All language subtitles for Broadchurch.S02E01.HDTV.x264-FTP

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:20,800 --> 00:01:22,100 Czego? 2 00:01:22,800 --> 00:01:24,600 Nie. 3 00:01:27,500 --> 00:01:31,200 - Co? Już teraz? - Dokładnie. 4 00:01:33,600 --> 00:01:37,100 Dzisiejsze wydarzenia w sądzie muszą przynosić panu ulgę. 5 00:01:37,200 --> 00:01:39,000 To dopiero pierwsze posiedzenie. 6 00:01:39,000 --> 00:01:41,400 Cieszy się pan, że złapał winnego? 7 00:01:41,400 --> 00:01:44,600 "Cieszę się?" Co to za pytanie? Tak ich teraz szkolisz? 8 00:01:54,600 --> 00:01:57,000 Możesz odebrać. 9 00:02:07,000 --> 00:02:09,700 Dzisiejsze posiedzenie sądu jest wynikiem dokładnego śledztwa 10 00:02:09,800 --> 00:02:14,000 oddanych detektywów, którzy ciężko pracowali dniami i nocami. 11 00:02:14,500 --> 00:02:19,400 - Co pan czuje przed spotkaniem z Joe Millerem? - Tu nie chodzi o mnie. 12 00:02:19,600 --> 00:02:23,000 Jest mężem pana dawnej partnerki. Musi pan chcieć tego co wszyscy. 13 00:02:23,100 --> 00:02:27,100 Joe Miller musi zostać skazany. Wtedy będziemy mogli żyć dalej. 14 00:02:27,800 --> 00:02:33,100 - Nie mogę komentować sprawy. - Brakuje panu czynnej pracy? 15 00:02:33,200 --> 00:02:37,300 - Możesz przestać być dupkiem. - Myślałem, że pan wyjedzie. 16 00:02:37,900 --> 00:02:43,100 - Skoro nic pana tu nie trzyma. - Może zrobimy zdjęcie. 17 00:02:43,400 --> 00:02:45,400 Stań tam. 18 00:02:48,500 --> 00:02:54,200 - Tutaj? Naprawdę? - Klify częściej się obrywają. 19 00:02:54,900 --> 00:02:58,500 - Wszystko się rozpada. - Spójrz w górę. 20 00:02:59,900 --> 00:03:01,400 Uśmiech. 21 00:03:05,600 --> 00:03:06,700 Idealnie. 22 00:03:07,000 --> 00:03:08,300 {Y:B}Claire: Odbierz 23 00:03:10,400 --> 00:03:13,500 - Jak się trzyma Tom? - Próbujemy z mamą mu pomóc, 24 00:03:13,600 --> 00:03:15,800 ale wciąż nie chce zostać z Ellie... 25 00:03:16,000 --> 00:03:20,300 - Widziałeś ją? - A ty? 26 00:03:20,800 --> 00:03:24,800 {Y:b}::Project HAVEN:: ::prezentuje:: 27 00:03:25,200 --> 00:03:29,200 {Y:b}BROADCHURCH SEZON 2 ODCINEK 1 28 00:03:29,600 --> 00:03:33,600 {Y:b}Tłumaczenie: Gidi Korekta: Absik 29 00:03:50,600 --> 00:03:54,000 - Przepraszam, nie zorientowałem się... - Przekroczył pan prędkość. 30 00:03:54,000 --> 00:03:59,500 Śpieszę się do szpitala. Spotkanie się przedłużyło. 31 00:03:59,600 --> 00:04:05,400 - Oczywiście. - To moje skierowanie. 32 00:04:05,500 --> 00:04:08,800 - Odpuść mu. - Prawo jazdy proszę. 33 00:04:13,600 --> 00:04:15,800 Tutaj dajemy ludziom szansę. 34 00:04:24,700 --> 00:04:30,400 {Y:i}Panie, daj nam siłę, abyśmy mogli przetrwać ten ciężki dzień, 35 00:04:31,000 --> 00:04:34,400 mądrość, abyśmy wybrali prawidłową ścieżkę 36 00:04:36,700 --> 00:04:42,900 oraz współczucie, abyśmy dostrzegli skutki naszych działań. 37 00:04:47,700 --> 00:04:54,300 Stoimy na rozdrożu i prosimy, byś skierował nas na drogę ku światłu. 38 00:04:57,100 --> 00:05:07,100 Przez wybaczenie i łaskę skieruj nas ku odkupieniu. 39 00:05:09,600 --> 00:05:10,700 Amen. 40 00:05:15,400 --> 00:05:17,500 Musisz już iść. 41 00:05:18,800 --> 00:05:22,300 - Wiedzą, że ksiądz tu przychodzi? - Nikt nie wie. 42 00:05:25,800 --> 00:05:28,300 Bądź dziś silny. 43 00:05:37,100 --> 00:05:39,800 - Działa? - Nie. 44 00:05:41,200 --> 00:05:45,600 - Za słabe ciśnienie. - Napraw to. Basen musi być gotowy... 45 00:05:45,700 --> 00:05:49,600 - W szpitalu też mają baseny. - Nie zaczynaj. Rodzę w domu, Nige. 46 00:05:49,800 --> 00:05:53,200 - Zrobiłeś to? - Nie do końca. 47 00:05:54,800 --> 00:05:58,100 - Załatwię dobrą pompę. - Dzięki. 48 00:05:58,200 --> 00:06:00,800 - Gdzie byłeś? - Robiłem coś, no wiesz. 49 00:06:00,800 --> 00:06:02,000 Nie wiem. 50 00:06:05,000 --> 00:06:07,600 Musimy jechać, przebierz się, Chlo. 51 00:06:42,500 --> 00:06:45,300 Co się w takich chwilach mówi? Powodzenia? 52 00:06:51,100 --> 00:06:54,800 - Panie Miller, jestem Abby Thompson. - Pamiętam panią. 53 00:06:54,900 --> 00:06:57,400 Muszę wiedzieć o czymś, czego nie było w aktach? 54 00:06:57,800 --> 00:06:59,800 - Nie. - To dobrze. 55 00:06:59,900 --> 00:07:03,000 Po ustosunkowaniu się do winy wróci pan do aresztu. 56 00:07:03,900 --> 00:07:06,000 Widzimy się za chwilę. 57 00:07:20,700 --> 00:07:22,600 Mają państwo jakieś komentarze? 58 00:07:24,300 --> 00:07:26,000 Możemy zrobić zdjęcie? 59 00:07:26,400 --> 00:07:28,800 {Y:B}Claire: Oddzwoń, to zajmie chwilę. 60 00:07:30,200 --> 00:07:33,100 {Y:B}Wiem, że jesteś zajęty, ale to ważne. 61 00:07:48,800 --> 00:07:51,000 Dzień dobry. Jak pan się miewa? 62 00:07:52,800 --> 00:07:56,700 {Y:I}To zwykłe posiedzenie. Ustosunkuje się do winy i wróci do aresztu. 63 00:07:56,800 --> 00:08:01,000 {Y:I}Sędzia poprosi o opinie psychiatrów, przedstawimy zeznania ofiar. 64 00:08:01,100 --> 00:08:04,400 Sala sądowa jest na górze. Porozmawiamy po posiedzeniu. 65 00:08:07,100 --> 00:08:09,200 - Nie musieli państwo dziś przychodzić. - Musieliśmy. 66 00:08:09,200 --> 00:08:10,400 Muszę to od niego usłyszeć. 67 00:08:10,600 --> 00:08:16,000 {Y:I}Sprawa Millera w sali nr 1. 68 00:08:58,700 --> 00:09:00,400 To chyba jakieś jaja... 69 00:09:03,900 --> 00:09:05,500 Nie myśl o tym, Beth. 70 00:09:06,300 --> 00:09:08,200 Dziękuję. 71 00:09:13,100 --> 00:09:15,900 - Spawa Millera? - Sala nr 1. 72 00:09:17,200 --> 00:09:18,300 Przepraszam. 73 00:09:42,000 --> 00:09:43,200 Miller. 74 00:09:44,800 --> 00:09:47,200 - Że też ma czelność. - Uspokój się. 75 00:09:47,400 --> 00:09:49,700 - No co? - Przetrwajmy to. 76 00:09:53,700 --> 00:09:56,200 - Jak się czuje Devon? - Okropnie. 77 00:10:03,900 --> 00:10:06,400 - Cześć. - Ludzie niezwiązani siadają tam. 78 00:10:09,800 --> 00:10:11,600 Chodź na zewnątrz. 79 00:10:16,000 --> 00:10:18,600 Co ty tu robisz? Wiesz, jakie to dla mnie ważne. 80 00:10:18,700 --> 00:10:22,600 - Przepraszam, ale nie odzywałeś się. - Nie możesz tu być. 81 00:10:22,600 --> 00:10:25,300 - Spanikowałam. Nie wiedziałam, co robić. - Musisz stąd iść. 82 00:10:25,400 --> 00:10:29,400 - On chyba wrócił i mnie szuka. - Co? 83 00:10:30,100 --> 00:10:32,700 To niemożliwe. Wiedziałbym. Dlaczego tak uważasz? 84 00:10:32,800 --> 00:10:36,000 Od rana mam 9 nieodebranych z zastrzeżonego numeru. 85 00:10:36,000 --> 00:10:37,300 - To nie oznacza... - To on! 86 00:10:37,400 --> 00:10:39,400 Nie. Uspokój się. 87 00:10:40,700 --> 00:10:44,400 Wiem, gdzie on jest. Nie ma go w kraju. 88 00:10:46,500 --> 00:10:52,800 - Lepiej, żebyś miał rację. Boję się. - Uspokój się. Przyjadę, jak skończę tutaj. 89 00:10:52,800 --> 00:10:56,500 Proszę, idź do domu. Wszystko jest w porządku. 90 00:10:58,200 --> 00:11:00,000 Wyjdź tylnym wyjściem. 91 00:11:06,100 --> 00:11:07,700 Kto to był? 92 00:11:08,600 --> 00:11:10,500 Proszę wstać. 93 00:11:23,200 --> 00:11:27,000 Strony w sprawie Josepha Millera. 94 00:11:56,600 --> 00:11:58,600 Nie patrz w moją stronę. 95 00:12:01,500 --> 00:12:04,500 Nazywa się pan Joseph Michael Miller? 96 00:12:06,000 --> 00:12:12,500 - Tak. - Jest pan oskarżony o morderstwo. 97 00:12:13,000 --> 00:12:21,400 18 lipca 2013 miał pan zamordować Daniela Latimera 98 00:12:21,800 --> 00:12:25,400 na Spring Close, Broadchurch, w hrabstwie Dorset. 99 00:12:26,200 --> 00:12:30,000 Uznaje się pan za winnego czy niewinnego? 100 00:12:32,800 --> 00:12:34,600 - Niewinny. - Nie! 101 00:12:42,400 --> 00:12:43,800 On tak nie może. 102 00:12:48,300 --> 00:12:50,500 Wysoki Sądzie... Przepraszam... 103 00:12:51,600 --> 00:12:53,800 Mogę prosić o ponowne ustosunkowanie się? 104 00:12:53,800 --> 00:12:56,200 Bądź mężczyzną! Wiesz, co się stało! 105 00:12:56,300 --> 00:12:57,900 Proszę usiąść. 106 00:12:59,000 --> 00:13:01,800 Kazałem panu usiąść. 107 00:13:03,200 --> 00:13:08,100 Z reakcji pani Thompson wnioskuję, że nie była tego świadoma. 108 00:13:08,100 --> 00:13:12,600 - Nie byłam, Wysoki Sądzie. - Może pan powtórzyć odpowiedź, panie Miller? 109 00:13:12,800 --> 00:13:18,800 - Przyda się to pańskiej obronie. - Niewinny. 110 00:13:40,000 --> 00:13:42,600 - Zajęte! - Wiem. Wyjdź, Miller. 111 00:13:44,000 --> 00:13:47,000 - Wyjdź stąd! To damska toaleta! - Dawno się nie widzieliśmy. 112 00:13:47,000 --> 00:13:49,900 Nie widzi pani znaku sprzątania? Proszę wyjść. 113 00:13:57,600 --> 00:14:01,500 - Nie zadręczaj się tym. - Świetna rada, dzięki. 114 00:14:03,500 --> 00:14:04,900 Złapałeś Joe... 115 00:14:05,100 --> 00:14:09,400 Miał telefon Danny'ego. Nie opierał się na przesłuchaniu. Jest winny! 116 00:14:09,500 --> 00:14:13,600 Dowody są mocne. Prokuratura nie miała wątpliwości. 117 00:14:13,600 --> 00:14:17,400 Czy on nie wie, jak to wpłynie na Beth, Marka, na wszystkich? 118 00:14:18,400 --> 00:14:25,000 - Kto powie Tomowi? Jest w szkole. Jeśli... - Twoja siostra i Olly go odbiorą. 119 00:14:25,000 --> 00:14:27,300 Pójdę z nimi. Zobaczę go. 120 00:14:29,200 --> 00:14:32,800 - Wiesz, że tego nie chce. - Jestem jego matką! 121 00:14:33,600 --> 00:14:38,100 Będzie mnie obwiniał jeszcze bardziej. Po procesie nigdy go nie odzyskam. 122 00:14:41,900 --> 00:14:44,500 Jak ja mam żyć? 123 00:14:45,700 --> 00:14:47,000 Przykro mi. 124 00:14:53,200 --> 00:14:55,300 - Przytulić cię? - Nie! 125 00:14:55,400 --> 00:14:58,400 - Co z tobą? Chcesz się przytulać? - Chciałem pomóc. Ludzie tak robią. 126 00:14:58,400 --> 00:15:00,300 - Ale nie ty. - Nie możesz dziś być sama. 127 00:15:00,400 --> 00:15:04,300 - Ale jestem sama, panie komisarzu. - Nie musisz mnie tak tytułować. 128 00:15:04,400 --> 00:15:06,400 Cholera jasna! Ty to tu postawiłeś? 129 00:15:07,100 --> 00:15:10,600 {y:i}- I co teraz? - Dojdzie do procesu. 130 00:15:12,000 --> 00:15:14,200 - Nie mogę w to uwierzyć. - Musimy zadbać, by prokuratura 131 00:15:14,300 --> 00:15:17,500 znalazła wam najlepszego prawnika, a to może być ciężkie. 132 00:15:17,600 --> 00:15:22,500 - Chyba może nam pan kogoś załatwić? - Wiem, kogo chcecie, ale nie dostaniecie jej. 133 00:15:22,900 --> 00:15:25,100 Dawno nie prowadziła żadnej sprawy. 134 00:15:26,000 --> 00:15:29,400 Jest najlepsza, mieszka w pobliżu i jest na liście prokuratury. 135 00:15:29,600 --> 00:15:32,800 - Wiem, o kim mówisz? - Jak mamy ją przekonać? 136 00:15:34,200 --> 00:15:39,100 {y:i}Rozmawialiśmy chwilę przed tym, jak wszedłeś na salę! 137 00:15:39,200 --> 00:15:43,500 - Wiem, przepraszam. - Mam cię reprezentować! 138 00:15:43,800 --> 00:15:49,400 - Wystawiłeś mnie. Co ty robisz? - Długo nad tym myślałem. 139 00:15:50,400 --> 00:15:53,100 Nie mogę iść do więzienia za zabójstwo Danny'ego. 140 00:15:53,900 --> 00:15:56,500 Znajdź mi jakiegoś adwokata. 141 00:15:58,800 --> 00:16:03,900 - Cześć, wołałam cię. - Przepraszam, musiałem zebrać myśli. 142 00:16:04,000 --> 00:16:07,800 - Co ten Joe sobie myśli? - Nie mam pojęcia. 143 00:16:09,400 --> 00:16:14,600 - Wszystko w porządku? - Tak. Muszę coś załatwić. 144 00:16:16,100 --> 00:16:19,500 Wpadnij później. Kucharki coś ci zostawią. 145 00:16:21,900 --> 00:16:25,100 - O w mordę! - A nie mówiłam? 146 00:16:25,700 --> 00:16:27,300 Wisisz mi 20 funtów. 147 00:16:28,000 --> 00:16:30,800 - Dlaczego o tym nie wiedziałem? - Stać go na lepszą. 148 00:16:31,000 --> 00:16:34,900 No nie wiem. Becca jest niezła. Nie pogardziłbym. 149 00:16:35,800 --> 00:16:40,900 - Co? Tylko tak... żeby się przekonać. - Oliver! 150 00:16:41,000 --> 00:16:48,400 Artykuł gotowy i opublikowany. 151 00:16:49,000 --> 00:16:50,600 - Super. - Olly! 152 00:16:51,400 --> 00:16:54,800 Proces twojego wujka jest super? A co z Tomem? 153 00:16:54,900 --> 00:16:58,900 Biedny dzieciak. Jedźmy go odebrać. 154 00:16:59,000 --> 00:17:04,300 - Więc będę musiała zeznawać. - Niby dlaczego? 155 00:17:05,800 --> 00:17:10,000 Nie wiem, myślałam, że wszyscy będziemy. Jedziemy czy nie? 156 00:17:30,800 --> 00:17:32,400 Cześć. 157 00:17:34,700 --> 00:17:37,200 - Nie powinnaś była przychodzić. - Wiem, to było głupie. 158 00:17:37,200 --> 00:17:39,800 I to jak! Nie rób tego więcej. 159 00:17:41,300 --> 00:17:46,600 - Masz powód, by się ukrywać. - Przeprosiłam już. Wystraszyły mnie te telefony. 160 00:17:48,200 --> 00:17:50,200 Potrzebowałam cię. 161 00:17:53,500 --> 00:17:56,400 - Musimy trzymać się ustaleń. - Obiecaj, że jestem bezpieczna. 162 00:17:56,500 --> 00:17:58,900 - Już mówiłem. Wszystko gra. - Więc zostaniesz? 163 00:17:59,100 --> 00:18:02,600 - Nie, muszę się czymś zająć. - Nie chcę być tu sama. 164 00:18:02,600 --> 00:18:03,500 Nie martw się. 165 00:18:03,600 --> 00:18:08,100 - Nie wiesz, do czego jest zdolny. - Wiem. Mam to pod kontrolą. 166 00:18:43,600 --> 00:18:49,800 Usmażysz się! W taki piękny dzień włączyłaś ogrzewanie. 167 00:18:50,800 --> 00:18:56,100 - Na miłość boską! - Zostaw mnie w spokoju. 168 00:18:56,200 --> 00:19:01,700 Nie. Spójrz na siebie. Ty się nad sobą użalasz. 169 00:19:02,200 --> 00:19:06,200 Nad nikim się nie użalam. Słucham audiobooka. 170 00:19:07,100 --> 00:19:08,800 Pamiętasz jeszcze książki? 171 00:19:09,200 --> 00:19:12,500 Niektórzy mogą sobie poradzić z więcej niż 300 słowami. 172 00:19:13,100 --> 00:19:16,700 - Słyszałaś o Latimerach? - Tak. 173 00:19:17,800 --> 00:19:20,000 - Wszystko z nimi dobrze? - Oczywiście, że nie. 174 00:19:20,100 --> 00:19:23,700 - Muszą przejść przez okrutny proces. - O co mu chodzi? 175 00:19:23,800 --> 00:19:26,300 Nie wiem, ale rodzina potrzebuje pomocy. 176 00:19:26,600 --> 00:19:29,400 To ich prawnik. Młodzieniaszek. 177 00:19:31,100 --> 00:19:34,600 - Nie. - Jeszcze nic nie powiedziałam. 178 00:19:34,700 --> 00:19:37,200 Powiedziałam "nie"! Odejdź. 179 00:19:37,300 --> 00:19:40,100 Boją się, że prokuratura da im pierwszego lepszego prawnika. 180 00:19:40,200 --> 00:19:43,600 - I mają rację, ale to nie mój problem. - Jocelyn! 181 00:19:43,700 --> 00:19:48,700 Przestań, Maggie, pewnie przygotowałaś wielką przemowę, ale oszczędź sobie. 182 00:19:50,900 --> 00:19:54,100 - Przecież ich znasz. - Ledwo. 183 00:19:54,400 --> 00:19:58,000 Wiesz, ile ta sprawa dla wszystkich znaczy. Nie może mu to ujść na sucho! 184 00:19:58,100 --> 00:20:02,200 Oszczędź mi tego populizmu. Twój brukowiec jest go pełen. 185 00:20:02,300 --> 00:20:04,300 - Proszę! - Nie. 186 00:20:04,700 --> 00:20:06,500 Dlaczego? 187 00:20:11,200 --> 00:20:14,300 - Dobrze wiesz. - Znajdziemy ci pomocników. 188 00:20:14,300 --> 00:20:16,600 Nie możesz tak siedzieć. Latimerowie cię potrzebują. 189 00:20:16,700 --> 00:20:20,000 Wystarczy tego. Odpowiedź brzmi "nie". 190 00:20:25,000 --> 00:20:28,900 Nie zaciągaj zasłon. Już nie będę zostawiała klucza. 191 00:20:34,600 --> 00:20:39,200 Twój ojciec zostawił stertę papierów. Nie mogę się skoncentrować. 192 00:20:41,600 --> 00:20:44,100 Myślę tylko o Joe Millerze. 193 00:20:44,400 --> 00:20:46,600 - To się powinno już skończyć. - Wiem. 194 00:20:47,000 --> 00:20:50,200 Obiecaliśmy sobie nawzajem, że nie pozwolimy mu mieszać nam w głowach. 195 00:20:51,600 --> 00:20:56,500 Dobra, co trzeba zrobić? Zabieraj brzuszysko, to pomogę. 196 00:20:56,700 --> 00:21:00,000 Wiem, spójrz na mnie. Jestem taka wielka. 197 00:21:00,400 --> 00:21:04,200 - Chciałabym już urodzić. - Uparciuch jak cała rodzina. 198 00:21:05,200 --> 00:21:10,500 - To dziecko nie zastąpi Danny'ego. - Wiem o tym. 199 00:21:16,300 --> 00:21:19,600 - Co tam, Nige? - Cześć, jest Mark? 200 00:21:19,700 --> 00:21:24,200 - Przecież miał być z tobą. - Jasne, pewnie się spóźnia. 201 00:21:24,500 --> 00:21:30,200 - Wyjechał już dawno. Nie widziałeś go? - Pewnie wziął jakieś zlecenie. 202 00:21:30,400 --> 00:21:36,000 - Spróbuję zadzwonić na komórkę. - Już próbowałem. Nie martw się. 203 00:21:37,600 --> 00:21:38,900 {y:i}Beth? 204 00:21:54,300 --> 00:21:57,700 {Y:i}Tu telefon Marka Latimera. Po sygnale zostaw wiadomość. 205 00:22:01,100 --> 00:22:05,400 {Y:i}Lee Ashworth jest w kraju od trzech dni i mówisz mi to dopiero teraz?! 206 00:22:06,100 --> 00:22:09,400 Masz pojęcie... Co ty w ogóle robisz, Craig? 207 00:22:10,000 --> 00:22:11,400 Ja pierniczę! 208 00:23:15,800 --> 00:23:17,900 Przepraszam, będę za dwie minutki. 209 00:23:18,000 --> 00:23:24,500 Niewiarygodne. Trzy godziny drogi, ciągła praca, obskurny hotel, 210 00:23:24,600 --> 00:23:29,600 a koleś nagle mówi, że jest niewinny. Kupić mleko? 211 00:23:30,800 --> 00:23:33,600 - Do śmieci. - Naprawdę sprzątasz? 212 00:23:34,000 --> 00:23:38,800 - Gdzie mamy herbatę? - Skończyła się, gdy asystent zrezygnował. 213 00:23:39,100 --> 00:23:43,600 - Wyrzuciłam go. - Przesłał mi rezygnację mailem. 214 00:23:43,700 --> 00:23:47,000 Więc widziałaś o herbacie i jej nie kupiłaś? 215 00:23:47,100 --> 00:23:49,600 Nie jestem twoją asystentką. 216 00:23:50,100 --> 00:23:53,400 To morderstwo w Dorset. Lato, chłopiec na plaży. 217 00:23:53,500 --> 00:23:57,000 To on zmienił zdanie. Potrzebuje adwokata. 218 00:23:57,100 --> 00:23:59,300 - Nie jestem zainteresowana. - Przeczytaj. 219 00:23:59,400 --> 00:24:00,700 - Londyn? - Południowy wschód. 220 00:24:00,800 --> 00:24:03,000 - Słucham? - To będzie głośna sprawa. 221 00:24:03,000 --> 00:24:06,000 - Nie chcę rozgłosu. - Sprawdź tylko. - Nie. 222 00:24:06,800 --> 00:24:09,700 Odszedł asystent. Jakie jeszcze mamy opcje? 223 00:24:09,900 --> 00:24:15,200 - Czekamy na odpowiednią sprawę. - Oto i ona. W drodze przejrzałam akta. 224 00:24:16,000 --> 00:24:19,300 - Znalazłam rozbieżności. - Jakie? 225 00:24:19,500 --> 00:24:22,700 Takie jakie lubisz. Zaznaczyłam je. 226 00:24:23,100 --> 00:24:28,100 Jeśli spojrzysz na te trzy rzeczy... 227 00:24:28,500 --> 00:24:30,400 Oskarżenie nie wygląda mocno. 228 00:24:30,800 --> 00:24:36,000 Jeśli go wybronisz, pokażesz ludziom, że nie ma śladu po... no wiesz... 229 00:24:37,200 --> 00:24:41,200 - Nie, nie wiem. - Pójdę po herbatę. 230 00:24:56,600 --> 00:24:59,200 {Y:i}- Co o tym myślę? - O Joe. 231 00:24:59,600 --> 00:25:03,200 {Y:i}Chodzi ci o to, czy wciąż chcę zatłuc go młotkiem? 232 00:25:04,100 --> 00:25:06,900 Czy wciąż mam to przed oczami, gdy robię tosty? 233 00:25:08,200 --> 00:25:12,300 Czy zastanawiam się, po którym uderzeniu dostałabym się do mózgu? 234 00:25:14,400 --> 00:25:17,100 Czy martwię się, że takie myśli czynią mnie taką samą jak on? 235 00:25:19,700 --> 00:25:21,600 Niezbyt często. 236 00:25:23,400 --> 00:25:25,800 A po wizycie w sądzie? 237 00:25:26,000 --> 00:25:29,800 Radziłam sobie. Starałam się zapomnieć... 238 00:25:31,600 --> 00:25:36,900 Nauczyłam się tego przez ostatnie miesiące, ale w sądzie... 239 00:25:38,200 --> 00:25:40,300 gdy go zobaczyłam... 240 00:25:41,500 --> 00:25:43,400 gdy postanowił... 241 00:25:46,000 --> 00:25:51,500 Może naiwnie myślałam, że się przyzna, skażą go i będzie po wszystkim. 242 00:25:51,800 --> 00:25:56,100 Po jakimś czasie będę mogła wrócić do Broadchurch i... 243 00:25:58,100 --> 00:26:03,300 wytrzymam te spojrzenia, bo sprawiedliwości stało się zadość, on już nie wróci. 244 00:26:04,800 --> 00:26:09,400 Może, po jakimś czasie, Tom wróciłby do mnie. 245 00:26:09,900 --> 00:26:12,500 Moglibyśmy żyć dalej... 246 00:26:14,800 --> 00:26:17,300 Teraz to wszystko jest bardzo odległe. 247 00:26:19,000 --> 00:26:24,600 - Jak się z tym czujesz? - Winna. 248 00:26:26,500 --> 00:26:29,200 - Dlaczego? - Bo to moja wina. 249 00:26:36,700 --> 00:26:40,100 {Y:I}Widziałeś Ellie? Jak sobie radzi? 250 00:26:41,500 --> 00:26:45,900 - W co ty sobie pogrywasz? - Złościsz się, że ci nie powiedziałem. 251 00:26:47,500 --> 00:26:50,600 Przyszedłem, gdy prosiłeś. Rozmawiałem z tobą. 252 00:26:51,300 --> 00:26:55,900 Modliłem się z tobą, bo myślałem, że jesteś skruszony. 253 00:26:56,300 --> 00:27:01,400 - Wiem. Jestem ci wdzięczny. - Nie karz nam przechodzić przez proces. 254 00:27:04,000 --> 00:27:06,900 Przyznałeś się. Dowody są jednoznaczne. 255 00:27:07,200 --> 00:27:10,800 - Nie tylko ja, wszyscy. - Tylko ty jesteś sądzony. 256 00:27:12,700 --> 00:27:20,000 - Tylko ty zabiłeś dziecko. - Nikt nie jest niewinny. Każdy coś ukrywa. 257 00:27:25,700 --> 00:27:29,100 - Uciekaj! Co ty tu robisz? - Miałaś wizytę. 258 00:27:29,400 --> 00:27:32,400 - Nikomu nie mówiłam. Śledziłeś mnie? - Przestań! 259 00:27:32,500 --> 00:27:36,000 Jasne, śledź mnie i obrażaj. Nie wiesz, dlaczego się rozwiodłeś? 260 00:27:36,100 --> 00:27:39,300 - Mam kłopoty. - Ja również. 261 00:27:39,400 --> 00:27:43,600 Mówię poważnie. Potrzebuję twojej pomocy. 262 00:27:47,500 --> 00:27:51,000 Wsiadaj. Na litość boską! 263 00:27:55,200 --> 00:27:58,500 - Obiecaj, że to zostanie między nami. - Ile nam to zajmie? 264 00:27:58,600 --> 00:28:01,100 - Obiecaj. - Wkurzy mnie to? 265 00:28:01,500 --> 00:28:02,900 Następny zjazd w lewo. 266 00:28:08,300 --> 00:28:11,000 Co się dzieje? Kto to? 267 00:28:12,000 --> 00:28:13,800 - Miller, Claire. - Cześć, jestem Ellie. 268 00:28:13,900 --> 00:28:16,200 - Czemu kogoś tu sprowadziłeś? - Ona pomoże. 269 00:28:16,300 --> 00:28:19,200 - Mówiłeś, że nikt nie może wiedzieć. - Martwisz się, ona się tobą zajmie. 270 00:28:19,300 --> 00:28:21,400 - Słucham? - Porozmawiamy w środku. 271 00:28:36,100 --> 00:28:41,300 - Jestem Beth Latimer, a to Mark. - Pieprzona Maggie Radcliffe! 272 00:28:41,400 --> 00:28:43,200 Potrzebujemy pani pomocy. 273 00:28:43,300 --> 00:28:46,900 Joe Miller musi zostać skazany. Nie możemy ryzykować. 274 00:28:47,000 --> 00:28:53,200 Od trzech lat nie prowadziłam sprawy. Nie wezmę waszej. 275 00:28:53,300 --> 00:28:55,000 Zna pani to miasto. 276 00:28:55,100 --> 00:28:59,200 Tu chodzi o wszystkich mieszkańców. Jak mają żyć, jeśli Joe Miller wyjdzie? 277 00:28:59,300 --> 00:29:03,300 - Jeśli wróci do miasta. - Nie odpowiadam za to. 278 00:29:03,400 --> 00:29:07,300 Ma pani rację, ale nie mamy kogo prosić. 279 00:29:08,000 --> 00:29:13,100 Różnię się od męża. Nie zależy mi na mieście, tylko na Dannym. 280 00:29:13,200 --> 00:29:18,600 I na kolejnym dziecku. Nie mogę go mieć, jeśli zawiodłam poprzednie. 281 00:29:18,600 --> 00:29:20,400 - Nie zawiodłaś go. - My go zawiedliśmy! 282 00:29:20,400 --> 00:29:23,000 - Nie mów tak. - Potrzebujemy sprawiedliwości. 283 00:29:23,100 --> 00:29:24,600 Musi nam pani pomóc. 284 00:29:25,200 --> 00:29:28,800 Dawno przestałam pracować. Już nie jestem taka jak kiedyś. 285 00:29:29,000 --> 00:29:32,600 Zostawcie mnie w spokoju. 286 00:29:39,200 --> 00:29:42,400 - Jest cudowny! - Chce mu się spać. 287 00:29:42,500 --> 00:29:45,200 - Ile ma lat? Dwa? - Prawie. Masz dzieci? 288 00:29:48,400 --> 00:29:52,000 - Przepraszam, to twoja żona? - Ja i on? Proszę cię. 289 00:29:52,100 --> 00:29:55,300 - To nie jest moja żona. - Powiesz mi, o co chodzi? 290 00:29:57,700 --> 00:30:01,700 Ufam jej. Może nam pomóc. 291 00:30:04,800 --> 00:30:07,300 No to powiedz jej. Widzę, że chcesz. 292 00:30:10,200 --> 00:30:13,200 To pewnego rodzaju program ochrony świadków. 293 00:30:13,400 --> 00:30:17,900 - Prowadzisz program ochrony świadków? - "Pewnego rodzaju". To nieoficjalne. 294 00:30:18,800 --> 00:30:21,900 - Ale się nią opiekuję. - Co to znaczy nieoficjalnie? 295 00:30:22,100 --> 00:30:25,100 - Ukrywasz ją tu? - Nikt nie może się dowiedzieć. 296 00:30:25,600 --> 00:30:28,800 Upadłeś na głowę? Powiedz, że to żart. 297 00:30:29,000 --> 00:30:31,400 Czego byłaś świadkiem, że musisz się tu ukrywać? 298 00:30:33,400 --> 00:30:35,200 Powiedz jej. 299 00:30:36,600 --> 00:30:39,200 Moja ostatnia sprawa przed Broadchurch. 300 00:30:41,000 --> 00:30:42,300 Sandbrook. 301 00:30:51,500 --> 00:30:53,600 {Y:i}Były dwie kuzynki. 302 00:30:54,000 --> 00:30:58,600 {Y:i}Lisa Newbery, lat 19, opiekowała się 12-letnią Pippą. 303 00:30:59,400 --> 00:31:01,800 {Y:i}Rodzice Pippy wyjechali na wesele znajomych. 304 00:31:01,800 --> 00:31:04,700 {Y:i}Wrócili następnego dnia, ale dziewczynek już nie było. 305 00:31:04,900 --> 00:31:08,600 {Y:i}Ciało 12-latki znaleziono trzy dni później. 306 00:31:09,400 --> 00:31:14,400 {Y:i}19-letnia Lisa... oficjalnie wciąż jest zaginiona. 307 00:31:16,000 --> 00:31:21,600 {Y:i}Głównym podejrzanym był Lee Ashworth, ale miał mocne alibi. 308 00:31:21,700 --> 00:31:25,300 - Jakie? - Mnie. Powiedziałam, że byłam z nim całą noc. 309 00:31:29,100 --> 00:31:32,000 - To była prawda? - Nie. 310 00:31:36,400 --> 00:31:41,200 Nie, byłam u koleżanki. Alec odkrył, że kłamię i obiecał, 311 00:31:41,200 --> 00:31:44,200 że jeśli powiem prawdę, Lee zostanie skazany. 312 00:31:45,400 --> 00:31:48,800 - Wiele ryzykowałam. - Dlaczego? 313 00:31:52,400 --> 00:31:54,100 Lee to mój mąż. 314 00:31:55,100 --> 00:31:56,800 - O Boże! - Właśnie. 315 00:31:58,000 --> 00:32:02,300 Proces upadł, Lee wyszedł, a ja poprosiłam Aleca o ochronę. 316 00:32:03,000 --> 00:32:04,700 Więc o to tu chodzi. 317 00:32:05,200 --> 00:32:08,100 Nie możesz jej tu trzymać. Są oficjalne procedury. 318 00:32:08,200 --> 00:32:13,700 Jeśli oskarżonego uniewinniają, nikt ci nie pomaga. 319 00:32:14,600 --> 00:32:17,600 - Gdyby nie Alec, byłabym sama. - Jak długo tu jesteś? 320 00:32:18,000 --> 00:32:22,800 - Jakieś siedem miesięcy. - Niemożliwe. To by oznaczało... 321 00:32:23,200 --> 00:32:24,800 Przybyłem tu razem z nią. 322 00:32:25,200 --> 00:32:29,600 Dlatego tu przyjechałem. Żeby zapewnić jej bezpieczeństwo. 323 00:32:29,800 --> 00:32:32,200 Ty dupku! 324 00:32:32,700 --> 00:32:34,800 - Nie, Miller... - Świetnie poszło. 325 00:32:35,700 --> 00:32:37,900 - Fred, kochanie, wracamy. - Przestań. 326 00:32:38,000 --> 00:32:41,400 - Przez nią zająłeś moje stanowisko. - Skończ już z tym stanowiskiem! 327 00:32:41,400 --> 00:32:44,300 Nie widzisz, jaki jesteś głupi? Co ty sobie myślisz? 328 00:32:46,100 --> 00:32:47,900 - Mam plan. - Coś ci nie wychodzi. 329 00:32:48,000 --> 00:32:49,800 Mogę rozwiązać sprawę z Sandbrook. 330 00:32:51,200 --> 00:32:54,300 - Kluczem jest Claire. - A jeśli Lee Ashworth tu przyjedzie? 331 00:32:55,600 --> 00:32:58,200 - Tego właśnie chcę. - To jest twój plan? 332 00:32:58,600 --> 00:33:00,800 Zostań trochę, poznaj Claire. 333 00:33:01,000 --> 00:33:04,600 - Zjedzcie kolację, napijcie się... - Pidżama party! 334 00:33:04,600 --> 00:33:07,400 Też potrzebujesz towarzystwa. Przyjaciele nie ustawiają się w kolejce. 335 00:33:07,500 --> 00:33:09,800 - Wielkie dzięki! - Jest nawet miejsce dla... 336 00:33:10,200 --> 00:33:12,400 - Freda! - Właśnie. Proszę cię. 337 00:33:12,800 --> 00:33:15,700 Muszę rozwiązać sprawę z Sandbrook. 338 00:33:18,200 --> 00:33:20,700 Sam nie dam rady. 339 00:33:32,700 --> 00:33:34,700 {y:i}- Panie Miller... - Joe. 340 00:33:35,400 --> 00:33:40,100 - Dziękuję. Muszę pani wiele powiedzieć. - Nie. Musi pan siedzieć cicho. 341 00:33:41,600 --> 00:33:42,500 Słucham? 342 00:33:42,600 --> 00:33:47,500 Patrząc w akta, widzę, że zbyt dużo pan mówi. 343 00:33:47,600 --> 00:33:55,600 Jako pana prawnik radzę, żeby siedział pan cicho. 344 00:33:55,700 --> 00:33:56,800 Zrozumiano? 345 00:33:57,600 --> 00:34:01,800 - Teraz może pan odpowiedzieć. - Zrozumiano. 346 00:34:03,400 --> 00:34:06,300 Nie mogę spędzić reszty życia w więzieniu jako dzieciobójca. 347 00:34:06,900 --> 00:34:11,500 - Proszę obiecać, że mnie pani wyciągnie. - Inaczej by mnie tu nie było. 348 00:34:11,600 --> 00:34:16,000 Na początek kilka pytań. 349 00:34:16,700 --> 00:34:22,200 Komisarz Hardy sam pana aresztował? Byli z nim inni policjanci? 350 00:34:22,800 --> 00:34:25,500 - Nie, był sam. - Jak zabrał pana do aresztu? 351 00:34:25,600 --> 00:34:29,700 - Zadzwonił po radiowóz. - Czekał pan tylko z nim? 352 00:34:30,200 --> 00:34:32,000 - Rozmawiał pan z nim? - Tak. 353 00:34:32,000 --> 00:34:34,400 - Nagrał tę rozmowę? - Nie. 354 00:34:37,100 --> 00:34:41,800 Pańska żona z nim pracowała. Spotkał się pan z nim poza pracą? 355 00:34:42,300 --> 00:34:44,600 Przyszedł na kolację. 356 00:34:51,800 --> 00:34:55,100 - Zadzwonić jeszcze raz? - Jedz. Ja zadzwonię. 357 00:35:12,500 --> 00:35:15,500 Zaczynamy kolację. Miałeś już wrócić. 358 00:35:16,200 --> 00:35:19,300 Mam nadzieję, że wszystko gra. Odezwij się. 359 00:35:20,300 --> 00:35:22,700 - Na pewno nic mu nie jest. - Na pewno. 360 00:35:22,800 --> 00:35:25,000 Tata nie lubi być w domu? 361 00:35:26,000 --> 00:35:28,200 Z Nigem mają dużo pracy. 362 00:35:29,200 --> 00:35:34,100 {Y:i}Joseph Miller wrócił do aresztu po tym, jak uznał, że nie jest winny 363 00:35:34,200 --> 00:35:38,500 {Y:i}morderstwa 11-letniego Daniela Latimera, 364 00:35:38,600 --> 00:35:41,700 {Y:i}którego ciało znaleziono na plaży w Broadchurch, w hrabstwie Dorset. 365 00:35:43,200 --> 00:35:49,100 {Y:i}Jego adwokat Sharon Bishop twierdzi, że jej klient jest niewinny. 366 00:35:49,100 --> 00:35:52,100 - Nie rób tego. {y:i}- Pan Miller jest niewinny 367 00:35:52,200 --> 00:35:55,300 {Y:i}i będzie o to walczył w sądzie. 368 00:35:56,300 --> 00:35:59,300 To niesprawiedliwe. 369 00:36:16,500 --> 00:36:19,400 Czy podoła wyzwaniu? Podchodzi do piłki... 370 00:36:20,800 --> 00:36:22,900 - Prosto w środek! - Karny z kapelusza. 371 00:36:23,000 --> 00:36:25,000 Trzeba było go nie podcinać. 372 00:36:30,000 --> 00:36:33,100 To ciocia Lucy. Muszę już wracać. 373 00:36:33,700 --> 00:36:37,800 Wygrałem 17 meczy, ty 14. Grasz jak Dan. 374 00:36:39,900 --> 00:36:42,200 - Jutro powtórka? - Jasne. 375 00:36:42,400 --> 00:36:48,000 - Na pewno nikt nie wie o tym miejscu? - Kobieta, która dała mi klucze, zniknęła. 376 00:36:48,600 --> 00:36:52,700 - Jak to zniknęła? Gdzie jest? - Pewnego dnia wróciłem, a jej nie było. 377 00:36:53,000 --> 00:36:55,000 Zatrzymałem klucze. 378 00:36:55,800 --> 00:36:58,900 Miło cię poznawać. Nawet jeśli wygrywasz w Fifę. 379 00:37:02,600 --> 00:37:05,800 - Dzięki! - Na razie. 380 00:37:19,600 --> 00:37:22,000 {y:i}W szafie są dodatkowe koce. 381 00:37:31,000 --> 00:37:32,800 - Wszystko w porządku? - Nie wchodź! 382 00:37:32,800 --> 00:37:34,800 Oczywiście, że nie wchodzę. Śpię na sofie. 383 00:37:35,200 --> 00:37:37,800 - Dobranoc. - Jasne. Dobranoc. 384 00:38:15,400 --> 00:38:19,500 Nie dziwię się, że tu wróciłaś. Jest przepięknie. 385 00:38:20,000 --> 00:38:21,700 Nie da się uciec od domu. 386 00:38:24,000 --> 00:38:27,000 - Co u ciebie? - Jakby cię to obchodziło. 387 00:38:28,300 --> 00:38:32,100 Zadzwoniłam, żeby poznać okoliczności sprawy. 388 00:38:32,200 --> 00:38:34,500 Wiesz, że bronię Joe Millera? 389 00:38:35,600 --> 00:38:39,100 Mogę prosić o przysługę? Nie rób tego. 390 00:38:40,000 --> 00:38:42,600 - Dlaczego? - A dlaczego tego chcesz? 391 00:38:42,700 --> 00:38:45,700 Przytłaczające dowody, przyznanie się do winy. 392 00:38:45,800 --> 00:38:47,800 Niech ktoś inny się tym zajmie. 393 00:38:47,800 --> 00:38:55,700 - Od dawna nie jesteś moim szefem. - Oczywiście. Mogłam się domyślić. 394 00:38:56,600 --> 00:38:59,200 Czemu cię to w ogóle obchodzi? 395 00:39:00,300 --> 00:39:03,100 - Bo będę oskarżycielem. - Jasne. 396 00:39:10,100 --> 00:39:12,000 Mówisz poważnie. 397 00:39:13,000 --> 00:39:17,400 - Nie chciałabym walczyć z dawną uczennicą. - Więc zrobisz to dla nich, ale nie... 398 00:39:21,900 --> 00:39:26,700 - Na pewno temu podołasz? - Bez wątpienia. 399 00:39:28,900 --> 00:39:30,800 Więc do zobaczenia. 400 00:39:36,700 --> 00:39:38,700 Cholera. 401 00:39:41,300 --> 00:39:44,600 Dzięki, zaraz przyjadę. Miller, musisz mnie zawieźć. 402 00:39:44,800 --> 00:39:47,100 Nie, źle spałam. Dzięki, że pytasz. Weź taksówkę. 403 00:39:47,200 --> 00:39:48,900 To zajmie zbyt długo. 404 00:39:49,100 --> 00:39:53,600 - Pojedź własnym autem. - Nie mogę. Z powodu zdrowia. 405 00:39:53,800 --> 00:39:55,300 - Możemy już jechać? - Dokąd? 406 00:39:55,500 --> 00:39:57,400 Zadzwonię. Miller, zbieraj się! 407 00:39:57,700 --> 00:40:01,000 - To na razie. - Ale piękny szczeniaczek. 408 00:40:01,200 --> 00:40:04,000 Też jedziesz, Fred? To cześć, wracaj prędko! 409 00:40:23,000 --> 00:40:24,600 - Witam. - On ma złe wieści. 410 00:40:24,700 --> 00:40:29,000 Kto? Cześć, Ben. Mark, przyszli Jocelyn i Ben. 411 00:40:30,000 --> 00:40:31,900 Przyjmujesz naszą sprawę? 412 00:40:33,000 --> 00:40:35,300 To będzie bardzo wymagający proces. 413 00:40:35,400 --> 00:40:38,400 - Ja będę od was wiele wymagała. - Zależy nam tylko na prawdzie. 414 00:40:38,600 --> 00:40:42,300 - Prawda i sprawiedliwość to coś innego. - Rozumiemy to. 415 00:40:42,400 --> 00:40:46,000 Jeśli przez to nie przechodziliście, to nie rozumiecie. 416 00:40:46,200 --> 00:40:50,500 Muszę wiedzieć wszystko o was, o Dannym i o Millerach. 417 00:40:50,800 --> 00:40:52,300 Żadnych sekretów. 418 00:40:52,500 --> 00:40:56,000 Joe Miller ma dobrych obrońców. Działają szybko i grają nieczysto. 419 00:40:56,100 --> 00:40:59,500 - I już zaczęli. - Jak to? 420 00:41:03,700 --> 00:41:09,400 W szafie w sypialni znalazłam list. 421 00:41:09,400 --> 00:41:12,500 To właściwie był dzwonek w kopercie. 422 00:41:15,300 --> 00:41:19,700 - Jak to dzwonek? - W kopercie był tylko jeden kwiat. 423 00:41:20,700 --> 00:41:21,900 Tutaj w prawo. 424 00:41:24,700 --> 00:41:27,400 - To droga do kościoła. - Wiem. 425 00:41:27,500 --> 00:41:30,200 - Czemu jedziemy do kościoła? - Wysadź mnie i jedź dalej. 426 00:41:30,300 --> 00:41:31,800 Nie! 427 00:41:40,100 --> 00:41:44,000 - Powiedz, że tego nie robią. - Mają nakaz. 428 00:41:44,100 --> 00:41:46,900 - Mówcie, o co tu chodzi. - Wracaj do auta. 429 00:41:49,100 --> 00:41:53,000 Prawnicy Joe zażądali ponownej autopsji Danny'ego. 430 00:41:53,100 --> 00:41:56,700 - To oznacza ekshumację. - Boże, nie. 431 00:42:11,400 --> 00:42:13,600 Pokaż to. 432 00:42:19,600 --> 00:42:21,700 Tam jest mój syn! 433 00:42:21,800 --> 00:42:25,000 Pozwólcie mu spocząć w pokoju! 434 00:42:25,200 --> 00:42:27,300 - Przykro mi. - Nie mogłaś się oprzeć, co? 435 00:42:27,400 --> 00:42:29,600 - Nie wiedziałam o tym. - Nigdy o niczym nie wiesz. 436 00:42:29,700 --> 00:42:34,000 To twoja wina! Zgnij w piekle za to, co nam zrobiłaś! 437 00:42:35,100 --> 00:42:37,200 Chodźmy stąd, mamo. 438 00:42:38,600 --> 00:42:42,300 - Paul, zrób coś. - Tak mi przykro. 439 00:42:43,200 --> 00:42:44,500 Chodźmy stąd. 440 00:42:57,900 --> 00:42:59,500 Nic ci nie jest? 441 00:43:21,400 --> 00:43:23,700 - Kto to? - Lee Ashworth. 442 00:43:23,800 --> 00:43:25,400 Chyba żartujesz. 443 00:43:26,900 --> 00:43:28,900 Stoi w poczuciu zwycięstwa. 444 00:43:30,500 --> 00:43:33,600 Skąd wiesz, że to on je zabił? 445 00:43:41,800 --> 00:43:49,800 {Y:b}facebook.com/ProHaven facebook.com/serialebrytyjskie 446 00:43:51,700 --> 00:43:54,600 .:: Napisy24.pl - Wprost od tłumaczy ::. 37743

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.