All language subtitles for The.Fool.2014.720p.BluRay.x264.AAC-[YTS.MX].Polish

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai Download
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:41,708 --> 00:00:42,791 Wero, gdzie pieniądze? 2 00:00:43,791 --> 00:00:44,874 Jakie? 3 00:00:45,874 --> 00:00:48,999 - Wiesz, jakie. - Nie mam pieniędzy. 4 00:00:50,083 --> 00:00:54,207 Wydałam wczoraj na chleb. Nic nie mam do wypłaty. 5 00:00:55,249 --> 00:00:57,374 Schowałem pod półką w kredensie. 6 00:00:58,416 --> 00:01:00,457 Tak? 7 00:01:00,499 --> 00:01:03,624 W domu me ma co jeść a ty chowasz forsę? 8 00:01:06,791 --> 00:01:10,874 Gdzie pieniądze? Nie widzisz, że się trzęsę? 9 00:01:12,999 --> 00:01:15,082 Kolia, nie wzięłam ich. 10 00:01:16,082 --> 00:01:17,207 Rozwalę ci pysk. 11 00:01:19,290 --> 00:01:22,332 Przysięgam. Nie bij mnie. 12 00:01:46,290 --> 00:01:49,457 - Gdzie forsa? Zabrałaś ją. - Nieprawda. Idź sobie. 13 00:01:50,498 --> 00:01:54,623 - Zostaw mnie, psycholu! - Gdzie moja forsa? Uduszę cię! 14 00:01:56,706 --> 00:01:59,831 - Gdzie moja forsa, dziwko! - Odbiło ci? 15 00:02:01,915 --> 00:02:03,040 - Gdzie? - Zabieraj łapy! 16 00:02:04,040 --> 00:02:07,123 Gdzie moje pieniądze? Gdzie, dziwko? 17 00:02:08,206 --> 00:02:10,290 Puść ją! Zostaw ją, draniu! 18 00:02:11,290 --> 00:02:14,498 - Nie dotykaj jej! - Gdzie moje pieniądze, ścierwo? 19 00:02:15,498 --> 00:02:18,581 - Nie dotykaj jej! - Suka! 20 00:02:57,205 --> 00:03:00,247 DUREŃ 21 00:03:04,455 --> 00:03:06,497 Wrócił pijany 22 00:03:10,664 --> 00:03:13,830 Rozpadające się ściany i sufity, wszędobylska pleśń... 23 00:03:14,830 --> 00:03:19,038 To realia życia mieszkańców budynku naprzeciwko rządowego kompleksu. 24 00:03:20,080 --> 00:03:24,247 Ale okno biura gubernatora chyba wygląda w innym kierunku. 25 00:03:25,247 --> 00:03:29,455 Drewniane chaty wybudowano w latach 50, jako tymczasowe schronienie 26 00:03:30,455 --> 00:03:32,538 i od tamtej pory nie odnowiono. 27 00:03:32,580 --> 00:03:36,788 Po drugiej stronie ulicy trwa budowa - nie budynku mieszkalnego, 28 00:03:37,788 --> 00:03:40,913 lecz dwupiętrowego parkingu dla urzędników. 29 00:03:58,580 --> 00:03:59,663 Myślisz, że zdasz? 30 00:04:01,704 --> 00:04:02,829 A jak ci się wydaje? 31 00:04:04,829 --> 00:04:06,996 Wszyscy mówią, że trzeba dać w łapę. 32 00:04:09,038 --> 00:04:11,079 No to nie słuchaj. 33 00:04:13,204 --> 00:04:15,288 Nie jesteś dzieckiem, Dima. 34 00:04:16,288 --> 00:04:17,413 Warto chociaż spróbować. 35 00:04:18,413 --> 00:04:21,579 Mam wszystko rzucić i iść pożyczyć pieniądze? 36 00:04:23,662 --> 00:04:27,746 - W ogóle po co ci to? - Żeby zastąpić Fedotowa. 37 00:04:31,912 --> 00:04:36,121 Musisz z wszystkimi być za pan brat, a jesteś tylko jakimś studentem. 38 00:04:37,121 --> 00:04:39,204 Mówią, że się wymądrzasz. 39 00:04:41,287 --> 00:04:42,412 Pewnie, że tak mówią. 40 00:04:52,787 --> 00:04:54,870 Masza, nakryj do stołu! 41 00:04:55,912 --> 00:04:57,954 Chwileczkę... 42 00:04:57,995 --> 00:05:00,037 Dima, przypilnuj Antona. 43 00:05:11,537 --> 00:05:13,620 Tato, znowu niszczą ławkę! 44 00:05:15,703 --> 00:05:17,787 - Dokąd idziesz? - Mamo... 45 00:05:18,787 --> 00:05:20,953 - Łby wam pourywają! - Przestań już. 46 00:05:21,953 --> 00:05:23,995 Z drogi! 47 00:05:25,036 --> 00:05:27,161 Dima, dosyć ganiania ich. Po co ci to? 48 00:05:28,161 --> 00:05:30,286 Mam dosyć naprawiania tej ławki. 49 00:05:30,328 --> 00:05:32,370 Tym razem ich złapiemy. 50 00:05:35,495 --> 00:05:37,578 Idziemy. 51 00:05:49,036 --> 00:05:51,078 Spadajcie! 52 00:05:53,161 --> 00:05:55,328 - Co wy wyprawiacie, dranie? - Ssij palę! 53 00:06:16,077 --> 00:06:19,244 Tym szczeniakom trzeba nogi powyrywać. Nie złapałeś ich? 54 00:06:20,244 --> 00:06:23,452 Dowiem się, kto się tu szwenda, i pogadam z ich rodzicami. 55 00:06:24,452 --> 00:06:26,535 Po co? Poślą cię do diabła. 56 00:06:28,577 --> 00:06:30,744 Chodźmy jeść. Naprawię to później. 57 00:06:49,452 --> 00:06:51,577 Nie za tłuste? Weź trochę chleba. 58 00:06:54,618 --> 00:06:56,702 Inaczej będziesz miał zgagę. 59 00:06:56,743 --> 00:06:59,827 - Jeszcze trochę? - Najpierw zjem to, co nałożyłaś. 60 00:06:59,868 --> 00:07:01,910 Wystygło? 61 00:07:01,952 --> 00:07:03,992 Może być. 62 00:07:03,993 --> 00:07:07,160 No, skarbie, mniam, mniam. Lubisz mniam, mniam? 63 00:07:07,201 --> 00:07:11,326 Dajesz mu słodycze i myślisz, że będzie jadł prawdziwe żarcie? 64 00:07:12,326 --> 00:07:14,493 Nie zaczynaj, proszę. No, mniam, mniam. 65 00:07:15,451 --> 00:07:18,618 Kiedy zgłodnieje w nocy, ty mu będziesz to podgrzewać. 66 00:07:19,660 --> 00:07:21,701 No, zjedz trochę. 67 00:07:23,785 --> 00:07:25,868 I co, złapaliście ich? 68 00:07:28,034 --> 00:07:31,118 Kto za nimi nadąży? Galopują jak konie. 69 00:07:31,159 --> 00:07:35,243 Daruj już sobie tę ławkę. Naprawiałeś ją ze sto razy. 70 00:07:35,284 --> 00:07:38,451 - Sąsiedzi się z ciebie śmieją. - Zamiast ją naprawiać. 71 00:07:39,409 --> 00:07:42,576 Nie jest fajnie odmrażać sobie tyłki, siedząc na ziemi. 72 00:07:42,618 --> 00:07:45,701 Ci goryle niedługo zrozumieją, ile mają siły. 73 00:07:45,743 --> 00:07:48,784 Następnym razem rozbiją wam głowy. 74 00:07:48,826 --> 00:07:52,951 - No to wezwiemy policję. - Myślisz, że policję to obchodzi? 75 00:07:52,992 --> 00:07:55,117 Nic nie zrobili, żeby przerwać bójkę. 76 00:07:57,117 --> 00:07:58,201 Dima... 77 00:07:59,201 --> 00:08:00,284 Wiesz, co sobie myślę? 78 00:08:01,284 --> 00:08:04,451 Iwlew sprzedaje garaż, chatkę i samochód za pół darmo. 79 00:08:05,492 --> 00:08:06,576 I tak jest pijakiem. 80 00:08:08,576 --> 00:08:11,784 - Powinieneś wziąć pożyczkę. - Przyda się moje prawo jazdy. 81 00:08:13,825 --> 00:08:16,950 Mamo, mówiłem, że muszę zapłacić za ten semestr. 82 00:08:19,034 --> 00:08:21,075 Powiedz mu. 83 00:08:23,200 --> 00:08:26,284 Co mam mu powiedzieć? Sam jest swoim panem. 84 00:08:28,409 --> 00:08:30,492 Dwóch naiwniaków, słowo daję. 85 00:08:31,575 --> 00:08:34,617 W ten sposób daleko nie zajdziesz. 86 00:08:36,742 --> 00:08:39,825 On przez całe życie bije się po piersi. 87 00:08:39,867 --> 00:08:42,949 A teraz mój syn chce robić to samo. 88 00:08:42,950 --> 00:08:46,158 Mamo, zostały mi tylko dwa lata. Potem kupimy garaż. 89 00:08:47,117 --> 00:08:49,200 Żyjcie, jak chcecie. 90 00:08:50,283 --> 00:08:52,325 - Co się stało? - Nic. 91 00:08:53,366 --> 00:08:56,533 Inni mają wszystko. Wstyd mi patrzeć im w oczy. 92 00:08:57,533 --> 00:08:58,658 Nawet zdrowia nam brak. 93 00:08:59,616 --> 00:09:03,825 On ma chore plecy i ciśnienie. Ja ledwo mogę się dowlec do kuchni. 94 00:09:06,950 --> 00:09:11,158 Iwan, naprawdę myśleliśmy, że los się do nas uśmiechnie? 95 00:09:13,199 --> 00:09:17,324 Przez 20 lat harowałam jako lekarka w szpitalu, 96 00:09:18,366 --> 00:09:21,491 a teraz zmywam podłogę w dawnym gabinecie. 97 00:09:22,533 --> 00:09:26,699 Spróbuj żyć z emerytury! Twój tata jest jedną nogą w grobie. 98 00:09:26,783 --> 00:09:29,866 Wdychał pył na tym dźwigu przez 30 lat. 99 00:09:30,908 --> 00:09:36,116 Ma zatkane płuca, kaszle. Zobaczymy, co będzie pierwsze, inwalidztwo czy.. 100 00:09:37,116 --> 00:09:40,241 - Załatwię wam leczenie. - Na co mi to? 101 00:09:40,282 --> 00:09:43,407 Myślisz, że pochorowaliśmy się na próżno? 102 00:09:45,532 --> 00:09:49,657 Nie, po to, żebyś stał się mężczyzną i żył, jak należy. 103 00:09:50,657 --> 00:09:51,782 I dla Antona. 104 00:09:54,865 --> 00:09:57,990 - A ja nie jestem mężczyzną? - Ty jesteś durniem! 105 00:10:07,324 --> 00:10:09,449 Zostaw ich w spokoju. Siedzi i się uczy. 106 00:10:10,532 --> 00:10:12,532 Czego od nich chcesz? 107 00:10:12,574 --> 00:10:15,698 Jestem jego matką. Tobie nigdy niczego nie potrzeba. 108 00:10:16,698 --> 00:10:17,782 Jak jemu. 109 00:10:18,823 --> 00:10:20,907 - Zaczyna się. - Nie mam racji? 110 00:10:20,948 --> 00:10:25,073 Ty tylko mówisz: "Nie potrzeba nam tego, co do nas nie należy". 111 00:10:26,073 --> 00:10:28,156 I nic do nas nigdy nie należy! 112 00:10:28,157 --> 00:10:31,323 Może jesteś uczciwy, ale całe życie żyjesz w brudzie. 113 00:10:32,407 --> 00:10:34,490 Dosyć już. Mam ciebie dość. 114 00:10:35,448 --> 00:10:38,615 Siedzisz tu i się kurzysz. Wszyscy mamy cię dosyć. 115 00:10:40,656 --> 00:10:42,740 Zwłaszcza ty! 116 00:10:46,906 --> 00:10:51,115 - Ludzie kradną na prawo i lewo! - A ty nigdy nic nie przyniosłeś! 117 00:10:52,156 --> 00:10:55,281 Rury ciekną, a ty masz to gdzieś. Nawet Karasew wymienił! 118 00:10:56,281 --> 00:10:59,448 - Ukradł je z magazynu! - Utop się w tej uczciwości! 119 00:11:00,448 --> 00:11:02,614 Ludzie biorą sobie wszystko! A ty, czemu nie? 120 00:11:03,573 --> 00:11:06,739 Żeby cię nie wytykano palcami? I tak wszyscy to robią! 121 00:11:07,739 --> 00:11:10,906 Unikają cię jak trędowatego! Niki nie chce cię znać. 122 00:11:11,906 --> 00:11:14,073 - Ty stara kretynko! - Znajdź sobie młodą. 123 00:11:17,114 --> 00:11:19,197 - Dziękuję. - Nie ma za co. 124 00:11:20,281 --> 00:11:22,364 - Tato... - Zostaw go! 125 00:11:27,572 --> 00:11:31,697 - Co w ciebie wstąpiło? - Czyli to moja wina? 126 00:11:32,739 --> 00:11:35,906 - Wychowujesz ich, a potem... - Mam ciebie dość. 127 00:11:53,614 --> 00:11:55,697 Co jest z tymi dzieciakami? 128 00:12:00,863 --> 00:12:01,988 Nie słuchaj jej, tato. 129 00:12:14,405 --> 00:12:19,613 Raz przyszedłem do pracy i zobaczyłem podejrzanie zachowującą się grupkę. 130 00:12:20,696 --> 00:12:23,780 Mówią: "Chodź no tu". Ja na to: "Po 00?” 131 00:12:23,821 --> 00:12:26,946 "Musimy ukraść trochę rur z magazynu". 132 00:12:29,071 --> 00:12:32,113 Powiedziałem: "Nie należą do nas". 133 00:12:35,238 --> 00:12:39,405 Teraz unikają mnie jak zarazy. Nawet się ze mną nie witają. 134 00:12:41,571 --> 00:12:43,613 Twoja matka ma rację. 135 00:12:45,654 --> 00:12:49,821 Żyję na tym świecie 60 lat i nie mam przyjaciół ani wrogów. 136 00:12:49,904 --> 00:12:52,946 Wszyscy uważają mnie za durnia. 137 00:12:55,071 --> 00:12:58,238 W pracy dlatego, że pracuję i nie kradnę. 138 00:13:01,279 --> 00:13:03,446 A tutaj - bo wymieniam ukradzione żarówki. 139 00:13:05,487 --> 00:13:08,612 I co wieczór naprawiam ławkę. 140 00:13:12,737 --> 00:13:13,821 Jestem durniem. 141 00:13:15,904 --> 00:13:17,946 Nie jesteś. 142 00:13:21,071 --> 00:13:22,154 Daj spokój... 143 00:13:24,237 --> 00:13:27,362 Dima! Dzwoni do ciebie ktoś z centrali. 144 00:13:28,362 --> 00:13:30,444 Powiedz, że mam dziś wolne. 145 00:13:30,445 --> 00:13:33,570 Mówi, że to pilne. Filimonow poszedł w cug. 146 00:13:35,654 --> 00:13:36,779 - Pojadę tam. - Jasne. 147 00:14:13,153 --> 00:14:15,236 Andrej, zakręciłeś na dole? 148 00:14:16,320 --> 00:14:19,403 Miałbym zostawić cały budynek bez wody? 149 00:14:19,445 --> 00:14:21,528 Zobacz, jak pękło. 150 00:14:31,944 --> 00:14:35,028 Poczekajmy na szefa, niech on zdecyduje. 151 00:14:48,569 --> 00:14:50,694 - Kiedy ostatnio piłeś? - Bo co? 152 00:14:51,694 --> 00:14:53,819 - Bo zastrzyk nie podziała. - Oby nie! 153 00:14:55,902 --> 00:14:57,944 Niech ten drań cierpi. 154 00:14:58,027 --> 00:15:01,152 - Córka jest cała we krwi. - Zamknij się, suko. 155 00:15:02,111 --> 00:15:03,194 Milcz. 156 00:15:04,277 --> 00:15:06,319 Od trzech dni nie brałem. 157 00:15:07,319 --> 00:15:10,444 Głód nie przechodził. Poszedłem po towar- nie było. 158 00:15:10,527 --> 00:15:13,610 Prawie dostałem zawału. Postaw się na moim miejscu. 159 00:15:14,610 --> 00:15:16,735 Moja wątroba by tego nie wytrzymała. 160 00:15:17,777 --> 00:15:20,860 Oparzenie nie jest zbyt poważne. 161 00:15:21,944 --> 00:15:24,027 Dam ci maść, smaruj ją na noc. 162 00:15:26,069 --> 00:15:29,235 Ale jeśli się napijesz, zastrzyk nie podziała. 163 00:15:32,360 --> 00:15:34,402 Mamy go zabrać? 164 00:15:42,777 --> 00:15:46,943 Musi być jutro w pracy, inaczej znowu nie dostanie premii. 165 00:15:49,026 --> 00:15:51,068 No to podpisz. 166 00:16:21,276 --> 00:16:25,443 Po co nam to zamieszanie? Czemu się tym zajmujemy? 167 00:16:26,484 --> 00:16:30,651 - Nie poradzicie sobie z rurą? - Wyłączymy wodę w piwnicy? 168 00:16:31,692 --> 00:16:32,817 - Po co? - Sam popatrz. 169 00:16:34,859 --> 00:16:36,901 Żal ci mnie? 170 00:16:36,984 --> 00:16:40,109 Żal mi naszej córki. Buty jej się rozpadają. 171 00:16:41,109 --> 00:16:44,234 Nogi ma ciągle mokre i zimne. Rozchoruje się. 172 00:16:53,650 --> 00:16:58,775 - Zrobicie coś z tym czy nie? - Zamknij się albo napraw to sam. 173 00:16:59,859 --> 00:17:02,984 - Czy to ściana nośna? - Powinieneś wiedzieć. 174 00:17:07,150 --> 00:17:09,234 Cholera! 175 00:17:11,275 --> 00:17:12,400 Co mu jest? Idziemy. 176 00:17:16,483 --> 00:17:17,608 Szykuj się do łóżka. 177 00:17:20,650 --> 00:17:22,775 Zostańmy na noc u Leny. Boję się go. 178 00:17:24,817 --> 00:17:25,900 Rób, co ci każę. 179 00:17:27,942 --> 00:17:31,067 I tak jest już zbyt wiele osób u nich pokoju. 180 00:17:38,358 --> 00:17:40,441 Idziemy spać czy nie? 181 00:17:40,483 --> 00:17:44,608 Nie pójdę z tobą do łóżka. Śpij na kanapie. 182 00:17:45,691 --> 00:17:48,775 - Daj spokój- - Zabieraj łapy! 183 00:19:34,023 --> 00:19:36,065 Chodźcie tu. 184 00:19:39,189 --> 00:19:40,273 Co się stało? 185 00:19:41,314 --> 00:19:43,439 Były jeszcze jakieś skargi od lokatorów? 186 00:19:44,398 --> 00:19:47,523 Nie dzisiaj, ale to miejsce jest koszmarne. 187 00:19:47,564 --> 00:19:50,648 To stary budynek. Stoi tu od 40 lat. 188 00:19:50,689 --> 00:19:54,814 - Po co te nerwy? - Cholera... To nie mój rejon. 189 00:19:55,939 --> 00:19:59,022 Czy był generalny remont tego budynku? 190 00:20:01,064 --> 00:20:03,189 Remont? Nie znasz Fedotowa? 191 00:20:04,189 --> 00:20:07,356 Pomalowali ściany, a resztę kasy zgarnął dla siebie. 192 00:20:08,356 --> 00:20:10,481 A inspekcje? Wszystko było w porządku? 193 00:20:11,481 --> 00:20:12,564 Żartujesz? 194 00:20:12,606 --> 00:20:15,731 Inspektorzy dostali w łapę i po sprawie. 195 00:20:17,772 --> 00:20:21,897 To koniec tego budynku. Mam dosyć przychodzenia tutaj. 196 00:20:21,939 --> 00:20:24,022 Dach przecieka, rury przerdzewiały. 197 00:20:25,022 --> 00:20:28,230 Łatamy jedną dziurę, a następnego dnia pojawia się sześć kolejnych. 198 00:20:29,230 --> 00:20:32,314 A Filimonow? Rozmawiał o tym z Fedotowem? 199 00:20:32,355 --> 00:20:36,480 Ma to gdzieś. Żona go zostawiła, więc pije od trzech dni. 200 00:20:38,605 --> 00:20:42,730 Pewnie przeniosą cię do nas. To najgorsze osiedle. 201 00:20:44,813 --> 00:20:45,897 Co jest nie tak? 202 00:20:46,938 --> 00:20:48,022 Diabli wiedzą. 203 00:20:49,022 --> 00:20:51,105 Chyba fundament się rusza. 204 00:20:52,105 --> 00:20:53,188 Poważnie? 205 00:20:54,188 --> 00:20:57,313 Od parteru do dziewiątego piętra jest pęknięcie. 206 00:20:57,397 --> 00:21:00,480 Przyjrzałem mu się, jest przez całą ścianę. 207 00:21:00,521 --> 00:21:02,605 Cały blok się pochyla. 208 00:21:04,646 --> 00:21:06,688 Niech to szlag... 209 00:21:08,813 --> 00:21:11,938 - Co teraz zrobimy? - Cicho, uspokój się. 210 00:21:14,021 --> 00:21:16,146 Zakręćcie wodę i idźcie do domu. 211 00:21:17,105 --> 00:21:20,230 Jutro pogadam z Fedotowem. To wszystko. Cześć. 212 00:23:17,978 --> 00:23:20,061 Dima, co robisz? 213 00:23:22,103 --> 00:23:24,186 - Śpij. - Muszę coś sprawdzić. 214 00:23:25,269 --> 00:23:28,394 Ty i twoja przeklęta szkoła. Masz jutro egzaminy? 215 00:23:29,394 --> 00:23:30,519 Zamknij oczy, Anton. 216 00:23:41,936 --> 00:23:44,019 Dima, Oszalałeś? Co robisz? 217 00:23:46,061 --> 00:23:48,185 - Dokąd idziesz? - Nie wiem, po co wstał. 218 00:23:49,185 --> 00:23:50,269 Idę do 32 bloku. 219 00:23:51,269 --> 00:23:54,394 - Tam, gdzie byłem dzisiaj. - O czym ty mówisz? 220 00:23:55,477 --> 00:23:58,560 - Blok, pamiętacie? - Tak. I co? 221 00:23:59,602 --> 00:24:02,769 Źle to wygląda. Budynek ledwo stoi. 222 00:24:02,810 --> 00:24:05,894 Jest pęknięcie przechyla się. Zawali się. 223 00:24:05,935 --> 00:24:07,977 - Żartujesz? - Mówię poważnie. 224 00:24:08,018 --> 00:24:11,102 Sprawdziłem stabilność 9-piętrowego budynku. 225 00:24:12,102 --> 00:24:14,227 - Nie postoi nawet doby. - Ugryź się w język. 226 00:24:15,227 --> 00:24:16,310 Idź jutro do Fedotowa. 227 00:24:17,310 --> 00:24:19,435 Kruszy się fundament. Musimy ewakuować ludzi! 228 00:24:20,435 --> 00:24:22,602 A kto ci na to pozwoli bez inspekcji, wariacie? 229 00:24:23,560 --> 00:24:27,768 Niektórzy mieszkają tam od 30 lat. Chcesz ich wyciągać w środku nocy? 230 00:24:28,768 --> 00:24:30,851 Musimy to zrobić natychmiast! 231 00:24:31,935 --> 00:24:34,060 Masz numer Fedotowa? Zadzwoń do niego. 232 00:24:35,018 --> 00:24:37,185 Nic nie zrobi. Ukradł forsę za remont. 233 00:24:39,185 --> 00:24:41,268 Znacie kogoś z administracji? 234 00:24:42,351 --> 00:24:44,435 - Twoja matka zna. - Kogo? 235 00:24:44,476 --> 00:24:48,560 Razumihina, księgowa z biura burmistrza, to twoja koleżanka? 236 00:24:48,601 --> 00:24:50,683 Nie widziałyśmy się od lat. 237 00:24:50,684 --> 00:24:53,809 Nie będę jej zawracała głowy o tej porze bzdurami. 238 00:24:54,809 --> 00:24:57,976 To nie bzdury, mamo! W każdej chwili ludzie mogą tam zginąć! 239 00:24:58,018 --> 00:25:01,059 - Nie krzycz. - Zadzwoń do niej! 240 00:25:05,268 --> 00:25:07,393 Masz telefon. Sam zadzwoń. Wariat! 241 00:25:12,517 --> 00:25:14,601 - To aż tak poważne? - Bardzo. 242 00:25:14,684 --> 00:25:16,726 Wiesz, że nic nie osiągniesz? 243 00:25:16,767 --> 00:25:19,851 Skoro 30 lat nie dbali, teraz tez nie będą? 244 00:25:20,851 --> 00:25:24,017 - Tak, wiem o tym. - Wybuchnie panika. I co wtedy? 245 00:25:26,059 --> 00:25:27,184 Muszą gdzieś spać. 246 00:25:28,142 --> 00:25:31,350 Nie mogą stać na ulicy z dziećmi i walizkami w tym zimnie. 247 00:25:32,350 --> 00:25:35,475 Muszą zostać przesiedleni, a wiesz, jaki jest ratusz. 248 00:25:35,517 --> 00:25:37,517 Banda złodziei. 249 00:25:37,559 --> 00:25:41,684 Zaczną się skargi, zwolnienia, sądy... Nie pakuj się w to. 250 00:25:41,725 --> 00:25:44,809 - Co mi zrobią? Zabiją mnie? - Idiota. 251 00:25:45,850 --> 00:25:47,934 Uspokój się. Połóż Antona spać. 252 00:25:48,975 --> 00:25:53,142 Galia? Mówi Dmitry Nikitin. Przepraszam, że o tej porze... 253 00:25:55,225 --> 00:25:58,392 Potrzebuję pani pomocy w skontaktowaniu się z kimś. 254 00:26:01,517 --> 00:26:03,558 Z burmistrzem. 255 00:26:04,600 --> 00:26:05,725 Tak, z Geńaganową. 256 00:26:06,725 --> 00:26:08,850 Nie, nie w godzinach pracy... 257 00:26:11,933 --> 00:26:14,058 To pilne. Nie żartuję. 258 00:26:17,141 --> 00:26:19,183 Naprawdę? 259 00:26:20,266 --> 00:26:22,308 Gdzie? 260 00:26:25,475 --> 00:26:27,515 Dobrze. 261 00:26:27,516 --> 00:26:28,600 Zaraz tam będę. 262 00:26:29,600 --> 00:26:30,683 Co powiedziała? 263 00:26:30,725 --> 00:26:35,849 Cała administracja świętuje urodziny Galaganowej w restauracji. 264 00:26:35,933 --> 00:26:39,016 Oto i moje spotkanie. Lepiej być nie może. 265 00:26:39,058 --> 00:26:43,183 - Wszyscy są pijani... - Może pijani są lepsi, będą milsi. 266 00:26:44,224 --> 00:26:45,308 Zobaczymy. 267 00:26:46,266 --> 00:26:47,349 Jesteś tego pewien? 268 00:26:52,516 --> 00:26:53,599 Czekajcie. 269 00:26:55,641 --> 00:26:56,724 Boże, co za syf... 270 00:27:00,849 --> 00:27:01,891 Boże... 271 00:27:01,932 --> 00:27:05,016 - Nastaw wodę na herbatę. - Dobrze. 272 00:30:14,638 --> 00:30:17,721 - Uważaj, bracie. - Mógłbyś się ruszyć. 273 00:30:17,763 --> 00:30:19,888 - Mogę robić, co zechcę. - To miło. 274 00:30:20,888 --> 00:30:22,971 - Poznajmy się. - Później. 275 00:30:36,471 --> 00:30:38,554 Spokojnie... Aż tak źle? 276 00:30:38,596 --> 00:30:41,679 - Wódka jest zła. - Lepiej coś zjedz. 277 00:30:41,721 --> 00:30:44,845 - Gdzie znajdę Ninę Galaganovą? - W jadalni. 278 00:30:45,845 --> 00:30:47,970 - Dziękuję. - Ale ona ma męża. 279 00:30:50,095 --> 00:30:53,137 - Dobrze wiedzieć. - Aja - nie. 280 00:30:55,262 --> 00:30:57,345 - Dokąd idziesz? - Tam, gdzie muszę. 281 00:30:58,345 --> 00:31:01,470 - Znowu się z nią zobaczysz? - Idź się więcej napić. 282 00:31:01,554 --> 00:31:03,637 Rozwiodę się z tobą, draniu! 283 00:31:05,637 --> 00:31:07,762 Najwyższy czas. Czekam na to trzy lata. 284 00:31:21,345 --> 00:31:23,345 Zatańczmy! 285 00:31:44,178 --> 00:31:45,303 Chodźcie, dziewczyny! 286 00:32:16,469 --> 00:32:18,636 Drodzy Przyjaciele! Mogę prosić o uwagę? 287 00:32:23,802 --> 00:32:28,969 Wznieśmy toast za zdrowie naszej drogiej Niny, 288 00:32:30,052 --> 00:32:32,135 ale także powiedzmy coś o niej! 289 00:32:37,344 --> 00:32:41,510 Życzyliśmy zdrowia, długiego życia, szczęśliwych przyjaciół i rodziny. 290 00:32:42,510 --> 00:32:46,719 Najważniejsze, żebyśmy podziękowali jej za rozwój naszego miasta, 291 00:32:47,719 --> 00:32:49,802 które co roku pięknieje. 292 00:32:54,010 --> 00:32:58,218 Dzięki niej wszyscy mieszkańcy mogą cieszyć się życiem. 293 00:32:59,260 --> 00:33:05,510 Proszę najbliższych przyjaciół Niny o powiedzenie kilku słów wdzięczności. 294 00:33:14,885 --> 00:33:17,926 Przyjechałem tu 20 lat temu. 295 00:33:20,010 --> 00:33:23,176 Potrzebowałem planów terenu pod budowę fabryki. 296 00:33:24,218 --> 00:33:27,343 Wszedłem do biura geodety i zobaczyłem... 297 00:33:28,343 --> 00:33:32,551 chudą dziewczynę w sukience w kolorze szafek z segregatorami. 298 00:33:35,634 --> 00:33:39,801 Poprosiłem ją o to i tamto, ale udawała, że mnie nie widzi. 299 00:33:42,926 --> 00:33:46,093 Krzyknąłem, że to rozkaz. Kazała mi iść do diabła. 300 00:33:47,134 --> 00:33:49,259 Spojrzałem na nią i powiedziałem: 301 00:33:52,301 --> 00:33:54,384 "Kiedyś będziesz szefową”. 302 00:33:54,467 --> 00:33:57,551 Ta dziewczyna miała na imię Nina. 303 00:34:04,842 --> 00:34:07,926 Pochodziła z małej wioski. 304 00:34:10,009 --> 00:34:15,217 Jej matka miała sześcioro dzieci, krowę i grób męża za domem. 305 00:34:18,342 --> 00:34:20,425 20 lat temu to miejsce było chlewem. 306 00:34:25,634 --> 00:34:28,842 Na ulicy trzeba było zatykać nos i przymykać oczy, 307 00:34:29,842 --> 00:34:34,008 inaczej ciągnęłoby do kielicha. To była straszna dziura. 308 00:34:37,092 --> 00:34:39,175 Ale minęło 20 lat. 309 00:34:41,300 --> 00:34:44,425 Mam ochotę kupić dom gdzieś na przedmieściach 310 00:34:45,425 --> 00:34:48,550 i zamieszkać tam z rodziną, kiedy się zestarzeję. 311 00:34:49,633 --> 00:34:52,800 A wszystko dzięki tobie, Nino. Ty jesteś szefową. 312 00:34:54,841 --> 00:34:57,925 A inni nazywają cię jeszcze inaczej. 313 00:34:59,008 --> 00:35:01,091 Nie wstydźcie się. Wszyscy razem! 314 00:35:02,133 --> 00:35:04,216 Mama! 315 00:35:41,716 --> 00:35:45,882 Nino, to Dmitry Nikitin, szef brygady remontowej. 316 00:35:46,882 --> 00:35:47,923 Dobry wieczór. 317 00:35:47,924 --> 00:35:52,132 - Jestem tu w sprawie zawodowej. - Teraz? Świętuję. Proszę się napić. 318 00:35:53,174 --> 00:35:56,340 - Naprawdę nie mogę. To pilne. - Napij się, pracusiu. 319 00:35:59,465 --> 00:36:03,549 - Znacie się? - Nie. Nie lubi się przedstawiać. 320 00:36:05,632 --> 00:36:06,757 Jestem Dmitry Nikitin. 321 00:36:08,799 --> 00:36:11,882 - Nino, zdarzył się wypadek. - Jaki? 322 00:36:12,965 --> 00:36:16,049 Awaria w jednym z bloków na osiedlu 323 00:36:18,132 --> 00:36:20,298 Nie może się tym zająć Fedotow albo jego asystenci? 324 00:36:21,298 --> 00:36:24,423 Nie przejmie się tym. Do tej pory miał to gdzieś. 325 00:36:25,423 --> 00:36:28,548 Za kilka godzin może zginąć wiele osób. 326 00:36:29,590 --> 00:36:32,757 Proszę zwołać strażaków, policję i pogotowie. 327 00:36:34,840 --> 00:36:38,965 Potrzebny nam plan działania. Zdam szczegółowy raport. 328 00:36:42,173 --> 00:36:45,298 Pani Galaganowa, rozumiem, że to impreza, 329 00:36:47,340 --> 00:36:50,423 ale stanie się coś strasznego. 330 00:36:56,673 --> 00:36:57,756 Nie żartuję. 331 00:37:02,923 --> 00:37:04,006 Emelianow! 332 00:37:08,131 --> 00:37:11,256 - Zbierz radę w sali. - Kogo konkretnie? 333 00:37:13,423 --> 00:37:17,548 Wszyscy są pijani. Sajapin już poszedł, zalany w trupa. 334 00:37:18,589 --> 00:37:23,756 - Tulskiego żona zabrała do domu. - Zadzwoń i każ im wrócić. 335 00:37:25,881 --> 00:37:30,089 Nieważne, czy będą wymiotować i brać prochy - muszą tu być. 336 00:37:42,505 --> 00:37:45,672 Uważaj, Dmitry Nikitin, nasz brygadzista 337 00:38:48,213 --> 00:38:50,254 Po co ci to zamieszanie? 338 00:38:50,296 --> 00:38:52,338 Usiądź, Fiodor. 339 00:39:05,837 --> 00:39:07,962 Proszę udzielić nam informacji. 340 00:39:22,546 --> 00:39:27,712 Do bloku 32 na osiedlu A wezwano majstrów, by naprawili pękniętą rurę. 341 00:39:30,837 --> 00:39:34,045 - To oni wezwali mnie na miejsce. - Czemu nie Filimonowa? 342 00:39:35,004 --> 00:39:37,087 To główny inżynier. 343 00:39:39,254 --> 00:39:42,337 Poszedł w cug trzy dni temu. 344 00:39:48,545 --> 00:39:51,670 Rury pękły, bo ściany nośne się poruszyły. 345 00:39:52,753 --> 00:39:56,878 Blok zbudowano jeszcze przed założeniem tego miasta. 346 00:39:56,920 --> 00:40:00,045 - Czyli jakieś 40 lat temu... - 38. 347 00:40:03,170 --> 00:40:04,253 Nieważne. 348 00:40:05,212 --> 00:40:07,336 Nigdy nie było kompletnego remontu. 349 00:40:07,378 --> 00:40:10,461 Była w 1984 i trzy lata temu. 350 00:40:12,503 --> 00:40:15,628 Nie będę się teraz kłócił 0 jakość tych napraw. 351 00:40:16,670 --> 00:40:18,836 Budynek w każdej chwili może się zawalić. 352 00:40:24,003 --> 00:40:26,086 Skąd ten pomysł? W tej chwili? 353 00:40:29,253 --> 00:40:31,294 Kiedy rozmawiamy. 354 00:40:33,336 --> 00:40:36,544 Na ścianach nośnych są dwa wielkie pęknięcia, od parteru do 9 piętra. 355 00:40:37,544 --> 00:40:41,669 Cały budynek się przechylił. Fundament się kruszy i przesuwa. 356 00:40:41,711 --> 00:40:43,836 Wibracje są widoczne gołym okiem. 357 00:40:46,919 --> 00:40:50,044 - Ile tam mieszka osób? - Kogo słuchasz, Tolia? 358 00:40:51,127 --> 00:40:56,336 Potrzebna jest inspekcja regionalna, 10 specjalistów. Jest wiele aspektów. 359 00:40:58,377 --> 00:41:03,586 Pewnie bzyka jakąś dziewczynę w tym bloku i obiecał jej nowe mieszkanie. 360 00:41:04,627 --> 00:41:07,711 - Jest druga nad ranem. - Zamknij się! 361 00:41:07,752 --> 00:41:09,835 Jasne. Trzeba zapłacić. 362 00:41:11,919 --> 00:41:15,085 Rozejrzyjcie się sami. Nawet dziecko dostrzeże... 363 00:41:16,085 --> 00:41:19,169 Dziecko może tak, ale dla nas to niejasne. 364 00:41:20,294 --> 00:41:23,335 - Jesteś głównym inżynierem? - Nie. 365 00:41:25,419 --> 00:41:27,502 - No właśnie. - Ty też nie! 366 00:41:35,835 --> 00:41:38,960 Fundamenty, nachylenie... Co o tym wiesz? 367 00:41:39,002 --> 00:41:43,210 - Studiuję budownictwo na 2 roku. - Potrzebujesz dyplomu do awansu? 368 00:41:44,210 --> 00:41:45,293 Cisza! 369 00:41:48,335 --> 00:41:50,460 Naprawdę wszystko widać gołym okiem. 370 00:41:51,501 --> 00:41:55,668 Nachylenie powyżej 5 stopni i budynek staje się niestabilny. 371 00:41:56,668 --> 00:41:59,835 A ten budynek odchylił się 0 mniej więcej 10 stopni. 372 00:42:00,835 --> 00:42:05,043 Pochylenie jest o wiele większe niż maksymalne dopuszczalne. 373 00:42:09,251 --> 00:42:13,334 Budynek się rozpada. Bez wątpienia się zawali. 374 00:42:15,418 --> 00:42:20,626 Biorąc pod uwagę kąt nachylenia, budynek nie postoi nawet jeden dzień. 375 00:42:51,959 --> 00:42:54,042 Rozumiesz, że w tym wypadku... 376 00:42:55,042 --> 00:42:59,209 musimy ogłosić stan wyjątkowy i natychmiast ewakuować ludzi? 377 00:43:00,250 --> 00:43:02,292 Tak. 378 00:43:03,334 --> 00:43:05,459 - Ile mieszka tam osób? 1000? - 820. 379 00:43:07,542 --> 00:43:09,584 820 osób. 380 00:43:11,709 --> 00:43:13,792 Będzie trzeba ich przesiedlić. 381 00:43:14,792 --> 00:43:16,917 A miasto już ma problemy z mieszkaniami. 382 00:43:17,917 --> 00:43:22,083 Trzeba wezwać inspekcję rejonową i wszystko sprawdzić. 383 00:43:23,167 --> 00:43:27,333 - Nie zgodzę się na te koszty. - Chcesz skończyć w więzieniu? 384 00:43:29,375 --> 00:43:32,500 Sajapin może się tym zająć. Jest naszym kolegą. 385 00:43:38,791 --> 00:43:40,916 800 osób. Co, jeśli się zawali? 386 00:43:43,958 --> 00:43:48,125 Sprzeniewierzyłeś pieniądze z napraw. Ja nie sprawdzałem. Zamkną nas. 387 00:43:48,166 --> 00:43:50,291 - Ja ukradłem pieniądze? - Pewnie! 388 00:43:51,291 --> 00:43:53,333 Daj Spokój, Fiodor! 389 00:43:53,416 --> 00:43:56,541 Dom twojej córki sam się zbudował? 390 00:43:59,624 --> 00:44:02,749 - Czy pomogłeś jej ze swojej pensji? - I kto to mówi! 391 00:44:03,749 --> 00:44:05,833 A co z twoim domem? Albo jego? 392 00:44:06,874 --> 00:44:10,041 Może powiemy temu chłopakowi, kto ukradł co? 393 00:44:12,083 --> 00:44:15,249 Albo jak ręka rękę myje wśród nas! 394 00:44:16,332 --> 00:44:19,374 Jaka ręka? Uważaj, co mówisz! 395 00:44:19,457 --> 00:44:22,499 - Mam własne podwórko. - Jakie podwórko? 396 00:44:22,541 --> 00:44:25,666 Cale to miasto, mieszkańcy, to twoje podwórko. 397 00:44:25,707 --> 00:44:28,791 Jeśli kogoś z nas przyłapią, zapłacą za to wszyscy. 398 00:44:29,791 --> 00:44:31,916 Zjadą się dziennikarze i puszczą nas z dymem. 399 00:44:32,916 --> 00:44:35,041 Jestem czysty. Miałem już inspekcję. 400 00:44:35,082 --> 00:44:39,249 Przestępczość była w normie. Nie ma narkomanów i prostytucji. 401 00:44:42,332 --> 00:44:46,457 Ale ty i Matiugin pójdziecie z dymem w jego wozie strażackim. 402 00:44:46,540 --> 00:44:48,540 Grozisz mi? 403 00:44:48,582 --> 00:44:52,707 Co zrobiłeś z prostytutkami? Zamknąłeś je w haremie? 404 00:44:53,790 --> 00:44:55,832 Milczcie! 405 00:45:02,082 --> 00:45:06,248 Ryba się psuje od głowy. Jeśli ja mam problem, to wy też. 406 00:45:08,332 --> 00:45:09,457 Wszystko dokładnie sprawdzą. 407 00:45:10,415 --> 00:45:13,582 Jeśli chodzi o 800 osób, to znajdą gówno nawet na twoim "podwórku". 408 00:45:14,582 --> 00:45:16,665 Co, masz najczystszy wydział? 409 00:45:27,081 --> 00:45:29,165 Dobra, jedź z nim na miejsce. 410 00:45:32,290 --> 00:45:33,373 Rozejrzyj się tam. 411 00:45:41,706 --> 00:45:45,873 Jeżeli jest tak, jak mówi, to pomyślimy, co zrobić. 412 00:45:52,123 --> 00:45:54,164 Chodźmy, wichrzycielu. 413 00:45:59,414 --> 00:46:01,456 Dima, zostań tu na chwilę. 414 00:46:06,706 --> 00:46:10,872 Gdyby próbował ci grozić, nie słuchaj. Jest podstępny. 415 00:46:12,956 --> 00:46:16,039 Gdyby nie on, nie byłoby problemu. 416 00:46:25,455 --> 00:46:29,580 Ja też pojadę. Fedotow jest wściekły, a dzieciak - naiwny. 417 00:46:29,664 --> 00:46:31,664 Powodzenia. 418 00:47:22,746 --> 00:47:24,788 - Pokaż. - Tędy. 419 00:47:32,163 --> 00:47:34,204 - Tutaj. - Co? 420 00:47:36,329 --> 00:47:39,413 Pęknięcie przebiega przez cały budynek. 421 00:47:39,454 --> 00:47:43,538 Co z tego? Widziałem to pęknięcie dwa lata temu. 422 00:47:43,621 --> 00:47:45,662 No dobrze. 423 00:47:46,704 --> 00:47:48,746 Proszę spojrzeć tutaj. 424 00:47:51,912 --> 00:47:55,037 Ściana się rozpada. Fundamenty się przesuwają. 425 00:47:55,079 --> 00:47:57,121 Gdzie? 426 00:47:59,246 --> 00:48:03,371 Jesienią ziemię wypłukuje deszcz. Nie bądź taki cwany. 427 00:48:10,620 --> 00:48:11,745 Dobrze, chodźcie. 428 00:48:16,870 --> 00:48:17,995 Idziemy. 429 00:48:42,912 --> 00:48:44,994 Ale tu śmierdzi! 430 00:48:44,995 --> 00:48:48,161 Naprawcie kanalizację, to nie będzie śmierdziało. 431 00:49:01,661 --> 00:49:03,786 Ty śmieciu! Przestań się nad nami znęcać! 432 00:49:04,786 --> 00:49:07,911 Twoje dziecko się ciebie boi! Zadzwonię na policję! 433 00:49:07,953 --> 00:49:11,036 To dzwoń, dziwko! Myślisz, że przyjadą? 434 00:49:11,119 --> 00:49:14,161 - Potnę cię, suko! - Uspokój się, stary. 435 00:49:14,203 --> 00:49:17,328 - Co powiedziałeś? - Prosisz się o Ianie. 436 00:49:18,411 --> 00:49:21,494 Dobra, chłopaki, nie gniewajcie się. 437 00:49:22,494 --> 00:49:25,619 Córka kradnie ode mnie pieniądze. Potrzebuję ich na lekarstwa. 438 00:49:25,703 --> 00:49:27,744 Ta suka za to ćpa. 439 00:49:31,869 --> 00:49:32,952 Pójdę zapalić. 440 00:49:39,202 --> 00:49:42,327 Tym ludziom potrzebne są nowe mózgi, nie rury. 441 00:49:44,369 --> 00:49:45,452 Dlatego tu śmierdzi. 442 00:49:47,536 --> 00:49:49,619 Mieszkają tu różni ludzie. 443 00:49:50,702 --> 00:49:52,702 Idźcie sobie. 444 00:49:52,744 --> 00:49:55,827 Jesteśmy z ratusza. Mam tu naczelnika. 445 00:50:13,577 --> 00:50:15,618 Witaj, Fiodor. 446 00:50:18,827 --> 00:50:21,868 Możemy zobaczyć twoją łazienkę? 447 00:50:26,077 --> 00:50:28,118 Jasne, wejdźcie. 448 00:50:37,493 --> 00:50:38,576 Bieda za biedą... 449 00:50:39,576 --> 00:50:42,701 Pękają rury, potem temu sukinsynowi odbija. 450 00:50:42,743 --> 00:50:45,910 Śmieć tłucze własną córkę, wyobrażacie sobie? 451 00:50:47,910 --> 00:50:52,118 Trzeba go przymknąć, ale te świnie z policji tego nie robią. 452 00:50:54,159 --> 00:50:55,284 Chociaż sama odpuściłam. 453 00:50:58,368 --> 00:51:00,409 Pomóżcie nam. 454 00:51:01,493 --> 00:51:02,576 W czym? 455 00:51:03,576 --> 00:51:05,618 Jasne, zajmiemy się tym. 456 00:51:10,826 --> 00:51:11,909 Kiedy naprawią te Fury? 457 00:51:12,909 --> 00:51:16,034 Zakręcili wodę i nie możemy zmywać ani gotować. 458 00:51:16,117 --> 00:51:18,159 Niedługo. 459 00:52:12,325 --> 00:52:14,408 - Do domów. - Tak jest! 460 00:52:16,450 --> 00:52:19,575 - Co powiedziałeś? - Nie warto. To śmiecie. 461 00:52:25,825 --> 00:52:27,991 Patrzcie, ta stara pokraka zaraz wypełznie. 462 00:52:28,991 --> 00:52:31,116 Jesteśmy z ratusza. Możemy wejść? 463 00:52:32,116 --> 00:52:34,200 Wynoście się stąd, gnoje! 464 00:52:35,200 --> 00:52:38,324 Spokojnie, babciu. Chodź, upalimy cię. 465 00:53:27,282 --> 00:53:28,365 Twoje. 466 00:53:29,407 --> 00:53:31,449 Idę się wysikać. 467 00:53:42,948 --> 00:53:45,032 Cześć. Co tu robicie? 468 00:53:47,073 --> 00:53:49,198 Jesteśmy z ratusza. Sprawdzamy rury. 469 00:53:49,240 --> 00:53:53,323 Rury mam gdzieś. Biorę prysznic raz w tygodniu. 470 00:53:54,365 --> 00:53:55,490 Teraz jest dużo wody. 471 00:53:56,532 --> 00:53:59,656 Przynoszę śnieg i po problemie. 472 00:54:01,698 --> 00:54:05,865 A jeśli budynek się zawali, też będę miał to gdzieś. 473 00:54:08,948 --> 00:54:10,073 To nie jest życie. 474 00:54:16,240 --> 00:54:19,365 Macie ochotę na kielicha albo dwa? 475 00:54:22,531 --> 00:54:24,573 Chodźcie! Napijmy się! 476 00:54:27,698 --> 00:54:28,781 Jasne... 477 00:54:30,823 --> 00:54:31,906 Idziemy. 478 00:54:36,073 --> 00:54:38,156 Jeszcze jedna partia? 479 00:54:43,364 --> 00:54:46,447 Co tu robią ci ludzie? To coś poważnego? 480 00:54:46,489 --> 00:54:49,572 - Jeszcze nie wiemy. - Słuchaj... 481 00:54:49,614 --> 00:54:51,656 Nie możesz spać? 482 00:54:51,739 --> 00:54:53,781 - Co? - Jest późno. 483 00:54:54,781 --> 00:54:56,906 Co cię obchodzą tacy menele jak my? 484 00:54:58,947 --> 00:55:01,114 - Litujesz się? - Jestem, jaki jestem. 485 00:55:24,988 --> 00:55:27,113 - Co tam robiliście? - Odwal się. 486 00:55:28,197 --> 00:55:31,238 - Niezły blok... - Nic nie mów. 487 00:55:33,322 --> 00:55:34,405 - No i co? - Tędy. 488 00:55:51,071 --> 00:55:53,155 - Po co ta butelka? - Patrzcie. 489 00:56:29,571 --> 00:56:30,696 Chodźcie tu. 490 00:56:46,279 --> 00:56:49,362 Spójrzcie na dół. Tylko ostrożnie. 491 00:57:08,195 --> 00:57:10,278 - Daleko? - Jakieś trzy metry. 492 00:58:15,819 --> 00:58:17,902 - Rozdzieliliście zadania? - Tak. 493 00:58:22,111 --> 00:58:24,194 Nino, co mam zrobić z gośćmi? 494 00:58:25,277 --> 00:58:27,319 Zabawiaj ich. 495 00:58:28,361 --> 00:58:30,402 Pogłośnij muzykę- 496 00:58:30,485 --> 00:58:33,610 Powiedz w kuchni, żeby się pospieszyli z daniem głównym. 497 00:58:34,610 --> 00:58:38,735 Wielu z nich chce sobie iść. Wostrikow jest zły, że cię nie ma. 498 00:58:38,777 --> 00:58:40,860 No to popraw mu humor. 499 00:58:40,902 --> 00:58:44,027 Nie mogę tam być. Mam inne sprawy na głowie. 500 00:58:44,985 --> 00:58:47,152 - Może puścimy ich do domów? - Akurat! 501 00:58:48,152 --> 00:58:50,277 Żeby wiedzieli, że mamy problemy. 502 00:58:52,277 --> 00:58:54,402 Daj im tyle gorzały, żeby zasnęli. 503 00:58:55,443 --> 00:58:57,568 Powiedz im, że niedługo wrócę. 504 00:58:58,610 --> 00:59:00,610 Dobrze. 505 00:59:07,902 --> 00:59:08,985 Rozejdą się plotki. 506 00:59:11,027 --> 00:59:13,151 Sąsiedzi dostaną więcej z budżetu. 507 00:59:14,193 --> 00:59:17,276 Najważniejsze, żeby budynek się nie zawalił. 508 00:59:17,318 --> 00:59:19,443 Inaczej będą to fakty, nie plotki. 509 00:59:25,651 --> 00:59:26,735 No i co? 510 00:59:28,735 --> 00:59:29,818 Mówcie! 511 00:59:30,818 --> 00:59:31,901 Nie jest dobrze. 512 00:59:32,901 --> 00:59:34,984 Prawdopodobnie się zawali. 513 00:59:37,068 --> 00:59:38,151 Naprawdę? 514 00:59:39,151 --> 00:59:41,234 Nikitin chyba miał rację. 515 00:59:43,318 --> 00:59:45,401 Musimy ewakuować mieszkańców. 516 00:59:51,693 --> 00:59:54,859 Mówiłem, żebyś uważała na osiedle A. 517 01:00:01,026 --> 01:00:04,234 Zbudowano je w pośpiechu, na niestabilnej ziemi. 518 01:00:06,276 --> 01:00:10,442 Powinniśmy byli wszystkich przesiedlić i zburzyć ten budynek. 519 01:00:11,442 --> 01:00:12,567 Przesiedlić dokąd, mądrale? 520 01:00:14,567 --> 01:00:16,734 Daj mi dwa budynki po sto mieszkań w każdym. 521 01:00:17,692 --> 01:00:20,817 Mogliśmy je zbudować, kiedy mieliśmy pieniądze. 522 01:00:21,900 --> 01:00:23,984 Ale byliście zbyt chciwi! 523 01:00:26,025 --> 01:00:27,150 Wynocha! 524 01:00:33,400 --> 01:00:37,567 Połowa naszego budżetu idzie na smarowanie rąk w centrali! 525 01:00:38,567 --> 01:00:41,650 Wszyscy stamtąd żyją w kurortach! 526 01:00:41,692 --> 01:00:44,775 Mają samochody, domy, żony obwieszone złotem. 527 01:00:44,817 --> 01:00:47,900 Jeśli odmówię, nie dadzą nam ani grosza. 528 01:00:54,150 --> 01:00:55,233 Ile dostaliśmy w tym roku? 529 01:00:56,233 --> 01:00:59,400 Tyle, że starczyło tylko na parę dachów i wymianę kilku rur. 530 01:01:00,400 --> 01:01:03,566 Emeryci chodzą głodni, trzy samobójstwa rocznie... 531 01:01:04,566 --> 01:01:06,691 Inwalidzi czekają na bezpłatne leczenie. 532 01:01:07,691 --> 01:01:10,816 A co z domami dziecka i dodatkami rodzinnymi? 533 01:01:10,858 --> 01:01:14,983 Zbudowałam szpital położniczy! Myślisz, że śpię na pieniądzach? 534 01:01:15,025 --> 01:01:17,149 Jak mam przeżyć i wychowywać dzieci? 535 01:01:20,191 --> 01:01:23,316 W latach 90. bałam się o życie. 536 01:01:24,358 --> 01:01:28,566 Odpowiadam za wszystko - podatki, rekrutację do wojska, wybory. 537 01:01:29,649 --> 01:01:33,774 Albo mnie zamkną w więzieniu, albo poklepią po głowie. 538 01:01:34,816 --> 01:01:36,857 Chcę żyć normalnie! 539 01:01:36,858 --> 01:01:41,066 Mam 3 blizny na głowie, nadciśnienie, wrzody i dwa rozwody za sobą! 540 01:01:42,066 --> 01:01:45,191 Jestem kobietą, matką i żoną - chcę żyć normalnie! 541 01:01:58,774 --> 01:01:59,815 I ty też. 542 01:02:02,899 --> 01:02:07,065 Dlatego człowiek bierze coś dla siebie, nie myśląc o innych. 543 01:02:07,149 --> 01:02:12,274 Człowieka nie obchodzi, czyje ściany są walą i czyj dach przecieka, 544 01:02:13,315 --> 01:02:15,440 bo musi najpierw położyć sobie dach. 545 01:02:16,524 --> 01:02:20,648 Twój dom jest niewiele mniejszy niż mój - cztery pietra. 546 01:02:22,732 --> 01:02:26,857 Twój syn, gwałciciel i narkoman, aresztowany 6 razy 547 01:02:26,898 --> 01:02:28,982 i z dwoma sprawami w sądzie, 548 01:02:29,023 --> 01:02:33,148 ma apartament w Moskwie i chodzi do prywatnej szkoły. 549 01:02:38,315 --> 01:02:41,481 U niego niedługo ludzie będą umierali od zwykłych infekcji, 550 01:02:42,481 --> 01:02:44,565 kiedy on będzie kradł zapasy. 551 01:02:44,606 --> 01:02:47,690 Kupiłam sprzęt do szpitala, połowę z tego sprzedał. 552 01:02:47,731 --> 01:02:50,856 Gdyby nie moja pomoc, leczylibyście ludzi ziołami. 553 01:02:51,856 --> 01:02:55,023 A ten zamienił policję w jeden wielki szwindel. 554 01:02:56,106 --> 01:03:00,231 Przymykałam na to oko. "No, Sergej, zarób trochę forsy”. 555 01:03:02,314 --> 01:03:06,439 Ty - nawet nie wiem, co robisz. Siedzisz na dupie i coś podpisujesz. 556 01:03:07,481 --> 01:03:10,606 Od 10 lat w mieście nie było żadnego pożaru, 557 01:03:11,731 --> 01:03:16,856 ale i tak przeznaczamy fundusze na szlauchy, sprzęt i kto wie, co! 558 01:03:27,272 --> 01:03:29,397 Tak, zarabiam na każdym kontrakcie. 559 01:03:32,522 --> 01:03:34,564 Ale kto tu ma czyste ręce? 560 01:03:36,731 --> 01:03:40,897 Może ktoś z was chciałby zająć moje miejsce? Proszę bardzo. 561 01:03:47,105 --> 01:03:50,230 Tylko wy, osły, nie dalibyście sobie rady. 562 01:03:52,272 --> 01:03:57,480 Wysysacie z miasta życie, a kiedy coś się stanie, obwiniacie "mamę”! 563 01:04:00,605 --> 01:04:03,730 - Uważacie się za mężczyzn? Tchórze. - Dosyć tego, Nino! 564 01:04:03,772 --> 01:04:07,897 Wszyscy o tym wiemy. Nie urodziliśmy się wczoraj. 565 01:04:09,980 --> 01:04:14,188 Zawsze dobrze żyłem, nie musiałem żebrać i nadal nie zamierzam. 566 01:04:15,230 --> 01:04:18,355 Mam gdzieś to, co ludzie o mnie myślą. 567 01:04:21,438 --> 01:04:25,646 Jeśli nie można wziąć tego, co potrzebne, żyje się jak nędzny robak. 568 01:04:26,730 --> 01:04:31,855 To bezustanne gadanie o "korupcji" - cały kraj żyje z łapówek! 569 01:04:41,230 --> 01:04:45,438 Nawet w czasach ZSRR, kiedy moja matka umierała na raka, 570 01:04:46,438 --> 01:04:48,604 musieliśmy dać w łapę, żeby dostała leki. 571 01:04:49,646 --> 01:04:52,771 A teraz bez pieniędzy nic nie da się zrobić! 572 01:04:53,729 --> 01:04:56,938 Nie chcę przerywać tych miłych, biurokratycznych wyznań, 573 01:04:57,896 --> 01:05:01,021 ale co zamierzamy? Czas nas goni. 574 01:05:06,271 --> 01:05:08,312 Co zrobimy? 575 01:05:10,396 --> 01:05:11,479 Ewakuujcie ludzi. 576 01:05:11,521 --> 01:05:13,562 - To oficjalny rozkaz? - Oczywiście. 577 01:05:14,562 --> 01:05:16,687 Zadzwonię do centrali i ich powiadomię. 578 01:05:16,729 --> 01:05:18,771 Po co? 579 01:05:18,812 --> 01:05:20,812 Tak każe regulamin. 580 01:05:20,854 --> 01:05:22,896 Nie róbmy z tego afery. 581 01:05:22,979 --> 01:05:27,104 Wyprowadźmy ludzi, a jutro sprowadzimy ekspertów i sprzęt. 582 01:05:28,104 --> 01:05:30,187 Może jeszcze można to naprawić. 583 01:05:30,229 --> 01:05:33,312 A kto odpowie za fuszerkę? Ja czy on? 584 01:05:34,354 --> 01:05:36,479 Co powiemy lokatorom? To nie stado owiec. 585 01:05:37,479 --> 01:05:41,687 Jeśli się zorientują, że budynek się rozpada, nie wrócą tam. 586 01:05:46,895 --> 01:05:50,062 No to zaaranżujcie pożar albo jakąś awarię. 587 01:05:52,062 --> 01:05:54,187 Cokolwiek. Musimy ich ewakuować na noc. 588 01:05:56,270 --> 01:05:59,437 Rano przyjadą eksperci. Jeśli nie będzie wyboru... 589 01:06:01,520 --> 01:06:03,562 Wszystkich przesiedlimy. 590 01:06:04,603 --> 01:06:07,728 Padnę Safronowowi do stóp. Buduje całe osiedle. 591 01:06:20,270 --> 01:06:23,353 No, idźcie już! Zróbcie coś! 592 01:06:49,353 --> 01:06:51,477 Mamy dokumenty. Są w samochodzie. 593 01:06:51,519 --> 01:06:54,644 - W razie czego, możemy je zgubić. - A ty co powiesz? 594 01:06:55,644 --> 01:06:57,686 Sytuacja wygląda niewesoło. 595 01:06:57,727 --> 01:07:00,852 W budżecie renowacyjnym jest deficyt w wysokości 120 milionów. 596 01:07:01,852 --> 01:07:02,894 Boże... 597 01:07:02,936 --> 01:07:05,019 Z pewnością mogliśmy to wydać, 598 01:07:05,061 --> 01:07:08,144 ale co z dowodami? To dużo pieniędzy. 599 01:07:09,144 --> 01:07:14,352 Nowa budowa by to usprawiedliwiła, ale inwestorzy się nie zgodzą. 600 01:07:17,519 --> 01:07:19,602 Ile by kosztowało przesiedlenie? 601 01:07:20,602 --> 01:07:21,727 Jest tam 820 mieszkańców. 602 01:07:22,685 --> 01:07:25,894 Stan wyjątkowy oznacza przesiedlenie ich wszystkich, i to szybko. 603 01:07:26,894 --> 01:07:30,019 Co najmniej 600 osób w dwa miesiące. To 200 rodzin, 604 01:07:31,019 --> 01:07:35,185 z tego rodziny wielodzietne, 27 inwalidów i 10 weteranów. 605 01:07:36,227 --> 01:07:39,435 Potrzebujemy 60 dwupokojowych mieszkań, a reszta to kawalerki. 606 01:07:40,435 --> 01:07:43,518 W przybliżeniu to będzie... 607 01:07:45,685 --> 01:07:47,685 260 milionów. 608 01:07:50,852 --> 01:07:52,893 Do diabła! 609 01:07:55,060 --> 01:07:57,060 Boże... 610 01:07:59,226 --> 01:08:01,268 Kretynka ze mnie. 611 01:08:05,393 --> 01:08:06,518 No tak. 612 01:08:07,476 --> 01:08:11,685 - Tania, sprowadź Safronowa. Jest tu? - Wyszedł jakieś dwie godziny temu. 613 01:08:12,685 --> 01:08:14,809 - No to muszę go znaleźć. - Nino, zaczekaj. 614 01:08:14,851 --> 01:08:19,976 Nie mam czasu. Jeśli masz coś do powiedzenia, to chodź ze mną. 615 01:08:36,726 --> 01:08:39,767 Wyślijcie tam jeszcze jedną jednostkę! 616 01:08:39,809 --> 01:08:42,892 To ich obudźcie! Pogotowie gazowe też, tam jest gaz. 617 01:08:42,934 --> 01:08:45,016 Chociaż nie wiem. Dowiedzcie się. 618 01:08:45,017 --> 01:08:47,101 Przygotujcie chłopaków i dwa wozy. 619 01:08:48,101 --> 01:08:51,226 Sprawdźcie sprzęt, nie używaliśmy ich od lat. 620 01:08:51,267 --> 01:08:54,392 Ogródźcie cały teren. Na jaką odległość? 621 01:08:54,434 --> 01:08:56,517 Jak daleko ma być ogrodzone? 622 01:08:57,475 --> 01:09:02,684 Później pogadamy o nadgodzinach. Uważaj, co mówisz, albo cię zwolnię. 623 01:09:03,725 --> 01:09:07,892 Dajcie trzy karetki, w każdej lekarz i dwóch sanitariuszy. 624 01:09:08,934 --> 01:09:10,059 Jesteście gotowi? Jedziemy. 625 01:09:13,184 --> 01:09:15,225 Zaczekajcie! 626 01:09:15,267 --> 01:09:18,350 - Co się stało? - Wstrzymajcie się na chwilę. 627 01:09:18,392 --> 01:09:20,433 - Dlaczego? - Musimy zaczekać. 628 01:09:21,433 --> 01:09:23,600 - Na kogo? - Nie wiem. Nina kazała czekać. 629 01:09:44,391 --> 01:09:47,475 No to chodźmy się napić. 630 01:09:56,850 --> 01:09:58,974 Wichrzycielu, co tak stoisz? Idziemy! 631 01:10:00,058 --> 01:10:02,099 Masz wrzody? 632 01:10:35,432 --> 01:10:39,640 Pogadajmy tutaj. Są u mnie krewni, a nie chcę, żeby się dowiedzieli. 633 01:10:40,640 --> 01:10:45,807 Muszę przenieść 600 osób. Potrzebuję 200 mieszkań. To dwa budynki. 634 01:10:49,974 --> 01:10:52,140 Oszalałaś? Skąd mam je wziąć? 635 01:10:55,265 --> 01:10:59,390 Te 9-piętrowe, które zbudowaliście, jeszcze stoją puste? 636 01:11:00,390 --> 01:11:03,598 Sprzedaliśmy te mieszkania, zanim rozpoczęliśmy budowę. 637 01:11:05,640 --> 01:11:08,807 Tylko na kilka miesięcy. Bardzo tego potrzebuję. Pomóż mi. 638 01:11:09,807 --> 01:11:12,932 Wkrótce przegłosujemy budżet. Kupię je od ciebie. 639 01:11:13,932 --> 01:11:16,015 Za coś takiego pójdę siedzieć. 640 01:11:17,098 --> 01:11:21,265 Chociaż na miesiąc. Potem coś wymyślę. 641 01:11:22,265 --> 01:11:24,390 Przesiedlę ich gdzie indziej. 642 01:11:25,390 --> 01:11:30,598 Co tydzień mam inspekcje i pokazy. Nie może tam nikogo być. 643 01:11:33,723 --> 01:11:34,848 Co robisz, draniu? 644 01:11:36,931 --> 01:11:42,056 Sprzedałem ci ten teren za pół darmo. Nie masz sumienia? 645 01:11:45,264 --> 01:11:48,348 800 osób mieszka w walącym się budynku. 646 01:11:49,348 --> 01:11:52,473 Nie mogę ich ewakuować, nie wiedząc, gdzie ich umieszczę. 647 01:11:52,514 --> 01:11:54,639 Budżet mieszkaniowy trafi pod lupę. 648 01:11:55,598 --> 01:11:57,764 Posadzą mnie na 15 lat, jak Sorokina. 649 01:11:58,723 --> 01:12:00,805 Nikt cię nie tknie. 650 01:12:00,806 --> 01:12:04,972 Dasz w łapę gubernatorowi, obiecując mu głosy. 651 01:12:07,056 --> 01:12:09,222 Jeśli będzie naciskał, zagroź, że go wydasz. 652 01:12:10,181 --> 01:12:13,306 - Będziesz bezpieczna. - Chyba że mnie zabije. 653 01:12:13,389 --> 01:12:15,431 Ja też mogę zginąć. 654 01:12:21,722 --> 01:12:23,805 Przykro mi, nie mogę. 655 01:12:26,889 --> 01:12:31,014 Moi inwestorzy w latach 90. rozrywali ludzi na strzępy. 656 01:12:31,055 --> 01:12:33,097 Przepraszam, nie mogę. 657 01:12:57,055 --> 01:12:59,180 Nino, nie masz wyboru. 658 01:13:01,305 --> 01:13:03,347 To znaczy? 659 01:13:04,430 --> 01:13:07,471 Nie możesz nikogo stamtąd ewakuować. 660 01:13:09,596 --> 01:13:12,721 To co mam zrobić? Pogrzebać ich pod gruzami? 661 01:13:15,846 --> 01:13:18,971 Kto powiedział, że ten budynek na pewno się zawali? 662 01:13:20,013 --> 01:13:22,055 - Nikitin. - Ten gnój? 663 01:13:24,138 --> 01:13:28,304 Cho po prostu wysiudać Fedotowa ze stanowiska. 664 01:13:29,429 --> 01:13:32,513 I nie słuchaj tego pasożyta Matiugina. 665 01:13:33,554 --> 01:13:38,763 - A jeśli coś się stanie? - Ryzyko zawsze istnieje. 666 01:13:41,929 --> 01:13:45,013 Jesteś jednym z inwestorów Safronowa? 667 01:13:46,096 --> 01:13:48,137 Nino, przestań. 668 01:13:48,179 --> 01:13:52,262 Jesteś? Widziałam, jak na ciebie patrzył. Powiedz. 669 01:13:56,429 --> 01:13:57,554 Jestem. 670 01:14:00,637 --> 01:14:02,679 A co z tymi ludźmi? 671 01:14:04,762 --> 01:14:05,887 To żywi ludzie, ty śmieciu. 672 01:14:09,970 --> 01:14:11,095 Zamknij pysk, suko. 673 01:14:22,470 --> 01:14:24,595 Kiedy zaczęłaś martwić się o ludzi? 674 01:14:27,720 --> 01:14:30,845 Kiedy 800 osób może razem zdechnąć? 675 01:14:32,887 --> 01:14:36,053 Martwiłaś się o nich, kiedy umierali jeden po drugim? 676 01:14:40,178 --> 01:14:44,387 Kiedy brałaś dla siebie trochę z każdej inwestycji w budżecie? 677 01:14:46,428 --> 01:14:50,595 Drogi są gówniane, jedna dziura na drugiej, codziennie wypadki. 678 01:14:52,678 --> 01:14:54,845 Ludzie piją na umór, mordują się nawzajem, 679 01:14:55,803 --> 01:14:58,970 bo nie ma tu dobrej pracy, a place są jak jałmużna. 680 01:15:02,053 --> 01:15:04,220 Dzieci marnują życie, ćpając w piwnicach. 681 01:15:06,261 --> 01:15:10,428 Szkoły to syf, nauczycieli i lekarzy nie stać na żarcie. 682 01:15:12,511 --> 01:15:15,636 Starzy ludzie i inwalidzi powinni położyć się i umrzeć. 683 01:15:15,678 --> 01:15:17,719 Ty i ja to przeżyliśmy. 684 01:15:18,719 --> 01:15:21,928 Ile dla ciebie zrobiłam? Żerujesz na mnie całe życie. 685 01:15:26,094 --> 01:15:30,219 Gdyby nie ja, byłabyś nadal sekretarką. 686 01:15:33,344 --> 01:15:35,469 Bo ty jesteś nikim, aja jestem kimś. 687 01:15:36,469 --> 01:15:38,594 I nasi przełożeni 0 tym wiedzą. 688 01:15:40,636 --> 01:15:42,677 A zatem? 689 01:15:42,761 --> 01:15:45,844 Co z tobą? Weź się w garść. 690 01:15:46,886 --> 01:15:50,011 Tutaj można żyć jak człowiek albo jak bydło. 691 01:15:51,011 --> 01:15:53,135 Dobrego życia nie wystarczy dla wszystkich. 692 01:15:53,177 --> 01:15:56,260 Dzieląc się po równo, nikt nic nie dostanie. 693 01:15:57,260 --> 01:15:59,344 Wszyscy będą równie biedni. 694 01:16:00,427 --> 01:16:02,469 Daj spokój... 695 01:16:04,552 --> 01:16:06,635 Czy tak byłoby lepiej? Nie. 696 01:16:09,760 --> 01:16:13,968 Pomogłem ci stać się kimś, a ty gryziesz rękę, która cię karmi. 697 01:16:23,302 --> 01:16:27,510 Zastanów się dobrze - jesteś z nimi czy z nami? 698 01:17:02,926 --> 01:17:04,968 Co zrobimy? 699 01:17:06,009 --> 01:17:08,134 Coś wymyślimy. Wsiadaj do samochodu. 700 01:17:32,051 --> 01:17:35,217 Spójrz na nich, wszyscy pijani, mają to gdzieś. 701 01:17:38,300 --> 01:17:42,467 Co ich to obchodzi? Zmienią się szefowie, ale praca zostanie. 702 01:17:43,509 --> 01:17:46,675 Przestań narzekać. Jeszcze nic się nie stało. 703 01:17:48,800 --> 01:17:53,967 Czasem się zastanawiam, po co zostałem kierownikiem? 704 01:17:58,092 --> 01:18:03,342 Mogłem dalej pracować jako chirurg, tu przeciąć, tam założyć szwy... 705 01:18:08,508 --> 01:18:13,758 Broń Boże, żebym kiedykolwiek się znalazł na twoim stole operacyjnym. 706 01:18:14,758 --> 01:18:16,925 Wyjmiesz mi nerkę i sprzedasz. 707 01:18:22,050 --> 01:18:24,216 A ty pewnie nie jesteś samolubny? 708 01:18:26,300 --> 01:18:28,341 Łapiesz wielu drani? 709 01:18:30,425 --> 01:18:35,591 Ciebie nie tak łatwo złapać. Próbuję cię przymknąć - dajesz w łapę. 710 01:18:36,675 --> 01:18:39,841 Aja jestem Rosjaninem, nie umiem odmówić. 711 01:18:48,133 --> 01:18:50,258 - Fiodor, chodź zatańczyć... - Spadaj. 712 01:18:58,549 --> 01:19:00,674 Jesteś z innej planety czy coś? 713 01:19:02,757 --> 01:19:06,882 Każdy inny tylko by spojrzał i wrócił do domu do łóżka. 714 01:19:10,007 --> 01:19:12,049 Czemu ci zależy? 715 01:19:14,174 --> 01:19:16,299 - Tam są ludzie. - Jacy ludzie? 716 01:19:20,382 --> 01:19:21,465 Śmiecie 717 01:19:23,507 --> 01:19:24,590 i wyrzutki. 718 01:19:29,840 --> 01:19:33,924 - Może powinni po prostu umrzeć. - Dzieci też? 719 01:19:34,965 --> 01:19:38,090 Te, które palą crack i pieprzą się na strychu? 720 01:19:39,174 --> 01:19:43,298 Co z nich wyrośnie? Powiedz mi! 721 01:19:59,965 --> 01:20:03,090 Nie powinieneś machać tu tym toporem, mały. 722 01:20:05,173 --> 01:20:08,381 Jesteśmy starzy i doświadczeni. 723 01:20:10,465 --> 01:20:13,548 Wiele widzieliśmy w życiu. Zwłaszcza ja. 724 01:20:16,673 --> 01:20:21,840 Co druga osoba w tym bloku ma na koncie aresztowanie albo wyrok. 725 01:20:24,964 --> 01:20:28,173 Gdyby było mniej tych budynków, świat byłby lepszym miejscem, 726 01:20:29,173 --> 01:20:33,298 a życie byłoby łatwiejsze dla normalnych ludzi jak my. 727 01:20:43,714 --> 01:20:44,797 Tak? 728 01:20:46,881 --> 01:20:47,964 Zaraz wracam. 729 01:20:49,006 --> 01:20:51,006 Tak... 730 01:21:18,130 --> 01:21:21,214 Jeszcze jedna rundka przed wyjściem. 731 01:21:37,922 --> 01:21:41,005 Jednak wszystko tak, jak było ustalone. 732 01:21:42,047 --> 01:21:45,213 Ewakuujemy lokatorów i czekamy na inspekcję. 733 01:21:46,255 --> 01:21:50,380 Nina chce o czymś z wami porozmawiać. Na miejscu. 734 01:21:53,505 --> 01:21:56,671 - Moi chłopcy was tam zawiozą. - Sami pojedziemy. 735 01:21:57,755 --> 01:21:59,755 Pijani? 736 01:22:00,838 --> 01:22:02,963 Jako szef policji, zabraniam. 737 01:22:29,962 --> 01:22:33,129 To jeszcze dwa lata pracy. Mam już tego dosyć. 738 01:22:35,212 --> 01:22:37,254 Idź do domu. 739 01:22:41,421 --> 01:22:45,587 - Patrz, mamy ochroniarzy. - Bardzo zabawne. Wsiadajcie. 740 01:23:45,003 --> 01:23:47,045 Zadowolony? 741 01:23:53,336 --> 01:23:55,419 Dlaczego jest was tak mało? 742 01:23:58,544 --> 01:24:00,586 Reszta jest w drodze. 743 01:24:05,836 --> 01:24:08,919 Dokąd jedziemy? 32 jest w drugą stronę. 744 01:24:11,044 --> 01:24:13,127 Jedź tam, gdzie ci kazano. 745 01:24:15,169 --> 01:24:17,252 Jedzie w przeciwnym kierunku. 746 01:24:19,336 --> 01:24:21,419 Jedzie tam, gdzie powinien. 747 01:24:22,461 --> 01:24:24,586 Jeśli nie znasz drogi, ja poprowadzę. 748 01:24:25,669 --> 01:24:27,711 Zamknij się już! 749 01:24:30,836 --> 01:24:32,919 Nie wiesz, z kim rozmawiasz? 750 01:24:47,544 --> 01:24:51,627 Galaganowa... Ta suka bez serca... 751 01:24:54,752 --> 01:24:55,877 Co ci jest? 752 01:24:57,960 --> 01:25:01,085 Tolia, ten budynek się zawali. 753 01:25:03,168 --> 01:25:05,210 A my "uciekniemy". 754 01:25:07,252 --> 01:25:08,377 Co powiedziałeś? 755 01:25:09,335 --> 01:25:13,502 "Ukradłem pieniądze, dałem ci w łapę", a ty "nie Sprawdziłeś". 756 01:25:13,585 --> 01:25:15,626 O wszystko obwinią nas. 757 01:25:17,668 --> 01:25:18,793 Sajapin to też śmieć. 758 01:25:22,876 --> 01:25:24,960 Już po nas, Tolia. 759 01:25:29,126 --> 01:25:31,251 Oszalełeś? Tam jest 800 osób. 760 01:25:34,376 --> 01:25:38,543 Ewakuuje ich i zwali na nas winę za budynek. 761 01:25:47,876 --> 01:25:51,001 Chłopaki, zabijecie nas? 762 01:25:57,334 --> 01:25:59,376 Odpowiedzcie mi! 763 01:26:05,626 --> 01:26:07,709 Zamknij się i siedź cicho. 764 01:26:56,667 --> 01:26:57,750 Stójcie. 765 01:27:23,749 --> 01:27:25,791 Wracaj tutaj. 766 01:27:44,624 --> 01:27:49,791 Puśćcie chłopaka. Jest tylko hydraulikiem. 767 01:27:53,957 --> 01:27:55,041 Nic nie powie. 768 01:27:57,041 --> 01:28:01,207 Odbiło wam? Co to ma znaczyć, do cholery? 769 01:28:02,249 --> 01:28:03,374 - Zamknij się! - Co? 770 01:28:19,999 --> 01:28:21,082 Idź. 771 01:28:22,040 --> 01:28:25,165 Bierz swoją rodzinę i uciekaj z miasta. 772 01:28:26,207 --> 01:28:29,332 Jeśli nas wydasz, znajdziemy cię i zabijemy. 773 01:28:52,290 --> 01:28:54,331 Na co czekasz? 774 01:28:55,373 --> 01:28:57,456 Naprawdę jesteś durniem. 775 01:28:57,498 --> 01:28:59,581 Spadaj! Ale już! 776 01:29:32,956 --> 01:29:35,997 - Zanieś go do łóżka. - Nie trzeba. 777 01:29:45,372 --> 01:29:46,455 Gdzie on jest? 778 01:29:49,539 --> 01:29:53,705 - W pracy, a gdzieżby? - Co robi w pracy o 3 nad ranem? 779 01:29:55,830 --> 01:29:57,872 Robi, co musi. 780 01:30:02,039 --> 01:30:04,122 Pakujcie się. Mamo, pomóż jej. 781 01:30:04,164 --> 01:30:07,247 - Jej rzeczy, Antona i moje. - Co się stało? 782 01:30:07,288 --> 01:30:09,330 Nie mamy czasu! 783 01:30:09,372 --> 01:30:11,413 Dobry Boże... 784 01:30:11,497 --> 01:30:14,580 - Co się stało? - Nie pytaj. Ledwo uszedłem z życiem. 785 01:30:15,580 --> 01:30:17,705 Musimy uciekać. I to na długo. Inaczej... 786 01:30:18,705 --> 01:30:21,830 - Matko święta! - Cicho! I rób, co ci kazano. 787 01:30:22,872 --> 01:30:26,038 - Wezwijmy taksówkę. - Za duże ryzyko. Ktoś nas podwiezie. 788 01:30:27,038 --> 01:30:29,121 - Pożyczę samochód. - Nie będę miał oddać! 789 01:30:29,163 --> 01:30:32,288 Biedniejsi być nie możemy. Pakuj się. Podjadę pod klatkę. 790 01:30:33,288 --> 01:30:34,371 Dzięki. 791 01:30:34,413 --> 01:30:37,538 - Mam wziąć letnie ubrania? - Weź wszystko. Pieniądze też. 792 01:30:38,496 --> 01:30:40,621 - Na jak długo? - Na zawsze, mamo. 793 01:30:42,663 --> 01:30:44,788 - Masza! - Spokojnie. Usiądź! 794 01:30:59,329 --> 01:31:00,454 Boże, moje dziecko... 795 01:31:02,454 --> 01:31:03,579 Mój synek... 796 01:31:06,621 --> 01:31:08,787 - Boże! - Cicho, bo wszystkich pobudzisz. 797 01:31:09,746 --> 01:31:10,787 Masza... 798 01:31:10,829 --> 01:31:13,996 - Dokąd pojedziesz? - Zastanowię się po drodze. 799 01:31:14,996 --> 01:31:18,162 Musimy wyjechać z miasta. zadzwonię, kiedy dotrzemy na miejsce. 800 01:31:19,121 --> 01:31:20,204 Mamo... 801 01:31:20,246 --> 01:31:24,329 - Wiedziałam, że tak będzie! - Przestań już. 802 01:31:25,412 --> 01:31:30,620 Jedź. Będzie wyła, dopóki nie pojedziesz, i obudzi cały dom. 803 01:31:34,745 --> 01:31:36,829 - Boże... - Uspokój się. 804 01:31:38,995 --> 01:31:42,037 Dima! Synu! Mój synku... 805 01:31:45,162 --> 01:31:47,245 - Synku... - Cicho. 806 01:31:48,329 --> 01:31:50,370 Dima... 807 01:32:01,828 --> 01:32:03,953 Dobrze, że wszystkich upiliśmy. 808 01:32:03,995 --> 01:32:06,037 I znaleźliśmy dokumenty. 809 01:32:08,078 --> 01:32:10,245 Rano nikt nic nie będzie pamiętał. 810 01:32:14,328 --> 01:32:15,411 Tak? 811 01:32:21,620 --> 01:32:22,703 Gotowe? 812 01:32:27,953 --> 01:32:29,953 Załatwione? 813 01:32:31,036 --> 01:32:33,161 To dobrze. Wracajcie do domów. 814 01:32:34,161 --> 01:32:36,203 Pozbądźcie się broni. 815 01:32:36,286 --> 01:32:40,369 Wiem, że jest oznakowana, ale skreślimy ją z listy. 816 01:32:42,494 --> 01:32:46,703 Nie daj Boże, żeby znaleźli ciała i złapali nas przez to głupstwo. 817 01:32:47,744 --> 01:32:49,786 Cześć. 818 01:33:02,327 --> 01:33:04,327 Załatwione. 819 01:33:07,452 --> 01:33:08,577 Boże, wybacz nam. 820 01:33:09,619 --> 01:33:13,744 Bóg stworzył to życie i zmusił nas do niego. 821 01:33:17,869 --> 01:33:19,952 To są wszystkie dokumenty. 822 01:33:22,035 --> 01:33:23,119 Spal. 823 01:34:16,201 --> 01:34:19,326 Mój mąż jest w tej chwili z Polosuhiną. Drań! 824 01:34:22,493 --> 01:34:24,534 Nie płacz. 825 01:34:25,618 --> 01:34:29,743 Popędzimy ją. Niech kręci tyłkiem gdzie indziej. 826 01:34:30,826 --> 01:34:32,909 I przyślij do mnie swojego męża. 827 01:34:33,909 --> 01:34:37,117 Wytłumaczę mu, jak mężczyzna powinien traktować żonę. 828 01:35:21,825 --> 01:35:22,950 Uspokoił się? 829 01:35:23,950 --> 01:35:25,992 Śpi. 830 01:35:29,200 --> 01:35:31,200 Co się stało? 831 01:35:33,325 --> 01:35:35,408 Wszystko tu jest zepsute. 832 01:35:36,408 --> 01:35:37,533 Gdzie? 833 01:35:38,533 --> 01:35:40,575 W ratuszu. 834 01:35:45,866 --> 01:35:47,908 To kłębowisko żmij. 835 01:35:52,075 --> 01:35:53,158 Banda drani, 836 01:35:55,200 --> 01:35:59,325 gotowych, by pożreć się nawzajem żywcem. Wampiry! 837 01:36:02,449 --> 01:36:05,658 Kiedy zrozumieli, że schrzanili, postanowili wrobić swoich. 838 01:36:09,741 --> 01:36:13,949 Wsadzili mnie, Fedotowa i szefa straży pożarnej do radiowozu. 839 01:36:16,033 --> 01:36:18,158 Zawieźli nas w odludne miejsce. 840 01:36:25,449 --> 01:36:28,532 Fedotow okazał się przyzwoitym człowiekiem. 841 01:36:30,657 --> 01:36:32,699 Nie spodziewałem się tego. 842 01:36:34,824 --> 01:36:36,866 Stanął w mojej obronie 843 01:36:38,907 --> 01:36:40,032 i mnie puścili. 844 01:36:57,699 --> 01:36:59,740 Dokąd jedziemy? 845 01:37:03,907 --> 01:37:05,990 Musimy uciekać z miasta. 846 01:37:08,115 --> 01:37:10,157 Spędzimy noc w hotelu. 847 01:37:12,282 --> 01:37:14,323 Rano się zastanowię. 848 01:37:15,407 --> 01:37:17,448 Obiecuję. 849 01:37:22,698 --> 01:37:24,740 Wielkie dzięki. 850 01:37:26,823 --> 01:37:27,948 Mieliśmy normalne życie. 851 01:37:30,990 --> 01:37:32,073 Co ty sobie myślałeś? 852 01:37:34,115 --> 01:37:36,198 Myślałem o tych ludziach. 853 01:37:36,281 --> 01:37:38,365 A Anton i ja to nie ludzie? 854 01:37:39,406 --> 01:37:42,531 - Tam jest 800 osób. - To twoje żony i dzieci? 855 01:37:43,531 --> 01:37:44,614 - Przestań. - Co? 856 01:37:45,573 --> 01:37:47,698 Nie wiedziałem, że to tak się skończy. 857 01:37:49,781 --> 01:37:51,864 A jak miało się skończyć? 858 01:37:53,906 --> 01:37:56,031 Kradli latami. Doili miasto. 859 01:37:58,073 --> 01:38:00,239 Poszedłeś im prawić kazanie, żeby otworzyli oczy? 860 01:38:01,198 --> 01:38:04,364 Myślałeś, że naprawią swoje błędy? Uratują tych ludzi? 861 01:38:05,364 --> 01:38:08,489 - Dla nich inni ludzie nie istnieją! - Dla mnie - tak! 862 01:38:08,572 --> 01:38:10,614 Musiałem spróbować. 863 01:38:11,614 --> 01:38:14,781 Nie chcę mieć na sumieniu śmierci ośmiuset osób! 864 01:38:15,822 --> 01:38:17,864 Rozumiem. 865 01:38:19,947 --> 01:38:21,072 Wszystko rozumiem. 866 01:38:22,072 --> 01:38:25,156 - Cierpię, bo żyję z tobą! - To mnie zostaw! 867 01:38:37,739 --> 01:38:39,739 Przepraszam. 868 01:38:41,905 --> 01:38:43,905 Przepraszam. 869 01:38:44,989 --> 01:38:47,113 Udowodniłem im, że budynek się zawali. 870 01:38:48,072 --> 01:38:50,197 Przynajmniej ewakuują tych ludzi. 871 01:38:51,238 --> 01:38:55,405 Skąd? Tam jest ten blok. Nikogo tam nie ma. Wszyscy śpią! 872 01:39:29,738 --> 01:39:31,863 Po cholerę tu stajesz? Jedźmy! 873 01:39:33,904 --> 01:39:36,029 Nie ma straży pożarnej, ani glin. 874 01:39:37,071 --> 01:39:41,196 - Powiedz głośniej, może przyjadą. - Mieli tu być! 875 01:39:43,321 --> 01:39:45,363 I co by zrobili? 876 01:39:46,446 --> 01:39:49,571 Bredzisz jak dziecko. W jakim świecie ty żyjesz? 877 01:39:50,571 --> 01:39:53,696 O mało cię nie zabili! Daruj sobie i jedźmy! 878 01:39:55,779 --> 01:39:56,862 Co z tobą? 879 01:39:59,987 --> 01:40:02,029 Weź Antona i jedź. 880 01:40:06,279 --> 01:40:08,321 Bez ciebie? 881 01:40:09,321 --> 01:40:10,445 Tak, ja tu zostanę. 882 01:40:13,529 --> 01:40:15,570 Zostawisz nas samych? 883 01:40:17,695 --> 01:40:20,862 Maszo, nikogo nie zostawię. 884 01:40:22,862 --> 01:40:24,945 Nie widzisz? Nie ewakuują ludzi. 885 01:40:24,987 --> 01:40:28,112 - Postanowili ich tam zostawić. - Co z tego? 886 01:40:31,195 --> 01:40:32,320 Nie denerwuj mnie. 887 01:40:33,320 --> 01:40:35,403 Wsiadaj do samochodu i jedź. 888 01:40:36,445 --> 01:40:40,570 - Co robisz, wariacie? - Posłuchaj sama siebie, idiotko. 889 01:40:41,653 --> 01:40:45,820 Tam są setki ludzi. Nie masz sumienia? 890 01:40:48,945 --> 01:40:50,987 Dima... 891 01:40:51,028 --> 01:40:53,070 Oni są dla nas nikim. 892 01:40:56,278 --> 01:40:58,278 Zamknij się. 893 01:41:10,820 --> 01:41:13,986 Maszo, skarbie, jedź. 894 01:41:18,069 --> 01:41:21,236 Nie rozumiesz, że cię w tej chwili nienawidzę? 895 01:41:24,361 --> 01:41:26,403 Nie rozumiesz? 896 01:41:27,528 --> 01:41:32,736 Żyjemy jak świnie, bo jesteśmy dla siebie nikim. 897 01:43:14,818 --> 01:43:16,859 Toma... 898 01:43:17,942 --> 01:43:20,984 Napij się. Poczujesz się lepiej. 899 01:43:39,775 --> 01:43:41,900 - Co tu robisz? - Musiałem wrócić. 900 01:43:42,900 --> 01:43:45,025 Oszalałeś, draniu? 901 01:43:46,025 --> 01:43:49,192 Wynoś się, słyszysz? Schwytają cię, durniu! 902 01:43:50,192 --> 01:43:52,317 - Wynoś się! - Spokojnie. 903 01:43:58,567 --> 01:44:01,650 - Dlaczego? - Po prostu nie mogłem. 904 01:44:04,775 --> 01:44:06,817 Ci ludzie umrą. 905 01:44:07,942 --> 01:44:12,025 Przejeżdżaliśmy obok bloku. Nic tam się nie dzieje. 906 01:44:14,192 --> 01:44:18,317 - Nie ewakuują ich. - Bo to twój głupi pomysł, durniu! 907 01:44:18,358 --> 01:44:22,441 Administracja wie lepiej. Blok się nie zawali. 908 01:44:22,483 --> 01:44:25,650 Kto by chciał być za to odpowiedzialny? Fedotow? 909 01:44:26,650 --> 01:44:28,691 Fedotow nie żyje! 910 01:44:41,191 --> 01:44:42,316 Galaganowa zaciera ślady? 911 01:44:45,358 --> 01:44:46,441 Co zamierzasz? 912 01:44:48,524 --> 01:44:51,608 Jeśli ktoś mnie zauważy, zabiją mnie. 913 01:44:52,691 --> 01:44:56,816 Czy ludzie w bloku wiedzą, że budynek jest niestabilny? 914 01:44:56,858 --> 01:44:57,941 Nie. 915 01:44:58,941 --> 01:45:02,024 To na co czekasz? Musisz im powiedzieć. 916 01:45:02,066 --> 01:45:05,232 Kto mnie posłucha? Kto chce wylądować na ulicy? 917 01:45:06,232 --> 01:45:10,357 Potrzeba oficjalnego rozporządzenia. Informacja musi pochodzić z góry. 918 01:45:10,441 --> 01:45:13,482 A kim ja jestem? Tylko hydraulikiem. 919 01:45:15,649 --> 01:45:17,691 Jesteś pewien, że się zawali? 920 01:45:19,774 --> 01:45:20,857 Tak. 921 01:45:31,274 --> 01:45:33,315 Wybacz mato i mnie, synu. 922 01:45:36,440 --> 01:45:38,482 Za co, tato? 923 01:45:41,690 --> 01:45:43,732 Co my ci w ogóle daliśmy? 924 01:45:44,815 --> 01:45:46,815 Życie. 925 01:45:47,898 --> 01:45:50,982 A co masz robić z tym życiem? 926 01:45:55,148 --> 01:45:58,315 Spójrz na mamę i mnie - codziennie się kłócimy. 927 01:46:00,357 --> 01:46:03,482 Nie łączy już nas żadna miłość ani radość. 928 01:46:08,690 --> 01:46:10,815 I nie nauczyliśmy cię, jak żyć. 929 01:46:13,940 --> 01:46:17,065 To, co ci się przydarzyło, to wyłącznie nasza wina. 930 01:46:19,106 --> 01:46:20,190 Tato, przestań. 931 01:46:24,356 --> 01:46:28,481 Ludzie kradną ciężarówkami. Kradną miliony. 932 01:46:29,523 --> 01:46:30,648 Depczą po sobie. 933 01:46:32,648 --> 01:46:35,773 A ty naprawiasz zasrane rury. 934 01:46:37,856 --> 01:46:41,023 Chciałeś pomóc, uratować ludzi i o mało cię nie zabili. 935 01:46:54,522 --> 01:46:55,647 Uciekaj, synu. 936 01:47:00,814 --> 01:47:04,981 Tutaj nigdy nic się nie zmieni. 937 01:47:09,189 --> 01:47:11,189 Nigdy. 938 01:48:27,271 --> 01:48:30,354 Budynek się zawala! wychodźcie! Szybko! 939 01:48:42,854 --> 01:48:43,937 Wyjdźcie z budynku! 940 01:48:44,937 --> 01:48:47,062 - Co się stało? - Budynek się zwala! 941 01:48:47,104 --> 01:48:49,104 Szybko! wychodźcie! 942 01:48:53,270 --> 01:48:56,395 Olia, ubieraj się. Masz się ubrać, szybko! 943 01:49:34,936 --> 01:49:36,061 Blok się zawala! 944 01:51:00,393 --> 01:51:02,435 Blok się zawala! 945 01:51:04,518 --> 01:51:05,643 Naprawdę? 946 01:51:06,643 --> 01:51:08,727 Nawet ja aż tyle nie piję! 947 01:51:13,893 --> 01:51:15,018 Budynek się zawala! 948 01:51:38,976 --> 01:51:40,976 Chodźmy! 949 01:51:46,184 --> 01:51:47,309 Jest tu ktoś? 950 01:53:06,475 --> 01:53:09,516 Dlaczego tu stoicie? uciekajcie! 951 01:53:11,641 --> 01:53:13,766 Budynek się zawala! Rozumiecie? 952 01:53:17,850 --> 01:53:19,975 Posłuchajcie! Jeśli mi nie wierzycie... 953 01:53:20,975 --> 01:53:22,099 Uciszcie się! spokój! 954 01:53:26,183 --> 01:53:28,266 Oto nasz bohater! 955 01:53:29,349 --> 01:53:30,433 To prawdziwy facet! 956 01:53:32,433 --> 01:53:34,558 - Przestań... - Wszystko w porządku. 957 01:53:35,599 --> 01:53:39,724 Jest taki odważny! Widzicie, ilu ludzi uratował? 958 01:53:39,766 --> 01:53:41,808 - Przestań... - Cicho! 959 01:53:41,849 --> 01:53:44,974 Na tym świecie jeszcze istnieją porządni ludzie! 960 01:53:47,016 --> 01:53:48,141 Zwalniamy cię! 961 01:53:49,099 --> 01:53:52,224 Od wczoraj się tu kręci i mąci! Łapcie go! 962 01:57:38,262 --> 01:57:44,595 Wersja polska: Platforma nc+ 74577

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.