Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,280 --> 00:00:04,120
Zaginęła 10-latka.
2
00:00:05,360 --> 00:00:09,440
Rozpoznajesz tu kogoś,
kto mógłby chcieć ci zaszkodzić?
3
00:00:10,040 --> 00:00:13,560
Siostra Laury Rohloff. Hanna.
4
00:00:16,120 --> 00:00:18,200
Gdzie jest Emma?
5
00:00:18,360 --> 00:00:21,400
-W sprawie siostry coś zatuszowano?
-Czemu
6
00:00:21,560 --> 00:00:25,080
zamknął śledztwo?
Może nie chciał znaleźć sprawcy.
7
00:00:25,240 --> 00:00:27,440
Nie było go!
8
00:00:27,600 --> 00:00:30,760
-Sfałszowałeś akta?
-Ostrożnie z nim.
9
00:00:30,920 --> 00:00:32,640
To szaleniec!
10
00:00:32,800 --> 00:00:34,440
Mamy wóz Kempy.
11
00:00:34,600 --> 00:00:38,600
-Przeszukajcie wszystkie mieszkania.
-Jest ich mnóstwo.
12
00:00:38,760 --> 00:00:42,680
Proszę, by przejrzała pani
wszystkie zeznania świadków.
13
00:00:55,800 --> 00:00:57,120
Pani Braun?
14
00:00:58,960 --> 00:01:00,880
Coś nowego?
15
00:01:03,880 --> 00:01:08,040
-Nie. Na czym stoimy?
-W pierwszym bloku nie ma Kempy.
16
00:01:08,200 --> 00:01:11,200
Emma mogła przekroczyć
punkt krytyczny.
17
00:01:11,360 --> 00:01:14,640
-Co teraz?
-Jeśli spełnimy żądania pani Weiher,
18
00:01:14,800 --> 00:01:17,560
-wypuści Emmę?
-Myśli racjonalnie.
19
00:01:17,800 --> 00:01:20,280
-Chyba możemy jej zaufać.
-Dobrze.
20
00:01:20,440 --> 00:01:22,560
Wszystko jasne. Paul Meller
21
00:01:22,720 --> 00:01:26,240
-musi się przyznać.
-Jeśli nawet do niego
22
00:01:26,400 --> 00:01:29,240
dotrę, nie wiemy, czy jest winny.
23
00:01:29,400 --> 00:01:32,760
-Może nie znajdę wspomnienia.
-Wystarczy takie,
24
00:01:32,920 --> 00:01:35,680
-w które uwierzy pani Weiher.
-Serio?
25
00:01:35,840 --> 00:01:39,760
-Mam wszczepić mu wspomnienie?
-Już raz się pani udało.
26
00:01:39,920 --> 00:01:43,640
Paul nie jest winien.
Nie był i nie będzie jutro.
27
00:01:44,280 --> 00:01:47,040
Żaden sędzia go nie skaże.
Ale musimy
28
00:01:47,200 --> 00:01:50,480
-przekonać Johannę.
-Tak nie można.
29
00:01:51,320 --> 00:01:56,120
-To jest nieetyczne i wbrew zasadom.
-Emma umiera. Inne pomysły?
30
00:01:57,000 --> 00:01:59,120
Nie pozwolę na jej śmierć.
31
00:01:59,280 --> 00:02:04,440
Na Paula padały podejrzenia, ale nic
z tego nie wynikało. By uratować
32
00:02:04,600 --> 00:02:06,920
Emmę, musi tylko się przyznać.
33
00:02:08,200 --> 00:02:10,360
Pomoże nam pani?
34
00:02:11,440 --> 00:02:15,400
EMMA ZNIKNĘŁA 14:00:01 TEMU
35
00:02:16,560 --> 00:02:19,680
Tu skrzynka Dominika Brauna...
36
00:02:32,120 --> 00:02:35,240
-Jasmin?
-Cześć. Przeszkadzam?
37
00:02:35,400 --> 00:02:37,360
-Skąd.
-Gdzie jesteś?
38
00:02:37,520 --> 00:02:41,160
-W drodze na lotnisko.
-Jasne.
39
00:02:41,320 --> 00:02:43,440
Co się dzieje?
40
00:02:43,600 --> 00:02:45,400
Chciałam spytać,
41
00:02:45,600 --> 00:02:50,200
-czy pamiętasz Rugię?
-Nasze koszmarne wakacje?
42
00:02:50,360 --> 00:02:52,640
-Pamiętasz.
-Trochę.
43
00:02:52,800 --> 00:02:57,520
-Ja nic nie pamiętam. Szlag!
-Jasmin. Skąd te nerwy?
44
00:02:57,680 --> 00:03:00,040
Co tam robiłam? Gdzie byłam?
45
00:03:00,200 --> 00:03:02,760
-O co chodzi?
-Nie jestem pewna.
46
00:03:03,440 --> 00:03:07,760
-Nic nie wiem. Nie mam pojęcia.
-Nie ruszaj się stamtąd.
47
00:03:08,200 --> 00:03:10,000
Wytrzymaj.
48
00:03:26,720 --> 00:03:29,520
OŚMIORO ŚWIADKÓW
49
00:03:35,080 --> 00:03:37,480
-Blok B sprawdzony.
-I co?
50
00:03:37,640 --> 00:03:39,000
Nic.
51
00:03:42,400 --> 00:03:45,240
Bierzemy Mellera na przesłuchanie.
52
00:03:46,080 --> 00:03:49,520
-Dr Braun odmówiła.
-Sami to zrobimy. Zabierze go
53
00:03:49,680 --> 00:03:51,880
pani do pokoju i wymagluje.
54
00:03:52,640 --> 00:03:55,480
To może się na nim poważnie odbić.
55
00:03:55,640 --> 00:03:58,760
-A jak się odbije na Emmie?
-Od nas zależy,
56
00:03:58,920 --> 00:04:02,200
-czy przeżyje.
-Nie za wszelką cenę.
57
00:04:02,360 --> 00:04:03,520
Za wszelką!
58
00:04:09,000 --> 00:04:11,680
Mówiłam, że jest pan
zbyt zaangażowany.
59
00:04:11,840 --> 00:04:13,800
I że mogę na pani polegać.
60
00:04:13,960 --> 00:04:16,400
-Pociągnęłam dla pana za spust.
-Co?
61
00:04:16,560 --> 00:04:18,200
W Templinie.
62
00:04:18,400 --> 00:04:21,880
Nie zawahałam się.
Nie zadawałam pytań.
63
00:04:22,040 --> 00:04:25,880
-Misja była udana.
-Zbyt się pan zaangażował.
64
00:04:27,000 --> 00:04:30,480
W przeciwnym razie podjąłby pan
inną decyzję.
65
00:04:31,080 --> 00:04:34,520
Nie chcę, by nawiedzała mnie
kolejna twarz.
66
00:04:34,680 --> 00:04:36,840
Jest pan skazany na siebie.
67
00:04:56,760 --> 00:04:58,920
Zapraszam tutaj.
68
00:05:02,680 --> 00:05:04,080
Dziękuję.
69
00:05:04,840 --> 00:05:07,680
-Wzywała mnie pani?
-Zamknij się.
70
00:05:10,360 --> 00:05:13,960
Jestem przy tobie.
Wszystko będzie dobrze.
71
00:05:15,360 --> 00:05:16,800
Pomóż mi.
72
00:05:29,920 --> 00:05:33,080
Mam pustkę w głowie.
Ale byliśmy tam.
73
00:05:33,240 --> 00:05:37,400
Na Rugii. Gdy Laura Rohloff umarła.
74
00:05:37,560 --> 00:05:42,520
Chcę z panem porozmawiać
o pana wspomnieniach o Laurze.
75
00:05:43,240 --> 00:05:47,240
Przyniosłem zdjęcie. Jesteście
na nim razem w Sassnitz.
76
00:05:47,400 --> 00:05:49,120
Jak miała na imię?
77
00:05:51,400 --> 00:05:54,920
Pamiętam tylko, jak cicho
zrobiło się na wyspie.
78
00:05:55,480 --> 00:05:57,800
I że przerwaliśmy wakacje.
79
00:05:58,680 --> 00:06:00,840
I drogę powrotną.
80
00:06:01,280 --> 00:06:04,560
Mama mówiła o omenach,
tata zacięcie milczał,
81
00:06:04,720 --> 00:06:07,800
a ty ryczałaś, jakby stało się
coś jeszcze.
82
00:06:07,960 --> 00:06:10,400
-Po co to rozgrzebywać?
-Muszę.
83
00:06:10,560 --> 00:06:13,720
Jeśli zdjęcie pomoże
pobudzić pamięć flash,
84
00:06:13,880 --> 00:06:16,960
-to będzie oznaczać...
-Może jednak używaj
85
00:06:17,120 --> 00:06:18,680
prostszych słów.
86
00:06:19,200 --> 00:06:20,560
Boję się.
87
00:06:21,040 --> 00:06:22,880
Naprawdę...
88
00:06:23,040 --> 00:06:24,360
Szlag!
89
00:06:35,200 --> 00:06:36,600
Mam...
90
00:06:37,280 --> 00:06:38,880
poczucie winy.
91
00:06:40,480 --> 00:06:43,720
Zmagazynowałam w sobie
te odczucia.
92
00:06:45,400 --> 00:06:51,000
Dlatego musiałam mieć coś wspólnego
ze śmiercią tej dziewczynki.
93
00:06:53,720 --> 00:06:55,920
Wyjaśnisz mi w jaki sposób?
94
00:06:56,080 --> 00:06:57,880
To po prostu pasuje.
95
00:06:58,040 --> 00:07:02,320
Zrobiłam coś Laurze i dlatego
płakałam na tylnym siedzeniu.
96
00:07:02,760 --> 00:07:04,440
Czuję to.
97
00:07:04,600 --> 00:07:07,240
Jakby to była moja wina.
98
00:07:07,400 --> 00:07:08,720
Przestań!
99
00:07:13,160 --> 00:07:15,840
Spokojnie. Popatrz na moje ręce.
100
00:07:18,520 --> 00:07:19,920
No już...
101
00:07:22,800 --> 00:07:26,200
A teraz powoli i po kolei.
102
00:07:26,840 --> 00:07:29,240
Mogłaś płakać z powodu
103
00:07:29,400 --> 00:07:31,680
-przerwanych wakacji?
-Nie.
104
00:07:33,040 --> 00:07:36,040
Patrz na moje ręce
i się zastanów.
105
00:07:36,680 --> 00:07:38,520
Byłoby to możliwe?
106
00:07:40,160 --> 00:07:42,680
-Może...
-W porządku.
107
00:07:42,840 --> 00:07:46,760
To był paskudny okres.
Niedługo potem zmarła mama.
108
00:07:47,000 --> 00:07:48,920
Omal nie zwariowaliśmy.
109
00:07:49,080 --> 00:07:52,080
Właśnie taka sytuacja
predestynuje...
110
00:07:52,240 --> 00:07:56,040
Nie byłaś zamieszana w żadną śmierć,
bo cię pilnowałem.
111
00:07:56,200 --> 00:07:57,840
Cały czas?
112
00:08:03,160 --> 00:08:06,520
Omal nie przywiązałem
cię sobie do nogi,
113
00:08:06,680 --> 00:08:10,440
bo rodzice chodzili
na te niekończące się spacery.
114
00:08:10,600 --> 00:08:13,400
Też nie byli zadowoleni.
Całe wakacje
115
00:08:13,560 --> 00:08:17,400
uczyłem cię grać w karty,
na co nie miałaś ochoty.
116
00:08:17,560 --> 00:08:20,040
I czekaliśmy na dobrą pogodę.
117
00:08:20,560 --> 00:08:24,120
Jeżeli już coś, to miałem
traumę przez ciebie.
118
00:08:25,960 --> 00:08:27,600
Serio?
119
00:08:33,200 --> 00:08:35,960
Te wygibasy,
które wykonuje twój umysł,
120
00:08:36,120 --> 00:08:38,400
są naprawdę przerażające.
121
00:08:45,400 --> 00:08:49,200
Wtedy nauczyłem cię pływać kraulem?
122
00:08:49,760 --> 00:08:51,480
Pamiętasz?
123
00:08:52,360 --> 00:08:54,960
-Nie wszystko zapomniałaś.
-Trułam ci,
124
00:08:55,120 --> 00:08:58,720
-że koleżanki lepiej pływają.
-Musiałem coś poradzić.
125
00:08:58,880 --> 00:09:04,280
-Ciągnąłeś mnie przez całą wyspę.
-Bo szukałem schodów na plażę.
126
00:09:04,440 --> 00:09:06,720
Biegliśmy w strasznym upale.
127
00:09:06,880 --> 00:09:11,080
-A gdy w końcu zeszliśmy na dół...
-Woda była lodowata.
128
00:09:14,200 --> 00:09:18,800
Pamiętam, że ociekałeś potem,
gdy wróciliśmy.
129
00:09:18,960 --> 00:09:23,120
Fakt, ale to nie była moja wina.
130
00:09:23,280 --> 00:09:25,800
Wysłałaś mnie z powrotem na dół.
131
00:09:25,960 --> 00:09:27,640
Tego nie pamiętam.
132
00:09:29,240 --> 00:09:32,920
-Że też nosiłaś to szkaradzieństwo!
-Jakie znowu?
133
00:09:33,080 --> 00:09:35,520
Ten dziwny kapelusz z ptakiem.
134
00:09:36,560 --> 00:09:39,080
Zostawiłaś go na plaży.
135
00:09:41,880 --> 00:09:43,680
Co się dzieje?
136
00:09:44,760 --> 00:09:47,800
Jasmin, powiedz, o co chodzi.
137
00:09:49,400 --> 00:09:53,720
-Jaki to był kapelusz?
-Czy ja wiem... Taki zwykły.
138
00:09:53,880 --> 00:09:55,480
W czym rzecz?
139
00:09:55,640 --> 00:10:00,240
Pamiętasz, jak kłóciłam się z mamą,
bo nawet w zimie nie chciałam
140
00:10:00,400 --> 00:10:03,800
niczego wkładać na głowę.
Nie znosiłam tego.
141
00:10:04,760 --> 00:10:06,160
Fakt.
142
00:10:06,840 --> 00:10:08,160
Coś pamiętam.
143
00:10:10,640 --> 00:10:11,920
Patrz.
144
00:10:13,200 --> 00:10:17,880
-Właśnie ten. Co to za miejsce?
-Upamiętniające Laurę Rohloff.
145
00:10:18,040 --> 00:10:19,320
Co?
146
00:10:26,040 --> 00:10:28,400
Musiało mi się coś pomylić.
147
00:10:29,440 --> 00:10:33,400
-Prawdopodobnie.
-Teraz proszę, by zamknął pan oczy.
148
00:10:33,920 --> 00:10:35,360
Zgoda?
149
00:10:35,520 --> 00:10:37,040
Paul?
150
00:10:37,200 --> 00:10:39,960
Zamknij na chwilę oczy.
151
00:10:40,120 --> 00:10:44,360
-Porwana jest w wieku twojej córki.
-Mało zabawne.
152
00:10:44,760 --> 00:10:49,680
-Wystarczy poprosić.
-Proszę.
153
00:10:59,240 --> 00:11:00,760
I co teraz?
154
00:11:01,440 --> 00:11:02,800
Zamknij je.
155
00:11:05,360 --> 00:11:07,480
Dobrze...
156
00:11:07,840 --> 00:11:09,480
Wracamy
157
00:11:09,640 --> 00:11:11,320
na urwisko.
158
00:11:13,440 --> 00:11:15,560
Chcieliśmy zejść na plażę.
159
00:11:16,480 --> 00:11:19,360
Ale nie mogliśmy znaleźć drogi.
160
00:11:20,480 --> 00:11:23,160
Miałem chęć zejść po skałach.
161
00:11:23,320 --> 00:11:25,240
Ale ty się wzbraniałaś.
162
00:11:27,120 --> 00:11:28,360
Wtedy
163
00:11:28,520 --> 00:11:31,520
znaleźliśmy kamienne schody.
Na dół.
164
00:11:33,560 --> 00:11:36,960
Poręcz rozpadała się ze starości.
165
00:11:38,240 --> 00:11:41,320
Narzekałaś, bo byłaś boso.
166
00:11:41,880 --> 00:11:45,040
A wszędzie leżały kawałki
kredowych skał.
167
00:11:45,720 --> 00:11:48,480
Ale mieliśmy całą plażę dla siebie.
168
00:11:49,760 --> 00:11:52,960
Powiedziałaś, że musisz
się ochłodzić.
169
00:11:55,360 --> 00:11:57,440
Woda była bardzo zimna.
170
00:12:00,120 --> 00:12:01,440
Lodowata.
171
00:12:01,680 --> 00:12:03,440
Nic mi to nie mówi.
172
00:12:06,040 --> 00:12:09,160
-A ty pamiętasz.
-To był punkt kulminacyjny
173
00:12:09,320 --> 00:12:11,360
-wakacji.
-Ze szczegółami.
174
00:12:11,520 --> 00:12:14,320
-Co z tego?
-Wspomnienia składają się
175
00:12:14,480 --> 00:12:16,960
z obrazów, zapachów, emocji...
176
00:12:17,120 --> 00:12:20,480
Ale szczegółowy opis
to już bardziej opowieść.
177
00:12:20,640 --> 00:12:23,760
To chyba oczywiste.
Ciągle o tym mówiliśmy.
178
00:12:23,920 --> 00:12:27,120
-I o pływaniu.
-Mam tę scenę przed oczami.
179
00:12:27,280 --> 00:12:31,600
Jak opowiadamy o tym wszystkim
rodzicom w domku letniskowym.
180
00:12:32,600 --> 00:12:35,280
Ale brakuje mi wrażeń.
181
00:12:35,640 --> 00:12:40,160
Nie pamiętam kamieni pod stopami
ani zimnej wody.
182
00:12:40,320 --> 00:12:44,440
Ani radości z tego,
że pływam kraulem.
183
00:12:44,600 --> 00:12:46,240
To jest po prostu
184
00:12:46,400 --> 00:12:50,680
-puste wspomnienie.
-Bo minęło mnóstwo czasu.
185
00:12:50,840 --> 00:12:53,880
Pamiętam tylko słowa, a nie fakty.
186
00:12:54,600 --> 00:12:58,760
Jakbym próbowała zawiesić
obraz w powietrzu. Nie da się.
187
00:12:58,920 --> 00:13:00,360
-Chyba że...
-Co?
188
00:13:00,520 --> 00:13:02,760
Obraz nie jest prawdziwy.
189
00:13:05,240 --> 00:13:07,000
Co to ma znaczyć?
190
00:13:07,160 --> 00:13:11,600
Wspomnienia z tamtego okresu
mogły zniknąć, ale pomogę panu
191
00:13:11,760 --> 00:13:13,800
je odzyskać.
192
00:13:13,960 --> 00:13:17,520
Jak kapelusz Laury znalazł się
z nami na plaży?
193
00:13:23,120 --> 00:13:24,760
Pomyliłem się.
194
00:13:26,160 --> 00:13:30,120
Nie pamiętam kapelusza z jaskółką,
ale ciebie z nim
195
00:13:30,280 --> 00:13:31,840
coś łączy.
196
00:13:36,600 --> 00:13:39,640
-To była luźna myśl.
-Trzymaj się jej.
197
00:13:40,280 --> 00:13:41,520
Skup się.
198
00:13:43,320 --> 00:13:45,760
Co widzisz?
199
00:13:50,760 --> 00:13:52,400
Spociłeś się.
200
00:13:58,440 --> 00:13:59,960
Zimno mi.
201
00:14:02,680 --> 00:14:05,680
-Tutaj jest zimno.
-Przeżywasz echo.
202
00:14:06,720 --> 00:14:08,080
O co chodzi?
203
00:14:08,240 --> 00:14:10,160
Nie chcę.
204
00:14:10,320 --> 00:14:12,800
-Zostaw to.
-Jeszcze chwilę.
205
00:14:13,240 --> 00:14:14,680
Krótką. Proszę.
206
00:14:14,840 --> 00:14:16,200
Potrzebuję tego.
207
00:14:22,240 --> 00:14:23,600
Dominik?
208
00:14:30,760 --> 00:14:33,000
-Odbiło ci?
-Co widzisz?
209
00:14:35,000 --> 00:14:36,160
Powiedz.
210
00:14:37,440 --> 00:14:39,680
Nie rozpoznaję twojej twarzy.
211
00:14:41,240 --> 00:14:43,360
Słyszę fale...
212
00:14:44,240 --> 00:14:45,720
Mewy...
213
00:14:46,680 --> 00:14:50,080
-Czuję mokry piasek pod kolanami.
-Czuje pan
214
00:14:50,240 --> 00:14:53,840
słony zapach morza.
Fale nadpływają.
215
00:14:54,720 --> 00:14:57,000
Słońce grzeje.
216
00:14:57,520 --> 00:15:00,920
Leżysz. Trzymam cię,
o tak, za ramiona.
217
00:15:01,760 --> 00:15:05,000
Jestem na ciebie wściekły.
To niemożliwe.
218
00:15:05,160 --> 00:15:07,120
-Tylko się bawiliśmy.
-W co?
219
00:15:07,280 --> 00:15:09,520
-Co masz na myśli?
-Nic. Chcę
220
00:15:09,720 --> 00:15:11,960
-szczegółów.
-Byłaś tam ze mną.
221
00:15:12,120 --> 00:15:15,720
-Nic nie pamiętam.
-Opowiadałaś o wyprawie na plażę.
222
00:15:15,880 --> 00:15:19,560
Nigdy nie zostawiałem cię samej!
Musieliśmy byc razem
223
00:15:19,720 --> 00:15:22,120
na plaży. Powiedz to!
224
00:15:22,280 --> 00:15:27,360
Paul, chciał pan jedynie miło
spędzić z Laurą czas. Prawda?
225
00:15:31,440 --> 00:15:32,880
Szlag!
226
00:15:37,640 --> 00:15:39,520
Wybacz. Straciłem...
227
00:15:39,680 --> 00:15:41,720
panowanie nad sobą.
228
00:15:42,600 --> 00:15:44,520
Nie chciałem.
229
00:15:46,840 --> 00:15:48,440
To nie ma sensu.
230
00:15:50,000 --> 00:15:52,080
Zawsze byłem w pobliżu.
231
00:15:52,240 --> 00:15:53,880
To musisz pamiętać.
232
00:16:01,720 --> 00:16:05,000
Czy to znaczy,
że byłem na plaży sam?
233
00:16:05,160 --> 00:16:08,400
-Z tą Laurą?
-Pamięta pan dzień,
234
00:16:08,560 --> 00:16:12,640
gdy chciał pan obserwować ptaki
i poszedł z Laurą na plażę?
235
00:16:12,800 --> 00:16:15,920
-Jak mogłem zapomnieć?!
-To moja wina.
236
00:16:16,600 --> 00:16:19,320
Wróciłeś do domu roztrzęsiony.
237
00:16:19,480 --> 00:16:23,160
Rodzicie mieliby pretensje,
że mnie nie pilnowałeś.
238
00:16:25,400 --> 00:16:28,920
Pamiętam, jak twoja ręka drżała
na moim ramieniu
239
00:16:29,080 --> 00:16:33,040
i jak zaciśnięte miałeś palce.
Nim zacząłeś mówić,
240
00:16:33,200 --> 00:16:38,640
powiedziałam, że byliśmy razem.
Zmyśliłam naukę pływania kraulem.
241
00:16:38,800 --> 00:16:40,480
Skłamałam.
242
00:16:41,040 --> 00:16:42,880
To był mój błąd.
243
00:16:43,880 --> 00:16:47,080
Zaczęłam konfabulować.
Musiałam ci pomóc.
244
00:16:49,360 --> 00:16:51,560
Cokolwiek się wtedy stało,
245
00:16:51,720 --> 00:16:55,400
moja opowieść była dla ciebie
bardziej znośna.
246
00:16:56,240 --> 00:16:59,160
Z każdym powtórzeniem
twarz Laury blakła
247
00:16:59,760 --> 00:17:02,800
-i była zastępowana przez moją.
-W życiu.
248
00:17:02,960 --> 00:17:05,920
I nikt się nie dowiedział
o jej urazie.
249
00:17:06,080 --> 00:17:09,640
Pragnął pan tylko
być jak najbliżej niej,
250
00:17:09,800 --> 00:17:11,400
panie Meller.
251
00:17:11,560 --> 00:17:15,120
Ale ona sobie poszła.
I zaszło coś nieoczekiwanego.
252
00:17:15,280 --> 00:17:16,960
Nie dotknąłem jej.
253
00:17:18,120 --> 00:17:20,600
Spróbowałem ją tylko pocałować.
254
00:17:20,760 --> 00:17:24,360
I spróbował pan ją pocałować.
Prawda?
255
00:17:24,680 --> 00:17:26,160
Miałem 14 lat.
256
00:17:28,960 --> 00:17:30,840
Ona też tego chciała.
257
00:17:32,320 --> 00:17:34,240
Ale udawała wstydliwą.
258
00:17:36,160 --> 00:17:39,360
Chciałem to zrobić tylko dla zabawy.
259
00:17:39,520 --> 00:17:44,280
Laura poczuła się nieswojo
i pana odepchnęła. Zgadza się?
260
00:17:44,600 --> 00:17:46,360
Chwyciłem ją.
261
00:17:51,480 --> 00:17:53,240
I przewróciłem.
262
00:17:54,840 --> 00:17:56,400
Może wtedy
263
00:17:57,760 --> 00:18:00,360
-zrobiła sobie krzywdę.
-Na pewno.
264
00:18:02,000 --> 00:18:04,400
-Pamiętam.
-Natychmiast
265
00:18:04,560 --> 00:18:07,400
ją puściłem. Przysięgam.
Puściłem ją.
266
00:18:07,560 --> 00:18:10,680
-Naprawdę.
-Nie chciał jej pan skrzywdzić.
267
00:18:10,840 --> 00:18:13,360
-Wiem to.
-Nie chciałem.
268
00:18:23,680 --> 00:18:26,240
Musimy powiedzieć jej siostrze.
269
00:18:26,400 --> 00:18:29,720
By zyskała pewność,
że to nie była jej wina.
270
00:18:30,520 --> 00:18:33,360
-Co będzie potem?
-Wypuści dziewczynkę.
271
00:18:33,880 --> 00:18:37,240
Ze mną. Nie puszczą mnie ot tak.
272
00:18:37,400 --> 00:18:40,080
-Jakoś to załatwimy.
-Nie...
273
00:18:40,400 --> 00:18:44,680
Zawsze wszystkich ratowałem.
Co stanie się z moimi córkami,
274
00:18:44,840 --> 00:18:46,560
kiedy się dowiedzą?
275
00:18:46,720 --> 00:18:48,440
Kim dla nich będę?
276
00:18:49,280 --> 00:18:51,080
Nie wiem, ale...
277
00:18:51,240 --> 00:18:55,000
musisz być tym, kto uratuje Emmę.
278
00:18:55,160 --> 00:18:57,440
Proszę na mnie spojrzeć.
279
00:18:58,440 --> 00:18:59,680
Dominik...
280
00:19:00,680 --> 00:19:02,920
Skup się na moich rękach.
281
00:19:03,240 --> 00:19:06,040
-Nie chciałeś tego.
-Skąd ktokolwiek
282
00:19:06,200 --> 00:19:08,200
miałby się dowiedzieć?
283
00:19:10,720 --> 00:19:13,080
Nie mów nikomu.
284
00:19:13,240 --> 00:19:15,600
Nikt nie może się dowiedzieć.
285
00:19:15,760 --> 00:19:18,000
Powie pan to siostrze Laury.
286
00:19:18,160 --> 00:19:19,600
Puść mnie.
287
00:19:19,760 --> 00:19:21,200
Jasmin, proszę...
288
00:19:23,400 --> 00:19:26,680
-To jedyny sposób.
-Paul Meller się przyznał.
289
00:19:26,840 --> 00:19:29,840
Przekonamy Johannę,
by puściła Emmę wolno.
290
00:19:32,360 --> 00:19:33,720
Pomóż mi.
291
00:19:42,120 --> 00:19:46,000
Z powodu wstrząsu prawdziwe
zajście zostało przykryte,
292
00:19:46,160 --> 00:19:48,480
a Laura popadła w zapomnienie.
293
00:19:48,640 --> 00:19:52,240
Napięcie w połączeniu z tym,
co nastąpiło później,
294
00:19:52,400 --> 00:19:57,840
wskazuje na związek wspomnienia
z emocjonalnym stresem.
295
00:20:00,080 --> 00:20:05,320
Według mnie przyznanie się do winy
dotyczy czegoś, co się wydarzyło.
296
00:20:07,640 --> 00:20:10,600
Ten świr mógł o tym zapomnieć?
297
00:20:10,760 --> 00:20:15,240
Dokładniej mówiąc, już nie wie,
co było prawdziwe, a co nie.
298
00:20:25,120 --> 00:20:27,320
Zatem to nie byłam ja.
299
00:20:30,680 --> 00:20:32,400
Nie ja.
300
00:20:35,840 --> 00:20:38,440
To nie ja, do cholery!
301
00:20:39,520 --> 00:20:41,800
To niepojęte.
302
00:20:44,840 --> 00:20:47,240
On ponosi winę.
303
00:20:47,440 --> 00:20:48,760
On!
304
00:20:48,920 --> 00:20:51,360
Musi teraz z tym żyć.
305
00:20:51,880 --> 00:20:54,200
Jak ja przez 25 lat.
306
00:21:01,960 --> 00:21:04,120
-Co teraz?
-Emma...
307
00:21:05,120 --> 00:21:06,400
No tak.
308
00:21:08,000 --> 00:21:12,680
Darius wyjdzie. Parking stoi
na starych fundamentach.
309
00:21:12,840 --> 00:21:16,080
Za pomieszczeniem technicznym
jest kotłownia.
310
00:21:16,520 --> 00:21:18,520
Nie zróbcie mu krzywdy.
311
00:21:19,760 --> 00:21:21,560
On chciał tylko
312
00:21:21,720 --> 00:21:23,200
mnie ratować.
313
00:21:23,880 --> 00:21:27,240
-Będzie stawiać opór.
-Nie użyje przemocy.
314
00:21:27,400 --> 00:21:31,560
Zatem skończyliśmy. Kotłownia
pod fundamentem parkingu.
315
00:21:33,960 --> 00:21:37,640
Pani tu zostaje i modli się,
by dziewczynka żyła.
316
00:21:38,040 --> 00:21:40,480
Mogę zobaczyć, jak go skuwają?
317
00:21:40,640 --> 00:21:44,240
Nie. Dowiedziała się pani tego,
co chciała wiedzieć.
318
00:21:44,400 --> 00:21:46,920
-I na tym koniec.
-To nie fair!
319
00:21:47,080 --> 00:21:49,120
Nic w tym nie jest fair.
320
00:21:49,280 --> 00:21:52,760
Nie cierpiał! Zapomniał ją!
Ja cierpiałam!
321
00:21:54,520 --> 00:21:57,400
Jasmin, powiedz coś.
Ty mnie rozumiesz.
322
00:22:02,200 --> 00:22:05,240
Jesteście mordercami!
323
00:22:05,400 --> 00:22:07,320
Oboje!
324
00:22:08,080 --> 00:22:10,200
Otoczyliśmy kryjówkę.
325
00:22:16,560 --> 00:22:18,520
Gdzie jest Kempa?
326
00:22:22,840 --> 00:22:24,160
Słyszę coś.
327
00:22:24,320 --> 00:22:25,640
W gotowości.
328
00:22:25,800 --> 00:22:28,520
Widzę go. Wychodzi.
329
00:22:28,680 --> 00:22:30,120
Do środka.
330
00:22:30,280 --> 00:22:31,920
Szybko.
331
00:22:34,280 --> 00:22:36,200
Wszystko będzie dobrze.
332
00:22:36,480 --> 00:22:38,680
Na razie nic.
333
00:22:38,840 --> 00:22:40,400
Idziemy dalej.
334
00:22:40,560 --> 00:22:44,320
-Jest dziewczynka!
-Daje znaki życia?
335
00:22:44,480 --> 00:22:46,240
Nie rusza się.
336
00:22:46,400 --> 00:22:49,200
Szybko! Lekarza!
337
00:22:50,240 --> 00:22:51,400
I co?
338
00:22:55,560 --> 00:22:57,440
Daje znaki życia?
339
00:23:11,200 --> 00:23:13,000
Żyje.
340
00:23:47,080 --> 00:23:48,200
Dominik?
341
00:23:49,240 --> 00:23:54,040
Może tylko wyobraziłam sobie
ten uśmieszek Dominika.
342
00:23:56,440 --> 00:23:59,160
Dzięki temu łatwiej mi to znieść.
343
00:23:59,920 --> 00:24:03,840
Pozwalam sobie tak myśleć.
To mnie pociesza.
344
00:24:04,520 --> 00:24:07,560
Wszyscy zapłaciliśmy
zbyt wysoką cenę
345
00:24:07,720 --> 00:24:11,760
za nasze fałszywe wspomnienia.
Zwłaszcza Dominik.
346
00:24:34,760 --> 00:24:38,720
Boli mnie to, że już go nie ma.
Ale gdyby był,
347
00:24:38,880 --> 00:24:42,040
obiecałabym mu,
że już sama dam radę.
348
00:24:42,320 --> 00:24:44,480
Że nie musi się martwić.
349
00:24:46,000 --> 00:24:49,200
I że zawsze będzie przy mnie.
350
00:24:49,720 --> 00:24:51,200
Bo...
351
00:24:51,560 --> 00:24:53,120
pamiętam.
352
00:25:50,040 --> 00:25:54,040
Tekst: Iwona Iwańska
25326
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.