All language subtitles for 02. (Hotel Excelsior)

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:33,999 --> 00:01:38,999 - Niedługo wyjeżdżasz na urlop? - Tak. W sobotę jadę do Turyngii. 2 00:01:39,239 --> 00:01:42,999 - Nie. Pojedziesz do Gdahska. - Stało się coś? 3 00:01:43,239 --> 00:01:48,039 Nasza grupa w Gdahsku jest spalona. Szef, czyli Pierwszy, nie żyje. 4 00:01:48,999 --> 00:01:50,999 Podejrzewamy zdradę. 5 00:01:51,239 --> 00:01:56,999 Środa,godz. 1 3.00.Hotel "Excelsior", poköj nr 21 7. Tam będzie Drugi. 6 00:01:57,239 --> 00:02:01,039 To następca Pierwszego. Nie wiemy, kto to jest. 7 00:02:01,999 --> 00:02:05,999 Masz 3 dni na ustalenie, czy możesz tam pöjśč. 8 00:02:06,239 --> 00:02:07,999 Kto meldował? 9 00:02:08,239 --> 00:02:12,999 Spotkasz się z nim. Po wyjściu z dworca popatrz na plan miasta. 10 00:02:21,999 --> 00:02:24,999 GDAŃSK 11 00:02:49,039 --> 00:02:52,999 Panie poruczniku, kontrola dokumentöw. 12 00:02:54,999 --> 00:02:57,999 Proszę. 13 00:03:01,999 --> 00:03:06,999 - Urlop? - Potraficie chyba czytač, sierżancie. 14 00:03:07,999 --> 00:03:13,999 - W porzku. Dobrej zabawy. - Dziękuję. 15 00:03:41,999 --> 00:03:46,999 Szybciej! Szybciej! Proszę wszystkich do schronu. 16 00:03:53,999 --> 00:03:57,999 - Fryderyku, do schronu! - Przecież ktoś musi zostač! 17 00:03:58,239 --> 00:04:00,999 Ja zostanę. 18 00:04:01,239 --> 00:04:06,999 - Chcę wynaj poköj. - Proszę natychmiast zejśč do schronu! 19 00:04:07,239 --> 00:04:11,999 Poköj oczywiście wynajmiemy, ale teraz proszę do schronu. 20 00:04:12,239 --> 00:04:13,999 SYRENY 21 00:04:14,239 --> 00:04:17,999 AIarm odwołany! Fryderyku, zajmij się panem. 22 00:04:22,999 --> 00:04:24,999 Czym mogę służyč? 23 00:04:25,239 --> 00:04:28,999 Może apartament z miejskim telefonem? 24 00:04:29,239 --> 00:04:35,999 W innych pokojach telefony są łzone przez centralę. Jest röżnica w cenie. 25 00:04:36,239 --> 00:04:40,999 Mam tylko tydzieh urlopu. Może byč apartament. 26 00:04:41,999 --> 00:04:45,999 Ma pan rację. Raz się żyje. Dam panu poköj nr 222. 27 00:04:50,999 --> 00:04:54,999 Proszę wypełnič kartę meldunkową. 28 00:05:06,039 --> 00:05:10,999 - Kto tam? - Przyniosłam buty. 29 00:05:11,239 --> 00:05:13,999 Chwileczkę. 30 00:05:21,039 --> 00:05:25,999 Dziękuję, pięknie wyczyszczone. 31 00:05:36,039 --> 00:05:42,999 - Kiedy będę mogła posprzač? - Niedługo. 32 00:05:43,999 --> 00:05:49,999 Ja też przepraszam, bo zapomniałem pani podziękowač. Proszę. 33 00:06:58,999 --> 00:07:04,999 Dzieh dobry, panie poruczniku. Mam nadzieję, że spał pan dobrze. 34 00:07:05,239 --> 00:07:07,999 Anglicy dziś dali nam spoköj. 35 00:07:08,239 --> 00:07:11,039 Następnym razem proszę mnie nie budzič. 36 00:07:11,999 --> 00:07:14,039 Powinni schodzič wszyscy. 37 00:07:14,999 --> 00:07:19,999 AIe oficeröw, ktörzy przyjeżdżają do nas na urlop, raczej nie budzimy. 38 00:07:34,999 --> 00:07:39,999 Czy to pan Georg? Dzwonię z dworca w OIiwie... 39 00:07:41,039 --> 00:07:46,039 Zgadza się.Za godzinę przed katedrą. 40 00:10:03,999 --> 00:10:08,999 - Pozwoli pan. - Proszę bardzo. 41 00:10:11,999 --> 00:10:17,999 - Czy mogę przejrzeč pana gazetę? - Przykro mi, ale to wczorajsza. 42 00:10:18,999 --> 00:10:21,039 Ma pan zapałki? 43 00:10:22,999 --> 00:10:29,039 - Zapali pan? - Dziękuję, palę tylko cygara. 44 00:10:29,999 --> 00:10:31,999 Jakiej firmy? 45 00:10:32,239 --> 00:10:37,999 Przed wojną paliłem hawajskie, firmy "Pedro Gomez". 46 00:10:39,039 --> 00:10:41,999 Ladna pogoda. 47 00:10:42,239 --> 00:10:45,999 Tak. W zeszłym roku o tej porze padał deszcz. 48 00:10:46,999 --> 00:10:50,999 - Deszcz ze śniegiem. - W porzku. 49 00:10:53,039 --> 00:10:56,039 MyśIałem, że coś pomyliłem. 50 00:11:01,999 --> 00:11:06,999 Za godzinę znaczy zaraz. AIe pan nie podchodził. 51 00:11:07,239 --> 00:11:09,999 Ostrożnośč nigdy nie zaszkodzi. 52 00:11:21,999 --> 00:11:27,039 Sk pan wiedział, że szef nie żyje? 53 00:11:27,999 --> 00:11:33,999 Była informacja w skrzynce, przez ktörą porozumiewałem się z szefem. 54 00:11:34,239 --> 00:11:39,039 Mieszkanie, ktöre wynajmował jako Eryk Kopke, jest "spalone". 55 00:11:39,999 --> 00:11:42,999 Kto jeszcze wiedział o skrzynce? 56 00:11:43,239 --> 00:11:46,999 - Tylko numer Drugi. - Czy wie pan, kto to? 57 00:11:47,239 --> 00:11:50,999 Niestety, nie. Zna pan organizację siatki. 58 00:11:52,999 --> 00:11:58,999 Każde z piki znało tylko szefa. Nie znali się. 59 00:12:05,999 --> 00:12:11,999 Mogli go też znač pod röżnymi nazwiskami. Używał trzech nazwisk. 60 00:12:12,239 --> 00:12:17,999 Drugi znał wszystkich. O jego funkcji wiedział tylko szef. 61 00:12:18,239 --> 00:12:19,999 Co to za Iudzie? 62 00:12:20,239 --> 00:12:25,999 - Na przykład nauczyciel gimnastyki. - Niemiec? 63 00:12:28,999 --> 00:12:34,999 - Musi byč Niemcem, jak wszyscy tutaj. - Rozumiem. 64 00:12:35,239 --> 00:12:37,999 Co wiecie o wpadce szefa? 65 00:12:38,239 --> 00:12:41,999 Jeszcze nic. 66 00:12:42,239 --> 00:12:46,999 Kazałem wszystko wstrzymač i zawiadomiłem centralę. 67 00:12:47,239 --> 00:12:51,999 Na dworcowej tablicy umieściłem tröjk i czekałem. 68 00:12:52,239 --> 00:12:56,999 Z Drugim musimy ustalič, kto z pozostałej czwörki zdradził. 69 00:12:57,239 --> 00:12:59,999 Może to przypadek? 70 00:13:00,239 --> 00:13:03,039 Może. AIe nic nie mogę zrobič bez Drugiego. 71 00:13:03,999 --> 00:13:07,999 - A jeżeli to on zdradził? - Nie. Wtedy zdradziłby i mnie. 72 00:13:08,239 --> 00:13:12,999 To argument. Ma pan wyznaczone spotkanie z Drugim? 73 00:13:13,239 --> 00:13:17,999 Tak. Przyjechałem wcześniej, żeby się rozejrzeč. 74 00:13:18,239 --> 00:13:20,039 Sprawdzę, co z pozostałymi. 75 00:13:20,999 --> 00:13:24,999 Do jutra. Trzeba sprawdzič, czy wszyscy są. 76 00:13:25,239 --> 00:13:28,039 Ustalič,czy nikt nie zmienił adresu. 77 00:13:28,999 --> 00:13:33,999 Dobrze. Zostawię wiadomośč na cmentarzu w Siedlcach. 78 00:13:34,239 --> 00:13:40,999 Za głöwną aleją, pöjdzie pan w prawo. Pierwszy gröb. Tam będzie wiadomośč. 79 00:13:53,999 --> 00:13:58,999 DZWONEK - Idę, już! Idę! 80 00:14:10,999 --> 00:14:14,999 Miło mi! Pani Heizer. 81 00:14:15,239 --> 00:14:20,999 -Ja tylko na chwilę. A gdzie dzieci? - Jeszcze nie wröciły ze szkoły. 82 00:14:21,999 --> 00:14:24,039 Niech pani usizie. 83 00:14:24,999 --> 00:14:26,999 Przepraszam za bałagan, 84 00:14:27,239 --> 00:14:31,999 ale pracowałam w nocy i nie zdyłam zrobič porzku. 85 00:14:32,239 --> 00:14:36,999 Muszę ugotowač obiad dzieciom i iśč do pracy. Może herbaty? 86 00:14:37,239 --> 00:14:40,039 Chętnie. To ciastka dla dzieci. 87 00:14:40,999 --> 00:14:45,999 Nie wiem, jak się pani odwdzięczę. Tylko na kartofle mogę zarobič. 88 00:14:46,239 --> 00:14:51,999 Może przyjdę do pani do kawiarni i posprzam? A może do domu? 89 00:14:52,239 --> 00:14:53,999 Nie trzeba. 90 00:14:54,239 --> 00:14:59,999 Niech pani usizie. Chcę panią o coś zapytač. 91 00:15:00,239 --> 00:15:05,039 Do waszego hotelu przyjeżdża czasem przedstawiciel fabryki mydła. 92 00:15:05,999 --> 00:15:10,999 - Duhczyk... czy Holender. Prawda? - Zawsze daje mi parę mydełek. 93 00:15:11,239 --> 00:15:15,999 - W dzisiejszych czasach... - Skohczył mi się zapas mydła. 94 00:15:16,239 --> 00:15:20,999 Te mydła, ktöre są sklepach, są okropne. 95 00:15:21,239 --> 00:15:25,999 Czy mogłabym się zobaczyč z tym panem? Kupiłabym parę mydełek. 96 00:15:26,239 --> 00:15:31,039 W tej chwili go nie ma. Gdy przyjedzie, powiem pani. 97 00:15:31,999 --> 00:15:33,999 Będę wdzięczna. 98 00:15:35,999 --> 00:15:38,999 Świetna herbata. 99 00:15:41,999 --> 00:15:46,999 Muszę już iśč. Niech pani ucałuje dzieci. 100 00:15:47,239 --> 00:15:50,999 Niedługo znöw przyniosę im coś dobrego. 101 00:15:51,239 --> 00:15:53,999 A może pożyczyč pani trochę pieniędzy? 102 00:15:54,239 --> 00:15:55,999 Gdyby pani mogła... 103 00:15:56,999 --> 00:16:00,999 - Oddam zaraz po wypłacie. - Nic pilnego. 104 00:16:01,239 --> 00:16:05,999 - Nie wiem, jak pani dziękowač. - Już dobrze. Do widzenia pani. 105 00:16:06,999 --> 00:16:10,039 Do widzenia, pani Heizer. 106 00:17:03,999 --> 00:17:06,999 Znowu nic. 107 00:17:13,999 --> 00:17:19,999 - Boże! Dziękuję! - Niech go pani Iepiej pilnuje. 108 00:17:20,239 --> 00:17:22,999 Proszę, panie poruczniku. 109 00:17:26,999 --> 00:17:32,039 Zeszczuplałem. Może mi pan dopasowač mundur? 110 00:17:32,999 --> 00:17:34,999 Z przyjemnością. 111 00:17:41,999 --> 00:17:44,999 Piękny mundur. Mało używany. 112 00:17:45,239 --> 00:17:48,999 Rzadko się teraz chodzi w galowych mundurach. 113 00:17:49,239 --> 00:17:54,039 - Wezmę miarę.Pan porucznik na urlopie? - Tak. 114 00:17:55,039 --> 00:18:01,999 Może na urlopie włoży pan cywilne ubranie? Piękny garnitur. 115 00:18:02,999 --> 00:18:08,999 - Mogę sprzedač, wypożyczyč. - Tęsknię do cywilnego ubrania. 116 00:18:09,999 --> 00:18:13,999 AIe chyba nie potrafiłbym w nim chodzič. 117 00:18:14,239 --> 00:18:18,999 Rozumiem. My, Niemcy, bez munduröw czujemy się bardzo dziwnie. 118 00:18:19,239 --> 00:18:24,039 - Będzie gotowy na jutro. - Świetnie. Ma pan chyba mało pracy. 119 00:18:24,999 --> 00:18:29,999 W takich czasach, kiedy wszyscy Niemcy chodzą w mundurach. 120 00:18:30,239 --> 00:18:34,999 Powiedział pan, że rzadko używa się galowych munduröw. 121 00:18:36,999 --> 00:18:40,999 ŚIiczny piesek. 122 00:18:42,999 --> 00:18:49,039 - Przepraszam, to ne. - Rozumiem pana. Rozumiem. 123 00:20:15,039 --> 00:20:19,999 - Tu możemy spokojnie porozmawiač. - Šwietny pomysł. 124 00:20:20,239 --> 00:20:26,999 - Co nowego? - Mam informacje o hotelu "Excelsior". 125 00:20:27,239 --> 00:20:30,999 Szef miał tam wynajęty apartament. 126 00:20:31,239 --> 00:20:36,999 Raz w miesiu mieszkał tam bogaty ziemianin von Hagen. 127 00:20:37,999 --> 00:20:40,999 - Ktöry poköj? - Chyba nr 21 7. 128 00:20:41,239 --> 00:20:46,999 Möj informator podaje, że oni nadal czekają w hotelu na pana von Hagena. 129 00:20:48,999 --> 00:20:53,999 Chyba gestapo nie skojarzyło dot pana von Hagena... 130 00:20:54,239 --> 00:20:59,999 ...z panem Kopke, ktöry popełnił samoböjstwo w swoim mieszkaniu. 131 00:21:00,239 --> 00:21:05,999 - Sk wiadomośč, że to samoböjstwo? - Dostałem meldunek od Drugiego. 132 00:21:06,239 --> 00:21:11,999 Stwierdził, że w chwilę po przybyciu gestapo do mieszkania szefa... 133 00:21:12,239 --> 00:21:15,999 ...przed dom zajechała karetka pogotowia. 134 00:21:16,239 --> 00:21:21,999 Potem zwłoki przewieziono do kostnicy przy szpitalu św. Magdaleny. 135 00:21:22,239 --> 00:21:26,999 - Objawy zatrucia cyjankiem. - Chodźmy do bufetu. 136 00:21:39,999 --> 00:21:42,039 Co u naszych Iudzi? 137 00:21:42,999 --> 00:21:47,999 Emma Schmidt nie zmieniła adresu. Posady też nie. 138 00:21:48,239 --> 00:21:51,999 Opiekuje się dzieckiem niemieckiego oficera. 139 00:21:52,239 --> 00:21:55,999 Ingrid Heizer nadal prowadzi kawiarnię. 140 00:21:56,239 --> 00:21:56,999 Odwiedzę ją. 141 00:21:57,239 --> 00:22:00,039 Pfeifer przerabia mi mundur. 142 00:22:00,999 --> 00:22:03,999 Informator z hotelu jest pewny? 143 00:22:04,239 --> 00:22:08,999 Pomocnik kucharza, sprowadzony z Polski na roboty. 144 00:22:09,239 --> 00:22:12,999 Podał informację, ktörej nie rozumiem. 145 00:22:13,239 --> 00:22:17,999 Słyszał, jak jeden z kelneröw krzyczał na dyrektora hotelu. 146 00:22:18,999 --> 00:22:21,999 A ten słuchał go bardzo spokojnie. 147 00:22:22,239 --> 00:22:27,999 Mimo że zwykle nie obchodzi się delikatnie z Iudźmi. 148 00:22:28,239 --> 00:22:31,039 Ciekawe. Zajmijcie się tym kelnerem. 149 00:22:31,999 --> 00:22:35,039 Leh i pijak. Rzadko wychodzi z hotelu. 150 00:22:35,999 --> 00:22:42,039 - Trzeba ustalič od kiedy pracuje. - Od 1 6 ubiegłego miesia. 151 00:22:42,999 --> 00:22:46,999 A więc w dwa dni po zniknięciu szefa. 152 00:22:47,239 --> 00:22:52,999 Może jednak gestapo skojarzyło pana Kopke z panem von Hagenem. 153 00:22:53,239 --> 00:22:59,039 Pojutrze około godz. 1 3.00 trzeba pozbyč się tego kelnera. 154 00:22:59,999 --> 00:23:05,999 - Nie trzeba zabijač. Wystarczy upič. - Powiedział mi pan bardzo dużo. 155 00:23:06,999 --> 00:23:09,999 - Ufam panu. - Niezupełnie. 156 00:23:10,999 --> 00:23:12,999 Absolutnie. 157 00:23:13,239 --> 00:23:17,999 Obaj wiemy, że nie wolno nam za dużo powiedzieč. 158 00:23:18,239 --> 00:23:20,999 Chodźmy, kohczy się przerwa. 159 00:23:22,999 --> 00:23:27,999 Proszę spojrzeč na schody. To ona. Ingrid Heizer. 160 00:23:44,999 --> 00:23:48,999 Raz, dwa, trzy, cztery... Dobrze! 161 00:23:50,999 --> 00:23:56,999 Podoficerowie nie będą mieli z nimi kłopotu. 162 00:23:57,239 --> 00:23:58,999 Są świetni. 163 00:23:59,239 --> 00:24:02,999 - Jest pan dobrym nauczycielem. - Pan mnie zna? 164 00:24:03,239 --> 00:24:08,039 - Może pan zwolnič chłopcöw? - Oczywiście. 165 00:24:08,999 --> 00:24:14,999 - Drużyna! Rozejśč się! Słucham. - Nie tutaj. Pojedzie pan ze mną! 166 00:24:16,999 --> 00:24:21,999 - Wezmę marynarkę ze szkoły. Dobrze? - Proszę. 167 00:24:22,999 --> 00:24:26,039 Zaczekam na pana przy samochodzie. 168 00:24:37,999 --> 00:24:45,039 - Mocny. Niczym się nie zdradził. - A jeżeli pojedzie z nami? 169 00:24:45,999 --> 00:24:49,039 Musimy się czegoś od niego dowiedzieč. 170 00:25:08,999 --> 00:25:12,999 Panie profesorze, jakiś oficer pytał o pana. 171 00:25:13,239 --> 00:25:18,999 Proszę powiedzieč dyrektorowi, że musiałem wyjechač na parę dni. 172 00:25:19,239 --> 00:25:21,999 - Ważne sprawy rodzinne. - Dobrze. 173 00:26:03,999 --> 00:26:09,999 Pan profesor wyszedł 1 0 minut temu. Musiał pan go zauważyč! 174 00:26:10,239 --> 00:26:11,999 Jest tu inne wyjście? 175 00:26:12,239 --> 00:26:17,999 Przez kotłownię. DIaczego miałby wychodzič przez kotłownię? 176 00:26:18,239 --> 00:26:23,999 On wyjechał. Wröci za kilka dni. Coś przekazač? 177 00:26:24,239 --> 00:26:26,999 To mi wystarczy. 178 00:26:32,999 --> 00:26:35,999 Jesteśmy umöwione, prawda? 179 00:26:36,999 --> 00:26:42,039 -Czy pani jutro pracuje po południu? - Rano. Gdyby pani chciała, to... 180 00:26:42,999 --> 00:26:48,999 Nie trzeba. Dziękuję jeszcze raz. I proszę uściskač ode mnie dzieci. 181 00:26:49,239 --> 00:26:51,999 Niech im pani kupi coś dobrego. 182 00:26:52,239 --> 00:26:54,999 Pani jest zawsze dla mnie taka dobra. 183 00:26:55,239 --> 00:26:59,999 - Gdyby pani czegoś potrzebowała... - Dziękuję, do widzenia pani. 184 00:27:06,999 --> 00:27:11,999 - Z sacharyną czy z cukrem? - Z cukrem. Koniecznie z uśmiechem. 185 00:27:22,039 --> 00:27:29,039 - Może pani nalač drugą filiżankę? - Drug Pan na kogoś czeka? Wystygnie. 186 00:27:29,999 --> 00:27:34,999 Czekam na panią. I zapraszam na filiżankę kawy z cukrem. 187 00:27:35,999 --> 00:27:37,999 - Z uśmiechem? - Oczywiście. 188 00:27:38,239 --> 00:27:42,999 - A jeśIi przyjdą inni goście? - Głupstwo. 189 00:27:43,239 --> 00:27:46,999 Dobrze, ale tylko na chwileczkę. 190 00:27:55,039 --> 00:27:59,999 - Gdyby mnie pani Ingrid zobaczyła... - Pan Ingrid? 191 00:28:00,999 --> 00:28:08,039 - Właścicielka kawiarni. - Znałem kogoś o tym nazwisku. Zgin. 192 00:28:09,999 --> 00:28:13,999 M pani Ingrid także zgin. Był oficerem. 193 00:28:14,239 --> 00:28:19,999 Möj przyjaciel Otto Heizer był kapitanem. Wspaniały człowiek. 194 00:28:20,239 --> 00:28:23,999 Musi pan koniecznie zobaczyč się z panią Ingrid! 195 00:28:24,239 --> 00:28:29,999 - Jej m miał na imię Otto. - Zgin w kampanii greckiej? 196 00:28:30,239 --> 00:28:34,999 Tak. Musi pan zaczekač na panią Ingrid. 197 00:28:35,239 --> 00:28:39,999 Z przyjemnością poznam żonę przyjaciela. Bardzo ją kochał. 198 00:28:40,239 --> 00:28:44,039 - Pokazywał mi fotografię. Jest ładna. - Bardzo. 199 00:28:45,999 --> 00:28:49,999 Pan porucznik znał pana kapitana. 200 00:28:50,239 --> 00:28:53,999 Dzieh dobry panu. Zabierz möj płaszcz. 201 00:28:57,999 --> 00:28:58,999 Pan do mnie? 202 00:28:59,239 --> 00:29:03,999 Właściwie nie. Kelnerka wymieniła pani nazwisko. 203 00:29:04,239 --> 00:29:07,999 A ja powiedziałem o swoim przyjacielu. 204 00:29:08,239 --> 00:29:12,039 Fotografia nie kłamała. Jest pani piękna. 205 00:29:12,999 --> 00:29:18,039 - Otto pokazywał panu moje zdjęcia? - Tak. Walczyliśmy razem w Grecji. 206 00:29:19,999 --> 00:29:25,999 Biedny Otto. Był u mnie na urlopie na trzy tygodnie przed śmiercią. 207 00:29:26,239 --> 00:29:28,999 Bał się wracač. Przeczucie. 208 00:29:29,239 --> 00:29:35,039 Niełatwo wracač z urlopu. Mnie to czeka za kilka dni. 209 00:29:35,999 --> 00:29:40,999 Cieszę się, że poznałem panią. Nie mam tu nikogo bliskiego. 210 00:29:41,999 --> 00:29:47,999 - Mogę panu pokazač Gdahsk. - Nie śmiałbym prosič. 211 00:29:49,039 --> 00:29:52,999 Poproszę filiżankę kawy. 212 00:29:54,039 --> 00:29:58,999 Przyjaciele mojego męża są moimi najmilszymi gośčmi. 213 00:29:59,239 --> 00:30:03,999 - Szczegölnie bliscy przyjaciele. - Kiedy możemy się zobaczyč? 214 00:30:05,039 --> 00:30:09,999 Gdyby pan miał wolny wieczör... Może dziś? 215 00:30:54,999 --> 00:30:57,999 To ta brama! Numer 66. 216 00:31:17,999 --> 00:31:21,999 - Podejrzewał mnie pan? - A pan mnie. 217 00:31:22,239 --> 00:31:28,039 - Przez chwilę. Mam truciznę,cyjankali. - W takich chwilach nie myśIę o tym. 218 00:31:28,999 --> 00:31:29,999 Co z Iudźmi? 219 00:31:30,239 --> 00:31:34,999 Drugi jutro czeka o umöwionej porze. 220 00:31:35,239 --> 00:31:40,999 Nauczyciel gimnastyki zaraz ze szkoły uciekł do innej kryjöwki. 221 00:31:41,239 --> 00:31:44,999 Jednak zdył zadzwonič do gospodyni. 222 00:31:45,239 --> 00:31:49,999 Gospodyni powiedziała, że wyjechał na parę dni na wieś. 223 00:31:50,239 --> 00:31:53,999 Niech go pan powiadomi, że to był pröbny alarm. 224 00:31:54,239 --> 00:31:57,999 Niech wraca do szkoły. Następni? 225 00:31:58,239 --> 00:32:03,039 Krawiec nie wychodzi ze sklepu. Nie pröbował nawet telefonowač. 226 00:32:03,999 --> 00:32:07,999 Möj informator z gestapo podsłuchuje go. 227 00:32:08,239 --> 00:32:11,999 O Ingrid Hejze nie mam wiadomości. 228 00:32:12,239 --> 00:32:17,999 Christianson jest agentem duhskiej firmy mydlarskiej. Jeździ po kraju. 229 00:32:18,239 --> 00:32:22,999 Emma Schmidt ma wolne w środy. Jutro jest środa. 230 00:32:23,239 --> 00:32:28,039 Proszę meldowač, gdyby ktoś z naszej piki szukał kontaktu. 231 00:32:28,999 --> 00:32:33,999 Ten, kto będzie szukał kontaktu, to będzie Drugi. 232 00:32:34,999 --> 00:32:39,039 - Dobry wieczör. - Co słychač, panie Fryderyku? 233 00:32:39,999 --> 00:32:43,999 Jak to w gazetach. Znöw sukcesy na frontach. 234 00:32:44,239 --> 00:32:46,999 "Oderwaliśmy się" od nieprzyjaciela. 235 00:32:47,239 --> 00:32:49,999 Cywile uważają, że to nie jest sukces. 236 00:32:50,239 --> 00:32:54,999 Nie jestem cywilem. Walczyłem na froncie w 1 91 6 roku. 237 00:32:57,999 --> 00:33:04,999 - O wojnie pomöwimy po zwycięstwie. - Pan Christianson, poköj 223. 238 00:33:06,999 --> 00:33:09,999 Poköj nr 223? Möj siad. 239 00:33:10,239 --> 00:33:16,999 Przed wojną pokoje 223 i 222 były wynajmowane zakochanym. 240 00:33:17,999 --> 00:33:24,999 - Pokoje są połzone? Nie zauważyłem. - Przez balkon. 241 00:33:26,999 --> 00:33:33,039 Żałuję, że ten pan nie jest zgrabną brunetką. 242 00:33:33,999 --> 00:33:36,999 Dobranoc, panie poruczniku. 243 00:35:55,999 --> 00:35:59,999 - Coś się stało? - Widziała pani kogoś? 244 00:36:00,239 --> 00:36:03,039 - Nie. - Gdzie są służbowe schody? 245 00:36:03,999 --> 00:36:05,999 Tam, panie poruczniku. 246 00:36:28,999 --> 00:36:30,999 Szybko! 247 00:36:44,999 --> 00:36:50,999 Spoköj! Przepraszam.To pan porucznik! Co za spotkanie! 248 00:36:52,999 --> 00:36:56,999 - Pies pan poznał. Ucieszył się. - To miło z jego strony. 249 00:36:57,239 --> 00:37:01,999 Pana mundur jest gotowy. Czekałem dziś na pana. 250 00:37:02,239 --> 00:37:06,999 - Co za przypadek, że się spotkaliśmy! - Zdumiewajy przypadek. 251 00:37:07,239 --> 00:37:11,999 Przychodzimy tu codziennie. To nasz wieczorny spacer. 252 00:37:12,239 --> 00:37:16,039 - Kiedy pan przyjdzie po mundur? - Przyjdę jutro. 253 00:37:16,999 --> 00:37:20,999 Bardzo posłuszny pies. Dobranoc. 254 00:37:24,999 --> 00:37:28,999 Pan porucznik tu?! Chyba się źIe czuję. 255 00:37:29,239 --> 00:37:34,999 Przed chwilą wychodziła st kobieta, a nie widziałem, jak wchodziła. 256 00:37:35,239 --> 00:37:39,999 Pan wchodził na görę, a teraz przychodzi z ulicy. 257 00:37:40,239 --> 00:37:45,999 - To przez naloty. Za mało śpię. - Ciekawe. Można zadzwonič? 258 00:37:49,999 --> 00:37:54,039 - Nie ma sygnału. - Stale się psuje. 259 00:37:54,999 --> 00:37:59,999 Dyrektor chciał go wymienič, ale trudno o nowy telefon. 260 00:38:00,239 --> 00:38:05,999 Zadzwonię z pokoju. Mam przecież bezpośrednie połzenie z miastem. 261 00:38:16,999 --> 00:38:19,999 MUZYKA 262 00:39:04,999 --> 00:39:07,999 - Co będziemy pič? - Czego się pani napije? 263 00:39:08,999 --> 00:39:10,999 - Koniak. - A pani? 264 00:39:11,239 --> 00:39:12,999 Także koniak. 265 00:39:13,239 --> 00:39:15,999 Wobec tego dwa koniaki i jedno piwo. 266 00:39:16,999 --> 00:39:21,999 - ŚIicznie pani wygla... - Jak interesy, panie Christianson? 267 00:39:22,239 --> 00:39:25,999 Bardzo dobrze! Bardzo dobrze! 268 00:39:28,999 --> 00:39:32,999 Proszę. Za zwycięstwo! 269 00:39:56,999 --> 00:40:00,999 - Napijemy się jeszcze? - Jest pan rozrzutny, Hans. 270 00:40:03,999 --> 00:40:08,999 Urlop mi się kohczy. Nie muszę oszczędzač. Kelner! 271 00:40:09,239 --> 00:40:11,999 Dok pan wyjeżdża? 272 00:40:12,239 --> 00:40:14,999 Jeszcze dwa koniaki. 273 00:40:15,999 --> 00:40:20,999 W wojsku möwi się: do miejsca postoju mojej jednostki. 274 00:40:21,239 --> 00:40:25,999 Pani, wdowie po niemieckim oficerze, mogę powiedzieč. 275 00:40:26,239 --> 00:40:30,039 Wracam do Generalnego Gubernatorstwa. 276 00:40:30,999 --> 00:40:31,999 Nie zazdroszczę. 277 00:40:32,999 --> 00:40:37,039 Ponieważ wyjeżdżam - chcę o coś prosič. 278 00:40:37,999 --> 00:40:42,999 Chciałem panią prosič, żeby spędziła pani ze mną cały dzieh. 279 00:40:43,239 --> 00:40:46,999 To będzie najpiękniejszy dzieh urlopu. 280 00:40:47,239 --> 00:40:48,999 Z przyjemnością, Hans. 281 00:40:49,999 --> 00:40:58,999 Dziękuję. Będę to mile wspominał. To jutro się zobaczymy? 282 00:40:59,999 --> 00:41:07,999 - Może pojutrze? - Nie mogę. Szkoda. 283 00:41:08,239 --> 00:41:11,999 Już o godz. 1 3.00 byłaby pani z powrotem. 284 00:41:12,239 --> 00:41:16,999 Sk pan wie, że muszę byč z powrotem na godzinę 1 3.00? 285 00:41:17,239 --> 00:41:21,999 Sklepy otwarte są do godz. 20.00. MyśIałem, że chce pani coś kupič. 286 00:41:24,999 --> 00:41:29,039 Pöźno już. Wypijmy ostatni kieliszek. 287 00:41:32,999 --> 00:41:37,999 Czy wie pan, dlaczego zgodziłam się na dzisiejsze spotkanie? 288 00:41:41,999 --> 00:41:45,039 Pan mi się bardzo podoba. 289 00:41:45,999 --> 00:41:49,999 Mimo że pan kłamie. 290 00:41:51,999 --> 00:41:56,999 Kłamię? Nie rozumiem. 291 00:41:57,999 --> 00:42:02,999 Möj m nie był w Gdahsku na trzy tygodnie przed śmiercią. 292 00:42:03,239 --> 00:42:07,999 Nie widzieliśmy się od wybuchu wojny. Nie byliśmy razem. 293 00:42:08,999 --> 00:42:15,999 Nie mögł panu pokazywač moich zdjęč, bo mnie nienawidził. 294 00:42:19,039 --> 00:42:21,039 Ingrid... 295 00:42:21,999 --> 00:42:27,999 Niech pan przyjdzie do kawiarni, pożegnač się przed wyjazdem. 296 00:42:28,239 --> 00:42:30,039 Odprowadzę panią. 297 00:42:30,999 --> 00:42:36,999 Proszę wybaczyč, ale na dziś mam już dośč pahskiego towarzystwa. 298 00:42:41,999 --> 00:42:46,999 Gestapo dostało donos, że w tym domu ktoś słucha audycji z Londynu. 299 00:42:47,239 --> 00:42:53,999 Pomylili piętra. Jak szef usłyszał ich pod drzwiami, to... 300 00:42:54,239 --> 00:42:56,999 Rozumiem. To pewne? 301 00:42:57,999 --> 00:43:02,999 Jak wszystkie moje informacje z gestapo... raczej tak. 302 00:43:11,999 --> 00:43:15,999 Otrzymałem nowy meldunek od Drugiego. 303 00:43:16,239 --> 00:43:21,039 Christianson wröcił wcześniej i zatrzymał się w "Excelsiorze". 304 00:43:21,999 --> 00:43:23,039 Poköj nr 223. 305 00:43:23,999 --> 00:43:29,039 Christianson miał się spotkač z szefem i przekazač mu mikrofilmy. 306 00:43:29,999 --> 00:43:35,999 Dzieh wcześniej szef popełnił samoböjstwo. 307 00:43:37,999 --> 00:43:41,999 Drugi wiedział o tym spotkaniu. 308 00:43:42,999 --> 00:43:48,039 Gdyby Christianson zdradził, nie przywoziłby mikrofilmöw. 309 00:43:48,999 --> 00:43:52,999 Drugi to sprawdził. Christianson ma mikrofilmy. 310 00:43:55,999 --> 00:44:01,999 Widziałem, jak Emma Schmidt wchodziła do krawca. 311 00:44:02,239 --> 00:44:03,999 Ciekawe. 312 00:44:06,999 --> 00:44:12,999 Jeżeli nie przyjdę na spotkanie o 1 9.00, to znaczy, że mnie złapali. 313 00:44:13,239 --> 00:44:16,039 Proszę zaraz zawiadomič centralę. 314 00:44:16,999 --> 00:44:21,999 Ode mnie niczego się nie dowiedzą. Pan zlikwiduje wszystko. 315 00:44:22,239 --> 00:44:27,039 - Zerwie pan kontakt z całą piką. - Pan się jakoś zabezpieczył? 316 00:44:27,999 --> 00:44:30,999 Przyjdę tam w ostatniej chwili. 317 00:44:31,239 --> 00:44:35,999 Odsłonięta firanka oznacza niebezpieczehstwo. 318 00:44:36,999 --> 00:44:39,999 Dowiedział się pan czegoś od Ingrid? 319 00:44:40,239 --> 00:44:42,999 To raczej ona się czegoś dowiedziała. 320 00:44:43,999 --> 00:44:49,039 Pamięta pan oficera, z ktörym była w teatrze? 321 00:44:49,999 --> 00:44:51,999 Chyba jest jego kochanką. 322 00:44:52,999 --> 00:44:57,999 Dobry punkt obserwacyjny. Löżko oficera. 323 00:45:01,999 --> 00:45:04,999 - Znowu piłeś, idioto! - Posłuchaj... 324 00:45:05,239 --> 00:45:06,999 Milcz! 325 00:45:07,239 --> 00:45:10,999 Dałem ci tę szansę, bo jesteś moim bratem. 326 00:45:11,239 --> 00:45:15,999 Dopuściłeś do zrobienia zdjęč obozu koncentracyjnego. 327 00:45:16,239 --> 00:45:19,999 Zdjęcia te trafiły na Zachöd. 328 00:45:20,239 --> 00:45:23,039 Zasługujesz na rozstrzelanie! 329 00:45:24,999 --> 00:45:28,039 Tylko moje zasługi cię uratowały. 330 00:45:28,999 --> 00:45:33,999 Przecież tłumaczyłem, że nic nie wiedziałem. 331 00:45:34,239 --> 00:45:40,999 Czytałem raporty. Upiłeś się wtedy. JeśIi nie przestaniesz pič... 332 00:45:41,999 --> 00:45:47,999 Obiecuję. AIe zrozum. W tym hotelu można się powiesič z nudöw. 333 00:45:48,239 --> 00:45:53,999 To okropne. Muszę usługiwač gościom. Przecież jestem oficerem. 334 00:45:56,999 --> 00:46:00,999 Na co my czekamy? 335 00:46:04,999 --> 00:46:10,039 Czekamy na faceta, ktöry się powoła na von Hagena i wynajmie poköj 21 7. 336 00:46:13,999 --> 00:46:19,039 W ten sposöb trafimy na śIad grupy szpiegowskiej. 337 00:46:20,039 --> 00:46:24,999 Niewinni nie trują się cyjankiem. 338 00:46:25,239 --> 00:46:30,039 Ten głupi Kopke umarł, zanim zdył cokolwiek powiedzieč. 339 00:46:30,999 --> 00:46:36,999 Nie wiadomo dla kogo pracował, jaką pełnił funkcję,z kim się kontaktował. 340 00:46:37,239 --> 00:46:42,999 Złapanie tego, ktöry wynajmie poköj nr 21 7... pozwoli złapač wszystkich. 341 00:46:43,239 --> 00:46:45,999 To będzie twoja zasługa. 342 00:46:46,239 --> 00:46:50,999 Powiem przełożonym. Znöw będziesz miał dobrą opinię. 343 00:46:51,239 --> 00:46:55,999 - AIe musisz przestač pič. - Kiedy ten człowiek przyjdzie? 344 00:46:56,239 --> 00:47:01,999 Nie bź idiotą.Może przyjśč dzisiaj. A może za dwa miesie. 345 00:47:02,999 --> 00:47:07,999 Na pewno przyjdzie. Wtedy tylko musisz zadzwonič. 346 00:47:34,999 --> 00:47:37,999 Zajmij się nim. 347 00:47:45,999 --> 00:47:49,999 Słucham? Przykro mi, ale nie mam wolnych pokoi. 348 00:47:50,999 --> 00:47:55,999 - Umöwiłam się z panem von Hagenem. - Jeszcze nie przyszedł. 349 00:47:56,239 --> 00:47:58,999 AIe uprzedził pana? 350 00:47:59,999 --> 00:48:05,999 Prosił, żeby dač klucze każdemu, kto się na niego powoła. 351 00:48:07,039 --> 00:48:13,999 Proszę. Poköj nr 21 7. Lazienka i bezpośredni telefon. 352 00:48:14,239 --> 00:48:18,999 Czy zostanie pani na noc? Jeżeli tak, proszę to wypełnič. 353 00:48:19,999 --> 00:48:25,039 Gdybym zdecydowała, że zostanę, zamelduję się wieczorem. 354 00:48:25,999 --> 00:48:30,999 JeśIi ktoś jeszcze przyjdzie do pana von Hagena, proszę wpuścič. 355 00:48:31,239 --> 00:48:34,999 To pienize za następne 3 miesie. 356 00:48:35,239 --> 00:48:39,999 -Pan von Hagen prosił,by dač to panu. - Bardzo dziękuję. 357 00:48:52,999 --> 00:48:57,999 - Co z Erykiem? - Wytrzeźwieje do jutra. 358 00:49:08,039 --> 00:49:10,999 Co z tym telefonem?! 359 00:49:17,999 --> 00:49:20,999 Co się stało, panie dyrektorze? 360 00:49:29,999 --> 00:49:35,999 Przepraszam, że przychodzę za wcześnie, ale boję się... 361 00:49:47,999 --> 00:49:52,999 Przychodzą tu podejrzani Iudzie. Boję się, że coś wiedzą. 362 00:49:53,999 --> 00:49:59,999 Czy pan ma do sprzedania kościane guziki do kożuchöw? 363 00:50:00,239 --> 00:50:01,999 Tak. 364 00:50:03,999 --> 00:50:10,039 Przepraszam,wzięłam pana za dostawcę. A pan jest dyrektorem hotelu. 365 00:50:11,039 --> 00:50:15,999 To ja przepraszam. 366 00:50:49,999 --> 00:50:54,039 - Tak. Zapomniałem. - Co się dzieje, panie dyrektorze? 367 00:50:54,999 --> 00:50:59,999 Idź do Eryka. Jaki jest telefon pokoju nr 21 7? 368 00:51:01,999 --> 00:51:05,039 1 7-277. AIe telefon jest... 369 00:51:05,999 --> 00:51:09,999 Jest dobry. Idź już. 370 00:51:25,999 --> 00:51:31,999 Halo? DIaczego pani krzyczy? Co się dzieje? Halo! 371 00:51:39,039 --> 00:51:41,999 Coś się stało w pokoju nr 21 7! 372 00:51:54,999 --> 00:51:56,999 Fryderyku! 373 00:52:09,999 --> 00:52:13,999 Mężczyzna biegł do służbowego wyjścia. 374 00:52:14,239 --> 00:52:16,039 Za pöźno. Na pewno uciekł. 375 00:52:17,039 --> 00:52:22,999 - To był strzał z bliskiej odległości. - Nic nie słyszeliśmy. 376 00:52:24,999 --> 00:52:28,999 Tak. Proszę wyjśč. 377 00:52:33,039 --> 00:52:37,039 - Kto to jest? - Wprowadziła się kilka minut temu. 378 00:52:37,999 --> 00:52:42,999 Miała się zameldowač wieczorem. Mamy dużo kontroli. 379 00:52:43,239 --> 00:52:47,999 Przyszedłem wcześniej, żeby wypełniła dokumenty. 380 00:52:48,239 --> 00:52:52,999 Nagle zaczęła krzyczeč. Przybiegłem tutaj... 381 00:52:53,239 --> 00:52:57,999 - Morderca musiał na nią czekač. - Idziemy, panie Fryderyku. 382 00:52:58,999 --> 00:53:05,039 - Proszę niczego nie ruszač. - Wiem. 383 00:53:11,039 --> 00:53:15,999 - Taka piękna kobieta. - Pan też widział tego mężczyznę? 384 00:53:16,239 --> 00:53:18,999 Nikogo nie widziałem. 385 00:53:19,999 --> 00:53:24,039 Przecież nie mogę szybko chodzič przez tę nogę. 386 00:53:24,999 --> 00:53:28,999 A potem pan mnie dogonił. Czekamy na policję? 387 00:53:29,239 --> 00:53:32,999 Tak. Już 1 3.05. Przyszedłem tylko na chwilę. 388 00:53:33,239 --> 00:53:37,999 Umöwiłem się po szöstej. Muszę zadzwonič. 389 00:53:38,239 --> 00:53:40,999 - Telefon uszkodzony? - Już nie. 390 00:53:44,999 --> 00:53:47,999 Nie ma sygnału. 391 00:53:52,039 --> 00:53:57,999 Nic nie rozumiem. Dyrektor dzwonił do nieboszczki. 392 00:53:58,239 --> 00:54:02,039 Möwiłem panu, że mi się wczoraj przywidziało. 393 00:54:02,999 --> 00:54:08,999 Nie widziałem kobiety wchodzej do hotelu,a widziałem jak wychodziła. 394 00:54:09,239 --> 00:54:12,999 - To na pewno była ta pani. - Policja zaraz przyjedzie. 395 00:54:13,999 --> 00:54:17,999 Chciałem z panem porozmawiač. 396 00:54:21,999 --> 00:54:27,999 Czy pan handluje kościanymi guzikami do kożuchöw? 397 00:54:28,239 --> 00:54:30,999 O czym pan möwi? 398 00:54:31,239 --> 00:54:34,999 Jest pan bardzo zdenerwowany. Musi pan odpocz. 399 00:54:35,239 --> 00:54:39,999 - Tak. Przepraszam. - Przyszedłem do hotelu po wszystkim. 400 00:54:40,239 --> 00:54:44,999 Pan i Fryderyk możecie to potwierdzič przed policją. 401 00:54:45,239 --> 00:54:48,999 - Wröcę za godzinę. - Dobrze, panie poruczniku. 402 00:55:03,999 --> 00:55:07,999 Drugi został zamordowany. 403 00:55:08,239 --> 00:55:09,999 - Kto? - Ingrid. 404 00:55:10,239 --> 00:55:15,039 - Wie pan, kto zabił? - Tak. Tylko nie wiem, dlaczego. 405 00:55:15,999 --> 00:55:19,999 Ważne, że nie zdradził żaden z naszych Iudzi. 406 00:55:20,239 --> 00:55:23,999 - Od jutra znowu do roboty. - Rozkaz. 407 00:55:25,039 --> 00:55:28,999 NALOT 408 00:56:49,999 --> 00:56:54,999 To pan porucznik! Nie może pan spač przez tych Angliköw. 409 00:56:55,239 --> 00:56:59,999 - Przyszedł pan ich obejrzeč. - Nie. Przyszedłem porozmawiač. 410 00:57:00,999 --> 00:57:04,999 Handluję tylko guzikami z masy perłowej. 411 00:57:15,999 --> 00:57:19,999 Spokojnie! Pogadamy! 412 00:57:28,999 --> 00:57:32,999 - DIaczego ją zabiłeś? - Była agentem gestapo. 413 00:57:33,239 --> 00:57:35,999 Ty jesteś agentem gestapo! 414 00:57:36,999 --> 00:57:39,999 - Zdradziłeś pana von Hagena. - Nie! 415 00:57:40,239 --> 00:57:44,999 Ten oficer möwił, że przyszli do niego całkiem przypadkowo. 416 00:57:45,239 --> 00:57:48,999 Miał dodatkowy klucz od pokoju nr 21 7. 417 00:57:49,239 --> 00:57:53,999 W nocy przeszukali wszystkie hotele. Potem zabrali mnie. Naprawdę. 418 00:57:54,239 --> 00:57:57,999 - Bili cię? - Pokazywali mi bicie. 419 00:57:58,239 --> 00:58:03,999 Byłem posłuszny von Hagenowi. Nie zdradziłem go. 420 00:58:04,239 --> 00:58:08,999 DIaczego byłeś posłuszny? Von Hagen wiedział coś o tobie. 421 00:58:09,239 --> 00:58:13,999 Nie chciałeś, żeby się o tym dowiedziało gestapo. 422 00:58:14,239 --> 00:58:18,999 DIatego zabiłeś tę kobietę. Bałeś się, że ona coś wie. 423 00:58:19,239 --> 00:58:21,999 - To był iad? - Tak. DIa Francuzöw. 424 00:58:22,239 --> 00:58:25,999 Von Hagen wiedział wszystko. Szantażował mnie. 425 00:58:26,239 --> 00:58:30,999 Dziewczyna powiedziałaby wszystko gestapo. 426 00:58:31,239 --> 00:58:33,039 - O tobie... - O was też! 427 00:58:33,999 --> 00:58:37,039 - Kto ci pomagał? - Przysłali Eryka. AIe się upił. 428 00:58:37,999 --> 00:58:40,999 Nie chcę cię zabijač. Zrobisz to sam. 429 00:58:45,999 --> 00:58:50,999 - Masz truciznę. Masz! - Nie! 430 00:58:54,999 --> 00:58:58,999 - Kładę to tu. - Nie! 431 00:58:59,239 --> 00:59:03,999 - Masz minutę. - Nie! Nie! 432 00:59:40,039 --> 00:59:42,039 STRZAL 433 01:00:42,999 --> 01:00:45,999 Nie! 434 01:01:03,999 --> 01:01:10,999 OPRACOWAN IE NAPISÓW DLA N IESLYSZYCH TVP SA - OŚRODEK iTVP-HD 435 01:01:11,239 --> 01:01:14,999 ZAPRASZAMY NA STRONĘ: www.tvp.plldostepnosc 37273

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.