Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:22,760 --> 00:00:24,640
Podoba ci się?
2
00:00:28,880 --> 00:00:32,880
Za trzy gumy „shocki” dotknę cię
za ptaka. Chcesz?
3
00:00:33,880 --> 00:00:37,000
Całe dzieciństwo czekałem na
Piotrusia Pana.
4
00:00:38,040 --> 00:00:42,200
Czekałem, aż obudzi mnie i
powie,
abym leciał z nim do Nibylandii.
5
00:00:44,400 --> 00:00:46,520
Mam w domu, mogę dać ci później?
6
00:00:48,000 --> 00:00:49,600
OK.
7
00:00:49,680 --> 00:00:54,440
Ale dość szybko zrozumiałem,
że nie czekam na Piotrusia Pana,
8
00:00:54,680 --> 00:00:56,760
tylko na Dzwoneczka.
9
00:00:57,000 --> 00:01:01,680
I że zamiast czekać,
trzeba zacząć się za nim
rozglądać.
10
00:01:54,840 --> 00:01:57,200
O czym myślisz?
11
00:02:00,520 --> 00:02:03,480
Ej!
O czym myślisz?
12
00:02:06,400 --> 00:02:08,360
Wszystko dobrze?
13
00:02:09,120 --> 00:02:10,800
Tak.
14
00:02:11,600 --> 00:02:13,640
Pamiętasz tę Wiolkę?
15
00:02:15,560 --> 00:02:18,480
Ta, co tu przyjeżdżała na
wakacje?
16
00:02:19,880 --> 00:02:21,360
No.
17
00:02:26,040 --> 00:02:30,480
Ta Wiola jest teraz naukowcem w
Finlandii.
Wiesz, czym tam się zajmują?
18
00:02:30,560 --> 00:02:33,600
- Robią jedzenie z samej wody.
- Oo!
19
00:02:33,680 --> 00:02:35,320
- Tak.
- Jak połowa knajp w Warszawie.
20
00:02:35,400 --> 00:02:37,400
Nie, nie, nie śmiej się.
21
00:02:38,640 --> 00:02:44,320
Czyste białko, z wody i z
dwutlenku węgla.
22
00:02:44,400 --> 00:02:46,440
Pracuje w zespole, który to
opatentował.
23
00:02:46,480 --> 00:02:48,840
Pisali o tym w „Świecie Nauki”.
24
00:02:49,320 --> 00:02:52,120
- Możesz sobie poczytać.
- Nie no, to dobrze, że wyszła
na ludzi.
25
00:02:52,200 --> 00:02:55,040
O, nie, nie, nie.
Ludzi to ona uratuje.
26
00:02:55,480 --> 00:02:58,440
Od głodu i od suszy.
27
00:02:59,520 --> 00:03:03,480
A ty myślisz, że co,
że globalne ocieplenie to jest
żart?
28
00:03:03,920 --> 00:03:07,680
A zastanawiałeś się, w jakim
świecie
będzie żyła Ninka?
29
00:03:07,800 --> 00:03:10,920
W jakim świecie wy dwie
będziecie żyły.
Wy dwie i Keith Richards.
30
00:03:11,200 --> 00:03:14,200
- Richards? Jagger – to…
- Aaa.
31
00:03:16,400 --> 00:03:19,160
Dobra, muszę lecieć.
Mam pracę o osiemnastej.
32
00:03:20,440 --> 00:03:21,680
Ale jest…
33
00:03:22,280 --> 00:03:23,360
…czternasta.
34
00:03:23,440 --> 00:03:27,320
No wiem, ale jeszcze muszę się
przebrać w coś.
Bo to jest taki bankiet,
35
00:03:27,400 --> 00:03:29,320
ą, ę.
36
00:03:31,120 --> 00:03:34,000
Wiesz co?
Coś ci pokażę.
37
00:03:35,520 --> 00:03:39,840
Zawsze mówiłam, że jesteś
jeden do jednego w wujka.
38
00:03:40,880 --> 00:03:43,640
- No. Mogę pożyczyć?
- Oj, chyba żartujesz.
39
00:03:44,400 --> 00:03:47,360
Masz to wziąć.
A, i pozostałe 10.
40
00:03:48,520 --> 00:03:50,200
Ciociu.
41
00:03:50,840 --> 00:03:54,000
- No co? Czterdziestka była?
- No była.
42
00:03:54,040 --> 00:03:57,000
- Wszystkiego najlepszego.
- Dzięki.
43
00:04:00,200 --> 00:04:04,280
Kiedy przybyłem do Nibylandii,
zobaczyłem, że tam jest
wspaniale.
44
00:04:04,920 --> 00:04:08,400
I że mieszka tam nie jeden,
ale pełno Dzwoneczków.
45
00:04:09,000 --> 00:04:11,640
Wszyscy są szczęśliwi i
sympatyczni.
46
00:04:12,480 --> 00:04:14,560
Jest tylko jedno „ale”.
47
00:04:15,480 --> 00:04:17,800
Żeby dobrze się bawić w
Nibylandii,
48
00:04:17,880 --> 00:04:23,480
trzeba organizować sobie od
czasu do
czasu takie śmieszne kolorowe
papierki
49
00:04:23,520 --> 00:04:25,680
z rysunkami martwych facetów.
50
00:04:26,480 --> 00:04:29,000
No i tu zaczynają się schody.
51
00:04:48,040 --> 00:04:50,840
- Kurwa, Czuły, gdzie ty byłeś?
- Musiałem…
52
00:04:50,920 --> 00:04:53,040
- No kurwa, miałeś tu być
godzinę temu!
- Dobrze, no!
53
00:04:53,400 --> 00:04:55,920
No! No! No to zapierdalaj
na zaplecze się przebrać!
54
00:04:56,440 --> 00:04:57,840
Kurwa!
55
00:05:01,480 --> 00:05:04,320
- Ale gdzie?
- W prawo!
56
00:05:15,560 --> 00:05:16,920
Sorry.
57
00:05:24,840 --> 00:05:26,440
Chcesz?
58
00:05:32,400 --> 00:05:33,920
Daj szybko.
59
00:05:38,000 --> 00:05:40,080
To mój czwarty dzień.
Inaczej nie dam rady.
60
00:05:41,160 --> 00:05:42,640
Spoko.
61
00:05:43,520 --> 00:05:45,440
Co z alarmem?
62
00:05:46,040 --> 00:05:47,880
Chuj w alarmy.
63
00:05:50,160 --> 00:05:51,880
Słowa mędrca.
64
00:06:03,840 --> 00:06:05,360
To co? Co robimy?
65
00:06:05,440 --> 00:06:08,520
Lej im dwa razy to, o co proszą,
to szybciej pójdziemy na chatę.
66
00:06:11,480 --> 00:06:13,800
- Dzięki za fuchę.
- Spoko.
67
00:06:14,400 --> 00:06:17,120
- Pomagamy sobie, nie?
- No tak.
68
00:06:42,440 --> 00:06:43,400
Ej!
69
00:06:45,360 --> 00:06:47,000
- Weźmiesz zjeba tego?
- No.
70
00:06:47,040 --> 00:06:48,480
Dzięki.
71
00:06:49,000 --> 00:06:51,000
Co podać?
72
00:06:52,480 --> 00:06:55,640
Najlepsze, co masz.
To znaczy dla mnie najlepsze,
73
00:06:56,320 --> 00:06:58,800
a dla świń Mojito.
74
00:06:59,360 --> 00:07:00,880
I colę.
75
00:07:05,520 --> 00:07:07,480
- Żarcik.
- Zaraz podam.
76
00:07:09,160 --> 00:07:10,640
Zrobisz im Mojito?
77
00:07:10,760 --> 00:07:13,280
- Cola jest gdzie?
- Tam.
78
00:07:23,000 --> 00:07:25,080
Minuta!
Kibel.
79
00:07:25,840 --> 00:07:27,160
Cześć.
80
00:07:28,120 --> 00:07:30,640
- Chyba musimy pogadać.
- Teraz?
81
00:07:30,760 --> 00:07:34,400
No nie. Ale chcę, żebyś
wiedział, że uważam,
że to było kretyńskie, z tysiąca
powodów.
82
00:07:34,480 --> 00:07:35,480
Dobrze.
83
00:07:35,800 --> 00:07:38,360
- Jak u Ciebie?
- Dobrze, dziękuję.
84
00:07:38,440 --> 00:07:41,000
Wybacz, Michael.
To mój stary, dobry przyjaciel.
85
00:07:41,600 --> 00:07:42,560
Miło poznać.
86
00:07:42,640 --> 00:07:44,000
A to jest Michael.
87
00:07:44,400 --> 00:07:47,200
Ja bardziej pa ruski gawarju.
Tak że…
88
00:07:47,480 --> 00:07:48,400
- Mm...
- Ta.
89
00:07:48,480 --> 00:07:51,040
Musisz sobie znaleźć jakiegoś
ogra z Kremla.
Tam też są przystojni.
90
00:07:51,120 --> 00:07:53,000
- Ogra z Kremla?
- Ławrow…
91
00:07:53,040 --> 00:07:55,360
Może będziesz grzeczny,
bo to jest mój kontrahent.
92
00:07:56,000 --> 00:07:58,000
Powiedział mi, że masz mocny
uścisk dłoni.
93
00:08:00,680 --> 00:08:01,760
Dzięki.
94
00:08:03,840 --> 00:08:05,480
Do zobaczenia.
95
00:08:06,800 --> 00:08:10,080
Jaki jest problem? O co chodzi?
Pomóc ci w czymś?
96
00:08:10,160 --> 00:08:14,400
Mi? Po prostu lubię takie
pobazgrolone.
97
00:08:14,760 --> 00:08:16,400
Dobrze. Może chodźmy stąd, co?
98
00:08:16,480 --> 00:08:19,600
Tak, chodźmy stąd, bo tu brzydko
pachnie.
Jakimś chujem!
99
00:08:20,440 --> 00:08:22,440
Ja pierdolę.
100
00:08:28,720 --> 00:08:30,560
Spierdalaj!
101
00:08:33,200 --> 00:08:36,320
- Znaczy… Proszę mnie zostawić!
- Zostawić? Ciebie?
102
00:08:49,000 --> 00:08:50,600
Spokojnie.
103
00:08:50,680 --> 00:08:52,400
Słuchajcie...
104
00:08:56,120 --> 00:08:57,800
Jak się bawicie?
105
00:09:02,080 --> 00:09:04,000
Jak się bawicie?
106
00:09:07,360 --> 00:09:09,440
Chujowo?
No tak.
107
00:09:10,680 --> 00:09:14,520
Też bym się bawił chujowo,
jakbym był taki chujowy, jak wy.
108
00:09:15,120 --> 00:09:16,320
Kurwa.
109
00:09:16,400 --> 00:09:17,800
Nie, no nie.
110
00:09:17,880 --> 00:09:20,400
Żarty, żarty, żarty…
Dobra.
111
00:09:20,520 --> 00:09:23,000
Chciałem po prostu powiedzieć
parę słów.
112
00:09:23,640 --> 00:09:25,760
Wielkie dzięki dla reżysera.
113
00:09:26,160 --> 00:09:27,720
Naprawdę.
114
00:09:29,360 --> 00:09:33,600
No tam, było, jak było, ale co
żeśmy
się najebali, to akurat jest
nasze.
115
00:09:35,440 --> 00:09:39,440
I dla koleżanek też wielkie
dzięki,
bo co żeśmy się tam na planie…
116
00:09:40,120 --> 00:09:41,520
To też jest nasze, nie?
117
00:09:43,240 --> 00:09:45,640
Ale poza tym film jest
zajebisty.
118
00:09:46,760 --> 00:09:49,680
Tak że dziękuję uprzejmie za…
119
00:09:49,760 --> 00:09:52,080
…obsadzenie mnie w tym chujowym
filmie,
120
00:09:52,400 --> 00:09:54,720
który i tak się doskonale
sprzeda.
Wiecie dlaczego?
121
00:09:54,800 --> 00:09:59,000
Bo kupicie na niego bilety,
dlatego,
że jesteście po prostu debilami.
122
00:10:00,520 --> 00:10:01,760
I tyle!
123
00:10:12,120 --> 00:10:16,200
Panowie, weźmiecie go,
bo on już chyba ma dosyć.
124
00:11:04,400 --> 00:11:06,880
Tipy.
Za tego zjeba.
125
00:11:09,680 --> 00:11:12,200
Dziękuję ci, jesteś zajebisty
koleś.
126
00:11:16,120 --> 00:11:18,600
- Siema!
- Hej.
127
00:11:25,720 --> 00:11:27,440
A co z alarmem?
128
00:11:31,920 --> 00:11:33,800
Chuj w alarmy.
129
00:11:34,640 --> 00:11:37,320
W Nibylandii najpiękniejsze jest
to,
130
00:11:38,720 --> 00:11:41,120
że jestem tam bohaterem.
131
00:11:45,160 --> 00:11:47,680
Wszyscy mnie kochają.
132
00:11:51,600 --> 00:11:53,920
I czuję taki wielki…
133
00:11:54,760 --> 00:11:57,720
Piękny... Spokój.
134
00:12:01,000 --> 00:12:02,800
Powtórzy pan mi dokładny adres?
135
00:12:08,200 --> 00:12:09,840
Halo?
136
00:12:09,920 --> 00:12:12,040
Powtórzy pan adres?
137
00:12:15,280 --> 00:12:19,280
Cicho, bo ciotka śpi.
138
00:12:20,520 --> 00:12:22,200
Że co?
139
00:12:26,000 --> 00:12:28,080
Gdzie dokładnie kończymy?
140
00:12:31,760 --> 00:12:35,320
No tu.
No tu. Tutaj. Kończymy tutaj.
141
00:12:35,400 --> 00:12:37,440
Tylko kurwa cicho.
142
00:13:03,640 --> 00:13:06,800
Za to zawsze, gdy wracasz z
Nibylandii,
143
00:13:06,880 --> 00:13:08,920
wszystko cię boli.
144
00:13:09,400 --> 00:13:12,080
Nie możesz ruszyć ręką ani nogą
145
00:13:12,320 --> 00:13:14,560
i potwornie chce się pić.
146
00:13:15,760 --> 00:13:18,920
Nie wiesz, kim jesteś,
i skąd się tu wziąłeś.
147
00:13:22,400 --> 00:13:26,360
I nagle czujesz te kajdanki,
które zawsze masz na sobie.
148
00:13:27,640 --> 00:13:31,880
Kajdanki, w których zasypiasz,
myjesz zęby,
149
00:13:32,160 --> 00:13:34,160
bierzesz prysznic,
150
00:13:34,840 --> 00:13:37,320
te, w których się pieprzysz.
151
00:13:40,440 --> 00:13:44,160
Kac tylko sprawia,
że są dwa razy bardziej
zaciśnięte.
152
00:13:56,280 --> 00:13:58,080
Jedyne, co ci je zdejmie,
153
00:14:00,040 --> 00:14:02,120
to forsa.
154
00:14:03,120 --> 00:14:04,840
No niestety.
155
00:14:05,360 --> 00:14:07,160
Nic innego.
156
00:15:07,520 --> 00:15:09,080
Czuły, kurwa…
157
00:15:10,280 --> 00:15:12,360
Przecież to było twoje życie,
158
00:15:12,440 --> 00:15:14,240
twój interes, stary,
159
00:15:15,720 --> 00:15:19,120
a nie siódma panna w miesiącu,
która ci się po prostu nudzi.
160
00:15:19,200 --> 00:15:20,840
Ale miałem już dość.
161
00:15:22,080 --> 00:15:25,240
Ale czego dość, że sąsiad
ci kurwa knajpę zalał?
162
00:15:25,680 --> 00:15:29,520
- Ludziom palą się fabryki,
wieżowce.
- Ale są ubezpieczeni.
163
00:15:31,000 --> 00:15:35,000
I nie robią wszystkiego sami,
kurwa, bez pomysłu, po pijaku.
164
00:15:35,080 --> 00:15:38,120
Nie, stary, ty po prostu
o nic nie umiesz walczyć.
165
00:15:39,000 --> 00:15:40,440
Nie, Elka,
166
00:15:43,080 --> 00:15:45,440
ja o nic nie umiem dbać.
167
00:15:49,520 --> 00:15:52,000
- To też.
- Dzięki.
168
00:15:54,600 --> 00:15:57,600
- Prawda przede wszystkim,
pamiętasz?
- Mhm.
169
00:15:59,600 --> 00:16:03,600
Prawda przede wszystkim.
To jak z twoim kontrahentem?
170
00:16:08,520 --> 00:16:10,000
No…
171
00:16:10,840 --> 00:16:12,720
Powiedział, że
172
00:16:14,440 --> 00:16:17,400
albo się wyprowadzamy razem do
LA,
173
00:16:19,000 --> 00:16:21,320
i on mnie utrzymuje,
174
00:16:22,600 --> 00:16:24,360
albo to finito.
175
00:16:26,600 --> 00:16:29,880
Kurwa, ty to wygrywasz
cały czas szóstkę w totka,
176
00:16:30,360 --> 00:16:34,600
i ciągle narzekasz. Tamten
Hiszpan
też cię chciał zabrać… do
Madrytu?
177
00:16:35,800 --> 00:16:39,200
Jestem taka jak ty.
Realnie oceniam.
178
00:16:41,360 --> 00:16:42,440
Hm.
179
00:16:42,920 --> 00:16:44,800
A to nie jest tak,
180
00:16:45,440 --> 00:16:48,000
że jak coś musimy, to się
zaczynamy tego bać?
181
00:16:52,000 --> 00:16:54,320
To chyba nie jest takie proste.
182
00:16:56,840 --> 00:16:58,880
Masz córkę.
183
00:16:59,920 --> 00:17:02,720
Ona jest trwała.
I jej się nie boisz.
184
00:17:03,320 --> 00:17:06,800
Nie, nie, nie boję się.
Ale o nią się kurwa boję tak,
że…
185
00:17:07,240 --> 00:17:09,080
jeszcze jak.
186
00:17:09,400 --> 00:17:11,000
A już największy mój koszmar
187
00:17:11,080 --> 00:17:14,000
to jest to, że Matylda z tym
swoim
przydupasem mają wypadek
samochodowy.
188
00:17:14,040 --> 00:17:18,000
A ja zostaję z Niną tutaj sam,
ze wszystkim.
I nie daję rady.
189
00:17:19,200 --> 00:17:22,400
- Ale z czym?
- Ze wszystkim.
190
00:17:25,080 --> 00:17:26,920
Z niebyciem durniem.
191
00:17:29,640 --> 00:17:31,720
Ty nie jesteś durniem.
192
00:17:34,240 --> 00:17:37,880
Jakbym nie był durniem,
to bym miał prąd w mieszkaniu.
193
00:17:43,520 --> 00:17:45,360
No tak.
194
00:17:47,200 --> 00:17:51,080
A ja kogoś normalnego
na co dzień w łóżku.
195
00:18:04,200 --> 00:18:07,360
Ale wtedy byśmy sobie tutaj
nie siedzieli razem, co?
196
00:18:13,080 --> 00:18:14,920
L'chaim.
197
00:18:20,840 --> 00:18:22,360
L'chaim.
198
00:19:20,360 --> 00:19:22,360
Ja w sprawie rachunku.
199
00:19:23,440 --> 00:19:26,160
- Kartą czy gotówką?
- Nie, nie, nie, bo...
200
00:19:28,280 --> 00:19:30,880
Tam jest chyba pomyłka jakaś.
201
00:19:36,400 --> 00:19:39,360
- Nie, to nie pomyłka.
- Na pewno?
202
00:19:42,600 --> 00:19:45,920
- Może to ja bym na raty w takim
razie?
- To nic panu nie da.
203
00:19:47,920 --> 00:19:50,520
Nie, chodzi mi o to,
żebyście mi włączyli jednak…
204
00:19:51,440 --> 00:19:54,640
prąd… a ja wtedy…
po jakimś czasie…
205
00:19:54,720 --> 00:19:56,440
Traci pan czas.
206
00:19:57,680 --> 00:19:58,720
Nie rozumiem.
207
00:20:01,760 --> 00:20:03,600
Ja jestem tylko
trybem w maszynie.
208
00:20:03,680 --> 00:20:06,240
Maszyna jest potężna.
Działa swoją własną logiką.
209
00:20:06,520 --> 00:20:09,360
Moje samopoczucie, współczucie,
nie mają tutaj żadnego
znaczenia.
210
00:20:09,640 --> 00:20:12,640
Ja jestem tylko trybem w
maszynie,
patrzę w komputer i kontroluję
cyfry.
211
00:20:12,720 --> 00:20:15,920
To maszyna podejmuje decyzje.
Maszyna jest nieomylna.
212
00:20:20,920 --> 00:20:24,160
- Pani to sama wymyśliła?
- Kartą czy gotówką?
213
00:20:28,360 --> 00:20:30,920
Ja może potem przyjdę.
214
00:20:56,240 --> 00:20:59,520
- Nalejesz mi pracownicze?
- Na krechę ci mogę dać.
215
00:21:00,320 --> 00:21:03,320
Brachu, na jaką krechę,
ja nie mam prądu w mieszkaniu.
216
00:21:03,840 --> 00:21:07,440
Ty, morda,
ja się coś w ogóle muszę ciebie
o coś spytać.
217
00:21:07,840 --> 00:21:09,800
No, musisz, to pytaj.
218
00:21:10,840 --> 00:21:12,720
Ty, to jest prawda, że ty
sam Warszawską zalałeś,
219
00:21:12,800 --> 00:21:16,280
bo się schlałeś i w wannie
z sąsiadem wylądowałeś?
220
00:21:16,920 --> 00:21:19,440
Daj mi to pracownicze jebane.
221
00:21:19,800 --> 00:21:21,920
Ale prawda czy nie?
222
00:21:22,640 --> 00:21:24,120
Dasz?
223
00:21:25,240 --> 00:21:26,920
W butelce.
224
00:21:28,160 --> 00:21:31,640
Dobra, nie chcesz mówić, to nie
mów.
Ja tam rozumiem.
225
00:21:33,160 --> 00:21:35,120
Chyba że chcesz.
226
00:21:36,280 --> 00:21:37,200
He!
227
00:21:39,760 --> 00:21:44,440
Dobra, ty, temat jest jutro.
Ciekawy. Sympatyczny.
228
00:21:45,080 --> 00:21:47,440
Parę groszy można przytulić.
229
00:21:47,720 --> 00:21:49,880
No, zobaczysz, śmieszny temat.
230
00:21:50,360 --> 00:21:55,000
Prąd se podłączysz.
Światło. Gaz, kurwa. Będziesz
wesoły Romek.
231
00:21:56,760 --> 00:21:59,320
Ej, ale ty, prąd to na lewo
możesz przecież pociągnąć.
232
00:21:59,400 --> 00:22:02,600
Ten typ ze Szkolnej, jak on
miał, no…
233
00:22:04,000 --> 00:22:05,640
No jak on miał, ten…
234
00:22:06,280 --> 00:22:09,440
Pinokio.
Pół roku tak ciągnął.
235
00:22:11,440 --> 00:22:12,760
No i?
236
00:22:12,840 --> 00:22:16,360
No i poszedł siedzieć. Ale
wiesz...
W więzieniu też masz prąd, nie?
237
00:22:16,440 --> 00:22:18,240
- Co za temat?
- Jaki temat?
238
00:22:18,320 --> 00:22:20,720
Na jutro ten temat.
239
00:22:22,040 --> 00:22:25,360
- Do Tworek pojedziemy.
- Najwyższy czas.
240
00:22:25,440 --> 00:22:29,720
Ty, ale serio, nie.
Jest typ, mojego wujka znajomy.
241
00:22:29,800 --> 00:22:32,640
I on ma tam temat taki
biznesowy.
242
00:22:33,720 --> 00:22:36,760
- Parę groszy można ukręcić,
nie?
- Ale na czym ukręcić?
243
00:22:37,080 --> 00:22:38,440
- Otruli ją!
- Na czym ukręcić?
244
00:22:38,560 --> 00:22:41,880
Otruli ją! Na czerwono sika, daj
mi telefon.
Szybko, daj mi kurwa telefon!
245
00:22:42,280 --> 00:22:44,600
Trzeba jechać do szpitala.
246
00:22:45,640 --> 00:22:46,680
Jak to się odblokowuje…
247
00:22:46,760 --> 00:22:49,600
Jeszcze żaden cham nie chce
jej kurwa do taksy wziąć…
Pierdolę…
248
00:22:49,680 --> 00:22:52,080
Chodź, jedziesz ze mną.
Jedziesz ze mną, chodź.
249
00:22:52,160 --> 00:22:53,640
Ej, ale ty, ja nie ogarnę sam
tu.
250
00:22:53,720 --> 00:22:57,560
- Ogarniesz, bądź człowiekiem.
- Janek, ty zaczynasz robotę za
15 minut, ej!
251
00:23:11,440 --> 00:23:13,320
Potrzebuję pomocy!
252
00:23:17,800 --> 00:23:19,320
Halo!
253
00:23:21,440 --> 00:23:23,240
Co się stało? Słucham pana?
254
00:23:23,320 --> 00:23:25,240
Błagam pana bardzo,
bardzo pana błagam.
255
00:23:25,320 --> 00:23:27,360
Ktoś ją otruł. Proszę ją wziąć.
Proszę ją uratować.
256
00:23:27,440 --> 00:23:28,240
Dobrze, dobrze.
257
00:23:32,880 --> 00:23:35,320
To moja jedyna przyjaciółka.
258
00:23:37,640 --> 00:23:39,680
To jest twoja jedyna
przyjaciółka?
259
00:23:41,760 --> 00:23:43,360
Nie miałem szczęścia.
260
00:23:44,160 --> 00:23:46,280
Z kobietami?
261
00:23:51,760 --> 00:23:53,640
Nie łam się. No co ty.
262
00:23:56,000 --> 00:23:59,520
Na pewno mnóstwo lasek na ciebie
poleci.
Przecież jesteś spoko typem,
263
00:24:01,000 --> 00:24:03,880
dobrze wyglądasz, lubisz psy...
264
00:24:04,160 --> 00:24:08,400
- Jak to psy? Co to ma w ogóle
do rzeczy?
- Jak to co?
265
00:24:09,760 --> 00:24:11,880
Jeśli lubisz psy,
266
00:24:14,040 --> 00:24:16,600
a najlepiej jeśli go masz,
267
00:24:17,760 --> 00:24:20,440
a już najlepiej, jeżeli ze
schroniska,
268
00:24:21,400 --> 00:24:24,680
to już masz wszystko.
Już wystarczy wybierać.
269
00:24:24,760 --> 00:24:27,440
Nie mów, że o tym nie wiesz.
Nie masz czterech lat.
270
00:24:28,280 --> 00:24:30,560
Tylko widzisz, problem polega na
tym, że…
271
00:24:31,600 --> 00:24:33,600
Ludzie tutaj traktują się jak
buty.
272
00:24:37,440 --> 00:24:41,280
Wiesz, masz... masz strasznie
złe doświadczenia.
273
00:24:41,360 --> 00:24:44,000
A ty co, masz same zajebiste?
274
00:24:49,200 --> 00:24:52,600
Ludzie nie wiedzą, że to jest
ciężka praca.
Kochać kogoś.
275
00:24:53,400 --> 00:24:56,520
- Nie, to nie jest ciężka praca.
- A co to jest?
276
00:25:01,320 --> 00:25:02,840
Nie wiem.
277
00:25:04,360 --> 00:25:08,360
Jakbym wiedział, to bym nie
był... stracony.
278
00:25:12,120 --> 00:25:13,520
Jak to stracony?
279
00:25:17,240 --> 00:25:20,160
Widzisz na czole napis „Piotruś
Pan”?
280
00:25:24,080 --> 00:25:26,600
Ciekawe, bo one widzą.
281
00:25:27,360 --> 00:25:30,080
Oczywiście dopiero rano, jak się
robi jasno.
282
00:25:35,800 --> 00:25:37,280
Będzie żyć.
283
00:25:37,720 --> 00:25:39,280
Alleluja!
284
00:26:20,720 --> 00:26:23,240
Siema.
285
00:26:27,920 --> 00:26:30,000
Wow, ty tutaj?
286
00:26:31,720 --> 00:26:35,120
Czuły… Muszę gdzieś pracować.
Sorry.
287
00:26:35,200 --> 00:26:37,360
Nie no, spoko, co ty.
288
00:26:38,400 --> 00:26:40,040
Cieszę się.
289
00:26:46,160 --> 00:26:48,240
Okej…
290
00:26:51,000 --> 00:26:53,840
Cześć, Janek. Dasz mi jedno?
291
00:26:56,920 --> 00:26:58,520
Schowaj to.
292
00:26:59,360 --> 00:27:02,440
- No weź.
- U mnie masz pracownicze do
końca życia.
293
00:27:03,000 --> 00:27:06,080
- Nie obrażaj mnie.
- Nie, to ty nie obrażaj mnie.
294
00:27:08,080 --> 00:27:11,280
- Widzę, że się
zaprzyjaźniliście.
- Na całe życie.
295
00:27:18,600 --> 00:27:21,520
To jest fajna dziewczyna.
Pracowała u mnie w knajpie.
296
00:27:21,760 --> 00:27:24,520
- Jak sprawy, Franek?
- Kurwa, prąd mi odcięli w domu.
297
00:27:24,840 --> 00:27:27,760
- Ja cię zawsze zapraszam.
- Na pracownicze?
298
00:27:27,840 --> 00:27:29,360
Nie, do roboty.
299
00:27:29,440 --> 00:27:33,120
Nie, tak to nie działa. Że masz
knajpę,
a później wracasz za bar...
300
00:27:33,200 --> 00:27:37,280
Dla wiem, że dla ciebie byłby to
żaden
zaszczyt. Ale dla nas tutaj to…
wielki.
301
00:27:37,640 --> 00:27:39,960
Ty jesteś żywą legendą.
302
00:27:40,000 --> 00:27:43,800
- Prawie jak pan Roman. Tylko
młodszy.
- I nie taki przystojny.
303
00:27:44,440 --> 00:27:48,440
Strasznie wam dziękuję,
ale jednak wolę tę stronę baru.
304
00:27:51,120 --> 00:27:53,160
Co za piękny dzień.
305
00:27:55,440 --> 00:27:58,200
Najpierw dostaję główną działkę
w filmie,
306
00:27:58,600 --> 00:28:02,040
a potem na Zbawicielu
widzę przez okno tę kurwę,
307
00:28:03,160 --> 00:28:05,160
która mnie ostatnio upokorzyła
na bankiecie.
308
00:28:05,240 --> 00:28:08,040
Świetnie, że dostałeś rolę,
ale to nie jest plan filmowy.
309
00:28:11,200 --> 00:28:11,840
Że co?
310
00:28:12,040 --> 00:28:14,360
Że nie ma tutaj miejsca na
przemocowe zachowania.
Wypierdalaj.
311
00:28:20,600 --> 00:28:22,080
Lalka,
312
00:28:23,040 --> 00:28:26,320
ty chyba lubisz parady
dla pedałów, co nie?
313
00:28:30,000 --> 00:28:32,040
Ty, laluś.
Chodź tu.
314
00:28:38,320 --> 00:28:40,680
No? I co teraz?
315
00:28:43,000 --> 00:28:47,280
Ty nawet nie potrafisz liczyć do
kwoty, jaką przez ciebie
straciłem.
316
00:28:50,200 --> 00:28:53,160
Straciłem rolę w, kurwa,
„Majorze Pileckim”.
317
00:28:54,640 --> 00:28:57,840
I kontrakt na energetyki,
razem za bańkę.
318
00:29:01,360 --> 00:29:03,120
Zasłużyłeś.
319
00:29:04,000 --> 00:29:06,440
A wiesz, co teraz będzie?
Wiesz?
320
00:29:10,720 --> 00:29:13,000
Pójdziemy sobie na spacerek.
321
00:29:13,040 --> 00:29:14,840
- No to idźcie.
- Pójdziesz z nami.
322
00:29:33,320 --> 00:29:35,440
- Won.
- Spokojnie, Janeczek.
323
00:29:37,640 --> 00:29:40,520
A teraz panowie wyjdą
i to wszystko sobie przemyślą.
324
00:29:46,240 --> 00:29:47,840
Janeczku!
325
00:29:52,160 --> 00:29:54,400
- Janek!
- Janek!
326
00:29:55,200 --> 00:29:57,080
Bruce Lee!
327
00:29:57,560 --> 00:29:59,440
Będzie podwyżka, Janek!
328
00:30:10,200 --> 00:30:12,520
- Co?
- Fajny chłopak.
329
00:30:13,560 --> 00:30:16,920
Wiesz co?
Lepiej za prąd zapłać.
330
00:30:35,680 --> 00:30:36,680
Ej.
331
00:30:36,760 --> 00:30:38,760
Mów, o co chodzi.
332
00:30:40,400 --> 00:30:42,560
Słuchaj… Facet…
333
00:30:43,400 --> 00:30:45,280
sprowadza… te…
334
00:30:46,720 --> 00:30:48,800
no, jakieś gówno z Chin.
335
00:30:50,800 --> 00:30:54,120
Gówno? Po co gówno?
Przecież tutaj też ludzie srają.
336
00:30:54,400 --> 00:30:58,000
Gówno, w sensie…
Plastik.
337
00:31:00,560 --> 00:31:02,600
Gówno czy plastik?
338
00:31:03,600 --> 00:31:05,720
Plastikowe zabawki.
339
00:31:08,360 --> 00:31:10,440
Jakie zabawki?
340
00:31:10,560 --> 00:31:14,000
No różne. Czuły. Zabawki do
zabawy.
341
00:31:14,200 --> 00:31:17,080
Jakie mogą być zabawki,
kolorowe?
342
00:31:24,000 --> 00:31:26,320
- Jakie kurwa zabawki?
- Oj kurwa.
343
00:31:26,400 --> 00:31:28,240
Nie miałeś nigdy zabawek, jak
byłeś mały?
344
00:31:29,160 --> 00:31:30,880
Dla dzieci.
345
00:31:34,240 --> 00:31:36,240
To jest legalne?
346
00:31:37,240 --> 00:31:40,880
A co to jest za różnica, no?
Biznes to jest biznes.
347
00:31:41,200 --> 00:31:43,760
Czekaj. Chcesz mi powiedzieć,
że ty nie wiesz, co to jest?
348
00:31:43,840 --> 00:31:46,800
Wiem.
Nie wnikałem, no.
349
00:31:47,520 --> 00:31:51,680
Nie orientowałem się, czy to
jest tam…
klocki…
350
00:31:53,440 --> 00:31:55,240
To jest w porządku chłop.
351
00:31:56,000 --> 00:31:57,640
Zaufaj mi.
352
00:32:01,560 --> 00:32:04,800
Bardzo w porządku człowiek, ci
mówię.
353
00:32:06,040 --> 00:32:09,080
Pracowałem z nim kiedyś
na polu golfowym, pamiętasz?
354
00:32:10,160 --> 00:32:13,720
- Znaczy podawałeś mu piłki.
- No. Między innymi.
355
00:32:14,640 --> 00:32:16,560
I teraz on chce z tobą robić
biznes.
356
00:32:16,640 --> 00:32:20,280
Jezu… Polubił mnie, kurwa.
Sympatyczny jestem bardzo, tak?
357
00:32:20,680 --> 00:32:22,120
No tak.
358
00:32:27,840 --> 00:32:29,560
Witam, no witam!
359
00:32:29,800 --> 00:32:31,120
Proszę bardzo!
360
00:32:32,160 --> 00:32:34,240
Pycha!
Pycha po prostu!
361
00:32:35,840 --> 00:32:39,440
To... to jest syn
mistrza Czułkowskiego?
362
00:32:41,000 --> 00:32:43,720
- Uwielbiam. Proszę bardzo.
- Bardzo mi miło, panie…
363
00:32:43,800 --> 00:32:46,160
Koński. Proszę. Zapraszam.
364
00:32:47,680 --> 00:32:49,320
Mam prace ojca. Pokażę.
365
00:32:49,640 --> 00:32:51,000
- Ja pierwszy kupiłem...
- Aa!
366
00:32:51,080 --> 00:32:54,000
Pierwsze to ja jeszcze w
siedemdziesiątych
latach kupiłem, wie pan.
367
00:32:54,400 --> 00:32:56,880
Jeszcze nie było tak drogo.
368
00:32:57,120 --> 00:32:58,800
A tatuś to tam…
369
00:32:58,880 --> 00:33:01,880
Poświntuszyć trochę lubi,
no lubi, no, umówmy się.
370
00:33:02,080 --> 00:33:03,600
Tak…
371
00:33:04,000 --> 00:33:07,720
Pycha!
Pycha, że jesteście, po prostu.
Pycha!
372
00:33:08,200 --> 00:33:10,840
- Ja pójdę przodem. Proszę
bardzo.
- Proszę bardzo.
373
00:33:11,120 --> 00:33:13,120
- Oczywiście, jak najbardziej.
- Śmiało!
374
00:33:17,040 --> 00:33:18,320
O.
375
00:33:19,440 --> 00:33:23,600
I to jest…
jednorożec, na ten przykład.
376
00:33:26,160 --> 00:33:28,640
To ja takich zabawek nie miałem.
Ty?
377
00:33:29,400 --> 00:33:31,920
I… To się, po prostu, no,
378
00:33:34,280 --> 00:33:36,160
no, za przeproszeniem, w dupę
wsadza.
379
00:33:39,320 --> 00:33:44,000
No i tu jest taki plan, żeby
sieć otworzyć takich sklepów.
380
00:33:45,080 --> 00:33:48,120
Na prowincji.
W sensie w miastach małych.
381
00:33:48,200 --> 00:33:52,000
Tam to ludzie kupią, tylko
wstydzą się.
382
00:33:54,400 --> 00:33:57,200
No gdzieś to muszę opierdolić,
kontener tego mam.
383
00:33:57,440 --> 00:34:01,160
Przez pomyłkę mi wysłali.
Kucyki pony miały być.
384
00:34:02,160 --> 00:34:05,800
Ale to jest…
świetny pomysł może być.
385
00:34:06,760 --> 00:34:12,000
I tu pan Dobromir abyśmy
byli wspólnikami jakby chce.
386
00:34:12,800 --> 00:34:16,640
No, jakoś tam się dogadamy.
Wszyscy się najedzą.
387
00:34:17,360 --> 00:34:20,600
- Już jestem, tato!
- Córcia!
388
00:34:20,680 --> 00:34:22,520
Córcia, chodź.
389
00:34:22,920 --> 00:34:25,360
Poznaj pana Czułkowskiego.
390
00:34:25,440 --> 00:34:30,600
Jego tata namalował tamten obraz
piękny,
który wisi tam w jadalni u nas.
391
00:34:31,200 --> 00:34:34,800
Popatrz, jakiego mamy gościa.
Pycha po prostu. Pycha.
392
00:34:35,160 --> 00:34:38,600
- Bardzo mi miło pana poznać.
- Mi również.
393
00:34:42,200 --> 00:34:44,760
Luizka, moja jedyna córenieńka.
394
00:34:45,240 --> 00:34:50,720
Bardzo zdolna.
Studiuje na Koźmińskich w
Warszawie,
395
00:34:50,800 --> 00:34:53,200
gra na fortepianie, harfie,
396
00:34:53,640 --> 00:34:55,560
- uprawia szermierkę.
- Oo!
397
00:34:55,640 --> 00:34:56,720
No.
398
00:34:57,000 --> 00:34:59,440
Skarb mój, po prostu skarb mój
jedyny.
399
00:35:00,120 --> 00:35:03,320
A! No i maluje przecież sama
też.
Pastelami.
400
00:35:03,400 --> 00:35:05,000
- Nie no, tato, nie przesadzaj.
- No jak?
401
00:35:05,080 --> 00:35:06,560
No to pycha.
402
00:35:07,440 --> 00:35:09,080
No tak.
403
00:35:10,120 --> 00:35:13,000
- A, właśnie, panie...
- Czuły, Czuły.
404
00:35:13,440 --> 00:35:16,720
Panie Czułkowski, a może byłaby
szansa,
405
00:35:17,160 --> 00:35:21,000
żeby pokazać tacie prace Luizki?
406
00:35:22,000 --> 00:35:24,680
Byłbym naprawdę bardzo
zobowiązany.
407
00:35:25,400 --> 00:35:29,160
Tato, a może pan Czuły
najpierw zobaczy samemu?
408
00:35:29,880 --> 00:35:33,640
KOŃSKI: Co? A, że… Tak, to
świetny pomysł,
bardzo dobry pomysł.
409
00:35:34,000 --> 00:35:38,000
Śmiało. No... To weź pana
Czuł… Czuły… to idźcie i…
410
00:35:42,520 --> 00:35:45,440
No… Bardzo... bardzo ładne.
411
00:35:47,080 --> 00:35:48,840
Podobają się panu?
412
00:35:59,160 --> 00:36:01,360
- Tata mówił, że w szermierce
jesteś też niezła.
413
00:36:01,440 --> 00:36:03,120
Też lubię.
414
00:36:09,320 --> 00:36:11,440
Podoba ci się?
415
00:36:13,000 --> 00:36:16,160
Nie, no ale... Ten koń jest
bardzo ładny.
416
00:36:16,240 --> 00:36:18,720
To jest też mój ulubiony.
417
00:36:21,040 --> 00:36:24,680
To co, chcesz się pogapić,
czy w końcu mnie wyruchasz?
418
00:36:56,000 --> 00:36:58,600
Co się stało z moim tatą?
Tatusiem?
419
00:37:01,040 --> 00:37:03,880
Na szczęście był to tylko atak
paniki,
420
00:37:05,440 --> 00:37:08,320
ale musimy poczekać do momentu
wybudzenia się pacjenta.
421
00:37:43,760 --> 00:37:45,920
Kurczę no…
422
00:37:46,440 --> 00:37:47,720
No tak...
423
00:37:48,720 --> 00:37:51,360
Ale może nie będzie tak źle,
no, może, wiesz, ja...
424
00:37:51,440 --> 00:37:56,040
Też tak wylądowałem kiedyś.
Bo mi się wydawało, słuchaj, że
mam zawał.
425
00:37:56,120 --> 00:37:59,320
Ale to się okazało,
że to na tle nerwowym było.
426
00:38:02,000 --> 00:38:05,440
- Ty pało durna jebana.
- Akurat, bo miliony straciłeś.
427
00:38:05,760 --> 00:38:08,720
Kurwa, musisz wszędzie patyka
wsadzać?
Cię nie nauczył nikt?
428
00:38:09,000 --> 00:38:11,000
A chuj, komu ja tłumaczę.
429
00:38:26,760 --> 00:38:29,680
Weź mojego starego następnym
razem.
430
00:38:33,000 --> 00:38:36,840
Z halabardą…
do trójkąta.
431
00:38:39,080 --> 00:38:40,800
Bilety proszę.
432
00:38:45,320 --> 00:38:46,760
Przepraszam.
433
00:38:50,440 --> 00:38:52,520
Bilety proszę.
434
00:38:55,160 --> 00:38:57,440
Weźże wypierdalaj.
435
00:39:03,080 --> 00:39:04,920
Przepraszam.
436
00:39:12,880 --> 00:39:16,280
Prawdziwy Piotruś Pan miał
swoich kumpli.
437
00:39:17,720 --> 00:39:19,720
Zagubionych Chłopców.
438
00:39:21,600 --> 00:39:24,520
Byli bandą prawdziwych
przyjaciół.
439
00:39:25,200 --> 00:39:29,280
Oddanych, lojalnych,
dzielnych.
440
00:39:30,640 --> 00:39:33,560
Potrafili nakopać każdemu,
441
00:39:33,640 --> 00:39:36,760
nawet temu durnemu piratowi bez
ręki.
442
00:39:38,680 --> 00:39:42,040
I nawet Dzwoneczek ich nie
poróżnił.
443
00:39:44,720 --> 00:39:47,880
W prawdziwej Nibylandii
nie było żadnych pieniędzy.
444
00:39:49,640 --> 00:39:51,720
Nie były potrzebne,
445
00:39:53,000 --> 00:39:55,320
nikt nie nosił kajdanek.
446
00:39:56,360 --> 00:39:59,800
Nikt nie musiał uśmiechać się,
gdy śmierdzi.
447
00:40:00,760 --> 00:40:04,760
Wkładać sobie siebie samego
do dupy i udawać, że deszcz
pada.
448
00:40:05,440 --> 00:40:06,560
Nie.
449
00:40:06,800 --> 00:40:09,600
Nikt nie musiał niczego sobie
odmawiać.
450
00:40:10,560 --> 00:40:12,840
W prawdziwej Nibylandii.
451
00:40:14,440 --> 00:40:17,120
Której nigdy nie było.33885
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.