Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,073 --> 00:00:05,743
::Project HAVEN::
::prezentuje::
2
00:00:11,833 --> 00:00:16,671
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon IV, odcinek VII
3
00:00:17,046 --> 00:00:20,633
Tłumaczenie: titi
4
00:00:35,023 --> 00:00:39,736
W Poplar roku 1960
położne z Domu Nonnatusa
5
00:00:39,777 --> 00:00:41,946
były w ciągłym ruchu.
6
00:00:42,030 --> 00:00:47,202
Nowe życie pojawiało się
o każdej porze roku i dnia.
7
00:00:47,285 --> 00:00:50,643
A w jesiennych mgłach i mroku...
8
00:00:50,644 --> 00:00:51,748
Już prawie jesteśmy, kochanie.
9
00:00:51,789 --> 00:00:54,876
...narodziny były
światełkiem w tunelu,
10
00:00:54,918 --> 00:00:59,797
przynosząc z sobą tajemnicę i nadzieję,
nieznane i wytęsknione,
11
00:00:59,881 --> 00:01:03,301
palące się jak świece
w ciemną noc.
12
00:01:05,720 --> 00:01:08,348
Zajmiemy się żoną, panie Dent.
13
00:01:08,389 --> 00:01:10,350
Wszystko dobrze?
14
00:01:24,489 --> 00:01:27,158
Dobrze, że tylko dziś
nie ma wody.
15
00:01:27,242 --> 00:01:28,910
Pękamy w szwach!
16
00:01:28,993 --> 00:01:32,205
Pani Dent?
Proszę się rozgościć.
17
00:01:35,917 --> 00:01:41,089
Sala porodowa jest gotowa;
w gabinecie doktora zrobimy drugą,
18
00:01:41,130 --> 00:01:44,300
ale może wezwę
kogoś do pomocy?
19
00:01:44,342 --> 00:01:49,305
Odbieranie porodu
w jatce Luftwaffe to wyzwanie.
20
00:01:49,347 --> 00:01:51,891
Ale brak wody
i dużo pacjentek?
21
00:01:51,933 --> 00:01:55,186
Kto by się tym przejmował!
22
00:01:57,522 --> 00:01:59,858
Nie może być!
23
00:01:59,941 --> 00:02:03,528
- Złotowłoska?
- Co proszę?
24
00:02:03,611 --> 00:02:07,699
Marion Gold? To ja, Shirley Copper.
Teraz Dent.
25
00:02:07,782 --> 00:02:12,996
Mówię ci, wciąż na coś
wpadam z tym bębnem.
26
00:02:13,037 --> 00:02:15,456
Szkoła w Bow w 1948?
27
00:02:15,540 --> 00:02:19,878
Chodziłam z Ianem Dentem,
a ty z tym lalusiem z liceum.
28
00:02:19,961 --> 00:02:22,213
Myślał se Bóg wie co o sobie.
29
00:02:22,297 --> 00:02:27,051
- Jak mu było? Geoffrey...
- Godfrey. Mój mąż.
30
00:02:27,093 --> 00:02:29,429
W ogóle się nie zmieniłaś.
31
00:02:29,846 --> 00:02:33,057
W każdą Gwiazdkę
wysyłam życzenia twojej mamie.
32
00:02:33,558 --> 00:02:38,813
Przez takie rzeczy widzimy,
jak ten czas leci!
33
00:02:39,314 --> 00:02:43,318
Proszę się położyć.
Sprawdzimy, jak pani idzie.
34
00:02:49,657 --> 00:02:52,869
Zrobiłeś to kamerą otworkową?
35
00:02:52,911 --> 00:02:55,955
Wiesz, co zdziałałbym
prawdziwym aparatem?
36
00:02:55,997 --> 00:02:59,959
Dostać się do Kółka Fotografa
i odznakę ma się w kieszeni.
37
00:03:00,001 --> 00:03:05,548
Co nie znaczy, że nie musisz
posprzątać łazienki, nim mama wróci.
38
00:03:07,842 --> 00:03:10,595
Nie musisz mnie odprowadzać.
39
00:03:10,845 --> 00:03:15,308
Poważnie podchodzę do kwestii
bezpieczeństwa wolontariuszy.
40
00:03:15,350 --> 00:03:17,977
O tej porze
wszystko stać się może.
41
00:03:18,019 --> 00:03:22,315
Arthurem Tuftem się nie przejmujesz,
a mieszka na Limehouse.
42
00:03:22,357 --> 00:03:26,444
Może aż tak nie lubię
z nim rozmawiać.
43
00:03:27,612 --> 00:03:31,991
Nie sądziłem, że można
tyle gadać o tygodniu w Sorrento.
44
00:03:37,205 --> 00:03:39,207
Powinnaś zamykać drzwi!
45
00:03:39,290 --> 00:03:45,129
Nie przesadzaj, każdego tu znam.
Poza tym mam ochronę.
46
00:03:48,216 --> 00:03:52,053
- Dobranoc, Fred.
- Dobranoc, Vi.
47
00:04:04,566 --> 00:04:08,444
No, jeszcze.
Już niedługo.
48
00:04:08,486 --> 00:04:11,948
Dalej, dalej!
Już prawie koniec!
49
00:04:11,990 --> 00:04:17,745
Za chwilę powiem ci, żebyś zrobiła
kilka leciutkich wydechów.
50
00:04:17,829 --> 00:04:19,789
Jak przy grze na flecie?
51
00:04:19,831 --> 00:04:22,208
Niech będzie, jeśli chcesz.
52
00:04:22,250 --> 00:04:25,044
Ale dopiero, gdy powiem.
53
00:04:27,922 --> 00:04:31,384
Bardzo dobrze. Przyj!
54
00:04:34,679 --> 00:04:37,891
Dyszymy leciutko.
55
00:04:37,932 --> 00:04:40,685
Właśnie. Delikatnie, powoli.
56
00:04:40,768 --> 00:04:43,605
Bardzo dobrze.
57
00:04:48,109 --> 00:04:50,612
Masz dziewczynkę!
58
00:04:55,492 --> 00:04:58,536
Masz śliczną córeczkę.
59
00:05:00,705 --> 00:05:03,583
Wykapana mama.
60
00:05:04,542 --> 00:05:06,628
Kocham cię.
61
00:05:12,550 --> 00:05:14,302
Złotowłosa już urodziła?
62
00:05:14,385 --> 00:05:18,765
Skoncentruj się teraz.
Wszystko inne jest nieważne.
63
00:05:18,806 --> 00:05:20,558
Przyj jeszcze.
64
00:05:22,143 --> 00:05:24,437
- Dalej, Shirley.
- Już nie mogę.
65
00:05:24,479 --> 00:05:26,105
Wiem, że jesteś wyczerpana,
66
00:05:26,189 --> 00:05:29,484
ale dziecko chce na świat
i świetnie ci idzie.
67
00:05:29,526 --> 00:05:34,280
- Następny skurcz.
- Dawaj! Ile tylko masz siły!
68
00:05:34,322 --> 00:05:36,825
Przyj, jeszcze raz!
69
00:05:36,908 --> 00:05:38,493
Dobrze.
70
00:05:39,661 --> 00:05:43,081
Jeszcze tylko troszeczkę!
71
00:05:43,164 --> 00:05:47,377
Wiem, że to boli,
ale wciąż przyj, będzie łatwiej.
72
00:05:47,418 --> 00:05:50,171
Świetnie!
73
00:05:56,010 --> 00:05:58,638
Masz córeczkę, Shirley.
74
00:06:15,363 --> 00:06:18,575
Pamiętaj o reklamowaniu
usługi pralniczej.
75
00:06:18,616 --> 00:06:21,953
Mają do niej prawo
pacjenci z inkontynencją.
76
00:06:22,036 --> 00:06:26,040
Pranie pościeli z dowozem,
za darmo.
77
00:06:26,124 --> 00:06:28,835
Oto lista wszystkich chorych.
78
00:06:28,877 --> 00:06:31,379
Oczywiście, postaram się.
79
00:06:31,462 --> 00:06:35,383
Chcę widzieć ptaszka
przy każdym nazwisku.
80
00:06:35,466 --> 00:06:39,721
Pokierowałabym akcją,
ale jestem uwiązana przy telefonie.
81
00:06:43,391 --> 00:06:45,185
Tato!
82
00:06:45,226 --> 00:06:48,021
Szukałem go przez pół nocy.
83
00:06:48,062 --> 00:06:50,190
Kiedyś go wszędzie zabierałem.
84
00:06:50,231 --> 00:06:54,903
- Masz teraz prawdziwy aparat.
- Dziękuję.
85
00:06:54,986 --> 00:06:57,280
Nawet ma samowyzwalacz!
86
00:06:57,322 --> 00:07:00,033
Możesz robić
świetne autoportrety.
87
00:07:00,074 --> 00:07:03,077
"Fotograf jako młody urwis".
88
00:07:04,245 --> 00:07:05,914
Zuch dziewczynka!
89
00:07:07,832 --> 00:07:10,543
Właśnie tak!
90
00:07:10,585 --> 00:07:14,672
Silne paluszki,
jak małpie łapki!
91
00:07:19,928 --> 00:07:22,472
Boże, co to było?!
92
00:07:22,514 --> 00:07:25,016
Pożar w pralni,
ewakuujemy się!
93
00:07:25,099 --> 00:07:27,560
Natychmiast! Weźcie dzieci!
94
00:07:27,602 --> 00:07:29,938
- Już dobrze.
- Wezmę resztę.
95
00:07:32,190 --> 00:07:35,735
Nie bójcie się.
Spokojne wasze główki.
96
00:07:35,777 --> 00:07:40,698
Jest pożar,
wychodzimy szybko i spokojnie.
97
00:07:40,782 --> 00:07:46,162
Jeśli któraś nie może chodzić,
niech od razu mówi!
98
00:07:46,204 --> 00:07:48,373
Oprzyj się na mnie, Shirley.
99
00:07:48,873 --> 00:07:51,584
- Da pani radę, pani Smith?
- Tak.
100
00:07:51,626 --> 00:07:55,505
- Zrzucili w końcu tę bombę?
- Co?!
101
00:07:55,547 --> 00:07:57,090
Gdzie moje dziecko?
102
00:07:57,131 --> 00:08:00,760
Siostra Evangelina ma dzieci,
nie martwcie się.
103
00:08:00,802 --> 00:08:04,472
Są bezpieczne,
a wy się pośpieszcie.
104
00:08:09,727 --> 00:08:12,063
Jest ktoś ranny?
Gdzie Shelagh?
105
00:08:12,105 --> 00:08:15,775
Wyprowadza pacjentki.
Zaraz przyjdzie.
106
00:08:15,817 --> 00:08:19,154
Tędy, moje panie.
Szybciutko!
107
00:08:19,237 --> 00:08:21,614
Ostrożnie!
108
00:08:23,491 --> 00:08:27,328
- Cała jesteś?
- Tak.
109
00:08:28,746 --> 00:08:32,917
Wszystkie idźcie do Nonnatusa.
Tam zbadamy was i dzieci.
110
00:08:36,087 --> 00:08:37,922
Tędy, proszę!
111
00:08:46,264 --> 00:08:48,433
Może pomogę, pani Mills?
112
00:08:48,516 --> 00:08:53,271
Nie, ruch mi dobrze robi.
Tom nie lubi, gdy ktoś to widzi.
113
00:08:56,858 --> 00:09:00,528
Odłożyłam białka jajek
na bok.
114
00:09:09,370 --> 00:09:12,290
- Dzień dobry, siostro.
- Witam, panie Mills.
115
00:09:12,332 --> 00:09:14,792
Obejrzymy pański opatrunek.
116
00:09:19,631 --> 00:09:22,509
Obrócę pana na bok.
117
00:09:30,725 --> 00:09:34,896
- Wiem, że to nieprzyjemne.
- Ależ skąd.
118
00:09:41,069 --> 00:09:43,696
Wygląda dużo lepiej.
119
00:09:46,366 --> 00:09:49,494
Posmaruję ranę białkiem.
120
00:09:50,703 --> 00:09:55,625
Siostro, przyszła jakaś
nowa pani i mówi,
121
00:09:55,708 --> 00:09:58,837
że mam już nie prać Tommy'emu.
122
00:10:05,927 --> 00:10:08,179
Ona jest z rządu?
123
00:10:08,263 --> 00:10:12,767
To siostra Gilbert,
od nas, z Nonnatusa.
124
00:10:12,851 --> 00:10:17,272
Wyjaśniałam pani Mills,
że miasto wdrożyło nową usługę, pranie.
125
00:10:17,313 --> 00:10:21,317
Siostra Crane jest pewna,
że to świetne rozwiązanie.
126
00:10:21,359 --> 00:10:24,028
Mogę wpisać pani męża,
pani Mills?
127
00:10:24,112 --> 00:10:25,655
Nic się nie płaci.
128
00:10:25,697 --> 00:10:29,200
Pewnie ciężko pani to robić
w tym wieku.
129
00:10:29,242 --> 00:10:34,247
Proszę jej powiedzieć,
że dziękujemy, nie potrzebujemy.
130
00:10:34,289 --> 00:10:36,124
Ale ta wilgoć!
131
00:10:36,166 --> 00:10:38,626
To bardzo ryzykowne dla męża.
132
00:10:38,710 --> 00:10:41,129
W zeszłym roku
miał zapalenie płuc.
133
00:10:41,171 --> 00:10:43,548
Dziękujemy, siostro.
134
00:10:45,800 --> 00:10:50,638
Przepraszamy, że panią niepokoiłyśmy.
Jutro znów przyjdę.
135
00:10:54,100 --> 00:10:55,643
Nie rozumiem.
136
00:10:55,727 --> 00:11:00,690
Na pewno by na tym skorzystała.
Jest taka wątła.
137
00:11:00,732 --> 00:11:02,942
Ale niepokoiłby ją sam fakt,
138
00:11:02,984 --> 00:11:07,363
że jest na jakiejś liście
urzędu miasta czy Nonnatusa.
139
00:11:07,405 --> 00:11:12,160
- Wiesz, że to krewna Freda?
- Nie miałam pojęcia.
140
00:11:12,243 --> 00:11:16,080
Może i jest wątła,
ale jej duma jest mocna.
141
00:11:16,122 --> 00:11:18,833
Niech zachowa ją
jak najdłużej.
142
00:11:18,917 --> 00:11:22,003
Chciałam tylko pomóc.
On ma odleżyny.
143
00:11:22,086 --> 00:11:26,007
Miałaby o jedną rzecz
mniej do roboty.
144
00:11:26,090 --> 00:11:30,303
Czasem lepiej zaczekać,
aż ktoś poprosi o pomoc.
145
00:11:30,887 --> 00:11:34,766
Siostra Crane chce
odhaczyć każde nazwisko.
146
00:11:34,807 --> 00:11:39,270
Z całym szacunkiem,
musi nauczyć się cierpliwości.
147
00:11:41,356 --> 00:11:46,027
Nie możemy zająć się wami
na oddziale położniczym,
148
00:11:46,110 --> 00:11:48,905
więc będziemy codziennie
odwiedzać was w domach.
149
00:11:48,947 --> 00:11:53,868
Gdyby coś was zaniepokoiło,
od razu do nas dzwońcie.
150
00:11:53,952 --> 00:11:56,871
Mężowie są poinformowani
i czekają na was.
151
00:11:56,955 --> 00:12:00,959
Pan Smith odbierze panią sam,
już tu jedzie.
152
00:12:01,042 --> 00:12:05,129
Pani Lawes, proszę,
doktor Turner czeka.
153
00:12:05,213 --> 00:12:09,843
- Myślałam, że już po nas.
- Strasznie się zdenerwowałam.
154
00:12:11,219 --> 00:12:12,929
Jaka słodka.
155
00:12:12,971 --> 00:12:16,641
Twoja też.
Prześliczna jest, Shirley.
156
00:12:16,724 --> 00:12:19,811
Słyszysz ciocię Złotowłoskę?
157
00:12:22,063 --> 00:12:24,524
Wszystko dobrze, Marion?
158
00:12:28,820 --> 00:12:30,738
Jaka śliczna!
159
00:12:31,906 --> 00:12:33,283
Uwierzysz?
160
00:12:33,324 --> 00:12:37,620
Nie wiedziałyśmy się od lat,
a tego samego dnia urodziłyśmy córki.
161
00:12:37,662 --> 00:12:39,414
Zrządzenie losu.
162
00:12:39,497 --> 00:12:42,667
Pewnie nie pamiętasz
Shirley ze szkoły?
163
00:12:42,709 --> 00:12:46,671
Weź dziecko, Godfrey.
I chodźmy do domu.
164
00:12:49,340 --> 00:12:53,761
- No, to my lecimy.
- Masz telefon?
165
00:12:53,845 --> 00:12:57,557
Chyba nie ma sensu,
przeprowadzamy się do Basildon.
166
00:12:57,599 --> 00:13:00,018
Tym bardziej
jest powód do pogawędki.
167
00:13:00,101 --> 00:13:02,562
Szkoła była dawno, Shirley.
168
00:13:02,604 --> 00:13:06,858
- A teraz jesteśmy zaganiani.
- Pewnie.
169
00:13:19,037 --> 00:13:21,915
- To, co zawsze, kochanieńka?
- Dziękuję pani.
170
00:13:32,634 --> 00:13:37,639
- Coś jeszcze?
- Nie, dziękuję. Bardzo pani miła.
171
00:13:50,235 --> 00:13:54,155
Nie chcesz, żebym została?
Delia się nie obrazi.
172
00:13:54,239 --> 00:13:56,366
Nie świruj.
173
00:13:56,407 --> 00:14:00,161
Choć rzeczywiście wolisz
jej towarzystwo od mojego.
174
00:14:03,248 --> 00:14:05,416
Patsy, nic mi nie jest.
175
00:14:05,500 --> 00:14:07,961
Ani nikomu.
176
00:14:08,002 --> 00:14:10,755
Poza tym muszę
przeczytać Vogue,
177
00:14:10,839 --> 00:14:13,716
dziewczyny już czekają
w kolejce.
178
00:14:13,758 --> 00:14:15,593
Idź!
179
00:14:15,677 --> 00:14:18,429
Będę cicho, gdy wrócę.
180
00:14:45,790 --> 00:14:47,417
Brzmi przerażająco.
181
00:14:47,458 --> 00:14:50,712
Przerażona Evangelina?
Przecież ją poznałaś.
182
00:14:52,630 --> 00:14:55,717
Wybacz, ja tylko...
183
00:14:57,385 --> 00:15:01,264
- ...wiem, że nie mogę cię stracić.
- Ja również.
184
00:15:03,975 --> 00:15:07,228
Czasem zdaje mi się,
że jesteśmy duchami.
185
00:15:08,062 --> 00:15:11,608
Niby razem,
ale przeważnie bez siebie.
186
00:15:12,567 --> 00:15:16,863
Może łatwiej byłoby zrobić to,
na co wszyscy tak napierają;
187
00:15:16,905 --> 00:15:21,284
wyjść za mąż i zaakceptować fakt,
że nigdy nie będziemy razem.
188
00:15:22,076 --> 00:15:24,537
Sądzisz, że mi jest łatwiej?
189
00:15:25,747 --> 00:15:29,375
Myślę, że lepiej ode mnie
radzisz sobie z udawaniem.
190
00:15:31,252 --> 00:15:34,088
Ciacho wam postawić, laseczki?
191
00:15:35,173 --> 00:15:36,883
Nie lubimy ciasta.
192
00:15:47,602 --> 00:15:50,021
Chyba nie marzysz
naprawdę o ślubie?
193
00:15:50,104 --> 00:15:53,024
Owszem. Nawet nie wiesz, jak.
194
00:15:54,526 --> 00:15:56,945
Z tobą, głupia!
195
00:15:58,696 --> 00:16:00,365
Ale nie mogę.
196
00:16:02,116 --> 00:16:03,952
Dlatego to koniec.
197
00:16:31,729 --> 00:16:34,065
Haloweenowa Parada Rzep
dla dzieci
198
00:16:34,107 --> 00:16:38,987
- Trochę krzywo ci wyszło.
- Jak zwykle.
199
00:16:39,070 --> 00:16:43,658
Czy to mądrze, żeby dzieci niosły
rzepy podświetlone świeczkami?
200
00:16:43,741 --> 00:16:45,660
To parada lampionów.
201
00:16:45,743 --> 00:16:49,622
To właśnie ich blask
pokazuje drogę zmarłym.
202
00:16:49,664 --> 00:16:53,126
- Znaczy się: duchom?
- Nie, kochanie, skąd!
203
00:16:53,209 --> 00:16:55,628
Nie mów za pogan.
204
00:16:55,670 --> 00:17:01,050
Wierzyli oni, że w Halloween
zmarli powracają i chodzą wśród nas.
205
00:17:01,092 --> 00:17:04,596
- Na co nie ma żadnych dowodów.
- Nic się nie bój.
206
00:17:04,679 --> 00:17:07,473
Jezus zmartwychwstał
i czynił cuda.
207
00:17:07,515 --> 00:17:10,727
Czy to znaczy, że jest duchem?
208
00:17:11,769 --> 00:17:13,897
Chciałabym zobaczyć ducha.
209
00:17:13,938 --> 00:17:17,150
Ręka przez niego przechodzi
jak przez chmurę.
210
00:17:17,192 --> 00:17:21,738
Nie dotykałam nigdy chmury,
ale pewnie jest jak wata cukrowa.
211
00:17:22,197 --> 00:17:24,449
Glenda Severs,
natychmiast wracaj!
212
00:17:24,532 --> 00:17:27,702
Chciałabym zobaczyć
moją zmarłą mamę.
213
00:17:27,785 --> 00:17:31,706
- Sprowadzisz ją w Halloween?
- Glenda Severs!
214
00:17:37,128 --> 00:17:40,548
Nie słyszałyśmy twojego "nie".
215
00:17:40,632 --> 00:17:44,427
Czy ja mam władzę
nad wszystkim na niebie i ziemi?
216
00:17:49,557 --> 00:17:54,521
Fred, znalazłbyś czas,
by odwiedzić pana Millsa?
217
00:17:54,562 --> 00:17:58,191
On i pani Mills
są zupełnie sami.
218
00:17:58,233 --> 00:18:01,861
Na pewno twoja miła twarz
ich ucieszy.
219
00:18:01,903 --> 00:18:03,905
Gdy będziesz miał chwilę.
220
00:18:03,988 --> 00:18:06,366
Dobrze, że siostrę złapałam!
221
00:18:06,407 --> 00:18:07,992
Nie mogłam spać,
222
00:18:08,034 --> 00:18:11,704
tak się martwiłam swoją gafą
z państwem Mills.
223
00:18:11,746 --> 00:18:13,414
Nie przejmuj się tak!
224
00:18:13,498 --> 00:18:16,668
Znajoma pielęgniarka
specjalizuje się w odleżynach.
225
00:18:16,751 --> 00:18:21,256
Pomyślałam, że przyda się to siostrze,
żeby pomóc Millsom.
226
00:18:21,339 --> 00:18:24,926
Odradza oczyszczanie ran
wodą utlenioną.
227
00:18:25,009 --> 00:18:27,428
To jak, mamy nic nie robić?
228
00:18:27,512 --> 00:18:32,141
Ponoć najlepsze efekty daje
obracanie pacjentów co dwie godziny.
229
00:18:32,183 --> 00:18:34,143
Przeczytam to, oczywiście,
230
00:18:34,185 --> 00:18:37,730
ale czy dam radę
chodzić tam co dwie godziny?
231
00:18:37,814 --> 00:18:40,024
To może ja pomogę?
232
00:18:41,109 --> 00:18:44,112
I jak tam popyt na pranie?
233
00:18:44,154 --> 00:18:47,657
Staram się, siostro.
Działam.
234
00:18:47,699 --> 00:18:51,870
To chyba pani mówiła,
że powolutku złapie się każdą małpę.
235
00:18:52,579 --> 00:18:56,791
Byle nie zbyt powolutku,
bo małpa da drapaka.
236
00:19:17,812 --> 00:19:20,857
Przyznam,
że jestem zaskoczona.
237
00:19:22,233 --> 00:19:24,861
Przybrała sześć deka.
238
00:19:27,322 --> 00:19:31,951
- To naprawdę świetnie...
- Jackie.
239
00:19:32,035 --> 00:19:35,747
Choć słysząc Iana pomyślałabyś,
że nazywa się Księżniczka.
240
00:19:40,251 --> 00:19:43,588
Cieszę się, że zwracasz uwagę
na bezpieczeństwo.
241
00:19:43,630 --> 00:19:47,175
Przez ciebie
zaczęłam się obawiać.
242
00:19:47,258 --> 00:19:50,553
Siostra Monica Joan
coś kombinuje z rzepami
243
00:19:50,595 --> 00:19:53,014
i potrzebuje wstążek,
by je zawiesić.
244
00:19:53,097 --> 00:19:57,769
Do powieszenia wydrążonych rzep
wystarczą wstążki o szerokości 1 cm,
245
00:19:57,810 --> 00:20:03,066
ale... dla bezpieczeństwa
weź 2,5 cm szerokie.
246
00:20:05,109 --> 00:20:10,073
Kuzyn mojego ojca
nie czuje się ostatnio najlepiej.
247
00:20:10,114 --> 00:20:13,868
Nie chodzę tam tak często,
jak powinienem.
248
00:20:13,952 --> 00:20:19,040
Odpuściłem sobie i teraz nie wiem,
od czego mam zacząć.
249
00:20:19,541 --> 00:20:21,626
Po prostu tam idź.
250
00:20:22,710 --> 00:20:27,590
Chodzi o to, że...
kiepsko wychodzą mi pogaduszki.
251
00:20:27,632 --> 00:20:29,300
Fred!
252
00:20:32,554 --> 00:20:35,765
Wczoraj znów mi się to śniło.
253
00:20:35,807 --> 00:20:40,895
Wiesz, to co wtedy,
pod koniec wojny.
254
00:20:40,979 --> 00:20:43,231
Gdy wróciłem do domu?
255
00:20:43,314 --> 00:20:48,403
- A ja znów nauczyłam się śmiać.
- Przetańczyliśmy całą noc.
256
00:20:49,863 --> 00:20:51,281
Gert?!
257
00:20:52,448 --> 00:20:55,869
To tylko moje
stare kości, kochany.
258
00:20:55,910 --> 00:20:57,704
Przyszłam z Nonnatusa!
259
00:20:57,787 --> 00:20:59,831
Już wszystko dobrze.
260
00:20:59,914 --> 00:21:02,709
Pani Mills,
to siostra Gilbert.
261
00:21:02,750 --> 00:21:07,088
Ma kilka ciekawych propozycji,
które mogą okazać się pomocne.
262
00:21:07,172 --> 00:21:12,302
Obracając pana co parę godzin
zmniejszymy ucisk na odleżyny.
263
00:21:12,385 --> 00:21:17,098
- W rezultacie będzie panu wygodniej...
- Nie zawracajcie sobie głowy.
264
00:21:17,140 --> 00:21:19,809
Jeśli tylko uda się wam
mu pomóc!
265
00:21:19,851 --> 00:21:21,769
Postaramy się.
266
00:21:21,853 --> 00:21:26,065
Tymczasem musicie pogodzić się
z naszą częstą obecnością.
267
00:21:26,107 --> 00:21:29,110
To co, przewracamy się?
268
00:21:35,283 --> 00:21:37,285
Raz, dwa, trzy.
269
00:21:40,538 --> 00:21:44,751
No i czemu tak buczysz,
Deborah?
270
00:21:47,712 --> 00:21:50,757
Co się dzieje, siostro?
271
00:21:50,840 --> 00:21:53,593
Ma lekko sine wargi.
272
00:21:53,635 --> 00:21:56,804
Dobrze, żeby lekarz
to zobaczył.
273
00:21:56,888 --> 00:21:59,224
Mogę stąd zadzwonić?
274
00:22:03,978 --> 00:22:08,233
Tato uwielbiał to kino.
Tam poznał moją mamę.
275
00:22:08,316 --> 00:22:10,443
To tak jak ja i Gert.
276
00:22:11,361 --> 00:22:14,113
- Może pomogę?
- Nie trzeba, kochanie.
277
00:22:14,155 --> 00:22:17,033
Cudownie,
że oboje przyszliście.
278
00:22:18,660 --> 00:22:21,621
Bardzo miła pani, Fredericku.
279
00:22:22,247 --> 00:22:24,415
Prawda?
280
00:22:24,457 --> 00:22:27,168
50 lat jesteśmy małżeństwem.
281
00:22:27,252 --> 00:22:31,798
Nigdy się nie rozstawaliśmy,
tylko w czasie wojny.
282
00:22:31,840 --> 00:22:33,424
To pięknie.
283
00:22:33,508 --> 00:22:36,636
Znacie swoje myśli
jeszcze zanim powstaną.
284
00:22:36,719 --> 00:22:39,430
Nawet nie trzeba nic mówić.
285
00:22:39,514 --> 00:22:43,768
Nie mieliśmy z Bertem takiego stażu,
ale też byliśmy szczęśliwi.
286
00:22:52,694 --> 00:22:56,906
Deborah musi jechać
do szpitala na dziecięcy.
287
00:22:56,948 --> 00:23:01,452
Nie mam pewności,
ale słyszę chyba szmery w sercu.
288
00:23:01,536 --> 00:23:05,498
- Boże!
- Martwienie się na nic się nie zda.
289
00:23:05,540 --> 00:23:08,835
W Great Ormond Street
są fantastyczni lekarze.
290
00:23:08,877 --> 00:23:11,880
Mają tam
oddział kardiologiczny.
291
00:23:11,921 --> 00:23:15,258
Dowiemy się, co jej dolega.
292
00:23:24,142 --> 00:23:26,895
Nie chciałam,
żeby pani chodziła.
293
00:23:29,063 --> 00:23:31,357
Pani Mills...
294
00:23:31,399 --> 00:23:34,068
dlatego kupuje pani serwetki?
295
00:23:35,236 --> 00:23:36,988
To pewnie pielęgniarka.
296
00:23:37,071 --> 00:23:40,116
Nie kłopoczmy jej,
ma na głowie Tommy'ego.
297
00:23:40,158 --> 00:23:44,579
Przykro mi, ale to nie przejdzie
i proszę mnie nie odganiać.
298
00:23:44,662 --> 00:23:46,998
Co się stało?
299
00:23:47,081 --> 00:23:48,917
Nie chcę martwić Tommy'ego.
300
00:23:49,000 --> 00:23:51,961
Racja, dlatego trzeba
pani pomóc.
301
00:23:52,003 --> 00:23:56,216
Pomogę, pani Mills.
Proszę.
302
00:23:56,257 --> 00:23:57,967
Dam sobie radę, siostro.
303
00:23:58,009 --> 00:24:00,678
Ale nie musi
pani robić tego sama.
304
00:24:06,768 --> 00:24:11,231
- Przecież mamy opatrunki!
- One są dla Tommy'ego.
305
00:24:11,272 --> 00:24:13,691
Nie mogę mu ich zabierać.
306
00:24:13,775 --> 00:24:17,862
- Mamy dość dla was obojga.
- Przepraszam.
307
00:24:21,866 --> 00:24:27,330
Gert ukrywała swój problem,
żeby nie martwić Tommy'ego.
308
00:24:28,623 --> 00:24:33,086
Nie mogliby bez siebie żyć.
Chyba to widzisz, nie?
309
00:24:36,297 --> 00:24:39,008
Musisz napić się
czegoś ciepłego.
310
00:24:44,514 --> 00:24:47,934
ZAMKNIĘTE
DO POŁUDNIA
311
00:24:51,145 --> 00:24:53,231
Zrobiłeś, co mogłeś.
312
00:24:56,484 --> 00:24:58,528
Kawa po turecku.
313
00:24:58,570 --> 00:25:02,365
Mój syn przywiózł ją z urlopu
i zaoszczędziłam trochę.
314
00:25:02,407 --> 00:25:05,326
Mówi,
że grunt to gorące mleko.
315
00:25:05,994 --> 00:25:11,332
A tych filiżanek
Włosi używają na Soho.
316
00:25:11,416 --> 00:25:14,002
Czuj się rozpieszczony.
317
00:25:18,506 --> 00:25:22,468
Gert będzie miała opiekę.
W Nonnatunsie o to zadbają.
318
00:25:22,510 --> 00:25:24,762
A my też będziemy
tam zaglądać.
319
00:25:24,846 --> 00:25:27,348
Dzięki za to, co zrobiłaś.
320
00:25:29,184 --> 00:25:31,603
Powinienem już wracać.
321
00:25:32,520 --> 00:25:36,191
Muszę założyć łańcuch
na jeden z rowerów.
322
00:25:36,274 --> 00:25:39,110
Trzeba to zrobić jeszcze dziś.
323
00:25:40,445 --> 00:25:41,779
Fred?
324
00:25:42,780 --> 00:25:46,534
Chyba jesteśmy za starzy
ta takie wygłupy.
325
00:25:46,618 --> 00:25:48,953
Więc albo mnie lubisz...
326
00:25:49,787 --> 00:25:51,456
albo nie.
327
00:25:51,539 --> 00:25:55,168
Lubię.
Jeszcze jak.
328
00:25:55,210 --> 00:25:57,670
Ale wiem, jakie to trudne.
329
00:25:58,296 --> 00:26:00,632
Nie możemy ich opuścić,
330
00:26:01,382 --> 00:26:04,302
ani oni nie opuszczają nas.
331
00:26:06,137 --> 00:26:10,558
Fred, znałam go
od 16 roku życia.
332
00:26:11,976 --> 00:26:13,686
Wiem.
333
00:26:13,728 --> 00:26:15,772
Przez całe swoje życie.
334
00:26:34,415 --> 00:26:36,125
Co z nią?
335
00:26:36,167 --> 00:26:37,585
Usiądź.
336
00:26:40,922 --> 00:26:45,510
Profesor Gribben nadzoruje
oddział kardiologiczny i płucny.
337
00:26:47,512 --> 00:26:52,141
Więcej wie o sercach niemowląt,
niż ktokolwiek na świecie.
338
00:26:53,142 --> 00:26:55,436
Deborah jest
w świetnych rękach.
339
00:26:55,520 --> 00:26:59,816
Ale co to jest?
Na co jest chora?
340
00:27:00,525 --> 00:27:02,944
Ma szmery w sercu.
341
00:27:03,027 --> 00:27:05,572
Nie wiemy tylko dlaczego.
342
00:27:06,197 --> 00:27:08,241
Nie mogą postawić diagnozy
343
00:27:08,283 --> 00:27:12,328
bez zmierzenia
ciśnienia krwi w sercu.
344
00:27:12,370 --> 00:27:15,915
Deborah jest
w najlepszym miejscu.
345
00:28:01,002 --> 00:28:05,465
Tim? Wywołujesz jeszcze,
czy mogę otworzyć drzwi?
346
00:28:05,507 --> 00:28:09,677
Nie otwieraj,
to decydujący moment!
347
00:28:10,929 --> 00:28:12,889
I co tam było?
348
00:28:12,931 --> 00:28:16,184
Nie pamiętam,
kiedy robiłem te fotki.
349
00:28:16,434 --> 00:28:21,022
Chyba przysłoniłeś obiektyw,
bo nie ma niczego.
350
00:28:36,704 --> 00:28:42,168
Gość do siostry Moniki Joan,
zebrany ze schodów.
351
00:28:42,210 --> 00:28:44,045
Dzień dobry!
352
00:28:44,128 --> 00:28:47,757
Wiesz już,
czy moja mama się pojawi?
353
00:28:48,216 --> 00:28:51,386
Istoty nadprzyrodzone...
354
00:28:51,469 --> 00:28:55,640
nie władam nimi, żeby móc
zapewniać w ich imieniu.
355
00:28:55,723 --> 00:28:58,142
Napisałam do niej list.
356
00:28:59,060 --> 00:29:00,864
Dasz go jej, prawda?
357
00:29:00,966 --> 00:29:02,939
DO MAMY
358
00:29:02,981 --> 00:29:06,818
Mnie mogłaby nie poznać,
umarła, gdy się urodziłam.
359
00:29:06,901 --> 00:29:09,863
Glenda, tatuś wie,
że tu jesteś?
360
00:29:09,904 --> 00:29:13,533
Ja go nie obchodzę.
Ma Maureen i nowe dziecko.
361
00:29:13,575 --> 00:29:16,995
Muszę już wracać do szkoły.
362
00:29:21,082 --> 00:29:25,879
Tak dokładnie, to jak chce siostra
skontaktować się ze zmarłą?
363
00:29:26,838 --> 00:29:29,966
Leonora Severs zmarłą?
364
00:29:30,008 --> 00:29:33,678
"Odeszła" tylko do Liverpoolu.
365
00:29:38,725 --> 00:29:43,104
Tu jest ta szczelina,
pomiędzy dwiema komorami.
366
00:29:43,188 --> 00:29:47,358
- Nie chcę tego widzieć.
- Przepraszam.
367
00:29:47,442 --> 00:29:51,613
Chciałem tylko wytłumaczyć,
co proponuje prof. Gribben.
368
00:29:53,615 --> 00:29:56,075
Wiem, że to bardzo trudne.
369
00:29:56,117 --> 00:29:57,785
Serce...
370
00:29:58,786 --> 00:30:00,872
...to przecież dusza, prawda?
371
00:30:00,955 --> 00:30:02,832
To jej charakter.
372
00:30:02,874 --> 00:30:05,043
Co, gdy będzie potem
niekompletna?
373
00:30:05,126 --> 00:30:09,506
Jak ma kochać, gdy otworzą ją
i jakoś zmienią?
374
00:30:09,547 --> 00:30:12,425
Nie ruszą jej duszy, kochanie.
375
00:30:12,467 --> 00:30:17,263
Dzięki zabiegowi krew będzie
prawidłowo przepływać do płuc
376
00:30:17,305 --> 00:30:20,225
i dostarczać
potrzebnego tlenu.
377
00:30:21,142 --> 00:30:24,562
I tak nic nie można zrobić,
póki nie skończy 18 miesięcy.
378
00:30:24,646 --> 00:30:27,524
Jeśli może tyle czekać,
to może to niepotrzebne?
379
00:30:27,565 --> 00:30:30,568
Chodzi o względy praktyczne.
380
00:30:30,652 --> 00:30:33,112
Na razie jest za mała.
381
00:30:33,154 --> 00:30:38,326
Gdyby była starsza to, z waszą zgodą,
operowano by natychmiast.
382
00:30:38,409 --> 00:30:41,037
Takie to konieczne?
383
00:30:41,079 --> 00:30:43,540
Bez operacji przetoki
384
00:30:43,581 --> 00:30:47,252
obawiam się, że Deborah
nie pożyje długo.
385
00:30:51,589 --> 00:30:53,216
Pan Severs?
386
00:30:55,510 --> 00:30:57,428
Ojciec Glendy?
387
00:30:57,512 --> 00:30:59,430
Co się stało? Coś z małą?
388
00:30:59,514 --> 00:31:02,934
Spokojnie. I przepraszam,
że pana wyśledziłam.
389
00:31:03,017 --> 00:31:06,187
Glenda myśli,
że jej mama zmarła
390
00:31:06,271 --> 00:31:09,566
i ma nadzieję, że jej duch
powróci w Halloween.
391
00:31:09,607 --> 00:31:11,526
Ale tak nie będzie, prawda?
392
00:31:11,609 --> 00:31:15,238
Nawet gdyby to było możliwe,
mam rację?
393
00:31:18,116 --> 00:31:20,451
Ta kobieta...
394
00:31:20,535 --> 00:31:22,662
wciąż sieje spustoszenie.
395
00:31:23,621 --> 00:31:25,415
Jeśli o mnie chodzi,
396
00:31:25,456 --> 00:31:29,043
to matką Glendy jest teraz
moja żona, Maureen.
397
00:31:30,044 --> 00:31:33,423
Wiem, że to nie moja sprawa,
ale Glenda tak chce ją ujrzeć!
398
00:31:33,464 --> 00:31:35,300
Ujrzeć?
399
00:31:35,383 --> 00:31:38,469
Miała trzy miesiące,
gdy Leonora zwiała.
400
00:31:38,511 --> 00:31:40,972
Nie miałam o tym pojęcia.
401
00:31:41,055 --> 00:31:46,394
Faceci niechętnie chwalą się
zdradami swoich żon.
402
00:31:47,312 --> 00:31:53,234
Ale kocham tę małą jak własną
od chwili jej narodzin.
403
00:31:53,318 --> 00:31:56,404
Lepiej, żeby płakała po duchu,
niż znała prawdę:
404
00:31:56,488 --> 00:32:00,325
że matka nawet
nie pyta o nią w liście.
405
00:32:09,334 --> 00:32:12,212
Paskudna jest ta rana,
pani Mills.
406
00:32:12,253 --> 00:32:15,423
Umówię panią ze specjalistą.
407
00:32:15,507 --> 00:32:18,176
Wystarczy mi jakaś maść!
408
00:32:18,218 --> 00:32:23,556
Pojedzie pani do Londyńskiego
z siostrą Gilbert.
409
00:32:23,598 --> 00:32:27,936
- Skontaktuję się jak najszybciej.
- Dziękuję, doktorze.
410
00:32:28,019 --> 00:32:30,980
Tommy nie da sobie sam rady.
411
00:32:31,022 --> 00:32:33,107
Nikt nie będzie sam!
412
00:32:33,191 --> 00:32:38,404
Siostra Mary Cynthia się nim zajmie,
gdy ja będę z panią w szpitalu.
413
00:32:38,446 --> 00:32:40,281
Dobrze.
414
00:32:46,204 --> 00:32:48,665
Wiedziałam, że cię tu znajdę.
415
00:32:51,626 --> 00:32:54,212
Martwię się, że jest tam sama.
416
00:32:55,296 --> 00:32:58,216
Bóg dba o nas wszystkich,
417
00:32:58,633 --> 00:33:01,594
nawet gdy zdaje się nam,
że zapomniał.
418
00:33:02,053 --> 00:33:04,514
Ma pocałunek anioła.
419
00:33:07,475 --> 00:33:10,395
To małe znamię
na prawej nóżce.
420
00:33:10,478 --> 00:33:14,941
Babcia nazywała to
pocałunkiem anioła...
421
00:33:16,234 --> 00:33:18,236
...dla ochrony.
422
00:33:19,320 --> 00:33:22,240
Chyba sporo wiedziała o życiu.
423
00:33:30,415 --> 00:33:33,585
Gdy powrócisz
z krainy wspomnień,
424
00:33:33,668 --> 00:33:35,670
zrób tu może trochę ładu,
425
00:33:35,753 --> 00:33:39,174
żeby można było
porządnie wprowadzić dane.
426
00:33:41,676 --> 00:33:44,637
Pani Dent prosiła
o dane z karty urodzenia.
427
00:33:47,182 --> 00:33:51,186
Zupełnie zapomniałam,
że mała Jackie miała znamię.
428
00:33:52,020 --> 00:33:55,523
Już wyblakło,
ale było dość wyraźne.
429
00:34:41,486 --> 00:34:43,780
Matka: pani Marion Smith
430
00:34:44,697 --> 00:34:47,408
Noworodek płci żeńskiej, Smith
431
00:34:49,369 --> 00:34:54,374
Badanie nie wykazało nieprawidłowości.
Żadnych znamion. Oddaje mocz.
432
00:35:07,178 --> 00:35:09,848
Co się stało, siostro?
433
00:35:12,016 --> 00:35:14,561
Strasznie się pomyliłam.
434
00:35:16,771 --> 00:35:19,983
Potworny błąd zrobiłam,
straszny!
435
00:35:20,024 --> 00:35:23,611
Co takiego zrobiłaś,
że tak rozpaczasz?
436
00:35:23,695 --> 00:35:26,656
Dziecko Dentów
trafiło do Smithów,
437
00:35:26,698 --> 00:35:30,535
a Smithów - do Dentów!
438
00:35:37,292 --> 00:35:42,463
Inne dzieci były oznaczone,
ale wybuchł ten pożar.
439
00:35:42,505 --> 00:35:46,467
Miałam je na rękach
i wiedziałam, które jest które!
440
00:35:47,302 --> 00:35:49,095
Myślałam, że wiem!
441
00:35:49,888 --> 00:35:52,724
Zamieniłam je.
442
00:35:52,807 --> 00:35:55,768
Oddałam dzieci
nie tym matkom.
443
00:35:57,061 --> 00:35:58,813
Co ja teraz zrobię?
444
00:35:58,897 --> 00:36:01,524
Co mam zrobić, na Boga?!
445
00:36:10,366 --> 00:36:11,993
Dziękuję.
446
00:36:14,829 --> 00:36:19,000
Godfrey Smith miał przed paru laty
operowane złamanie ręki.
447
00:36:19,083 --> 00:36:23,046
Mamy jego dane.
Są tu.
448
00:36:23,129 --> 00:36:25,340
Grupa krwi: A-.
449
00:36:26,758 --> 00:36:31,971
A Marion Smith
ma grupę krwi 0-.
450
00:36:32,013 --> 00:36:33,973
A dziecko?
451
00:36:34,057 --> 00:36:37,101
Jest, Deborah Smith.
452
00:36:37,185 --> 00:36:40,438
Grupa krwi 0+.
453
00:36:41,439 --> 00:36:46,319
Rodzice, oboje z Rh-,
nie mogą spłodzić dziecka z Rh+.
454
00:36:46,361 --> 00:36:48,446
To niemożliwe.
455
00:36:48,530 --> 00:36:54,077
- A Dentowie?
- Mamy dane tylko pani Dent.
456
00:36:56,496 --> 00:36:57,914
0+.
457
00:36:57,956 --> 00:37:01,417
I stąd mamy dziecko z Rh+.
458
00:37:03,002 --> 00:37:08,675
Debbie jest dzieckiem Dentów,
a Jackie - Smithów.
459
00:37:08,758 --> 00:37:11,344
To nie tylko siostry błąd.
460
00:37:11,386 --> 00:37:15,807
Jesteśmy zespołem
i razem to rozwiążemy.
461
00:37:15,849 --> 00:37:17,350
A jak?
462
00:37:23,064 --> 00:37:27,152
Ponoć przeszła dziś pani
bez liku badań.
463
00:37:27,235 --> 00:37:32,157
- Bardzo przepraszam.
- To nic takiego.
464
00:37:32,198 --> 00:37:35,660
Ta rana
to owrzodzenie nowotworowe.
465
00:37:36,911 --> 00:37:38,913
Czy czuje pani ból?
466
00:37:40,665 --> 00:37:42,834
Nie jest tak źle.
467
00:37:42,876 --> 00:37:47,672
Bardzo silny ból.
Przepraszam panią, ale to prawda.
468
00:37:47,755 --> 00:37:51,176
To normalne
przy ranach tego typu.
469
00:37:51,843 --> 00:37:58,057
Niestety oznacza to,
że pod skórą jest nowotwór.
470
00:38:00,435 --> 00:38:03,605
Chcemy przeprowadzić
radykalną mastektomię.
471
00:38:03,646 --> 00:38:08,318
- Zabieg polega na usunięciu piersi...
- O Boże!
472
00:38:08,359 --> 00:38:11,237
...leżącego pod nią
mięśnia piersiowego
473
00:38:11,321 --> 00:38:15,283
i kilku węzłów chłonnych
z dołu pachowego.
474
00:38:17,535 --> 00:38:19,579
Wtedy będzie wiadomo,
475
00:38:19,662 --> 00:38:22,790
czy są przerzuty
do układu limfatycznego.
476
00:38:23,458 --> 00:38:27,670
Przy przerzutach do węzłów chłonnych
zastosujemy radioterapię.
477
00:38:28,963 --> 00:38:33,635
To sporo do przetrawienia,
prosimy o trochę czasu.
478
00:38:33,718 --> 00:38:36,846
Musimy się pośpieszyć.
479
00:38:38,223 --> 00:38:42,268
- Czy ja umieram?
- Bez operacji, tak.
480
00:38:44,229 --> 00:38:46,898
A po niej, czy też umrę?
481
00:38:50,235 --> 00:38:54,489
Będzie panią mniej bolało
i zyska pani sporo czasu.
482
00:39:08,127 --> 00:39:11,130
Błyskawica może jutro
ładnie pobiec.
483
00:39:11,172 --> 00:39:13,633
Gert nie pozwala mi
na zakłady.
484
00:39:13,675 --> 00:39:17,053
I ma rację.
Zawsze była tą mądrzejszą połówką.
485
00:39:17,971 --> 00:39:20,306
Ja byłem tą przystojniejszą.
486
00:39:20,348 --> 00:39:23,977
Jeśli mam być szczery,
to również Gert nią jest.
487
00:39:24,853 --> 00:39:28,314
- Szczęściarz z ciebie.
- Z ciebie też!
488
00:39:28,356 --> 00:39:32,485
- Pani Gee to przemiła kobieta.
- To prawda.
489
00:39:32,902 --> 00:39:34,445
Prawda...
490
00:39:36,447 --> 00:39:41,119
Jej Bert musiał być do ciebie podobny,
bo nie może o nim zapomnieć.
491
00:39:41,202 --> 00:39:43,413
A musi?
492
00:39:45,290 --> 00:39:48,501
Nie mogę rywalizować
z ideałem.
493
00:39:48,543 --> 00:39:50,962
Ideałów nie ma.
494
00:39:51,045 --> 00:39:53,214
Robi je z nas miłość.
495
00:39:53,298 --> 00:39:56,509
Ale musisz
otworzyć na nią serce.
496
00:40:01,723 --> 00:40:05,018
Wrócimy, nastawimy czajnik,
napijemy się herbaty
497
00:40:05,059 --> 00:40:07,228
i pomyślimy, co robić.
498
00:40:07,312 --> 00:40:11,691
Proszę się nie martwić,
nie będzie pani sama.
499
00:40:11,733 --> 00:40:15,195
Chce pani usiąść?
A może wody?
500
00:40:15,236 --> 00:40:19,866
Myślałam, że on umrze pierwszy.
Tak to sobie wymyśliłam.
501
00:40:19,908 --> 00:40:25,830
Żeby zawsze miał mnie u boku,
żeby nie był nigdy sam.
502
00:40:26,915 --> 00:40:31,336
Co ja mu powiem, siostro?
503
00:40:31,419 --> 00:40:34,881
Nie wolno tak myśleć.
Trzeba wierzyć w wyzdrowienie.
504
00:40:34,923 --> 00:40:37,967
Dobrze.
Boże, Tommy!
505
00:40:48,478 --> 00:40:52,649
Trzeba to powiedzieć prosto.
Nie ma jak złagodzić ciosu.
506
00:40:52,690 --> 00:40:54,442
Ma siostra rację.
507
00:40:57,278 --> 00:40:59,989
Rodzice już jadą?
508
00:41:00,031 --> 00:41:04,702
Sama powinnam im się przyznać.
To nie był wasz błąd.
509
00:41:04,786 --> 00:41:09,999
A to nie jest twoja kara.
Na co zda się potępienie?
510
00:41:10,041 --> 00:41:13,920
- Zasłużyłam na nie.
- Zasłużyłaś na medal!
511
00:41:13,962 --> 00:41:19,133
Przedłożyłaś bezpieczeństwo dzieci
nad własne, uratowałaś je.
512
00:41:19,217 --> 00:41:21,386
Zniszczyłam dwie rodziny.
513
00:41:21,469 --> 00:41:24,681
Siostro Evangelino,
moją rodziną jesteś ty.
514
00:41:24,722 --> 00:41:28,101
Znajdziemy rozwiązanie.
Wszyscy.
515
00:41:28,142 --> 00:41:31,396
Smithsowie, Dentsowie
i Nonnatus.
516
00:41:38,069 --> 00:41:40,405
Zawsze mówię,
że świat jest mały.
517
00:41:40,488 --> 00:41:43,992
Niestety, nie jesteście tu
wszyscy przypadkiem.
518
00:41:44,033 --> 00:41:47,453
- Chodzi o dokumenty dzieci?
- Usiądźcie.
519
00:41:47,495 --> 00:41:51,791
- Przecież nasza mała jest w szpitalu.
- W szpitalu?
520
00:41:51,833 --> 00:41:55,628
Co się stało?
Marion, powiedz!
521
00:41:55,670 --> 00:42:00,133
Obawiam się, że mamy...
dość trudną wiadomość.
522
00:42:00,967 --> 00:42:04,888
W ewakuacji po pożarze
na oddziale położniczym
523
00:42:04,929 --> 00:42:08,308
zaszła poważna pomyłka.
524
00:42:11,269 --> 00:42:16,608
Nie oznaczyłam dzieci,
zanim je wyniosłam.
525
00:42:16,691 --> 00:42:20,403
Myślałam, że wiem,
czyje jest czyje,
526
00:42:20,445 --> 00:42:22,947
ale niestety się pomyliłam.
527
00:42:25,116 --> 00:42:27,827
Wasze dzieci
zostały zamienione.
528
00:42:27,869 --> 00:42:31,873
Pani Dent, pani dziecko
urodziło się ze znamieniem,
529
00:42:31,956 --> 00:42:35,376
którego pani dziś
nie znajduje.
530
00:42:37,629 --> 00:42:39,297
Pani Smith...
531
00:42:40,340 --> 00:42:45,637
Mała Deborah ma teraz
znamię na prawym udzie,
532
00:42:45,678 --> 00:42:47,847
wielkości sześciopensówki?
533
00:42:48,973 --> 00:42:51,351
Ale siostra mówiła,
że może wyblaknąć,
534
00:42:51,392 --> 00:42:54,395
więc może też
czasem się pojawia?
535
00:42:54,479 --> 00:42:59,275
To dla ochrony,
pocałunek anioła.
536
00:43:00,318 --> 00:43:04,405
Naszą pomyłkę potwierdzają
wasze grupy krwi.
537
00:43:05,740 --> 00:43:10,203
To biologicznie niemożliwe,
żeby Deborah była waszym dzieckiem.
538
00:43:12,080 --> 00:43:13,873
Nie mogę tego pojąć!
539
00:43:13,957 --> 00:43:17,669
Wiemy, że to ogromny szok.
540
00:43:17,752 --> 00:43:22,257
Przykro mi, że baliście się,
że stracicie ukochane dziecko.
541
00:43:22,590 --> 00:43:28,304
Mamy nadzieję, że ponieważ
pomyłka zaszła niedawno,
542
00:43:28,346 --> 00:43:31,391
uda się wam odbudować więzi.
543
00:43:31,432 --> 00:43:35,770
Dałyście im nasze dziecko,
gdy my rozpaczaliśmy nad tym ich?!
544
00:43:35,854 --> 00:43:38,690
A my całą miłość
przelaliśmy na wasze!
545
00:43:39,858 --> 00:43:44,654
Proszę, powiedzcie,
co jest mojemu dziecku?
546
00:43:44,696 --> 00:43:47,157
Deborah ma wadę serca,
547
00:43:47,198 --> 00:43:51,202
która skutkuje
niedostatecznym natlenieniem krwi.
548
00:43:52,620 --> 00:43:55,957
Chciałabym dać wam
więcej czasu,
549
00:43:56,040 --> 00:44:00,712
ale trzeba podjąć decyzję
co do operacji Deborah.
550
00:44:00,753 --> 00:44:02,714
Operacji?!
551
00:44:02,797 --> 00:44:04,591
Ależ ona jest maleńka!
552
00:44:04,632 --> 00:44:10,096
Trzeba się nią troskliwie zająć.
Jest bardzo delikatna.
553
00:44:10,138 --> 00:44:13,850
- Potrzebuje swojej matki.
- Raczej kogoś rozsądnego.
554
00:44:13,892 --> 00:44:17,896
- A ja taka nie jestem?
- Nigdy nie byłaś poważna.
555
00:44:17,979 --> 00:44:20,690
Ani w szkole, ani w życiu.
556
00:44:20,732 --> 00:44:25,069
Nie wyobrażam sobie ciebie
przy dziecku z wadą serca!
557
00:44:28,239 --> 00:44:30,492
Chodźmy stąd, Godfrey.
558
00:44:31,075 --> 00:44:35,497
Trzeba być w domu,
gdy zadzwonią ze szpitala, nie tu.
559
00:44:38,583 --> 00:44:41,377
To bardzo ciężka sprawa.
560
00:44:41,419 --> 00:44:43,922
Idźcie do domu,
561
00:44:44,005 --> 00:44:48,718
gdzie w spokoju
wszystko sobie przetrawicie.
562
00:44:52,472 --> 00:44:56,726
Nie widzę żadnej zalety
tej operacji.
563
00:44:56,851 --> 00:45:00,271
Nie będzie mnie tu,
nie wiadomo, jak długo.
564
00:45:00,313 --> 00:45:04,943
Nie chcę tak.
Chcę być tutaj, z tobą.
565
00:45:05,693 --> 00:45:08,196
Musisz poddać się operacji.
566
00:45:08,279 --> 00:45:12,867
Wszystko może być na darmo.
Mogą nie usunąć raka.
567
00:45:12,951 --> 00:45:15,578
Będziemy się modlić.
568
00:45:16,996 --> 00:45:19,123
Nie chcę cię stracić.
569
00:45:19,207 --> 00:45:22,627
Nie przed ostatnią bitwą.
570
00:45:23,878 --> 00:45:28,883
Wszystko to przeszliśmy razem.
Żyliśmy jedno dla drugiego.
571
00:45:29,801 --> 00:45:33,721
Zostań ze mną najdłużej,
jak będziesz mogła.
572
00:45:39,561 --> 00:45:42,188
Jej serduszko zawodzi.
573
00:45:43,648 --> 00:45:46,734
A my nie jesteśmy
przy niej w szpitalu.
574
00:45:47,986 --> 00:45:50,238
Nie mogę tego znieść.
575
00:45:55,827 --> 00:45:58,788
Jak mam pokochać Jackie?
576
00:46:00,248 --> 00:46:02,333
Nawet nie jest moja.
577
00:46:02,417 --> 00:46:04,627
Jest całym moim życiem.
578
00:46:05,920 --> 00:46:08,548
Nie znałam
podobnego szczęścia.
579
00:46:09,924 --> 00:46:13,428
Wszystko jest inne,
gdy jest z nami.
580
00:46:14,596 --> 00:46:18,433
Wciąż myślę,
czy są dla niej dobrzy?
581
00:46:18,516 --> 00:46:22,270
Czy kochają ją tak,
jak my kochamy Jackie?
582
00:46:24,856 --> 00:46:27,484
Nie ma z tego dobrego wyjścia.
583
00:46:29,527 --> 00:46:32,864
Cokolwiek zrobimy,
stracimy nasze dziecko.
584
00:46:38,119 --> 00:46:41,206
Mówią, że niezbadane są
wyroki boskie.
585
00:46:41,956 --> 00:46:44,459
Sprawdza nas przez cierpienie.
586
00:46:45,043 --> 00:46:50,256
A mimo to nas oszczędza.
Daje nam kolejną szansę.
587
00:46:51,966 --> 00:46:55,261
Oczywiście,
teraz będzie nam ciężko,
588
00:46:55,303 --> 00:46:58,097
ale po czasie
o wszystkim zapomnimy.
589
00:46:58,139 --> 00:47:01,559
To błogosławieństwo.
Odzyskamy nasze dziecko.
590
00:47:01,643 --> 00:47:05,730
- Nasze dziecko jest w szpitalu.
- Nie.
591
00:47:05,813 --> 00:47:08,900
Jest u tych idiotów,
sama mówiłaś.
592
00:47:08,983 --> 00:47:10,735
- I jest zdrowe.
- Przestań!
593
00:47:10,819 --> 00:47:15,615
Nie każ mi wychowywać cudzego dziecka,
które nie dożyje dorosłości.
594
00:47:15,657 --> 00:47:19,452
- Po operacji będzie żyć!
- Nie jest nasza.
595
00:47:19,494 --> 00:47:22,831
Shirley nie zajmie się nią tak,
jak ja.
596
00:47:37,762 --> 00:47:40,557
Beznadziejna!
597
00:47:41,766 --> 00:47:43,935
Ty idiotko!
598
00:47:47,272 --> 00:47:49,983
Wyraziłaś moje myśli.
599
00:47:50,024 --> 00:47:55,113
Zawsze uważałam, że ta suszarka
to jakieś ćwiczenie na równowagę.
600
00:48:03,037 --> 00:48:05,373
I nie znosiłam tej filiżanki.
601
00:48:08,293 --> 00:48:09,919
Natomiast...
602
00:48:12,380 --> 00:48:15,425
...ty jesteś niezastąpiona.
603
00:48:15,466 --> 00:48:18,386
Bez ciebie
byłybyśmy zagubione.
604
00:48:37,655 --> 00:48:41,075
Musi się pani otulić,
będzie mgła.
605
00:48:43,578 --> 00:48:47,290
Obiecaj mi, siostro,
że będziesz o niego dbać.
606
00:48:47,332 --> 00:48:51,961
Obiecuję. A jego odleżyny
już się zaczęły goić.
607
00:48:52,003 --> 00:48:55,089
Proszę tylko myśleć
o wyzdrowieniu.
608
00:48:58,426 --> 00:49:02,305
Zawsze żyliśmy
jedno dla drugiego.
609
00:49:02,347 --> 00:49:05,183
Będziemy mieć
jeszcze trochę czasu.
610
00:49:05,934 --> 00:49:08,186
Wracaj do mnie szybko.
611
00:49:09,771 --> 00:49:10,939
Tak.
612
00:49:39,717 --> 00:49:44,430
Drużyna i reszta, pamiętacie,
co robimy z lampionami?
613
00:49:47,141 --> 00:49:48,935
Gdzie jest moja mama?
614
00:49:48,977 --> 00:49:54,399
Glenda, kochanie,
nie mogę sprowadzić ci mamy.
615
00:49:56,901 --> 00:50:00,363
Ale jest tu twój tato,
bardzo stęskniony.
616
00:50:00,405 --> 00:50:04,325
- On mnie nie kocha.
- Nie mów tak.
617
00:50:05,910 --> 00:50:07,745
Glenda!
618
00:50:09,581 --> 00:50:14,711
Przyszedłem przecież do ciebie.
Zobaczyć cię na paradzie.
619
00:50:17,672 --> 00:50:20,175
Przykro mi,
że tęsknisz za mamą.
620
00:50:22,510 --> 00:50:25,054
Chciałaby cię dziś widzieć.
621
00:50:25,096 --> 00:50:27,932
Tak bardzo cię kochała.
622
00:50:30,101 --> 00:50:34,814
- To czemu o niej nie mówisz?
- Bo to boli.
623
00:50:36,274 --> 00:50:38,735
Ale porozmawiamy,
gdy dorośniesz.
624
00:50:38,776 --> 00:50:41,654
Chciałam, żeby mnie strzegła.
625
00:50:42,614 --> 00:50:44,824
To moje zadanie, wiesz?
626
00:50:44,866 --> 00:50:50,872
Twoja mama kazała mi
obiecać to, zanim zmarła.
627
00:50:50,955 --> 00:50:57,128
Rzekła: "Moja córeczka
to najdroższy skarb na świecie
628
00:50:57,378 --> 00:51:02,425
i masz jej pilnować
w każdej minucie, każdego dnia".
629
00:51:04,052 --> 00:51:05,720
I robię to.
630
00:51:05,803 --> 00:51:09,224
Wybacz, jeśli czasem
tego nie widzisz.
631
00:51:21,236 --> 00:51:26,825
Nie jesteśmy martwe
i nie będziemy tak żyć.
632
00:51:27,408 --> 00:51:31,037
Znajdę sposób,
jak być razem, obiecuję.
633
00:51:36,084 --> 00:51:38,545
Ja dziś mam pierwszy dyżur.
634
00:51:39,921 --> 00:51:41,714
Zostajesz tu?
635
00:51:41,756 --> 00:51:46,344
Obiecałyśmy, że będziemy się
opiekować panem do powrotu żony.
636
00:51:56,604 --> 00:51:59,983
Cześć, Fred.
Miło cię widzieć.
637
00:52:00,024 --> 00:52:03,987
- Robisz porządki?
- Pakuję się.
638
00:52:04,028 --> 00:52:08,825
Obijam się tu i tam
i nie ma to już sensu.
639
00:52:08,867 --> 00:52:13,663
- Syn zaprasza mnie do Plymouth.
- Na urlop?
640
00:52:13,705 --> 00:52:16,666
Na dużo dłużej.
641
00:52:16,708 --> 00:52:20,461
Jak sens ma siedzenie tutaj?
642
00:52:24,382 --> 00:52:26,467
Szukam kłódki.
643
00:52:37,812 --> 00:52:41,399
Mogę spuścić z ceny, bo...
644
00:52:44,235 --> 00:52:45,570
Fred?
645
00:52:45,653 --> 00:52:50,533
Nie chcę, żebyś jechała do Plymouth.
Ani nigdzie, chyba że ze mną.
646
00:52:50,575 --> 00:52:54,704
Mogę dzielić się tobą
z Bertem albo jego duchem.
647
00:52:54,746 --> 00:52:56,164
Violet...
648
00:52:57,749 --> 00:53:00,084
...chcę z tobą być.
649
00:53:01,753 --> 00:53:03,671
Chcę, żebyś za mnie wyszła.
650
00:53:03,755 --> 00:53:06,508
To czemu mnie nie poprosisz?
651
00:53:07,175 --> 00:53:10,637
- Właśnie poprosiłem.
- Aha!
652
00:53:10,678 --> 00:53:14,891
No to... dobrze.
653
00:53:15,225 --> 00:53:16,518
Tak!
654
00:53:19,521 --> 00:53:22,732
Wiesz, czemu mówiłam,
że spuszczę ci z ceny?
655
00:53:22,774 --> 00:53:25,443
Bo nie mam kluczyka.
656
00:53:28,112 --> 00:53:33,284
No cóż, to musimy
zostać tu na stałe.
657
00:53:34,869 --> 00:53:38,081
Nie mogłaś zrobić nic więcej.
658
00:53:38,122 --> 00:53:43,670
To nie może się już nigdy stać.
To niedopuszczalna omyłka na oddziale.
659
00:53:43,711 --> 00:53:47,757
Mamy bransoletki z nazwiskiem,
zapisy identyfikacyjne.
660
00:53:53,304 --> 00:53:55,807
Kocham Angelę nad życie.
661
00:53:56,975 --> 00:53:59,853
Choć wcale jej nie urodziłam.
662
00:54:01,980 --> 00:54:05,066
To samo czuję do Timothy'ego.
663
00:54:06,985 --> 00:54:10,196
A gdybyś była na miejscu
Marion albo Shirley?
664
00:54:10,238 --> 00:54:12,657
Gdybyś miała wybrać?
665
00:54:12,740 --> 00:54:16,161
Oni przechodzą
przez coś zupełnie innego.
666
00:54:16,244 --> 00:54:18,079
Angela jest nasza.
667
00:54:19,414 --> 00:54:23,042
Są miliony innych dzieci,
ale o nich nie myślę.
668
00:54:23,084 --> 00:54:24,752
Tylko o niej.
669
00:54:25,587 --> 00:54:28,882
Tu nie chodzi
o rozsądek czy logikę.
670
00:54:30,592 --> 00:54:34,512
Nie powinniśmy przy niej
o tym rozmawiać.
671
00:54:35,847 --> 00:54:37,932
Rany, musicie?
672
00:54:38,016 --> 00:54:42,103
Nawet niekoniecznie,
ale bawi nas twoje zakłopotanie.
673
00:54:42,187 --> 00:54:46,232
A ja już myślałem,
że uratowałem ci skórę, mamo.
674
00:54:47,692 --> 00:54:52,447
To może i my "pomyślimy"
o twoim sobotnim kieszonkowym.
675
00:54:55,450 --> 00:54:58,703
Rób zdjęcie każdemu dziecku
po urodzeniu.
676
00:54:58,786 --> 00:55:01,748
Wtedy żadne się nie zgubi
677
00:55:01,789 --> 00:55:05,001
i nie będziesz czuć się źle
nie z własnej winy.
678
00:55:05,043 --> 00:55:09,088
- Tim...!
- Dziękuję.
679
00:55:09,130 --> 00:55:15,094
Tym razem na pewno
nie przesłonię obiektywu paluchem.
680
00:55:15,887 --> 00:55:20,391
Mamy więc szansę...
681
00:55:23,144 --> 00:55:26,814
...zrobić zdjęcie
warte zachowania.
682
00:55:34,823 --> 00:55:36,491
Uśmiech!
683
00:55:49,754 --> 00:55:52,674
Będzie żyć, prawda?
684
00:55:53,508 --> 00:55:55,885
Niczego nie obiecują.
685
00:55:56,427 --> 00:55:59,305
Trzeba się nią
troskliwie zajmować.
686
00:56:00,849 --> 00:56:04,936
- Kiedyś się przyjaźniłyśmy.
- Już nie jesteśmy dziećmi.
687
00:56:05,854 --> 00:56:08,022
Deborah może nie przeżyć.
688
00:56:08,106 --> 00:56:09,899
Czemu ją chcesz?
689
00:56:09,941 --> 00:56:12,819
Bo przez dziewięć miesięcy
ją nosiłam
690
00:56:12,861 --> 00:56:15,780
i co dzień mocniej kochałam.
691
00:56:17,115 --> 00:56:20,535
Nie chcę już ani chwili
być bez swego dziecka.
692
00:56:28,543 --> 00:56:32,630
Ty nosiłaś Jackie.
Jak możesz się bez niej obejść?
693
00:56:32,714 --> 00:56:34,924
Ja tak nie myślę.
694
00:56:35,967 --> 00:56:41,973
Stało się źle, ale się stało
i musimy się z tym pogodzić.
695
00:56:44,225 --> 00:56:46,436
Nie chcę wybierać.
696
00:56:47,061 --> 00:56:50,648
Nie chcę zastanawiać się
i porównywać.
697
00:56:51,816 --> 00:56:54,736
Chcę kochać tę,
którą mam za własną.
698
00:56:58,490 --> 00:57:01,159
Nawet z jej płaczem
sobie nie radzisz.
699
00:57:13,171 --> 00:57:15,673
Nie dasz sobie rady z Deborah.
700
00:57:19,260 --> 00:57:23,264
Nie mogę jej zawieść.
Ona mnie potrzebuje.
701
00:57:33,358 --> 00:57:35,485
Obie nas potrzebują.
702
00:57:36,694 --> 00:57:39,656
Myślisz, że zniosłabym
stratę Jackie?
703
00:57:39,697 --> 00:57:42,367
Aż mi słabo, gdy o tym myślę.
704
00:57:56,464 --> 00:58:00,885
Nie wytłumaczę sobie tego, Marion.
To jest gdzieś w sercu.
705
00:58:01,886 --> 00:58:04,347
Muszę być ze swoim dzieckiem.
706
00:58:18,987 --> 00:58:21,072
Przepraszam za swoje słowa.
707
00:58:21,156 --> 00:58:22,991
Tamtego wieczoru.
708
00:58:23,992 --> 00:58:27,162
Tak naprawdę zawsze
chciałam być taka, jak ty.
709
00:58:28,413 --> 00:58:30,874
Wydawałaś się
zawsze szczęśliwa.
710
00:58:30,915 --> 00:58:32,959
Bo byłam.
711
00:58:34,752 --> 00:58:36,880
Miałam przyjaciółkę.
712
00:59:06,117 --> 00:59:10,580
Przejdziemy przez to, siostro.
Razem.
713
00:59:12,582 --> 00:59:14,501
Jak rodzina.
714
00:59:36,231 --> 00:59:40,902
Światło często nieoczekiwanie
przebija się przez mrok.
715
00:59:40,985 --> 00:59:45,240
A gdy mamy szczęście,
gdy tego potrzebujemy...
716
00:59:46,574 --> 00:59:48,785
...nauka toruje nam drogę.
717
00:59:48,827 --> 00:59:51,871
Ale ludzkie ręce
muszą nas wieść,
718
00:59:51,913 --> 00:59:56,835
a miłość
oświetlać nam drogę.
719
01:00:16,763 --> 01:00:19,763
Tłumaczenie: titi
720
01:00:19,764 --> 01:00:22,764
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
721
01:00:22,765 --> 01:00:25,765
Project Haven
www.facebook.com/ProHaven55666
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.