Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:07,257 --> 00:00:10,469
Eric i ja ostatnio pieprzyliśmy się
dwa tygodnie temu.
2
00:00:10,552 --> 00:00:13,305
{Y:i}Mamy romans od balu Dnia Przesilenia.
3
00:00:13,430 --> 00:00:15,557
Znalazłem to w miejscu,
gdzie zginął Pettigrew.
4
00:00:15,599 --> 00:00:17,309
Strzelba na wyposażeniu
policji Fortitude.
5
00:00:17,392 --> 00:00:19,853
{y:i}- Powiedz, skąd dzwonisz.
- Nie wiem.
6
00:00:20,938 --> 00:00:23,649
Nigdy więcej mi tego nie rób.
Robię to wszystko dla ciebie.
7
00:00:23,732 --> 00:00:25,275
{y:i}- Wezmę kły.
- Są już na pokładzie.
8
00:00:25,317 --> 00:00:26,401
Wezmę je teraz.
9
00:00:26,485 --> 00:00:28,320
{Y:i}Chodź, tato.
Wracamy do domu.
10
00:00:28,362 --> 00:00:32,074
Rano lecę na kontynent.
Nie chcę cię widzieć, zanim wyjdę.
11
00:00:32,115 --> 00:00:35,661
{y:i}Wszyscy kryją Erica.
Wszyscy w tym siedzą.
12
00:00:35,786 --> 00:00:37,037
{Y:i}Shirley?
13
00:00:50,384 --> 00:00:59,017
>>> RebelSubTeam <<<
www.facebook.com/RebelSubTeam
14
00:01:20,831 --> 00:01:26,336
.:: FORTITUDE ::.
[01x08]
15
00:01:27,171 --> 00:01:32,301
Tłumaczenie: Sabat
16
00:02:27,898 --> 00:02:31,235
{Y:i}zapewniam, że nic,
co się ostatnio wydarzyło,
17
00:02:31,318 --> 00:02:34,571
nie zagraża waszej inwestycji.
18
00:02:35,822 --> 00:02:39,993
Za kilka dni powinniśmy
zacząć wiercenia.
19
00:02:40,202 --> 00:02:44,748
Ukończenie pierwszej fazy budowy
przewidujemy za 12 tygodni.
20
00:02:44,790 --> 00:02:46,041
Rokowania są dobre.
21
00:02:46,124 --> 00:02:48,293
Wszystko wygląda...
22
00:02:48,335 --> 00:02:51,547
Wybaczcie, muszę odebrać.
Przepraszam.
23
00:02:51,672 --> 00:02:53,131
Tak?
24
00:02:53,215 --> 00:02:56,134
{Y:i}To znów się stało.
25
00:02:56,260 --> 00:02:58,136
{Y:i}Dr Allerdyce.
26
00:02:58,220 --> 00:03:01,139
{Y:i}Została zaatakowana.
27
00:03:03,642 --> 00:03:05,727
{Y:i}A Shirley zaginęła.
28
00:03:08,856 --> 00:03:13,193
Zwrócę się do rządu o pomoc,
a zaraz potem wracam.
29
00:03:13,235 --> 00:03:16,697
- Dziś nie ma lotów.
- Wrócę wieczorem... Dan...
30
00:03:17,406 --> 00:03:19,491
Miej wszystko pod kontrolą.
31
00:03:25,873 --> 00:03:28,041
Śmiesznie oddycham, Dan.
32
00:03:29,418 --> 00:03:30,419
Dobra.
33
00:03:30,460 --> 00:03:32,337
Petra, popatrz na mnie.
34
00:03:32,421 --> 00:03:34,673
Cztery sekundy przez jedną dziurkę...
35
00:03:34,715 --> 00:03:36,341
wstrzymaj na cztery sekundy...
36
00:03:36,383 --> 00:03:38,969
i cztery sekundy przez drugą dziurkę.
37
00:03:39,011 --> 00:03:41,805
To cię trochę uspokoi, dobra?
38
00:03:41,930 --> 00:03:42,806
Dobra.
39
00:03:42,848 --> 00:03:45,058
Ingrid.
40
00:03:45,142 --> 00:03:48,687
Upewnij się,
że pani doktor oddycha.
41
00:04:02,034 --> 00:04:04,119
{Y:i}Ręka dalej cię boli?
42
00:04:05,787 --> 00:04:07,873
Tak, trochę.
43
00:04:10,792 --> 00:04:13,086
Musimy wracać.
44
00:04:13,212 --> 00:04:16,423
Chyba tak.
45
00:04:25,224 --> 00:04:27,309
Wszystko dobrze?
46
00:04:28,852 --> 00:04:30,187
Carrie.
47
00:04:30,229 --> 00:04:32,147
- Carrie.
- Tato.
48
00:04:32,189 --> 00:04:33,607
Carrie.
49
00:04:33,649 --> 00:04:37,194
Tato?
50
00:04:39,196 --> 00:04:41,365
Tato?
51
00:04:49,289 --> 00:04:53,877
- Wybrałem się na wycieczkę, Henry.
- Klawo.
52
00:04:58,465 --> 00:05:01,885
Pogadałem sobie z Ruskimi.
53
00:05:01,927 --> 00:05:04,513
Są bardzo rozmowni po wódce.
54
00:05:06,807 --> 00:05:09,893
U mnie to zależy od towarzystwa.
55
00:05:09,935 --> 00:05:14,690
Rosjanie uważają,
że coś tu cuchnie w Fortitude.
56
00:05:14,731 --> 00:05:18,402
Skąd mieliby cokolwiek wiedzieć?
Nie było ich tam.
57
00:05:18,694 --> 00:05:20,779
A kto był?
58
00:05:22,865 --> 00:05:26,118
Kto tam był,
kiedy zginał Bill Pettigrew?
59
00:05:27,160 --> 00:05:30,664
Dalej, Henry.
Nie leć ze mną w chuja.
60
00:05:30,706 --> 00:05:33,709
Znużony jestem
leceniem ze mną w chuja.
61
00:05:35,169 --> 00:05:37,004
Dobrze.
62
00:05:37,045 --> 00:05:40,716
Zadzwoniłem, bo ktoś tam był.
Widziałem go.
63
00:05:41,758 --> 00:05:43,093
Duży facet.
64
00:05:43,218 --> 00:05:47,806
Jasna skóra, wredne spojrzenie.
Cuchnął jak dupa renifera.
65
00:05:47,890 --> 00:05:51,643
Co było pewnie ostatnia rzeczą,
jaką jadł.
66
00:05:51,768 --> 00:05:54,021
Dobra, dobra...
67
00:05:54,062 --> 00:05:58,650
Może i umieram, Morton,
ale zważ, jak do mnie mówisz.
68
00:05:58,942 --> 00:06:05,407
Wciąż jestem dość bystry...
i odróżniam człowieka od niedźwiedzia.
69
00:06:07,826 --> 00:06:09,995
To się znów stało.
70
00:06:10,829 --> 00:06:15,667
Doktor Allerdyce.
Poharatano ją na kawałki.
71
00:06:18,378 --> 00:06:20,964
Wielkie dzięki, Henry.
72
00:06:32,768 --> 00:06:37,439
- Chce pani jeszcze kawy?
- Dwie chyba wystarczą. Dziękuję.
73
00:06:38,815 --> 00:06:42,569
- Jeśli była pani umówiona...
- To nagły wypadek.
74
00:06:42,653 --> 00:06:45,364
Mówiła mu pani,
że mam popołudniowy lot?
75
00:06:45,489 --> 00:06:46,323
Tak.
76
00:06:47,866 --> 00:06:51,745
Proszę zadzwonić jeszcze raz.
To bardzo pilne.
77
00:06:54,331 --> 00:06:58,502
Musicie czuć się tam czasem
całkiem odcięci, w Fortitude.
78
00:06:58,627 --> 00:06:59,253
Słucham?
79
00:06:59,461 --> 00:07:03,006
Musicie czuć się tam odcięci.
Odizolowani.
80
00:07:03,090 --> 00:07:04,758
Odcięci od czego?
81
00:07:05,926 --> 00:07:08,804
Od sklepów, restauracji.
82
00:07:08,846 --> 00:07:12,808
Nie potrzebuję tych rzeczy,
żeby czuć więź.
83
00:07:12,891 --> 00:07:15,727
To nie miejsca odcinają ludzi.
84
00:07:17,479 --> 00:07:21,775
- Zadzwoni pani jeszcze raz?
- Tak, oczywiście.
85
00:07:27,698 --> 00:07:29,658
Cześć, Kent,
mówi Hildur Odegard.
86
00:07:29,700 --> 00:07:34,371
Potrzebuję wielkiej przysługi.
Możesz udostępnić samolot?
87
00:07:36,164 --> 00:07:37,624
Dzisiaj.
88
00:07:43,255 --> 00:07:45,299
Cześć.
Dopiero się dowiedziałem.
89
00:07:45,340 --> 00:07:48,510
Muszę przesłuchać osobę,
która ją znalazła.
90
00:07:48,552 --> 00:07:51,346
- Czyli?
- Markusa Husekleppa.
91
00:07:51,388 --> 00:07:52,931
Partnera Shirley.
92
00:07:53,140 --> 00:07:56,185
I nauczyciela Liama Suttera?
93
00:07:56,268 --> 00:07:58,061
Podejrzewasz coś?
94
00:07:59,938 --> 00:08:02,232
Nie wiem.
95
00:08:02,357 --> 00:08:04,026
Idziemy?
96
00:08:09,114 --> 00:08:12,034
{Y:i}Byłeś na imprezie u górników?
97
00:08:12,159 --> 00:08:14,411
Wiesz, że tam byłem.
Też cię widziałem.
98
00:08:14,536 --> 00:08:15,537
Do której?
99
00:08:15,579 --> 00:08:18,457
Do... nie wiem.
Do 2.00 w nocy?
100
00:08:18,957 --> 00:08:23,253
- I poszedłeś do domu?
- Tak, jak tylko odebrałem swoje płyty.
101
00:08:23,378 --> 00:08:24,671
Swoje co?
102
00:08:24,796 --> 00:08:27,132
Pożyczyłem didżejowi kilka płyt.
103
00:08:27,216 --> 00:08:30,969
Zbieram winyle.
Głównie klasyki z lat '80.
104
00:08:31,845 --> 00:08:34,473
Jaką ostatnią piosenkę zagrał?
105
00:08:34,515 --> 00:08:38,101
"Enola Gay", OMD.
106
00:08:38,143 --> 00:08:43,315
Pamiętam, bo czasem korzystam z niej
na lekcjach o Hiroshimie.
107
00:08:43,357 --> 00:08:47,194
Tak... dostrzegam, jak to może
poszerzyć ich wiedzę.
108
00:08:47,236 --> 00:08:50,822
Cóż, przyciąga ich uwagę.
To tylko narzędzie.
109
00:08:50,948 --> 00:08:52,324
Wiem, nie ironizowałem.
110
00:08:52,366 --> 00:08:57,287
Teraz zapamiętają, że to była 8.15.
To dobrze.
111
00:08:58,789 --> 00:09:01,625
- Większość o tym nie wie.
- Więc wyszedłeś o...?
112
00:09:01,667 --> 00:09:05,087
- Około 2.00 w nocy.
- Tak, mówiłeś.
113
00:09:05,128 --> 00:09:07,214
- Prosto do domu?
- No.
114
00:09:07,297 --> 00:09:09,508
Nakarmiłem Pierre'a,
wypuściłem go.
115
00:09:09,550 --> 00:09:11,677
- Pierre to...?
- Jego pies.
116
00:09:11,718 --> 00:09:14,847
- Po Bezuchowie.
- Oczywiście.
117
00:09:15,389 --> 00:09:17,724
- Czytałeś?
- Tak.
118
00:09:17,766 --> 00:09:23,188
Włożyłem ciasto dla Shirley do lodówki
i poszedłem do łóżka.
119
00:09:24,231 --> 00:09:27,985
Jak opisałbyś swoje stosunki
z matką Shirley?
120
00:09:30,904 --> 00:09:33,156
Jakbym opisał?
121
00:09:33,198 --> 00:09:34,867
Były bardzo dobre.
122
00:09:38,620 --> 00:09:40,289
Zastanowił się.
123
00:09:41,456 --> 00:09:43,375
Owszem.
124
00:09:43,417 --> 00:09:45,502
- Tak sądzę.
- No.
125
00:09:47,171 --> 00:09:49,006
Spytam ponownie:
126
00:09:49,047 --> 00:09:53,135
Jakie miałeś stosunki z dr Allerdyce?
127
00:10:07,399 --> 00:10:10,027
Ktoś tu nabałaganił.
128
00:10:15,741 --> 00:10:17,201
Tam.
129
00:11:30,274 --> 00:11:31,650
Carrie.
130
00:11:37,364 --> 00:11:39,032
Carrie.
131
00:11:41,869 --> 00:11:43,912
No dobra...
132
00:11:47,457 --> 00:11:48,417
Carrie.
133
00:12:01,430 --> 00:12:04,558
Carrie powiedziała, że zobaczyła ich
i weszła za nimi.
134
00:12:04,683 --> 00:12:07,227
- Gdzie jest teraz?
- W hotelu, je gorącą zupę.
135
00:12:07,269 --> 00:12:10,355
- A Ronnie?
- Zostawiła go na lodowcu.
136
00:12:10,397 --> 00:12:14,526
Jest rany w rękę.
To może być posocznica.
137
00:12:14,568 --> 00:12:17,863
Wysłałem Petrę i Ingrid,
żeby go poszukały.
138
00:12:17,905 --> 00:12:19,489
Petra źle to znosi.
139
00:12:19,573 --> 00:12:22,409
Więc chyba źle wybrała zatrudnienie.
140
00:12:22,826 --> 00:12:25,537
- To nie Detroit.
- Zaczyna być.
141
00:12:25,621 --> 00:12:30,959
Trzeba zrobić sekcję Shirley,
ale nikogo nie mamy.
142
00:12:31,043 --> 00:12:33,962
Próbujemy ratować jedyną lekarkę.
143
00:12:34,379 --> 00:12:37,090
Shirley Allerdyce zmarła na atak serca.
144
00:12:37,508 --> 00:12:40,385
Jej ręka zacisnęła się
po lewej stronie piersi.
145
00:12:40,427 --> 00:12:45,807
Jestem pewien, że sekcja wykaże
skrzepy i zasinienia w sercu,
146
00:12:45,849 --> 00:12:48,769
co jest znamienne
dla rozległego zawału.
147
00:12:49,394 --> 00:12:54,358
Jedyne widoczne rany u Shirley,
to te obronne na ramionach.
148
00:12:54,399 --> 00:12:55,567
To wszystko.
149
00:12:56,401 --> 00:12:59,488
A krew na ścianie
należy do dr Allerdyce.
150
00:12:59,530 --> 00:13:01,573
Shirley ją tam zostawiła.
151
00:13:05,744 --> 00:13:09,498
Jeśli... Shirley zaatakowała
swoją matkę...
152
00:13:09,623 --> 00:13:11,875
Niemożliwe.
Nikt w to nie uwierzy.
153
00:13:11,917 --> 00:13:15,671
- Uważaj z takimi sugestiami.
- To część śledztwa.
154
00:13:16,088 --> 00:13:20,300
Przetrzymamy Markusa jak najdłużej.
Musimy znów z nim pomówić.
155
00:13:20,342 --> 00:13:23,262
Chyba kłamie o swoich relacjach
z dr Allerdyce.
156
00:13:23,387 --> 00:13:24,012
Wiem.
157
00:13:24,429 --> 00:13:27,432
- Dokąd idziesz?
- Sprawdzić, co u Carrie.
158
00:13:56,628 --> 00:13:59,256
Trzymają pana Husekleppa
na posterunku.
159
00:13:59,339 --> 00:14:00,465
Markusa?
Dlaczego?
160
00:14:00,507 --> 00:14:02,384
- Za Shirley?
- To nieważne.
161
00:14:02,467 --> 00:14:05,095
- Ważne, że to nie Liam.
- Nie rozumiem.
162
00:14:05,804 --> 00:14:07,806
I dobrze.
Lepiej nie rozumieć.
163
00:14:07,890 --> 00:14:09,850
Dotychczas "rozumieć" znaczyło,
że to Liam.
164
00:14:09,892 --> 00:14:10,684
Zwolnij, Frank.
165
00:14:10,726 --> 00:14:12,769
To bez sensu,
że takie małe dziecko...
166
00:14:12,811 --> 00:14:14,730
Niech policja się tym zajmie.
167
00:14:14,771 --> 00:14:17,983
Ale ja muszę wiedzieć,
o co tutaj chodzi, Jules.
168
00:14:18,025 --> 00:14:20,736
Kogo tak naprawdę
chcesz usprawiedliwić?
169
00:14:39,046 --> 00:14:39,880
"A".
170
00:14:45,844 --> 00:14:49,598
- Znaleźliście go?
- Jeszcze nie.
171
00:14:53,227 --> 00:14:55,646
"F".
172
00:14:55,729 --> 00:14:57,814
- On wie.
- Wie?
173
00:14:59,900 --> 00:15:01,318
Czytam w myślach.
174
00:15:01,360 --> 00:15:04,029
Znam ludzi lepiej
niż oni sami.
175
00:15:04,071 --> 00:15:05,322
Rany...
176
00:15:05,447 --> 00:15:07,991
Nie wie nawet,
co jadł na śniadanie.
177
00:15:08,033 --> 00:15:09,660
Nic nie jadłem,
178
00:15:09,701 --> 00:15:13,872
a teraz chętnie napiłbym się kawy.
179
00:15:15,123 --> 00:15:16,542
{Y:i}Była dobrą osobą.
180
00:15:16,583 --> 00:15:19,628
- Tak, wiem.
- Tak...
181
00:15:19,837 --> 00:15:22,548
Ale nasuwają się pytania.
182
00:15:25,342 --> 00:15:27,761
Nie miała żadnych obrażeń.
183
00:15:29,012 --> 00:15:32,224
Była przesiąknięta krwią matki.
184
00:15:34,852 --> 00:15:37,354
Miała rany obronne, które...
185
00:15:37,437 --> 00:15:38,689
Wiem, czym są.
186
00:15:40,774 --> 00:15:48,073
- A jej atak serca mógł wyniknąć z...
- Nie... nie.
187
00:15:48,156 --> 00:15:51,201
Powiedziałem, że mógł.
Jeszcze nie wiemy.
188
00:15:51,285 --> 00:15:54,371
Nie, Shirley nie była zdolna
do takiej przemocy.
189
00:15:54,413 --> 00:15:56,707
Nie obwiniam Shirley, tylko...
190
00:15:58,292 --> 00:16:02,254
próbuję zrozumieć,
co się dzieje.
191
00:16:06,842 --> 00:16:08,302
Co z nią?
192
00:16:11,847 --> 00:16:15,392
Przestraszona, ale radzi sobie.
193
00:16:18,312 --> 00:16:21,190
- Zajmiesz się nią?
- Tak.
194
00:16:21,231 --> 00:16:24,026
Przynajmniej póki nie znajdziemy Ronniego.
195
00:16:25,611 --> 00:16:27,487
- Dobrze.
- Dobrze.
196
00:16:30,908 --> 00:16:32,284
Dan...
197
00:16:34,995 --> 00:16:39,166
Cokolwiek to było,
Shirley była ofiarą.
198
00:16:40,000 --> 00:16:42,586
Dzieje się tu coś jeszcze...
199
00:16:43,128 --> 00:16:45,214
coś o wiele gorszego.
200
00:16:56,266 --> 00:16:58,769
Dan, co jest, kurwa, grane?
201
00:16:58,852 --> 00:17:00,187
Jestem teraz zajęty.
202
00:17:00,312 --> 00:17:02,231
Ale to nauczyciel je znalazł?
203
00:17:02,272 --> 00:17:05,108
Nie "je".
Znalazł dr Allerdyce.
204
00:17:05,192 --> 00:17:07,486
Dan, co w ogóle o nim wiemy?
205
00:17:07,611 --> 00:17:08,862
Frank Sutter mówi...
206
00:17:08,946 --> 00:17:11,615
Jak go zobaczysz,
niech przyjdzie pogadać ze mną.
207
00:17:11,657 --> 00:17:13,700
To jacyś obcy.
Pewnie Ruscy.
208
00:17:13,742 --> 00:17:14,910
Dzięki za cynk.
209
00:17:14,993 --> 00:17:17,829
Musicie ich zgarnąć, przesłuchać.
210
00:17:21,166 --> 00:17:22,626
Mam tu urwanie głowy...
211
00:17:22,709 --> 00:17:27,673
a jakiś dupek aż z Donegal
kwękoli mi tu o obcych.
212
00:17:27,714 --> 00:17:29,508
Daruj sobie.
213
00:17:31,468 --> 00:17:33,554
Jak nie wy,
sami to zrobimy.
214
00:18:05,252 --> 00:18:07,921
- To rzeczywiście dość niepokojące.
- Owszem.
215
00:18:07,963 --> 00:18:12,259
Zapewne niepokoją cię konsekwencje tego
odnośnie budowy hotelu.
216
00:18:12,342 --> 00:18:16,388
Nie. Bardziej konsekwencje tego
dla wyspy.
217
00:18:16,430 --> 00:18:18,432
Faktycznie.
218
00:18:18,473 --> 00:18:22,769
- Poruszę ten temat z podkomisją.
- Dobrze. Kiedy?
219
00:18:22,853 --> 00:18:24,938
Spotykamy się w poniedziałki.
220
00:18:25,355 --> 00:18:28,609
Ale to za późno.
Potrzebujemy pomocy od razu.
221
00:18:29,443 --> 00:18:33,780
- Mamy równoległe wnioski.
- Odnośnie wypatroszonych ludzi?
222
00:18:33,822 --> 00:18:37,451
- Posłuchaj, nie jestem nieczuły.
- Nie proszę o współczucie.
223
00:18:37,576 --> 00:18:39,620
Proszę o ekipę śledczą.
224
00:18:39,661 --> 00:18:42,164
Wiesz, że mamy cięcia.
225
00:18:42,372 --> 00:18:46,335
Dwa ataki to pewnie dużo
dla Fortitude.
226
00:18:49,963 --> 00:18:52,883
Nie przyślesz mi wsparcia, prawda?
227
00:18:54,760 --> 00:18:59,890
Chyba trudno by było przekonać ludzi,
że to nagląca potrzeba.
228
00:19:00,307 --> 00:19:04,937
Bo jesteśmy małą, odległą,
nieliczącą się wyspą.
229
00:19:04,978 --> 00:19:07,648
- Ależ liczycie się.
- Bo nasza ekonomia upada.
230
00:19:07,689 --> 00:19:11,193
Spada liczba narodzin.
Nie dostarczamy głosów.
231
00:19:11,235 --> 00:19:12,903
Bo gdybyśmy mieli szczęście,
232
00:19:13,028 --> 00:19:16,990
moglibyśmy przetrwać jako odległa
stacja meteorologiczna.
233
00:19:17,824 --> 00:19:19,576
Jest pański samochód.
234
00:19:24,581 --> 00:19:25,958
Dziękuję.
235
00:19:29,294 --> 00:19:30,337
No tak.
236
00:19:35,008 --> 00:19:36,885
Dzięki za kawę.
237
00:20:31,398 --> 00:20:34,902
{y:i}- To ja.
- Dzwoniłem.
238
00:20:34,943 --> 00:20:36,987
Nie odbierałam.
239
00:20:37,029 --> 00:20:38,405
{Y:i}Zauważyłem.
240
00:20:40,282 --> 00:20:42,826
Czy dr Allerdyce nadal żyje?
241
00:20:42,868 --> 00:20:45,162
{Y:i}Wciąż ma słaby puls.
242
00:20:45,287 --> 00:20:46,496
Wracam do domu.
243
00:20:46,538 --> 00:20:48,415
Jak?
244
00:20:48,498 --> 00:20:51,376
Kent Larsson
ma ten mały odrzutowiec.
245
00:20:51,418 --> 00:20:56,215
{Y:i}Przecież boisz się latać.
Zaczekaj na pasażerski, Hildy.
246
00:20:59,343 --> 00:21:01,512
Powiedzieć ci coś śmiesznego?
247
00:21:01,637 --> 00:21:04,306
Leci tu Buddy Holly.
248
00:21:04,348 --> 00:21:05,682
{Y:i}To nie śmieszne.
249
00:21:05,807 --> 00:21:08,560
Powiedzieć ci coś jeszcze?
250
00:21:08,602 --> 00:21:12,439
Pamiętasz, jak zawsze trzymałam cię
za rękę podczas startu?
251
00:21:12,481 --> 00:21:16,026
Teraz nie boję się już niczego.
252
00:21:16,860 --> 00:21:20,822
Przynajmniej osiągnąłeś choć tyle.
253
00:21:41,677 --> 00:21:44,346
Jestem już niedaleko,
Carrie, skarbie.
254
00:21:44,388 --> 00:21:46,056
Niedaleko.
255
00:21:47,182 --> 00:21:51,895
Boże, jestem zatruty.
Tak w kurwę zatruty.
256
00:22:25,012 --> 00:22:27,306
{Y:i}Ciągle trzymam cię za rekę.
257
00:22:44,406 --> 00:22:48,285
{Y:i}Odchodzę od ciebie.
258
00:23:06,220 --> 00:23:08,597
Co jeszcze wczoraj robiłeś?
259
00:23:11,934 --> 00:23:13,894
{y:i}- Henning cię widział.
- Co oni mu robią?
260
00:23:13,936 --> 00:23:16,855
Ściągaj, kurwa, te gacie.
Zimno ci?
261
00:23:17,356 --> 00:23:20,150
{Y:i}Zimno ci?
Chcesz zamarznąć na śmierć?
262
00:23:20,192 --> 00:23:21,652
{Y:i}Henning cię widział.
263
00:23:22,694 --> 00:23:24,446
Rozumiesz, co mówię?
264
00:23:24,571 --> 00:23:25,822
Co robicie?
265
00:23:28,534 --> 00:23:31,703
Tylko go wypytujemy.
Ruski gnój mnie opluł.
266
00:23:31,745 --> 00:23:33,622
Nie wolno wam tego robić.
267
00:23:34,248 --> 00:23:36,291
Kilku z nich tu wczoraj piło.
268
00:23:36,333 --> 00:23:38,836
Chcemy tylko wiedzieć,
co jeszcze robili.
269
00:23:40,587 --> 00:23:42,047
Carrie, chodź.
270
00:23:43,507 --> 00:23:45,175
Znasz tych panów?
271
00:23:45,300 --> 00:23:47,177
Ciaran Donnelly.
272
00:23:49,763 --> 00:23:51,014
Jake Roach.
273
00:23:51,139 --> 00:23:54,476
A to Henning Bergstrom.
274
00:24:09,074 --> 00:24:10,617
Chodź.
275
00:24:15,330 --> 00:24:16,874
Szmata!
276
00:24:19,585 --> 00:24:24,506
Nie przejmuj się nim.
Nikt go nie lubi.
277
00:24:24,798 --> 00:24:28,552
- Tata mówi, że to kmiot.
- Bo nim jest.
278
00:24:29,386 --> 00:24:31,013
Chcę do domu.
279
00:24:31,054 --> 00:24:34,516
Carrie, nie możesz zostać sama.
280
00:24:35,851 --> 00:24:39,730
Więc chodź ze mną.
Jest dużo miejsca.
281
00:24:39,813 --> 00:24:42,649
Możemy razem zaczekać na tatę.
282
00:24:45,235 --> 00:24:47,029
Dobrze.
283
00:24:48,488 --> 00:24:49,740
No dobrze.
284
00:24:58,665 --> 00:25:01,293
- Gdzie byłeś?
- U nauczyciela.
285
00:25:01,793 --> 00:25:05,672
Pełno tam dziwnego badziewia.
Lejki, wagi i takie tam.
286
00:25:17,434 --> 00:25:19,311
Co to za rzeczy?
287
00:25:25,984 --> 00:25:28,695
- Skąd to wziąłeś?
- Z jego domu.
288
00:25:29,863 --> 00:25:32,574
- Włamałem się.
- Po co?
289
00:25:32,658 --> 00:25:34,910
Wiedziałem, że go tam nie ma.
290
00:25:34,952 --> 00:25:38,288
- To karmiciel.
- Nie tylko. Gdzie to jest?
291
00:25:44,545 --> 00:25:45,587
I co?
292
00:25:49,341 --> 00:25:51,593
- Zajmiemy się tym.
- Co zrobicie?
293
00:25:51,635 --> 00:25:55,347
Ważniejsze, co zrobisz ty.
Pójdziesz szukać Ronniego.
294
00:25:55,389 --> 00:25:57,808
- Chcę być przy jego przesłuchaniu.
- Nie.
295
00:25:57,891 --> 00:25:59,768
- Chryste Panie, Dan.
- Frank!
296
00:26:00,727 --> 00:26:04,064
Wczoraj dałeś mi po mordzie,
a ja nic nie zrobiłem.
297
00:26:04,147 --> 00:26:07,150
Dziś włamałeś się
do mieszkania człowieka,
298
00:26:07,276 --> 00:26:09,570
który na razie
jest tylko świadkiem...
299
00:26:09,653 --> 00:26:12,322
- To on.
- ... i mogłeś narazić to śledztwo,
300
00:26:12,364 --> 00:26:13,949
więc powiem jasno...
301
00:26:14,032 --> 00:26:16,326
zaraz cię aresztuję,
302
00:26:16,451 --> 00:26:19,162
chyba że się opamiętasz
i pójdziesz szukać Ronniego.
303
00:26:19,246 --> 00:26:20,163
Ale to on.
304
00:26:20,205 --> 00:26:24,376
To psychol i wciągnął mojego syna
w ten cały syf.
305
00:26:24,459 --> 00:26:27,087
Frank, posłuchaj szeryfa.
306
00:26:28,213 --> 00:26:29,464
Zostaw to nam.
307
00:26:34,052 --> 00:26:36,763
- Skąd...
- Nieważne.
308
00:26:39,808 --> 00:26:42,811
Zostały zrobione na polowaniu.
309
00:26:42,936 --> 00:26:49,193
Tradycją tutaj jest namaścić dzieci
krwią pierwszej zdobyczy.
310
00:26:51,153 --> 00:26:54,072
- Chcę adwokata.
- Da się zrobić.
311
00:26:54,198 --> 00:26:57,409
Nie odpowiem na żadne pytanie
bez adwokata.
312
00:26:59,828 --> 00:27:01,496
Jak sobie chcesz.
313
00:27:01,580 --> 00:27:03,874
Możemy to zrobić bez pytań.
314
00:27:03,999 --> 00:27:06,793
- Nie mam nic...
- Pogadamy o literaturze.
315
00:27:07,419 --> 00:27:09,838
Czytałem raz pewną książkę.
316
00:27:09,922 --> 00:27:11,882
Traktowała o religii,
317
00:27:11,924 --> 00:27:14,801
a nie jestem zbyt uduchowionym facetem.
318
00:27:14,843 --> 00:27:16,303
Zadziwiasz mnie.
319
00:27:17,137 --> 00:27:20,432
Była tam ilustracja,
która utkwiła mi w pamięci.
320
00:27:20,474 --> 00:27:24,436
Przedstawiała świat jako akwarium...
321
00:27:25,687 --> 00:27:31,401
a w środku ludzkie życie,
jak te małe rybki.
322
00:27:32,444 --> 00:27:38,158
Patrzymy na nie z różnych perspektyw
i kątów, w różnym świetle.
323
00:27:38,367 --> 00:27:39,326
Podglądamy.
324
00:27:40,452 --> 00:27:43,497
Tak mi się wydaje.
Coś w ten deseń.
325
00:27:43,914 --> 00:27:46,917
Może tym jest Bóg,
podglądaczem?
326
00:27:47,668 --> 00:27:51,505
Wielkim gliniarzem na niebie,
obserwującym nas.
327
00:27:51,630 --> 00:27:53,298
To ciekawa myśl.
328
00:27:53,382 --> 00:27:58,095
Tak czy siak, patrzę w to akwarium
i widzę Markusa,
329
00:27:58,929 --> 00:28:01,932
Markusa, miejscowego belfra,
330
00:28:02,057 --> 00:28:06,937
entuzjastę rosyjskiej literatury,
wielbiciela psów,
331
00:28:07,479 --> 00:28:10,190
klasycznych winyli z lat '80.
332
00:28:11,316 --> 00:28:15,404
Widzę także Markusa...
333
00:28:15,487 --> 00:28:19,867
który ma bardzo ciekawe stosunki
ze swoją matką.
334
00:28:38,427 --> 00:28:41,555
Zakładam, że to mama.
335
00:28:47,895 --> 00:28:51,356
Moja matka nie ma z tym
nic wspólnego. Czemu...
336
00:28:52,399 --> 00:28:56,111
- Skąd to wzięliście?
- Żadnych pytań, pamiętasz?
337
00:28:56,153 --> 00:28:58,113
To działa w obie strony.
338
00:29:03,452 --> 00:29:10,709
Powiesz mu?
339
00:29:10,751 --> 00:29:12,628
Shirley Allerdyce...
340
00:29:14,296 --> 00:29:19,176
leży w kostnicy po ataku
na własną matkę.
341
00:29:21,887 --> 00:29:23,347
Shirley?
342
00:29:23,472 --> 00:29:27,851
Nie żyje, Markus.
Znaleźliśmy ją martwą.
343
00:29:30,771 --> 00:29:32,940
Twoja dziewczyna,
344
00:29:33,065 --> 00:29:37,528
podobnie jak Liam Sutter,
była twoją uczennicą.
345
00:29:44,743 --> 00:29:46,495
Jak...?
346
00:29:53,585 --> 00:29:55,754
Ja nigdy...
347
00:29:55,796 --> 00:29:58,799
bym jej nie skrzywdził...
348
00:30:03,262 --> 00:30:07,432
- Kochałem ją.
- Kochałeś?
349
00:30:07,558 --> 00:30:10,143
Skarmiłeś ją na śmierć.
350
00:30:16,608 --> 00:30:19,444
- Jestem niewinny.
- Nie.
351
00:30:20,571 --> 00:30:23,490
Tak czy inaczej,
jesteś zabójcą.
352
00:30:24,867 --> 00:30:28,245
- Nie wiem.
- Czego nie wiesz?
353
00:30:28,287 --> 00:30:30,289
Znaki...
354
00:30:30,372 --> 00:30:32,374
czego szukacie...
355
00:30:35,502 --> 00:30:38,422
Zwalacie to wszystko na mnie...
356
00:30:38,922 --> 00:30:41,967
i pewnie oczekujecie jakiejś reakcji.
357
00:30:42,050 --> 00:30:48,849
Pozostał spokojny, rozzłościł się,
ironizował, płakał.
358
00:30:49,975 --> 00:30:52,060
A mi po prostu...
359
00:30:54,354 --> 00:30:56,231
chce się śmiać...
360
00:30:58,317 --> 00:31:00,819
jakbym miał się roześmiać.
361
00:31:10,954 --> 00:31:14,708
Kiedy go namaścisz?
Krwią znaczy...
362
00:31:14,917 --> 00:31:16,877
Gdy będzie gotów.
363
00:31:20,130 --> 00:31:23,008
Za bajtla chodziliśmy na plażę.
364
00:31:24,676 --> 00:31:28,722
Kiedyś, podczas wojny,
znaleźliśmy tam amerykańskiego lotnika,
365
00:31:28,764 --> 00:31:32,100
siedzącego samotnie
przed swoim namiotem,
366
00:31:32,309 --> 00:31:34,603
gapiącego się w morze.
367
00:31:34,686 --> 00:31:37,940
Podjudzaliśmy go.
368
00:31:38,023 --> 00:31:39,900
"Proszę pana,
369
00:31:40,025 --> 00:31:43,028
czemu nie lata pan
swoim samolotem? "
370
00:31:43,153 --> 00:31:47,199
A on powiedział, że właśnie odlatuje
na swoją ostatnią misję.
371
00:31:47,324 --> 00:31:50,869
Spakował się, oddał nam resztki
swojego jedzenia
372
00:31:50,953 --> 00:31:53,997
i patrzyliśmy, jak odchodzi...
373
00:31:55,249 --> 00:31:57,751
tak po prostu.
374
00:31:57,835 --> 00:32:01,338
Żadnego pojedynczego impulsu radości.
375
00:32:01,380 --> 00:32:05,008
Żadnego gniewu na gasnący dzień.
376
00:32:05,050 --> 00:32:07,719
Zwykły, prozaiczny fakt.
377
00:32:07,761 --> 00:32:11,098
Więc nie wiesz, czy przeżył?
378
00:32:14,226 --> 00:32:17,729
Ale chciałbym być jak ów lotnik.
379
00:32:17,771 --> 00:32:21,108
Może żyje na emeryturze
gdzieś w Idaho?
380
00:32:29,867 --> 00:32:35,163
Wierzysz, Henry?
Szczerze w to wierzysz?
381
00:32:35,289 --> 00:32:41,211
Nieważne, w co wierzę.
Ludzie potrzebują mitów i bajań.
382
00:32:41,295 --> 00:32:42,963
{Y:i}Co o tym sądzisz?
383
00:32:43,088 --> 00:32:46,300
Teraz chcesz znać moje zdanie?
384
00:32:46,717 --> 00:32:49,428
To nie znaczy, że cię lubię.
385
00:32:53,932 --> 00:32:58,103
Myślę, że ktoś, kto odgrywa rolę,
śmieje się.
386
00:32:58,187 --> 00:33:03,192
Nie stwierdził, że to go śmieszy.
Rozumiesz?
387
00:33:04,443 --> 00:33:07,988
Puśćmy go domu,
żeby nakarmił Pierre'a.
388
00:33:08,113 --> 00:33:11,867
- Mamy go wypuścić?
- Tak, bo co mamy?
389
00:33:11,950 --> 00:33:17,080
Jedynie słabe poszlaki,
trochę psychologicznych pierdół,
390
00:33:17,164 --> 00:33:21,668
i trochę dziwnych rzeczy,
skradzionych z jego domu.
391
00:33:22,794 --> 00:33:25,589
Przypuszczam, że prawnik
będzie o to wypytywał.
392
00:33:25,631 --> 00:33:28,425
Zawsze znów możemy go zgarnąć.
393
00:33:28,550 --> 00:33:32,387
Tak, ale chyba nie jest rybką,
na którą zastawiamy sieci.
394
00:33:37,809 --> 00:33:39,811
{Y:i}Carrie?
Skarbie, jesteś tu?
395
00:33:40,521 --> 00:33:41,980
Carrie?
396
00:33:42,814 --> 00:33:45,526
Carrie, kochanie,
jesteś tu?
397
00:33:52,199 --> 00:33:53,242
Carrie?
398
00:33:55,744 --> 00:33:56,787
Carrie?
399
00:34:31,280 --> 00:34:32,906
Carrie?
400
00:34:32,948 --> 00:34:36,034
Carrie, to ty?
401
00:34:36,076 --> 00:34:37,870
Popatrz, to mama.
402
00:34:39,746 --> 00:34:42,207
Uczy grać na pianinie.
403
00:34:42,249 --> 00:34:43,292
Ona...
404
00:35:23,624 --> 00:35:26,585
Cisza!
Możecie się uspokoić?
405
00:35:26,627 --> 00:35:30,797
Grasuje tu seryjny morderca,
a my mamy zachować spokój?
406
00:35:31,006 --> 00:35:34,426
Nie wiemy, czy to seryjny morderca.
Na razie mamy jedną ofiarę.
407
00:35:34,468 --> 00:35:35,969
A nieszczęsna Shirley?
408
00:35:36,011 --> 00:35:38,680
Sądzimy, że zmarła
z przyczyn naturalnych.
409
00:35:38,722 --> 00:35:40,557
Z naturalnych?
Daj spokój, Dan.
410
00:35:40,599 --> 00:35:44,019
Wszystko spada na nas!
Wyspa nie pozwoli nam tego zrobić!
411
00:35:44,061 --> 00:35:46,563
Pozbędzie się nas.
412
00:35:46,647 --> 00:35:50,692
Zwierzęta już to pokazują.
413
00:35:50,734 --> 00:35:52,653
Powiedz im.
414
00:35:52,694 --> 00:35:55,405
Jestem tu nowy.
Nie sądzę...
415
00:35:57,074 --> 00:35:59,868
W sumie, nie jestem pewien
tej teorii o Gai.
416
00:35:59,910 --> 00:36:04,122
To bardziej metafora niż nauka.
Ale to prawda.
417
00:36:04,164 --> 00:36:07,251
Zwierzęta zaczęły wykazywać
dziwne zachowania.
418
00:36:07,292 --> 00:36:08,961
- Chyba...
- A my co?
419
00:36:09,086 --> 00:36:11,171
Budujemy lodowe hotele?
420
00:36:12,214 --> 00:36:16,385
Inwestorzy ponad ludzi.
Zawsze wszystko dla pani naczelnik.
421
00:36:16,468 --> 00:36:19,137
Nie wiesz, co gadasz,
stary piździelcu.
422
00:36:19,179 --> 00:36:21,139
{y:i}- No weź...
- Inwestorzy to ludzie.
423
00:36:21,181 --> 00:36:23,725
I tylko oni się dla niej liczą, nie?
424
00:36:23,767 --> 00:36:26,812
- Sam to odczułeś, co?
- Stul dziób, Henry!
425
00:36:28,355 --> 00:36:30,816
Nie strzelać!
Kto strzelał?
426
00:36:30,858 --> 00:36:33,944
Odstrzeliłem sobie, kurwa, stopę!
427
00:36:33,986 --> 00:36:36,655
Postrzelił się przez przypadek.
428
00:36:36,697 --> 00:36:40,033
Zabierzcie stąd tego pacana
i przylepcie mu plaster.
429
00:36:40,117 --> 00:36:42,703
Charlie, nie becz.
To tylko czubek palca.
430
00:36:42,744 --> 00:36:46,540
Odłóżcie broń i zabezpieczcie ją,
na miłość boską.
431
00:36:46,582 --> 00:36:48,792
Dan, czemu wypuściłeś nauczyciela,
432
00:36:49,001 --> 00:36:52,004
- Markusa Husekleppa?
{y:i}- Właśnie!
433
00:36:52,129 --> 00:36:55,716
Jest w to zamieszany.
Jakoś manipuluje ludźmi.
434
00:36:55,757 --> 00:36:58,886
Shirley, moim synem, Liamem.
To jego ofiary.
435
00:36:59,011 --> 00:37:00,888
Dobrze, dobrze.
Zaczekajcie!
436
00:37:01,096 --> 00:37:04,600
- Nie każ nam czekać!
- Nikt nic o nim nie wie?
437
00:37:04,641 --> 00:37:06,894
{y:i}- Właśnie.
- Dawać go tu i wypytać...
438
00:37:06,935 --> 00:37:09,646
Możecie się uciszyć,
żeby Jules mogła coś powiedzieć?
439
00:37:09,730 --> 00:37:13,442
Ludzie się boją, Dan.
Musisz to zrozumieć.
440
00:37:13,483 --> 00:37:17,779
Nigdy nic takiego się tu nie działo.
To już nie Fortitude.
441
00:37:19,323 --> 00:37:23,994
Mój mały synek leży tam,
a my chcemy odpowiedzi.
442
00:37:24,036 --> 00:37:26,079
Wiem, rozumiem.
443
00:37:26,121 --> 00:37:30,334
Rozumieć to mało.
Powiedz, co z tym zrobisz.
444
00:37:30,375 --> 00:37:33,086
{y:i}- Dokładnie.
- Załatw to albo sami to zrobimy.
445
00:37:33,212 --> 00:37:36,423
Serio? Niby jak?
Odstrzelicie więcej palców?
446
00:37:36,548 --> 00:37:39,843
To twoja robota, nie nasza!
Ty jesteś pierdolonym szeryfem!
447
00:37:39,885 --> 00:37:40,802
{Y:i}Masz dzieci?!
448
00:37:41,136 --> 00:37:43,889
{Y:i}Ty bierzesz hajs za sprzątanie
takiego gówna!
449
00:37:43,931 --> 00:37:45,516
Chcemy odpowiedzi!
450
00:37:56,860 --> 00:38:02,574
Właśnie byłam u Margaret Allerdyce,
naszej lekarki i...
451
00:38:06,119 --> 00:38:08,163
usiadłam przy jej łóżku i...
452
00:38:08,205 --> 00:38:11,834
i myślałam o tym,
jak mi pomagała,
453
00:38:11,875 --> 00:38:15,087
wspierała mnie,
nas wszystkich.
454
00:38:17,172 --> 00:38:19,216
Robiła nam zastrzyki...
455
00:38:19,258 --> 00:38:24,388
brnęła do nas przez śnieżycę,
kiedy dzieci nam zachorowały.
456
00:38:25,514 --> 00:38:28,600
Pomyślmy o niej przez chwilę.
457
00:38:28,642 --> 00:38:33,730
Pomyślmy chwilę w ciszy
o naszej przyjaciółce,
458
00:38:33,772 --> 00:38:38,443
która leży teraz w szpitalnym łóżku
i walczy o życie.
459
00:39:13,478 --> 00:39:14,938
Dziękuję.
460
00:39:16,064 --> 00:39:20,027
Jeśli zachowamy spokój,
na pewno uda nam się wspólnie
461
00:39:20,152 --> 00:39:24,907
- przezwyciężyć ten trudny okres.
{y:i}- Potrzebujemy pomocy z kontynentu.
462
00:39:24,948 --> 00:39:28,493
Tak, i otrzymamy ją.
463
00:39:43,926 --> 00:39:48,597
{Y:i}- Pod kubłem powinien być zapasowy klucz.
- Dobra.
464
00:39:49,556 --> 00:39:51,433
Trzymam kciuki.
465
00:39:55,687 --> 00:39:57,773
Jest? Tutaj?
466
00:39:57,898 --> 00:39:59,983
Jest?
467
00:40:00,067 --> 00:40:01,443
Super.
468
00:40:25,509 --> 00:40:30,180
- Czemu to jest włączone?
- Nie wiem.
469
00:41:03,755 --> 00:41:07,926
- Co się stało?
- Wszystko w porządku, Carrie.
470
00:41:08,760 --> 00:41:13,265
- Wiesz, gdzie są bezpieczniki?
- Przy tylnych drzwiach.
471
00:41:13,473 --> 00:41:14,391
Dobrze.
472
00:41:16,268 --> 00:41:17,644
Zaczekaj.
473
00:41:28,572 --> 00:41:31,200
Carrie... chodź.
474
00:41:31,700 --> 00:41:33,785
O rany.
475
00:41:33,911 --> 00:41:35,996
Pokaż mi, gdzie.
476
00:41:53,889 --> 00:41:56,391
- Dobranoc, Eric.
- Dobranoc.
477
00:42:00,896 --> 00:42:01,939
Szeryfie!
478
00:42:05,067 --> 00:42:08,362
Pani naczelnik dobrze sobie poradziła.
479
00:42:08,403 --> 00:42:11,323
Dlatego jest naczelnikiem.
480
00:42:11,406 --> 00:42:13,825
Ty też dałeś radę.
481
00:42:13,909 --> 00:42:17,579
"Na razie mamy jedna ofiarę".
Nieźle.
482
00:42:18,288 --> 00:42:20,749
Wiem.
483
00:42:20,791 --> 00:42:24,419
Zakładając, że Bill Pettigrew
skończył, jak skończył
484
00:42:24,461 --> 00:42:26,547
i nie był ofiarą.
485
00:42:28,423 --> 00:42:30,717
Pytaj, o co chcesz.
486
00:42:33,637 --> 00:42:35,597
Bez baw, zapytam.
487
00:42:37,808 --> 00:42:40,394
- Spoko.
- Spoko.
488
00:42:40,519 --> 00:42:42,896
- To do jutra.
- No.
489
00:43:55,677 --> 00:43:56,929
Cześć.
490
00:43:57,012 --> 00:44:01,308
Byłam z Carrie.
W końcu zasnęła.
491
00:44:02,226 --> 00:44:04,811
To dobrze.
492
00:44:04,853 --> 00:44:08,065
Sprawdzam tylko,
czy wszystko w porządku.
493
00:44:09,233 --> 00:44:11,401
Nic nam nie jest.
494
00:44:11,527 --> 00:44:18,075
Przestraszyłyśmy się, kiedy zgasło światło,
ale to tylko bezpieczniki.
495
00:44:18,200 --> 00:44:19,243
Dobra.
496
00:44:22,871 --> 00:44:29,545
Byłeś miły wtedy...
dla Carrie... uprzejmy.
497
00:44:31,296 --> 00:44:32,965
To dobry dzieciak.
498
00:44:34,758 --> 00:44:37,219
Musimy znaleźć jej tatę.
499
00:44:37,261 --> 00:44:40,889
Mówi, że jestem
jak jej starsza siostra.
500
00:44:44,852 --> 00:44:47,688
- Podoba ci się to?
- Tak.
501
00:44:47,980 --> 00:44:49,648
Tak.
502
00:44:58,323 --> 00:45:00,075
Przestrzeń i światło,
503
00:45:00,200 --> 00:45:03,203
tylko tego chciałam,
kiedy tu przyjechałam.
504
00:45:07,916 --> 00:45:11,044
Zawaliłem sprawę, Elena.
505
00:45:12,171 --> 00:45:13,589
Jaką?
506
00:45:13,630 --> 00:45:15,007
Nas.
507
00:45:16,884 --> 00:45:18,552
Jakich "nas"?
508
00:45:22,598 --> 00:45:23,599
Carrie!
509
00:45:23,640 --> 00:45:25,642
Carrie.
510
00:45:25,726 --> 00:45:29,813
Mój tata tu był.
Widziałam go.
511
00:45:30,439 --> 00:45:34,693
Carrie, nikogo tu nie ma.
512
00:45:35,027 --> 00:45:37,779
Coś ci się przyśniło.
513
00:45:37,821 --> 00:45:39,489
Tak?
514
00:45:40,324 --> 00:45:42,743
No już...
515
00:45:46,663 --> 00:45:49,917
wracaj do łóżka.
Dobrze?
516
00:45:51,460 --> 00:45:54,963
Pójdę ułożyć ją do snu.
517
00:45:55,005 --> 00:45:57,508
Dobrze.
Pójdę już.
518
00:45:57,925 --> 00:46:00,427
- Przyjdę rano.
- Dobrze.
519
00:46:04,806 --> 00:46:07,309
Idziemy?
520
00:47:25,387 --> 00:47:29,266
Śpij już...
521
00:48:29,076 --> 00:48:33,455
Teraz uważaj,
bo czas na moją lekcję.
522
00:48:33,580 --> 00:48:38,210
Nadszedł czas prawdy, skurwielu.
523
00:48:47,010 --> 00:48:49,054
Za tydzień:
524
00:48:49,096 --> 00:48:50,764
Ani słowa o Allerdyce.
525
00:48:50,806 --> 00:48:52,015
{Y:i}Lepiej, żeby nikt się nie dowiedział,
526
00:48:52,057 --> 00:48:53,016
{Y:i}że Liam i Shirley
dokonali identycznych ataków.
527
00:48:53,058 --> 00:48:54,142
Chciałbym wiedzieć,
jak przeszedł siedem mil
528
00:48:54,184 --> 00:48:54,977
w samej koszulce
i nie zamarzł na śmierć.
529
00:48:55,018 --> 00:48:55,853
{Y:i}Więc chcesz zbadać mózg Shirley?
530
00:48:56,645 --> 00:48:57,855
Tłumaczenie: Sabat
531
00:48:58,605 --> 00:49:00,524
>>> RebelSubTeam <<<
www.facebook.com/RebelSubTeam
38649
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.