All language subtitles for Belfer.S03E05.PL.720p.WEB-DL.H264-TV4TG_track3_[pol]

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian Download
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian Download
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian Download
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:19,200 --> 00:00:21,160 Wstawaj! Podnoś się! 2 00:00:39,240 --> 00:00:42,120 Naprawdę myślałeś, że nie zauważymy? 3 00:00:45,600 --> 00:00:48,480 Ja... nie kradł. 4 00:00:49,600 --> 00:00:52,160 Wiesz, ile warta jest ta bryła? 5 00:00:52,400 --> 00:00:55,480 Marcin panu kłamie. 6 00:00:57,560 --> 00:00:59,360 Nie kradł. 7 00:00:59,600 --> 00:01:01,080 Nie kradł! 8 00:01:01,360 --> 00:01:02,760 Nie! Nie! 9 00:01:22,039 --> 00:01:25,160 ( chłopcy imitują odgłosy zwierząt ) 10 00:01:40,320 --> 00:01:42,800 Świetnie. A trzy wilki? 11 00:01:47,039 --> 00:01:49,720 Świetnie! A cała sfora wilków? 12 00:02:18,240 --> 00:02:19,960 Jak się czuje Arek? 13 00:02:20,880 --> 00:02:24,200 - Jestem zaniepokojony. - I jak się czuje... 14 00:02:24,640 --> 00:02:26,240 ...ojciec? 15 00:02:26,480 --> 00:02:28,200 Chcę go uderzyć. 16 00:02:29,640 --> 00:02:31,960 I co ty na to, Arku? 17 00:02:34,000 --> 00:02:37,880 - Boję się. - Ojcze, dlaczego go nie uderzysz? 18 00:02:39,360 --> 00:02:41,360 Bo nie powinienem. 19 00:02:41,880 --> 00:02:44,560 I co ty na to, Arku? 20 00:02:45,040 --> 00:02:48,680 Chciałbym, żeby ojciec zobaczył, jaki jestem naprawdę. 21 00:02:51,200 --> 00:02:53,800 A, przepraszam, mamy gościa. 22 00:02:54,040 --> 00:02:56,360 - Dołączy pan do ustawień? - Nie. 23 00:02:56,600 --> 00:02:58,560 Nie, chyba nie tym razem. 24 00:03:00,160 --> 00:03:04,280 To proszę, niech pan poczeka na mnie. Ja tylko skończę sesję. 25 00:03:04,440 --> 00:03:06,120 Oczywiście. 26 00:03:11,360 --> 00:03:16,320 Chcę znać każdy krok Zawadzkiego. Co wie, z kim sypia, gdzie węszy. 27 00:03:19,120 --> 00:03:22,480 A wypytałeś córkę Świtaja i młodego Podolaka? 28 00:03:23,800 --> 00:03:26,480 To na co czekasz? Za co ci płacę? 29 00:03:44,560 --> 00:03:46,800 - Hej, Śnieżka! - Ja pierdolę. 30 00:03:46,960 --> 00:03:50,240 - Nie idziemy dzisiaj do szkoły. - Pojebało cię? 31 00:03:51,079 --> 00:03:54,680 - Weź, śmierdzisz. - A ty jesteś przepiękna. 32 00:03:54,840 --> 00:03:58,240 - Super. Co ty brałeś? - Trochę tego, trochę tamtego. 33 00:03:58,880 --> 00:04:00,320 Dobra, chodź. 34 00:04:00,560 --> 00:04:03,040 Ada, kupę gazu zużywacie. 35 00:04:22,160 --> 00:04:25,520 - Nie wsiadam, zostaw mnie. - Nic takiego ci nie proponuję. 36 00:04:25,680 --> 00:04:29,000 Nie odbierasz, to ci przypominam. Koniec taryfy ulgowej. 37 00:04:29,160 --> 00:04:31,680 Zaraz po szkole widzę cię w firmie. 38 00:04:31,840 --> 00:04:35,560 Bo każesz Butrysiowi wyrzucić mnie w lesie tylko dalej niż ostatnio? 39 00:04:41,000 --> 00:04:44,720 Zastanów się, chłopie. Ale tak porządnie. 40 00:04:44,960 --> 00:04:47,159 Na pewno chcesz mnie zdenerwować? 41 00:04:49,480 --> 00:04:51,720 To o której masz być? 42 00:04:53,159 --> 00:04:55,320 Po szkole. O piętnastej. 43 00:04:55,480 --> 00:04:57,560 I nie pal tego gówna przy mnie! 44 00:04:59,560 --> 00:05:01,160 Pani prokurator! 45 00:05:02,600 --> 00:05:05,320 - Jak tam? Jakoś sobie radzicie? - Jakoś. 46 00:05:05,480 --> 00:05:09,560 Idealnie się składa, że pani wpadła. Mam sprawę do skonsultowania. 47 00:05:12,320 --> 00:05:15,280 Po co ta konspiracja? Mam się bać? 48 00:05:16,960 --> 00:05:20,120 Molak chce wyrzucić sprawę Iwana Myłko do kosza. 49 00:05:20,280 --> 00:05:23,280 Dowiedziałam się, że oddaje sprawę Wojewódzkiej. 50 00:05:23,720 --> 00:05:26,000 Sprawdziłam. Nie zrobił tego. 51 00:05:27,040 --> 00:05:30,000 Nie zlecił też żadnych czynności. Wszystko stoi. 52 00:05:30,160 --> 00:05:32,960 A przekaz jest taki, że mam tego nie tykać. 53 00:05:35,520 --> 00:05:37,520 Jestem z nim zaraz umówiona. 54 00:05:37,760 --> 00:05:41,360 Może trzeba mu przypomnieć, na czym polega jego praca. 55 00:05:48,080 --> 00:05:50,400 Masz coś jeszcze do mnie? 56 00:05:51,000 --> 00:05:52,360 Nie. 57 00:05:56,040 --> 00:05:59,960 Coś już wiadomo w sprawie śmierci Kapitana? 58 00:06:01,400 --> 00:06:04,960 Na razie policja wykluczyła udział osób trzecich. 59 00:06:06,240 --> 00:06:07,560 Tak... 60 00:06:09,480 --> 00:06:11,600 I ja mam uwierzyć, że... 61 00:06:12,040 --> 00:06:16,600 człowiek, który pływał po morzach, świata, po prostu tak sobie utonął? 62 00:06:20,400 --> 00:06:22,720 Pan był z ojcem jakoś blisko? 63 00:06:30,440 --> 00:06:33,360 Siedziałem z pańskim ojcem w jednej celi. 64 00:06:33,600 --> 00:06:37,480 Gdybym go nie spotkał, to byśmy dzisiaj nie rozmawiali, 65 00:06:37,640 --> 00:06:40,240 bo albo bym się zapił na śmierć, 66 00:06:40,600 --> 00:06:44,280 albo siedziałbym za 148. 67 00:06:45,240 --> 00:06:48,560 Wymusił na mnie, żebym przemyślał swoje życie. 68 00:06:48,880 --> 00:06:50,320 W pierdlu. 69 00:06:50,560 --> 00:06:52,560 Kurwa, absurd kompletny. 70 00:06:54,880 --> 00:06:58,640 Więc jeśli pan myśli, że wyciągałem od niego hajs, 71 00:07:00,240 --> 00:07:02,680 to się pan po prostu bardzo myli. 72 00:07:02,840 --> 00:07:06,960 Chłopaki za nim szaleli. Planował zabrać ich na rejs. 73 00:07:07,200 --> 00:07:11,240 Nie taki jak w szkole, tylko... Chciał im cały świat pokazać. 74 00:07:12,160 --> 00:07:15,160 I co jeszcze opowiadał? Mówił, czego się boi? 75 00:07:15,320 --> 00:07:17,840 Dlaczego zaczął nosić ze sobą broń? 76 00:07:18,000 --> 00:07:21,720 To raczej oczywiste. Tego Krynickiego się bał. 77 00:07:22,880 --> 00:07:27,400 Skoro wiesz o odsiadce, to pewnie słyszałeś o donosie. 78 00:07:44,960 --> 00:07:46,960 Zajebista jest ta pantera. 79 00:07:53,920 --> 00:07:55,880 O, lizak! 80 00:07:56,480 --> 00:07:58,560 I co ty myślisz o wujku, co? 81 00:07:58,720 --> 00:08:01,840 Chciałbyś takie pazury, co? A ty kurwo mała! 82 00:08:02,880 --> 00:08:05,360 - Nie lubimy się. - Potrzebujesz pomocy. 83 00:08:05,520 --> 00:08:07,400 Przecież ogarniam wszystko. 84 00:08:07,560 --> 00:08:10,200 Ada! Zrobimy sobie kangurzątko? 85 00:08:11,640 --> 00:08:15,480 Co? Takiego wiesz, o, kangurka. 86 00:08:19,240 --> 00:08:20,640 Dobra! 87 00:08:20,880 --> 00:08:23,720 Jedyne o czym marzysz, to się napierdolić, tak? 88 00:08:24,360 --> 00:08:26,560 Ja się dla ciebie nie liczę. 89 00:08:28,400 --> 00:08:31,200 Nie, to po prostu to wszystko mnie jakby... 90 00:08:31,560 --> 00:08:33,400 Przerosło trochę. 91 00:08:33,720 --> 00:08:36,200 Skończysz jak twoi starzy. 92 00:08:39,640 --> 00:08:42,240 A to w chuj brzydko teraz powiedziałaś. 93 00:08:46,720 --> 00:08:49,000 Jednak nie chcę z tobą kangurka. 94 00:09:06,560 --> 00:09:08,240 I z czego ta beka? 95 00:09:08,520 --> 00:09:10,320 Kuba nagrał matematyczkę, 96 00:09:10,480 --> 00:09:13,360 jak nie jest w stanie zrobić zadania z podstawy. 97 00:09:13,520 --> 00:09:15,160 A teraz ma przejebane. 98 00:09:15,320 --> 00:09:17,720 Mam plan. Pomożesz mi dzisiaj. 99 00:09:17,880 --> 00:09:19,160 Słucham? 100 00:09:19,440 --> 00:09:22,320 Chcesz, żebym usunął to nagranie czy nie? 101 00:09:22,560 --> 00:09:24,320 Serio? 102 00:09:24,720 --> 00:09:27,480 - Będziesz mnie teraz szantażować? - Nie. 103 00:09:28,960 --> 00:09:30,440 Nie wiem. 104 00:09:31,720 --> 00:09:33,800 Kurwa, potrzebuję pomocy. 105 00:09:34,240 --> 00:09:36,440 - Idiota! - Ej, Kinia! 106 00:09:37,400 --> 00:09:38,720 No co ty. 107 00:09:38,880 --> 00:09:41,880 Ja bym tego nigdzie nie wrzucił. To jest dla nas. 108 00:09:42,040 --> 00:09:45,600 Wrzucaj sobie, gdzie chcesz. I tak ty wyjdziesz na chuja. 109 00:09:49,840 --> 00:09:51,160 Dobra. 110 00:10:02,800 --> 00:10:04,080 Zadowolona? 111 00:10:06,040 --> 00:10:09,280 Ale obiecasz mi, że nagramy coś nowego, dobra? 112 00:10:10,080 --> 00:10:11,600 Stulejarz. 113 00:10:13,040 --> 00:10:16,040 - O 17.00 pod Podolexem, git? - Git. 114 00:10:16,440 --> 00:10:19,440 ( dzwonek na lekcję ) 115 00:11:26,600 --> 00:11:28,720 - Cześć. - Cześć! 116 00:11:29,960 --> 00:11:33,480 Nie mogłam jej zabrać ze sobą. Rozumiesz to, prawda? 117 00:11:34,400 --> 00:11:38,400 To co? Może zobaczysz dom, zanim podejmiesz jakieś decyzje? 118 00:11:43,760 --> 00:11:47,440 Kilka tygodni temu twój ojciec zaprosił mnie do znajomych. 119 00:11:47,880 --> 00:11:49,960 Lajkował każde zdjęcie Milenki. 120 00:11:50,120 --> 00:11:54,440 Straszna szkoda, że... nie zdążył jej poznać. 121 00:11:55,320 --> 00:11:58,400 Parę dni przed śmiercią ojca mieliśmy włamanie. 122 00:11:58,640 --> 00:12:00,360 Nic poważnego. 123 00:12:01,320 --> 00:12:05,600 Czy ty myślisz... że mógłbym chociaż raz... 124 00:12:05,840 --> 00:12:08,080 Chcesz się z nią spotkać? 125 00:12:08,240 --> 00:12:12,200 Ja wiem, że jest za późno na to, żebym był dla niej ojcem. 126 00:12:12,360 --> 00:12:14,760 - Tylko po prostu... - Dobrze. 127 00:12:15,800 --> 00:12:20,840 Jeśli obiecasz, że się nigdy nie dowie, że jesteś jej ojcem. 128 00:12:23,160 --> 00:12:24,560 Usiądź. 129 00:12:26,320 --> 00:12:29,760 Paweł... Ja widzę, co ty próbujesz zrobić. 130 00:12:30,000 --> 00:12:34,160 Dom jest dla ciebie pretekstem, żeby zbudować relację. 131 00:12:34,960 --> 00:12:39,000 Za 10 czy 15 lat będziesz dla niej tylko obcym facetem. 132 00:12:41,320 --> 00:12:43,080 I sam tak zdecydowałeś. 133 00:12:43,360 --> 00:12:46,600 Miałeś szansę. Nie chciałeś jej. Nie chciałeś nas. 134 00:12:47,160 --> 00:12:48,320 Chciałem. 135 00:12:48,480 --> 00:12:51,200 Nie chcę ci się narzucać, to jest twój dom. 136 00:12:51,360 --> 00:12:53,880 ale gdybyś mnie pytał o opinię, to... 137 00:12:55,360 --> 00:12:58,720 Wolałabym tego nie zostawiać na przyszłość. 138 00:13:01,560 --> 00:13:04,840 - Przeszkadzam może? - O, cześć. Nie, nie. 139 00:13:05,200 --> 00:13:07,000 Poznajcie się może... 140 00:13:08,000 --> 00:13:10,240 - To jest Marta Mirska. - Krawiec. 141 00:13:10,400 --> 00:13:13,360 Komisarz Krawiec w sprawie włamania właśnie. 142 00:13:15,240 --> 00:13:18,240 Okej. Jesteśmy w kontakcie. 143 00:13:18,800 --> 00:13:20,000 Okej! 144 00:13:21,440 --> 00:13:22,640 Dzięki! 145 00:13:25,080 --> 00:13:27,080 I co? Przesłuchałaś to? 146 00:13:28,160 --> 00:13:30,680 Dalej myślisz, że to było samobójstwo? 147 00:13:46,400 --> 00:13:50,320 Nie liczysz się z nikim i z niczym. Prawda, Kapitanie? 148 00:13:50,560 --> 00:13:54,280 Nie ma dla ciebie żadnej świętości, żadnego honoru. 149 00:13:54,440 --> 00:13:56,520 I ty to, kurwa, mówisz? 150 00:13:57,640 --> 00:14:01,440 Przez ciebie Basia od lat tak się pompuje lekami, 151 00:14:01,720 --> 00:14:04,720 że bez nich nie jest w stanie wstać z łóżka. 152 00:14:04,880 --> 00:14:06,560 Zniszczyłeś ją. 153 00:14:06,720 --> 00:14:09,760 Tak samo jak zniszczyłeś przedtem swoją żonę. 154 00:14:12,960 --> 00:14:15,040 - Co? - Wziąłem ci czosnkowy. 155 00:14:15,320 --> 00:14:16,720 Okej, może być. 156 00:14:24,560 --> 00:14:27,240 Wie szefowa... po tej akcji w magazynach 157 00:14:27,400 --> 00:14:30,480 pierwszy raz w tym zawodzie czułem się jak prawdziwy policjant, 158 00:14:30,640 --> 00:14:33,000 a nie jak księgowy z wdowim garbem. 159 00:14:33,200 --> 00:14:35,480 Ja nie wiem, jak ci pomóc. 160 00:14:35,760 --> 00:14:37,760 Może idź do fizjoterapeuty? 161 00:14:38,480 --> 00:14:39,800 Już byłem. 162 00:14:41,440 --> 00:14:44,440 - Pani komisarz, komendant prosi. - Niech poczeka. 163 00:14:44,600 --> 00:14:46,080 Pilne. 164 00:14:57,160 --> 00:14:58,560 Siadaj. 165 00:15:01,880 --> 00:15:03,400 Ewa, pomyliłem się. 166 00:15:05,400 --> 00:15:08,240 Chciałbym, żebyś znowu sprawdziła ten magazyn. 167 00:15:08,400 --> 00:15:11,120 Razem z Drużbackim. Tym razem z nakazem. 168 00:15:11,640 --> 00:15:14,720 Dostałem informację, że Iwan tam pracował. 169 00:15:18,120 --> 00:15:21,520 Gdybyśmy tam weszli wcześniej, dawno byśmy go już mieli. 170 00:15:21,680 --> 00:15:23,760 Tak jak mówiłem. Mój błąd. 171 00:15:25,200 --> 00:15:27,000 Biorę to na klatę. 172 00:15:29,360 --> 00:15:31,360 Kiedy do mnie wpadniesz? 173 00:15:41,880 --> 00:15:43,240 No pięknie. 174 00:15:44,240 --> 00:15:46,160 Gąbeczki dla ciebie. 175 00:15:47,720 --> 00:15:49,760 Ruchy, ruchy! Co ty, głuchy? 176 00:15:49,920 --> 00:15:52,480 Masz dziesięć wozów do zrobienia na błysk. 177 00:15:52,720 --> 00:15:55,280 Będziesz zapieprzać, aż nie skończysz. 178 00:16:25,640 --> 00:16:29,200 - Kinia, wchodzisz. - Roger that, babe. 179 00:16:36,160 --> 00:16:38,680 Pan tam... O, sorry... 180 00:16:38,840 --> 00:16:40,600 Odpalę i zobaczę. 181 00:16:41,040 --> 00:16:43,640 ( zniekształcony głos w telefonie ) 182 00:16:43,800 --> 00:16:47,680 Ty, Krynicki i Świtaj. Wiemy, co zrobiliście. 183 00:16:47,840 --> 00:16:49,000 Kto mówi? 184 00:16:49,160 --> 00:16:52,200 Moje milczenie będzie was kosztowało sto tysięcy. 185 00:16:52,360 --> 00:16:55,480 - Co to, kurwa, ma znaczyć? - Masz czas do północy. 186 00:16:55,640 --> 00:16:58,960 Dostaniesz SMS-a z adresem, pod którym masz zostawić hajs. 187 00:16:59,120 --> 00:17:02,640 Jeszcze raz zadzwonisz, śmieciu, to cię znajdę i tak poćwiartuję, 188 00:17:02,800 --> 00:17:05,280 że nawet w piekle cię nie przyjmą. 189 00:17:09,640 --> 00:17:11,760 Coś się stało? 190 00:17:11,960 --> 00:17:14,160 A, tam. Naciągacze. 191 00:17:14,640 --> 00:17:16,760 Telemarketerzy pierdoleni. 192 00:17:17,640 --> 00:17:20,319 Muszę coś zrobić. Popilnujesz młodego? 193 00:17:20,520 --> 00:17:22,160 Jasne, szefie. 194 00:17:40,360 --> 00:17:42,560 Co tak wszystko wyrzucasz? 195 00:17:42,800 --> 00:17:45,720 A co? Dom na sprzedaż idzie chyba. 196 00:17:45,880 --> 00:17:48,960 Nie żal ci? Dziadek sam zbudował. 197 00:17:49,400 --> 00:17:51,080 No żal. 198 00:17:51,680 --> 00:17:53,840 Za duży jak dla mnie samego. 199 00:17:54,080 --> 00:17:56,080 To sobie żonę znajdź. 200 00:17:56,280 --> 00:17:59,400 Zrób dzieciaka czy dwa i już ci się zapełni. 201 00:18:00,200 --> 00:18:04,560 Śmiejesz się, ale widzę, że cię same fajne babeczki odwiedzają. 202 00:18:04,720 --> 00:18:06,600 Jesteś nie gorszy od ojca. 203 00:18:06,760 --> 00:18:10,280 Właśnie. Pan chyba sporo widzi, co się na ulicy dzieje, prawda? 204 00:18:10,560 --> 00:18:15,440 Przyzwyczajenie starego kontrolera ruchu portowego. 205 00:18:15,720 --> 00:18:17,960 Emerytowanego, oczywiście. 206 00:18:18,320 --> 00:18:19,960 A tak z ciekawości, 207 00:18:20,120 --> 00:18:23,400 zauważył pan może, kto ostatnio ojca częściej odwiedzał? 208 00:18:23,800 --> 00:18:27,960 Przedtem, zanim przyjechałeś, to rzeczywiście młodzi tu wpadali. 209 00:18:28,240 --> 00:18:30,440 Kacper Krynicki bywał? 210 00:18:30,720 --> 00:18:32,560 Przychodził jak do siebie. 211 00:18:32,760 --> 00:18:36,560 Jak Kapitan wyjeżdżał, to przychodził mu kwiatki podlewać. 212 00:18:37,080 --> 00:18:39,080 Czasem nawet na noc został. 213 00:18:39,360 --> 00:18:42,520 Raz czy dwa dziewczynę sprowadził na tę okazję. 214 00:18:42,680 --> 00:18:45,360 Chociaż jakiegoś kumpla też się zdarzyło. 215 00:18:46,040 --> 00:18:48,920 A tę dziewczynę to by pan rozpoznał? 216 00:18:49,400 --> 00:18:52,720 Niech pan... O, niech pan tu spojrzy. 217 00:18:56,760 --> 00:18:58,440 Dzwoni ci! 218 00:19:22,800 --> 00:19:25,600 Dziękuję, że się zgodziłaś spotkać. 219 00:19:29,440 --> 00:19:32,440 Wiem, czego ode mnie oczekujesz, ale... 220 00:19:32,600 --> 00:19:34,680 Muszę cię rozczarować, Paweł. 221 00:19:34,840 --> 00:19:36,840 Jeszcze o nic nie zapytałem. 222 00:19:37,000 --> 00:19:39,880 Oczekujesz ode mnie, że pomogę ci udowodnić, 223 00:19:40,040 --> 00:19:43,000 że mój mąż ma coś wspólnego ze śmiercią Bogdana. 224 00:19:43,160 --> 00:19:45,240 Ale niestety, przeceniasz mnie. 225 00:19:45,640 --> 00:19:48,840 Ojciec spotkał się z twoim mężem krótko przed śmiercią. 226 00:19:49,080 --> 00:19:51,400 Padły groźby. Zresztą z obu stron. 227 00:19:52,040 --> 00:19:54,040 Ojciec nagrał całą rozmowę. 228 00:19:54,600 --> 00:19:58,320 Nagranie dowodzi tylko tego, że twój mąż miał motyw. 229 00:19:58,960 --> 00:20:00,760 Tylko obawiam się, 230 00:20:00,920 --> 00:20:04,520 czy w procesie karnym sąd tego w ogóle nie odrzuci. 231 00:20:07,400 --> 00:20:10,280 Naprawdę myślisz, że ktoś tutaj w mieście 232 00:20:10,440 --> 00:20:13,960 może przedstawić zarzuty Waldkowi i sprawa trafi do sądu? 233 00:20:15,880 --> 00:20:20,600 Dwadzieścia lat temu był w stanie ukarać kogoś ot, tak sobie. 234 00:20:20,840 --> 00:20:23,760 Sprawić, żeby zniknął zupełnie legalnie. 235 00:20:24,720 --> 00:20:28,000 Zdradę przyjaciela wycenił na dwa lata. 236 00:20:30,040 --> 00:20:31,640 "Przyjaciela..." 237 00:20:32,080 --> 00:20:33,560 Kiedyś... 238 00:20:34,840 --> 00:20:37,360 Bardzo go cenił. Szanował. 239 00:20:38,080 --> 00:20:42,360 Dużo bardziej niż tę swoją ferajnę: Świtaja, Podolaka. 240 00:20:42,520 --> 00:20:45,240 A przede wszystkim tego Molaka. 241 00:20:48,200 --> 00:20:50,480 Doceniam to, co robisz, ale... 242 00:20:51,040 --> 00:20:54,560 Nic nie udowodnisz, choćbyś nie wiem, jak się starał. 243 00:20:54,800 --> 00:20:58,440 Ja w swoim życiu już spotkałem kilku takich. Nietykalnych. 244 00:20:59,080 --> 00:21:02,760 Dumny jesteś jak twój ojciec. 245 00:21:04,560 --> 00:21:08,000 To twojego męża przestraszył się Kacper, prawda? 246 00:21:08,200 --> 00:21:10,680 I to o nim było na tym nagraniu. 247 00:21:11,240 --> 00:21:13,640 Nie wiem. Przepraszam, muszę już iść. 248 00:21:13,800 --> 00:21:16,360 Basiu, co ty masz do stracenia, powiedz mi? 249 00:21:16,520 --> 00:21:18,680 Przepraszam, nie mogę ci pomóc! 250 00:21:19,320 --> 00:21:20,600 Poczekaj. 251 00:21:20,840 --> 00:21:23,080 Zostaw mnie w spokoju, proszę cię. 252 00:21:23,240 --> 00:21:25,080 Poczekaj. Pomyślałem, że... 253 00:21:25,440 --> 00:21:27,760 Może będziesz chciała to odzyskać. 254 00:22:09,800 --> 00:22:11,480 A państwo, dokąd? 255 00:22:11,920 --> 00:22:14,920 Podkomisarz Ewa Krawiec, komisariat w Małomorzu. 256 00:22:15,080 --> 00:22:17,080 Pozwiedzać chcieliśmy. 257 00:22:17,560 --> 00:22:21,600 Ale tu u nas nie ma czego zwiedzać. Magazyn jak każdy inny. 258 00:22:21,760 --> 00:22:23,680 Lubimy takie klimaty. 259 00:22:24,200 --> 00:22:25,600 Proszę. 260 00:22:37,640 --> 00:22:40,760 Czy mi się wydaje, czy jakoś to miejsce nagle ożyło? 261 00:22:41,400 --> 00:22:43,000 Rozejrzyj się. 262 00:23:08,840 --> 00:23:10,680 Podobno się tu kręcił. 263 00:23:11,120 --> 00:23:13,960 Kojarzę go. Z takim Marcinkiem się trzymał. 264 00:23:14,120 --> 00:23:17,720 Obaj z zewnętrznej firmy, która wynajmuje tu jeden z magazynów. 265 00:23:17,880 --> 00:23:20,920 - Ale ten Ukrainiec krótko był. - Co to za firma? 266 00:23:21,240 --> 00:23:23,520 Coś z importem w nazwie. 267 00:23:23,680 --> 00:23:27,000 Może prędzej po właścicielu pani się dowie. Pan Świtaj. 268 00:23:27,160 --> 00:23:28,360 Przepraszam! 269 00:23:29,600 --> 00:23:31,080 Jeszcze jedno. 270 00:23:31,360 --> 00:23:34,200 Nazwisko tego Marcinka pamięta pan może? 271 00:23:34,360 --> 00:23:36,000 Pani go sama zapyta. 272 00:23:37,640 --> 00:23:39,640 Pracuje tu jeszcze? 273 00:24:47,880 --> 00:24:49,400 Marcina widziałeś? 274 00:24:49,640 --> 00:24:51,040 Tam jest. 275 00:25:04,320 --> 00:25:05,480 Stój! 276 00:25:05,760 --> 00:25:07,160 Stój! 277 00:25:20,800 --> 00:25:22,240 Stój, policja! 278 00:25:31,360 --> 00:25:33,600 Leż grzecznie, chuju! 279 00:25:41,400 --> 00:25:44,600 Zajrzyj do kontenera. Musimy wezwać techników. 280 00:25:46,560 --> 00:25:47,960 Ręka! 281 00:26:01,720 --> 00:26:04,920 ( sentymentalna piosenka z płyty ) 282 00:26:29,080 --> 00:26:30,400 Dzień dobry! 283 00:26:30,840 --> 00:26:32,040 Och... 284 00:26:32,880 --> 00:26:34,400 Ada! Hej. 285 00:26:35,440 --> 00:26:38,440 Sorry, że tak wlazłam. Było otwarte. 286 00:26:38,720 --> 00:26:41,560 - Chyba pan nie słyszał dzwonka. - Okej. 287 00:26:42,040 --> 00:26:44,440 A jak ty się czujesz? Lepiej? 288 00:26:46,400 --> 00:26:49,520 Bo mama mówiła, że chora byłaś bardzo. 289 00:26:49,680 --> 00:26:52,440 A, tak, miałam mega gorączkę. 290 00:26:53,400 --> 00:26:56,720 Dlatego przyszłam, bo nie mogłam dotrzeć na pogrzeb. 291 00:26:56,880 --> 00:26:58,840 Chciałam przeprosić. 292 00:27:00,000 --> 00:27:01,480 Ojej. Dziękuję. 293 00:27:03,040 --> 00:27:04,440 Dzięki. 294 00:27:06,000 --> 00:27:07,800 A jak się pan czuje? 295 00:27:11,760 --> 00:27:16,680 No chyba jeszcze nie do końca sobie zdaję sprawę, że już go nie ma. 296 00:27:18,320 --> 00:27:19,720 Rozumiem. 297 00:27:21,560 --> 00:27:23,360 A byliście blisko? 298 00:27:24,080 --> 00:27:26,000 Był dobrym ojcem? 299 00:27:26,240 --> 00:27:29,720 To znaczy, wiem, że pana długo nie było tutaj. 300 00:27:34,000 --> 00:27:38,200 Myślę, że był takim ojcem jak kapitanem. 301 00:27:42,560 --> 00:27:44,760 A kiedy pan wraca do szkoły? 302 00:27:45,000 --> 00:27:46,640 Jutro. 303 00:27:49,640 --> 00:27:52,120 Kapitan był super człowiekiem. 304 00:27:52,400 --> 00:27:53,720 Dzięki. 305 00:27:54,160 --> 00:27:57,720 Zostaniesz na chwilę? Może zrobię jakiejś herbaty? 306 00:27:58,400 --> 00:28:01,800 - W seneta może zagramy? - O, dobry pomysł. 307 00:28:15,560 --> 00:28:16,840 Wszystko okej? 308 00:28:18,880 --> 00:28:20,720 A, po prostu trudny dzień. 309 00:28:22,440 --> 00:28:23,760 Ej! 310 00:28:24,480 --> 00:28:26,320 Serio? Co się dzieje? 311 00:28:27,240 --> 00:28:29,840 Lepiej, kochanie, żebyś nie wiedziała. 312 00:28:30,600 --> 00:28:32,800 Mogę ci jakoś pomóc? 313 00:28:33,360 --> 00:28:37,280 Odnoszę wrażenie, że wszystko zaczyna się sypać. 314 00:28:51,200 --> 00:28:52,800 O co poszło? 315 00:28:55,920 --> 00:28:58,120 Iwan pracował z tobą, tak? 316 00:28:59,080 --> 00:29:01,240 Też zostawał na noc? 317 00:29:01,560 --> 00:29:04,160 Co się wydarzyło? 318 00:29:08,080 --> 00:29:11,880 Szef pozwalał wam nocować w pracy czy squatujecie? 319 00:29:18,400 --> 00:29:21,240 Marcin, nie pomagasz sobie. Rozmawiaj ze mną. 320 00:29:21,480 --> 00:29:23,480 Opowiedz mi o Iwanie. 321 00:29:23,760 --> 00:29:25,560 Pracował z nami. 322 00:29:26,800 --> 00:29:28,320 A potem zniknął. 323 00:29:28,480 --> 00:29:31,040 Zniknął czy ty mu pomogłeś zniknąć? 324 00:29:31,760 --> 00:29:33,440 Lubiłem go. 325 00:29:34,160 --> 00:29:36,120 Chociaż był pedałem. 326 00:29:36,360 --> 00:29:38,040 Czyli o to chodziło. 327 00:29:38,720 --> 00:29:40,400 Nie? Nie o to? 328 00:29:40,640 --> 00:29:44,000 No to o co? Opowiedz mi. 329 00:29:44,160 --> 00:29:47,680 Przeprowadź mnie przez tę historię. Powiedz mi, jak zginął. 330 00:29:50,960 --> 00:29:53,760 Marcin, ja chcę to zrozumieć. Chcę ci pomóc. 331 00:29:54,000 --> 00:29:56,320 Widzę, jak się męczysz, chłopie. 332 00:29:56,560 --> 00:29:58,760 Ulży ci, uwierz mi. 333 00:30:39,480 --> 00:30:41,320 Odchodzę. 334 00:30:48,560 --> 00:30:52,760 Wiesz, że w przytułku nie podają łososia? 335 00:30:53,800 --> 00:30:57,600 Bo zdajesz sobie sprawę z tego, że ja ci nic nie dam? 336 00:31:00,240 --> 00:31:01,880 Dam sobie radę. 337 00:31:02,200 --> 00:31:04,640 Nie skończyłem jeszcze. 338 00:31:06,840 --> 00:31:08,760 Proszę cię, usiądź, Basiu. 339 00:31:10,400 --> 00:31:13,320 Bo co? Bo przypadkiem utonę? 340 00:31:34,040 --> 00:31:36,920 Możesz odpowiedzieć szczerze na jedno pytanie? 341 00:31:38,400 --> 00:31:40,320 Ale tak totalnie szczerze? 342 00:31:41,440 --> 00:31:43,440 Co sądzisz o Igorze? 343 00:31:45,720 --> 00:31:47,080 Igor... 344 00:31:48,560 --> 00:31:50,440 Jest debilem. 345 00:31:53,480 --> 00:31:57,520 Ale jeśli cię szanuje, jeśli się o ciebie troszczy, 346 00:31:59,680 --> 00:32:02,040 to mi zupełnie wystarcza. 347 00:32:02,200 --> 00:32:03,600 Chodź. 348 00:32:12,240 --> 00:32:14,040 Co się dzieje? 349 00:32:17,480 --> 00:32:19,200 Wkurzył cię? 350 00:32:40,560 --> 00:32:42,760 Powiem ci, jak teraz będzie. 351 00:32:43,880 --> 00:32:45,320 Marcin. 352 00:33:01,640 --> 00:33:02,960 O, kurwa. 353 00:33:04,320 --> 00:33:06,600 Już się bałem, że mnie wystawisz. 354 00:33:07,440 --> 00:33:11,440 - Mówiłaś im, gdzie jest drop-off? - Tak, śmietnik przy promenadzie. 355 00:33:11,720 --> 00:33:13,320 No i elegancko. 356 00:33:17,560 --> 00:33:19,760 Myślałeś, co potem? 357 00:33:21,240 --> 00:33:24,560 Wrócimy do starych po tym, jak chcieliśmy ich okraść? 358 00:33:24,760 --> 00:33:26,520 Ej, Kinia, nie psuj. 359 00:33:27,080 --> 00:33:29,640 Od kiedy ty jesteś taką pesymistką, co? 360 00:33:29,800 --> 00:33:31,480 Nie wiem, od niedawna. 361 00:33:33,320 --> 00:33:36,600 - A coś się stało? - Nie, tylko po prostu myślę, że... 362 00:33:36,760 --> 00:33:38,720 Że powinniśmy się zastanowić. 363 00:33:38,880 --> 00:33:42,360 Nad czym chcesz się zastanawiać? Zostało piętnaście minut. 364 00:33:42,520 --> 00:33:45,040 Jak tchórzysz, to wracaj do domu. 365 00:33:48,880 --> 00:33:51,040 Idziesz czy nie? 366 00:33:59,640 --> 00:34:02,200 W chuj mnie teraz zawiodłaś, Kinia. 367 00:34:11,719 --> 00:34:13,760 - O, fuck... - No, dzidzia. 368 00:34:13,920 --> 00:34:17,280 - Tym razem przegiąłeś. - Tato, to w ogóle nie tak. 369 00:34:17,440 --> 00:34:20,040 Mam naprawdę, kurwa, dość twoich wyskoków. 370 00:34:20,880 --> 00:34:24,320 Wstyd mi przynosisz. Bądź wreszcie mężczyzną! 371 00:34:24,480 --> 00:34:25,880 Zostaw go! 372 00:34:31,199 --> 00:34:32,719 Puść mnie! 373 00:34:33,239 --> 00:34:35,080 Puść mnie! 374 00:34:35,800 --> 00:34:37,320 Puść mnie! 375 00:35:26,160 --> 00:35:28,520 Tak, tak, znowu to samo. 376 00:35:29,000 --> 00:35:32,440 Znowu to samo. Mam jak nadto pecha. 377 00:35:32,960 --> 00:35:35,160 Słabo te nieszczęścia wyglądają. 378 00:35:35,400 --> 00:35:38,600 I wiem, że znając je, łatwo znajdzie się pies, który 379 00:35:38,960 --> 00:35:42,440 znajdzie, złapie, gazem, gnatem, batem mnie. 380 00:35:42,640 --> 00:35:46,200 Katem dla mnie, strachem matki mej jest i pewnie już będzie. 381 00:35:47,080 --> 00:35:49,240 Serce matki bije ciężej, bo wie, 382 00:35:49,400 --> 00:35:52,120 że niejeden z was też powinien tu siedzieć. 383 00:35:52,280 --> 00:35:56,200 Panie oficerze, ja już mówiłem wszystko, co mogę powiedzieć. 384 00:36:13,160 --> 00:36:14,560 Zrobiłem to. 385 00:36:15,480 --> 00:36:17,480 Zatłukłem Iwana. 386 00:36:25,160 --> 00:36:26,960 Dlaczego go zabiłeś? 387 00:36:28,480 --> 00:36:32,600 - Pokłóciliście się o coś, tak? - Nie wiem. Byłem nafurany. 388 00:36:33,240 --> 00:36:35,640 Też trochę piłem. Nie pamiętam. 389 00:36:35,800 --> 00:36:39,000 - Spróbuj sobie przypomnieć. - Był złodziejem jebanym! 390 00:36:39,160 --> 00:36:41,680 - Złodziejem był? Co ci ukradł? - Towar. 391 00:36:41,840 --> 00:36:44,560 Ukradł ci narkotyki i co dalej? 392 00:36:44,720 --> 00:36:47,440 Kłamał. Kłamał, że tego nie zrobił. 393 00:36:50,040 --> 00:36:52,720 - Uderzyłem go kilka razy. - Konkretnie? 394 00:36:52,880 --> 00:36:55,280 Nie bronił się, tylko dalej kłamał. 395 00:36:57,080 --> 00:36:59,080 I coś we mnie pękło. 396 00:36:59,760 --> 00:37:03,800 Zacząłem go kopać. Potem wziąłem pręt i... 397 00:37:04,360 --> 00:37:06,960 I przestał się ruszać. 398 00:37:07,120 --> 00:37:10,760 - Po czym go kopałeś? - Nie wiem, wszędzie. Po głowie. 399 00:37:10,920 --> 00:37:13,800 - Gdzie to było? - W magazynach. 400 00:37:14,000 --> 00:37:16,640 Konkretnie? W środku? W kontenerze? 401 00:37:16,800 --> 00:37:21,040 - Na zewnątrz. W kontenerze później. - Co zrobiłeś z Iwanem w kontenerze? 402 00:37:22,440 --> 00:37:26,280 Wziąłem mieszadło budowlane. Nie chciałem, żeby go ktoś poznał. 403 00:37:30,880 --> 00:37:33,120 Ukradłem motorówkę. 404 00:37:33,400 --> 00:37:37,840 Wrzuciłem ciało do morza, żeby było, że wpadł pod śrubę. 405 00:37:39,080 --> 00:37:42,760 Dwie godziny po zabiciu wylądował w wodzie. 406 00:37:43,000 --> 00:37:46,440 Sam to wymyśliłeś, sam przeniosłeś zwłoki, sam posprzątałeś? 407 00:37:46,600 --> 00:37:49,720 - Czy ktoś ci pomógł? - Przecież się przyznałem, tak? 408 00:37:49,880 --> 00:37:53,280 Chciałaś wiedzieć. Tak, zajebałem go. Koniec, kropka. 409 00:38:48,600 --> 00:38:50,200 Ej, przepraszam cię. 410 00:38:50,440 --> 00:38:53,280 Nie wiesz, gdzie znajdę Marana? 411 00:39:03,400 --> 00:39:05,760 Zmartwychwstałem. 30689

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.