All language subtitles for Folklore.S01E04.Pob.720p.AMZN.WEB-DL.DDP5.1.H.264-NTG.Polish

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic Download
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional) Download
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek Download
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese Download
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:23,690 --> 00:00:26,234 W ROLACH GŁÓWNYCH 2 00:01:04,939 --> 00:01:07,650 SCENARIUSZ 3 00:01:08,234 --> 00:01:10,487 REŻYSERIA 4 00:01:27,462 --> 00:01:30,131 FOLKLOR 5 00:05:37,003 --> 00:05:39,881 Auto czeka od tygodnia - kiedy pan odbierze? 6 00:05:41,299 --> 00:05:44,427 Racja. Ile za naprawę? 7 00:05:45,720 --> 00:05:47,055 W sumie... 8 00:05:48,264 --> 00:05:51,184 5623 bahty. 9 00:05:55,855 --> 00:05:57,398 Dobrze. 10 00:05:58,691 --> 00:06:01,861 - Wkrótce się pojawię. - Kiedy? 11 00:06:04,531 --> 00:06:06,991 Może za dwa tygodnie. 12 00:06:08,368 --> 00:06:10,036 Jak pan chce. 13 00:06:11,246 --> 00:06:13,498 Dziękuję, do widzenia. 14 00:06:58,168 --> 00:07:01,629 Panie Manop, dział księgowy przypomina, 15 00:07:01,796 --> 00:07:06,885 że od trzech tygodni zalega pan z rachunkami. 16 00:07:09,304 --> 00:07:10,805 Prawda. 17 00:07:10,972 --> 00:07:14,601 Zapłaci pan dzisiaj? 18 00:07:17,896 --> 00:07:20,523 Przepraszam, że zawracam panu głowę. 19 00:07:28,406 --> 00:07:30,325 Pani Wilailuk Sansakul? 20 00:07:31,409 --> 00:07:33,661 10363 bahty. 21 00:08:24,796 --> 00:08:28,758 TOALETA CZYNNA W BUDYNKU OBOK 22 00:09:45,126 --> 00:09:48,254 KOSTNICA 23 00:12:31,835 --> 00:12:37,090 Wiemy, że ofiara to Amerykanin, Paul Conrad, 24 00:12:37,298 --> 00:12:43,221 lat 56, dyrektor w koncernie z branży PR. 25 00:12:49,310 --> 00:12:54,941 Przyleciał do Tajlandii ledwie dwa tygodnie temu. 26 00:12:55,191 --> 00:13:01,156 Jakieś ślady przemocy? Podobno zniknęły jego organy wewnętrzne? 27 00:13:01,322 --> 00:13:06,786 Na razie nie możemy tego ujawnić. Niech technicy skończą oględziny. 28 00:13:06,953 --> 00:13:09,372 Są nagrania z kamer monitoringu? 29 00:14:34,874 --> 00:14:37,168 Kim jesteś? 30 00:14:41,673 --> 00:14:45,385 Przyjrzyj się. Kim ja mogę być? 31 00:14:50,348 --> 00:14:51,850 Duchem. 32 00:14:52,016 --> 00:14:53,977 Brawo. 33 00:14:54,144 --> 00:14:58,690 Przynajmniej okazujesz mi szacunek - nie jak ten biały palant. 34 00:15:00,942 --> 00:15:03,153 Paul Conrad? 35 00:15:03,319 --> 00:15:05,196 Tak się nazywał? 36 00:15:05,363 --> 00:15:09,659 Skurwiel tak mnie urządził, że tu utknąłem. 37 00:15:09,826 --> 00:15:11,744 A co się stało? 38 00:15:16,791 --> 00:15:18,334 Po co tu przyszedłeś? 39 00:15:19,502 --> 00:15:23,339 - Żeby opisać zabójstwo. - Reporter. 40 00:15:32,390 --> 00:15:35,393 Chcesz wiedzieć, co się stało? 41 00:15:36,895 --> 00:15:38,313 Tak. 42 00:15:39,689 --> 00:15:41,399 To siadaj. 43 00:15:53,119 --> 00:15:55,538 A ty nie usiądziesz? 44 00:15:55,705 --> 00:15:59,000 Jestem duchem. Kiedy siedzę, mniej się boją. 45 00:16:01,002 --> 00:16:04,714 - Mogę to nagrać? - Rób, co chcesz. 46 00:16:11,596 --> 00:16:14,265 A tak przy okazji - z jakiej gazety? 47 00:16:15,934 --> 00:16:18,686 Z biuletynu internetowego. Jestem blogerem. 48 00:16:19,687 --> 00:16:21,856 A kto to taki? 49 00:16:22,023 --> 00:16:26,194 Ktoś, kto publikuje artykuły w internecie. 50 00:17:54,324 --> 00:17:55,533 Cześć. 51 00:18:13,760 --> 00:18:16,930 Paul Conrad. 52 00:18:24,437 --> 00:18:25,939 Jak się masz? 53 00:18:35,615 --> 00:18:38,993 Jesteś taki blady i chudy. 54 00:18:41,913 --> 00:18:43,540 Zjesz coś? 55 00:18:48,336 --> 00:18:51,965 Chodź do kuchni, dam ci coś do jedzenia. 56 00:18:56,719 --> 00:19:00,223 Czyli nie wiedziałeś, że zastaniesz tam tego białego? 57 00:19:00,390 --> 00:19:04,561 Byłem tam dawno temu. W domu mieszkała chińska rodzina. 58 00:19:04,727 --> 00:19:07,981 Nie mogłem wejść, bo mieli posąg Buddy. 59 00:19:09,149 --> 00:19:12,152 Gość wprowadził się dwa tygodnie temu. 60 00:19:12,318 --> 00:19:14,404 Nic dziwnego, że trochę tam pusto. 61 00:19:16,698 --> 00:19:19,993 Nie wiedział, że jesteś duchem? 62 00:19:20,160 --> 00:19:23,663 W ogóle się nie przestraszył, a nie mogłem mu wytłumaczyć, 63 00:19:23,830 --> 00:19:26,124 bo krucho u mnie z angielskim. 64 00:19:28,209 --> 00:19:32,672 Śmiało. Siadaj, czuj się jak u siebie. 65 00:19:37,469 --> 00:19:39,262 Co my tu mamy...? 66 00:19:47,854 --> 00:19:53,276 Tu masz ser, zaraz zrobię ci kanapkę. 67 00:19:57,655 --> 00:20:03,036 Przyleciałem dwa tygodnie temu. Annie i dzieci zostały w Atlancie. 68 00:20:04,454 --> 00:20:09,626 Przyjadą, jak trochę tu ogarnę. Mam niezły kocioł. 69 00:20:10,502 --> 00:20:13,046 W oddziale w Bangkoku brakuje ludzi. 70 00:20:13,963 --> 00:20:18,259 Ciągle spotkania i rozmowy i mnóstwo spraw, 71 00:20:18,426 --> 00:20:21,137 przez które muszę się przekopać. 72 00:20:25,683 --> 00:20:29,896 Nawet nie było okazji, żeby wyrwać się do miasta, 73 00:20:30,063 --> 00:20:32,273 ale spokojna głowa, zdążę. 74 00:20:33,149 --> 00:20:37,529 Podobno macie tu szalone życie nocne. Zdrowie. 75 00:20:43,326 --> 00:20:47,747 Dlatego powiedziałem Annie i dzieciakom, żeby jeszcze się wstrzymali. 76 00:20:50,542 --> 00:20:53,503 Jesteś żonaty? 77 00:20:58,258 --> 00:21:01,970 Ja zaliczyłem już trzy żony, jeden rozwód 78 00:21:02,137 --> 00:21:05,223 i jeden zgon małżonki. Dorothy. 79 00:21:05,390 --> 00:21:09,561 Dziwny zgon. Uwielbiała chodzić do fryzjera. 80 00:21:09,727 --> 00:21:14,816 Niedaleko nas był koreański salon fryzjerski pani Kim. 81 00:21:14,983 --> 00:21:17,944 Wciąż ją pamiętam. 82 00:21:18,111 --> 00:21:21,865 Długie czarne włosy, skóra jak porcelana, 83 00:21:22,031 --> 00:21:24,951 piękna cera, drobna. 84 00:21:25,118 --> 00:21:29,456 Dorothy bez przerwy do niej latała, 85 00:21:29,622 --> 00:21:32,625 bo uwielbiała manikiur. 86 00:21:33,835 --> 00:21:38,840 Pani Kim powiedziała jej, że ściągnęła cały sprzęt z Korei. 87 00:21:39,007 --> 00:21:41,968 Dorothy wydało się to bardzo egzotyczne. 88 00:21:43,428 --> 00:21:48,183 Niestety, bakterie gromadziły się przez lata pod paznokciami, 89 00:21:48,349 --> 00:21:53,396 aż przeniknęły do mózgu i zrobił się z tego rak z przerzutami. 90 00:21:53,563 --> 00:21:58,193 Zmarła niecałe trzy miesiące po ostatnim zabiegu. 91 00:21:58,359 --> 00:22:03,364 Potem jakiś czas kręciłem z panią Kim, ale nie wyszło, 92 00:22:03,531 --> 00:22:07,368 bo jak tylko robiła komuś manikiur, od razu myślałem o Dorothy. 93 00:22:11,498 --> 00:22:16,044 Niewiedza to szczęście. Kompletnie się ciebie nie bał. 94 00:22:16,211 --> 00:22:20,632 Najgorsze, że ja zacząłem się bać jego. 95 00:22:20,799 --> 00:22:25,762 Wszystko zakładał a priori i bez przerwy się mądrzył! 96 00:22:25,929 --> 00:22:29,224 Ci Amerykanie to bezbożni skurwiele! 97 00:22:29,390 --> 00:22:33,311 Nic dziwnego, że cały świat ich nienawidzi! 98 00:22:33,478 --> 00:22:36,981 Bałeś się białych za życia? 99 00:22:37,148 --> 00:22:40,360 Pewnie. Nie odezwałem się do nich słowem, 100 00:22:40,527 --> 00:22:45,115 ale nie przypuszczałem, że po śmierci też tak będzie. 101 00:22:45,949 --> 00:22:47,534 To ja. 102 00:22:48,284 --> 00:22:50,203 A to ja dawno temu. 103 00:22:52,372 --> 00:22:56,584 A to Dorothy. Wiem, co pomyślałeś. 104 00:22:56,751 --> 00:23:00,088 Że pali - i że zmarła na raka 105 00:23:00,255 --> 00:23:03,716 z powodu papierosów, a nie manikiuru. 106 00:23:05,009 --> 00:23:06,845 Ale się mylisz. 107 00:23:07,011 --> 00:23:10,348 Mój kumpel to zbadał, onkolog 108 00:23:10,515 --> 00:23:15,145 i potwierdził, że to przez manikiur, a nie przez palenie. 109 00:23:16,020 --> 00:23:19,482 Gdyby udowodnili, że powodem było palenie, 110 00:23:19,649 --> 00:23:25,238 nie dostałbym ani centa odszkodowania, a dostałem pełną sumę. 111 00:23:29,534 --> 00:23:31,703 To mój wujek, John. 112 00:23:31,870 --> 00:23:35,373 Walczył w Wietnamie, ożenił się z Wietnamką. 113 00:23:35,540 --> 00:23:40,003 Piękna, długie czarne włosy, delikatna skóra, drobna. 114 00:23:40,170 --> 00:23:41,880 I o to chodzi. 115 00:23:42,046 --> 00:23:44,299 Delikatna i cicha. 116 00:23:44,466 --> 00:23:48,511 Nasze kobiety są ostre, głośne, agresywne... 117 00:23:48,678 --> 00:23:52,474 „Kolacja! Zjedz to i to. 118 00:23:52,640 --> 00:23:57,562 Myślisz, że ty rządzisz? Ja rządzę. Nie tylko ty zarabiasz na chleb! 119 00:23:57,729 --> 00:24:01,191 Mamy swoje prawa! Ruch wyzwolenia kobiet!” 120 00:24:01,357 --> 00:24:03,109 Wiesz, co to? 121 00:24:07,989 --> 00:24:10,950 W Stanach już byłoby po mnie. 122 00:24:14,829 --> 00:24:16,748 To Annie, obecna żona. 123 00:24:18,333 --> 00:24:21,044 Harry i Sally. 124 00:24:22,170 --> 00:24:24,714 Znów wiem, co pomyślałeś! 125 00:24:24,881 --> 00:24:29,552 „Kiedy Harry poznał Sally”, ten film. I słusznie! 126 00:24:29,719 --> 00:24:34,057 Nazwaliśmy nasze dzieci na cześć jego bohaterów. 127 00:24:34,306 --> 00:24:37,060 Uwielbialiśmy ten film. Trafisz na coś dobrego, 128 00:24:37,227 --> 00:24:40,897 to się tego trzymaj. Zabawny, wzruszający film - wspaniały. 129 00:24:42,482 --> 00:24:44,025 Masz dzieci? 130 00:24:45,652 --> 00:24:48,071 Kapuję, jesteś nieśmiały. 131 00:24:48,238 --> 00:24:51,825 I właśnie to lubię w Azjatach. Cenicie ciszę. 132 00:24:52,908 --> 00:24:55,619 My jej nienawidzimy. 133 00:24:55,786 --> 00:24:58,163 Cichutki do niczego nie dojdzie. 134 00:24:58,330 --> 00:25:02,126 Musisz być głośny, odważny, agresywny. 135 00:25:02,918 --> 00:25:04,837 Czasami to bardzo męczy. 136 00:25:06,213 --> 00:25:08,757 Kiedy podróżuję, 137 00:25:08,924 --> 00:25:12,761 wciąż upominam sam siebie, żeby nie gadać. 138 00:25:12,928 --> 00:25:17,266 Nie chcę być jak ci nieznośni Amerykanie. 139 00:25:17,433 --> 00:25:21,687 Jesteś duchem. Dlaczego się nie zmyłeś? 140 00:25:21,854 --> 00:25:24,982 Nie czułem się jak duch. 141 00:25:25,149 --> 00:25:28,360 Nie mogłem się zmyć, nie mogłem straszyć. 142 00:25:28,527 --> 00:25:30,737 To masło cuchnęło jak pierd. 143 00:25:32,156 --> 00:25:34,116 Nie masło, tylko ser. 144 00:25:35,367 --> 00:25:37,619 Mam w dupie, jak to nazywają. 145 00:25:41,498 --> 00:25:43,250 Casper! 146 00:25:45,085 --> 00:25:46,879 Przestań! 147 00:25:50,174 --> 00:25:51,717 Przepraszam. 148 00:26:11,904 --> 00:26:13,572 Zdaje się, że mamy „gości”. 149 00:26:49,733 --> 00:26:51,193 Lepiej już pójdę. 150 00:27:09,002 --> 00:27:11,672 Kurwa! Cholera! 151 00:27:26,603 --> 00:27:29,189 Doktor Somporn? 152 00:27:29,356 --> 00:27:32,693 Tu Paul Conrad. Zostałem napadnięty. 153 00:27:33,694 --> 00:27:36,363 W domu. Tak, w domu. 154 00:27:37,990 --> 00:27:41,785 Dwóch gości próbowało mnie okraść. 155 00:27:41,952 --> 00:27:46,665 Wdałem się z nimi w bójkę, wynosili telewizor. 156 00:27:48,041 --> 00:27:50,711 Wiem, że głupio zrobiłem, 157 00:27:50,878 --> 00:27:55,424 ale oni byli drobni, a ja miałem kij baseballowy. 158 00:27:55,591 --> 00:27:58,761 Dobra, bardzo krwawię. 159 00:28:00,053 --> 00:28:02,848 Tak. Nie. 160 00:28:04,850 --> 00:28:08,353 Uciekli. Spuściłem Caspra, pogonił ich. 161 00:28:09,938 --> 00:28:14,276 Nie, jeden miał nóż. Rozciął mi rękę. 162 00:28:15,861 --> 00:28:20,073 Nie obciął! Mocno poranił. 163 00:28:22,910 --> 00:28:26,455 Nie mam apteczki! 164 00:28:26,622 --> 00:28:30,626 Auta też, nie pojadę do szpitala. 165 00:28:30,793 --> 00:28:33,629 Samboon zabrał je na przegląd. 166 00:28:34,630 --> 00:28:39,885 Będę wdzięczny, jeśli pan przyjedzie. To głęboka rana, krwawię. 167 00:28:41,637 --> 00:28:45,390 Nie zabrali telewizora, porzucili go na trawniku! 168 00:28:48,018 --> 00:28:51,105 Będę wdzięczny, jeśli pan przyjedzie. 169 00:28:57,402 --> 00:28:59,988 Ktoś tu ze mną jest. Znajomy. 170 00:29:02,616 --> 00:29:03,909 Chwileczkę. 171 00:29:05,035 --> 00:29:06,787 Pyta, czy masz samochód. 172 00:29:09,832 --> 00:29:14,878 Nie wiem, milczy, odkąd tu przyszedł. Jest bardzo nieśmiały. 173 00:29:16,296 --> 00:29:19,007 Pewnie nie ma samochodu. 174 00:29:19,174 --> 00:29:22,469 Proszę przyjechać jak najszybciej. 175 00:29:23,720 --> 00:29:25,973 Tak, straciłem mnóstwo krwi. 176 00:29:26,890 --> 00:29:30,602 Dobrze, czekam. Dzięki. 177 00:29:34,106 --> 00:29:35,899 Niech to szlag! 178 00:30:00,883 --> 00:30:02,801 To wszystko prawda? 179 00:30:02,968 --> 00:30:05,763 Bezwzględnie. Przyjechał lekarz, 180 00:30:05,929 --> 00:30:10,309 zszył ranę i mówi: do szpitala. Ale biały stracił masę krwi, 181 00:30:10,476 --> 00:30:14,521 więc doktor musiał mu zrobić transfuzję w aucie. 182 00:30:15,355 --> 00:30:18,025 - W aucie? - Tak. 183 00:30:18,192 --> 00:30:22,488 W drodze do szpitala. Lekarz spytał, czy mogę prowadzić? 184 00:30:23,614 --> 00:30:25,449 Był Tajem? 185 00:30:27,326 --> 00:30:31,038 Powinien był się domyślić, że jesteś duchem. 186 00:30:31,205 --> 00:30:37,336 Duchem pożal się Boże! No, to zabrałem ich do szpitala. 187 00:30:39,046 --> 00:30:43,175 - Ale jazda! - I to jaka! 188 00:30:54,228 --> 00:30:55,771 Jak pan ma na imię? 189 00:31:00,192 --> 00:31:01,652 Mena. 190 00:31:02,778 --> 00:31:04,321 Pan z marca? 191 00:31:06,949 --> 00:31:08,492 Tak. 192 00:31:45,571 --> 00:31:49,241 Jedźmy do szpitala, mój znajomy jest ranny! Szybko! 193 00:32:03,130 --> 00:32:06,925 Ruszaj! Na co czekasz?! 194 00:32:12,723 --> 00:32:15,100 Szybciej, on umiera! 195 00:32:19,605 --> 00:32:21,398 Wytrzymaj. 196 00:33:00,979 --> 00:33:03,357 Włącz jakąś muzykę. 197 00:33:06,318 --> 00:33:07,945 Dzięki. 198 00:33:26,088 --> 00:33:29,133 - Urodziłeś się w marcu? - Tak. 199 00:33:51,530 --> 00:33:53,824 Skręć w prawo. 200 00:33:58,328 --> 00:34:00,622 W prawo! 201 00:34:03,041 --> 00:34:04,460 W prawo. 202 00:34:05,210 --> 00:34:06,587 Dobra. 203 00:34:08,130 --> 00:34:10,549 I w lewo, tam, gdzie ciemno. 204 00:34:14,511 --> 00:34:15,971 Stań. 205 00:34:21,226 --> 00:34:22,770 Wysiadaj. 206 00:34:24,313 --> 00:34:25,606 Wypad! 207 00:34:40,704 --> 00:34:42,164 Kasa. 208 00:34:53,801 --> 00:34:55,302 Zegarek. 209 00:35:01,475 --> 00:35:03,227 Amulety. 210 00:35:16,240 --> 00:35:17,783 Furę też zabieram. 211 00:35:27,501 --> 00:35:31,088 - Pogięło cię?! - Nie chciałem. 212 00:35:31,255 --> 00:35:32,798 Akurat! 213 00:36:18,467 --> 00:36:21,764 Mena, co z tobą? 214 00:36:22,681 --> 00:36:24,433 Źle się czujesz? 215 00:36:37,905 --> 00:36:40,032 Cały czas mnie to prześladuje. 216 00:36:42,242 --> 00:36:44,536 Kiedy to było? 217 00:36:45,913 --> 00:36:50,083 Nie wiem. Mam inne poczucie czasu niż wy. 218 00:36:50,250 --> 00:36:55,798 Dzień, miesiąc, rok, godzina, minuta - to wymysły ludzi, ułuda. 219 00:36:57,508 --> 00:37:01,720 Duchowi łatwiej. W dzień śpię, nocą ruszam na żer. 220 00:37:04,765 --> 00:37:07,684 I co dalej? 221 00:37:10,187 --> 00:37:12,022 Nie mów, że znów umarłeś. 222 00:37:12,271 --> 00:37:16,777 Duchy nie umierają. Tylko mnie drasnął. 223 00:37:16,944 --> 00:37:21,698 Doktor miał rozciętą głowę i uraz szyi. 224 00:37:21,865 --> 00:37:26,245 Amerykanina wzięli na szycie, a mnie do ambulatorium. 225 00:37:31,583 --> 00:37:33,210 Nie słyszę pańskiego serca. 226 00:37:34,962 --> 00:37:37,172 Od jakiegoś czasu nie bije. 227 00:37:38,549 --> 00:37:40,175 Zbadam tętno. 228 00:37:49,101 --> 00:37:51,687 Tętna też nie mam. Jestem „pobem”. 229 00:37:54,231 --> 00:37:57,818 - Krwiożerczym duchem? - Tak. 230 00:38:53,081 --> 00:38:57,085 Dzięki, doktorze. Mam nadzieję, że szybko dojdzie pan do siebie. 231 00:38:57,252 --> 00:39:02,007 Nie ma za co. Ja też życzę zdrowia. 232 00:39:10,598 --> 00:39:14,686 Zaprosiłbym pana na drinka, ale już piąta. 233 00:39:14,853 --> 00:39:18,857 - Pewnie woli się pan położyć. - Tak, innym razem. 234 00:39:19,024 --> 00:39:20,943 Dobranoc. 235 00:40:40,731 --> 00:40:42,274 Kozioł! 236 00:40:44,485 --> 00:40:47,446 Myślałem, że już poszedłeś. 237 00:40:47,613 --> 00:40:51,325 Wejdź, siadaj. Jeszcze jedno piwo? 238 00:40:52,493 --> 00:40:55,370 - Kozioł. - Kozioł? 239 00:40:57,998 --> 00:41:02,085 To mój słownik. Po co ci mój słownik? 240 00:41:06,715 --> 00:41:08,342 Kozioł. 241 00:41:16,807 --> 00:41:19,812 Kozioł. Phee, kozioł. 242 00:41:22,605 --> 00:41:27,653 „Zwłoki, trup, fantom, duch”. 243 00:41:46,630 --> 00:41:48,006 O, kurwa! 244 00:43:21,642 --> 00:43:26,063 Rozumiem. Dlatego się ukrywasz do zmroku. 245 00:43:26,230 --> 00:43:27,898 Tak. 246 00:43:29,607 --> 00:43:33,487 Myślisz, że uchwyci cię aparat? 247 00:43:33,654 --> 00:43:36,073 Skąd mam wiedzieć?! 248 00:43:37,699 --> 00:43:39,368 Spróbujmy. 249 00:43:42,454 --> 00:43:44,081 Jak mam się ustawić? 250 00:43:45,374 --> 00:43:48,919 Nijak. To nie sesja z modelem. 251 00:44:00,597 --> 00:44:04,184 Dlaczego się na mnie nie rzuciłeś, kiedy wszedłem? 252 00:44:04,351 --> 00:44:07,104 Bo więcej już bym nie zmieścił. 253 00:44:07,271 --> 00:44:11,400 Ten biały był wielki, wystarczy mi na kilka dni. 254 00:44:11,567 --> 00:44:13,360 Ale bebechy miał bez smaku. 255 00:44:14,445 --> 00:44:18,073 Wiem. Zachodnie jedzenie jest mdłe. 256 00:44:50,105 --> 00:44:52,065 Wspomniałeś, że jesteś blogerem. 257 00:44:56,318 --> 00:45:00,032 Założę się, że zrobię furorę w internecie. 258 00:45:02,743 --> 00:45:05,412 Pob, szczerze? 259 00:45:07,122 --> 00:45:09,249 To czyste brednie. 260 00:45:09,498 --> 00:45:12,169 Nazywasz mnie kłamcą?! 261 00:45:13,837 --> 00:45:17,466 Tylko świr uwierzy w coś takiego. 262 00:45:17,633 --> 00:45:20,844 Jeśli wrzucę to do sieci, 263 00:45:21,093 --> 00:45:24,932 internauci nie zostawią na mnie suchej nitki. 264 00:45:25,099 --> 00:45:28,727 Wiesz, co robią z człowiekiem hejterzy, jak ich wkurzysz? 265 00:45:28,894 --> 00:45:32,898 Nawijam godzinami, a ty to olewasz?! 266 00:45:33,065 --> 00:45:38,570 Przecież nie wcisnę ludziom, że Pob udzielił mi wywiadu. 267 00:45:39,905 --> 00:45:44,159 Chociaż opowieść jest niezła. 268 00:45:44,408 --> 00:45:47,913 - Obedrę cię ze skóry! - Mam amulet. 269 00:46:38,422 --> 00:46:39,840 Hej, panie Pob! 270 00:46:41,216 --> 00:46:46,722 Propozycja. Wrzucę to, jeśli podasz mi numerki totka. 271 00:47:59,211 --> 00:48:04,508 Zapamiętałem. Jeśli wygram, puszczę to. 272 00:49:05,861 --> 00:49:09,323 - Płaci pan w ratach? - Całość. 273 00:49:10,157 --> 00:49:12,451 Serio? Wygrał pan w totka? 274 00:49:14,495 --> 00:49:16,079 Kluczyki. 275 00:49:18,874 --> 00:49:20,959 Dzięki. Do widzenia. 276 00:50:14,847 --> 00:50:18,100 Lekarz chce z panem porozmawiać. 277 00:50:54,426 --> 00:50:57,804 TOALETA CZYNNA W BUDYNKU OBOK 278 00:52:13,255 --> 00:52:15,132 Co powiedział lekarz? 279 00:52:19,261 --> 00:52:21,096 O czym? 280 00:52:22,222 --> 00:52:23,849 O twojej matce. 281 00:52:28,812 --> 00:52:34,985 Zalecił operację. Dzięki niej zyska rok życia. 282 00:52:37,612 --> 00:52:41,992 W przeciwnym razie umrze do końca miesiąca. 283 00:52:42,159 --> 00:52:45,412 To ryzykowny zabieg. 284 00:52:46,955 --> 00:52:50,208 Pozwolisz im ją pociąć? 285 00:52:52,043 --> 00:52:56,256 Nie wiem. Zastanawiam się. 286 00:52:56,506 --> 00:52:59,926 Jeśli się zgodzisz, już stąd nie wyjdzie. 287 00:53:00,093 --> 00:53:03,054 Zabieg to nie koniec. 288 00:53:03,221 --> 00:53:07,392 Potem będą rurki, druciki, tlen, 289 00:53:07,559 --> 00:53:10,979 kolejne operacje i cała masa bzdur. 290 00:53:16,568 --> 00:53:22,157 Dzięki, że o mnie napisałeś. Jestem sławny. 291 00:53:24,618 --> 00:53:26,953 To ty? 292 00:53:32,501 --> 00:53:35,128 Wkrótce się odrodzę. Mam już przydział. 293 00:53:36,671 --> 00:53:40,383 - Gratuluję. - Mówiłem serio o twojej matce. 294 00:53:41,968 --> 00:53:45,514 Nie skazuj jej na to. To czysta tortura. 295 00:54:20,715 --> 00:54:24,719 - Gdzie moja mama? - Na OIOM-ie. 296 00:54:27,097 --> 00:54:31,184 - Mogę ją zobaczyć? - Nikogo tam nie wpuszczają. 297 00:54:32,561 --> 00:54:34,771 Jestem jej synem! 298 00:54:34,938 --> 00:54:38,650 Wstęp mają tylko lekarze i personel. 299 00:54:40,402 --> 00:54:43,864 Rozumiem, ale to moja matka! 300 00:54:44,030 --> 00:54:46,116 Proszę zaczekać w sali. 301 00:54:47,951 --> 00:54:51,997 - W jakim jest stanie? - Proszę czekać w sali. 302 00:55:46,218 --> 00:55:47,803 Pob... 303 00:55:51,264 --> 00:55:57,437 Jeśli ona przeżyje, możesz mnie pożreć. 304 00:56:58,790 --> 00:57:01,918 WYSTĄPILI 305 00:57:11,970 --> 00:57:17,642 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 306 00:57:17,851 --> 00:57:21,855 Tekst: Bohdan Maliborski 22048

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.