Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:15,480 --> 00:00:20,080
Dziesięć lat w Peacock i Lee
w Sydney. Ale jesteś z Melbourne.
2
00:00:20,240 --> 00:00:23,520
Przeniosłam się do Sydney
po ślubie, ale mój mąż
3
00:00:23,680 --> 00:00:27,160
porzucił mnie dla starszej.
Postanowiłam uciec przed traumą.
4
00:00:27,320 --> 00:00:30,120
Wróciłem do Melbourne.
To tymczasowy adres.
5
00:00:30,280 --> 00:00:34,200
Wynajmuję pokój w Airbnb,
póki się nie ogarnę. Ale to nieważne.
6
00:00:34,360 --> 00:00:36,200
- Nie widzę referencji.
- Nie?
7
00:00:36,360 --> 00:00:37,880
Masz jakieś?
8
00:00:39,000 --> 00:00:40,320
Nie.
9
00:00:40,480 --> 00:00:42,080
Możesz je zdobyć?
10
00:00:42,600 --> 00:00:43,920
Nie.
11
00:00:44,080 --> 00:00:46,520
- To zawęża wybór.
- Wezmę cokolwiek.
12
00:00:47,080 --> 00:00:48,440
Prawo rodzinne.
13
00:00:48,600 --> 00:00:51,920
Trochę liznęłam, ale nie mam
doświadczenia w sądzie.
14
00:00:52,080 --> 00:00:54,920
- I nie jestem zbyt towarzyska.
- A zmarli?
15
00:00:56,080 --> 00:00:59,240
- Nie przepadam.
- Gruber i Gruber.
16
00:00:59,400 --> 00:01:04,120
Mała kancelaria specjalizująca się
w testamentach.
17
00:01:04,280 --> 00:01:06,360
- Nie jestem wybredna.
- Nie.
18
00:01:07,880 --> 00:01:09,840
Tak ubierasz się do pracy?
19
00:01:10,000 --> 00:01:12,960
Codziennie.
Mam trzy takie same garsonki.
20
00:01:13,120 --> 00:01:16,000
To oszczędność czasu
i nie mam dylematów. Super.
21
00:01:16,160 --> 00:01:17,680
Tak?
22
00:01:18,040 --> 00:01:20,960
Możesz odszykować się
na rozmowę.
23
00:01:21,120 --> 00:01:22,960
Co tu można odszykować?
24
00:01:23,120 --> 00:01:25,720
To odpuść chociaż festiwal brązów.
25
00:01:25,880 --> 00:01:28,440
Wtapiasz się w krzesło niczym
26
00:01:29,280 --> 00:01:30,600
kameleon.
27
00:01:30,760 --> 00:01:34,040
Annabelle, omówmy przyszły tydzień.
28
00:01:35,560 --> 00:01:38,320
Przepraszam. Nie zauważyłam pani.
29
00:01:56,040 --> 00:01:58,000
KANCELARIA PRAWNA
GRUBER I GRUBER
30
00:02:00,760 --> 00:02:02,600
- Dziękuję.
- Ładna garsonka.
31
00:02:02,760 --> 00:02:04,480
Kojarzy mi się z serem.
32
00:02:07,920 --> 00:02:11,000
- Śmiały kolor. Ray Gruber.
- Helen Tudor-Fisk.
33
00:02:11,160 --> 00:02:15,680
- Tudafish. Holenderskie nazwisko?
- Fisk. Z "k" na końcu.
34
00:02:15,840 --> 00:02:18,120
- Tak jak...
- Sędzia Anthony Fisk.
35
00:02:18,280 --> 00:02:20,560
- Tak, to mój tata.
- Wielki człowiek.
36
00:02:20,720 --> 00:02:23,400
- Na emeryturze, ale tak.
- Zetknąłem się z nim.
37
00:02:23,560 --> 00:02:27,840
Podoba mi się jego styl.
To prawdziwy erudyta.
38
00:02:28,000 --> 00:02:30,120
- Uwielbia anegdoty.
- Co my tu mamy?
39
00:02:30,280 --> 00:02:33,080
Peacock i Lee, dobra kancelaria.
Są referencje?
40
00:02:33,240 --> 00:02:35,360
Powinny tam być.
41
00:02:35,520 --> 00:02:37,680
Agencja nie...?
Zadzwonić do nich?
42
00:02:37,840 --> 00:02:39,560
- Przyślą.
- Nie trzeba.
43
00:02:39,720 --> 00:02:42,800
Wiesz, dlaczego?
Podoba mi się twoja twarz.
44
00:02:42,960 --> 00:02:45,800
- Ta?
- Bije z niej doświadczenie.
45
00:02:45,960 --> 00:02:48,800
Pewność siebie i profesjonalizm.
46
00:02:49,160 --> 00:02:52,760
Pracowitość.
"Robię, co do mnie należy".
47
00:02:52,920 --> 00:02:54,600
- Mam rację?
- Tak. To ja.
48
00:02:54,760 --> 00:02:57,320
Haruję jak wół.
49
00:02:57,960 --> 00:03:02,040
Helen, śmierć to smutna okoliczność.
50
00:03:03,520 --> 00:03:06,920
Potem robi się nudno.
Jest dużo papierkowej roboty.
51
00:03:07,080 --> 00:03:11,520
Ludzie wolą to załatwiać
z bardziej dojrzałymi kobitkami.
52
00:03:11,680 --> 00:03:14,960
Już tak nie można mówić,
więc - paniami.
53
00:03:15,280 --> 00:03:18,040
- Czy jak tam o sobie mówisz.
- Zwykle - kobieta.
54
00:03:18,200 --> 00:03:21,600
Właśnie kogoś takiego szukamy,
droga Helen Tudor Fisk.
55
00:03:21,760 --> 00:03:24,640
- A więc dostałam tę pracę?
- Tak.
56
00:03:24,800 --> 00:03:27,920
Wiekowo nawet się do ciebie
nie zbliżają. Ile masz lat?
57
00:03:28,080 --> 00:03:30,600
- Pięćdziesiąt pięć?
- Czterdzieści siedem.
58
00:03:30,760 --> 00:03:33,720
Wyglądasz starzej.
I dobrze. Od poniedziałku?
59
00:03:33,880 --> 00:03:36,600
- Jasne. Dziękuję.
- Witaj na pokładzie.
60
00:03:36,760 --> 00:03:38,760
- Uwielbiam żółć.
- Świetnie, bo...
61
00:03:38,920 --> 00:03:40,360
Żartuję. Do poniedziałku.
62
00:03:40,520 --> 00:03:43,000
- Bez krzykliwości.
- Dobrze.
63
00:03:44,760 --> 00:03:46,480
Wielkie dzięki.
64
00:03:47,320 --> 00:03:48,840
Bardzo proszę.
65
00:03:51,360 --> 00:03:54,400
- Co to za chodzący banan?
- Twoja następczyni.
66
00:03:54,560 --> 00:03:58,560
- Nowa wersja ciebie.
- Boi się, że potrąci ją samochód?
67
00:03:59,040 --> 00:04:00,960
- A referencje?
- Zapomnieli wysłać.
68
00:04:01,120 --> 00:04:02,560
- Spokojnie, to Fisk.
- Kto?
69
00:04:02,720 --> 00:04:06,400
To córka sędziego
Sądu Najwyższego.
70
00:04:06,560 --> 00:04:10,280
Tego nam trzeba, Rosaline.
Odrobiny klasy.
71
00:04:26,640 --> 00:04:27,960
Świetnie.
72
00:04:32,040 --> 00:04:33,640
Cześć, Juliana.
73
00:04:33,800 --> 00:04:36,720
Dzwoniłaś do mnie milion razy.
Co się stało?
74
00:04:36,880 --> 00:04:39,760
Twoja babcia znów jest
w mojej sypialni.
75
00:04:39,920 --> 00:04:43,320
Ciągle tu przychodzi i sprząta.
76
00:04:43,480 --> 00:04:45,480
Pewnie bałaganisz, bo tego nie lubi.
77
00:04:45,640 --> 00:04:47,280
Ale wynajmuję ten dom.
78
00:04:47,440 --> 00:04:49,520
Nie, to Airbnb.
79
00:04:49,680 --> 00:04:51,640
- Bez różnicy.
- Nie do końca.
80
00:04:51,800 --> 00:04:55,240
W ogłoszeniu była mowa
o całym domu, a twoja babcia
81
00:04:55,400 --> 00:04:57,440
ma osobny pokój, więc...
82
00:04:57,600 --> 00:05:00,800
Zgodziła się na psa.
Powinnaś być jej wdzięczna.
83
00:05:00,960 --> 00:05:04,480
Jestem wdzięczna,
ale musi przestać go karmić.
84
00:05:04,640 --> 00:05:08,000
Ja się tym zajmuję.
Mnie też nie musi karmić.
85
00:05:08,160 --> 00:05:10,840
Lodówka jest pełna jedzenia.
Czemu mi je przynosi?
86
00:05:11,040 --> 00:05:13,240
Narzekałaś,
że kuchenka się zepsuła.
87
00:05:13,400 --> 00:05:16,320
- Czego się spodziewałaś?
- Że ją naprawi.
88
00:05:16,480 --> 00:05:18,040
I jeszcze buty. Muszę...
89
00:05:18,200 --> 00:05:21,400
- Juliana! Co tu robisz?
- Moje buty...
90
00:05:21,560 --> 00:05:24,440
Narzeka, że ciągle tu przychodzisz.
91
00:05:24,600 --> 00:05:26,720
Wyjaśnisz jej zasady?
92
00:05:28,000 --> 00:05:30,320
Powiedz jej,
że buty mają być na zewnątrz.
93
00:05:30,480 --> 00:05:32,280
Nie chcę tu brudu.
94
00:05:32,760 --> 00:05:34,360
Tak, ale...
95
00:05:34,520 --> 00:05:36,680
I nie opiekuje się psem.
96
00:05:36,840 --> 00:05:39,080
Nie karmi go, jest zawsze głodny.
97
00:05:40,520 --> 00:05:42,480
Trudno, zasady to zasady.
98
00:05:42,640 --> 00:05:45,960
Wszyscy ich przestrzegajmy, dzięki.
99
00:05:46,120 --> 00:05:50,440
Boże! Moje buty!
Możecie oddać mi buty?
100
00:06:02,720 --> 00:06:04,040
Tak.
101
00:06:04,760 --> 00:06:06,240
Spójrz na liczby.
102
00:06:06,400 --> 00:06:09,760
Nieźle, ale mogło być lepiej.
Zawsze może być lepiej.
103
00:06:16,520 --> 00:06:18,240
Cały Bevo.
104
00:06:24,280 --> 00:06:26,760
Jakie zgranie w czasie. Jeff?
105
00:06:27,040 --> 00:06:30,800
Jeff. Coś przerywa. Słyszysz mnie?
106
00:06:30,960 --> 00:06:34,560
- Słyszysz mnie?
- Wszyscy cię słyszymy.
107
00:06:35,160 --> 00:06:37,320
Oddzwoń, kiedy będziesz mógł.
108
00:06:41,280 --> 00:06:42,840
Cześć.
109
00:06:43,000 --> 00:06:45,040
Przykro mi, ale musisz wyjść.
110
00:06:45,200 --> 00:06:48,440
- Ja mam wyjść?
- U nas się nie krzyczy.
111
00:06:48,600 --> 00:06:51,160
- Nie krzyczałam.
- Mówiłaś agresywnie.
112
00:06:52,120 --> 00:06:54,480
Zachowywałaś się bardzo głośno.
113
00:06:54,640 --> 00:06:58,720
Dobrze, ale głośne to jest to.
114
00:06:58,880 --> 00:07:00,440
Siema, brachu!
115
00:07:00,600 --> 00:07:03,680
Jestem ważnym biznesmenem.
Biznes, biznes, biznes.
116
00:07:03,840 --> 00:07:06,480
Liczby. Jestem ważny.
To jest głośne.
117
00:07:06,640 --> 00:07:08,640
Ale mój ton teraz i wcześniej
118
00:07:08,800 --> 00:07:11,840
był absolutnie stosowny do kawiarni.
119
00:07:12,000 --> 00:07:15,680
Możesz już iść?
Krzyk jest dla nas nieznośny.
120
00:07:15,840 --> 00:07:18,120
"Nieznośny". Jasne.
121
00:07:35,920 --> 00:07:38,040
- Po co zdjęcia?
- Na stronę.
122
00:07:38,200 --> 00:07:40,320
Do zakładki "o nas".
Jestem adminem.
123
00:07:43,600 --> 00:07:45,680
- Chyba wystarczy.
- Może być?
124
00:07:45,840 --> 00:07:47,600
Boże, nie, jeszcze jedno.
125
00:07:50,280 --> 00:07:52,880
- Może nałóż jakiś filtr?
- Może.
126
00:07:53,040 --> 00:07:57,160
Helen? Roz Gruber, kierowniczka
biura. Poznałaś już George'a?
127
00:07:57,320 --> 00:08:01,640
- Admin nadal robi zdjęcia.
- To nasz specjalista od spadków.
128
00:08:01,800 --> 00:08:04,440
- Konsultuj się z nim.
- Dobrze.
129
00:08:04,600 --> 00:08:07,240
Jesteś jedną z Gruberów?
130
00:08:07,400 --> 00:08:09,080
Tak, siostrą Raymonda.
131
00:08:09,240 --> 00:08:11,320
Ale nie jesteś prawniczką?
132
00:08:11,480 --> 00:08:13,040
Straciła licencję.
133
00:08:13,200 --> 00:08:16,000
Zostałam tymczasowo zawieszona.
134
00:08:16,160 --> 00:08:17,640
Ale grozi ci...
135
00:08:17,800 --> 00:08:20,400
- Zajmij się czymś.
- Poprawię twarz Helen.
136
00:08:20,560 --> 00:08:22,040
Dziękuję.
137
00:08:22,400 --> 00:08:24,120
- Oprowadzę cię.
- Świetnie.
138
00:08:24,280 --> 00:08:26,480
- Powiesz, za co cię zawiesili?
- Nie.
139
00:08:26,800 --> 00:08:29,240
- To nie pytam.
- Kuchnia.
140
00:08:29,400 --> 00:08:32,440
Możesz się częstować
wszystkim po tej stronie.
141
00:08:32,600 --> 00:08:35,760
Batony, herbatniki, kubki, itd.
142
00:08:35,920 --> 00:08:38,000
po tej stronie - tylko dla klientów.
143
00:08:38,160 --> 00:08:41,720
Przynieś własny kubek,
a krążki kukurydziane są moje.
144
00:08:41,880 --> 00:08:43,680
- Nie ruszaj.
- Dzień dobry.
145
00:08:43,840 --> 00:08:46,680
- Dokumenty na początek.
- Jestem gotowa.
146
00:08:46,840 --> 00:08:49,600
- Właśnie ją oprowadzam.
- To nie muzeum.
147
00:08:49,760 --> 00:08:51,840
Nudzi się, odkąd straciła licencję.
148
00:08:52,000 --> 00:08:54,920
Zostałam zawieszona.
Nie straciłam licencji.
149
00:08:55,080 --> 00:08:56,720
Wciąż ją to boli.
150
00:08:57,280 --> 00:08:59,560
- Chodźmy dalej.
- Już idę.
151
00:09:01,320 --> 00:09:04,040
- Już.
- Klucz do toalety wisi na haczyku
152
00:09:04,200 --> 00:09:07,400
przy moim biurku,
i zawsze należy go zwracać.
153
00:09:07,560 --> 00:09:10,120
- Gdzie jest toaleta?
- Tam, po lewej.
154
00:09:10,280 --> 00:09:12,800
- Po co zamykać?
- Wiem, co i jak.
155
00:09:12,960 --> 00:09:15,440
Dzięki temu chłopcy są porządni.
156
00:09:15,600 --> 00:09:17,640
Sprawdzasz po każdej wizycie?
157
00:09:17,800 --> 00:09:20,400
Nie po każdej.
Mam inne rzeczy do roboty.
158
00:09:20,560 --> 00:09:23,400
Więc teoretycznie
mogę zostać obwiniona
159
00:09:23,560 --> 00:09:25,600
za czyjś nieporządek.
160
00:09:25,760 --> 00:09:28,440
Ktoś nabrudzi, nie sprawdzisz,
161
00:09:28,600 --> 00:09:31,920
potem ja wejdę,
potem ty i będzie na mnie.
162
00:09:32,080 --> 00:09:33,440
Słuchaj.
163
00:09:33,840 --> 00:09:36,320
Klucz do toalety jest na haku.
164
00:09:40,040 --> 00:09:42,680
- Rozumiesz, co mam na myśli?
- Nie.
165
00:09:42,840 --> 00:09:46,760
Krwisty, średnio wysmażony.
Już po wycieczce?
166
00:09:46,920 --> 00:09:49,080
Skończyłaś rozmawiać o toalecie?
167
00:09:49,240 --> 00:09:52,680
Nie rozumiem, po co ją zamykać.
Skończyłam.
168
00:09:52,840 --> 00:09:55,520
Na razie posadzimy cię tutaj,
169
00:09:55,680 --> 00:09:58,080
- a potem pomyślimy.
- Świetnie.
170
00:09:58,240 --> 00:10:01,720
Chodźmy. Uwaga na krawędź.
Można rozbić kolano.
171
00:10:11,040 --> 00:10:12,640
- Możemy?
- Tak.
172
00:10:15,360 --> 00:10:18,000
Helen, to Ruth O'Malley.
173
00:10:18,160 --> 00:10:21,320
Ruth, zostawię cię z naszą
nową pracowniczką.
174
00:10:21,480 --> 00:10:24,280
A ty mi zostaw przepis
na kurczaka w morelach.
175
00:10:24,440 --> 00:10:25,920
Jasne, Roz.
176
00:10:28,160 --> 00:10:30,240
Przepraszam, chwileczkę.
177
00:10:31,480 --> 00:10:33,600
Roz, kim jest Ruth?
178
00:10:33,760 --> 00:10:35,400
Twoją klientką.
179
00:10:35,560 --> 00:10:38,280
Myślałam, że w pierwszym
tygodniu poczytam akta
180
00:10:38,440 --> 00:10:40,600
i zapoznam się
z prawem spadkowym.
181
00:10:40,760 --> 00:10:45,320
Klientka to dość spore wyzwanie
jak na pierwszy dzień.
182
00:10:45,480 --> 00:10:47,280
Przykro mi.
183
00:10:47,440 --> 00:10:49,440
Nie podoba ci się ta praca?
184
00:10:49,600 --> 00:10:52,720
Skąd. Bardzo mi się podoba.
185
00:10:53,640 --> 00:10:55,520
Tak jest.
186
00:10:55,680 --> 00:10:58,720
Wracam do klientki.
187
00:10:58,880 --> 00:11:00,400
Właśnie.
188
00:11:02,640 --> 00:11:05,800
- Ruth? Wal.
- Słucham?
189
00:11:05,960 --> 00:11:08,160
Mów. Co mogę dla ciebie zrobić?
190
00:11:08,320 --> 00:11:12,280
- Mój ślubny zasugerował, żebym...
- Mąż.
191
00:11:12,440 --> 00:11:14,800
- Nie mów "ślubny".
- To idzie do protokołu?
192
00:11:14,960 --> 00:11:17,360
- Ma być formalnie?
- Nie lubię tego słowa.
193
00:11:17,520 --> 00:11:19,800
Tak już mam. Mów dalej.
194
00:11:20,840 --> 00:11:23,520
- Niedawno zmarła mi matka.
- Rozumiem.
195
00:11:26,600 --> 00:11:29,040
- Moje kondolencje.
- Dziękuję.
196
00:11:29,200 --> 00:11:32,040
Jedną połowę majątku
zapisała mnie,
197
00:11:32,200 --> 00:11:35,040
a drugą mojemu bratu, Deanowi.
Pod jednym warunkiem.
198
00:11:35,200 --> 00:11:38,080
- Mogę zobaczyć testament?
- Jasne.
199
00:11:38,240 --> 00:11:39,600
Dziękuję.
200
00:11:40,680 --> 00:11:43,760
- Jak widzisz...
- Daj mi przeczytać.
201
00:11:46,040 --> 00:11:49,680
Brat otrzyma spadek,
jeśli podda się wazektomii.
202
00:11:49,840 --> 00:11:51,160
- Tak.
- Nie.
203
00:11:51,320 --> 00:11:53,120
To niedopuszczalny warunek.
204
00:11:53,280 --> 00:11:56,120
Ale ma pięcioro dzieci
z pięcioma kobietami.
205
00:11:56,280 --> 00:11:59,720
To przesada, ale nikogo
nie można zmuszać do...
206
00:11:59,880 --> 00:12:01,920
- To wiążący dokument.
- Czyżby?
207
00:12:02,080 --> 00:12:04,040
Kupiliśmy formularz na poczcie.
208
00:12:04,200 --> 00:12:05,560
Ani twoja matka,
209
00:12:05,720 --> 00:12:08,560
ani ty nie możecie zmusić brata
do wazektomii.
210
00:12:08,720 --> 00:12:10,680
Uprzedzając pytanie, poczta też nie.
211
00:12:10,840 --> 00:12:13,360
To nie leży w ich kompetencjach.
212
00:12:17,440 --> 00:12:21,280
Rozmawiałaś z Peacock i Lee,
zanim zatrudniłaś Helen?
213
00:12:21,440 --> 00:12:23,520
Nie. Sam podjąłem decyzję.
214
00:12:23,680 --> 00:12:26,240
Jednak szkoda,
że nie zadzwoniłeś.
215
00:12:26,400 --> 00:12:28,760
- Wiedziałeś, że ją zwolnili?
- Tak.
216
00:12:29,640 --> 00:12:32,120
Nie wiedziałem.
217
00:12:32,280 --> 00:12:34,680
Nie chodzi o pieniądze,
tylko o zasady.
218
00:12:34,840 --> 00:12:37,000
- Jasne.
- Moim zdaniem to wstyd
219
00:12:37,160 --> 00:12:39,120
wpędził moją matkę do grobu.
220
00:12:39,960 --> 00:12:42,640
Według tych danych, wstyd i rak.
221
00:12:42,800 --> 00:12:45,320
- Słucham?
- Powinno się ją nadzorować.
222
00:12:45,480 --> 00:12:48,480
- Ty nie możesz, jesteś zawieszona.
- Wiem.
223
00:12:49,200 --> 00:12:50,960
- Chyba nie...
- Owszem.
224
00:12:52,120 --> 00:12:53,440
Roz!
225
00:12:53,600 --> 00:12:57,200
- Chciałabym, ale nie mogę.
- Jestem po dużym obiedzie.
226
00:12:57,360 --> 00:13:00,280
Jest akt zgonu? Nie widziałam.
227
00:13:00,440 --> 00:13:03,480
Wszystko gra. Ciotki sobie gawędzą.
228
00:13:04,920 --> 00:13:08,760
Twój brat pewnie się nie zgadza,
bo inaczej by cię tu nie było.
229
00:13:08,920 --> 00:13:11,480
Boi się, że to wpłynie na jego pracę.
230
00:13:11,640 --> 00:13:14,520
Jest zawodowym dawcą spermy?
231
00:13:14,680 --> 00:13:16,600
Jest penisowym malarzem.
232
00:13:16,760 --> 00:13:20,880
W porządku. Nie oceniam.
To też sztuka. Maluje penisy.
233
00:13:21,040 --> 00:13:22,880
Nie, maluje penisem.
234
00:13:24,960 --> 00:13:27,000
Ale jak...
235
00:13:27,160 --> 00:13:30,040
Przepraszam, ale jak on to robi?
236
00:13:30,200 --> 00:13:32,560
Nie chcę wchodzić w szczegóły.
237
00:13:32,720 --> 00:13:35,800
Rozumiem, ale niestety muszę
spisać protokół.
238
00:13:35,960 --> 00:13:37,960
Więc jak on to robi?
239
00:13:38,120 --> 00:13:41,840
Chodzi na imprezy
i portretuje ludzi penisem.
240
00:13:42,640 --> 00:13:44,520
To rodzaj rozrywki.
241
00:13:44,680 --> 00:13:46,360
Nie zapisujesz?
242
00:13:46,520 --> 00:13:51,160
Nazwijmy to po imieniu.
Powiedzmy: fiut i płótno.
243
00:13:51,320 --> 00:13:53,800
Czy mogę uzyskać nakaz sądowy,
244
00:13:53,960 --> 00:13:55,840
by zmusić go do wazektomii?
245
00:13:56,000 --> 00:13:57,760
Pozwól, że coś ci wyjaśnię.
246
00:13:57,920 --> 00:14:01,000
Ta sprawa nigdy nie trafi do sądu,
247
00:14:01,160 --> 00:14:04,040
więc musisz wybić to sobie z głowy.
248
00:14:04,200 --> 00:14:07,680
Sądzę, że się mylisz
i sędzia stanie po mojej stronie.
249
00:14:07,840 --> 00:14:09,960
Wcale mnie nie słuchałaś.
250
00:14:10,120 --> 00:14:12,920
Bo coś mamroczesz. To irytujące.
251
00:14:13,080 --> 00:14:15,640
- Możesz mówić głośniej?
- Dobrze.
252
00:14:15,800 --> 00:14:18,000
Może to pomoże. Słyszysz mnie?
253
00:14:18,160 --> 00:14:20,160
Ray! Raymond!
254
00:14:20,760 --> 00:14:24,600
Nie można nikogo
zmusić do wazektomii.
255
00:14:24,760 --> 00:14:27,600
- To wbrew prawu.
- Przestań.
256
00:14:27,760 --> 00:14:29,840
Mówiła, że mnie nie słyszy.
257
00:14:30,000 --> 00:14:31,920
Teraz na pewno cię słyszała.
258
00:14:32,840 --> 00:14:34,280
Zgadniesz, co powiem?
259
00:14:34,440 --> 00:14:36,880
Że nie można zmuszać
do wazektomii?
260
00:14:37,040 --> 00:14:39,960
Chciałam jej to uświadomić,
ale nie słuchała.
261
00:14:40,120 --> 00:14:41,800
Dlatego wyrzucili cię z pracy?
262
00:14:41,960 --> 00:14:43,280
Skąd wiesz?
263
00:14:43,440 --> 00:14:45,560
Ponoć zaatakowałeś klientkę.
264
00:14:45,720 --> 00:14:48,400
Nie zaatakowałam jej. Krzyknęłam.
265
00:14:48,560 --> 00:14:51,280
Może nazwałam ją głupią zdzirą...
266
00:14:51,440 --> 00:14:53,240
- Jezu!
- Nie jestem z tego dumna.
267
00:14:53,400 --> 00:14:55,400
Dlatego o tym nie powiedziałam.
268
00:14:55,560 --> 00:14:58,440
Ale miałam powód,
bo wdała się w romans...
269
00:14:58,600 --> 00:15:00,240
Może straciliśmy klientkę.
270
00:15:00,400 --> 00:15:03,560
- Wiesz, kto to klient?
- Potencjalny przyjaciel.
271
00:15:03,720 --> 00:15:07,720
- Klient to pieniądze.
- Ruth wróci jutro.
272
00:15:07,880 --> 00:15:11,640
Powiedziałam, że Helen wzięła
za dużo leków przeciwbólowych.
273
00:15:14,760 --> 00:15:16,280
Dzięki, Roz.
274
00:15:34,040 --> 00:15:35,600
"Głupia zdzira"?
275
00:15:35,760 --> 00:15:37,600
Są okoliczności łagodzące.
276
00:15:37,760 --> 00:15:43,640
Okazuje się, że ta zdzira
miała romans z mężem Fisk.
277
00:15:43,800 --> 00:15:45,840
Wiedziałam,
że coś jest z nią nie tak.
278
00:15:46,000 --> 00:15:47,840
Trzeba nią pokierować.
279
00:15:48,000 --> 00:15:49,520
Chcesz, by została?
280
00:15:49,680 --> 00:15:53,320
Nie mam siły na więcej
rozmów kwalifikacyjnych.
281
00:15:53,480 --> 00:15:56,120
Wypróbuj na niej swoje
patenty mentorskie.
282
00:15:56,280 --> 00:15:58,400
- Dobra.
- Jesteś w tym dobra.
283
00:15:58,560 --> 00:15:59,960
Wiem.
284
00:16:18,080 --> 00:16:21,120
- Mogę prosić kawę z mlekiem?
- Nie.
285
00:16:21,280 --> 00:16:23,280
Nie twój interes.
286
00:16:23,440 --> 00:16:26,640
Owszem, mój. Cały lokal.
287
00:16:27,160 --> 00:16:29,280
Napij się kawy gdzie indziej.
288
00:16:32,120 --> 00:16:35,520
Więc dzisiaj mam iść gdzie indziej,
289
00:16:35,680 --> 00:16:39,320
ale jutro mogę tu wrócić? Nie?
290
00:16:52,560 --> 00:16:55,960
Cześć, Roz. Mam kawę dla ciebie.
291
00:16:56,120 --> 00:16:58,360
Na dole jest świetna kawiarnia.
292
00:16:58,520 --> 00:17:00,520
Wolę tę kawę. Spróbuj.
293
00:17:00,680 --> 00:17:02,680
- Ciekawy smak.
- Dzień dobry!
294
00:17:02,840 --> 00:17:04,720
- Kawa za dolara!
- Tak.
295
00:17:04,880 --> 00:17:07,440
- Jest twoja.
- Jak im się to opłaca?
296
00:17:07,600 --> 00:17:09,120
Pewnie kupują tańsze ziarna.
297
00:17:10,600 --> 00:17:13,640
Wiesz, jak smakuje? Oszczędnie.
298
00:17:14,160 --> 00:17:17,480
- Kupiłam to dla ciebie.
- Zwrócić ci dolara?
299
00:17:17,640 --> 00:17:20,360
To w podzięce za to,
że mnie nie zwolniłeś.
300
00:17:20,520 --> 00:17:22,080
Nie kupiłaś jej dla mnie?
301
00:17:22,280 --> 00:17:25,080
Tobie też dziękuję,
że mnie też nie zwolniłaś.
302
00:17:25,240 --> 00:17:28,000
- Dzięki, Helen.
- Adminie...
303
00:17:31,680 --> 00:17:33,000
Można?
304
00:17:33,160 --> 00:17:35,880
Chcesz najpierw zjeść
swoją tłustą przekąskę?
305
00:17:36,040 --> 00:17:37,840
Dali mi to gratis.
306
00:17:38,000 --> 00:17:40,280
- Chcesz?
- Też nie.
307
00:17:40,440 --> 00:17:42,720
Nie do mojego kosza,
zasmrodzi mi gabinet.
308
00:17:42,880 --> 00:17:44,440
Raymond poprosił,
309
00:17:44,600 --> 00:17:47,440
żebym popracowała nad twoim
podejściem do ludzi.
310
00:17:47,600 --> 00:17:50,840
- Świetny komplecik.
- Dzięki.
311
00:17:51,000 --> 00:17:53,760
- Gdzie kupiłaś?
- Chyba Noni B.
312
00:17:53,920 --> 00:17:56,960
- Widzisz, co robię?
- Badanie rynku?
313
00:17:57,120 --> 00:17:58,920
Nawiązuję więź.
314
00:17:59,080 --> 00:18:02,840
Nasi klienci często tracą bliskich.
Wiesz, czego im trzeba?
315
00:18:03,640 --> 00:18:05,600
- Komplecików?
- Przyjaciela.
316
00:18:05,760 --> 00:18:10,120
Musisz nawiązać więź. Udawałam,
że podoba mi się twój strój.
317
00:18:10,280 --> 00:18:13,280
Jeśli ktoś lubi gotować,
można poprosić o przepisy.
318
00:18:13,440 --> 00:18:17,320
Jeśli chodzą do kościoła,
wspomnij o Jezusie.
319
00:18:17,480 --> 00:18:19,760
"Ciekawe, co zrobiłby Jezus?".
320
00:18:19,920 --> 00:18:22,640
A jeśli to rolnik, zahacz o...
321
00:18:23,200 --> 00:18:27,360
Siano. Krowy. Łajno?
Pragnienie żony.
322
00:18:27,520 --> 00:18:29,040
O pogodę.
323
00:18:29,200 --> 00:18:31,760
To też przyszło mi do głowy.
324
00:18:32,880 --> 00:18:34,400
Ale wybrałam łajno.
325
00:18:43,880 --> 00:18:45,840
Dzień dobry.
326
00:18:46,000 --> 00:18:47,320
Witaj.
327
00:18:47,480 --> 00:18:50,120
Nie ściskam się,
bo wciąż łupie mnie w krzyżu.
328
00:18:51,200 --> 00:18:52,520
Zaczynajmy.
329
00:18:52,680 --> 00:18:55,720
- Bo...?
- Jezus by tak zrobił.
330
00:18:56,120 --> 00:18:58,560
Bo w Gruber i Gruber się działa.
331
00:18:58,720 --> 00:19:01,760
Jeszcze nie znałam tego sloganu.
332
00:19:01,920 --> 00:19:06,320
Zostawiam cię w rękach Helen.
George'a już poznałeś.
333
00:19:06,480 --> 00:19:08,400
- Będzie notował.
- Jestem adminem.
334
00:19:08,560 --> 00:19:11,000
Specjalistą od spadków.
335
00:19:11,760 --> 00:19:13,800
- Chodźmy.
- Rusz się.
336
00:19:18,360 --> 00:19:19,760
Powtórzę raz jeszcze.
337
00:19:26,040 --> 00:19:29,000
Ruth, są tylko dwie możliwości.
338
00:19:29,160 --> 00:19:32,200
Ta albo ta.
339
00:19:32,360 --> 00:19:33,960
- Rozumiesz?
- Nie.
340
00:19:34,120 --> 00:19:37,160
Więc powtarzam. Ta opcja,
341
00:19:37,480 --> 00:19:39,560
albo ta, jeśli się zdecydujesz.
342
00:19:39,720 --> 00:19:43,880
Może zrób wykres kołowy?
Będzie łatwiej zrozumieć.
343
00:19:44,560 --> 00:19:47,320
Tak. Dobry pomysł. Dasz mi nóż?
344
00:19:47,480 --> 00:19:50,840
Moment. To pomoże.
345
00:19:51,560 --> 00:19:55,360
Wyobraź sobie, że krokiecik
to pieniądze twojej matki.
346
00:19:56,840 --> 00:20:01,480
Połowa dla ciebie,
połowa dla twojego brata. Proste.
347
00:20:01,640 --> 00:20:04,000
- Czy Dean podda się zabiegowi?
- Nie.
348
00:20:04,160 --> 00:20:06,880
- Odpada.
- Spróbujmy jeszcze raz.
349
00:20:08,760 --> 00:20:11,760
- Wyobraź sobie...
- To plan pogrzebu mamy.
350
00:20:11,920 --> 00:20:14,080
Wybacz, niechcący.
351
00:20:15,600 --> 00:20:19,320
Krokiecik symbolizuje
to pieniądze twojej matki.
352
00:20:19,480 --> 00:20:21,560
Wolałabym, żeby symbolizował
353
00:20:21,720 --> 00:20:26,240
penisa Deana, a to - wazektomię.
354
00:20:26,800 --> 00:20:30,000
Raczej strasznie spartolone
obrzezanie.
355
00:20:30,160 --> 00:20:32,240
Jeśli pójdziesz tą drogą,
356
00:20:32,400 --> 00:20:36,000
większość, jeśli nie cały spadek,
pochłoną koszty prawne.
357
00:20:36,160 --> 00:20:39,920
Jestem prawnikiem.
Patrz, to koszty prawne.
358
00:20:40,080 --> 00:20:42,720
Kolejne. Czy to spadek Ruth?
359
00:20:42,880 --> 00:20:44,760
Pycha!
360
00:20:47,040 --> 00:20:48,560
I po spadku.
361
00:20:48,720 --> 00:20:51,400
Już go nie odzyskasz. Moment.
362
00:20:51,640 --> 00:20:53,320
A może jednak.
363
00:20:53,800 --> 00:20:56,400
Poszło. Zostanie ci tylko tyle.
364
00:20:56,560 --> 00:20:58,840
Dean dostanie to i...
365
00:20:59,080 --> 00:21:02,600
Będzie miał też to. Całego penisa.
366
00:21:03,760 --> 00:21:06,280
- Chcę iść do sądu
- Nie ma mowy.
367
00:21:06,440 --> 00:21:09,320
- Stanę na podium...
- Za pulpitem.
368
00:21:09,480 --> 00:21:12,320
Wszystko wyjaśnię przysięgłym
i posłuchają mnie.
369
00:21:12,480 --> 00:21:13,960
Nie będzie przysięgłych.
370
00:21:14,120 --> 00:21:16,960
To nie telewizja. Próbuję ci pomóc.
371
00:21:17,120 --> 00:21:18,880
Potrzebuję innego prawnika.
372
00:21:19,880 --> 00:21:21,840
Weź z serialu Prawo i porządek.
373
00:21:26,840 --> 00:21:28,920
Nie poszło za dobrze.
374
00:21:30,000 --> 00:21:32,520
Mogę gryza kosztów?
375
00:21:32,880 --> 00:21:34,240
Jasne.
376
00:21:37,760 --> 00:21:40,240
- Jak poszło?
- Dobrze.
377
00:21:40,400 --> 00:21:42,960
- Mamy tę sprawę?
- Możliwe.
378
00:21:43,120 --> 00:21:46,440
Zapomniała planu pogrzebu.
Pójdę za nią.
379
00:21:46,600 --> 00:21:50,920
Dopiero co wyszła.
Dogonię ją i jeszcze zapytam.
380
00:21:51,440 --> 00:21:52,960
Po co ten nóż?
381
00:21:57,200 --> 00:21:58,920
Lubię gorącą.
382
00:21:59,080 --> 00:22:01,400
Gorące mleko stłumi jej smak.
383
00:22:01,560 --> 00:22:04,800
- Taką chcę!
- Wynocha! I Masz zakaz.
384
00:22:04,960 --> 00:22:07,400
- Wiem. Ruth...
- To moja prawniczka.
385
00:22:07,560 --> 00:22:09,880
Teraz to prawniczka. Ruth, chodźmy.
386
00:22:10,040 --> 00:22:13,280
Znam lepsze miejsce.
Na długo ten zakaz?
387
00:22:13,440 --> 00:22:15,200
Tydzień? Miesiąc?
388
00:22:16,960 --> 00:22:19,880
- Masz żałosny zarost.
- Ty też.
389
00:22:20,240 --> 00:22:21,600
To niegrzeczne.
390
00:22:24,480 --> 00:22:27,080
Jest niewiarygodnie nieuprzejmy.
391
00:22:27,240 --> 00:22:30,000
Przepraszam, że położyłam
krokiecik na twojej mamie.
392
00:22:30,160 --> 00:22:33,240
- Coś strasznego.
- Nie szkodzi.
393
00:22:33,400 --> 00:22:36,040
Mam bardzo ciężki okres.
394
00:22:36,200 --> 00:22:38,280
Rozumiem, przez co przechodzisz.
395
00:22:38,440 --> 00:22:40,520
- Naprawdę?
- Tak, Ruth.
396
00:22:40,680 --> 00:22:44,560
Co prawda nie mam brata,
który maluje wackiem.
397
00:22:44,720 --> 00:22:46,240
A kto ma?
398
00:22:46,400 --> 00:22:49,920
Ale sama straciłam matkę,
z którą byłam zżyta.
399
00:22:50,080 --> 00:22:54,040
Wiem, jakie to trudne.
Dasz się zaprosić na kawę?
400
00:22:54,200 --> 00:22:56,600
Chodźmy do jakiejś miłej kafejki.
401
00:22:56,760 --> 00:22:58,080
Dobrze.
402
00:23:00,280 --> 00:23:02,880
To tajna perła Melbourne.
403
00:23:03,040 --> 00:23:05,640
Cześć! Usiądźmy tam.
404
00:23:05,800 --> 00:23:08,360
- Proszę.
- Możemy tu usiąść?
405
00:23:08,520 --> 00:23:10,240
Jasne. Jestem stałą klientką.
406
00:23:10,400 --> 00:23:11,960
- Latte?
- Poproszę.
407
00:23:12,120 --> 00:23:13,760
Za dolara.
408
00:23:24,360 --> 00:23:26,280
- Pyszna.
- Super.
409
00:23:29,000 --> 00:23:33,640
Wiem, że nie chcesz o tym mówić,
ale muszę wiedzieć.
410
00:23:33,800 --> 00:23:36,040
- Jak on maluje?
- O Boże.
411
00:23:36,200 --> 00:23:38,360
Nie umiem sobie tego wyobrazić.
412
00:23:38,520 --> 00:23:40,160
Ma stronę internetową.
413
00:23:42,440 --> 00:23:44,120
To on.
414
00:23:44,520 --> 00:23:47,360
Naprawdę nim maluje.
415
00:23:48,120 --> 00:23:51,440
Ale mocno wali. To nie boli?
416
00:23:51,600 --> 00:23:52,920
Cześć.
417
00:23:53,080 --> 00:23:57,360
Możecie udawać, że to
kawiarnia i pić tę gównianą kawę,
418
00:23:57,520 --> 00:24:00,240
ale nie oglądajcie pornosów.
Wyłącz to.
419
00:24:02,120 --> 00:24:04,280
- Serio?
- Za dużo fiuta.
420
00:24:04,440 --> 00:24:07,280
Jest naprawdę pyszna.
Chcesz jeszcze?
421
00:24:07,440 --> 00:24:11,600
- Czemu nie.
- Przepraszam! Michael, tak?
422
00:24:11,760 --> 00:24:13,520
Poproszę jeszcze dwie latte.
423
00:24:13,680 --> 00:24:16,360
Wciśnij przycisk i sama się zrobi.
424
00:24:17,600 --> 00:24:19,320
Samoobsługa.
425
00:24:23,920 --> 00:24:25,240
O rany.
426
00:24:42,880 --> 00:24:45,320
Dobra robota.
Mamy sprawę O'Malley
427
00:24:45,480 --> 00:24:47,040
i nikomu nie obetną fiuta.
428
00:24:47,200 --> 00:24:49,800
Wazektomia to nie obcięcie fiuta.
429
00:24:49,960 --> 00:24:52,240
Wyretuszowałem cię.
430
00:24:54,600 --> 00:24:57,640
Niesamowite. Cała ja.
431
00:24:57,800 --> 00:25:01,080
Dużo lepsza.
Siedziałem nad tym 23 minuty.
432
00:25:01,240 --> 00:25:04,200
- Dużo lepsza. Dzięki.
- Nie ma sprawy.
433
00:25:19,560 --> 00:25:21,120
O nie!
434
00:25:22,200 --> 00:25:25,000
Jestem Dean. Brat Ruth.
435
00:25:25,480 --> 00:25:28,760
Dobra. Skąd wiedziałeś,
gdzie mieszkam?
436
00:25:28,920 --> 00:25:30,760
Adres dostałem w biurze,
437
00:25:30,920 --> 00:25:33,680
a wpuściła mnie twoja
piękna partnerka.
438
00:25:33,840 --> 00:25:37,040
Moja partnerka? O Boże.
439
00:25:37,640 --> 00:25:42,560
- To dla ciebie, Dean. Smacznego.
-Cam on, piękna pani.
440
00:25:42,720 --> 00:25:44,160
To znaczy "dziękuję".
441
00:25:44,320 --> 00:25:47,160
Jest wspaniała. Ile w tym miłości.
442
00:25:47,320 --> 00:25:49,880
- Nie jest moją partnerką
- Nie oceniam.
443
00:25:50,120 --> 00:25:52,160
Miłość to miłość.
444
00:25:52,560 --> 00:25:54,720
Chcę coś dla ciebie zrobić.
445
00:25:57,880 --> 00:25:59,440
Co?
446
00:26:00,600 --> 00:26:03,480
Boże, nie. Dziękuję.
447
00:26:03,640 --> 00:26:05,680
Pozwól. To wiele dla mnie znaczy.
448
00:26:05,840 --> 00:26:07,720
- Spodoba ci się.
- Nie, dzięki.
449
00:26:07,880 --> 00:26:09,440
To wyjątkowa okazja.
450
00:26:11,920 --> 00:26:14,520
Dobrze, ale pod jednym warunkiem.
451
00:26:14,680 --> 00:26:18,760
Umiesz malować ze zdjęcia?
452
00:26:30,520 --> 00:26:32,840
- Dzień dobry, Fisk.
- Cześć, Ray.
453
00:26:33,000 --> 00:26:36,120
- Wielkie umysły myślą podobnie.
- Tak, i mam coś.
454
00:26:36,280 --> 00:26:39,000
Prezent do biura. Co ty na to?
455
00:26:39,160 --> 00:26:43,960
Cholera. Podoba mi się.
Dzieło sztuki. Klasa.
456
00:26:44,320 --> 00:26:47,440
- To Ahn Doh?
- O'Malley. Brat Ruth.
457
00:26:47,600 --> 00:26:49,680
- Kutasso?
- Tak.
458
00:26:49,840 --> 00:26:51,800
Więc to wszystko sperma?
459
00:26:51,960 --> 00:26:55,320
Nie, farba. Chyba.
460
00:26:56,280 --> 00:26:57,720
- Super.
- Tak.
461
00:26:57,880 --> 00:26:59,240
A mój?
462
00:26:59,400 --> 00:27:01,280
Wyślij mu swoje zdjęcie.
463
00:27:01,760 --> 00:27:03,880
Wolę pozować.
464
00:27:06,840 --> 00:27:09,520
- Wie, że on maluje fiutem?
- Tak.
465
00:27:12,480 --> 00:27:14,560
Pozowałaś już kiedyś?
466
00:27:14,720 --> 00:27:16,200
Wiele razy.
467
00:27:16,800 --> 00:27:18,240
Wiele razy.
468
00:27:19,400 --> 00:27:21,800
- Archibaldowi i innym.
- Naprawdę?
469
00:27:22,640 --> 00:27:25,080
Patrz na mnie.
470
00:27:26,320 --> 00:27:29,360
- Dobrze.
- Jakich farb używasz?
471
00:27:29,720 --> 00:27:31,640
Najchętniej akryli.
472
00:27:31,800 --> 00:27:35,360
- Farby na bazie wody są najlepsze.
- Oczywiście.
473
00:27:35,800 --> 00:27:38,840
Nie możesz myć pędzla terpentyną.
474
00:27:39,920 --> 00:27:41,840
I jeszcze.
475
00:27:43,680 --> 00:27:47,280
Teraz namaluję oczy. Spójrz na mnie.
476
00:27:48,640 --> 00:27:53,320
Jedno i drugie. Dobrze.
477
00:27:53,680 --> 00:27:57,120
- Podpisać się?
- Będę wdzięczna.
478
00:27:57,440 --> 00:27:59,480
Masz dołek w brodzie? Nie.
479
00:27:59,640 --> 00:28:01,840
- Nie.
- Ale masz błysk w oku.
480
00:28:02,000 --> 00:28:04,160
- Jak ci na drugie imię?
- Joanne.
481
00:28:05,760 --> 00:28:07,800
- Tak myślałem.
- Naprawdę?
482
00:28:07,960 --> 00:28:11,960
NAPISY: PAWEŁ SKŁADANOWSKI
Iyuno
33507
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.