Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:01,932 --> 00:00:07,270
..:Project Haven:..
..:prezentuje:..
2
00:00:12,067 --> 00:00:16,321
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon III, odcinek 3
3
00:00:16,363 --> 00:00:20,367
Przekład: titi
4
00:00:36,842 --> 00:00:40,053
Nam, położnym
z londyńskiego East Endu,
5
00:00:40,095 --> 00:00:44,850
nieobca była poranna zorza
ani mrok.
6
00:00:44,891 --> 00:00:49,479
Gdy rodziły się dzieci,
śpieszyłyśmy z pomocą niezależnie od godziny.
7
00:00:49,521 --> 00:00:53,608
Ale siostry mimo wszystko
wstawały codziennie o brzasku.
8
00:00:53,859 --> 00:00:58,864
Służyły, jak my, pacjentkom,
ale również większej sprawie.
9
00:01:01,283 --> 00:01:05,120
Dzień dobry, Dom Nonnatusa,
mówi siostra Julienne.
10
00:01:05,162 --> 00:01:08,748
Jeśli my byłyśmy oddane,
to one - niezachwiane.
11
00:01:08,790 --> 00:01:12,210
Choć może nie zawsze tak było.
12
00:01:17,340 --> 00:01:19,801
A na przykład płyta?
13
00:01:19,926 --> 00:01:23,638
Preludia i fugi Bacha
nie mają sobie równych.
14
00:01:23,680 --> 00:01:26,349
To urodziny Chummy, nie pogrzeb.
15
00:01:26,391 --> 00:01:28,059
Poza tym chyba już je ma.
16
00:01:28,101 --> 00:01:31,271
Najlepszy będzie Max Bygraves.
17
00:01:31,313 --> 00:01:33,315
Przyjdzie wiosna znów
18
00:01:33,356 --> 00:01:39,529
i przywiozę znów
tulipany z Amsterdamu...
19
00:01:42,032 --> 00:01:44,743
To może wieczór w kinie?
20
00:01:44,826 --> 00:01:49,080
Słyszałam o świetnym thrillerze:
"39 kroków".
21
00:01:49,247 --> 00:01:52,417
Słyszałaś czy widziałaś?
22
00:02:07,098 --> 00:02:09,434
Siostry Miller i Lee, macie poradnię.
23
00:02:09,518 --> 00:02:13,855
Zwróćcie uwagę na bliźniaki Fletcherów,
matka nie daje rady z karmieniem.
24
00:02:13,939 --> 00:02:16,107
Siostra Franklin i siostra Winifred...
25
00:02:16,149 --> 00:02:18,860
Mogę prosić o uwagę?
26
00:02:19,152 --> 00:02:23,031
Jednostka wysyłająca położne
do więzienia kobiecego Holloway
27
00:02:23,114 --> 00:02:27,577
została złożona przez falę grypy.
28
00:02:27,702 --> 00:02:30,789
W więzieniu ponad tydzień brak opieki
29
00:02:30,831 --> 00:02:35,961
i poproszono nas o zajęcie się nim,
aż wszystko wróci do normy.
30
00:02:36,044 --> 00:02:39,923
Siostro Franklin, prosiłabym,
żebyś mi towarzyszyła.
31
00:02:40,048 --> 00:02:44,636
To fascynujące, być w otoczeniu
zatwardziałych kryminalistek.
32
00:02:44,719 --> 00:02:49,641
Większość więźniarek oskarżona jest
o drobne kradzieże, oszustwa, prostytucję.
33
00:02:49,724 --> 00:02:53,562
Ale jedno jest pewne:
to nie miejsce do rodzenia dzieci.
34
00:02:53,645 --> 00:02:56,481
A jednak będą je rodzić.
35
00:03:22,340 --> 00:03:24,426
Czy to aby konieczne?
36
00:03:24,509 --> 00:03:27,012
Na pewno te reguły są nie bez powodu.
37
00:03:27,095 --> 00:03:30,682
- To MY jesteśmy zbrodniarkami?
- Położne na zastępstwie?
38
00:03:30,765 --> 00:03:33,768
- Tak.
- Eskortuję was na oddział.
39
00:03:41,776 --> 00:03:45,780
- Wisisz mi przysługę, pamiętaj!
- Gdzie jest woda?
40
00:03:45,864 --> 00:03:48,617
Dajcie no wody!
41
00:03:59,878 --> 00:04:04,633
Te, matka przełożona!
A wy to fiołkami pachnieta, co?
42
00:04:12,891 --> 00:04:14,976
Dobrze się czujesz?
43
00:04:15,060 --> 00:04:17,395
Oddali ci dziecko?
44
00:04:17,479 --> 00:04:20,732
Nie mówili ci,
że nieładnie jest szeptać?
45
00:04:27,447 --> 00:04:32,911
Idę pierwsza. Jeśli nie dostanę
mleczka magnezjowego, pożałujecie.
46
00:04:37,833 --> 00:04:41,253
- Stella Crangle?
- Jestem Maureen Williams.
47
00:04:41,294 --> 00:04:45,006
Przyjmujemy według alfabetu,
pani Williams.
48
00:04:45,090 --> 00:04:46,591
Proszę czekać na swoją kolej.
49
00:04:46,675 --> 00:04:49,177
- Stella Crangle?
- To ja.
50
00:04:51,429 --> 00:04:56,434
Masz się za bógwico, ale ściągnęłaś majtki
dla faceta, jak każda z nas.
51
00:04:56,476 --> 00:04:59,187
Dla narzeczonego. I nie za kasę.
52
00:05:07,863 --> 00:05:11,032
Kupiliśmy bilety do kina
nie wiedząc, że wyjedziemy.
53
00:05:11,074 --> 00:05:14,828
Dobre miejsca, na balkonie.
Nie będziecie cisnąć się na parterze.
54
00:05:14,953 --> 00:05:17,539
- Dzięki, stary.
- To dobre przedstawienie!
55
00:05:18,623 --> 00:05:20,041
Bilety do kina, powiadacie?
56
00:05:20,167 --> 00:05:24,880
Teraz już oddam je za bezcen,
powiedzmy - dycha za jeden?
57
00:05:24,963 --> 00:05:29,176
Dobra, 5 szylingów, ale tylko dlatego,
że musimy się ich pozbyć.
58
00:05:29,217 --> 00:05:32,804
- Pół korony i kupuję.
- W porządku!
59
00:05:36,224 --> 00:05:37,392
Dzięki.
60
00:05:43,398 --> 00:05:45,817
Serduszko bije bardzo ładnie.
61
00:05:45,901 --> 00:05:49,321
Ostatnio dużo kopie, bałam się,
że coś z nią nie tak.
62
00:05:49,404 --> 00:05:52,949
- "Ona", tak?
- To tylko przeczucie.
63
00:05:53,992 --> 00:05:57,245
Kopie, bo chce wyjść.
64
00:05:57,329 --> 00:06:00,665
Jeśli daty się zgadzają,
lada dzień będziesz rodzić.
65
00:06:00,749 --> 00:06:04,503
Na pewno się zgadzają.
Statek narzeczonego stał w porcie.
66
00:06:04,586 --> 00:06:07,506
Jest pomocnikiem stewarda
w marynarce handlowej.
67
00:06:07,589 --> 00:06:12,511
Przepraszam, mamy lakoniczne notatki.
Kiedy ostatnio badano ci mocz?
68
00:06:12,594 --> 00:06:16,181
W zeszłym miesiącu,
gdy jeszcze były tu położne.
69
00:06:17,349 --> 00:06:20,477
Trzeba by ci go zbadać znowu.
70
00:06:25,106 --> 00:06:28,318
Widzę, że wybiegasz w przyszłość!
ELEMENTARZ cz. I
71
00:06:32,197 --> 00:06:34,783
Idź za parawan.
72
00:06:47,546 --> 00:06:49,130
Proszę usiąść, pani Stack.
73
00:06:49,214 --> 00:06:51,383
Weźmiesz go na moment, kochana?
74
00:06:51,466 --> 00:06:54,386
Muszę do kibla, albo będzie katastrofa!
75
00:06:55,887 --> 00:06:58,640
I komu leci z noska?
76
00:06:58,723 --> 00:07:02,811
Kathleen Baker.
Trochę się spóźniłam, uciekł mi autobus.
77
00:07:02,894 --> 00:07:07,107
Proszę usiąść, powiem siostrze,
że pani przyszła.
78
00:07:11,403 --> 00:07:13,655
Twoja pani Baker w końcu dotarła.
79
00:07:13,738 --> 00:07:15,907
Dzięki, Shelagh.
80
00:07:15,991 --> 00:07:18,493
Widzę, że się już wprawiasz?
81
00:07:18,577 --> 00:07:21,454
Masz chyba wrodzone zdolności.
82
00:07:22,164 --> 00:07:24,416
Tylko wykonuję swoją pracę.
83
00:07:24,499 --> 00:07:26,668
W końcu to przychodnia dla dzieci.
84
00:07:29,087 --> 00:07:35,260
Patrzycie, moje drogie,
na spełnienie waszych snów.
85
00:07:35,343 --> 00:07:38,388
Prezent urodzinowy dla siostry Noakes.
86
00:07:39,181 --> 00:07:42,350
"My Fair Lady", Drury Lane,
w sobotę wieczorem.
87
00:07:42,434 --> 00:07:44,603
Dla was - po specjalnej cenie.
88
00:07:44,686 --> 00:07:47,689
- Chummy kocha musicale!
- Co tam Chummy!
89
00:07:47,772 --> 00:07:50,775
- Ja też mam swoje kontakty.
- Ile?
90
00:07:50,859 --> 00:07:53,320
Powiedzmy... po 10 szylingów?
91
00:07:55,363 --> 00:07:56,823
To może po pięć?
92
00:07:58,366 --> 00:08:00,619
Idę do pacjentek.
93
00:08:00,702 --> 00:08:04,039
Przynajmniej biedna Chummy
nie wie, co traci.
94
00:08:04,122 --> 00:08:09,377
Dobra, po pół korony, ale bierzecie
wszystkie sześć. Ostatnia propozycja.
95
00:08:16,134 --> 00:08:20,514
Teraz musisz odpoczywać.
Żadnego wysiłku.
96
00:08:21,807 --> 00:08:23,391
June Small?
97
00:08:23,475 --> 00:08:27,187
Rodziła dziesięć dni temu.
Piszą tylko "trudny poród".
98
00:08:27,229 --> 00:08:32,192
- Możesz wstać?
- Nigdy mnie tak na dole nie bolało!
99
00:08:36,238 --> 00:08:37,989
Kiedy widziałaś się z położną?
100
00:08:38,073 --> 00:08:42,410
Nie wiem.
Od kiedy zabrali mi dziecko, to nie.
101
00:08:48,667 --> 00:08:52,170
Wygląda, że jesteś gotowa na poród.
102
00:08:52,212 --> 00:08:56,007
Gorzej z tymi żylakami.
103
00:08:56,091 --> 00:09:00,011
Wyglądają coraz gorzej.
Szczególnie ten.
104
00:09:00,095 --> 00:09:01,596
Pewnie strasznie boli.
105
00:09:01,680 --> 00:09:06,059
Zwłaszcza wieczorem.
Czasem z bólu nie mogę spać.
106
00:09:06,101 --> 00:09:09,479
Wciąż nosisz elastyczną bieliznę
107
00:09:09,521 --> 00:09:13,775
i chyba mówiłam ci, żebyś nosiła
pas do pończoch zamiast podwiązek,
108
00:09:13,817 --> 00:09:16,611
które utrudniają krążenie krwi.
109
00:09:16,695 --> 00:09:18,864
Mojemu Stanowi podobają się podwiązki.
110
00:09:18,905 --> 00:09:20,532
Wątpię, czy podoba mu się rezultat.
111
00:09:20,615 --> 00:09:23,827
Mówił, że mam
najładniejsze giry w Poplar.
112
00:09:23,952 --> 00:09:25,745
A teraz? Spójrz tylko!
113
00:09:28,206 --> 00:09:30,667
Zamówiłam ci pończochy przeciwżylakowe.
114
00:09:30,709 --> 00:09:33,044
Powinnaś poczuć sporą ulgę.
115
00:09:33,128 --> 00:09:34,671
Ale one są paskudne!
116
00:09:34,713 --> 00:09:40,177
Lepsze niż bandaże, które czekają cię,
jeśli nie będziesz ich nosić.
117
00:09:40,218 --> 00:09:42,554
June Small trzeba codzień kontrolować.
118
00:09:42,637 --> 00:09:44,806
Szwy są zaniedbane karygodnie.
119
00:09:44,848 --> 00:09:46,892
Mogła powiedzieć, że źle się czuła.
120
00:09:46,975 --> 00:09:51,730
Nalegam na przewiezienie jej do szpitala,
gdzie są warunki do leczenia.
121
00:09:51,813 --> 00:09:56,234
- Wezwiemy karetkę z bramy.
- I od teraz przychodzimy codziennie.
122
00:09:56,318 --> 00:09:59,404
Jakoś dwa razy na tydzień starczało!
123
00:09:59,446 --> 00:10:03,408
Nie miałyście od jakiegoś czasu
stałej położnej.
124
00:10:03,492 --> 00:10:07,078
Panna Crangle też potrzebuje
regularnych wizyt do porodu.
125
00:10:07,162 --> 00:10:10,081
Zwróćcie się bezpośrednio
do naczelniczki.
126
00:10:10,123 --> 00:10:13,084
Nie mogę zmieniać sobie zasad!
127
00:10:17,839 --> 00:10:22,552
Uspokójcie się, dziewczyny!
Dość już!
128
00:10:30,393 --> 00:10:32,521
Zadzwonię do naczelniczki.
129
00:10:32,604 --> 00:10:35,941
Na pewno zdaje sobie sprawę
z luki w opiece medycznej.
130
00:10:36,024 --> 00:10:41,988
Pewnie! W kwestii zdrowia my decydujemy,
więc nie ma co owijać w bawełnę.
131
00:10:42,823 --> 00:10:47,786
Dziękuję, siostro.
Bardzo doceniam twą dzisiejszą pomoc.
132
00:10:54,709 --> 00:10:56,294
I jak było?
133
00:10:56,378 --> 00:11:01,049
Potwornie!
Nawet siostra Julienne się zdenerwowała.
134
00:11:01,091 --> 00:11:05,053
- A ten smród!
- Musisz wyprać uniform.
135
00:11:05,095 --> 00:11:07,389
Umyć włosy i buty też!
136
00:11:07,430 --> 00:11:10,559
Chętnie cała bym wlazła do autoklawu.
137
00:11:10,600 --> 00:11:12,185
Wiem, co cię rozweseli.
138
00:11:12,227 --> 00:11:16,982
Bilety na "My Fair Lady" w urodziny Chummy.
Nie uwierzysz, za ile.
139
00:11:17,065 --> 00:11:18,817
Znam to na pamięć!
140
00:11:18,900 --> 00:11:23,905
Rozpakujemy cię,
a ty weź kąpiel z dużą garścią soli.
141
00:11:23,989 --> 00:11:27,492
Dzięki. Naprawdę możecie?
142
00:11:30,179 --> 00:11:32,014
I...
143
00:11:33,383 --> 00:11:35,134
...G...
144
00:11:50,765 --> 00:11:53,685
Namoczyłam uniform,
ale z chęcia bym go spaliła.
145
00:11:53,727 --> 00:11:56,646
Po jednym dniu. Jak my to zniesiemy?
146
00:11:56,688 --> 00:12:02,110
Więźniarki muszą to znosić
całymi miesiącami, a nawet latami.
147
00:12:03,862 --> 00:12:07,199
Wpadłam do Chummy,
jest zachwycona.
148
00:12:07,282 --> 00:12:10,785
Pani Torpy popilnuje Freddiego,
więc Peter też może iść.
149
00:12:10,869 --> 00:12:14,039
Jeszcze zostanie nam jeden bilet.
150
00:12:14,122 --> 00:12:16,124
Może Alec?
151
00:12:16,208 --> 00:12:19,377
Nie wiem, czy to w jego stylu,
ale zapytam.
152
00:12:19,461 --> 00:12:22,881
- Możemy? Dla nastroju?
- Pewnie.
153
00:12:22,964 --> 00:12:26,885
Przeżyłam dwie wojny i Blitz,
154
00:12:26,968 --> 00:12:31,139
ale Julie Andrews
załatwia mnie na cacy.
155
00:12:57,749 --> 00:13:00,752
- Kathy?
- Tylko się ubieram, Stan.
156
00:13:00,836 --> 00:13:03,964
Dla mnie nie musisz, moja piękna.
157
00:13:04,005 --> 00:13:06,258
Ty świntuchu!
158
00:13:18,019 --> 00:13:20,605
Lecę już do portu!
159
00:13:20,647 --> 00:13:22,607
Nie zrobiłam ci jeszcze śniadania!
160
00:13:22,691 --> 00:13:26,069
To nic, kotku!
Na razie, całuję cię!
161
00:13:28,155 --> 00:13:29,573
Kathy?
162
00:13:30,532 --> 00:13:32,325
Kathleen! Otwórz drzwi!
163
00:13:38,874 --> 00:13:41,001
Tylko się potknęłam.
164
00:13:48,884 --> 00:13:52,804
Chciałam to wysłać do Londyńskiego
nie zawracając ci głowy,
165
00:13:52,888 --> 00:13:55,432
ale musisz się podpisać.
166
00:13:56,725 --> 00:13:58,685
Test ciążowy.
167
00:13:58,727 --> 00:14:01,563
Czemu robisz to sama?
168
00:14:01,646 --> 00:14:06,485
Od tak dawna o tym marzę...
Wiem, to tylko romantyzm.
169
00:14:06,526 --> 00:14:09,946
W romantyźmie nie ma nic złego.
170
00:14:09,988 --> 00:14:13,283
Chciałam ci powiedzieć,
gdy będę mieć pewność.
171
00:14:13,325 --> 00:14:17,996
Widzieć twój wyraz twarzy,
gdy będę ci to mówić.
172
00:14:18,079 --> 00:14:21,041
Ale biurokracja pokrzyżowała ci plany?
173
00:14:22,417 --> 00:14:25,921
Możemy udawać, że tej chwili nie było.
174
00:14:25,962 --> 00:14:31,051
A kiedy mi już powiesz,
obserwuj mój wyraz twarzy.
175
00:14:31,092 --> 00:14:32,594
Patrick...
176
00:14:33,929 --> 00:14:36,640
...wątpię, czy cokolwiek ci powiem.
177
00:14:36,681 --> 00:14:39,851
Nie czuję tego, co powinnam czuć.
178
00:14:39,935 --> 00:14:45,232
Z mojego okresu, a raczej jego braku,
wynikałoby, że jestem w ciąży.
179
00:14:45,273 --> 00:14:47,943
Ale na tym się kończy.
180
00:14:48,026 --> 00:14:52,531
Żadnych wymiotów
ani innych objawów.
181
00:14:52,572 --> 00:14:55,325
Nie każda kobieta źle się czuje.
182
00:14:55,367 --> 00:14:57,869
Wiesz o tym równie dobrze, jak ja.
183
00:14:57,953 --> 00:15:00,872
Czasem zdaje mi się, że nic nie wiem.
184
00:15:00,914 --> 00:15:05,585
Daj spokój. Podpisałem co trzeba,
a ty to wyślij.
185
00:15:05,627 --> 00:15:10,048
- I niebawem dowiemy się, tak czy nie.
- Tak.
186
00:15:11,466 --> 00:15:14,052
Dowiemy się.
187
00:15:16,388 --> 00:15:18,223
- W porządku?
- Tak.
188
00:15:20,475 --> 00:15:24,146
Jeszcze przez pół godziny
doktor nie przyjmuje.
189
00:15:24,229 --> 00:15:26,648
Żona skręciła kostkę,
190
00:15:26,731 --> 00:15:29,901
a w jej stanie wolałem ją
przyprowadzić przed pracą.
191
00:15:29,985 --> 00:15:31,820
Nie ma sprawy, przyjmę ją teraz.
192
00:15:45,417 --> 00:15:49,629
Teraz wiem, że powinnam nosić
te przeciwżylakowe pończochy.
193
00:15:49,671 --> 00:15:52,757
Te wysokie obcasy też nie są dobre.
194
00:15:57,345 --> 00:16:01,766
Ledwo chodzę, co dopiero gotowanie
i sprzątanie, a teraz to!
195
00:16:01,850 --> 00:16:04,269
To nie służy nikomu.
196
00:16:04,352 --> 00:16:06,688
Ani tobie, ani dziecku.
197
00:16:06,771 --> 00:16:11,693
Na resztę ciąży kieruję cię
na oddział położniczy.
198
00:16:11,735 --> 00:16:14,654
Ale co pomyśli mój mąż?
199
00:16:14,779 --> 00:16:17,782
Już mu się nie będę podobać!
200
00:16:17,866 --> 00:16:20,952
- Nie chcę, żeby to widział.
- Wytłumaczę mu.
201
00:16:20,994 --> 00:16:26,750
Masz za wysokie ciśnienie,
bezpieczniej będzie mieć cię pod kontrolą.
202
00:16:28,960 --> 00:16:33,882
Zaznaczyłam strażniczce, że to pilne
i że przyjdziemy dziś rano.
203
00:16:33,965 --> 00:16:40,055
Cóż, w rejestrze tego nie widzę
i na liście też was nie ma.
204
00:16:40,138 --> 00:16:43,642
Niemniej jednak - jesteśmy.
205
00:16:43,725 --> 00:16:46,978
I nalegamy na widzenie z pacjentkami.
206
00:16:47,062 --> 00:16:50,565
Wszystkie więźniarki są w pracy,
muszę je ściągnąć.
207
00:16:50,649 --> 00:16:53,235
Panna Crangle na pewno nie pracuje.
208
00:16:53,318 --> 00:16:56,029
Zaleciłam jej ścisłe leżenie w łóżku.
209
00:16:56,071 --> 00:17:00,909
Panna Crangle będzie
pracować do porodu, jak wszystkie.
210
00:17:00,992 --> 00:17:02,702
Takie są zasady.
211
00:17:02,744 --> 00:17:05,914
Obawiam się,
że tę zasadę trzeba złamać.
212
00:17:15,507 --> 00:17:17,425
Nie rób wokół tego tyle szumu.
213
00:17:17,509 --> 00:17:22,764
Zabiorą ci je jak tylko wylezie,
jak każdej "nieodpowiedniej matce".
214
00:17:22,806 --> 00:17:27,686
- Nie jestem taka!
- Narzeczony? Obrączki na palcu nie ma.
215
00:17:27,769 --> 00:17:32,274
- Będzie, zazdrośnico.
- O ciebie? Taką nadętą krowę?
216
00:17:32,315 --> 00:17:36,111
Za rok znów tu będziesz,
pytając, jak przemycić to czy śmo.
217
00:17:36,153 --> 00:17:38,363
- Po moim trupie.
- Da się załatwić.
218
00:17:38,446 --> 00:17:40,448
Nie szukam zwady...
219
00:17:44,286 --> 00:17:46,788
Walcz! Walcz!
220
00:17:59,509 --> 00:18:03,054
Przestańcie!
Uspokójcie się, dziewczyny!
221
00:18:04,973 --> 00:18:06,475
Co się tu, do diabła, dzieje?
222
00:18:06,558 --> 00:18:10,061
Ona zaczęła! Pierdoli wciąż
o swym drogim narzeczonym!
223
00:18:10,145 --> 00:18:14,149
- Łżesz!
- Ma się za lepszą, bo ma chłopa na wolności!
224
00:18:14,191 --> 00:18:17,402
Ale i tak siedzi za kradzież!
225
00:18:19,054 --> 00:18:21,030
Wracać do cel!
226
00:18:21,101 --> 00:18:22,435
"My Fair Lady"?
227
00:18:23,101 --> 00:18:26,244
Nie musisz iść, jeśli to dla ciebie
za mało męskie.
228
00:18:27,412 --> 00:18:32,501
Spotkałbym się nawet w Lidze Kobiet,
gdybyś tam przyszła.
229
00:18:32,584 --> 00:18:36,505
Lepiej pójdę,
nim pani Goldman mnie zobaczy.
230
00:18:36,546 --> 00:18:39,341
To nie będzie trwać wiecznie, Jenny.
231
00:18:39,382 --> 00:18:43,094
Gdy tylko zaoszczędzę,
wynajmę własne mieszkanie.
232
00:18:43,136 --> 00:18:47,015
I może... pomożesz mi szukać?
233
00:18:48,809 --> 00:18:51,269
Może, jeśli będziesz miał szczęście.
234
00:18:51,353 --> 00:18:55,941
Naprawdę już idę,
spóźnię się na kolejną wizytę.
235
00:18:59,986 --> 00:19:04,574
- W tak wysokiej ciąży musisz pracować?
- Zależy mi na wypłacie,
236
00:19:04,699 --> 00:19:06,201
oszczędzam dla dziecka.
237
00:19:06,243 --> 00:19:10,121
Witaj, Stello. I witam siostry.
238
00:19:10,163 --> 00:19:14,209
Tom Hereward, kapelan w tym miesiącu.
Może w czymś pomóc?
239
00:19:14,292 --> 00:19:19,297
Może ksiądz dopilnować, by panna Crangle
leżała w łóżku do odwołania.
240
00:19:19,381 --> 00:19:25,137
Niezależnie od regulaminu, zagrożone jest
zdrowie jej i nienarodzonego dziecka.
241
00:19:25,220 --> 00:19:27,639
Słyszałaś, Stella? To polecenie.
242
00:19:27,722 --> 00:19:30,976
Nie zawaham się donieść,
jeśli będę musiał.
243
00:19:31,017 --> 00:19:35,397
Chodźmy, panno Crangle.
Z powrotem do celi.
244
00:19:43,071 --> 00:19:46,533
Rytm serca dobry.
Dziecko rusza się jak powinno.
245
00:19:46,575 --> 00:19:48,910
Wszystko wydaje się w porządku.
246
00:19:48,994 --> 00:19:51,204
Czyli na szczęście nic się nie stało.
247
00:19:58,753 --> 00:20:02,090
Zajmij się resztą pacjentek, siostro.
248
00:20:06,470 --> 00:20:10,432
Nie jestem tępa,
tylko nasz sierociniec zbombardowano.
249
00:20:10,515 --> 00:20:14,102
Nie tylko twoją edukację
przerwała wojna.
250
00:20:14,144 --> 00:20:17,189
Niedługo staję przed komisją.
251
00:20:17,272 --> 00:20:20,609
Mogą zabrać ci dziecko,
gdy uznają, że się nie nadajesz.
252
00:20:20,692 --> 00:20:23,862
Chcę pokazać, że umiem się poprawić.
253
00:20:24,946 --> 00:20:27,824
Twój głód wiedzy jest godny podziwu,
254
00:20:28,366 --> 00:20:33,538
ale jeśli literze P zrobisz brzuszek
na górze, bardziej jak łepek
255
00:20:33,580 --> 00:20:38,919
niż jak nóżkę, dużo lepiej
wyjdzie ci słowo "pies".
256
00:20:41,922 --> 00:20:45,133
Nie jestem też złodziejką, przysięgam.
257
00:20:45,175 --> 00:20:49,262
Pożyczyłam tylko kilka rzeczy,
żeby przetrwać do powrotu Joego.
258
00:20:49,304 --> 00:20:53,475
- Nie zamierzam cię osądzać.
- Ale chcę, żebyś wiedziała! I Komisja też!
259
00:20:53,517 --> 00:20:56,895
Jeśli uznają mnie za złą matkę,
zabiorą mi dziecko!
260
00:20:56,937 --> 00:21:00,816
Popełniłaś błąd,
ale masz narzeczonego na zewnątrz.
261
00:21:00,899 --> 00:21:05,153
Ale nie pobierzemy się z Joem
zanim urodzi się dziecko.
262
00:21:05,237 --> 00:21:07,739
Mogą ją przez to zabrać?
263
00:21:07,823 --> 00:21:11,117
Na pewno znajdziesz rozwiązanie.
264
00:21:17,165 --> 00:21:19,501
Jak pacjentka?
265
00:21:20,126 --> 00:21:22,087
Przemęczona. A ciąża przenoszona.
266
00:21:22,170 --> 00:21:24,673
Wasza uwaga jest dla niej pociechą.
267
00:21:24,756 --> 00:21:28,176
Stella nie umie sama poprosić o pomoc.
268
00:21:28,260 --> 00:21:33,140
Chciała gwarancji co do losu dziecka,
ale ja nie znam więziennych procedur.
269
00:21:33,265 --> 00:21:38,353
Widzi, jak inne matki tracą dzieci,
więc nic dziwnego, że się boi.
270
00:21:38,395 --> 00:21:42,399
Ale to jej pierwsze wykroczenie,
nie jest prostytutką ani alkoholiczką.
271
00:21:42,524 --> 00:21:46,278
Jak Maureen Williams,
która ją zaatakowała?
272
00:21:46,319 --> 00:21:49,614
Maureen jest zła na cały świat.
I nic dziwnego.
273
00:21:49,698 --> 00:21:55,287
Po raz trzeci oskarżono ją o nierząd
i drugie dziecko zostanie jej odebrane.
274
00:21:55,370 --> 00:21:57,539
Ma tylko 24 lata.
275
00:21:57,622 --> 00:21:59,749
Skończyła siostra?
276
00:21:59,791 --> 00:22:02,460
Na razie tak. Odpoczywa.
277
00:22:02,544 --> 00:22:05,172
Będzie musiała później odpocząć.
278
00:22:06,298 --> 00:22:08,300
Dobra, wstawaj!
279
00:22:09,050 --> 00:22:10,635
O co chodzi?
280
00:22:10,677 --> 00:22:13,472
Idzie do naczelniczki
w sprawie bijatyki.
281
00:22:13,555 --> 00:22:16,808
- Mam straszną zgagę.
- Na pewno to nie jest konieczne!
282
00:22:16,892 --> 00:22:20,896
- Mam polecenie!
- Więc ja pójdę również.
283
00:22:20,979 --> 00:22:23,190
Ostrożnie.
284
00:22:30,989 --> 00:22:33,492
Później włożę ten kuferek do szafki.
285
00:22:33,575 --> 00:22:38,079
Zostaw lokówki na wierzchu,
muszę nakręcić włosy przed wizytą Stana.
286
00:22:38,163 --> 00:22:40,457
Teraz najważniejsze
287
00:22:40,582 --> 00:22:44,669
to wyleczyć twoje nogi
okładami z kaolinu.
288
00:22:44,753 --> 00:22:47,172
Niestety, trochę śmierdzącymi.
289
00:22:47,756 --> 00:22:51,092
Mam żylaki,
spuchnięte kostki, rozstępy,
290
00:22:51,176 --> 00:22:54,513
a gdy za mocno zakaszlałam,
zmoczyłam się!
291
00:22:54,596 --> 00:22:57,682
To w czasie ciąży zupełnie normalne.
292
00:22:57,766 --> 00:23:02,646
Jesteśmy ze Stanem małżeństwem
dopiero od 9 miesięcy, ale...
293
00:23:03,438 --> 00:23:06,608
Nie czuję się już jak ta,
w której się zakochał.
294
00:23:06,691 --> 00:23:11,363
- Na pewno tak nie jest.
- Wiem, że to brzmi głupio,
295
00:23:11,446 --> 00:23:15,408
ale Stan mógł wybierać wśród dziewczyn,
a wybrał mnie.
296
00:23:15,450 --> 00:23:17,577
Nie chcę go zawieść.
297
00:23:17,702 --> 00:23:20,038
Przecież nosisz jego dziecko.
298
00:23:20,121 --> 00:23:22,874
To dlatego, że tak go kocham.
299
00:23:22,958 --> 00:23:27,170
Po prostu się boję,
że mogłabym go stracić, rozumiesz?
300
00:23:29,798 --> 00:23:33,718
Wiemy, że Maureen to zaraza,
ale ty, Stella?
301
00:23:33,844 --> 00:23:37,556
Gdyby nie twój stan,
byłabyś już na bloku karnym.
302
00:23:37,639 --> 00:23:40,308
Nie toleruję przemocy na swym bloku.
303
00:23:40,392 --> 00:23:42,102
Ja się tylko broniłam.
304
00:23:42,144 --> 00:23:46,982
Za pozwoleniem - mogę zaświadczyć,
że pannę Crangle przewrócono na ziemię.
305
00:23:47,065 --> 00:23:52,737
Dziękuję, ale jako pielęgniarka
nie rozumie siostra więziennego życia.
306
00:23:52,779 --> 00:23:55,490
To znajdzie się w twoich aktach, Stella
307
00:23:55,532 --> 00:24:00,245
i nie muszę mówić, że rzuci
złe światło na ciebie przed Komisją.
308
00:24:00,328 --> 00:24:04,624
- Opieka społeczna nie będzie zachwycona.
- To nie w porządku!
309
00:24:04,708 --> 00:24:10,922
Nie masz rodziny ani domu.
A ponieważ twój narzeczony się nie odzywa...
310
00:24:10,964 --> 00:24:13,842
Wolno mi napisać jeden list w miesiącu!
311
00:24:13,884 --> 00:24:17,679
Joe wyjechał, zanim mnie skazano,
zostałby, gdyby wiedział!
312
00:24:17,762 --> 00:24:23,185
Mogę zająć się dzieckiem do jego powrotu,
oszczędzam z wypłaty!
313
00:24:26,354 --> 00:24:31,193
6 szylingów i 4 pensy.
Daleko na tym nie zajedziesz.
314
00:24:31,776 --> 00:24:34,863
Czemu nikt nie chce mi pomóc?
315
00:24:34,946 --> 00:24:37,199
Czemu mi nie pomożecie?
316
00:24:37,282 --> 00:24:41,870
Nalegam na pozwolenie
na odprowadzenie pacjentki do łóżka.
317
00:24:45,040 --> 00:24:50,337
Może zawiozę to do poradni,
a siostra Miller wybierze, co warto zostawić?
318
00:24:50,378 --> 00:24:55,634
Wszystko należy zanieść do jadalni,
żebym osobiście to skontrolowała.
319
00:24:55,717 --> 00:24:59,721
Siostra Miller może
przeoczyć coś bezcennego.
320
00:25:09,064 --> 00:25:11,733
Czuje się zdradzona i nic dziwnego.
321
00:25:11,817 --> 00:25:15,153
Na dobrą sprawę jest sama na świecie.
322
00:25:15,237 --> 00:25:21,326
Czy w tym przypadku to właśnie nie my
jesteśmy za nią odpowiedzialne?
323
00:25:21,409 --> 00:25:26,331
Sama to siostra kiedyś powiedziała:
nie możemy wszystkich ocalić.
324
00:25:26,414 --> 00:25:28,917
Ale ona to nie "wszyscy".
325
00:25:29,000 --> 00:25:33,296
To młoda kobieta, która
rozpaczliwie chce zatrzymać swe dziecko.
326
00:25:41,513 --> 00:25:43,932
Zbliża się kompleta, siostro.
327
00:25:44,015 --> 00:25:48,061
Muszę skończyć ocenę
tych tomów z darów.
328
00:25:48,103 --> 00:25:54,276
Inaczej zaryzykuję przekazanie
nieodpowiednich treści naszej młodzieży
329
00:25:54,359 --> 00:25:59,030
i zapełnienie naszych archiwów
zwykłymi bajkami.
330
00:25:59,114 --> 00:26:05,203
Choć wiele bajek pozwala nam
zrozumieć mroczniejsze aspekty
331
00:26:05,287 --> 00:26:08,957
- naszego istnienia na ziemi.
- I jaśniejsze.
332
00:26:09,040 --> 00:26:10,876
Kapitan Hak to potwór!
333
00:26:10,959 --> 00:26:15,797
Lecz zostaje pokonany przez Piotrusia,
marzyciela i wieczne dziecko.
334
00:26:15,839 --> 00:26:20,635
Może powinnyśmy to zatrzymać
w Domu Nonnatusa jako strawę duchową.
335
00:26:20,719 --> 00:26:24,973
Nie brak nam chyba duchowej strawy
wśród tych ścian, siostro?
336
00:26:25,056 --> 00:26:28,560
Pozwólmy, by wzbogaciło to
duszę kogoś innego.
337
00:27:05,263 --> 00:27:09,601
Patrick, chyba przysłali wyniki.
338
00:27:09,684 --> 00:27:11,812
Chcesz otworzyć?
339
00:27:12,437 --> 00:27:13,688
Nie.
340
00:27:26,618 --> 00:27:28,703
Negatywne.
341
00:27:30,121 --> 00:27:32,374
TYM razem negatywne.
342
00:27:35,210 --> 00:27:41,299
Coś jest nie tak.
Trzy miesiące już nie mam okresu.
343
00:27:41,383 --> 00:27:45,554
Zupełnie nic przez trzy miesiące,
na pewno?
344
00:27:46,304 --> 00:27:48,431
Zaznaczyłam w kalendarzyku.
345
00:27:49,975 --> 00:27:52,894
Przedtem też bywało nieregularnie.
346
00:27:52,978 --> 00:27:57,524
- Od kiedy?
- Od pobytu w sanatorium.
347
00:27:57,983 --> 00:28:03,280
Gruźlica to ciężka choroba.
Potrafi porządnie namieszać.
348
00:28:03,405 --> 00:28:05,448
Naprawdę?
349
00:28:06,575 --> 00:28:09,077
Zostaw to mnie.
350
00:28:24,259 --> 00:28:26,261
Zaraz będzie kolejny, Kathleen.
351
00:28:26,344 --> 00:28:29,181
- Nie mogę.
- Możesz. Masz.
352
00:28:29,264 --> 00:28:32,684
Głebokie wdechy.
353
00:28:39,941 --> 00:28:43,445
Gotowa? Czujesz, że się zbliża?
354
00:28:43,528 --> 00:28:45,447
Bardzo dobrze.
355
00:28:45,530 --> 00:28:49,284
Przyj!
Dzielna dziewczyna!
356
00:28:49,367 --> 00:28:51,661
Jeszcze trochę!
357
00:28:52,954 --> 00:28:56,124
Świetnie, Kathleen.
358
00:28:56,208 --> 00:28:58,126
Doskonale ci idzie.
359
00:29:01,713 --> 00:29:04,883
Oczywiście, dziękuję. Do widzenia.
360
00:29:04,966 --> 00:29:06,468
Shelagh?
361
00:29:10,138 --> 00:29:13,058
Mówiłem ci o swym koledze,
Tedzie Horringerze?
362
00:29:13,141 --> 00:29:15,268
- Ginekologu?
- Tak.
363
00:29:15,310 --> 00:29:19,606
Był w Nowym Jorku, ale wrócił
i ma poradnię na Harley Street.
364
00:29:19,648 --> 00:29:21,399
Harley Street?
365
00:29:21,483 --> 00:29:26,029
Może zrobić operację zwiadowczą,
czego w Londynie nikt nie stosuje.
366
00:29:26,071 --> 00:29:29,866
Chętnie cię zbada, jeśli chcesz.
367
00:29:31,159 --> 00:29:33,370
Chcę wiedzieć, Patrick,
368
00:29:33,411 --> 00:29:37,332
czy coś jest nie tak i jeśli jest,
chcę to naprawić.
369
00:29:37,415 --> 00:29:42,003
Ja też. Nikomu jeszcze
nie zaszkodziło szukanie odpowiedzi.
370
00:29:42,087 --> 00:29:43,588
Nie.
371
00:29:44,756 --> 00:29:49,427
Mógłby pan zbadać panią Baker?
Dziecko jest duże i pacjentka ma kłopoty.
372
00:29:49,511 --> 00:29:52,097
Dam ci fartuch.
373
00:29:53,348 --> 00:29:55,517
To uspokoi twój żołądek.
374
00:29:55,600 --> 00:29:59,771
Zaczynam myśleć, że mała chce
zostać tam, gdzie jest bezpiecznie.
375
00:29:59,855 --> 00:30:01,940
I wcale się nie dziwię.
376
00:30:02,023 --> 00:30:05,277
Musisz czuć się bardzo samotna.
Tyle się dzieje,
377
00:30:05,360 --> 00:30:07,612
a twój narzeczony wyjechał.
378
00:30:08,530 --> 00:30:11,700
- Wróci.
- Ale nie wiesz, kiedy?
379
00:30:11,783 --> 00:30:13,535
Chciałabym wiedzieć.
380
00:30:14,870 --> 00:30:20,041
Myślałam o twoich problemach
i bardzo chciałabym ci pomóc,
381
00:30:20,125 --> 00:30:23,044
żeby zwiększyć twe szanse
przed komisją.
382
00:30:23,086 --> 00:30:26,506
Pewnie już naczytałaś się
o Ali i jej kocie,
383
00:30:26,548 --> 00:30:32,387
a to naprawdę dobra opowieść,
jak również ambitniejsza lektura.
384
00:30:32,471 --> 00:30:34,973
Mogę ci z nią pomóc.
385
00:30:36,224 --> 00:30:39,811
Zanim ją przyniosłam,
poprosiłam o pozwolenie.
386
00:30:39,895 --> 00:30:43,148
Jest twoja.
387
00:30:43,231 --> 00:30:47,235
Kiedyś, jeśli Bóg da,
przeczytasz ją swemu dziecku.
388
00:30:52,532 --> 00:30:56,745
Było małe odchylenie,
ale ostatni skurcz je naprawił.
389
00:30:59,748 --> 00:31:02,501
Zbliża się kolejny skurcz, Kathleen.
390
00:31:03,668 --> 00:31:06,004
Gotowa?
391
00:31:12,177 --> 00:31:17,349
Trzeba naciąć krocze.
Miałaś rację, dziecko jest bardzo duże.
392
00:31:19,184 --> 00:31:24,356
Proszę teraz ziajać.
Chcę pomóc dziecku się urodzić.
393
00:31:28,693 --> 00:31:33,198
To moja Kathleen? Krzyczy,
jakby jej odrywano kończyny!
394
00:31:33,323 --> 00:31:36,326
Nie martw się, tak wygląda poród.
395
00:31:36,368 --> 00:31:38,662
Twierdzi pani, że to normalne?
396
00:31:38,703 --> 00:31:41,373
To najnaturalniejsza rzecz pod słońcem.
397
00:31:42,040 --> 00:31:43,959
Jezusie!
398
00:31:54,594 --> 00:31:58,557
Doktor zawoła pana,
gdy żona będzie gotowa.
399
00:31:58,640 --> 00:32:00,475
Zrobię panu herbaty.
400
00:32:01,560 --> 00:32:05,313
I gratuluję, panie Baker.
401
00:32:17,993 --> 00:32:19,995
To dziewczynka, Stan.
402
00:32:20,996 --> 00:32:23,165
Moja dziewczynka!
403
00:32:25,584 --> 00:32:27,419
Muszę wyglądać okropnie.
404
00:32:27,502 --> 00:32:31,256
Nie, wyglądasz ślicznie, kotku.
Świetnie ci poszło.
405
00:32:32,757 --> 00:32:35,093
Będę wymiotować!
406
00:32:37,679 --> 00:32:41,057
Wrócę do domu po... parę rzeczy.
407
00:32:47,022 --> 00:32:52,277
Campari, poznaj Jenny i Cynthię.
Jenny i Cynthia, poznajcie campari.
408
00:32:55,864 --> 00:32:57,866
To obrzydliwe!
409
00:32:57,949 --> 00:33:00,368
Macie konserwatywne podniebienia.
410
00:33:00,452 --> 00:33:02,454
Dla mnie jest przepyszne.
411
00:33:02,537 --> 00:33:06,124
- Nie masz dyżuru, gdy wrócimy?
- Jedno mogę wypić.
412
00:33:06,208 --> 00:33:09,794
- Znajdzie się jeszcze jedno miejsce?
- Cześć, solenizantko!
413
00:33:09,878 --> 00:33:11,713
Chummy! Wszystkiego najlepszego!
414
00:33:11,796 --> 00:33:14,799
Myślałam, że spotykamy się na miejscu.
415
00:33:14,883 --> 00:33:19,304
Peter był kochany, poprosił w sekrecie
panią Torpy, żeby przyszła wcześniej.
416
00:33:19,387 --> 00:33:22,390
Wie, że najbardziej mi brak
naszych przygotowań.
417
00:33:22,474 --> 00:33:25,227
To widać. Siadaj, proszę.
418
00:33:26,394 --> 00:33:29,648
Trzeba dodać objętości włosom
przy nasadzie.
419
00:33:29,731 --> 00:33:32,734
Uniosę włosy i cała twarz się rozjaśni.
420
00:33:32,818 --> 00:33:37,155
Daj jej spokój!
Wyglądasz pięknie jak zawsze, Chummy.
421
00:33:37,239 --> 00:33:39,157
Zawsze zazdrościłam ci cery.
422
00:33:39,199 --> 00:33:42,577
Campari?
Tylko zatkaj nos.
423
00:33:45,413 --> 00:33:50,085
Spójrz na mnie.
Cynthia ma oczywiście rację,
424
00:33:50,168 --> 00:33:52,587
masz skórę zupełnie jak brzoskwinia.
425
00:33:52,671 --> 00:33:56,967
Ale dziewczyna nie powinna
zaniedbywać się, bo przekwitnie.
426
00:33:58,760 --> 00:34:03,598
Jestem w dość oficjalnych stosunkach
z moją atrakcyjnością.
427
00:34:03,682 --> 00:34:07,686
A próby malowania ust
przy zmienianiu pieluszek Młodego
428
00:34:07,769 --> 00:34:10,272
obróciły się przeciwko mnie.
429
00:34:10,313 --> 00:34:14,526
Ty się ze mnie nie śmiej, siostro Lee.
Będziesz następna.
430
00:34:14,609 --> 00:34:18,697
- Widziałyśmy, jak Alec na ciebie patrzy.
- Pewnie.
431
00:34:18,738 --> 00:34:23,118
Trochę jak Fred Astaire na Audrey Hepburn
w "Zabawnej buzi".
432
00:34:23,201 --> 00:34:27,539
Alec może sobie patrzeć. To nie znaczy,
że zaraz pognam do ołtarza!
433
00:34:27,581 --> 00:34:30,041
Mówisz to tak, jakby to było coś złego.
434
00:34:30,125 --> 00:34:33,044
Nam jest dobrze tak, jak jest.
435
00:34:33,128 --> 00:34:37,591
Jeśli coś się zmieni,
dowiecie się w odpowiednim czasie.
436
00:34:37,632 --> 00:34:40,051
A teraz podajcie te orzeszki.
437
00:34:40,719 --> 00:34:42,220
Zjadłam wszystkie.
438
00:34:42,304 --> 00:34:44,806
Musiałam czymś zagryźć campari.
439
00:34:44,890 --> 00:34:49,311
Nie bójcie nic.
Próbowałam upiec paluszki serowe,
440
00:34:49,394 --> 00:34:52,814
ale każda próba
kończyła się tragicznie.
441
00:34:52,898 --> 00:34:56,485
Skoczyłam więc do sklepu
po słone paluszki.
442
00:34:57,986 --> 00:35:00,280
Wszystkiego najlepszego, Chummy.
443
00:35:01,656 --> 00:35:04,242
- Zdrówko!
- Zdrówko!
444
00:35:10,916 --> 00:35:13,543
Co one tam robią tyle czasu?
445
00:35:14,336 --> 00:35:18,507
Sprawy tajemnicze i pachnące,
przy których nie wolno ich pośpieszać.
446
00:35:18,757 --> 00:35:20,509
Ja tylko wkładam garnitur.
447
00:35:21,510 --> 00:35:25,096
Może przedtem powinieneś
rzucić na niego okiem.
448
00:35:25,180 --> 00:35:28,433
O nie! Dopiero wrócił z pralni!
449
00:35:28,517 --> 00:35:30,519
Miałeś brylantynę na ręce?
450
00:35:30,602 --> 00:35:32,938
To raczej sprawka Freddiego.
451
00:35:32,979 --> 00:35:37,526
Tak to bywa z dziećmi.
Jakaś... maź z nich wypływa.
452
00:35:37,567 --> 00:35:40,779
I nigdy nie stąd, skąd oczekujesz.
453
00:35:40,821 --> 00:35:44,157
Miał katar, więc to pewnie smarki.
454
00:35:44,950 --> 00:35:46,701
To fajne.
455
00:35:46,785 --> 00:35:48,370
- Mieć dziecko?
- Tak.
456
00:35:50,372 --> 00:35:52,624
Najfajniejsze, co mi się przydarzyło.
457
00:35:53,291 --> 00:35:56,169
W każdym razie jesteś czysty.
458
00:35:56,211 --> 00:35:59,422
- Dzięki. Może Camilla ją wypierze?
- Nie.
459
00:35:59,464 --> 00:36:03,593
Może być potrzebna,
gdybym się rozpłakał na seansie.
460
00:36:04,511 --> 00:36:07,973
O rany! Szczęściarze z nas, co?
461
00:36:10,267 --> 00:36:13,186
Tak. Z pewnością.
462
00:37:25,467 --> 00:37:30,388
Nie przepadam za żelkami.
Zawsze mi się zdaje, że utkną mi w przełyku.
463
00:37:30,472 --> 00:37:32,140
To weź czekoladkę.
464
00:37:32,224 --> 00:37:36,102
Może teraz żelki,
a czekoladkę w antrakcie?
465
00:37:36,144 --> 00:37:40,106
To trochę nie na miejscu, jeść czekoladki
nim zacznie się przedstawienie.
466
00:37:40,148 --> 00:37:44,986
Masz urodziny, możesz je jeść
przed, po i w trakcie, jeśli chcesz.
467
00:37:45,070 --> 00:37:46,905
No nie, Trixie?
468
00:37:46,988 --> 00:37:50,116
Może robić co chce, jak my wszyscy.
469
00:37:52,577 --> 00:37:53,829
Ile mamy pieniędzy?
470
00:37:53,870 --> 00:37:58,166
Jesteś jakaś bladziutka.
Wszystko w porządku?
471
00:37:58,208 --> 00:38:01,378
Wybacz. Powinnam napić się
jeszcze campari.
472
00:38:01,419 --> 00:38:03,797
To przez to paskudne więzienie.
473
00:38:03,839 --> 00:38:05,841
I myśl o wieczornym dyżurze.
474
00:38:05,882 --> 00:38:07,759
Właśnie, że się na niego cieszę.
475
00:38:07,843 --> 00:38:13,014
Jeśli będzie wezwanie, to zawsze do domu,
w którym, jakkolwiek nędzny by nie był,
476
00:38:13,056 --> 00:38:18,687
odbiorę dziecko, narodzone z miłości
i mające w życiu jakąś szansę.
477
00:38:18,770 --> 00:38:22,607
Trixie, znasz ten fach
równie dobrze, jak ja.
478
00:38:22,691 --> 00:38:27,863
Wciąż widzimy czyjeś cierpienie,
ale nie możemy się nad tym zatrzymywać.
479
00:38:27,904 --> 00:38:32,242
Musimy przeć do przodu,
dając z siebie wszystko, każdej pacjence.
480
00:38:32,284 --> 00:38:35,370
Wiem. Masz rację.
481
00:38:35,453 --> 00:38:37,414
Mądra dziewczynka.
482
00:38:39,457 --> 00:38:43,795
I co, jaki wyrok w sprawie żelek?
Czy ława wciąż jeszcze obraduje?
483
00:38:43,879 --> 00:38:49,009
Wykombinowałyśmy, że gdy połączymy zasoby,
starczy nam na pudełko czekoladek.
484
00:38:49,050 --> 00:38:51,136
Świetnie! Ile jestem wam winna?
485
00:38:51,219 --> 00:38:55,974
Strasznie mi przykro, dziewczyny,
ale zdaje się, że zaszło...
486
00:38:56,057 --> 00:39:00,353
Nieporozumienie.
I to jest delikatne określenie.
487
00:39:02,147 --> 00:39:04,316
Co za przeklęty pech!
488
00:39:04,399 --> 00:39:07,694
Tak rzadko udaje się nam
wyrwać wieczorem od Młodego.
489
00:39:07,736 --> 00:39:10,405
Biedny Fred, tak się dać nabrać!
490
00:39:10,489 --> 00:39:13,366
Biedny Fred? To my wyłożyłyśmy kasę!
491
00:39:13,408 --> 00:39:17,746
To nie on stał tam jak idiota,
gdy w kasie oskarżano go o fałszerstwo.
492
00:39:17,787 --> 00:39:21,666
I to ja, policjant!
Mogłem się kapnąć, papier był za cienki.
493
00:39:21,708 --> 00:39:24,127
Za późno na refleksje.
494
00:39:24,169 --> 00:39:27,672
Wieczór jeszcze młody.
Jak mawiała moja ayah,
495
00:39:27,756 --> 00:39:31,009
"bahaar jaake mazza karro".
496
00:39:31,051 --> 00:39:35,347
Co z grubsza oznacza:
"człowiek zawsze umie się zabawić".
497
00:39:35,430 --> 00:39:38,934
Wiem, co mnie teraz zabawi.
Piwo.
498
00:39:38,975 --> 00:39:40,977
- I partia rzutek?
- No!
499
00:39:41,019 --> 00:39:43,146
Możemy grać drużynowo, na pieniądze.
500
00:39:43,188 --> 00:39:46,441
Albo parami. Jenny ze mną,
wy dwie i Noakesowie.
501
00:39:49,486 --> 00:39:53,031
- Pech, staruszku.
- Nie poddawajmy się.
502
00:40:01,623 --> 00:40:04,125
- 78.
- Trochę zardzewiałam.
503
00:40:04,167 --> 00:40:08,380
- Powinnam trafić potrójną.
- Chummy, jesteś cudowna!
504
00:40:08,421 --> 00:40:11,967
- Raczej czarny koń.
- Na misji w Sierra Leone była świetlica.
505
00:40:12,050 --> 00:40:13,635
Wprawiłam się.
506
00:40:13,718 --> 00:40:16,054
Ja myślę. To zmienia sytuację.
507
00:40:16,096 --> 00:40:18,932
Po raz drugi nas dziś oszukano.
508
00:40:19,057 --> 00:40:23,562
Nie tak szybko, mój panie.
Mogę być twą sekretną bronią.
509
00:40:28,066 --> 00:40:29,734
Spokojnie!
510
00:40:29,818 --> 00:40:31,444
Sekret chyba wyszedł na jaw.
511
00:40:31,570 --> 00:40:34,573
- Chcecie wymienić partnerów?
- Za późno!
512
00:40:34,614 --> 00:40:38,160
I tak bym nic nie zmieniał.
Jestem stały.
513
00:40:45,167 --> 00:40:48,378
Szczerze - i tak wolę wieczór z lotkami.
514
00:40:48,420 --> 00:40:50,755
Od razu mogłeś się nie zgodzić!
515
00:40:50,839 --> 00:40:53,967
I stracić wieczór z kobietą,
którą kocham?
516
00:41:01,099 --> 00:41:04,603
Mogę tak mówić?
Że cię kocham?
517
00:41:08,482 --> 00:41:12,319
Dzięki. Raczej już pójdę.
518
00:41:27,501 --> 00:41:30,086
- Wcześniej wróciłyście?
- Proszę nie pytać.
519
00:41:30,212 --> 00:41:35,050
Stelli Crangle odeszły wody.
Przewieziono ją na oddział szpitalny.
520
00:41:35,133 --> 00:41:37,636
Tylko się przebiorę.
521
00:41:37,677 --> 00:41:41,056
Nastawię... czajnik.
522
00:41:49,648 --> 00:41:52,609
- Kakao?
- Skąd wiedziałaś?
523
00:41:53,568 --> 00:41:56,863
Co się stało? Pokłóciłaś się z Alekiem?
524
00:41:57,989 --> 00:42:00,075
Niezupełnie.
525
00:42:01,576 --> 00:42:03,662
Powiedział, że mnie kocha.
526
00:42:04,913 --> 00:42:08,542
Przecież to cudowne, prawda?
527
00:42:09,668 --> 00:42:11,920
Nie wiem, co ja do niego czuję.
528
00:42:12,003 --> 00:42:17,008
Ale tak wam razem dobrze.
Myślałam, że się naprawdę lubicie.
529
00:42:17,050 --> 00:42:22,597
Ja też. Ale jestem młoda,
nie śpieszę się do małżeństwa i dzieci!
530
00:42:22,681 --> 00:42:24,057
Nie oświadczył się przecież.
531
00:42:24,182 --> 00:42:27,185
Nie. I teraz chyba tego nie zrobi.
532
00:42:27,269 --> 00:42:29,855
Co mu powiedziałaś?
533
00:42:30,313 --> 00:42:34,901
Nic. Po prostu udawałam,
że tego nie powiedział.
534
00:42:37,612 --> 00:42:40,448
Nie jestem ekspertką w kwestii facetów,
535
00:42:40,490 --> 00:42:46,371
ale za to jestem pewna,
że czekolada rozwiąże najgorszy problem.
536
00:42:50,792 --> 00:42:51,877
Dzięki.
537
00:42:54,129 --> 00:42:57,299
Jesteśmy tu, Stella.
Niczym się nie martw.
538
00:42:57,382 --> 00:43:00,594
- Główka.
- Dziecko się rodzi, Stella.
539
00:43:01,595 --> 00:43:05,640
- Długo czekali z wezwaniem nas.
- Dobrze, widzę główkę!
540
00:43:05,724 --> 00:43:09,436
Teraz nie przyj - to bardzo ważne!
541
00:43:09,478 --> 00:43:11,521
Jesteś bardzo dzielna, Stella.
542
00:43:11,646 --> 00:43:14,065
Właśnie tak, musisz dyszeć.
543
00:43:14,566 --> 00:43:18,737
Bardzo dobrze!
Urodziła się główka.
544
00:43:22,199 --> 00:43:24,826
Teraz ostatni, mocny skurcz, Stella!
545
00:43:28,330 --> 00:43:29,956
Świetnie!
546
00:43:31,666 --> 00:43:33,919
I oto ona!
547
00:43:35,754 --> 00:43:37,756
Tylko że to chłopczyk.
548
00:43:38,798 --> 00:43:40,175
To chłopiec?
549
00:43:40,258 --> 00:43:42,677
- Tak.
- Mam synka?
550
00:43:42,761 --> 00:43:44,805
Świetnie ci poszło.
551
00:44:24,511 --> 00:44:26,138
Witaj!
552
00:44:31,643 --> 00:44:32,853
Witaj.
553
00:44:41,153 --> 00:44:45,824
STATEK "KRÓLOWA MÓRZ"
CZŁONKOWIE ZAŁOGI
554
00:44:55,333 --> 00:44:56,585
Nie spałaś długo?
555
00:44:56,668 --> 00:45:00,589
Siostra Evangelina miała rację.
Więzienie to nie miejsce dla dziecka.
556
00:45:00,672 --> 00:45:03,008
Na szczęście maluch o tym nie wie.
557
00:45:03,091 --> 00:45:05,010
Odgrzewam ci tosta.
558
00:45:05,510 --> 00:45:08,180
Wchodź!
559
00:45:10,390 --> 00:45:16,605
Co do "My Fair Lady" - siostra Evangelina
powiedziała mi, co się stało.
560
00:45:16,646 --> 00:45:21,067
Powtarzam: gdy coś wygląda na zbyt piękne,
by było prawdziwe, to pewnie takie jest.
561
00:45:21,193 --> 00:45:23,111
Musisz nam oddać pieniądze, Fred.
562
00:45:23,153 --> 00:45:26,781
W tym rzecz, że...
musicie na nie zaczekać.
563
00:45:26,823 --> 00:45:30,118
- Wydał je.
- Zwrócę wam!
564
00:45:30,202 --> 00:45:32,370
Ty i twoje pomysły, naprawdę!
565
00:45:32,412 --> 00:45:37,000
Chwila! Pomysły nie pomysły,
wy też rzuciłyście się na okazję.
566
00:45:37,042 --> 00:45:39,711
Powinienem wam je po prostu dać.
567
00:45:39,794 --> 00:45:43,632
Powinieneś trzymać się z dala
od podejrzanych osobników w porcie.
568
00:45:43,715 --> 00:45:46,301
Najlepiej zaliczcie to do doświadczeń.
569
00:45:46,384 --> 00:45:48,136
Siostra Julienne jest w biurze?
570
00:45:48,220 --> 00:45:52,098
- Pojechała znów do więzienia.
- Już?!
571
00:45:56,895 --> 00:45:58,897
O nie!
572
00:45:58,980 --> 00:46:02,442
Trzymaj go, o tak, i daj mu pierś.
573
00:46:06,571 --> 00:46:10,826
No proszę,
jakiego masz grzecznego synka.
574
00:46:16,081 --> 00:46:19,960
Mogę powołać świadka moralności
na jutrzejsze posiedzenie.
575
00:46:20,085 --> 00:46:22,671
Zgodzi się siostra za mnie poręczyć?
576
00:46:22,754 --> 00:46:25,257
Pomogę, jak tylko będę mogła.
577
00:46:28,343 --> 00:46:32,681
Nazwę go Peter.
Jak w tej książce od siostry.
578
00:46:33,765 --> 00:46:35,809
Bo to mój czarodziejski chłopiec.
579
00:46:37,018 --> 00:46:39,437
Nie Joe, po ojcu?
580
00:46:39,521 --> 00:46:43,817
- Peter Joseph.
- Ma na imię Joseph?
581
00:46:43,859 --> 00:46:48,697
Próbowałam go znaleźć, ale nigdzie
nie widnieje żaden Joe czy Joseph Dixon.
582
00:46:48,780 --> 00:46:52,200
Gdybym miała poprawne dane,
mogłabym...
583
00:46:54,369 --> 00:46:55,954
O nie!
584
00:46:57,038 --> 00:46:58,707
Proszę!
585
00:47:00,625 --> 00:47:03,962
Nie mogę ci pomóc,
gdy nie mówisz prawdy.
586
00:47:09,134 --> 00:47:13,054
Możesz uciekać,
ale nie schowasz się przede mną.
587
00:47:19,060 --> 00:47:20,812
Jajeczko!
588
00:47:22,230 --> 00:47:25,192
Mam gnidy!
589
00:47:25,233 --> 00:47:28,945
W zasadzie masz jedną wesz
i to nienarodzoną,
590
00:47:28,987 --> 00:47:34,159
- ale dzień dopiero się zaczął.
- To potworne więzienie!
591
00:47:34,242 --> 00:47:36,828
Od teraz noszę tam czepiec!
592
00:47:36,912 --> 00:47:39,581
Dam ci oliwkę z oliwek
i czepek kapielowy.
593
00:47:41,917 --> 00:47:45,504
Chyba, że wolisz zupełnie ogolić głowę?
594
00:47:50,759 --> 00:47:53,595
Nie chciałam kłamać!
Nie wiedziałam, co robić.
595
00:47:53,678 --> 00:47:55,597
Nie pomyślałaś, że to wyjdzie?
596
00:47:55,639 --> 00:48:01,102
Myślałam, że gdy dowiodę, że jestem przyzwoita,
pomogą mi odzyskać dawny pokój.
597
00:48:01,186 --> 00:48:05,941
Albo dadzą mnie do jednego z tych domów,
póki nie znajdę pracy i mieszkania.
598
00:48:06,024 --> 00:48:09,945
- Z noworodkiem i kartoteką więzienną?
- Siostro, proszę!
599
00:48:11,196 --> 00:48:14,616
Proszę im nie mówić!
I tak mam kłopoty!
600
00:48:14,699 --> 00:48:17,911
Wybacz, ale nie mogę kłamać, Stella.
601
00:48:23,959 --> 00:48:28,129
Wierzę, że to kłamstwo
było ze szczerych pobudek.
602
00:48:28,380 --> 00:48:30,215
Jest zdesperowana.
603
00:48:30,298 --> 00:48:36,096
Jest również o włos
od oskarżenia o kolejne przestępstwo.
604
00:48:36,138 --> 00:48:39,975
Zarejestrowałabym jej dziecko
z nieprawdziwymi danymi.
605
00:48:40,892 --> 00:48:43,979
Co, jak wiadomo, jest wbrew prawu.
606
00:48:44,062 --> 00:48:48,817
Przynajmniej panna Crangle
ułatwiła pracę komisji.
607
00:48:51,486 --> 00:48:53,405
Znajdę jakiś wazon.
608
00:49:00,412 --> 00:49:02,080
Niesamowita jest, prawda?
609
00:49:02,164 --> 00:49:06,459
Myślałam, żeby nazwać ją Eleanor.
Po twojej mamie.
610
00:49:09,504 --> 00:49:13,842
- Przepraszam, kochanie!
- To ja przepraszam. Mam szwy.
611
00:49:13,925 --> 00:49:16,386
Wolisz tego nie wiedzieć.
612
00:49:17,262 --> 00:49:19,764
Jakoś trudno mi to znieść.
613
00:49:19,848 --> 00:49:22,392
Stanę na nogi, nim się obejrzysz.
614
00:49:22,434 --> 00:49:24,728
I odzyskam figurę, przysięgam!
615
00:49:25,770 --> 00:49:30,859
Musisz leżeć, tak mówi położna,
więc raz ja zajmę się tobą.
616
00:49:30,984 --> 00:49:34,738
- Ale myślałam...
- Wczoraj, gdy widziałem, jak leżysz...
617
00:49:36,281 --> 00:49:38,450
...i przez co przechodzisz...
618
00:49:39,951 --> 00:49:44,289
...byłem kompletnie bezradny,
czułem, że cię zawiodłem.
619
00:49:44,372 --> 00:49:47,959
Więc co zrobiłem?
Uciekłem, jak zwykły tchórz.
620
00:49:49,878 --> 00:49:55,342
Nigdy cię już nie zawiodę, Kathleen.
Ani ciebie, ani naszej córki.
621
00:49:58,637 --> 00:50:01,139
Kocham cię, Stanley.
622
00:50:01,223 --> 00:50:05,435
Jestem najszczęśliwszą kobietą
pod słońcem.
623
00:50:11,858 --> 00:50:13,318
O nie! Poszła opona?
624
00:50:13,401 --> 00:50:18,073
Obawiam się, że tak.
Większość drogi szłam piechotą.
625
00:50:18,156 --> 00:50:19,908
Wszystko w porządku, siostro?
626
00:50:20,826 --> 00:50:26,706
Muszę przyznac, że czasem
cierpienie innych jest nie do zniesienia.
627
00:50:33,755 --> 00:50:37,509
Teraz nie ma szans na miejsce
w domu samotnej matki.
628
00:50:37,592 --> 00:50:42,264
Zabiorą jej dziecko,
które najpewniej trafi do sierocińca.
629
00:50:43,431 --> 00:50:47,769
Pewnie robiła to, co musiała,
żeby zatrzymać malucha.
630
00:50:47,853 --> 00:50:52,107
Nie wątpię w to. Ale nie mogłam
brać udziału w kłamstwie.
631
00:50:54,776 --> 00:50:58,655
Wiem, że ja zrobiłbym wszystko,
żeby opiekować się córkami,
632
00:50:58,697 --> 00:51:00,490
gdy ich matka zginęła.
633
00:51:00,615 --> 00:51:04,202
Nawet chciałem zdezerterować
z wojska.
634
00:51:05,704 --> 00:51:09,541
Myślałem, że serce mi pęknie,
tak się o nie bałem.
635
00:51:09,624 --> 00:51:14,754
Przez dwa lata były przerzucane
od jednych krewnych do drugich.
636
00:51:15,255 --> 00:51:20,802
Ale... i tak miałem szczęście,
że ktokolwiek mi pomógł.
637
00:51:20,886 --> 00:51:23,221
Stella Crangle nikogo nie ma.
638
00:51:23,305 --> 00:51:26,766
- Zrobiła siostra, co mogła.
- Czy aby na pewno?
639
00:51:47,162 --> 00:51:49,998
Wszystkie musicie dać się przejrzeć.
640
00:51:50,081 --> 00:51:54,002
Na wszelki wypadek
wypiorę też twoją pościel.
641
00:51:54,085 --> 00:51:56,505
Pomogę ci.
642
00:51:56,546 --> 00:51:58,089
Masz dziś wolny wieczór.
643
00:51:58,173 --> 00:51:59,591
I żadnych planów.
644
00:51:59,674 --> 00:52:02,010
Nie wiem, co ci odbija, Jenny Lee.
645
00:52:02,093 --> 00:52:05,514
Możesz wyjść z takim przystojniakiem,
646
00:52:05,597 --> 00:52:08,934
a ty wolisz wybierać gnidy z pościeli.
647
00:52:09,017 --> 00:52:11,686
Ale jak na razie mi to pasuje.
648
00:52:12,604 --> 00:52:16,650
Ale pani koleżanka mówiła,
że w stołówce jest wolna posada.
649
00:52:18,568 --> 00:52:23,573
Rozumiem, ale jestem od dawna
związana z waszą organizacją,
650
00:52:23,615 --> 00:52:26,368
i osobiście zaręczam...
651
00:52:28,036 --> 00:52:29,371
Nie udało się?
652
00:52:29,412 --> 00:52:32,874
Starczy, że mówię, że Stella
ma nieślubne dziecko.
653
00:52:32,958 --> 00:52:36,294
Gdy mówię, że była karana,
już w ogóle nie słuchają.
654
00:52:36,378 --> 00:52:38,964
Ludzkie miłosierdzie i wielkoduszność.
655
00:52:39,047 --> 00:52:41,883
Nie poddam się,
póki nie będę zmuszona.
656
00:52:43,009 --> 00:52:44,636
Witaj, nieznajoma.
657
00:52:45,303 --> 00:52:46,680
Alec!
658
00:52:48,557 --> 00:52:50,225
Przepraszam, muszę lecieć.
659
00:52:50,308 --> 00:52:54,146
Jasne. Do zobaczenia,
gdy przestaniesz mnie unikać.
660
00:52:54,229 --> 00:52:57,983
Nie unikam cię, tylko jestem zajęta.
661
00:52:58,066 --> 00:53:02,237
Jeśli chodzi o to, co wtedy powiedziałem,
wykasujmy to.
662
00:53:02,320 --> 00:53:04,156
Myślałem, że będzie ci miło,
663
00:53:04,239 --> 00:53:07,742
ale jeśli źle się przez to poczułaś,
zacznijmy od nowa.
664
00:53:08,577 --> 00:53:12,289
Jenny Lee - bardzo, bardzo cię lubię.
665
00:53:16,001 --> 00:53:20,088
Też bardzo, bardzo cię lubię,
Aleku Jesmondzie.
666
00:53:20,172 --> 00:53:22,174
No i dobrze.
667
00:53:25,677 --> 00:53:29,890
Co powiesz na kino
w sobotę wieczorem?
668
00:53:29,931 --> 00:53:32,434
"My Fair Lady", z przodu.
669
00:53:32,517 --> 00:53:36,938
- Żartujesz!?
- Tym razem bilety są prawdziwe.
670
00:53:37,022 --> 00:53:40,525
Tylko nie mów innym,
bo wybuchną zamieszki.
671
00:53:45,280 --> 00:53:48,450
Nawet nie będę opuszczał budynku.
672
00:53:48,533 --> 00:53:53,705
Ted zaoferował mi poczekalnię
i ponad 50 egzemplarzy "Lanceta".
673
00:53:53,788 --> 00:53:58,543
I tak będę pod narkozą.
A ty musisz iść do swoich pacjentów.
674
00:53:58,627 --> 00:54:00,712
Nie zostawię cię samej.
675
00:54:00,754 --> 00:54:04,090
Nie jestem sama. Jestem twoją żoną.
676
00:54:08,053 --> 00:54:10,722
Panna Crangle złożyła oświadczenie.
677
00:54:11,556 --> 00:54:16,478
Ale nie mamy tu zbadać, czy chce ona
zajmować się dzieckiem po zwolnieniu,
678
00:54:16,520 --> 00:54:18,897
ale czy będzie w stanie.
679
00:54:18,980 --> 00:54:24,319
A gdy okazało się, że narzeczony
jest wytworem jej wyobraźni...
680
00:54:24,402 --> 00:54:26,780
Rozmyślnym kłamstwem, panie Russell.
681
00:54:26,822 --> 00:54:32,410
Wyjawionym przez jej świadka moralności,
który nie stawił się na posiedzeniu.
682
00:54:32,494 --> 00:54:36,331
Tak... cóż, nie mamy wyboru.
683
00:54:37,582 --> 00:54:42,087
Proszę odprowadzić więźniarkę do celi
na czas analizy naszej decyzji.
684
00:54:47,008 --> 00:54:49,928
Panna Crangle ma być zwolniona
za dwa tygodnie.
685
00:54:50,011 --> 00:54:54,516
Od razu przejmijmy opiekę nad dzieckiem,
żeby miała czas się otrząsnąć.
686
00:54:57,602 --> 00:54:59,437
Stella?
687
00:55:05,777 --> 00:55:07,028
Przepraszam.
688
00:55:07,112 --> 00:55:10,115
Spóźniłam się,
bo załatwiałam pilny telefon.
689
00:55:10,198 --> 00:55:16,037
To jest siostra Julienne,
położna Stelli i jej świadek moralności.
690
00:55:16,121 --> 00:55:19,958
Niepotrzebnie siostra jechała.
Podjęliśmy juz decyzję.
691
00:55:20,041 --> 00:55:22,377
Musimy kierować się dobrem dziecka.
692
00:55:22,460 --> 00:55:26,631
Jestem pewna, że dla dobra dziecka
trzeba spróbować pomóc pannie Crangle.
693
00:55:26,715 --> 00:55:29,885
Widzę, że nawiązała siostra
więź z osadzoną...
694
00:55:29,968 --> 00:55:35,807
W swej pracy musiałam często pomagać
w bolesnym rozdzieleniu matki i dziecka.
695
00:55:35,891 --> 00:55:40,103
Nie przemawia przeze mnie
niewiedza ani sentyment.
696
00:55:41,313 --> 00:55:44,733
Nigdy nie widziałam
kobiety tak zdeterminowanej,
697
00:55:44,816 --> 00:55:47,652
choć niewiele dostała od życia.
698
00:55:47,736 --> 00:55:53,074
Mamy niewiele miejsc w domu matki
i liczne bardziej ich godne kandydatki.
699
00:55:53,158 --> 00:55:58,997
Znalazłam dla niej miejsce
w Szpitalu Matki w Hackney.
700
00:55:59,080 --> 00:56:03,293
Nie jako pacjentki, ale sprzątaczki,
z wyżywieniem, zakwaterowaniem
701
00:56:03,418 --> 00:56:07,589
i znajdującym się na miejscu
żłobkiem dla jej dziecka.
702
00:56:08,590 --> 00:56:10,926
Wiedzą, że była karana?
703
00:56:11,009 --> 00:56:15,096
Owszem, ale znają mnie
i wierzą mojemu poręczeniu.
704
00:56:15,180 --> 00:56:21,019
Są gotowi przyjąć ją po zwolnieniu,
jeśli wyrazicie zgodę.
705
00:56:30,111 --> 00:56:31,738
Dzielna dziewczynka!
706
00:56:33,949 --> 00:56:37,786
- Już po wszystkim?
- Tak.
707
00:56:37,869 --> 00:56:41,289
Żadnego siadania!
Polecenie oddziałowej.
708
00:56:41,373 --> 00:56:44,125
A powiem ci, że to straszna herod-baba.
709
00:56:46,044 --> 00:56:48,129
Widziałeś się z Horringerem?
710
00:56:48,171 --> 00:56:51,007
Śpij jeszcze. Potem porozmawiamy.
711
00:56:51,716 --> 00:56:53,301
Teraz.
712
00:56:53,385 --> 00:56:57,764
Na narządach rodnych
jest tkanka bliznowata.
713
00:56:58,557 --> 00:57:02,519
Wygląda na to, że gruźlica
dotknęła nie tylko twych płuc.
714
00:57:05,981 --> 00:57:07,691
To pewne?
715
00:57:08,817 --> 00:57:11,153
Zrobi jeszcze biopsję tkanki.
716
00:57:11,194 --> 00:57:13,905
Ale to jedynie będzie potwierdzeniem.
717
00:57:13,989 --> 00:57:18,201
Wiem, że nie ma nadziei.
Nie musisz mi mówić.
718
00:57:22,330 --> 00:57:24,124
Przepraszam!
719
00:57:24,166 --> 00:57:26,251
Nie mów tak.
720
00:57:26,751 --> 00:57:29,754
Tyle marzeń się ziściło.
721
00:57:30,755 --> 00:57:32,841
Ale nie wszystkie.
722
00:57:49,024 --> 00:57:50,609
Nie oddam go!
723
00:57:50,692 --> 00:57:54,070
- Chodźmy, panno Crangle.
- Nie zbliżajcie się do mego dziecka!
724
00:57:55,155 --> 00:58:00,410
Masz szczęście, panno Crangle.
Siostra Julienne znalazła ci dom.
725
00:58:01,870 --> 00:58:04,748
Zostaniesz z Peterem.
726
00:58:15,217 --> 00:58:19,137
Przepraszamy, ale kupiliśmy bilety,
nim zmarł był wujek George...
727
00:58:19,221 --> 00:58:21,139
Dobre miejsca, na balkonie!
728
00:58:21,223 --> 00:58:24,726
Mamy żałobę w rodzinie,
możecie nam pomóc?
729
00:58:24,810 --> 00:58:27,979
- Mamy bilety do kina.
- Świetne miejsca.
730
00:58:28,063 --> 00:58:30,816
Przepraszam, że zatrzymuję, ale...
731
00:58:30,899 --> 00:58:32,150
Dobre miejsca na widowni.
732
00:58:32,234 --> 00:58:36,404
- To ja przepraszam. Można na słówko?
- Oczywiście.
733
00:58:49,501 --> 00:58:53,338
Nadzieja ma ogromną moc.
734
00:58:53,421 --> 00:58:58,176
Odżywia duszę,
choć może też ją dręczyć.
735
00:59:04,516 --> 00:59:09,020
Może się rozwiać
albo wskazać drogę.
736
00:59:09,855 --> 00:59:11,189
Tęskniłam za tobą.
737
00:59:11,273 --> 00:59:13,358
Ja za tobą też.
738
00:59:13,441 --> 00:59:16,945
Wszystkiego tego, i nie tylko,
nauczyłyśmy się w Poplar.
739
00:59:17,028 --> 00:59:21,992
Poznałyśmy, co to sprawiedliwość
i wyrozumiałość.
740
00:59:27,122 --> 00:59:28,665
I przyjaźń.
741
00:59:34,129 --> 00:59:39,885
I ile znaczy pomóc komuś
wyjść ze strefy mroku...
742
00:59:42,137 --> 00:59:44,097
...w strefę światła.
743
00:59:47,354 --> 00:59:50,729
"Droga siostro Julienne!
Peter i ja dzienkójemy z całego serca.
744
00:59:50,729 --> 00:59:54,695
Nie zawiodem cie i nigdy nie zapomnem.
Niech Bug błogosławi, Stella".
745
01:00:14,298 --> 01:00:17,298
Tłumaczenie: titi
746
01:00:17,299 --> 01:00:20,299
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
747
01:00:20,300 --> 01:00:23,300
www.facebook.com/ProHaven61661
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.