All language subtitles for Czarne.chmury.1973.E10.DVDRip.XviD.AC3.4P2P.(OSiOLEK.com).RO

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:19,880 --> 00:01:23,520 Pułkownik Dowgird przybywa do Warszawy... 2 00:01:23,540 --> 00:01:28,220 ...aby ujawnić bezprawie w Prusach Książęcych. 3 00:01:28,240 --> 00:01:32,660 Odpowiada za nie namiestnik elektora von Hollstein. 4 00:01:34,940 --> 00:01:41,980 Do Polski jedzie delegacja mieszczan pruskich, by prosić o ratunek. 5 00:01:42,000 --> 00:01:45,940 Dowgird zdobywa tajną listę nazwisk polskich magnatów... 6 00:01:45,960 --> 00:01:49,340 ...przekupionych przez elektora. 7 00:01:49,360 --> 00:01:53,720 Hollstein i Ansbach próbują odzyskać dokument. 8 00:01:53,740 --> 00:01:58,160 Ich intrygi zostają zdemaskowane. 9 00:02:03,520 --> 00:02:06,580 A von Hollstein ginie w pojedynku. 10 00:02:08,320 --> 00:02:11,780 Na mieszczan z Prus napada banda, 11 00:02:11,800 --> 00:02:15,800 działająca na zlecenie posła elektora. 12 00:02:15,820 --> 00:02:20,980 Dowgird rusza na odsiecz i uwalnia mieszczan. 13 00:02:23,480 --> 00:02:29,560 Miłość pułkownika do Anny Ostrowskiej jest odwzajemniona. 14 00:02:29,580 --> 00:02:36,460 Oświadczyny zostają przyjęte. Trwają przygotowania do zaręczyn. 15 00:02:36,480 --> 00:02:42,880 Ale Ansbach zwabia Dowgirda do rezydencji posła elektora. 16 00:02:42,900 --> 00:02:46,300 Chce go uprowadzić do Prus. 17 00:02:47,960 --> 00:02:52,860 Wachmistrz Kacper na próżno szuka pułkownika. 18 00:02:58,400 --> 00:03:04,200 A czarny, zamknięty powóz elektorski jest już gotów do drogi. 19 00:03:43,240 --> 00:03:45,700 Co jest?! Jak jedziesz?! 20 00:03:52,740 --> 00:03:57,000 Zeby cię Bóg pokarał! 21 00:03:59,560 --> 00:04:02,840 Elektorski pachołku, ślepy jesteś?! 22 00:04:02,860 --> 00:04:05,540 Precz z elektorem! 23 00:04:05,560 --> 00:04:08,380 Dziękuję panu. 24 00:04:08,400 --> 00:04:10,960 Ja cię jeszcze dopadnę! 25 00:04:18,960 --> 00:04:21,600 Waść drzwi rozwalisz. 26 00:04:21,620 --> 00:04:25,200 Poproś pułkownika Dowgirda, natychmiast. 27 00:04:25,220 --> 00:04:27,440 Nie ma go. Wyszedł. 28 00:04:27,460 --> 00:04:29,620 Łżesz! 29 00:04:31,000 --> 00:04:33,440 Wejdź, waść, i zobacz. 30 00:04:34,780 --> 00:04:38,920 Wachmistrzu, na służbę do elektora wracacie? 31 00:04:38,940 --> 00:04:43,480 Trzeba było wcześniej, zabraliby was czarnym powozem. 32 00:04:43,500 --> 00:04:47,320 - Jakim powozem? - Przed chwilą odjechał. 33 00:04:47,340 --> 00:04:50,120 O mało nas nie stratowali. 34 00:04:50,140 --> 00:04:52,520 A waść dokąd? 35 00:04:54,720 --> 00:04:57,680 I odjechał... 36 00:05:23,860 --> 00:05:28,120 Dlaczego nie ma Krzysztofa? Nie wiem. 37 00:05:28,140 --> 00:05:30,260 Zapytajmy pani ciotki. 38 00:05:40,360 --> 00:05:43,080 Ciociu, gdzie Krzysztof? 39 00:05:43,100 --> 00:05:45,800 Duchem świętym ja nie jestem. 40 00:06:03,100 --> 00:06:05,440 Te dokumenty są u mnie. 41 00:06:06,960 --> 00:06:12,920 To najlepsza rękojmia, że Dowgirdowi nic nie grozi. 42 00:06:18,800 --> 00:06:22,080 Proszę do stołu. 43 00:06:22,100 --> 00:06:25,440 Proszę wszystkich do stołu. 44 00:06:42,340 --> 00:06:44,440 Prosimy. 45 00:07:01,160 --> 00:07:03,940 RŻENIE KONIA, ODGŁOS KOPYT 46 00:07:08,600 --> 00:07:11,660 Pan pułkownik...! Krzysztof... 47 00:07:11,680 --> 00:07:13,780 Pułkownika porwali! 48 00:07:13,800 --> 00:07:18,500 - Opamiętaj się! - Porwali i wywieźli czarnym powozem. 49 00:07:18,520 --> 00:07:20,580 Niemożliwe. 50 00:07:25,020 --> 00:07:26,980 Magda! 51 00:07:28,340 --> 00:07:33,300 To zbrodnia! Spod boku króla szlachcica porwać?! 52 00:07:34,720 --> 00:07:38,040 Marszałku, natychmiast wyruszaj. 53 00:07:41,960 --> 00:07:44,300 - Gdzie Anna? - Moja krew... 54 00:07:54,500 --> 00:07:56,620 Kapitanie! 55 00:07:56,640 --> 00:08:00,380 Czy jechał tędy czarny powóz elektorski? 56 00:08:00,400 --> 00:08:04,160 - Tak. Co się stało? - Pułkownik Dowgird porwany. 57 00:08:15,360 --> 00:08:17,440 GWIZD 58 00:08:40,680 --> 00:08:42,700 Mamy go. 59 00:08:45,680 --> 00:08:47,880 Jazda! 60 00:10:34,940 --> 00:10:37,040 Stań! 61 00:10:39,860 --> 00:10:41,880 Z konia! 62 00:10:48,280 --> 00:10:51,100 To gwałt, mości panowie! 63 00:10:52,800 --> 00:10:57,640 - To poczta księcia elektora! - Otwieraj, bo łeb rozwalę! 64 00:11:41,940 --> 00:11:44,920 Złożę skargę ekscelencji. 65 00:11:44,940 --> 00:11:47,160 Skarż się nawet diabłu. 66 00:12:05,360 --> 00:12:07,740 Można jechać? 67 00:12:07,760 --> 00:12:10,100 Jedź. 68 00:12:11,940 --> 00:12:14,060 Na koń. 69 00:12:15,140 --> 00:12:17,320 Jazda! 70 00:12:51,400 --> 00:12:59,720 Gdzie Krzysztof? 71 00:13:03,700 --> 00:13:06,820 Wierzę, że Bóg nie dopuści, 72 00:13:06,840 --> 00:13:13,220 by ludzie elektora bezkarnie szlachcica porywali. 73 00:13:13,240 --> 00:13:17,480 To gwałt Rzeczpospolitej zadany! 74 00:13:17,500 --> 00:13:20,040 Wstyd! Hańba! 75 00:13:20,060 --> 00:13:23,420 Waszmościowie, na próżno gadamy. 76 00:13:23,440 --> 00:13:28,560 Trzeba się zbrojnie o pułkownika upomnieć. 77 00:13:28,580 --> 00:13:34,560 Elektor zapomniał, jak był lennikiem Polski! 78 00:13:34,580 --> 00:13:37,620 Prusy do Korony powrócić! 79 00:13:37,640 --> 00:13:40,540 Winnych zbrodni pod sąd! 80 00:13:40,560 --> 00:13:43,280 Pod sąd! 81 00:13:46,300 --> 00:13:48,500 Droga dla kuriera! 82 00:13:53,140 --> 00:13:56,000 Mości panie, co się stało? 83 00:13:56,020 --> 00:14:00,560 Turcy całym wojskiem nad granicą Polski stanęli! 84 00:14:08,440 --> 00:14:13,880 Ojczyzna w niebezpieczeństwie. Zgody nam trzeba, panowie. 85 00:14:13,900 --> 00:14:17,860 I sojusznika, który by nas wspomógł. 86 00:14:17,880 --> 00:14:22,800 Pułkownik Dowgird 10 tysięcy rajtarów nie zastąpi. 87 00:14:22,820 --> 00:14:28,740 Sprawa jednego człowieka nie może zaważyć na losach Polski. 88 00:14:30,000 --> 00:14:32,080 Bóg mu dopomoże. 89 00:14:37,920 --> 00:14:41,320 To nie kwestia jednego człowieka. 90 00:14:41,340 --> 00:14:48,420 To kwestia Rzeczpospolitej, która drogo za brandenburską pomoc zapłaci. 91 00:14:48,440 --> 00:14:54,620 Dość siły ma Korona, by sama Turków rozgromić! 92 00:14:54,640 --> 00:14:59,900 Tylko żeby jej w tym nikt nie przeszkadzał. 93 00:15:01,600 --> 00:15:05,320 A w Prusach jest wróg... 94 00:15:05,340 --> 00:15:11,100 ...który podstępnie słabości nasze wykorzystuje. 95 00:15:14,600 --> 00:15:21,080 Gwałt, zadany pułkownikowi, to obraza majestatu i całej Polski! 96 00:15:21,100 --> 00:15:27,400 Nawet pod bokiem króla nie można być pewnym życia! 97 00:15:27,420 --> 00:15:31,720 Nie ma bezpieczeństwa i poszanowania praw. 98 00:15:31,740 --> 00:15:37,780 Widzieliśmy wczoraj pułkownika. Przybył do nas... 99 00:15:37,800 --> 00:15:44,320 ...po glejt, zwalniający z więzienia jego przyjaciela chorążego Odrowąża. 100 00:15:44,340 --> 00:15:48,200 Pułkownik Dowgird wyszedł od nas. 101 00:15:48,220 --> 00:15:51,040 Dokąd poszedł, nie wiemy. 102 00:15:55,460 --> 00:16:01,940 Waszmościowie przyszli to tłumaczyć nam czy królowi? 103 00:16:05,520 --> 00:16:12,380 Smutno mi, że tak świetny wódz i polityk wątpi w naszą szczerość. 104 00:16:13,880 --> 00:16:20,460 Książę elektor przesyła przez nas zapewnienie królowi Polski... 105 00:16:20,480 --> 00:16:26,980 ...że w razie potrzeby z całym swoim wojskiem stanie u boku Polski. 106 00:16:33,120 --> 00:16:40,020 Król zwołuje sejm nadzwyczajny w sprawie obrony przed Turkami. 107 00:16:41,280 --> 00:16:47,620 Z woli króla sprawę pułkownika Dowgirda... 108 00:16:47,640 --> 00:16:52,580 ...na czas sposobniejszy się przekłada. 109 00:17:05,920 --> 00:17:11,440 Czarne chmury się zbierają nad Rzeczpospolitą. 110 00:17:25,980 --> 00:17:30,340 Waszmość wciąż się gniewa na swojego sługę? 111 00:17:30,360 --> 00:17:33,160 Chciałem obudzić na czas. 112 00:17:33,180 --> 00:17:38,020 Bo przyjaciele czekają, a droga daleka. 113 00:17:39,520 --> 00:17:41,760 Do wozu z nim! 114 00:18:25,800 --> 00:18:28,040 Żadnych wieści... 115 00:18:38,000 --> 00:18:44,100 Przecież to żołnierz pana hetmana. Jak można w nieszczęściu opuścić? 116 00:18:44,120 --> 00:18:49,160 Spokojnie. My też radzimy, jak pułkownikowi pomóc. 117 00:18:50,920 --> 00:18:53,140 Zadnych wieści... 118 00:18:58,360 --> 00:19:00,860 PŁACZ 119 00:19:00,880 --> 00:19:05,640 Jejmość pani, zaprowadź Annę do swojej komnaty. 120 00:19:29,160 --> 00:19:35,360 Jeśli król Michał się o pułkownika Dowgirda nie upomni... 121 00:19:38,280 --> 00:19:45,480 ...to my, panowie bracia, kupą na Brandenburga pójdziemy! 122 00:19:45,500 --> 00:19:48,400 Tak jest! 123 00:19:48,420 --> 00:19:51,620 Na szablach ich rozniesiemy! 124 00:19:55,860 --> 00:20:01,160 Panowie! Nie czas swady szukać i nie czas do króla iść. 125 00:20:01,180 --> 00:20:04,960 Nie ma dowodu, że pułkownik porwany został. 126 00:20:04,980 --> 00:20:08,020 Jak to?! A czarny powóz? 127 00:20:08,040 --> 00:20:10,900 Dogoniliśmy go - wbrew prawu. 128 00:20:10,920 --> 00:20:12,880 - I nic? - Nic. 129 00:20:23,440 --> 00:20:32,420 Przysiągłbym, że jak pan Płazowski na rynku karetę ciął, słyszałem jęki. 130 00:20:35,600 --> 00:20:37,940 Jak to - ciął? 131 00:20:37,960 --> 00:20:45,520 Ciąłem, bo jak opętany jechał. Kram wywrócił, ludzi by poturbował. 132 00:20:46,560 --> 00:20:50,360 W złości ręki nie mogłem utrzymać. 133 00:20:50,380 --> 00:20:53,100 Tak go ciąłem! 134 00:20:53,120 --> 00:20:58,320 Sam widziałem, jak znak elektorski na pół się rozleciał. 135 00:20:58,340 --> 00:21:02,920 - Co, waść, gadasz? - Na pół! 136 00:21:04,840 --> 00:21:11,900 - O elektorskim znaku gadasz?! - Przecież nie o kurku na dzwonnicy. 137 00:21:15,380 --> 00:21:19,400 Jezu! Tamten znak był cały. 138 00:21:58,520 --> 00:22:03,180 - Prowadź nas do hetmana! - Hetman nikogo widzieć nie chce. 139 00:22:03,200 --> 00:22:07,800 Wróg u granic. Hetman pułkowników na naradę wezwał. 140 00:22:07,820 --> 00:22:11,260 Ja chcę swego pułkownika przywieźć. 141 00:22:11,280 --> 00:22:14,320 - Gdzie on? - Drugim powozem wywieziony. 142 00:22:14,340 --> 00:22:18,140 Nie ma czasu, muszę do hetmana. 143 00:22:18,160 --> 00:22:23,160 Tylko Kalinowski może pomoc, by hetman was przyjął. 144 00:22:23,180 --> 00:22:25,300 Wołaj go. 145 00:22:25,320 --> 00:22:28,600 Pamiętaj, w klasztorze masz przyjaciół. 146 00:22:28,620 --> 00:22:30,860 W jakim klasztorze? 147 00:22:30,880 --> 00:22:36,360 - Będziesz musiał się wyspowiadać. - A ty wina mszalnego popić. 148 00:22:36,380 --> 00:22:41,660 Magda ma rację. W klasztorze można się czegoś dowiedzieć. 149 00:22:41,680 --> 00:22:44,820 To jedyny katolicki klasztor w Prusach. 150 00:23:07,640 --> 00:23:11,580 Dwa wozy. Chytry podstęp. 151 00:23:11,600 --> 00:23:14,220 Wszystkich nas oszukali. 152 00:23:19,240 --> 00:23:25,780 Pojedziesz, waść, ze starościcem i Pawłem Odrowążem pułkownika szukać. 153 00:23:28,460 --> 00:23:31,980 A waszmościom dziękuję. 154 00:23:32,000 --> 00:23:36,780 Darujcie, ale z imć Kacprem jechać musimy. 155 00:23:36,800 --> 00:23:38,920 Właśnie. 156 00:23:40,600 --> 00:23:48,400 Wasza wola. Ja wam tylko dobre słowo mogę dać i najlepsze konie. 157 00:23:49,980 --> 00:23:55,780 Ojczyzna w niebezpieczeństwie. Turcy wkrótce zaatakują. 158 00:23:57,740 --> 00:24:03,100 Pułkownika pewnie już w Polsce nie znajdziecie. 159 00:24:03,120 --> 00:24:07,260 A w Prusach surowe rządy elektora. 160 00:24:08,460 --> 00:24:17,060 Wiemy, że dragoni księcia Bogusława w rozsypce. Dążą ku Polsce. 161 00:24:17,080 --> 00:24:20,660 Będziecie sami. 162 00:24:20,680 --> 00:24:27,340 Wtedy miłosierny Bóg, który się nami opiekuje... 163 00:24:27,360 --> 00:24:30,740 ...przebaczy ci, synu. 164 00:24:32,800 --> 00:24:38,020 Gdyby żył brat Józef, nie miłosiernego Boga... 165 00:24:38,040 --> 00:24:43,720 ...lecz sprawiedliwego hetmana przebłagać by pragnął. 166 00:24:43,740 --> 00:24:48,300 Tylko Bóg nami rządzi. Bluźnisz. 167 00:24:50,760 --> 00:24:58,420 Może zbłądziłem. Mam nadzieję, że Bóg wybaczy mnie, staremu żołnierzowi... 168 00:24:58,440 --> 00:25:06,840 ...że nie tylko o duszę bliźniego, ale i o ciało się troszczę. 169 00:25:06,860 --> 00:25:09,300 Bracie Tomaszu... 170 00:25:09,320 --> 00:25:13,580 Nie kłóćcie się. To nie Sąd Ostateczny. 171 00:25:15,620 --> 00:25:21,140 Nie wiadomo jeszcze, do kogo moja dusza należeć będzie. 172 00:25:27,100 --> 00:25:29,600 Witam, panie rotmistrzu. 173 00:25:33,460 --> 00:25:37,480 Widzę, że u zdrajców szuka pan gościny. 174 00:25:38,840 --> 00:25:45,880 Elektor nigdy nie przebaczy tym, którzy jego wrogowi uciec pomogli. 175 00:25:45,900 --> 00:25:50,700 Nie książę elektor, tylko Bóg moje czyny będzie sądził. 176 00:25:50,720 --> 00:25:54,980 Braciszkowie wiernie Bogu i ojczyźnie służą. 177 00:25:56,800 --> 00:25:59,560 - Oficer wszedł. Wstać! - Siedź. 178 00:26:01,240 --> 00:26:04,520 To moi ludzie i ja im rozkazuję. 179 00:26:09,780 --> 00:26:16,440 Z rozkazu elektora wszystkie obce regimenty miały być wycofane z Prus. 180 00:26:16,460 --> 00:26:22,100 Stracił pan swój oddział. Tylko ci dwaj pozostali? 181 00:26:25,440 --> 00:26:29,000 Do domu żołnierzy wysłałem. 182 00:26:29,020 --> 00:26:35,700 Bo na żołdzie elektora brzuchy im do krzyżów przyrosły. 183 00:26:38,160 --> 00:26:41,980 Do Polski nie ma pan powrotu. 184 00:26:42,000 --> 00:26:44,260 Kat czeka. 185 00:26:46,900 --> 00:26:49,620 Szkoda takiego żołnierza. 186 00:26:49,640 --> 00:26:53,220 Chętnie pana do siebie przyjmę. 187 00:26:59,140 --> 00:27:04,480 Widzicie, nie tylko niebo o moją duszę zabiega. 188 00:27:08,840 --> 00:27:11,660 Panie kapitanie, są. 189 00:27:27,840 --> 00:27:32,760 - Jesteśmy. - Dawno cię nie widziałem, Schulz. 190 00:27:32,780 --> 00:27:34,740 Pięć lat. 191 00:27:36,340 --> 00:27:38,280 Otwieraj. 192 00:28:12,560 --> 00:28:16,900 Długo kazał pan na siebie czekać. 193 00:28:16,920 --> 00:28:19,480 Jest pan u przyjaciół. 194 00:28:19,500 --> 00:28:22,380 Książę elektor czeka na pana. 195 00:28:31,700 --> 00:28:35,540 Nie mnie o łaskę prosić będziesz. 196 00:28:35,560 --> 00:28:37,900 Podnieście go! 197 00:28:52,640 --> 00:28:55,680 Zywy przed elektorem stanąć musi. 198 00:29:16,420 --> 00:29:20,400 To oficer i szlachcic. 199 00:29:20,420 --> 00:29:25,660 Kat niech go wiesza, ale lżyć go nie pozwolę. 200 00:29:34,040 --> 00:29:36,100 Zabrać go. 201 00:31:03,020 --> 00:31:05,100 Dwaj ze mną! 202 00:31:21,300 --> 00:31:23,340 Związać go. 203 00:31:32,620 --> 00:31:34,480 Wina. 204 00:31:36,860 --> 00:31:43,540 Wiecie, że elektor niechętnie klasztor katolicki w Prusach widzi. 205 00:31:43,560 --> 00:31:46,500 Bóg mu to wybaczy. 206 00:31:46,520 --> 00:31:50,700 Niezmierzone jest miłosierdzie boskie. 207 00:31:56,280 --> 00:31:58,960 Nalej wina panu rotmistrzowi. 208 00:32:07,420 --> 00:32:10,360 Za księcia elektora. 209 00:32:21,440 --> 00:32:24,820 Wie pan, jak Dowgirda pojmali? 210 00:32:28,560 --> 00:32:33,320 Przyjaciela chciał ratować. Sam przyszedł. 211 00:32:33,340 --> 00:32:36,500 Błagał o życie starego Odrowąża. 212 00:32:36,520 --> 00:32:40,320 Waść za własnego ojca życia byś nie oddał! 213 00:32:43,880 --> 00:32:46,960 Kto wie. Gdyby żył... 214 00:32:49,520 --> 00:32:52,500 Stary Odrowąż w lochu umarł. 215 00:32:53,680 --> 00:32:57,820 Tę wieść margrabiemu do Warszawy przywiozłem. 216 00:33:00,400 --> 00:33:04,120 Kto mógł wiedzieć, że stary umrze. 217 00:33:05,500 --> 00:33:07,400 Pij, rotmistrzu. 218 00:33:09,180 --> 00:33:11,880 Za zdrowie księcia elektora. 219 00:33:16,480 --> 00:33:18,540 Wina! 220 00:33:21,700 --> 00:33:27,800 Teraz możemy się napić i poczekać na margrabiego Ansbacha. 221 00:33:33,320 --> 00:33:36,480 Dowgirda kazałem znowu związać. 222 00:33:39,500 --> 00:33:41,440 Wprowadzić. 223 00:33:48,760 --> 00:33:50,920 Brać go! 224 00:33:59,620 --> 00:34:01,500 Ich trzech było! 225 00:34:07,780 --> 00:34:10,620 Dokąd tamten pojechał? 226 00:34:12,520 --> 00:34:14,740 Nie moja sprawa. 227 00:34:14,760 --> 00:34:16,640 Mów. 228 00:34:18,360 --> 00:34:23,140 - Mów! Bo każę ci język wyrwać! - Z mojego rozkazu wyjechał! 229 00:34:24,600 --> 00:34:26,880 - Dokąd? - Do diabła! 230 00:35:05,480 --> 00:35:07,660 My znów razem. 231 00:35:08,840 --> 00:35:11,140 Razem wisieć będziemy. 232 00:35:17,060 --> 00:35:20,620 Niepotrzebnie łba nadstawiałeś. 233 00:35:24,540 --> 00:35:26,880 Nie twoja rzecz. 234 00:35:34,000 --> 00:35:39,420 Chorąży Odrowąż w leckim lochu zmarł. 235 00:35:45,380 --> 00:35:47,800 Łotry. 236 00:35:52,000 --> 00:35:54,080 Sitarz. 237 00:35:57,500 --> 00:36:00,720 Dokąd posłałeś Grzegorza? 238 00:36:00,740 --> 00:36:03,800 Melduję, że... 239 00:36:29,960 --> 00:36:33,120 - Spokój tu ma być. - Tak jest. 240 00:36:41,040 --> 00:36:45,640 Kurt, idź do piwniczki, może coś znajdziesz. 241 00:36:45,660 --> 00:36:48,940 Pójdę z nim, żeby się nie podźwigał. 242 00:36:52,780 --> 00:36:54,860 Szybciej. 243 00:37:11,680 --> 00:37:13,760 - Jest coś? - Pusta. 244 00:37:20,800 --> 00:37:24,060 ŁOSKOT I JĘKI 245 00:37:40,660 --> 00:37:43,000 Trochę w lewo. 246 00:37:44,940 --> 00:37:47,100 Ostrożnie. 247 00:38:36,820 --> 00:38:40,800 Kapitanie, każ pan sprawdzić posterunki. 248 00:38:47,680 --> 00:38:49,800 Wina. 249 00:38:54,220 --> 00:38:56,360 Willy! 250 00:39:46,740 --> 00:39:51,840 - Gdzie oni są? - Pewnie piją mszalne wino. 251 00:39:53,640 --> 00:39:57,080 - Pójdę po nich. - Wracaj prędko. 252 00:40:26,840 --> 00:40:28,980 Hej, wy! 253 00:40:34,160 --> 00:40:36,280 Chodźcie tu. 254 00:40:45,900 --> 00:40:48,280 Kurt! Gdzie jesteś? 255 00:40:59,340 --> 00:41:05,040 - Kazałeś im zanieść jakiś posiłek? - Nie zdechną. 256 00:41:06,200 --> 00:41:11,040 Dragoni nieważni, ale za Dowgirda ja odpowiadam. 257 00:41:13,280 --> 00:41:16,080 Hans, zanieś im. 258 00:41:18,700 --> 00:41:20,840 Idź z nim. 259 00:41:27,540 --> 00:41:29,760 Nie ufasz mi? 260 00:42:28,360 --> 00:42:30,560 KRZYK 261 00:43:06,440 --> 00:43:09,420 HAŁAS Co tam się dzieje? 262 00:43:42,920 --> 00:43:45,180 Bij, zabij! 263 00:43:56,880 --> 00:43:59,060 Rzucić broń! 264 00:44:21,020 --> 00:44:23,540 Sitarz, związać ich! 265 00:44:31,380 --> 00:44:33,820 Rzuć broń, kapitanie. 266 00:44:36,260 --> 00:44:38,560 Weź ją sam. 267 00:44:42,860 --> 00:44:45,280 Zostaw go mnie. 268 00:44:54,460 --> 00:44:59,020 Jeśli mnie zabijesz, pójdziesz wolny. 269 00:45:34,360 --> 00:45:37,420 Gdzie oberżysta? 270 00:45:37,440 --> 00:45:39,540 W refektarzu. 271 00:45:41,000 --> 00:45:44,840 - Boże, zlituj się nad nami. - Bóg zapłać. 272 00:46:57,140 --> 00:46:59,460 Stać! 273 00:47:12,460 --> 00:47:15,260 Proszę wysiąść, margrabio. 274 00:47:16,380 --> 00:47:18,660 Pan pułkownik czeka. 275 00:47:32,880 --> 00:47:35,040 Ekscelencjo... 276 00:48:18,040 --> 00:48:21,140 Jestem do pańskiej dyspozycji. 277 00:48:26,960 --> 00:48:35,320 Pragnę, żeby pan zrozumiał, że ja wykonywałem rozkazy elektora. 278 00:48:41,360 --> 00:48:43,980 Przecież pan wie... 279 00:48:45,820 --> 00:48:51,800 ...że książę elektor żąda bezwzględnego posłuszeństwa. 280 00:50:09,980 --> 00:50:14,060 Wybacz, że kazałem na siebie tak długo czekać. 281 00:50:29,900 --> 00:50:32,340 Stój. 282 00:50:34,080 --> 00:50:36,220 Magda... 283 00:50:36,240 --> 00:50:39,700 Ładnie to beze mnie ze stolicy uciekać? 284 00:50:39,720 --> 00:50:41,920 - Hetman kazał... - Cicho! 285 00:50:41,940 --> 00:50:45,700 Ty ze mną czy z hetmanem do łoża pójdziesz? 286 00:50:45,720 --> 00:50:48,420 Magda! 287 00:50:48,440 --> 00:50:50,380 Kacper! 288 00:50:57,680 --> 00:51:02,820 Większego szczęścia moje oczy nie widziały. 289 00:51:02,840 --> 00:51:08,280 Trzeba się spieszyć, niech już jutro obie pary ślub wezmą. 290 00:51:08,300 --> 00:51:12,020 Na Turczyna iść nam pora. 291 00:51:22,720 --> 00:51:24,860 Panie rotmistrzu... 292 00:51:31,520 --> 00:51:36,440 Postaraj się, abyśmy godnie przed hetmanem stanęli. 293 00:51:36,460 --> 00:51:38,360 Rozkaz, Krzysztofie. 294 00:51:49,220 --> 00:51:52,540 Kacper, dalekośmy od Warszawy? 295 00:51:52,560 --> 00:51:57,780 Daleko. Taki już nas los, panie pułkowniku. 296 00:52:07,820 --> 00:52:09,920 Gotów? 297 00:52:11,540 --> 00:52:13,880 Ruszaj! 298 00:53:34,160 --> 00:53:42,320 OPRACOWANIE NAPISÓW DLA NIESŁYSZĄCYCH TVP SA - OŚRODEK iTVP-HD 299 00:53:42,340 --> 00:53:47,200 ZAPRASZAMY NA STRONĘ: www.tvp.pl/dostepnosc 21805

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.