Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:01,840 --> 00:00:04,400
Napisy: WojciechK19
Synchronizacja: ZeteN
2
00:00:09,640 --> 00:00:10,439
K
3
00:00:10,599 --> 00:00:11,400
KO
4
00:00:11,560 --> 00:00:12,359
KOP
5
00:00:12,519 --> 00:00:13,320
KOPA
6
00:00:13,480 --> 00:00:14,279
KOPAL
7
00:00:14,439 --> 00:00:15,199
KOPALN
8
00:00:15,359 --> 00:00:16,160
KOPALNI
9
00:00:16,320 --> 00:00:17,120
KOPALNIE
10
00:00:17,280 --> 00:00:18,079
KOPALNIE K
11
00:00:18,239 --> 00:00:19,039
KOPALNIE KR
12
00:00:19,199 --> 00:00:20,000
KOPALNIE KR�
13
00:00:20,160 --> 00:00:20,960
KOPALNIE KR�L
14
00:00:21,120 --> 00:00:21,920
KOPALNIE KR�LA
15
00:00:22,079 --> 00:00:22,879
KOPALNIE KR�LA S
16
00:00:23,039 --> 00:00:23,839
KOPALNIE KR�LA SA
17
00:00:24,000 --> 00:00:24,800
KOPALNIE KR�LA SAL
18
00:00:24,960 --> 00:00:25,760
KOPALNIE KR�LA SALO
19
00:00:25,920 --> 00:00:26,719
KOPALNIE KR�LA SALOM
20
00:00:26,879 --> 00:00:27,679
KOPALNIE KR�LA SALOMO
21
00:00:27,839 --> 00:00:28,640
KOPALNIE KR�LA SALOMON
22
00:00:28,800 --> 00:00:31,440
KOPALNIE KR�LA SALOMONA
23
00:00:35,399 --> 00:00:38,840
Wyst�puj�:
24
00:00:52,679 --> 00:00:56,119
Scenariusz:
25
00:00:59,359 --> 00:01:02,640
Zdj�cia:
26
00:01:19,519 --> 00:01:22,920
Re�yseria:
27
00:01:42,519 --> 00:01:46,159
Afryka - 1897
28
00:03:10,759 --> 00:03:15,639
Wystarczy, jednego ju� ustrzeli�e�.
29
00:03:20,360 --> 00:03:25,000
- Co one robi�?
- Staraj� si� go podnie��.
30
00:03:25,159 --> 00:03:26,919
Spud�owa�em.
31
00:03:27,080 --> 00:03:27,879
Zrani�e� go.
32
00:03:28,039 --> 00:03:32,080
Jeszcze go dogonimy.
33
00:03:32,840 --> 00:03:36,759
Odegnam pozosta�e.
34
00:03:43,360 --> 00:03:47,520
Wy zosta�cie tu. Chod�my.
35
00:04:48,600 --> 00:04:53,240
Ustrzeli�em prawdziwego rekordzist�.
Jak my�lisz Quatermain?
36
00:04:53,399 --> 00:04:54,759
Ujdzie.
37
00:04:54,920 --> 00:04:57,079
Nie wydajesz si� przepada�
za polowaniem.
38
00:04:57,240 --> 00:05:00,879
Ja prowadz� i tropi�, wy strzelacie.
39
00:05:01,040 --> 00:05:04,720
Nie m�w, �e tw�j szacunek dla
zwierz�t zmieni� si� w sentyment.
40
00:05:04,879 --> 00:05:09,120
Czasem wol� je od ludzi.
41
00:05:24,079 --> 00:05:27,759
Przykro mi z powodu �mierci Kali`ego.
Kiepscy my�liwi?
42
00:05:27,920 --> 00:05:31,600
Nie byli gorsi, ni� zwykle.
Po prostu mia� pecha.
43
00:05:31,759 --> 00:05:37,160
Pogadaj z jego �on�,
ja p�jd� do niej jutro.
44
00:05:41,319 --> 00:05:43,079
Przynie� mi co� do picia.
45
00:05:43,240 --> 00:05:46,759
Witaj Lulu.
46
00:05:47,079 --> 00:05:51,439
Jak moja ma�a dziewczynka?
47
00:06:00,519 --> 00:06:01,319
Witaj Allan.
48
00:06:01,480 --> 00:06:05,160
Henry, rozgo�� si�.
Siadaj.
49
00:06:05,319 --> 00:06:09,959
- Pechowa wyprawa?
- Przynajmniej zap�acili.
50
00:06:10,120 --> 00:06:12,839
Podobno straci�e� Kali`ego?
Dobry by�.
51
00:06:13,000 --> 00:06:14,759
Najlepszy.
52
00:06:14,920 --> 00:06:18,560
B�dzie mi go brakowa�o.
By� ze mn� od 8 lat.
53
00:06:18,720 --> 00:06:21,439
Poprowadzisz kolejn� wypraw�?
Mia�em dzi� klient�w.
54
00:06:21,600 --> 00:06:22,399
Nie tym razem.
55
00:06:22,560 --> 00:06:26,240
Wygl�daj� na uczciwych
i gotowi s� s�ono zap�aci�.
56
00:06:26,399 --> 00:06:30,079
Nie, ju� nie.
Mam do��.
57
00:06:30,240 --> 00:06:32,959
Chyba z tym sko�cz�.
Podreperuj� dom.
58
00:06:33,120 --> 00:06:35,839
- Sprowadz� syna.
- Chcesz go tu �ci�gn��?
59
00:06:36,000 --> 00:06:39,680
To nie jest miejsce dla dziecka.
Ile on ma teraz lat?
60
00:06:39,839 --> 00:06:40,639
Prawie siedem.
61
00:06:40,800 --> 00:06:42,560
Rozumiem, �e chcesz si�
z nim zobaczy�,
62
00:06:42,720 --> 00:06:45,959
ale czy nie b�dzie mu lepiej
tam gdzie jest? W Anglii, w szkole.
63
00:06:46,560 --> 00:06:49,279
Mo�e sam tam wr�c�.
My�la�em ju� o tym.
64
00:06:49,439 --> 00:06:51,199
I co b�dziesz robi�?
Prowadzi� sklep?
65
00:06:51,360 --> 00:06:53,120
To tylko chwilowy nastr�j, Allanie.
66
00:06:53,279 --> 00:06:56,000
Widzia�em, jak przez ostatnie
kilka miesi�cy w tobie narasta.
67
00:06:56,160 --> 00:06:59,759
Za d�ugo by�e� sam.
Ale Anglia to nie dla ciebie.
68
00:06:59,920 --> 00:07:02,639
Dorobi�e� si� tu czego�.
Nie zaprzepaszczaj tego.
69
00:07:02,800 --> 00:07:06,480
Liczy si�, �eby by�
w czym� najlepszym.
70
00:07:06,639 --> 00:07:08,399
Mo�e nie zdajesz sobie z tego sprawy,
71
00:07:08,560 --> 00:07:11,279
ale twoja reputacja
dotar�a nawet do Anglii.
72
00:07:11,439 --> 00:07:13,199
- Napij si� jeszcze.
- Ja nie �artuj�.
73
00:07:13,360 --> 00:07:16,079
Przyjecha�a dzi� do mnie
para z Anglii. S�yszeli o tobie.
74
00:07:16,240 --> 00:07:18,959
Spotka�e� kiedy�
jakiego� Curtisa?
75
00:07:19,120 --> 00:07:22,800
- Henrego Curtisa?
- Nie.
76
00:07:22,959 --> 00:07:23,759
Zaraz.
77
00:07:23,920 --> 00:07:26,639
By� tu taki Anglik,
jakie� p�tora roku temu.
78
00:07:26,800 --> 00:07:30,480
Pr�bowa� mnie nam�wi� na wypraw�
na zach�d. Na ziemie nieznane.
79
00:07:30,639 --> 00:07:33,360
Mia� obsesj� na punkcie jakiej�
zapomnianej kopalni diament�w.
80
00:07:33,519 --> 00:07:34,319
To w�a�nie on.
81
00:07:34,480 --> 00:07:37,199
Odm�wi�em. Wygl�da�o to
na kolejn� romantyczn� g�upot�.
82
00:07:37,360 --> 00:07:39,079
- Chce jecha� na polowanie?
- Nie.
83
00:07:39,240 --> 00:07:41,000
Jakie� 7-8 miesi�cy temu
dosta�em od niego list.
84
00:07:41,160 --> 00:07:44,839
Nie, nie od niego, ale z pro�b�
o informacj� o nim. Bez sensu.
85
00:07:45,000 --> 00:07:47,720
Od jego �ony, pani Curtis.
Ona chcia�a ci� dzi� wynaj��.
86
00:07:47,879 --> 00:07:50,600
Kobieta? Kobieta na safari!
Nie dzi�kuj�.
87
00:07:50,759 --> 00:07:51,560
Bardzo jej zale�a�o.
88
00:07:51,720 --> 00:07:54,439
Jak kobieta chce si� przedziera�
przez d�ungl�, to znaczy,
89
00:07:54,600 --> 00:08:00,800
�e co� jest z ni� nie tak.
A poza tym, naprawd� mam do��.
90
00:08:01,319 --> 00:08:02,120
Powt�rz� jej to.
91
00:08:02,279 --> 00:08:05,000
Je�li na serio my�lisz o wyje�dzie,
wpadnij jutro do biura.
92
00:08:05,160 --> 00:08:07,879
Zobacz�, co da si� zrobi�.
93
00:08:08,040 --> 00:08:11,680
Prze�pij si�.
94
00:08:58,840 --> 00:09:01,559
Przepraszam. Nie wiedzia�em,
�e jeste� zaj�ty.
95
00:09:01,960 --> 00:09:07,879
Pan Goode nalega�, by si� z tob�
zobaczy�. M�wi�em, �e traci czas.
96
00:09:09,440 --> 00:09:11,240
Nie poddam si�.
Przyjecha�em a� z Anglii.
97
00:09:11,399 --> 00:09:14,039
Mo�e chocia� udzieli mi pan
jakie� informacje?
98
00:09:14,200 --> 00:09:17,879
- M�wi�e� co� o kobiecie?
- To prawda. Jestem tu z siostr�.
99
00:09:18,039 --> 00:09:21,720
Dwa lata temu, jej m��,
Henry Curtis, wyjecha� z Anglii.
100
00:09:21,879 --> 00:09:23,639
Ostatni list nadszed� w�a�nie st�d.
101
00:09:23,799 --> 00:09:25,960
Pojecha� na zach�d.
Na ziemie nieznane.
102
00:09:26,120 --> 00:09:28,440
Potem nie mieli�my ju�
od niego �adnych wie�ci.
103
00:09:28,600 --> 00:09:29,399
Chc� go odszuka�.
104
00:09:29,559 --> 00:09:33,240
Jedyne, co mog� powiedzie�,
jest to, �e chcia�, �ebym z nim jecha�.
105
00:09:33,399 --> 00:09:38,000
Odm�wi�em. Szuka� jakiej�
legendarnej kopalni diament�w.
106
00:09:38,159 --> 00:09:42,799
W Afryce roi si� od takich opowie�ci.
Nie wierzy�em w powodzenie wyprawy.
107
00:09:44,480 --> 00:09:45,759
- Odradza�em mu.
- Dlaczego?
108
00:09:45,919 --> 00:09:47,039
Bo nikt wcze�niej tam nie dotar�.
109
00:09:47,200 --> 00:09:49,360
Nie prze�y� nikt, kto
m�g�by o tym opowiedzie�.
110
00:09:49,519 --> 00:09:51,440
Chcia� pan powiedzie�,
�e nikt stamt�d nie wr�ci�?
111
00:09:51,600 --> 00:09:54,320
To jeszcze nie znaczy, �e Curtis
nie �yje. Mo�e jest w niewoli?
112
00:09:54,480 --> 00:09:57,200
Ale szanse na to s� nik�e.
113
00:09:57,360 --> 00:10:00,080
Siostra uwa�a, �e je�li
jest jakakolwiek nadzieja,
114
00:10:00,240 --> 00:10:02,000
ma obowi�zek ratowa� m�a.
115
00:10:02,159 --> 00:10:05,840
Mia�a ostatnio trudny okres.
�le sypia.
116
00:10:06,000 --> 00:10:06,799
Budzi si� z krzykiem.
117
00:10:06,960 --> 00:10:09,120
W koszmarach widzi jak jej m��
b��ka si� po d�ungli.
118
00:10:09,279 --> 00:10:11,039
Dowiedzia� si� pan
jeszcze czego�?
119
00:10:11,200 --> 00:10:14,480
Uda�o mi si� ustali�, �e ruszy�
w kierunku p�nocno-zachodnim.
120
00:10:14,639 --> 00:10:18,279
- Do ziemi Kaluan.
- Do ziemi Kaluan�w?
121
00:10:18,440 --> 00:10:20,200
No prosz�.
122
00:10:20,360 --> 00:10:23,080
Jak� by pan obra� tras�?
Ziemia Kaluan�w le�y tu.
123
00:10:23,240 --> 00:10:26,360
Mia�by pan wielkie trudno�ci,
�eby dotrze� przynajmniej tutaj.
124
00:10:26,519 --> 00:10:26,919
A co dalej?
125
00:10:27,080 --> 00:10:28,440
Tysi�ce kilometr�w kwadratowych,
126
00:10:28,600 --> 00:10:30,759
na kt�rych bia�y cz�owiek
nie postawi� nigdy stopy.
127
00:10:30,919 --> 00:10:32,679
Nawet tubylcy boj� si� tam zapuszcza�.
128
00:10:32,840 --> 00:10:34,600
- Kt�r�dy by pan poszed�?
- Mamy map�.
129
00:10:34,759 --> 00:10:35,559
Ostatni list Henrego.
130
00:10:35,720 --> 00:10:39,399
Przys�a� mi kopi� mapy,
kt�r� zamierza� si� kierowa�.
131
00:10:39,559 --> 00:10:40,360
Nie ma takich map.
132
00:10:40,519 --> 00:10:46,720
Nikt nie wie czy tam w og�le
jest jaka� rzeka, albo wioska.
133
00:10:52,039 --> 00:10:55,720
��todzioby z ca�ego �wiata
daj� si� na to nabiera�.
134
00:10:55,879 --> 00:10:56,679
Mo�e ma pan racj�.
135
00:10:56,840 --> 00:10:59,519
Henry napisa�, �e arabski
handlarz, od kt�rego kupi� map�,
136
00:10:59,679 --> 00:11:02,399
twierdzi�, �e ma ona 400 lat.
137
00:11:02,559 --> 00:11:04,320
Wioska Kaluan�w, pustynia,
138
00:11:04,480 --> 00:11:08,159
uj�cie wody, Bia�e Bli�ni�ta,
139
00:11:08,320 --> 00:11:11,039
Kopalnie kr�la Salomona.
140
00:11:11,200 --> 00:11:14,879
Lataj�cy Holender,
marzenie poszukiwaczy skarb�w.
141
00:11:15,039 --> 00:11:16,799
Mo�e i nie ma tam �adnej kopalni.
142
00:11:16,960 --> 00:11:19,679
Przynajmniej wiemy
gdzie szuka� Henrego.
143
00:11:19,840 --> 00:11:22,559
Z pana pomoc�.
144
00:11:22,720 --> 00:11:25,440
Safari, to nie
"niedzielna przeja�d�ka".
145
00:11:25,600 --> 00:11:27,360
Szczeg�lnie w towarzystwie
sfrustrowanej kobiety.
146
00:11:27,519 --> 00:11:29,279
- Elizabeth to rozumie.
- Ja te�.
147
00:11:29,440 --> 00:11:31,200
Zapewniam pa�stwa,
�e nie macie poj�cia
148
00:11:31,360 --> 00:11:33,120
o niebezpiecze�stwach
zwi�zanych z tak� wypraw�.
149
00:11:33,279 --> 00:11:35,039
Ja zreszt� te� nie.
Ale si� domy�lam.
150
00:11:35,200 --> 00:11:40,759
- Allan wie, o czym m�wi.
- W�a�nie dlatego jest nam potrzebny.
151
00:11:40,919 --> 00:11:43,639
Przynajmniej b�dzie pan z nami szczery.
152
00:11:43,799 --> 00:11:45,559
Dzi�kuj�.
153
00:11:45,720 --> 00:11:47,480
Niestety nie mog� si� tego podj��.
154
00:11:47,639 --> 00:11:53,240
Radz� zabra� siostr� do Anglii
i prosi� Boga, by jej m�� wr�ci�.
155
00:11:53,399 --> 00:11:55,159
Mi�o mi by�o pana pozna�.
156
00:11:55,320 --> 00:11:57,080
Do widzenia.
157
00:11:57,240 --> 00:12:02,759
�a�uj�, �e nic wi�cej
nie mog� dla was zrobi�.
158
00:12:15,480 --> 00:12:18,159
Pani Curtis, jak miewam?
159
00:12:18,320 --> 00:12:22,159
Prosz� do �rodka.
160
00:12:35,600 --> 00:12:38,320
To jest Lulu.
161
00:12:38,480 --> 00:12:41,200
- Lulu, to pani Curtis.
- Pi�kna, urocza.
162
00:12:41,360 --> 00:12:46,240
Wie o tym i nieraz
to wykorzystuje.
163
00:12:50,960 --> 00:12:51,919
Lulu i ja lubimy wizyty,
164
00:12:52,080 --> 00:12:55,600
ale musz� pani� uprzedzi�, �e
przysz�a pani w beznadziejnej sprawie.
165
00:12:55,759 --> 00:12:59,399
Brat przedstawi� mi sytuacj�, ale
zapomnia� o istotnym argumencie.
166
00:12:59,559 --> 00:13:03,240
- Jakim?
- O pieni�dzach.
167
00:13:03,399 --> 00:13:06,120
To dobry argument.
168
00:13:06,279 --> 00:13:09,960
Zap�ac� ka�d� cen�.
W granicach rozs�dku, oczywi�cie.
169
00:13:10,120 --> 00:13:11,879
Dlaczego tak pani na tym zale�y?
170
00:13:12,039 --> 00:13:14,360
Wcze�niej nie zdawa�a sobie
pani sprawy z tego ryzyka,
171
00:13:14,519 --> 00:13:16,679
ale dopiero teraz, kiedy brat
przekaza� pani moje s�owa.
172
00:13:16,840 --> 00:13:18,600
Nie wyolbrzymia pan
nieco niebezpiecze�stw?
173
00:13:18,759 --> 00:13:21,480
Z odpowiednim sprz�tem i pana
pomoc�, na pewno nam si� uda.
174
00:13:21,639 --> 00:13:22,440
Nie boj� si�.
175
00:13:22,600 --> 00:13:26,279
Ta odwaga nie przemawia na pani
korzy��. Wynika z niewiedzy.
176
00:13:26,440 --> 00:13:29,159
Jaka jest pana zwyk�a
stawka za safari?
177
00:13:29,320 --> 00:13:31,639
200 funt�w plus wydatki.
178
00:13:31,799 --> 00:13:33,960
Tej wyprawy nie podj��bym si�
nawet za 500.
179
00:13:34,120 --> 00:13:37,639
A za 5.000?
180
00:13:40,799 --> 00:13:44,480
- Okr�g�a suma.
- Ja nie �artuj�.
181
00:13:44,639 --> 00:13:48,879
Wi�cej, ni� m�g�bym
kiedykolwiek zaoszcz�dzi�.
182
00:13:49,039 --> 00:13:51,200
- Bez wzgl�du na wynik wyprawy?
- Naturalnie.
183
00:13:51,360 --> 00:13:55,039
- Nawet, je�li wycofa si� pani w p� drogi?
- Tak.
184
00:13:55,200 --> 00:13:59,840
- My�li pan, �e si� wycofam?
- Szczerze m�wi�c - tak.
185
00:14:00,000 --> 00:14:02,720
Zap�ac� 5.000 z g�ry i
dodatkowe 500 po wszystkim,
186
00:14:02,879 --> 00:14:08,279
bez wzgl�du na to,
czy si� wycofam, czy nie.
187
00:14:10,559 --> 00:14:13,279
Mi�knie pan.
Ju� prawie si� pan zgodzi�.
188
00:14:13,440 --> 00:14:16,679
Jak najbardziej.
Jestem najemnikiem.
189
00:14:16,840 --> 00:14:19,000
Nikt, nigdy nie dotar�
do ziemi Kaluan�w.
190
00:14:19,159 --> 00:14:22,440
Ja jednak zaryzykuj� dla pieni�dzy.
191
00:14:22,600 --> 00:14:25,720
Wi�c nie jest pan ju� taki
pewien, �e to droga bez powrotu.
192
00:14:25,879 --> 00:14:27,639
Owszem.
193
00:14:27,799 --> 00:14:30,519
A jednak godzi si� pan?
194
00:14:30,679 --> 00:14:35,320
Pani Curtis, ludzie mojego zawodu
�yj� �rednio 8 lat.
195
00:14:35,480 --> 00:14:39,159
Ja si� z tym param od 15.
�yj� jakby na kredyt.
196
00:14:39,320 --> 00:14:42,039
6 lat temu zmar�a
moja �ona.
197
00:14:42,200 --> 00:14:44,919
Wcze�niej czy p�niej
dopadn� mnie dzikie zwierz�ta,
198
00:14:45,080 --> 00:14:47,799
tubylcy lub choroby tropikalne.
199
00:14:47,960 --> 00:14:50,679
Mam syna w Anglii.
200
00:14:50,840 --> 00:14:53,559
Chcia�bym mu zostawi� jakie� pieni�dze.
201
00:14:53,720 --> 00:14:55,480
Na razie nie jest tego za wiele.
202
00:14:55,639 --> 00:14:58,320
Te, co pani proponuje,
zapewni� mu godziwy �ywot do dnia,
203
00:14:58,480 --> 00:15:00,240
kiedy sam b�dzie m�g�
o siebie zadba�.
204
00:15:00,399 --> 00:15:01,600
Oto, dlaczego si� zgadzam.
205
00:15:01,759 --> 00:15:04,080
Przed wyjazdem, chcia�bym
wys�a� te 5.000 do Anglii.
206
00:15:04,240 --> 00:15:06,000
Pozosta�e 500 wyp�aci mi pani,
kiedy wr�cimy.
207
00:15:06,159 --> 00:15:09,840
- Je�li wr�cimy.
- Nie, kiedy wr�cimy.
208
00:15:10,000 --> 00:15:14,639
Moje osobiste zdanie, nie powinno
psu� nastroju tej wycieczki.
209
00:15:14,799 --> 00:15:17,519
Jest pan przeciwny wyprawie...
210
00:15:17,679 --> 00:15:20,399
nie tylko ze wzgl�du
na niebezpiecze�stwa?
211
00:15:20,559 --> 00:15:24,240
Dlaczego jeszcze?
212
00:15:24,399 --> 00:15:26,159
Nie rozumiem pani motyw�w.
213
00:15:26,320 --> 00:15:29,039
Chcia� pan powiedzie�,
�e w nie raczej nie wierzy.
214
00:15:29,200 --> 00:15:30,960
- Szczerze m�wi�c - nie.
- Dlaczego?
215
00:15:31,120 --> 00:15:34,799
- Mo�e lepiej o tym nie rozmawiajmy.
- Dlaczego?
216
00:15:34,960 --> 00:15:39,559
Bo na safari lepiej jecha�
z kim�, kogo si� lubi.
217
00:15:39,720 --> 00:15:43,399
W takim razie niech pan od razu
powie, �ebym zd��y�a och�on��.
218
00:15:43,559 --> 00:15:45,320
Jak pani chce.
219
00:15:45,480 --> 00:15:48,200
Podejrzewam, �e dop�ki cia�o pani
m�a nie zostanie odnalezione
220
00:15:48,360 --> 00:15:51,080
nie b�dzie pewno�ci,
�e nie �yje.
221
00:15:51,240 --> 00:15:56,600
I nie b�dzie mog�a pani
po nim dziedziczy�.
222
00:15:59,480 --> 00:16:00,679
Jednym z powod�w,
223
00:16:00,840 --> 00:16:03,960
dla kt�rych m�j m�� wyruszy�
w poszukiwaniu kopalni diament�w,
224
00:16:04,120 --> 00:16:07,360
by�a nadzieja zgromadzenia
osobistej fortuny.
225
00:16:07,519 --> 00:16:12,159
Tak si� bowiem sk�ada, �e ca�e
pieni�dze w rodzinie nale�� do mnie.
226
00:16:12,320 --> 00:16:15,039
- Tym bardziej nie rozumiem.
- Czego?
227
00:16:15,200 --> 00:16:17,919
�e jestem gotowa ryzykowa� �ycie,
by odnale�� m�a?
228
00:16:18,240 --> 00:16:19,799
Wybiera si� pani na pewn� �mier�.
229
00:16:19,960 --> 00:16:21,519
To nienormalne.
Jest w tym co� chorego.
230
00:16:21,879 --> 00:16:26,519
Tak si� sk�ada, �e kocham m�a.
Mo�e panu to uczucie jest obce?
231
00:16:26,679 --> 00:16:27,480
Mo�e.
232
00:16:27,679 --> 00:16:30,360
Mo�e, nigdy nie pozna� pan
prawdziwie kochaj�cej kobiety.
233
00:16:30,519 --> 00:16:31,320
Mo�e!
234
00:16:31,480 --> 00:16:33,720
Zna�em za to ludzi, gotowych
ponosi� ogromne ofiary
235
00:16:33,879 --> 00:16:35,720
w imi� czego�, czego sami
do ko�ca nie rozumieli
236
00:16:35,879 --> 00:16:38,039
i czasem chcieli pozby� si�
poczucia winy. Czasami...
237
00:16:38,200 --> 00:16:40,759
Lepiej niech si� pan zastanowi
nad w�asnymi motywami.
238
00:16:40,919 --> 00:16:44,759
Trudno nie �a�owa� kogo�,
komu oboj�tne jest w�asne �ycie.
239
00:16:44,919 --> 00:16:47,639
Ja ryzykuj� dla m�czyzny,
kt�rego kocham.
240
00:16:47,799 --> 00:16:49,559
Pan dla pieni�dzy.
241
00:16:49,720 --> 00:16:51,480
Wcale nie robi pan tego
dla syna.
242
00:16:51,639 --> 00:16:55,320
Gardz�c w�asnym �yciem,
niewiele si� pan mu przys�u�y.
243
00:16:55,480 --> 00:16:58,159
Na co pan jest chory,
panie Quatermain?
244
00:16:58,320 --> 00:17:02,360
Nie ma pan po co �y�?
245
00:17:06,000 --> 00:17:11,400
Spotkamy si� jutro w biurze
Ericka Mastersa.
246
00:17:50,119 --> 00:17:53,799
Dzi�kuj�, �e si� pan zgodzi�.
247
00:17:53,960 --> 00:17:55,480
Dlaczego zmieni� pan zdanie?
248
00:17:55,640 --> 00:17:58,759
Nie wiedzia�em, �e Elizabeth
potrafi by� taka przekonywuj�ca.
249
00:17:58,960 --> 00:18:01,119
5000 funt�w potrafi
przekona� do wszystkiego.
250
00:18:01,640 --> 00:18:03,400
Moja siostra to mi�a dziewczyna.
251
00:18:03,559 --> 00:18:06,279
Chocia� do niekt�rych spraw,
ma bardzo zasadnicze podej�cie.
252
00:18:06,440 --> 00:18:07,799
Na przyk�ad do stroj�w.
253
00:18:07,960 --> 00:18:11,480
Po tym, jak pan rano na nie patrzy�,
wnosz�, �e ich pan nie aprobuje.
254
00:18:11,640 --> 00:18:13,960
- Istotnie.
- Dlaczego nic pan jej nie powiedzia�?
255
00:18:14,119 --> 00:18:18,160
Sama si� zorientuje.
256
00:19:50,000 --> 00:19:54,640
- Co si� dzieje?
- Pana siostra zas�ab�a.
257
00:19:54,799 --> 00:20:00,279
- Co si� sta�o?
- Chyba powinnam si� przej��.
258
00:20:01,519 --> 00:20:04,240
Ten stary w�z nie jest
zbyt wygodny. Strasznie skacze.
259
00:20:04,400 --> 00:20:07,119
- Choroba lokomocyjna?
- Czuj� si� doskonale.
260
00:20:07,279 --> 00:20:10,960
- Ruszajmy.
- Chwileczk�.
261
00:20:11,119 --> 00:20:15,759
- Co pan robi?
- W Afryce pot musi mie� szans� wyparowa�.
262
00:20:15,920 --> 00:20:20,519
A pani jest zabudowana jak konserwa.
Khiva przynie� mi to pud�o.
263
00:20:20,680 --> 00:20:23,400
Mo�e to str�j w sam raz
do polowania na ba�anty w Essex,
264
00:20:23,559 --> 00:20:25,319
ale tu nie zdaje egzaminu.
265
00:20:25,480 --> 00:20:30,640
Prosz� si� przebra�
za tamtymi krzakami.
266
00:20:33,160 --> 00:20:36,839
Co za impertynencja.
267
00:20:37,000 --> 00:20:42,079
Jak ja znios�
to bezczelne zachowanie.
268
00:21:00,960 --> 00:21:03,680
Pasuje jak ula�.
269
00:21:03,839 --> 00:21:07,279
Okropno��.
270
00:21:11,519 --> 00:21:15,680
Prosz� si� nie rusza�.
271
00:21:34,559 --> 00:21:38,799
Nie strzelaj. Spokojnie.
272
00:21:40,279 --> 00:21:42,039
Niewiele brakowa�o.
273
00:21:42,200 --> 00:21:44,920
Bez przesady.
Tylko g�odne s� niebezpieczne.
274
00:21:45,079 --> 00:21:46,839
A sk�d wiadomo czy s� g�odne?
275
00:21:47,000 --> 00:21:49,720
Jak kogo� zjedz� to znaczy,
�e by�y g�odne.
276
00:21:49,880 --> 00:21:54,240
- Sk�d wiedzia�e�?
- St�d.
277
00:23:22,920 --> 00:23:24,680
Dlaczego pan nie strzela?
278
00:23:24,839 --> 00:23:27,559
- A co, chcia�aby pani trofeum?
- M�g� nas zabi�.
279
00:23:27,720 --> 00:23:32,359
Strzeli�bym, gdyby pr�bowa�.
Inaczej nie ma powod�w, prawda?
280
00:23:32,519 --> 00:23:39,079
Nie m�wi�em, �eby ucieka�!
Kobieta wytrzyma�a, a wy nie mo�ecie?!
281
00:24:08,000 --> 00:24:13,599
- Ile drogi mamy ju� za sob�?
- Zaczynali�my st�d, a jeste�my gdzie� tu.
282
00:24:13,759 --> 00:24:15,519
Przez tydzie� przeszli�my tylko tyle?
283
00:24:15,680 --> 00:24:19,319
Kierujemy si� na wiosk� Kaluan�w.
Czyli gdzie� tu.
284
00:24:19,480 --> 00:24:21,240
Tam zaczyna si� mapa Curtisa.
285
00:24:21,400 --> 00:24:23,160
To jeszcze szmat drogi.
286
00:24:23,319 --> 00:24:26,039
O plemieniu Kaluan�w
wiemy bardzo niewiele.
287
00:24:26,200 --> 00:24:28,920
Podobno s� do�� niebezpieczni.
288
00:24:29,079 --> 00:24:31,799
- Nigdy pan ich nie spotka�?
- Jestem my�liwym, nie badaczem.
289
00:24:31,960 --> 00:24:35,640
O ile wiem, ostatni bia�y podr�nik
natkn�� si� na nich 5 lat temu.
290
00:24:35,799 --> 00:24:37,559
Tubylcy boj� si� Kaluan�w.
291
00:24:37,720 --> 00:24:41,400
Nie b�dzie nam �atwo nam�wi� tragarzy,
aby zapu�cili si� tak daleko.
292
00:24:41,559 --> 00:24:46,200
- Sk�d wiemy, �e Henry tam dotar�?
- B�dziemy pytali napotkane plemiona.
293
00:24:46,359 --> 00:24:48,119
Nasza droga prowadzi do Kaluan�w.
294
00:24:48,279 --> 00:24:51,960
Curtis na pewno pod��a�
w tamt� stron�.
295
00:24:52,119 --> 00:24:54,839
- Ile nam to zajmie?
- Tygodnie, miesi�ce, nie wiem.
296
00:24:55,000 --> 00:24:58,640
Do tej pory nie wozi�em ze sob� kobiet.
297
00:24:58,799 --> 00:25:01,519
- Czy�bym by�a ci�arem?
- Jak dot�d - nie,
298
00:25:01,680 --> 00:25:04,400
ale to dopiero pocz�tek zabawy.
299
00:25:04,559 --> 00:25:10,759
Mam nadziej�, �e wszyscy
b�dziemy si� bawi� r�wnie dobrze.
300
00:25:36,240 --> 00:25:38,880
O czym �piewaj�?
301
00:25:39,039 --> 00:25:41,759
O wszystkim. O pracy,
302
00:25:41,920 --> 00:25:45,599
o pieni�dzach, kt�re zarobi� na
tej wyprawie, o �onach i kochankach.
303
00:25:45,759 --> 00:25:50,759
O tym, co zrobi�,
kiedy wr�c� do domu.
304
00:25:55,359 --> 00:25:58,079
- A teraz?
- Teraz �piewaj� o pani Curtis.
305
00:25:58,240 --> 00:26:00,960
M�wi� o niej
"Memsa hip meli ma kunda"
306
00:26:01,119 --> 00:26:04,799
"Kobieta o p�on�cych w�osach".
307
00:26:04,960 --> 00:26:08,640
- O czym jeszcze?
- �e ma pani szcz�cie,
308
00:26:08,799 --> 00:26:12,480
bo Ewana Allani obroni
pani� przed lwami,
309
00:26:12,640 --> 00:26:18,000
lampartami, i wszystkimi
pu�apkami d�ungli.
310
00:26:24,119 --> 00:26:30,200
- O czym �piewaj� teraz?
- �e ja te� mam du�o szcz�cia.
311
00:27:03,440 --> 00:27:05,839
Przepraszam.
To jeden z tych koszmar�w.
312
00:27:06,319 --> 00:27:10,400
Przykro mi, naprawd�.
313
00:27:37,960 --> 00:27:40,680
- Co si� dzieje?
- Zawracaj�, dalej nie pojad�.
314
00:27:40,839 --> 00:27:44,519
- Jak sobie bez nich damy rad�?
- Zrezygnujemy z luksus�w.
315
00:27:44,680 --> 00:27:48,359
S�yszeli�cie co�
wczorajszej nocy?
316
00:27:48,519 --> 00:27:52,559
Krzyk.
Ludzki krzyk.
317
00:27:53,319 --> 00:27:57,960
Nic nie s�ysza�em.
Co� ci si� przy�ni�o.
318
00:27:58,119 --> 00:28:01,519
Ruszajmy.
319
00:28:02,920 --> 00:28:07,759
Na pewno nie chcesz
z nimi wr�ci�?
320
00:29:09,079 --> 00:29:13,720
Pi�knie tu. Jakby od wiek�w
nic si� nie zmieni�o.
321
00:29:13,880 --> 00:29:15,640
Bo tak w�a�nie jest.
322
00:29:15,799 --> 00:29:17,559
- Taki tu spok�j.
- Pozorny.
323
00:29:17,720 --> 00:29:20,440
Od milion�w lat to miejsce
rz�dzi si� w�asnymi prawami.
324
00:29:20,599 --> 00:29:21,400
�yj� tu tysi�ce istot.
325
00:29:21,559 --> 00:29:26,200
Zabijaj�, padaj� ofiar�,
rozmna�aj� si�, po�eraj�, zostaj� po�arte.
326
00:29:26,359 --> 00:29:29,079
Ka�dy centymetr kwadratowy,
to pole bitwy.
327
00:29:29,240 --> 00:29:33,039
Sp�jrzcie tylko.
328
00:29:34,039 --> 00:29:35,799
Albo tam.
329
00:29:35,960 --> 00:29:40,839
- Nic nie widz�.
- Zaraz si� poruszy.
330
00:29:43,599 --> 00:29:48,680
Mamba. Jedno uk�szenie
i po wszystkim.
331
00:29:52,240 --> 00:29:54,960
Drzewa te� s� pe�ne �ycia.
332
00:29:55,119 --> 00:29:56,880
Dzikie wino pnie si� ku s�o�cu.
333
00:29:57,039 --> 00:30:03,759
Tworzy dach tak g�sty, �e zas�ania
�wiat�o i nic wi�cej nie ro�nie.
334
00:30:04,720 --> 00:30:08,160
A to syki.
335
00:30:11,440 --> 00:30:15,079
Padlino�erca.
336
00:30:15,279 --> 00:30:17,000
Wszyscy s�yszeli o s�pach,
337
00:30:17,160 --> 00:30:20,839
ale w tych lasach �yj� setki
istot �ywi�cych si� odpadkami.
338
00:30:21,000 --> 00:30:24,440
Ostro�nie!
339
00:30:24,839 --> 00:30:27,559
Mr�wki afryka�skie.
340
00:30:27,720 --> 00:30:33,319
Atakuj� tysi�cami. Daj im tylko
szans�, a zjedz� ci� z butami.
341
00:30:33,480 --> 00:30:36,920
Mr�wkojad.
342
00:30:37,319 --> 00:30:39,079
Je�� lub zosta� zjedzonym.
343
00:30:39,240 --> 00:30:41,960
Wszystkie inne zwierz�ta
maj� swoich �owc�w.
344
00:30:42,119 --> 00:30:44,839
Wszystkie poza s�oniem.
On nie boi si� nikogo.
345
00:30:45,000 --> 00:30:46,759
- Jest kr�lem.
- S�o�, nie lew?
346
00:30:46,920 --> 00:30:47,720
Nie, nie w Afryce.
347
00:30:47,880 --> 00:30:50,599
Nie jest do�� odwa�ny, ani sprytny.
Tu kr�lem jest s�o�.
348
00:30:50,759 --> 00:30:54,440
A cz�owiek?
- Cz�owiek, to tylko mi�so.
349
00:30:54,599 --> 00:30:58,240
W d�ungli nie liczy si� dusza,
sprawiedliwo��, etyka.
350
00:30:58,400 --> 00:31:01,119
Mo�na si� do tego przyzwyczai�.
351
00:31:01,279 --> 00:31:04,000
Wszystko poluje,
rozmna�a si�, zabija, ginie.
352
00:31:04,160 --> 00:31:05,920
Z pocz�tku wydaje si� to
bez sensu,
353
00:31:06,079 --> 00:31:10,720
ale potem pojawia si�
prawid�owo��.
354
00:31:10,880 --> 00:31:13,599
Narodziny, �ycie, �mier�.
To wszystko.
355
00:31:13,759 --> 00:31:19,359
- Wszystko inne, to �d�ud�utsawa�.
- Co to takiego?
356
00:31:19,519 --> 00:31:24,160
Gra, w kt�r� graj� tubylcy.
Bez sensu, bez celu.
357
00:31:24,319 --> 00:31:28,960
A goni B, B goni C, C goni A.
Potem na odwr�t.
358
00:31:29,119 --> 00:31:34,720
Wyrywaj� sobie trofea.
Zupe�nie bezwarto�ciowe. Korzenie, li�cie.
359
00:31:35,519 --> 00:31:41,119
Bez sensu, ale gracze s� szcz�liwi,
bo uganiali si� za czym� i zdobyli to.
360
00:31:44,440 --> 00:31:49,599
Zdobyli co�, na co
polowa�a ca�a reszta.
361
00:31:50,200 --> 00:31:51,960
I tak bez ko�ca.
362
00:31:52,119 --> 00:31:54,839
Zupe�nie bez sensu.
Dziwna gra.
363
00:31:55,000 --> 00:31:57,720
- �al mi pana.
- S�ucham?
364
00:31:57,880 --> 00:31:59,640
�ycie panu zbrzyd�o.
365
00:31:59,799 --> 00:32:03,480
- O czym ty m�wisz Elizabeth?
- O motywach.
366
00:32:03,640 --> 00:32:06,359
- Strasznie jeste� tajemnicza.
- Nieprawda.
367
00:32:06,519 --> 00:32:11,240
Doskonale wiem,
o co jej chodzi.
368
00:32:34,319 --> 00:32:38,400
Mi�so dla tananbari.
369
00:33:00,200 --> 00:33:01,960
Widzia�am twarz w zaro�lach.
370
00:33:02,119 --> 00:33:04,839
- Jeste�my obserwowani.
- Wiem.
371
00:33:05,000 --> 00:33:07,720
Znowu.
372
00:33:07,880 --> 00:33:11,400
- Czego oni chc�? Otaczaj� nas?
- Nie.
373
00:33:11,720 --> 00:33:14,440
- Dlaczego nic nie m�wi�?
- Nie maj� nic do powiedzenia.
374
00:33:14,599 --> 00:33:19,680
Znaj� mnie.
Po prostu si� przygl�daj�.
375
00:33:24,200 --> 00:33:25,960
Widzia�a� jak si� na nas gapi�?
376
00:33:26,119 --> 00:33:32,119
Znajomi pana Quatermaina.
"Po prostu si� przygl�daj�".
377
00:33:48,160 --> 00:33:51,519
Gdzie oni s�? Co si� sta�o?
378
00:33:52,000 --> 00:33:54,720
Przynie� mi�so i s�l.
379
00:33:54,880 --> 00:33:56,640
Czuj�, �e gdzie� tu s�.
380
00:33:56,799 --> 00:34:00,319
Oczywi�cie.
381
00:34:06,400 --> 00:34:09,679
Id�cie.
382
00:34:12,159 --> 00:34:18,000
- My�la�am, �e do tego s�u�� paciorki.
- S�l jest tu sto razy cenniejsza.
383
00:34:18,159 --> 00:34:20,079
Nie s� g�upi.
384
00:34:21,320 --> 00:34:22,920
- Co teraz?
- B�d� si� targowa�,
385
00:34:23,159 --> 00:34:27,320
�eby nas przewie�li przez rzek�,
kt�ra le�y za miasteczkiem.
386
00:34:27,480 --> 00:34:30,199
Jak mo�na si� targowa�
z kim�, kogo nie wida�?
387
00:34:30,360 --> 00:34:34,000
Ja ich widz�.
388
00:36:06,239 --> 00:36:08,000
- Ile to potrwa?
- Nied�ugo.
389
00:36:08,159 --> 00:36:13,039
Dwie godziny.
Mo�e sze��, nie wiem.
390
00:36:36,920 --> 00:36:39,639
My�lisz,
�e s� nastawieni przyja�nie?
391
00:36:39,800 --> 00:36:45,440
Mam dziwne przeczucie,
�e sko�czymy w tym kotle.
392
00:37:00,880 --> 00:37:04,559
Nie widz� �adnych post�p�w.
393
00:37:04,719 --> 00:37:08,400
- Co on powiedzia�?
- Siedem statk�w przep�yn�� rzek�.
394
00:37:08,559 --> 00:37:14,039
- Tylko tyle?
- Tak. Maj� tylko siedem �odzi.
395
00:37:47,880 --> 00:37:52,519
M�wi, �e w ci�gu 2 lat przewin�y
si� t�dy setki my�liwych.
396
00:37:52,679 --> 00:37:54,440
Podobno by� w�r�d nich Curtis.
397
00:37:54,599 --> 00:37:56,360
M�wi, �e by� z nim
dziwny przewodnik.
398
00:37:56,519 --> 00:38:01,159
Jednooki z blizn� na policzku.
Mam nadziej�, �e to prawda.
399
00:38:01,320 --> 00:38:03,639
Znam go. To jeden
z najlepszych przewodnik�w.
400
00:38:03,800 --> 00:38:05,960
Curtis by� w dobrych r�kach.
401
00:38:06,119 --> 00:38:11,880
- Ciekawe, co to jest?
- Niewa�ne. Umieram z g�odu.
402
00:39:36,239 --> 00:39:38,960
Przenie�my j� do cienia,
je�li mamy si� tu zatrzyma�.
403
00:39:39,119 --> 00:39:42,800
Idziemy dalej.
404
00:40:51,079 --> 00:40:52,840
Zastanawia�em si�.
Mo�e tak by�my...
405
00:40:53,000 --> 00:40:54,760
Najbardziej przeszkadzaj�
mi stonogi.
406
00:40:54,920 --> 00:40:56,639
Naliczy�am ju� 40 odmian.
407
00:40:56,800 --> 00:41:01,440
Widzia�e� t�, kt�ra zostawia
taki �luzowaty �lad?
408
00:41:01,599 --> 00:41:02,400
Taka d�uga.
409
00:41:02,559 --> 00:41:04,320
Musz� kaza� wypcha�
jedn� na pami�tk�.
410
00:41:04,480 --> 00:41:07,199
To b�dzie lepsze trofeum,
ni� zwyczajowe lwy i pantery.
411
00:41:07,360 --> 00:41:09,119
Widzia�em je.
Ale panter� te� bym wypcha�.
412
00:41:09,280 --> 00:41:12,960
Albo Allana Quatermaina.
413
00:41:13,119 --> 00:41:17,039
Nie jest taki z�y.
414
00:41:19,599 --> 00:41:22,320
- Co do siebie macie?
- Dlaczego si� pytasz?
415
00:41:23,239 --> 00:41:24,760
Ci�gle si� sobie przygl�dacie.
416
00:41:24,920 --> 00:41:30,119
Wygl�da, jakby ka�de z was
czeka�o, a� to drugie si� podda.
417
00:41:30,280 --> 00:41:33,000
Podj��em decyzj�.
Powinni�my zawr�ci�.
418
00:41:33,840 --> 00:41:37,039
Rozmawia�em o tym z Quatermainem.
Zgodzi si�, je�li ty si� zgodzisz.
419
00:41:37,199 --> 00:41:39,920
Pan Quatermain nie mo�e si�
doczeka�, �ebym si� podda�a.
420
00:41:40,400 --> 00:41:43,079
Jestem pewna, �e dzi� specjalnie
obra� drog� przez bagno.
421
00:41:43,239 --> 00:41:43,920
To nie prawda.
422
00:41:44,079 --> 00:41:46,239
Pyta� si� mnie dzi� rano,
czy sobie poradzisz.
423
00:41:46,400 --> 00:41:47,440
Jeste� niesprawiedliwa.
424
00:41:47,599 --> 00:41:50,760
Marnego wybrali�my sobie przewodnika.
Nie wk�ada w to serca.
425
00:41:51,360 --> 00:41:54,199
Nie jestem tego taki pewien.
426
00:41:54,360 --> 00:41:56,119
Zgubi�am ju� wszystkie spinki.
427
00:41:56,280 --> 00:41:59,000
W�osy s�u�� mi za siatk�
na muchy, komary i mr�wki.
428
00:41:59,159 --> 00:42:02,840
Ca�a jestem pogryziona.
429
00:42:03,000 --> 00:42:05,719
Dlaczego nie zrobisz
sobie warkoczyk�w?
430
00:42:05,880 --> 00:42:08,599
Pami�tam, �e by�o ci w nich
bardzo �adnie.
431
00:42:08,760 --> 00:42:14,360
- Jestem ju� kobiet�.
- Czasem nie jestem tego taki pewien.
432
00:42:14,519 --> 00:42:16,639
Uwa�am, �e jeste� mu
winna przeprosiny.
433
00:42:16,800 --> 00:42:21,119
Postaraj si� by�
dla niego mi�a.
434
00:43:19,719 --> 00:43:23,400
- Co si� sta�o?
- To by�o jakie� zwierz�!
435
00:43:23,559 --> 00:43:28,199
- Gdzie, tu?
- Nie. Na zewn�trz!
436
00:43:28,360 --> 00:43:32,039
Co si� dzieje?
437
00:43:32,199 --> 00:43:34,920
Nic. Znowu mia�a z�y sen.
438
00:43:35,079 --> 00:43:35,840
To nie by� sen!
439
00:43:36,000 --> 00:43:37,360
Co� pr�bowa�o dosta� si�
do namiotu!
440
00:43:37,519 --> 00:43:39,679
Prosi�em, �eby strzela�a pani
tylko w ostateczno�ci.
441
00:43:39,840 --> 00:43:40,639
Nie wierzy mi pan?!
442
00:43:40,800 --> 00:43:46,320
Pazury porozrywa�y namiot.
Mo�e pan sprawdzi�.
443
00:43:52,320 --> 00:43:55,039
Chyba go pani nie trafi�a.
Strzela�a pani za wysoko.
444
00:43:55,199 --> 00:43:56,960
A wi�c jednak co� tam by�o.
445
00:43:57,119 --> 00:43:59,039
Obejd� ob�z.
Ja stan� na warcie.
446
00:43:59,199 --> 00:44:02,719
- Na przysz�o�� prosz� mnie zawo�a�.
- Wo�a�am!
447
00:44:02,880 --> 00:44:05,599
Do ��ka.
448
00:44:05,760 --> 00:44:10,719
- Dobranoc pani.
- Co za impertynent?
449
00:44:23,920 --> 00:44:25,679
Szybko!
Schowajcie si�.
450
00:44:25,840 --> 00:44:30,519
- Dlaczego?
- Niewa�ne, szybko!
451
00:44:34,480 --> 00:44:39,280
- Przed czym one tak uciekaj�?
- Po�ar. Wszystko stratuj�.
452
00:44:39,440 --> 00:44:43,679
Patrzcie.
Oto przyczyna.
453
00:44:58,440 --> 00:45:03,559
Dobrze, strzelaj.
Trzeba je rozproszy�.
454
00:45:45,440 --> 00:45:49,280
Wracajcie g�upcy!
455
00:47:06,960 --> 00:47:10,639
Marnotrawstwo czasu,
sprz�tu i �ycia ludzkiego.
456
00:47:10,800 --> 00:47:16,800
Idiotyczne safari.
Mam nadziej�, �e si� pani podoba�o.
457
00:47:59,719 --> 00:48:02,440
Powiedzia�,
�e tam mieszkaj� Kaluani.
458
00:48:02,599 --> 00:48:03,400
Daleko.
459
00:48:03,559 --> 00:48:06,280
- Co znaczy "kalikabisa"?
- Nic dobrego.
460
00:48:06,440 --> 00:48:09,760
Idziemy.
461
00:49:38,480 --> 00:49:42,840
Co pani zrobi�a z w�osami?
462
00:49:43,280 --> 00:49:47,639
Co pani zrobi�a z w�osami?
463
00:49:50,000 --> 00:49:53,400
Obci�am.
464
00:49:54,800 --> 00:49:57,519
Obci�am.
465
00:49:57,679 --> 00:50:01,320
Dobry pomys�.
466
00:50:03,440 --> 00:50:07,079
Obiad gotowy.
467
00:50:30,280 --> 00:50:34,199
Czy to nasz obiad?
468
00:50:35,079 --> 00:50:40,239
- To chyba jajko ostrygi.
- Niezupe�nie.
469
00:50:40,840 --> 00:50:44,920
Popatrz.
Wykluwa si�.
470
00:50:46,599 --> 00:50:50,000
Krokodyl.
471
00:51:02,880 --> 00:51:04,639
M�j Bo�e, jaka dziwaczna posta�.
472
00:51:04,800 --> 00:51:07,519
- Kto to?
- Nie wiem. Chce ze mn� rozmawia�.
473
00:51:07,679 --> 00:51:10,400
Musi mie� ze 7 st�p wzrostu.
I ta twarz, w�osy.
474
00:51:10,559 --> 00:51:13,280
- Pierwszy raz widz� takiego tubylca.
475
00:51:13,440 --> 00:51:18,280
Ja te�, mimo tylu lat
sp�dzonych w Afryce.
476
00:51:28,800 --> 00:51:30,519
Chce si� przy��czy�
do naszej wyprawy.
477
00:51:30,679 --> 00:51:33,199
M�wi, �e mo�e by� tragarzem,
albo ch�opcem na posy�ki.
478
00:51:33,360 --> 00:51:35,000
Za darmo?
Co on tu robi zupe�nie sam?
479
00:51:35,159 --> 00:51:39,159
Nie wiem, potrzebuje naszych strzelb,
�eby dotrze� na ziemie nieznane.
480
00:51:39,400 --> 00:51:42,519
Sam sobie nie poradzi?
Czego tam szuka?
481
00:51:46,039 --> 00:51:47,800
- Nie podoba mi si�.
- Dlaczego?
482
00:51:47,960 --> 00:51:50,679
Dziwnie si� zachowuje.
Arogancko.
483
00:51:50,840 --> 00:51:52,599
M�wi, �e nie pyta� nas o powody.
484
00:51:52,760 --> 00:51:56,440
Mo�e za bardzo przyzwyczai� si� pan
do s�u�alczo�ci. Mnie si� podoba.
485
00:51:56,599 --> 00:52:01,960
- Odprawisz go?
- Nie, wol� mie� go na oku.
486
00:52:03,320 --> 00:52:05,079
Na pewno powiedzia�,
�e chce tam dotrze�?
487
00:52:05,239 --> 00:52:07,960
Mo�e powiedzia�, �e jest got�w.
488
00:52:08,119 --> 00:52:13,199
Powiedzia�, �e chce.
Ciekawe dlaczego?
489
00:53:00,840 --> 00:53:03,559
- Sk�d to zamieszanie?
- Nic takiego.
490
00:53:03,719 --> 00:53:06,440
Przydzieli�em Umbope
do noszenia broni.
491
00:53:06,599 --> 00:53:12,159
Ty pilnuj ty��w i patrz,
czy kt�ry� nie dezerteruje.
492
00:53:12,320 --> 00:53:15,039
- Pani p�jdzie ze mn�.
- Czego tak si� bali?
493
00:53:15,199 --> 00:53:19,840
Twierdz�, �e to grzechotka Kaluan�w.
M�wi�, �e pora wraca� do domu.
494
00:53:20,000 --> 00:53:24,079
Co pani o tym my�li?
495
00:53:48,760 --> 00:53:52,440
�piewaj� jak zwykle.
Nie wygl�daj� na przestraszonych.
496
00:53:52,599 --> 00:53:58,679
�piew podtrzymuje ich na duchu.
S� przera�eni, wierz mi.
497
00:53:59,320 --> 00:54:02,039
Czterech da�o ju� nog�,
nie czekaj�c na zap�at�.
498
00:54:02,199 --> 00:54:04,920
Zabrali cz�� zapas�w.
499
00:54:05,079 --> 00:54:10,599
Niewa�ne. I tak by�my
wszystkiego nie zabrali.
500
00:54:13,719 --> 00:54:16,400
Ciekawe, co on sobie my�li?
501
00:54:16,559 --> 00:54:20,239
Cz�sto tak stoi. Zupe�nie sam.
Nie do��cza do pozosta�ych.
502
00:54:20,400 --> 00:54:23,119
I tak go lubi�,
on ich chyba te�.
503
00:54:23,280 --> 00:54:25,039
Dowiedzia�e� si� o nim czego�?
Sk�d jest?
504
00:54:25,199 --> 00:54:28,880
Wychowa� si� w wiosce plemienia Karabi.
To kawa� drogi st�d.
505
00:54:29,039 --> 00:54:32,719
Nie twierdzi, �e si� tam urodzi�.
Po prostu mieszka� tam z matk�.
506
00:54:32,880 --> 00:54:33,679
Kiedy umar�a - odszed�.
507
00:54:33,840 --> 00:54:36,559
Przez te 2 tygodnie,
kilkakrotnie z nim rozmawia�em.
508
00:54:36,719 --> 00:54:39,440
Wiem, �e istnieje jaki� zwi�zek
mi�dzy �mierci� jego matki,
509
00:54:39,599 --> 00:54:43,280
a podr� na ziemie nieznane.
Z�o�y� jej jak�� przysi�g�.
510
00:54:43,440 --> 00:54:46,159
Widzieli�cie jego oczy?
511
00:54:46,320 --> 00:54:47,119
Dziwne, prawda?
512
00:54:47,280 --> 00:54:50,960
Tylko raz widzia�am takie oczy.
W muzeum.
513
00:54:51,119 --> 00:54:56,239
Przypomina staro�ytnych
w�adc�w Egiptu.
514
00:55:21,800 --> 00:55:26,440
- Co jest?
- Sprawd� zapasy. Zobacz, co zabrali.
515
00:55:26,599 --> 00:55:30,280
Ch�opcy si� ulotnili. Wszyscy z
wyj�tkiem Umbopy i Khivy.
516
00:55:30,440 --> 00:55:32,199
Zabierzemy tylko apteczk�,
strzelb�, amunicj�
517
00:55:32,360 --> 00:55:36,000
i minimum potrzebne do prze�ycia.
Reszta zostaje tutaj.
518
00:55:36,159 --> 00:55:37,920
Musimy podj�� decyzj�.
519
00:55:38,079 --> 00:55:41,760
- Idziemy dalej?
- Nie wiem. Co o tym my�lisz?
520
00:55:41,920 --> 00:55:44,079
Zap�acili�cie mi.
Nie wykona�em jeszcze zadania.
521
00:55:44,239 --> 00:55:46,559
- �adnie pan to uj��.
- Beth, nie czas na emocje.
522
00:55:46,719 --> 00:55:48,480
Musimy rozwa�y� za i przeciw.
523
00:55:48,639 --> 00:55:51,360
Nie ma r�nicy, czy p�jdziemy dalej,
czy zawr�cimy.
524
00:55:51,519 --> 00:55:52,880
- Czy� nie?
- Z pocz�tku tak.
525
00:55:53,039 --> 00:55:55,760
Ale je�li zawr�cimy, mo�emy naj��
tragarzy w zaprzyja�nionych wioskach.
526
00:55:55,920 --> 00:55:58,639
- A je�li p�jdziemy dalej?
- Mo�e uda nam si� nam�wi� Kaluan�w.
527
00:55:58,800 --> 00:56:00,000
Jeste�my ju� blisko, prawda?
528
00:56:00,159 --> 00:56:02,880
Przeszli�my szmat drogi,
�eby do nich dotrze�.
529
00:56:03,039 --> 00:56:05,199
Sam pan m�wi�,
�e mo�emy od nich uzyska�...
530
00:56:05,360 --> 00:56:10,119
pierwsze wiarygodne
informacje o Henrym.
531
00:56:14,519 --> 00:56:18,199
- Co ty na to?
- Jak dot�d dobrze nam idzie.
532
00:56:18,360 --> 00:56:22,039
Nikt nie chce
za wcze�nie si� poddawa�.
533
00:56:22,199 --> 00:56:23,960
Musimy si� przepakowa�.
534
00:56:24,119 --> 00:56:28,760
Khiva we�miesz:
to, to i apteczk�.
535
00:56:28,920 --> 00:56:31,639
Umbopa, idziemy.
536
00:56:31,800 --> 00:56:36,440
- Mam nadziej�, �e nie robimy g�upstwa.
- �adne z nas nie chce teraz zawraca�.
537
00:56:36,599 --> 00:56:39,320
Allan te� nie, mimo,
�e nic nie m�wi.
538
00:56:39,480 --> 00:56:42,199
Dzi�kuj�.
539
00:56:42,360 --> 00:56:45,079
�ni�o ci si� kiedy�,
�e krzyczysz na pomoc,
540
00:56:45,239 --> 00:56:47,960
�e jeste� w okropnym niebezpiecze�stwie
i krzyczysz ze strachu,
541
00:56:48,119 --> 00:56:51,800
a ludzie przechodz� obok
i nic nie s�ysz�?
542
00:56:51,960 --> 00:56:58,360
Tak wyobra�am sobie Henrego.
Jeste�my jego ostatni� nadziej�.
543
00:56:59,599 --> 00:57:04,239
Wtedy w Londynie, przed jego
wyjazdem do Afryki, by�o mi go �al.
544
00:57:04,400 --> 00:57:07,119
�al? Dlaczego?
545
00:57:07,280 --> 00:57:12,760
Kiedy� ci to powiem.
A mo�e ty mi to powiesz.
546
00:57:14,000 --> 00:57:17,800
Pomog� Allanowi.
547
00:58:28,800 --> 00:58:33,360
Zosta�cie tu.
Sied�cie cicho.
548
00:58:39,360 --> 00:58:44,199
M�wi, �e wioska Kaluan�w jest tam.
549
00:58:46,079 --> 00:58:51,320
Podobno mieszka tam
jaki� bia�y cz�owiek.
550
00:59:49,360 --> 00:59:52,079
- M�wi pan po Angielsku?
- Tak.
551
00:59:52,239 --> 00:59:54,000
Jestem Allan Quatermain.
552
00:59:54,159 --> 00:59:55,920
To pani Curtis.
A to John Goode.
553
00:59:56,079 --> 01:00:00,719
- To ca�a wasza ekipa?
- Jak na razie tak.
554
01:00:00,880 --> 01:00:05,760
Zgubili�cie tragarzy, co?
Wejd�cie.
555
01:00:34,440 --> 01:00:37,159
Od 5 lat nie widzia�em
bia�ego cz�owieka.
556
01:00:37,320 --> 01:00:41,960
Siedzi pan tu od 5 lat, panie...
557
01:00:42,119 --> 01:00:45,360
Smith.
558
01:00:45,960 --> 01:00:49,639
Od ponad 5 lat.
Lubi� to miejsce.
559
01:00:49,800 --> 01:00:52,519
A co wy tu robicie?
Szukacie k�opot�w?
560
01:00:52,679 --> 01:00:57,280
Nie. Cz�owieka
o nazwisku Curtis.
561
01:00:57,440 --> 01:01:00,159
Henrego Curtisa.
562
01:01:00,320 --> 01:01:04,000
- By� tu?
- Jaki� rok temu.
563
01:01:04,159 --> 01:01:06,880
Z przewodnikiem,
takim jednookim z blizn�.
564
01:01:07,039 --> 01:01:10,719
Gdzie s� teraz?
565
01:01:10,880 --> 01:01:16,480
To wszystko, czym mog� was pocz�stowa�.
Poka, okrutna kochanka.
566
01:01:16,639 --> 01:01:22,239
Wie pan, co si� z nim sta�o?
Prosz� powiedzie�.
567
01:01:23,360 --> 01:01:26,079
Nie macie przypadkiem
czego� do picia?
568
01:01:26,239 --> 01:01:30,960
Mamy na zewn�trz butelk� Brendy.
569
01:01:32,000 --> 01:01:36,239
Od lat nie pi�em Brendy.
570
01:01:42,519 --> 01:01:47,639
Ten facet, Quatermain.
S�ysza�em o nim.
571
01:01:55,960 --> 01:01:59,639
- Gdzie jest Curtis?
- Posiedzia� tu jeden dzie� i poszed�.
572
01:01:59,800 --> 01:02:03,079
M�wi� co� o pustyni.
Na p�nocny-zach�d st�d.
573
01:02:03,239 --> 01:02:05,400
Jego ko�ci le�� pewnie
gdzie� w d�ungli.
574
01:02:05,559 --> 01:02:08,280
Czy na p�nocnym-zachodzie
rzeczywi�cie jest pustynia?
575
01:02:08,440 --> 01:02:11,159
- Nie wiem, nikt tam si� nie zapuszcza.
- Dlaczego?
576
01:02:11,320 --> 01:02:12,679
- Tabu, legendy.
- O czym?
577
01:02:12,840 --> 01:02:14,960
O okrutnych bo�kach i straszliwych bestiach.
578
01:02:15,119 --> 01:02:16,880
- A o pustyni?
- Nie.
579
01:02:17,039 --> 01:02:21,480
Ani o kopalniach diament�w.
580
01:02:25,679 --> 01:02:28,400
Tak wiem, �e w�a�nie
po to tu przyjecha�.
581
01:02:28,559 --> 01:02:32,239
G�upiec. Od razu wiedzia�em,
�e d�ugo nie po�yje.
582
01:02:32,400 --> 01:02:37,039
- I mimo to pozwoli�e� mu odej��?
- Nie moja sprawa!
583
01:02:37,199 --> 01:02:40,440
Czy�by?
584
01:02:59,199 --> 01:03:01,920
Siedzisz to od 5 lat,
do�� czasu, by ich pozna�.
585
01:03:02,079 --> 01:03:08,599
- To prawda, �e poluj� na podr�nych?
- Z natury s� wojowniczy.
586
01:03:11,679 --> 01:03:15,360
- Nie wiesz nic wi�cej o Curtisie?
- Nie.
587
01:03:15,519 --> 01:03:19,199
- Chyba, �e jednooki m�wi� prawd�.
- Jak to?
588
01:03:19,360 --> 01:03:23,039
Wr�ci� sam po 3 tygodniach.
589
01:03:23,199 --> 01:03:26,880
Co powiedzia�?
590
01:03:28,960 --> 01:03:32,400
Opowiadaj.
591
01:03:32,800 --> 01:03:37,400
Wr�ci� w op�akanym stanie.
Umar� po 4 godzinach.
592
01:03:37,559 --> 01:03:41,760
Pochowali�my go, chyba.
593
01:03:42,360 --> 01:03:48,920
Nie jestem pewien, czy moi gospodarze
przypadkiem go nie zjedli.
594
01:03:49,079 --> 01:03:49,880
Brakuje tu zwierzyny.
595
01:03:50,039 --> 01:03:55,559
A na to co jest, potrzeba
strzelby i amunicji.
596
01:04:04,440 --> 01:04:06,199
Powiedzia� co� przed �mierci�?
597
01:04:06,360 --> 01:04:11,000
W k�ko bredzi� co� o pal�cym
s�o�cu i sp�kanej ziemi.
598
01:04:11,159 --> 01:04:16,760
- A o Curtisie?
- Domy�lam si�, �e go zostawi�.
599
01:04:19,760 --> 01:04:23,679
Napij si� jeszcze.
600
01:04:27,440 --> 01:04:30,719
- Wy�wiadczysz nam przys�ug�.
- Co robisz?
601
01:04:30,880 --> 01:04:33,039
Nie zamierza�e� chyba
pu�ci� nas �ywcem, co?
602
01:04:33,199 --> 01:04:34,960
Nazywasz si� Van Brun.
Od dawna znam tw�j rysopis.
603
01:04:35,119 --> 01:04:36,480
Poszukiwany za morderstwo w Nairobi.
604
01:04:36,639 --> 01:04:38,800
Nie ryzykowa�by, bo rozpowiemy,
�e si� tu ukrywa.
605
01:04:38,960 --> 01:04:41,679
Pu�ci� Henrego, bo wiedzia�,
�e i tak zginie.
606
01:04:41,840 --> 01:04:43,599
Co do nas, nie masz
tej pewno�ci, co?
607
01:04:43,760 --> 01:04:45,519
Wyno�cie si� st�d!
608
01:04:45,679 --> 01:04:50,320
P�jdziesz z nami. M�dl si�,
by ci na zewn�trz niczego nie pr�bowali.
609
01:04:50,480 --> 01:04:56,400
- Nie wiem, czy uda si� ich powstrzyma�.
- Zobaczymy.
610
01:05:12,519 --> 01:05:16,559
Trzymajcie si� mnie.
611
01:06:32,119 --> 01:06:32,920
St�j.
612
01:06:33,079 --> 01:06:36,760
- Musimy ucieka�.
- Nie dam rady, nie mog�.
613
01:06:36,920 --> 01:06:40,760
Pilnuj go, Khiva.
614
01:06:41,719 --> 01:06:45,039
Wstawaj.
615
01:06:57,039 --> 01:07:00,800
Pom� mi, Good.
616
01:07:19,119 --> 01:07:22,800
Gdzie on jest?
617
01:07:24,880 --> 01:07:28,199
Chod�my.
618
01:08:22,399 --> 01:08:28,399
- Kaza�em mu zmyli� po�cig.
- Schowamy si� na drzewie.
619
01:08:39,680 --> 01:08:42,399
W�a�, Good.
Ty p�jdziesz ze mn�.
620
01:08:42,560 --> 01:08:47,119
- Nie dam rady.
- Dasz, dasz.
621
01:08:48,319 --> 01:08:51,039
Daj r�k�.
622
01:08:51,199 --> 01:08:54,880
Z�ap si� tego.
623
01:09:00,760 --> 01:09:04,319
Trzymam ci�.
624
01:11:50,479 --> 01:11:53,239
No i mamy pustyni�.
625
01:11:53,359 --> 01:11:55,119
Mapa by�a prawdziwa.
626
01:11:55,279 --> 01:11:59,920
Poczekamy do zmroku.
W dzie� jest za gor�co.
627
01:12:00,079 --> 01:12:02,800
A je�li tam rzeczywi�cie
jest kopalnia diament�w?
628
01:12:02,960 --> 01:12:04,720
Jest pustynia,
wi�c mo�e i kopalnia.
629
01:12:04,880 --> 01:12:09,880
Najwa�niejsze,
�eby by�o uj�cie wody.
630
01:12:10,640 --> 01:12:15,239
On na pewno wie o kopalni.
Dlatego si� do nas przy��czy�.
631
01:12:15,399 --> 01:12:19,079
Czeka nas jeszcze d�uga droga.
A potem trzeba jeszcze wr�ci�.
632
01:12:19,239 --> 01:12:23,880
- Zawsze mo�emy polecie� do Anglii.
- Nie wygl�dasz na zmartwionego.
633
01:12:24,039 --> 01:12:25,800
Chc� si� przekona�,
co tam jest.
634
01:12:25,960 --> 01:12:32,760
Jak dot�d mapa okaza�a si� dok�adna.
Nied�ugo pewnie zobaczymy g�ry.
635
01:12:33,640 --> 01:12:36,359
Jednooki majaczy� co�
o pal�cym s�o�cu.
636
01:12:36,520 --> 01:12:38,279
To znaczy, �e Curtis dotar�
na pustyni�.
637
01:12:38,439 --> 01:12:45,039
Je�li mapa nie myli si�, co do
uj�cia wody, to mog�o mu si� uda�.
638
01:12:57,600 --> 01:12:59,359
Oto one.
639
01:12:59,520 --> 01:13:04,159
Widzicie te dwa szczyty?
Bia�e Bli�ni�ta.
640
01:13:04,319 --> 01:13:08,960
Wed�ug mapy, gdzie� tam powinno
znajdowa� si� uj�cie wody.
641
01:13:09,119 --> 01:13:13,760
- Musimy kierowa� si� na g�ry.
- Jak wygl�da takie uj�cie wody?
642
01:13:13,920 --> 01:13:18,560
Czasem jak oaza,
a czasem jak pustynia.
643
01:13:18,720 --> 01:13:23,600
Za 5 dni powinni�my dotrze� do g�r.
644
01:13:57,079 --> 01:14:00,760
Dwa �yki, nie wi�cej.
645
01:14:00,920 --> 01:14:04,600
Poczekamy, a� zajdzie s�o�ce.
646
01:14:04,760 --> 01:14:08,399
Prze�pij si�.
647
01:15:59,840 --> 01:16:01,600
Bo�e, zupe�nie jak w Anglii.
648
01:16:01,760 --> 01:16:03,520
Zielone serce Afryki.
649
01:16:03,680 --> 01:16:09,319
To dlatego, �e jeste�my
1000 m nad reszt� kraju.
650
01:16:16,119 --> 01:16:21,279
Niekt�re plemiona
chowaj� tak zmar�ych.
651
01:16:41,079 --> 01:16:44,760
Strzelba Curtisa.
652
01:16:44,920 --> 01:16:46,680
Jest tu jaka� wiadomo��.
653
01:16:46,840 --> 01:16:49,560
"Brak naboi.
Id� na p�nocny-zach�d".
654
01:16:49,720 --> 01:16:54,319
"Powiadomi� Elizabeth Curtis
73 Grosvendor Sq. - Londyn".
655
01:16:54,479 --> 01:16:57,199
"Henry Curtis".
656
01:16:57,359 --> 01:17:01,840
�yje.
Tylko gdzie go szuka�?
657
01:17:13,680 --> 01:17:15,439
Pewnego dnia mia�a� mi
co� powiedzie�.
658
01:17:15,600 --> 01:17:19,279
To ty mia�e� mi
co� powiedzie�.
659
01:17:19,439 --> 01:17:22,159
Nie kocha�a� Henrego,
by�a� dla niego niedobra.
660
01:17:22,319 --> 01:17:26,960
- To dlatego uciek� do Afryki.
- Chyba tak.
661
01:17:27,119 --> 01:17:30,800
Czy to niewystarczaj�ca pokuta?
662
01:17:30,960 --> 01:17:34,600
W zupe�no�ci.
Nawet nie wiesz, jak bardzo.
663
01:17:34,760 --> 01:17:38,439
Nie jestem �lepy.
664
01:17:38,600 --> 01:17:41,319
Dziwne jest ludzkie serce.
665
01:17:41,479 --> 01:17:46,119
Z pocz�tku my�la�am, �e kieruj�
si� wrodzon� szlachetno�ci�.
666
01:17:46,279 --> 01:17:49,960
Ale Allan od razu
mnie rozgryz�.
667
01:17:50,119 --> 01:17:51,880
To nie szlachetno��,
to poczucie winy.
668
01:17:52,039 --> 01:17:56,680
Dobrze, �e wreszcie to zrozumia�am.
Koniec z nocnymi zmorami.
669
01:17:56,840 --> 01:18:02,239
Ale czeka nas kolejny koszmar.
Co mam robi�?
670
01:18:03,560 --> 01:18:08,960
Zastanowimy si�,
kiedy przyjdzie na to pora.
671
01:18:23,680 --> 01:18:27,359
Pierwsza zwierzyna od tygodni.
672
01:18:27,520 --> 01:18:31,199
- Zaryzykujemy strza�?
- Mam tylko trzy kule.
673
01:18:31,359 --> 01:18:34,079
- Przeg�osujmy to.
- Umieram z g�odu.
674
01:18:34,239 --> 01:18:38,840
- Dobrze.
- Tylko nie spud�uj.
675
01:19:14,520 --> 01:19:15,319
Co oni m�wi�?
676
01:19:15,479 --> 01:19:18,199
Nic nie rozumiem.
Pierwszy raz s�ysz� to narzecze.
677
01:19:18,359 --> 01:19:23,520
To pewnie plemi� Umbopy.
Wr�ci� do domu.
678
01:19:25,079 --> 01:19:29,720
M�wi, �e by� tu bia�y m�czyzna.
To prawie na pewno Curtis.
679
01:19:29,880 --> 01:19:32,600
- Sk�d wiesz?
- Bo nigdy wcze�niej nie widzieli strzelby.
680
01:19:32,760 --> 01:19:37,199
A Curtis nie mia� strzelby.
681
01:19:38,479 --> 01:19:40,239
Chyba go wystraszy�e�.
682
01:19:40,399 --> 01:19:45,880
Za�o�� si�, �e poszed�
uprzedzi� pozosta�ych.
683
01:20:12,079 --> 01:20:14,760
Wygl�da na to,
�e podr�owali�my z kr�lem.
684
01:20:14,920 --> 01:20:20,800
Z obalonym kr�lem, kt�ry
powr�ci�, by odzyska� tron.
685
01:20:21,640 --> 01:20:27,960
M�wi, �e w�� wyci�ty na brzuchu,
to znami� kr�lewskiego rodu.
686
01:20:28,359 --> 01:20:31,079
Jego plemi� to Tutssi.
687
01:20:31,239 --> 01:20:35,880
Proponuje,
�eby�my z nim tam poszli.
688
01:20:36,039 --> 01:20:38,760
Teraz kr�lem jest
kuzyn Umbopy - Twala.
689
01:20:38,920 --> 01:20:42,600
M�wi�, �e nieprzyjemny z niego
facet. Z�y kr�l, okrutny.
690
01:20:42,760 --> 01:20:44,520
Nie ucieszy si�
na widok tego w�a.
691
01:20:44,680 --> 01:20:48,359
Nasz towarzysz okaza�
si� beczk� prochu.
692
01:20:48,520 --> 01:20:53,680
- Zapowiada si� niez�a zabawa.
- Zabawa?
693
01:21:14,359 --> 01:21:17,119
M�wi, �e w wiosce panuje
du�e niezadowolenie.
694
01:21:17,239 --> 01:21:20,920
Tafa, to ten starszy, i wielu
innych maj� do�� obecnego kr�la.
695
01:21:21,079 --> 01:21:27,479
Szykuje si� wojna domowa.
Powr�t Umbopy tylko j� przy�pieszy.
696
01:21:28,760 --> 01:21:32,439
Niesamowite.
Widzia�am ju� takie zwierz�ta.
697
01:21:32,600 --> 01:21:35,279
Na �cianach egipskich grobowc�w.
Dok�adnie takie same.
698
01:21:35,439 --> 01:21:42,119
Wed�ug mapy Watussi przybyli
z p�nocy, by� mo�e w�a�nie z Egiptu.
699
01:21:45,039 --> 01:21:48,720
- Umbopa znikn��.
- Chyba nas nie zostawi�?
700
01:21:48,880 --> 01:21:53,560
Mo�e ci dwaj trzymali z kr�lem.
701
01:21:56,560 --> 01:21:59,279
Komitet powitalny. Ten w
niebieskie pr��ki uprzedzi� kr�la.
702
01:21:59,439 --> 01:22:02,159
Lepiej za�aduj swoj�
po�ow� amunicji.
703
01:22:02,319 --> 01:22:05,039
- Jak si� zachowamy?
- Przyja�nie, ale z godno�ci�.
704
01:22:05,199 --> 01:22:10,199
S�yszeli o naszych
"magicznych kijach".
705
01:22:13,800 --> 01:22:18,880
Nic nie rozumiem ch�opie,
ale prowad�.
706
01:23:30,560 --> 01:23:36,079
To by�o pozdrowienie
albo wyrok �mierci.
707
01:23:54,520 --> 01:23:59,920
Nie najlepiej.
Nie m�wi� wsp�lnym narzeczem.
708
01:24:02,199 --> 01:24:05,880
Widzieli�cie bia�ego m�czyzn�?
709
01:24:06,039 --> 01:24:09,359
Curtisa.
710
01:24:17,520 --> 01:24:23,119
Zaraz, przecie� tego w�a�nie szukamy.
Sp�jrzcie na g�ow� wodza.
711
01:24:23,279 --> 01:24:27,479
Nieoszlifowany diament.
712
01:24:28,079 --> 01:24:32,279
Czarownik te� ma jeden.
713
01:24:32,880 --> 01:24:39,159
Je�eli gdziekolwiek mamy znale��
Curtisa, to w�a�nie tutaj.
714
01:24:50,159 --> 01:24:52,840
- Dobry strza�.
- Wiemy przynajmniej, jaki maj� zamiar.
715
01:24:53,000 --> 01:24:59,600
A oni, �e mamy strzelby.
Szkoda tylko, �e zosta� nam jeden nab�j.
716
01:25:27,560 --> 01:25:30,279
To chyba znaczy,
�e zaprowadz� nas do Curtisa.
717
01:25:30,439 --> 01:25:35,399
Nie mamy wyboru,
musimy zaryzykowa�.
718
01:27:22,640 --> 01:27:26,840
Kopanie kr�la Salomona.
719
01:28:37,439 --> 01:28:40,159
Beznadzieja.
720
01:28:40,319 --> 01:28:42,079
Nigdy nie uda nam si� przekopa�.
721
01:28:42,239 --> 01:28:45,880
Podusimy si�.
722
01:29:03,319 --> 01:29:05,079
Pochodnie.
723
01:29:05,239 --> 01:29:10,600
Tyle ju� tu siedzimy
a pochodnie nie gasn�.
724
01:29:11,960 --> 01:29:16,640
Sk�d� musi dochodzi� powietrze.
725
01:29:24,439 --> 01:29:28,000
Jest. Tutaj.
726
01:30:32,479 --> 01:30:36,439
We� g��boki oddech.
727
01:31:10,840 --> 01:31:13,560
- B�bny Watussi
- �wi�tuj� nasz� �mier�.
728
01:31:13,720 --> 01:31:17,399
Dasz rad� Elizabeth. Im szybciej
nas tu nie b�dzie, tym lepiej.
729
01:31:17,560 --> 01:31:23,239
Biedny Umbopa.
Prawie uda�o mu si� zosta� kr�lem.
730
01:31:25,119 --> 01:31:27,840
Szybko.
731
01:31:29,079 --> 01:31:32,520
To Umbopa.
732
01:31:40,560 --> 01:31:43,279
Zacz�o si�.
Ci tu, to powsta�cy.
733
01:31:43,439 --> 01:31:46,159
No, c� spodziewali�my si�
wojny domowej.
734
01:31:46,319 --> 01:31:48,079
Zwyczaj plemienny jest taki,
735
01:31:48,239 --> 01:31:50,960
by pretendenci do tronu
rozstrzygali sp�r pojedynkiem.
736
01:31:51,119 --> 01:31:53,840
W ten spos�b unikaj�
przelewu krwi.
737
01:31:54,000 --> 01:31:55,760
- Idziemy z nimi?
- Tak b�dzie bezpieczniej.
738
01:31:55,920 --> 01:32:02,079
Prosz� we� to. Nie ma naboi,
ale nikt si� nie zorientuje.
739
01:35:41,279 --> 01:35:44,840
Zaczyna si�.
740
01:37:09,520 --> 01:37:13,840
Ju� dobrze. Po wszystkim.
741
01:37:14,319 --> 01:37:19,399
Wygl�da na to,
�e jednak b�dziemy �y�.
742
01:38:08,039 --> 01:38:13,279
Napisy: WojciechK19
Synchronizacja: ZeteN61162
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.