All language subtitles for Rapl.S01E09.Amok.1080p.WEBRip.H264-BB

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:25,167 --> 00:00:28,483 Nic mnie to nie obchodzi, szanowna pani nauczycielko. 2 00:00:28,568 --> 00:00:30,975 Wypadek na łodzi był z winy uczniów? 3 00:00:31,060 --> 00:00:35,049 A co robili w nocy na jeziorze? Gdy mieli być już w łóżkach? 4 00:00:35,134 --> 00:00:38,227 Nic pani nie odpowie? My nie zapłacimy grosza! 5 00:00:38,312 --> 00:00:41,236 To pani miała pilnować gnojów! 6 00:00:41,330 --> 00:00:42,918 Tato! 7 00:00:45,578 --> 00:00:48,027 Chłopaki wygrały tę łódkę w karty. 8 00:00:48,112 --> 00:00:50,015 To znaczy rejs. 9 00:00:50,323 --> 00:00:51,987 I wzięli nas z sobą. 10 00:00:52,464 --> 00:00:55,898 Ale gdy dobiliśmy do brzegu, kapitan zgłosił, że to kradzież. 11 00:00:55,983 --> 00:00:57,849 Po prostu ich oszukał. 12 00:00:58,521 --> 00:01:01,182 - Serio. - Nagadałeś jej, mam nadzieję? 13 00:01:01,267 --> 00:01:03,623 Musimy zapłacić 8 tysięcy. 14 00:01:05,201 --> 00:01:08,907 Gdy byłaś mała, byliśmy na wczasach w tej zatoce po prawej. 15 00:01:09,421 --> 00:01:13,440 - Ściśnięci we trójkę w moim jamniku. - W czym? 16 00:01:13,525 --> 00:01:17,697 W najmniejszym namiocie na świecie. Który przeciekał. 17 00:01:18,236 --> 00:01:20,653 Miałaś może rok i nie chodziłaś. 18 00:01:20,738 --> 00:01:23,431 W nocy była burza i mama się bała. 19 00:01:24,007 --> 00:01:27,150 Przytuliliśmy się, a ty spałaś pomiędzy nami. 20 00:01:27,606 --> 00:01:29,827 Szkoda, że tego nie pamiętam. 21 00:01:30,752 --> 00:01:32,512 Ja bym wolała zapomnieć. 22 00:01:32,825 --> 00:01:34,795 Złapałam zapalenie płuc. 23 00:01:34,908 --> 00:01:36,732 Namiot bardzo przeciekał. 24 00:01:36,817 --> 00:01:40,478 Był ponoć brudny; wyprałaś go, ale nie zaimpregnowałaś. 25 00:01:40,566 --> 00:01:43,854 Jakim cudem wy dwoje mieliście dziecko? 26 00:01:44,288 --> 00:01:46,493 Jesteście tacy różni. 27 00:01:53,944 --> 00:01:57,933 Obyś tylko nie miała dziecka z tamtym, bo… 28 00:01:58,724 --> 00:02:00,287 No co? 29 00:02:01,797 --> 00:02:05,873 - Jeszcze tydzień. Wytrzymamy. - Cześć. 30 00:02:06,240 --> 00:02:07,661 Cześć. 31 00:02:08,486 --> 00:02:10,125 Masz kogoś? 32 00:02:10,265 --> 00:02:12,302 Młoda, nie świruj! 33 00:02:12,387 --> 00:02:14,673 - Zaczekaj, tato. - No? 34 00:02:14,789 --> 00:02:17,756 - Ta szkoła w Anglii… - Coś z nią nie tak? 35 00:02:17,841 --> 00:02:20,408 Ustaliliśmy z Johaną, że to idiotyzm. 36 00:02:20,655 --> 00:02:22,845 To jeszcze wciąż moja córka. 37 00:02:29,773 --> 00:02:31,173 Czego chcesz? 38 00:02:31,594 --> 00:02:34,363 Może dorzucić się do córeczki? 39 00:02:34,503 --> 00:02:38,337 Pomysł z internatem w Stafford był, rozumiem, twój? 40 00:02:38,621 --> 00:02:42,472 - To dla niej wielka szansa. - Dla niej? - Tak. 41 00:02:42,580 --> 00:02:45,740 A nie dla ciebie, żeby na rok się jej pozbyć? 42 00:02:45,825 --> 00:02:48,828 - Nigdzie nie pojedzie, kumasz? - Niby dlaczego? 43 00:02:48,913 --> 00:02:51,209 Bo nie chce i bo ja tak mówię. 44 00:02:51,398 --> 00:02:52,798 Już za nią zapłaciłem. 45 00:02:52,971 --> 00:02:56,231 Odzyskasz należność przez jakiegoś Ukraińca. 46 00:02:56,316 --> 00:02:59,822 - Między nami kwita, nie rozkazuj mi. - Kwita? 47 00:02:59,907 --> 00:03:01,312 Kuneš! 48 00:03:01,426 --> 00:03:06,252 Šoupal, już zapomniałeś, co ci mówiłem? Co to było? 49 00:03:06,337 --> 00:03:08,448 Co mówiłem? Powtórz! 50 00:03:08,533 --> 00:03:10,420 Dobrze, nigdzie nie pojedzie! 51 00:03:10,536 --> 00:03:12,368 Wybacz na moment. 52 00:03:13,215 --> 00:03:14,615 Kuneš. 53 00:03:18,017 --> 00:03:20,418 Dobra, już jadę. 54 00:03:23,003 --> 00:03:26,601 ::PROJECT HAVEN:: ::PREZENTUJE:: 55 00:04:07,747 --> 00:04:12,190 FURIA 56 00:04:12,511 --> 00:04:16,836 odcinek 9. Amok 57 00:04:16,941 --> 00:04:20,303 tłumaczenie: titi® 58 00:04:32,359 --> 00:04:35,616 Okradli trzy domki w okolicy w tym miesiącu. 59 00:04:36,016 --> 00:04:38,789 Możliwie, że ten też chcieli. 60 00:04:52,366 --> 00:04:54,513 Oddalone miejsce. 61 00:04:56,013 --> 00:04:57,884 Idealne dla złodzieja. 62 00:04:58,199 --> 00:05:02,728 Nie przyszło im do głowy, że ktoś tu będzie. 63 00:05:03,469 --> 00:05:06,299 - I co? - Co „co”? 64 00:05:06,384 --> 00:05:10,552 Przede wszystkim nie właź w tę kałużę, bo zniszczysz dowody. 65 00:05:10,637 --> 00:05:11,918 Ty, no fakt. 66 00:05:12,243 --> 00:05:15,045 Mamy tak: rozgrzebany barłóg, 67 00:05:16,558 --> 00:05:18,970 damskie i męskie łachy… 68 00:05:19,388 --> 00:05:23,360 Jeśli kolo nie był transwestytą, to wyraźnie brakuje jednego gościa. 69 00:05:25,105 --> 00:05:29,145 Na miejscu złodzieja nie wybrałbym chaty służącej do dymania. A ty? 70 00:05:29,230 --> 00:05:30,814 Nie. 71 00:05:30,918 --> 00:05:32,210 I co, doktorze? 72 00:05:32,683 --> 00:05:34,647 Niezły bajzel, co? 73 00:05:35,424 --> 00:05:37,612 Powinien pan wziąć sobie urlop. 74 00:05:37,820 --> 00:05:40,507 - Może przestaliby mordować. - I vice versa. 75 00:05:40,639 --> 00:05:42,916 - Co pan o tym powie? - Cóż… 76 00:05:43,365 --> 00:05:45,872 Prócz rozwalonej czaszki 77 00:05:45,957 --> 00:05:49,108 zaliczył przedtem konkretny wpierdol. 78 00:05:49,270 --> 00:05:53,450 Poza tym tradycyjnie: reszta po sekcji. 79 00:05:55,149 --> 00:05:57,790 Sekcja. To jakaś pańska mantra. 80 00:05:58,663 --> 00:06:01,452 - Kto go znalazł? - Ktoś z innego domku. 81 00:06:01,559 --> 00:06:04,668 Drzwi były otwarte, więc wziął to za włamanie. 82 00:06:10,377 --> 00:06:12,278 Ma tu 6500. 83 00:06:12,704 --> 00:06:15,181 Złodzieje rozumem nie grzeszyli. 84 00:06:16,172 --> 00:06:18,096 Urząd celny. 85 00:06:18,802 --> 00:06:20,603 To dobry adres. 86 00:06:33,207 --> 00:06:38,063 Nie… miałam taki piękny sen. 87 00:06:41,868 --> 00:06:44,714 Cześć, robaczku. 88 00:06:46,391 --> 00:06:47,796 Ależ ona jest słodka. 89 00:06:50,395 --> 00:06:52,368 Muszę lecieć do pracy. 90 00:07:15,181 --> 00:07:16,733 Cicho bądź. 91 00:07:24,543 --> 00:07:26,359 Słucham, policja Jáchymow. 92 00:07:28,560 --> 00:07:30,609 Chwileczkę. 93 00:07:32,652 --> 00:07:35,755 Słucham. Tak, śledczy Lupínek. 94 00:07:35,991 --> 00:07:37,391 Tak, oczywiście. 95 00:07:41,650 --> 00:07:44,720 Powiem swemu szefowi i zaraz oddzwonię. 96 00:07:48,025 --> 00:07:51,301 Tak. Dziękuję, do widzenia. 97 00:07:52,588 --> 00:07:53,988 O co chodzi? 98 00:07:54,503 --> 00:07:59,415 Policja w Klingenthal znalazła babkę, lunatyczkę czy coś. 99 00:07:59,500 --> 00:08:01,118 Biegała nago po lesie. 100 00:08:01,203 --> 00:08:04,639 - Czemu dzwonią z tym do nas? - Bo mówi po czesku. 101 00:08:08,004 --> 00:08:11,314 To może mieć związek. Jedź po nią. 102 00:08:11,399 --> 00:08:12,750 Związek z czym? 103 00:08:12,935 --> 00:08:14,409 Z tym porannym zabójstwem. 104 00:08:14,825 --> 00:08:17,942 Zatłukli faceta w domkach w Rotavie. 105 00:08:18,033 --> 00:08:21,288 Rudawska masakra piłą mechaniczną, stary. 106 00:08:21,373 --> 00:08:22,953 Kuneš już nad tym pracuje. 107 00:08:23,038 --> 00:08:26,195 - Sam Kuneš? - Nie, z Máchą. 108 00:08:27,543 --> 00:08:29,901 A mnie już w ogóle skreśliliście? 109 00:08:29,986 --> 00:08:31,662 Spójrz do lustra. 110 00:08:32,051 --> 00:08:36,173 Jesteś niewyspany przez te zupki, kupki i odciąganie mleka. 111 00:08:36,258 --> 00:08:39,416 - Super. - Wiemy, przez co przechodzisz. 112 00:08:40,854 --> 00:08:42,607 Wszyscy to znamy. 113 00:08:43,589 --> 00:08:45,458 Oprócz Máchy. 114 00:08:47,501 --> 00:08:49,650 Gówno pan wie, szefie. 115 00:09:06,186 --> 00:09:10,277 Kuneš, to, że urodziła mi się córka, nie znaczy, że nie istnieję. 116 00:09:10,480 --> 00:09:12,711 - Skończyłeś? - Tak. 117 00:09:26,341 --> 00:09:29,790 Pepíčku, co ci mam powiedzieć? Przecież go znasz. 118 00:09:30,120 --> 00:09:33,386 Tak być nie może. Nie będę pracował z tym ciulem. 119 00:09:33,471 --> 00:09:34,677 Ja… 120 00:09:35,586 --> 00:09:36,986 Czego pan chce? 121 00:09:37,111 --> 00:09:39,203 Jestem zajęty, nie widać? 122 00:09:39,288 --> 00:09:41,432 Major Kuneš z kryminalnej. 123 00:09:42,066 --> 00:09:44,356 Wpadnij później, Michal. 124 00:09:46,426 --> 00:09:48,566 Porucznik Štajdl, słucham? 125 00:09:48,751 --> 00:09:51,388 - Pisane po czesku czy po niemiecku? - Słucham? 126 00:09:51,473 --> 00:09:54,810 - Štajdl. Po czesku czy niemiecku? - Nazwisko? Po czesku. 127 00:09:54,895 --> 00:09:57,983 Zdeněk Hruška. Miał tu stały meldunek. 128 00:09:58,068 --> 00:10:01,541 Jeśli chodzi o jego alimenty, to proszę się ustawić w kolejce. 129 00:10:01,626 --> 00:10:04,865 - Od dwóch dni nie chodzi do pracy. - Nawet wiem dlaczego. 130 00:10:05,747 --> 00:10:07,732 Ponieważ nie żyje. 131 00:10:07,817 --> 00:10:10,727 Dokładniej: zamordowano go. To on? 132 00:10:12,867 --> 00:10:14,267 Rany boskie. 133 00:10:15,245 --> 00:10:18,844 Kpiliśmy z chłopakami, że kiedyś go te baby wykończą. 134 00:10:19,037 --> 00:10:21,803 Potrzebny mi jego prawdziwy adres. 135 00:10:23,720 --> 00:10:25,120 Co pan mówił? 136 00:10:25,413 --> 00:10:29,027 Że potrzebny mi jego prawdziwy adres. 137 00:10:30,204 --> 00:10:33,134 - Oczywiście. - Kontaktuje pan? 138 00:10:33,352 --> 00:10:36,699 Tak. Sekundkę, zaraz sprawdzę. 139 00:13:19,114 --> 00:13:21,767 Powie mi pani, co się stało? 140 00:13:32,377 --> 00:13:36,571 Ma pani „Miluše” na obrączce. To pani prawdziwe imię? 141 00:13:43,108 --> 00:13:45,123 Zawiozę panią do lekarza, 142 00:13:45,350 --> 00:13:49,740 ale przedtem musimy wpaść do nas i uzupełnić papiery. 143 00:13:57,414 --> 00:13:58,814 Boże… 144 00:13:59,346 --> 00:14:01,011 Wszystko w porządku? 145 00:14:04,403 --> 00:14:06,144 Przepraszam. 146 00:14:06,229 --> 00:14:09,825 Nic się nie stało. Nie róbmy cyrku dla gawiedzi. 147 00:14:09,910 --> 00:14:11,947 - Cześć, Robin. - Cześć. 148 00:14:12,032 --> 00:14:14,907 Jestem cały, mogę was gdzieś podrzucić. 149 00:14:14,992 --> 00:14:16,902 Dzięki. Proszę pani! 150 00:14:21,564 --> 00:14:23,765 Potem ci to wyjaśnię. 151 00:14:32,514 --> 00:14:34,688 W raporcie z sekcji czytamy: 152 00:14:34,773 --> 00:14:38,363 złamanie podstawy czaszki i jej liczne wgniecenia, 153 00:14:38,448 --> 00:14:42,600 poważne uszkodzenie mózgu i inne śmiertelne urazy, 154 00:14:42,685 --> 00:14:46,882 spowodowane przed podłużny, cienki i bardzo twardy przedmiot. 155 00:14:50,142 --> 00:14:53,199 Na narzędziu zbrodni trzy różne odciski. 156 00:14:53,413 --> 00:14:57,757 Jedne należą do ofiary, pozostałych nie mamy w rejestrze. 157 00:14:58,620 --> 00:15:00,153 Poza tym mamy portfel 158 00:15:00,550 --> 00:15:03,701 z sześcioma tysiącami koron i tym symbolem. 159 00:15:03,786 --> 00:15:08,031 - Ktoś odczyta tę rozsypaną herbatę? - Tu jest napisane: wół. 160 00:15:08,352 --> 00:15:09,752 Mácha… 161 00:15:09,877 --> 00:15:14,744 Chodzi mi o znak wołu. Hruška jest z 1973, to jego znak. 162 00:15:14,829 --> 00:15:16,373 Dzięki, Kuro. 163 00:15:16,518 --> 00:15:20,441 A pozostałe ślady jeszcze są analizowane. 164 00:15:20,529 --> 00:15:23,735 Znaleźliśmy też rozlany alkohol, 165 00:15:23,820 --> 00:15:26,809 butelkę po szampanie i po wódce. 166 00:15:27,101 --> 00:15:29,661 - Biały niedźwiedź. - Co? 167 00:15:29,912 --> 00:15:33,096 Szampan z wódką to Biały niedźwiedź, tak się ten drink nazywa. 168 00:15:33,181 --> 00:15:37,009 - Żadna ci po nim nie odmówi. - Dobrze wiedzieć, jak to robisz. 169 00:15:37,094 --> 00:15:38,884 Co masz jeszcze? 170 00:15:38,969 --> 00:15:44,034 Na pościeli ślady spermy, damskie ciuchy… 171 00:15:44,119 --> 00:15:47,035 Znalazłem u niego w Warach 200 koła w zamrażarce. 172 00:15:47,120 --> 00:15:50,671 I masę rachunków, głównie za elektroniczne bajery. 173 00:15:50,756 --> 00:15:54,190 Jeśli nie dostał właśnie spadku, to musiał być w coś zamieszany. 174 00:15:54,275 --> 00:15:59,056 - Proszę. Wody? - Tropów macie całkiem sporo. 175 00:15:59,141 --> 00:16:01,289 Do jutra czekam na wyniki. 176 00:16:01,374 --> 00:16:04,995 Mácha, ty się już nie wygłupiaj; to nie będzie prosta sprawa. 177 00:16:05,080 --> 00:16:09,742 Kuneš, zajmiesz się tym z Lupínkiem, jeśli urwie się z macierzyńskiego. 178 00:16:09,827 --> 00:16:11,295 Mácha! 179 00:16:11,767 --> 00:16:14,030 Slepičková… 180 00:16:14,989 --> 00:16:16,850 Tak że rozkaz brzmi…? 181 00:16:17,156 --> 00:16:22,252 Pierwszy rozkaz: przynieś mi 10 deka szynki i dwie bułki. 182 00:16:22,337 --> 00:16:23,631 Zaczniemy? 183 00:16:23,716 --> 00:16:24,954 Takie rozkazy lubię! 184 00:16:25,039 --> 00:16:28,974 Chryste! Do cholery. Pomóżcie któryś! 185 00:16:31,888 --> 00:16:34,958 Wcześniej nie kontaktowała. Zobaczyła to zdjęcie i upadła. 186 00:16:35,043 --> 00:16:37,362 - Kto to, jak się nazywa? - Chyba Miluše. 187 00:16:37,447 --> 00:16:38,876 Ale mi odpowiedź! 188 00:16:38,961 --> 00:16:42,914 - To nic takiego, tylko zemdlała. - Wezwij karetkę. Lupínek! 189 00:16:45,710 --> 00:16:48,069 Dla mnie to raczej jasne. 190 00:16:48,526 --> 00:16:51,113 Obok zwłok znaleźliśmy damskie ubrania. 191 00:16:52,225 --> 00:16:56,467 A 5 km od miejsca zbrodni Lupínek odebrał kobietę, 192 00:16:56,552 --> 00:16:58,550 nagą i przerażoną. 193 00:16:58,821 --> 00:17:01,872 Zemdlała, widząc zdjęcie ofiary. 194 00:17:01,957 --> 00:17:06,373 Jako bonus – jest na filmiku, który znalazłem w mieszkaniu Hruški. 195 00:17:07,300 --> 00:17:09,404 Myśli pan, że jest sprawczynią? 196 00:17:09,489 --> 00:17:13,089 Nie miałaby siły zrobić takiej demolki. 197 00:17:13,182 --> 00:17:17,402 Ladislav Drozda, jej mąż. Miał już problemy przez bójki. 198 00:17:18,611 --> 00:17:20,820 Na co czekacie? Do roboty! 199 00:17:22,432 --> 00:17:24,177 „Na co czekacie? Do roboty!” 200 00:17:24,269 --> 00:17:25,679 Robin? 201 00:17:25,764 --> 00:17:28,767 - Miałeś mi coś wyjaśnić. - Niby co? 202 00:17:28,852 --> 00:17:31,898 Co to miało być? Wozisz obce baby naszym autem? 203 00:17:32,029 --> 00:17:33,631 Odbiło ci chyba! 204 00:17:33,716 --> 00:17:36,817 Była naga pod tą bluzą, widziałam! 205 00:17:36,902 --> 00:17:38,350 Nie teraz! 206 00:17:38,435 --> 00:17:42,642 - Jeszcze przez nią miałeś stłuczkę! - Ja?! Przez nią? 207 00:17:55,209 --> 00:17:57,628 Ta kobieta przeżyła jakiś horror. 208 00:17:57,771 --> 00:18:01,006 W środku nocy biegała nago po lesie. 209 00:18:01,526 --> 00:18:05,373 Zazdrość to straszna diagnoza, niezależnie od płci. 210 00:18:15,184 --> 00:18:18,109 - Uspokój się, Láďo. - Wypierdalaj! 211 00:18:27,756 --> 00:18:29,586 Zostawcie mnie, kurwa! 212 00:18:29,858 --> 00:18:31,922 Coś mi mówi, że to dobry adres. 213 00:18:33,764 --> 00:18:35,839 Potrzebne posiłki! 214 00:18:43,155 --> 00:18:44,997 A telewizor, Láďo? 215 00:18:45,296 --> 00:18:49,942 Telewizor, kurwa, dobry pomysł! 216 00:19:10,250 --> 00:19:11,988 Pan Ladislav Drozda? 217 00:19:14,331 --> 00:19:16,531 Będzie pan grzeczny, prawda? 218 00:19:22,222 --> 00:19:24,854 Pójdziemy, dziadku. 219 00:19:25,645 --> 00:19:27,480 Wypierdalaj! 220 00:19:40,285 --> 00:19:43,491 - Teraz już serio pójdziemy, co? - No. 221 00:19:43,576 --> 00:19:45,929 - To chodźmy. - Celnie! 222 00:20:09,607 --> 00:20:13,367 Powinien dostać dychę tylko za to, z czego gotuje. 223 00:20:50,924 --> 00:20:52,704 Nie mogę pana wpuścić. 224 00:20:52,976 --> 00:20:56,607 Ma pan zgłoszone zupełnie inne auto. 225 00:21:02,709 --> 00:21:04,277 Panie Musil, co się stało? 226 00:21:04,362 --> 00:21:09,396 Chcą to tu wyładować, a mają zgłoszone zupełnie inne auto! 227 00:21:09,481 --> 00:21:10,797 Pan pokaże. 228 00:21:11,119 --> 00:21:12,519 O tu! 229 00:21:13,276 --> 00:21:15,942 Jedyny nieporządek jest w pańskich dokumentach. 230 00:21:16,027 --> 00:21:18,427 - Jak to? - Ma dobrze, patrz pan. 231 00:21:18,747 --> 00:21:20,596 No w sumie… 232 00:21:25,511 --> 00:21:27,107 Jedź! 233 00:21:48,772 --> 00:21:51,333 Co tam masz, na litość boską? Oddaj! 234 00:21:51,642 --> 00:21:53,042 Oddaj! 235 00:22:04,335 --> 00:22:06,278 Wytrzeźwiał pan? 236 00:22:07,661 --> 00:22:09,970 Wie pan, czemu się tu znalazł? 237 00:22:10,771 --> 00:22:12,810 Przestawiłem komuś facjatę? 238 00:22:13,739 --> 00:22:15,584 To pan poznaje? 239 00:22:18,078 --> 00:22:19,893 To mojej żony. 240 00:22:21,437 --> 00:22:24,882 - Gdzie ona jest?! - Hej. Jedna napaść chyba wystarczy? 241 00:22:24,967 --> 00:22:28,634 Spokojnie, Mácha. Napijmy się kawy i pogadajmy. 242 00:22:29,629 --> 00:22:32,539 - Słodzi pan? - Co? - Nic. 243 00:22:32,624 --> 00:22:34,237 Won z łapami! 244 00:22:37,789 --> 00:22:42,741 Slepičková, jedź na wysypisko, znaleziono tam zwłoki. 245 00:22:42,826 --> 00:22:44,586 Ja później dojadę. 246 00:22:44,671 --> 00:22:48,151 Wysypisko przy tej pogodzie? Sama rozkosz. 247 00:22:48,362 --> 00:22:51,681 Weź z magazynu pelerynę i też jedź. 248 00:22:51,766 --> 00:22:53,319 Z Kurą. 249 00:22:53,723 --> 00:22:55,308 Dokładnie to obejrzałem. 250 00:22:55,393 --> 00:22:58,901 W domku jest sporo jego odcisków, również ten na pogrzebaczu. 251 00:22:58,986 --> 00:23:02,066 Krew na jego ubraniu odpowiada grupie krwi ofiary. 252 00:23:02,151 --> 00:23:03,622 Trochę to za proste. 253 00:23:03,738 --> 00:23:09,219 Za bardzo się z nim pieści. Z takim gościem trzeba ostro. 254 00:23:09,304 --> 00:23:13,391 Jasne. Może książką wytłuczesz z niego prawdę? 255 00:23:15,281 --> 00:23:18,676 Nie jesteśmy w teatrze! Zasuwaj! 256 00:23:24,801 --> 00:23:27,495 - Ja prowadzę! - Tajest! 257 00:23:28,533 --> 00:23:30,227 Ależ z ciebie twardziel! 258 00:23:56,620 --> 00:23:58,837 Cukrzycy pan raczej nie ma. 259 00:24:01,307 --> 00:24:04,405 Na początek: co pan robił przedwczoraj wieczorem? 260 00:24:09,829 --> 00:24:12,419 Pewnie, mamy czas. 261 00:24:14,503 --> 00:24:16,647 Mogę o coś pana zapytać? 262 00:24:18,546 --> 00:24:21,099 Zdradziła pana kiedyś żona? 263 00:24:22,430 --> 00:24:25,643 - Nie czuje się pan jak w teatrze? - Lupen! 264 00:24:26,116 --> 00:24:27,351 Tak. 265 00:24:28,919 --> 00:24:30,906 I co pan wtedy robił? 266 00:24:33,143 --> 00:24:34,957 Przeważnie chlałem. 267 00:24:36,243 --> 00:24:37,643 Ja też. 268 00:24:41,041 --> 00:24:45,159 Pamięta pan, co robił tego wieczora, nim się pan tak upił? 269 00:24:49,928 --> 00:24:51,861 Wieczór zaczął się zwyczajnie. 270 00:24:52,712 --> 00:24:56,350 Miluše pojechała na gimnastykę, jak co środę, 271 00:24:56,664 --> 00:24:59,307 i z początku nic się nie działo. 272 00:25:04,333 --> 00:25:07,258 - Jadę na gimnastykę. - Dobrze. Pa. 273 00:25:10,737 --> 00:25:14,445 - Też bym się „pogimnastykował”. - Zamknij gębę. 274 00:25:14,714 --> 00:25:17,035 Sami dowcipnisie. 275 00:25:17,344 --> 00:25:19,367 Tylko Pepík Rozmaska się wkurzał, 276 00:25:19,945 --> 00:25:22,181 że przegrał w mariasza. 277 00:25:22,266 --> 00:25:25,658 Wywaliłem go z knajpy, bo się awanturował. 278 00:25:25,743 --> 00:25:29,630 Graj! Nie umiesz liczyć atutów, baranie? 279 00:25:29,915 --> 00:25:31,363 Mówię ci, graj! 280 00:25:31,448 --> 00:25:33,348 Jak ci tym w łeb zapalę… 281 00:25:33,437 --> 00:25:36,247 Wypad, Rozmaska! Nikogo bić nie będziesz. 282 00:25:36,664 --> 00:25:39,599 - Puszczaj mnie! - Do domu! 283 00:25:40,086 --> 00:25:41,486 A potem? 284 00:25:41,801 --> 00:25:46,194 Potem? Poszedłem podolewać do kufli 285 00:25:46,279 --> 00:25:48,040 i wtedy dostałem SMS-a. 286 00:25:52,316 --> 00:25:53,716 Anonimowego. 287 00:25:54,400 --> 00:25:56,467 Wyglądał wiarygodnie. 288 00:25:57,336 --> 00:25:58,619 Że Miluše… 289 00:25:58,704 --> 00:26:02,014 - Dziwka! - …że jest gdzieś z jakimś chłopem. 290 00:26:02,161 --> 00:26:04,109 Zacząłem więc chlać. 291 00:26:04,295 --> 00:26:05,980 Ale to nie pomogło. 292 00:26:08,319 --> 00:26:10,488 Musiałem to załatwić. 293 00:26:13,973 --> 00:26:15,289 A to szmata! 294 00:26:15,374 --> 00:26:17,917 Przyjechał pan, wdarł się do domku… 295 00:26:20,106 --> 00:26:22,886 Pojechałem do tego domku. 296 00:26:37,440 --> 00:26:39,441 Nakryłem ich w trakcie… 297 00:26:40,721 --> 00:26:42,437 wiecie czego. 298 00:26:51,288 --> 00:26:53,638 Spoko, stary, nie świruj. 299 00:26:53,733 --> 00:26:57,961 Wszystko ci wyjaśnię, dobra? 300 00:27:01,957 --> 00:27:03,595 Uderzył go pan? 301 00:27:03,979 --> 00:27:05,456 No, uderzyłem… 302 00:27:12,096 --> 00:27:16,202 Złapał pogrzebacz i rzucił się z nim na mnie. Zasłoniłem się i… 303 00:27:16,544 --> 00:27:18,909 wyłączyłem mu światło. 304 00:27:25,638 --> 00:27:28,348 Następnym razem się lowelas zastanowi. 305 00:27:28,596 --> 00:27:32,310 Byłby to pierwszy na świecie zastanawiający się trup. 306 00:27:32,395 --> 00:27:35,308 - Facet nie żyje. - Że jak? 307 00:27:35,700 --> 00:27:37,641 Jaja se robicie? 308 00:27:37,835 --> 00:27:39,327 To bzdura, chłopaki! 309 00:27:39,412 --> 00:27:42,731 Przykro mi, trochę mocniej go pan potraktował. 310 00:27:42,816 --> 00:27:44,744 Odpowie pan za zabójstwo. 311 00:27:44,829 --> 00:27:46,631 Nikogo nie zabiłem! 312 00:27:46,715 --> 00:27:50,797 Spuściłem mu łomot, owszem, ale zawsze wiem, kiedy skończyć. 313 00:27:53,265 --> 00:27:55,897 Nie, to niemożliwe. 314 00:28:03,367 --> 00:28:04,774 Pies mi to przyniósł. 315 00:28:04,968 --> 00:28:09,185 Schowałem, żebyście nie powiedzieli, że mi odbiło. 316 00:28:09,270 --> 00:28:13,764 Zgłosił pan znalezienie zwłok. A to jest stopa. 317 00:28:14,136 --> 00:28:15,911 A to co, za mało? 318 00:28:15,996 --> 00:28:18,899 - Prowadzi pan ewidencję? - Proszę. 319 00:28:20,698 --> 00:28:24,065 Ale szpitale tu nic nie zrzucają. 320 00:28:24,150 --> 00:28:26,003 To wysypisko organiczne. 321 00:28:26,215 --> 00:28:28,675 A to jest odpad organiczny. 322 00:28:28,760 --> 00:28:31,103 - Mówi pan, że nie zrzucają? - Nie. 323 00:28:31,231 --> 00:28:33,313 Pokaże nam pan to miejsce? 324 00:28:33,680 --> 00:28:35,255 Wie pan, co to jest? 325 00:28:36,923 --> 00:28:38,323 Pogrzebacz. 326 00:28:38,742 --> 00:28:40,142 Narzędzie zbrodni. 327 00:28:40,267 --> 00:28:42,031 Z pańskimi odciskami. 328 00:28:42,116 --> 00:28:44,773 Mówiłem: rzucił się na mnie, zasłoniłem się… 329 00:28:44,858 --> 00:28:47,353 Proszę podwinąć lewy rękaw. 330 00:28:50,324 --> 00:28:52,601 Zrobimy sobie przerwę. 331 00:28:54,594 --> 00:28:56,582 Co robicie z moją żoną? 332 00:28:57,531 --> 00:28:58,948 Jest w szpitalu. 333 00:28:59,503 --> 00:29:04,612 - Zaraz, ale jej nawet nie tknąłem! - Tego nie mówimy. Jest w szoku. 334 00:29:05,382 --> 00:29:07,561 Przekaże jej pan coś? 335 00:29:08,037 --> 00:29:09,714 Że jej wybaczyłem. 336 00:29:16,625 --> 00:29:20,305 Czemu pan przerwał przesłuchanie? Już go pan miał! 337 00:29:20,390 --> 00:29:23,447 No właśnie. Przyznałby się do nie swojej zbrodni. 338 00:29:23,532 --> 00:29:25,205 Nie rozumiem pana. 339 00:29:25,499 --> 00:29:28,611 - Może pójdzie pan do lekarza? - Tam właśnie idziemy. 340 00:29:28,696 --> 00:29:30,607 Chodź, wariatkowo czeka. 341 00:29:47,457 --> 00:29:51,519 Zawału przez ciebie dostanę! Wpadasz jak do własnego biura. 342 00:29:51,622 --> 00:29:52,879 Co tu robisz? 343 00:29:53,018 --> 00:29:56,508 Przyszedłem do Lupínka. Taka mała stłuczka. 344 00:29:57,128 --> 00:29:59,966 Myślałem, że to dawno zamknięta sprawa. 345 00:30:01,544 --> 00:30:06,047 - Czyta się jak dobry kryminał. - Ale to się stało naprawdę, wiesz? 346 00:30:06,445 --> 00:30:09,371 Wybacz, czasem gadam straszne bzdury. 347 00:30:10,094 --> 00:30:13,693 Niezła była, co nie? W sensie, że policjantka. 348 00:30:13,778 --> 00:30:18,276 Zostaw, to przeszłość. Powiedz raczej, co było z Lupínkiem? 349 00:30:18,361 --> 00:30:21,574 Drobiazg. Parę wgnieceń i tyle. 350 00:30:21,673 --> 00:30:23,200 To co, urwiesz się? 351 00:30:23,285 --> 00:30:26,058 - A o co chodzi? - Zobaczysz. 352 00:30:31,727 --> 00:30:33,305 Znalazłeś coś? 353 00:30:33,933 --> 00:30:37,784 Brud i smród. Tylko chemia. 354 00:30:38,790 --> 00:30:41,506 - To na pewno było tu? - Co? 355 00:30:41,591 --> 00:30:44,575 - Czy to było tu? - Tak. 356 00:30:44,660 --> 00:30:47,546 Albo… gdzieś. 357 00:30:48,398 --> 00:30:50,383 Dzwonię do Rohana. 358 00:30:58,847 --> 00:31:02,272 Co w tym dziwnego? W końcu to wysypisko. 359 00:31:02,407 --> 00:31:05,548 Ale formalnie organiczne. 360 00:31:05,633 --> 00:31:08,530 Na zgniłe ziemniaki i trawę z ogródków, 361 00:31:08,615 --> 00:31:11,963 ale wygląda to, jakby połowa Niemiec zwoziła tu śmieci. 362 00:31:12,048 --> 00:31:13,480 Slepičková, do cholery, 363 00:31:13,565 --> 00:31:18,484 jeśli nie znalazłaś tam masowego grobu, przekażemy to dalej. 364 00:31:18,569 --> 00:31:22,246 Nie musimy pomagać celnikom, mamy chyba dość pracy. 365 00:31:23,377 --> 00:31:24,740 Szlag by to… 366 00:31:28,709 --> 00:31:30,153 No wiecie…! 367 00:31:31,688 --> 00:31:35,478 Oby się te zwłoki nie znalazły, bo właśnie ich odwołałem. 368 00:31:35,563 --> 00:31:38,564 Dziś już nie tak łatwo wywozić śmieci z Niemiec. 369 00:31:38,937 --> 00:31:40,949 Czemu nie? 370 00:31:41,034 --> 00:31:44,996 Nie mówię, że się nie da, ale to nie takie proste jak w latach 90. 371 00:31:45,081 --> 00:31:49,108 Kumpel mi mówił, jak było na granicy zaraz po rewolucji. 372 00:31:49,193 --> 00:31:53,371 Szło się do celnika i mówiło: „Dzień dobry, chcę coś przemycić”. 373 00:31:53,506 --> 00:31:54,906 „Tak? A co?” 374 00:31:55,127 --> 00:31:56,527 „Papierosy”. 375 00:31:56,678 --> 00:31:58,078 „Ile?” 376 00:31:58,326 --> 00:31:59,891 „Cały TIR”. 377 00:32:00,207 --> 00:32:02,020 „Należy się milion”. 378 00:32:02,463 --> 00:32:03,863 I sprawa była załatwiona! 379 00:32:06,909 --> 00:32:09,694 - Dokąd jedziemy? - Donikąd. 380 00:32:10,608 --> 00:32:12,166 Jesteśmy na miejscu. 381 00:32:14,751 --> 00:32:17,753 Pamiętasz nasze plany za dzieciaka? 382 00:32:17,850 --> 00:32:21,392 - Twoje się spełniły. Fajnie masz. - Jakie konkretnie? 383 00:32:21,477 --> 00:32:26,486 - Od małego chciałeś być gliniarzem. - Tak? Nie pamiętam. 384 00:32:29,592 --> 00:32:30,931 A ty kim chciałeś być? 385 00:32:31,016 --> 00:32:35,161 Złodziejem! Zawsze chciałem okraść bank, żeby móc kupować, co chcę. 386 00:32:35,246 --> 00:32:38,465 - Dzięki bogu nie spełniło się. - Trochę jednak tak. 387 00:32:38,550 --> 00:32:41,179 - Ruchy, staruszku! - Cicho bądź. 388 00:32:43,964 --> 00:32:47,406 Wiedziałem, że masz świra. 389 00:32:47,681 --> 00:32:51,527 Lodówka, telewizor, kanapa, WC… 390 00:32:51,946 --> 00:32:55,638 ale tu na taką ambonę w życiu nie dostaniesz zezwolenia. 391 00:32:55,723 --> 00:32:57,169 Tak sądzisz? 392 00:32:57,254 --> 00:33:00,260 Jak okiem sięgnąć, wszystko moje. 393 00:33:00,345 --> 00:33:02,667 Mamy tu 300 hektarów, braciszku. 394 00:33:02,901 --> 00:33:05,001 Obeszło się bez napadu na bank. 395 00:33:19,739 --> 00:33:22,325 Jakim cudem przekonałeś ordynatora? 396 00:33:22,612 --> 00:33:23,946 Nie przekonałem. 397 00:33:24,031 --> 00:33:26,055 Zdecydowanie się sprzeciwił. 398 00:33:26,532 --> 00:33:29,903 Nie ma mowy o przesłuchaniu; ty go przekonaj. 399 00:33:31,268 --> 00:33:33,564 Jesteś takim samym świrem jak Drozda. 400 00:33:34,212 --> 00:33:36,412 KLINIKA PSYCHIATRYCZNA 401 00:33:37,165 --> 00:33:40,071 W tym stadium trzeba dbać o to, 402 00:33:40,156 --> 00:33:44,546 żeby u pacjentki nie rozwinął się zespół stresu pourazowego. 403 00:33:44,848 --> 00:33:49,202 Inaczej post-traumatic stress disorder. 404 00:33:49,747 --> 00:33:51,861 Według ostatnich badań, 405 00:33:51,946 --> 00:33:56,952 pewne okresy mają w terapii większe znaczenie niż inne. 406 00:34:20,206 --> 00:34:23,470 Wie pan, że jej mąż jest podejrzany o zabójstwo? 407 00:34:23,555 --> 00:34:24,764 Być może niesłusznie. 408 00:34:24,849 --> 00:34:27,188 Oby też u was nie wylądował. 409 00:34:27,540 --> 00:34:28,940 No tak. 410 00:34:29,073 --> 00:34:31,724 W naszej branży wszystko się może stać. 411 00:34:32,149 --> 00:34:36,406 Okazało się też, że objawy depresji spowodowanej traumą 412 00:34:36,491 --> 00:34:38,638 z czasem często zanikają. 413 00:34:38,723 --> 00:34:44,231 Ale inne symptomy PTSD nie słabły nawet po wielu latach. 414 00:34:45,075 --> 00:34:49,740 Obecnie pacjentka jest apatyczna, niezainteresowana otoczeniem. 415 00:34:49,928 --> 00:34:52,652 Presja mogłaby ją zestresować. 416 00:34:53,229 --> 00:34:56,695 Szczególnie nieprofesjonalnie przeprowadzona rozmowa. 417 00:35:11,802 --> 00:35:16,322 Pół roku spędziłem na odwyku, więc wiem, jak się pani czuje. 418 00:35:18,560 --> 00:35:21,907 Nic pani nie musi mówić. Proszę tylko słuchać. 419 00:35:23,635 --> 00:35:27,706 Podejrzewamy, że pani mąż zabił w afekcie pani kochanka. 420 00:35:28,396 --> 00:35:33,650 Wszystko go obciąża – dowody, ślady, brak alibi. 421 00:35:34,152 --> 00:35:37,880 Tylko ja uważam, że to mógł zrobić ktoś inny. 422 00:35:39,553 --> 00:35:43,629 Z uwagi na pani stan nie wolno mi pani przesłuchiwać, 423 00:35:43,714 --> 00:35:47,351 ale tylko pani pomoc może mi dać punkt zaczepienia. 424 00:35:47,571 --> 00:35:51,606 Mam pani przekazać pozdrowienia. I że się na panią nie gniewa. 425 00:35:54,993 --> 00:35:57,236 Jestem taką idiotką… 426 00:36:00,812 --> 00:36:02,407 Zabił go? 427 00:36:03,674 --> 00:36:06,651 - Tak. - Na pani oczach? - Nie. 428 00:36:06,980 --> 00:36:08,741 Uciekłam do lasu. 429 00:36:09,400 --> 00:36:13,887 Gdy wróciłam, zobaczyłam przez okno trupa i… 430 00:36:14,677 --> 00:36:16,238 strasznie dużo krwi. 431 00:36:16,323 --> 00:36:20,007 - Weszła pani do środka? - Nie. Policjant po mnie przyjechał. 432 00:36:21,693 --> 00:36:24,919 - Widziała go pani? - Nie. Oślepił mnie latarką. 433 00:36:25,004 --> 00:36:29,523 Uciekłam do lasu, spanikowałam. Byłam naga, byłam… 434 00:36:33,976 --> 00:36:36,292 To na pewno był policjant? 435 00:36:36,379 --> 00:36:38,819 Tak, jestem pewna. 436 00:36:38,943 --> 00:36:43,351 Często w PTSD występuje wiele czynników, 437 00:36:43,436 --> 00:36:45,657 mogących wywołać niepokój, 438 00:36:45,895 --> 00:36:51,361 przy jednoczesnym braku namacalnych wspomnień. 439 00:36:52,669 --> 00:36:56,918 Wie pan, że ludzki mózg jest mniej zbadany, niż kosmos? 440 00:36:57,807 --> 00:36:59,616 Słucham? 441 00:37:00,388 --> 00:37:03,623 Pan pozwoli ze mną, coś panu pokażę. 442 00:37:05,769 --> 00:37:10,701 Czasem teoretyzowanie nie ma sensu. Pacjentka może milczeć tygodniami. 443 00:37:10,784 --> 00:37:14,880 Doktorze, co z naszą córką? Pielęgniarka mi nie powie. 444 00:37:15,444 --> 00:37:19,165 Niestety utrzymują się tendencje samobójcze. 445 00:37:19,265 --> 00:37:22,335 Wczoraj znów próbowała podciąć sobie żyły. 446 00:37:22,492 --> 00:37:25,621 Za chwilę do pana przyjdę. 447 00:37:30,168 --> 00:37:34,190 To wszystko moja wina. Wszystko! 448 00:37:34,275 --> 00:37:38,151 Kolega Kuneš nieprofesjonalnie przeprowadza rozmowę. 449 00:37:38,236 --> 00:37:39,896 Ale chyba zaczęła mówić. 450 00:37:40,992 --> 00:37:44,452 Jestem taka zmęczona. Niech mi pan da spokój. 451 00:37:47,560 --> 00:37:50,563 Niczego nie zgłoszę, ale natychmiast proszę wyjść! 452 00:38:02,494 --> 00:38:04,292 A ten co tu robi? 453 00:38:06,074 --> 00:38:09,727 - Co? - Nic, już mi odwala. 454 00:38:17,990 --> 00:38:20,812 I jak, coś znaleźliście? 455 00:38:21,636 --> 00:38:22,996 Masę rzeczy. 456 00:38:23,081 --> 00:38:24,650 Do wyboru, do koloru. 457 00:38:25,254 --> 00:38:31,229 Farby, żywice, rozcieńczalniki, smołę, plastiki, nawozy… 458 00:38:31,386 --> 00:38:33,534 tylko trupa nie ma. 459 00:38:35,281 --> 00:38:37,341 Masz, Kuro, pozamiatane. 460 00:38:37,601 --> 00:38:42,719 Rohan mówił wyraźnie, żeby to olać, a ty wezwałaś armię techników. 461 00:38:42,804 --> 00:38:45,812 Przecież to mógł być głupi przypadek. 462 00:38:45,897 --> 00:38:48,549 W tym bajzlu są odpady szpitalne. 463 00:38:48,634 --> 00:38:52,462 Moim zdaniem ta noga nie należała do żadnego trupa, 464 00:38:52,888 --> 00:38:55,401 tylko amputowano ją… amputantowi. 465 00:38:55,486 --> 00:39:00,806 Tyle, że bajzel jest nie tylko na wysypisku, ale i w ewidencji. 466 00:39:00,891 --> 00:39:04,187 - Ktoś nieźle na tym zarabia. - Tak? Kto? 467 00:39:04,272 --> 00:39:06,840 Aha, chodzi ci o tego dziadka? 468 00:39:07,758 --> 00:39:12,073 Ty, to może być jego noga! Trochę kuleje, sam widziałem. 469 00:39:12,538 --> 00:39:14,364 Mamy coś! 470 00:39:16,520 --> 00:39:17,941 Cud miód! 471 00:39:18,788 --> 00:39:20,772 Szukajcie dalej. 472 00:39:21,609 --> 00:39:24,292 Kura, a ty dokąd?! 473 00:39:36,104 --> 00:39:38,340 Dzień dobry, Jáchymov, kryminalny. 474 00:39:38,425 --> 00:39:41,061 Muszę pomówić z kimś z celników. 475 00:39:41,334 --> 00:39:43,156 Proszę za mną. 476 00:39:50,097 --> 00:39:53,018 Czułem, że coś jeszcze wyjdzie. 477 00:39:53,475 --> 00:39:55,506 Że z tym Hrušką będą kłopoty. 478 00:39:55,891 --> 00:39:59,140 Chodzi mi o wysypisko. Hruška nie ma z tym związku. 479 00:40:00,094 --> 00:40:01,999 Niestety, najwyraźniej ma. 480 00:40:02,928 --> 00:40:06,795 Proszę. To on sprawdzał wszystkie te ciężarówki. 481 00:40:06,880 --> 00:40:08,936 Miał pieczątkę. Cholera! 482 00:40:09,100 --> 00:40:12,907 Fakt, że znaleźliśmy u niego sporo gotówki i rachunków. 483 00:40:12,992 --> 00:40:16,320 Zauważyłem, że ostatnio żył dość rozrzutnie. 484 00:40:17,178 --> 00:40:19,394 Wciąż kupował coś nowego. 485 00:40:19,538 --> 00:40:21,459 Drogie telefony, nawet motor… 486 00:40:23,534 --> 00:40:25,511 a wszystko spadnie na mnie. 487 00:40:25,788 --> 00:40:28,698 Odpowiadam za niego jako przełożony. 488 00:40:30,429 --> 00:40:32,871 Za mało mam jeszcze zmartwień. 489 00:40:33,319 --> 00:40:37,880 Córka w szpitalu, lekarze rozkładają ręce… 490 00:40:39,359 --> 00:40:41,959 a teraz jeszcze ten durny Hruška. 491 00:42:21,329 --> 00:42:24,809 Zawsze tu siadał, gdy miał ciężki dzień. 492 00:42:25,586 --> 00:42:27,546 Miałeś ciężki dzień? 493 00:42:30,000 --> 00:42:33,263 Jak rozróżnić lekki od ciężkiego? 494 00:42:34,000 --> 00:42:36,100 Czy ktoś to wie? 495 00:42:41,489 --> 00:42:43,814 Lupínek coś podejrzewa. 496 00:42:45,918 --> 00:42:49,067 Będzie niezła jazda, jeśli to wyjdzie. 497 00:42:49,665 --> 00:42:52,731 Musimy przestać, póki możemy. 498 00:42:55,149 --> 00:42:56,580 Chcesz? 499 00:42:59,525 --> 00:43:03,638 Chcę. Ale to niemożliwe. 500 00:43:07,990 --> 00:43:10,985 - Twoja córka… - Johana. 501 00:43:11,707 --> 00:43:13,674 Chciałabym się z nią zobaczyć. 502 00:43:16,099 --> 00:43:19,336 No. Ja też. 503 00:43:20,347 --> 00:43:23,906 Ostatni raz ją widziałem, gdy przydzwoniła statkiem. 504 00:43:24,151 --> 00:43:27,585 - Co?! - Nic, tak tylko świruję. 505 00:43:33,290 --> 00:43:35,139 Nie mogę mieć dzieci. 506 00:43:39,200 --> 00:43:40,829 No i? 507 00:43:42,212 --> 00:43:46,039 - Po prostu nie musisz się obawiać. - Rozumiem. 508 00:44:46,927 --> 00:44:48,677 Cześć. 509 00:44:59,070 --> 00:45:03,213 Jeśli pierwszym, co rano oglądam, ma być ta wkurzona gęba, 510 00:45:03,298 --> 00:45:05,855 to napraw sobie szybko to auto. 511 00:45:14,140 --> 00:45:15,968 Plecy mi wysiadają. 512 00:45:16,942 --> 00:45:18,679 Musiałem spać na kanapie. 513 00:45:19,812 --> 00:45:23,515 Lucie sobie wymyśliła, że ją zdradzam z tamtą babką. 514 00:45:25,083 --> 00:45:26,880 Moje gratulacje. 515 00:45:30,183 --> 00:45:32,638 Tę malinkę ci zrobiła łasica? 516 00:45:37,007 --> 00:45:40,831 Vanesa już zniszczyła jednego glinę, więc też gratuluję. 517 00:45:45,615 --> 00:45:50,711 Czemu, Slepičková, wezwałaś techników do grzebania w odpadkach, 518 00:45:50,796 --> 00:45:54,232 - choć dostałaś jasne wytyczne? - Mówiłem, że się wkurzy. 519 00:45:54,317 --> 00:45:56,826 Bo znalazła się kolejna ręka i kończyny. 520 00:45:56,911 --> 00:46:00,786 Natychmiast zamknij tę sprawę albo ukręcę ci łeb jak kurze. 521 00:46:00,974 --> 00:46:05,258 Może całych zwłok nie mamy, ale to śmierdząca sprawa. 522 00:46:05,343 --> 00:46:09,079 Nie widzicie, że tu są dwie powiązane sprawy? 523 00:46:09,164 --> 00:46:13,303 Hruška jest w to zamieszany, przynajmniej według… no, szefa. 524 00:46:13,388 --> 00:46:15,088 Nie pamiętam nazwiska. 525 00:46:15,173 --> 00:46:17,806 - Štajdl. - Właśnie, dzięki. 526 00:46:17,891 --> 00:46:22,064 Ma córkę w szpitalu i jeszcze zbierze bęcki za to. 527 00:46:22,794 --> 00:46:24,205 Biedny facet. 528 00:46:24,949 --> 00:46:29,128 Czemu wcześniej na to nie wpadłem? Puśćcie to nagranie. 529 00:46:33,215 --> 00:46:35,104 Zatrzymaj! 530 00:46:52,958 --> 00:46:55,628 Slepičková dobrze gada. Biedny Štajdl. 531 00:46:55,903 --> 00:46:58,826 Jego córka chciała się zabić przez Hruškę. 532 00:47:25,467 --> 00:47:28,840 - Wyglądają jak policjanci. - Nie powiedziałbym. 533 00:47:29,906 --> 00:47:31,306 Użyj wyobraźni. 534 00:47:31,563 --> 00:47:33,583 Przerażona kobieta, w nocy… 535 00:47:34,431 --> 00:47:36,845 mogła go wziąć za policjanta. 536 00:47:36,930 --> 00:47:39,382 W dodatku oślepił ją latarką. 537 00:47:42,778 --> 00:47:44,092 Dobra. 538 00:47:57,462 --> 00:48:01,804 Ponoć przez ten posterunek przewiezie się nawet reaktor jądrowy. 539 00:48:04,374 --> 00:48:06,457 Chodźmy, panie Štajdl. 540 00:48:06,934 --> 00:48:09,738 Nie mogę, jestem w pracy. 541 00:48:09,823 --> 00:48:11,199 To tak jak my. 542 00:48:11,636 --> 00:48:14,761 Jest pan aresztowany za zabójstwo Zdeňka Hruški. 543 00:48:20,883 --> 00:48:23,603 Roman Štajdl, przełożony Hruški. 544 00:48:23,688 --> 00:48:27,008 Mogli razem kręcić te wałki, ale to teraz nieistotne. 545 00:48:27,093 --> 00:48:30,906 Założę się, że Drozda te SMS-y dostawał od niego. 546 00:48:30,991 --> 00:48:32,667 Štajdl go wrobił. 547 00:48:32,802 --> 00:48:35,958 Drozda wprawdzie zlał Hruškę, ale go nie zabił. 548 00:48:36,043 --> 00:48:39,185 Gdy tylko odjechał, pojawił się morderca. 549 00:48:40,437 --> 00:48:42,984 A co może pan udowodnić? 550 00:48:43,624 --> 00:48:46,355 Wszystko i nic. 551 00:48:47,230 --> 00:48:49,269 No to powodzenia. 552 00:48:59,553 --> 00:49:00,953 Co to ma znaczyć?! 553 00:49:01,151 --> 00:49:05,999 Panie Štajdl, co pan robił w nocy z 20 na 21 czerwca? 554 00:49:06,084 --> 00:49:07,511 Nie wiem! 555 00:49:08,445 --> 00:49:09,990 Pracowałem, miałem nockę. 556 00:49:10,075 --> 00:49:11,472 Nie było pana w pracy. 557 00:49:11,557 --> 00:49:15,240 Według pańskiego współpracownika zniknął pan na parę godzin. 558 00:49:15,325 --> 00:49:16,968 Pytał pan, co to znaczy. 559 00:49:17,053 --> 00:49:21,090 Porównamy pańskie odciski z odciskami z miejsca zbrodni… 560 00:49:21,324 --> 00:49:23,193 Czego to ma dowieść? 561 00:49:23,617 --> 00:49:25,787 Często bywałem w tym domku. 562 00:49:25,931 --> 00:49:29,035 Ostatnio miesiąc temu, na imprezie u Hruški. 563 00:49:29,607 --> 00:49:32,153 …i z odciskami na narzędziu zbrodni. 564 00:49:32,265 --> 00:49:33,665 Powoli. 565 00:49:34,419 --> 00:49:37,220 Mówiłem, że byłem na imprezie. 566 00:49:37,424 --> 00:49:40,443 Było zimno, więc napaliliśmy w kominku. 567 00:49:40,528 --> 00:49:44,417 Dokładałem do niego, pamiętam, więc musiałem użyć pogrzebacza. 568 00:49:44,502 --> 00:49:47,717 - Potem już pan tam nie chodził? - Nie. 569 00:50:01,754 --> 00:50:04,090 Z tego Hruški był dziwak. 570 00:50:04,235 --> 00:50:06,395 Nigdy nie wyrzucał rachunków. 571 00:50:06,689 --> 00:50:09,107 Ten pogrzebacz kupił tydzień temu. 572 00:50:10,045 --> 00:50:15,570 Akcesoria kominkowe Albion Excalibur, kute, patynowane, 1150 koron. 573 00:50:15,655 --> 00:50:18,563 Zatem jeśli nie ma tam pańskich odcisków, 574 00:50:18,648 --> 00:50:19,993 jest pan wolny. 575 00:50:26,943 --> 00:50:29,605 Ale pańskie odciski tam są. 576 00:50:31,136 --> 00:50:33,325 Czemu miałbym go zabić? 577 00:50:34,141 --> 00:50:35,541 Z zemsty. 578 00:50:35,674 --> 00:50:38,175 Chodził z pańską córką, była nieletnia. 579 00:50:38,260 --> 00:50:41,119 Zaszła w ciążę, a on ją rzucił. 580 00:50:41,204 --> 00:50:44,058 Zrobiła aborcję, ale już jej nie chciał. 581 00:50:44,143 --> 00:50:48,029 Najadła się prochów; na szczęście zdążył ją pan znaleźć. 582 00:51:11,102 --> 00:51:13,169 Początkowo… 583 00:51:15,007 --> 00:51:16,732 nie chciałem go zabić. 584 00:51:17,048 --> 00:51:18,448 Ale go pan zabił. 585 00:51:19,896 --> 00:51:23,109 Tak. Zabiłem. 586 00:51:43,249 --> 00:51:45,716 Za cienki byłeś, żeby przyjść sam? 587 00:51:47,937 --> 00:51:52,967 Liczyłem, że chociaż przeprosi, ale on się jeszcze stawiał. 588 00:51:54,167 --> 00:51:57,523 Szkoda było rzucać tę twoją konwalijkę. 589 00:51:58,192 --> 00:52:00,488 Ale młode dziewczyny, sam rozumiesz… 590 00:52:02,238 --> 00:52:06,033 Kto ma znosić te ich samobójcze przedstawienia? 591 00:52:20,726 --> 00:52:24,439 To był arogancki łajdak i dostał, na co sobie zasłużył. 592 00:52:31,604 --> 00:52:33,005 Straż! 593 00:52:36,423 --> 00:52:39,667 A ponoć wysypisko nie ma nic wspólnego z ciałem. 594 00:52:40,808 --> 00:52:43,676 Tak w ogóle – namierzyłam tę firmę. 595 00:52:43,879 --> 00:52:46,965 Pracowali dla jakiejś niemieckiej kliniki. 596 00:52:47,583 --> 00:52:50,654 W porządku, przepraszam, Slepičková. Wystarczy? 597 00:52:50,739 --> 00:52:52,070 Dziękuję. 598 00:53:07,319 --> 00:53:09,688 Dzięki, że pan mi pomógł. 599 00:53:11,138 --> 00:53:15,979 Poukładam sprawy, naprawię zniszczenia w knajpie. 600 00:53:18,195 --> 00:53:21,472 Ale różnica wieku rzeczywiście jest za duża. 601 00:53:21,738 --> 00:53:23,225 To się nie uda. 602 00:54:09,405 --> 00:54:12,315 Johana? Co znów narozrabialiście? 603 00:54:12,400 --> 00:54:16,539 Tato, mama w ogóle nie przyjechała! 604 00:54:17,463 --> 00:54:21,235 Są tu policjanci i są jacyś dziwni. Nic mi nie chcą powiedzieć! 605 00:56:16,418 --> 00:56:17,961 Mama nie żyje. 606 00:56:34,953 --> 00:56:39,319 tłumaczenie: titi® facebook.com/ProHaven 43318

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.