All language subtitles for Disenchantment S05E09

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:10,010 --> 00:00:12,929 ROZCZAROWANI 2 00:00:38,121 --> 00:00:39,456 Biedna Mora. 3 00:00:40,206 --> 00:00:43,710 No popatrz, Bean. Wyczerpałaś całą swoją moc. 4 00:00:43,793 --> 00:00:45,003 Nieprędko się doładuje. 5 00:00:45,086 --> 00:00:47,630 Gomer, Frank, Szczurek, bierzcie ją. 6 00:00:47,714 --> 00:00:49,424 Kraby będą miały ucztę. 7 00:00:50,925 --> 00:00:53,553 Reszta niech ułoży urocze ciałka w stos 8 00:00:53,636 --> 00:00:54,721 na wieczorne tańce. 9 00:01:05,273 --> 00:01:08,193 ROZDZIAŁ XLIX NACHODZI MROK 10 00:01:11,863 --> 00:01:12,989 My się spóźnić. 11 00:01:13,073 --> 00:01:15,033 Nie szkodzi. Wszyscy polegli. 12 00:01:15,116 --> 00:01:16,034 My mieć szczęście. 13 00:01:16,117 --> 00:01:19,829 Mamo, Juniorze, Papo, miło was widzieć. Nie pora na czułości. 14 00:01:19,913 --> 00:01:22,791 Pilnujcie jaskini, a my ocalimy Bean. 15 00:01:22,874 --> 00:01:25,627 Wychowałeś miłego chłopca. 16 00:01:25,710 --> 00:01:28,713 A ty przystojnego potwora, Grogdo. 17 00:01:53,905 --> 00:01:56,783 Bean. Przykro mi z powodu Mory. 18 00:01:56,866 --> 00:02:00,036 Przytuliłbym cię, ale się tu zaklinowałem. 19 00:02:04,415 --> 00:02:05,500 Bean. 20 00:02:05,583 --> 00:02:08,670 Bean. Beanie. 21 00:02:08,753 --> 00:02:12,966 Och, Beanie! Beanie-fini, buzia jak tortellini. 22 00:02:13,049 --> 00:02:15,009 Nie mogę. Wybaczcie. 23 00:02:15,093 --> 00:02:17,428 Nie mam serca jej dokuczać. Tragedia. 24 00:02:17,512 --> 00:02:20,181 Elfo, skocz i zatkaj jej kanaliki łzowe 25 00:02:20,265 --> 00:02:22,016 tycimi elfimi rąsiami. 26 00:02:23,059 --> 00:02:25,395 Hej, Bean. Jak się czujesz? 27 00:02:26,271 --> 00:02:30,233 Nawet sobie nie wyobrażam, jak musi ci być smutno. 28 00:02:30,316 --> 00:02:32,652 Wciąż nie mogę się pogodzić ze śmiercią Żywka. 29 00:02:32,735 --> 00:02:33,903 Jakiego Żywka? 30 00:02:33,987 --> 00:02:37,031 Powiem tylko, że wisiał mi 80 dolców. 31 00:02:37,115 --> 00:02:38,241 Ale co tam. 32 00:02:39,868 --> 00:02:42,745 Współczuję straty, Elfo. Pewnie ci ciężko. 33 00:02:42,829 --> 00:02:46,708 To ja ciebie miałem rozweselić. Źle się wyraziłem. 34 00:02:46,791 --> 00:02:50,044 Pragnę cię ukoić w twym bezkresnym żalu. 35 00:02:50,128 --> 00:02:52,088 Przesuń rękę, 36 00:02:52,172 --> 00:02:54,716 to pogłaskam cię po czole. 37 00:02:54,799 --> 00:02:56,634 Nie? Dobrze. 38 00:02:56,718 --> 00:02:59,762 Przypadkiem dziabnęłaś swoją dziewczynę w serce. 39 00:02:59,846 --> 00:03:02,849 To szansa jedna do zera? 40 00:03:02,932 --> 00:03:07,061 Kto wie. Elfy nie potrafią liczyć. Ale widzisz, że nie wiem, co powiedzieć. 41 00:03:07,145 --> 00:03:09,731 Przyłożyć mu formą do muffinek? 42 00:03:09,814 --> 00:03:12,942 Bean, zwykle teraz każesz im się zamknąć. 43 00:03:14,444 --> 00:03:15,403 Bean? 44 00:03:21,492 --> 00:03:25,747 Hej, Bean. Tu jestem. Wciąż się smucisz? 45 00:03:25,830 --> 00:03:29,459 Lepiej pozbieraj się do kupy. Musimy zabić Dagmar. 46 00:03:29,542 --> 00:03:30,877 Odzyskać tron. 47 00:03:30,960 --> 00:03:32,253 Pomścić elfy. 48 00:03:32,337 --> 00:03:34,255 Skopać tyłek Szatanowi. 49 00:03:34,339 --> 00:03:36,424 - A Scrufflesowi? - To się rozumie. 50 00:03:36,507 --> 00:03:39,010 Nie liczcie na mnie. Nic już ma znaczenie. 51 00:03:39,093 --> 00:03:40,845 Nic już nie ma znaczenia. 52 00:03:41,512 --> 00:03:42,889 Wolno ci, bo masz doła. 53 00:03:43,556 --> 00:03:44,599 Tym niemniej. 54 00:03:47,644 --> 00:03:51,606 Triumfalna euforia po udanej masakrze. Nic się z tym nie równa. 55 00:03:51,689 --> 00:03:54,943 Cisza! Co to za piekielny hałas? 56 00:03:55,026 --> 00:03:56,110 Scruffles, mruczysz? 57 00:03:56,194 --> 00:03:58,905 Nie tyle mruczę, 58 00:03:58,988 --> 00:04:02,992 co burczy mi w żołądku po wczorajszych burgerach 59 00:04:03,076 --> 00:04:06,913 z wyciekającym pomarańczowym tłuszczykiem. Mniam. 60 00:04:06,996 --> 00:04:07,872 Jeny! 61 00:04:08,706 --> 00:04:09,707 Zamknij się! 62 00:04:09,791 --> 00:04:12,502 Chodź. Wreszcie się do czegoś przydasz. 63 00:04:12,585 --> 00:04:16,798 Ty, garniak za dychę, mogę zająć twój tron, jak już nie wrócisz? 64 00:04:20,927 --> 00:04:22,553 Gdzie mój skarb? 65 00:04:22,637 --> 00:04:25,765 Moja ślicznotka. Światło mego życia. 66 00:04:25,848 --> 00:04:26,933 Tu jestem, papo. 67 00:04:27,016 --> 00:04:29,352 Nie ty, Całuśko. Moja korona. 68 00:04:32,730 --> 00:04:36,567 Podejdźcie, przyjaciele. Szoczko, ty się nie zbliżaj. 69 00:04:36,651 --> 00:04:40,446 Bo nie ma co kryć, śmierć jest za rogiem. 70 00:04:40,530 --> 00:04:46,077 Przez byle podnietę może wysiąść mi pikawa. 71 00:04:48,246 --> 00:04:49,539 Niech cię, Szoczko! 72 00:04:53,710 --> 00:04:56,254 Szoczko, przybliż się. 73 00:04:56,337 --> 00:04:57,672 Nie rób tego. 74 00:04:59,465 --> 00:05:00,717 Za co to? 75 00:05:04,470 --> 00:05:09,976 Moje ostatnie życzenie to umrzeć w Dreamland pod rządami elfów. 76 00:05:10,059 --> 00:05:14,981 A przedostatnie to takie, żeby Dziwak nie zbliżał się do mojego ciała. 77 00:05:15,064 --> 00:05:18,234 Słyszysz, Dziwaku? Wiem, co knujesz. 78 00:05:22,071 --> 00:05:26,534 Derek, mój ukochany piraciku. Tak dzielnie walczyłeś. 79 00:05:26,617 --> 00:05:28,202 Co z twoją twarzą? 80 00:05:28,286 --> 00:05:30,038 Rety! Mam blizny? 81 00:05:30,121 --> 00:05:31,706 Tylko emocjonalne. 82 00:05:31,789 --> 00:05:34,667 Szło nam świetnie, aż nadleciała kula armatnia 83 00:05:34,751 --> 00:05:35,960 i zarobił w głowę. 84 00:05:36,044 --> 00:05:38,004 Jak się ocknąłem, Mora nie żyła. 85 00:05:38,087 --> 00:05:41,466 A Bean była smutniejsza niż ja, kiedy Śluzak pożarł kapitana 86 00:05:41,549 --> 00:05:42,884 i zatruł się rumem. 87 00:05:44,218 --> 00:05:46,304 Jesteście mi świadkami, 88 00:05:46,387 --> 00:05:50,641 że poprzysięgam pomścić Morę, choćby nie wiem co. 89 00:05:51,225 --> 00:05:52,435 Pomścimy ją! 90 00:05:52,518 --> 00:05:55,354 - Pomścimy! - Pomścimy! 91 00:06:03,362 --> 00:06:04,989 ROZLAŁEŚ, WYTRZYJ 92 00:06:06,699 --> 00:06:08,826 KLAUNOTEKA SHRIMPO ZATRUDNI MAZIURKI 93 00:06:12,538 --> 00:06:14,499 TUNEL PAMIĘCI BUMELKO 94 00:06:28,179 --> 00:06:30,139 Według precyzyjnych obliczeń 95 00:06:30,223 --> 00:06:34,936 tyle mazi wystarczy, bym dotarł do tajnego celu podróży. 96 00:06:35,019 --> 00:06:36,104 Proszę go wyjawić. 97 00:06:36,187 --> 00:06:38,106 Nie. To wywoła poruszenie. 98 00:06:38,189 --> 00:06:39,023 Nie wywoła. 99 00:06:39,857 --> 00:06:40,775 Księżyc. 100 00:06:40,858 --> 00:06:42,652 - Księżyc! - Księżyc! 101 00:06:43,402 --> 00:06:45,530 Teraz wyszło, że porywam się z mazią na… 102 00:06:45,613 --> 00:06:47,865 - Księżyc. - Księżyc. 103 00:06:51,869 --> 00:06:55,248 Mora, nie wiem, czy mnie słyszysz. 104 00:06:55,331 --> 00:06:59,544 Chciałabym cię odzyskać, ale to tylko pobożne życzenie. 105 00:06:59,627 --> 00:07:01,838 Jak to, by stała się magia. 106 00:07:01,921 --> 00:07:04,048 A magia nic nie daje. 107 00:07:04,132 --> 00:07:07,760 Nic, tylko śmierć, smutek, sztuczki karciane, 108 00:07:07,844 --> 00:07:11,305 niestrawność i ból głowy, którego nie mogę się pozbyć. 109 00:07:11,389 --> 00:07:13,349 Sprawiła mi dużo fizycznego bólu. 110 00:07:13,432 --> 00:07:14,892 Każdy pragnie magii. 111 00:07:14,976 --> 00:07:18,187 Ale już ja dopilnuję, by nikt jej nie dostał. 112 00:07:18,271 --> 00:07:21,274 Zniszczę ją na dobre. 113 00:07:29,323 --> 00:07:30,158 Gobliny. 114 00:07:30,241 --> 00:07:33,744 Odsuńcie się i dajcie mi wejść do jaskini. 115 00:07:33,828 --> 00:07:35,079 Mama, my gobliny? 116 00:07:35,163 --> 00:07:37,748 Niby tak. Świecka odmiana. 117 00:07:37,832 --> 00:07:40,168 A ty nigdzie nie wejdziesz, złotko. 118 00:07:40,251 --> 00:07:42,795 Czyżby? Szatanie, rób swoje. 119 00:07:43,421 --> 00:07:45,631 Spójrzcie mi głęboko w źrenice. 120 00:07:47,633 --> 00:07:49,969 Pozbądźcie się wszelkich myśli. 121 00:07:50,052 --> 00:07:50,887 Już. 122 00:07:53,347 --> 00:07:56,517 Gobliny i Papo, odeskortujcie się do lochów, 123 00:07:56,601 --> 00:07:58,519 zaryglujcie się i zjedzcie klucz. 124 00:07:58,603 --> 00:08:00,313 - Tak, Dagmar. - Tak, Dagmar. 125 00:08:02,273 --> 00:08:03,149 Rety! 126 00:08:07,195 --> 00:08:11,157 Chodź, Gomer. Szatan może wracać do swoich rzadkich winyli. 127 00:08:13,659 --> 00:08:14,785 Magia została uwolniona 128 00:08:14,869 --> 00:08:16,996 i wkrótce wszystko nią przesiąknie. 129 00:08:17,079 --> 00:08:20,041 A najlepsze jest to, że to ja będę tym władać. 130 00:08:20,124 --> 00:08:22,752 Nieźle jak na najsłodszą socjopatkę z Maru. 131 00:08:48,528 --> 00:08:50,446 Dziesięć lat. 132 00:08:57,203 --> 00:08:58,955 Syfiaste zaczarowane szambo. 133 00:09:02,708 --> 00:09:06,295 Głowo Pendergasta, spadł ci poziom wody. 134 00:09:07,129 --> 00:09:08,631 Zaraz ci trochę doleję. 135 00:09:14,929 --> 00:09:17,306 Żyję? Sorcerio, co tu się dzieje? 136 00:09:18,015 --> 00:09:21,310 Mama miała rację. Nie jestem dobry w magii. 137 00:09:21,394 --> 00:09:23,854 I nigdy nie będziesz. 138 00:09:23,938 --> 00:09:24,981 MATKA 139 00:09:57,346 --> 00:10:01,350 Musimy powiedzieć Bean, że wszystko przesiąkło magią. 140 00:10:01,434 --> 00:10:02,852 Już ona nic nie zrobi! 141 00:10:06,606 --> 00:10:08,774 Złaźcie z niej, kraby! 142 00:10:08,858 --> 00:10:09,984 Spadajcie! 143 00:10:13,237 --> 00:10:14,280 I co się gapicie? 144 00:10:19,535 --> 00:10:22,371 Może lubię ustawiać kopczyki z muszli, 145 00:10:22,455 --> 00:10:26,000 przystrajać włosy wodorostami i żałośnie zawodzić? 146 00:10:26,083 --> 00:10:28,044 Nie słyszeliście, że zawodzę, co? 147 00:10:28,127 --> 00:10:30,796 Słuchaj, Bean, wiemy, że wciąż opłakujesz Morę. 148 00:10:30,880 --> 00:10:34,884 I co się dziwić po takim namiętnym, nieokiełznanym, niepohamowanym… 149 00:10:35,635 --> 00:10:37,470 Dobrze się zapowiada. 150 00:10:37,553 --> 00:10:41,807 Wystarczy. Ty zboczku. Aż skóra cierpnie. 151 00:10:42,808 --> 00:10:45,478 Nie zważaj na niego. Robi się coraz gorzej. 152 00:10:45,561 --> 00:10:46,979 Więc weź się ogarnij! 153 00:10:47,063 --> 00:10:50,900 Magia sączy się z góry i z dołu, i gdzie się da. 154 00:10:50,983 --> 00:10:53,736 Całe królestwo ogólnie przecieka, 155 00:10:53,819 --> 00:10:56,238 więc wkrótce wszyscy to zauważą. 156 00:10:56,322 --> 00:10:59,617 Co za różnica, skoro zostałam bez niej? Bez miłości. 157 00:10:59,700 --> 00:11:02,620 Mam tylko ten wisiorek, który oblazły pchły piaskowe. 158 00:11:02,703 --> 00:11:04,538 Jeśli magia wpadnie w złe ręce, 159 00:11:04,622 --> 00:11:07,541 czekają nas niewypowiedziane zmory. Pomówmy o nich. 160 00:11:07,625 --> 00:11:10,836 Gdyby wpadła w moje, wodę w rzekach zamieniłbym w krew, 161 00:11:10,920 --> 00:11:13,964 a bogaczy w wieprze i zakazałbym siadania. 162 00:11:14,048 --> 00:11:15,675 A jestem poślednim złolem. 163 00:11:15,758 --> 00:11:19,970 Wyobraź sobie kogoś naprawdę podłego jak Dagmar czy Mertz. 164 00:11:20,054 --> 00:11:22,681 Byłoby tak źle, że błagalibyśmy o koniec. 165 00:11:22,765 --> 00:11:23,724 Mnie to pasi. 166 00:11:23,808 --> 00:11:24,683 Kurczę! 167 00:11:24,767 --> 00:11:28,562 Pomyśleć, że królestwo upadnie, bo ktoś się nad sobą rozczula. 168 00:11:28,646 --> 00:11:30,898 Chodźmy sami się rozeznać. 169 00:11:32,525 --> 00:11:35,277 Trzymaj się, załamana ziomalko. Zaraz wracamy. 170 00:11:37,238 --> 00:11:39,156 Chwila. Gdzie są ogry? 171 00:11:39,240 --> 00:11:41,575 Daliśmy im furę batatów, żeby tu stali. 172 00:11:41,659 --> 00:11:45,037 O ile znam swoją mamę, nigdy by nas nie zawiodła. 173 00:11:45,121 --> 00:11:46,872 Sądząc po czterodniowej znajomości. 174 00:11:55,214 --> 00:11:58,426 Oddaj zaczarowaną wodę, uroczy potworze. 175 00:11:58,509 --> 00:12:01,303 Albo poczujesz gniew trzech chwackich chojraków. 176 00:12:01,387 --> 00:12:02,805 Dalej, Elfo. 177 00:12:02,888 --> 00:12:05,182 To jak walka z bobasem w pieluszce. 178 00:12:05,266 --> 00:12:06,392 Jak śmiesz? 179 00:12:06,475 --> 00:12:10,187 Wybacz, nie chciałam cię poniżyć. Przecież już jesteś niziutki. 180 00:12:11,897 --> 00:12:14,024 Gierki słowne. Trzeba ją powstrzymać. 181 00:12:38,966 --> 00:12:41,010 Sorki! 182 00:12:44,430 --> 00:12:47,183 Hej, Dagmar, tu jestem! 183 00:12:48,184 --> 00:12:49,059 Pudło. 184 00:12:49,143 --> 00:12:50,436 Ty mały… 185 00:13:24,011 --> 00:13:25,721 Przyda ci się większy mop. 186 00:13:31,894 --> 00:13:35,147 Tak jest. Powiem Dagmar, co myślę. 187 00:13:35,231 --> 00:13:39,235 Nie będzie mną rządzić. Jestem Szatan J. Szatan Junior. 188 00:13:39,318 --> 00:13:42,488 Walczyłem z Bogiem, jego bratem, luteranami 189 00:13:42,571 --> 00:13:45,407 i przeciwko używaniu mojego wizerunku przez wieki 190 00:13:45,491 --> 00:13:48,244 na maskach halloweenowych, tatuażach na tyłku 191 00:13:48,327 --> 00:13:50,871 i puszkach z przesoloną mielonką na ostro. 192 00:13:50,955 --> 00:13:53,541 Pora zerwać ten plaster bez cackania. 193 00:13:53,624 --> 00:13:55,251 To też wynalazłem. 194 00:13:55,334 --> 00:13:57,962 Właśnie teraz chcesz to zrobić? 195 00:13:59,004 --> 00:14:00,965 Porozmawiam na spokojnie. 196 00:14:04,552 --> 00:14:07,680 Dziewko od mopa, jak długo trwało twoje szkolenie? 197 00:14:07,763 --> 00:14:10,474 Dwa tygodnie. Ale to była szkoła dla barmanów. 198 00:14:15,271 --> 00:14:16,605 Luci, automat! 199 00:14:36,417 --> 00:14:38,294 Przegrzewam się! Ogień na tyłach! 200 00:14:46,802 --> 00:14:48,137 Nie! Luci! 201 00:14:52,349 --> 00:14:53,851 Dziewko od mopa! Nie! 202 00:14:53,934 --> 00:14:56,478 Jak śmiesz tak traktować moją dziewczynę? 203 00:14:56,562 --> 00:15:00,649 Właśnie tak. Dobrze słyszysz. Dziewka od mopa jest moją dziewczyną. 204 00:15:01,358 --> 00:15:03,736 Jesteś moją dziewczyną? Dziewko od mopa? 205 00:15:07,990 --> 00:15:12,077 Ten obcas wywołał zero podniety. 206 00:15:12,161 --> 00:15:15,789 Nie muszę używać magii, by się was pozbyć. Żałosne. 207 00:15:15,873 --> 00:15:21,003 Hej, ty! Tak, do ciebie mówię, paniusiu! Tylko ja mogę mówić, że są żałośni. 208 00:15:21,086 --> 00:15:22,046 I wiesz co? 209 00:15:22,129 --> 00:15:25,007 Przez ciebie bycie złym to żadna frajda. 210 00:15:25,090 --> 00:15:26,842 I za to właśnie zapłacisz! 211 00:15:27,843 --> 00:15:29,678 No już, latający szczurze. 212 00:15:29,762 --> 00:15:32,431 Próbowałeś, Luci. Teraz pora umierać. 213 00:15:34,308 --> 00:15:36,769 Dagmar, co robisz kochanemu Luciemu? 214 00:15:36,852 --> 00:15:39,271 Pozbywam się kłopotu na dobre. 215 00:15:39,355 --> 00:15:42,483 Ej, Szatanie, nie powstrzymasz swojej gorszej połówki? 216 00:15:42,566 --> 00:15:44,693 LAWA 217 00:15:44,777 --> 00:15:47,780 Moje kostki. Kolanka! Orzeszki! 218 00:15:48,530 --> 00:15:50,991 Prosto w kuperek! To moje ostatnie słowa? 219 00:15:55,829 --> 00:15:58,415 Luci! Nie! 220 00:16:01,335 --> 00:16:03,963 Do zobaczenia w piekle, synu. 221 00:16:06,215 --> 00:16:07,925 Posłuchaj, moja droga. 222 00:16:08,008 --> 00:16:10,177 Widziałem wszelkie zło i grzech, 223 00:16:10,260 --> 00:16:13,138 jakie wyszły z podłego podbrzusza stworzenia. 224 00:16:13,222 --> 00:16:16,600 Wojna, głód, apki randkowe, gumisie. 225 00:16:16,684 --> 00:16:20,396 Ale wszystko to blednie przy mroku twojej duszy. 226 00:16:20,479 --> 00:16:24,066 Powiedz, Dagmar, co będzie, gdy dostaniesz, czego pragniesz, 227 00:16:24,149 --> 00:16:26,860 ale pozostaniesz sama jak palec? 228 00:16:26,944 --> 00:16:29,989 Uśmiecha ci się samotna wieczność? 229 00:16:30,781 --> 00:16:34,702 Masz się za arcyzłoczyńcę, ale jesteś tylko ślepym narzędziem. 230 00:16:34,785 --> 00:16:38,664 Kontaktuj się ze mną przez adwokata. Też jest w piekle. 231 00:16:38,747 --> 00:16:39,623 Uszanowanie. 232 00:16:42,459 --> 00:16:45,087 Nie było intercyzy, wypalony durniu. 233 00:16:45,713 --> 00:16:48,465 Dzięki, Elfo. Wszystko zawdzięczam tobie. 234 00:16:48,549 --> 00:16:49,591 Wiesz co? 235 00:16:49,675 --> 00:16:53,303 Twoje podziękowania nie zasługują na „nie ma za co”. Żyj z tym! 236 00:16:57,349 --> 00:16:58,225 Dziewko od mopa. 237 00:16:58,308 --> 00:16:59,935 Luci jest cały? 238 00:17:00,019 --> 00:17:01,770 Jego ogon jest. 239 00:17:01,854 --> 00:17:02,938 Zabierz mnie stąd. 240 00:17:06,525 --> 00:17:08,777 Miłość. Strata czasu. 241 00:17:08,861 --> 00:17:11,113 Nie zaznałam miłości od dnia narodzin 242 00:17:11,196 --> 00:17:12,656 i nieźle sobie radzę. 243 00:17:20,873 --> 00:17:22,374 Elfo! Co się stało? 244 00:17:22,458 --> 00:17:24,710 Dagmar skopała nam tyłki. 245 00:17:24,793 --> 00:17:27,796 W tym momencie bez ciebie Dreamland czeka zguba. 246 00:17:29,548 --> 00:17:33,469 Bean. Tylko ty możesz powstrzymać swoją mamę. 247 00:17:33,552 --> 00:17:36,555 Może poza jakimś wielgaśnym głazem. 248 00:17:36,638 --> 00:17:38,807 Dziewko od mopa, masz elfie uszy? 249 00:17:38,891 --> 00:17:41,393 Przegapiłam ważny zwrot akcji. 250 00:17:41,477 --> 00:17:42,811 A gdzie Luci? 251 00:17:42,895 --> 00:17:44,229 Luci nie żyje. 252 00:17:44,313 --> 00:17:45,189 Co? Nie gadaj! 253 00:17:45,272 --> 00:17:47,107 Tym razem już nie wróci. 254 00:17:47,191 --> 00:17:49,693 Twoja mama wrzuciła go do dołu z lawą. 255 00:17:49,777 --> 00:17:50,986 Śpij, słodki demonie. 256 00:17:51,070 --> 00:17:53,697 Wrzeszczałeś, ale rozpuściłeś się godnie. 257 00:17:56,575 --> 00:17:59,870 Znowu w niebie? To nie fair! Chcę do domu! 258 00:17:59,953 --> 00:18:02,414 Luci, znasz zasady. 259 00:18:02,498 --> 00:18:05,042 Twoje ciało całkiem rozpuściło się w lawie. 260 00:18:05,125 --> 00:18:09,296 Tym razem zostaniesz tu na wieki wieków. 261 00:18:09,379 --> 00:18:10,589 Nie mów „wieki wieków”. 262 00:18:11,965 --> 00:18:13,425 Wieki wieków, wieki wieków. 263 00:18:16,303 --> 00:18:19,431 Moja matka nie jest po prostu zła. To zwykła szuja. 264 00:18:19,515 --> 00:18:23,602 Bean, tylko jedna osoba może się z nią zmierzyć. 265 00:18:23,685 --> 00:18:25,562 Wszyscy stawiamy na ciebie. 266 00:18:25,646 --> 00:18:27,564 Pożyczysz mi trochę kasy? 267 00:18:27,648 --> 00:18:31,360 Przekonałem się, że pewnych rzeczy nie da się uniknąć. 268 00:18:31,443 --> 00:18:36,740 Mowa o przeznaczeniu. Ale jak się z nim zmierzyć? To twój wybór. 269 00:18:36,824 --> 00:18:39,952 Wiem, że to zabrzmi jak fikcja, ale Elfo ma rację. 270 00:18:40,035 --> 00:18:41,245 Dziękuję. 271 00:18:42,621 --> 00:18:46,250 Dziewka od mopa i Elfo. Tego też nie zauważyłam. 272 00:18:46,333 --> 00:18:47,376 Kochacie się? 273 00:18:50,587 --> 00:18:53,799 Nie zwlekajcie, by powiedzieć, że kogoś kochacie. 274 00:18:53,882 --> 00:18:56,009 Nie kwestionujcie swojego wyboru. 275 00:18:56,093 --> 00:18:58,595 Idźcie na całość i sprawdźcie, czy się uda. 276 00:18:58,679 --> 00:19:01,098 W najgorszym przypadku czeka was burzliwa miłość. 277 00:19:01,181 --> 00:19:03,600 A w najlepszym? Nie sposób tego opisać. 278 00:19:04,434 --> 00:19:06,103 Wasz widok sprawia, 279 00:19:06,186 --> 00:19:10,023 że wzbiera we mnie coś, czego dotąd nie doznałam. 280 00:19:10,107 --> 00:19:13,443 Nie przed Morą. Bo to przez nią. 281 00:19:13,527 --> 00:19:16,446 Czekaj. Urodzisz małą syrenkę? 282 00:19:16,530 --> 00:19:20,117 Nie, głupolu. To nie… Nie w tym rzecz. 283 00:19:20,200 --> 00:19:23,745 To chyba tak nie działa, co? Nieważne. 284 00:19:23,829 --> 00:19:25,956 Uświadamiam sobie teraz, 285 00:19:26,039 --> 00:19:30,002 że gdy zaznasz prawdziwej miłości, to ona już cię nie opuści. 286 00:19:30,085 --> 00:19:32,629 Nigdy. Masz ją na zawsze. 287 00:19:33,839 --> 00:19:35,132 O czym mówiliśmy? 288 00:19:35,799 --> 00:19:37,467 Że Dagmar kradnie magię. 289 00:19:37,551 --> 00:19:39,928 Co u diabła? Serio? 290 00:19:40,012 --> 00:19:42,264 To… Co wy tu… 291 00:19:42,347 --> 00:19:45,142 Co tak stoicie i się uśmiechacie? 292 00:19:45,225 --> 00:19:46,393 Co nic nie mówicie? 293 00:19:46,476 --> 00:19:50,731 Bo jesteście zakochani. Rozumiem. Aż za dobrze. Chodźmy. 294 00:19:50,814 --> 00:19:52,524 Naprawdę tęsknisz za Morą, co? 295 00:19:52,608 --> 00:19:53,692 A jak myślisz? 296 00:19:58,614 --> 00:20:00,616 Dla ciebie to zwykła gra, co? 297 00:20:00,699 --> 00:20:05,913 Wynalazłeś czas i przestrzeń, ból i cierpienie, żeby z nami pogrywać. 298 00:20:05,996 --> 00:20:07,581 Och, Jerry. 299 00:20:07,664 --> 00:20:11,543 A gdybym ci powiedział, że najgorsze dopiero przed nami? 300 00:20:11,627 --> 00:20:12,794 Dobra. Dość tego. 301 00:20:14,296 --> 00:20:15,255 Co tam masz? 302 00:20:15,339 --> 00:20:16,673 Moją szczęśliwą cegłę. 303 00:20:16,757 --> 00:20:19,551 Tak, Jerry! Dawaj! Dawaj! 304 00:20:22,846 --> 00:20:27,100 O nie. Nie powinieneś był… 305 00:20:40,030 --> 00:20:41,949 - Aleś narobił. - Co takiego? 306 00:20:42,032 --> 00:20:43,450 Zabiłeś Boga, ciołku. 307 00:20:43,533 --> 00:20:45,160 Mogę błagać o przebaczenie? 308 00:20:45,244 --> 00:20:48,789 Mógłbyś, gdybyś dopiero co go nie zabił. 309 00:20:48,872 --> 00:20:50,457 To co mam robić? 310 00:20:50,540 --> 00:20:53,502 Możesz wydać daremny okrzyk w zimną, mroczną, jałową, 311 00:20:53,585 --> 00:20:55,545 obojętną, a teraz także bezbożną otchłań. 312 00:20:59,299 --> 00:21:01,301 O psia kostka! 313 00:21:03,345 --> 00:21:06,932 - O nie. - O nie. 314 00:21:10,852 --> 00:21:14,398 Co jest? Dopiero 15. Mroki Średniowiecza? 315 00:21:17,067 --> 00:21:21,071 Co? Minął ci już żal po zadźganiu swojej dziewczyny? 316 00:21:21,154 --> 00:21:23,699 Tym razem nie dam się sprowokować. 317 00:21:23,782 --> 00:21:25,909 Ale z ciebie koszmarna matka. 318 00:21:25,993 --> 00:21:27,327 Hejka, siostra. 319 00:21:27,411 --> 00:21:28,912 Co tu robi Piegusek? 320 00:21:28,996 --> 00:21:32,582 Nie jestem już upiornym pajacykiem. Jestem upiornym chłopcem. 321 00:21:32,666 --> 00:21:34,167 Masz zawiasy. 322 00:21:34,251 --> 00:21:36,753 Ktoś musi czuwać nad Dreamland. 323 00:21:36,837 --> 00:21:38,505 I sprawiłaś sobie głupiego króla. 324 00:21:38,588 --> 00:21:43,093 Teraz mam prawdziwy mózg. Zamiast starych gazet. 325 00:21:43,176 --> 00:21:46,513 Wciąż jesteś pajacem, świrze. Co ci wystaje z ucha? 326 00:21:48,015 --> 00:21:51,351 O nie, to artykuł o trudnej młodzieży. 327 00:21:51,435 --> 00:21:54,313 Wielka szkoda. Mogłaś zasiąść obok mnie. 328 00:21:54,396 --> 00:21:57,691 Wspólnie dzierżąc największą moc dwóch wiedźm. 329 00:21:57,774 --> 00:22:00,235 Ty nigdy się niczym nie dzielisz. 330 00:22:00,319 --> 00:22:01,695 Chwila, jestem wiedźmą? 331 00:22:01,778 --> 00:22:03,530 Nadzwyczaj wyrodną. 332 00:22:03,613 --> 00:22:04,823 Dobrze, że się wycofałaś. 333 00:22:04,906 --> 00:22:08,785 À propos, Bean, cofnij się troszkę. 334 00:22:10,954 --> 00:22:14,291 Nieźle, Piegusku, ale nie powinieneś zabijać siostry. 335 00:22:14,374 --> 00:22:16,043 Jestem jej matką. Zostaw to mnie. 336 00:22:16,626 --> 00:22:17,544 Jesteś obłąkana. 337 00:22:17,627 --> 00:22:18,462 Czyżby? 338 00:22:26,261 --> 00:22:29,014 Nie wygrasz, Bean. Jesteśmy sobie równe. 339 00:22:29,097 --> 00:22:30,891 Ale mam większe doświadczenie. 340 00:22:30,974 --> 00:22:32,559 Czyżby? Pomyśl tylko. 341 00:22:32,642 --> 00:22:34,895 - Jesteś tylko parę lat starsza. - Co? 342 00:22:34,978 --> 00:22:38,106 Skamieniałaś, jak miałam cztery lata. Oblicz sobie. 343 00:22:39,149 --> 00:22:40,317 Co ty nie powiesz. 344 00:22:40,400 --> 00:22:42,861 Dodam też, że mam większe doświadczenie 345 00:22:42,944 --> 00:22:44,529 w czymś, czego nigdy nie zaznasz. 346 00:22:44,613 --> 00:22:46,490 Tak? A co to takiego? 347 00:22:55,248 --> 00:22:56,083 Miłość. 348 00:22:57,417 --> 00:23:00,670 Kochałam i byłam kochana przez Morę, 349 00:23:00,754 --> 00:23:04,257 przyjaciół, tatę i Oonę, piękną Oonę, 350 00:23:04,341 --> 00:23:07,677 oraz 40% poddanych, według najnowszych sondaży. 351 00:23:08,261 --> 00:23:11,723 Ciebie nie kochał nikt poza tobą samą. 352 00:23:11,807 --> 00:23:15,685 Już sam ten argument dowodzi, ty narcystyczna maniaczko, 353 00:23:15,769 --> 00:23:16,895 że jestem silniejsza. 354 00:23:16,978 --> 00:23:20,107 Może wyszłam z twojego płaskiego brzucha, 355 00:23:20,190 --> 00:23:22,400 ale nie jestem ci nic winna. 356 00:23:28,990 --> 00:23:30,117 No to pa! 357 00:23:32,077 --> 00:23:33,036 Tato! 358 00:23:36,581 --> 00:23:38,250 Dawaj, Beanie. Dasz radę. 359 00:23:41,253 --> 00:23:42,754 Czemu nie działają? 360 00:23:47,551 --> 00:23:50,595 Szczotka mi się pali! Już ja ci… 361 00:23:54,266 --> 00:23:56,309 Beanie, wiej! 362 00:24:45,525 --> 00:24:48,445 W gniewie zapominasz o jednym, skarbie. 363 00:24:48,528 --> 00:24:51,072 Mora jest martwa. 364 00:24:59,789 --> 00:25:02,626 Widzisz, mamo? Na tym polega siła miłości. 365 00:25:02,709 --> 00:25:08,298 Nie objawia się tylko w danej chwili. Trwa we wspomnieniach, nawet gdy odejdzie. 366 00:25:11,635 --> 00:25:13,553 Uczucie wciąż trwa. 367 00:25:13,637 --> 00:25:16,973 Nie tylko w mojej głowie, ale i w sercu, i w całym ciele. 368 00:25:17,057 --> 00:25:20,560 Wszędzie, gdzie Mora mnie kochała. I to daje mi moc. 369 00:25:23,271 --> 00:25:27,567 Bum! Miłość zwycięża wszystko! A gniew pomaga. 370 00:26:46,646 --> 00:26:51,651 Napisy: Ewa Nowicka 27531

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.