Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:22,897 --> 00:00:24,691
Poprzednio w Force...
2
00:00:24,691 --> 00:00:25,900
Skąd to masz?
3
00:00:26,109 --> 00:00:27,318
Złe pytanie.
4
00:00:27,318 --> 00:00:29,279
Za ile?
Dobre pytanie.
5
00:00:29,404 --> 00:00:31,114
Tylko z tobą z Flynnów pracuję.
6
00:00:31,197 --> 00:00:32,991
Masz takie duże nazwisko,
7
00:00:32,991 --> 00:00:34,409
a zero dystrybucji.
8
00:00:34,409 --> 00:00:36,286
Ty do mnie przyszłaś,
9
00:00:36,286 --> 00:00:38,413
więc lepiej miej nadzieję,
że jestem twój.
10
00:00:38,496 --> 00:00:39,581
Cieńsze niż koka.
11
00:00:39,581 --> 00:00:42,208
Rozpoznasz co to dokładnie jest?
12
00:00:45,003 --> 00:00:47,005
Gdzie Tommy Egan?
13
00:00:47,380 --> 00:00:48,798
Gdzie ona jest?
14
00:00:48,798 --> 00:00:51,092
Nie jesteśmy kwita.
15
00:00:51,092 --> 00:00:52,093
Padnij.
16
00:00:53,511 --> 00:00:54,387
Kurwa.
17
00:00:54,387 --> 00:00:57,307
Przeszła na wylot. Czysto.
18
00:00:57,390 --> 00:00:59,184
Będzie dobrze.
19
00:00:59,184 --> 00:01:00,393
Pieniądze, które ci wiszę
20
00:01:00,393 --> 00:01:02,103
nie mają nic wspólnego
z Vicem i mną.
21
00:01:02,103 --> 00:01:04,314
Mój syn nie będzie się budził
22
00:01:04,314 --> 00:01:06,191
przy twojej twarzy.
23
00:01:06,316 --> 00:01:07,400
Lepiej usiądź.
24
00:01:08,193 --> 00:01:09,402
Ostatnio była cisza.
25
00:01:09,402 --> 00:01:10,904
Szykuje się do dużego ruchu.
26
00:01:10,904 --> 00:01:12,280
Potrzebujemy kreta.
27
00:01:12,405 --> 00:01:13,615
To nasz sposób.
28
00:01:13,698 --> 00:01:14,783
Jak wyglądałaby umowa?
29
00:01:14,908 --> 00:01:16,618
Ja rządzę.
30
00:01:16,618 --> 00:01:18,787
- i biorę 70%.
- 60-40.
31
00:01:18,995 --> 00:01:20,497
Nikt czarny ani biały nie był
na tyle głupi,
32
00:01:20,497 --> 00:01:21,706
by wkurwiać Serbów.
33
00:01:21,915 --> 00:01:24,501
Nie mieli wystarczająco ludzi.
34
00:01:24,501 --> 00:01:26,086
Przemyślałeś wszystko?
35
00:01:26,211 --> 00:01:28,797
- To jebane CBI!
- Trzymam z nimi sztamę.
36
00:01:29,214 --> 00:01:31,383
Bądźcie w gotowości.
37
00:01:31,383 --> 00:01:32,592
Bądź blisko.
38
00:01:41,518 --> 00:01:43,186
Skurwiel!
39
00:01:43,186 --> 00:01:45,105
Trzymaj się.
40
00:01:45,188 --> 00:01:47,607
Tylko ty umiesz przyrządzić Dahlię.
41
00:01:47,691 --> 00:01:49,401
Co, kurwa?
42
00:01:49,401 --> 00:01:50,902
Jakiś problem, kochana?
43
00:01:50,902 --> 00:01:52,487
Skradziono beczki z Dahlią.
44
00:01:52,904 --> 00:01:55,615
Nie mamy towaru. Idę do twojego ojca.
45
00:03:22,994 --> 00:03:35,006
Tłumaczenie: NAPiSY OD SERCA
Korekta: kotlet1711
46
00:03:37,801 --> 00:03:39,594
Pierwszy raz jest najtrudniej,
47
00:03:39,719 --> 00:03:41,888
nawet jeśli im się należało.
48
00:03:43,807 --> 00:03:45,100
Nigdy się w nie zastanawiałam,
49
00:03:45,100 --> 00:03:46,518
co się robi po zabiciu kogoś.
50
00:03:46,518 --> 00:03:48,311
Ważne są tylko dwie rzeczy.
51
00:03:48,311 --> 00:03:51,106
Nie dać się złapać i nie dać ich odnaleźć.
52
00:03:52,691 --> 00:03:54,401
Więc, ile osób zabiłeś?
53
00:03:54,401 --> 00:03:56,986
Nieważne. Zawsze stosuję
te same dwie zasady.
54
00:03:57,987 --> 00:04:00,699
Jeśli chcesz być częścią tego gangu
na całego,
55
00:04:00,699 --> 00:04:02,492
to wiedz, że tego będzie więcej.
56
00:04:03,702 --> 00:04:04,994
Dalej, ruchy.
57
00:04:04,994 --> 00:04:06,579
Ścigamy się ze światłem.
58
00:04:09,082 --> 00:04:10,917
- Była sierotą.
- To dobrze.
59
00:04:10,917 --> 00:04:12,585
Nikt nie będzie za nią tęsknił.
60
00:04:14,796 --> 00:04:16,214
Jakieś ostatnie słowa?
61
00:04:17,590 --> 00:04:19,718
Nie wiem, co powinnam powiedzieć.
62
00:04:20,802 --> 00:04:22,303
Powiedz "żegnaj".
63
00:04:25,098 --> 00:04:26,599
Żegnaj.
64
00:04:35,817 --> 00:04:39,988
Kolejna bezsensowna śmierć
65
00:04:40,280 --> 00:04:42,782
w tym mieście nękanym przemocą.
66
00:04:42,907 --> 00:04:46,494
Kolejny młody, czarny mężczyzna
67
00:04:46,494 --> 00:04:48,413
zabrany zbyt szybko.
68
00:04:48,580 --> 00:04:50,915
Niech Elijah Linden
wiecznie spoczywa w pokoju
69
00:04:51,499 --> 00:04:53,501
w objęciach aniołów.
70
00:05:00,216 --> 00:05:02,385
I choć bym kroczył
71
00:05:02,385 --> 00:05:04,012
przez mroczną dolinę...
72
00:05:04,387 --> 00:05:06,389
Czarnuch nie leżałby w tej jebanej trumnie,
73
00:05:06,389 --> 00:05:08,016
gdyby nie Tommy, wiesz o tym, prawda?
74
00:05:09,309 --> 00:05:12,687
My wszyscy się pisaliśmy na ten atak,
każdy z nas.
75
00:05:13,605 --> 00:05:15,482
A teraz okaż trochę szacunku.
76
00:05:16,191 --> 00:05:18,818
Amen.
77
00:05:45,595 --> 00:05:47,514
Simon...
78
00:05:48,390 --> 00:05:51,017
był fanem północnego White Sox,
79
00:05:51,309 --> 00:05:53,395
szalony sukinsyn.
80
00:05:54,312 --> 00:05:57,399
Jednak miał złote serce.
81
00:06:01,903 --> 00:06:05,782
Możliwe, że zdąży
spędzić w niebie pół godziny,
82
00:06:05,907 --> 00:06:08,910
nim diabeł się na nim pozna.
83
00:06:08,910 --> 00:06:12,080
Za Simona.
84
00:06:16,418 --> 00:06:17,794
Wszystko dobrze?
85
00:06:17,794 --> 00:06:20,088
Tak, wszystko w porządku.
86
00:06:20,296 --> 00:06:22,799
Długo już tak kaszlesz.
87
00:06:22,799 --> 00:06:26,219
Oj wiesz, jak pogoda się poprawi,
88
00:06:26,302 --> 00:06:28,304
będę zdrów jak ryba.
89
00:06:28,888 --> 00:06:33,018
Jezu Chryste, nieźle się to
skończyło dla Simona, co?
90
00:06:34,102 --> 00:06:35,979
Powinnam z nim porozmawiać.
91
00:06:36,688 --> 00:06:38,314
Nie, nie, nie, nie.
92
00:06:38,481 --> 00:06:39,691
Pozwól mi.
93
00:06:39,691 --> 00:06:42,110
Syn potrzebuje wsparcia ojca.
94
00:06:56,416 --> 00:06:58,209
Byliście przyjaciółmi z dzieciństwa
95
00:06:59,085 --> 00:07:01,087
odkąd byliście trzylatkami
96
00:07:02,797 --> 00:07:05,091
... i teraz leży w jebanej trumnie
97
00:07:05,508 --> 00:07:08,720
przez twoje kurewsko głupie decyzje.
98
00:07:11,514 --> 00:07:13,892
Dla niego nie ma już powrotu.
99
00:07:14,184 --> 00:07:16,019
W cokolwiek się wplątałeś,
100
00:07:16,311 --> 00:07:17,896
mam nadzieję, że dla ciebie jest.
101
00:07:28,490 --> 00:07:31,201
- Musisz się z nim pogodzić.
- Do tanga trzeba dwojga.
102
00:07:31,201 --> 00:07:32,410
Jeśli działasz za jego plecami,
103
00:07:32,494 --> 00:07:33,787
- czuje się zdradzony.
- Nie działam.
104
00:07:33,787 --> 00:07:35,413
Dobra, Vic. Cokolwiek robisz...
105
00:07:35,413 --> 00:07:37,290
Może wejdę w ten twój
mały interes, w który
106
00:07:37,290 --> 00:07:38,792
- próbowałaś mnie wciągnąć?
- Za późno.
107
00:07:38,792 --> 00:07:40,418
Okazja dawno przepadła.
108
00:07:40,794 --> 00:07:42,295
Miałeś rację. To było jakieś gówno.
109
00:07:42,295 --> 00:07:43,797
Przyszło i poszło.
110
00:07:44,798 --> 00:07:47,300
- Myślę, że on jest chory.
- Zapalenie oskrzeli.
111
00:07:47,717 --> 00:07:49,803
Co roku to samo.
Przesadzasz.
112
00:07:51,888 --> 00:07:54,015
Śmierć przyjdzie po nas wszystkich, co?
113
00:07:55,892 --> 00:07:58,186
Ale nie twoja, nie dziś.
114
00:08:03,483 --> 00:08:05,402
Jest jeszcze nadzieja dla twojego syna.
115
00:08:05,902 --> 00:08:07,987
Uwierz w to.
116
00:08:15,620 --> 00:08:17,580
Słabo ci idzie gromadzenie sojuszników.
117
00:08:17,706 --> 00:08:19,290
Taki koszt wojny.
Cena robienia interesów.
118
00:08:19,416 --> 00:08:22,419
Nie, jebać to.
My kogoś straciliśmy.
119
00:08:22,585 --> 00:08:24,379
A ty komu, kurwa,
rzuciłeś różę na trumnę?
120
00:08:25,380 --> 00:08:26,589
Czemu zachowujesz się,
121
00:08:26,589 --> 00:08:28,383
jakbyś pierwszy raz zrobił coś dużego?
122
00:08:28,508 --> 00:08:29,801
Pilnuj się, kurwa.
123
00:08:29,801 --> 00:08:31,594
Może to ty się, kurwa, pilnowałeś.
124
00:08:31,720 --> 00:08:33,596
Odziedziczyłeś biznes starszego brata
125
00:08:33,596 --> 00:08:35,306
i bawiłeś się w układanie żetonów.
126
00:08:35,306 --> 00:08:36,391
Ej, wystarczy, kurwa.
127
00:08:36,391 --> 00:08:38,184
Nie, my tacy właśnie, kurwa, jesteśmy!
128
00:08:38,393 --> 00:08:39,811
Wszyscy wiedzieliśmy,
że będzie niebezpiecznie.
129
00:08:39,811 --> 00:08:41,479
Może i tak,
ale trochę o tym pogadaliśmy.
130
00:08:41,479 --> 00:08:42,981
A to zabawne,
131
00:08:42,981 --> 00:08:43,982
bo o ile wiem,
132
00:08:43,982 --> 00:08:46,609
we trzech mieliśmy
podejmować decyzje albo gadać.
133
00:08:46,609 --> 00:08:49,112
Nie mamy ochoty na długą wojnę z Serbami.
134
00:08:49,195 --> 00:08:50,488
Zapłaciliśmy zbyt wysoką cenę.
135
00:08:50,613 --> 00:08:51,781
Nie ma ich tu!
136
00:08:52,115 --> 00:08:53,700
Mamy towar
137
00:08:54,284 --> 00:08:55,702
i mamy ich dystrybucję.
138
00:08:55,702 --> 00:08:57,120
Słuchaj, już głosowaliśmy, więc...
139
00:08:57,120 --> 00:08:59,080
Wiesz, co? Już wszystko wiem.
Głosowaliście.
140
00:08:59,080 --> 00:09:00,707
Ty szkodzisz interesom.
141
00:09:02,792 --> 00:09:04,002
Rozumiesz?
142
00:09:04,085 --> 00:09:05,420
Szkodzisz miastu.
143
00:09:06,212 --> 00:09:07,505
Czyli to tyle?
144
00:09:09,716 --> 00:09:10,884
To tyle.
145
00:09:15,388 --> 00:09:16,598
Dobra.
146
00:09:17,307 --> 00:09:19,184
Wygląda na to, że honor wśród złodziei
147
00:09:19,184 --> 00:09:20,894
jest krótkotrwały, co nie, skurwielu?
148
00:09:21,311 --> 00:09:23,980
Żebyś nie był stratny,
odkupimy twoją kokę.
149
00:09:23,980 --> 00:09:25,482
Całą.
150
00:09:25,482 --> 00:09:27,317
W porządku. 10 kilo.
151
00:09:28,109 --> 00:09:29,110
Chcę 38 tysi za kilo.
152
00:09:29,110 --> 00:09:30,904
Pierdol się. 30.
153
00:09:31,279 --> 00:09:32,489
- 38.
- Umowa stoi.
154
00:09:33,490 --> 00:09:35,116
Zgoda.
155
00:09:38,495 --> 00:09:39,996
No dobra.
156
00:09:40,288 --> 00:09:41,915
Umowa.
157
00:09:41,915 --> 00:09:44,000
Pasuje wam już dynamika tego trio?
158
00:09:44,084 --> 00:09:45,210
- Nie.
- Nie, dalej pójdziemy
159
00:09:45,210 --> 00:09:46,503
osobnymi drogami.
160
00:09:46,503 --> 00:09:48,296
Umówimy się na odbiór.
161
00:09:48,588 --> 00:09:50,799
Dobra, miejmy to, kurwa, z głowy.
162
00:10:01,017 --> 00:10:03,186
Jeszcze nie jest za późno, by to się udało.
163
00:10:03,895 --> 00:10:05,980
Będzie zbyt gorąco, jeśli zostaniemy razem.
164
00:10:05,980 --> 00:10:08,108
Słuchaj, masz poważną szansę,
165
00:10:08,108 --> 00:10:09,901
by zacząć samemu rządzić i decydować.
166
00:10:09,984 --> 00:10:11,903
A nie słuchać starego.
Skorzystaj z niej.
167
00:10:13,905 --> 00:10:15,490
Próbuję.
168
00:10:16,908 --> 00:10:18,410
Między nami ogólnie spoko?
169
00:10:19,119 --> 00:10:22,080
Spoko, dopóki twój śnieg
nie spadnie na południu.
170
00:10:28,712 --> 00:10:31,006
Podzieliłeś całe miasto?
171
00:10:31,589 --> 00:10:33,008
Tak mi się wydawało.
172
00:10:35,218 --> 00:10:37,220
Cokolwiek było moje zostaje moje.
173
00:10:37,679 --> 00:10:39,305
Powodzenia z opychaniem towaru.
174
00:10:40,598 --> 00:10:42,183
Do zobaczenia po drugiej stronie.
175
00:10:42,517 --> 00:10:43,685
Będę czekał.
176
00:10:47,313 --> 00:10:48,982
Co zrobisz ze swoją połową?
177
00:10:48,982 --> 00:10:51,317
Zainwestuję znowu w Dahlię.
178
00:10:53,111 --> 00:10:54,612
Mam się czymś zająć?
179
00:10:54,612 --> 00:10:55,989
Masz świeżą dziurę w ciele
180
00:10:55,989 --> 00:10:57,907
i już myślisz o kolejnych ruchach?
181
00:10:58,199 --> 00:11:00,285
Nie będę lizać ran
182
00:11:00,285 --> 00:11:01,703
i tracić okazji.
183
00:11:05,582 --> 00:11:07,292
Nie dotykaj tego, kurwa.
184
00:11:07,292 --> 00:11:08,793
Jeśli wda się zakażenie,
185
00:11:08,793 --> 00:11:10,211
nie zawiozę cię do szpitala,
186
00:11:10,211 --> 00:11:11,796
póki cała ręka nie zrobi się zielona.
187
00:11:11,796 --> 00:11:13,214
Do tego czasu pewnie
188
00:11:13,214 --> 00:11:14,507
po prostu odpadnie.
189
00:11:15,091 --> 00:11:17,093
"Spotkajmy się".
190
00:11:17,093 --> 00:11:18,720
Dobra. Ogarnijmy tę robotę.
191
00:11:19,512 --> 00:11:21,014
Jesteś pewna?
192
00:11:21,514 --> 00:11:23,516
Nie ma gwarancji, że kasa ci się zwróci.
193
00:11:23,600 --> 00:11:25,101
Nigdy nie ma.
194
00:11:26,102 --> 00:11:27,979
Nieużywane pieniądze nie zarabiają pieniędzy.
195
00:11:28,605 --> 00:11:30,190
No dobra, więc.
196
00:11:30,607 --> 00:11:33,401
To kasa na czarną godzinę.
197
00:11:33,401 --> 00:11:34,402
Zainwestowałaś.
198
00:11:42,410 --> 00:11:43,411
Jak sprzedamy Dahlię,
199
00:11:43,411 --> 00:11:45,205
jeśli ludzie nie dowiedzą się kim jesteśmy?
200
00:11:47,582 --> 00:11:49,209
Użyjemy skrytek pocztowych.
201
00:11:52,087 --> 00:11:53,588
Publicznych,
202
00:11:53,588 --> 00:11:55,006
w centrach skupiających ludzi,
203
00:11:55,006 --> 00:11:56,216
wchodzących i wychodzących,
204
00:11:56,299 --> 00:11:58,009
gdzie łatwo ukryć się na widoku.
205
00:11:58,009 --> 00:12:00,303
Dobry system. Dobre położenie.
206
00:12:00,303 --> 00:12:02,889
Robiłem to całe życie.
207
00:12:02,889 --> 00:12:05,308
To brzmi trochę prymitywnie.
208
00:12:06,518 --> 00:12:08,395
Dahlia jest wyrafinowana.
209
00:12:08,603 --> 00:12:10,689
Sprzedajemy dragi czy jebane torebki?
210
00:12:10,814 --> 00:12:12,107
To dla klasy wyższej.
211
00:12:12,190 --> 00:12:13,316
No a kto chodzi do centrów?
212
00:12:13,400 --> 00:12:13,900
No, kto?
213
00:12:13,900 --> 00:12:16,403
Ludzie z grubymi portfelami
i pieniędzmi do wydawania.
214
00:12:17,112 --> 00:12:18,780
Finansiści, kury domowe
215
00:12:18,780 --> 00:12:20,407
i bywalcy salonowi, tacy jak ty.
216
00:12:20,699 --> 00:12:21,616
Punkt dla ciebie.
217
00:12:21,616 --> 00:12:23,118
Ci, których chcę na dystrybucji
218
00:12:23,201 --> 00:12:24,202
dostaną SMS'y.
219
00:12:24,202 --> 00:12:26,705
Podamy im miejsce spotkania.
220
00:12:26,996 --> 00:12:29,082
Skąd wiesz, że nikt
nie spróbuje nas wychujać?
221
00:12:29,082 --> 00:12:30,417
Nie wiem.
222
00:12:30,500 --> 00:12:32,502
Ale każdy kto spierdoli protokół
223
00:12:32,711 --> 00:12:33,920
będzie skończony.
224
00:12:33,920 --> 00:12:36,214
Akcja, reakcja.
Żadnych drugich szans.
225
00:12:39,092 --> 00:12:41,302
Mam tylko jeden warunek,
który nie podlega negocjacji.
226
00:12:42,303 --> 00:12:44,014
Wszystko podlega negocjacji.
227
00:12:44,014 --> 00:12:47,017
Nie zbliżamy się do
dystrybutorów mojej rodziny.
228
00:12:47,308 --> 00:12:50,020
Myślę, że Walter poradziłby sobie
z małą konkurencją.
229
00:12:50,103 --> 00:12:53,106
Mój ojciec i brat nie mogą o tym wiedzieć.
230
00:12:53,189 --> 00:12:54,816
To kwestia niezbyt długiego czasu.
231
00:12:54,816 --> 00:12:57,110
Będzie wystarczająco długi,
bym dokonała własnego ruchu.
232
00:12:57,110 --> 00:12:58,903
Dobra, pewnie.
233
00:12:59,988 --> 00:13:01,614
Dopóki nie wyjdziesz z cienia,
234
00:13:01,781 --> 00:13:03,116
ja się zajmę akcją.
235
00:13:03,199 --> 00:13:04,701
Liliana może pomóc.
236
00:13:04,701 --> 00:13:05,910
Kto?
237
00:13:05,910 --> 00:13:07,704
Liliana. Dobra osoba.
238
00:13:07,704 --> 00:13:09,414
Kiedyś woziła dla mnie towar.
239
00:13:10,290 --> 00:13:12,083
Wpadła w łapy Serbów.
240
00:13:12,208 --> 00:13:14,419
Dostała kulkę i nie pękła.
241
00:13:16,796 --> 00:13:18,590
Nie wydała mnie.
242
00:13:20,508 --> 00:13:21,885
Chroniła mnie.
243
00:13:22,385 --> 00:13:23,720
Potrzebujemy jej.
244
00:13:24,095 --> 00:13:26,181
Mój dobry przyjaciel, Reggie,
już do nas dołączył.
245
00:13:27,307 --> 00:13:30,393
O kim ty, kurwa, mówisz? Jakie dołączył?
246
00:13:30,518 --> 00:13:32,687
Nikt tu nie będzie omijał
pierwszego etapu rekrutacji.
247
00:13:32,687 --> 00:13:34,397
Długo się znamy.
Ufam mu.
248
00:13:34,397 --> 00:13:36,900
Na ten czas wykreśl zaufanie
ze swojego słownika.
249
00:13:36,900 --> 00:13:38,485
Och, ale Lilianie ty to ufasz?
250
00:13:38,610 --> 00:13:39,903
Tak. Ona jest inna.
251
00:13:39,903 --> 00:13:41,905
Niby w jaki sposób inna?
252
00:13:42,405 --> 00:13:43,990
Nie jest dystrybutorką.
253
00:13:44,616 --> 00:13:46,117
Siedzi w tym z nami, na maksa.
254
00:13:46,201 --> 00:13:49,496
Każda inna osoba ma być sprawdzona.
255
00:13:58,797 --> 00:14:00,090
Cześć, tato.
256
00:14:03,385 --> 00:14:04,803
Już jadę.
257
00:14:09,182 --> 00:14:12,602
Nie można niepokoić
naszych pacjentów w trakcie dializ.
258
00:14:12,686 --> 00:14:13,687
Mogli wybrać
259
00:14:13,687 --> 00:14:15,689
lepsze centrum dializ zamiast
jebanej przykrywki.
260
00:14:15,689 --> 00:14:17,607
Pierdol się, pan. To legalny biznes.
261
00:14:17,607 --> 00:14:18,608
Mówił pan już.
262
00:14:18,692 --> 00:14:20,610
A wystarczy, że pokażecie
wykaz dostaw morskich.
263
00:14:20,610 --> 00:14:21,695
Macie mnie za głupca,
264
00:14:21,820 --> 00:14:23,405
co zwozi tu coś nielegalnego?
265
00:14:23,405 --> 00:14:25,699
Al Capone siedział
za niepłacenie podatków, skurwysynie.
266
00:14:25,699 --> 00:14:28,201
Fascynująca informacja.
267
00:14:29,119 --> 00:14:30,995
Odsuńcie się, kurwa.
268
00:14:41,381 --> 00:14:43,091
Kurwa mać.
269
00:14:50,098 --> 00:14:52,892
Czekamy na dokumenty, panie Flynn.
270
00:14:53,101 --> 00:14:56,312
A ja czekam na należyte zawiadomienie.
271
00:14:56,479 --> 00:14:58,398
A zamiast tego, kurwa, stoicie tu wy.
272
00:14:58,398 --> 00:14:59,482
Czas się kończy.
273
00:14:59,607 --> 00:15:01,693
Musi pan przygotować właściwe dokumenty.
274
00:15:01,693 --> 00:15:03,486
Słyszę, kurwa!
275
00:15:04,112 --> 00:15:05,280
Witam.
276
00:15:07,782 --> 00:15:08,992
Gdzie byłaś?
277
00:15:08,992 --> 00:15:09,993
Na zakupach.
278
00:15:10,910 --> 00:15:12,287
To zajmie minutkę.
279
00:15:21,588 --> 00:15:22,797
Jesteś zły, bo mnie nie było
280
00:15:22,797 --> 00:15:24,799
czy bo nie umiesz robić tego, co ja robię?
281
00:15:25,800 --> 00:15:27,010
To i to.
282
00:15:30,388 --> 00:15:33,016
No dobra, oto przyjęcia
i rozliczenia za transport
283
00:15:33,016 --> 00:15:36,019
każdej tabletki i zakraplacza,
które przekroczyły drzwi tego budynku.
284
00:15:36,895 --> 00:15:38,897
Chcecie kopie?
285
00:15:41,191 --> 00:15:42,317
Wszystko się zgadza.
286
00:15:42,400 --> 00:15:43,401
Tym razem.
287
00:15:43,401 --> 00:15:44,319
Dobrze.
288
00:15:44,402 --> 00:15:45,487
Weźcie je, złóżcie na pół
289
00:15:45,487 --> 00:15:46,279
i proszę...
290
00:15:46,279 --> 00:15:47,197
wypierdalajcie.
291
00:15:47,197 --> 00:15:49,908
I jeśli chcecie budować
przeciw mnie sprawę,
292
00:15:49,908 --> 00:15:53,912
następnym razem przyjdźcie
z jakimś jebanym dowodem.
293
00:15:56,289 --> 00:15:58,208
Wszystko ustalone.
294
00:16:05,882 --> 00:16:09,511
Ten dzień pokazuje,
dlaczego nie jesteś gotowa.
295
00:16:10,595 --> 00:16:12,305
Byli tu federalni
296
00:16:12,305 --> 00:16:15,517
i nigdzie nie szło cię znaleźć.
297
00:16:15,517 --> 00:16:17,686
Mówisz, że chcesz czegoś lepszego?
298
00:16:22,399 --> 00:16:24,192
Zajekurwabiście.
299
00:16:24,317 --> 00:16:25,193
No to,
300
00:16:25,902 --> 00:16:27,320
zachowuj się, kurwa, lepiej.
301
00:16:33,910 --> 00:16:34,911
Nie będę kłamał, bro.
302
00:16:34,911 --> 00:16:36,287
Trochę ci to zajęło,
303
00:16:36,287 --> 00:16:38,289
ale wreszcie oprzytomniałeś.
304
00:16:38,415 --> 00:16:40,417
Jedyne, co wnosił ten czarnuch Tommy
305
00:16:40,417 --> 00:16:41,918
to pieprzenie.
306
00:16:42,419 --> 00:16:44,879
Tommy wymyślił temat z serbską dystrybucją.
307
00:16:44,879 --> 00:16:47,298
No i co, zabił w ten sposób E.
Daj spokój.
308
00:16:47,298 --> 00:16:49,509
Znaliśmy ryzyko.
Wiedzieliśmy, jaka jest stawka.
309
00:16:49,509 --> 00:16:51,386
Nie, nie, słuchaj mnie, starszy bracie.
310
00:16:51,386 --> 00:16:53,596
Wiem, że masz słabość
do białych chłopaków, dobra?
311
00:16:53,596 --> 00:16:55,598
- Oj, wiem.
- No, dobra.
312
00:16:55,682 --> 00:16:57,600
Ale teraz, jak już mamy
wszystko pod kontrolą,
313
00:16:57,600 --> 00:17:00,603
musimy dokonać ruchu.
Musimy coś szybko zrobić.
314
00:17:00,603 --> 00:17:03,398
Tamci Serbowie odeszli, ale...
315
00:17:03,481 --> 00:17:05,400
Mirkovic wróci.
316
00:17:05,400 --> 00:17:07,610
- Na bank.
- Wróci z pełnymi rękami
317
00:17:07,694 --> 00:17:09,696
uniesionymi w górę.
318
00:17:09,696 --> 00:17:11,197
Z palcami na spuście,
319
00:17:11,197 --> 00:17:12,907
szukając komu się odpłacić.
320
00:17:12,907 --> 00:17:15,493
Cholera, nie możemy w nich znowu uderzyć.
321
00:17:15,618 --> 00:17:18,288
Ta rozrywka została anulowana.
322
00:17:18,413 --> 00:17:20,498
Proponuję, żebyśmy zrobili tak:
323
00:17:20,498 --> 00:17:22,584
weźmiemy 10% od każdej sprzedaży
324
00:17:22,709 --> 00:17:24,502
i włożymy do depozytu, czarnuchu.
325
00:17:24,502 --> 00:17:26,713
Dla nich. Nie tkniemy tego.
326
00:17:26,713 --> 00:17:28,715
Jako ubezpieczenie.
327
00:17:28,715 --> 00:17:31,718
Dokładnie, będziemy udawać,
że tej kasy nawet tam nie ma, bro.
328
00:17:31,718 --> 00:17:33,303
Przepadła.
Nie jest nasza.
329
00:17:33,386 --> 00:17:36,514
To będą pieniądze dla Serbów,
na wypadek, jakby wrócili.
330
00:17:36,514 --> 00:17:38,016
A więc, kiedy Markowic na nas ruszy,
331
00:17:38,183 --> 00:17:39,684
zapłacimy mu podatek.
332
00:17:39,684 --> 00:17:41,895
I nie będziemy mieć problemów.
333
00:17:41,895 --> 00:17:44,397
Patrz, ale ty mądry.
334
00:17:44,481 --> 00:17:46,191
Wszystko przemyślałeś, braciszku.
335
00:17:46,316 --> 00:17:48,485
No weź, a co ja zawsze mówię?
336
00:17:48,485 --> 00:17:50,403
Ja i ty, D,
337
00:17:50,487 --> 00:17:53,615
dajemy razem radę, jasne?
338
00:17:53,615 --> 00:17:55,617
Wystarcza nam CBI.
339
00:17:55,617 --> 00:17:58,620
Nie potrzebujemy nikogo innego.
340
00:18:00,705 --> 00:18:02,791
Walter.
341
00:18:04,709 --> 00:18:06,503
Walter!
342
00:18:09,297 --> 00:18:11,716
Co się, kurwa, stało?
343
00:18:19,307 --> 00:18:20,809
Odjeb się.
344
00:18:22,519 --> 00:18:24,396
Co się, kurwa, stało, Walter?
345
00:18:24,396 --> 00:18:27,482
Nic, kurwa, nie jadłem cały dzień i...
346
00:18:27,482 --> 00:18:28,900
Nie wiem. Zakręciło się w głowie.
347
00:18:28,983 --> 00:18:30,985
Zemdlałem, upadłem na jebaną dupę.
348
00:18:30,985 --> 00:18:32,404
Krwawisz z czoła.
349
00:18:35,699 --> 00:18:37,784
Przynieś mi jebany plaster.
350
00:18:39,786 --> 00:18:41,913
Powinieneś iść do lekarza.
Walter, nie wal w chuja.
351
00:18:41,913 --> 00:18:44,082
Kurwa, to tylko odrobina krwi.
352
00:18:44,290 --> 00:18:45,792
Nie mówię o ranie,
353
00:18:45,792 --> 00:18:47,794
uparty durniu.
354
00:18:47,794 --> 00:18:51,506
Myślisz, że możesz to przede mną ukryć?
355
00:18:51,589 --> 00:18:53,800
Ja wszystkiego się domyślam.
356
00:18:53,800 --> 00:18:55,885
Musisz powiedzieć dzieciom.
357
00:18:57,387 --> 00:19:00,890
To nie w porządku, by przechodziły
przez to samo drugi raz.
358
00:19:02,392 --> 00:19:04,686
Zamknij ryj.
359
00:19:12,485 --> 00:19:16,698
Cokolwiek sobie, kurwa, wyobrażasz,
360
00:19:16,698 --> 00:19:19,909
to jebana bujda.
361
00:19:33,381 --> 00:19:34,716
Co słychać, bro?
362
00:19:36,509 --> 00:19:39,387
Słuchaj, mam dla ciebie robotę.
363
00:19:39,387 --> 00:19:40,805
Mów.
364
00:19:40,889 --> 00:19:42,599
Chodzi o tego czarnucha Tommiego.
365
00:19:42,599 --> 00:19:44,017
Kogo?
366
00:19:44,684 --> 00:19:46,603
Biały skurwysyn z salonu fryzjerskiego.
367
00:19:46,603 --> 00:19:49,481
A, ok. Czego ci trzeba?
368
00:19:49,481 --> 00:19:51,816
Weź te pięć tysi.
369
00:19:51,900 --> 00:19:52,901
Takie ochłapy?
370
00:19:52,901 --> 00:19:55,111
Spierdalaj, czarnuchu.
371
00:19:55,111 --> 00:19:57,614
Nie odstrzelę nikogo,
póki nie dostanę minimum dychę.
372
00:19:57,697 --> 00:20:00,492
Nie, nie, nie. Żadnej broni.
373
00:20:00,617 --> 00:20:01,785
Jeszcze nie.
374
00:20:01,785 --> 00:20:03,620
Chcę, żebyś tylko poobserwował skurwiela.
375
00:20:03,703 --> 00:20:05,288
A potem wszystko opowiedział. Tyle.
376
00:20:05,413 --> 00:20:07,082
Mam robić za opiekunkę tego skurwysyna?
377
00:20:07,082 --> 00:20:09,084
Za 5 tysiaków jesteś najdroższą opiekunką
378
00:20:09,209 --> 00:20:10,794
w Chicago, chujku.
379
00:20:10,794 --> 00:20:12,879
Chcesz robotę czy nie? Nie mam czasu.
380
00:20:12,879 --> 00:20:14,381
Tak, pewnie.
381
00:20:14,798 --> 00:20:15,799
Kurwa.
382
00:20:15,799 --> 00:20:17,092
Zrób co mówię, ok?
383
00:20:17,217 --> 00:20:18,593
Zbierz informację i mi je przynieś.
384
00:20:18,718 --> 00:20:20,887
Jeśli nie dasz rady, to po prostu
sprzedawaj dalej towar.
385
00:20:20,887 --> 00:20:22,097
Dobra, spoko.
386
00:20:22,180 --> 00:20:25,809
Słuchaj, nic nie mówię,
387
00:20:25,809 --> 00:20:30,105
ale jeśli zmienisz zdanie,
to chcę drugie 5 tysi.
388
00:20:31,481 --> 00:20:32,816
Ok, spoko.
389
00:20:32,899 --> 00:20:34,901
- Dobra.
- Dobra.
390
00:20:53,586 --> 00:20:55,714
Jesteś pewien, że to
najlepsze miejsce na start?
391
00:20:55,797 --> 00:20:58,717
Nie bój się. Bycie biednym
nie jest zaraźliwe.
392
00:20:58,717 --> 00:21:00,010
Nie bądź dupkiem.
393
00:21:00,010 --> 00:21:01,594
Powiedz szczerze.
394
00:21:01,594 --> 00:21:03,596
Korzystałaś choć raz
z publicznego transportu?
395
00:21:03,596 --> 00:21:05,390
Typu autobus albo metro?
396
00:21:05,515 --> 00:21:07,183
- Nie, nie. Taksówki się nie liczą.
- Wow.
397
00:21:07,183 --> 00:21:10,103
Życie się musi wydawać piękne
z tylnego siedzenia.
398
00:21:10,103 --> 00:21:11,604
Nie sądzę, że to mi doda punkt,
399
00:21:11,604 --> 00:21:14,107
ale mając 17 lat podróżowałam
po Europie z samym plecakiem.
400
00:21:14,107 --> 00:21:17,110
Codziennie jeździłam koleją.
401
00:21:17,110 --> 00:21:18,611
Mają ją tam?
402
00:21:18,611 --> 00:21:19,988
Myślałem, że jest tylko w...
jak mu tam?
403
00:21:19,988 --> 00:21:20,989
Disneylandzie.
404
00:21:20,989 --> 00:21:23,992
To kolejka. Jezu.
405
00:21:24,117 --> 00:21:25,702
Cóż, nigdy tam nie byłem.
406
00:21:25,785 --> 00:21:28,496
Spodobałoby ci się tam.
407
00:21:28,496 --> 00:21:30,206
Piosenka "It's A Small World"
wpierdala się w głowę
408
00:21:30,206 --> 00:21:31,583
i nigdy nie przestaje grać.
409
00:21:31,583 --> 00:21:33,793
To dosłownie najgorsza piosenka na świecie.
410
00:21:34,919 --> 00:21:37,005
Co to za gość w spodniach khaki?
411
00:21:37,005 --> 00:21:39,507
Opisujesz 60% ludzi.
412
00:21:39,507 --> 00:21:41,092
Nie, w bojówkach. Na trzeciej.
413
00:21:41,092 --> 00:21:43,511
To ochroniarz, flirtuje z laską
414
00:21:43,511 --> 00:21:45,180
przy północnej windzie.
415
00:21:45,180 --> 00:21:46,681
Czekaj, czekaj.
416
00:21:48,183 --> 00:21:49,684
Nie, jednak tu nie pracuje.
417
00:21:49,809 --> 00:21:51,102
Odwróć się w lewo.
418
00:21:51,102 --> 00:21:53,688
Co zrobił koleś przy wejściu?
419
00:21:53,813 --> 00:21:55,106
Wziął sobie kubek kawy.
420
00:21:55,190 --> 00:21:56,483
Wszedł czy wychodzi?
421
00:21:56,608 --> 00:21:59,694
Wszedł. Idzie na stanowisko.
422
00:21:59,819 --> 00:22:03,990
Gliniarze są obecni, ale mało liczni.
423
00:22:04,991 --> 00:22:07,994
Kamery da się ominąć.
424
00:22:07,994 --> 00:22:10,789
Skrytki blisko i łatwo dostępne.
425
00:22:12,791 --> 00:22:14,918
Widziałaś? O tym właśnie mówiłem.
426
00:22:15,001 --> 00:22:16,711
Każdy tam może wejść.
427
00:22:16,711 --> 00:22:19,506
Pośrednik, dystrybutor, kurier.
428
00:22:19,589 --> 00:22:21,216
Ta. Liliana tam może wejść.
429
00:22:21,216 --> 00:22:23,718
Ja tam mogę wejść.
A ty?
430
00:22:23,718 --> 00:22:25,887
Jesteś żywym przykładem
nowojorskiego dilera.
431
00:22:25,887 --> 00:22:28,098
Co ty niby, kurwa, o mnie wiesz?
432
00:23:33,204 --> 00:23:34,789
Dzień dobry.
433
00:23:34,789 --> 00:23:36,916
Masz dla nas jakieś
dobre porady co do kryptowalut?
434
00:23:37,000 --> 00:23:39,711
Świetnie by było przejść
na wcześniejszą emeryturę.
435
00:23:39,794 --> 00:23:42,297
Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi,
436
00:23:42,297 --> 00:23:44,883
ja lubię przechowywać pieniądze
w staroświecki sposób,
437
00:23:44,883 --> 00:23:47,719
czyli chować gotówkę pod materac.
Miłego dnia.
438
00:23:57,687 --> 00:24:00,106
I co, dalej jestem typowym dilerem?
439
00:24:00,190 --> 00:24:02,692
Kiedyś już wykonywałem misje w garniturze,
440
00:24:02,817 --> 00:24:05,695
ściągałem z siebie trop.
Dobrze mi szło.
441
00:24:05,820 --> 00:24:08,281
No dobra.
Zajebiście wyglądasz.
442
00:24:08,281 --> 00:24:09,783
A mój partner w Nowym Jorku
443
00:24:09,783 --> 00:24:11,910
codziennie wymiatał w tych
gajerkach robionych na zamówienie.
444
00:24:12,786 --> 00:24:15,205
Mam nadzieję, że trochę jego talentu
spłynęło na ciebie.
445
00:24:15,205 --> 00:24:17,916
Ja też mam taką nadzieję.
446
00:24:22,087 --> 00:24:25,590
No to, co wiemy o Serbach?
447
00:24:25,715 --> 00:24:27,092
Dużo plotek.
448
00:24:27,092 --> 00:24:30,387
Nikt się nie chce przyznać do napaści.
449
00:24:30,387 --> 00:24:33,807
Jak tylko opadnie dym,
zaczną padać nazwiska.
450
00:24:35,100 --> 00:24:37,102
Lepiej, żeby padały nazwiska niż ciała.
451
00:24:37,102 --> 00:24:40,313
To się nie wyklucza.
452
00:24:48,988 --> 00:24:51,282
Dobra, dam radę.
453
00:24:55,912 --> 00:24:57,706
Daj mi godzinę.
454
00:25:15,015 --> 00:25:17,100
Niezły wóz.
455
00:25:20,103 --> 00:25:21,896
Potrzebujesz czegoś?
W czym mogę pomóc?
456
00:25:22,397 --> 00:25:24,107
W niczym, siostro.
457
00:25:24,899 --> 00:25:26,484
To ja mogę w czymś pomóc tobie.
458
00:25:27,318 --> 00:25:28,695
Wiesz, gdzie się znajdujesz?
459
00:25:28,987 --> 00:25:31,406
Wiem. Wiem też, dokąd pojedziesz.
460
00:25:31,781 --> 00:25:34,701
Pilnuj się. Mocno się tu popisujesz.
461
00:25:35,118 --> 00:25:36,786
Mam nadzieję, że ma do tego powody.
462
00:25:37,203 --> 00:25:38,288
Nie byłoby mnie tu, gdybym nie miała.
463
00:25:38,705 --> 00:25:39,289
Jak się nazywasz?
464
00:25:39,414 --> 00:25:40,999
Nazywam się Jebać Twoją Starą.
465
00:25:41,291 --> 00:25:42,917
Koniec pytań.
466
00:25:43,209 --> 00:25:44,919
Zegar tyka.
467
00:25:56,389 --> 00:26:00,101
Hej, masz jakieś placki
w tej torbie, Moishe?
468
00:26:01,311 --> 00:26:03,313
To niewłaściwa pora roku na nie.
469
00:26:03,313 --> 00:26:04,314
Wiesz, ja lubię te
470
00:26:04,314 --> 00:26:06,191
z marchewką w środku.
471
00:26:06,316 --> 00:26:08,485
Nie, nie. To nie placki
472
00:26:08,485 --> 00:26:10,111
To odpad.
473
00:26:10,195 --> 00:26:13,782
Pomidor, cebula... Wszystko inne
równie dobrze pasuje do frittaty.
474
00:26:14,908 --> 00:26:16,201
Zakładam, że to dla mnie?
475
00:26:17,285 --> 00:26:18,411
Ano.
476
00:26:18,411 --> 00:26:19,788
Co to jest?
477
00:26:19,788 --> 00:26:22,207
Coś co polubisz, od nowego przyjaciela.
478
00:26:22,290 --> 00:26:24,501
Wcześniejszy prezent z okazji święta Chanuka.
479
00:26:24,501 --> 00:26:26,920
Och, znowu, ładna twarzyczko,
480
00:26:27,003 --> 00:26:28,505
nie ta pora roku.
481
00:26:28,505 --> 00:26:30,882
Na to nigdy nie ma złej pory, Moishe.
482
00:26:33,093 --> 00:26:35,220
Dobra.
483
00:27:04,416 --> 00:27:06,084
Kto tak, kurwa, do ciebie tarabani?
484
00:27:06,084 --> 00:27:08,795
Reggie.
Chce dostać nowy towar.
485
00:27:08,920 --> 00:27:10,213
Nie.
486
00:27:10,296 --> 00:27:12,215
Nikt nic nie dostanie,
póki się nie ustawimy.
487
00:27:12,215 --> 00:27:14,884
- Spław go.
- Może być naszym dystrybutorem.
488
00:27:15,010 --> 00:27:17,303
Sprzedaje gruby towar?
489
00:27:17,303 --> 00:27:19,097
Nie, ale ma wpływy.
490
00:27:19,097 --> 00:27:20,390
No to jest klientem.
491
00:27:20,515 --> 00:27:22,308
- A ludzie, których ściągasz?
- Zabójcami.
492
00:27:22,308 --> 00:27:24,310
Skąd wiesz?
493
00:27:24,310 --> 00:27:25,979
Bo tym się zajmuję.
494
00:27:25,979 --> 00:27:28,481
Zawsze się tym zajmowałem.
Znam się na ludziach.
495
00:27:28,606 --> 00:27:30,316
W piętnaście sekund od poznania
496
00:27:30,316 --> 00:27:32,110
wiem, czy będę się z nimi ruchał czy nie.
497
00:27:32,110 --> 00:27:33,403
O mnie też wiedziałeś?
498
00:27:33,486 --> 00:27:35,405
Wiedziałem w dziesięć sekund.
499
00:27:36,406 --> 00:27:38,616
Ty sobie nie zaprzątaj tym głowy.
500
00:27:38,700 --> 00:27:40,994
Jebać Reggiego.
501
00:27:40,994 --> 00:27:42,996
Gówno dostanie. Spław go.
502
00:27:59,679 --> 00:28:01,681
"Dobrze ci idzie".
503
00:28:05,810 --> 00:28:07,812
"Dobrze ci idzie".
504
00:28:13,693 --> 00:28:15,695
"Co teraz?"
505
00:28:16,780 --> 00:28:18,782
"Miłej zabawy. Czekaj na ciąg dalszy".
506
00:28:19,199 --> 00:28:21,284
O, cholera.
507
00:28:24,496 --> 00:28:27,207
To będzie zajebiste.
508
00:28:28,583 --> 00:28:32,003
Ja pierdolę.
509
00:28:32,003 --> 00:28:34,381
Żarty jakieś?
510
00:28:52,482 --> 00:28:54,192
Wiem, kim jesteście.
511
00:28:54,192 --> 00:28:56,695
Co, pracujecie też w jebanej drogówce?
512
00:28:56,903 --> 00:28:58,405
Spokojnie, Paulie.
513
00:28:58,488 --> 00:28:59,698
Nie musimy się spierać.
514
00:28:59,906 --> 00:29:01,199
Nie?
515
00:29:01,282 --> 00:29:02,909
Możesz się jeszcze wywinąć z kłopotów.
516
00:29:02,992 --> 00:29:04,703
Podaj nam piłkę. Dobrze na tym wyjdziesz.
517
00:29:04,911 --> 00:29:06,204
Wasze usta się ruszają,
518
00:29:06,204 --> 00:29:07,997
ale słyszę jedynie pierdolone brednie.
519
00:29:08,081 --> 00:29:10,208
Jak długo będziesz krył szwagra?
520
00:29:10,208 --> 00:29:12,210
Nic na niego nie macie.
521
00:29:12,210 --> 00:29:14,004
Mamy 26 lat gówna na ciebie.
522
00:29:14,004 --> 00:29:16,089
Czemu myślisz, że jeśli
Walter w nie wpadnie,
523
00:29:16,089 --> 00:29:17,382
to nie pociągnie cię ze sobą?
524
00:29:20,093 --> 00:29:23,096
Ten skurwysyn umie pływać.
525
00:29:23,096 --> 00:29:25,890
Trzeba kurewsko dużej torpedy,
by go zatopić.
526
00:29:26,016 --> 00:29:29,519
I nie będę nią ja.
527
00:29:40,113 --> 00:29:42,198
Gdzie dzisiaj była twoja siostra, kurwa?
528
00:29:42,198 --> 00:29:45,285
Skąd mam wiedzieć?
Co ci się stało w głowę?
529
00:29:45,285 --> 00:29:49,205
Jebnąłem się w szafkę kuchenną.
530
00:29:49,205 --> 00:29:53,418
Musisz się dowiedzieć,
co knuje twoja siostra.
531
00:29:53,418 --> 00:29:55,086
Nie leży to w moich obowiązkach.
532
00:29:55,086 --> 00:29:58,006
Gdzie zjemy niedzielny obiad,
tu czy u Claudii?
533
00:29:58,089 --> 00:30:00,216
Co ma, kurwa, obiad
534
00:30:00,216 --> 00:30:03,595
do tej rozmowy?
535
00:30:03,720 --> 00:30:05,680
Musisz mi odkryć,
536
00:30:05,680 --> 00:30:09,184
co dzisiaj robiła twoja siostra.
537
00:30:09,184 --> 00:30:11,686
Tato, na niedzielny obiad
przyprowadzę Glorię.
538
00:30:11,686 --> 00:30:14,189
Cóż, synu,
539
00:30:14,314 --> 00:30:15,982
nie sądzę, by to był dobry pomysł.
540
00:30:15,982 --> 00:30:19,611
Niedzielne obiady są tylko dla rodziny.
541
00:30:19,611 --> 00:30:23,114
Zawsze były, zawsze będą.
542
00:30:23,114 --> 00:30:24,783
Nie jest na nich mile widziana.
543
00:30:24,991 --> 00:30:28,411
Nie ma dla niej miejsca
przy naszym stole.
544
00:30:31,998 --> 00:30:35,085
No to pamiętajmy, by
dostawić dodatkowe krzesło.
545
00:30:40,215 --> 00:30:42,008
Raz, dwa, trzy.
546
00:30:44,511 --> 00:30:46,096
Dobra, bierz wtyczkę, wyjmuj.
547
00:30:46,179 --> 00:30:47,389
Mam.
548
00:30:47,514 --> 00:30:48,682
- Już?
- Już.
549
00:30:48,682 --> 00:30:50,016
Co z gazem?
550
00:30:50,100 --> 00:30:51,309
Gaz odłączony.
551
00:30:51,309 --> 00:30:54,187
- Gaz odłączony? Dobra.
- Odłączony.
552
00:30:54,187 --> 00:30:55,814
Dobra, stań z tyłu.
Możesz?
553
00:30:55,980 --> 00:30:57,190
Dobra, dalej.
554
00:30:57,315 --> 00:30:59,192
Jeszcze jedno pchnięcie.
555
00:31:04,698 --> 00:31:07,992
Dzięki za pomoc.
556
00:31:08,118 --> 00:31:10,120
- Żaden problem.
- Piwa?
557
00:31:10,120 --> 00:31:11,705
Jasne, pewnie.
558
00:31:13,581 --> 00:31:15,208
Masz.
559
00:31:16,501 --> 00:31:17,711
Dzięki.
560
00:31:17,711 --> 00:31:19,796
Proszę.
561
00:31:19,796 --> 00:31:22,215
- Zdrowie.
- Zdrowie.
562
00:31:25,010 --> 00:31:25,802
Ej, JP.
563
00:31:26,094 --> 00:31:27,512
- Co tam?
- To pewnie
564
00:31:27,512 --> 00:31:28,805
nie moja sprawa,
565
00:31:28,805 --> 00:31:30,890
więc jak coś powiedz,
żebym się odjebał, ale...
566
00:31:30,890 --> 00:31:33,893
jakim chujem narobiłeś sobie takich długów?
567
00:31:35,603 --> 00:31:38,606
Zaczęło się niewinnie.
568
00:31:38,606 --> 00:31:42,318
Prawnicy od opieki rodzicielskiej,
prywatni detektywi,
569
00:31:42,402 --> 00:31:46,197
klub, rachunki medyczne ojca.
570
00:31:46,281 --> 00:31:47,699
Nazbierało się.
571
00:31:47,699 --> 00:31:49,617
Dziura się pogłębiała i pogłębiała.
572
00:31:49,617 --> 00:31:51,786
Nie zdążyłem z niej wyjść.
573
00:31:51,911 --> 00:31:54,581
Nie zarobiłem wystarczająco, by ją załatać.
574
00:31:54,581 --> 00:31:56,791
A teraz, jak coś ty
każ mi się odjebać, ale...
575
00:31:56,791 --> 00:31:58,418
Odjeb się.
576
00:31:58,501 --> 00:32:00,295
Jak to możliwe, że masz tyle kasy?
577
00:32:00,420 --> 00:32:01,796
Daj spokój.
578
00:32:01,796 --> 00:32:05,508
Mówiłem ci, byłem biznesmenem.
579
00:32:08,386 --> 00:32:09,596
Nie pierdol.
580
00:32:09,596 --> 00:32:11,097
Próbuję tu mieć moment szczerości.
581
00:32:11,097 --> 00:32:12,599
Mamy moment szczerości.
582
00:32:12,599 --> 00:32:14,893
Nie, wciskasz mi tęczę i słońce w dupę.
583
00:32:15,101 --> 00:32:17,812
Cóż, nie ma jednego bez drugiego.
584
00:32:17,812 --> 00:32:19,606
Co do chuja?
585
00:32:19,606 --> 00:32:22,484
Chcę szczerości, skurwielu.
586
00:32:22,609 --> 00:32:23,902
W co, kurwa, wdepnąłeś, Tommy?
587
00:32:23,902 --> 00:32:26,279
Po co zadajesz pytanie,
na które znasz odpowiedź?
588
00:32:26,404 --> 00:32:28,281
Dla jebanego spokoju sumienia?
589
00:32:28,281 --> 00:32:30,492
Nie, ta rodzina
nawciskała mi już tyle kłamstw,
590
00:32:30,492 --> 00:32:32,494
że chcę wreszcie cholernej prawdy.
591
00:32:32,702 --> 00:32:34,788
Jeśli ci powiem, to to coś zmieni?
592
00:32:34,788 --> 00:32:36,414
Nie.
593
00:32:38,291 --> 00:32:40,210
Jestem dilerem narkotyków.
594
00:32:41,503 --> 00:32:42,712
Od kiedy?
595
00:32:42,712 --> 00:32:44,381
Całe życie.
No, nie całe życie.
596
00:32:44,381 --> 00:32:46,591
Jak zaczynałem, to nosiłem towar
597
00:32:46,591 --> 00:32:48,301
w rajstopkach i skarpetkach,
598
00:32:48,301 --> 00:32:49,594
ale ogólnie zawsze umiałem dilować.
599
00:32:49,719 --> 00:32:51,304
Wiesz, kiedy było naprawdę biednie,
600
00:32:51,304 --> 00:32:53,306
- to też sprzedawałem...
- O, nie. Jebać to.
601
00:32:53,306 --> 00:32:54,516
Jebać to i jebać ciebie,
602
00:32:54,599 --> 00:32:56,685
jeśli myślisz, że będziemy w tym razem.
603
00:32:56,685 --> 00:32:58,520
Jeśli opychałeś marychę, bo myślałeś,
604
00:32:58,520 --> 00:32:59,688
że to takie cool...
605
00:32:59,813 --> 00:33:00,897
Nie, nie. Nie tylko marychę.
606
00:33:01,189 --> 00:33:02,482
Obojętnie. Jebie mnie to,
607
00:33:02,482 --> 00:33:04,818
czy byłeś Tonym Montaną.
608
00:33:04,818 --> 00:33:06,319
Nie zbliżysz się do tego gówna.
609
00:33:06,403 --> 00:33:09,197
Nie dostaniesz mojego gówna. Nigdy.
610
00:33:09,280 --> 00:33:12,283
Potrzebuję tylko chwili spokoju, chłopie.
611
00:33:12,409 --> 00:33:13,493
To ci go nie da.
612
00:33:13,493 --> 00:33:15,620
Zrozumiałeś?
613
00:33:15,704 --> 00:33:17,288
Ja będę ci pomagał.
614
00:33:17,288 --> 00:33:20,583
Szczerze? Nie potrzebuję jebanej jałmużny.
615
00:33:20,709 --> 00:33:22,502
Chcę sam zarabiać na chleb.
616
00:33:32,387 --> 00:33:33,680
Cholera, ta serbska dystrybucja
617
00:33:33,680 --> 00:33:35,098
wygląda jak Yellow Brick Road, czarnuchu.
618
00:33:35,306 --> 00:33:36,599
Drukujemy pieniądze.
619
00:33:36,599 --> 00:33:38,101
Wszystko idzie płynnie,
620
00:33:38,309 --> 00:33:41,604
ale trzeba skończyć zanim
Markovic się o nią upomni.
621
00:33:41,604 --> 00:33:43,398
Wiesz, nigdy tak razem
622
00:33:43,481 --> 00:33:44,899
nie pracowaliśmy.
623
00:33:45,817 --> 00:33:47,610
Czuć, jakby gówno zataczało koło.
624
00:33:47,694 --> 00:33:49,988
Mówiłem ci, ty i ja.
625
00:33:49,988 --> 00:33:53,908
Niepokonani.
CBI będzie rządzić tym miastem.
626
00:33:53,992 --> 00:33:56,911
Skąd wiedziałeś, czy się do tego nadam?
627
00:33:58,705 --> 00:34:01,499
Miałem tylko 18 lat, gdy poszedłeś siedzieć.
628
00:34:01,499 --> 00:34:02,792
Gówno umiałem.
629
00:34:02,792 --> 00:34:04,586
Nie umiałem podejmować ryzyka. W ogóle.
630
00:34:04,586 --> 00:34:06,588
I tak wiedziałem, że utrzymasz gang.
631
00:34:08,715 --> 00:34:09,716
Skąd?
632
00:34:11,009 --> 00:34:13,094
Czemu akurat teraz zadajesz tyle pytań?
633
00:34:13,303 --> 00:34:14,679
Nie wiem.
634
00:34:14,679 --> 00:34:17,015
Bo nie pytałem wcześniej, no kurna.
635
00:34:18,683 --> 00:34:21,895
Byłem w drodze do prywatnej szkoły,
636
00:34:21,895 --> 00:34:24,397
takiej z wełnianymi kamizelkami z zamkami.
637
00:34:24,397 --> 00:34:25,815
No weź, bro.
638
00:34:25,899 --> 00:34:27,400
Co ty pierdolisz.
639
00:34:27,400 --> 00:34:28,985
Nie zamieniłbyś się
w grzeczniutkiego przylepę.
640
00:34:29,110 --> 00:34:30,612
Nie, nie, masz rację.
641
00:34:30,695 --> 00:34:33,782
Ale zamierzałem być przyzwoity.
No, nie wiem.
642
00:34:33,782 --> 00:34:36,117
Chcę tylko zwrócić uwagę,
643
00:34:37,702 --> 00:34:40,413
że w CBI były inne czarnuchy,
644
00:34:40,497 --> 00:34:43,583
starsze i z pierwszeństwem.
645
00:34:43,583 --> 00:34:45,710
Mogłeś im przekazać pałeczkę.
646
00:34:46,503 --> 00:34:48,713
Nie mieli tego, co ty.
647
00:34:50,382 --> 00:34:51,883
Czyli?
648
00:34:54,010 --> 00:34:55,095
Mojej krwi.
649
00:34:57,389 --> 00:35:00,016
Dobra. Chyba koniec.
650
00:35:05,480 --> 00:35:06,815
Reggie to mój przyjaciel, Tommy.
651
00:35:06,898 --> 00:35:08,817
Tia. Kiedy zdobędziesz taki dobry towar,
652
00:35:08,900 --> 00:35:10,819
to nie masz przyjaciół, tylko konkurencję.
653
00:35:10,902 --> 00:35:13,613
Dobra, cóż, bez obrazy
Liliana, jesteś świetna,
654
00:35:13,697 --> 00:35:16,700
ale ona weszła w to na całego,
choć jedynie poręczyłeś za nią słowem.
655
00:35:16,700 --> 00:35:18,118
Jest kompetentna.
656
00:35:18,118 --> 00:35:20,120
- Ja sprowadziłam pośrednika.
- I my oboje
657
00:35:20,120 --> 00:35:21,788
wnieśliśmy 6 cyfrową kwotę na rozwój.
658
00:35:21,788 --> 00:35:25,208
Jeśli Reggie cię zna, to pozna mnie.
659
00:35:25,417 --> 00:35:27,794
A to problem. Wierz mi.
660
00:35:27,794 --> 00:35:30,588
Każdy z nas przynosi coś na tą imprezę.
661
00:35:30,880 --> 00:35:33,216
Nie chcemy, żeby coś...
662
00:35:35,010 --> 00:35:37,012
Nie chcemy, żeby coś to spierdoliło.
663
00:35:39,014 --> 00:35:42,100
Kup sobie telefon na kartę.
Sprowadź prawdziwego dystrybutora.
664
00:35:42,100 --> 00:35:45,603
A teraz, jedźmy po jebaną kucharkę.
665
00:35:55,780 --> 00:35:56,906
Kurwa!
666
00:35:57,991 --> 00:36:00,785
Hej, doktorko.
667
00:36:03,913 --> 00:36:06,416
Bro, nie chcę już tej roboty.
668
00:36:06,499 --> 00:36:08,710
Jak to, kurwa, nie?
669
00:36:08,710 --> 00:36:10,587
Możesz zatrzymać kasę i wszystko,
670
00:36:10,587 --> 00:36:12,088
a ja już nic więcej nie robię, jasne?
671
00:36:12,213 --> 00:36:14,299
Znajdź kogoś innego do roboty czy coś.
672
00:36:14,299 --> 00:36:16,009
Czekaj, czarnuchu.
Co cię tak zszokowało?
673
00:36:16,092 --> 00:36:18,887
Zatrudnij kogoś innego.
674
00:36:32,484 --> 00:36:33,985
Nie mogę zdradzać szczegółów,
675
00:36:33,985 --> 00:36:36,196
ale dystansuję się od ojca.
676
00:36:36,196 --> 00:36:37,697
Powiedziałem mu też, że
677
00:36:37,697 --> 00:36:40,992
przyjdziesz na niedzielny obiad.
678
00:36:40,992 --> 00:36:42,702
Słucham.
679
00:36:42,702 --> 00:36:44,704
Robię już to, co chcę.
680
00:36:44,704 --> 00:36:47,082
Nie chcę tracić więcej czasu
na jego brednie.
681
00:36:47,082 --> 00:36:50,085
Bycie z tobą wydaje się...
682
00:36:50,085 --> 00:36:51,503
Kompletnie właściwe?
683
00:36:51,586 --> 00:36:53,088
Tak.
684
00:36:56,007 --> 00:36:58,802
To co dalej?
685
00:36:58,802 --> 00:37:01,012
Cokolwiek zechcesz.
686
00:37:19,114 --> 00:37:21,616
Jesteś cała? Jesteś cała?
687
00:37:21,616 --> 00:37:22,909
Spójrz na mnie, Gloria.
688
00:37:22,909 --> 00:37:25,120
Nic nam nie jest.
Nic nam nie jest.
689
00:37:40,093 --> 00:37:41,886
Siedzisz na moim miejscu.
690
00:37:42,012 --> 00:37:44,180
Nie widzę, by było oznaczone twoim imieniem.
691
00:37:44,180 --> 00:37:45,890
Rozejrzyj się.
692
00:37:49,811 --> 00:37:52,313
Imponujące.
693
00:37:52,313 --> 00:37:53,815
Mógł zostać nowym Tysonem.
694
00:37:53,898 --> 00:37:55,817
Nie gadaj.
695
00:37:55,817 --> 00:37:58,194
W sumie, słabo cię to przedstawia.
696
00:37:58,194 --> 00:37:59,988
Cóż, to było dawno.
697
00:37:59,988 --> 00:38:01,990
A wydaje się, jakby to było wczoraj.
698
00:38:01,990 --> 00:38:04,284
Oglądaliśmy, jak bije na
kwaśne jabłko tego Dago...
699
00:38:04,617 --> 00:38:05,994
- Do widzenia, Rick.
- Cholerka.
700
00:38:14,294 --> 00:38:17,589
"Moje ciosy w Chicago są tak samo twarde
701
00:38:17,714 --> 00:38:19,299
jak w Nowym Jorku".
702
00:38:19,299 --> 00:38:22,302
Sonny Liston.
703
00:38:22,385 --> 00:38:24,179
Jesteś fanką boksu?
704
00:38:24,179 --> 00:38:26,890
Nie. Jedynie tej walki.
705
00:38:30,602 --> 00:38:32,103
Co, będziesz tak stał,
706
00:38:32,103 --> 00:38:34,189
czy się do mnie przyłączysz?
707
00:38:44,783 --> 00:38:46,993
Śniadanie na kolację.
708
00:38:47,118 --> 00:38:49,704
Nie, właściwie to śniadanie na śniadanie.
709
00:38:49,704 --> 00:38:51,706
Dopiero zaczynam mój dzień.
710
00:38:52,707 --> 00:38:54,000
Jesteś nocnym markiem?
711
00:38:54,000 --> 00:38:56,294
- Tak.
- A ty?
712
00:38:56,419 --> 00:38:59,005
Mam kłopoty z zaśnięciem.
713
00:38:59,005 --> 00:39:00,215
Nowy materac.
714
00:39:06,388 --> 00:39:07,806
Chcesz kawałek,
715
00:39:07,889 --> 00:39:09,808
czy będziesz tylko pożerał to wzrokiem?
716
00:39:12,102 --> 00:39:14,187
Winny.
717
00:39:14,312 --> 00:39:18,191
Rick ukradł ten przepis od mojej babci.
718
00:39:18,191 --> 00:39:20,193
Gówno ukradłem.
719
00:39:20,193 --> 00:39:23,613
Dała mi go,
po tym jak ja dałem go jej.
720
00:39:23,697 --> 00:39:25,407
Mogłem być twoim dziadkiem.
721
00:39:28,118 --> 00:39:30,995
Przepraszam za niego.
722
00:39:30,995 --> 00:39:35,792
Dobra, lepiej nie rób na złość dziadkowi.
723
00:39:50,682 --> 00:39:52,684
Prawda?
724
00:39:52,684 --> 00:39:54,019
No i?
725
00:39:54,102 --> 00:39:58,398
Cóż, Rick jest dobry,
726
00:39:58,690 --> 00:40:01,109
ale babcia zatrzymuje pas mistrza.
727
00:40:01,192 --> 00:40:03,111
No tak.
728
00:40:04,988 --> 00:40:06,698
Jestem Adrienne.
729
00:40:08,783 --> 00:40:11,119
Diamond.
730
00:40:12,287 --> 00:40:14,205
Miło cię poznać, Adrienne.
731
00:40:15,707 --> 00:40:17,208
Miło być poznaną.
732
00:41:34,411 --> 00:41:37,414
Spuścisz się we mnie?
733
00:41:37,414 --> 00:41:41,084
Dawaj, dawaj.
734
00:42:17,579 --> 00:42:21,499
Naprawdę dobrze się spisałeś.
735
00:42:26,004 --> 00:42:30,008
Szczerze, trochę minęło od ostatniego razu
736
00:42:30,008 --> 00:42:34,012
i nie byłem pewny, jak mi pójdzie.
737
00:42:34,012 --> 00:42:35,597
Daj spokój.
738
00:42:35,597 --> 00:42:37,098
Faceci zawsze to mówią,
739
00:42:37,098 --> 00:42:39,309
gdy myślą, że chcemy, żeby
nas mieli za wyjątkowe.
740
00:42:39,309 --> 00:42:41,811
A czułaś się wyjątkowo?
741
00:42:44,314 --> 00:42:46,191
Tak.
742
00:42:48,610 --> 00:42:50,487
Dobrze.
743
00:42:59,287 --> 00:43:02,207
Muszę się z kimś spotkać.
744
00:43:03,500 --> 00:43:05,919
Ok, spoko.
745
00:43:12,092 --> 00:43:14,010
Sprawa służbowa.
746
00:44:14,195 --> 00:44:18,116
Popatrz na te wszystkie cudeńka.
747
00:44:18,116 --> 00:44:20,201
To wszystko kupione?
748
00:44:20,285 --> 00:44:22,412
Tak, Mai wszystko opłaciła.
749
00:44:22,412 --> 00:44:23,705
Bezpośrednio?
750
00:44:23,705 --> 00:44:26,499
Czystą gotówką.
751
00:44:26,499 --> 00:44:28,209
Masz tu dużo gówna.
752
00:44:28,209 --> 00:44:30,295
Trzeba czegoś jeszcze do gotowania?
753
00:44:30,295 --> 00:44:35,091
Cóż, potrzebowałabym pewnych materiałów.
754
00:44:35,216 --> 00:44:39,679
Już dobrze.
Nie musisz się denerwować.
755
00:44:39,679 --> 00:44:43,516
Już się wykazałaś
i to my zdobędziemy dla ciebie
756
00:44:43,516 --> 00:44:45,310
wszystko, czego potrzebujesz.
757
00:44:45,310 --> 00:44:46,603
Ja po prostu nie sądziłam, że
758
00:44:46,603 --> 00:44:48,104
będę musiała dalej brać udział w tej...
759
00:44:48,188 --> 00:44:49,606
dobrej okazji.
760
00:44:50,690 --> 00:44:53,318
Nie jestem dilerką narkotyków.
761
00:44:53,318 --> 00:44:55,487
Cóż, masz szczęście, że ja jestem.
762
00:45:11,086 --> 00:45:12,587
O skurwysyn.
763
00:45:12,587 --> 00:45:14,381
Co do chuja?
764
00:45:15,215 --> 00:45:16,091
Zażyj.
765
00:45:17,300 --> 00:45:19,386
Jebać. Zabawmy się.
766
00:45:37,404 --> 00:45:39,406
Que pasa?
767
00:45:39,781 --> 00:45:41,616
To jest niesamowite.
768
00:45:43,785 --> 00:45:44,786
Daj mi to.
769
00:46:09,102 --> 00:46:10,186
Święty Boże.
770
00:46:19,696 --> 00:46:22,490
Soto właśnie w to weszła.
771
00:46:22,490 --> 00:46:24,409
- Nie wątpiłam w to.
- Mamy wszystko, czego trzeba?
772
00:46:24,409 --> 00:46:25,493
Tak.
773
00:46:27,412 --> 00:46:29,414
Dobra. Serio myślisz, że Claudia ma do tego
774
00:46:29,414 --> 00:46:31,082
wystarczająco grubą skórę?
775
00:46:31,082 --> 00:46:33,293
Tak, myślę.
776
00:46:33,418 --> 00:46:35,086
Nikt jej wcześniej nie dał szansy.
777
00:46:35,086 --> 00:46:38,506
Czekała na to.
Co z kucharką?
778
00:46:38,506 --> 00:46:41,092
Jest dobra.
779
00:46:41,092 --> 00:46:43,219
Dalej siedzi w jebanej łazience?
780
00:46:43,219 --> 00:46:44,804
Tak, trochę się denerwuje.
781
00:46:46,181 --> 00:46:47,515
Czymkolwiek ją zaszantażowałeś,
782
00:46:47,515 --> 00:46:49,309
przeraża ją to na śmierć.
783
00:46:49,309 --> 00:46:51,186
Dobra. Jeśli Claudia nie ma...
784
00:46:51,311 --> 00:46:53,188
Za wcześnie na to.
785
00:46:56,900 --> 00:46:59,110
Idź sprawdź, co u niej.
786
00:47:57,293 --> 00:47:59,379
Wszystko w porządku, chłopcze?
787
00:47:59,504 --> 00:48:01,715
Ktoś próbował mnie sprzątnąć.
788
00:48:01,715 --> 00:48:04,300
Co, kurwa? Co?
789
00:48:05,510 --> 00:48:07,387
Któryś z tych tchórzy w CBI?
790
00:48:07,387 --> 00:48:08,888
Gwarantuję, że to te skurwysyny.
791
00:48:08,888 --> 00:48:12,183
Strzelec był biały.
Biały jak chuj.
792
00:48:13,810 --> 00:48:17,313
Gdybym miał się założyć, obstawiłbym, że to...
793
00:48:17,313 --> 00:48:18,898
że to Serbowie.
794
00:48:18,898 --> 00:48:20,900
Czekaj, po jakiego chuja
795
00:48:20,900 --> 00:48:24,279
mieliby cię odstrzelać Serbowie?
796
00:48:25,280 --> 00:48:29,409
Przez jebanego Tommiego Egana.
Przez tego pierdolonego lachociąga.
797
00:48:29,409 --> 00:48:31,286
Pracujesz z nim?
798
00:48:33,496 --> 00:48:36,207
Ty kurewsko tępy sukinsynu.
799
00:48:36,207 --> 00:48:37,917
Kiedy zamierzałeś się przyznać,
800
00:48:38,001 --> 00:48:40,587
ty cienki móżdżku?
801
00:48:40,587 --> 00:48:44,799
Jezu jebany Chryste,
ciągle muszę latać między
802
00:48:44,799 --> 00:48:47,719
tobą a twoją siostrą, i interweniować
803
00:48:47,719 --> 00:48:50,680
dwadzieścia cztery godziny na dobę.
804
00:49:01,399 --> 00:49:02,817
Hej.
805
00:49:02,817 --> 00:49:04,319
Dwie noce z rzędu?
806
00:49:04,319 --> 00:49:06,279
Chyba coś dobrze robię.
807
00:49:06,279 --> 00:49:09,783
Co masz w torbie?
808
00:49:10,909 --> 00:49:15,789
Placki, wafle, bekon, tosty.
809
00:49:15,789 --> 00:49:18,291
Śniadanie na kolację.
810
00:49:18,416 --> 00:49:21,795
To brzmi jak dużo jedzenia.
811
00:49:21,920 --> 00:49:25,799
Mam jeszcze coś na dodatek.
812
00:49:25,799 --> 00:49:28,802
Co powiesz na śniadanie na śniadanie?
813
00:49:47,320 --> 00:49:48,613
Co się stało?
814
00:49:48,697 --> 00:49:50,990
Gdzie moje dragi, puta?
815
00:49:50,990 --> 00:49:54,786
Myślisz, że jestem jakimś śmieciem,
816
00:49:54,911 --> 00:49:58,707
którego telefony możesz olewać?
817
00:49:58,707 --> 00:50:01,418
- Byłam zajęta.
- Ach, tak?
818
00:50:01,418 --> 00:50:02,794
Musiałam rozwikłać pewne problemy.
819
00:50:02,919 --> 00:50:04,879
Ja też.
820
00:50:09,509 --> 00:50:13,680
Byliśmy jak rodzina.
821
00:50:13,680 --> 00:50:14,889
Rozumiesz?
822
00:50:18,393 --> 00:50:21,980
Będę za tobą tęsknił, siostrzyczko.
823
00:50:22,689 --> 00:50:23,982
Zawsze cię kochałem...
824
00:50:24,607 --> 00:50:24,983
Suko!
825
00:50:29,404 --> 00:50:33,491
Oślepiłaś mnie, puta.
Oślepiłaś mnie, kurwa!
826
00:50:34,701 --> 00:50:36,911
Prawie.
827
00:50:51,885 --> 00:50:54,012
Tacy jesteśmy.
828
00:50:54,012 --> 00:50:57,682
Tym się zajmujemy.
829
00:51:22,916 --> 00:51:25,502
Bando pizd.
830
00:51:32,509 --> 00:51:33,593
Ty skurwielu,
831
00:51:34,803 --> 00:51:39,015
powiesz Mirkovicowi, że jeśli przyjdzie
po mojego chłopaka czy rodzinę,
832
00:51:39,015 --> 00:51:42,018
spalę to miasto do cna
833
00:51:42,018 --> 00:51:44,896
i zabiję każde pierdolone piździelstwo,
834
00:51:44,896 --> 00:51:46,898
które kiedykolwiek kochał.
835
00:51:48,108 --> 00:51:49,818
W sumie to,
836
00:51:49,901 --> 00:51:51,903
ona może mu to powiedzieć.
837
00:52:15,301 --> 00:52:27,480
Tłumaczenie: NAPiSY OD SERCA
Korekta:kotlet1711
838
00:52:29,482 --> 00:52:32,485
.:: Napisy24.pl - Wprost od tłumaczy ::.
57857
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.