All language subtitles for Duration movie 00.33.05,858 (23.976 fps)

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German Download
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt-PT Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:22,356 --> 00:00:25,735 Przy wsparciu CNC, ta renowacja została przeprowadzona w 2015 roku z 2 00:00:25,860 --> 00:00:28,696 oryginalnego negatywu 35mm przez Eclair Grupy dla obrazu i L. E. Diapason dla dźwięku. 3 00:00:30,000 --> 00:00:56,700 (Brakujące tłumaczenie tekstu na język polski.) 4 00:02:06,126 --> 00:02:10,563 NOC I MGŁA 5 00:03:01,807 --> 00:03:04,014 Nawet spokojny krajobraz... 6 00:03:06,299 --> 00:03:09,837 nawet łąki w czasie żniw, z krukami krążącymi na niebie i z płonącymi trawami... 7 00:03:23,049 --> 00:03:26,359 nawet droga, po której przejeżdżają samochody, chłopi i zakochani... 8 00:03:26,385 --> 00:03:29,695 nawet wiejskie uzdrowisko, z kościelną wieżyczką i targowiskiem 9 00:03:29,722 --> 00:03:32,304 może prowadzić do obozu koncentracyjnego. 10 00:03:36,195 --> 00:03:38,334 Struthof, Oranienburg, Auschwitz, 11 00:03:38,564 --> 00:03:41,465 Neuengamme, Belsen, Ravensbruck, Dachau - 12 00:03:41,934 --> 00:03:44,425 wiele jest takich nazw na mapach i w przewodnikach. 13 00:03:45,738 --> 00:03:48,127 Krew wyschła, języki zaniemówiły. 14 00:03:48,341 --> 00:03:50,764 Teraz jedynym odwiedzającym baraki jest kamera filmowa. 15 00:03:50,977 --> 00:03:55,528 Dziwna trawa pokrywa dziś ścieżki, którymi kiedyś podążali więźniowie. 16 00:03:56,282 --> 00:03:58,625 Przez zasieki nie płynie już prąd. 17 00:03:58,851 --> 00:04:00,921 Nie słychać żadnych kroków poza naszymi własnymi. 18 00:04:08,261 --> 00:04:09,660 1933. 19 00:04:12,265 --> 00:04:13,823 Machina wkracza do akcji. 20 00:04:36,489 --> 00:04:38,810 Naród musi być w pełni zgodny. 21 00:04:44,330 --> 00:04:45,729 Żadnych skarg i kłótni. 22 00:04:46,699 --> 00:04:48,576 Naród bierze się do pracy. 23 00:04:50,069 --> 00:04:53,493 Obóz koncentracyjny buduje się w zwyczajny sposób, zupełnie jak hotel czy stadion: 24 00:04:53,539 --> 00:04:56,269 przy udziale biznesmenów, z wyliczeniami, przetargami, 25 00:04:56,342 --> 00:04:58,321 bez wątpienia łapówkami też. 26 00:04:58,811 --> 00:05:00,711 Nie ma sprecyzowanego stylu - wszystko jest kwestią wyobraźni: 27 00:05:01,647 --> 00:05:02,762 Styl alpejski. 28 00:05:03,816 --> 00:05:04,896 Styl garażowy. 29 00:05:05,885 --> 00:05:06,897 Styl japoński. 30 00:05:07,653 --> 00:05:08,938 Bezstylowy. 31 00:05:10,022 --> 00:05:15,005 Architekci w spokoju projektują bramy przeznaczone do przejścia tylko w jedną stronę. 32 00:05:15,962 --> 00:05:18,817 Tymczasem Berger, niemiecki robotnik, 33 00:05:19,165 --> 00:05:21,008 Stern, żydowski student z Amsterdamu, 34 00:05:22,168 --> 00:05:24,079 Szmulski, kupiec z Krakowa, 35 00:05:25,104 --> 00:05:28,039 oraz Annette, uczennica z Bordeaux, żyją jak gdyby nigdy nic, 36 00:05:28,074 --> 00:05:32,033 nie wiedząc o miejscu przygotowanym specjalnie dla nich, oddalonym o tysiące kilometrów. 37 00:05:34,547 --> 00:05:36,868 Pewnego dnia ich baraki są już gotowe. 38 00:05:36,916 --> 00:05:39,168 Brakuje tylko ich samych. 39 00:05:40,119 --> 00:05:41,381 Pochwyceni w Warszawie, 40 00:05:44,056 --> 00:05:45,899 deportowani z Łodzi, Pragi 41 00:05:45,958 --> 00:05:47,971 Brukseli, Aten, 42 00:05:48,127 --> 00:05:51,187 Zagrzebia, Odessy czy Rzymu, 43 00:05:56,168 --> 00:05:58,181 internowani w Pithiviers, 44 00:06:00,072 --> 00:06:01,903 złapani w Vel-d'Hiv, 45 00:06:04,343 --> 00:06:06,447 członkowie ruchu oporu spędzeni do Compiegne - 46 00:06:08,314 --> 00:06:12,785 masy, porwane z zaskoczenia, przez pomyłkę lub z przypadku 47 00:06:13,085 --> 00:06:15,224 rozpoczynają swoją podróż do obozów. 48 00:08:16,609 --> 00:08:18,383 Wagony zapieczętowane i zaryglowane. 49 00:08:18,778 --> 00:08:21,394 Setka ludzi wciśnięta do jednego wagonu. 50 00:08:21,447 --> 00:08:25,952 Nie ma dnia, nie ma nocy. Głód, pragienie, duszność, szaleństwo. 51 00:08:27,653 --> 00:08:30,008 Kartka z wiadomością spada na ziemię. Czy ktokolwiek ją znajdzie? 52 00:08:31,357 --> 00:08:33,234 Śmierć zbiera pierwsze żniwo. 53 00:08:35,428 --> 00:08:38,443 Drugie zbiera po przybyciu, w nocy i we mgle. 54 00:08:44,804 --> 00:08:47,500 Dziś, na te same tory świeci słońce. 55 00:08:48,174 --> 00:08:51,780 Powoli podążamy wzdłuż nich - ale czego właściwie szukamy? 56 00:08:52,878 --> 00:08:55,790 Śladów ciał upadających na ziemię w chwili otworzenia drzwi wagonów? 57 00:08:56,315 --> 00:09:00,035 Czy może tych ciągniętych do obozu nieopodal wieżyczek strażniczych, 58 00:09:00,219 --> 00:09:03,086 pomiędzy szczekającymi psami, w snopie świateł reflektorów, 59 00:09:03,189 --> 00:09:05,180 z widocznymi w oddali płomieniami krematorium, 60 00:09:05,391 --> 00:09:08,292 podczas jednej z tych nocnych scen, tak bliskich sercu nazisty. 61 00:09:27,580 --> 00:09:30,515 Pierwsze spojrzenie na obóz. To inna planeta. 62 00:09:35,588 --> 00:09:38,557 ŁAŹNIA i DEZYNFEKCJA 63 00:09:38,591 --> 00:09:40,263 Pod pretekstem troski o higienę, 64 00:09:40,359 --> 00:09:42,759 za jednym zamachem nagość pozbawia więźniów wszelkiej dumy. 65 00:09:43,496 --> 00:09:44,758 Ostrzyżeni. 66 00:09:45,531 --> 00:09:46,919 Wytatuowani. 67 00:09:47,733 --> 00:09:49,098 Ponumerowani. 68 00:09:50,102 --> 00:09:53,412 Wtłoczeni w jakąś niezrozumiałą hierarchię, 69 00:09:54,306 --> 00:09:56,285 ubrani w biało-niebieskie pasiaki, 70 00:09:56,509 --> 00:09:58,830 czasami zaklasyfikowani według dekretu, znanego pod nazwą "Nacht und Nebel -" 71 00:09:58,878 --> 00:10:00,379 "noc i mgła." 72 00:10:01,413 --> 00:10:05,258 Więźniowie polityczni, oznaczeni czerwonym trójkątem, spotykają oznaczonych zielonym trójkątem - 73 00:10:05,518 --> 00:10:08,749 pospolitych przestępców, wyższych stopniem. 74 00:10:09,655 --> 00:10:11,668 Na czele stoi kapo, 75 00:10:11,724 --> 00:10:14,136 prawie zawsze pospolity przestępca. 76 00:10:15,161 --> 00:10:18,176 Jeszcze wyżej: esesmani, nietykalni, do których trzeba się zwracać z odległości 3 metrów. 77 00:10:18,998 --> 00:10:21,501 Na samym szczycie: komendant, nadzorujący obozowe procedury. 78 00:10:21,534 --> 00:10:23,229 Udaje, że nic nie wie o obozie. 79 00:10:25,237 --> 00:10:27,148 Kto wie cokolwiek? 80 00:10:28,307 --> 00:10:30,810 Obozowa rzeczywistość, pogardzana przez tych, którzy ją stworzyli, 81 00:10:31,243 --> 00:10:33,529 niepojęta dla tych, którzy w niej przetrwali - 82 00:10:34,079 --> 00:10:37,321 jakie mamy szanse, by uchwycić prawdę? 83 00:10:40,553 --> 00:10:43,238 Drewniane baraki, gdzie ludzie spali trójkami na jednej pryczy, 84 00:10:43,889 --> 00:10:45,800 nory, w których się kryli 85 00:10:46,192 --> 00:10:48,069 i jedli w strachu przed odkryciem, 86 00:10:48,427 --> 00:10:50,531 w których nawet sen stanowił zagrożenie - 87 00:10:51,130 --> 00:10:54,748 żaden opis, żaden obraz nie potrafi oddać prawdziwego wymiaru: 88 00:10:55,100 --> 00:10:57,455 niekończącego się, nieprzerwanego strachu. 89 00:10:58,337 --> 00:11:01,750 Potrzebowalibyśmy słomianych materacy, pełniących jednocześnie rolę spiżarni i skrytki, 90 00:11:01,941 --> 00:11:05,468 zażarcie wydzieranych koców, słów potępienia i przekleństw, 91 00:11:05,644 --> 00:11:07,999 rozkazów, szeptanych z ust do ust, 92 00:11:08,214 --> 00:11:09,988 nagłego pojawiania się esesmanów, 93 00:11:10,049 --> 00:11:12,040 gorliwie przeprowadzających wyrywkową selekcję, płatających figle. 94 00:11:13,819 --> 00:11:17,095 W tych murowanych dormitoriach i udręczonych snach 95 00:11:17,690 --> 00:11:21,171 możemy pokazać jedynie zewnętrzną powłokę, namiastkę. 96 00:11:50,322 --> 00:11:51,914 A oto sceneria: 97 00:11:52,057 --> 00:11:56,209 budynki, które swobodnie można by uznać za stajnie, garaże czy pracownie. 98 00:11:56,328 --> 00:11:58,478 Jałowa ziemia, dziś leżąca odłogiem. 99 00:11:59,198 --> 00:12:01,302 Obojętne jesienne niebo. 100 00:12:02,468 --> 00:12:05,266 Pozostało nam jedynie wyobrazić sobie noc rozbrzmiewającą przenikliwym płaczem, 101 00:12:05,471 --> 00:12:07,974 wyszukiwanie wszy, szczęk zębów. 102 00:12:08,007 --> 00:12:09,565 Spróbujcie szybko zasnąć. 103 00:12:10,542 --> 00:12:11,861 Pobódka o świcie, potykacie się jeden o drugiego 104 00:12:11,944 --> 00:12:13,571 w poszukiwaniu przedmiotów ukradzionych w nocy. 105 00:12:13,646 --> 00:12:16,581 5:00 - niekończące się zbiórki na placu apelowym. 106 00:12:16,615 --> 00:12:18,822 Nocna śmierć ujawnia swoje rozmiary. 107 00:12:19,051 --> 00:12:20,848 Orkiestra grająca marsz z jakiejś operetki; 108 00:12:20,919 --> 00:12:22,693 więźniowie podążający do kamieniołomu lub fabryki. 109 00:12:27,726 --> 00:12:30,115 Pracują w śniegu, który szybko zamienia się w lodowate błoto. 110 00:12:34,667 --> 00:12:37,283 Pracują w sierpniowe upały, wyniszczeni przez pragnienie i dyzenterię. 111 00:12:46,879 --> 00:12:49,598 3 tysiące Hiszpanów zginęło budując te schody, 112 00:12:49,648 --> 00:12:51,900 prowadzące do kamieniołomu Mauthausen. 113 00:12:57,089 --> 00:12:58,784 Pracują w podziemnych fabrykach. 114 00:12:58,857 --> 00:13:02,065 Dzień w dzień ryją, zakopują, ukrywają, zabijają. 115 00:13:03,095 --> 00:13:06,155 Mają kobiece imiona: Dora, Laura. 116 00:13:07,366 --> 00:13:10,233 Ale ci dziwni, 26-cio kilogramowi robotnicy nie są godni zaufania. 117 00:13:12,938 --> 00:13:16,146 Esesmani obserwują ich i nadzorują. 118 00:13:17,242 --> 00:13:21,576 Grupują, kontrolują i przeszukują przed powrotem do obozu. 119 00:13:26,218 --> 00:13:29,153 Rustykalny drogowskaz każdego zaprowadzi do domu. 120 00:13:30,189 --> 00:13:32,987 Kapo musi jeszcze tylko zsumować ofiary dzisiejszego dnia. 121 00:13:36,820 --> 00:13:39,573 Więźniowie kolejny już raz zajmują się swoją nieustanną obsesją - 122 00:13:39,757 --> 00:13:41,327 jedzeniem. 123 00:13:41,392 --> 00:13:42,893 Zupa. 124 00:13:43,394 --> 00:13:45,305 Każda łyżka jest bezcenna. 125 00:13:45,896 --> 00:13:48,148 Jedna łyżka mniej - jeden dzień życia krócej. 126 00:13:51,068 --> 00:13:54,333 2 lub 3 papierosy wymienia się na talerz zupy. 127 00:13:54,371 --> 00:13:58,091 Wielu jest zbyt słabych, by bronić swoich racji przed złodziejami. 128 00:13:58,342 --> 00:14:01,721 Czekają, aż błoto i śnieg w końcu odbiorą im życie. 129 00:14:02,980 --> 00:14:06,598 Gdzieś upaść, byle gdzie, i umrzeć w samotności. 130 00:14:16,460 --> 00:14:18,701 Latryny i ich otoczenie. 131 00:14:19,964 --> 00:14:24,674 Szkielety z nabrzmiałymi brzuchami przychodzą tu 7, 8 razy w ciągu jednej nocy. 132 00:14:25,002 --> 00:14:26,845 Zupa okazała się być moczopędna. 133 00:14:27,271 --> 00:14:30,092 Biada temu, kto w świetle księżyca wpadnie na pijanego kapo. 134 00:14:31,008 --> 00:14:33,249 Więźniowe spoglądają na siebie w przerażeniu, 135 00:14:33,544 --> 00:14:35,580 poszukując dobrze znanych objawów: 136 00:14:35,813 --> 00:14:37,952 cieknąca krew oznacza rychłą śmierć. 137 00:14:38,582 --> 00:14:42,302 Czarny rynek - potajemne kupno, sprzedaż, mordowanie. 138 00:14:42,653 --> 00:14:46,191 Mogli spotkać przyjaciół, podzielić się nowinami i plotkami, 139 00:14:46,890 --> 00:14:49,176 zorganizować grupy oporu. 140 00:14:50,861 --> 00:14:54,501 Społeczność stopniowo przybiera formę, wyrzeźbioną przez terror i strach, 141 00:14:54,798 --> 00:14:58,029 lecz w mniejszym stopniu obłąkaną, niż rzeczywistość esesmańska i jej slogany: 142 00:14:58,068 --> 00:15:00,172 "Czystość to zdrowie." 143 00:15:01,305 --> 00:15:03,853 "Praca czyni wolnym." 144 00:15:04,675 --> 00:15:06,449 "Każdemu jego należność." 145 00:15:08,045 --> 00:15:12,197 "Wesz to śmierć." W takim razie co powiedzieć o oficerze SS? 146 00:15:12,216 --> 00:15:13,956 Każdy obóz ma swoje niespodzianki: 147 00:15:14,184 --> 00:15:16,095 Orkiestra symfoniczna. 148 00:15:17,054 --> 00:15:18,681 Zoo. 149 00:15:20,424 --> 00:15:23,484 Szklarnie, w których Himmler uprawiał rzadkie okazy roślin. 150 00:15:25,262 --> 00:15:27,036 Dąb Goethego w Buchenwaldzie. 151 00:15:27,097 --> 00:15:30,225 Dookoła zbudowali obóz, ale dąb pozostawili nietknięty. 152 00:15:30,267 --> 00:15:33,577 Sierociniec, tymczasowy, ale wiecznie przepełniony. 153 00:15:35,339 --> 00:15:37,216 Barak dla inwalidów. 154 00:15:40,277 --> 00:15:44,122 Przez cały ten czas świat prawdziwy, świat przeszłości, 155 00:15:44,148 --> 00:15:47,413 ze swoimi spokojnymi pejzażami zdawał się być tak odległy. 156 00:15:48,819 --> 00:15:51,208 Ale dla więźnia był już tylko iluzją. 157 00:15:51,955 --> 00:15:54,685 Jego światem było to zamknięte, samowystarczalne uniwersum, 158 00:15:54,958 --> 00:15:56,858 osaczone wieżyczkami strażniczymi, 159 00:15:56,960 --> 00:15:59,064 z których żołnierze obserwowali, 160 00:15:59,296 --> 00:16:01,002 mierzyli z broni, 161 00:16:01,231 --> 00:16:04,052 i okazjonalnie, z nudów, zabijali wieźniów. 162 00:16:15,646 --> 00:16:18,968 Wszystko jest pretekstem do szyderstwa, karania 163 00:16:18,982 --> 00:16:20,483 i upokarzania. 164 00:16:21,051 --> 00:16:22,746 Odczytywanie listy obecności mogło ciągnąć się godzinami. 165 00:16:28,959 --> 00:16:30,995 Niestarannie uporządkowane posłanie oznaczało 20 uderzeń pałką. 166 00:16:32,996 --> 00:16:36,033 Nie zwracaj uwagi na siebie. Nie wznoś modlitw do bogów. 167 00:16:36,867 --> 00:16:39,176 Mają swoje szubienice, swoje święte przybytki. 168 00:16:39,803 --> 00:16:41,794 To podwórze to Blok 11, odizolowany od otoczenia, 169 00:16:42,005 --> 00:16:43,700 specjalnie zaarażowany do przeprowadzania egzekucji. 170 00:16:45,175 --> 00:16:47,257 Ściany miały chronić przed rykoszetami. 171 00:16:48,312 --> 00:16:50,928 Hartheim, skąd odjeżdżały pociągi z zaciemnionymi szybami, 172 00:16:51,148 --> 00:16:53,127 wiozące pasażerów, których nikt już nie zobaczy. 173 00:16:54,351 --> 00:16:58,549 "Czarne transporty" wyjeżdżające nocą, o których wszelki słuch zaginął. 174 00:17:08,098 --> 00:17:10,202 Lecz człowiek jest elastyczny. 175 00:17:10,434 --> 00:17:12,447 Chociaż ciało jest wyeksploatowane, umysł funkcjonuje dalej. 176 00:17:12,569 --> 00:17:14,400 Ręce owinięte bandażami pracują - 177 00:17:14,471 --> 00:17:18,146 robią łyżki, lalki, które później ukrywają. 178 00:17:18,175 --> 00:17:19,767 Potwory. 179 00:17:22,179 --> 00:17:23,669 Pudełka. 180 00:17:26,283 --> 00:17:28,638 Zdobywają się na pisanie, sporządzanie notatek. 181 00:17:30,287 --> 00:17:32,494 Zachowują jasność umysłu, marzenia wciąż żyją. 182 00:17:32,589 --> 00:17:34,216 "Langusta po baskijsku." 183 00:17:34,291 --> 00:17:36,304 Zwracają swe myśli ku bogu. 184 00:17:38,228 --> 00:17:40,025 Nawet tworzą organizacje polityczne, 185 00:17:40,264 --> 00:17:43,392 stawiają czoła przestępcom, by nie zaburzali obozowej rutyny. 186 00:17:47,438 --> 00:17:49,474 Opiekują się przyjaciółmi, którzy podupadli na zdrowiu. 187 00:17:50,541 --> 00:17:53,669 Dzielą się z nimi jedzeniem, pomagają sobie wzajemnie. 188 00:17:58,949 --> 00:18:00,610 W ostateczności, z udręczonym sercem, 189 00:18:00,684 --> 00:18:03,744 przychodzi im umrzeć w obozowym szpitalu. 190 00:18:05,322 --> 00:18:07,813 Budynek stwarza iluzję prawdziwego szpitala, 191 00:18:08,292 --> 00:18:10,135 daje nadzieję na znalezienie prawdziwego łóżka, 192 00:18:10,661 --> 00:18:13,459 ale śmierć może nastąpić po ukuciu strzykawki. 193 00:18:17,434 --> 00:18:20,915 Leki pozostają w sferze pobożnch życzeń. Ubrania to zwyczajny papier. 194 00:18:20,971 --> 00:18:24,350 Ta sama maść jest używana do leczenia każej dolegliwości i choroby. 195 00:18:26,577 --> 00:18:29,819 Zdarza się, że głodujący zjadają własną odzież. 196 00:18:33,517 --> 00:18:35,417 W końcu każdy więzień wygląda następująco - 197 00:18:35,619 --> 00:18:38,656 ciało w nieokreślonym wieku, martwe, z szeroko otwartymi oczami. 198 00:18:42,626 --> 00:18:44,674 To jest blok operacyjny. 199 00:18:45,028 --> 00:18:47,519 Przez chwilę może wam się wydawać, że jesteście w prawdziwej klinice. 200 00:18:53,303 --> 00:18:54,975 Doktor SS. 201 00:18:57,341 --> 00:18:59,377 Przerażająca pielęgniarka. 202 00:19:03,347 --> 00:19:05,747 Ale co kryje się za fasadą? 203 00:19:06,083 --> 00:19:08,335 Bezsensowne operacje, amputacje, 204 00:19:08,385 --> 00:19:10,910 eksperymentalne okaleczenia. 205 00:19:14,625 --> 00:19:17,560 Kapo, zupełnie jak esesmańscy chirurdzy, próbują swoich sił. 206 00:19:27,337 --> 00:19:31,114 Wielkie koncerny farmaceutyczne przysyłają do obozów próbki toksyn 207 00:19:32,209 --> 00:19:34,700 lub też kupują zestawy więźniów do przeprowadzenia testów na miejscu. 208 00:19:35,712 --> 00:19:37,896 Kilka z tych królików doświadczalnych przetrwało - 209 00:19:38,916 --> 00:19:40,395 wykastrowanych, 210 00:19:44,021 --> 00:19:45,795 poparzonych fosforem. 211 00:19:50,027 --> 00:19:52,860 Ciała niektórych zostały naznaczone na całe życie, 212 00:19:53,830 --> 00:19:55,730 pomimo, iż uda im się wrócić do domu. 213 00:19:58,468 --> 00:20:02,552 Administracja fotografuje więźniów zaraz po ich przybyciu. 214 00:20:11,415 --> 00:20:15,203 Nazwiska także zostają zanotowane, nazwiska pochodzące z 22-óch krajów. 215 00:20:15,385 --> 00:20:18,149 Wypełniają setki ksiąg rejestrowych, tysiące pików dokumentów. 216 00:20:18,188 --> 00:20:20,190 Na czerwono skreślono nazwiska zmarłych. 217 00:20:21,558 --> 00:20:25,073 Więźniowie sporządzają te obłąkańcze i nigdy wystarczająco dokładne księgi 218 00:20:25,262 --> 00:20:27,514 pod czujnym okiem esesmanów lub uprzywilejowanych kapo. 219 00:20:27,664 --> 00:20:30,360 Ci natomiast są hersztami, obozową elitą. 220 00:20:38,241 --> 00:20:41,108 Kapo ma swój własny pokój, w którym może gromadzić zapasy 221 00:20:41,311 --> 00:20:43,347 i wieczorami gościć młode wybranki. 222 00:20:53,223 --> 00:20:55,214 Nieopodal stoi willa komendanta, 223 00:20:55,258 --> 00:20:59,308 w której jego żona dokłada wszelkich starań, by wieść godne życie rodzinne, 224 00:20:59,329 --> 00:21:01,980 zupełnie jak w każdym miasteczku garnizonowym. 225 00:21:03,433 --> 00:21:05,572 Choć może jest już tym nieco znużona - 226 00:21:05,802 --> 00:21:07,906 wojna jakoś nie chce się skończyć. 227 00:21:10,107 --> 00:21:12,462 Na szczęście kapo mają swój burdel. 228 00:21:13,176 --> 00:21:16,600 A w nim lepiej odżywione kobiety, lecz, jak każde inne, skazane na śmierć. 229 00:21:16,780 --> 00:21:20,398 Czasami wypadnie zza okna kawałek skórki od chleba dla towarzyszy z zewnątrz. 230 00:21:21,718 --> 00:21:25,154 Zatem SS starało się stworzyć wrażenie prawdziwego miasta, 231 00:21:25,355 --> 00:21:28,188 ze szpitalem, dzielnicą uciech, dzielnicą mieszkaniową, 232 00:21:28,291 --> 00:21:30,395 oraz, tak, zgadza się, nawet więzieniem. 233 00:21:39,736 --> 00:21:42,296 Nie sposób opisać co działo się w tych celach. 234 00:21:44,041 --> 00:21:46,976 W klatkach skonstruowanych specjalnie tak, by nie można było w nich ani stać, ani leżeć 235 00:21:47,177 --> 00:21:50,783 mężczyźni i kobiety są metodycznie torturowani aż do nadejścia śmierci. 236 00:21:57,688 --> 00:22:00,509 Przewody wentylacyjne nie były dźwiękoszczelne. 237 00:22:04,660 --> 00:22:06,048 1942. 238 00:22:12,935 --> 00:22:15,074 Wizyta Himmlera. 239 00:22:15,972 --> 00:22:18,076 "Musimy niszczyć, ale produktywnie." 240 00:22:19,108 --> 00:22:21,121 Pozostawiając kwestie produktywności swoim ekspertom, 241 00:22:21,177 --> 00:22:22,917 Himmler koncentruje się na destrukcji. 242 00:22:32,455 --> 00:22:33,922 Studiują plany. 243 00:22:36,626 --> 00:22:37,911 Modele. 244 00:22:38,928 --> 00:22:42,512 Urzeczywistniają je. Więźniowie własnoręcznie pomagają w pracy. 245 00:22:45,768 --> 00:22:49,727 Z zewnątrz krematorium wygląda jak obrazek z pocztówki. 246 00:22:50,506 --> 00:22:53,953 Dziś turyści robią sobie przed nim zdjęcia. 247 00:22:54,977 --> 00:22:57,434 Deportacje ogarniają całą Europę. 248 00:23:03,052 --> 00:23:05,668 Składy kolejowe gubią się, zatrzymują, potem znowu ruszają, 249 00:23:05,888 --> 00:23:08,504 zostają zbombardowane, w końcu docierają na miejsce. 250 00:23:12,528 --> 00:23:14,985 Niektórych śmierć już dopadła. 251 00:23:18,968 --> 00:23:20,742 Dla reszty nadejdzie niedługo. 252 00:23:21,037 --> 00:23:24,382 Ci po lewej będą pracować, podczas gdy ci po prawej... 253 00:23:25,508 --> 00:23:28,375 Te zdjęcia zostały zrobione na chwilę przed eksterminacją. 254 00:23:48,531 --> 00:23:50,635 Zabijanie gołymi rękoma zabiera czas. 255 00:23:50,733 --> 00:23:52,678 Zamówiono beczki z Cyklonem B. 256 00:23:54,016 --> 00:23:56,985 Komora gazowa niczym nie różni się od zwykłego baraku. 257 00:23:59,088 --> 00:24:02,694 Wnętrze, wyglądające jak łaźnia, powitało nowo przybyłych. 258 00:24:18,741 --> 00:24:20,515 Zamknięto drzwi. 259 00:24:23,712 --> 00:24:25,452 Postawiono straż. 260 00:24:35,391 --> 00:24:38,406 Jedyny ślad - musicie o tym wiedzieć - 261 00:24:38,827 --> 00:24:41,318 pozostawiły paznokcie drapięce sufit. 262 00:24:42,364 --> 00:24:44,548 Nawet żelbeton da się zarysować. 263 00:25:08,357 --> 00:25:11,360 Gdy krematoria okazały się za mało wydajne, utworzono stosy. 264 00:25:34,416 --> 00:25:37,647 A przecież piece mogą poradzić sobie z tysiącami ciał dziennie. 265 00:26:32,107 --> 00:26:33,734 Nic się nie zmarnuje. 266 00:26:34,710 --> 00:26:36,780 Oto wojenne rezerwy nazistów. 267 00:26:37,713 --> 00:26:39,795 Oto ich magazyny. 268 00:26:49,324 --> 00:26:51,235 Nic tylko kobiece włosy. 269 00:27:22,024 --> 00:27:25,334 W cenie 15-stu fenigów za kilogram, używane do wyrobu ubrań. 270 00:27:35,504 --> 00:27:37,244 Z kości... 271 00:27:47,583 --> 00:27:49,972 nawozy... przynajmniej próbowali. 272 00:27:51,019 --> 00:27:54,147 Z ciał... Słowa nic tu nie dadzą. 273 00:28:05,968 --> 00:28:09,347 Z ciał robili mydło. 274 00:28:12,241 --> 00:28:13,868 Co się tyczy skór... 275 00:28:23,952 --> 00:28:25,453 1945. 276 00:28:25,621 --> 00:28:27,760 Obozów coraz więcej, są przepełnione. 277 00:28:28,023 --> 00:28:30,992 Stutysięczne miasta, zaludnione do granic możliwości. 278 00:28:31,593 --> 00:28:34,699 Przemysł ciężki żywo interesuje się tą nieskończenie odnawialną siłą roboczą. 279 00:28:34,997 --> 00:28:37,648 Fabryki mają swoje własne obozy, niezależne od SS. 280 00:28:37,866 --> 00:28:40,073 Steyer, Krupp, Henkel, 281 00:28:40,435 --> 00:28:44,872 I. G. Farben, Siemens, Hermann Goering rekrutują w nich swoich pracowników. 282 00:28:45,974 --> 00:28:47,544 Naziści mogą wygrać wojnę. 283 00:28:47,609 --> 00:28:49,588 Te nowe miasta stanowią część ich ekonomii. 284 00:28:49,745 --> 00:28:51,519 Ale przegrywają wojnę. 285 00:28:51,947 --> 00:28:55,485 Dla krematorium nie ma już węgla, dla więźniów nie ma już chleba. 286 00:28:55,684 --> 00:28:57,788 Ulice obozów usłane są trupami. 287 00:28:57,986 --> 00:28:59,476 Tyfus. 288 00:29:00,422 --> 00:29:02,606 Kiedy alianci otwierają bramy... 289 00:29:35,324 --> 00:29:37,064 Wszystkie bramy... 290 00:30:15,530 --> 00:30:17,543 więźniowie patrzą bez zrozumienia. 291 00:30:18,633 --> 00:30:21,670 Czy zostali wyzwoleni? Czy poznają jeszcze normalną codzienność? 292 00:30:27,676 --> 00:30:29,985 "Nie ponoszę odpowiedzialności," mówi Kapo. 293 00:30:34,182 --> 00:30:36,571 "Nie ponoszę odpowiedzialności," mówi oficer. 294 00:30:38,854 --> 00:30:41,209 "Nie ponoszę odpowiedzialności." 295 00:30:44,393 --> 00:30:46,406 W takim razie kto jest odpowiedzialny? 296 00:31:09,951 --> 00:31:13,125 Podczas gdy przemawiam do was, ruiny i chłodna woda stawów 297 00:31:13,321 --> 00:31:15,232 przykrywa doliny masowych grobów, 298 00:31:16,024 --> 00:31:19,130 woda lodowata i mulista, mroczna, jak nasza pamięć. 299 00:31:21,663 --> 00:31:23,608 Wojna drzemie sobie spokojnie, 300 00:31:24,199 --> 00:31:26,781 ale jedno oko ma zawsze otwarte. 301 00:31:33,942 --> 00:31:37,662 Trawa znów zdobi tereny zbiórek przy barakach. 302 00:31:39,281 --> 00:31:42,148 Opuszczona przestrzeń, wciąż przepełniona grozą. 303 00:31:53,795 --> 00:31:55,831 Krematoria już nie pracują. 304 00:31:56,064 --> 00:31:58,248 Nazistowska przebiegłość dziś jest tylko żartem. 305 00:31:59,167 --> 00:32:02,261 9 milionów umarłych nawiedza te okolice. 306 00:32:09,311 --> 00:32:11,518 Kto spośród nas czuwa na tej dziwacznej wieży strażniczej 307 00:32:11,646 --> 00:32:14,160 by ostrzec przed przybyciem przyszłych katów? 308 00:32:15,383 --> 00:32:17,886 Czy ich twarze aż tak bardzo różnią się od naszych własnych? 309 00:32:18,787 --> 00:32:21,711 Gdzieś pośród nas szczęśliwym kapo udało się przeżyć, 310 00:32:21,923 --> 00:32:25,051 oficerów i donosicieli przywrócono na stanowiska. 311 00:32:25,760 --> 00:32:29,173 Są też tacy, którzy nie mogą uwierzyć, lub uwierzyli tylko na krótką chwilę. 312 00:32:30,198 --> 00:32:32,849 Szczerze przyglądaliśmy się tym ruinom, 313 00:32:33,268 --> 00:32:36,886 zupełnie, jakby były starym potworem, pogrzebanym na zawsze pod zwałami gruzu. 314 00:32:37,405 --> 00:32:40,841 Jak tylko przywołujemy obrazy z przeszłości, wciąż żywimy złudną nadzieję, 315 00:32:40,942 --> 00:32:44,048 na to, że raz na zawsze wyzbyliśmy się plagi obozów. 316 00:32:44,412 --> 00:32:48,712 Udajemy, że zdarzyło się to tylko raz, w określonym miejscu i czasie. 317 00:32:49,251 --> 00:32:51,640 Jesteśmy ślepi na to, co nas otacza - 318 00:32:52,387 --> 00:32:55,481 jesteśmy głusi na odwieczny krzyk człowieczeństwa. 319 00:32:57,900 --> 00:33:00,000 Napisy wykonał, i przypisem opatrzył MATSUNAGA, tłumaczenie w oparciu o tekst angielski i ze słuchu. 320 00:33:03,466 --> 00:33:05,858 Korekta i dopasowanie napisów do filmu: Unflappable 27774

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.