Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:15,600 --> 00:00:19,360
Imperium Osmańskie sprawuje władzę
nad Bałkanami już niemal 400 lat.
2
00:00:19,440 --> 00:00:24,720
Vranje to jedno z ważnych tureckich
miasteczek przy granicy z wolną Serbią.
3
00:00:24,880 --> 00:00:29,760
Przywódcą mniejszości chrześcijańskiej
jest szanowany kupiec, hadżi-Trifun.
4
00:00:31,760 --> 00:00:33,440
Próbuje on utrzymać pokój
z tureckimi władzami
5
00:00:33,520 --> 00:00:34,840
i zachować swoją pozycję.
6
00:00:34,960 --> 00:00:39,880
Dają mu się we znaki potężni bejowie,
ale też jego rodzina.
7
00:00:39,960 --> 00:00:43,360
Po przedwczesnej śmierci
najstarszego syna, Djordje,
8
00:00:43,440 --> 00:00:49,440
Trifun szykuje dwóch młodszych synów
do przewodzenia lokalnym Serbom.
9
00:00:51,200 --> 00:00:52,680
VRANJE, 1850
10
00:00:52,800 --> 00:00:54,360
POPULACJA: 6000
11
00:00:54,480 --> 00:00:57,680
PROWINCJA IMPERIUM OSMAŃSKIEGO
NA DALEKIEJ PÓŁNOCY
12
00:01:27,120 --> 00:01:28,760
Mój Boże…
13
00:01:30,560 --> 00:01:32,360
Daj mi siłę, by przetrwać.
14
00:01:35,360 --> 00:01:37,440
Daj mi siłę, by walczyć.
15
00:01:41,880 --> 00:01:43,200
Zło uderza.
16
00:01:46,560 --> 00:01:48,120
Z każdej strony.
17
00:01:55,200 --> 00:01:57,920
Mam nadzieję, że to zło…
18
00:02:01,160 --> 00:02:02,400
nie będzie na zawsze.
19
00:03:13,960 --> 00:03:15,840
Ale masz dużo włosów.
20
00:03:16,000 --> 00:03:18,480
Szkoda, że nikt ich nie może zobaczyć.
21
00:03:18,640 --> 00:03:21,720
Pozostał mi jeszcze rok
żałoby po moim Djordje.
22
00:03:23,320 --> 00:03:26,200
- Dzieci? Wykąpane?
- Tak.
23
00:03:26,360 --> 00:03:28,400
Wykąpane.
24
00:04:27,200 --> 00:04:30,160
Przystojny chłopak, ten nasz nauczyciel.
25
00:04:33,400 --> 00:04:35,320
Mocny głos.
26
00:04:36,840 --> 00:04:38,560
W rzeczy samej.
27
00:05:20,560 --> 00:05:22,280
Dalej, ruszajmy!
28
00:05:42,160 --> 00:05:43,880
Panie, miej litość…
29
00:05:44,040 --> 00:05:46,560
Wracam natychmiast do domu.
30
00:05:46,880 --> 00:05:48,320
Cicho, Paraputo.
31
00:05:53,320 --> 00:05:56,000
Czy pozwolimy,
aby uszło im to na sucho?
32
00:05:57,120 --> 00:05:59,360
Spokojnie, Cona.
33
00:05:59,520 --> 00:06:01,520
Moi synowie się tym zajmą.
34
00:06:02,920 --> 00:06:05,240
Zajmij się swoimi sprawami, siostro.
35
00:06:05,400 --> 00:06:07,520
Wiesz, że też potrafię się zemścić.
36
00:06:07,680 --> 00:06:09,960
Wiem.
37
00:06:10,120 --> 00:06:12,760
Jesteś Trifunie silny. Powiedz nam…
38
00:06:12,840 --> 00:06:16,040
Co z tymi Turkami,
którzy skalali nasze miejsce kultu?
39
00:06:16,400 --> 00:06:17,960
Powiedz nam, Trifunie.
40
00:06:21,920 --> 00:06:23,480
Chrystus zmartwychwstał.
41
00:06:23,640 --> 00:06:26,040
Zaprawdę zmartwychwstał.
42
00:06:48,200 --> 00:06:49,800
Co zrobili twoi żołnierze?
43
00:06:50,000 --> 00:06:53,600
Niewierni siedzą teraz w domach,
szykują noże i pistolety!
44
00:06:53,760 --> 00:06:55,520
Wiem, bo urodziłem się tutaj.
45
00:06:55,600 --> 00:06:58,360
Drodzy dowódcy.
46
00:06:58,520 --> 00:07:01,960
Gdy na was patrzę, myślę,
że przedkładacie własne sprawy
47
00:07:02,120 --> 00:07:05,880
nad sprawy naszego sułtana i jego prawo.
48
00:07:06,240 --> 00:07:08,720
Mam sułtański dekret. Wyznaczył mnie.
49
00:07:08,800 --> 00:07:13,120
Jestem tu, aby wypełnić wolę jego i Allaha
na granicy wielkiego Imperium.
50
00:07:13,280 --> 00:07:15,120
Tak, to prawda.
51
00:07:15,280 --> 00:07:19,280
W rzeczy samej,
masz sułtański dekret, Dżafer-Beju.
52
00:07:19,440 --> 00:07:22,920
Ale inny dekret
może wyznaczyć innego namiestnika.
53
00:07:23,080 --> 00:07:28,320
Padyszach pobierał nauki w Europie
i opowiada o nadejściu nowych czasów.
54
00:07:28,480 --> 00:07:34,640
Odrzuca tych zarządców,
którzy władają tylko siłą.
55
00:07:35,520 --> 00:07:39,360
Syn hadżi-Trifuna
jest już od ponad roku w Stambule.
56
00:07:39,480 --> 00:07:41,760
Handluje ze Stambułem i Salonikami.
57
00:07:41,920 --> 00:07:44,040
Nie powinniśmy go gniewać.
58
00:07:44,200 --> 00:07:46,200
To potężny człowiek.
59
00:07:47,880 --> 00:07:50,000
Wszyscy możemy na tym skorzystać.
60
00:07:53,200 --> 00:07:57,640
Nie powinniśmy go gniewać, Ismail-Beju.
61
00:07:57,800 --> 00:08:00,040
Nie powinniśmy go gniewać.
62
00:08:00,200 --> 00:08:04,240
Powinniśmy go zgnieść.
63
00:08:04,400 --> 00:08:07,680
Daliśmy temu nielojalnemu niewiernemu
zbyt dużo swobody.
64
00:08:07,840 --> 00:08:11,520
Buduje kościoły i cmentarze,
urządza uczty i zgromadzenia.
65
00:08:11,680 --> 00:08:14,480
Regularnie płaci podatki.
66
00:08:15,520 --> 00:08:22,000
Drogi Ismail-Beju, czyżbyś zapomniał
o prawdziwej naturze niewiernych?
67
00:08:28,680 --> 00:08:31,000
Daj mi też trochę.
68
00:08:40,960 --> 00:08:45,240
- Chrystus zmartwychwstał, tato.
- Zaprawdę zmartwychwstał, moja córko.
69
00:08:47,640 --> 00:08:49,960
Chrystus zmartwychwstał.
70
00:08:50,160 --> 00:08:52,200
Wesołych Świąt, moje dziecko.
71
00:08:52,320 --> 00:08:54,320
Życzę ci wszystkiego najlepszego.
72
00:08:58,240 --> 00:09:00,840
Stana, dajmy naszym wnukom podarki.
73
00:09:01,000 --> 00:09:03,960
Dla każdego z nich złota moneta.
74
00:09:04,120 --> 00:09:07,200
Biskupie, wzywałam cię,
ale nie przyszedłeś.
75
00:09:07,360 --> 00:09:10,960
Nie mogę iść do kościoła,
a chcę się wyspowiadać.
76
00:09:11,520 --> 00:09:13,440
- To dla mnie trudne.
- Tašana.
77
00:09:20,440 --> 00:09:23,440
Mój zmarły syn, Djordje,
byłby z ciebie dumny.
78
00:09:23,600 --> 00:09:26,360
Tak dobrze opiekujesz się domem i synami.
79
00:09:26,520 --> 00:09:29,920
Panie, pozwólcie biskupowi
wysłuchać mojej spowiedzi.
80
00:09:30,080 --> 00:09:32,960
Mamy teraz bardziej naglące sprawy.
81
00:09:34,160 --> 00:09:37,120
Nie ma pośpiechu, wysłucha cię. Chodźmy.
82
00:09:43,120 --> 00:09:45,160
Tato, pochowali mnie tutaj żywcem.
83
00:09:45,320 --> 00:09:47,000
Opiekuj się dziećmi.
84
00:09:47,160 --> 00:09:49,000
Opiekuj się domem.
85
00:09:49,160 --> 00:09:51,160
Wszystko się ułoży.
86
00:10:35,120 --> 00:10:38,440
Nikolcza, kochany, nie pij tylko.
87
00:10:38,600 --> 00:10:43,200
Wino odbierze ci siły.
Piękny jak dziewczyna i je jak dziewczyna.
88
00:10:45,120 --> 00:10:47,080
Przelałbyś za mnie krew?
89
00:10:48,360 --> 00:10:49,760
Tak.
90
00:10:50,640 --> 00:10:52,400
Do ostatniej kropli.
91
00:10:52,560 --> 00:10:54,560
Nie wierzę ci.
92
00:11:23,760 --> 00:11:27,120
- Chrystus zmartwychwstał.
- Zaprawdę zmartwychwstał.
93
00:11:27,280 --> 00:11:30,240
Wesołych Świąt.
Ponoć syn wraca na święto patrona?
94
00:11:30,400 --> 00:11:32,480
Przybędzie szczęście mego życia.
95
00:11:32,640 --> 00:11:33,800
Odłóż to.
96
00:11:34,320 --> 00:11:35,960
Jej szczęście, mój ból.
97
00:11:36,920 --> 00:11:40,880
Półtora roku w Stambule,
zabawia się z tureckimi dziewczynami.
98
00:11:41,040 --> 00:11:43,600
Wiesz, jak potrafią pogrążyć mężczyznę.
99
00:11:45,640 --> 00:11:46,920
Proszę, biskupie.
100
00:11:49,080 --> 00:11:52,640
Powiedz, Trifunie, jak zamierzamy
rozwiązać tę sprawę z…
101
00:11:53,040 --> 00:11:54,400
Z Jovčą?
102
00:11:55,880 --> 00:11:59,360
Zamówiłem nowy dzwon dla klasztoru.
103
00:11:59,600 --> 00:12:02,480
Czysty brąz. Idzie do nas aż z Austrii.
104
00:12:03,040 --> 00:12:05,200
Tak to rozwiążemy.
105
00:12:05,360 --> 00:12:07,080
Jovča kosztuje mnie fortunę.
106
00:12:11,960 --> 00:12:14,520
Kiedy zabierzemy jego żonę do klasztoru?
107
00:12:26,920 --> 00:12:28,800
Mogę wrócić do moich rodziców?
108
00:12:29,680 --> 00:12:30,800
Czy mogę…
109
00:12:32,760 --> 00:12:34,800
zobaczyć się z moimi dziećmi?
110
00:12:35,520 --> 00:12:37,480
Możesz go udobruchać.
111
00:12:37,600 --> 00:12:39,120
Dla dobra twoich dzieci.
112
00:12:40,720 --> 00:12:42,280
Nie wiem jak.
113
00:12:44,000 --> 00:12:47,520
Zmuszał mnie, nawet wtedy,
kiedy jeszcze je karmiłam.
114
00:12:48,800 --> 00:12:50,160
Znosiłam to wszystko.
115
00:12:51,480 --> 00:12:53,040
Ale nadal nie wiem jak.
116
00:12:54,160 --> 00:12:57,360
W takim razie… zapomnij o swych dzieciach.
117
00:12:58,720 --> 00:13:02,840
Nie płacz, póki tu jesteś.
Nie krzywdź niewinnych. To grzech.
118
00:13:05,400 --> 00:13:07,040
A co z grzechem wobec mnie?
119
00:13:14,480 --> 00:13:16,920
Żona ma obowiązek słuchać swego męża.
120
00:13:18,200 --> 00:13:20,600
Tak już jest.
121
00:13:21,080 --> 00:13:22,760
Albo mąż, albo klasztor.
122
00:13:23,760 --> 00:13:25,360
Tam jest cicho i spokojnie.
123
00:13:40,120 --> 00:13:41,640
Jovča…
124
00:13:42,960 --> 00:13:45,880
Biskupie Stojanie, widzieliście Andję?
125
00:13:47,560 --> 00:13:51,080
- Czy płacze?
- Jak długo to będzie trwało, synu?
126
00:13:51,880 --> 00:13:53,120
Co takiego?
127
00:13:54,000 --> 00:13:56,800
Jak długo będziesz robić z siebie głupka?
128
00:13:57,880 --> 00:14:01,760
Twoja pierwsza żona była bezpłodna,
nie dawałeś jej spokoju.
129
00:14:01,920 --> 00:14:05,240
Dręczyłeś ją.
Poniosła śmierć z własnej ręki.
130
00:14:05,320 --> 00:14:08,440
- A nie mojej.
- Nie twej ręki, ale czegoś innego.
131
00:14:08,520 --> 00:14:09,680
Była słaba.
132
00:14:09,840 --> 00:14:12,240
Ta mimo synów trafi do klasztoru.
133
00:14:12,440 --> 00:14:13,680
Taki los, biskupie.
134
00:14:13,840 --> 00:14:16,520
To nie los. Jesteś zwierzęciem.
135
00:14:16,680 --> 00:14:18,680
- Nie wiecie, jak to jest.
- Milcz!
136
00:14:19,040 --> 00:14:20,840
Zawrzyj gębę!
137
00:14:21,000 --> 00:14:24,040
W obecności kapłana
módl się i okazuj skruchę,
138
00:14:24,200 --> 00:14:26,200
proś o przebaczenie i nie pyskuj!
139
00:14:28,920 --> 00:14:30,560
Opamiętaj się, Jovča.
140
00:14:31,960 --> 00:14:35,720
Kościół Święty nie zezwala
na więcej niż trzy małżeństwa.
141
00:14:35,920 --> 00:14:37,920
Pobłogosławcie mnie, biskupie.
142
00:15:03,200 --> 00:15:07,040
Rada! Przygotuj coś do jedzenia,
zanim pójdziemy.
143
00:15:46,240 --> 00:15:48,200
Niewierny.
144
00:15:48,400 --> 00:15:52,280
Namiestnik Dżafer-Bej
wzywa cię do siebie za trzy dni.
145
00:15:52,440 --> 00:15:55,240
Minęło trochę czasu
odkąd się u niego stawiałeś.
146
00:15:55,440 --> 00:16:00,000
Dobry namiestnik zaczął się martwić.
Czy żyjesz? Czy masz się dobrze?
147
00:16:01,200 --> 00:16:06,480
Dobremu namiestnikowi powiedz,
by się nie martwił, bracie.
148
00:16:08,080 --> 00:16:11,600
Jestem cały i zdrów. Życzę mu tego samego.
149
00:16:11,760 --> 00:16:14,120
- Wola Boga.
- Wola Boga.
150
00:16:14,840 --> 00:16:18,520
Aczkolwiek za trzy dni mamy slavę,
dzień Świętego Grzegorza.
151
00:16:18,720 --> 00:16:20,880
Zapraszam na ucztę z tej okazji.
152
00:16:21,680 --> 00:16:23,320
Będę zaszczycony.
153
00:16:23,480 --> 00:16:26,360
To nie było zaproszenie, niewierny.
To był rozkaz.
154
00:16:26,480 --> 00:16:30,800
Jeśli sprzeciwiasz się jego rozkazom,
sprzeciwiasz się rozkazom sułtana.
155
00:16:31,200 --> 00:16:36,120
Jeśli nie przychodzisz do sułtana,
dzień święta może być twoim ostatnim.
156
00:16:37,600 --> 00:16:39,520
Wyprawię swoją ucztę.
157
00:16:39,680 --> 00:16:42,560
Możesz przekazać to
naszemu dobremu namiestnikowi.
158
00:16:43,200 --> 00:16:44,720
A ty…
159
00:16:46,600 --> 00:16:48,320
lepiej, żebyś już jechał.
160
00:16:50,360 --> 00:16:52,960
Słyszałeś, co mówiłem, niewierny.
161
00:17:04,840 --> 00:17:05,920
Pragnę pokoju.
162
00:17:06,200 --> 00:17:09,600
Nie chcę, żeby ktokolwiek z was
zaczynał walkę w pojedynkę.
163
00:17:10,680 --> 00:17:12,480
Jak długo mamy to wytrzymać?
164
00:17:14,560 --> 00:17:16,600
Tak mówisz, Stavro?
165
00:17:18,840 --> 00:17:20,960
Naprawdę?
166
00:17:21,120 --> 00:17:23,280
Cokolwiek postanowisz, zgodzimy się.
167
00:17:23,440 --> 00:17:25,440
Cokolwiek postanowię?
168
00:17:25,880 --> 00:17:27,920
Jak będzie dobrze – to dobrze.
169
00:17:29,040 --> 00:17:31,600
Ale jeśli nie będzie dobrze…
170
00:17:31,760 --> 00:17:34,520
obwinisz hadżi-Trifuna, prawda, Stavro?
171
00:17:34,680 --> 00:17:36,760
Mówię tylko, że my wszyscy…
172
00:17:36,920 --> 00:17:39,120
Wszyscy?
173
00:17:39,280 --> 00:17:41,000
Wszyscy jesteśmy w zgodzie?
174
00:17:41,800 --> 00:17:44,040
Pragnę was wysłuchać.
175
00:17:48,560 --> 00:17:50,560
Widzę, jak jesteśmy w tym wszyscy.
176
00:17:51,680 --> 00:17:54,480
W takim razie będzie tak, jak powiesz.
177
00:17:57,520 --> 00:17:59,560
Zaczekamy.
178
00:18:44,040 --> 00:18:45,480
Wróciłeś, synu kochany!
179
00:18:45,640 --> 00:18:47,440
Wszystko dobrze?
180
00:18:47,600 --> 00:18:50,520
Wszystko dla ciebie wyszykuję.
181
00:18:51,120 --> 00:18:52,920
Wróciłem w końcu, matko.
182
00:18:53,080 --> 00:18:55,080
- Chcę się obmyć z kurzu.
- Dalej.
183
00:18:57,880 --> 00:18:59,400
Zmęczony jesteś, synu?
184
00:18:59,480 --> 00:19:02,640
Twój ojciec i brat Jovča
chcą dokończyć jakieś sprawy.
185
00:19:03,200 --> 00:19:05,120
Skończyłeś szkołę,
186
00:19:05,280 --> 00:19:07,280
jesteś bystry, syn gospodarza.
187
00:19:07,920 --> 00:19:11,640
Zmieniło się tutaj.
Będziesz wiedział co zrobić, a my nie.
188
00:19:12,320 --> 00:19:15,440
Jestem zmęczony.
Nie mogę na nich czekać.
189
00:19:17,200 --> 00:19:20,040
Mam ze sobą podarki.
Dokończymy wszystko jutro.
190
00:19:26,600 --> 00:19:28,400
Nie kokoś się tu jak kura.
191
00:19:34,080 --> 00:19:35,760
Czy to ty, Stojna?
192
00:19:38,120 --> 00:19:39,640
Tak, panie.
193
00:19:41,080 --> 00:19:42,920
Urosłaś przez ten ostatni rok.
194
00:19:45,000 --> 00:19:47,960
Nie pamiętasz mnie, Stojna?
195
00:19:48,120 --> 00:19:50,120
Oczywiście, że pamiętam, panie.
196
00:19:51,240 --> 00:19:54,160
Pamiętasz, jak kiedyś
pomogłem ci wsiąść na konia?
197
00:19:55,440 --> 00:19:59,160
Drogi panie, tylko o tym myślę.
198
00:20:10,040 --> 00:20:12,120
Znaleźli już dla ciebie męża?
199
00:20:13,440 --> 00:20:15,120
Nie, dzięki Bogu.
200
00:20:18,960 --> 00:20:20,800
Mogę tobie znaleźć jakiegoś.
201
00:20:53,440 --> 00:20:55,240
Trifun, mój bracie!
202
00:20:58,200 --> 00:20:59,600
Co cię tu sprowadza?
203
00:21:05,080 --> 00:21:09,200
Kiedy zrobię to, o co prosisz,
dopiero wtedy ustalę cenę.
204
00:21:11,880 --> 00:21:14,080
Nie podoba mi się to, bracie Kollu.
205
00:21:14,200 --> 00:21:17,720
Robiąc interesy, chcę wiedzieć,
ile płacę i w jaki sposób.
206
00:21:17,840 --> 00:21:20,440
Trochę już ze sobą przywiozłem.
207
00:21:20,520 --> 00:21:23,240
Miałem zamiar
przywieźć ci resztę po robocie.
208
00:21:24,320 --> 00:21:25,640
To nie w porządku.
209
00:21:27,480 --> 00:21:30,240
To nie w porządku, że to ty mi nie ufasz.
210
00:21:30,440 --> 00:21:33,800
Nie pierwszy raz robimy interesy.
Zawiodłem cię kiedyś?
211
00:21:33,920 --> 00:21:37,720
- Czy kiedyś cię zawiodłem?
- Nie o to chodzi.
212
00:21:41,400 --> 00:21:43,640
Chodzi o to, że nie znam ceny.
213
00:21:43,760 --> 00:21:49,600
Chciałbym, bracie, abyś był w okolicy,
żebym mógł poprosić cię o zapłatę.
214
00:21:49,720 --> 00:21:52,920
- Nigdy nie wiadomo, co będzie. Rozumiesz?
- Rozumiem.
215
00:21:55,320 --> 00:21:57,160
Wykonam dla ciebie tę robotę.
216
00:22:17,720 --> 00:22:18,600
Chodź tu.
217
00:22:26,360 --> 00:22:27,920
Chcę cię zobaczyć.
218
00:22:36,440 --> 00:22:38,320
Jak cię Pan Bóg stworzył.
219
00:22:44,680 --> 00:22:45,840
Ależ piękna.
220
00:23:29,400 --> 00:23:31,200
Masz rozpalone ręce.
221
00:23:32,240 --> 00:23:33,840
Choraś?
222
00:23:34,520 --> 00:23:36,400
Nie.
223
00:23:36,560 --> 00:23:39,160
Nie wiem…
224
00:23:39,320 --> 00:23:41,120
To trudne.
225
00:23:41,480 --> 00:23:43,080
Usiądź, biskupie.
226
00:23:44,320 --> 00:23:46,080
Powiedz, dziecko.
227
00:23:46,920 --> 00:23:48,720
Chodzi o zmarłego Djordje.
228
00:23:48,960 --> 00:23:51,040
Pojawia się w twoich snach?
229
00:23:51,200 --> 00:23:54,080
Twój zmarły mąż
przychodzi całować cię w snach?
230
00:23:55,280 --> 00:23:58,440
Jest na to lekarstwo,
drogie dziecko – post.
231
00:23:59,960 --> 00:24:04,080
Djordje nie przychodzi w moich snach.
Ja już nie mam snów, biskupie.
232
00:24:04,240 --> 00:24:06,280
Ale martwy człowiek wciąż tu jest.
233
00:24:07,680 --> 00:24:09,800
Pochowali mnie razem z nim.
234
00:24:10,320 --> 00:24:12,360
Nie pozwalają mi otwierać okien.
235
00:24:12,600 --> 00:24:16,680
Mówią, że ludzie zaczną gadać,
że wdowa szuka kolejnego kochanka.
236
00:24:18,840 --> 00:24:20,480
Nic dla nich nie znaczę.
237
00:24:22,200 --> 00:24:24,320
Mam tylko wychowywać dzieci.
238
00:24:25,680 --> 00:24:27,720
Zamknęli mnie tu, ale ja…
239
00:24:28,000 --> 00:24:31,640
Ja oddycham… I mówię.
240
00:24:33,200 --> 00:24:35,280
Jestem żywą osobą.
241
00:24:45,480 --> 00:24:47,440
Dla mnie nie będziesz martwa, Tasano.
242
00:24:49,280 --> 00:24:53,800
Oddychaj i żyj swoje życie szczęśliwie
ze swoimi dziećmi, w imię Boga!
243
00:24:53,920 --> 00:24:57,160
Porozmawiam z tymi ludźmi,
którzy cię pochowali żywcem.
244
00:25:45,560 --> 00:25:47,480
Ja to zrobię.
245
00:25:50,720 --> 00:25:53,960
- Żałujesz tego, Stojna?
- Nie, panie.
246
00:26:13,640 --> 00:26:15,600
Hej, starszy bracie!
247
00:26:17,120 --> 00:26:20,200
Hej, mała dziewczynko!
248
00:26:24,840 --> 00:26:27,080
Jesteś lekka, dziewczynko.
249
00:26:29,560 --> 00:26:31,600
Dziewko, dziewko…
250
00:26:33,320 --> 00:26:34,960
Twój mały brat ma to.
251
00:26:35,360 --> 00:26:38,240
- Colt?
- Colt.
252
00:26:43,680 --> 00:26:45,600
Weź to.
253
00:26:49,080 --> 00:26:50,720
Pij do dna.
254
00:27:00,200 --> 00:27:02,360
Wynoś się!
255
00:27:11,640 --> 00:27:13,960
Twoja bękarcica oddała się Micie.
256
00:27:19,800 --> 00:27:22,360
- Co, jeśli porodzi?
- Nie porodzi.
257
00:27:24,160 --> 00:27:27,040
Mówiłam, żebyś zajmował się
interesami poza domem.
258
00:27:27,120 --> 00:27:30,280
To grzech. Straszny grzech.
259
00:27:30,440 --> 00:27:33,160
Powiedz jeszcze słowo,
260
00:27:33,320 --> 00:27:36,120
a wychłoszczę cię tutaj, na podwórzu.
261
00:27:36,280 --> 00:27:38,280
Wynoś się.
262
00:27:45,880 --> 00:27:49,200
Spokojnie, namiestniku, tylko spokojnie.
263
00:27:49,320 --> 00:27:51,880
Dzień patrona
znaczy wiele dla niewiernych.
264
00:27:52,320 --> 00:27:55,800
Wszyscy możemy na tym skorzystać.
265
00:27:56,800 --> 00:28:00,480
Ja i inni wodzowie możemy
udać się tam nazajutrz, bez ciebie.
266
00:28:00,600 --> 00:28:05,080
Przejdźmy to krok po kroku.
Możemy to wszystko zaplanować.
267
00:28:05,240 --> 00:28:08,560
Kiedy ty i inni wodzowie
idziecie krok po kroku,
268
00:28:08,720 --> 00:28:11,400
niewierni podnoszą rękę
na mojego gwardzistę.
269
00:28:13,200 --> 00:28:16,920
Dziś mój gwardzista, jutro ja.
270
00:28:17,080 --> 00:28:20,560
Nie pozwolę na to! Nigdy!
271
00:28:20,720 --> 00:28:24,320
Zrobię, jak każesz, mój dobry namiestniku.
272
00:28:24,480 --> 00:28:28,040
Ale widzisz, hadżi-Trifun
jest ostatnim ze swojej krwi.
273
00:28:28,120 --> 00:28:32,960
Jego najstarszy syn nie żyje.
Pozostali – jeden bezmózgi, drugi słaby.
274
00:28:33,120 --> 00:28:35,880
To zła, nieczysta krew.
275
00:28:37,760 --> 00:28:42,000
Stopniowo, możemy sprawić,
że jego synowie będą pracować dla nas.
276
00:28:44,960 --> 00:28:48,240
Słyszałeś, co powiedziałem.
Żołnierze już są w drodze.
277
00:28:48,920 --> 00:28:50,400
Odejdź, już.
278
00:28:58,680 --> 00:29:01,640
Już to mówiłem,
nic nie wiesz o tych sprawach.
279
00:29:02,760 --> 00:29:05,280
Nie wypuszcza się
kogoś takiego jak ona.
280
00:29:05,440 --> 00:29:08,040
Wypuścić ją, to znajdzie kolejnego męża.
281
00:29:09,360 --> 00:29:12,400
Rozumiem, że wiesz więcej
o tych sprawach niż ja.
282
00:29:12,560 --> 00:29:15,720
Ale traktujesz swoją siostrę
inaczej niż synową.
283
00:29:15,880 --> 00:29:18,080
Wiem to, całe miasteczko to wie.
284
00:29:18,240 --> 00:29:20,560
Przestań!
285
00:29:20,720 --> 00:29:25,600
To moja siostra! Właścicielka ziemska!
Zachowuje się jak mężczyzna!
286
00:29:25,720 --> 00:29:27,800
Druga jest córką przywódcy wioski.
287
00:29:27,880 --> 00:29:31,160
W życiu nie widziała łyżki,
nim nie weszła do mego domu.
288
00:29:32,840 --> 00:29:35,360
Więc lepiej znajdźmy kogoś dla niej.
Teraz.
289
00:29:36,680 --> 00:29:39,000
Była dzieckiem, nim wyszła za Djordje.
290
00:29:39,200 --> 00:29:40,680
Poczekajmy trochę.
291
00:29:43,640 --> 00:29:45,840
Dobrze.
292
00:29:46,000 --> 00:29:47,720
Zaczekajmy.
293
00:29:49,920 --> 00:29:52,800
Niech przyjdzie jutro
na święto razem z dziećmi.
294
00:29:55,960 --> 00:29:58,080
Kiedy otrzymam dzwon klasztorny…
295
00:29:59,360 --> 00:30:01,680
Możemy tam umieścić Andję.
296
00:30:05,480 --> 00:30:07,800
Tak zrobimy.
297
00:30:21,600 --> 00:30:24,360
Saroš… stary przyjacielu…
298
00:30:25,240 --> 00:30:29,360
Hej, mały paniczu,
moja gwiazdo świecąca, moja skało.
299
00:30:30,120 --> 00:30:32,120
Jak tam życie w wielkim świecie?
300
00:30:32,280 --> 00:30:35,760
Jest wielki. Ale nie dla mnie.
301
00:30:35,920 --> 00:30:38,360
Nie wiem już, co jest dla mnie.
302
00:30:38,440 --> 00:30:40,520
Ja wiem, co jest dla mnie – miłość.
303
00:30:45,240 --> 00:30:46,520
Graj!
304
00:30:49,440 --> 00:30:51,240
Miłość jest wszędzie dokoła.
305
00:30:55,400 --> 00:30:57,600
Dość mam tego życia, przyjacielu.
306
00:30:57,760 --> 00:31:00,560
Właśnie przechodziłem pod drzwiami Tašany.
307
00:31:01,760 --> 00:31:05,720
Boże, prawie czułem zapach jej skóry!
308
00:31:05,840 --> 00:31:07,040
Naprawdę?
309
00:31:08,800 --> 00:31:11,920
- Tylko marzę.
- Tašana to wdowa.
310
00:31:13,480 --> 00:31:14,880
Na co czekasz?
311
00:31:15,040 --> 00:31:17,240
O mój Boże.
312
00:31:17,320 --> 00:31:19,080
Jest synową właściciela ziemskiego.
313
00:31:19,240 --> 00:31:20,560
Saroš…
314
00:31:21,360 --> 00:31:22,840
Miłość nie zna granic.
315
00:31:24,520 --> 00:31:26,240
Ani słowa o Tašanie.
316
00:31:29,560 --> 00:31:31,640
Znałem Djordje.
317
00:31:32,160 --> 00:31:33,240
To byłoby złe.
318
00:31:36,240 --> 00:31:39,040
Pozwól, że cię ogolę. Dalej.
319
00:31:39,240 --> 00:31:40,840
- Jesteś pijany!
- To co?
320
00:31:41,000 --> 00:31:42,400
Zostaw mnie!
321
00:31:42,560 --> 00:31:44,120
- Dalej…
- Nie ma mowy!
322
00:33:28,280 --> 00:33:30,040
Wszystkiego najlepszego.
323
00:33:32,600 --> 00:33:35,160
Ostrożnie z tą brzytwą, Saroš.
324
00:33:35,320 --> 00:33:39,000
W porządku.
Nie piłem ani kropli od wczoraj.
325
00:33:39,160 --> 00:33:40,920
Dzisiaj jesteś moim gościem.
326
00:33:41,080 --> 00:33:44,480
- Zrobię coś specjalnie dla ciebie.
- Skoro dla mnie…
327
00:33:44,640 --> 00:33:46,760
Zrób tutaj.
328
00:33:53,600 --> 00:33:55,240
Wszystko gotowe?
329
00:33:55,480 --> 00:33:57,480
Przygotowane, jak rozkazałeś.
330
00:34:47,640 --> 00:34:49,000
Witaj, bratanico.
331
00:34:50,000 --> 00:34:52,640
- Wszystkiego najlepszego.
- Dziękuję.
332
00:34:52,800 --> 00:34:57,000
Wszystkiego najlepszego z okazji slavy,
niech Bóg da radość temu domowi.
333
00:34:57,080 --> 00:34:58,360
Bratanico…
334
00:34:58,960 --> 00:35:00,560
Co za piękno.
335
00:35:01,560 --> 00:35:02,720
Co za strata.
336
00:35:36,080 --> 00:35:38,120
Niewierni są w domu Trifuna.
337
00:35:39,280 --> 00:35:42,360
Przygotować ludzi.
338
00:35:55,240 --> 00:35:57,400
Wszystkiego najlepszego.
339
00:35:57,560 --> 00:35:59,560
Wzajemnie, moje dziecko.
340
00:36:00,440 --> 00:36:05,160
Mój Djordje bardzo za tobą przepadał,
ale spędziliście ze sobą tak mało czasu.
341
00:36:05,800 --> 00:36:07,320
Bardzo mało czasu.
342
00:36:09,280 --> 00:36:10,680
Był z ciebie dumny.
343
00:36:10,840 --> 00:36:13,200
On i wasze dzieci. Oby tak było.
344
00:36:15,520 --> 00:36:17,320
Wszystkiego najlepszego, pani.
345
00:36:28,280 --> 00:36:29,720
Zabezpieczyć plac!
346
00:36:33,880 --> 00:36:36,160
Chwała namiestnikowi!
347
00:36:36,240 --> 00:36:37,720
Chwała namiestnikowi!
348
00:36:51,080 --> 00:36:53,240
- Jakieś wieści?
- Na razie żadnych.
349
00:36:55,720 --> 00:36:58,920
Cóż, na miłość boską,
zaczynajmy, biskupie.
350
00:37:01,920 --> 00:37:03,080
Żołnierze!
351
00:37:39,520 --> 00:37:42,320
Czcigodny panie,
mam dla was wiadomość.
352
00:37:57,520 --> 00:37:59,240
Tam są! Strzelać!
353
00:39:30,200 --> 00:39:34,160
Wielce nas smuci twoja strata,
czcigodny Ismail-Beju.
354
00:39:34,280 --> 00:39:38,560
Nie było lepszego namiestnika
i człowieka od Dżafer-Beja.
355
00:39:40,320 --> 00:39:43,800
- To prawda.
- Zapraszam na swoją ucztę.
356
00:39:44,680 --> 00:39:46,640
Życzę wszelkiej pomyślności,
357
00:39:47,600 --> 00:39:50,560
ale teraz nie jestem
w nastroju na świętowanie.
358
00:39:52,880 --> 00:39:55,720
Rozumiem, że jesteś
w żałobie, Ismail-Beju.
359
00:39:56,480 --> 00:39:58,160
Zostawmy to nam, mężczyznom.
360
00:39:59,400 --> 00:40:02,560
Ale możesz wziąć te dary
dla waszych kobiet i dziatek.
361
00:40:18,880 --> 00:40:20,880
Weźcie je albo mnie zasmucicie.
362
00:40:35,440 --> 00:40:38,120
Dla dobra naszych dzieci.
363
00:40:39,160 --> 00:40:41,200
Zarówno waszych, jak i moich.
364
00:40:47,760 --> 00:40:50,520
Przyjmę te podarki,
dla dobra dzieci, hadżi.
365
00:40:54,720 --> 00:40:56,400
Dziękuję.
366
00:40:57,480 --> 00:40:58,440
Bardzo proszę.
367
00:41:27,080 --> 00:41:29,240
Wyduś to z siebie, kobieto.
368
00:41:30,120 --> 00:41:32,920
Chyba nie spodziewasz się, że sam zapytam.
369
00:41:33,080 --> 00:41:36,000
Stana, zwykłem to robić,
ale oboje byliśmy młodzi.
370
00:41:42,200 --> 00:41:45,520
- Co się dzieje?
- Czy Mita wziął naszą Stojnę?
371
00:41:49,000 --> 00:41:50,840
Tak zrobił.
372
00:41:52,320 --> 00:41:58,080
Mówiłem ci, żeby się jej pozbyć,
a ty błagałaś, by ją zatrzymać.
373
00:42:05,880 --> 00:42:07,320
Znajdę jej męża.
374
00:42:12,320 --> 00:42:14,480
No już, Stana.
375
00:42:15,760 --> 00:42:17,680
Zajmę się tym.
376
00:42:17,840 --> 00:42:19,840
Teraz odejdź.
377
00:42:54,720 --> 00:42:58,840
Kim jest kobieta na dziedzińcu,
ta z dziećmi?
378
00:42:59,000 --> 00:43:02,240
- Czy to jej dzieci?
- To Andja.
379
00:43:02,400 --> 00:43:04,600
Żona Jovčy.
380
00:43:04,760 --> 00:43:07,400
Znam Andję.
Drugiej wcześniej nie widziałem.
381
00:43:07,560 --> 00:43:09,920
- Jest z waszego domu?
- To Tašana.
382
00:43:12,160 --> 00:43:14,680
Wdowa po moim zmarłym synu, Djordje.
383
00:43:16,960 --> 00:43:18,600
Wola Boga.
384
00:43:19,520 --> 00:43:21,760
Planujecie ją znów wyswatać?
385
00:43:21,920 --> 00:43:23,320
Nadal jest w żałobie.
386
00:43:23,480 --> 00:43:25,480
Mnie na to nie wygląda.
387
00:43:27,800 --> 00:43:31,880
Kollu, wielem ci winien
za wysłanie swojego chłopaka do tej pracy.
388
00:43:32,040 --> 00:43:35,600
Jovča na dole czeka, aż podasz swoją cenę.
389
00:43:35,760 --> 00:43:37,760
Załaduje od razu na koń.
390
00:43:38,240 --> 00:43:40,160
Dwa konie.
391
00:43:40,320 --> 00:43:42,800
Arabska klacz.
392
00:43:42,960 --> 00:43:45,320
Ładunek będzie hojny.
393
00:43:45,480 --> 00:43:47,800
Dość, by twój syn Ahmet wybudował dom.
394
00:43:47,960 --> 00:43:49,400
Ahmet jest za mały.
395
00:43:56,280 --> 00:43:57,600
Chcę Tašanę.
396
00:44:01,640 --> 00:44:06,560
Nie mogę ci oddać synowej.
Ona wychowuje moje wnuki.
397
00:44:06,720 --> 00:44:08,720
Chcę jej, hadżi.
398
00:44:10,840 --> 00:44:13,800
Czuję wielki ból. Tutaj.
399
00:44:13,960 --> 00:44:15,640
A gdy czuję ból, hadżi…
400
00:44:17,600 --> 00:44:18,920
jest mi źle.
401
00:44:20,520 --> 00:44:22,520
To także źle dla ciebie.
402
00:44:39,320 --> 00:44:42,720
- Musimy się zemścić!
- Krew za krew!
403
00:44:43,680 --> 00:44:45,560
Znajdziemy morderców.
404
00:44:45,720 --> 00:44:47,240
Inszallah!
405
00:44:47,400 --> 00:44:49,920
Ale nie będzie więcej rzezi.
406
00:44:50,840 --> 00:44:54,480
Możecie odpłacić przestępcy
w ten sam sposób,
407
00:44:54,640 --> 00:44:57,680
ale tych, którzy wybaczają
i utrzymają pokój,
408
00:44:57,840 --> 00:44:59,840
Allah wynagrodzi.
409
00:45:02,320 --> 00:45:06,240
Czas wszystko naprawi. Allah jest wielki.
410
00:45:07,600 --> 00:45:09,120
Idźcie teraz w pokoju.
411
00:45:50,840 --> 00:45:53,720
Okres spóźnia mi się o dwa miesiące.
412
00:45:53,880 --> 00:45:57,000
- Jeszcze tego było trzeba.
- Dlaczego?
413
00:45:57,160 --> 00:45:59,160
Poślubię cię teraz, Cona.
414
00:45:59,920 --> 00:46:01,920
Mój biedny Nikola.
415
00:46:02,080 --> 00:46:04,920
Bóg dał ci piękny głos,
ale poskąpił rozumu.
416
00:46:05,000 --> 00:46:09,800
Nawet najlepsza piosenka staje się nudna.
Twoja piosenka się skończyła, Nikola.
417
00:46:09,960 --> 00:46:11,160
Błagam cię.
418
00:46:11,320 --> 00:46:15,640
- Teraz mamy dziecko. Wyjdź za mnie.
- Myślisz, że to moje pierwsze?
419
00:46:15,800 --> 00:46:18,840
Dawałam inne kmiotkom bez ziemi,
ze skrawkiem pola.
420
00:46:18,920 --> 00:46:22,960
Uczynię tak samo, a ze wszystkich,
którzy chcieli mnie poślubić…
421
00:46:25,960 --> 00:46:28,920
Zejdź mi z oczu albo cię wychłoszczę!
422
00:46:52,280 --> 00:46:54,200
Wola Boga.
423
00:46:55,720 --> 00:47:00,080
Wygląda na to, że jednak dożyję,
aby usłyszeć dzwon.
424
00:47:00,240 --> 00:47:03,120
Minęły cztery wieki,
odkąd Turcy nas podbili.
425
00:47:03,280 --> 00:47:05,760
Cały ten czas
ani razu nie zadzwonił dzwon.
426
00:47:11,720 --> 00:47:14,560
W imię Ojca i Syna
i Ducha Świętego.
427
00:47:14,720 --> 00:47:16,720
Amen.
428
00:47:19,040 --> 00:47:21,760
Pozwól mi go potrzymać choć trochę dłużej.
429
00:47:21,920 --> 00:47:23,920
Mój mały Mitke.
430
00:47:25,440 --> 00:47:27,680
Daj mi go!
431
00:47:32,200 --> 00:47:33,600
Proszę…
432
00:47:44,520 --> 00:47:46,920
Mitke, mój synu!
433
00:48:01,080 --> 00:48:03,560
Mój drogi gościu, Surdučki.
434
00:48:04,440 --> 00:48:07,880
Wszystko zrobiłeś zgodnie
z naszą umową, nawet więcej.
435
00:48:08,800 --> 00:48:13,320
Dziękuję ci.
Nigdy nie widziałem takiego dzwonu.
436
00:48:14,040 --> 00:48:15,480
A wiele widziałem.
437
00:48:17,320 --> 00:48:20,160
Ludzie też chcą go zobaczyć.
438
00:48:22,840 --> 00:48:25,080
W życiu dzwonu nie słyszeli.
439
00:48:26,120 --> 00:48:28,720
Tutaj życie płynie powoli.
440
00:48:30,440 --> 00:48:32,640
Bez obaw, załatwiamy sprawy do końca.
441
00:48:52,320 --> 00:48:55,240
Mito drogi, zapomniałeś o mnie.
442
00:48:55,400 --> 00:48:59,720
Nie zapomniałem, Tašano.
Saroš, spójrz na nią.
443
00:49:03,280 --> 00:49:04,880
Wyglądałaś jak lalka.
444
00:49:06,560 --> 00:49:08,560
A teraz?
445
00:49:09,080 --> 00:49:12,920
Nie to miałem na myśli. Długo się znamy.
446
00:49:13,200 --> 00:49:14,400
A ty?
447
00:49:15,080 --> 00:49:16,760
Nadal śpiewasz, mój Sarošu?
448
00:49:16,840 --> 00:49:18,200
Hej, młoda pani.
449
00:49:24,560 --> 00:49:27,920
- Podoba ci się na zewnątrz?
- Bardzo.
450
00:49:28,080 --> 00:49:30,440
Zabierzcie mnie jutro do klasztoru.
451
00:49:30,560 --> 00:49:33,120
Sporo czasu minęło, odkąd
widziałam otwarte pola.
452
00:49:33,280 --> 00:49:34,960
Stąpasz na granicy.
453
00:49:35,960 --> 00:49:37,960
Uważaj, bo ją przekroczysz.
454
00:50:11,080 --> 00:50:13,840
Siedź cicho i przyjmij to.
455
00:50:14,000 --> 00:50:16,240
To wszystko, co może zrobić kobieta.
456
00:50:16,400 --> 00:50:18,880
Rodzi, a potem umiera.
457
00:50:20,400 --> 00:50:23,200
Teraz sobie dobrze odpoczniesz.
458
00:50:23,360 --> 00:50:25,360
To życie nie jest dla ciebie.
459
00:50:28,240 --> 00:50:30,640
Na pewno nie.
460
00:50:30,800 --> 00:50:32,600
Żadnego rodzenia dzieci.
461
00:50:32,760 --> 00:50:36,600
Dość znęcania się
nad twoim obolałym brzuchem.
462
00:50:36,760 --> 00:50:38,760
Dość bicia.
463
00:50:39,760 --> 00:50:42,360
Mój mały Mitke…
464
00:50:42,960 --> 00:50:45,880
Mitke i Arsa dorosną w ziemiańskim domu.
465
00:50:46,720 --> 00:50:50,280
Gdy przyjdzie czas,
znajdziemy im najlepsze żony.
466
00:50:50,440 --> 00:50:52,440
W całej Serbii.
467
00:50:53,280 --> 00:50:57,520
Zwiedzą cały świat.
Sami staną się posiadaczami ziemskimi.
468
00:50:58,680 --> 00:51:01,320
Mitke całą noc płakał.
469
00:51:02,480 --> 00:51:06,000
Wzywał mamy.
470
00:51:06,520 --> 00:51:08,000
Nie martw się.
471
00:51:09,680 --> 00:51:11,680
Przysięgam na moje dzieci.
472
00:51:12,960 --> 00:51:15,680
Przysięgam na moje życie i na Boga.
473
00:51:15,840 --> 00:51:17,840
Znajdę im dobrą matkę.
474
00:51:19,280 --> 00:51:25,280
- Będzie dobra, lepiej żeby była.
- Chcę ich uściskać, jeszcze jedną noc.
475
00:51:26,520 --> 00:51:29,280
Nie, tak będzie lepiej.
476
00:51:31,120 --> 00:51:33,720
Nie mogą zobaczyć, jak odjeżdżasz.
477
00:51:33,880 --> 00:51:35,880
Są chłopcami.
478
00:51:36,680 --> 00:51:38,520
No już.
479
00:51:58,920 --> 00:52:01,200
Co teraz zrobimy?
480
00:52:01,360 --> 00:52:02,880
Zapłacimy, co się należy.
481
00:52:05,040 --> 00:52:08,320
Pozwolisz mu wziąć to, co chce?
482
00:52:09,160 --> 00:52:10,480
Ojcze…
483
00:52:12,200 --> 00:52:16,080
- Mamy przewagę liczebną.
- Tak, ale łącznie to oni przeważają.
484
00:52:16,400 --> 00:52:18,920
Mogą nas wytropić jak wilki.
485
00:52:19,000 --> 00:52:23,200
Nie tylko nas.
Ale waszych synów i ich synów.
486
00:52:23,920 --> 00:52:25,880
Rozwiążmy teraz tę sprawę.
487
00:52:27,160 --> 00:52:29,120
Bracie Kollu.
488
00:52:29,840 --> 00:52:31,560
Usiądź, Kollu.
489
00:52:38,240 --> 00:52:40,240
Złożyłeś obietnicę.
490
00:52:42,320 --> 00:52:45,680
A ja czekam i czekam.
491
00:52:47,560 --> 00:52:49,320
I nic.
492
00:52:54,520 --> 00:52:56,280
To źle.
493
00:52:57,560 --> 00:52:59,560
Bardzo mnie zasmucasz, bracie.
494
00:53:00,480 --> 00:53:04,120
Naprawdę zasmucasz.
Wiele razem osiągnęliśmy.
495
00:53:04,280 --> 00:53:06,120
Całe życie byliśmy razem.
496
00:53:06,640 --> 00:53:08,800
Zwykliśmy być dla siebie jak bracia.
497
00:53:08,960 --> 00:53:12,880
Nie jesteś gotów
dać mi kobiety ze swojego domu.
498
00:53:14,400 --> 00:53:16,960
To pokazuje,
co myślisz o nas jako braciach.
499
00:53:17,120 --> 00:53:18,760
A co z tobą?
500
00:53:18,920 --> 00:53:21,560
Czy tyś gotów dać mi
kobietę z twojego domu?
501
00:53:21,680 --> 00:53:25,400
Ty nie widziałeś żadnej z moich kobiet.
A ja widziałem tę.
502
00:53:26,000 --> 00:53:31,240
I dręczy mnie ból, hadżi.
Moi bracia nie są tacy jak ja.
503
00:53:31,400 --> 00:53:36,080
Zaatakują wasze karawany.
Będą kraść wasze bydło.
504
00:53:37,680 --> 00:53:39,480
Poleje się krew, hadżi.
505
00:53:41,400 --> 00:53:44,440
Nie chcę krwi. A ty, bracie?
506
00:53:53,440 --> 00:53:54,480
Dobrze.
507
00:53:55,840 --> 00:53:57,200
Załatwmy to.
508
00:53:58,560 --> 00:54:00,440
Nie każ mi za długo czekać.
509
00:54:21,880 --> 00:54:23,800
Chciałam odwiedzić klasztor.
510
00:54:27,920 --> 00:54:30,520
Czy nie widzisz, co robisz sobie i innym?
511
00:54:30,680 --> 00:54:33,400
- Tylko sobie, Stojanie.
- Mnie również.
512
00:54:35,240 --> 00:54:37,760
To grzech tak na mnie patrzyć.
513
00:54:37,920 --> 00:54:39,520
Złożyłem śluby.
514
00:54:39,680 --> 00:54:42,000
- Jestem żywą osobą.
- To prawda.
515
00:54:45,200 --> 00:54:47,200
Kocham cię, Stojanie.
516
00:54:48,880 --> 00:54:51,400
Będę na ciebie patrzeć,
jak długo mam oczy.
517
00:54:52,320 --> 00:54:53,400
Tašana!
518
00:55:04,160 --> 00:55:05,400
Do środka.
519
00:55:06,360 --> 00:55:08,560
Połóż dzieci spać i przygotuj się.
520
00:55:09,800 --> 00:55:11,160
Jedziemy do klasztoru.
521
00:55:13,720 --> 00:55:15,840
Dziękuję, panie. Dziękuję.
522
00:55:16,680 --> 00:55:18,000
Stano!
523
00:55:23,440 --> 00:55:25,760
Chodź do mnie.
524
00:56:21,400 --> 00:56:22,600
Co się stało?
525
00:56:25,080 --> 00:56:27,240
Moja dusza umarła
526
00:56:28,240 --> 00:56:29,640
w dniu twojego ślubu.
527
00:56:37,560 --> 00:56:39,320
Jestem tu teraz, Stojanie.
528
00:56:39,840 --> 00:56:41,480
Wyszłam za mąż, co z tego?
529
00:56:42,560 --> 00:56:44,680
Jesteś tu, to prawda.
530
00:56:45,800 --> 00:56:47,600
Co mam teraz zrobić?
531
00:56:56,440 --> 00:56:58,280
Kochasz mnie?
532
00:57:00,440 --> 00:57:02,360
Wszyscy cię kochają.
533
00:57:11,240 --> 00:57:13,080
Wszyscy mnie szanują.
534
00:57:17,680 --> 00:57:20,320
Jeden błąd, a wszyscy mnie znienawidzą.
535
00:57:22,360 --> 00:57:24,240
Wszyscy.
536
00:57:24,400 --> 00:57:28,040
Pogrążony w każdym możliwym grzechu.
A i tak podążają za mną.
537
00:57:34,200 --> 00:57:36,080
Niech sczezną.
538
00:57:43,600 --> 00:57:46,760
Bóg mi świadkiem, walczyłem do końca.
539
00:57:49,120 --> 00:57:51,600
Panie, miej miłosierdzie
dla swojego sługi.
540
00:58:07,080 --> 00:58:09,040
Chodź ze mną, Tašano.
541
00:58:11,200 --> 00:58:13,280
Co jest moje, jest i twoje.
542
00:58:13,960 --> 00:58:15,960
Nie jestem już biskupem.
543
00:58:19,680 --> 00:58:22,000
Mam tylko ciebie.
544
00:58:22,760 --> 00:58:24,280
Co mówisz, Stojanie?
545
00:58:30,680 --> 00:58:32,280
Chodź tu.
546
00:58:34,880 --> 00:58:36,640
Będziesz mi żoną.
547
00:58:37,680 --> 00:58:39,160
To jedyny sposób.
548
00:58:41,240 --> 00:58:46,120
Nie chcę spędzić reszty mojego życia
w grzechu z tobą i w strachu przed Bogiem.
549
00:58:47,000 --> 00:58:51,000
- Wyjdź za mnie.
- A co z moimi dziećmi, Stojanie?
550
00:58:51,160 --> 00:58:52,840
Nie mogę żyć bez nich.
551
00:58:53,000 --> 00:58:54,800
Nie mogę tego zrobić.
552
00:58:54,960 --> 00:58:56,280
Proszę, nie rób tego.
553
00:58:56,440 --> 00:58:58,880
Chodź tu. Nie każ mi tego robić.
554
00:59:08,280 --> 00:59:09,520
Bezwstydnica.
555
00:59:11,840 --> 00:59:13,800
Zejdź mi z oczu albo cię zaduszę.
556
00:59:18,280 --> 00:59:21,280
- Stojan, skarbie…
- Przeklinam cię, bezwstydnico.
557
00:59:24,440 --> 00:59:26,560
Zlituj się, Boże.
558
00:59:28,480 --> 00:59:31,160
Żałuję, że cię poznałem.
559
01:00:13,400 --> 01:00:16,440
Jak możesz na to pozwalać, noc za nocą?
560
01:00:16,600 --> 01:00:19,520
Zrób coś, proszę.
561
01:00:19,680 --> 01:00:21,000
Nie martw się tym.
562
01:00:21,160 --> 01:00:24,360
Mówiłem ci, że się tym zajmę.
563
01:00:25,120 --> 01:00:27,200
Mów.
564
01:00:27,360 --> 01:00:29,360
Biskup był w jej izbie.
565
01:00:31,400 --> 01:00:32,840
Naprawdę?
566
01:00:33,000 --> 01:00:35,000
Był tam tylko na krótko.
567
01:00:37,240 --> 01:00:38,800
Nieważne.
568
01:00:53,720 --> 01:00:55,080
Jesteś z siebie dumny?
569
01:00:55,560 --> 01:00:57,320
Zapomnij o dumie, siostro.
570
01:00:57,440 --> 01:01:01,480
- Jak długo w domu panuje pokój.
- Czy w twoim domu panuje pokój?
571
01:01:02,560 --> 01:01:04,680
Nie mnie to oceniać, starszy bracie.
572
01:01:04,840 --> 01:01:08,720
To duży grzech pozwalać synowi
być z dzieckiem z nieprawego łoża.
573
01:01:08,880 --> 01:01:13,200
- Rozdziel ich. Na co jeszcze czekasz?
- Masz rację.
574
01:01:13,360 --> 01:01:15,360
Nie tobie to oceniać.
575
01:01:15,960 --> 01:01:20,880
Błogosławię ten dzwon wodą święconą
576
01:01:21,040 --> 01:01:24,920
w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
577
01:01:25,080 --> 01:01:27,520
Amen.
578
01:01:47,160 --> 01:01:49,640
Biskupie, niech dzwon zadzwoni.
579
01:01:49,800 --> 01:01:52,680
Niechaj ludzie go usłyszą.
580
01:01:52,800 --> 01:01:56,880
- Będziemy nim dzwonić pięć razy dziennie.
- To zbyt wiele. Trzy razy.
581
01:02:00,840 --> 01:02:03,680
Rano, w południe
i na wieczorne nabożeństwo.
582
01:02:03,840 --> 01:02:05,000
Tak, biskupie?
583
01:02:15,160 --> 01:02:17,760
Idź do swojej komnaty.
584
01:02:17,920 --> 01:02:19,920
On kazał ci tam zaczekać.
585
01:02:38,720 --> 01:02:41,080
Przepraszam panie, że wstałam.
586
01:02:41,240 --> 01:02:43,040
O co chodzi?
587
01:02:43,200 --> 01:02:46,720
Nie czuję się za dobrze.
Czy mogę iść na spoczynek?
588
01:02:48,880 --> 01:02:51,240
Jeśli się źle czujesz, oczywiście.
589
01:02:51,880 --> 01:02:53,400
Dziękuję, panie.
590
01:03:45,240 --> 01:03:47,520
Biskupie, chodźmy.
591
01:04:52,880 --> 01:04:56,120
- Nie, proszę!
- Cicho.
592
01:05:15,480 --> 01:05:17,680
Po prostu bądź cicho…
593
01:05:17,840 --> 01:05:19,240
Bądź cicho.
594
01:06:38,720 --> 01:06:41,000
Trzymaj ją.
595
01:06:41,160 --> 01:06:42,880
Dalej, biskupie.
596
01:06:43,040 --> 01:06:45,040
To nasza sprawa.
597
01:07:00,240 --> 01:07:02,480
To ty za tym stoisz?
598
01:07:04,040 --> 01:07:07,400
To nie mogło się stać bez twojego udziału.
599
01:07:10,160 --> 01:07:13,600
Zrobiłem, co zrobiłem,
gdy wydałem ją za mojego Djordje.
600
01:07:15,000 --> 01:07:17,800
Kiedy był zbyt słaby i chory na gruźlicę.
601
01:07:18,040 --> 01:07:22,000
Wszystko, co mogliśmy robić,
to czekać, aż wpadnie w czyjeś ramiona.
602
01:07:22,080 --> 01:07:26,760
Gdybym był jak mój ojciec,
wydałbym ją za ciebie.
603
01:07:31,120 --> 01:07:33,480
Jesteś bardzo emocjonalny, synu.
604
01:07:35,560 --> 01:07:37,160
To miłe.
605
01:07:38,560 --> 01:07:39,840
Ale zapamiętaj.
606
01:07:41,440 --> 01:07:44,160
To ja płacę za twoje emocje.
Własną reputacją.
607
01:07:45,000 --> 01:07:46,320
I własnymi pieniędzmi.
608
01:07:47,480 --> 01:07:51,880
Płacę za ciebie, za nią i za każde z was.
609
01:08:20,000 --> 01:08:21,360
Wyjdźcie.
610
01:08:22,280 --> 01:08:24,800
Na zewnątrz, wszyscy!
611
01:08:45,320 --> 01:08:47,640
Coś ty nam wszystkim zrobiła?
612
01:08:47,800 --> 01:08:50,280
Co zrobiłam?
613
01:08:50,440 --> 01:08:52,280
Ty to uczyniłeś.
614
01:08:52,440 --> 01:08:56,920
- Ten Koll wziął mnie siłą.
- Mogłaś posłać po kogoś, by cię zabrał.
615
01:08:57,080 --> 01:08:59,520
Zamiast tego zrobiłaś raban.
616
01:08:59,680 --> 01:09:02,120
Dlaczego oddałeś mnie Kollowi?
617
01:09:02,280 --> 01:09:04,280
Ja?
618
01:09:06,920 --> 01:09:08,760
Dlaczego otworzyłaś te drzwi?
619
01:09:10,280 --> 01:09:12,320
Czekałaś na kogoś, suko?
620
01:09:12,480 --> 01:09:14,480
- Ja suką?
- Na kogo czekałaś?
621
01:09:16,280 --> 01:09:19,520
- Pytam: na kogo czekałaś?
- Oddałeś mnie jemu!
622
01:09:20,200 --> 01:09:22,320
Sama się oddałaś.
623
01:09:26,880 --> 01:09:29,320
Dlaczego ze sobą nie skończyłaś?
624
01:09:29,480 --> 01:09:31,480
Dlaczego nie zrobiłaś, co należy?
625
01:09:31,640 --> 01:09:34,600
Nie skończyłam ze sobą ani z tobą!
626
01:09:35,720 --> 01:09:38,440
Cicho bądź.
627
01:09:38,600 --> 01:09:40,720
Ani słowa więcej.
628
01:09:40,880 --> 01:09:42,080
Nigdy!
629
01:09:51,880 --> 01:09:53,600
Przygotować konie!
630
01:09:53,760 --> 01:09:56,360
Wszyscy wracamy do domu!
631
01:09:56,520 --> 01:09:58,400
Jovča!
632
01:09:59,040 --> 01:10:01,040
Ty też jedziesz!
633
01:10:24,400 --> 01:10:26,520
Nie boisz się Boga?
634
01:10:27,920 --> 01:10:31,960
Bałbym się, gdybym był kobietą.
Ale nie jestem, więc się nie boję.
635
01:10:36,120 --> 01:10:39,320
- To się nie może dobrze skończyć.
- A może dobrze?
636
01:10:40,880 --> 01:10:42,360
Jak?
637
01:10:44,440 --> 01:10:48,480
Pozwolić jej odejść z tym Turkiem?
Tym żałosnym golibrodą i pijakiem?
638
01:10:50,280 --> 01:10:53,800
Zamknąć ją znów w domu? I wtedy co?
639
01:10:53,960 --> 01:10:58,920
Ledwo mi się udało ocalić naszego biskupa!
Chcesz, żeby go zdeprawowała?
640
01:11:04,840 --> 01:11:06,280
Wynoś się.
641
01:11:43,800 --> 01:11:45,600
Dokąd idziesz?
642
01:12:52,560 --> 01:12:54,400
Masz na imię Tone, prawda?
643
01:12:54,560 --> 01:12:56,720
Dlaczego?
644
01:12:56,880 --> 01:12:58,880
Chodź ze mną.
645
01:12:59,040 --> 01:13:01,040
Ty dokończ, jak nas nie będzie.
646
01:13:20,600 --> 01:13:21,640
Usiądź.
647
01:13:25,720 --> 01:13:27,800
Ciężko pracujesz, Tone.
648
01:13:27,960 --> 01:13:31,800
To dobre dla gospodarstwa.
Dlaczego jeszcze nie masz żony?
649
01:13:33,480 --> 01:13:35,280
To trudne, panie.
650
01:13:36,800 --> 01:13:39,240
Żadna dziewka nie chce takiego biedaka.
651
01:13:39,320 --> 01:13:43,200
Jeśli wybiorę równą sobie,
to będzie, jak to mówią, podwójna bieda.
652
01:13:45,880 --> 01:13:49,680
A co myślisz o niej? Stojnie?
653
01:13:49,960 --> 01:13:51,880
- Jest ładna.
- Tak?
654
01:13:53,880 --> 01:13:56,360
Chciałbyś ją poślubić?
655
01:13:57,760 --> 01:14:01,560
Jeśli tak, mogę załatwić dla was
jako posag kawałek mojej ziemi
656
01:14:01,680 --> 01:14:03,160
niedaleko pola Mladena.
657
01:14:05,480 --> 01:14:08,360
Wybaczcie, panie,
jestem tylko prostym kmiotkiem,
658
01:14:08,520 --> 01:14:12,960
ale dlaczego chcielibyście
ofiarować mi taką piękność z posagiem,
659
01:14:13,120 --> 01:14:15,120
jeśliby nie była z dzieckiem?
660
01:14:19,040 --> 01:14:20,960
Z dzieckiem?
661
01:14:21,120 --> 01:14:22,920
Nie ma żadnego dziecka!
662
01:14:23,080 --> 01:14:27,280
Chcę wyświadczyć Stojnie przysługę.
Jest dobra, pracowita i ładna.
663
01:14:27,400 --> 01:14:32,200
Tobie też chcę wyświadczyć przysługę.
Chcę to załatwić, nim ożenię swoich synów.
664
01:14:32,360 --> 01:14:34,680
Wypijmy za to.
665
01:14:57,120 --> 01:14:59,200
Dalej, grać, Cyganie!
666
01:15:01,200 --> 01:15:02,560
Ojej…
667
01:15:02,720 --> 01:15:05,800
Biedaczysko…
668
01:15:06,040 --> 01:15:09,240
Nic mi nie jest.
669
01:15:12,640 --> 01:15:15,040
Chodźmy do domu.
670
01:15:15,360 --> 01:15:17,920
Nie mam domu.
671
01:15:18,080 --> 01:15:19,760
To jest mój dom.
672
01:15:19,920 --> 01:15:22,360
Młody panie, jesteśmy wyczerpani.
673
01:15:22,520 --> 01:15:24,880
Słyszałaś go.
674
01:15:25,040 --> 01:15:27,040
Słyszałaś go?
675
01:15:49,160 --> 01:15:51,600
Wiesz, że mój ojciec planuje mnie ożenić?
676
01:15:51,760 --> 01:15:53,520
Wyda też Jovčę za mąż.
677
01:15:55,920 --> 01:15:59,000
Moja przyszła żona jest śliczna.
678
01:15:59,160 --> 01:16:02,480
Bardzo piękna, ale jej nie kocham.
679
01:16:02,640 --> 01:16:04,640
Chcę…
680
01:16:06,240 --> 01:16:08,640
Chcę czegoś innego.
681
01:16:10,160 --> 01:16:12,800
Nie mam życia.
682
01:16:14,720 --> 01:16:16,560
Weź moje.
683
01:16:20,520 --> 01:16:24,520
Ale ty powinieneś iść do Tašany.
684
01:16:26,320 --> 01:16:27,960
Póki jeszcze możesz.
685
01:16:28,120 --> 01:16:30,120
Nie zwlekaj za długo.
686
01:16:31,320 --> 01:16:32,640
To zraniona dusza.
687
01:17:26,000 --> 01:17:28,640
Co tak tu stoisz?
688
01:17:34,920 --> 01:17:36,320
Przyszedłeś tu.
689
01:17:39,520 --> 01:17:41,360
Tak.
690
01:17:43,640 --> 01:17:45,800
Czemu tak długo to zajęło?
691
01:17:48,920 --> 01:17:52,240
- Nie śmiałem.
- Tak to…
692
01:17:52,400 --> 01:17:56,560
Ty nie śmiałeś, inny nie śmiał. A ja?
693
01:17:57,200 --> 01:17:59,160
Co mam teraz zrobić?
694
01:17:59,320 --> 01:18:01,520
Co masz na myśli?
695
01:18:01,680 --> 01:18:04,680
Jesteś synową ziemianina. Piękna, silna.
696
01:18:04,840 --> 01:18:06,840
Chciałbyś być na moim miejscu?
697
01:18:10,480 --> 01:18:13,720
Co z tobą, Tašano?
698
01:18:13,880 --> 01:18:15,880
Nie mam swojego domu.
699
01:18:17,600 --> 01:18:19,160
Jestem sługą.
700
01:18:19,320 --> 01:18:23,800
- Daję szczęście innym, nigdy sobie.
- Zawsze byłam własnością kogoś innego.
701
01:18:25,040 --> 01:18:27,160
Najpierw córką Mladena.
702
01:18:27,320 --> 01:18:30,240
Później synową hadżi-Trifuna,
703
01:18:30,320 --> 01:18:34,280
jako wdowa: matką wnuków hadżi-Trifuna.
Chłopcy też należą do niego.
704
01:18:35,280 --> 01:18:37,360
Nie są moi. Nic nie jest moje.
705
01:18:41,760 --> 01:18:44,000
A zmarły Djordje…
706
01:18:44,160 --> 01:18:49,160
Nigdy go dobrze nie poznałam.
Jedynym, którego znam, jest hadżi-Trifun.
707
01:18:49,320 --> 01:18:51,320
Żywi mnie…
708
01:18:51,480 --> 01:18:53,640
Oddaje mnie, a w końcu mnie zabije.
709
01:18:56,080 --> 01:18:57,920
Znasz mnie.
710
01:18:58,640 --> 01:19:00,400
Będę cię całować.
711
01:19:00,560 --> 01:19:03,160
Zajmę się tobą,
Będę dla ciebie żyć, Tašano.
712
01:19:14,480 --> 01:19:16,760
Łżesz, mój Sarošu?
713
01:19:22,960 --> 01:19:23,840
Chodź.
714
01:19:31,280 --> 01:19:33,240
Nie igraj ze mną.
715
01:20:06,800 --> 01:20:08,200
Mów.
716
01:20:10,520 --> 01:20:13,920
Turek przyszedł do niej, przed wschodem.
Nadal tam jest.
717
01:20:18,680 --> 01:20:20,120
Co mam zrobić, panie?
718
01:20:20,920 --> 01:20:26,120
Nikomu ani słowa.
Kiedy powiem, rozgłoś to po całym mieście.
719
01:20:27,000 --> 01:20:28,080
Idź już.
720
01:20:44,800 --> 01:20:46,920
Złapię cię!
721
01:21:04,480 --> 01:21:06,680
Nie bójcie się, pani.
722
01:21:08,440 --> 01:21:13,240
Nie ma w mieście kobiety,
która by tego chociaż raz nie zrobiła.
723
01:21:13,400 --> 01:21:17,320
To dla mnie pierwszy raz.
Ja zawsze rodziłam.
724
01:21:17,480 --> 01:21:19,160
To nie inaczej.
725
01:21:19,320 --> 01:21:21,040
To też boli.
726
01:21:21,200 --> 01:21:25,920
Ale za dzień, dwa, przejdzie.
I mniej za to płacisz.
727
01:21:33,240 --> 01:21:34,800
Płaczesz nade mną?
728
01:21:34,960 --> 01:21:36,400
Nadal żyję.
729
01:21:38,080 --> 01:21:39,240
O co chodzi?
730
01:21:39,400 --> 01:21:40,720
Mów!
731
01:21:41,320 --> 01:21:43,400
Nauczyciel Nikolcza się powiesił.
732
01:21:44,480 --> 01:21:46,160
Tašana go znalazła.
733
01:21:51,560 --> 01:21:56,400
Odszedł w lepsze miejsce.
I tak do niczego się nie nadawał.
734
01:21:57,440 --> 01:21:59,480
Miejmy to już za sobą.
735
01:22:17,400 --> 01:22:18,760
Ładuj broń!
736
01:22:18,920 --> 01:22:22,280
Niech będzie hucznie,
gdy hadżi-Trifun żeni dwóch synów!
737
01:23:09,320 --> 01:23:13,120
Daliśmy sobie nawzajem słowo.
Prawda, przyjacielu?
738
01:23:16,000 --> 01:23:17,440
Tak, daliśmy.
739
01:23:18,080 --> 01:23:22,320
W takim razie daj mi zabrać Tašanę.
Chcę, by była moja.
740
01:23:22,480 --> 01:23:25,600
Dotrzymuję słowa,
gdy chodzi o interesy i wszystko.
741
01:23:25,760 --> 01:23:30,400
- Ale teraz proszę cię jak brata.
- A co, jeśli była pohańbiona?
742
01:23:30,560 --> 01:23:34,280
- Czy też byś ją wziął?
- Kim jest mężczyzna?
743
01:23:36,160 --> 01:23:38,880
Ludzie gadają od czasu
wypadku w klasztorze.
744
01:23:39,000 --> 01:23:41,000
Powiadają też o niej.
745
01:23:41,920 --> 01:23:43,320
Nie wiem sam.
746
01:23:49,200 --> 01:23:51,200
Moje ściany są grube.
747
01:23:55,160 --> 01:23:57,520
Czego nie chcę usłyszeć, nie usłyszę.
748
01:24:00,920 --> 01:24:04,880
Zaczekaj do wschodu.
Będziesz wieczorem moim gościem.
749
01:24:08,320 --> 01:24:10,640
- Zaopiekujesz się nią?
- Daję ci słowo.
750
01:24:23,720 --> 01:24:25,120
Co?
751
01:24:25,280 --> 01:24:29,120
Hadżi-Trifun prosił sprawdzić,
czemu jego siostra nie przychodzi.
752
01:24:29,400 --> 01:24:30,560
Co mu powiedzieć?
753
01:24:30,720 --> 01:24:33,360
Nie gadać ludziom.
754
01:24:33,520 --> 01:24:36,760
Zabierz moje podarki i powiedz bratu,
że niedługo będę.
755
01:24:42,080 --> 01:24:44,160
„Za dzień, dwa, przejdzie”.
756
01:24:44,320 --> 01:24:46,320
Przeklęta Cyganka!
757
01:24:49,200 --> 01:24:52,080
Pani… dzisiaj jest
nawet gorzej niż wczoraj!
758
01:24:52,960 --> 01:24:56,560
Błagam, proszę nie opuszczać domu.
Hadżi zrozumie.
759
01:24:57,160 --> 01:24:59,880
Nie prosiłam cię o zdanie.
Dalej, daj mi rękę.
760
01:26:03,640 --> 01:26:05,400
Nie czuje się dobrze.
761
01:26:06,240 --> 01:26:08,240
Ja to widzę, ty też to widzisz.
762
01:26:10,760 --> 01:26:13,200
Nie wiem, co jeszcze można z tym zrobić.
763
01:26:13,360 --> 01:26:17,040
Możesz pójść do niej
i wysłuchać jej spowiedzi.
764
01:26:19,760 --> 01:26:25,040
Coś w nią wstąpiło.
Coś jej każe mówić i robić różne rzeczy.
765
01:26:27,040 --> 01:26:29,480
- Co mówi?
- Co?
766
01:26:30,520 --> 01:26:32,920
Ludzie mówią, że oddałeś ją Kollowi.
767
01:26:33,080 --> 01:26:34,240
Ja?
768
01:26:36,200 --> 01:26:38,880
Oddała się z własnej woli,
biedna duszyczka.
769
01:26:39,320 --> 01:26:41,400
Nie wiem komu.
770
01:26:41,560 --> 01:26:46,600
Ale wiem, że czekała na kogoś.
Ten ktoś wtedy nie przyszedł.
771
01:26:49,080 --> 01:26:54,400
Inny mężczyzna przyszedł do jej komnaty.
I postradała rozum.
772
01:26:56,320 --> 01:26:59,480
Dalej, biskupie. Pomóż jej.
773
01:27:01,960 --> 01:27:04,840
Może sobie zrobić krzywdę. Idź teraz.
774
01:27:05,000 --> 01:27:06,360
Teraz.
775
01:27:09,960 --> 01:27:11,560
Pójdę.
776
01:27:59,560 --> 01:28:02,360
- Saroš pohańbił Tašanę!
- Łapać Turka!
777
01:28:03,440 --> 01:28:04,440
Łapać Saroša!
778
01:28:07,200 --> 01:28:09,120
- Ucieka!
- Za nim!
779
01:28:10,120 --> 01:28:11,160
Zastrzelić go!
780
01:28:11,800 --> 01:28:13,240
Strzelaj!
781
01:28:17,000 --> 01:28:18,640
Nie pozwolić mu uciec!
782
01:28:21,280 --> 01:28:22,520
Łapać go!
783
01:28:45,760 --> 01:28:48,520
- Nie zabiłem go.
- Dlaczego?
784
01:28:48,680 --> 01:28:50,000
Uciekł.
785
01:28:50,160 --> 01:28:52,400
- Co z biskupem?
- Nadal tam jest.
786
01:28:53,960 --> 01:28:56,640
Przestańcie, już!
787
01:28:56,800 --> 01:29:02,040
Ten Turek, Saroš!
Spał u mnie, jadał z moimi dziećmi!
788
01:29:02,160 --> 01:29:07,200
Pohańbił moją synową, Tašanę!
Znaleźć tego tureckiego bękarta!
789
01:29:09,640 --> 01:29:13,800
Znaleźć jej ojca, Mladena.
Tašaną sam się zajmę.
790
01:29:33,880 --> 01:29:36,000
Co się stało, to się nie odstanie.
791
01:29:38,920 --> 01:29:41,200
Przynajmniej zasmakowałam trochę życia.
792
01:29:43,000 --> 01:29:44,280
Chociaż coś.
793
01:29:49,160 --> 01:29:52,640
- Dokąd jedziesz?
- Znaleźć tego Turka.
794
01:29:52,800 --> 01:29:55,360
- Co z Tašaną?
- Zabiorę ją, dałem słowo.
795
01:29:55,520 --> 01:29:56,600
Ale jego zabiję.
796
01:30:02,000 --> 01:30:05,640
Tyle z twojego brata, Saroša!
797
01:30:11,240 --> 01:30:13,320
Co chcesz, bym zrobił, ojcze?
798
01:30:13,480 --> 01:30:15,160
Nic.
799
01:30:15,320 --> 01:30:17,320
Wszystko zostało już zrobione.
800
01:30:52,720 --> 01:30:54,560
Bracie mój, jesteś tam?
801
01:30:55,680 --> 01:30:57,280
Wyjdź, to ja.
802
01:30:59,200 --> 01:31:02,640
Nawet nie mam konia. To koniec.
803
01:31:02,800 --> 01:31:04,320
Weź mojego.
804
01:31:04,480 --> 01:31:06,800
Uciekaj do Turków. Weź to.
805
01:31:10,640 --> 01:31:12,200
Mita!
806
01:31:18,040 --> 01:31:19,280
Mita!
807
01:31:20,080 --> 01:31:22,760
W porządku. Uciekaj!
808
01:31:22,920 --> 01:31:24,240
Uciekaj!
809
01:31:24,720 --> 01:31:26,400
Uciekaj, bracie!
810
01:31:34,880 --> 01:31:37,320
Cona, Cona…
811
01:31:45,680 --> 01:31:47,600
Powiedz jej bratu, by przyszedł!
812
01:31:49,400 --> 01:31:51,080
Już!
813
01:31:54,600 --> 01:31:56,560
Ruszać się!
814
01:32:00,000 --> 01:32:02,120
Mita… mój syn!
815
01:32:02,280 --> 01:32:05,400
- Kto śmiał?
- Turek! Strzelił do twego syna i uciekł.
816
01:32:06,200 --> 01:32:08,320
Zabił Albańczyka.
817
01:32:08,480 --> 01:32:10,480
- Zabił Kolla?
- Tak.
818
01:32:10,640 --> 01:32:13,280
Dopadnijcie go. Chcę go żywego!
819
01:32:21,680 --> 01:32:25,880
Paraputa, kamień. Wszyscyście prochem.
Brat, siostra, wszystko proch.
820
01:32:26,040 --> 01:32:28,800
Paraputa, jeno kamień.
821
01:32:29,880 --> 01:32:33,400
Nasza hańba będzie znana
od teraz wszędzie dokoła.
822
01:32:33,560 --> 01:32:38,840
Nie będziemy mogli jechać na południe
w interesach, a nawet odwiedzać rodzin.
823
01:32:39,000 --> 01:32:40,760
- Zemszczę się krwią.
- Mladen!
824
01:32:40,840 --> 01:32:43,960
Mówiłem twojej córce,
że nie był jej pisany taki dom.
825
01:32:44,040 --> 01:32:45,400
- W porządku.
- Widzisz?
826
01:32:45,560 --> 01:32:48,040
- Co ona zrobiła?!
- Dobra!
827
01:32:48,200 --> 01:32:50,200
Zajmiemy się nią po staremu.
828
01:32:53,600 --> 01:32:56,520
- Pohańbiła mnie i mój dom.
- Nie masz honoru!
829
01:32:56,680 --> 01:32:59,240
Nie pozwolę, byś zabił matkę moich wnuków!
830
01:32:59,400 --> 01:33:00,920
Zamknij się!
831
01:33:08,400 --> 01:33:10,480
Szykuj się na śmierć, dziecko.
832
01:33:10,640 --> 01:33:12,640
Nie, Mladen! Nie w ten sposób!
833
01:33:12,800 --> 01:33:17,280
A jak? Kiedy twoje córki i siostry
zabawiają się z tureckimi bejami
834
01:33:17,440 --> 01:33:20,440
i wrzucają bękarty do rzeki,
a ty siedzisz cicho!
835
01:33:20,560 --> 01:33:24,240
Ale gdy moja córka grzeszy z Turkiem,
chcecie się jej pozbyć.
836
01:33:24,360 --> 01:33:27,480
No to teraz zobaczycie,
jak bronimy swojego honoru.
837
01:33:28,160 --> 01:33:30,320
Dziękuję, ojcze.
838
01:33:30,480 --> 01:33:34,720
Jestem winna, zabij mnie.
Zgrzeszyłam, ale warto za to umrzeć.
839
01:33:36,160 --> 01:33:37,920
Nie ruszaj się.
840
01:33:38,080 --> 01:33:39,640
Patrz mi w oczy.
841
01:33:40,360 --> 01:33:41,800
Nie będzie bolało.
842
01:33:42,440 --> 01:33:43,920
Mladen, stój!
843
01:33:44,080 --> 01:33:46,280
- Mladen!
- Przestań! Natychmiast!
844
01:33:55,280 --> 01:33:57,440
Nie będzie rozlewu krwi w moim domu.
845
01:34:02,600 --> 01:34:04,680
Znajdziemy jej męża.
846
01:34:05,960 --> 01:34:07,880
Przyprowadzić Paraputę.
847
01:34:08,040 --> 01:34:09,800
Biskupie…
848
01:34:09,960 --> 01:34:11,960
Dasz im błogosławieństwo.
849
01:34:13,120 --> 01:34:15,280
Przyprowadzić garbusa!
850
01:34:15,520 --> 01:34:19,160
- Znaleźliśmy żonę dla szalonego Paraputy.
- Dobrze więc.
851
01:34:25,520 --> 01:34:30,920
Zostawcie mnie! Zostawcie Paraputę!
852
01:34:31,080 --> 01:34:32,200
Zostawcie!
853
01:34:32,360 --> 01:34:36,120
Wołajcie hadżi-Trifuna!
Jego siostra chce go widzieć!
854
01:34:36,880 --> 01:34:38,960
Źle się czuje!
855
01:34:39,680 --> 01:34:41,120
Prędko!
856
01:34:41,600 --> 01:34:43,680
- Ruszać się!
- Stójcie, panie!
857
01:34:43,840 --> 01:34:46,120
Nie idźcie samemu! To niebezpiecznie!
858
01:34:55,240 --> 01:34:57,000
Odejdź.
859
01:35:01,080 --> 01:35:03,080
Mój bracie.
860
01:35:23,240 --> 01:35:24,520
Cona…
861
01:35:30,840 --> 01:35:34,240
- Bracie…
- Słucham, kochana.
862
01:35:34,400 --> 01:35:35,880
Daj mi…
863
01:35:36,040 --> 01:35:39,080
Daj mi morwy…
864
01:35:39,240 --> 01:35:41,000
Dam.
865
01:35:41,160 --> 01:35:44,000
Ale uważaj na plamy…
866
01:35:44,880 --> 01:35:47,520
- Dobrze.
- Wiesz…
867
01:35:49,480 --> 01:35:51,800
Babcia będzie zła…
868
01:35:53,680 --> 01:35:55,760
Brat ci da.
869
01:35:55,920 --> 01:35:59,200
Wszystko.
870
01:36:00,240 --> 01:36:02,080
Wiesz o tym…
871
01:37:44,480 --> 01:37:46,400
Zło uderza.
872
01:37:47,680 --> 01:37:49,080
Ze wszystkich stron.
873
01:37:53,400 --> 01:37:55,400
Czy to wszystko na próżno?
874
01:37:56,760 --> 01:37:58,440
Wszystkie walki…
875
01:37:59,960 --> 01:38:01,520
Wszystkie ofiary…
876
01:38:08,120 --> 01:38:10,040
Czy zrobiłem wystarczająco dużo?
877
01:38:12,240 --> 01:38:14,320
Czy postąpiłem właściwie?
878
01:38:28,720 --> 01:38:32,680
Trzydzieści lat później Vranje
zostało wyzwolone spod panowania Turków
879
01:38:32,800 --> 01:38:37,080
i stało się częścią
wolnych terytoriów Serbii.
880
01:38:37,160 --> 01:38:42,520
Sofka, wnuczka hadżi-Trifuna, będzie żyć
w epoce wolnej od tureckiej władzy,
881
01:38:42,640 --> 01:38:49,320
ale nie będzie wolna
od grzechów swych przodków.
882
01:41:53,120 --> 01:41:55,120
Napisy: Jakub Eichler
63958
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.