Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:07,520 --> 00:00:08,720
Spotkajmy się.
2
00:00:08,880 --> 00:00:10,040
Dostanę zapłatę?
3
00:00:10,200 --> 00:00:11,800
Weź głęboki oddech...
4
00:00:11,960 --> 00:00:14,920
Odmawiam kontynuowania,
dopóki nie dostanę pieniędzy.
5
00:00:15,080 --> 00:00:18,360
- Jeśli on umrze...
- Pomyśl o swoim synu.
6
00:00:18,520 --> 00:00:19,560
Gotowe.
7
00:00:19,720 --> 00:00:23,000
Został zawieszony,
nie wolno mu wykonywać operacji.
8
00:00:23,160 --> 00:00:25,560
- Znowu mnie okłamuje.
- Pokażę ci coś.
9
00:00:25,880 --> 00:00:28,320
Byłam tu. Pamiętam.
10
00:00:28,480 --> 00:00:31,400
Chcę wrócić do badań
nad zespołem Lancastera.
11
00:00:31,560 --> 00:00:32,840
Macie własną klinikę?
12
00:00:33,000 --> 00:00:34,280
Coś w tym stylu.
13
00:00:34,440 --> 00:00:36,880
Będziesz musiała zasłaniać im oczy.
14
00:00:37,040 --> 00:00:38,600
Co ona tu robi?
15
00:00:38,760 --> 00:00:41,480
- Wyjaśnię.
- Podobno powiedziałeś mi wszystko.
16
00:00:41,640 --> 00:00:45,160
Być może chirurg
doprowadzi nas do przestępczej siatki.
17
00:00:45,320 --> 00:00:48,160
- Mam z tym iść na górę?
- Niech to zostanie w rodzinie.
18
00:00:48,320 --> 00:00:51,560
To koniec naszego małżeństwa.
Muszę zadbać o Eve.
19
00:00:51,720 --> 00:00:53,240
Zaopiekuj się Suzaną.
20
00:00:53,400 --> 00:00:54,440
Kurna.
21
00:01:00,160 --> 00:01:01,440
Ktoś idzie.
22
00:02:30,920 --> 00:02:36,640
Boże Wszechmogący,
weź do siebie swoją służebnicę, Suzanę.
23
00:02:37,720 --> 00:02:42,960
Panie, przyjmij jej duszę
24
00:02:43,680 --> 00:02:46,920
i zaprowadź ją do Nieba.
25
00:02:47,640 --> 00:02:49,600
Boże Wszechmogący,
26
00:02:49,760 --> 00:02:54,280
Twoja służebnica Suzana
27
00:02:54,440 --> 00:02:56,800
zmierza do Twego Królestwa.
28
00:02:57,600 --> 00:03:02,400
Miej litość nad jej duszą...
29
00:03:18,280 --> 00:03:21,000
W ROLI GŁÓWNEJ
30
00:03:23,080 --> 00:03:26,720
TEMPLE
31
00:03:27,560 --> 00:03:30,720
W POZOSTAŁYCH ROLACH
32
00:03:55,600 --> 00:04:00,280
SCENARIUSZ
33
00:04:15,400 --> 00:04:18,920
REŻYSERIA
34
00:04:24,920 --> 00:04:26,440
Dzień dobry.
35
00:04:27,520 --> 00:04:28,760
Dzień dobry.
36
00:04:29,280 --> 00:04:31,960
Nazywam się Daniel Milton.
37
00:04:36,520 --> 00:04:38,400
- Ten lekarz?
- Tak.
38
00:04:38,680 --> 00:04:41,600
Max... brat Suzany.
39
00:04:42,760 --> 00:04:46,800
- Bardzo mi przykro.
- Suzana ciepło o panu mówiła.
40
00:04:48,240 --> 00:04:50,720
Czuła, że się nią pan opiekuje.
41
00:04:51,240 --> 00:04:52,280
Cóż...
42
00:04:52,440 --> 00:04:56,600
Była wdzięczna,
że podejmuje pan ryzyko, żeby jej pomóc.
43
00:04:59,040 --> 00:05:00,960
Żałuję, że nie zrobiłem więcej.
44
00:05:01,120 --> 00:05:05,600
Siostra bardzo się bała, a pan...
45
00:05:06,600 --> 00:05:07,800
dał jej nadzieję.
46
00:05:12,040 --> 00:05:14,600
Pójdę już, nie chcę się narzucać.
47
00:05:14,760 --> 00:05:17,160
Przeciwnie, to dla mnie zaszczyt.
48
00:05:21,080 --> 00:05:22,760
Suzana byłaby zachwycona.
49
00:05:23,680 --> 00:05:25,040
Bardzo pan uprzejmy.
50
00:05:25,200 --> 00:05:28,840
Proszę. Niech pan uczci z nami
pamięć mojej siostry.
51
00:05:31,760 --> 00:05:33,760
Bardzo bym chciał,
ale spieszę się do pracy.
52
00:05:33,920 --> 00:05:35,920
Nalegam.
53
00:05:38,120 --> 00:05:40,720
To pan doktor. Przyjaciel Suzany.
54
00:06:13,000 --> 00:06:14,880
Wszystko w porządku?
55
00:06:15,520 --> 00:06:17,040
Uwaga na stopień.
56
00:06:17,200 --> 00:06:19,960
Proszę. Stańcie tutaj.
57
00:06:20,120 --> 00:06:23,120
Dennis, weź mnie pod rękę...
58
00:06:23,280 --> 00:06:26,280
Będzie dobrze. Zaufajmy Annie.
59
00:06:26,800 --> 00:06:29,360
Właśnie tak.
60
00:06:32,120 --> 00:06:34,080
Poradzi sobie, to już niedaleko.
61
00:06:34,240 --> 00:06:36,080
Jesteście cali?
62
00:06:45,840 --> 00:06:47,760
Witajcie w naszej klinice.
63
00:06:50,040 --> 00:06:54,600
Spodziewaliśmy się prawdziwej placówki.
64
00:06:54,760 --> 00:06:59,600
Nie jest to typowa,
sterylnie biała przestrzeń.
65
00:06:59,760 --> 00:07:02,120
Z fotelami w poczekalni.
66
00:07:02,360 --> 00:07:05,680
W ilu takich byłaś?
67
00:07:06,040 --> 00:07:07,920
- W kilku.
- W wielu.
68
00:07:08,080 --> 00:07:11,000
A w ilu naprawdę próbowano was wyleczyć?
69
00:07:11,160 --> 00:07:12,920
- W żadnej!
- Racja.
70
00:07:13,080 --> 00:07:16,640
Tu wydarzył się mój cud, was też to czeka.
71
00:07:17,000 --> 00:07:19,320
Czujcie się jak u siebie.
Zaczekamy na Daniela.
72
00:07:19,480 --> 00:07:21,640
Kiedy się zjawi, zaczniemy działać.
73
00:07:32,720 --> 00:07:34,440
I po angielsku: witam wszystkich.
74
00:07:34,600 --> 00:07:36,520
Dziękuję,
75
00:07:36,680 --> 00:07:41,280
że przyszliście pożegnać
moją wspaniałą siostrę, Zanę.
76
00:07:42,920 --> 00:07:47,960
Nie potrafię
sobie wyobrazić życia bez niej.
77
00:07:48,120 --> 00:07:51,800
Była wyjątkową osobą.
78
00:07:55,160 --> 00:07:58,720
A teraz: napijmy się!
79
00:08:10,880 --> 00:08:15,640
Zana była troskliwa i opiekuńcza.
Świat bez niej będzie smutniejszy.
80
00:08:16,080 --> 00:08:17,880
Nigdy jej nie zapomnimy.
81
00:08:18,840 --> 00:08:22,560
Gdzie jesteś? Czekamy na ciebie,
ale zaczynają się niecierpliwić.
82
00:08:22,720 --> 00:08:24,280
Oddzwoń, proszę.
83
00:08:27,480 --> 00:08:28,960
Co się dzieje?
84
00:08:29,960 --> 00:08:33,880
Przyszłam po grzejnik.
85
00:08:34,040 --> 00:08:37,200
Niełatwo ogrzać taką przestrzeń.
86
00:08:37,360 --> 00:08:39,520
Nie chciałabym, żebyście zmarzli.
87
00:08:39,680 --> 00:08:41,840
- Gdzie Daniel?
- Kto?
88
00:08:42,440 --> 00:08:43,880
Wiedziałam, że nie można mu ufać.
89
00:08:44,040 --> 00:08:48,840
Można. Jak najbardziej.
Pewnie coś mu wypadło.
90
00:08:49,000 --> 00:08:51,080
Ważniejszego niż to?
91
00:08:51,240 --> 00:08:55,360
Być może ma pilną operację.
92
00:08:57,120 --> 00:08:58,920
Mamy na co czekać?
93
00:08:59,080 --> 00:09:00,880
Sama tego nie zrobię...
94
00:09:01,040 --> 00:09:02,600
Czyli nie?
95
00:09:02,960 --> 00:09:07,960
Daniel przyjdzie.
Musimy uzbroić się w cierpliwość.
96
00:09:08,120 --> 00:09:09,440
Nie możemy zacząć bez niego?
97
00:09:09,600 --> 00:09:10,920
Nie.
98
00:09:11,080 --> 00:09:14,640
Jesteś badaczką i mózgiem operacji.
99
00:09:15,200 --> 00:09:17,520
Pracowałaś dla Phaxxol.
100
00:09:18,320 --> 00:09:24,200
A on co robi? Mierzy temperaturę?
Też potrafisz.
101
00:09:24,360 --> 00:09:27,200
- Cóż...
- Po co mamy czekać?
102
00:09:27,360 --> 00:09:30,080
Nie potrzebujesz pomocy mężczyzny.
103
00:09:30,240 --> 00:09:32,040
Masz wiedzę.
104
00:09:32,280 --> 00:09:33,720
Niby tak.
105
00:09:35,800 --> 00:09:41,440
Robiłam tysiące zastrzyków. Szczurom.
106
00:09:41,600 --> 00:09:46,040
Właśnie. Szczury się wiercą, a my nie.
107
00:09:46,200 --> 00:09:48,680
- Bierzmy się do roboty.
- Zaufają mi?
108
00:09:51,720 --> 00:09:56,040
Jesteśmy śmiertelnie chorzy.
Przypomnij im, że ty też byłaś.
109
00:10:06,720 --> 00:10:08,240
Ash, gdzie to ma być?
110
00:10:08,400 --> 00:10:11,040
Niżej, obok plakatu.
111
00:10:11,200 --> 00:10:15,240
Musimy stworzyć ścisłą blokadę,
żeby nikt się nie przedostał.
112
00:10:17,240 --> 00:10:19,720
- O co chodzi?
- Przepraszam.
113
00:10:20,840 --> 00:10:23,640
Czy to punkt zborny protestu?
114
00:10:23,800 --> 00:10:25,760
Mam, kurwa, nadzieję. Dasz się wymalować?
115
00:10:25,920 --> 00:10:27,760
- Co?
- Wymalować.
116
00:10:28,000 --> 00:10:30,640
- Nie, ja...
- Jeszcze jeden!
117
00:10:30,800 --> 00:10:32,280
Lee!
118
00:10:32,600 --> 00:10:35,160
- Eve!
- W porządku? - Chyba tak.
119
00:10:35,320 --> 00:10:36,880
Chcesz kombinezon?
120
00:10:38,120 --> 00:10:40,760
- Co?
- Wszyscy je wkładamy.
121
00:10:42,120 --> 00:10:43,400
Namalować ci łzy?
122
00:10:45,320 --> 00:10:47,960
- Nie. - Wszyscy je mają.
- Będzie pięknie.
123
00:10:48,120 --> 00:10:49,960
- Zaraz przyjdę.
- Serio?
124
00:10:51,480 --> 00:10:52,720
No dobra.
125
00:10:53,440 --> 00:10:58,280
Gdzie jesteś?
Tracą cierpliwość. Oddzwoń, proszę.
126
00:10:59,880 --> 00:11:02,080
Dlaczego nic pan nie je, doktorze?
127
00:11:02,720 --> 00:11:03,920
Jeszcze drinka?
128
00:11:04,080 --> 00:11:06,880
Dziękuję, muszę iść.
129
00:11:07,080 --> 00:11:08,560
Nie ma mowy,
130
00:11:08,720 --> 00:11:13,600
jest pan jedną nogą w Mołdawii,
a u nas pije się na umór.
131
00:11:15,040 --> 00:11:20,320
Kiedy ktoś nie pije, to pewnie coś ukrywa.
132
00:11:23,200 --> 00:11:25,520
Masz coś do ukrycia, Danielu?
133
00:11:26,800 --> 00:11:28,200
Nie.
134
00:11:28,360 --> 00:11:29,840
To pij.
135
00:11:34,760 --> 00:11:37,440
Noroc - czyli "szczęścia".
136
00:11:45,440 --> 00:11:50,040
Mocne? Przywykniesz. Usiądźmy.
137
00:11:51,000 --> 00:11:52,840
No dobrze.
138
00:11:56,400 --> 00:11:59,080
Wkłuwam się.
139
00:12:06,120 --> 00:12:08,520
Nie czekamy na lekarza?
140
00:12:08,680 --> 00:12:10,800
Na tym etapie nie jest potrzebny.
141
00:12:10,960 --> 00:12:15,280
Anna jest żywym dowodem,
że leczenie działa.
142
00:12:15,440 --> 00:12:17,920
- Tak.
- Będą efekty uboczne?
143
00:12:18,120 --> 00:12:23,400
Możecie odczuwać lekkie kołatanie
serca albo nudności. Nic wielkiego.
144
00:12:23,800 --> 00:12:25,360
Da się przeżyć.
145
00:12:25,840 --> 00:12:28,200
A to lek.
146
00:12:41,960 --> 00:12:43,520
Lek...
147
00:12:47,280 --> 00:12:51,920
Przypomniała mi się mołdawska legenda...
148
00:12:54,120 --> 00:12:55,480
lodowa.
149
00:12:56,480 --> 00:12:57,920
Ludowa?
150
00:12:59,440 --> 00:13:01,360
Tak.
151
00:13:03,880 --> 00:13:06,760
O pasterzu,
któremu ulubiona owca powiedziała,
152
00:13:06,920 --> 00:13:10,360
że inni pasterze
chcą go zabić i ukraść mu stado.
153
00:13:10,520 --> 00:13:11,560
Naprawdę?
154
00:13:11,720 --> 00:13:14,720
Wie, że cokolwiek postanowi,
155
00:13:15,360 --> 00:13:18,560
nie uniknie swojego losu.
156
00:13:25,280 --> 00:13:26,960
Więc co robi?
157
00:13:27,400 --> 00:13:29,440
Mam odpowiedzieć? Nie wiem.
158
00:13:29,600 --> 00:13:30,800
Zgaduj.
159
00:13:32,240 --> 00:13:33,440
Strzelaj.
160
00:13:33,600 --> 00:13:36,360
Zabija tych pasterzy.
161
00:13:36,520 --> 00:13:41,600
- Nie! Miał dobre serce.
- No tak.
162
00:13:41,760 --> 00:13:44,640
To ludowa przypowieść o dobrym pasterzu.
163
00:13:45,600 --> 00:13:48,760
Prosi owcę,
164
00:13:48,920 --> 00:13:52,680
żeby przekazała jego mamie,
że ożenił się z piękną kobietą i wyjechał.
165
00:13:53,080 --> 00:13:58,200
Zamiast uciekać,
wychodzi naprzeciw swojej śmierci.
166
00:13:59,600 --> 00:14:01,720
Znajduje odpowiednie miejsce,
167
00:14:02,640 --> 00:14:06,480
gdzie będzie mógł umrzeć godnie.
168
00:14:22,200 --> 00:14:23,720
Cześć,
169
00:14:24,320 --> 00:14:25,920
mam na imię Kam.
170
00:14:28,280 --> 00:14:29,680
Jak się masz?
171
00:14:30,440 --> 00:14:31,800
Dobrze,
172
00:14:32,640 --> 00:14:34,080
a wy?
173
00:14:35,360 --> 00:14:38,000
My też. Prawda?
174
00:14:38,160 --> 00:14:39,600
Świetnie.
175
00:14:40,320 --> 00:14:41,600
Wróciłeś.
176
00:14:41,800 --> 00:14:45,240
Tak. Mamy jeszcze kilka pytań.
177
00:14:45,400 --> 00:14:46,480
Znowu?
178
00:14:46,640 --> 00:14:48,560
Bardziej szczegółowych.
179
00:14:50,000 --> 00:14:51,920
Dobrze.
180
00:14:56,800 --> 00:15:00,720
Co wiesz o Danielu Miltonie?
Przyjaźni się z Anną?
181
00:15:00,880 --> 00:15:04,240
- Jaką Anną?
- Wiemy, że ją znasz.
182
00:15:04,400 --> 00:15:05,960
Nie.
183
00:15:06,120 --> 00:15:09,720
Anna z Holandii,
twoja znajoma i przyjaciółka Miltona.
184
00:15:09,880 --> 00:15:14,320
Opowiedz o swoich kolegach.
Podobno pracowaliście dla przestępców.
185
00:15:14,480 --> 00:15:16,200
Co? Skąd!
186
00:15:16,360 --> 00:15:20,160
Ty gnijesz w więzieniu,
a oni są na wolności.
187
00:15:20,320 --> 00:15:22,040
Jestem tu, bo zginął policjant.
188
00:15:22,200 --> 00:15:24,840
A ilu oni zabili? Ci twoi "koledzy"?
189
00:15:25,000 --> 00:15:27,920
Nikogo! I nie są nimi.
190
00:15:28,080 --> 00:15:30,520
- Twoimi kolegami?
- Mordercami.
191
00:15:30,680 --> 00:15:32,920
- Ale przyjaźnicie się?
- Czy Milton jest mordercą?
192
00:15:33,080 --> 00:15:35,640
- Był lekarzem Lee...
- Lee?
193
00:15:38,040 --> 00:15:39,600
No tak.
194
00:15:42,480 --> 00:15:43,840
To on?
195
00:15:49,960 --> 00:15:54,880
Zmiana systemu, nie zmiana klimatu!
196
00:15:55,280 --> 00:15:58,600
Czy to faktycznie coś zmieni?
197
00:16:00,160 --> 00:16:03,560
Zwiększamy świadomość.
Ale zmiany nie będzie.
198
00:16:07,360 --> 00:16:12,800
Ludzie ockną się dopiero,
jak nie będą mogli naładować komórki
199
00:16:12,960 --> 00:16:16,760
i kupić ulubionego jedzenia.
200
00:16:17,200 --> 00:16:18,520
Wtedy będzie za późno.
201
00:16:18,680 --> 00:16:20,280
Przygnębiające.
202
00:16:20,960 --> 00:16:24,040
Nie trafimy nawet do porannych wiadomości.
203
00:16:24,640 --> 00:16:27,840
Może trzeba działać radykalniej?
204
00:16:29,280 --> 00:16:31,080
Do tego zmierzamy.
205
00:16:41,040 --> 00:16:42,520
Lata 40.
206
00:16:42,680 --> 00:16:47,400
Drzwi mają grubość
10 centymetrów, a sufit jest betonowy.
207
00:16:47,560 --> 00:16:50,120
- Co robicie?
- Zwiedzamy.
208
00:16:51,440 --> 00:16:55,400
To był naprawdę nowoczesny bunkier,
jak na tamte czasy.
209
00:16:55,560 --> 00:16:59,400
Dziesięciocentymetrowe drzwi!
Churchill mógł się tu ukrywać.
210
00:16:59,560 --> 00:17:01,080
Nie czuję się dobrze.
211
00:17:01,240 --> 00:17:04,120
- Usiądźcie...
- Churchill mawiał, że Neasden to nora.
212
00:17:04,280 --> 00:17:06,080
Odpoczywajcie...
213
00:17:06,240 --> 00:17:07,640
Cenił sobie wygodę.
214
00:17:07,800 --> 00:17:09,160
Naprawdę?
215
00:17:09,880 --> 00:17:11,120
Dobrze się pan czuje?
216
00:17:11,280 --> 00:17:12,720
Niezbyt.
217
00:17:27,200 --> 00:17:28,880
Chodź!
218
00:17:30,160 --> 00:17:32,800
Tańczymy dla Suzany.
219
00:17:34,720 --> 00:17:36,960
To była jej ulubiona melodia!
220
00:18:24,120 --> 00:18:25,880
Tańcz dla Suzany!
221
00:18:32,160 --> 00:18:36,720
To lekarz, który pomógł mojej siostrze!
222
00:19:12,040 --> 00:19:13,080
Nie dotykaj jej!
223
00:19:13,240 --> 00:19:16,280
Nie mam ochoty, ale jeśli się nie ruszy...
224
00:19:16,440 --> 00:19:19,160
Zostawcie ją, dranie!
225
00:19:19,720 --> 00:19:21,080
Podnieście ją.
226
00:19:21,880 --> 00:19:24,080
Lepiej obejmujcie drzewa.
227
00:19:24,240 --> 00:19:27,160
- Słucham?
- Słyszałeś. - Że co?
228
00:19:27,680 --> 00:19:30,400
Tylko wkurzacie ludzi.
229
00:19:30,560 --> 00:19:32,160
I o to nam chodzi.
230
00:19:33,320 --> 00:19:35,040
Zarozumiały buc.
231
00:19:35,840 --> 00:19:37,280
Słucham?
232
00:19:38,600 --> 00:19:41,480
- I ty nazywasz mnie bucem?
- Owszem.
233
00:19:41,880 --> 00:19:43,200
Uważaj.
234
00:19:43,360 --> 00:19:47,920
Ja nie lekceważę zmiany klimatu!
235
00:19:48,080 --> 00:19:49,520
Idź do domu.
236
00:19:49,680 --> 00:19:51,040
Żądam przeprosin.
237
00:19:51,760 --> 00:19:53,000
Co?
238
00:19:54,360 --> 00:19:56,680
- Przeproś.
- Zostaw go.
239
00:19:56,840 --> 00:20:00,200
- Słucham.
- Za co mam przepraszać?
240
00:20:00,360 --> 00:20:03,720
Za pogardliwe komentarze i za ignorancję!
241
00:20:03,880 --> 00:20:05,360
Nazywasz mnie ignorantem?
242
00:20:05,520 --> 00:20:10,000
Tak. Chamskim, tępym...
243
00:20:12,320 --> 00:20:13,520
kutasem!
244
00:20:13,680 --> 00:20:16,720
- Aresztuję cię.
- Pierdol się!
245
00:20:19,960 --> 00:20:21,440
Moja ręka!
246
00:20:49,680 --> 00:20:51,160
Co się dzieje?
247
00:20:55,080 --> 00:20:57,400
Nie sądziła, że jesteś złym człowiekiem.
248
00:20:58,640 --> 00:21:00,000
Ufała ci.
249
00:21:02,040 --> 00:21:04,680
Ale ty nie jesteś dobry, prawda?
250
00:21:05,960 --> 00:21:07,360
Jak to?
251
00:21:07,560 --> 00:21:09,160
Błagam...
252
00:21:12,040 --> 00:21:13,520
nie kłam.
253
00:21:15,840 --> 00:21:17,280
Nie dziś.
254
00:21:20,040 --> 00:21:21,840
Jak się dowiedziałeś?
255
00:21:27,640 --> 00:21:30,680
Widziałem, jak uciekacie z jej mieszkania.
256
00:21:33,280 --> 00:21:37,320
Zana zadzwoniła dzień wcześniej,
że dostanie pieniądze.
257
00:21:42,400 --> 00:21:44,160
Chciała mi pomóc.
258
00:21:47,680 --> 00:21:49,280
Wiem, co zrobiła.
259
00:21:53,440 --> 00:21:57,720
Sprzedała nerkę i przekonała cię,
żebyś przeprowadził operację. Mam rację?
260
00:22:02,680 --> 00:22:06,440
Przyniosłeś jej pieniądze,
ale nie żyła, więc je zabrałeś.
261
00:22:10,080 --> 00:22:13,520
Dlaczego zgodziłeś się
na to, mimo że była chora?
262
00:22:16,480 --> 00:22:18,120
Błagała cię?
263
00:22:21,160 --> 00:22:22,880
Ona...
264
00:22:41,040 --> 00:22:42,760
To moja wina.
265
00:22:45,160 --> 00:22:46,400
Moja.
266
00:22:48,640 --> 00:22:50,960
Wiedziała, że mam długi.
267
00:22:52,480 --> 00:22:55,240
Przez nie straciła życie.
268
00:22:57,880 --> 00:23:02,360
Nie zasługuję na tą parszywą forsę.
Ale nie mam wyboru.
269
00:23:02,840 --> 00:23:06,560
Ludzie, którym jestem winien,
nie wykażą się zrozumieniem.
270
00:23:12,200 --> 00:23:14,040
Oto moja wymówka.
271
00:23:17,360 --> 00:23:18,520
Jak brzmi twoja?
272
00:23:22,360 --> 00:23:24,040
Nie mam żadnej.
273
00:23:33,960 --> 00:23:35,480
Gdzie pieniądze?
274
00:23:43,080 --> 00:23:45,200
- Nie czuję się najlepiej.
- Ja też.
275
00:23:45,360 --> 00:23:46,760
Jest coraz gorzej.
276
00:23:46,920 --> 00:23:48,880
Daniel, gdzie jesteś?
277
00:23:49,320 --> 00:23:53,480
Jedna z osób ma 39 stopni,
reszta też choruje. Nie wiem, co robić.
278
00:23:53,640 --> 00:23:55,480
Musimy zabrać stąd Dennisa.
279
00:23:55,640 --> 00:23:57,640
Potrzebuję więcej czasu.
280
00:23:59,320 --> 00:24:01,120
Wybacz.
281
00:24:02,120 --> 00:24:07,000
Chcę, żeby lek wam pomógł.
Wiedzieliście o efektach ubocznych.
282
00:24:07,160 --> 00:24:08,880
Miały być łagodne.
283
00:24:09,040 --> 00:24:10,320
Miną.
284
00:24:10,480 --> 00:24:11,680
Kiedy?
285
00:24:12,000 --> 00:24:13,760
Niedługo. Obiecuję.
286
00:24:13,920 --> 00:24:15,160
Ile jeszcze?
287
00:24:15,320 --> 00:24:19,840
Muszę przeprowadzić kilka testów,
jesteście mi potrzebni.
288
00:24:20,000 --> 00:24:21,560
Jak długo?
289
00:24:21,720 --> 00:24:23,640
Jeszcze godzinę.
290
00:24:24,120 --> 00:24:25,320
Godzinę?
291
00:24:25,480 --> 00:24:27,040
Góra.
292
00:24:29,120 --> 00:24:30,640
Dobrze.
293
00:24:31,200 --> 00:24:32,400
Dziękuję.
294
00:24:38,800 --> 00:24:40,840
- Sprawdzałeś oczywiste?
- Co?
295
00:24:41,000 --> 00:24:43,040
Czy mamy go w bazie.
296
00:24:43,320 --> 00:24:46,480
Lee Simmonsów mogą setki.
297
00:24:46,640 --> 00:24:48,160
Czyli nie sprawdziłeś.
298
00:24:52,120 --> 00:24:55,240
"Lee Simmons - przestępca". Serio?
299
00:24:55,400 --> 00:24:57,360
Może wyskoczy zdjęcie.
300
00:24:57,640 --> 00:25:00,000
Nawet nie zrobiło ci się głupio.
301
00:25:04,520 --> 00:25:06,720
Tu Kam z wydziału śledczego.
302
00:25:06,880 --> 00:25:11,880
Sprawdźcie dla mnie pewne nazwisko.
Lee Simmons z Londynu.
303
00:25:13,240 --> 00:25:15,560
Nie, nie jest mi głupio.
304
00:25:15,720 --> 00:25:18,000
Był aresztowany?
305
00:25:19,160 --> 00:25:20,280
Gdzie?
306
00:25:20,440 --> 00:25:22,000
Rozłącz się.
307
00:25:24,360 --> 00:25:29,600
Pracuje dla firmy zajmującej się
bezpieczeństwem infrastruktury miejskiej.
308
00:25:29,800 --> 00:25:32,800
Zarządzają systemem ścieków.
309
00:25:34,840 --> 00:25:36,360
To nie on.
310
00:25:40,480 --> 00:25:43,200
Przepraszam, poniosło mnie.
311
00:25:44,160 --> 00:25:47,360
Nie akceptujemy przemocy.
W ten sposób oddajesz kontrolę.
312
00:25:47,520 --> 00:25:50,400
Ale widać, że się zaangażował.
313
00:25:50,560 --> 00:25:53,000
Straciłem panowanie nad sobą.
314
00:25:54,920 --> 00:25:56,400
Policja działa mi na nerwy.
315
00:25:56,560 --> 00:26:00,360
Nie martw się. W końcu urządzamy rebelię!
316
00:26:00,560 --> 00:26:05,320
Musimy się nakręcać,
żeby nastraszyć ludzi władzy.
317
00:26:06,360 --> 00:26:09,680
Politycy nie kiwną palcem,
jeśli ich nie zmusimy.
318
00:26:09,840 --> 00:26:13,000
- Lee Simmons?
- To ja. - Proszę ze mną.
319
00:26:15,000 --> 00:26:16,320
Tutaj.
320
00:26:18,760 --> 00:26:21,120
Pił pan albo brał coś
w ciągu ostatniej doby?
321
00:26:21,280 --> 00:26:22,400
Nie.
322
00:26:22,560 --> 00:26:24,440
Ma pan przy sobie niebezpieczne narzędzia?
323
00:26:24,600 --> 00:26:25,760
Nie.
324
00:26:30,120 --> 00:26:31,880
Tym razem nie postawimy zarzutów.
325
00:26:32,080 --> 00:26:37,800
Ale ludzie, z którymi pan był
są groźnymi aktywistami.
326
00:26:38,480 --> 00:26:40,720
Groźnymi? To ekolodzy.
327
00:26:40,920 --> 00:26:44,560
Uważa pan, że nie stanowią zagrożenia
dla bezpieczeństwa publicznego?
328
00:26:44,720 --> 00:26:49,800
Poświęcają czas i energię
na ratowanie naszej planety.
329
00:26:49,960 --> 00:26:53,400
Zasługują na szacunek.
Walczą o naszą przyszłość!
330
00:26:53,560 --> 00:26:54,640
Może niektórzy.
331
00:26:54,800 --> 00:26:59,120
Co to znaczy?
To policja zaczęła siać zamęt.
332
00:26:59,280 --> 00:27:03,240
Powinniście być im wdzięczni,
że chcą malować sobie twarze,
333
00:27:03,400 --> 00:27:06,120
aby zwracać uwagę na niszczenie biosfery!
334
00:27:07,560 --> 00:27:10,280
- Mam pana zamknąć?!
- Nie, przepraszam.
335
00:27:27,280 --> 00:27:29,520
Proszę, 50 tysięcy.
336
00:27:30,960 --> 00:27:32,480
50?
337
00:27:36,400 --> 00:27:38,240
Ile wziąłeś?
338
00:27:38,880 --> 00:27:39,920
Nic.
339
00:27:40,080 --> 00:27:41,400
Nic?
340
00:27:46,280 --> 00:27:48,920
- Masz.
- Nie mógłbym.
341
00:27:49,080 --> 00:27:51,480
Brzydzisz się nimi?
342
00:27:52,080 --> 00:27:53,720
Sam je zarobiłeś.
343
00:27:57,200 --> 00:27:58,960
Weź tę pieprzoną kasę.
344
00:28:02,000 --> 00:28:03,400
Wybacz mi.
345
00:28:06,840 --> 00:28:11,840
Tylko dwie osoby mogą to zrobić.
Moja siostra i Bóg.
346
00:28:13,120 --> 00:28:14,680
Wierzysz w Boga?
347
00:28:18,080 --> 00:28:19,120
Nie.
348
00:28:23,280 --> 00:28:24,680
No to pech.
349
00:29:10,640 --> 00:29:13,200
Chcecie zatrzymać metro?
350
00:29:13,360 --> 00:29:14,680
Tak.
351
00:29:16,280 --> 00:29:21,400
Po to zatrudniłaś się w mojej firmie?
Żeby być piątą kolumną?
352
00:29:21,560 --> 00:29:22,640
Tak.
353
00:29:23,120 --> 00:29:28,280
Pomyślałyśmy, że można by
wykorzystać twój bunkier jako bazę.
354
00:29:29,320 --> 00:29:33,880
Przerzucać przez nią aktywistów.
Przejmiemy metro na wiele tygodni!
355
00:29:34,120 --> 00:29:36,080
Lepiej nie wkurzać pasażerów.
356
00:29:36,240 --> 00:29:38,800
Nie mamy wyjścia. Muszą nas wysłuchać.
357
00:29:38,960 --> 00:29:44,560
Nie zdajecie sobie sprawy z rozległej
władzy systemu, którym chcecie potrząsnąć.
358
00:29:46,280 --> 00:29:47,760
Dziękuję.
359
00:29:49,840 --> 00:29:52,560
Przyjdą z psami i gazem łzawiącym.
360
00:29:52,720 --> 00:29:57,960
Potraktują was jak terrorystów
i prędzej czy później znajdą bunkier.
361
00:29:59,000 --> 00:30:00,680
Czyli się zgadzasz?
362
00:30:02,760 --> 00:30:05,960
Tak... ale nie na ten plan.
363
00:30:08,720 --> 00:30:11,920
Londyn... to wspaniałe miasto.
364
00:30:12,520 --> 00:30:17,720
Jest jak futro, którym się otulasz.
Łechce twoją próżność.
365
00:30:17,880 --> 00:30:21,520
Ale futro nie osłoni cię przed tsunami.
366
00:30:21,680 --> 00:30:25,560
Grozi nam katastrofa ekologiczna.
367
00:30:25,840 --> 00:30:28,080
Tamiza wystąpi z brzegów,
368
00:30:28,240 --> 00:30:31,600
a futra nie ochronią nas przed powodzią.
369
00:30:32,040 --> 00:30:37,680
Na początku tunele wypełnią się wodą,
a ulice zostaną zalane.
370
00:31:13,160 --> 00:31:14,680
Co robisz?
371
00:31:21,480 --> 00:31:23,440
Nawet o tym nie myśl.
372
00:31:25,480 --> 00:31:28,040
Zrób to jeszcze raz, a dostaniesz.
373
00:31:47,720 --> 00:31:49,640
Zioło, koks.
374
00:31:51,080 --> 00:31:53,480
- Masz kokainę?
- Chcesz?
375
00:31:53,720 --> 00:31:55,520
Chodź, mam dobry towar.
376
00:31:55,680 --> 00:31:56,840
Po ile?
377
00:31:57,000 --> 00:31:58,280
120.
378
00:31:58,440 --> 00:31:59,920
120...
379
00:32:02,600 --> 00:32:04,280
Dam ci 100.
380
00:32:04,440 --> 00:32:06,320
Obrażasz mnie.
381
00:32:07,640 --> 00:32:09,600
Daj żyć.
382
00:32:10,560 --> 00:32:12,080
Chodź za mną.
383
00:32:24,440 --> 00:32:26,840
- Chcesz?
- Nie, dzięki.
384
00:32:27,080 --> 00:32:30,400
I nie siedź tu, bo cię obrobią.
385
00:32:32,720 --> 00:32:35,520
Zwolnij, to mocny towar.
386
00:32:37,320 --> 00:32:39,440
Jesteś dealerem czy doradcą?
387
00:32:39,600 --> 00:32:41,200
Zamknij się.
388
00:32:54,880 --> 00:32:56,600
W porządku, złotko?
389
00:33:12,440 --> 00:33:14,320
Było kiepsko...
390
00:33:16,040 --> 00:33:19,640
ale kupiłem kokainę,
która wyprostowała parę spraw.
391
00:33:19,840 --> 00:33:21,960
Mogę też coś wyprostować?
392
00:33:23,000 --> 00:33:24,480
Proszę.
393
00:33:26,080 --> 00:33:29,800
Nie na brudnym kuble. Chodź.
394
00:34:36,720 --> 00:34:38,240
Kurwa!
395
00:35:00,320 --> 00:35:02,280
- Co się dzieje?
- Dennis zwymiotował.
396
00:35:02,440 --> 00:35:04,600
- Dwa razy.
- Wychodzimy.
397
00:35:04,800 --> 00:35:08,080
To dobry pomysł. Idźcie do domu.
398
00:35:08,240 --> 00:35:10,560
I tak długo was tu trzymam.
399
00:35:10,720 --> 00:35:13,920
Zanim wyjdziecie,
podam wam coś na mdłości.
400
00:35:14,080 --> 00:35:17,400
Poczujecie się lepiej.
401
00:35:18,720 --> 00:35:23,280
Dostaniecie też coś
na poprawienie odporności.
402
00:35:23,560 --> 00:35:26,920
To był długi dzień.
403
00:35:33,040 --> 00:35:34,400
I już.
404
00:35:41,760 --> 00:35:46,040
A gdybym wam powiedział,
że możemy zmienić nagle
405
00:35:46,200 --> 00:35:48,200
wszystkie światła w okolicy na czerwone?
406
00:35:48,400 --> 00:35:49,760
Możemy?
407
00:35:50,040 --> 00:35:51,640
Teoretycznie.
408
00:35:52,360 --> 00:35:53,720
Teoretycznie?
409
00:35:54,160 --> 00:35:58,560
Mnie w szkole uznano
za "teoretyczną liderkę".
410
00:35:59,160 --> 00:36:03,920
Właśnie. Mówimy
o szalonej wizji czy realnym planie?
411
00:36:04,080 --> 00:36:07,440
Jest mniej szalony
niż skakanie na trzecią szynę.
412
00:36:07,600 --> 00:36:09,240
Jak to zrobić?
413
00:36:11,360 --> 00:36:12,680
Prosto.
414
00:36:13,440 --> 00:36:16,640
Wystarczy przełączyć kilka kabli.
415
00:36:16,800 --> 00:36:17,920
Gdzie one są?
416
00:36:18,120 --> 00:36:23,720
W skrzynce, do której mamy dostęp
dzięki naszej wtyce w firmie.
417
00:36:23,880 --> 00:36:24,920
Gdzie jest?
418
00:36:25,080 --> 00:36:27,880
Niedaleko stacji Temple.
419
00:36:28,040 --> 00:36:30,640
Mamy wejść,
pomajdrować przy kablach i wyjść?
420
00:36:30,800 --> 00:36:33,080
Wprowadzając zamęt w centrum Londynu.
421
00:36:33,240 --> 00:36:34,800
Tak po prostu?
422
00:36:35,280 --> 00:36:37,360
Potrzebujemy tylko klucza.
423
00:38:05,080 --> 00:38:06,720
Wiem, co zrobiłeś!
424
00:38:10,560 --> 00:38:12,120
Wiem, co zrobiłeś!
425
00:38:33,360 --> 00:38:35,440
Muszę odebrać.
426
00:38:42,600 --> 00:38:43,760
Daniel?
427
00:38:43,920 --> 00:38:45,040
Słyszysz mnie?
428
00:38:45,200 --> 00:38:47,480
Tak, wszystko gra?
429
00:38:47,640 --> 00:38:50,640
- Muszę pogadać z Eve...
- Piłeś?
430
00:38:50,800 --> 00:38:53,000
Muszę z nią porozmawiać.
431
00:38:57,120 --> 00:38:58,720
To nienajlepszy pomysł.
432
00:38:58,880 --> 00:39:02,160
- Dlaczego?
- Zaczekaj do rana.
433
00:39:02,320 --> 00:39:03,720
Jest z tobą?
434
00:39:06,520 --> 00:39:11,360
Nie, siedzę w barze, ale...
435
00:39:12,200 --> 00:39:13,680
tak, z nią.
436
00:39:13,840 --> 00:39:15,160
W którym?
437
00:39:17,400 --> 00:39:19,560
Powiedz, gdzie jesteście.
438
00:39:53,080 --> 00:39:55,920
Zdrowie sygnalizacji świetlnej!
439
00:39:59,440 --> 00:40:00,640
Cześć.
440
00:40:04,760 --> 00:40:06,560
Co on tu robi?
441
00:40:06,720 --> 00:40:09,720
Przyszedłem napić się z kolegą i z córką!
442
00:40:11,160 --> 00:40:13,160
Daniel, jestem tatą Eve.
443
00:40:13,320 --> 00:40:15,640
Ash, miło mi. Napijesz się?
444
00:40:15,800 --> 00:40:18,800
- On nie zostaje.
- Pewnie, chętnie!
445
00:40:18,960 --> 00:40:20,160
Idź.
446
00:40:21,280 --> 00:40:22,560
Eve...
447
00:40:25,240 --> 00:40:26,720
Brałeś coś?
448
00:40:28,440 --> 00:40:30,080
Miałem ciężki dzień.
449
00:40:30,240 --> 00:40:31,640
Poważnie?
450
00:40:32,320 --> 00:40:34,880
Tak. Byłem w piekle.
451
00:40:37,080 --> 00:40:39,560
Chcę tylko porozmawiać z córką.
452
00:40:40,280 --> 00:40:46,000
Z córką... jestem niezależną osobą.
453
00:40:46,840 --> 00:40:48,960
I nie mam ochoty cię widzieć.
454
00:40:55,720 --> 00:40:58,480
Usiądźmy. Chodź, pójdziemy po drinki.
455
00:40:58,640 --> 00:41:00,360
Przejdźmy się.
456
00:41:00,520 --> 00:41:02,040
Chcę porozmawiać...
457
00:41:02,200 --> 00:41:05,040
Dlaczego przychodzisz tu w takim stanie?
458
00:41:05,840 --> 00:41:08,040
W jakim?
459
00:41:09,320 --> 00:41:12,720
Jako człowiek? Z wadami?
460
00:41:12,880 --> 00:41:17,000
Na haju, oderwany od rzeczywistości.
461
00:41:17,160 --> 00:41:19,560
- Daj mu spokój.
- To on jest problemem.
462
00:41:19,720 --> 00:41:21,520
Ty nim jesteś.
463
00:41:24,200 --> 00:41:25,320
Nie rozumiem.
464
00:41:25,480 --> 00:41:30,320
Myślisz tylko o sobie,
traktujesz ludzi instrumentalnie.
465
00:41:30,480 --> 00:41:33,760
Całe życie myślałem tylko o tobie.
466
00:41:33,920 --> 00:41:35,200
Kiedy?!
467
00:41:37,440 --> 00:41:38,960
Zawsze!
468
00:41:39,200 --> 00:41:41,480
Byłam wiecznie samotna!
469
00:41:42,000 --> 00:41:43,360
Daj spokój.
470
00:41:43,520 --> 00:41:47,160
Genialny doktor i wspaniały chirurg!
471
00:41:48,920 --> 00:41:51,160
Ale ojcem byłeś gównianym.
472
00:42:00,840 --> 00:42:02,000
Jasne.
473
00:42:09,640 --> 00:42:11,240
Jestem aż tak zły?
474
00:42:19,600 --> 00:42:22,960
Nie mówiła tego na serio, jest wściekła!
475
00:43:27,680 --> 00:43:29,080
Jedź!
476
00:43:48,080 --> 00:43:51,720
Wersja polska na zlecenie HBO
Start International Polska
477
00:43:51,880 --> 00:43:53,880
Tekst: Maria Buchwald
30578
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.