.
499
00:59:44,840 --> 00:59:52,719
A kysz, czorny woron, odlitaj
500
00:59:52,840 --> 01:00:00,400
i ma艂oj ditini spati daj.
501
01:00:07,159 --> 01:00:14,679
Czorny woron litaje,
502
01:00:14,840 --> 01:00:22,679
w okieneczko zahliedaje.
503
01:00:23,039 --> 01:00:30,559
A kysz, czorny woron, odlitaj
504
01:00:31,079 --> 01:00:37,960
i ma艂oj ditini spati daj"...37507
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.