Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:45,660 --> 00:01:50,457
Gdy postępujemy wbrew własnemu dobru
2
00:01:52,917 --> 00:01:55,337
i dobru naszej społeczności,
3
00:01:56,671 --> 00:02:00,509
musimy liczyć się z konsekwencjami.
4
00:02:01,468 --> 00:02:05,431
Musimy szanować strukturę władzy
5
00:02:06,390 --> 00:02:08,309
określoną przez Boga.
6
00:02:08,684 --> 00:02:11,604
Nie prosiłem o taką odpowiedzialność.
7
00:02:12,396 --> 00:02:15,691
Doszedłem do władzy z własnej woli.
8
00:02:16,234 --> 00:02:21,030
Ale parcie, by to osiągnąć,
umieściła we mnie wyższa siła.
9
00:02:21,990 --> 00:02:23,283
Jimmy!
10
00:02:24,325 --> 00:02:26,619
Stoję tu z woli boskiej.
11
00:02:28,997 --> 00:02:32,918
Spójrzcie na siebie krytycznie, ludzie.
12
00:02:35,796 --> 00:02:40,426
Uważacie, że cokolwiek może się
dziać bez boskiego udziału?
13
00:02:41,635 --> 00:02:43,012
Briggs.
14
00:02:44,680 --> 00:02:46,849
Pilnuj brata.
15
00:02:46,932 --> 00:02:49,685
Szef sądzi, że będzie coś kombinował.
16
00:02:51,229 --> 00:02:54,232
Bóg pobłogosławił mnie środkami i rozumem,
17
00:02:54,315 --> 00:02:58,153
które sprawiły, że mogłem
rozwinąć się w tej społeczności.
18
00:02:58,236 --> 00:03:01,573
Nie dość, że otworzyłem
Skład handlowy Clarka,
19
00:03:01,990 --> 00:03:09,039
to jeszcze zdołałem sprowadzić tu kolej.
Wielu z was nie popiera moich metod.
20
00:03:10,082 --> 00:03:15,504
Jednak uwierzcie, że pan McCallister
znał zasady, ale je odrzucił.
21
00:03:16,714 --> 00:03:19,383
Jimmy, idź do domu.
22
00:03:19,467 --> 00:03:21,302
Nie patrz na to.
23
00:03:23,804 --> 00:03:25,264
Wracaj do domu!
24
00:03:30,436 --> 00:03:31,938
"James", tak?
25
00:03:32,021 --> 00:03:34,774
Rozumiesz, co tu dzisiaj ma miejsce?
26
00:03:37,486 --> 00:03:40,530
Ojciec udziela ci cennej lekcji.
27
00:03:40,614 --> 00:03:41,949
Do domu!
28
00:03:42,032 --> 00:03:42,991
Już!
29
00:03:44,409 --> 00:03:46,203
"Znaj swoje miejsce".
30
00:03:48,122 --> 00:03:49,582
Okradł mnie.
31
00:03:50,249 --> 00:03:52,626
Właśnie tak.
32
00:03:54,295 --> 00:03:56,672
Okradł wszystkich tych dobrych ludzi.
33
00:03:56,756 --> 00:04:00,760
To czyni go grzesznikiem.
Wiesz, dokąd udają się grzesznicy?
34
00:04:01,386 --> 00:04:04,514
Z całą pewnością nie do Wyoming.
35
00:04:08,018 --> 00:04:09,352
Niech wisi!
36
00:04:13,482 --> 00:04:14,733
Zastrzel woźnicę!
37
00:04:17,486 --> 00:04:18,612
Tato!
38
00:04:21,407 --> 00:04:22,408
Dawaj, Briggs!
39
00:04:36,297 --> 00:04:37,257
Pomocy!
40
00:04:42,971 --> 00:04:44,681
Tato! Żyjesz?
41
00:04:48,477 --> 00:04:49,686
Briggs...
42
00:04:49,770 --> 00:04:51,522
pomocy...
43
00:04:53,607 --> 00:04:55,401
Wezwij lekarza.
44
00:05:04,368 --> 00:05:05,536
Wisisz mi więcej.
45
00:05:15,630 --> 00:05:17,424
- W porządku?
- Tak.
46
00:05:21,428 --> 00:05:22,888
Bobby!
47
00:05:25,265 --> 00:05:27,267
Boże, nie...
48
00:05:32,481 --> 00:05:34,066
Jesteśmy kwita.
49
00:05:40,281 --> 00:05:42,158
Zabiłeś mi brata, ty...
50
00:06:24,869 --> 00:06:27,622
STARA SZKOŁA
51
00:06:30,751 --> 00:06:33,003
20 LAT PÓŹNIEJ
52
00:07:04,745 --> 00:07:07,915
Rozwieszam, żeby wyschło,
zanim poderwie się wiatr.
53
00:07:11,877 --> 00:07:14,046
Pomożesz czy będziesz tak stał?
54
00:07:15,005 --> 00:07:16,841
Lubię cię obserwować.
55
00:07:20,344 --> 00:07:21,971
Gdy rozwieszam pranie?
56
00:07:24,349 --> 00:07:27,227
Gdy robisz niemal cokolwiek.
57
00:07:27,811 --> 00:07:30,939
- Większość rzeczy robię dla ciebie.
- Prawda.
58
00:07:31,439 --> 00:07:33,733
Pewnie dlatego mnie obserwujesz.
59
00:07:34,067 --> 00:07:38,822
Obserwowałbym cię nawet,
gdybyś robiła coś nie dla mnie.
60
00:07:40,616 --> 00:07:44,328
- Tylko, na przykład, dla naszej córki?
- Tak.
61
00:07:45,245 --> 00:07:48,541
Jesteś dobrą matką. To widać.
62
00:07:52,128 --> 00:07:53,212
Dziękuję.
63
00:08:01,262 --> 00:08:06,142
A ty bądź dziś dobrym ojcem
i odprowadź córkę do szkoły.
64
00:08:06,226 --> 00:08:09,104
- Sama może iść.
- Potrzebuje cię.
65
00:08:10,772 --> 00:08:12,149
Ja też.
66
00:08:13,233 --> 00:08:18,030
Ja nie dam rady, bo muszę rozwiesić
pranie zanim poderwie się wiatr.
67
00:08:18,530 --> 00:08:22,409
- Muszę otworzyć skład.
- To ruszajcie, żeby się nie spóźnić.
68
00:08:23,452 --> 00:08:24,829
Brooke!
69
00:08:25,705 --> 00:08:28,708
Tata odprowadzi cię dziś do szkoły.
70
00:08:28,791 --> 00:08:30,001
Dlaczego nie ty?
71
00:08:33,296 --> 00:08:34,589
Tak?
72
00:08:36,091 --> 00:08:37,467
Słuchaj matki.
73
00:08:38,385 --> 00:08:39,427
Dziękuję.
74
00:08:39,511 --> 00:08:42,472
Mam dużo roboty.
75
00:08:42,556 --> 00:08:45,684
Bierz książki i zbierajcie się,
bo się spóźnicie.
76
00:08:45,767 --> 00:08:48,687
Przyda wam się wspólny spacer.
77
00:08:50,189 --> 00:08:51,148
Śmigaj!
78
00:08:59,824 --> 00:09:03,369
- Trzeba było jechać konno.
- Za mało czasu na osiodłanie konia,
79
00:09:03,453 --> 00:09:06,789
odprowadzenie cię do szkoły
i dotarcie w porę do składu.
80
00:09:06,873 --> 00:09:09,876
- Ale konno byłoby szybciej.
- Z pewnością.
81
00:09:09,959 --> 00:09:14,422
Nie nadrobilibyśmy czasu
straconego na siodłanie konia?
82
00:09:21,805 --> 00:09:23,015
Nie.
83
00:09:54,965 --> 00:09:59,303
Lekcje odwołane ze względu
na chorobę pani Valerie.
84
00:10:01,347 --> 00:10:02,807
Co jej dolega?
85
00:10:03,557 --> 00:10:04,642
Ospa?
86
00:10:08,604 --> 00:10:12,650
- To pewnie ospa.
- Idź do domu, muszę otworzyć skład.
87
00:10:13,776 --> 00:10:17,739
- Mama nie pozwala mi samej chodzić.
- Nie żartuj.
88
00:10:17,822 --> 00:10:19,949
Kazałeś mi słuchać mamy.
89
00:10:21,117 --> 00:10:22,744
To co innego.
90
00:10:24,746 --> 00:10:27,583
Gdybyś kazał mi samej wracać,
mama byłaby zła.
91
00:10:41,180 --> 00:10:44,892
SKŁAD HANDLOWY BRIGGSA
92
00:10:55,278 --> 00:10:57,906
Siedź tam i dokończ lekcje.
93
00:10:57,989 --> 00:11:01,493
Dokończyłam. Nauczycielka musi zadać nowe.
94
00:11:01,952 --> 00:11:04,705
To siedź tam i czytaj.
95
00:11:19,387 --> 00:11:23,308
- Dzień dobry, panie Jeffries.
- Dobry, panie Briggs! Jak się pan ma?
96
00:11:23,391 --> 00:11:27,938
- Dobrze. W czym mogę pomóc?
- Już panu mówię.
97
00:11:28,021 --> 00:11:30,482
Mamcia wbiła sobie do głowy,
98
00:11:30,565 --> 00:11:34,111
że upiecze placek
na weekendową zabawę kościelną.
99
00:11:34,194 --> 00:11:38,407
W zeszłym roku upiekła jabłecznik
z jabłek pana Johnsona,
100
00:11:38,490 --> 00:11:43,037
które rosną przy wychodku.
Nie dziw więc, że smakowały jak gówno
101
00:11:43,120 --> 00:11:46,582
i każdy, kto uszczknął choć kawałek,
zaraz się pochorował.
102
00:11:46,665 --> 00:11:50,294
Jak sądzę, gówno z tego wychodka
przeniknęło do korzeni drzewa
103
00:11:50,378 --> 00:11:53,089
i sprawiło,
że zwykłe jabłko zmieniło smak.
104
00:11:53,172 --> 00:11:57,969
Pan Johnson twierdzi, że to brednie
i zabronił mamci korzystać z jego jabłek.
105
00:11:58,052 --> 00:12:02,390
Jeśli chodzi o mamcię i mnie,
wszystko w porządku,
106
00:12:02,474 --> 00:12:05,769
bo one i tak smakują jak gówno.
107
00:12:09,481 --> 00:12:11,191
Mamcia ma więc zagwozdkę.
108
00:12:12,901 --> 00:12:16,864
Jeśli nie może upiec jabłecznika,
to co upiecze?
109
00:12:18,449 --> 00:12:19,742
Placek.
110
00:12:20,368 --> 00:12:22,411
To właśnie upiecze.
111
00:12:22,495 --> 00:12:26,040
I przyniesie go na kościelną
zabawę w niedzielę.
112
00:12:26,749 --> 00:12:30,003
Czy potrzebuje pan czegoś ze składu?
113
00:12:30,587 --> 00:12:34,924
Rozgadałem się na temat mamci,
zamiast zdradzić powód wizyty.
114
00:12:35,008 --> 00:12:36,384
Mamci trzeba mąki.
115
00:12:36,468 --> 00:12:40,639
W swojej znalazła wołki zbożowe
i tym razem wszystkich nie odsieje.
116
00:12:40,722 --> 00:12:43,767
- Ile tego?
- 10 kilo wystarczy.
117
00:13:02,704 --> 00:13:04,497
Nie zauważyłem cię.
118
00:13:05,874 --> 00:13:09,836
Wcale bym ich nie ukradł.
To taka nasza zabawa.
119
00:13:13,548 --> 00:13:17,052
10 kilo mąki. Dolar i pięć centów.
120
00:13:18,595 --> 00:13:21,223
- Dopisze pan do rachunku mamci?
- Owszem.
121
00:13:22,224 --> 00:13:25,811
Dziękuję, panie Briggs.
Może zobaczymy się w niedzielę.
122
00:13:26,520 --> 00:13:27,980
Droga pani...
123
00:13:32,401 --> 00:13:34,487
Wszystko już przeczytałaś?
124
00:13:35,154 --> 00:13:37,365
Próbował ukraść żelki.
125
00:13:39,200 --> 00:13:40,910
- Co?
- Ten mężczyzna.
126
00:13:42,162 --> 00:13:43,622
Pan Jeffries.
127
00:13:44,956 --> 00:13:47,626
Przyłapałam go na kradzieży,
więc je odłożył.
128
00:13:48,418 --> 00:13:49,962
Odłożył je?
129
00:13:50,921 --> 00:13:52,089
Tak.
130
00:13:54,007 --> 00:13:56,385
Rozmówię się z nim, gdy tu wróci.
131
00:14:01,640 --> 00:14:02,558
Żelka?
132
00:14:03,225 --> 00:14:04,185
Nie.
133
00:14:05,686 --> 00:14:06,729
To o co chodzi?
134
00:14:08,272 --> 00:14:09,899
Miał brudne ręce.
135
00:16:06,480 --> 00:16:09,400
Nie chciałem pani wystraszyć.
136
00:16:10,818 --> 00:16:15,698
- Nie wiedzieliśmy, czy ktoś jest w domu.
- Ja jestem.
137
00:16:16,198 --> 00:16:18,576
W czym mogę pomóc?
138
00:16:19,619 --> 00:16:23,664
Najpierw przeproszę
za niestosowne przywitanie.
139
00:16:25,541 --> 00:16:28,753
Podróżuję z towarzyszami od kilku dni.
140
00:16:28,837 --> 00:16:32,299
Zgubiliśmy się i jesteśmy już wykończeni.
141
00:16:33,425 --> 00:16:34,926
Z towarzyszami?
142
00:16:35,010 --> 00:16:36,386
Owszem.
143
00:16:37,387 --> 00:16:43,435
To jest Boots. Wolał zaczekać
przy drodze, by nikogo nie przestraszyć.
144
00:16:44,603 --> 00:16:47,106
A ten za panią, to Duży Mike.
145
00:16:47,189 --> 00:16:48,649
Proszę wybaczyć.
146
00:16:48,732 --> 00:16:52,820
Sprawdzałem tylko,
czy nie ma nikogo w ogrodzie.
147
00:16:53,779 --> 00:16:55,823
- Był ktoś?
- Nie.
148
00:16:58,076 --> 00:16:59,869
Należało zapukać do drzwi.
149
00:16:59,953 --> 00:17:01,538
Pukaliśmy.
150
00:17:01,621 --> 00:17:02,914
Tak było.
151
00:17:03,498 --> 00:17:08,753
Duży Mike podszedł do drzwi i załomotał.
Na własne oczy widziałem.
152
00:17:10,297 --> 00:17:14,218
Pewnie niezbyt głośno.
Niczego nie słyszałam.
153
00:17:16,637 --> 00:17:17,930
A jednak.
154
00:17:18,722 --> 00:17:22,309
Panowie, jeśli pozwolicie mi
odłożyć pranie,
155
00:17:22,393 --> 00:17:26,981
to wskażę wam drogę do miasta.
156
00:17:28,065 --> 00:17:30,151
Spacerkiem to pół godziny stąd.
157
00:17:30,234 --> 00:17:35,073
Mają hotele, knajpy i łaźnię
z nowiutkim prysznicem.
158
00:17:35,156 --> 00:17:36,991
Gdyby była pani taka miła.
159
00:17:37,075 --> 00:17:38,451
Będziemy zobowiązani.
160
00:17:39,703 --> 00:17:44,374
Spodziewam się męża.
Może osobiście was pokieruje.
161
00:17:46,043 --> 00:17:48,462
- Pani mąż?
- Zgadza się.
162
00:17:49,129 --> 00:17:51,382
Powinien wrócić lada chwila.
163
00:17:51,465 --> 00:17:55,511
Czy to ten, którego wcześniej
widzieliśmy na drodze?
164
00:17:56,387 --> 00:17:57,638
Z dziewczynką?
165
00:17:59,515 --> 00:18:02,018
Tak, odprowadzał córkę do szkoły.
166
00:18:06,981 --> 00:18:08,107
A to dobre.
167
00:18:08,191 --> 00:18:12,237
Dorosły mężczyzna
odprowadza dziewczynkę do szkoły.
168
00:18:12,320 --> 00:18:14,114
Żyjemy w nowych czasach.
169
00:18:14,990 --> 00:18:16,575
Na to wygląda.
170
00:18:16,658 --> 00:18:17,993
Prawda?
171
00:18:18,076 --> 00:18:21,705
Mówi pani, że miasto
jest pół godziny stąd?
172
00:18:22,581 --> 00:18:23,665
Zgadza się.
173
00:18:27,086 --> 00:18:31,465
Jeśli mąż tylko odprowadzał córkę,
to coś długo nie wraca.
174
00:18:34,802 --> 00:18:37,764
Mam nadzieję, że nic mu się nie stało.
175
00:18:47,148 --> 00:18:48,191
Pomóż mu.
176
00:18:49,568 --> 00:18:52,237
- Żyjesz?
- Kopnęła mnie w jajca!
177
00:18:52,320 --> 00:18:54,823
Właśnie zlała cię kobieta
z praniem w rękach.
178
00:18:54,907 --> 00:18:57,075
Masz w ogóle jajca?
179
00:19:14,969 --> 00:19:19,015
Proszę otworzyć. I tak tam wejdziemy.
180
00:19:20,183 --> 00:19:22,561
Po co nas wkurzać?
181
00:19:37,034 --> 00:19:39,620
Zdaje się, że nas pani nie zrozumiała.
182
00:19:41,998 --> 00:19:46,419
Nie ma co się chować.
Nie mamy złych intencji.
183
00:19:47,128 --> 00:19:52,717
Lepiej już jedźmy.
Ten szeryf depcze nam po piętach.
184
00:19:53,218 --> 00:19:59,057
Nie mamy więcej niż półtora dnia przewagi.
Chyba, że chcesz wrócić do ciupy.
185
00:19:59,141 --> 00:20:01,351
Eustice, zamknij japę.
186
00:20:01,852 --> 00:20:06,356
Rozumiem, że się pani boi.
Proszę się pokazać.
187
00:20:07,066 --> 00:20:10,903
Przecież nie mamy broni.
Chcemy tylko pogadać.
188
00:20:38,348 --> 00:20:41,685
Dalej, przyprowadźcie ją tu.
189
00:21:04,960 --> 00:21:06,670
- Przeżyjesz?
- Tak.
190
00:21:17,848 --> 00:21:19,016
COLTON BRIGGS
191
00:21:22,436 --> 00:21:24,605
Dajcie ją tu!
192
00:21:34,616 --> 00:21:37,619
- Rozwaliła sobie rękę.
- Nie szkodzi.
193
00:21:38,745 --> 00:21:41,373
Źle zaczęliśmy.
194
00:21:41,748 --> 00:21:43,625
I to przez panią.
195
00:21:44,835 --> 00:21:47,838
Ja się pani przedstawiłem, czyż nie?
196
00:21:48,213 --> 00:21:51,467
Głośno i wyraźnie.
197
00:21:52,468 --> 00:21:56,180
Nie odpłaciła mi pani tym samym, prawda?
198
00:21:58,349 --> 00:22:01,310
Zadałem pytanie.
199
00:22:02,311 --> 00:22:04,314
Nie licz na szacunek.
200
00:22:04,898 --> 00:22:06,357
Powiedz,
201
00:22:08,151 --> 00:22:10,195
czy to twój mąż?
202
00:22:11,655 --> 00:22:13,824
To jego widzieliśmy dziś na drodze?
203
00:22:15,117 --> 00:22:17,786
Czy twój mąż to Colton Briggs?
204
00:22:18,662 --> 00:22:20,622
Słyszałeś o nim.
205
00:22:22,249 --> 00:22:27,213
Owszem, słyszałem.
Jesteśmy praktycznie rodziną.
206
00:22:27,296 --> 00:22:29,215
To dobrze.
207
00:22:29,298 --> 00:22:32,802
Nie muszę więc niczego tłumaczyć.
208
00:22:35,805 --> 00:22:40,143
Czeka was ogrom cierpienia.
209
00:22:41,686 --> 00:22:44,356
- Co to za koleś?
- Żartujesz sobie?
210
00:22:44,439 --> 00:22:48,443
- To posiadłość Coltona Briggsa?
- Eustice,
211
00:22:48,527 --> 00:22:49,569
milcz!
212
00:22:50,237 --> 00:22:51,697
Właśnie tak.
213
00:22:53,532 --> 00:22:55,117
Jestem jego żoną.
214
00:22:57,494 --> 00:23:01,665
A ty uderzyłeś mnie rewolwerem w twarz.
215
00:23:04,543 --> 00:23:06,170
Złamałeś mi rękę.
216
00:23:06,921 --> 00:23:09,090
Zastrzeliłeś jego konia.
217
00:23:14,554 --> 00:23:18,016
Obudziliście diabła, panowie.
218
00:23:20,560 --> 00:23:24,439
Do licha, Jimmy! Ściągasz na nas gromy!
219
00:23:26,275 --> 00:23:28,777
Dobrze znam twojego męża.
220
00:23:30,237 --> 00:23:35,201
Od dawna. I jestem mu coś winny.
221
00:23:46,170 --> 00:23:48,715
Wystarczy. Idziemy do domu.
222
00:23:52,344 --> 00:23:57,182
- Mama nie przyszła mnie odebrać.
- Nie było cię w szkole.
223
00:23:57,265 --> 00:24:00,143
To powinna zajrzeć tutaj.
224
00:24:18,204 --> 00:24:20,748
Szeryfie, pozwól.
225
00:24:27,797 --> 00:24:29,299
Co to za ludzie?
226
00:24:29,716 --> 00:24:32,052
To chyba rodzina.
227
00:24:32,135 --> 00:24:35,639
Ojciec i córka ze zdjęcia nad kominkiem.
228
00:24:41,437 --> 00:24:44,231
Gdy tamci przyjechali,
pewnie ich nie było.
229
00:24:44,315 --> 00:24:47,735
Mają szczęście, że żyją.
230
00:24:50,113 --> 00:24:51,614
Zdecydowanie.
231
00:24:54,242 --> 00:24:58,663
Niech chłopcy wyjdą.
Nie możemy się tu wpraszać.
232
00:25:05,087 --> 00:25:07,297
Panowie, jest rodzina.
233
00:25:08,757 --> 00:25:09,716
Żyją?
234
00:25:09,800 --> 00:25:10,843
Tak.
235
00:25:12,720 --> 00:25:14,013
Do licha...
236
00:25:17,308 --> 00:25:19,060
To wasz dom?
237
00:25:24,190 --> 00:25:29,028
Przepraszamy, myśleliśmy,
że nikogo nie ma...
238
00:25:29,571 --> 00:25:31,239
Była moja żona.
239
00:25:34,242 --> 00:25:35,452
Tak.
240
00:25:36,828 --> 00:25:38,413
Jeszcze raz przepraszam.
241
00:25:39,081 --> 00:25:41,583
Jestem szeryf federalny Franklin Jarrett.
242
00:25:41,667 --> 00:25:42,835
Wiem.
243
00:25:44,211 --> 00:25:45,254
Gdzie Ruth?
244
00:25:48,757 --> 00:25:51,093
Czegoś tu nie rozumiem.
245
00:25:52,303 --> 00:25:53,429
Czy my się znamy?
246
00:26:00,603 --> 00:26:01,938
Briggs?
247
00:26:05,316 --> 00:26:06,735
Jasna cholera.
248
00:26:11,073 --> 00:26:15,118
Przepraszam, młoda damo.
Taki język nie przystoi.
249
00:26:18,539 --> 00:26:20,040
Masz rodzinę.
250
00:26:25,671 --> 00:26:27,048
To dobrze.
251
00:26:28,674 --> 00:26:34,180
Rodzina trzyma człowieka
w jednym miejscu. Uspokaja.
252
00:26:35,723 --> 00:26:37,225
Szeryfie...
253
00:26:46,151 --> 00:26:47,486
Wybacz.
254
00:26:49,071 --> 00:26:50,739
Musimy porozmawiać.
255
00:26:52,825 --> 00:26:54,868
Na osobności.
256
00:27:03,878 --> 00:27:06,172
Pomóżcie mu kopać.
257
00:27:07,674 --> 00:27:09,342
Nie chce pomocy.
258
00:27:09,425 --> 00:27:12,429
Powiedział, że mieliśmy już
szansę się wykazać.
259
00:27:12,512 --> 00:27:15,557
Racja. Przygotujcie konie.
260
00:27:25,734 --> 00:27:27,069
Młoda damo...
261
00:27:28,737 --> 00:27:33,576
Smiley podgrzał mleko
i trochę je osłodził.
262
00:27:33,659 --> 00:27:35,536
Lepiej się poczujesz.
263
00:27:48,925 --> 00:27:51,303
Nie poznałem twojej mamy,
264
00:27:52,471 --> 00:27:54,848
ale wiem, że była dobrą kobietą.
265
00:27:56,475 --> 00:27:58,811
Za to poznałem twojego tatkę.
266
00:27:59,686 --> 00:28:01,355
Wiele lat temu.
267
00:28:02,940 --> 00:28:05,693
Przy tej robocie wpada się
na różnych ludzi.
268
00:28:05,776 --> 00:28:08,487
Z czasem wielu z nich się zapomina.
269
00:28:08,571 --> 00:28:11,157
Ale nie twojego tatkę.
270
00:28:12,867 --> 00:28:14,410
Nigdy.
271
00:28:16,996 --> 00:28:21,251
To najostrzejszy sukinsyn,
jakiego poznałem.
272
00:28:22,210 --> 00:28:24,171
Przepraszam za język.
273
00:28:24,671 --> 00:28:26,757
Nie znam drugiego takiego.
274
00:28:28,008 --> 00:28:30,260
Gdy na ciebie patrzył,
275
00:28:32,387 --> 00:28:34,264
nie widział cię.
276
00:28:36,058 --> 00:28:37,935
Jakby cię nie było.
277
00:28:41,689 --> 00:28:47,028
Niełatwo mi to mówić, ale twój tatko
był człowiekiem brutalnym.
278
00:28:47,487 --> 00:28:50,240
Przy mnie zastrzelił trzech kowbojów.
279
00:28:50,323 --> 00:28:54,244
Miał słuszność,
ale w ogóle go to nie poruszyło.
280
00:28:54,953 --> 00:28:58,039
Nie mogę powiedzieć, że był przestępcą,
281
00:28:58,915 --> 00:29:02,920
ale nie nazwałbym go dobrym człowiekiem.
282
00:29:04,671 --> 00:29:05,798
Nie wtedy.
283
00:29:07,758 --> 00:29:09,343
Dlaczego mi to pan mówi?
284
00:29:18,019 --> 00:29:20,313
Chciałbym, żebyś zrozumiała,
285
00:29:22,065 --> 00:29:24,275
jak dobrą kobietą była twoja mama.
286
00:29:25,485 --> 00:29:30,991
Przemieniła zatwardziałego zabójcę
w człowieka rodzinnego,
287
00:29:31,783 --> 00:29:33,493
który prowadzi skład
288
00:29:35,537 --> 00:29:37,164
i wychowuje córkę.
289
00:29:37,247 --> 00:29:39,541
Zrobiła coś wielkiego.
290
00:29:41,293 --> 00:29:43,212
Tata kiedyś zabijał?
291
00:29:44,088 --> 00:29:45,297
Tak.
292
00:29:46,048 --> 00:29:47,591
Lata temu.
293
00:29:49,510 --> 00:29:51,846
Nigdy nie widziałam go z bronią.
294
00:29:51,929 --> 00:29:54,098
Bo się zmienił.
295
00:29:55,767 --> 00:29:57,518
Dzięki twojej mamie.
296
00:30:00,313 --> 00:30:01,940
Pan ma broń.
297
00:30:02,899 --> 00:30:04,734
Dobry z pana człowiek?
298
00:30:05,944 --> 00:30:07,571
Pracuję nad sobą.
299
00:30:08,655 --> 00:30:10,240
Mama nie żyje.
300
00:30:13,952 --> 00:30:17,122
Tata jest jeszcze dobrym człowiekiem?
301
00:30:34,349 --> 00:30:36,643
Powiedzieć coś?
302
00:30:36,726 --> 00:30:38,770
Już się nagadałeś.
303
00:30:38,854 --> 00:30:40,522
Nic to nie dało.
304
00:30:45,903 --> 00:30:47,488
Musisz o czymś wiedzieć.
305
00:30:48,614 --> 00:30:52,451
Tamci zastawili niezły bałagan w stodole.
306
00:30:53,828 --> 00:30:55,955
Żaden widok dla młodej.
307
00:30:56,914 --> 00:31:00,334
Zajmij się tym, zanim ją tam wpuścisz.
308
00:31:01,252 --> 00:31:03,087
Pojedziemy już.
309
00:31:03,588 --> 00:31:08,468
Mają tylko kilka godzin przewagi.
Domyślam się, dokąd jadą.
310
00:31:08,551 --> 00:31:11,179
Powiedz dokąd
311
00:31:12,222 --> 00:31:13,390
i kim są.
312
00:31:15,726 --> 00:31:18,854
Nie mogę tego zrobić.
313
00:31:20,189 --> 00:31:24,401
Świat dawno nie widział starego Briggsa
314
00:31:24,485 --> 00:31:28,572
i niech tak pozostanie.
315
00:31:28,656 --> 00:31:32,159
Podaj mi nazwiska zabójców mojej żony.
316
00:31:32,243 --> 00:31:33,870
Przestań.
317
00:31:33,953 --> 00:31:37,665
Ta dziewczynka właśnie straciła matkę.
318
00:31:38,416 --> 00:31:39,876
Teraz potrzebuje ojca.
319
00:31:41,419 --> 00:31:46,299
Nie pozwól, by to, co ta kobieta
w tobie zmieniła, umarło razem z nią.
320
00:31:46,883 --> 00:31:50,387
Młoda potrzebuje ojca,
którego zna i kocha.
321
00:31:51,096 --> 00:31:54,391
Wraz z nastaniem państwowości,
322
00:31:54,475 --> 00:31:58,562
te tereny weszły w skład nowego państwa.
323
00:31:59,188 --> 00:32:02,316
Obowiązują nas prawa.
324
00:32:02,650 --> 00:32:05,444
Ludzie nie mogą się już zabijać.
325
00:32:06,070 --> 00:32:07,864
Świat się zmienił.
326
00:32:08,364 --> 00:32:12,660
Bądź wierny córce i Bogu.
327
00:32:14,037 --> 00:32:17,457
Znajdę tych sukinsynów.
328
00:32:17,540 --> 00:32:19,209
Złapiemy ich,
329
00:32:19,292 --> 00:32:22,170
staną przed sądem i będą wisieć.
330
00:32:22,254 --> 00:32:23,964
Przysięgam.
331
00:32:25,382 --> 00:32:26,925
Zadbaj o córkę.
332
00:32:27,509 --> 00:32:30,054
Dopóki ona żyje,
333
00:32:31,472 --> 00:32:34,391
w twoim życiu nie ma miejsca na zemstę.
334
00:32:55,497 --> 00:32:56,790
Co teraz?
335
00:32:56,873 --> 00:32:58,208
Idź spać.
336
00:33:39,752 --> 00:33:41,253
Potrzebuję cię.
337
00:34:05,320 --> 00:34:08,115
TO NIE WSZYSTKO
338
00:35:06,926 --> 00:35:08,470
"Dopóki ona żyje".
339
00:35:33,705 --> 00:35:36,249
Mamie by się to nie spodobało.
340
00:35:58,773 --> 00:36:02,985
Ubieraj się. To spodnie nie suknia.
341
00:36:03,069 --> 00:36:05,029
Wyruszamy za kwadrans.
342
00:36:12,787 --> 00:36:13,997
To mamy koń.
343
00:36:14,080 --> 00:36:17,792
Mojego zabili. Jedziemy bez bagaży.
344
00:36:19,002 --> 00:36:20,879
Dwóch jeźdźców nie poniesie.
345
00:36:20,962 --> 00:36:23,549
Jeśli mamy ich dogonić,
potrzebny drugi koń.
346
00:36:23,632 --> 00:36:25,759
Znajdziemy po drodze.
347
00:37:02,590 --> 00:37:04,550
To dobra chwila na coś takiego.
348
00:37:05,134 --> 00:37:09,805
Nauczycielka jest chora.
Jeśli ma ospę, może nawet umrzeć.
349
00:37:09,889 --> 00:37:11,557
Będzie inna.
350
00:37:13,393 --> 00:37:16,020
Nie wzięłam książek. Chyba spłonęły.
351
00:37:16,104 --> 00:37:18,439
- Załatwimy nowe.
- A ciuchy?
352
00:37:18,523 --> 00:37:20,734
- Kupimy.
- Dlaczego spaliliśmy stare?
353
00:37:20,817 --> 00:37:22,736
Bo tu nie wrócimy!
354
00:37:24,571 --> 00:37:26,072
Nie wrócimy.
355
00:37:27,824 --> 00:37:34,081
Gdy zrobię, co trzeba,
zdobędziemy wszystko w nowym miejscu.
356
00:37:36,542 --> 00:37:37,960
Poza mamą.
357
00:37:40,000 --> 00:37:45,000
Jebać szmaciarzy-obsrańców z exsite.pl,
i wszystkich przewalaczy
358
00:37:52,767 --> 00:37:54,060
Daj mi pas.
359
00:37:56,855 --> 00:37:58,440
Chcesz mnie zlać?
360
00:38:00,064 --> 00:38:05,064
Pobrano ze strony cutt.ly/E2CGy3n
Napisy oficjalne z VOD
361
00:38:11,662 --> 00:38:12,955
Trzymaj.
362
00:38:14,206 --> 00:38:19,212
Prześpij się przy tamtym drzewie.
Masz pół godziny.
363
00:38:19,295 --> 00:38:21,714
Potem zjemy i ruszymy.
364
00:38:21,798 --> 00:38:25,093
I tak co cztery godziny, aż ich dorwiemy.
365
00:38:25,176 --> 00:38:27,220
Nie oddalają się za bardzo?
366
00:38:27,303 --> 00:38:30,265
To tylko ludzie. Też muszą spać.
367
00:38:30,348 --> 00:38:32,893
Ale moglibyśmy dopaść ich wcześniej.
368
00:38:32,976 --> 00:38:38,524
To nic nie da, jeśli będziemy
zmęczeni albo koń padnie z wyczerpania.
369
00:38:38,607 --> 00:38:43,404
Nie wystarczy ich znaleźć.
Trzeba ich jeszcze zabić.
370
00:38:44,196 --> 00:38:46,031
Bo będą chcieli zabić nas.
371
00:39:13,185 --> 00:39:16,522
Ta dziewczynka nie wydała ci się dziwna?
372
00:39:17,648 --> 00:39:18,983
To znaczy?
373
00:39:19,692 --> 00:39:21,861
Właśnie zabili jej matkę.
374
00:39:21,944 --> 00:39:26,699
Zwłoki są tuż obok,
a ta nawet nie uroni łzy.
375
00:39:28,701 --> 00:39:30,453
Nie znałem kobiety,
376
00:39:30,995 --> 00:39:34,290
a przejąłem się jej losem
bardziej niż jej córka.
377
00:39:34,374 --> 00:39:39,546
Pewnie była w szoku.
Właśnie straciła matkę.
378
00:39:40,463 --> 00:39:43,300
Każdego dzieciaka by to podłamało.
379
00:39:44,843 --> 00:39:46,512
Pewnie tak.
380
00:39:51,976 --> 00:39:53,352
Jasna cholera!
381
00:40:08,827 --> 00:40:10,161
Do licha, synu.
382
00:40:10,829 --> 00:40:12,289
Jak to zrobiłeś?
383
00:40:20,005 --> 00:40:21,131
Noga rozwalona!
384
00:40:32,435 --> 00:40:34,395
Ma koleś oko.
385
00:40:34,812 --> 00:40:36,272
To ten szeryf.
386
00:40:36,355 --> 00:40:37,815
Nie zdjąłeś go?
387
00:40:46,533 --> 00:40:48,118
Do cholery!
388
00:40:48,201 --> 00:40:50,287
Pospieszyli się z ostrzałem.
389
00:40:58,879 --> 00:40:59,964
Co teraz?
390
00:41:00,047 --> 00:41:01,715
Widzisz Briggsa?
391
00:41:01,799 --> 00:41:03,843
Nie wiem, jak wygląda.
392
00:41:04,927 --> 00:41:06,637
Rozpoznasz drania.
393
00:41:06,721 --> 00:41:07,805
Daję słowo.
394
00:41:21,444 --> 00:41:22,487
Padnij, Smiley!
395
00:41:24,740 --> 00:41:25,657
Dureń!
396
00:41:25,741 --> 00:41:27,868
Zobaczymy, na co ich stać.
397
00:41:31,622 --> 00:41:32,748
Szef się cofa.
398
00:41:32,831 --> 00:41:35,209
Jeszcze raz i wchodzimy wyżej.
399
00:41:40,047 --> 00:41:41,507
Spadam!
400
00:41:46,679 --> 00:41:48,306
Boże dopomóż.
401
00:42:02,946 --> 00:42:03,989
Już czas?
402
00:42:04,782 --> 00:42:07,826
Słyszałem echo wystrzałów w kanionie.
403
00:42:08,369 --> 00:42:10,037
- Kiedy?
- 10 minut temu.
404
00:42:10,121 --> 00:42:11,497
Nie obudziłeś mnie?
405
00:42:13,040 --> 00:42:14,709
Nie ma pośpiechu.
406
00:42:15,376 --> 00:42:21,174
Wystrzały sprawiają,
że jedni bardziej się spieszą,
407
00:42:21,257 --> 00:42:23,843
a inni już zupełnie nie.
408
00:42:28,306 --> 00:42:31,184
Niebawem wszystkiego się dowiemy.
409
00:42:36,273 --> 00:42:37,316
Nie do wiary.
410
00:42:39,234 --> 00:42:41,445
Co tam się właśnie stało?
411
00:42:41,528 --> 00:42:43,239
Co jest, szefie?
412
00:42:43,322 --> 00:42:47,326
Jeszcze chwila i zniknęliby
za wzgórzem. Nie mogłem czekać.
413
00:42:47,410 --> 00:42:50,037
Miałeś zacząć od szeryfa!
414
00:42:50,830 --> 00:42:54,959
Zastrzeliłeś pierwszego faceta,
którego zobaczyłeś, przez co reszta,
415
00:42:55,043 --> 00:42:56,878
w tym szeryf, się pochowali.
416
00:42:58,088 --> 00:43:01,800
Włożyłem wielki wysiłek w to,
by Briggs mnie znalazł,
417
00:43:02,259 --> 00:43:04,803
a ty zostawiasz stróża prawa przy życiu.
418
00:43:04,886 --> 00:43:07,139
Jesteś przeciwko mnie?
419
00:43:08,849 --> 00:43:10,476
O to chodzi?
420
00:43:11,852 --> 00:43:13,354
Powiedz proszę.
421
00:43:17,358 --> 00:43:18,734
Nie, szefie.
422
00:43:19,652 --> 00:43:23,656
Jestem z tobą. Tylko nawaliłem.
423
00:43:24,157 --> 00:43:25,867
Mam nadzieję.
424
00:43:26,701 --> 00:43:30,121
Bo jeśli szeryf nie dopuści
do mnie Briggsa,
425
00:43:31,206 --> 00:43:32,540
będą konsekwencje.
426
00:43:34,501 --> 00:43:36,586
To bez znaczenia.
427
00:43:38,505 --> 00:43:40,966
Chcesz coś powiedzieć, starcze?
428
00:43:41,049 --> 00:43:43,343
Jeśli Briggs chce przyjechać,
429
00:43:43,427 --> 00:43:47,973
to szykuj gościnę,
bo z pewnością przyjedzie.
430
00:44:01,904 --> 00:44:04,491
- O co chodzi?
- Ktoś nadjeżdża.
431
00:44:05,658 --> 00:44:07,744
To jeden z zabójców mamy?
432
00:44:09,829 --> 00:44:11,665
Może ktoś z pościgu?
433
00:44:11,748 --> 00:44:14,459
Tak czy inaczej, potrzeba nam konia.
434
00:44:14,543 --> 00:44:18,464
- Zabijesz go?
- Może nie odda po dobroci.
435
00:44:18,547 --> 00:44:21,008
Mama byłaby zła. To przedstawiciel prawa.
436
00:44:21,091 --> 00:44:22,968
Nie wiem, kim jest.
437
00:44:23,052 --> 00:44:25,763
Mogę nawet nie zdążyć zapytać.
438
00:44:27,765 --> 00:44:29,976
Jak inaczej to załatwić?
439
00:44:43,198 --> 00:44:46,451
Będzie jechał tędy. Zatrzymasz go.
440
00:44:47,452 --> 00:44:48,495
Jak?
441
00:44:48,578 --> 00:44:50,873
Płacz. Niech cię pożałuje.
442
00:44:53,459 --> 00:44:54,918
Nie umiem.
443
00:44:59,381 --> 00:45:00,633
Co powiedziałaś?
444
00:45:03,010 --> 00:45:04,720
Nie umiem płakać.
445
00:45:07,390 --> 00:45:08,766
Posłuchaj.
446
00:45:09,684 --> 00:45:12,687
Ludzie oczekują, że będziesz się
zachowywać jak oni.
447
00:45:12,771 --> 00:45:14,731
Że będziesz się śmiać z żartów,
448
00:45:14,814 --> 00:45:17,817
wzdychać na widok dzieci
i płakać na pogrzebach.
449
00:45:17,901 --> 00:45:21,113
Jeśli się tego nie nauczysz, odrzucą cię.
450
00:45:21,196 --> 00:45:24,950
Chcesz poradzić sobie
w tym świecie? Chcesz pasować?
451
00:45:26,201 --> 00:45:29,455
To wymyśl, jak się zachowywać jak oni.
452
00:45:30,497 --> 00:45:34,835
Pamiętasz, gdy latem zmarła córka pastora?
Pamiętasz płacz jego żony?
453
00:45:38,548 --> 00:45:39,590
Głośniej.
454
00:45:39,674 --> 00:45:41,217
Moje dziecko!
455
00:45:42,760 --> 00:45:44,137
Moje dziecko!
456
00:45:45,346 --> 00:45:46,848
Musi wystarczyć.
457
00:45:57,401 --> 00:45:58,443
Co się stało?
458
00:45:59,027 --> 00:46:01,155
Moje dziecko!
459
00:46:01,238 --> 00:46:03,198
Jakie dziecko? Co jest?
460
00:46:04,742 --> 00:46:06,535
Z konia.
461
00:46:10,873 --> 00:46:13,251
Powinieneś był jechać z Markiem.
462
00:46:13,334 --> 00:46:15,044
Nieźle oberwał.
463
00:46:15,128 --> 00:46:18,172
Miałbym zostawić was samych?
464
00:46:18,673 --> 00:46:20,175
Poradziłbym sobie.
465
00:46:20,633 --> 00:46:22,802
Spokojnie, to ja.
466
00:46:23,178 --> 00:46:26,264
Nieźle nas wystraszyłeś, Mark.
467
00:46:27,182 --> 00:46:29,935
Co tu robisz? Gdzie twój koń?
468
00:46:30,978 --> 00:46:31,812
Ich spytaj.
469
00:46:32,813 --> 00:46:33,856
Co jest?
470
00:46:36,817 --> 00:46:38,110
Wybaczcie.
471
00:46:39,653 --> 00:46:43,950
Jesteś zły i wcale ci się nie dziwię.
472
00:46:44,033 --> 00:46:47,411
Ale lepiej zostaw tę sprawę.
473
00:46:48,871 --> 00:46:50,832
Przynieś tu tę strzelbę.
474
00:46:54,335 --> 00:46:56,463
Tata prosi o strzeblę.
475
00:46:58,131 --> 00:46:59,549
Zrób, co mówi.
476
00:47:01,676 --> 00:47:05,180
Mógłbym roznieść jej mózg
po całej okolicy.
477
00:47:09,518 --> 00:47:10,602
Słyszałeś?
478
00:47:12,980 --> 00:47:15,900
Rozniosę jej mózg po całej okolicy!
479
00:47:17,568 --> 00:47:18,736
Strzelam!
480
00:47:31,374 --> 00:47:32,834
Płacze jak trzeba.
481
00:47:35,504 --> 00:47:38,006
Następnym razem zrobię to jak on.
482
00:47:40,008 --> 00:47:42,136
Ręce za plecy.
483
00:47:50,686 --> 00:47:51,771
Wystarczy?
484
00:47:51,854 --> 00:47:54,649
Zbyt mokre. Słabo się pali.
485
00:47:55,566 --> 00:47:58,903
Musimy rozgrzać metal do czerwoności.
486
00:47:59,487 --> 00:48:02,574
Poszukaj czegoś suchszego.
Da wyższą temperaturę.
487
00:48:13,836 --> 00:48:16,630
Wysłuchaj mnie, Briggs.
488
00:48:17,715 --> 00:48:22,011
Nie popełniłeś jeszcze
poważnego przestępstwa.
489
00:48:24,180 --> 00:48:27,892
Rozumiem, że cierpisz po utracie żony.
490
00:48:28,601 --> 00:48:29,811
To niewyobrażalne.
491
00:48:29,894 --> 00:48:34,357
Każdy mógłby pójść drogą,
którą właśnie idziesz.
492
00:48:34,899 --> 00:48:38,278
Ale jeśli przekroczysz granicę,
nie będzie powrotu.
493
00:48:38,987 --> 00:48:43,492
Napaść i zabójstwo szeryfa federalnego
494
00:48:43,575 --> 00:48:47,246
to kłopoty o jakich nie masz pojęcia.
495
00:48:49,123 --> 00:48:50,874
Jesteś pewny?
496
00:48:56,005 --> 00:48:57,673
A co z twoją córką?
497
00:48:58,090 --> 00:48:59,884
Będzie współwinna.
498
00:49:00,718 --> 00:49:04,555
Nie pozwalasz, by moi ludzie
otrzymali niezbędną pomoc medyczną.
499
00:49:04,639 --> 00:49:08,977
Ty na to nie pozwalasz,
nie mówiąc mi tego, co chcę wiedzieć.
500
00:49:09,060 --> 00:49:12,522
Namawiasz szeryfa federalnego
do udziału w zabójstwie.
501
00:49:12,606 --> 00:49:14,024
Chronisz zabójcę.
502
00:49:14,107 --> 00:49:15,567
Przed drugim zabójcą.
503
00:49:18,320 --> 00:49:19,655
Zgadza się.
504
00:49:25,869 --> 00:49:26,912
Dość suche?
505
00:49:26,996 --> 00:49:31,125
Tak. Wrzuć do ognia. Zaraz zaczynamy.
506
00:49:33,920 --> 00:49:39,342
Jeśli moi ludzie ucierpią, będę cię
ścigał aż cię dopadnę i zabiję.
507
00:49:45,181 --> 00:49:49,895
Tak jak człowieka, który zabił
moją żonę i twoich ludzi?
508
00:49:50,562 --> 00:49:53,523
Tego, który za to wszystko odpowiada?
509
00:49:56,026 --> 00:49:57,528
Zaryzykuję.
510
00:49:58,153 --> 00:50:00,823
- Rozerwij mu koszulę.
- Zostaw mnie!
511
00:50:01,240 --> 00:50:02,867
Dawaj patyk.
512
00:50:06,495 --> 00:50:07,788
James McCallister!
513
00:50:10,917 --> 00:50:13,836
Jest z nim trzech ludzi,
514
00:50:13,920 --> 00:50:17,841
Michael Orleans,
Boots Miller i Eustice Bedford.
515
00:50:18,383 --> 00:50:20,218
Zatwardziali kryminaliści.
516
00:50:20,302 --> 00:50:25,557
Obiecał im udział w schowanym łupie,
jeśli wyrwą go z więzienia.
517
00:50:25,640 --> 00:50:27,559
Jadą do Kolorado.
518
00:50:27,643 --> 00:50:32,356
Ponoć ma tam Meksykankę
w miasteczku o nazwie Santa Rosa.
519
00:50:32,439 --> 00:50:38,112
Chyba rzeczywiście tam jadą.
Nic więcej nie wiem. Słowo.
520
00:50:39,864 --> 00:50:40,907
Trzymaj go.
521
00:50:42,533 --> 00:50:45,912
Zabiję cię, ty sukinsynu!
522
00:50:53,461 --> 00:50:54,796
Podaj żelazo.
523
00:50:59,134 --> 00:51:01,887
Ściśnij ranę z obu stron.
524
00:51:02,763 --> 00:51:07,184
Musimy ją przypalić albo się wykrwawi.
525
00:51:11,147 --> 00:51:12,857
Pachnie jak królik mamy.
526
00:51:12,940 --> 00:51:14,859
To od whiskey.
527
00:51:17,987 --> 00:51:19,614
Aż zgłodniałam.
528
00:51:25,954 --> 00:51:27,372
Pocisk go truł.
529
00:51:27,455 --> 00:51:29,291
Teraz ma jakąś szansę.
530
00:51:30,208 --> 00:51:32,461
Ale twoi ludzie tu zostaną.
531
00:51:35,547 --> 00:51:37,007
Jeśli w Santa Rosa
532
00:51:38,175 --> 00:51:39,927
nie znajdę McCallistera,
533
00:51:40,010 --> 00:51:42,596
Meksykanki ani reszty bandy,
534
00:51:43,264 --> 00:51:47,143
wrócę tu i ich zabiję,
zanim wrócisz z pomocą.
535
00:51:48,269 --> 00:51:50,396
A potem zaczekam na ciebie.
536
00:51:50,771 --> 00:51:54,317
Nieważne, ilu sprowadzisz ludzi.
Ciebie zabiję najpierw.
537
00:51:55,443 --> 00:51:58,863
Zanim mnie nawet zobaczysz.
538
00:52:00,615 --> 00:52:01,908
Rozumiesz?
539
00:52:04,995 --> 00:52:07,039
Zabieramy broń i konia.
540
00:52:07,831 --> 00:52:10,959
Nie mogę iść pieszo!
541
00:52:11,502 --> 00:52:12,878
Weź konia matki.
542
00:52:12,961 --> 00:52:15,589
- Ten mi pasuje.
- Nie dyskutuj!
543
00:52:15,673 --> 00:52:19,885
Już na nim jeździłaś i cię zna.
Będzie mniej niespodzianek. Wsiadaj.
544
00:52:43,744 --> 00:52:47,247
Znajdziesz konia w Santa Rosa.
Nie jestem złodziejem.
545
00:52:48,207 --> 00:52:50,251
Sprawiedliwość cię dopadnie.
546
00:52:52,169 --> 00:52:54,296
Słyszałeś? Niech cię szlag!
547
00:52:55,006 --> 00:52:56,716
Zapłacisz za to!
548
00:53:34,422 --> 00:53:36,007
Zgodnie z obietnicą.
549
00:53:36,090 --> 00:53:37,884
Zobaczmy, co nam wpadło.
550
00:53:41,763 --> 00:53:43,181
O panie!
551
00:53:50,397 --> 00:53:53,567
"Bank Meksyku"?
552
00:53:54,943 --> 00:53:57,238
- Co to ma być?
- Spokojnie.
553
00:53:58,113 --> 00:53:59,448
Co jest?
554
00:53:59,532 --> 00:54:01,575
Gdzie pieniądze, szefie?
555
00:54:03,244 --> 00:54:06,289
Gdybym was nabierał, już bym was zabił.
556
00:54:06,956 --> 00:54:08,416
Ale żyjecie.
557
00:54:10,710 --> 00:54:12,587
Zwykły z ciebie oszust.
558
00:54:14,964 --> 00:54:16,591
Nie jesteś zbyt mądry.
559
00:54:17,050 --> 00:54:19,928
Na szczęście masz mnie.
Ja mam łeb na karku.
560
00:54:20,011 --> 00:54:24,016
Po akcji z więzieniem
musimy się przyczaić.
561
00:54:24,099 --> 00:54:25,684
Na jakiś rok.
562
00:54:25,767 --> 00:54:29,772
Wiecie, ile tam wszystko kosztuje?
563
00:54:31,649 --> 00:54:36,529
Mamy dość szmalu, by żyć
jak królowie jak długo trzeba.
564
00:54:36,612 --> 00:54:40,825
Równa działka dla każdego,
kto zostanie ze mną.
565
00:54:42,243 --> 00:54:46,498
Ale możemy też się podzielić i rozstać.
Jednak po tej stronie granicy,
566
00:54:46,581 --> 00:54:47,791
ta kasa
567
00:54:49,918 --> 00:54:52,045
nie jest warta funta kłaków.
568
00:54:52,128 --> 00:54:55,215
Chyba, że się wie, gdzie ją wydać.
569
00:54:56,425 --> 00:54:57,467
A ja wiem.
570
00:55:00,012 --> 00:55:01,847
A co z Briggsem?
571
00:55:01,930 --> 00:55:04,475
Trzeba będzie coś wymyślić.
572
00:55:04,558 --> 00:55:06,519
Wszystko pod kontrolą.
573
00:55:06,602 --> 00:55:11,857
-Wciągniemy go w zasadzkę jak szeryfa?
- Nie wiemy, kiedy nas dogoni.
574
00:55:11,941 --> 00:55:14,277
Moglibyśmy czekać wiele dni.
575
00:55:14,736 --> 00:55:18,656
Poza tym, Briggs będzie przygotowany.
576
00:55:19,616 --> 00:55:21,117
To jak upolujemy?
577
00:55:21,201 --> 00:55:23,161
Wyraziłem się jasno.
578
00:55:24,412 --> 00:55:26,456
Na nikogo nie polujemy.
579
00:55:28,125 --> 00:55:29,835
Briggs poluje na nas.
580
00:55:50,690 --> 00:55:53,401
- Po co nam to?
- Na opał.
581
00:55:56,613 --> 00:55:57,989
To czyjś grób.
582
00:55:58,073 --> 00:55:59,491
I co?
583
00:56:01,201 --> 00:56:02,703
To do kogoś należy.
584
00:56:05,747 --> 00:56:09,960
Do martwych nic nie należy.
Nie mają potrzeb.
585
00:56:10,544 --> 00:56:12,838
Tylko żywi je mają.
586
00:56:13,589 --> 00:56:16,300
Potrzebują jedzenia, wody, schronienia,
587
00:56:17,093 --> 00:56:20,847
ubrań, rodziny, pieniędzy i ziemi.
588
00:56:21,764 --> 00:56:25,435
Z martwymi jest inaczej.
589
00:56:26,060 --> 00:56:27,770
Gdy trafią do ziemi,
590
00:56:27,854 --> 00:56:29,939
mają wszystko z głowy.
591
00:56:30,023 --> 00:56:33,693
Nie są zachłanni. Odpowiadają mi.
592
00:56:58,970 --> 00:57:01,931
Kiepsko, jest tu szeryf.
593
00:57:02,557 --> 00:57:05,602
Szeryf jest w Denver, dwa dni jazdy stąd.
594
00:57:05,685 --> 00:57:07,854
Przecięliśmy kabel telegraficzny,
595
00:57:07,938 --> 00:57:12,150
więc zanim jakikolwiek szeryf się
tu zjawi, miną co najmniej cztery.
596
00:57:13,068 --> 00:57:17,740
W jego biurze trzymają przestępców,
aż ktoś po nich przyjedzie.
597
00:57:21,660 --> 00:57:25,247
Wolałbym się tak nie pokazywać.
598
00:57:25,331 --> 00:57:27,667
Będziesz się wszystkiego czepiał?
599
00:57:30,169 --> 00:57:34,883
Trzymajcie warty przy wjeździe do miasta.
Gdy ktoś przyjedzie, dajcie znać.
600
00:57:34,966 --> 00:57:38,678
Zmiana co dwie godziny.
Wyglądacie jak trupy.
601
00:57:38,762 --> 00:57:43,016
Zanim Briggs się zjawi,
macie wypocząć, jasne?
602
00:57:44,643 --> 00:57:47,729
Panie, zapewne wy jesteście wypoczęte.
603
00:57:48,647 --> 00:57:50,357
Trzeba mi waszych usług.
604
00:57:50,441 --> 00:57:52,443
Kto bierze pierwszą wartę?
605
00:57:55,779 --> 00:58:00,409
Niech wam będzie.
Za cztery godziny ktoś ma mnie zmienić.
606
00:58:03,079 --> 00:58:04,288
Pomożesz z tym?
607
00:58:17,302 --> 00:58:19,471
Szeryf mówił, że zabijałeś.
608
00:58:20,013 --> 00:58:23,642
Powinien uważać,
o czym rozmawia z dziećmi.
609
00:58:28,647 --> 00:58:29,899
To prawda?
610
00:58:29,982 --> 00:58:31,233
Tak.
611
00:58:37,907 --> 00:58:39,867
Powiedział, że przestałeś.
612
00:58:41,244 --> 00:58:42,745
Dla mamy.
613
00:58:47,667 --> 00:58:48,919
To prawda?
614
00:58:57,803 --> 00:58:59,930
Powiedział, że mama cię zmieniła.
615
00:59:03,976 --> 00:59:08,773
Już jako dzieciak wiedziałem,
616
00:59:10,358 --> 00:59:11,984
że jestem inny.
617
00:59:15,196 --> 00:59:18,116
Matka mówiła, że nie płakałem
618
00:59:18,950 --> 00:59:20,744
ani się nie śmiałem.
619
00:59:22,204 --> 00:59:26,958
Gdy umarła, byłem młody,
ale na pogrzebie nie uroniłem łzy.
620
00:59:27,042 --> 00:59:29,586
Wielu płakało, ale nie ja.
621
00:59:30,254 --> 00:59:35,175
Gdy dorastałem,
inne dzieci bawiły się ze sobą
622
00:59:35,885 --> 00:59:40,139
i gdy coś im się stało, płakały.
Obserwowałem je
623
00:59:41,349 --> 00:59:43,351
i nauczyłem się udawać.
624
00:59:45,144 --> 00:59:46,854
Dość dobrze.
625
00:59:48,106 --> 00:59:50,900
Udawałem, że jestem jak one,
626
00:59:51,860 --> 00:59:55,822
że jestem normalny.
627
00:59:58,074 --> 01:00:01,995
Wtedy pojąłem,
że nigdy nie zaznałem strachu.
628
01:00:03,288 --> 01:00:09,253
Widziałem strach w oczach
każdego, kogo spotkałem.
629
01:00:09,879 --> 01:00:14,467
Dorośli umierali z przerażania,
choć nie było powodu.
630
01:00:18,054 --> 01:00:22,767
Jakiś facet mnie kiedyś szukał,
bo sprzątnąłem jego kumpli.
631
01:00:23,852 --> 01:00:26,187
Dopadł mnie w łaźni.
632
01:00:26,646 --> 01:00:30,192
Nie mogłem dosięgnąć broni.
633
01:00:31,234 --> 01:00:38,158
A tamten facet, który mierzył do nagiego
mężczyzny w balii, cały się trząsł.
634
01:00:39,201 --> 01:00:40,744
Bał się poruszyć.
635
01:00:42,913 --> 01:00:46,500
Wyszedłem więc z kąpieli,
636
01:00:48,377 --> 01:00:52,548
spokojnie do niego podszedłem
i odebrałem mu broń.
637
01:00:56,135 --> 01:00:58,096
I go zastrzeliłem.
638
01:01:00,807 --> 01:01:02,851
Nawet nie błagał o życie.
639
01:01:08,982 --> 01:01:15,322
Choć potrafiłem rozpoznać strach
u innych i wykorzystać go przeciwko nim,
640
01:01:16,532 --> 01:01:20,369
sam nigdy go nie poznałem.
641
01:01:25,625 --> 01:01:30,046
Jakbym urodził się martwy w środku.
642
01:01:32,215 --> 01:01:36,803
Ale miałem to gdzieś.
643
01:01:50,776 --> 01:01:52,486
Jak mama to zmieniła?
644
01:01:55,448 --> 01:02:00,745
Nie poznawaliśmy się stopniowo,
jak wszyscy.
645
01:02:02,747 --> 01:02:05,750
Gdy ją zobaczyłem,
646
01:02:08,920 --> 01:02:10,171
coś poczułem.
647
01:02:13,049 --> 01:02:15,052
Coś nowego.
648
01:02:16,595 --> 01:02:17,763
Miłość?
649
01:02:20,182 --> 01:02:21,433
Strach.
650
01:02:23,060 --> 01:02:27,231
Obawę, że nie będzie
ze mną rozmawiać i mnie nie pokocha.
651
01:02:28,315 --> 01:02:30,568
Że nie zostanie moją żoną.
652
01:02:34,739 --> 01:02:36,574
Że ją stracę.
653
01:02:43,081 --> 01:02:45,375
Bałem się tylko jej
654
01:02:46,293 --> 01:02:48,128
i tylko ją kochałem.
655
01:03:01,726 --> 01:03:05,021
Gdy powiedzieli, że mama
nie żyje, nie wiedziałam, co czuć.
656
01:03:05,104 --> 01:03:09,275
Powinnaś być smutna i odczuwać stratę.
657
01:03:10,902 --> 01:03:12,570
Tak się czułeś?
658
01:03:13,404 --> 01:03:14,989
Czułem ból.
659
01:03:17,284 --> 01:03:19,661
Część mnie umarła z nią.
660
01:03:21,788 --> 01:03:23,624
Ciągle tak się czujesz?
661
01:03:29,129 --> 01:03:32,258
Ja nie czułam niczego.
662
01:03:37,555 --> 01:03:39,891
Tak, jakbym sama umarła.
663
01:03:44,979 --> 01:03:46,105
Byłam zagubiona.
664
01:03:47,774 --> 01:03:51,027
Leżałam w swoim łóżku
665
01:03:53,864 --> 01:03:55,365
w naszym domu.
666
01:03:59,995 --> 01:04:03,874
Ale czułam, że nie znajdę już
drogi powrotnej.
667
01:04:05,167 --> 01:04:06,585
Znajdziesz.
668
01:04:18,932 --> 01:04:20,767
Znasz zabójcę mamy?
669
01:04:21,935 --> 01:04:24,187
Tego, o którym mówił szeryf?
670
01:04:25,730 --> 01:04:27,399
Jamesa McCallistera?
671
01:04:31,403 --> 01:04:34,114
Gdy wzejdzie słońce,
672
01:04:37,159 --> 01:04:38,661
nauczysz mnie strzelać?
673
01:04:44,917 --> 01:04:46,002
Dobrze.
674
01:04:48,588 --> 01:04:50,089
Spodoba mi się.
675
01:05:06,815 --> 01:05:08,734
Jasna cholera!
676
01:05:13,072 --> 01:05:18,703
Lewe oko zamknięte, lufa nieco nad celem.
677
01:05:18,786 --> 01:05:25,418
Gdy będziesz gotowa, wypuść
z płuc powietrze i pozwól lufie opaść.
678
01:05:25,752 --> 01:05:29,756
Wydech ma się skończyć,
gdy zrównasz się z celem.
679
01:05:30,131 --> 01:05:35,470
Nie szarp spustu,
tylko ściśnij całą dłonią.
680
01:05:45,731 --> 01:05:47,233
Mierzyłaś w kapelusz?
681
01:05:47,316 --> 01:05:50,653
Trochę niżej, w jego pierś.
682
01:05:50,736 --> 01:05:53,281
Szarpnęłaś zamiast ścisnąć.
683
01:05:56,784 --> 01:05:58,202
Jeszcze raz.
684
01:06:04,793 --> 01:06:06,002
Co jest?
685
01:06:07,504 --> 01:06:09,297
Mogę pistolet?
686
01:06:14,928 --> 01:06:18,015
Pamiętaj, by ściskać, nie szarpać.
687
01:06:41,456 --> 01:06:42,707
Dobry, Eustice.
688
01:06:42,791 --> 01:06:46,336
Te kanalie nie zluzowały
mnie wczoraj z warty.
689
01:06:46,420 --> 01:06:48,255
Siedziałem tam całą noc!
690
01:06:48,338 --> 01:06:49,756
Naprawdę?
691
01:06:50,841 --> 01:06:52,885
Chłopcy? Chodźcie.
692
01:06:53,761 --> 01:06:55,012
Tak, szefie?
693
01:06:55,095 --> 01:06:58,766
Eustice ma do was pretensje.
694
01:06:59,850 --> 01:07:00,893
Mów.
695
01:07:00,977 --> 01:07:04,731
Mieliście mnie zmienić
na warcie po czterech godzinach.
696
01:07:04,814 --> 01:07:07,817
Nie zrobiliście tego!
697
01:07:07,901 --> 01:07:11,654
Chciałbym cię przeprosić
w imieniu reszty bandy.
698
01:07:11,738 --> 01:07:14,324
Przykro wam, prawda?
699
01:07:15,408 --> 01:07:16,993
Mogłeś po nas przyjść.
700
01:07:18,328 --> 01:07:19,371
Co?
701
01:07:19,454 --> 01:07:24,042
Skoro mieliśmy cię zastąpić,
mogłeś po prostu po nas przyjść.
702
01:07:24,877 --> 01:07:26,962
Dlaczego tego nie zrobiłeś?
703
01:07:27,046 --> 01:07:30,883
Nie chciałem opuścić posterunku.
704
01:07:30,966 --> 01:07:33,177
Briggs to niebezpieczny typ.
705
01:07:33,552 --> 01:07:38,474
Gdyby zobaczył, że nie nikt
nie pilnuje, mógłby się tu wślizgnąć.
706
01:07:38,558 --> 01:07:40,184
Nie zasnąłeś?
707
01:07:42,353 --> 01:07:43,563
Nie, szefie.
708
01:07:44,230 --> 01:07:48,318
Chyba byś mnie nie okłamał.
709
01:07:48,985 --> 01:07:54,491
Może na chwile przysnąłem,
bo byłem zmęczony.
710
01:07:54,574 --> 01:07:56,827
Długo byliśmy w drodze...
711
01:08:03,292 --> 01:08:06,170
Spanie na warcie to fatalna sprawa.
712
01:08:07,505 --> 01:08:09,799
A gdyby Briggs się pojawił?
713
01:08:11,843 --> 01:08:14,721
Mógłby się tu wślizgnąć, jak powiedziałeś.
714
01:08:15,096 --> 01:08:16,639
Zauważałbym go!
715
01:08:21,686 --> 01:08:23,271
Zrobiłem ci przysługę.
716
01:08:24,272 --> 01:08:26,817
Następnym razem, gdy zrobisz się śpiący,
717
01:08:26,900 --> 01:08:31,280
złap się za złamany palec
i od razu się ożywisz.
718
01:08:37,870 --> 01:08:39,080
Co jest?
719
01:08:39,997 --> 01:08:42,792
Do miasta prowadzi jedna droga.
720
01:08:42,875 --> 01:08:46,129
Będą ją obserwować.
721
01:08:50,592 --> 01:08:56,556
W stodole zostawili dla mnie wiadomość.
Jakby mnie znali.
722
01:08:58,725 --> 01:08:59,976
Jaką?
723
01:09:04,231 --> 01:09:06,775
Nie lubię nie wiedzieć, kogo szukam.
724
01:09:06,859 --> 01:09:09,653
Rozpoznają mnie, więc mają przewagę.
725
01:09:10,154 --> 01:09:12,531
Zobaczą mnie, ja ich nie.
726
01:09:14,700 --> 01:09:16,452
A mnie rozpoznają?
727
01:09:23,167 --> 01:09:25,628
Spokojnie wjedź do miasta.
728
01:09:25,712 --> 01:09:28,923
Powiesz, że rodzice wysłali cię na zakupy.
729
01:09:29,007 --> 01:09:31,343
Uważnie się wszystkim przyglądaj.
730
01:09:44,565 --> 01:09:47,068
Jedź prosto do składu.
731
01:09:48,152 --> 01:09:50,863
Wejdź do środka i coś kup.
732
01:09:51,197 --> 01:09:55,660
Od niechcenia zapytaj,
czy ktoś przejeżdżał przez miasto.
733
01:09:56,661 --> 01:10:01,374
Wróć do mnie i o wszystkim mi powiedz.
734
01:10:06,963 --> 01:10:08,465
W czym pomóc?
735
01:10:15,222 --> 01:10:19,977
Proszę wybaczyć, rozmarzyłam się
i zapomniałam, po co przyszłam.
736
01:10:20,060 --> 01:10:22,104
Mamcia wbiła sobie do głowy,
737
01:10:22,188 --> 01:10:25,191
że upiecze placek
na weekendową zabawę kościelną.
738
01:10:25,274 --> 01:10:28,611
W zeszłym roku upiekła jabłecznik
z jabłek pana Johnsona,
739
01:10:28,695 --> 01:10:33,241
które rosną przy wychodku.
Nie dziw więc, że smakowały jak gówno
740
01:10:33,324 --> 01:10:36,745
i każdy, kto uszczknął choć kawałek,
zaraz się pochorował.
741
01:10:36,828 --> 01:10:39,790
Gówno z tego wychodka
przeniknęło do korzeni drzewa
742
01:10:39,873 --> 01:10:43,794
i sprawiło, że jabłko zmieniło smak.
Pan Johnson twierdzi, że to brednie
743
01:10:43,877 --> 01:10:46,755
i zabronił mamci korzystać z jego jabłek.
744
01:10:46,839 --> 01:10:50,384
Jeśli chodzi o mamcię i mnie,
wszystko w porządku,
745
01:10:50,467 --> 01:10:52,887
bo one i tak smakują jak gówno.
746
01:10:52,970 --> 01:10:54,847
Jaki znowu pan Johnson?
747
01:11:04,482 --> 01:11:06,943
Tę dziewczynkę widziałeś, Boots?
748
01:11:08,153 --> 01:11:10,238
Właśnie wtedy na drodze.
749
01:11:11,114 --> 01:11:12,741
Kłaniam się.
750
01:11:13,700 --> 01:11:17,996
Pięknego masz konia. Siodło robi wrażenie.
751
01:11:19,456 --> 01:11:21,708
Zdradzisz, skąd je masz?
752
01:11:23,002 --> 01:11:26,714
Albo od razu powiedz, gdzie tata.
753
01:11:34,514 --> 01:11:37,517
Mario, poznaj moją siostrzyczkę.
754
01:11:44,316 --> 01:11:46,026
Jeszcze go nie ma.
755
01:11:47,778 --> 01:11:49,363
W końcu przyjdzie.
756
01:11:49,863 --> 01:11:53,200
- Nie tknęła jedzenia.
- Pewnie ze strachu.
757
01:11:53,283 --> 01:11:56,412
Prawda, siostrzyczko? Boisz się?
758
01:11:57,204 --> 01:11:58,330
Nie.
759
01:12:00,791 --> 01:12:04,879
Oczywiście. Córka Coltona Briggsa
nie zna strachu.
760
01:12:11,094 --> 01:12:15,557
- Wymalowaliście ten znak?
- Czerwoną farbą, jak chciałeś.
761
01:12:16,266 --> 01:12:19,436
- Gdzie Duży Mike?
- Pilnuje wjazdu do miasta.
762
01:12:21,605 --> 01:12:26,109
Jeden z was niech obstawi wyjazd,
a drugi drugą stronę ulicy.
763
01:12:26,985 --> 01:12:27,903
Chłopcy...
764
01:12:29,029 --> 01:12:33,617
nie rzucajcie się w oczy.
Ważne, żeby zobaczył nasze zaproszenie,
765
01:12:33,701 --> 01:12:35,995
zanim zapewnimy mu przywitanie.
766
01:12:36,746 --> 01:12:40,541
Jeśli nadarzy się okazja,
trzeba go zastrzelić.
767
01:12:41,042 --> 01:12:43,544
Nie igra się z takim facetem.
768
01:12:43,628 --> 01:12:45,588
On się chyba boi.
769
01:12:48,800 --> 01:12:50,135
Chyba tak.
770
01:12:53,179 --> 01:12:54,764
Słyszałeś siostrzyczkę?
771
01:12:55,724 --> 01:12:57,059
Boisz się?
772
01:12:57,142 --> 01:12:58,894
Obstawię wyjazd.
773
01:13:11,240 --> 01:13:15,369
Szef spodziewa się Briggsa.
Lepiej się obudź.
774
01:13:16,370 --> 01:13:17,705
Nie śpię.
775
01:13:17,789 --> 01:13:20,208
Tak trzymać.
776
01:13:20,291 --> 01:13:25,046
Wpuszczamy go do miasta.
Ma zobaczyć, że mamy jego córkę.
777
01:13:25,755 --> 01:13:26,923
Słusznie.
778
01:13:27,549 --> 01:13:32,721
Ale zrób wszystkim przysługę.
Gdy się pojawi, rozwal go.
779
01:13:49,113 --> 01:13:52,200
Jeśli się nie boisz, to dlaczego nie jesz?
780
01:13:52,283 --> 01:13:57,247
- To pewnie zatrute.
- Czyli boisz się trucizny.
781
01:13:57,997 --> 01:14:02,210
Nie trzeba się bać. Wystarczy mieć rozum.
782
01:14:06,048 --> 01:14:07,257
Spójrz.
783
01:14:12,304 --> 01:14:13,764
Żadnej trucizny.
784
01:14:13,847 --> 01:14:16,475
Nie mógłbym cię otruć.
785
01:14:17,435 --> 01:14:20,146
Trucie rodziny to grzech.
786
01:14:22,815 --> 01:14:23,983
Skończ z tym.
787
01:14:25,151 --> 01:14:26,319
Z czym?
788
01:14:26,653 --> 01:14:30,698
Z nazywaniem mnie siostrą.
Nie jesteśmy rodziną.
789
01:14:30,782 --> 01:14:33,326
Ależ jesteśmy.
790
01:14:33,702 --> 01:14:37,581
Jesteśmy owocami pracy twojego ojca.
791
01:14:38,874 --> 01:14:40,375
To pewne jak śmierć.
792
01:14:41,126 --> 01:14:42,503
Kłamca.
793
01:14:42,586 --> 01:14:46,298
Nie mówię, że twój tatuś
zrobił mojej mamie dzidziusia.
794
01:14:48,467 --> 01:14:53,848
Kto inny się do tego przyczynił.
Ale jego już nie ma.
795
01:14:54,682 --> 01:14:59,145
Przepadł w dniu moich narodzin duchowych.
796
01:14:59,812 --> 01:15:05,568
Tego dnia twój tatuś uznał,
że mnie mój tatuś nie jest potrzebny.
797
01:15:06,069 --> 01:15:09,030
I mi go odebrał.
798
01:15:10,907 --> 01:15:12,868
Patrzyłem, jak umiera.
799
01:15:13,327 --> 01:15:16,121
Widziałem, jak uchodzi z niego życie.
800
01:15:17,456 --> 01:15:20,334
Spojrzałem wtedy w oczy jego zabójcy.
801
01:15:21,877 --> 01:15:24,046
Wiesz, co zrobił twój tata?
802
01:15:26,257 --> 01:15:28,593
Zmierzył się ze mną wzrokiem.
803
01:15:31,220 --> 01:15:36,017
Potem wsiadł na konia i odjechał.
804
01:15:39,312 --> 01:15:40,730
Ale nie cały.
805
01:15:41,481 --> 01:15:46,528
Cząsteczkę siebie
zostawił głęboko we mnie.
806
01:15:47,696 --> 01:15:49,031
Jak nasiono.
807
01:16:19,354 --> 01:16:21,481
Muszę się zabezpieczyć.
808
01:16:22,024 --> 01:16:26,236
Lepiej, by chłopcy
nie uciekli z pieniędzmi.
809
01:16:28,364 --> 01:16:32,034
Kiedyś nie było tu niczego, poza tequilą.
810
01:16:34,412 --> 01:16:37,623
Teraz mają tu whiskey. To postęp.
811
01:16:39,792 --> 01:16:44,297
Z postępem jest tak,
że coś zostaje wyparte.
812
01:16:44,380 --> 01:16:47,759
Nowe wchodzi, stare wychodzi.
813
01:16:50,053 --> 01:16:51,138
Taki jest świat.
814
01:16:53,140 --> 01:16:59,313
Taki proces rzadko jest spokojny.
815
01:17:01,732 --> 01:17:05,444
Zmiana u władzy wiąże się
z konieczną przemocą.
816
01:17:07,655 --> 01:17:09,448
Dlatego jesteśmy tutaj.
817
01:17:13,327 --> 01:17:15,288
Mam w sobie potwora.
818
01:17:16,164 --> 01:17:17,582
Samego diabła.
819
01:17:18,249 --> 01:17:21,836
Nie będzie wolny, dopóki
po świecie chodzi inny diabeł.
820
01:17:23,296 --> 01:17:27,217
Dwie takie bestie nie mogą współistnieć.
821
01:17:29,261 --> 01:17:30,721
Rozumiem.
822
01:17:32,306 --> 01:17:33,348
Zwariowałeś.
823
01:17:36,977 --> 01:17:40,731
Nie martw się, niebawem
przyjdzie tata i ci pomoże.
824
01:17:46,320 --> 01:17:51,493
Cieszę, że możemy porozmawiać
i poznać się jak rodzeństwo.
825
01:17:53,077 --> 01:17:56,289
Po dzisiejszym dniu,
gdy pojawi się twój ojciec,
826
01:17:59,501 --> 01:18:01,545
zostanę twoim nowym tatą.
827
01:18:03,088 --> 01:18:04,423
I ja ci pomogę.
828
01:18:56,436 --> 01:18:58,396
Przyjechał!
829
01:19:00,899 --> 01:19:02,942
Już tu jest!
830
01:19:19,001 --> 01:19:20,711
Proszę, nie zabijaj...
831
01:19:25,091 --> 01:19:26,551
Nich to szlag!
832
01:19:31,806 --> 01:19:32,849
Już jest!
833
01:19:33,433 --> 01:19:36,353
Załatwił Dużego Mike'a
i jednego z Meksykanów!
834
01:19:37,938 --> 01:19:40,023
Diabeł nie zawodzi.
835
01:19:42,317 --> 01:19:44,278
Chodźmy do taty.
836
01:19:49,575 --> 01:19:50,576
Ruszaj.
837
01:20:01,504 --> 01:20:03,881
Poszedł za te budynki!
838
01:20:04,465 --> 01:20:05,800
Jedź go wypłoszyć!
839
01:20:08,094 --> 01:20:09,679
Chryste panie!
840
01:20:11,014 --> 01:20:12,015
Słyszałeś?
841
01:20:12,098 --> 01:20:13,058
Jedź!
842
01:20:23,485 --> 01:20:25,070
Dopadnę cię.
843
01:20:43,798 --> 01:20:45,967
- Widziałeś go?
- Pewnie się wrócił.
844
01:20:59,023 --> 01:21:02,610
- Zastrzelił Bootsa, ale go dorwałem.
- Nie żyje?
845
01:21:02,693 --> 01:21:06,614
Tylko go raniłem.
Ale dostał kulkę jak trzeba!
846
01:21:07,073 --> 01:21:09,283
Zamelinował się w tamtym budynku.
847
01:21:09,367 --> 01:21:10,743
Na pewno?
848
01:21:11,327 --> 01:21:14,330
Nie wygląda na faceta,
który miałby się ukrywać.
849
01:21:17,292 --> 01:21:18,710
Zobaczymy.
850
01:21:28,804 --> 01:21:33,100
Bandzior, który zabił
waszego kumpla jest w składzie.
851
01:21:33,183 --> 01:21:36,854
Idźcie po niego.
Za żywego płacę podwójnie.
852
01:21:38,773 --> 01:21:41,108
Uwaga, to szczwany lis.
853
01:21:41,526 --> 01:21:44,404
Może, ale bez czarów nie da rady.
854
01:21:50,243 --> 01:21:52,245
Musisz mi zaufać.
855
01:21:52,954 --> 01:21:54,247
Dasz radę?
856
01:21:54,915 --> 01:21:57,876
Szkoda by było się poróżnić na koniec.
857
01:22:11,766 --> 01:22:12,725
Briggs!
858
01:22:13,684 --> 01:22:15,019
Wyzywam cię!
859
01:22:16,395 --> 01:22:18,272
Kiedyś tak robiliście.
860
01:22:19,273 --> 01:22:23,528
Wyzywaliście się na pojedynki.
Zdawaliście się na ulicę.
861
01:22:27,198 --> 01:22:29,326
Załatwmy to jak kiedyś.
862
01:22:53,851 --> 01:22:58,565
Schowaj broń, bo zabiję dziewczynkę.
863
01:23:09,993 --> 01:23:12,997
Pamiętasz mnie, przystojniaku?
864
01:23:17,585 --> 01:23:18,502
Nie.
865
01:23:19,795 --> 01:23:20,963
Ręce do góry.
866
01:23:24,008 --> 01:23:25,134
Obie!
867
01:23:25,551 --> 01:23:26,928
Oberwałem.
868
01:23:28,346 --> 01:23:29,931
Mamy go, co teraz?
869
01:23:32,142 --> 01:23:33,810
Nie pamiętasz mnie.
870
01:23:36,563 --> 01:23:39,316
Sprawiasz mi przykrość.
871
01:23:41,526 --> 01:23:46,156
Z drugiej strony, widziałeś mnie,
gdy byłem brzdącem.
872
01:23:46,740 --> 01:23:50,661
Grunt, że ja pamiętam ciebie.
873
01:23:55,416 --> 01:23:57,668
Nic mi nie jest.
874
01:23:59,170 --> 01:24:01,255
Zdecydowanie cię pamiętam.
875
01:24:02,674 --> 01:24:04,676
Ilekroć zamknę oczy,
876
01:24:05,969 --> 01:24:10,307
widzę, jak się we mnie wpatrujesz.
877
01:24:12,517 --> 01:24:14,311
Czuję zapach prochu
878
01:24:15,103 --> 01:24:17,523
i słyszę, jak umiera tatuś.
879
01:24:19,316 --> 01:24:21,068
Dlatego tu jesteśmy.
880
01:24:21,944 --> 01:24:23,529
Ty, ja
881
01:24:24,905 --> 01:24:26,282
i twoja mała.
882
01:24:28,034 --> 01:24:32,038
Nie chciała się przedstawić,
ale to bez znaczenia.
883
01:24:33,164 --> 01:24:35,124
I tak jesteśmy rodzinką.
884
01:24:41,006 --> 01:24:43,508
Czeka nas ostateczna rozgrywka.
885
01:24:43,592 --> 01:24:47,804
Będziesz miał szansę strzelić mi
w głowę jak tacie.
886
01:24:48,972 --> 01:24:50,516
Jeśli ci się uda,
887
01:24:51,433 --> 01:24:54,687
Eustice rozwali twoją małą.
888
01:24:55,145 --> 01:24:57,439
- Szefie, skończ go!
- Milcz!
889
01:24:59,984 --> 01:25:03,529
Możesz mnie zabić i stracić córkę,
890
01:25:04,947 --> 01:25:08,326
albo ją uratować i ustąpić przede mną.
891
01:25:13,456 --> 01:25:14,541
Brooke...
892
01:25:16,793 --> 01:25:21,048
mam wszystko, czego mi trzeba.
Zadbaj o mnie.
893
01:25:21,840 --> 01:25:22,966
Nie!
894
01:25:27,221 --> 01:25:28,222
Kocham cię.
895
01:25:30,516 --> 01:25:31,767
Nie!
896
01:25:36,230 --> 01:25:37,523
Jasny gwint!
897
01:25:38,399 --> 01:25:39,525
Zrobione!
898
01:25:43,947 --> 01:25:45,281
Zabiłem go!
899
01:25:45,698 --> 01:25:47,701
Przepraszam, tato!
900
01:25:48,368 --> 01:25:49,744
Tak cię kocham...
901
01:25:49,828 --> 01:25:50,996
Pięknie!
902
01:25:55,042 --> 01:25:56,919
Zabiłem Coltona Briggsa.
903
01:26:00,798 --> 01:26:02,424
Słyszysz, tatko?
904
01:26:02,508 --> 01:26:03,759
Zabiłem go!
905
01:26:14,228 --> 01:26:15,229
To ty...
906
01:26:18,858 --> 01:26:20,610
Ty jesteś potworem.
907
01:26:22,529 --> 01:26:24,281
Żadna z ciebie rodzina.
908
01:26:32,998 --> 01:26:34,208
Brooke...
909
01:26:36,001 --> 01:26:41,048
mama ci powie, co masz robić.
910
01:27:16,711 --> 01:27:18,170
Żyjesz?
911
01:27:24,427 --> 01:27:26,721
W bocznej alejce jest kolejny trup.
912
01:27:27,347 --> 01:27:28,681
W sumie cztery.
913
01:27:29,599 --> 01:27:31,309
Tego się spodziewałem.
914
01:27:32,060 --> 01:27:34,062
Zbierz ciała i wracamy.
915
01:27:37,482 --> 01:27:39,109
Zabiorą tatę do domu?
916
01:27:40,402 --> 01:27:41,737
Tak sądzę.
917
01:27:43,113 --> 01:27:44,406
Dziękuję.
918
01:27:48,452 --> 01:27:49,370
Szeryfie?
919
01:27:52,373 --> 01:27:53,708
Co im pan powie?
920
01:27:56,669 --> 01:28:00,173
Myślałem, żeby cię aresztować
za to, co zrobiliście.
921
01:28:01,883 --> 01:28:07,639
Sędzia dowiedziałby się o tym, jak nas
torturowaliście i zostawiliście na śmierć.
922
01:28:09,015 --> 01:28:13,770
Ale pewnie uznałby,
że musiałaś słuchać taty
923
01:28:13,854 --> 01:28:17,816
zaślepionego szałem po śmierci żony,
924
01:28:19,026 --> 01:28:22,196
choć oboje wiemy, że to nie do końca tak.
925
01:28:23,572 --> 01:28:27,827
Ojca pochowano by jak przestępcę,
926
01:28:28,786 --> 01:28:32,916
a ty wróciłabyś do domu
zająć się jego składem.
927
01:28:35,335 --> 01:28:38,004
Znaleźliśmy w knajpie sejf.
928
01:28:40,423 --> 01:28:43,051
Dobra robota, to wszystko.
929
01:28:48,432 --> 01:28:52,686
Ale może jednak powiem,
że gdy się zjawiliście,
930
01:28:52,770 --> 01:28:57,775
opatrzyliście mojemu zastępcy ranę,
tym samym ratując mu życie.
931
01:28:58,442 --> 01:29:01,737
Następnie wytropiliście
zabójców twojej matki,
932
01:29:01,821 --> 01:29:06,159
a twój ojciec zginął
podczas ich zatrzymania.
933
01:29:06,701 --> 01:29:09,788
Wówczas również wróciłabyś do domu.
934
01:29:09,871 --> 01:29:14,000
Skoro efekt byłby taki sam,
935
01:29:14,918 --> 01:29:19,673
wolę scenariusz, w którym
dwunastolatka mnie nie więzi.
936
01:29:21,300 --> 01:29:25,804
I może przy okazji zapomnimy o sejfie.
937
01:29:27,890 --> 01:29:32,853
A tata zostałby bohaterem?
938
01:29:40,695 --> 01:29:43,031
W zamian za twoją dyskrecję.
939
01:29:45,784 --> 01:29:47,953
Czyli wszystko się zgadza.
940
01:29:48,453 --> 01:29:49,830
Załatwione.
941
01:29:50,914 --> 01:29:52,165
Szeryfie?
942
01:29:54,751 --> 01:29:56,754
Znalazł pan swojego konia?
943
01:29:56,837 --> 01:29:58,714
Przy wjeździe do miasta.
944
01:30:02,176 --> 01:30:03,886
Tak jak obiecał.
945
01:30:06,055 --> 01:30:08,057
Wracaj do domu.
946
01:30:08,891 --> 01:30:10,893
Zajmij się składem tatki.
947
01:30:24,991 --> 01:30:26,743
Słyszałeś, tatko?
948
01:30:28,120 --> 01:30:29,830
Będziesz bohaterem.
949
01:30:34,501 --> 01:30:36,378
Mama byłaby dumna.
950
01:30:53,563 --> 01:30:54,689
Maria?
951
01:30:57,943 --> 01:31:01,154
Przyniesiesz mi sakwy brata z knajpy?
952
01:31:02,990 --> 01:31:04,658
Pora wracać do domu.
67050
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.