Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:04:05,100 --> 00:04:06,400
S�ysza�e�?
2
00:04:06,500 --> 00:04:08,600
Chyba nie wierzysz w duchy?
3
00:04:08,700 --> 00:04:10,100
Oczywi�cie, �e nie
4
00:04:10,200 --> 00:04:15,700
Sowy w tej okolicy
maj� metrow� rozpi�to�� skrzyde�.
5
00:04:15,800 --> 00:04:18,700
Naprawd�? W ka�dym razie z Bogiem,
dr Leon
6
00:07:03,300 --> 00:07:05,000
Hej!
7
00:07:10,800 --> 00:07:12,500
- Dobry wiecz�r
- Dobry wiecz�r
8
00:07:12,600 --> 00:07:15,200
Mo�na tu gdzie� wynaj�� pow�z?
9
00:07:15,300 --> 00:07:17,500
- O tej porze?
- Porze?
10
00:07:23,000 --> 00:07:26,200
- Jest dopiero 7
- Ale jest ju� prawie ciemno.
11
00:07:26,300 --> 00:07:29,000
Nie s�dz�, by tak wcze�nie
chodzono tu spa�.
12
00:07:29,800 --> 00:07:34,100
Wiele dziwnych rzeczy dzieje
si� tu po zmroku
13
00:07:34,200 --> 00:07:37,600
Je�li pan chce, mog� pana ugo�ci�
do jutra,
14
00:07:37,700 --> 00:07:40,300
ale nie b�dziemy wychodzi�
na zewn�trz
15
00:07:40,400 --> 00:07:42,100
do samego rana.
16
00:07:42,200 --> 00:07:46,000
- Czy miasto jest daleko?
- T� drog�,
17
00:07:46,100 --> 00:07:48,800
oko�o kilometra,
nie mo�na przegapi�,
18
00:07:48,900 --> 00:07:50,900
ale radz�
sp�dzi� noc tutaj.
19
00:07:51,000 --> 00:07:53,500
Musia�by pan i�� przez cmentarz i...
20
00:07:53,600 --> 00:07:57,300
Umar�ych si� nie boj�,
tak jak i �ywych.
21
00:08:01,200 --> 00:08:03,400
Jak wida�.
22
00:08:04,300 --> 00:08:07,000
Mog� si� broni�.
23
00:08:07,700 --> 00:08:11,200
- Wy�le pan jutro m�j baga�?
- Gdzie si� pan zatrzyma?
24
00:08:11,300 --> 00:08:16,000
- W domu hrabiego Mihaly
- Ale hrabie nie �yje.
25
00:08:16,100 --> 00:08:22,300
- Wiem, jestem... By�em jego siostrze�cem.
- Pok�j jego duszy.
26
00:08:33,800 --> 00:08:36,300
Z Bogiem.
27
00:09:09,600 --> 00:09:11,700
Je�eli nie jeste� duchem,
28
00:09:11,800 --> 00:09:15,300
to zaraz mo�esz nim zosta�.
29
00:11:50,200 --> 00:11:52,200
Otw�rzcie, znalaz�em martw� kobiet�!
30
00:11:53,500 --> 00:11:56,100
Kobieta si� powiesi�a,
czy kto� mnie s�yszy?
31
00:11:57,400 --> 00:12:01,700
Otw�rzcie! Pos�uchajcie,
kobieta nie �yje!
32
00:12:11,200 --> 00:12:13,800
- Hej!
- Nie otwieraj.
33
00:12:13,900 --> 00:12:16,200
Otw�rzcie, potrzebuj� pomocy!
34
00:12:18,400 --> 00:12:21,200
Czemu nie otwieracie, dranie?
35
00:12:25,500 --> 00:12:29,400
Czy kto� tu mieszka? Otw�rzcie!
Tam jest martwa kobieta!
36
00:12:29,500 --> 00:12:31,200
Jest tu kto?
37
00:12:36,900 --> 00:12:39,600
- Czego pan chce?
- Znalaz�em...
38
00:12:39,700 --> 00:12:41,900
Znalaz�em martw� kobiet� obok
cmentarza.
39
00:12:42,000 --> 00:12:43,300
Prosz� i�� do ratusza i zawiadomi� stra�.
40
00:12:43,400 --> 00:12:45,200
Nie wiem, gdzie jest,
mo�e p�jdzie pan ze mn�?
41
00:12:45,300 --> 00:12:47,400
- Prosz� odej��!
- Co si� z wami dzieje?
42
00:12:47,500 --> 00:12:49,400
Nie s�ysza�e�,
tam jest martwy cz�owiek?
43
00:12:49,500 --> 00:12:51,300
- M�wi�em by pan wyszed�!
- Iwan.
44
00:12:51,400 --> 00:12:53,900
Otw�rz drzwi.
45
00:12:55,200 --> 00:12:57,300
B�agam o wybaczenie,
46
00:12:57,400 --> 00:12:59,800
ale jestem tu obcy i kiedy
szed�em do miasta,
47
00:12:59,900 --> 00:13:01,800
Zauwa�y�em cia�o kobiety.
48
00:13:01,900 --> 00:13:04,700
Pope�ni�a samob�jstwo
wieszaj�c si� na drzewie
49
00:13:04,800 --> 00:13:07,400
Id� razem z panem
do domu burmistrza,
50
00:13:07,500 --> 00:13:10,000
w ratuszu nikogo pan nie znajdzie
o tej godzinie.
51
00:13:11,300 --> 00:13:13,100
Co si� sta�o, to miasto
jest opuszczone?
52
00:13:13,200 --> 00:13:17,800
- Nie, dlaczego?
- Nikt poza pani� nie nie chcia� otworzy�.
53
00:13:17,900 --> 00:13:21,900
Musi im pan wybaczy�, ludzie
tutaj s� bardzo przes�dni,
54
00:13:22,000 --> 00:13:27,700
te opowie�ci o duchach.
Po prostu si� bali.
55
00:13:40,200 --> 00:13:43,400
Kto to?
Kim jest ta kobieta?
56
00:13:43,500 --> 00:13:47,400
Moja c�rka. Zna j� pan?
57
00:13:47,500 --> 00:13:52,700
To j� znalaz�em
wisz�c� obok cmentarza!
58
00:14:37,400 --> 00:14:39,200
Inspektorze Durban...
59
00:14:39,300 --> 00:14:42,900
przyjecha� pan tutaj,
i przejmuj� �ledztwo.
60
00:14:43,600 --> 00:14:47,800
Chyba nie ufa pan
naszym kompetencjom.
61
00:14:49,300 --> 00:14:52,800
Panie burmistrzu, nic bardziej mylnego.
62
00:14:55,500 --> 00:14:58,700
Kiedy zdecydowa� si� pan
przyjecha� do Kopheg panie Czekov?
63
00:14:58,800 --> 00:15:01,500
Jak tylko otrzyma�em telegram
od pana notariusza.
64
00:15:01,600 --> 00:15:03,300
Przyjecha�em natychmiast.
65
00:15:03,400 --> 00:15:06,200
Wys�a�em go jak tylko otworzy�em testament
66
00:15:06,300 --> 00:15:09,900
i odkry�em, kto jest dziedzicem
hrabiego.
67
00:15:11,000 --> 00:15:15,500
- Wiedzia� pan o tym?
- Nie, wog�le.
68
00:15:15,600 --> 00:15:19,900
- Nie utrzymywa�em z wujem kontakt�w.
- Rozumiem.
69
00:15:20,000 --> 00:15:23,900
Z prawnego punktu widzenia,
testament jest wa�ny?
70
00:15:24,000 --> 00:15:26,800
- Co pan sugeruje?
- Jest jeszcze wdowa.
71
00:15:26,900 --> 00:15:32,300
- Zak�adam, �e ma��e�stwo by�o wa�ne?
- Pan mnie obra�a.
72
00:15:32,400 --> 00:15:36,100
Prosz� mi wyaczy�, nie by�o
to moim zamiarem
73
00:15:36,200 --> 00:15:38,400
Wszystko jest zgodnie z prawem.
74
00:15:38,500 --> 00:15:41,500
Wi�kszo�� maj�tku dziedziczy
panienka Maria,
75
00:15:41,600 --> 00:15:43,000
c�rka hrabiego.
76
00:15:43,100 --> 00:15:47,200
Pani hrabina otrzymuje to
co si� jej nale�y wed��g prawa.
77
00:15:47,300 --> 00:15:51,000
Wed��g prawa!
Cztery op�szczone nieruchomo�ci,
78
00:15:51,100 --> 00:15:56,300
bez najemc�w!
Pewnie my�la�, �e sama b�d� tam pracowa�!
79
00:15:58,400 --> 00:16:02,000
- Gdzie idziesz?
- Pani mo�e mnie potrzebowa�...
80
00:16:02,100 --> 00:16:06,400
A jej s�u��ca?
Pani Doris wie lepiej czego jej potrzeba.
81
00:16:06,500 --> 00:16:08,300
Prosz�.
82
00:16:10,800 --> 00:16:12,600
Nie macie prawa mnie zatrzymywa�!
83
00:16:14,100 --> 00:16:19,200
Tak pan my�li? Czy mam przypomnie�,
�e prowadzimy �ledztwo w sprawie morderstwa?
84
00:16:21,400 --> 00:16:25,100
Morderstwa?
Ale panna Maria pope�ni�a samob�jstwo.
85
00:16:25,200 --> 00:16:28,000
Naprawd�?
To mo�e nam pan powie w jaki spos�b?
86
00:16:29,600 --> 00:16:34,400
- C�, nie wiem,
- Mo�e zawi�za�a sobie sznur na szyi,
87
00:16:34,500 --> 00:16:36,500
a drugi koniec przywi�za�a do ga��zi.
88
00:16:36,600 --> 00:16:39,500
Nast�pnie wesz�a na drzewo
i skoczy�a.
89
00:16:41,000 --> 00:16:43,800
Mimo, �e ma�o prawdopodobne,
90
00:16:43,900 --> 00:16:46,000
mogliby�my to uzna� za mo�liwe.
91
00:16:46,800 --> 00:16:51,100
Oczywi�cie, gdyby nie �lady na ziemi,
kt�re wskazuj�,
92
00:16:51,200 --> 00:16:53,700
�e cia�o zosta�o tam zaci�gni�te.
93
00:16:53,800 --> 00:16:58,300
A tak�e znaleziony rewolwer
z odciskami palc�w ofiary.
94
00:16:58,400 --> 00:17:02,300
I pojedynczy �lad krwi
w jego pobli�u.
95
00:17:02,400 --> 00:17:06,900
Wydaje si� te�,
�e gdyby chcia�a pope�ni� samob�jstwo,
96
00:17:07,000 --> 00:17:12,100
by�oby du�o wygodniej
przy�o�yc luf� do skroni,
97
00:17:12,200 --> 00:17:15,200
i po prostu poci�gn�� za spust.
98
00:17:15,800 --> 00:17:20,200
Twierdzi pan, �e kto� j� zabi�
i potem powiesi�?
99
00:17:20,300 --> 00:17:24,200
- Dok�adnie
- Ale� to absurd! Dlaczego?
100
00:17:24,300 --> 00:17:28,700
M�g� j� udusi� lin�
potem usun�� odciski palc�w
101
00:17:28,800 --> 00:17:30,900
i upozorowa� samob�jstwo.
102
00:17:31,000 --> 00:17:32,300
Czy to brzmi prawdopodobnie?
103
00:17:32,400 --> 00:17:35,400
Poda�am jej �rodek uspokajaj�cy,
teraz odpoczywa.
104
00:17:37,900 --> 00:17:40,800
Jak by�a wola zmar�ego
co do spadku,
105
00:17:40,900 --> 00:17:43,300
pana Chekova?
106
00:17:43,400 --> 00:17:49,300
Roczne stypendium i
opieka nad pann�..
107
00:17:49,400 --> 00:17:51,600
nad majatkiem panny Marii.
108
00:17:51,700 --> 00:17:56,100
A co zyskuje pan Chekov
na jej �mierci?
109
00:17:56,200 --> 00:17:59,000
Protestuj� inspektorze!
Czy�bym by� oskar�ony...
110
00:17:59,100 --> 00:18:02,700
Nikt pan nie oskar�a.
Prosz� odpowiedzie�.
111
00:18:04,800 --> 00:18:08,100
Wtedy staje si� g��wnym spadkobierc�.
112
00:18:39,700 --> 00:18:43,500
Igor, potrzebuj� ci�.
113
00:18:59,900 --> 00:19:03,100
Igor, przyjd�.
114
00:22:20,100 --> 00:22:23,000
- I jakie wnioski doktorze?
- Naturalna �mier�.
115
00:22:24,100 --> 00:22:27,800
- Co pan powiedzia�?
- Dziewczyna zmar�a na atak serca.
116
00:22:27,900 --> 00:22:30,700
Kiedy j� powieszono
ju� nie �y�a.
117
00:22:30,800 --> 00:22:33,700
Wi�c mo�emy odrzuci�
teori� morderstwa.
118
00:22:33,800 --> 00:22:35,600
Technicznie tak...
119
00:22:35,700 --> 00:22:37,300
Istniej� jakie� w�tpliwo�ci?
120
00:22:37,400 --> 00:22:40,200
Mo�na zamordowa� bezpo�rednio i po�rednio.
121
00:22:41,100 --> 00:22:44,900
W tym przypadku wyra�am
tylko swoj� osobist� opini�.
122
00:22:45,000 --> 00:22:49,500
- Panna Maria umar�a ze strachu
- Zgadzam si� z moim koleg�,
123
00:22:49,600 --> 00:22:52,400
jej twarz zamar�a w grymasie przera�enia,
124
00:22:52,500 --> 00:22:55,400
jej ko�czyny by�y wykrzywione.
125
00:22:55,500 --> 00:22:57,200
Je�li dodamy do tego
126
00:22:57,300 --> 00:23:00,200
jescze klimat tajemniczo�ci
otaczaj�ce tamto miejsce...
127
00:23:00,800 --> 00:23:04,400
Wci�� �yj� plotki o orgiach
maj�cych miejsce na tym cmentarzu.
128
00:23:38,100 --> 00:23:40,600
Moje kondolencje
129
00:23:41,300 --> 00:23:43,000
Nie ufam temu grabarzowi.
130
00:23:43,100 --> 00:23:46,300
To typ osoby, potencjalnie
niebezpiecznej.
131
00:23:48,100 --> 00:23:50,200
Naprawd� chce pan przeszuka�
jego dom?
132
00:23:50,300 --> 00:23:53,200
Tak, mo�emy znale�� jak�� wskaz�wk�
133
00:23:55,400 --> 00:23:57,200
To tu...
134
00:23:57,300 --> 00:24:00,400
Prosze i�� tamt�dy,
ja p�jd� t�dy, musimy uwa�a�.
135
00:25:05,100 --> 00:25:07,100
- I co?
- Nic.
136
00:25:13,100 --> 00:25:14,700
Stan� z boku.
137
00:25:34,800 --> 00:25:36,600
Aparat fotograficzny.
138
00:25:46,800 --> 00:25:48,500
Przeszukajmy szaf�.
139
00:26:04,500 --> 00:26:07,400
- Magnez
- Widz�
140
00:26:13,700 --> 00:26:17,500
Damska bielizna,
to jaki� zboczeniec.
141
00:26:25,600 --> 00:26:27,300
Inspektorze, prosz� spojrze�.
142
00:26:51,600 --> 00:26:56,400
Poprosz� lampk� koniaku,
te zdj�cia zosta�y rozstroi�y mi �o��dek.
143
00:26:58,000 --> 00:26:59,700
Wi�c to on jest zab�jc�.
144
00:26:59,800 --> 00:27:03,900
Igor jest nekrofilem,
powinien by� usuni�ty ze spo�ecze�stwa.
145
00:27:04,000 --> 00:27:07,300
Ale nie s�dz�, by kogo� zabi�,
albo powiesi� pann� Mari�.
146
00:27:07,400 --> 00:27:09,900
Musimy go odnale�� za wszelk� cen�
147
00:27:10,000 --> 00:27:15,000
Znajdziemy go.
Ca�e miasto zaoferowa�o pomoc
148
00:27:15,900 --> 00:27:19,600
Przeszukamy ka�dy metr.
149
00:27:20,400 --> 00:27:24,500
ka�dy powinien by� uzbrojony,
i uwa�a�, gdy wychodzi w nocy
150
00:27:25,800 --> 00:27:29,500
Wi�c mog� wraca�,
sprawa jest rozwi�zana.
151
00:27:41,500 --> 00:27:43,800
- Co si� sta�o?
- To by� on?
152
00:27:43,900 --> 00:27:44,800
To Igor!
153
00:27:44,900 --> 00:27:47,700
Jeste� pewna? Za mn�,
musimy go z�apa�.
154
00:29:22,500 --> 00:29:23,800
Tamt�dy.
155
00:29:25,800 --> 00:29:28,800
Wy t�dy,
otaczymy go.
156
00:29:59,600 --> 00:30:02,300
- Gr�b hrabiego Mihaly?
- Tak, to on.
157
00:30:18,400 --> 00:30:20,700
Nie m�g� si� rozp�yn��
w powietrzu,
158
00:30:20,800 --> 00:30:23,800
Musi tu gdzie� mie� tajne przej�cie.
159
00:30:23,900 --> 00:30:26,700
Jutro przeszukamy
starannie cmentarz.
160
00:30:28,300 --> 00:30:30,700
Mo�e pan to zostawi� nam.
161
00:30:52,600 --> 00:30:54,600
Dzi�kuj� za wszystko
Dr Leone.
162
00:30:55,400 --> 00:30:57,300
Jestem zawsze do Pa�stwa dyspozycji
163
00:30:57,400 --> 00:31:00,400
Do widzenia, inspektorze,
przyjemnej podr�y.
164
00:31:03,800 --> 00:31:05,900
- Do widzenia
- Do widzenia
165
00:31:32,400 --> 00:31:33,700
P�jd� si� po�o�y�.
166
00:31:33,800 --> 00:31:36,500
Prosz� odpocz��.
Mo�e co� na uspokojenie?
167
00:31:36,600 --> 00:31:40,800
Ch�tnie, dzi�kuj�.
Przyznaj�, dzisiejszy dzie� mnie sporo kosztowa�.
168
00:31:40,900 --> 00:31:43,700
Miejmy nadziej�, �e jutro b�dzie
lepiej.
169
00:31:43,800 --> 00:31:45,600
Za pozwoleniem, Panie Chekov,
170
00:31:45,700 --> 00:31:49,400
ale chcia�bym zapyta�, jak
b�dzie moja pozycja w tym domu.
171
00:31:49,500 --> 00:31:50,900
Mo�e zostawmy to do jutra,
172
00:31:51,000 --> 00:31:53,700
Nie wiem, czy to
dzia�anie pa�skiej pigu�ki,
173
00:31:53,800 --> 00:31:58,100
czy to zm�czenie,
ale ju� prawie zasypiam.
174
00:31:58,200 --> 00:32:01,700
- Zaprowadz� pana do pokoju.
- Dzi�kuj�. Dobranoc Doktorze.
175
00:32:04,800 --> 00:32:06,400
Z�apali�cie go?
176
00:32:06,500 --> 00:32:09,800
Nie, pobiegli�my za nim
na cmentarz, ale znikn��.
177
00:32:09,900 --> 00:32:12,500
Jestem przera�ona, to taki straszny cz�owiek.
178
00:32:12,800 --> 00:32:15,400
Dzi�kuj� ci, mo�esz odej��.
179
00:32:21,700 --> 00:32:24,800
Przygotowa�em panu ��ko,
i zostawi�am butelk� brandy.
180
00:32:24,900 --> 00:32:25,800
Dzi�kuj�.
181
00:32:25,900 --> 00:32:28,700
Je�li b�dzie pan czego� potrzebowa�,
prosz� zadzwoni�.
182
00:32:28,800 --> 00:32:30,500
Bardzo dobrze, mo�esz odej��.
183
00:32:31,400 --> 00:32:34,000
Czy mam pani� odprowadzi�,
hrabino?
184
00:32:38,100 --> 00:32:42,800
W�a�ciwie to hrabina i ja
mieli�my porozmawia�.
185
00:32:42,900 --> 00:32:45,600
To by� dla pa�stwa ci�ki dzie�,
186
00:32:45,700 --> 00:32:48,200
Najlepiej by�oby odpocz��.
187
00:32:48,300 --> 00:32:50,800
S�uchaj Iwan.
188
00:32:51,700 --> 00:32:55,600
Nie zmuszaj mnie,
bym ci� zwolni�.
189
00:32:58,500 --> 00:33:01,500
- Pan?
- Tak, osobi�cie.
190
00:33:03,100 --> 00:33:05,700
Teraz zabierzesz swoje rzeczy
i opu�cisz ten dom.
191
00:33:08,100 --> 00:33:12,600
Ivan, co ty robisz?
Do�� Ivan, rozkazuj� ci!
192
00:33:38,900 --> 00:33:40,100
Wyno� si� st�d
193
00:33:55,100 --> 00:33:57,000
Jeste� g�upcem panie Chekov,
194
00:33:57,100 --> 00:34:01,300
dowiesz si�, �e pewnego dnia,
je�li wcze�niej ci� nie zamorduje.
195
00:34:11,600 --> 00:34:14,600
Powiedzia�em, by� si� wynosi�!
196
00:34:16,600 --> 00:34:17,600
Wynocha!
197
00:34:17,700 --> 00:34:19,400
Wiem, co si� tu dzieje,
198
00:34:19,500 --> 00:34:21,800
wkr�tce sam do mnie przyjdziesz
bym ci powiedzia�!
199
00:34:21,900 --> 00:34:24,500
- Mo�e zd��� wypocza�.
- Nic nie wiesz!
200
00:34:24,600 --> 00:34:27,600
Wyno� si�,
nie zmuszaj mnie bym ci� postrzeli�.
201
00:34:27,700 --> 00:34:32,000
Zabawi� si� tob�! Jeszcze zap�acisz!
202
00:34:43,200 --> 00:34:44,200
Co si� sta�o?
203
00:34:44,300 --> 00:34:48,200
Przykro mi, profesorze
ale b�dziemy sobie sami robi� �niadania.
204
00:34:50,000 --> 00:34:54,100
W�a�nie zwolni�em lokaja.
Dobranoc
205
00:34:57,800 --> 00:34:59,100
Panie Chekov
206
00:35:00,400 --> 00:35:02,100
Chcia�abym podzi�kowa�
207
00:35:02,200 --> 00:35:04,900
Zawsze gardzi�em
z�ym wychowaniem.
208
00:35:05,900 --> 00:35:08,500
Pewnego dnia wszystko panu opowiem.
209
00:35:08,600 --> 00:35:11,600
Jest pan obytym cz�owiekiem,
zrozumie pan.
210
00:35:11,700 --> 00:35:13,800
Dobrze, �e ju� go nie ma.
211
00:35:13,900 --> 00:35:19,100
Ale teraz powinni�my si� napi�,
oboje tego potrzebujemy.
212
00:35:19,200 --> 00:35:21,200
Mo�e zostawmy to na inny moment.
213
00:35:22,700 --> 00:35:28,600
Jestem bardzo zm�czony i obawiam si�,
�e nie by�bym dobrym kompanem.
214
00:35:30,400 --> 00:35:31,800
Oczywi�cie.
215
00:37:15,100 --> 00:37:17,300
Panna Maria.
216
00:37:17,400 --> 00:37:21,700
Zosta�a zamordowana.
Ty te� uwa�aj.
217
00:37:22,700 --> 00:37:25,300
Zabij� wszystkich, m�wi� ci.
218
00:37:25,400 --> 00:37:30,500
- To oni!
- Dlaczego nie powiesz policji?
219
00:37:30,600 --> 00:37:33,900
Nie, nie policji, to �li ludzie,
220
00:37:34,000 --> 00:37:37,800
tylko chc� wys�a� Igora do wi�zienia!
221
00:37:39,300 --> 00:37:42,500
Igor w wi�zieniu! Nigdy!
222
00:38:00,900 --> 00:38:03,500
Serge, co si� sta�o?
Wpu�� mnie!
223
00:38:07,000 --> 00:38:11,200
- Przykro mi Serge, zrani�e� ci�?
- Uwa�aj na niego
224
00:38:12,300 --> 00:38:14,500
Na kogo?
O kim m�wisz?
225
00:38:15,600 --> 00:38:16,700
Grabarza.
226
00:38:16,800 --> 00:38:18,400
By� tu, to on mnie uderzy�.
227
00:38:18,500 --> 00:38:21,500
Nikogo tu nie ma,
musia�o ci si� wydawa�, gdy zemdla�e�.
228
00:38:22,800 --> 00:38:25,900
- Ale krew jest prawdziwa.
- Poka� mi.
229
00:38:27,800 --> 00:38:31,200
To nic powa�nego,
musia�e� uderzy� o �wiecznik.
230
00:38:32,100 --> 00:38:34,600
Chod� do mojego pokoju, opatrz� to.
231
00:38:39,500 --> 00:38:43,000
Mo�e ma�y drink przed snem
dobrze mi zrobi.
232
00:38:54,500 --> 00:38:59,000
Czy wygl�d mojego pokoju ci� zaskoczy�?
Praktykuj� czarn� magi�.
233
00:39:06,500 --> 00:39:11,800
Prosz�.
To pomo�e ci si� zrelaksowa�.
234
00:39:22,700 --> 00:39:24,900
Po�� si� przy �wiecy.
235
00:39:34,600 --> 00:39:37,400
Mam nadziej�, �e okultyzm
nie jest ci straszny.
236
00:39:37,500 --> 00:39:39,600
Widzia�em kap�anki voodoo w Harlemie,
237
00:39:39,700 --> 00:39:42,500
Czarownik�w w Afryce
i �wi�ci ludzi w Tybecie,
238
00:39:42,600 --> 00:39:45,200
iale szczerze m�wi�c
niezbyt w to wierz�.
239
00:39:45,300 --> 00:39:47,700
- Mog�abym ci� przekona�
- Nie w�tpi�,
240
00:39:47,800 --> 00:39:50,900
�adne z nich
nie wygl�da�o tak jak ty.
241
00:39:52,300 --> 00:39:54,600
Jaki rodzaj magii
urzywasz na mnie?
242
00:39:55,100 --> 00:39:58,600
Zwyk�y spirytus
i koagulant,
243
00:39:58,700 --> 00:40:01,600
m�j m�� to stosowa�, gdy
si� zrani�.
244
00:40:20,300 --> 00:40:23,100
- My�l�, �e si� upi�em.
- Dlaczego?
245
00:40:23,200 --> 00:40:27,400
- Widz� ci� jeszcze pi�kniejsz�.
- To znaczy?
246
00:40:27,500 --> 00:40:31,400
- Wyobrazi�em sobie ciebie nag�.
- Jestem naga.
247
00:40:38,900 --> 00:40:41,400
Jeste� zm�czony i musisz odpocz��.
248
00:41:46,100 --> 00:41:48,900
- Nadia
- Nie jestem Nadia
249
00:41:49,800 --> 00:41:53,000
Doris?
Mog� to wyja�ni�,
250
00:41:53,100 --> 00:41:55,500
- Ostatnia noc...
- Nie ma potrzeby,
251
00:41:55,600 --> 00:41:57,200
To zrozumia�e.
252
00:41:59,200 --> 00:42:01,400
Przysz�am pani� obudzi�, jest 09:30
253
00:42:01,500 --> 00:42:05,900
W�a�nie si� obudzi�em, i...
254
00:42:06,000 --> 00:42:08,900
Nie przejmuj si�,
Doris nie jest zszokowana.
255
00:42:09,000 --> 00:42:13,300
Wszyscy chowamy jakie� trupy
w szafach, prawda?
256
00:42:16,100 --> 00:42:19,400
Przygotowa�am �niadanie,
jest na stole.
257
00:42:19,500 --> 00:42:20,800
Dzi�kuj�.
258
00:42:23,100 --> 00:42:25,400
- Co si� sta�o?
- Nic.
259
00:42:25,500 --> 00:42:27,200
Gdyby wzrok m�g� zabija�,
260
00:42:27,300 --> 00:42:30,800
zostawia�aby� za sob� cia�a
na korytarzu.
261
00:42:32,500 --> 00:42:36,300
- Wyjed�my st�d, tato.
- Co si� sta�o Doris, powiedz mi.
262
00:42:38,300 --> 00:42:41,300
Nie mog� by� d�u�ej s�u��c�
tej dziwki!
263
00:42:42,700 --> 00:42:46,100
Co ty m�wisz?
Taki j�zyk ci nie pasuje.
264
00:42:48,400 --> 00:42:50,600
- Mog�a ci� us�ysze�.
- Mam tego do��.
265
00:42:50,700 --> 00:42:53,200
Nie przeszkadza�o mi dbanie
o dom hrabiego.
266
00:42:53,300 --> 00:42:54,800
On by� dla nas dobry,
267
00:42:54,900 --> 00:42:57,400
ale teraz, gdy nie �yje,
nie musimy ju� tu zostawa�.
268
00:42:57,500 --> 00:43:01,700
Nie martw si�, Chekov zwolni�
lokaja, ale wkr�tce zatrudni nowego,
269
00:43:01,800 --> 00:43:03,600
b�dziesz mia�a pomoc.,
270
00:43:03,700 --> 00:43:05,400
Zobaczysz, wszystko si� u�o�y.
271
00:43:05,500 --> 00:43:09,300
Pan Chekov sprzeda dom
i wszyscy b�dziemy musieli si� wynie��.
272
00:43:09,400 --> 00:43:10,700
Dlaczego tak m�wisz?
273
00:43:13,000 --> 00:43:16,800
- Sp�dzili razem noc.
- Co?
274
00:43:16,900 --> 00:43:21,400
Ona go przekona
�eby wszystko spieni�y�,
275
00:43:21,500 --> 00:43:25,600
to co sama chcia�a zrobi�,
gdy my�la�a, �e b�dzie jedyn� spadkobierczyni�.
276
00:43:25,700 --> 00:43:30,900
To ha�ba, ale obawiam si�,
�e mo�esz mie� racj�
277
00:43:31,000 --> 00:43:33,100
I nic nie zrobimy?
278
00:43:33,200 --> 00:43:36,400
Co si� stanie z twoim
laboratorium i prac�?
279
00:43:36,500 --> 00:43:40,400
Zaczn� jeszcze raz gdzie� indziej.
To ich dziedzictwo
280
00:43:40,500 --> 00:43:43,600
i prawd� m�wi�c,
rozumiem to.
281
00:43:43,700 --> 00:43:46,400
Nikt m�ody nie chcia�by
tutaj zostawa�.
282
00:43:46,500 --> 00:43:50,500
Dzi�kuj� profesorze,
zawsze by�e� wyrozumia�y.
283
00:43:53,300 --> 00:43:57,300
Doris, nalejesz mi
fili�ank� herbaty?
284
00:44:12,500 --> 00:44:16,600
- Prosz� wybaczy�, hrabino.
- Niezdarna dziewucha!
285
00:44:16,700 --> 00:44:19,600
Myslisz �e przeprosiny wszystko za�atwi�?
286
00:44:19,700 --> 00:44:22,000
Jeszcze po�a�ujesz.
287
00:44:34,000 --> 00:44:35,600
Oto moje laboratorium.
288
00:44:37,400 --> 00:44:40,200
Prosz� mi wybaczy�, �e op�ni�
pa�skie �niadanie, ale,
289
00:44:40,300 --> 00:44:42,500
wola�bym porozmawia� tutaj.
290
00:44:53,100 --> 00:44:56,500
W jadalni jest teraz zbyt du�o napi�cia.
291
00:45:01,700 --> 00:45:04,600
Nadia i moja c�rka
nieszczeg�lnie si� dogaduj�.
292
00:45:06,200 --> 00:45:08,200
Czy ju� pan zdecydowa�
co zrobi z domem,
293
00:45:08,300 --> 00:45:11,800
i laboratorium?
- Jaka by�a tu pa�ska pozycja?
294
00:45:13,300 --> 00:45:17,800
Hrabia Mihaly i ja byli�my,
mo�na powiedzie�, wsp�pracownikami.
295
00:45:17,900 --> 00:45:21,200
Op�aca� moje eksperymenty
finansowa� to laboratorium,
296
00:45:21,300 --> 00:45:24,400
w zamian, za prawo do
ko�cowych wynik�w.
297
00:45:24,500 --> 00:45:26,400
- Pan �artuje.
- Niestety nie.
298
00:45:26,500 --> 00:45:30,200
A jego reputacja,
i presti� w �wiecie naukowym?
299
00:45:30,300 --> 00:45:31,900
Pochodzi�a ode mnie.
300
00:45:32,000 --> 00:45:35,400
Pa�ski wujek mia�
o sobie wysokie mniemanie,
301
00:45:35,500 --> 00:45:38,300
ale jako naukowiec by�
do�� przeci�tny.
302
00:45:38,400 --> 00:45:41,200
Dlatego jestem zainteresowany
pa�skimi planami,
303
00:45:41,300 --> 00:45:44,900
kt�re b�d� mia�y wp�yw
na moj� przysz�o��.
304
00:45:46,300 --> 00:45:50,400
Przypuszczam, �e m�j wujek �yczy�by sobie
doko�czenia wszystkich projekt�w,
305
00:45:50,500 --> 00:45:53,900
- Jak d�ugo to mo�e potrwa�?
- Trudno powiedzie�.
306
00:45:54,000 --> 00:45:57,800
To kwestia serii bada�
i szczeg�owych analiz.
307
00:45:57,900 --> 00:46:03,400
Badam pewne skupienie energii,
kt�re wydziela nasze cia�o w chwili �mierci.
308
00:46:03,500 --> 00:46:06,800
Niekt�rzy naukowcy utrzymuj�,
�e ta energia
309
00:46:06,900 --> 00:46:09,200
jest nasz� dusz�.
310
00:46:10,900 --> 00:46:12,400
311
00:46:25,300 --> 00:46:28,000
Ta �aba nie �yje.
312
00:46:28,100 --> 00:46:31,300
Ale prosz� spojrze�.
313
00:46:37,800 --> 00:46:39,700
Ale przecie� jest wci�� �ywa!
314
00:46:40,500 --> 00:46:43,100
W r�ch wprawia j�
napi�cie elektryczne,
315
00:46:43,200 --> 00:46:45,100
wi�ksze, niz to kt�re straci�a.
316
00:46:46,100 --> 00:46:50,000
Co by by�o, gdyby uda�o nam si�
je zatrzyma�
317
00:46:50,100 --> 00:46:52,600
w organizmie po �mierci?
318
00:46:54,200 --> 00:46:56,800
Jak pan widzi
Nie s� to eksperymenty
319
00:46:56,900 --> 00:46:59,300
z g��wnych dziendzin nauki.
320
00:46:59,400 --> 00:47:02,200
Zgadzam si�,
ale prosz� si� nie martwi�,
321
00:47:02,300 --> 00:47:05,600
bez wzgl�du na moj� decyzj�,
laboratorium b�dzie do pana dyspozycji.
322
00:47:05,700 --> 00:47:08,400
Dzi�kuj�, mo�e pan liczy�
na pe�ny sukces moich bada�.
323
00:47:08,500 --> 00:47:11,500
Wr�cimy do tego tematu p�niej.
324
00:47:17,200 --> 00:47:18,700
Gdzie si� podziewa�e�?
325
00:47:18,800 --> 00:47:21,400
Profesor Leon pokazywa� mi
laboratorium.
326
00:47:21,500 --> 00:47:23,200
Obieca�em mu, �e je zachowa.
327
00:47:23,300 --> 00:47:27,200
Zwariowa�e�?
Wiesz ile to kosztowa�o?
328
00:47:27,300 --> 00:47:30,100
M�j m�� by� got�w
zap�aci� fortun�
329
00:47:30,200 --> 00:47:31,800
by umie�ci� swoje nazwisko na ksi��ce.
330
00:47:31,900 --> 00:47:33,900
Podczas gdy mnie odmawia� wszystkiego.
331
00:47:34,000 --> 00:47:36,100
Najbardziej niezb�dnych rzeczy
dla kobiety.
332
00:47:36,200 --> 00:47:39,900
Nie powiniene�...!
333
00:47:40,000 --> 00:47:43,900
Ale, zrobisz jak uwa�asz...
334
00:47:45,900 --> 00:47:47,300
C�...
335
00:47:49,600 --> 00:47:53,700
- Mam nadziej�, �e nie czujesz si� tu samotny.
- Zapewniam, �e nie.
336
00:47:56,700 --> 00:47:58,600
- Czy prowadzi� rachunki?
- Kto?
337
00:47:58,700 --> 00:48:00,700
M�j wujek.
338
00:48:00,800 --> 00:48:02,000
Na tyle, na ile zdo�a�.
339
00:48:02,100 --> 00:48:05,500
Wi�c powinien przechowywa�
pe�en wykaz wydatk�w.
340
00:48:05,600 --> 00:48:09,400
Przypuszczam, �e powinien by� w jego biurku,
w pokoju na drugim pi�trze.
341
00:48:10,600 --> 00:48:15,600
Widzisz, ju� od jakiego� czasu nie dzielili�my pokoi.
342
00:48:16,400 --> 00:48:19,000
Rozumiem, c�
lepiej go poszukam.
343
00:48:24,900 --> 00:48:27,400
Powinienem zna� pe�n� warto�� spadku.
344
00:48:27,500 --> 00:48:31,000
Nie chcia�bym odziedziczy�
g�ry d�ug�w.
345
00:49:30,500 --> 00:49:33,600
Wybacz mi, by�em pewien,
�e to znowu Igor.
346
00:49:33,700 --> 00:49:37,800
- Ale co ty tutaj robisz?
- Chcia�am z panem porozmawia�.
347
00:49:40,400 --> 00:49:43,400
Ta kobieta ma w zwyczaju
pods�uchiwa� pod drzwiami.
348
00:49:48,900 --> 00:49:50,400
Nadia...
349
00:49:50,500 --> 00:49:53,800
Nadia przekonywa�a pana,
by wszystko sprzeda�, prawda?
350
00:49:53,900 --> 00:49:55,200
Tak, w pewnym sensie.
351
00:49:57,600 --> 00:50:00,200
Chcia�bym poprosi�,
by pan tego nie robi�.
352
00:50:00,300 --> 00:50:01,200
Dlaczego?
353
00:50:03,400 --> 00:50:04,500
Dla mojego ojca.
354
00:50:04,600 --> 00:50:09,100
Jego praca jest ca�ym jego �yciem
gdyby teraz j� przerwa�...
355
00:50:09,200 --> 00:50:13,700
A co bym dzi�ki temu zyska�?
356
00:50:13,800 --> 00:50:16,000
Mog� zaoferowa�
to samo co ona.
357
00:50:17,800 --> 00:50:20,300
- Jestem m�odsza.
- M�wisz powa�nie?
358
00:50:20,400 --> 00:50:23,100
�adnych negocjacji, tylko tak lub nie
359
00:50:23,200 --> 00:50:24,800
Nie zwyk�em niczego kupowa� w ciemno,
360
00:50:24,900 --> 00:50:27,400
bez upewnienia si�
o jako�ci towaru.
361
00:50:31,300 --> 00:50:33,200
Podejd�.
362
00:50:52,400 --> 00:50:54,300
Tak czy nie?
363
00:50:55,700 --> 00:50:59,200
Ca�kiem nie�le,
jak na kogo� bez do�wiadczenia.
364
00:51:01,500 --> 00:51:04,300
Czy to nie podnosi
warto�ci towaru?
365
00:51:04,400 --> 00:51:06,000
Oczywi�cie, �e tak.
366
00:51:15,900 --> 00:51:17,400
Dalej, rozbierz si�.
367
00:51:20,100 --> 00:51:20,600
Jak to?
368
00:51:20,700 --> 00:51:22,300
W ko�cu proponujesz to samo co ona,
369
00:51:22,400 --> 00:51:24,700
Prawda?
- Ale nie tak.
370
00:51:24,800 --> 00:51:29,200
Dobrze, je�li nie chcesz, to wystarczy
odsun�� blokad�,
371
00:51:29,300 --> 00:51:31,000
otworzy� drzwi i wyj��.
372
00:52:48,700 --> 00:52:51,400
Jeste� najg�upsz� dziewczyn�
jak� spotka�em.
373
00:52:55,700 --> 00:52:57,800
W ka�dym razie ju� powiedzia�em
twojemu ojcu
374
00:52:57,900 --> 00:53:00,700
�e mo�e korzysta� z laboratorium
jak d�ugo zechce.
375
00:53:07,800 --> 00:53:08,500
Dzi�kuj�.
376
00:53:10,400 --> 00:53:12,600
Dalej, ubierz si�,
zanim zmieni� zdanie.
377
00:53:19,900 --> 00:53:23,000
Jest co� bardzo dziwnego
w �mierci hrabiego Mihaly
378
00:53:23,100 --> 00:53:24,600
i jego c�rki
379
00:53:24,700 --> 00:53:27,700
Dlaczego powieszono Mari�
po jej �mierci? Kto to zrobi�?
380
00:53:28,900 --> 00:53:32,200
- A m�j wujek, na co umar�?
- Krwiak m�zgu.
381
00:53:32,300 --> 00:53:34,600
Mia� guza od jakiego� czasu.
382
00:53:36,500 --> 00:53:39,200
To wydaje si� normalne, ale...
383
00:53:39,300 --> 00:53:42,500
Serge, czy inspektor ju� tego
nie rozwi�za�?
384
00:53:42,600 --> 00:53:44,800
Po co zn�w si� w to zag��bia�?
385
00:53:44,900 --> 00:53:47,600
- Martwi mnie Maria
- Ale Maria nie �yje.
386
00:53:48,600 --> 00:53:50,700
Tak, ale dlaczego
na cmentarzu, w nocy?
387
00:53:51,700 --> 00:53:54,700
- By� mo�e, co� b�dzie w jej pami�tniku.
- Co?
388
00:53:54,800 --> 00:53:57,300
- Moja kuzynka prowadzi�a pami�tnik?
- Tak
389
00:53:57,400 --> 00:54:01,500
- Musimy go znale��
- Powinien by� w jej pokoju.
390
00:54:07,400 --> 00:54:09,100
To by� pok�j Marii.
391
00:54:09,200 --> 00:54:12,200
Ale ciemno,
gdzie jest okno?
392
00:54:12,300 --> 00:54:14,100
Tam, z ty�u.
393
00:54:15,200 --> 00:54:18,400
Nie s�dz�, by kto� tu by�
od jej �mierci
394
00:54:26,800 --> 00:54:29,700
Cholerny st�,
ma�o nie rozbi�em g�owy.
395
00:54:35,600 --> 00:54:38,000
- Zrani�e� si�?
- Nie, to nic.
396
00:54:38,100 --> 00:54:39,800
Przy okazji,
wiesz jak si� wa�y eliksiry?
397
00:54:39,900 --> 00:54:42,700
- Ja, eliksiry? A co?
- Niewa�ne.
398
00:54:43,400 --> 00:54:45,000
To on!
399
00:54:45,600 --> 00:54:49,000
- Pami�tnik?
- Tak
400
00:54:50,700 --> 00:54:53,100
- Jest napisany w obcym j�zyku
- Tak, po rosyjsku.
401
00:54:53,200 --> 00:54:55,500
- Potrafisz przet�umaczy�?
- Spr�buj�.
402
00:54:57,200 --> 00:54:59,700
Sp�jrzmy na dzie� jej �mierci.
403
00:55:04,800 --> 00:55:06,600
- Ale...
- Co?
404
00:55:06,700 --> 00:55:10,300
To jest pismo
hrabiego Mihaly.
405
00:55:10,400 --> 00:55:12,300
To wa�ne, przeczytaj.
406
00:55:12,400 --> 00:55:15,400
"Droga c�rko."
- To list?
407
00:55:17,300 --> 00:55:22,000
"Pisz� tutaj, bo w ten spos�b
B�d� pewien,"
408
00:55:22,100 --> 00:55:24,600
"�e tylko ty przeczytasz te wersy."
409
00:55:24,700 --> 00:55:26,600
"Boj� si�, �e umr�."
410
00:55:26,700 --> 00:55:32,300
"Nie zdradz� ci powod�w, poniewa�
s� tak przera�aj�ce,"
411
00:55:32,400 --> 00:55:36,300
"�e pisz�c ci o nich
nara�i�bym twoje �ycie na niebezpiecze�stwo."
412
00:55:38,100 --> 00:55:41,300
"Je�li umr�, niech ci� nie zdziwi
moja ostatnia wola,"
413
00:55:41,400 --> 00:55:44,400
"Chc�, by m�j bratanek Serge tu przyjecha�."
414
00:55:45,600 --> 00:55:48,400
"Jest inteligentny."
415
00:55:50,000 --> 00:55:54,600
- Dzi�kuj� wujku.
- "A je�li czyje� �ycie ma by� w niebezpiecze�stwie,"
416
00:55:54,700 --> 00:55:57,400
"Wol� by by�o jego."
417
00:55:57,500 --> 00:56:03,300
"Jest przyzwyczajony do ryzyka
i b�dzie w stanie ci pom�c."
418
00:56:04,000 --> 00:56:08,600
"Je�li umr�, powiedz mu o tym."
419
00:56:08,700 --> 00:56:12,200
"Zabior� m�j sekret do grobu,"
420
00:56:13,500 --> 00:56:18,100
"on mnie zrozumie."
Pisa� to na dzie� przed �mierci�.
421
00:56:19,300 --> 00:56:22,200
"Zabior� m�j sekret do grobu",
422
00:56:22,300 --> 00:56:24,400
teraz rozumiem,
423
00:56:24,500 --> 00:56:27,100
Dlaczego Maria
posz�a na cmentarz.
424
00:56:27,200 --> 00:56:30,800
Musia� zosta�
pochowany z jakim� dowodem,
425
00:56:30,900 --> 00:56:35,000
pewnie dokumentami
wyja�niaj�cymi jego obawy.
426
00:56:36,100 --> 00:56:38,700
I one wci�� tam mog� by�.
427
00:56:47,300 --> 00:56:50,000
B��dzi pan po omacku
Panie Chekov,
428
00:56:50,100 --> 00:56:53,600
nie widz� tu nic, co by sugerowa�o
co� innego,
429
00:56:53,700 --> 00:56:56,800
poza tym, �e hrabia Mihaly
chcia� zabra� swe sekrety do grobu.
430
00:56:56,900 --> 00:57:02,400
Ale, �eby na podstawie tego
otwiera� grobowiec.
431
00:57:02,500 --> 00:57:04,600
- To do�� makabryczne.
- Oczywi�cie, �e mia� tajemnice.
432
00:57:04,700 --> 00:57:07,000
To przez nie zgin��!
433
00:57:07,100 --> 00:57:09,900
My�l�, �e to wystarczy
do przeprowadzenia ekshumacji!
434
00:57:24,900 --> 00:57:25,900
Zgodzi� si�?
435
00:57:26,000 --> 00:57:31,100
To pretensjonalny dupek.
436
00:57:31,200 --> 00:57:33,100
- Gdzie jedziemy?
- Na cmentarzu
437
00:57:33,200 --> 00:57:34,800
Boj� si�,
438
00:57:34,900 --> 00:57:38,200
Potrzebuj� twojej pomocy,
by potwierdzi� dokument.
439
00:57:40,500 --> 00:57:43,700
- Bardzo si� boj�.
- Dobrze, pojad� sam.
440
00:57:43,800 --> 00:57:46,000
Wzi�a� jakie� narz�dzia?
441
00:57:46,100 --> 00:57:49,300
Nie wiem, czy si� nada,
to tylko �elazny hak.
442
00:57:52,500 --> 00:57:55,600
Doskonale.
Zobaczymy si� p�niej
443
00:58:04,800 --> 00:58:08,300
Serge, jed�my razem!
Wsiadaj.
444
00:58:22,500 --> 00:58:25,500
Ju� my�la�em,
�e nigdy nie przyjdziesz.
445
00:58:25,600 --> 00:58:29,900
- Boisz si� tu sam siedzie�, co?
- A ty si� nie boisz?
446
00:58:30,000 --> 00:58:35,700
Odwag� mo�na znale��
na dnie butelki.
447
00:58:35,800 --> 00:58:38,100
Wi�c baw si� dobrze, bohaterze.
448
00:58:52,100 --> 00:58:55,400
Spr�buj czym� zaj�� stra�nika,
Potrzebuj� co najmniej 10 minut.
449
00:58:55,500 --> 00:58:56,700
Dobrze.
450
00:59:27,700 --> 00:59:30,200
- Dobry wiecz�r panno Doris
- Dobry wiecz�r
451
00:59:30,300 --> 00:59:32,400
- Pom�c w czym�?
- Nie, dzi�kuj�,
452
00:59:32,600 --> 00:59:35,100
Przysz�am si� pomodli�
za pana Hrabiego i Mari�.
453
00:59:35,200 --> 00:59:37,100
By�a moj� najlepsz� przyjaci�k�.
454
00:59:37,200 --> 00:59:38,900
Prosz� wr�ci� przed zmrokiem,
455
00:59:39,000 --> 00:59:41,600
ten szalony grabarz
mo�e gdzie� tu si� kr�ci�.
456
00:59:41,700 --> 00:59:45,200
- Prosz� uwa�a�.
- Dzi�kuj�, b�d�.
457
00:59:45,300 --> 00:59:48,800
W ka�dym razie, gdyby czego� pani potrzebowa�a
m�j kolega jest tam.
458
00:59:48,900 --> 00:59:51,000
Dzi�kuj�
459
01:00:08,700 --> 01:00:10,700
Stra�nik!
460
01:00:16,900 --> 01:00:19,200
A, to pani.
461
01:00:21,100 --> 01:00:23,800
Co panienka tu robi
o tej porze?
462
01:00:23,900 --> 01:00:26,600
Chcia�bym po�o�y� kwiaty na grobie hrabiego.
463
01:00:26,700 --> 01:00:28,400
Niech spoczywa w pokoju.
464
01:00:28,500 --> 01:00:33,500
- Pomo�esz mi je zerwa�?
- Tak, oczywi�cie.
465
01:00:33,600 --> 01:00:35,300
Dzi�kuj�, to bardzo mi�e.
466
01:00:41,200 --> 01:00:44,100
Tam na dole
rosn� bardzo �adne.
467
01:00:59,400 --> 01:01:01,900
- Prosze.
- Dzi�kuj�.
468
01:01:02,000 --> 01:01:04,600
Do us�ug, panienko.
469
01:01:25,200 --> 01:01:29,000
- S�uchaj stra�niku!
- Wo�a�a mnie pani?
470
01:01:29,100 --> 01:01:30,900
M�g�by� zobaczy� co z moim koniem?
471
01:01:31,000 --> 01:01:34,100
Nie zabezpieczy�am powozu
i m�g�by uciec.
472
01:01:34,200 --> 01:01:36,200
Zaraz sprawdz�, panienko.
473
01:01:53,700 --> 01:01:56,200
- Serge
- Jestem tutaj.
474
01:01:58,800 --> 01:02:01,300
Znalaz�e� co�?
475
01:02:01,400 --> 01:02:03,800
Nic.
476
01:02:10,700 --> 01:02:12,300
Nawet zw�ok.
477
01:02:13,400 --> 01:02:16,200
Czy zdecydowa� pan
co zrobi z posiad�o�ci�?
478
01:02:16,300 --> 01:02:19,000
Tak profesorze, sprzedam j�.
479
01:02:19,100 --> 01:02:21,900
Cho� nie podoba mi si� ten pomys�,
wydaje si� to dla pana jedynym wyj�ciem.
480
01:02:22,000 --> 01:02:24,600
- Kiedy zamierza pan wyjecha�?
- Tak szybko, jak to mo�liwe,
481
01:02:24,700 --> 01:02:28,300
ale najpierw chcia�bym
ekshumowa� cia�o wuja
482
01:02:28,400 --> 01:02:32,500
My�l�, �e to mo�e da� nam odpowied�,
co do �mierci Marii.
483
01:02:32,600 --> 01:02:36,300
- Dlaczego nie uzyskasz jej bezpo�rednio?
- Co masz na my�li?
484
01:02:37,700 --> 01:02:38,900
Urz�dzimy seans,
485
01:02:39,000 --> 01:02:44,300
Mog� sprowadzi� jej ducha,
i dowiemy si� wszystkiego.
486
01:02:44,400 --> 01:02:46,700
- Spirytyzm?
- Mo�esz to zrobi�?
487
01:02:46,800 --> 01:02:50,800
- To nie by�by pierwszy raz.
- Nie b�d� w tym uczestniczy�.
488
01:02:53,600 --> 01:02:55,700
- Ja te� nie.
- Prosz�, Doris.
489
01:02:55,800 --> 01:02:58,100
Przykro mi, ale musz� by�
co najmniej trzy osoby.
490
01:02:58,200 --> 01:03:02,300
Prosz� ci�,
to dla mnie bardzo wa�ne.
491
01:03:03,900 --> 01:03:06,100
Dobrze, chod�my do mojego pokoju.
492
01:03:06,200 --> 01:03:08,400
Atmosfera jest tam korzystniejsza.
493
01:03:22,100 --> 01:03:25,200
Po��cie r�ce na stole.
494
01:03:26,700 --> 01:03:31,900
Roz��cie palce.
495
01:03:36,900 --> 01:03:39,500
D�onie musz� si� dotyka�.
496
01:03:43,100 --> 01:03:47,600
Nie ruszajcie si�, duchy
s� nam przychylne.
497
01:03:50,600 --> 01:03:54,600
S� tu z nami.
498
01:03:56,000 --> 01:03:58,500
Pami�taj, aby opr�ni� umys�,
499
01:03:58,600 --> 01:04:03,100
zapomnie� o ziemskich sprawach
i my�le� o Marii.
500
01:04:04,900 --> 01:04:08,900
Niech my�l b�dzie wolna,
501
01:04:09,000 --> 01:04:12,500
a odwiedz� ns nasi towarzysze.
502
01:04:12,600 --> 01:04:18,400
My�lcie o Marii.
503
01:04:23,300 --> 01:04:27,400
To ju�.
504
01:04:29,100 --> 01:04:31,800
Jest tutaj.
505
01:04:31,900 --> 01:04:35,200
Spokojnie.
506
01:04:36,500 --> 01:04:38,300
Jeste�my przyja�ni.
507
01:04:39,400 --> 01:04:43,500
Zapomnijcie o wszystkim, my�lcie tylko o niej.
508
01:04:46,000 --> 01:04:50,300
Duch si� opiera. My�lcie o Marii.
509
01:04:52,700 --> 01:04:57,400
Przyjd�.
510
01:05:15,200 --> 01:05:18,500
Duchu, wzywam ci�, mo�esz odpowiedzie�?
511
01:05:20,000 --> 01:05:25,300
Co� jest nietak.
Czuj� niebezpiecze�stwo.
512
01:05:36,100 --> 01:05:41,300
Mihaly, to ty?
Jestem szcz�liwa, �e tu jeste�.
513
01:05:44,500 --> 01:05:47,500
M�w do mnie.
514
01:06:01,000 --> 01:06:03,700
- Co si� dzieje?
- Zosta�a zamordowana
515
01:06:03,800 --> 01:06:06,200
- Dobry Bo�e
- To by� hrabia Mihaly.
516
01:06:06,300 --> 01:06:07,500
- Jak to?
- Znajd� go,
517
01:06:07,600 --> 01:06:11,100
tym razem wiem, gdzie go znale��
518
01:06:47,800 --> 01:06:49,700
Cholerny morderca.
519
01:06:54,200 --> 01:06:57,500
- Co si� dzieje?
520
01:06:59,600 --> 01:07:02,700
Nie boj� si� duch�w.
521
01:08:05,300 --> 01:08:07,700
Nie, nie!
522
01:08:07,800 --> 01:08:12,900
Nie widzia�em ci�! Wypu�� mnie!
523
01:08:28,700 --> 01:08:33,800
Inspektorze, to by� m�j wuj.
Doris te� go widzia�a.
524
01:08:33,900 --> 01:08:38,400
- On j� zabi�!
- Tak, ju� to s�ysza�em,
525
01:08:38,500 --> 01:08:42,200
ale �lady dowodz�
silnego ataku histerii
526
01:08:42,300 --> 01:08:45,900
a pa�ska wersja nie wydaje si�
zbyt przekonuj�ca.
527
01:08:46,000 --> 01:08:48,400
Znowu jest pan zamieszany w czyj�� �mier�.
528
01:08:48,500 --> 01:08:50,200
Niech pan s�ucha inspektorze,
529
01:08:50,300 --> 01:08:52,700
hrabia Mihaly nadal �yje,
Jego gr�b jest pusty.
530
01:08:52,800 --> 01:08:55,600
- Dlaczego sam pan nie sprawdzi?
- W�a�nie to robimy,
531
01:08:55,700 --> 01:08:57,400
i mo�e by� pan pewien �e...
532
01:08:57,500 --> 01:09:00,000
Panie burmistrzu, jest otwarty.
533
01:09:13,700 --> 01:09:15,600
Nie, to niemo�liwe,
534
01:09:15,700 --> 01:09:20,300
Niech lekarz
dok�adnie sprawdzi zw�oki.
535
01:09:21,500 --> 01:09:23,900
Ale... to przecie� oczywiste,
536
01:09:24,000 --> 01:09:27,100
Prosz�, musz� mie� to w raporcie.
537
01:09:32,400 --> 01:09:35,200
Ale to m�g�by by� przypadek
katalepsji
538
01:09:35,300 --> 01:09:37,700
lub jakiego� hipnotycznego snu,
539
01:09:37,800 --> 01:09:39,700
z kt�rego m�g�by si� przebudzi�
w ka�dej chwili?
540
01:09:39,800 --> 01:09:42,900
Nie czuje pan?
Oznaki rozk�adu s� zaawansowane.
541
01:09:43,100 --> 01:09:45,400
Prosz� nie opuszcza� miasta bez
mojej zgody,
542
01:09:45,500 --> 01:09:47,900
musi pan odpowiedzie�
na kilka pyta�.
543
01:09:53,000 --> 01:09:55,400
�le si� pan czuje?
544
01:09:56,700 --> 01:10:00,100
- Nie, nic mi nie jest.
- A ta krew?
545
01:10:03,600 --> 01:10:04,700
M�j Bo�e
546
01:10:06,000 --> 01:10:08,800
Szybko.
547
01:10:16,600 --> 01:10:18,900
Szybko, wyci�gn�� go.
548
01:10:28,100 --> 01:10:30,900
Doktorze, mo�na co� jeszcze
dla niego zrobi�.
549
01:10:38,400 --> 01:10:39,800
Sp�jrzcie!
550
01:10:39,900 --> 01:10:43,700
Numer 37,
co to oznacza?
551
01:10:43,800 --> 01:10:45,900
Mo�e to znaczy
�e pochowano go �ywcem.
552
01:10:46,000 --> 01:10:47,200
Nie mozna ju� nic zrobi�,
553
01:10:47,300 --> 01:10:49,000
nie �yje od jaki�
trzech godzin.
554
01:10:49,100 --> 01:10:52,500
We�miemy zw�oki do
twojego laboratorium dr Leon,
555
01:10:52,600 --> 01:10:55,900
jutro przy�l� koronera
do wykonywania sekcji.
556
01:10:57,500 --> 01:10:59,300
Rozej�� si�.
557
01:11:05,700 --> 01:11:08,800
Nadia zosta�a uduszona,
nie ma w�tpliwo�ci.
558
01:11:08,900 --> 01:11:11,700
Czy autopsja jest wymagana?
559
01:11:11,800 --> 01:11:15,100
Trudno mi widzie� znajom� osob�
traktowan� w ten spos�b.
560
01:11:15,200 --> 01:11:18,100
- Nawet po �mierci.
- Zgadzam si�.
561
01:11:18,200 --> 01:11:20,800
Ale niestety takie jest prawo.
562
01:11:21,800 --> 01:11:23,200
Po��cie go tam.
563
01:11:25,600 --> 01:11:28,300
Zapewniam, �e to nie ironia,
564
01:11:28,400 --> 01:11:30,800
kiedy powiem, �e jest tu zimno
jak w kostnicy.
565
01:11:30,900 --> 01:11:34,900
Mam tu system ch�odzenia,
to niezb�dne przy martwych organizmach.
566
01:11:35,000 --> 01:11:39,200
dzi�ki temu praca koronera b�dzie
szybsza.
567
01:11:40,400 --> 01:11:44,200
Ciep�o bardzo przyspiesza
rozk�ad.
568
01:11:44,300 --> 01:11:46,900
Inspektor, wzywa� mnie pan?
569
01:11:47,000 --> 01:11:50,700
Tak, chc� formalnie
pana przes�ucha�.
570
01:11:52,200 --> 01:11:54,400
Stra�nik, musicie oczy�ci� cia�o.
571
01:11:57,400 --> 01:11:58,900
Przykro mi, ale...
572
01:12:02,800 --> 01:12:06,900
Panie Chekov, los wydaje si�
okrutnie z pana drwi�.
573
01:12:07,000 --> 01:12:09,300
Dowody �wiadcz� przeciwko panu.
574
01:12:09,400 --> 01:12:11,800
Zamiast udawa� Sherlocka Holmesa
575
01:12:11,900 --> 01:12:13,600
dlaczego nie szuka pan
lokaja?
576
01:12:13,700 --> 01:12:16,500
Sam mi przyzna�,
�e wie o wielu rzeczach maj�cych tu miejsce.
577
01:12:16,600 --> 01:12:21,800
Zrobimy tak, a w mi�dzyczasie
prosz� nie opuszcza� tego domu.
578
01:12:21,900 --> 01:12:24,000
Czy to znaczy,
�e jestem aresztowany?
579
01:12:24,100 --> 01:12:27,200
Powiedzmy, �e chc�
by by� pan pod kontrol�.
580
01:12:34,000 --> 01:12:34,800
Dzi�kuj�
581
01:12:34,900 --> 01:12:40,300
Profesor, prosz� o wybaczenie
za ten dyskomfort,
582
01:12:40,400 --> 01:12:42,900
jutro zabierzemy st�d cia�a.
583
01:12:43,000 --> 01:12:44,500
584
01:12:44,600 --> 01:12:46,500
To �aden dyskomfort,
585
01:12:46,600 --> 01:12:49,500
bior�c pod uwag� okoliczno�ci
nie jestem w nastroju do pracy.
586
01:12:49,600 --> 01:12:52,200
- Nikt nie wejdzie do laboratorium
- Bardzo dobrze.
587
01:12:53,700 --> 01:12:55,600
To jest adres mojego adwokata,
588
01:12:55,700 --> 01:12:58,000
Chc�, by si� pan z nim skontaktowa�.
589
01:12:58,100 --> 01:13:01,200
Znam swoje prawa
i nic wi�cej nie powiem
590
01:13:01,300 --> 01:13:02,800
bez jego obecno�ci.
591
01:13:02,900 --> 01:13:06,000
Prosz� si� nie martwi�, skontaktuj� si� z nim.
592
01:13:10,500 --> 01:13:11,800
Dobranoc
593
01:14:05,600 --> 01:14:07,700
Serge, chc�, �eby� wiedzia�,
594
01:14:07,800 --> 01:14:10,000
�e nie wierz� w oskar�enia
tego cz�owieka.
595
01:14:11,200 --> 01:14:13,200
Dlaczego nie?
596
01:14:25,100 --> 01:14:28,100
To wszystko jest takie straszne
597
01:14:28,200 --> 01:14:32,200
Spokojnie, wszystko b�dzie dobrze, zobaczysz.
598
01:14:32,300 --> 01:14:34,500
Doris
599
01:14:36,800 --> 01:14:38,100
Id� do ��ka
600
01:14:39,200 --> 01:14:41,900
- Do jutra
- Dobranoc
601
01:14:48,100 --> 01:14:53,700
Panie Czekov, Doris jest
dobr� c�rk� i porz�dn� dziewczyn�,
602
01:14:54,300 --> 01:14:59,000
- Prosz� nie bawi� si� z jej uczuciami.
- Oczywi�cie. Kiedy to wszystko si� sko�czy,
603
01:14:59,100 --> 01:15:01,900
- Chcia�bym prosi� o jej r�k�.
- Dzi�kuj�.
604
01:15:13,900 --> 01:15:15,600
Nie wierzysz w duchy,
prawda?
605
01:15:15,700 --> 01:15:20,000
Wiele dziwnych rzeczy
dzieje si� tu po zmroku.
606
01:15:20,100 --> 01:15:22,300
Ludzie s� tu bardzo przes�dni
607
01:15:22,400 --> 01:15:25,000
i opowie�ci o duchach szybko si� rochodz�.
608
01:15:25,100 --> 01:15:28,200
Opowiada si� o orgiach
na cmentarzu.
609
01:15:28,300 --> 01:15:31,500
Zabij� wszystkich, m�wi� ci.
610
01:15:31,600 --> 01:15:36,000
611
01:15:58,900 --> 01:16:03,900
- Doris, gdzie idziesz?
- Serge! Co si� sta�o?
612
01:16:12,300 --> 01:16:14,900
- Gdzie by�a�?
- W kuchni.
613
01:16:15,000 --> 01:16:18,500
Przygotowywa�am kolacj�,
gdy mnie zawo�a�e�. O co chodzi?
614
01:16:18,600 --> 01:16:21,400
Czy opr�cz nas
jest kto� jeszcze w domu?
615
01:16:21,500 --> 01:16:27,000
- Nie, dlaczego?
- Widzia�em kogo� na schodach.
616
01:16:27,100 --> 01:16:29,700
- Mo�e to by� m�j ojciec
- Niemo�liwe,
617
01:16:29,800 --> 01:16:33,200
to by�a kobieta,
mia�a na sobie p�aszcz.
618
01:16:33,300 --> 01:16:36,400
M�j p�aszcz?
Ale on wisi tutaj.
619
01:16:37,300 --> 01:16:39,500
W szafie.
620
01:16:41,300 --> 01:16:42,900
Ca�y czas tu by�.
621
01:16:56,200 --> 01:17:00,000
- Nadia? Nie ma jej.
- To oczywiste.
622
01:17:00,100 --> 01:17:01,500
Jak to?
623
01:17:02,800 --> 01:17:05,700
To ta jej czarna magia.
624
01:17:06,600 --> 01:17:09,100
Ale przecie� nie �y�a.
625
01:17:09,200 --> 01:17:11,900
To jasne, �e wywo�a�a
stan katalepsji,
626
01:17:12,000 --> 01:17:13,900
by nas oszuka�.
627
01:17:14,000 --> 01:17:19,300
Wi�c on r�wnie� mo�e �y�?
628
01:17:25,400 --> 01:17:27,500
Je�li tak,
629
01:17:30,300 --> 01:17:32,500
To ju� nie �yje.
630
01:17:46,900 --> 01:17:48,800
Id� do swojego pokoju i zamknij drzwi.
631
01:17:48,900 --> 01:17:50,600
- Boj� si�!
- R�b co m�wi�.
632
01:17:50,700 --> 01:17:52,200
Nie zostawiaj mnie samej.
633
01:17:52,300 --> 01:17:54,700
Id� jej poszuka�, tylko ona
mo�e mnie oczy�ci� z zarzut�w,
634
01:17:54,800 --> 01:17:57,100
przecie� jestem oskar�ony
o morderstwo.
635
01:17:57,200 --> 01:17:58,700
We� mnie ze sob�, tak si� boj�!
636
01:17:58,800 --> 01:18:02,200
Dobrze, ale uspok�j si�.
637
01:18:02,300 --> 01:18:04,400
Chod�.
638
01:18:34,500 --> 01:18:36,100
Tu jest tajne przej�cie.
639
01:20:10,900 --> 01:20:13,100
- Patrz!
- Nadia!
640
01:20:15,600 --> 01:20:17,300
Tutaj jest wyj�cie.
641
01:20:21,900 --> 01:20:22,800
Chod�my.
642
01:20:30,500 --> 01:20:32,300
643
01:20:45,000 --> 01:20:48,600
Spokojnie, ju� nie ma
si� czego ba�.
644
01:20:50,600 --> 01:20:52,900
Tam jest!
645
01:20:53,000 --> 01:20:55,000
Zaczekaj tu!
646
01:21:27,800 --> 01:21:30,300
Nadia!
647
01:22:20,300 --> 01:22:23,600
Zwariowa�e�? Co ty
tu robisz? Zabra� go!
648
01:22:33,700 --> 01:22:36,100
- Doris, poszukajcie Doris
- By�a z tob�?
649
01:22:36,200 --> 01:22:38,600
Oczywi�cie,
musia�a si� schowa�.
650
01:22:38,700 --> 01:22:40,200
Znajd�cie pann� Doris.
651
01:22:41,200 --> 01:22:44,000
Aresztuj� pana, panie Chekov.
652
01:23:05,500 --> 01:23:07,700
Sprawd� tutaj.
653
01:24:14,000 --> 01:24:18,100
Solidna �ciana inspektorze,
ani �ladu tajnego przej�cia.
654
01:24:18,200 --> 01:24:21,500
Musisz lepiej sprawdzi�,
rozbi� mur, je�li trzeba,
655
01:24:21,600 --> 01:24:23,700
Zapewniam,
�e t�dy weszli�my.
656
01:24:23,800 --> 01:24:26,800
Ogie� ugaszono,
znale�li�my dwoje zw�ok spalonych na popi�.
657
01:24:26,900 --> 01:24:29,600
- A moja c�rka?
- �adnego �ladu.
658
01:24:30,500 --> 01:24:35,300
Bez obaw, to �e jej nie znaleziono
to dobra wiadomo��.
659
01:24:35,400 --> 01:24:37,900
Musia�a uciec przed po�arem
do lasu.
660
01:24:38,000 --> 01:24:41,100
We�cie wi�cej ludzi
i szukajcie dalej.
661
01:24:41,200 --> 01:24:42,900
Tak jest.
662
01:24:44,200 --> 01:24:47,600
- Nie powinien pan bra� jej ze sob�.
- Przysi�gam, �e sam chcia�em...
663
01:24:47,700 --> 01:24:50,400
Pa�ska sytuacja si� pogorszy�a, Panie Chekov.
664
01:24:50,500 --> 01:24:53,500
To zeznanie o �ywych trupach
wynika chyba z szoku.
665
01:24:53,600 --> 01:24:56,200
A je�li chodzi o spalone zw�oki,
666
01:24:56,300 --> 01:24:59,300
to autopsja nic nam ju� nie da.
667
01:24:59,400 --> 01:25:02,400
Jutro zostanie pan
przewieziony do stolicy.
668
01:25:04,700 --> 01:25:07,600
Prosz� nie pr�bowa� ucieczki,
dom jest pod obserwacj�,
669
01:25:07,700 --> 01:25:09,600
i maj� rozkaz strzela�.
670
01:26:45,500 --> 01:26:46,800
Leon
671
01:26:53,300 --> 01:26:56,200
Leon, pom� mi...
672
01:26:56,300 --> 01:26:59,300
- W ko�cu zrozumia�e�?
- To ty?
673
01:26:59,400 --> 01:27:00,500
Tak,
674
01:27:01,800 --> 01:27:04,100
ale ta wiedza
ju� w niczym ci nie pomo�e.
675
01:27:04,200 --> 01:27:07,300
Stra�! Stra�!
676
01:27:07,400 --> 01:27:12,300
Nie us�yszy, to kolejna �mier�
na twoje konto.
677
01:27:12,400 --> 01:27:14,400
Nikt ci nie uwierzy, jestem w kajdankach.
678
01:27:14,500 --> 01:27:18,100
Mog� przyci�gn�� tu stra�nika
albo uwolnic ciebie.
679
01:27:18,200 --> 01:27:23,300
Inspektor nie wie,
�e pr�ty ��ka s� odkr�cane.
680
01:27:23,400 --> 01:27:26,900
I co? Pozwolisz mi odej��?
681
01:27:27,000 --> 01:27:30,100
Niestety, pope�nisz samob�jstwo
z rozpaczy.
682
01:27:30,200 --> 01:27:33,100
Nie uda ci si�.
683
01:27:33,200 --> 01:27:35,900
Zbli� si�, a rozerw� ci�
go�ymi r�kami!
684
01:27:36,000 --> 01:27:41,000
Mnie zabi�? Moi s�udzy na to
nie pozwol�.
685
01:27:54,100 --> 01:27:56,400
Niesamowite, prawda?
686
01:27:57,200 --> 01:27:58,800
Ale jak to robisz?
687
01:27:58,900 --> 01:28:03,900
Umie�ci�em ma�y implant
w ich m�zgu, powiedzmy,
688
01:28:04,000 --> 01:28:06,600
�e uaktywnia pewne zmys�y.
689
01:28:06,700 --> 01:28:09,800
Mog� si� porusza�, s�ysz�, ale
690
01:28:09,900 --> 01:28:12,300
nie uda�o mi si� przywr�ci� im wzroku
691
01:28:12,400 --> 01:28:15,400
ani mowy. Ale z czasem mi si� to uda.
692
01:28:15,500 --> 01:28:16,700
Dlaczego oni pos�uszni?
693
01:28:16,800 --> 01:28:20,600
Implant w ich m�zgach
reaguje na m�j g�os.
694
01:28:20,700 --> 01:28:23,700
- Hipnoza dla zmar�ych?
- Dlaczego nie?
695
01:28:23,800 --> 01:28:27,600
Je�li mo�esz �ywego zmusi� do pos�usze�stwa,
696
01:28:27,700 --> 01:28:30,000
dlaczego nie spr�bowa� ze zmar�ym?
697
01:28:30,100 --> 01:28:31,800
Po co tworzysz te potwory?
698
01:28:31,900 --> 01:28:34,900
Moje cele
s� czysto naukowe,
699
01:28:35,000 --> 01:28:37,500
dlatego musia�em zabi� Mihaly'ego,
700
01:28:37,600 --> 01:28:40,600
by� megalomanem
chcia� bym mu stworzy� armi�.
701
01:28:40,700 --> 01:28:44,300
Wyobra�asz sobie tak� si��?
702
01:28:44,400 --> 01:28:47,800
Nieczu�� na b�l,
bez �adnych potrzeb,
703
01:28:47,900 --> 01:28:50,600
bez emocji, �lepo pos�uszn�!
704
01:28:50,700 --> 01:28:52,400
Ale dlaczego zabi�e� pozosta�ych?
705
01:28:52,500 --> 01:28:54,900
Zapewniam ci�, �e nie baz �alu,
706
01:28:55,000 --> 01:28:57,600
ale wszystko sta�o si� zbyt skomplikowane.
707
01:28:57,700 --> 01:29:00,000
Mihaly wiedzia�, �e umrze
708
01:29:00,700 --> 01:29:04,000
i spisa� o�wiadczenie
w kt�rym mnie obwini�.
709
01:29:04,100 --> 01:29:08,500
Maria je znalaz�a, wi�c j� zabi�em.
710
01:29:08,600 --> 01:29:12,900
Nadia zmar�a, bo prawie
przekona�a ci� do sprzeda�y domu,
711
01:29:13,000 --> 01:29:14,800
co zniszczy�oby wszystkie moje plany.
712
01:29:14,900 --> 01:29:17,600
Nie chodzi tylko o laboratorium,
713
01:29:17,700 --> 01:29:20,400
ale r�wnie� podziemne przej�cie
��cz�ce dom z cmentarzem.
714
01:29:20,500 --> 01:29:23,900
Tak uzyskiwa�em
materia� do moich eksperyment�w.
715
01:29:24,000 --> 01:29:26,900
Zabi�em Ivana bo jego g�upia
zazdro�� wymkn�a si� spod kontroli,
716
01:29:27,000 --> 01:29:29,200
i grozi�, �e wszystko powie.
717
01:29:29,300 --> 01:29:32,000
I grabarza, bo ba�
si� schwytania,
718
01:29:32,100 --> 01:29:33,600
a te� za duzo wiedzia�.,
719
01:29:33,700 --> 01:29:36,800
A potem stali si� moimi
s�ugami.
720
01:29:38,200 --> 01:29:41,700
Przesta� si� szamota� Serge,
nie masz na to czasu.
721
01:29:47,300 --> 01:29:49,300
Na no�u s� twoje odciski,
722
01:29:49,400 --> 01:29:52,300
nikt nie b�dzie mia� w�tpliwo�ci, �e to samob�jstwo.
723
01:30:00,600 --> 01:30:02,300
To ci nie pomo�e, profesorze.
724
01:30:02,400 --> 01:30:05,000
Nawet jak mnie zabijesz
nie unikniesz sprawiedliwo�ci!
725
01:30:13,900 --> 01:30:16,300
Przysi�gam, wi�cej nie zobaczy��
Doris!
726
01:30:16,400 --> 01:30:18,200
- Gdzie jest moja c�rka?
- Jest zagro�ona.
727
01:30:18,300 --> 01:30:20,400
- Co masz na my�li?
- Zatrzymaj go.
728
01:30:27,300 --> 01:30:30,900
Pomy�l o tym profesorze,
jej �ycie w zamian za moje.
729
01:30:31,000 --> 01:30:33,400
St�j! Masz mnie s�ucha�!
730
01:31:00,800 --> 01:31:04,500
Gdzie jest Doris? Dam
Ci co tylko chcesz.
731
01:31:04,600 --> 01:31:06,900
Otw�rz przej�cie.
732
01:31:07,000 --> 01:31:09,900
Jak jej nie znale�li, to dlatego,
wr�ci�a do tunelu.
733
01:31:10,000 --> 01:31:12,800
Nie zdajesz sobie sprawy, �e mog�a
wpa�� w �apy twoich morderc�w.
734
01:31:12,900 --> 01:31:16,600
Tak, to prawda,
i ju� mnie nie s�uchaj�. Moja c�rka!
735
01:31:20,300 --> 01:31:22,100
Pro� Boga, by�my zd��yli
na czas.
736
01:32:43,400 --> 01:32:45,000
Na pomoc!
737
01:32:49,400 --> 01:32:51,800
Wypu��cie mnie st�d!
738
01:32:53,300 --> 01:32:55,900
Co to jest? Bo�e
739
01:32:58,000 --> 01:32:59,300
S�ysza�e� krzyki?
740
01:32:59,400 --> 01:33:02,900
Tak, to pot�pie�cy
wstaj� z grob�w.
741
01:33:04,500 --> 01:33:06,400
742
01:33:06,500 --> 01:33:09,200
Je�li to jest duch, to sam jestem
Tutanchamonem,
743
01:33:09,300 --> 01:33:10,500
sprowad� inspektora.
744
01:33:14,700 --> 01:33:16,300
- To ona
- Cicho!
745
01:33:17,300 --> 01:33:19,000
T�dy, szybko!
746
01:34:41,900 --> 01:34:44,000
Krypta Mihaly'ego!
747
01:35:06,500 --> 01:35:10,100
Pom�cie!
748
01:35:11,500 --> 01:35:13,000
Przesta�cie!
749
01:35:18,200 --> 01:35:19,700
- Sta�!
- Pomocy!
750
01:35:19,800 --> 01:35:22,300
Serge, ogie�!
751
01:35:23,600 --> 01:35:26,900
- Ojcze!
- Tylko ogie� ich zniszczy!
752
01:35:51,800 --> 01:35:53,200
Tutaj, inspektorze!
753
01:36:03,300 --> 01:36:05,900
Szybko, otw�rzcie drzwi!
754
01:36:09,800 --> 01:36:12,400
- To bez sensu, oni ju� nie �yj�.
755
01:36:17,900 --> 01:36:20,900
Serge!
756
01:36:35,500 --> 01:36:37,800
Inspektorze, Doris nalega�a
757
01:36:37,900 --> 01:36:40,500
na wywiezienie zw�ok jej ojca
do stolicy.
758
01:36:41,300 --> 01:36:44,400
Tak, to naturalne, �e po tym
co si� sta�o
759
01:36:44,500 --> 01:36:46,100
nie chce pochowa�
go tutaj.
760
01:36:51,400 --> 01:36:53,800
- Prosz� pani.
- Dzi�kuj� za wszystko Inspektorze.
761
01:37:05,800 --> 01:37:08,700
- Boj� si� jecha� sama.
- Ju� nie ma si� czego ba�.
762
01:37:08,800 --> 01:37:10,900
Musz� jeszcze podpisa� zeznanie.
763
01:37:11,000 --> 01:37:13,600
Nied�ugo b�dziemy razem.
60836
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.