Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:02:14,680 --> 00:02:16,240
Przestraszyłeś mnie.
2
00:02:19,080 --> 00:02:21,000
Wasz autobus zaraz odjeżdża.
3
00:02:22,360 --> 00:02:24,439
A ja szukam zaginionych owieczek.
4
00:02:25,159 --> 00:02:28,400
Musiałam już zwolnić pokój.
Nie miałam gdzie tego zrobić.
5
00:02:30,360 --> 00:02:31,919
Tak wyglądam bez maski.
6
00:02:34,520 --> 00:02:35,840
Całkiem nieźle.
7
00:02:36,840 --> 00:02:39,400
Szkoda, że nie widziałaś
mnie bez makijażu.
8
00:02:42,919 --> 00:02:47,080
Ja jestem chyba jedyną dziewczyną,
która musiała przyjechać na rekolekcje,
9
00:02:47,159 --> 00:02:48,520
żeby wyglądać jak chce.
10
00:02:52,199 --> 00:02:54,560
W domu jestem raczej świętą dziewicą.
11
00:02:56,759 --> 00:02:59,719
Rodzice tak cię pilnują?
Przecież jesteś pełnoletnia.
12
00:03:01,520 --> 00:03:03,080
Moi rodzice nie żyją.
13
00:03:05,479 --> 00:03:07,039
Mieszkam z siostrą.
14
00:03:12,199 --> 00:03:14,800
Nie musisz mówić, jeśli nie chcesz.
15
00:03:15,800 --> 00:03:17,280
Odprowadzisz mnie?
16
00:03:24,240 --> 00:03:27,000
Agacie zupełnie odwaliło
po śmierci rodziców.
17
00:03:27,719 --> 00:03:29,879
Wmówiła sobie, że to jest jej wina.
18
00:03:29,960 --> 00:03:32,479
I że teraz mnie stanie się coś złego.
19
00:03:33,560 --> 00:03:37,159
Żyję jak w zakonie.
Żadnych wyjazdów, imprez, chłopaków.
20
00:03:40,719 --> 00:03:43,240
Siostra nie powinna ci niczego zabraniać.
21
00:03:43,319 --> 00:03:44,680
Nie zabrania.
22
00:03:44,759 --> 00:03:46,319
Mogę robić, co chcę.
23
00:03:46,400 --> 00:03:49,120
Tylko później płacze po nocach
i się za mnie modli.
24
00:03:49,199 --> 00:03:51,800
- A to się nazywa szantaż emocjonalny.
- Wiem.
25
00:03:53,159 --> 00:03:55,599
Ale ona naprawdę nie robi tego specjalnie.
26
00:03:55,680 --> 00:03:57,879
Po prostu śmiertelnie się o mnie martwi.
27
00:03:58,599 --> 00:04:00,199
No i zabiera ci życie.
28
00:04:02,879 --> 00:04:06,240
Zawsze mogę iść na mszę
albo pojechać na rekolekcje.
29
00:04:07,039 --> 00:04:10,439
Ty chyba naprawdę przyjechałaś tutaj,
żeby poderwać chłopaka.
30
00:04:10,520 --> 00:04:14,280
No przecież nie po to, żeby słuchać
twojego pieprzenia o świętym Pawle.
31
00:04:18,839 --> 00:04:20,560
Byłaś jedyna, która słuchała.
32
00:04:21,439 --> 00:04:25,160
Mogę ci przesłać kilka ciekawych książek.
Jeżeli masz ochotę.
33
00:04:25,240 --> 00:04:26,439
Dobra.
34
00:04:27,040 --> 00:04:31,160
A wiesz, co jest najśmieszniejsze?
Ten chłopak, Kamil, napisał do mnie.
35
00:04:31,800 --> 00:04:34,079
Nawet nie wiedziałam, że ma mój numer.
36
00:04:34,160 --> 00:04:35,720
I co, odpiszesz mu?
37
00:04:37,519 --> 00:04:38,879
Nie wiem.
38
00:04:39,439 --> 00:04:41,680
Zawsze możesz zapytać świętego Pawła.
39
00:05:00,439 --> 00:05:01,800
Dziękuję bardzo.
40
00:05:02,480 --> 00:05:03,959
Będę tęsknić.
41
00:05:08,399 --> 00:05:10,360
Twoja siostra jest bardzo ważna.
42
00:05:11,399 --> 00:05:13,800
Ale to ty jesteś najważniejsza.
43
00:05:13,879 --> 00:05:15,160
Pamiętaj o tym.
44
00:05:16,920 --> 00:05:21,000
Bądź sobą, bo inaczej Pan Bóg
cię nie pozna na sądzie ostatecznym.
45
00:05:33,800 --> 00:05:35,040
Widzisz?!
46
00:05:36,560 --> 00:05:39,439
Widzę. Wysłałaś mi
siedem zdjęć tego krzyżyka.
47
00:05:39,519 --> 00:05:43,279
I będę wysyłać,
dopóki nie przyznasz, że daliście dupy.
48
00:05:43,360 --> 00:05:48,000
Tak, bo nie znaleźliśmy srebrnego krzyżyka
w dziurze w podłodze. Błagam...
49
00:05:48,079 --> 00:05:52,720
Żebyś wiedział. To może być dowód.
Widziałam wszystkie jego zdjęcia, znam go.
50
00:05:52,800 --> 00:05:55,360
Wolnicki nigdy nie nosił takiego krzyżyka!
51
00:05:55,439 --> 00:05:59,720
- To znak, że ten trup, to nie Wolnicki.
- To nic nie znaczy.
52
00:05:59,800 --> 00:06:03,360
Ja pierdole. Jak z takim podejściem
można robić karierę w policji?!
53
00:06:04,519 --> 00:06:05,959
Przez łóżko.
54
00:06:06,040 --> 00:06:08,560
Dobra, muszę kończyć.
Muszę zająć się karierą.
55
00:06:08,639 --> 00:06:11,639
Baw się dobrze.
Jutro dalej szukam śladów tego faceta.
56
00:06:11,720 --> 00:06:12,920
A gdzie się zatrzymałaś?
57
00:06:13,560 --> 00:06:16,519
W bardzo miłym miejscu pod lasem. Nara.
58
00:06:35,720 --> 00:06:37,519
Kiedy Noe zszedł z Arki,
59
00:06:38,720 --> 00:06:40,120
założył winnicę.
60
00:06:41,399 --> 00:06:43,199
I raz wypił za dużo wina...
61
00:06:43,920 --> 00:06:45,319
I zasnął nagi.
62
00:06:46,199 --> 00:06:50,240
A jego syn Cham, zamiast mu pomóc,
naśmiewał się z niego.
63
00:06:51,279 --> 00:06:54,199
Noe go za to przeklął
i wygnał ze swojej ziemi.
64
00:06:55,120 --> 00:06:59,079
Na szczęście ksiądz nie był nagi,
kiedy pomogłem mu się położyć.
65
00:06:59,160 --> 00:07:01,439
Nie wypiłem też za dużo wina.
66
00:07:01,519 --> 00:07:03,120
W kościele było duszno.
67
00:07:03,199 --> 00:07:05,279
Poza tym ksiądz ma już swoje lata.
68
00:07:05,360 --> 00:07:07,439
Mam i myślałem, że znam się na ludziach.
69
00:07:08,120 --> 00:07:11,560
Nie sprawdziłem pana,
nie prosiłem o żadne referencje.
70
00:07:11,639 --> 00:07:15,439
Zlitowałem się nad biedną duszą,
miłosierdzie mnie zaślepiło!
71
00:07:15,519 --> 00:07:19,240
Błogosławieni miłosierni
albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
72
00:07:19,319 --> 00:07:21,000
Niech pan mnie nie prowokuje!
73
00:07:22,439 --> 00:07:25,879
Ja nie mam dowodu na to,
że mnie pan... odurzył,
74
00:07:25,959 --> 00:07:29,680
ale wbrew wyraźnemu zakazowi
prowadził pan nauki dla młodzieży!
75
00:07:29,759 --> 00:07:33,399
Ktoś musiał się zająć winnicą,
kiedy Noe leżał pijany i goły.
76
00:07:33,480 --> 00:07:34,720
Dosyć!
77
00:07:36,120 --> 00:07:37,600
Zwalniam pana!
78
00:07:38,920 --> 00:07:40,920
Do jutra ma pan opuścić pokój!
79
00:07:44,319 --> 00:07:46,839
Dobrze. Tak zrobię.
80
00:07:52,800 --> 00:07:54,519
Dziękuję za wszystko.
81
00:08:00,720 --> 00:08:03,920
A niech mi ksiądz powie,
dokąd ja mam się teraz udać?
82
00:08:06,680 --> 00:08:08,480
Byle jak najdalej stąd.
83
00:08:08,560 --> 00:08:10,920
To nie jest miejsce dla takich jak pan.
84
00:08:11,000 --> 00:08:13,480
Bo ja myślałem o Białym Dunajcu.
85
00:08:15,319 --> 00:08:17,439
Podobno też szukają organisty.
86
00:08:18,879 --> 00:08:21,079
Ksiądz chyba zna tę parafię, prawda?
87
00:08:21,160 --> 00:08:24,319
Dzwoniłem tam,
bardzo dobrze księdza wszyscy wspominają.
88
00:08:25,120 --> 00:08:27,199
Szczególnie jedna samotna matka.
89
00:08:28,480 --> 00:08:31,079
I jej synek, Krzyś.
90
00:08:31,879 --> 00:08:33,559
Pamięta ksiądz ich?
91
00:08:34,240 --> 00:08:36,679
Kazali przekazać dużo miłości.
92
00:08:43,879 --> 00:08:46,159
To nie Cham został przeklęty,
93
00:08:46,240 --> 00:08:49,320
tylko jego syn Kanaan.
94
00:08:50,720 --> 00:08:52,639
Według niektórych interpretacji
95
00:08:52,720 --> 00:08:55,399
to była kara
za grzeszny stosunek seksualny.
96
00:08:55,480 --> 00:08:56,960
Czy ja coś mylę?
97
00:08:59,519 --> 00:09:00,840
Z Bogiem.
98
00:09:04,519 --> 00:09:05,720
Panie Pawle...
99
00:09:10,399 --> 00:09:11,679
Proszę zostać.
100
00:09:15,320 --> 00:09:16,840
I zapomnimy o wszystkim.
101
00:09:49,799 --> 00:09:52,480
Myślisz, że ona wejdzie
do chaty tego menela?
102
00:09:52,559 --> 00:09:53,720
Pewnie tak.
103
00:09:57,879 --> 00:09:59,039
Mnie szukacie?
104
00:10:00,679 --> 00:10:03,399
- O, zobacz!
- Piękna jesteś.
105
00:10:04,559 --> 00:10:07,080
- Jaka ładniutka.
- Spokojnie, nic ci nie zrobimy.
106
00:10:07,679 --> 00:10:10,840
- Nie boję się ciebie, synek.
- A może powinnaś, mamusiu.
107
00:10:11,440 --> 00:10:14,320
Wiemy, że nie jesteś z policji.
Gówno możesz.
108
00:10:14,399 --> 00:10:16,039
Chcesz się przekonać?
109
00:10:16,639 --> 00:10:18,080
- Chcę.
- Dobra, spokój.
110
00:10:18,919 --> 00:10:20,240
Chcemy pomóc, tak?
111
00:10:21,879 --> 00:10:25,039
- W norze Artura i tak nic nie znajdziesz.
- Znaliście go?
112
00:10:25,120 --> 00:10:27,799
Nie. Ale wiemy, gdzie mieszkał.
113
00:10:28,399 --> 00:10:31,240
Zanim psy zaczęły tam węszyć,
zabraliśmy, co trzeba.
114
00:10:31,320 --> 00:10:34,120
- Możemy ci sprzedać jego fanty.
- Jakie fanty?
115
00:10:36,240 --> 00:10:37,919
Zobaczysz, jak zapłacisz.
116
00:10:39,919 --> 00:10:43,360
- Ile?
- 10 tysięcy. W gotówce.
117
00:10:44,919 --> 00:10:46,080
Sporo.
118
00:10:46,759 --> 00:10:48,720
Daj więcej. Daj, kurwa, więcej.
119
00:10:49,919 --> 00:10:51,360
Dobra, to 15.
120
00:10:53,759 --> 00:10:55,799
Szybko, szybko, bo zaraz będzie 20.
121
00:10:56,480 --> 00:10:57,960
Nie mam tyle przy sobie.
122
00:10:59,120 --> 00:11:00,960
Spotkajmy się tu o 19.00, ok?
123
00:11:03,080 --> 00:11:05,399
No. Takie trudne?
124
00:11:35,320 --> 00:11:37,399
Bardzo ładnie pan dzisiaj grał.
125
00:11:37,480 --> 00:11:38,799
A dziękuję bardzo.
126
00:11:40,120 --> 00:11:43,360
I od następnej mszy chciałbym też śpiewać.
127
00:11:43,440 --> 00:11:45,320
A nie, nie, nie.
128
00:11:45,399 --> 00:11:47,240
U nas zawsze śpiewam ja.
129
00:11:48,159 --> 00:11:51,320
Myślę, że po tym wypadku
powinien się ksiądz oszczędzać.
130
00:11:56,919 --> 00:12:00,039
O! Przepraszam, mam ważny telefon.
131
00:12:01,080 --> 00:12:02,440
Proszę.
132
00:12:04,399 --> 00:12:06,200
To jest naprawdę ważne.
133
00:12:07,279 --> 00:12:09,080
Mógłbym zostać sam?
134
00:12:16,960 --> 00:12:18,120
Oczywiście.
135
00:12:36,559 --> 00:12:38,519
Cześć, Natalia. Jak się masz?
136
00:12:38,600 --> 00:12:40,679
Muszę się poradzić kogoś mądrego.
137
00:12:41,279 --> 00:12:43,159
I zadzwoniłaś do mnie.
138
00:12:44,000 --> 00:12:45,840
Nikt mądry nie odbierał.
139
00:12:47,000 --> 00:12:49,600
No mów. Skromny organista spróbuje pomóc.
140
00:12:51,200 --> 00:12:55,480
Odpisałam Kamilowi
i zaprosił mnie na randkę nad jezioro.
141
00:12:55,960 --> 00:13:00,360
I w ogóle, jak piszemy,
to mam wrażenie, że mnie dobrze zna.
142
00:13:01,759 --> 00:13:04,120
Uważaj, tylko się za szybko nie zakochuj.
143
00:13:04,200 --> 00:13:06,320
Nie jestem nastoletnią kretynką.
144
00:13:06,399 --> 00:13:08,240
Chcę spróbować. Tylko...
145
00:13:08,840 --> 00:13:12,519
nie wiem, co powiedzieć Agacie,
żeby całkiem nie zwariowała.
146
00:13:13,120 --> 00:13:17,279
Jeśli skłamiesz, przyznasz jej rację
i okażesz się małą dziewczynką.
147
00:13:18,120 --> 00:13:21,480
Pokaż jej, że jesteś dorosła
i sama decydujesz o sobie.
148
00:13:22,519 --> 00:13:24,759
Nie jesteś jednak taki głupi.
149
00:13:24,840 --> 00:13:26,000
Ty też.
150
00:13:26,679 --> 00:13:28,799
I nie potrzebujesz doradców.
151
00:13:32,960 --> 00:13:35,600
Muszę kończyć.
152
00:13:37,200 --> 00:13:38,840
Z kim rozmawiałaś?
153
00:13:38,919 --> 00:13:40,840
Z koleżanką z rekolekcji.
154
00:13:51,799 --> 00:13:54,559
Wiesz, że jak wyjechałaś,
śniła mi się mama?
155
00:13:58,399 --> 00:14:00,320
Mówiła, że zło krąży wokół ciebie.
156
00:14:03,039 --> 00:14:04,480
Złapałam ją za rękę.
157
00:14:05,519 --> 00:14:07,039
Była taka zimna...
158
00:14:08,679 --> 00:14:10,120
Potem się obudziłam.
159
00:14:12,440 --> 00:14:14,200
I nie mogłam zasnąć aż do rana.
160
00:14:16,320 --> 00:14:19,720
A bierzesz te leki nasenne,
które przepisał ci lekarz?
161
00:14:19,799 --> 00:14:22,440
Słońce,
nie będę się faszerować tabletkami.
162
00:14:23,919 --> 00:14:27,759
Jak jesteś w domu i wiem,
że nic ci nie grozi, to śpię spokojnie.
163
00:14:34,519 --> 00:14:36,360
Napijesz się ze mną herbaty?
164
00:14:37,679 --> 00:14:39,080
Mhm.
165
00:15:12,639 --> 00:15:14,360
Nasza lokalna gwiazda.
166
00:15:16,320 --> 00:15:18,320
Proboszcz się ciebie boi,
167
00:15:18,399 --> 00:15:21,879
babcie w kościele wypytują,
co to za tajemniczy przystojniak.
168
00:15:21,960 --> 00:15:23,320
A ja taki nieuczesany?
169
00:15:25,120 --> 00:15:28,120
Nie ma nic gorszego,
niż być obcym na takim zadupiu.
170
00:15:28,200 --> 00:15:31,600
Wszyscy cię obserwują,
podejrzewają o najgorsze rzeczy.
171
00:15:34,240 --> 00:15:36,320
Przydałby ci się chyba sojusznik, co?
172
00:15:37,720 --> 00:15:39,080
A co tam o mnie mówią?
173
00:15:40,159 --> 00:15:43,200
Różnie. Większość, że pedofil.
174
00:15:46,320 --> 00:15:48,080
A niektórzy, że zwykły gej.
175
00:15:49,600 --> 00:15:53,200
Proboszcz milczy przerażony,
jakbyś mu zabił co najmniej matkę.
176
00:15:56,159 --> 00:15:58,240
Też tak miałaś, jak tu przyjechałaś?
177
00:15:58,320 --> 00:15:59,440
No, wiadomo.
178
00:16:00,399 --> 00:16:02,600
Artystka, zielarka.
179
00:16:04,519 --> 00:16:06,080
O Jezu, wariatka!
180
00:16:07,600 --> 00:16:09,440
Ale przynajmniej nie byłam sama.
181
00:16:10,440 --> 00:16:14,279
A tutaj, jak masz kogoś,
to już jesteś w miarę normalny.
182
00:16:14,840 --> 00:16:16,240
A teraz jesteś sama.
183
00:16:20,639 --> 00:16:23,679
No właśnie dlatego
przydałby mi się sojusznik.
184
00:16:24,480 --> 00:16:26,960
Może przestaliby gadać za plecami.
185
00:16:28,480 --> 00:16:30,279
Dopiero by zaczęli.
186
00:16:30,360 --> 00:16:33,080
Ledwo mąż zniknął,
a już sobie znalazła nowego.
187
00:16:34,639 --> 00:16:35,720
Może.
188
00:16:37,840 --> 00:16:40,039
Ale przynajmniej ktoś by mnie bronił.
189
00:16:42,519 --> 00:16:44,039
Przed czym?
190
00:16:57,320 --> 00:16:58,639
To co proponujesz?
191
00:16:59,720 --> 00:17:00,919
Białe małżeństwo?
192
00:17:03,000 --> 00:17:04,440
Dlaczego od razu białe?
193
00:18:15,400 --> 00:18:16,599
Monika?
194
00:18:21,400 --> 00:18:22,880
Monika?
195
00:19:14,880 --> 00:19:17,119
Przepraszam, nie mogę.
196
00:19:33,759 --> 00:19:35,000
Przepraszam.
197
00:19:37,000 --> 00:19:39,480
Chyba nie jestem jeszcze gotowa.
198
00:19:53,079 --> 00:19:54,519
Wiesz, że on nie żyje.
199
00:19:59,160 --> 00:20:01,559
Nie. Nie wiem.
200
00:20:02,200 --> 00:20:03,240
Nikt tego nie wie.
201
00:20:04,359 --> 00:20:06,279
Ale ty to czujesz w środku.
202
00:20:08,200 --> 00:20:10,359
Odszedł i nigdy już nie wróci.
203
00:20:10,440 --> 00:20:11,519
Jest martwy.
204
00:20:14,559 --> 00:20:15,799
Nie.
205
00:20:17,519 --> 00:20:19,079
Zdradziłam go.
206
00:20:21,160 --> 00:20:23,000
Dałam się skusić.
207
00:20:25,160 --> 00:20:26,799
Dlatego odszedł.
208
00:20:28,559 --> 00:20:30,119
Dałaś się skusić?
209
00:20:31,319 --> 00:20:33,440
Czyli tu w ogóle nie chodzi o Artura.
210
00:20:43,039 --> 00:20:45,160
To kogo się boisz tak naprawdę?
211
00:20:55,359 --> 00:20:58,160
Proszę cię. Zostań na noc.
212
00:20:59,359 --> 00:21:00,960
Możesz spać na kanapie.
213
00:21:01,920 --> 00:21:04,279
Najpierw musiałabyś mi powiedzieć prawdę.
214
00:21:12,039 --> 00:21:14,279
Jakby co, będę w kościele.
215
00:21:18,599 --> 00:21:20,160
Pomodlę się za ciebie.
216
00:21:39,000 --> 00:21:40,160
Co jest?
217
00:21:42,160 --> 00:21:43,759
Kto to był?
218
00:21:43,839 --> 00:21:45,240
Chyba jakiś sąsiad.
219
00:21:58,640 --> 00:22:00,200
- Siema.
- Siema.
220
00:22:04,480 --> 00:22:07,319
- Kto to?
- No, na pewno nie Wolnicki.
221
00:22:08,000 --> 00:22:09,319
Ale lubi jego żonę.
222
00:22:11,039 --> 00:22:12,720
Wyślij mi, sprawdzę go.
223
00:22:12,799 --> 00:22:15,000
- Dobra.
- Co u naszego chłopaka?
224
00:22:16,359 --> 00:22:19,319
Szkoła, wspinanie, koledzy. Nic ciekawego.
225
00:22:19,400 --> 00:22:22,880
Podobno ma drugą kartę sim,
którą ukrywa przed matką.
226
00:22:22,960 --> 00:22:24,640
Ja nic takiego nie widziałem.
227
00:22:25,440 --> 00:22:26,680
Dobra.
228
00:22:29,200 --> 00:22:32,039
A szef w końcu wie?
Najpierw przeszukaj ich śmieci.
229
00:22:32,680 --> 00:22:35,599
- Co?!
- Polecenie służbowe.
230
00:23:11,119 --> 00:23:12,359
Nie śpisz?
231
00:23:13,160 --> 00:23:15,519
Helenka miała trzydzieści osiem i pięć.
232
00:23:16,400 --> 00:23:19,200
Umówiłem teleporadę na ósmą rano.
233
00:23:19,279 --> 00:23:20,559
Dziękuję, synku.
234
00:23:21,200 --> 00:23:22,680
Jesteś taki dorosły.
235
00:23:24,960 --> 00:23:26,359
Kto to jest?
236
00:23:28,240 --> 00:23:29,920
Kolega z liceum.
237
00:23:30,640 --> 00:23:31,960
Ten z cmentarza?
238
00:23:32,759 --> 00:23:34,000
Tak, Leszek.
239
00:23:36,039 --> 00:23:37,720
Chciałby was poznać.
240
00:23:37,799 --> 00:23:40,279
Może spotkamy się razem w weekend.
241
00:23:40,839 --> 00:23:42,240
Rób jak uważasz.
242
00:23:58,559 --> 00:24:01,200
Wypieprzaj z mojego miasta, słyszysz?
243
00:24:01,279 --> 00:24:04,000
Wypieprzaj z mojego miasta, bo cię zabiję!
244
00:24:10,400 --> 00:24:11,559
Jesteś nikim.
245
00:24:12,200 --> 00:24:13,480
Jesteś zerem.
246
00:24:34,319 --> 00:24:35,319
Paweł?
247
00:24:37,920 --> 00:24:39,319
Jego już nie ma.
248
00:24:46,000 --> 00:24:48,559
- Tylko ja ci zostałem.
- Co mu zrobiłeś?
249
00:24:52,759 --> 00:24:54,200
Idź... Nie...
250
00:24:55,079 --> 00:24:57,039
Dobrze wiem, czego chcesz.
251
00:26:09,119 --> 00:26:10,279
Co to jest?
252
00:26:10,359 --> 00:26:12,720
Rzeczy tego menela. Masz kasę?
253
00:26:13,400 --> 00:26:14,480
Mam.
254
00:26:16,440 --> 00:26:20,119
- Mówiłeś, że ona nie jest z psiarni.
- Bo nie jest. To jest atrapa.
255
00:26:21,599 --> 00:26:22,920
O, kurwa!
256
00:26:23,000 --> 00:26:24,240
Kurwa!
257
00:26:25,279 --> 00:26:26,559
Rzucaj to!
258
00:26:28,200 --> 00:26:29,640
I spierdalać!
259
00:26:30,799 --> 00:26:32,799
Następnym razem będzie w kolana!
260
00:27:03,960 --> 00:27:05,680
Bałam się, że coś ci zrobił.
261
00:27:08,279 --> 00:27:10,759
Że... Że cię zabił.
262
00:27:12,039 --> 00:27:14,039
Tak jak zabił twojego męża?
263
00:27:18,559 --> 00:27:19,799
Nie...
264
00:27:21,240 --> 00:27:22,880
Nie wiem, czy to zrobił.
265
00:27:26,200 --> 00:27:27,839
Może go tylko nastraszył.
266
00:27:30,559 --> 00:27:31,880
A może Artur...
267
00:27:32,799 --> 00:27:34,359
Po prostu odszedł.
268
00:27:38,839 --> 00:27:40,400
Ale to wszystko...
269
00:27:41,839 --> 00:27:43,759
to wszystko jest przez Maćka.
270
00:27:47,359 --> 00:27:48,839
Przespałam się z nim.
271
00:27:50,799 --> 00:27:53,960
Artur się dowiedział
i potem wszystko zaczęło się walić.
272
00:27:56,119 --> 00:27:57,839
Dlaczego to zrobiłaś?
273
00:27:59,960 --> 00:28:01,279
Nie wiem.
274
00:28:04,680 --> 00:28:06,240
Ma w sobie coś.
275
00:28:07,720 --> 00:28:09,279
Coś takiego, że...
276
00:28:10,160 --> 00:28:11,720
Nie da mu się odmówić.
277
00:28:14,039 --> 00:28:15,359
Coś...
278
00:28:16,559 --> 00:28:18,039
diabelskiego.
279
00:28:24,799 --> 00:28:26,519
Ja naprawdę się go boję.
280
00:28:27,440 --> 00:28:29,640
Chcę się od tego uwolnić,
281
00:28:30,400 --> 00:28:31,799
ale nie dam rady sama.
282
00:28:33,519 --> 00:28:35,319
Musisz mi pomóc się uwolnić.
283
00:29:15,759 --> 00:29:17,319
- Blok?
- Jest blok!
284
00:29:18,599 --> 00:29:20,400
Idziesz dalej czy cię opuścić?
285
00:29:21,880 --> 00:29:23,200
Idę.
286
00:29:30,880 --> 00:29:33,440
- Blok! Daj blok!
- Jasiek!
287
00:29:35,240 --> 00:29:37,759
- Co się stało?!
- Coś trzasnęło...
288
00:29:37,839 --> 00:29:39,319
Dlaczego go puściłeś?
289
00:29:40,240 --> 00:29:41,599
Był za ciężki.
290
00:29:41,680 --> 00:29:44,000
Jedziemy na pogotowie. Zbieraj się!
291
00:29:52,720 --> 00:29:54,839
Widziałaś maila, którego ci wysłałem?
292
00:29:56,400 --> 00:29:57,640
Nie.
293
00:29:58,759 --> 00:30:02,119
Przed urodzinami dziecka
muszę złożyć oświadczenie, że to moje.
294
00:30:02,200 --> 00:30:05,160
- Ciszej, kurwa.
- Przecież i tak wszyscy wiedzą.
295
00:30:05,759 --> 00:30:07,680
Zresztą to jest w twoim interesie,
296
00:30:07,759 --> 00:30:10,559
bo bez tego będziesz miała
problemy w urzędach.
297
00:30:10,640 --> 00:30:14,759
To sobie złóż to oświadczenie, wiesz?
Do porodu masz jeszcze dużo czasu.
298
00:30:16,720 --> 00:30:18,519
W mailach masz adresy klinik,
299
00:30:18,599 --> 00:30:21,759
w których możesz zrobić testy
na ojcostwo u ciężarnych.
300
00:30:21,839 --> 00:30:24,559
- Pokrywam połowę kosztów.
- Jakie, kurwa, testy?!
301
00:30:25,440 --> 00:30:29,200
- Skąd mam wiedzieć, że to moje?
- Ty myślisz, że ja się puszczałam?!
302
00:30:29,279 --> 00:30:31,279
Ja się puszczam, to i ty mogłaś.
303
00:30:31,359 --> 00:30:33,839
A słabo, żebym wychowywał cudze, nie?
304
00:30:34,880 --> 00:30:36,839
Ty się sam wychowaj, bo ci jebnę.
305
00:30:37,680 --> 00:30:39,440
Gdzie jest, kurwa, Mrówiec?!
306
00:30:39,519 --> 00:30:41,279
Tutaj, komendancie!
307
00:30:45,000 --> 00:30:46,400
Do mnie.
308
00:31:03,599 --> 00:31:05,440
Aspirant Jackiewicz twierdzi,
309
00:31:06,480 --> 00:31:09,920
że wydałeś mu polecenie grzebania
w śmieciach państwa Wolnickich.
310
00:31:10,000 --> 00:31:11,440
- Ja tylko...
- Cicho!
311
00:31:12,200 --> 00:31:13,680
Mrówiec, wyjaśnij.
312
00:31:15,960 --> 00:31:19,240
Mamy uzasadnione przypuszczenia,
że Piotr Wolnicki żyje
313
00:31:19,319 --> 00:31:21,359
i kontaktuje się ze swoim synem.
314
00:31:21,440 --> 00:31:23,200
Czym uzasadnione?! Kto "my"?!
315
00:31:24,599 --> 00:31:26,039
Znowu Polkowska?!
316
00:31:26,119 --> 00:31:27,799
- Chciałem tylko...
- Cicho!
317
00:31:28,319 --> 00:31:30,079
Ona nie ma z tym nic wspólnego.
318
00:31:30,160 --> 00:31:33,759
Wciąż nie znaleźliśmy faceta,
który rzekomo zabił Wolnickiego.
319
00:31:33,839 --> 00:31:37,119
A to budzi podejrzenia
i stawia nas w złym świetle.
320
00:31:37,200 --> 00:31:41,519
- Nagle zacząłeś się tym przejmować?
- Dobry wizerunek stołecznej policji
321
00:31:41,599 --> 00:31:43,480
- zawsze leżał mi na sercu.
- Tak?
322
00:31:44,680 --> 00:31:47,359
To ja ci powiem,
jaki mamy teraz wizerunek.
323
00:31:47,440 --> 00:31:49,720
Zajebisty. A wiesz dlaczego?
324
00:31:50,960 --> 00:31:53,400
- Bo mniej pałujemy?
- Nie, Mrówiec.
325
00:31:53,480 --> 00:31:56,839
Bo nikt nie lata po mieście
i nie morduje młodych dziewczyn.
326
00:31:58,319 --> 00:31:59,759
Wolnicki nie żyje.
327
00:32:01,000 --> 00:32:03,160
I tak ma, kurwa, pozostać!
328
00:32:03,240 --> 00:32:05,200
Zrozumiano?!
329
00:32:05,279 --> 00:32:10,079
Oczywiście. Przepraszam za nadgorliwość.
To się więcej nie powtórzy. Pilny telefon.
330
00:32:12,119 --> 00:32:15,119
- Mogę teraz coś powiedzieć?
- Tak, tylko najpierw wyjdź.
331
00:32:15,880 --> 00:32:17,960
Nie bardzo mogę gadać.
332
00:32:18,039 --> 00:32:20,400
To zrób tak, żebyś mógł. Mam coś grubego.
333
00:32:21,359 --> 00:32:23,160
Mam dziennik tego gościa, Artura.
334
00:32:23,799 --> 00:32:26,440
A niby skąd? Przeszukaliśmy ten szałas.
335
00:32:26,519 --> 00:32:28,160
Może ktoś was ubiegł.
336
00:32:29,039 --> 00:32:32,720
Pisze, że poznał gościa,
który pasuje do opisu Wolnickiego.
337
00:32:33,759 --> 00:32:37,160
- Ale co, przyznaje się, że go zabił?
- Wręcz przeciwnie.
338
00:32:37,240 --> 00:32:39,960
Że się go boi, i że Wolnicki mu groził.
339
00:32:41,000 --> 00:32:42,480
To jest jego ostatni wpis.
340
00:32:43,079 --> 00:32:46,440
To nie dowód, że on go zabił.
Walczył z Arturem i przegrał.
341
00:32:47,519 --> 00:32:49,920
No dobra, ale może rodzina wie coś więcej.
342
00:32:50,799 --> 00:32:53,720
- A wiesz, gdzie ich znaleźć?
- No nie do końca.
343
00:32:54,599 --> 00:32:58,079
Mam tu opis miejscowości,
ale nie mam dokładnego adresu.
344
00:32:58,839 --> 00:33:02,200
To wiem, po co dzwonisz.
A masz przynajmniej jego nazwisko?
345
00:33:03,839 --> 00:33:05,000
Mam.
346
00:33:06,640 --> 00:33:11,720
Miserere mei, Deus...
347
00:33:24,359 --> 00:33:25,759
Odwróć się.
348
00:33:27,759 --> 00:33:33,599
Secundum magnam
349
00:33:39,400 --> 00:33:45,400
misericordiam tuam.
350
00:34:09,360 --> 00:34:11,880
- Pięknie pan zagrał.
- Dziękuję bardzo.
351
00:34:12,599 --> 00:34:14,840
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
352
00:34:18,159 --> 00:34:19,320
Ej.
353
00:34:21,800 --> 00:34:22,960
Ej!
354
00:34:24,119 --> 00:34:26,519
Masz ostatnią szansę, żeby stąd spieprzyć.
355
00:34:28,320 --> 00:34:30,800
- Bo co?
- Bo cię zabiję.
356
00:34:31,400 --> 00:34:33,000
Kto? Ty?
357
00:34:34,519 --> 00:34:36,199
Ja znam takich jak ty.
358
00:34:38,079 --> 00:34:41,320
Wiem, co naprawdę lubisz, maminsynku.
359
00:34:46,039 --> 00:34:48,199
No, podnieciłeś się?
360
00:34:50,440 --> 00:34:53,320
Ej, panie! Niech pan go zostawi!
361
00:34:53,400 --> 00:34:54,599
Policja!
362
00:34:58,440 --> 00:35:01,480
Dosyć! Dosyć powiedziałam!
363
00:35:01,559 --> 00:35:02,880
Co jest, do cholery?!
364
00:35:02,960 --> 00:35:04,840
Będziecie się bić pod kościołem?!
365
00:35:06,880 --> 00:35:10,920
Pani syn chce mnie zabić.
Wczoraj w nocy próbował mnie udusić.
366
00:35:11,920 --> 00:35:14,000
To jest bardzo poważne oskarżenie!
367
00:35:14,079 --> 00:35:15,079
Tak!
368
00:35:16,440 --> 00:35:20,000
Oskarżam pani syna o próbę zabójstwa!
369
00:35:20,840 --> 00:35:22,039
Jasne.
370
00:35:22,760 --> 00:35:24,280
To była zwykła szarpanina.
371
00:35:25,480 --> 00:35:27,880
To Maciek zaatakował. Widziałem dokładnie.
372
00:35:30,880 --> 00:35:34,280
Ale to nie jest powód, żeby oskarżać
kogoś o próbę zabójstwa.
373
00:35:34,360 --> 00:35:38,000
Ja mam pełne zaufanie do pana Pawła.
Na pewno było tak, jak mówi.
374
00:35:38,079 --> 00:35:42,199
Proszę pilnować syna albo...
nie pokazywać się w kościele.
375
00:35:46,679 --> 00:35:48,119
Przepraszam.
376
00:36:05,559 --> 00:36:07,079
Zostaniesz na noc?
377
00:36:10,239 --> 00:36:11,360
Tak.
378
00:36:13,840 --> 00:36:15,079
Ale na kanapie.
379
00:36:15,960 --> 00:36:17,719
Nie musimy się spieszyć.
380
00:36:34,119 --> 00:36:37,199
- I co, masz coś?
- Jak ciebie nie lubić. Mam, mam.
381
00:36:37,280 --> 00:36:39,639
Żebyś się nie zesrał, szanowny kolego.
382
00:36:39,719 --> 00:36:41,920
- Przepraszam.
- Poczekaj chwilkę.
383
00:36:42,000 --> 00:36:44,320
- Czego, konfidencie?
- Sorry.
384
00:36:44,400 --> 00:36:46,960
Sąsiedzi Wolnickiej
zadzwonili po straż miejską
385
00:36:47,039 --> 00:36:49,599
Nie interesuje mnie to.
Mam telefon do przyjaciela.
386
00:36:49,679 --> 00:36:51,599
- Chcę ci coś pokazać.
- Nie teraz!
387
00:36:52,159 --> 00:36:53,400
Sayonara.
388
00:36:53,480 --> 00:36:56,639
Mam ten adres o który prosiłaś.
Masz coś do pisania?
389
00:37:00,760 --> 00:37:02,159
Lazurowa 5/3.
390
00:37:12,840 --> 00:37:14,599
Dzwoniłam do Mariana.
391
00:37:14,679 --> 00:37:17,800
Zwolnił mu się chłopak z budowy.
Przyjmie cię za niego.
392
00:37:19,360 --> 00:37:20,920
W Hamburgu?!
393
00:37:24,039 --> 00:37:27,079
Masz autobus jutro o ósmej rano.
Spakowałam ci rzeczy.
394
00:37:29,920 --> 00:37:32,880
Zapomnij. Nigdzie nie jadę.
395
00:37:34,599 --> 00:37:36,079
Jedziesz.
396
00:37:36,159 --> 00:37:38,199
Może praca fizyczna ci dobrze zrobi.
397
00:37:47,559 --> 00:37:49,559
Ja się nigdy nie zmienię.
398
00:37:51,360 --> 00:37:53,119
Zawsze taki będę.
399
00:37:55,159 --> 00:37:58,039
To przynajmniej nie będę musiała
na ciebie patrzeć.
400
00:38:03,079 --> 00:38:04,599
Ale ty jesteś słaba.
401
00:38:12,719 --> 00:38:14,400
Boisz się proboszcza.
402
00:38:18,880 --> 00:38:20,119
Boisz się...
403
00:38:22,079 --> 00:38:23,639
co ludzie powiedzą.
404
00:38:28,400 --> 00:38:30,400
Ja się niczego nie boję.
405
00:38:33,039 --> 00:38:35,920
Nie bałam się twojego ojca
i nie boję się ciebie!
406
00:38:36,000 --> 00:38:39,239
A ty pojedziesz jutro,
bo tak ci kazałam. Zrozumiano?!
407
00:39:04,199 --> 00:39:05,920
Co chcesz na kolację?
408
00:39:06,000 --> 00:39:07,559
Nie będę jadła w domu.
409
00:39:13,480 --> 00:39:14,880
Umówiłam się z chłopakiem.
410
00:39:17,440 --> 00:39:19,000
Jak wyglądam?
411
00:39:20,320 --> 00:39:21,800
Jak dziwka.
412
00:39:23,920 --> 00:39:26,280
Powiedz to mamie, jak ci się przyśni.
413
00:39:28,280 --> 00:39:29,880
Natalia...
414
00:39:29,960 --> 00:39:31,199
Natalia!
415
00:39:34,440 --> 00:39:37,119
Jak wyjdziesz teraz, to mi pęknie serce!
416
00:39:44,960 --> 00:39:48,199
Bardzo cię kocham,
ale muszę żyć i być sobą.
417
00:39:52,719 --> 00:39:55,920
Bo inaczej Bóg nie rozpozna mnie
na sądzie ostatecznym.
418
00:40:00,559 --> 00:40:02,920
Ten chłopak nazywa się Kamil Chojecki.
419
00:40:03,719 --> 00:40:06,079
Mieszka za miastem, obok jeziora.
420
00:40:06,159 --> 00:40:09,280
Idziemy na spacer,
a później odwiezie mnie do domu.
421
00:40:09,360 --> 00:40:10,880
Nie musisz się martwić.
422
00:40:23,679 --> 00:40:28,079
Jak księżniczka to zobaczyła,
to bardzo się przestraszyła. Podbiegła...
423
00:40:29,760 --> 00:40:31,079
Mamo...
424
00:40:33,559 --> 00:40:34,760
Przepraszam.
425
00:40:38,039 --> 00:40:39,119
W porządku.
426
00:40:39,920 --> 00:40:42,039
Rozmawiałam z Leszkiem.
427
00:40:42,119 --> 00:40:43,920
Nie gniewa się na ciebie.
428
00:40:44,000 --> 00:40:47,760
Może mógłbym do niego zadzwonić,
przeprosić go.
429
00:40:48,840 --> 00:40:50,840
Będziesz mógł to zrobić osobiście.
430
00:42:40,400 --> 00:42:41,920
Kamil?
431
00:42:45,920 --> 00:42:47,480
No nareszcie!
432
00:42:54,760 --> 00:42:56,199
Paweł?
433
00:42:57,159 --> 00:42:58,599
To byłeś ty?
434
00:42:59,719 --> 00:43:01,800
To ty od początku do mnie pisałeś.
435
00:43:09,840 --> 00:43:11,039
Dzień dobry.
436
00:43:12,119 --> 00:43:13,400
Dobry wieczór.
437
00:43:14,480 --> 00:43:15,639
Pani do mnie?
438
00:43:16,840 --> 00:43:20,119
- Szukam pana Artura Wojtasika?
- No, to jo.
439
00:43:21,079 --> 00:43:24,000
Agnieszka Polkowska, prywatny detektyw.
440
00:43:26,920 --> 00:43:28,320
Co się panu stało?
441
00:43:28,400 --> 00:43:30,480
Nic. Jo że się taki urodził.
442
00:43:32,239 --> 00:43:33,559
Detektyw Polkowska?
443
00:43:34,159 --> 00:43:36,760
A to czekajcie chwila. Poczekajcie.
444
00:44:10,599 --> 00:44:12,360
Przyszła kilka dni tymu.
445
00:44:12,920 --> 00:44:16,159
Moja baba chciała ją wyciepnąć,
ale ja coś czułem,
446
00:44:16,239 --> 00:44:19,000
że ta Polkowska Agnieszka
to po nią przyjdzie.
447
00:44:19,639 --> 00:44:20,880
Proszę.
448
00:44:22,280 --> 00:44:23,320
Dziękuję.
449
00:44:25,159 --> 00:44:26,760
Do widzenia.
450
00:44:26,840 --> 00:44:28,159
Do widzenia.
451
00:44:43,559 --> 00:44:45,000
Kurwa mać!
452
00:44:46,039 --> 00:44:47,840
Gnój pierdolony!
32777
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.