Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:20,800 --> 00:01:22,100
Czego?
2
00:01:22,800 --> 00:01:24,600
Nie.
3
00:01:27,500 --> 00:01:31,200
- Co? Już teraz?
- Dokładnie.
4
00:01:33,600 --> 00:01:37,100
Dzisiejsze wydarzenia w sądzie
muszą przynosić panu ulgę.
5
00:01:37,200 --> 00:01:39,000
To dopiero pierwsze posiedzenie.
6
00:01:39,000 --> 00:01:41,400
Cieszy się pan,
że złapał winnego?
7
00:01:41,400 --> 00:01:44,600
"Cieszę się?" Co to za pytanie?
Tak ich teraz szkolisz?
8
00:01:54,600 --> 00:01:57,000
Możesz odebrać.
9
00:02:07,000 --> 00:02:09,700
Dzisiejsze posiedzenie sądu
jest wynikiem dokładnego śledztwa
10
00:02:09,800 --> 00:02:14,000
oddanych detektywów,
którzy ciężko pracowali dniami i nocami.
11
00:02:14,500 --> 00:02:19,400
- Co pan czuje przed spotkaniem
z Joe Millerem? - Tu nie chodzi o mnie.
12
00:02:19,600 --> 00:02:23,000
Jest mężem pana dawnej partnerki.
Musi pan chcieć tego co wszyscy.
13
00:02:23,100 --> 00:02:27,100
Joe Miller musi zostać skazany.
Wtedy będziemy mogli żyć dalej.
14
00:02:27,800 --> 00:02:33,100
- Nie mogę komentować sprawy.
- Brakuje panu czynnej pracy?
15
00:02:33,200 --> 00:02:37,300
- Możesz przestać być dupkiem.
- Myślałem, że pan wyjedzie.
16
00:02:37,900 --> 00:02:43,100
- Skoro nic pana tu nie trzyma.
- Może zrobimy zdjęcie.
17
00:02:43,400 --> 00:02:45,400
Stań tam.
18
00:02:48,500 --> 00:02:54,200
- Tutaj? Naprawdę?
- Klify częściej się obrywają.
19
00:02:54,900 --> 00:02:58,500
- Wszystko się rozpada.
- Spójrz w górę.
20
00:02:59,900 --> 00:03:01,400
Uśmiech.
21
00:03:05,600 --> 00:03:06,700
Idealnie.
22
00:03:07,000 --> 00:03:08,300
{Y:B}Claire: Odbierz
23
00:03:10,400 --> 00:03:13,500
- Jak się trzyma Tom?
- Próbujemy z mamą mu pomóc,
24
00:03:13,600 --> 00:03:15,800
ale wciąż nie chce zostać z Ellie...
25
00:03:16,000 --> 00:03:20,300
- Widziałeś ją?
- A ty?
26
00:03:20,800 --> 00:03:24,800
{Y:b}::Project HAVEN::
::prezentuje::
27
00:03:25,200 --> 00:03:29,200
{Y:b}BROADCHURCH
SEZON 2 ODCINEK 1
28
00:03:29,600 --> 00:03:33,600
{Y:b}Tłumaczenie: Gidi
Korekta: Absik
29
00:03:50,600 --> 00:03:54,000
- Przepraszam, nie zorientowałem się...
- Przekroczył pan prędkość.
30
00:03:54,000 --> 00:03:59,500
Śpieszę się do szpitala.
Spotkanie się przedłużyło.
31
00:03:59,600 --> 00:04:05,400
- Oczywiście.
- To moje skierowanie.
32
00:04:05,500 --> 00:04:08,800
- Odpuść mu.
- Prawo jazdy proszę.
33
00:04:13,600 --> 00:04:15,800
Tutaj dajemy ludziom szansę.
34
00:04:24,700 --> 00:04:30,400
{Y:i}Panie, daj nam siłę,
abyśmy mogli przetrwać ten ciężki dzień,
35
00:04:31,000 --> 00:04:34,400
mądrość, abyśmy wybrali
prawidłową ścieżkę
36
00:04:36,700 --> 00:04:42,900
oraz współczucie, abyśmy dostrzegli
skutki naszych działań.
37
00:04:47,700 --> 00:04:54,300
Stoimy na rozdrożu i prosimy,
byś skierował nas na drogę ku światłu.
38
00:04:57,100 --> 00:05:07,100
Przez wybaczenie i łaskę
skieruj nas ku odkupieniu.
39
00:05:09,600 --> 00:05:10,700
Amen.
40
00:05:15,400 --> 00:05:17,500
Musisz już iść.
41
00:05:18,800 --> 00:05:22,300
- Wiedzą, że ksiądz tu przychodzi?
- Nikt nie wie.
42
00:05:25,800 --> 00:05:28,300
Bądź dziś silny.
43
00:05:37,100 --> 00:05:39,800
- Działa?
- Nie.
44
00:05:41,200 --> 00:05:45,600
- Za słabe ciśnienie.
- Napraw to. Basen musi być gotowy...
45
00:05:45,700 --> 00:05:49,600
- W szpitalu też mają baseny.
- Nie zaczynaj. Rodzę w domu, Nige.
46
00:05:49,800 --> 00:05:53,200
- Zrobiłeś to?
- Nie do końca.
47
00:05:54,800 --> 00:05:58,100
- Załatwię dobrą pompę.
- Dzięki.
48
00:05:58,200 --> 00:06:00,800
- Gdzie byłeś?
- Robiłem coś, no wiesz.
49
00:06:00,800 --> 00:06:02,000
Nie wiem.
50
00:06:05,000 --> 00:06:07,600
Musimy jechać,
przebierz się, Chlo.
51
00:06:42,500 --> 00:06:45,300
Co się w takich chwilach mówi?
Powodzenia?
52
00:06:51,100 --> 00:06:54,800
- Panie Miller, jestem Abby Thompson.
- Pamiętam panią.
53
00:06:54,900 --> 00:06:57,400
Muszę wiedzieć o czymś,
czego nie było w aktach?
54
00:06:57,800 --> 00:06:59,800
- Nie.
- To dobrze.
55
00:06:59,900 --> 00:07:03,000
Po ustosunkowaniu się do winy
wróci pan do aresztu.
56
00:07:03,900 --> 00:07:06,000
Widzimy się za chwilę.
57
00:07:20,700 --> 00:07:22,600
Mają państwo jakieś komentarze?
58
00:07:24,300 --> 00:07:26,000
Możemy zrobić zdjęcie?
59
00:07:26,400 --> 00:07:28,800
{Y:B}Claire: Oddzwoń, to zajmie chwilę.
60
00:07:30,200 --> 00:07:33,100
{Y:B}Wiem, że jesteś zajęty,
ale to ważne.
61
00:07:48,800 --> 00:07:51,000
Dzień dobry.
Jak pan się miewa?
62
00:07:52,800 --> 00:07:56,700
{Y:I}To zwykłe posiedzenie.
Ustosunkuje się do winy i wróci do aresztu.
63
00:07:56,800 --> 00:08:01,000
{Y:I}Sędzia poprosi o opinie psychiatrów,
przedstawimy zeznania ofiar.
64
00:08:01,100 --> 00:08:04,400
Sala sądowa jest na górze.
Porozmawiamy po posiedzeniu.
65
00:08:07,100 --> 00:08:09,200
- Nie musieli państwo dziś przychodzić.
- Musieliśmy.
66
00:08:09,200 --> 00:08:10,400
Muszę to od niego usłyszeć.
67
00:08:10,600 --> 00:08:16,000
{Y:I}Sprawa Millera w sali nr 1.
68
00:08:58,700 --> 00:09:00,400
To chyba jakieś jaja...
69
00:09:03,900 --> 00:09:05,500
Nie myśl o tym, Beth.
70
00:09:06,300 --> 00:09:08,200
Dziękuję.
71
00:09:13,100 --> 00:09:15,900
- Spawa Millera?
- Sala nr 1.
72
00:09:17,200 --> 00:09:18,300
Przepraszam.
73
00:09:42,000 --> 00:09:43,200
Miller.
74
00:09:44,800 --> 00:09:47,200
- Że też ma czelność.
- Uspokój się.
75
00:09:47,400 --> 00:09:49,700
- No co?
- Przetrwajmy to.
76
00:09:53,700 --> 00:09:56,200
- Jak się czuje Devon?
- Okropnie.
77
00:10:03,900 --> 00:10:06,400
- Cześć.
- Ludzie niezwiązani siadają tam.
78
00:10:09,800 --> 00:10:11,600
Chodź na zewnątrz.
79
00:10:16,000 --> 00:10:18,600
Co ty tu robisz?
Wiesz, jakie to dla mnie ważne.
80
00:10:18,700 --> 00:10:22,600
- Przepraszam, ale nie odzywałeś się.
- Nie możesz tu być.
81
00:10:22,600 --> 00:10:25,300
- Spanikowałam. Nie wiedziałam, co robić.
- Musisz stąd iść.
82
00:10:25,400 --> 00:10:29,400
- On chyba wrócił i mnie szuka.
- Co?
83
00:10:30,100 --> 00:10:32,700
To niemożliwe. Wiedziałbym.
Dlaczego tak uważasz?
84
00:10:32,800 --> 00:10:36,000
Od rana mam 9 nieodebranych
z zastrzeżonego numeru.
85
00:10:36,000 --> 00:10:37,300
- To nie oznacza...
- To on!
86
00:10:37,400 --> 00:10:39,400
Nie. Uspokój się.
87
00:10:40,700 --> 00:10:44,400
Wiem, gdzie on jest.
Nie ma go w kraju.
88
00:10:46,500 --> 00:10:52,800
- Lepiej, żebyś miał rację. Boję się.
- Uspokój się. Przyjadę, jak skończę tutaj.
89
00:10:52,800 --> 00:10:56,500
Proszę, idź do domu.
Wszystko jest w porządku.
90
00:10:58,200 --> 00:11:00,000
Wyjdź tylnym wyjściem.
91
00:11:06,100 --> 00:11:07,700
Kto to był?
92
00:11:08,600 --> 00:11:10,500
Proszę wstać.
93
00:11:23,200 --> 00:11:27,000
Strony w sprawie Josepha Millera.
94
00:11:56,600 --> 00:11:58,600
Nie patrz w moją stronę.
95
00:12:01,500 --> 00:12:04,500
Nazywa się pan
Joseph Michael Miller?
96
00:12:06,000 --> 00:12:12,500
- Tak.
- Jest pan oskarżony o morderstwo.
97
00:12:13,000 --> 00:12:21,400
18 lipca 2013
miał pan zamordować Daniela Latimera
98
00:12:21,800 --> 00:12:25,400
na Spring Close,
Broadchurch, w hrabstwie Dorset.
99
00:12:26,200 --> 00:12:30,000
Uznaje się pan
za winnego czy niewinnego?
100
00:12:32,800 --> 00:12:34,600
- Niewinny.
- Nie!
101
00:12:42,400 --> 00:12:43,800
On tak nie może.
102
00:12:48,300 --> 00:12:50,500
Wysoki Sądzie...
Przepraszam...
103
00:12:51,600 --> 00:12:53,800
Mogę prosić
o ponowne ustosunkowanie się?
104
00:12:53,800 --> 00:12:56,200
Bądź mężczyzną!
Wiesz, co się stało!
105
00:12:56,300 --> 00:12:57,900
Proszę usiąść.
106
00:12:59,000 --> 00:13:01,800
Kazałem panu usiąść.
107
00:13:03,200 --> 00:13:08,100
Z reakcji pani Thompson wnioskuję,
że nie była tego świadoma.
108
00:13:08,100 --> 00:13:12,600
- Nie byłam, Wysoki Sądzie.
- Może pan powtórzyć odpowiedź, panie Miller?
109
00:13:12,800 --> 00:13:18,800
- Przyda się to pańskiej obronie.
- Niewinny.
110
00:13:40,000 --> 00:13:42,600
- Zajęte!
- Wiem. Wyjdź, Miller.
111
00:13:44,000 --> 00:13:47,000
- Wyjdź stąd! To damska toaleta!
- Dawno się nie widzieliśmy.
112
00:13:47,000 --> 00:13:49,900
Nie widzi pani znaku sprzątania?
Proszę wyjść.
113
00:13:57,600 --> 00:14:01,500
- Nie zadręczaj się tym.
- Świetna rada, dzięki.
114
00:14:03,500 --> 00:14:04,900
Złapałeś Joe...
115
00:14:05,100 --> 00:14:09,400
Miał telefon Danny'ego.
Nie opierał się na przesłuchaniu. Jest winny!
116
00:14:09,500 --> 00:14:13,600
Dowody są mocne.
Prokuratura nie miała wątpliwości.
117
00:14:13,600 --> 00:14:17,400
Czy on nie wie, jak to wpłynie
na Beth, Marka, na wszystkich?
118
00:14:18,400 --> 00:14:25,000
- Kto powie Tomowi? Jest w szkole. Jeśli...
- Twoja siostra i Olly go odbiorą.
119
00:14:25,000 --> 00:14:27,300
Pójdę z nimi.
Zobaczę go.
120
00:14:29,200 --> 00:14:32,800
- Wiesz, że tego nie chce.
- Jestem jego matką!
121
00:14:33,600 --> 00:14:38,100
Będzie mnie obwiniał jeszcze bardziej.
Po procesie nigdy go nie odzyskam.
122
00:14:41,900 --> 00:14:44,500
Jak ja mam żyć?
123
00:14:45,700 --> 00:14:47,000
Przykro mi.
124
00:14:53,200 --> 00:14:55,300
- Przytulić cię?
- Nie!
125
00:14:55,400 --> 00:14:58,400
- Co z tobą? Chcesz się przytulać?
- Chciałem pomóc. Ludzie tak robią.
126
00:14:58,400 --> 00:15:00,300
- Ale nie ty.
- Nie możesz dziś być sama.
127
00:15:00,400 --> 00:15:04,300
- Ale jestem sama, panie komisarzu.
- Nie musisz mnie tak tytułować.
128
00:15:04,400 --> 00:15:06,400
Cholera jasna!
Ty to tu postawiłeś?
129
00:15:07,100 --> 00:15:10,600
{y:i}- I co teraz?
- Dojdzie do procesu.
130
00:15:12,000 --> 00:15:14,200
- Nie mogę w to uwierzyć.
- Musimy zadbać, by prokuratura
131
00:15:14,300 --> 00:15:17,500
znalazła wam najlepszego prawnika,
a to może być ciężkie.
132
00:15:17,600 --> 00:15:22,500
- Chyba może nam pan kogoś załatwić?
- Wiem, kogo chcecie, ale nie dostaniecie jej.
133
00:15:22,900 --> 00:15:25,100
Dawno nie prowadziła
żadnej sprawy.
134
00:15:26,000 --> 00:15:29,400
Jest najlepsza, mieszka w pobliżu
i jest na liście prokuratury.
135
00:15:29,600 --> 00:15:32,800
- Wiem, o kim mówisz?
- Jak mamy ją przekonać?
136
00:15:34,200 --> 00:15:39,100
{y:i}Rozmawialiśmy chwilę przed tym,
jak wszedłeś na salę!
137
00:15:39,200 --> 00:15:43,500
- Wiem, przepraszam.
- Mam cię reprezentować!
138
00:15:43,800 --> 00:15:49,400
- Wystawiłeś mnie. Co ty robisz?
- Długo nad tym myślałem.
139
00:15:50,400 --> 00:15:53,100
Nie mogę iść do więzienia
za zabójstwo Danny'ego.
140
00:15:53,900 --> 00:15:56,500
Znajdź mi jakiegoś adwokata.
141
00:15:58,800 --> 00:16:03,900
- Cześć, wołałam cię.
- Przepraszam, musiałem zebrać myśli.
142
00:16:04,000 --> 00:16:07,800
- Co ten Joe sobie myśli?
- Nie mam pojęcia.
143
00:16:09,400 --> 00:16:14,600
- Wszystko w porządku?
- Tak. Muszę coś załatwić.
144
00:16:16,100 --> 00:16:19,500
Wpadnij później.
Kucharki coś ci zostawią.
145
00:16:21,900 --> 00:16:25,100
- O w mordę!
- A nie mówiłam?
146
00:16:25,700 --> 00:16:27,300
Wisisz mi 20 funtów.
147
00:16:28,000 --> 00:16:30,800
- Dlaczego o tym nie wiedziałem?
- Stać go na lepszą.
148
00:16:31,000 --> 00:16:34,900
No nie wiem. Becca jest niezła.
Nie pogardziłbym.
149
00:16:35,800 --> 00:16:40,900
- Co? Tylko tak... żeby się przekonać.
- Oliver!
150
00:16:41,000 --> 00:16:48,400
Artykuł gotowy i opublikowany.
151
00:16:49,000 --> 00:16:50,600
- Super.
- Olly!
152
00:16:51,400 --> 00:16:54,800
Proces twojego wujka jest super?
A co z Tomem?
153
00:16:54,900 --> 00:16:58,900
Biedny dzieciak.
Jedźmy go odebrać.
154
00:16:59,000 --> 00:17:04,300
- Więc będę musiała zeznawać.
- Niby dlaczego?
155
00:17:05,800 --> 00:17:10,000
Nie wiem, myślałam,
że wszyscy będziemy. Jedziemy czy nie?
156
00:17:30,800 --> 00:17:32,400
Cześć.
157
00:17:34,700 --> 00:17:37,200
- Nie powinnaś była przychodzić.
- Wiem, to było głupie.
158
00:17:37,200 --> 00:17:39,800
I to jak!
Nie rób tego więcej.
159
00:17:41,300 --> 00:17:46,600
- Masz powód, by się ukrywać.
- Przeprosiłam już. Wystraszyły mnie te telefony.
160
00:17:48,200 --> 00:17:50,200
Potrzebowałam cię.
161
00:17:53,500 --> 00:17:56,400
- Musimy trzymać się ustaleń.
- Obiecaj, że jestem bezpieczna.
162
00:17:56,500 --> 00:17:58,900
- Już mówiłem. Wszystko gra.
- Więc zostaniesz?
163
00:17:59,100 --> 00:18:02,600
- Nie, muszę się czymś zająć.
- Nie chcę być tu sama.
164
00:18:02,600 --> 00:18:03,500
Nie martw się.
165
00:18:03,600 --> 00:18:08,100
- Nie wiesz, do czego jest zdolny.
- Wiem. Mam to pod kontrolą.
166
00:18:43,600 --> 00:18:49,800
Usmażysz się! W taki piękny dzień
włączyłaś ogrzewanie.
167
00:18:50,800 --> 00:18:56,100
- Na miłość boską!
- Zostaw mnie w spokoju.
168
00:18:56,200 --> 00:19:01,700
Nie. Spójrz na siebie.
Ty się nad sobą użalasz.
169
00:19:02,200 --> 00:19:06,200
Nad nikim się nie użalam.
Słucham audiobooka.
170
00:19:07,100 --> 00:19:08,800
Pamiętasz jeszcze książki?
171
00:19:09,200 --> 00:19:12,500
Niektórzy mogą sobie poradzić
z więcej niż 300 słowami.
172
00:19:13,100 --> 00:19:16,700
- Słyszałaś o Latimerach?
- Tak.
173
00:19:17,800 --> 00:19:20,000
- Wszystko z nimi dobrze?
- Oczywiście, że nie.
174
00:19:20,100 --> 00:19:23,700
- Muszą przejść przez okrutny proces.
- O co mu chodzi?
175
00:19:23,800 --> 00:19:26,300
Nie wiem,
ale rodzina potrzebuje pomocy.
176
00:19:26,600 --> 00:19:29,400
To ich prawnik.
Młodzieniaszek.
177
00:19:31,100 --> 00:19:34,600
- Nie.
- Jeszcze nic nie powiedziałam.
178
00:19:34,700 --> 00:19:37,200
Powiedziałam "nie"!
Odejdź.
179
00:19:37,300 --> 00:19:40,100
Boją się, że prokuratura
da im pierwszego lepszego prawnika.
180
00:19:40,200 --> 00:19:43,600
- I mają rację, ale to nie mój problem.
- Jocelyn!
181
00:19:43,700 --> 00:19:48,700
Przestań, Maggie, pewnie przygotowałaś
wielką przemowę, ale oszczędź sobie.
182
00:19:50,900 --> 00:19:54,100
- Przecież ich znasz.
- Ledwo.
183
00:19:54,400 --> 00:19:58,000
Wiesz, ile ta sprawa dla wszystkich znaczy.
Nie może mu to ujść na sucho!
184
00:19:58,100 --> 00:20:02,200
Oszczędź mi tego populizmu.
Twój brukowiec jest go pełen.
185
00:20:02,300 --> 00:20:04,300
- Proszę!
- Nie.
186
00:20:04,700 --> 00:20:06,500
Dlaczego?
187
00:20:11,200 --> 00:20:14,300
- Dobrze wiesz.
- Znajdziemy ci pomocników.
188
00:20:14,300 --> 00:20:16,600
Nie możesz tak siedzieć.
Latimerowie cię potrzebują.
189
00:20:16,700 --> 00:20:20,000
Wystarczy tego.
Odpowiedź brzmi "nie".
190
00:20:25,000 --> 00:20:28,900
Nie zaciągaj zasłon.
Już nie będę zostawiała klucza.
191
00:20:34,600 --> 00:20:39,200
Twój ojciec zostawił stertę papierów.
Nie mogę się skoncentrować.
192
00:20:41,600 --> 00:20:44,100
Myślę tylko o Joe Millerze.
193
00:20:44,400 --> 00:20:46,600
- To się powinno już skończyć.
- Wiem.
194
00:20:47,000 --> 00:20:50,200
Obiecaliśmy sobie nawzajem,
że nie pozwolimy mu mieszać nam w głowach.
195
00:20:51,600 --> 00:20:56,500
Dobra, co trzeba zrobić?
Zabieraj brzuszysko, to pomogę.
196
00:20:56,700 --> 00:21:00,000
Wiem, spójrz na mnie.
Jestem taka wielka.
197
00:21:00,400 --> 00:21:04,200
- Chciałabym już urodzić.
- Uparciuch jak cała rodzina.
198
00:21:05,200 --> 00:21:10,500
- To dziecko nie zastąpi Danny'ego.
- Wiem o tym.
199
00:21:16,300 --> 00:21:19,600
- Co tam, Nige?
- Cześć, jest Mark?
200
00:21:19,700 --> 00:21:24,200
- Przecież miał być z tobą.
- Jasne, pewnie się spóźnia.
201
00:21:24,500 --> 00:21:30,200
- Wyjechał już dawno. Nie widziałeś go?
- Pewnie wziął jakieś zlecenie.
202
00:21:30,400 --> 00:21:36,000
- Spróbuję zadzwonić na komórkę.
- Już próbowałem. Nie martw się.
203
00:21:37,600 --> 00:21:38,900
{y:i}Beth?
204
00:21:54,300 --> 00:21:57,700
{Y:i}Tu telefon Marka Latimera.
Po sygnale zostaw wiadomość.
205
00:22:01,100 --> 00:22:05,400
{Y:i}Lee Ashworth jest w kraju od trzech dni
i mówisz mi to dopiero teraz?!
206
00:22:06,100 --> 00:22:09,400
Masz pojęcie...
Co ty w ogóle robisz, Craig?
207
00:22:10,000 --> 00:22:11,400
Ja pierniczę!
208
00:23:15,800 --> 00:23:17,900
Przepraszam, będę za dwie minutki.
209
00:23:18,000 --> 00:23:24,500
Niewiarygodne. Trzy godziny drogi,
ciągła praca, obskurny hotel,
210
00:23:24,600 --> 00:23:29,600
a koleś nagle mówi, że jest niewinny.
Kupić mleko?
211
00:23:30,800 --> 00:23:33,600
- Do śmieci.
- Naprawdę sprzątasz?
212
00:23:34,000 --> 00:23:38,800
- Gdzie mamy herbatę?
- Skończyła się, gdy asystent zrezygnował.
213
00:23:39,100 --> 00:23:43,600
- Wyrzuciłam go.
- Przesłał mi rezygnację mailem.
214
00:23:43,700 --> 00:23:47,000
Więc widziałaś o herbacie
i jej nie kupiłaś?
215
00:23:47,100 --> 00:23:49,600
Nie jestem twoją asystentką.
216
00:23:50,100 --> 00:23:53,400
To morderstwo w Dorset.
Lato, chłopiec na plaży.
217
00:23:53,500 --> 00:23:57,000
To on zmienił zdanie.
Potrzebuje adwokata.
218
00:23:57,100 --> 00:23:59,300
- Nie jestem zainteresowana.
- Przeczytaj.
219
00:23:59,400 --> 00:24:00,700
- Londyn?
- Południowy wschód.
220
00:24:00,800 --> 00:24:03,000
- Słucham?
- To będzie głośna sprawa.
221
00:24:03,000 --> 00:24:06,000
- Nie chcę rozgłosu.
- Sprawdź tylko. - Nie.
222
00:24:06,800 --> 00:24:09,700
Odszedł asystent.
Jakie jeszcze mamy opcje?
223
00:24:09,900 --> 00:24:15,200
- Czekamy na odpowiednią sprawę.
- Oto i ona. W drodze przejrzałam akta.
224
00:24:16,000 --> 00:24:19,300
- Znalazłam rozbieżności.
- Jakie?
225
00:24:19,500 --> 00:24:22,700
Takie jakie lubisz.
Zaznaczyłam je.
226
00:24:23,100 --> 00:24:28,100
Jeśli spojrzysz na te trzy rzeczy...
227
00:24:28,500 --> 00:24:30,400
Oskarżenie nie wygląda mocno.
228
00:24:30,800 --> 00:24:36,000
Jeśli go wybronisz, pokażesz ludziom,
że nie ma śladu po... no wiesz...
229
00:24:37,200 --> 00:24:41,200
- Nie, nie wiem.
- Pójdę po herbatę.
230
00:24:56,600 --> 00:24:59,200
{Y:i}- Co o tym myślę?
- O Joe.
231
00:24:59,600 --> 00:25:03,200
{Y:i}Chodzi ci o to, czy wciąż chcę
zatłuc go młotkiem?
232
00:25:04,100 --> 00:25:06,900
Czy wciąż mam to przed oczami,
gdy robię tosty?
233
00:25:08,200 --> 00:25:12,300
Czy zastanawiam się, po którym uderzeniu
dostałabym się do mózgu?
234
00:25:14,400 --> 00:25:17,100
Czy martwię się, że takie myśli
czynią mnie taką samą jak on?
235
00:25:19,700 --> 00:25:21,600
Niezbyt często.
236
00:25:23,400 --> 00:25:25,800
A po wizycie w sądzie?
237
00:25:26,000 --> 00:25:29,800
Radziłam sobie.
Starałam się zapomnieć...
238
00:25:31,600 --> 00:25:36,900
Nauczyłam się tego
przez ostatnie miesiące, ale w sądzie...
239
00:25:38,200 --> 00:25:40,300
gdy go zobaczyłam...
240
00:25:41,500 --> 00:25:43,400
gdy postanowił...
241
00:25:46,000 --> 00:25:51,500
Może naiwnie myślałam, że się przyzna,
skażą go i będzie po wszystkim.
242
00:25:51,800 --> 00:25:56,100
Po jakimś czasie
będę mogła wrócić do Broadchurch i...
243
00:25:58,100 --> 00:26:03,300
wytrzymam te spojrzenia, bo sprawiedliwości
stało się zadość, on już nie wróci.
244
00:26:04,800 --> 00:26:09,400
Może, po jakimś czasie,
Tom wróciłby do mnie.
245
00:26:09,900 --> 00:26:12,500
Moglibyśmy żyć dalej...
246
00:26:14,800 --> 00:26:17,300
Teraz to wszystko
jest bardzo odległe.
247
00:26:19,000 --> 00:26:24,600
- Jak się z tym czujesz?
- Winna.
248
00:26:26,500 --> 00:26:29,200
- Dlaczego?
- Bo to moja wina.
249
00:26:36,700 --> 00:26:40,100
{Y:I}Widziałeś Ellie?
Jak sobie radzi?
250
00:26:41,500 --> 00:26:45,900
- W co ty sobie pogrywasz?
- Złościsz się, że ci nie powiedziałem.
251
00:26:47,500 --> 00:26:50,600
Przyszedłem, gdy prosiłeś.
Rozmawiałem z tobą.
252
00:26:51,300 --> 00:26:55,900
Modliłem się z tobą,
bo myślałem, że jesteś skruszony.
253
00:26:56,300 --> 00:27:01,400
- Wiem. Jestem ci wdzięczny.
- Nie karz nam przechodzić przez proces.
254
00:27:04,000 --> 00:27:06,900
Przyznałeś się.
Dowody są jednoznaczne.
255
00:27:07,200 --> 00:27:10,800
- Nie tylko ja, wszyscy.
- Tylko ty jesteś sądzony.
256
00:27:12,700 --> 00:27:20,000
- Tylko ty zabiłeś dziecko.
- Nikt nie jest niewinny. Każdy coś ukrywa.
257
00:27:25,700 --> 00:27:29,100
- Uciekaj! Co ty tu robisz?
- Miałaś wizytę.
258
00:27:29,400 --> 00:27:32,400
- Nikomu nie mówiłam.
Śledziłeś mnie? - Przestań!
259
00:27:32,500 --> 00:27:36,000
Jasne, śledź mnie i obrażaj.
Nie wiesz, dlaczego się rozwiodłeś?
260
00:27:36,100 --> 00:27:39,300
- Mam kłopoty.
- Ja również.
261
00:27:39,400 --> 00:27:43,600
Mówię poważnie.
Potrzebuję twojej pomocy.
262
00:27:47,500 --> 00:27:51,000
Wsiadaj.
Na litość boską!
263
00:27:55,200 --> 00:27:58,500
- Obiecaj, że to zostanie między nami.
- Ile nam to zajmie?
264
00:27:58,600 --> 00:28:01,100
- Obiecaj.
- Wkurzy mnie to?
265
00:28:01,500 --> 00:28:02,900
Następny zjazd w lewo.
266
00:28:08,300 --> 00:28:11,000
Co się dzieje?
Kto to?
267
00:28:12,000 --> 00:28:13,800
- Miller, Claire.
- Cześć, jestem Ellie.
268
00:28:13,900 --> 00:28:16,200
- Czemu kogoś tu sprowadziłeś?
- Ona pomoże.
269
00:28:16,300 --> 00:28:19,200
- Mówiłeś, że nikt nie może wiedzieć.
- Martwisz się, ona się tobą zajmie.
270
00:28:19,300 --> 00:28:21,400
- Słucham?
- Porozmawiamy w środku.
271
00:28:36,100 --> 00:28:41,300
- Jestem Beth Latimer, a to Mark.
- Pieprzona Maggie Radcliffe!
272
00:28:41,400 --> 00:28:43,200
Potrzebujemy pani pomocy.
273
00:28:43,300 --> 00:28:46,900
Joe Miller musi zostać skazany.
Nie możemy ryzykować.
274
00:28:47,000 --> 00:28:53,200
Od trzech lat nie prowadziłam sprawy.
Nie wezmę waszej.
275
00:28:53,300 --> 00:28:55,000
Zna pani to miasto.
276
00:28:55,100 --> 00:28:59,200
Tu chodzi o wszystkich mieszkańców.
Jak mają żyć, jeśli Joe Miller wyjdzie?
277
00:28:59,300 --> 00:29:03,300
- Jeśli wróci do miasta.
- Nie odpowiadam za to.
278
00:29:03,400 --> 00:29:07,300
Ma pani rację,
ale nie mamy kogo prosić.
279
00:29:08,000 --> 00:29:13,100
Różnię się od męża.
Nie zależy mi na mieście, tylko na Dannym.
280
00:29:13,200 --> 00:29:18,600
I na kolejnym dziecku.
Nie mogę go mieć, jeśli zawiodłam poprzednie.
281
00:29:18,600 --> 00:29:20,400
- Nie zawiodłaś go.
- My go zawiedliśmy!
282
00:29:20,400 --> 00:29:23,000
- Nie mów tak.
- Potrzebujemy sprawiedliwości.
283
00:29:23,100 --> 00:29:24,600
Musi nam pani pomóc.
284
00:29:25,200 --> 00:29:28,800
Dawno przestałam pracować.
Już nie jestem taka jak kiedyś.
285
00:29:29,000 --> 00:29:32,600
Zostawcie mnie w spokoju.
286
00:29:39,200 --> 00:29:42,400
- Jest cudowny!
- Chce mu się spać.
287
00:29:42,500 --> 00:29:45,200
- Ile ma lat? Dwa?
- Prawie. Masz dzieci?
288
00:29:48,400 --> 00:29:52,000
- Przepraszam, to twoja żona?
- Ja i on? Proszę cię.
289
00:29:52,100 --> 00:29:55,300
- To nie jest moja żona.
- Powiesz mi, o co chodzi?
290
00:29:57,700 --> 00:30:01,700
Ufam jej.
Może nam pomóc.
291
00:30:04,800 --> 00:30:07,300
No to powiedz jej.
Widzę, że chcesz.
292
00:30:10,200 --> 00:30:13,200
To pewnego rodzaju
program ochrony świadków.
293
00:30:13,400 --> 00:30:17,900
- Prowadzisz program ochrony świadków?
- "Pewnego rodzaju". To nieoficjalne.
294
00:30:18,800 --> 00:30:21,900
- Ale się nią opiekuję.
- Co to znaczy nieoficjalnie?
295
00:30:22,100 --> 00:30:25,100
- Ukrywasz ją tu?
- Nikt nie może się dowiedzieć.
296
00:30:25,600 --> 00:30:28,800
Upadłeś na głowę?
Powiedz, że to żart.
297
00:30:29,000 --> 00:30:31,400
Czego byłaś świadkiem,
że musisz się tu ukrywać?
298
00:30:33,400 --> 00:30:35,200
Powiedz jej.
299
00:30:36,600 --> 00:30:39,200
Moja ostatnia sprawa
przed Broadchurch.
300
00:30:41,000 --> 00:30:42,300
Sandbrook.
301
00:30:51,500 --> 00:30:53,600
{Y:i}Były dwie kuzynki.
302
00:30:54,000 --> 00:30:58,600
{Y:i}Lisa Newbery, lat 19,
opiekowała się 12-letnią Pippą.
303
00:30:59,400 --> 00:31:01,800
{Y:i}Rodzice Pippy
wyjechali na wesele znajomych.
304
00:31:01,800 --> 00:31:04,700
{Y:i}Wrócili następnego dnia,
ale dziewczynek już nie było.
305
00:31:04,900 --> 00:31:08,600
{Y:i}Ciało 12-latki
znaleziono trzy dni później.
306
00:31:09,400 --> 00:31:14,400
{Y:i}19-letnia Lisa...
oficjalnie wciąż jest zaginiona.
307
00:31:16,000 --> 00:31:21,600
{Y:i}Głównym podejrzanym był
Lee Ashworth, ale miał mocne alibi.
308
00:31:21,700 --> 00:31:25,300
- Jakie? - Mnie. Powiedziałam,
że byłam z nim całą noc.
309
00:31:29,100 --> 00:31:32,000
- To była prawda?
- Nie.
310
00:31:36,400 --> 00:31:41,200
Nie, byłam u koleżanki.
Alec odkrył, że kłamię i obiecał,
311
00:31:41,200 --> 00:31:44,200
że jeśli powiem prawdę,
Lee zostanie skazany.
312
00:31:45,400 --> 00:31:48,800
- Wiele ryzykowałam.
- Dlaczego?
313
00:31:52,400 --> 00:31:54,100
Lee to mój mąż.
314
00:31:55,100 --> 00:31:56,800
- O Boże!
- Właśnie.
315
00:31:58,000 --> 00:32:02,300
Proces upadł, Lee wyszedł,
a ja poprosiłam Aleca o ochronę.
316
00:32:03,000 --> 00:32:04,700
Więc o to tu chodzi.
317
00:32:05,200 --> 00:32:08,100
Nie możesz jej tu trzymać.
Są oficjalne procedury.
318
00:32:08,200 --> 00:32:13,700
Jeśli oskarżonego uniewinniają,
nikt ci nie pomaga.
319
00:32:14,600 --> 00:32:17,600
- Gdyby nie Alec, byłabym sama.
- Jak długo tu jesteś?
320
00:32:18,000 --> 00:32:22,800
- Jakieś siedem miesięcy.
- Niemożliwe. To by oznaczało...
321
00:32:23,200 --> 00:32:24,800
Przybyłem tu razem z nią.
322
00:32:25,200 --> 00:32:29,600
Dlatego tu przyjechałem.
Żeby zapewnić jej bezpieczeństwo.
323
00:32:29,800 --> 00:32:32,200
Ty dupku!
324
00:32:32,700 --> 00:32:34,800
- Nie, Miller...
- Świetnie poszło.
325
00:32:35,700 --> 00:32:37,900
- Fred, kochanie, wracamy.
- Przestań.
326
00:32:38,000 --> 00:32:41,400
- Przez nią zająłeś moje stanowisko.
- Skończ już z tym stanowiskiem!
327
00:32:41,400 --> 00:32:44,300
Nie widzisz, jaki jesteś głupi?
Co ty sobie myślisz?
328
00:32:46,100 --> 00:32:47,900
- Mam plan.
- Coś ci nie wychodzi.
329
00:32:48,000 --> 00:32:49,800
Mogę rozwiązać sprawę z Sandbrook.
330
00:32:51,200 --> 00:32:54,300
- Kluczem jest Claire.
- A jeśli Lee Ashworth tu przyjedzie?
331
00:32:55,600 --> 00:32:58,200
- Tego właśnie chcę.
- To jest twój plan?
332
00:32:58,600 --> 00:33:00,800
Zostań trochę, poznaj Claire.
333
00:33:01,000 --> 00:33:04,600
- Zjedzcie kolację, napijcie się...
- Pidżama party!
334
00:33:04,600 --> 00:33:07,400
Też potrzebujesz towarzystwa.
Przyjaciele nie ustawiają się w kolejce.
335
00:33:07,500 --> 00:33:09,800
- Wielkie dzięki!
- Jest nawet miejsce dla...
336
00:33:10,200 --> 00:33:12,400
- Freda!
- Właśnie. Proszę cię.
337
00:33:12,800 --> 00:33:15,700
Muszę rozwiązać
sprawę z Sandbrook.
338
00:33:18,200 --> 00:33:20,700
Sam nie dam rady.
339
00:33:32,700 --> 00:33:34,700
{y:i}- Panie Miller...
- Joe.
340
00:33:35,400 --> 00:33:40,100
- Dziękuję. Muszę pani wiele powiedzieć.
- Nie. Musi pan siedzieć cicho.
341
00:33:41,600 --> 00:33:42,500
Słucham?
342
00:33:42,600 --> 00:33:47,500
Patrząc w akta,
widzę, że zbyt dużo pan mówi.
343
00:33:47,600 --> 00:33:55,600
Jako pana prawnik
radzę, żeby siedział pan cicho.
344
00:33:55,700 --> 00:33:56,800
Zrozumiano?
345
00:33:57,600 --> 00:34:01,800
- Teraz może pan odpowiedzieć.
- Zrozumiano.
346
00:34:03,400 --> 00:34:06,300
Nie mogę spędzić reszty życia
w więzieniu jako dzieciobójca.
347
00:34:06,900 --> 00:34:11,500
- Proszę obiecać, że mnie pani wyciągnie.
- Inaczej by mnie tu nie było.
348
00:34:11,600 --> 00:34:16,000
Na początek kilka pytań.
349
00:34:16,700 --> 00:34:22,200
Komisarz Hardy sam pana aresztował?
Byli z nim inni policjanci?
350
00:34:22,800 --> 00:34:25,500
- Nie, był sam.
- Jak zabrał pana do aresztu?
351
00:34:25,600 --> 00:34:29,700
- Zadzwonił po radiowóz.
- Czekał pan tylko z nim?
352
00:34:30,200 --> 00:34:32,000
- Rozmawiał pan z nim?
- Tak.
353
00:34:32,000 --> 00:34:34,400
- Nagrał tę rozmowę?
- Nie.
354
00:34:37,100 --> 00:34:41,800
Pańska żona z nim pracowała.
Spotkał się pan z nim poza pracą?
355
00:34:42,300 --> 00:34:44,600
Przyszedł na kolację.
356
00:34:51,800 --> 00:34:55,100
- Zadzwonić jeszcze raz?
- Jedz. Ja zadzwonię.
357
00:35:12,500 --> 00:35:15,500
Zaczynamy kolację.
Miałeś już wrócić.
358
00:35:16,200 --> 00:35:19,300
Mam nadzieję, że wszystko gra.
Odezwij się.
359
00:35:20,300 --> 00:35:22,700
- Na pewno nic mu nie jest.
- Na pewno.
360
00:35:22,800 --> 00:35:25,000
Tata nie lubi być w domu?
361
00:35:26,000 --> 00:35:28,200
Z Nigem mają dużo pracy.
362
00:35:29,200 --> 00:35:34,100
{Y:i}Joseph Miller wrócił do aresztu
po tym, jak uznał, że nie jest winny
363
00:35:34,200 --> 00:35:38,500
{Y:i}morderstwa 11-letniego
Daniela Latimera,
364
00:35:38,600 --> 00:35:41,700
{Y:i}którego ciało znaleziono na plaży
w Broadchurch, w hrabstwie Dorset.
365
00:35:43,200 --> 00:35:49,100
{Y:i}Jego adwokat Sharon Bishop
twierdzi, że jej klient jest niewinny.
366
00:35:49,100 --> 00:35:52,100
- Nie rób tego.
{y:i}- Pan Miller jest niewinny
367
00:35:52,200 --> 00:35:55,300
{Y:i}i będzie o to walczył w sądzie.
368
00:35:56,300 --> 00:35:59,300
To niesprawiedliwe.
369
00:36:16,500 --> 00:36:19,400
Czy podoła wyzwaniu?
Podchodzi do piłki...
370
00:36:20,800 --> 00:36:22,900
- Prosto w środek!
- Karny z kapelusza.
371
00:36:23,000 --> 00:36:25,000
Trzeba było go nie podcinać.
372
00:36:30,000 --> 00:36:33,100
To ciocia Lucy.
Muszę już wracać.
373
00:36:33,700 --> 00:36:37,800
Wygrałem 17 meczy, ty 14.
Grasz jak Dan.
374
00:36:39,900 --> 00:36:42,200
- Jutro powtórka?
- Jasne.
375
00:36:42,400 --> 00:36:48,000
- Na pewno nikt nie wie o tym miejscu?
- Kobieta, która dała mi klucze, zniknęła.
376
00:36:48,600 --> 00:36:52,700
- Jak to zniknęła? Gdzie jest?
- Pewnego dnia wróciłem, a jej nie było.
377
00:36:53,000 --> 00:36:55,000
Zatrzymałem klucze.
378
00:36:55,800 --> 00:36:58,900
Miło cię poznawać.
Nawet jeśli wygrywasz w Fifę.
379
00:37:02,600 --> 00:37:05,800
- Dzięki!
- Na razie.
380
00:37:19,600 --> 00:37:22,000
{y:i}W szafie są dodatkowe koce.
381
00:37:31,000 --> 00:37:32,800
- Wszystko w porządku?
- Nie wchodź!
382
00:37:32,800 --> 00:37:34,800
Oczywiście, że nie wchodzę.
Śpię na sofie.
383
00:37:35,200 --> 00:37:37,800
- Dobranoc.
- Jasne. Dobranoc.
384
00:38:15,400 --> 00:38:19,500
Nie dziwię się, że tu wróciłaś.
Jest przepięknie.
385
00:38:20,000 --> 00:38:21,700
Nie da się uciec od domu.
386
00:38:24,000 --> 00:38:27,000
- Co u ciebie?
- Jakby cię to obchodziło.
387
00:38:28,300 --> 00:38:32,100
Zadzwoniłam, żeby poznać
okoliczności sprawy.
388
00:38:32,200 --> 00:38:34,500
Wiesz, że bronię Joe Millera?
389
00:38:35,600 --> 00:38:39,100
Mogę prosić o przysługę?
Nie rób tego.
390
00:38:40,000 --> 00:38:42,600
- Dlaczego?
- A dlaczego tego chcesz?
391
00:38:42,700 --> 00:38:45,700
Przytłaczające dowody,
przyznanie się do winy.
392
00:38:45,800 --> 00:38:47,800
Niech ktoś inny się tym zajmie.
393
00:38:47,800 --> 00:38:55,700
- Od dawna nie jesteś moim szefem.
- Oczywiście. Mogłam się domyślić.
394
00:38:56,600 --> 00:38:59,200
Czemu cię to w ogóle obchodzi?
395
00:39:00,300 --> 00:39:03,100
- Bo będę oskarżycielem.
- Jasne.
396
00:39:10,100 --> 00:39:12,000
Mówisz poważnie.
397
00:39:13,000 --> 00:39:17,400
- Nie chciałabym walczyć z dawną uczennicą.
- Więc zrobisz to dla nich, ale nie...
398
00:39:21,900 --> 00:39:26,700
- Na pewno temu podołasz?
- Bez wątpienia.
399
00:39:28,900 --> 00:39:30,800
Więc do zobaczenia.
400
00:39:36,700 --> 00:39:38,700
Cholera.
401
00:39:41,300 --> 00:39:44,600
Dzięki, zaraz przyjadę.
Miller, musisz mnie zawieźć.
402
00:39:44,800 --> 00:39:47,100
Nie, źle spałam. Dzięki, że pytasz.
Weź taksówkę.
403
00:39:47,200 --> 00:39:48,900
To zajmie zbyt długo.
404
00:39:49,100 --> 00:39:53,600
- Pojedź własnym autem.
- Nie mogę. Z powodu zdrowia.
405
00:39:53,800 --> 00:39:55,300
- Możemy już jechać?
- Dokąd?
406
00:39:55,500 --> 00:39:57,400
Zadzwonię.
Miller, zbieraj się!
407
00:39:57,700 --> 00:40:01,000
- To na razie.
- Ale piękny szczeniaczek.
408
00:40:01,200 --> 00:40:04,000
Też jedziesz, Fred?
To cześć, wracaj prędko!
409
00:40:23,000 --> 00:40:24,600
- Witam.
- On ma złe wieści.
410
00:40:24,700 --> 00:40:29,000
Kto? Cześć, Ben.
Mark, przyszli Jocelyn i Ben.
411
00:40:30,000 --> 00:40:31,900
Przyjmujesz naszą sprawę?
412
00:40:33,000 --> 00:40:35,300
To będzie bardzo wymagający proces.
413
00:40:35,400 --> 00:40:38,400
- Ja będę od was wiele wymagała.
- Zależy nam tylko na prawdzie.
414
00:40:38,600 --> 00:40:42,300
- Prawda i sprawiedliwość to coś innego.
- Rozumiemy to.
415
00:40:42,400 --> 00:40:46,000
Jeśli przez to nie przechodziliście,
to nie rozumiecie.
416
00:40:46,200 --> 00:40:50,500
Muszę wiedzieć wszystko o was,
o Dannym i o Millerach.
417
00:40:50,800 --> 00:40:52,300
Żadnych sekretów.
418
00:40:52,500 --> 00:40:56,000
Joe Miller ma dobrych obrońców.
Działają szybko i grają nieczysto.
419
00:40:56,100 --> 00:40:59,500
- I już zaczęli.
- Jak to?
420
00:41:03,700 --> 00:41:09,400
W szafie w sypialni znalazłam list.
421
00:41:09,400 --> 00:41:12,500
To właściwie
był dzwonek w kopercie.
422
00:41:15,300 --> 00:41:19,700
- Jak to dzwonek?
- W kopercie był tylko jeden kwiat.
423
00:41:20,700 --> 00:41:21,900
Tutaj w prawo.
424
00:41:24,700 --> 00:41:27,400
- To droga do kościoła.
- Wiem.
425
00:41:27,500 --> 00:41:30,200
- Czemu jedziemy do kościoła?
- Wysadź mnie i jedź dalej.
426
00:41:30,300 --> 00:41:31,800
Nie!
427
00:41:40,100 --> 00:41:44,000
- Powiedz, że tego nie robią.
- Mają nakaz.
428
00:41:44,100 --> 00:41:46,900
- Mówcie, o co tu chodzi.
- Wracaj do auta.
429
00:41:49,100 --> 00:41:53,000
Prawnicy Joe zażądali
ponownej autopsji Danny'ego.
430
00:41:53,100 --> 00:41:56,700
- To oznacza ekshumację.
- Boże, nie.
431
00:42:11,400 --> 00:42:13,600
Pokaż to.
432
00:42:19,600 --> 00:42:21,700
Tam jest mój syn!
433
00:42:21,800 --> 00:42:25,000
Pozwólcie mu spocząć w pokoju!
434
00:42:25,200 --> 00:42:27,300
- Przykro mi.
- Nie mogłaś się oprzeć, co?
435
00:42:27,400 --> 00:42:29,600
- Nie wiedziałam o tym.
- Nigdy o niczym nie wiesz.
436
00:42:29,700 --> 00:42:34,000
To twoja wina! Zgnij w piekle
za to, co nam zrobiłaś!
437
00:42:35,100 --> 00:42:37,200
Chodźmy stąd, mamo.
438
00:42:38,600 --> 00:42:42,300
- Paul, zrób coś.
- Tak mi przykro.
439
00:42:43,200 --> 00:42:44,500
Chodźmy stąd.
440
00:42:57,900 --> 00:42:59,500
Nic ci nie jest?
441
00:43:21,400 --> 00:43:23,700
- Kto to?
- Lee Ashworth.
442
00:43:23,800 --> 00:43:25,400
Chyba żartujesz.
443
00:43:26,900 --> 00:43:28,900
Stoi w poczuciu zwycięstwa.
444
00:43:30,500 --> 00:43:33,600
Skąd wiesz, że to on je zabił?
445
00:43:41,800 --> 00:43:49,800
{Y:b}facebook.com/ProHaven
facebook.com/serialebrytyjskie
446
00:43:51,700 --> 00:43:54,600
.:: Napisy24.pl - Wprost od tłumaczy ::.
37743
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.