Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:03,830 --> 00:01:06,668
Kto wpadł na pomysł, żeby robić imprezę na takim zadupiu?
2
00:01:06,668 --> 00:01:10,238
Nie narzekaj, najlepsze imprezy są właśnie w takich miejscach.
3
00:01:10,238 --> 00:01:14,675
Ale tyle tam trzeba jechać...
Sama nie wiem, czy warto było się wybierać.
4
00:01:14,675 --> 00:01:17,878
Przecież właśnie o to chodzi, żeby być z dala od miasta.
5
00:01:17,878 --> 00:01:21,348
Wiem...
Ale to tak daleko, że już mi się odechciało.
6
00:01:21,348 --> 00:01:23,750
Ta cała wycieczka się nam nie opłaca.
7
00:01:23,750 --> 00:01:24,852
Przestań...
8
00:01:24,852 --> 00:01:28,652
Jedziemy i jedziemy...
Już mi się nie chce imprezować.
9
00:01:31,659 --> 00:01:35,128
Co to za pomysł, żeby jechać tak daleko
na jakąś durną imprezę.
10
00:01:35,128 --> 00:01:37,328
Skończ już, będzie świetnie.
11
00:01:43,503 --> 00:01:46,103
Na pewno będzie fajnie,
nie umartwiaj.
12
00:02:08,730 --> 00:02:10,264
O Jezusie Nazareński!
13
00:02:10,264 --> 00:02:11,933
Coś wyskoczyło przed maskę!
14
00:02:11,933 --> 00:02:14,135
To nic takiego, jeleń czy coś takiego...
15
00:02:14,135 --> 00:02:16,136
Nie ma się czym przejmować.
16
00:02:16,136 --> 00:02:19,941
Nie...to było coś większego i...
17
00:02:19,941 --> 00:02:23,341
Nic...nic się nie stało, nie przejmuj się.
18
00:03:55,736 --> 00:03:59,036
Zaczęło się...
Pojawił się twój przewodnik.
19
00:04:00,041 --> 00:04:01,241
Tak, dziadku.
20
00:04:03,505 --> 00:04:08,148
Należy uchronić ode złego wszelkie stworzenia,
zamieszkujące tę wyspę.
21
00:04:08,148 --> 00:04:09,348
Jestem gotowa.
22
00:04:23,563 --> 00:04:25,832
Te dary są dla mnie zaszczytem...
23
00:04:25,832 --> 00:04:27,088
Ale powiedz mi, dziadku...
24
00:04:27,088 --> 00:04:28,668
Wierzysz w moje zdolności?
25
00:04:28,668 --> 00:04:30,038
Czy jestem łowcą?
26
00:04:30,303 --> 00:04:33,940
Jesteś jeszcze młoda...
Miałem wizję, w której widziałem twoją przyszłość.
27
00:04:33,940 --> 00:04:35,977
Ale nie mogę ci jej wyjawić.
28
00:04:35,977 --> 00:04:37,477
Rozumiem, Sicheii.
29
00:04:38,179 --> 00:04:39,946
Pogódź się ze swoim przeznaczeniem.
30
00:04:39,946 --> 00:04:44,351
Rób co w twojej mocy...
I nie zakłócaj równowagi natury.
31
00:04:44,351 --> 00:04:45,551
Widzę istotę...
32
00:04:46,187 --> 00:04:48,790
I dwie walki, które musisz stoczyć.
33
00:04:48,790 --> 00:04:50,757
Podejmę się każdego wyzwania, dziadku.
34
00:04:50,757 --> 00:04:52,961
Nie lekceważ zagrożenia, moje dziecko.
35
00:04:52,961 --> 00:04:56,563
Jeżeli jesteś godna naszej krwi, będziesz odważna.
36
00:04:56,563 --> 00:05:00,063
Ale to ty decydujesz o swojej przyszłości, ty musisz podejmować decyzje.
37
00:05:02,869 --> 00:05:06,584
Honor naszego plemienia jest w twoich rękach.
Możesz teraz odejść.
38
00:05:11,277 --> 00:05:16,819
Wielki Duchu.
Opiekuj się nią i ludźmi, których będzie ochraniać.
Bez niej nie ma dla nas nadzieji.
39
00:05:31,231 --> 00:05:32,332
Słucham?
40
00:05:32,332 --> 00:05:35,603
Rick, wstałeś?
Mam dla ciebie sztywniaka.
41
00:05:35,603 --> 00:05:37,603
Na drodze 134.
42
00:05:39,206 --> 00:05:42,109
Co? Steve?
To ty?
43
00:05:42,109 --> 00:05:43,944
A kto inny?
Ruszaj się.
44
00:05:43,944 --> 00:05:47,944
Serio? Kto zginął?
I w jaki sposób?
45
00:05:48,049 --> 00:05:49,749
Wolę ci tego nie mówić...
46
00:05:50,751 --> 00:05:52,751
Lepiej, żebyś sam zobaczył.
47
00:05:53,153 --> 00:05:54,953
Czekaj, a co...
48
00:06:17,877 --> 00:06:19,477
To mi się nie podoba...
49
00:06:29,590 --> 00:06:33,590
O stary...
Biedne dzieciaki. Musimy powiadomić ich rodziców.
50
00:06:34,494 --> 00:06:38,766
Ludzie zaczynają ginąć...
Pamiętasz, jak było tu kiedyś bezpiecznie?
51
00:06:38,766 --> 00:06:43,937
Sam nie wiem. Myślałem, że jest bezpiecznie...
Ale ludzie wykupują ziemię, coraz więcej przyjezdnych...
52
00:06:43,937 --> 00:06:48,437
Gdyby nie ci ludzie, nie mielibyśmy pracy.
Chodź, uwińmy się z tym.
53
00:06:48,508 --> 00:06:50,510
Co się stało tym dzieciakom...
54
00:06:50,510 --> 00:06:53,014
To nie mogło być tylko zderzenie z jeleniem...
55
00:06:53,014 --> 00:06:55,014
Pewnie jakiś świr ich dopadł.
56
00:07:01,688 --> 00:07:02,988
A to co?
57
00:07:16,593 --> 00:07:18,393
Joe, coś nie tak? Co jest?
58
00:07:18,438 --> 00:07:19,506
Nic.
59
00:07:19,506 --> 00:07:20,906
No to co się dzieje?
60
00:07:22,643 --> 00:07:25,443
Nic takiego...
Po prostu pomyślałem, że...
61
00:07:27,982 --> 00:07:29,282
Nieważne.
62
00:07:37,957 --> 00:07:39,257
Najwyższa pora.
63
00:07:39,693 --> 00:07:41,161
A co ja ci powiem...
64
00:07:41,161 --> 00:07:43,497
Przyjechałem, jak najszybciej mogłem.
65
00:07:43,497 --> 00:07:44,797
Co mamy?
66
00:07:44,898 --> 00:07:47,700
Cóż...mamy dwoje nastolatków,
jechali samochodem...
67
00:07:47,700 --> 00:07:49,000
I wygląda na to...
68
00:07:49,436 --> 00:07:50,436
Że potrącili jelenia...
69
00:07:50,470 --> 00:07:52,570
A potem napadł ich jakiś świr.
70
00:07:52,806 --> 00:07:54,174
Świr? Skąd takie przypuszczenie?
71
00:07:54,174 --> 00:07:57,774
Spójrz, jak są poszatkowani...
To nie było normalne morderstwo.
72
00:07:58,912 --> 00:08:00,614
Zaczęliście już badania?
73
00:08:00,614 --> 00:08:03,584
Jakieś zbieżności ostatnim zabójstwem?
74
00:08:03,584 --> 00:08:06,319
Albo z nowymi osiedlami i galeriami handlowymi?
75
00:08:06,319 --> 00:08:10,623
Wiecie...
To nie przypadek, że zabójstwa zaczęły się dokładnie wtedy,
kiedy pojawiły się nowe budynki...
76
00:08:10,623 --> 00:08:12,526
Prawda jest taka, że jeszcze tego nie wiemy.
77
00:08:12,526 --> 00:08:14,929
Pilnujemy, żeby nie zrobił się z tego bałagan medialny.
78
00:08:19,433 --> 00:08:20,833
Jak mogę ci pomóc?
79
00:08:22,303 --> 00:08:25,238
Hej, John.
Zbieram tylko informacje do artykułu.
80
00:08:25,606 --> 00:08:31,245
Rick, ten teren jest niedostępny dla cywilów.
Nie podajemy żadnych informacji,
dopóki nie zakończymy czynności śledczych.
81
00:08:31,378 --> 00:08:33,546
Daj spokój, już to przerabialiśmy...
82
00:08:33,546 --> 00:08:35,548
Ludzie mają prawo wiedzieć, co się dzieje.
83
00:08:35,549 --> 00:08:39,217
Kto wie, może zrobił to niedźwiedź...
Mógł przyjść tu z północnych rejonów.
84
00:08:39,218 --> 00:08:43,218
Jaki znowu niedźwiedź?
Słuchaj, nie publikuj niczego,
czego nie zatwierdzi policja.
85
00:08:43,690 --> 00:08:47,760
Podamy informacje prasie, kiedy nadejdzie na to odpowiedni moment.
86
00:08:48,194 --> 00:08:50,331
Możemy mieć do czynienia z czymś większym...
87
00:08:50,331 --> 00:08:52,699
Przykro mi, Rick.
Powinieneś już stąd jechać.
88
00:08:52,699 --> 00:08:55,870
John, nie rób mi tego. Reportaż to moje życie.
89
00:09:34,507 --> 00:09:37,207
Cholera...coś mało pstrąga w tym roku.
90
00:09:38,279 --> 00:09:42,179
Bo ludzi więcej.
Było lepiej, zanim zbudowali autostradę.
91
00:09:42,216 --> 00:09:45,716
Tak? Gdyby nie autostrada, to byśmy tu nie łowili.
92
00:09:46,887 --> 00:09:48,887
Kopsnij browara.
93
00:10:08,876 --> 00:10:10,910
Hej...nie czujesz dziwnego zapachu?
94
00:10:10,910 --> 00:10:13,553
Czuję...następnym razem ty stoisz pod wiatr.
95
00:10:14,481 --> 00:10:15,781
Nie mówię o tym.
96
00:10:16,450 --> 00:10:20,187
Czuję jakby...stare, wilgotne, zepsute mięso.
97
00:10:30,030 --> 00:10:32,432
Daj spokój, to pewnie jakiś szkodnik w krzakach.
98
00:10:37,136 --> 00:10:38,636
Hej, gdzie leziesz?
99
00:10:46,180 --> 00:10:47,480
Dave!
100
00:10:48,783 --> 00:10:50,083
Dave!
101
00:11:40,667 --> 00:11:43,102
Mam dobry materiał...
Proszę poświęcić mi minutę.
102
00:11:43,102 --> 00:11:44,402
Ok, masz minutę.
103
00:11:45,406 --> 00:11:50,411
To duża sprawa...
Pamięta pan tego zabitego obozowicza,
o którym chciałem pisać? Chyba mam coś więcej...
104
00:11:50,411 --> 00:11:52,211
Czytelnicy nie chcą "więcej".
105
00:11:53,147 --> 00:11:54,080
Słucham?
106
00:11:54,080 --> 00:11:59,954
Czytelnicy nie chcą długich historii.
Chcą krótkiej, zwięzłej informacji...
I kilku reklam pobliskich sklepów.
107
00:12:00,521 --> 00:12:01,754
Aha...
108
00:12:01,754 --> 00:12:04,754
Tak czy inaczej, chyba mamy kolejne morderstwo w tym samym rejonie...
109
00:12:04,858 --> 00:12:07,927
Hej, też to słyszałeś?
To był dzwięk twojego znikającego IQ.
110
00:12:07,927 --> 00:12:11,627
Słuchaj. Wiem, jak to jest być młodym i ambitnym
Też taki kiedyś byłem.
111
00:12:11,798 --> 00:12:13,299
Ale to nie pomaga, jeśli chcesz zarobić na gazecie.
112
00:12:13,299 --> 00:12:16,536
Ok, ale to naprawdę duża sprawa...
Wystarczy, że ją trochę bardziej wybadam...
113
00:12:16,536 --> 00:12:18,037
Jak chcesz, to badaj ją sobie w wolnym czasie.
114
00:12:18,037 --> 00:12:20,037
Chcesz mieć pieniądze? Napisz coś na szybko.
115
00:12:21,641 --> 00:12:23,141
Tak to już jest.
116
00:12:24,678 --> 00:12:27,648
Ale mam bezpośrednie informacje o tym,
jak policja stara się zatrzeć...
117
00:12:27,648 --> 00:12:31,517
I co, masz jakieś fakty?
Na czyjej relacji to opierasz?
Jakiejś wścibskiej staruchy? A może znudzonego gliniarza?
118
00:12:31,517 --> 00:12:34,688
Non stop słyszę plotki o tych morderstwach,
z różnych źródeł.
119
00:12:34,688 --> 00:12:35,888
I wiesz co? Wszyscy mówią to samo.
120
00:12:35,888 --> 00:12:37,925
I w tym tkwi problem tego cholernego miasta.
121
00:12:38,025 --> 00:12:40,860
Wszyscy plotkują, a nikt nie sprawdza faktów.
122
00:12:40,860 --> 00:12:43,431
Potrzeba nam czytelników, a nie spiskowych bzdur.
123
00:12:44,764 --> 00:12:45,833
Ale myślę...
124
00:12:45,833 --> 00:12:51,972
Nie myśl. Ludzie nie myślą.
Zamiast pomyśleć, czytają gazetę.
A ja chcę, żeby czytali moją gazetę.
125
00:12:53,507 --> 00:12:55,107
Chcę, żeby się sprzedawała.
126
00:12:55,109 --> 00:12:56,609
Chcę kompletny materiał.
127
00:12:56,609 --> 00:12:59,345
Nie nadajesz się do tego, jesteś za mało agresywny.
128
00:12:59,779 --> 00:13:02,979
Musisz zebrać się na odwagę,
ruszyć w teren i zebrać materiał.
129
00:13:03,549 --> 00:13:13,660
Potrzebna mi mała pomoc.
Trochę pieniędzy...jeżeli zdołam udowodnić, że policja tuszuje morderstwa...
To może być duża historia, która uczyni mnie znanym...
130
00:13:14,128 --> 00:13:15,695
Dostałbym robotę w mieście...
131
00:13:15,695 --> 00:13:18,895
Historia się sprzeda, ale w całości.
Nie mogę wydrukować urywków.
132
00:13:19,333 --> 00:13:22,333
Przynieś mi gotową, kompletną historię.
Z czymś takim możemy działać.
133
00:13:24,670 --> 00:13:26,373
Nie możesz uwierzyć, że mi się uda?
134
00:13:26,373 --> 00:13:29,706
Ja nie jestem od wierzenia.
Jestem od zarabiania.
135
00:13:30,944 --> 00:13:32,944
Obiecuję ci, to będzie świetna historia.
136
00:13:36,315 --> 00:13:42,755
Słuchaj, młody. W biznesie potrzeba pieniędzy, a nie obietnic.
Potrzeba mi pieniędzy. Napisz mi artykuł, który się sprzeda.
137
00:13:46,293 --> 00:13:47,728
Zobaczysz, będziesz zadowolony.
138
00:13:47,728 --> 00:13:50,931
Miej nadzieję, że będę zadowolony.
Twój ostatni artykuł się nie sprzedał.
139
00:13:52,265 --> 00:13:57,336
Jeżeli znowu dasz ciała, to możesz zapomnieć o
pisaniu do gazet, czasopism, książek i tak dalej.
140
00:13:57,870 --> 00:13:59,870
Jeżeli zmarnujesz tę ostatnią szansę...
141
00:14:00,240 --> 00:14:01,740
...to koniec z tobą.
142
00:14:05,578 --> 00:14:07,578
No chyba, że zaczniesz pisać pod pseudonimem.
143
00:15:39,792 --> 00:15:41,092
Mamusiu!
144
00:15:42,041 --> 00:15:43,441
Na dworze jest potwór!
145
00:15:44,311 --> 00:15:45,745
Tak? A jak wyglądał?
146
00:15:45,745 --> 00:15:48,745
Był wielki i włochaty...
I miał wielką paszczę!
147
00:15:49,315 --> 00:15:56,757
Słuchaj, potwory nie istnieją...
Możesz iść się bawić na zewnątrz.
Potwory nie są prawdziwe...trochę jak duchy albo twój tatuś.
148
00:15:57,190 --> 00:15:58,492
Ale ja go widziałem!
149
00:15:58,492 --> 00:16:00,892
Skarbie, sprzątam teraz.
Idź się bawić.
150
00:16:01,295 --> 00:16:02,795
Naprawdę, widziałem!
151
00:16:03,130 --> 00:16:07,601
Muszę skończyć sprzątanie.
Proszę, idź bawić się na zewnątrz.
152
00:16:07,867 --> 00:16:08,668
No, idź...
153
00:16:08,668 --> 00:16:12,138
Nie kłamię!
Widziałem go, naprawdę!
154
00:16:43,604 --> 00:16:44,904
Timmy...
155
00:16:46,973 --> 00:16:48,273
Timmy!
156
00:17:10,162 --> 00:17:11,462
Mamusiu!
157
00:17:17,004 --> 00:17:18,304
Timmy!
158
00:17:37,424 --> 00:17:38,724
John?
159
00:17:40,394 --> 00:17:45,232
Mamy tutaj podobne ślady...
Mamy do czynienia z czymś większym...nie podoba mi się to.
Co mam robić?
160
00:17:45,932 --> 00:17:49,336
Wracaj na komisariat, zajmiemy się tym dokładniej.
161
00:17:50,404 --> 00:17:52,404
Nie mart się, mały.
Wszystko będzie ok.
162
00:17:52,773 --> 00:17:54,773
Nie...to on...
Idzie mnie dopaść...
163
00:17:55,274 --> 00:17:56,774
Kto chce cię dopaść?
164
00:17:58,344 --> 00:17:59,644
Wielka Stopa.
165
00:18:27,174 --> 00:18:29,976
Może ty nie musisz odpoczywać, duchu...
Ale ja muszę.
166
00:18:29,976 --> 00:18:33,979
Nie mam skrzydeł, jak ty...
Nie mogę szybować daleko od domu.
167
00:18:41,655 --> 00:18:43,588
Nie wiesz, co to cierpliwość?
168
00:18:43,589 --> 00:18:45,122
Muszę się teraz skupić.
169
00:19:07,581 --> 00:19:08,881
Dave!
170
00:19:48,154 --> 00:19:49,454
Pomocy...
171
00:19:49,923 --> 00:19:51,223
Pomóżcie mi...
172
00:19:53,727 --> 00:19:55,027
Pomocy...
173
00:20:49,416 --> 00:20:50,716
Pomocy...
174
00:20:51,016 --> 00:20:52,316
Pomóżcie mi...
175
00:20:54,087 --> 00:20:55,387
Pomóżcie mi...
176
00:20:56,021 --> 00:20:57,321
Pomóżcie mi...
177
00:21:00,427 --> 00:21:01,727
Pomocy!
178
00:21:04,431 --> 00:21:06,600
Tim...Tim...
Timmy!
179
00:21:15,641 --> 00:21:16,941
Timmy!
180
00:21:19,979 --> 00:21:21,279
Timmy!
181
00:22:14,099 --> 00:22:15,399
Widziałem...
182
00:22:15,601 --> 00:22:17,401
Widziałem go w lesie...
183
00:22:18,203 --> 00:22:20,470
Kogo widziałeś?
O czym ty mówisz?
184
00:22:23,044 --> 00:22:26,379
I tak mi nie uwierzysz.
Inni mi nie wierzyli.
185
00:22:27,514 --> 00:22:29,114
Miał zamiar mnie zjeść...
186
00:22:29,716 --> 00:22:31,051
Musiałem uciekać...
187
00:22:31,051 --> 00:22:33,251
Wierzę ci.
Powiedz, co widziałeś.
188
00:22:34,520 --> 00:22:37,456
Sasquatcha!...Wielką Stopę...
189
00:22:38,491 --> 00:22:40,893
Widziałeś Wielką Stopę?
Daj spokój...
190
00:22:41,794 --> 00:22:43,997
Powiedz mi, gdzie dokładnie byłeś.
191
00:22:44,097 --> 00:22:46,097
Byłem nad strumykiem...
192
00:22:47,032 --> 00:22:49,068
Niedaleko tych nowych budynków.
193
00:22:49,068 --> 00:22:51,068
Suburban Nature Park.
194
00:23:31,244 --> 00:23:33,079
Nareszcie trochę samotności.
195
00:23:33,079 --> 00:23:36,379
No...kiedyś to była norma,
ale teraz ciężko znaleźć miejsce bez ludzi...
196
00:23:51,464 --> 00:23:53,399
Hej...spójrz na to.
197
00:23:53,632 --> 00:23:54,932
Na co?
198
00:23:54,934 --> 00:23:56,534
O łał...to odcisk niedźwiedzia?
199
00:23:57,336 --> 00:23:58,370
Nie...
200
00:23:58,370 --> 00:23:59,773
Za duży, jak na niedźwiedzia.
201
00:23:59,773 --> 00:24:01,106
Wygląda bardziej jak...
202
00:24:01,106 --> 00:24:02,406
Wielka Stopa?!
203
00:24:03,476 --> 00:24:07,552
No nie wiem..
Wielka Stopa kojarzy mi się z północą i wielkimi lasami...
204
00:24:07,552 --> 00:24:09,552
Hmm...zawsze sądziłam, że to ściema.
205
00:24:12,851 --> 00:24:15,188
Hej...czujesz to?
206
00:24:15,487 --> 00:24:16,787
Co takiego?
207
00:24:23,562 --> 00:24:24,862
Co to było?!
208
00:24:24,897 --> 00:24:26,197
Pewnie jeleń.
209
00:24:26,799 --> 00:24:28,099
Spadajmy stąd.
210
00:24:28,735 --> 00:24:31,268
To las publiczny...
Czego się tu bać?
211
00:24:38,978 --> 00:24:40,778
O matko niebieska!
212
00:24:48,121 --> 00:24:49,521
O boże...
213
00:24:49,622 --> 00:24:51,622
O boże...
Uciekajmy!
214
00:24:52,259 --> 00:24:53,660
Co robimy?!
215
00:24:53,660 --> 00:24:54,960
Uciekamy!
216
00:25:05,104 --> 00:25:06,404
Tina!
217
00:26:20,679 --> 00:26:22,279
Kurczę pióro!
218
00:26:50,610 --> 00:26:52,878
A więc.
Chciałeś się spotkać,
to coś ważnego?
219
00:26:52,878 --> 00:26:55,380
Jackson...mam taki materiał, że na pewno mi nie uwierzysz.
220
00:26:55,380 --> 00:26:57,817
Jestem gotów uwierzyć w wiele rzeczy,
które mają miejsce w tej dziurze.
221
00:26:57,817 --> 00:27:06,325
Słyszałeś o tych morderstwach tydzień temu?
Tak się składa, że nikt się nimi nie zajmuje...
Chcę o tym napisać, ale nie mogę liczyć na pomoc mojego edytora.
222
00:27:06,393 --> 00:27:08,828
Jeszcze tam pracujesz?
Myślałem, że pracujesz na własną rękę?
223
00:27:09,361 --> 00:27:13,361
Mam taki zamiar...
Ale chcę się najpierw wybić na dobrym artykule.
224
00:27:13,765 --> 00:27:17,603
Do diaska! To typowe dla ciebie...
Zawsze miałeś głowę w chmurach.
225
00:27:17,770 --> 00:27:18,837
Co masz na myśli?
226
00:27:18,837 --> 00:27:21,740
Mierzysz zbyt wysoko...
Słuchaj.
227
00:27:22,442 --> 00:27:24,209
Musisz być bardziej rozważny.
228
00:27:24,209 --> 00:27:25,611
Zacznij od małych rzeczy...
229
00:27:25,611 --> 00:27:27,580
Z kobietami masz ten sam problem.
230
00:27:27,580 --> 00:27:29,580
Nie ma to jak twoje wsparcie.
231
00:27:29,849 --> 00:27:31,849
Nie przepadam za imprezami.
232
00:27:33,253 --> 00:27:35,988
Może dla odmiany nie pij wody, jak jesteś w barze?
233
00:27:35,988 --> 00:27:37,323
Pieniądze szczęścia nie dają.
234
00:27:37,323 --> 00:27:38,623
Ale dają ci wybór.
235
00:27:39,125 --> 00:27:40,260
Chcesz radę?
236
00:27:40,260 --> 00:27:41,094
Nie.
237
00:27:41,094 --> 00:27:42,694
I tak ją dostaniesz.
238
00:27:42,694 --> 00:27:45,931
Weź się za siebie, może zrób jakieś kursy...
239
00:27:45,931 --> 00:27:47,032
Znajdź jakąś normalną robotę..
240
00:27:47,032 --> 00:27:51,069
Pracuj w gazecie...ale jak chcesz pisać to nie celuj ponad swoje możliwości.
241
00:27:51,370 --> 00:27:56,009
Wiesz jak ciężko jest być znanym publicystą? Musisz mieć znajomości w Nowym Jorku, albo Waszyngtonie.
242
00:27:56,643 --> 00:27:58,643
Tak...ale wiem, że mam talent.
243
00:27:59,177 --> 00:28:00,677
Ale nie masz pieniędzy.
244
00:28:01,246 --> 00:28:05,383
Zastanów się nad tym, nie ma w tym przyszłości.
Co będziesz robił, jak będziesz miał 70 lat?
245
00:28:05,383 --> 00:28:09,722
Będziesz nadal biegał tu i tam, zbierając informacje
o ciekawych, ale nikomu nie potrzebnych historiach?
246
00:28:09,822 --> 00:28:13,522
Aha...nie to co ty, prawda?
Nie jesteś zbyt ambitny, sprzedajesz nieruchomości...
247
00:28:14,092 --> 00:28:16,592
Nie mam zamiaru ci się spowiadać.
Zarabiam, jak mogę.
248
00:28:17,764 --> 00:28:20,666
A poza tym...zbliża mi się spora transakcja...
249
00:28:21,967 --> 00:28:23,967
Daj już spokój i nie celuj ponad swoje siły.
250
00:28:43,755 --> 00:28:44,523
Słucham?
251
00:28:44,524 --> 00:28:47,359
Rick...przyjedź do Suburban Nature Park.
252
00:28:47,359 --> 00:28:48,859
Co...kolejny atak?
253
00:28:49,294 --> 00:28:51,530
Jakaś makabra.
Pośpiesz się.
254
00:28:59,571 --> 00:29:00,971
Święta makrelo!
255
00:29:01,072 --> 00:29:03,910
Nie...to niemożliwe...
256
00:29:04,544 --> 00:29:05,677
Tutaj?
257
00:29:16,988 --> 00:29:18,288
Dzwonisz do mamusi?
258
00:29:20,493 --> 00:29:21,793
Nie.
259
00:29:22,127 --> 00:29:24,196
Dlaczego zawsze dajesz cynk temu dziennikarzowi?
260
00:29:25,565 --> 00:29:28,434
To mój kumpel.
Bardzo mi pomógł kilka lat temu.
261
00:29:28,434 --> 00:29:30,569
Nie dzwoń do niego więcej, rozumiesz?
262
00:29:30,970 --> 00:29:32,970
Chcę utrzymać do w tajemnicy.
263
00:29:33,071 --> 00:29:34,907
Chodź, mamy pełne ręce roboty.
264
00:29:34,907 --> 00:29:37,709
Słuchaj...ja tutaj nie decyduję...
265
00:29:38,176 --> 00:29:41,681
Ale dlaczego trzymamy to w tajemnicy?
Nie możemy liczyć na pomoc, ani ostrzec mieszkańców!
266
00:29:41,681 --> 00:29:42,981
Zapomnij o tym.
267
00:29:43,548 --> 00:29:46,152
Mają tu miejsce rzeczy przekraczające twoje pojęcie.
268
00:29:46,551 --> 00:29:50,789
A teraz idź.
Chcę, żebyś patrolował osiedle.
Będziemy w kontakcie.
269
00:30:06,304 --> 00:30:08,975
Masz...będziesz tego potrzebował.
270
00:30:10,575 --> 00:30:11,875
Dzięki.
271
00:30:28,827 --> 00:30:30,291
Ej!
272
00:30:30,328 --> 00:30:32,532
Mówiłem ci, żebyś się trzymał z daleka.
273
00:30:32,532 --> 00:30:33,833
Jesteś na miejscu zbrodni.
274
00:30:33,833 --> 00:30:36,368
Teren wyłącznie dla policji.
Spadaj stąd.
275
00:30:36,368 --> 00:30:38,336
Ostatnie ostrzeżenie.
276
00:30:38,336 --> 00:30:41,240
Nie ukryjesz prawdy...
Tak czy inaczej, ludzie się dowiedzą.
277
00:30:41,240 --> 00:30:44,440
Niczego nie ukrywamy...
Po prostu nie chcemy wzbudzać paniki, tyle.
278
00:30:44,542 --> 00:30:48,980
Zmniejszyłbyś panikę, gdybyś ostrzegł mieszkańców zawczasu
o zabójcy z 40 cm odciskiem stopy...
279
00:30:48,980 --> 00:30:50,280
Dość tego.
280
00:30:51,049 --> 00:30:53,453
Słuchaj...
To ja pilnuję porządku w tym mieście.
281
00:30:53,553 --> 00:30:57,322
Marzy ci się policja z metropolii?
To się wyprowadź.
Nie pozwolę, żeby morderstwa wymknęły się spod kontroli.
282
00:30:57,423 --> 00:31:01,560
Moje działania gwarantują ci bezpieczeństwo.
Obiecuję, że jeżeli będziesz mi potrzebny, to dam ci znać.
283
00:31:38,630 --> 00:31:40,330
Motyla noga.
284
00:31:41,266 --> 00:31:43,266
Po cholerę ja tu jestem...
285
00:31:57,550 --> 00:31:59,450
Hej, John. Odbierz.
286
00:32:05,391 --> 00:32:06,759
Jestem. Odbiór.
287
00:32:06,759 --> 00:32:08,959
Co mam robić?
Niczego nie widać.
288
00:32:11,530 --> 00:32:14,030
Chcę wiedzieć co się dzieje...
Póki można jeszcze coś zdziałać.
289
00:32:16,469 --> 00:32:19,538
Póki można coś zdziałać?
Co masz przez to na myśli, John?
290
00:32:30,283 --> 00:32:31,719
Co to kurwa jest?
291
00:32:31,719 --> 00:32:33,719
John...
To chyba niedźwiedź...
292
00:32:35,387 --> 00:32:36,787
Jest...tak jakby...
293
00:32:37,490 --> 00:32:39,125
Wielki...i włochaty...
294
00:32:39,125 --> 00:32:40,525
To nie niedźwiedź.
295
00:32:41,394 --> 00:32:43,394
Widzisz go dalej?
Jak duży jest?
296
00:32:43,763 --> 00:32:46,032
Matuchno najdroższa!
Idzie prosto na mnie!
297
00:32:46,032 --> 00:32:47,332
John!
298
00:32:50,268 --> 00:32:51,568
Pomocy!
299
00:32:53,772 --> 00:32:54,972
John!
300
00:32:54,974 --> 00:32:57,476
John!
Co mam robić?!
John!
301
00:33:00,012 --> 00:33:02,012
John!
Co mam robić?!
302
00:33:02,781 --> 00:33:04,381
Steve, co się dzieje?
303
00:33:18,897 --> 00:33:20,197
John...jesteś tam, John?
304
00:33:21,733 --> 00:33:23,333
Jestem, stary. Co się stało?
305
00:33:23,936 --> 00:33:25,236
Ten stwór...
306
00:33:26,771 --> 00:33:28,471
Próbował mnie dorwać...
307
00:33:30,742 --> 00:33:32,742
Gdzie teraz jest?
Widzisz go?
308
00:33:33,445 --> 00:33:35,045
Nie...nie widzę.
309
00:33:35,413 --> 00:33:36,713
Nie ma go.
310
00:33:56,768 --> 00:33:59,168
Nie pozwolę, żeby to się powtórzyło.
311
00:34:03,309 --> 00:34:04,609
Nie pozwolę.
312
00:34:30,769 --> 00:34:32,769
Klejnot, zamiast grotu...
313
00:34:41,479 --> 00:34:44,416
Wiedziałeś, że to było pierwsze miasto w okolicy?
314
00:34:44,717 --> 00:34:47,717
Nie jestem pewna, czy kolor złoty pasuje do tego pokoju.
315
00:34:50,221 --> 00:34:51,521
Jasna anielko!
316
00:34:52,891 --> 00:34:55,094
Sprawdzę, co to jest...
Poczekaj.
317
00:35:19,017 --> 00:35:20,450
Ja się tym zajmę.
318
00:35:50,715 --> 00:35:52,915
Jak miło, że mnie odwiedziłeś!
319
00:35:53,017 --> 00:35:56,217
Hej, babciu.
Nie mam pojęcia, czemu nie mieszkasz bliżej miasta, jak ja...
320
00:35:56,789 --> 00:35:58,289
To tylko kilka mil dalej.
321
00:35:58,890 --> 00:36:02,695
Cóż...kocham przyrodę.
To dar od boga i wolę być w jej pobliżu...
322
00:36:03,161 --> 00:36:05,798
Wiesz, że nie złapali jeszcze tego mordercy?
323
00:36:05,798 --> 00:36:09,234
To prawdziwa tragedia...
Ale to nie wina miejsca, zabójstwa zdarzają się wszędzie.
324
00:36:10,837 --> 00:36:12,837
Na pewno go znajdą.
325
00:36:15,241 --> 00:36:16,841
O czym teraz piszesz?
326
00:36:17,442 --> 00:36:19,442
Skąd wiesz, że o czymś piszę?
327
00:36:19,578 --> 00:36:24,349
Bo zawsze, gdy masz problem z pisaniem,
przychodzisz do mnie...
Masz jeszcze ze mnie jakiś pożytek.
328
00:36:24,782 --> 00:36:27,420
No cóż babciu...
Piszę właśnie o tych morderstwach.
329
00:36:27,420 --> 00:36:29,420
Ale policjanci odmawiają mi pomocy.
330
00:36:29,788 --> 00:36:31,356
Jedyną poszlaką...
331
00:36:31,356 --> 00:36:32,656
Jest to.
332
00:36:34,058 --> 00:36:35,827
Choć tak naprawdę nie wiem...
333
00:36:35,827 --> 00:36:38,630
Czy ma to jakikolwiek związek z zabójstwami.
334
00:36:39,798 --> 00:36:41,398
No cóż...to nie jest normalne.
335
00:36:44,469 --> 00:36:45,870
Co masz na myśli?
336
00:36:45,870 --> 00:36:49,240
A ile widziałeś w życiu
grotów zakończonych klejnotem?
337
00:36:50,942 --> 00:36:52,842
Racja...
Też mnie to zastanawia.
338
00:36:53,312 --> 00:36:56,782
To mi przypomina okoliczności,
w których poznałam twojego dziadka...
339
00:36:57,215 --> 00:36:58,050
Co?
340
00:36:58,050 --> 00:36:59,852
Znalazłam zegarek...
341
00:36:59,852 --> 00:37:02,852
Który przemówił do mnie...
Głosem Boga.
342
00:37:02,922 --> 00:37:04,991
A myślałem, że to moje historie są niesamowite...
343
00:37:04,991 --> 00:37:10,328
Nie szukaj inspiracji w samym przedmiocie...
W końcu to tylko przedmiot.
344
00:37:11,129 --> 00:37:13,131
W takim razie...ten grot,
jak może mi pomóc?
345
00:37:13,131 --> 00:37:15,931
Idź do miejsca, w którym go znalazłeś.
346
00:37:16,435 --> 00:37:18,169
Ale...już tam byłem.
347
00:37:18,169 --> 00:37:20,438
Więc idź tam ponownie...
Bóg do ciebie przemówi.
348
00:37:20,438 --> 00:37:23,438
Babciu...nie sądzę, żeby Bóg miał czas do mnie przemawiać.
349
00:37:23,642 --> 00:37:26,277
Nie możesz ignorować woli boskiej.
350
00:37:26,545 --> 00:37:27,011
Ale...
351
00:37:27,011 --> 00:37:28,280
Zaufaj mu.
352
00:37:28,280 --> 00:37:29,381
Ale ja nie wierzę...
353
00:37:29,381 --> 00:37:33,753
A więc zaufaj swojej babci.
Przecież chcę dla ciebie jak najlepiej.
354
00:37:33,853 --> 00:37:37,121
Więc pójdę tam, i co dalej?
Odbiorę połączenie od Boga?
355
00:37:37,121 --> 00:37:40,558
Bóg łączy się z nami na różne sposoby...
Tylko czasem do nas dzwoni.
356
00:37:41,059 --> 00:37:42,927
Pojebało cię babka.
357
00:37:42,927 --> 00:37:48,467
Obiecaj, że będziesz ostrożny.
I wpadnij do mnie czasem...kiedyś mnie zabraknie.
358
00:37:49,000 --> 00:37:50,168
Dobrze, wpadnę.
359
00:37:50,168 --> 00:37:51,968
Pamiętaj, nie lubię cię...
360
00:37:52,538 --> 00:37:54,038
Wiem, kochasz mnie.
361
00:37:55,106 --> 00:37:56,706
Muffy!
362
00:38:01,779 --> 00:38:03,379
Muffy!
363
00:38:05,083 --> 00:38:06,683
Muffy!
364
00:38:18,429 --> 00:38:20,029
Muffy!
365
00:38:22,300 --> 00:38:23,900
Muffy!
366
00:38:29,307 --> 00:38:30,907
Muffy!
367
00:38:43,788 --> 00:38:45,388
Muffy?
368
00:38:45,623 --> 00:38:46,791
Muffy...
369
00:38:46,791 --> 00:38:48,591
Co tutaj robisz...
370
00:39:04,877 --> 00:39:06,513
Muffy!
Olaboga!
371
00:39:14,686 --> 00:39:16,186
Święta panienko!
372
00:39:39,644 --> 00:39:42,644
A więc...
Pokaż się, Boże.
Przemów do mnie.
373
00:39:46,785 --> 00:39:48,185
Co ja robię...
374
00:39:48,419 --> 00:39:51,222
Może tylko ja widzę w tych wydarzeniach coś większego...
375
00:39:51,757 --> 00:39:53,357
Może powinienem dać sobie spokój...
376
00:39:56,594 --> 00:39:58,594
Dzięki, że mnie wysłuchałeś.
377
00:41:27,385 --> 00:41:29,255
Chcesz zobaczyć, gdzie będzie mój przyszły dom?
378
00:41:29,255 --> 00:41:33,655
Jasne, że tak!
Wiesz, próbowaliśmy wykupić tutaj działkę od bardzo dawna...
379
00:41:33,725 --> 00:41:34,825
Ekstra lokacja.
380
00:41:34,825 --> 00:41:36,929
Wiem. Próbujemy i próbujemy, ale ktoś zawsze licytuje przed nami.
381
00:41:36,929 --> 00:41:39,565
To normalne, tak to już jest z tą okolicą.
382
00:41:39,799 --> 00:41:44,770
Jest tu pięknie...
Lasy, dużo zieleni...
Przepięknie.
383
00:41:45,069 --> 00:41:47,761
Zjedźmy na tę drogę,
zobaczymy, może dojedziemy tędy.
384
00:41:56,849 --> 00:41:58,249
Co to było?
385
00:41:58,817 --> 00:42:00,551
Poczekaj...widziałaś to?!
386
00:42:00,551 --> 00:42:02,551
Nie...co takiego?
387
00:42:02,620 --> 00:42:03,888
Słyszałam coś...
388
00:42:03,888 --> 00:42:06,191
Powinnyśmy zadzwonić na policję albo do opieki nad zwierzętami...
389
00:42:06,191 --> 00:42:07,691
Rzeczywiście, coś słyszałam.
390
00:42:08,060 --> 00:42:09,260
Halo, milicja?
391
00:42:10,696 --> 00:42:12,197
Jam jest milicja.
Czym mogę służyć?
392
00:42:12,197 --> 00:42:13,831
Na placu budowy jest coś dziwnego...
393
00:42:13,831 --> 00:42:15,831
Powiedz, że mają przyjechać jak najszybciej.
394
00:42:16,035 --> 00:42:18,302
Słucham? Proszę pani, proszę się uspokoić.
395
00:42:18,636 --> 00:42:21,540
Nie wiem...
To chyba jakieś dzikie zwierzę, podąża za nami...
396
00:42:22,039 --> 00:42:23,439
Proszę się uspokoić...
397
00:42:24,775 --> 00:42:28,346
To może być niedźwiedź...
Po prostu przyjedźcie tutaj!
398
00:42:28,781 --> 00:42:31,316
Szybko, przyjedźcie, potrzebujemy pomocy!
399
00:42:32,117 --> 00:42:33,417
Dobrze.
400
00:42:36,021 --> 00:42:37,221
Są beznadziejni.
401
00:42:37,221 --> 00:42:38,557
Nie wiem, gdzie jechać.
402
00:42:38,557 --> 00:42:40,557
Tak właśnie pracują za nasze pieniądze.
403
00:42:47,131 --> 00:42:49,534
Dzwoniła jakaś kobieta i powiedziała,
że w okolicy Woods View kręci się niedźwiedź.
404
00:42:50,702 --> 00:42:51,803
Dzwonię po leśniczego.
405
00:42:51,803 --> 00:42:53,003
Nie!
406
00:42:54,006 --> 00:42:55,441
Ja się tym zajmę.
407
00:42:55,441 --> 00:42:56,807
To jest robota dla leśniczego...
408
00:42:56,807 --> 00:42:58,142
Nie kwestionuj mojej decyzji.
409
00:42:58,209 --> 00:43:00,435
Ale John, mamy do czynienia z jakimś wielkim zwierzem...
410
00:43:00,435 --> 00:43:02,235
Idę zrobić, co do nas należy.
411
00:43:05,217 --> 00:43:06,317
Jasne, szefie.
412
00:43:06,317 --> 00:43:07,517
Dziękuję.
413
00:43:22,733 --> 00:43:24,335
Masz pojęcie, jak stąd wyjechać?
414
00:43:24,335 --> 00:43:30,709
Nie...to taki duży teren...
Nie zamontowali jeszcze znaków...
Nie mam pojęcia, chyba jeździmy w kółko.
415
00:43:30,975 --> 00:43:32,311
Najświętsza panienko z kantalupy!
416
00:43:32,311 --> 00:43:34,580
Ja nie wiem...
Kurwa.
Co się dzieje...
417
00:43:34,580 --> 00:43:35,914
Po prostu jedź stąd!
418
00:43:35,914 --> 00:43:37,514
Dobrze, już dobrze.
419
00:43:40,418 --> 00:43:42,418
Może Bóg nie zna mojego numeru...
420
00:43:47,358 --> 00:43:48,658
Halo?
421
00:43:48,827 --> 00:43:52,364
Rick, jedź szybko na plac budowy Wood View.
To twoja szansa. Wisisz mi.
422
00:43:52,897 --> 00:43:54,265
Kolejny atak?
423
00:43:54,265 --> 00:43:56,068
Tak, spodziewaj się najgorszego.
424
00:43:56,068 --> 00:43:57,468
Jestem w pobliżu.
425
00:43:58,337 --> 00:44:00,337
Zaczyna być przerażająco...
426
00:44:00,438 --> 00:44:01,738
Skręć tutaj!
427
00:44:02,039 --> 00:44:03,639
Zabierajmy się stąd.
428
00:44:05,744 --> 00:44:07,044
Co do diaska...
429
00:44:12,084 --> 00:44:13,851
O matuchno, gdzie my jesteśmy?
430
00:44:13,851 --> 00:44:15,051
Nie wiem.
431
00:44:17,788 --> 00:44:19,290
Gdzie mój telefon?
432
00:44:19,958 --> 00:44:21,693
Tutaj jest mój, dzwoń z mojego.
433
00:44:22,493 --> 00:44:25,431
I tak nikt nam nie pomoże,
ani policja, ani mój beznadziejny mąż.
434
00:44:26,264 --> 00:44:27,664
Niebieska panienko!
435
00:45:53,285 --> 00:45:55,312
Rick! Stój!
Nie biegnij za nimi!
436
00:45:55,312 --> 00:45:57,312
Nie wiesz, w co się pakujesz!
437
00:45:59,557 --> 00:46:00,757
Kurczę pióro.
438
00:46:02,993 --> 00:46:04,293
Kim ty jesteś?
439
00:46:04,529 --> 00:46:05,729
Cichaj.
440
00:46:05,830 --> 00:46:07,130
Dlaczego?
441
00:46:07,164 --> 00:46:09,434
Cichaj łysaczu...on nas słyszy.
442
00:46:10,635 --> 00:46:12,035
Kto nas słyszy?
443
00:46:19,009 --> 00:46:20,678
Wielkie dzięki za zdradzenie mojej pozycji.
444
00:46:20,678 --> 00:46:23,514
Co? Ty też nie byłaś cicho.
445
00:46:24,115 --> 00:46:25,684
Aha, ty z pewnością się na tym znasz.
446
00:46:25,684 --> 00:46:26,984
O czym ty mówisz?
447
00:46:28,153 --> 00:46:29,753
Co tu w ogóle robisz?
448
00:46:29,988 --> 00:46:31,288
Chronię cię.
449
00:46:31,555 --> 00:46:33,255
Chociaż nie wiem, dlaczego.
450
00:46:33,457 --> 00:46:34,658
Chronisz mnie?
451
00:46:35,426 --> 00:46:36,494
Przed kim?
452
00:46:36,494 --> 00:46:38,194
Przed Bukwasem.
453
00:46:38,562 --> 00:46:39,798
Sasquatchem.
454
00:46:41,266 --> 00:46:43,834
Wielkim małpoludem, który porwał kobietę
tuż przed naszymi oczami?
455
00:46:43,834 --> 00:46:45,834
Aha, jasne. Jaja sobie robisz?
456
00:46:46,771 --> 00:46:48,572
Taaak...robię sobie jaja.
457
00:46:48,572 --> 00:46:51,475
Pokręć się po lesie kilka godzin i sam się przekonasz.
458
00:46:51,475 --> 00:46:53,075
Do tego czasu się tobą zajmie.
459
00:46:53,611 --> 00:46:58,215
Chcesz powiedzieć, że Wielka Stopa biega sobie po przedmieściach i zabija ludzi?
I to tutaj, na północnym zachodzie kraju?
460
00:46:58,583 --> 00:46:59,883
Dokładnie tak.
461
00:47:06,056 --> 00:47:07,191
Czekaj!
462
00:47:07,191 --> 00:47:08,693
To należy do ciebie, prawda?
463
00:47:08,693 --> 00:47:10,093
Nie weźmiesz tego?
464
00:47:10,594 --> 00:47:13,494
Nie, musi powrócić do Matki Ziemi.
Stracił magię.
465
00:47:14,199 --> 00:47:15,499
Magia? Jasne.
466
00:47:16,700 --> 00:47:19,700
Nie można zabić magicznego stworzenia
bez magicznych broni.
467
00:47:20,172 --> 00:47:21,239
E?
468
00:47:21,239 --> 00:47:22,639
Zaczekaj! Dokąd idziesz?
469
00:47:24,075 --> 00:47:25,509
Co, teraz mi wierzysz?
470
00:47:25,509 --> 00:47:26,909
Tego nie powiedziałem.
471
00:47:26,945 --> 00:47:30,315
W takim razie nie mam z ciebie pożytku.
Mam zadanie do wykonania i nie mogę cię szkolić.
472
00:47:30,315 --> 00:47:31,815
A kto powiedział, że chcę się szkolić?
473
00:47:32,784 --> 00:47:34,484
Nie chcesz? To czemu idziesz za mną?
474
00:47:35,053 --> 00:47:36,953
Chcę napisać o tych zabójstwach, tyle.
475
00:47:37,254 --> 00:47:39,054
Możesz mi pomóc, nie będę ci przeszkadzał.
476
00:47:40,792 --> 00:47:42,092
Jestem Rick Harlan.
477
00:47:43,094 --> 00:47:44,294
Talla.
478
00:47:44,529 --> 00:47:46,329
A więc masz otwarty umysł?
479
00:47:46,331 --> 00:47:49,266
Żartujesz? To może być najlepsza historia mojego życia.
480
00:47:50,100 --> 00:47:52,136
A jesteś gotowy wyzbyć się swoich przekonań?
481
00:47:52,136 --> 00:47:53,436
Jasne...jestem gotów.
482
00:47:56,040 --> 00:47:57,240
Zobaczymy.
483
00:48:14,592 --> 00:48:16,392
Ej, John!
Wszystko w porządku?
484
00:48:21,131 --> 00:48:22,464
Czego chcesz, młody?
485
00:48:27,371 --> 00:48:29,673
Czemu tak ci zależy, żeby zachować to w tajemnicy?
486
00:48:29,673 --> 00:48:32,076
Dwa miesiące temu, jak szukaliśmy uciekiniera z więzienia...
487
00:48:32,076 --> 00:48:34,645
Wezwałeś na pomoc połowę hrabstwa...
488
00:48:34,645 --> 00:48:37,645
A teraz mamy na rękach mordercę
i chcesz to zataić?
489
00:48:38,750 --> 00:48:39,950
Prawda...
490
00:48:40,150 --> 00:48:41,884
Chcesz prawdę?
491
00:48:43,120 --> 00:48:45,289
Wszyscy chcą prawdy, ale jak tylko ją odkryją...
492
00:48:45,289 --> 00:48:46,391
Nie wierzą w nią.
493
00:48:46,391 --> 00:48:47,992
John...co masz na myśli?
494
00:48:49,361 --> 00:48:50,561
Dobra, młody.
495
00:48:50,628 --> 00:48:53,031
To co powiem, zostaje między nami.
496
00:48:54,198 --> 00:48:56,898
Kiedy przybyłem do tego miasta, kilka lat temu...
497
00:48:57,434 --> 00:48:59,034
Byłem do tego zmuszony.
498
00:48:59,604 --> 00:49:03,041
Rzuciłem robotę w policji, byłem świeżo po ślubie.
499
00:49:03,408 --> 00:49:07,946
Zdecydowałem z żoną, że zamieszkamy z dala od zgiełku i przestępczości miasta...
Wybraliśmy spokojne miejsce, otoczone lasami.
500
00:49:07,946 --> 00:49:09,746
Myśleliśmy, że jesteśmy bezpieczni.
501
00:49:13,818 --> 00:49:15,318
Pewnego dnia byliśmy w domu...
502
00:49:16,020 --> 00:49:18,420
Mieszkaliśmy w niewielkim domku, w lasach Oregonu.
503
00:49:20,992 --> 00:49:24,561
Jestem taki szczęśliwy...to miejsce to prawdziwy raj.
504
00:49:25,229 --> 00:49:29,199
Nigdy bym nie przypuszczała, że będę mieszkać w tak pięknym miejscu...
Jest idealne.
505
00:49:29,367 --> 00:49:32,767
Oby zostało tak na zawsze...nie chcę, by coś się zmieniło.
506
00:49:33,437 --> 00:49:35,037
Nic się nie zmieni.
507
00:49:36,540 --> 00:49:38,043
Pójdę po coś do picia.
508
00:49:38,043 --> 00:49:40,143
Czekaj, ja pójdę. Co ci przynieść?
509
00:49:40,344 --> 00:49:41,645
Mam ochotę na lemoniadę.
510
00:49:41,645 --> 00:49:43,045
Ok, zaraz wrócę.
511
00:50:29,261 --> 00:50:30,561
John!
512
00:50:32,129 --> 00:50:33,965
Nie...John! Pomóż mi!
513
00:50:33,965 --> 00:50:35,665
Celia!
514
00:50:36,369 --> 00:50:37,769
Zostaw ją!
515
00:50:43,507 --> 00:50:44,807
Nie!
516
00:51:10,501 --> 00:51:11,801
Pomocy!
517
00:51:11,870 --> 00:51:13,136
Celia!
518
00:51:13,136 --> 00:51:14,636
John! Pomóż mi!
519
00:51:14,636 --> 00:51:15,936
Pomocy!
520
00:51:22,947 --> 00:51:24,547
Nie mogłem tam dłużej mieszkać.
521
00:51:25,250 --> 00:51:29,250
Musiałem się wyprowadzić...
Zdecydowałem, że udam się na wschód kraju...
Zacznę od początku.
522
00:51:29,420 --> 00:51:32,720
W nowym mieście, pozbawionym przestępczości...
523
00:51:32,891 --> 00:51:34,391
Pozbawionym nienawiści...
524
00:51:34,391 --> 00:51:35,491
I będę sobie radził, sam.
525
00:51:36,527 --> 00:51:38,927
Nie sądziłem, że będzie za mną podążać.
526
00:51:46,203 --> 00:51:48,403
Nic mnie bardziej nie przeraża.
527
00:51:48,705 --> 00:51:50,905
To jak zajrzeć w oczy diabła...
528
00:51:51,175 --> 00:51:53,375
Uciekam przed nim każdego dnia.
529
00:51:53,644 --> 00:51:55,244
John...
530
00:51:56,046 --> 00:51:57,846
Przykro mi.
531
00:51:58,348 --> 00:52:00,348
Nie wiedziałem.
532
00:52:00,918 --> 00:52:02,686
Nigdy nie dowiedziałem się, czym tak naprawdę jest.
533
00:52:02,686 --> 00:52:05,556
Niektórzy sugerowali mi, że to Wielka Stopa...
Wiem, że to brednie.
534
00:52:05,556 --> 00:52:08,156
Wiedziałem, że nie zobaczę już Celii.
535
00:52:09,327 --> 00:52:11,527
W jego oczach widziałem...
536
00:52:12,329 --> 00:52:15,129
W jego oczach widziałem czyste zło.
537
00:52:22,139 --> 00:52:23,739
Mieszkasz...tutaj?
538
00:52:24,608 --> 00:52:26,811
W ten sposób mogę być blisko mojego celu.
539
00:52:26,811 --> 00:52:28,811
Jasne...Wielkiej Stopy.
540
00:52:29,047 --> 00:52:32,047
Jeżeli nie potrafisz podejść do tego na poważnie, to droga wolna.
541
00:52:32,049 --> 00:52:35,720
Przepraszam...po prostu ciężko mi uwierzyć,
że dorosła kobieta myśli, że jakiś niedźwiedź...
542
00:52:35,720 --> 00:52:37,288
Czy niedźwiedź jest inteligentny?
543
00:52:37,288 --> 00:52:39,456
A może to magiczny goryl?
544
00:52:39,456 --> 00:52:43,695
Na przestrzeni tysięcy lat wiele plemion
musiało ścierać się z sasquatchem.
545
00:52:44,094 --> 00:52:47,094
Chcesz powiedzieć, że ma więcej
niż tysiąc lat?
546
00:52:47,297 --> 00:52:49,700
Został odkryty przez moich przodków.
547
00:52:49,700 --> 00:52:53,372
Każde plemię ma sposoby na utrzymywanie go z dala od ludzkich osad.
548
00:52:55,607 --> 00:52:58,610
A teraz przybłąkał się tutaj? Do Woodstown w Pensylwanii?
549
00:52:58,610 --> 00:53:02,813
Kojarzyłem z nim raczej Bluff Creek w Kalifornii...czy Oregon.
550
00:53:03,516 --> 00:53:07,518
Wielka Stopa może pojawić się w dowolnym miejscu.
Prowadzi mnie do niego Ptak Burzy.
551
00:53:07,518 --> 00:53:08,652
Aha...
552
00:53:08,652 --> 00:53:12,652
Więc ten cały Ptak Burzy mówi ci, gdzie jest Wielka Stopa...
Żebyś mogla go zabić?
553
00:53:13,357 --> 00:53:16,159
Nie sądziłam, że rozmawianie z ludźmi może być tak ciężkie.
554
00:53:16,159 --> 00:53:17,495
Słucham?
555
00:53:17,495 --> 00:53:20,330
Bardzo mi przykro, ale nie jestem tu po to,
aby nawiązywać znajomości...
556
00:53:20,330 --> 00:53:21,732
Moim zadaniem jest powstrzymanie Sasquatcha.
557
00:53:21,732 --> 00:53:23,100
Jasne...
558
00:53:23,100 --> 00:53:24,500
Wielkiej Stopy.
559
00:53:25,469 --> 00:53:26,570
Nie jesteś w stanie tego zrozumieć?
560
00:53:26,570 --> 00:53:29,643
Jestem tutaj, ponieważ magiczne stworzenie wskazało mi drogę...
561
00:53:29,643 --> 00:53:31,442
Gdyby nie istniało, czy byłabym tutaj?
562
00:53:31,442 --> 00:53:33,178
Nie ma żadnych magicznych stworzeń!
563
00:53:33,178 --> 00:53:35,580
W takim razie jak go wyśledziłam?
564
00:53:35,580 --> 00:53:38,882
Magiczne stworzenia nie istnieją.
A już na pewno nie w naszych czasach.
565
00:53:38,882 --> 00:53:41,385
Słuchaj...
Widzę, że jesteś szczera...
566
00:53:41,385 --> 00:53:43,185
Ale większość ludzi nie jest.
567
00:53:44,321 --> 00:53:47,721
Panie Harlan...chyba oboje mamy sporo do poznania,
jeżeli chodzi o ludzi.
568
00:54:09,147 --> 00:54:10,547
Znalazłem!
569
00:54:12,917 --> 00:54:14,386
Przecież to nie to!
570
00:54:14,386 --> 00:54:15,687
Powiedziałeś...
571
00:54:15,687 --> 00:54:18,089
Powiedziałem sprężyny!
Idź po nie!
572
00:55:34,899 --> 00:55:36,899
Przenajświętsza panienko!
573
00:55:48,179 --> 00:55:50,179
Bud! Nie...Bud!
574
00:56:09,833 --> 00:56:12,502
A więc...ty...zamierzasz...
575
00:56:12,502 --> 00:56:15,140
Zabić to coś przy pomocy łuku i strzał?
576
00:56:15,140 --> 00:56:16,740
Idziemy.
577
00:56:35,992 --> 00:56:41,031
Jednego nie rozumiem.
Jak to możliwe, że tak wielkie stworzenie przetrwało do naszych czasów,
pozostając w tajemnicy?
578
00:56:41,865 --> 00:56:45,136
Tak prastara istota potrafi kontrolować naturę.
579
00:56:45,703 --> 00:56:49,703
Może wpłynąć na twój umysł, wywołać przywidzenia, omamy.
580
00:56:49,841 --> 00:56:52,510
Ma kontrolę nad ludzkim umysłem?
581
00:56:52,510 --> 00:56:58,082
Pewne grzyby, rośliny, toksyczne ryby...mają psychodeliczny wpływ na ludzki umysł.
582
00:56:59,281 --> 00:57:01,552
On posiada większą moc, potrafi zmieniać rzeczywistość.
583
00:57:01,552 --> 00:57:03,987
Może na zawołanie pojawić się albo zniknąć.
584
00:57:03,987 --> 00:57:05,987
Jest potężny.
585
00:57:06,591 --> 00:57:07,825
Czemu to robisz?
586
00:57:07,825 --> 00:57:12,825
Możesz mieć normalne życie...
Wyjść za mąż, mieć dzieci, normalną pracę...
587
00:57:13,564 --> 00:57:15,867
Nie każdy chce takiego życia.
588
00:57:15,867 --> 00:57:18,736
Niektórzy z nas wciąż wieżą, że jesteśmy częścią natury...
589
00:57:18,736 --> 00:57:22,336
Że pownniśmy skupić się na czymś większym, niż my sami...
590
00:57:22,472 --> 00:57:25,072
I że nie powinniśmy żyć jedynie dla przyjemności.
591
00:57:28,311 --> 00:57:31,181
Jest pod wrażeniem. Dziewczyna tak piękna jak ty...
592
00:57:32,150 --> 00:57:33,750
Przepraszam.
593
00:57:33,818 --> 00:57:35,118
Nic się nie stało.
594
00:57:35,118 --> 00:57:38,155
Wiesz, członkowie mojego plemienia byli zdania,
że tego zadania powinien się podjąć mężczyzna.
595
00:57:38,155 --> 00:57:41,155
Mój ojciec z kolei powiadał, że jestem zbyt piękna, aby mieć dzieci.
596
00:57:41,826 --> 00:57:44,695
Ale każdy z nas kroczy własną ścieżką...podąża za swoim przeznaczeniem.
597
00:57:44,695 --> 00:57:47,495
To przeznaczenie decyduje o naszej przyszłości, nie my sami.
598
00:57:49,200 --> 00:57:50,768
Nie zgadzam się z tym.
599
00:57:50,768 --> 00:57:52,768
Nie chodzę do kościoła.
600
00:57:53,003 --> 00:57:55,338
Nie wierzę w judaizm czy chrześcijaństwo...
601
00:57:55,338 --> 00:57:56,874
Jestem nikim.
602
00:57:56,874 --> 00:57:58,443
Oczywiście, że jesteś kimś.
603
00:57:58,443 --> 00:58:00,112
Jesteś częścią wszechświata...
604
00:58:00,112 --> 00:58:01,545
Zostałeś stworzony celowo.
605
00:58:01,545 --> 00:58:05,549
Przepraszam, ale nie mam zamiaru dołączyć do religii,
która wierzy w istnienie trzymetrowego małpoluda.
606
00:58:05,549 --> 00:58:08,241
To, w jaki sposób go postrzegasz, jest istotne tylko dla ciebie.
607
00:58:08,241 --> 00:58:11,456
Niektórzy określiliby by go wielkim duchem, czy nawet bóstwem.
608
00:58:11,456 --> 00:58:14,358
Nigdy tak na to nie patrzyłem...
609
00:58:14,858 --> 00:58:17,328
Kto porywałby się na walkę z bóstwem?
610
00:58:17,328 --> 00:58:19,629
Myślisz, że jesteś w stanie go pokonać?
611
00:58:19,629 --> 00:58:21,432
Nie wiem...
612
00:58:21,432 --> 00:58:23,632
To nie zostało jeszcze przesądzone.
613
00:58:25,036 --> 00:58:27,036
Widzę go!
614
00:59:37,440 --> 00:59:40,640
John, potrzebujesz pomocy. Sam sobie z tym nie poradzisz.
615
00:59:40,845 --> 00:59:43,447
Potrzebuję sam się z nim zmierzyć. To coś, czemu muszę sprostać.
616
00:59:43,447 --> 00:59:44,715
No to...
617
00:59:44,715 --> 00:59:45,715
Co zamierzasz zrobić?
618
00:59:46,549 --> 00:59:48,518
Wytropić go?
619
00:59:48,518 --> 00:59:50,018
Coś wymyślę.
620
00:59:53,257 --> 00:59:55,257
Mam pewien pomysł.
621
01:00:03,935 --> 01:00:05,835
Hej Zeke.
622
01:00:06,202 --> 01:00:09,002
Mam robotę dla ciebie i twoich kumpli.
623
01:00:23,720 --> 01:00:25,155
Myślisz, że złapie przynętę?
624
01:00:25,155 --> 01:00:27,825
Zabiłaś wcześniej jednego z nich?
625
01:00:27,825 --> 01:00:29,325
To będzie mój pierwszy.
626
01:00:29,325 --> 01:00:30,595
Pierwszy?!
627
01:00:30,595 --> 01:00:32,195
To skąd wiesz, jak na niego polować?
628
01:00:32,195 --> 01:00:33,695
Jestem gotowa.
629
01:00:34,065 --> 01:00:36,333
Wiem, że musi pozostać w kontakcie z naturalnym środowiskiem...
630
01:00:36,333 --> 01:00:38,336
To z niego czerpie siłę i znajduje w nim schronienie...
631
01:00:38,336 --> 01:00:40,936
Jeżeli zostanie z niego wyrwany, traci siłę.
632
01:00:41,538 --> 01:00:43,840
Ale dlaczego wybrał to miejsce? I ten moment?
633
01:00:43,840 --> 01:00:45,909
Zjawia się w niespokojnych czasach...
634
01:00:45,909 --> 01:00:49,546
Zakłócona została harmonia ziemi, nieba i świata podziemnego.
635
01:00:49,546 --> 01:00:52,249
Nasze plemię musi kontrolować gatunek sasquatchy.
636
01:00:52,249 --> 01:00:54,050
To nie możecie utrzymywać go...
637
01:00:54,050 --> 01:00:55,653
Ich...pod ścisłą kontrolą?
638
01:00:55,653 --> 01:00:57,521
Nie lepiej pozbyć się ich na zawsze?
639
01:00:57,521 --> 01:00:59,690
A jakbyś tego dokonał?
640
01:00:59,690 --> 01:01:02,059
Chcesz je wszystkie wyeliminować, jak jakąś chorobę?
641
01:01:02,059 --> 01:01:07,298
Czy można wyeliminować siły przyrody?
Wiatr, tornado, trzęsienie ziemi?
642
01:01:08,032 --> 01:01:10,732
Natura jest zawsze silniejsza od człowieka.
643
01:01:10,834 --> 01:01:12,569
Talla, słuchaj...
644
01:01:12,569 --> 01:01:15,504
Czekaj...czujesz to? Co to jest?
645
01:01:15,504 --> 01:01:17,374
On tu jest!
646
01:01:24,080 --> 01:01:25,583
Najświętsze serce jezusowe!
647
01:01:25,583 --> 01:01:28,652
Może i ma magiczne zdolności, ale musi jeść, tak samo jak my.
648
01:01:28,652 --> 01:01:29,953
Kurwancka, jesteśmy tutaj bezpieczni?
649
01:01:29,953 --> 01:01:31,853
Zaufaj mi.
650
01:01:37,060 --> 01:01:38,596
Powinniśmy stąd iść.
651
01:01:38,596 --> 01:01:41,296
Nie mam zamiaru uciekać przed przeznaczeniem.
652
01:01:52,843 --> 01:01:53,643
Uciekaj!
653
01:01:53,643 --> 01:01:55,643
Myślałem, że chcesz go zabić!
654
01:01:56,514 --> 01:02:01,051
Nie rozumiem...ostatnim razem był dużo słabszy...
Jest teraz sprytniejszy.
655
01:02:01,886 --> 01:02:03,021
Zaraz nas dogoni!
656
01:02:03,021 --> 01:02:04,421
Tędy!
657
01:02:17,902 --> 01:02:21,138
Skoncentruj się...on chce przejąć twój umysł.
658
01:02:56,406 --> 01:02:58,909
Kurwancka, gdyby nie ty, dorwałabym go.
659
01:02:58,909 --> 01:03:02,580
Bardzo mi przykro, ale i beze mnie nie miałabyś szansy.
Ptaki nas ocaliły.
660
01:03:02,580 --> 01:03:05,315
To ja je wezwałam. Gdyby nie one, byłoby po nas.
661
01:03:05,315 --> 01:03:07,283
Jasne...użyłaś magii.
662
01:03:07,283 --> 01:03:09,320
Nic z tego nie wyjdzie, miałeś mi nie przeszkadzać.
663
01:03:09,320 --> 01:03:11,422
To nie moja wina, że ci się udało...
664
01:03:11,422 --> 01:03:12,890
Słuchaj...masz rację.
665
01:03:12,890 --> 01:03:15,594
Przepraszam. W tym momencie działanie z tobą to moja najlepsza szansa na artykuł stulecia.
666
01:03:15,594 --> 01:03:18,594
Chcesz mieć artykuł stulecia? To pomóż mi z łowami stulecia.
667
01:03:38,015 --> 01:03:40,016
Zgadz się, mamy go.
668
01:03:40,016 --> 01:03:44,016
Sam nie wiem, co to jest...ale dostaniesz jego truchło przed zmrokiem.
669
01:03:44,654 --> 01:03:50,054
Tu go trafiliśmy widać.
Skropimy go! Skropniemy go! Kropniemy go!
Od razu mi się akcja "Kropidło" przypomniała!
670
01:03:50,059 --> 01:03:52,163
Dorwijmy go!
671
01:03:53,397 --> 01:03:56,200
Hej, John! Chodź! Mają go!
672
01:03:56,533 --> 01:03:58,335
Wszystko ok? Co się dzieje?
673
01:03:58,335 --> 01:04:00,504
Dorwali go, John!
674
01:04:00,504 --> 01:04:02,272
Dorwali skurwiela.
675
01:04:02,272 --> 01:04:03,340
Mają go?
676
01:04:03,340 --> 01:04:04,175
A jak!
677
01:04:04,175 --> 01:04:05,708
Słuchajcie, siusiumajtki.
678
01:04:05,708 --> 01:04:07,343
Wiemy, po co tu jesteśmy.
679
01:04:07,343 --> 01:04:09,079
To tylko niedźwiedź...
680
01:04:09,079 --> 01:04:10,079
Jesteśmy od niego mądrzejsi! Nie ma z nami szans!
681
01:04:11,949 --> 01:04:13,049
Hura!
682
01:04:13,049 --> 01:04:14,318
Drzeć ryja!
683
01:04:14,318 --> 01:04:15,618
Pycha!
684
01:04:17,454 --> 01:04:19,154
Dobra, dorwijmy go!
685
01:04:25,063 --> 01:04:25,729
Dzięki.
686
01:04:25,729 --> 01:04:27,029
Po kłopocie.
687
01:04:30,233 --> 01:04:31,435
Dobra robota stary.
688
01:04:31,435 --> 01:04:34,038
Są najlepsi. Na Zeke'a nie ma mocnych.
689
01:04:56,227 --> 01:04:58,227
Mateczko przenajsłodsza!
690
01:05:03,733 --> 01:05:05,733
O cholera...jesteś cały?
691
01:05:08,805 --> 01:05:10,105
Trzymaj się!
692
01:05:10,540 --> 01:05:12,709
Dzwońcie po karetkę!
693
01:05:13,344 --> 01:05:17,113
Mateczko niepokalana!
Wszystko będzie ok, trzymaj się!
694
01:05:33,096 --> 01:05:34,396
I o tym mowa!
695
01:05:35,099 --> 01:05:36,966
Mamy go, chłopaki!
696
01:05:38,168 --> 01:05:39,969
Tu go trafiliśmy, widać.
697
01:05:39,969 --> 01:05:41,305
W moim mam dwa strzały...
698
01:05:41,305 --> 01:05:42,505
Ja pięć.
699
01:05:42,839 --> 01:05:45,074
Ja mam wszystkie, bo jeszcze nie zużyłem żadnego strzału.
700
01:05:45,074 --> 01:05:46,142
Bo nie umiesz strzelać chyba.
701
01:05:46,142 --> 01:05:48,511
Zeke...co się dzieje, Zeke?
702
01:05:49,345 --> 01:05:51,182
Co się dzieje? Zeke? To na pewno on?
703
01:06:06,096 --> 01:06:08,696
Słychać strzały. Nie wiem co się dzieje, ale do czegoś strzelają.
704
01:06:35,192 --> 01:06:37,092
Co się dzieje?
705
01:06:44,335 --> 01:06:45,935
To...Wielka Stopa!
706
01:07:07,457 --> 01:07:09,457
Nie znajdziemy go.
707
01:07:09,760 --> 01:07:12,260
Te ślady prowadzą do nikąd.
708
01:07:13,030 --> 01:07:14,631
Nic z tego nie wyjdzie.
709
01:07:14,631 --> 01:07:17,631
Mam rachunki do zapłacenia...muszę zajrzeć do babci...
710
01:07:19,035 --> 01:07:21,204
Jeżeli tego chcesz, droga wolna.
711
01:07:21,204 --> 01:07:23,172
Nie powiedziałem, że chcę to zrobić...
712
01:07:23,172 --> 01:07:24,674
Po prostu muszę.
713
01:07:24,674 --> 01:07:27,144
A dziwiłeś się, kiedy ja mówiłam, że muszę coś zrobić.
714
01:07:27,144 --> 01:07:32,515
No tak...ale nie mogę żyć w lesie, uganiając się za jakimś stworem...
To nienormalne.
715
01:07:32,815 --> 01:07:37,286
A tak...musisz mieć duży dom...kupić samochód...mieć normalną pracę...
716
01:07:38,022 --> 01:07:39,689
Kto o tym decyduje?
717
01:07:39,689 --> 01:07:41,291
Czy nie chcesz podążać za sercem?
718
01:07:41,291 --> 01:07:42,725
Być wolnym i podróżować?
719
01:07:42,725 --> 01:07:45,728
Nie mogę być wolnym i podróżować, muszę zarabiać pieniądze.
720
01:07:46,195 --> 01:07:47,995
Więc chcesz...
721
01:07:48,031 --> 01:07:51,031
Opowiadać historie...ale równocześnie zarabiać pieniądze.
722
01:07:52,035 --> 01:07:54,404
A jeżeli te dwie ścieżki się nie łączą...
To którą wybierzesz?
723
01:07:54,404 --> 01:07:56,204
Ale...nie można tak żyć.
724
01:07:57,206 --> 01:07:59,276
Nie mówiłeś, że sam decydujesz o swoim życiu?
725
01:07:59,276 --> 01:08:05,381
Dobra. Będę leśnym dziadkiem.
Widzisz już, jak siedzę w lesie i opowiadam historie drzewom?
726
01:08:06,949 --> 01:08:09,420
Drzewa przynajmniej dałyby ci dokończyć opowiadanie...
727
01:08:11,020 --> 01:08:13,020
Przynam, że coś mnie niepokoi.
728
01:08:14,457 --> 01:08:16,292
Osobnik, na którego poluję, jest inny.
729
01:08:16,293 --> 01:08:18,293
Inny, bo jest prawdziwy?
730
01:08:19,096 --> 01:08:20,530
Nie...
731
01:08:20,530 --> 01:08:21,930
Wiesz...
732
01:08:22,231 --> 01:08:24,031
Według podań i legend...
733
01:08:24,467 --> 01:08:27,004
Nigdy nie przelał tyle krwi...
734
01:08:27,004 --> 01:08:28,371
A na pewno nie porywał ludzi.
735
01:08:28,371 --> 01:08:31,305
Po co mu zakładnicy? Ma zamiar negocjować?
736
01:08:31,307 --> 01:08:32,707
Nie...
737
01:08:33,876 --> 01:08:36,576
Wyczuwam w nim brak cierpliwości...
738
01:08:36,846 --> 01:08:37,980
Pośpiech.
739
01:08:37,980 --> 01:08:39,950
Tak, jakby kończył mu się czas.
740
01:08:39,950 --> 01:08:41,350
Tak jakby...
741
01:08:41,752 --> 01:08:43,752
Jakby miał jakiś większy plan.
742
01:08:43,988 --> 01:08:46,988
Musimy go znaleźć, zanim znowu zaatakuje.
743
01:08:47,257 --> 01:08:50,257
Muszę odprawić rytuał, który pomoże nam go znaleźć.
744
01:08:52,094 --> 01:08:54,394
Myślisz, że zadziała?
745
01:08:55,064 --> 01:08:57,064
Poczekaj, a się przekonasz.
746
01:09:03,573 --> 01:09:05,108
Teraz musimy czekać na znak.
747
01:09:05,109 --> 01:09:06,109
Jaki znak?
748
01:09:06,109 --> 01:09:08,778
Musimy go rozpoznać, kiedy na/nadejdzie.
749
01:09:09,345 --> 01:09:11,513
Nie miałeś nigdy styczności ze światem duchów?
750
01:09:11,514 --> 01:09:12,482
Cóż...
751
01:09:12,482 --> 01:09:15,352
Chodziłem do szkoły katolickiej przez rok, jak byłem młody.
752
01:09:15,352 --> 01:09:17,553
Raczej nie o to mi chodziło.
753
01:09:17,553 --> 01:09:20,288
Nigdy nie doświadczyłeś manifestacji twoich wierzeń...
754
01:09:20,289 --> 01:09:23,289
Czegoś na zasadzie pomocnego ducha? W śnie, wizji?
755
01:09:23,426 --> 01:09:25,361
Nic z tych rzeczy.
756
01:09:25,361 --> 01:09:26,996
Nigdy nie sprzedałem książki...
757
01:09:26,996 --> 01:09:29,399
Nie napisałem wybitnego artykułu...
758
01:09:29,399 --> 01:09:31,033
Chyba Bóg nie ma zamiaru mi pomagać.
759
01:09:31,034 --> 01:09:34,471
Przekazy od bytów duchowych nie są zawsze oczywiste.
760
01:09:34,471 --> 01:09:36,871
Kiedy przemówili do mnie moi przodkowie...
761
01:09:37,773 --> 01:09:40,209
Było to najsilniejsze doznanie, jakiego kiedykolwiek doznałam.
762
01:09:40,209 --> 01:09:42,045
Zrozumiałam, że muszę kontynuować tradycję.
763
01:09:42,045 --> 01:09:45,082
Pewnie byłoby inaczej, gdyby ojciec zmusił mnie do wyjścia za mąż...
764
01:09:45,515 --> 01:09:47,515
Ale sprzeciwiłam się mu.
765
01:09:47,618 --> 01:09:49,451
Nie chcę być zmuszona, by kogoś kochać.
766
01:09:49,452 --> 01:09:51,452
Brzmisz, jakbyś była samotna.
767
01:09:59,428 --> 01:10:01,928
Pogodziłam się z możliwością śmierci w samotności.
768
01:10:02,265 --> 01:10:04,868
Jeżeli takie jest moje przeznaczenie, musi się wypełnić.
769
01:10:04,868 --> 01:10:07,236
Na pewno poznasz kogoś, podczas swojego łowu.
770
01:10:07,236 --> 01:10:09,036
Łowca jest samotny.
771
01:10:09,640 --> 01:10:12,040
Nie spotyka przyjaciół na swojej drodze.
772
01:10:12,108 --> 01:10:13,343
Ale...
773
01:10:13,343 --> 01:10:14,843
Ja cię lubię.
774
01:10:21,185 --> 01:10:22,218
To znak!
775
01:10:22,218 --> 01:10:23,518
Idziemy.
776
01:10:39,535 --> 01:10:41,535
Długo może być niewidzialny?
777
01:10:41,704 --> 01:10:44,004
To zależy od tego, ile ducha pochłonął...
778
01:10:44,006 --> 01:10:46,006
W ten sposób czerpie moc.
779
01:10:57,653 --> 01:10:58,953
Rick!
780
01:10:59,924 --> 01:11:01,224
Pomocy!
781
01:11:06,496 --> 01:11:07,796
Talla!
782
01:11:57,246 --> 01:11:59,246
Jesteśmy w dobrym miejscu...
783
01:11:59,482 --> 01:12:02,486
Ale jesteś pewien, że to stąd dzwonili? Może wyszli z domu?
784
01:12:02,486 --> 01:12:04,186
Wiem, że on tu był.
785
01:12:17,800 --> 01:12:19,800
Wiem, że to on.
786
01:12:19,936 --> 01:12:21,771
Znam ten zapach.
787
01:12:21,771 --> 01:12:23,271
Potrafię go wyczuć.
788
01:13:12,089 --> 01:13:14,089
O jezusie świebodziński!
789
01:13:28,304 --> 01:13:31,541
Łojezu! John! Ja nie mogę...
790
01:13:41,985 --> 01:13:44,988
Dorwiemy go.
791
01:14:02,973 --> 01:14:04,973
Kim...kim jesteś?
792
01:14:05,776 --> 01:14:07,277
Ja jestem Talla.
793
01:14:07,277 --> 01:14:08,378
A ty?
794
01:14:08,378 --> 01:14:09,878
Jestem Megan.
795
01:14:09,945 --> 01:14:11,915
Wielka Stopa mnie tu zaciągnął.
796
01:14:11,915 --> 01:14:15,115
Kilka godzin temu...może dni...już sama nie wiem.
797
01:14:16,018 --> 01:14:17,254
Zrobił ci coś?
798
01:14:17,254 --> 01:14:20,254
To było okropne...on mnie...on...
799
01:14:21,125 --> 01:14:22,525
Tak mi przykro.
800
01:14:23,492 --> 01:14:25,492
Była tu jeszcze inna dziewczyna...
801
01:14:25,961 --> 01:14:27,431
Nie wiem, gdzie ją zabrał.
802
01:14:27,431 --> 01:14:28,297
Co?
803
01:14:28,297 --> 01:14:32,601
Matko bosko i stu milicjantów...
Zginiemy w tej okropnej, paskudnej norze...
804
01:14:32,768 --> 01:14:35,704
Nie mam zamiaru tu ginąć. Nie cykaj, uwolnię nas.
805
01:14:36,205 --> 01:14:37,773
Ale jak?
806
01:14:37,773 --> 01:14:39,576
Też jesteś związana...
807
01:14:39,576 --> 01:14:41,377
A jak skończy ze mną...
808
01:14:41,377 --> 01:14:43,377
Zajmie się tobą.
809
01:14:43,446 --> 01:14:45,481
To nie jest typowe dla jego gatunku...
810
01:14:45,481 --> 01:14:48,050
O najświętsza kremówko papieska!
Nie uciekniemy stąd...
811
01:14:52,388 --> 01:14:54,323
Nie...nie!
812
01:14:57,626 --> 01:14:59,529
Nie...Megan! Nie!
813
01:15:00,163 --> 01:15:03,232
Pomóż mi...proszę, pomóż mi Talla...
814
01:15:03,500 --> 01:15:04,901
Łiłiłiłuujiiijiłiłju...
815
01:15:14,077 --> 01:15:16,412
Przykro mi, Talla.
816
01:15:16,612 --> 01:15:19,215
Nie jestem wojownikiem, jak ty...
817
01:15:19,215 --> 01:15:21,215
Jestem pisarzem.
818
01:15:33,162 --> 01:15:36,162
Rick? Wyglądasz jak 100 litrów ptasiej sraki.
819
01:15:37,133 --> 01:15:38,633
Nie wiem co robić.
820
01:15:38,667 --> 01:15:43,373
Słyszałeś coś więcej o tych zabójstwach?
Doszły mnie słuchy o dzikiej pumie.
821
01:15:48,178 --> 01:15:52,414
Gdzie twój artykuł stulecia?
Wiesz, jak to jest. Jak nie ma sensacji to musisz ją stworzyć.
822
01:15:52,948 --> 01:15:54,948
Co jest z tobą, Rick?
823
01:15:58,054 --> 01:15:59,409
Nie jestem w stanie pisać...
824
01:15:59,409 --> 01:16:02,409
Dlatego nie masz szans, Rick.
Nie zależy ci.
825
01:16:02,792 --> 01:16:03,792
Zależy mi...
826
01:16:03,792 --> 01:16:06,292
Jeżeli ci zależy, udowodnij to. Daj mi jakiś materiał.
827
01:16:17,406 --> 01:16:20,109
Mam coś wielkiego, ale nie uwierzysz w to.
828
01:16:20,109 --> 01:16:21,644
Co masz? Może to niedźwiedź?
829
01:16:21,644 --> 01:16:23,144
Nie, Wielka Stopa.
830
01:16:23,312 --> 01:16:24,312
Daj spokój.
831
01:16:24,379 --> 01:16:25,382
Mówię prawdę.
832
01:16:25,382 --> 01:16:27,382
Nie chcę prawdy, chcę zarobić.
833
01:16:27,383 --> 01:16:29,383
Napiszę ci ten artykuł.
834
01:16:39,429 --> 01:16:41,298
Kwa, kwa, kwa.
835
01:16:44,869 --> 01:16:46,369
Miał, miał.
836
01:16:47,204 --> 01:16:49,204
Gdzie ona jest? Jestem tutaj!
837
01:17:18,635 --> 01:17:19,935
Rick!
838
01:17:22,204 --> 01:17:23,504
Rick!
839
01:17:30,179 --> 01:17:31,879
Jak mnie znalazłeś?
840
01:17:32,282 --> 01:17:34,918
Nie wiem...poszczęściło mi się.
841
01:17:34,918 --> 01:17:38,452
Szkoda, że ci się wcześniej nie poszczęściło.
Długo to trwało.
842
01:17:38,454 --> 01:17:40,954
Przepraszam...potrzebowałem czasu na zastanowienie.
843
01:17:43,092 --> 01:17:47,896
Pośpiesz się! Wielka Stopa ma coraz większą siłę...
Jeżeli nie zatrzymamy go wkrótce, nie będziemy mogli go zabić.
844
01:17:48,698 --> 01:17:50,698
Świetnie...nie ma to jak dodatkowa presja.
845
01:17:51,901 --> 01:17:53,501
Co się tu stało?
846
01:17:54,437 --> 01:17:56,072
Lepiej, żebyś nie wiedział.
847
01:17:56,072 --> 01:17:57,640
Szybciej! Musisz się pośpieszyć.
848
01:17:57,640 --> 01:17:59,140
Dobrze cię związał.
849
01:18:00,843 --> 01:18:04,843
Ten sasquatch jest przebiegłym przeciwnikiem...
Musi być dość inteligentny.
850
01:18:04,913 --> 01:18:06,913
Kto by pomyślał, że zna się na węzłach...
851
01:18:10,220 --> 01:18:11,520
Talla!
852
01:19:01,303 --> 01:19:02,603
Rick!
853
01:19:02,638 --> 01:19:04,407
Rick, słyszysz mnie?
854
01:19:04,407 --> 01:19:05,907
Rick...nie!
855
01:19:41,842 --> 01:19:43,011
Harold...
856
01:19:43,011 --> 01:19:44,311
Harold!
857
01:19:44,748 --> 01:19:46,348
Słyszałeś to?
858
01:19:46,348 --> 01:19:48,350
Coś chodzi po podwórku...idź i sprawdź, co to jest.
859
01:19:48,350 --> 01:19:51,688
To na pewno nic groźnego. Szop, albo jeleń...
860
01:19:51,688 --> 01:19:54,890
Nie...słyszałam coś innego.
Może pójść i to sprawdzić? Proszę?
861
01:19:56,558 --> 01:19:58,558
Kurwa twoja mać.
862
01:20:07,604 --> 01:20:09,604
Mówiłem ci, nic tu nie ma.
863
01:20:10,540 --> 01:20:13,475
Wiem, co słyszałam. Dzwonię na milicję.
864
01:20:21,517 --> 01:20:24,517
Rozumiem, jestem w drodze. Zajmę się tym.
865
01:20:30,481 --> 01:20:32,481
Steve, lecimy.
866
01:20:40,936 --> 01:20:42,936
Harold, na litość boską...
867
01:20:50,746 --> 01:20:52,879
Harold! Harold! To jakiś potwór!
868
01:21:20,043 --> 01:21:21,343
Co się dzieje?
869
01:21:21,443 --> 01:21:23,443
Nie dacie mu rady...to Wielka Stopa!
870
01:21:24,947 --> 01:21:27,747
Biegniemy! Niech się pani uda w bezpieczne miejsce!
871
01:21:43,999 --> 01:21:45,299
John!
872
01:21:47,202 --> 01:21:50,606
Nie! Puszczaj go!
873
01:22:03,986 --> 01:22:06,986
Obróc się w popiół, ty pieprzony stworze!
874
01:22:25,641 --> 01:22:26,941
John...
875
01:22:27,910 --> 01:22:29,410
John, cały jesteś?
876
01:22:29,812 --> 01:22:31,812
Zrobiliśmy, co w naszej mocy.
877
01:22:33,383 --> 01:22:34,583
Chodźmy.
878
01:22:52,702 --> 01:22:54,702
Muszę jechać do szpitala...
879
01:22:55,605 --> 01:22:56,873
Czuję się bardzo źle.
880
01:22:56,873 --> 01:22:58,740
To nie są zwykłe rany.
881
01:22:58,841 --> 01:23:01,377
Wielka Stopa nie rani tylko ciała, atakuje także umysł i duszę.
882
01:23:01,377 --> 01:23:03,377
Potrzeba mi lekarstwa...
883
01:23:03,680 --> 01:23:05,582
Przygotowałam specjalne ziółka.
884
01:23:05,582 --> 01:23:07,217
Wyleczą cię.
885
01:23:07,217 --> 01:23:09,217
Lekarza, kurwa...
886
01:23:09,217 --> 01:23:13,022
Lekarz nie pomoże ci na ten rodzaj ran, nie wyleczy twojej duszy.
887
01:23:13,723 --> 01:23:15,124
Zaufaj mi...
888
01:23:15,124 --> 01:23:17,327
Rick, jeżeli wcześniej mi nie ufałeś...zaufaj mi teraz.
889
01:23:35,177 --> 01:23:37,177
Czujesz się lepiej?
890
01:23:37,780 --> 01:23:39,614
Nie wiem, jak ci dziękować...
891
01:23:39,614 --> 01:23:42,114
Zamiast ścigać potwora, uratowałaś mi życie.
892
01:23:42,751 --> 01:23:44,051
Owszem.
893
01:23:47,156 --> 01:23:49,258
Gdy byłem nieprzytomny, miałem sen.
894
01:23:51,427 --> 01:23:53,095
Rozmawiałeś z duchem?
895
01:23:53,095 --> 01:23:54,364
To mógł być twój przewodnik.
896
01:23:54,364 --> 01:23:56,864
Nie chcę, by się spełnił.
897
01:23:58,267 --> 01:24:00,036
To nie był dobry sen.
898
01:24:00,036 --> 01:24:01,838
Przykro mi, ale to nie jest dobry pomysł.
899
01:24:01,838 --> 01:24:03,138
Co masz na myśli?
900
01:24:03,238 --> 01:24:06,709
Te łowy...Twój pościg za tym stworem skończy się śmiercią jednego z nas.
901
01:24:08,177 --> 01:24:10,177
Nie wiem, co o tym myśleć.
902
01:24:10,278 --> 01:24:12,778
Czy moja książka jest warta takiego ryzyka?
903
01:24:13,749 --> 01:24:15,749
Wyrzeźbiłam to dla ciebie.
904
01:24:16,284 --> 01:24:18,884
To zółw, z drzewa sosnowego.
905
01:24:19,021 --> 01:24:22,021
Dzięki niemu twoja skóra będzie twarda, jak skorupa żółwia.
906
01:24:24,793 --> 01:24:26,662
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
907
01:24:26,662 --> 01:24:28,764
Musisz z tym skończyć.
908
01:24:28,764 --> 01:24:30,832
Jeżeli będziesz kontynuowała, czeka cię śmierć.
909
01:24:32,268 --> 01:24:33,268
Rick...
910
01:24:33,269 --> 01:24:35,437
Nie powiesz mi, że nie jest to świetna historia.
911
01:24:35,437 --> 01:24:37,740
Ja od dziecka słyszałam takie historie...
912
01:24:37,740 --> 01:24:40,510
Moje plemię od setek lat szkoliło się do tego, do bycia wojownikami...
913
01:24:40,510 --> 01:24:42,641
Do właśnie takiego życia, do polowania...
914
01:24:42,641 --> 01:24:43,846
I do kochania...
915
01:24:43,846 --> 01:24:45,515
Tych opowiadań.
916
01:24:45,515 --> 01:24:47,316
Jeżeli przerwiesz tę opowieść...
917
01:24:47,316 --> 01:24:49,316
Część ciebie umrze razem z nią.
918
01:24:50,519 --> 01:24:52,921
Nie wiem, czy jestem gotów poświęcić się dla niej.
919
01:24:52,921 --> 01:24:54,991
Sam powiedziałeś, że decydujesz o swoim przeznaczeniu...
920
01:24:54,991 --> 01:24:57,991
Jeżeli chcesz być wieszczem, musisz podjąć tę decyzję.
921
01:24:59,291 --> 01:25:01,663
Ja widzę siebie jako fragment wrzechświata...
922
01:25:01,663 --> 01:25:05,567
A moim powołaniem jest ochrona słabszych, także tych, którzy gardzą moją wiarą.
923
01:25:09,272 --> 01:25:11,873
Przez całe życie szukałem dla siebie miejsca...
924
01:25:11,873 --> 01:25:14,878
Próbowałem dostosować się do normalnego życia, polegałem na innych ludziach...
925
01:25:14,878 --> 01:25:17,180
Chcę przekazywać historie, to jest moje powołanie.
926
01:25:17,180 --> 01:25:19,180
Twoim atutem są słowa...
927
01:25:19,182 --> 01:25:20,850
A moim walka.
928
01:25:20,850 --> 01:25:22,850
Musimy się z nim zmierzyć.
929
01:25:24,219 --> 01:25:26,019
Zakładam...
930
01:25:26,088 --> 01:25:28,088
Że chcesz wrócić do jego jaskini?
931
01:25:28,891 --> 01:25:29,891
932
01:25:30,726 --> 01:25:31,726
933
01:25:33,595 --> 01:25:35,595
Będzie się kierować ku centrum miasta.
934
01:25:35,598 --> 01:25:37,766
To nie jest typowy sasquatch.
935
01:25:37,766 --> 01:25:39,766
Fakt, że porywa ludzi...
936
01:25:39,969 --> 01:25:42,469
Oznacza, że musi być zdesperowany.
937
01:25:43,473 --> 01:25:46,073
Nigdy wcześniej tego nie robiły?
938
01:25:46,109 --> 01:25:48,543
Według niektórych przekazów zdarzało się...
939
01:25:48,543 --> 01:25:51,479
Że prześladował konkretne osoby albo całe wioski.
940
01:25:52,215 --> 01:25:55,150
Upływ lat spowodował, że przekazywane historie przekształciły się w półprawdy...
941
01:25:55,150 --> 01:25:59,288
W każdym razie nie wiemy, czy jego motywacją była zemsta...czy może nienawiść do ludzi.
942
01:26:00,324 --> 01:26:03,124
Ale wiemy, że pojawia się zawsze w konkretnym celu.
943
01:26:03,158 --> 01:26:05,158
Musi istnieć jakiś powód.
944
01:26:05,895 --> 01:26:08,163
Za człowiekiem ciągną się przewinienia jego przodków...
945
01:26:08,163 --> 01:26:09,965
Ale w przypadku ich gatunku...
946
01:26:09,965 --> 01:26:11,466
Grzech jest dziedziczony bezpośrednio.
947
01:26:11,466 --> 01:26:13,201
Nie możesz walczyć z nim w środku miasta...
948
01:26:13,201 --> 01:26:14,604
Narazisz niewinnych ludzi.
949
01:26:14,604 --> 01:26:16,604
To nie jest moja decyzja.
950
01:26:17,440 --> 01:26:20,440
Ale będzie nam na rękę, jeżeli będzie z dala od natury.
951
01:26:20,709 --> 01:26:24,614
Niech policja się nim zajmie...
Możesz żyć, nie musisz z nim walczyć.
952
01:26:26,415 --> 01:26:28,016
Sam wiesz...
953
01:26:28,016 --> 01:26:29,852
To jedyne co umiem robić.
954
01:26:29,852 --> 01:26:34,924
Nieprawda, masz tyle do opowiedzenia...
Ludzie chętnie by cię wysłuchali...
Świat potrzebuje twojej wiedzy.
955
01:26:35,457 --> 01:26:36,692
Mogę ci pomóc.
956
01:26:36,692 --> 01:26:37,827
Kocham pisać...
957
01:26:37,827 --> 01:26:39,361
Tworzymy razem dobry zespół.
958
01:26:39,361 --> 01:26:41,861
Zespół nie może funkcjonować, gdy dzieli go przeznaczenie.
959
01:26:42,198 --> 01:26:44,298
A więc nie pozwólmy, żeby nas to dzieliło.
960
01:26:44,333 --> 01:26:46,936
Przestań go ścigać...ktoś inny go zabije.
961
01:26:47,336 --> 01:26:49,436
To nie jest warte twojej śmierci.
962
01:26:49,504 --> 01:26:50,839
Nie mogę tego zrobić.
963
01:26:50,839 --> 01:26:52,941
Mogłabym cię posłuchać...
964
01:26:52,941 --> 01:26:55,343
Ale nie mogę zaprzeczyć swojemu przeznaczeniu.
965
01:26:55,343 --> 01:26:58,281
Może masz rację.
Ale czuję, że jesteśmy zagubieni...
966
01:26:58,281 --> 01:27:00,831
Jestem zagubiony, bez domu.
967
01:27:01,117 --> 01:27:04,119
Rozumiem cię.
Ja też porzuciłam swój dom.
968
01:27:04,552 --> 01:27:07,290
Jeżeli przegram tę walkę, stracę cały honor.
969
01:27:07,290 --> 01:27:11,026
Hańba nie pozwoli mi powrócić do rodziny, do plemienia.
970
01:27:13,195 --> 01:27:14,730
Tak właśnie trwamy...
971
01:27:14,730 --> 01:27:16,730
Jako dwie zagubione dusze.
972
01:27:20,168 --> 01:27:21,603
Muszę już iść.
973
01:27:21,603 --> 01:27:24,103
Nie mogę tu zostać i toczyć wewnętrznej walki.
974
01:27:25,206 --> 01:27:27,008
Wewnętrznej walki?
975
01:27:27,008 --> 01:27:29,045
Pamiętaj, że ocaliłem ci życie.
976
01:27:29,045 --> 01:27:31,546
I czy ci się podoba, czy nie, siedzimy w tym oboje.
977
01:27:31,546 --> 01:27:33,281
Nie przybyłam tu, żeby szukać pomocy.
978
01:27:33,281 --> 01:27:37,119
Jestem tutaj, aby wypełnić to samo zadanie,
któremu sprostał mój dziadek i prapradziadek.
979
01:27:37,119 --> 01:27:39,755
Zabić sasquatcha, po którym nadejdą kolejne.
980
01:27:39,755 --> 01:27:42,258
Nie mogę pominąć bezbronnych ludzi, chroniąc ciebie.
981
01:27:42,258 --> 01:27:44,660
Nie oczekuję od ciebie ochrony. Po prostu razem...
982
01:27:44,660 --> 01:27:46,194
Jesteśmy silniejsi, niż pojedyńczo.
983
01:27:46,194 --> 01:27:49,899
Kiedy go pokonamy i zakończymy tę historię...
Zdecydujesz, co robić.
984
01:27:49,899 --> 01:27:51,899
Ale teraz działajmy jak zespół.
985
01:28:27,168 --> 01:28:28,670
Musimy się spieszyć!
986
01:28:28,670 --> 01:28:30,670
Wyczuwam go tutaj.
987
01:28:32,040 --> 01:28:34,310
Poczekaj...dorastałem w tych okolicach.
988
01:28:34,310 --> 01:28:38,510
Ale nie wiem, gdzie mógł pójść, to miejsce nie było kiedyś tak zabudowane i zaludnione...
989
01:28:38,546 --> 01:28:40,546
Widziałam ciebie w mojej wizjii...
990
01:28:41,416 --> 01:28:43,416
Ale była z tobą kobieta...
991
01:28:43,718 --> 01:28:45,718
Starsza kobieta, pełna miłości.
992
01:28:46,154 --> 01:28:48,423
Starsza kobieta?...
O matko boska zielna!
Babuleńka!
993
01:28:48,423 --> 01:28:49,423
Poczekaj.
994
01:28:49,524 --> 01:28:51,526
Nie zatrzymuj mnie, on kieruje się do domu mojej babci!
995
01:28:51,526 --> 01:28:53,695
Musisz być ostrożny i przygotowany...
996
01:28:53,695 --> 01:28:55,895
Jeżeli motywuje cię gniew, przegrasz.
997
01:28:55,897 --> 01:28:57,897
Puść mnie, musimy jej pomóc!
998
01:28:58,099 --> 01:29:00,935
Musimy zrobić to mądrze, nie możemy kusić losu.
999
01:29:00,935 --> 01:29:02,637
Ale muszę coś zrobić!
1000
01:29:02,637 --> 01:29:04,637
Pamiętaj, nie zmienisz przeznaczenia.
1001
01:29:22,893 --> 01:29:24,292
Babciu!
1002
01:29:32,969 --> 01:29:35,469
Rick, nie! Kule nic mu nie zrobią.
1003
01:29:35,504 --> 01:29:36,904
Padnij!
1004
01:29:42,477 --> 01:29:44,477
On się regeneruje!
1005
01:29:57,493 --> 01:29:58,893
Serce! Serce!
1006
01:29:59,794 --> 01:30:01,794
Musisz celować w jego serce!
1007
01:30:04,466 --> 01:30:06,801
Pokieruj...moją dłonią.
1008
01:30:34,663 --> 01:30:37,663
Byłeś...taki...wrażliwy...
1009
01:30:37,867 --> 01:30:39,200
Nie...
1010
01:30:39,200 --> 01:30:40,600
Proszę...
1011
01:30:40,602 --> 01:30:42,202
Nie umieraj...
1012
01:30:48,977 --> 01:30:50,977
Nic jej nie jest?
1013
01:30:51,279 --> 01:30:52,679
Babciu!
1014
01:30:54,316 --> 01:30:56,751
Nic...nic mi nie będzie.
1015
01:30:56,751 --> 01:30:58,953
Byłam w Wietnamie.
1016
01:30:58,953 --> 01:31:00,356
Ona cię potrzebuje.
1017
01:31:00,356 --> 01:31:01,356
Ale ja...
1018
01:31:01,357 --> 01:31:03,458
Sam wiesz, czego jej potrzeba.
1019
01:31:03,458 --> 01:31:04,659
A co z tobą?
1020
01:31:04,659 --> 01:31:07,059
Ze mną wszystko w porządku.
1021
01:31:07,061 --> 01:31:10,165
Nie martw się. Miłość zawsze ulecza.
1022
01:31:30,552 --> 01:31:32,852
Które to były ziółka...
1023
01:31:32,922 --> 01:31:36,558
Pomóżcie mi ją uratować...bogowie, duchy czy kim byście nie byli.
1024
01:31:42,864 --> 01:31:45,364
Nie...to nie może się tak skończyć!
1025
01:31:46,735 --> 01:31:48,735
Moje łowy...
1026
01:31:48,804 --> 01:31:50,507
Dobiegły końca.
1027
01:31:50,507 --> 01:31:52,507
Moje przeznaczenie...
1028
01:31:53,776 --> 01:31:55,176
Nie!
1029
01:32:26,474 --> 01:32:28,474
Uratowałeś mnie.
1030
01:32:28,776 --> 01:32:31,376
Według naszej tradycji, jestem ci dozgonnie wdzięczna.
1031
01:32:33,249 --> 01:32:35,618
Nikt nie może dyktować ci, jak żyć...
1032
01:32:35,618 --> 01:32:37,654
Musisz sama o tym decydować.
1033
01:32:37,654 --> 01:32:39,654
Nie wiem, czy mogę tak zrobić.
1034
01:32:40,321 --> 01:32:41,721
Ja...
1035
01:32:44,927 --> 01:32:46,328
Czy to jest...?
1036
01:32:46,328 --> 01:32:47,628
Tak.
1037
01:32:49,965 --> 01:32:51,466
Przykro mi, Rick...
1038
01:32:51,466 --> 01:32:52,866
Czas na mnie.
1039
01:32:54,303 --> 01:32:56,703
Ale...nie możesz teraz wyruszyć.
1040
01:32:56,738 --> 01:32:59,238
Spójrz na siebie, ledwo co stoisz...
1041
01:32:59,974 --> 01:33:02,374
Nie możesz walczyć w tym stanie.
1042
01:33:02,511 --> 01:33:04,711
Przemijanie to część przyrody...
1043
01:33:04,780 --> 01:33:06,780
Muszę być jej podległa.
1044
01:33:07,115 --> 01:33:09,715
Władają nami siły, których nigdy nie poznamy.
1045
01:33:16,190 --> 01:33:17,425
Kocham cię...
1046
01:33:17,425 --> 01:33:20,425
I gdyby to ode mnie zależało, byłabym gotowa poświęcić dla ciebie życie...
1047
01:33:20,795 --> 01:33:24,295
Muszę kroczyć swoją ścieżką i sprostać wyzwaniom przeznaczenia.
1048
01:33:24,800 --> 01:33:26,800
Nie możemy z nim walczyć.
1049
01:33:27,136 --> 01:33:29,103
Jesteś moim wrażliwym wojownikiem.
1050
01:33:29,103 --> 01:33:30,403
Żegnaj.
1051
01:33:46,254 --> 01:33:48,123
Poczekaj...zostań ze mną.
1052
01:33:48,123 --> 01:33:50,225
Będę sławny dzięki tej historii...
1053
01:33:50,225 --> 01:33:53,028
Jeżeli byś została, moglibyśmy zamieszkać gdzieś razem...
1054
01:33:53,028 --> 01:33:56,432
Miałbym dużo pieniędzy, mogłabyś polować, gdybyś chciała...
1055
01:33:56,432 --> 01:33:58,932
Moglibyśmy zacząć od początku...
1056
01:33:59,233 --> 01:34:00,369
To szansa dla nas obojga.
1057
01:34:00,369 --> 01:34:02,369
Możesz wybrać inną przyszłość.
1058
01:34:03,772 --> 01:34:05,772
To, czego chcę...
1059
01:34:06,542 --> 01:34:09,342
Nie jest tak istotne, jak ochrona potrzebujących.
1060
01:34:09,744 --> 01:34:11,744
Ty masz swoje ambicje, plany...
1061
01:34:12,046 --> 01:34:13,546
Rozumiem.
1062
01:34:13,614 --> 01:34:16,214
Nie jestem zła, że chcesz je zrealizować...
1063
01:34:16,751 --> 01:34:19,751
Ale muszę wypełnić moje przeznaczenie.
1064
01:34:19,887 --> 01:34:21,887
Moje życie to walka.
1065
01:34:21,990 --> 01:34:23,325
Przecież udało nam się...
1066
01:34:23,325 --> 01:34:25,560
Zwyciężyłaś...możesz teraz przestać!
1067
01:34:30,331 --> 01:34:31,731
Dobrze.
1068
01:34:31,800 --> 01:34:34,402
Jeżeli chcesz spędzić życie, walcząc, dołączę do ciebie.
1069
01:34:34,402 --> 01:34:36,002
Sprostamy mu razem.
1070
01:34:36,137 --> 01:34:41,143
Żyję dla walki...
Może...może miałam walczyć o coś innego.
1071
01:34:43,713 --> 01:34:48,013
Teraz widzę, o co miałam walczyć.
O miłość, w obliczu zagrożenia.
1072
01:34:48,950 --> 01:34:51,650
Teraz ty decydujesz o swoim życiu.
1073
01:35:12,941 --> 01:35:15,311
Kwa, kwa!
1074
01:35:15,845 --> 01:35:26,721
Napisy: Szymon K.
Znalazłem zegarek, który przemówił do mnie głosem Boga. Powiedział: ROWRURURURURU! ROWRURURU!
kontakt: basilikjulep@gmail.com
78112
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.