All language subtitles for Call.the.Midwife.S04E05.1080p.BluRay.x264-YELLOWBiRD_pl

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch Download
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:02,123 --> 00:00:05,793 ::Project HAVEN:: ::prezentuje:: 2 00:00:11,466 --> 00:00:17,055 Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ sezon IV, odcinek V 3 00:00:17,096 --> 00:00:20,683 Tłumaczenie: titi 4 00:00:39,285 --> 00:00:44,165 Płomienne lipcowe słońce było wyczekiwanym darem 5 00:00:44,207 --> 00:00:46,709 dla zatłoczonych uliczek Poplar. 6 00:00:46,751 --> 00:00:51,673 Wybielało bieliznę i przyciemniało skórę. 7 00:00:51,714 --> 00:00:55,760 Słońce to zarówno lek i balsam. 8 00:00:55,802 --> 00:00:59,430 Wzmacnia kości, duszę zmusza do śpiewu 9 00:00:59,472 --> 00:01:03,309 i świat zdaje się wskrzeszony, czystszy 10 00:01:03,351 --> 00:01:07,021 i pełen nowych możliwości. 11 00:01:18,658 --> 00:01:19,701 Teraz lepiej? 12 00:01:19,742 --> 00:01:23,288 Dobrze, Janice. Oddychaj. 13 00:01:24,539 --> 00:01:26,457 Świetnie ci idzie. 14 00:01:26,499 --> 00:01:28,960 NAUKA A ZDROWIE KLUCZ DO BIBLII 15 00:01:31,629 --> 00:01:34,424 Ojcze nasz, któryś jest w niebie, 16 00:01:34,549 --> 00:01:36,175 święć się imię twoje. 17 00:01:36,509 --> 00:01:39,304 Przyjdź królestwo twoje... 18 00:01:41,139 --> 00:01:43,975 Bardzo dobrze. Mamy już główkę. 19 00:01:46,686 --> 00:01:50,857 - ...chleba naszego... - ...i wybacz naszym winowajcom... 20 00:01:52,066 --> 00:01:55,778 Po dziesięć paluszków u rączek i nóżek 21 00:01:55,820 --> 00:01:58,406 i ileż ma do powiedzenia! 22 00:01:58,907 --> 00:02:01,701 Cześć, koteczku! 23 00:02:05,788 --> 00:02:08,041 Panie Prendergast... 24 00:02:09,334 --> 00:02:12,003 Gratuluję, panie Prendergast. 25 00:02:23,765 --> 00:02:25,683 O rany! 26 00:02:32,440 --> 00:02:34,108 Jest wspaniały, Janice. 27 00:02:34,150 --> 00:02:36,236 Wspaniały chłopczyk. 28 00:02:53,670 --> 00:02:55,713 Niosę ci herbatę. 29 00:02:55,755 --> 00:02:57,924 Potem nie będzie czasu. 30 00:02:57,966 --> 00:03:02,262 - Poczekalnia pęka w szwach. - Dziękuję. 31 00:03:03,471 --> 00:03:07,058 Dzwoniła recepcjonistka dra Greenwooda. 32 00:03:07,100 --> 00:03:08,935 Jego zastępca zawalił; 33 00:03:09,018 --> 00:03:12,981 pyta, czy weźmiemy 40 pacjentów na dwa tygodnie jego urlopu. 34 00:03:13,022 --> 00:03:17,193 Powiedziałam, że już mamy pacjentów dra Hammonda. 35 00:03:17,235 --> 00:03:21,906 Jeśli to tylko dwa tygodnie, damy sobie radę. 36 00:03:21,948 --> 00:03:26,369 Nie wiem, czy to dobry pomysł. I tak jesteś przemęczony. 37 00:03:26,411 --> 00:03:28,913 Podołam temu, spokojnie. 38 00:03:29,330 --> 00:03:35,420 - Czas przyjąć panią Phillips. - Już ją przysyłam. 39 00:03:40,508 --> 00:03:43,011 - Co? - W sumie to nic. 40 00:03:43,052 --> 00:03:47,682 Tylko tak ładnie to brzmi "dwa tygodnie urlopu". 41 00:03:47,724 --> 00:03:49,684 W przyszłym roku. 42 00:03:56,983 --> 00:03:59,444 Nie zwracaj mi tego, to prezent! 43 00:03:59,485 --> 00:04:02,530 Zaręczynowy. I strasznie mi się podobał. 44 00:04:02,572 --> 00:04:06,743 - Ale nie chcę niczego zachowywać. - Jesteś pewna? 45 00:04:06,784 --> 00:04:09,329 Przyznaję, z twoim ciężko się rozstać, 46 00:04:09,370 --> 00:04:11,915 ale niektórych pozbędę się z rozkoszą. 47 00:04:11,998 --> 00:04:16,002 - Wiesz, że nie o to mi chodzi. - Przestań, Patsy. 48 00:04:16,044 --> 00:04:21,174 Wyglądasz jak kupka nieszczęścia, Tom jest załamany. 49 00:04:21,216 --> 00:04:24,052 Trochę to pochopna decyzja. 50 00:04:24,636 --> 00:04:28,014 Może gdybyście pogadali, udałoby się... 51 00:04:28,056 --> 00:04:31,476 A tak w ogóle, to chciałam coś ci pokazać. 52 00:04:31,517 --> 00:04:35,605 "Dzika brzoskwinia". Czyż nie genialny? 53 00:04:36,522 --> 00:04:41,236 Może dziś pani Prendergast pospała. Dziecko jest takie niespokojne. 54 00:04:41,319 --> 00:04:45,281 - Nie spali już od tygodnia. - Biedni. 55 00:04:45,323 --> 00:04:47,951 Dzień dobry raz jeszcze! 56 00:04:47,992 --> 00:04:51,454 Już jest jak w piekarniku! 57 00:04:51,496 --> 00:04:56,167 Nic miłego, piec się jak świąteczny indyk. 58 00:05:03,258 --> 00:05:08,263 Może pomóc? Źle się pani chyba czuje? 59 00:05:08,763 --> 00:05:10,640 Nie zna angielskiego. 60 00:05:10,682 --> 00:05:16,437 Za to ty mówisz świetnie. Pytałam, czy nie trzeba pomóc. 61 00:05:22,193 --> 00:05:25,822 Mówi, że nic jej nie jest, tylko będzie mieć dziecko. 62 00:05:26,406 --> 00:05:30,285 - To widzę. - Ale ciężko jej chodzić. 63 00:05:30,326 --> 00:05:33,997 Jestem położną i... 64 00:05:54,726 --> 00:05:58,479 Zbieraj się, albo spóźnisz się na pociąg, 65 00:05:58,646 --> 00:06:01,399 siostro Mary Cynthio. 66 00:06:04,819 --> 00:06:08,156 Ja poniosę. Jesteś po operacji. 67 00:06:08,197 --> 00:06:10,074 Ręki mi nie kroili. 68 00:06:10,116 --> 00:06:16,289 Niedługo będę dźwigać ciężarne, trening mi się przyda. 69 00:06:17,582 --> 00:06:19,083 Gotowa? 70 00:06:20,043 --> 00:06:24,005 Chcę już wrócić do moich mam z dziećmi. 71 00:06:24,047 --> 00:06:26,299 Brakowało mi położnictwa. 72 00:06:26,841 --> 00:06:31,638 Na resztę też jestem gotowa, ale trochę zdenerwowana. 73 00:06:31,679 --> 00:06:34,098 Właściwie bardziej niż trochę. 74 00:06:34,140 --> 00:06:38,228 Pamiętam to uczucie, zresztą niepotrzebne. 75 00:06:38,269 --> 00:06:40,230 Tyle muszę się nauczyć. 76 00:06:40,271 --> 00:06:43,733 I nauczysz się, bo to tkwi tutaj. 77 00:06:43,775 --> 00:06:49,739 Tego musisz być pewna; jeśli jesteś, z resztą ci pomogą. 78 00:06:50,698 --> 00:06:54,118 Tylko ufaj Bożym wskazówkom. 79 00:07:51,718 --> 00:07:54,137 Własnych myśli nie słyszę! 80 00:07:56,514 --> 00:07:58,600 Słyszy siostra te hałasy? 81 00:07:58,683 --> 00:08:02,478 Normalnie żadne z moich tak się nie darło! 82 00:08:03,855 --> 00:08:07,483 Przyszłam w złym momencie, panie Prendergast? 83 00:08:08,234 --> 00:08:10,612 Nie wiem, co robić, siostro. 84 00:08:11,237 --> 00:08:13,740 Krzyczy tak dzień i noc. 85 00:08:14,157 --> 00:08:17,076 Jak mam potem w dzień pracować? 86 00:08:21,080 --> 00:08:26,002 Jak nie dzieciak, to znów ten. Cholerni biblijni klepacze! 87 00:08:26,044 --> 00:08:28,296 Nie mówię o siostrze. 88 00:08:36,221 --> 00:08:37,597 Co pani robi? 89 00:08:37,639 --> 00:08:41,142 Muszę to wytrzeć, bo zaśmiardnie się w tym upale. 90 00:08:41,184 --> 00:08:44,729 Przepraszam za Raya. Źle znosi brak snu. 91 00:08:45,271 --> 00:08:48,566 To nie ucieknie. Proszę wracać do łóżka. 92 00:08:48,608 --> 00:08:53,863 Sprawdzimy, na co maluch tak się skarży. 93 00:08:57,742 --> 00:08:59,619 Wciąż jesteś niespokojny? 94 00:08:59,661 --> 00:09:04,123 Po karmieniu cichnie tylko na chwilę. Co robię źle? 95 00:09:04,165 --> 00:09:10,088 Pewnie nic. Ale wydaje się bardziej nerwowy niż wczoraj. 96 00:09:12,340 --> 00:09:14,050 Proszę popatrzyć. 97 00:09:14,092 --> 00:09:17,679 Widzi pani? Opuchnięte, choć delikatnie. 98 00:09:17,720 --> 00:09:20,431 - Co mu jest? - Prześwietlimy dla pewności, 99 00:09:20,515 --> 00:09:23,643 ale Raymond może mieć złamany obojczyk. 100 00:09:23,644 --> 00:09:24,191 Co? 101 00:09:24,192 --> 00:09:28,356 Zdarza się to przy porodzie. Częściej, niż byśmy sądzili. 102 00:09:28,398 --> 00:09:33,111 Czasem złamanie jest widoczne, ale nie zawsze. 103 00:09:33,152 --> 00:09:36,531 To moja wina? Za mocno parłam? 104 00:09:36,573 --> 00:09:41,536 Skąd! To niczyja wina. Trzeba koniecznie zrobić rentgena. 105 00:09:41,578 --> 00:09:46,499 Jeśli to złamanie, kości dziecka szybko się zrastają. 106 00:10:31,252 --> 00:10:35,757 Cóż za szczęśliwy dzień, siostro Mary Cynthio. 107 00:10:37,425 --> 00:10:41,346 - Witaj w domu. - Dziękuję, siostro Julienne. 108 00:10:41,387 --> 00:10:44,766 Wszystkie czekamy, aż do nas dołączysz. 109 00:10:44,807 --> 00:10:46,935 Siostra Monica Joan będzie zawiedziona, 110 00:10:46,976 --> 00:10:50,188 akurat pojechała odwiedzić bratanka. 111 00:10:50,230 --> 00:10:54,567 Tęskniłam za nią, za wami i za pacjentami. 112 00:10:55,526 --> 00:10:59,030 Na pewno śpieszy ci się do położnictwa, 113 00:10:59,072 --> 00:11:04,661 ale na kilka tygodni muszę wpisać cię na dyżury rejonowe. 114 00:11:07,247 --> 00:11:12,126 Wezwania o północy przy nauce mogą być uciążliwe. 115 00:11:13,044 --> 00:11:14,420 Oczywiście. 116 00:11:14,462 --> 00:11:18,216 Tęsknię do wszystkich pacjentów, nie tylko do matek. 117 00:11:21,010 --> 00:11:23,388 Biorę pierwsze zgłoszenie! 118 00:11:24,639 --> 00:11:26,099 Cynthio! 119 00:11:27,350 --> 00:11:33,064 Znaczy się, nie Cynthio, a siostro Mary Cynthio. 120 00:11:33,106 --> 00:11:35,191 Witaj, Trixie. 121 00:11:35,233 --> 00:11:39,779 - Nie uprzedziłaś, że przyjeżdżasz! - Po co robić zamieszanie. 122 00:11:40,572 --> 00:11:42,657 No, pewnie. 123 00:11:43,950 --> 00:11:47,161 - Ślicznie wyglądasz. - Dziękuję. 124 00:11:49,497 --> 00:11:53,001 - Na mnie już czas. - Oczywiście. 125 00:11:55,670 --> 00:11:58,506 Jak dobrze, że jesteś! 126 00:11:58,756 --> 00:12:01,384 Dom nam wypiękniał, prawda? 127 00:12:14,522 --> 00:12:17,817 - Pani Thompson. - Dzięki. 128 00:12:18,860 --> 00:12:22,030 Wiesz, że mamy pacjentkę-Hinduskę? 129 00:12:23,031 --> 00:12:27,952 - Nie wiedziałam. - Ja również nie. 130 00:12:30,079 --> 00:12:35,126 Wybrałyśmy ci ten pokój, bo jest tu najciszej. 131 00:12:35,168 --> 00:12:40,465 - Będzie ci łatwiej studiować. - Dziękuję, to bardzo miłe. 132 00:12:40,590 --> 00:12:45,970 Zostawię cię samą do komplety, ale gdybyś czegoś potrzebowała... 133 00:13:01,736 --> 00:13:05,156 Siostro Mount, masz dziś rejon. 134 00:13:05,323 --> 00:13:11,037 Razem z siostrą Mary Cynthią, której chyba nie trzeba przyuczać? 135 00:13:11,079 --> 00:13:12,288 Nie sądzę. 136 00:13:12,330 --> 00:13:15,708 Nie zgubiłabym się w Poplar po takiej nieobecności. 137 00:13:15,792 --> 00:13:20,046 To świetnie, choć dziś pojedziesz nieco dalej. 138 00:13:20,088 --> 00:13:23,800 Mamy kilku pacjentów doktora Greenwooda, 139 00:13:23,841 --> 00:13:27,637 łącznie z rekonwalescentem po dyfterycie, 140 00:13:27,679 --> 00:13:31,266 który ma dużą niedowagę i trzeba go dokarmiać. 141 00:13:31,307 --> 00:13:34,852 Dyfteryt?! Taka rzadka choroba! 142 00:13:34,936 --> 00:13:38,064 Mam nadzieję, że to odosobniony przypadek. 143 00:13:38,106 --> 00:13:41,317 Ale by tak zostało, 144 00:13:41,359 --> 00:13:44,737 zwracajmy baczną uwagę na mycie rąk. 145 00:13:44,779 --> 00:13:50,743 Kichania i kaszlu u pacjentów nie bierzcie z góry za katar. 146 00:13:50,785 --> 00:13:53,538 Sprawdźcie zawsze, czy byli szczepieni. 147 00:13:53,788 --> 00:13:58,126 - Niech nie wkradnie się beztroska. - Święta racja. 148 00:13:58,209 --> 00:14:02,714 Lepiej uważać, niż żałować. Paskudna rzecz, pamiętam z wojny. 149 00:14:02,755 --> 00:14:06,259 Rany, tylko o tym czytałam. 150 00:14:06,301 --> 00:14:11,639 Wspominam ten potworny smród krwotoków z nosa. 151 00:14:11,681 --> 00:14:13,808 Wsiąkał we wszystko. 152 00:14:13,850 --> 00:14:15,977 W podręcznikach o tym nie piszą. 153 00:14:16,060 --> 00:14:19,314 Pacjent dra Greenwooda ma szczęście, że żyje. 154 00:14:19,355 --> 00:14:21,441 Boże, jaki upał! 155 00:14:24,819 --> 00:14:27,196 - Idziemy potem na lody? - Jasne. 156 00:14:27,238 --> 00:14:29,824 Oto wierny rumak siostry. 157 00:14:29,908 --> 00:14:32,453 Wyczyszczony, naoliwiony i gotów do akcji. 158 00:14:32,454 --> 00:14:33,995 Dzięki! 159 00:14:34,037 --> 00:14:36,372 Wygląda wspaniale. 160 00:14:36,748 --> 00:14:40,210 Muszę jeszcze nauczyć się jeździć w habicie. 161 00:14:47,300 --> 00:14:51,846 - Dobrze, że mam ciebie, Fred. - Nie potrzebujesz mnie. 162 00:14:52,388 --> 00:14:55,600 Śpiewająco dasz sobie radę. 163 00:14:55,642 --> 00:14:57,685 - Gotowa? - Tak. 164 00:15:01,022 --> 00:15:02,649 Jedziesz w naszą stronę? 165 00:15:03,399 --> 00:15:08,196 Co? Nie. Zobaczymy się na obiedzie. 166 00:15:22,877 --> 00:15:27,382 Nazywa się Ameera Khatun. Oto adres. 167 00:15:27,423 --> 00:15:30,051 Powiem Farukowi, że pani przyjedzie. 168 00:15:30,134 --> 00:15:34,597 Proszę tam iść w czasie wakacji, chłopak będzie tłumaczył. 169 00:15:34,806 --> 00:15:37,976 Na szczęście to już za kilka dni. 170 00:15:38,226 --> 00:15:41,187 Dziękuję, pani Dawkins. 171 00:15:41,646 --> 00:15:46,484 Dobrze, że pani się tam wybiera. Jest taka samotna. 172 00:15:46,526 --> 00:15:48,611 Jej mąż, zdaje się, pracuje do późna. 173 00:15:48,653 --> 00:15:51,322 Nie wyobrażam sobie, jak to jest: 174 00:15:51,364 --> 00:15:55,660 zostawić wszystko i jechać gdzieś, gdzie nikogo się nie rozumie. 175 00:15:55,785 --> 00:15:58,538 Gdzie Indie a gdzie Poplar? 176 00:15:58,580 --> 00:16:02,000 Nie przyjechali z Indii, to Bengalczycy. 177 00:16:02,041 --> 00:16:04,752 Dzięki za informację. 178 00:16:04,794 --> 00:16:07,213 Nie chciałabym popełnić nietaktu. 179 00:16:12,510 --> 00:16:15,513 Jaki wspaniały wózek! 180 00:16:15,555 --> 00:16:19,851 Ray wczoraj go kupił. Dla synka wszystko, co najlepsze. 181 00:16:21,519 --> 00:16:23,521 Biedny mały. 182 00:16:23,563 --> 00:16:25,398 Wciąż jest niespokojny. 183 00:16:25,440 --> 00:16:29,652 Paracetamol powinien pomóc. Kiedy dostał ostatnią dawkę? 184 00:16:30,987 --> 00:16:32,322 Janice? 185 00:16:32,363 --> 00:16:38,286 - Wciąż się za niego modlimy. - Nie wątpię. Ale to złamanie. 186 00:16:38,369 --> 00:16:42,624 Przecież chrześcijaństwo naukowe dopuszcza leczenie złamań kości. 187 00:16:42,665 --> 00:16:44,584 Musisz podać mu leki. 188 00:16:44,626 --> 00:16:48,922 Można nastawić kość, ale w leki nie wierzymy. 189 00:16:48,963 --> 00:16:52,592 Radzimy sobie z bólem dzięki modlitwie. 190 00:16:53,301 --> 00:16:56,679 Nigdy nie staję między człowiekiem a jego wiarą, 191 00:16:56,721 --> 00:17:00,892 ale Raymond jest maleńki i cierpi. 192 00:17:03,186 --> 00:17:05,271 To stoi w naszej księdze. 193 00:17:12,111 --> 00:17:17,075 "Wzorcem jest duch albo materia. Mając dwa wzorce, nie masz żadnego". 194 00:17:17,116 --> 00:17:19,786 Widzi siostra? Leki kolidują z modlitwą. 195 00:17:19,827 --> 00:17:24,290 To twoje przekonania, ja mam inne. 196 00:17:24,332 --> 00:17:30,088 Może więc ja podam lek Raymondowi a potem razem się pomodlimy? 197 00:17:42,183 --> 00:17:44,018 Tędy. 198 00:17:51,192 --> 00:17:53,611 To nasz pokój. 199 00:18:04,706 --> 00:18:07,709 Mówi, żebyś usiadła. 200 00:18:09,711 --> 00:18:11,504 A pani? 201 00:18:23,766 --> 00:18:26,728 Pani Khatun, nazywam się Gilbert 202 00:18:26,769 --> 00:18:30,690 i pomagam kobietom spodziewającym się dziecka. 203 00:18:41,326 --> 00:18:45,038 Zastanawiała się pani, co później? 204 00:18:45,079 --> 00:18:48,082 Czy ktoś pomoże pani przy porodzie? 205 00:18:56,841 --> 00:18:59,928 Mój tato wszystko załatwia. 206 00:19:01,512 --> 00:19:04,933 W Anglii pomagają położne, jak ja. 207 00:19:04,974 --> 00:19:07,727 Odebrałyśmy wiele porodów. 208 00:19:07,769 --> 00:19:10,188 Możemy zrobić naprawdę dużo. 209 00:19:10,230 --> 00:19:14,442 W przychodni może pani spotkać się z położną i lekarzem. 210 00:19:14,484 --> 00:19:17,862 Pomożemy przy dziecku, problemach z chodzeniem, 211 00:19:17,904 --> 00:19:21,074 przy porodzie i po nim. Wszystko za darmo. 212 00:19:21,115 --> 00:19:25,119 Za szybko mówię. Przetłumaczysz, co mówiłam? 213 00:19:25,161 --> 00:19:26,871 Pewnie. 214 00:19:33,169 --> 00:19:37,840 Na pewno nie chcesz iść? Taki piękny wieczór. 215 00:19:37,924 --> 00:19:40,468 Barbara idzie, Delia też. 216 00:19:40,510 --> 00:19:42,595 Pewnie będzie jakaś muzyka. 217 00:19:42,637 --> 00:19:46,849 Z pewnością będzie świetnie, ale muszę to skończyć. 218 00:19:49,727 --> 00:19:52,981 - Tu jesteś! - Wybacz, późno wróciłam. 219 00:19:53,022 --> 00:19:56,985 Znalazłam tę Bengalkę. Przyjdzie do przychodni. 220 00:19:57,026 --> 00:20:01,781 Nasza pani detektyw! Fajnie, że ją znalazłaś. Chodźmy. 221 00:20:03,700 --> 00:20:06,911 Przyniesiemy ci trochę szynki. 222 00:21:46,553 --> 00:21:47,887 Faruk? 223 00:22:03,861 --> 00:22:06,823 Usiądź. Proszę, tędy. 224 00:22:12,453 --> 00:22:15,874 Wszystko wygląda ładnie. 225 00:22:15,915 --> 00:22:19,460 Zostało jeszcze tylko kilka tygodni. 226 00:22:21,838 --> 00:22:25,258 - Inshallah. - Jeśli Bóg pozwoli. 227 00:22:25,300 --> 00:22:28,052 - Skończyłyście? - Prawie. 228 00:22:28,094 --> 00:22:32,056 Siostro Gilbert, możesz na chwilę? 229 00:22:32,761 --> 00:22:33,887 Tak? 230 00:22:33,888 --> 00:22:37,228 Nie mogę jej zbadać wewnętrznie bez pytania. 231 00:22:40,440 --> 00:22:43,943 Właśnie. Musimy dać sobie spokój. 232 00:22:45,069 --> 00:22:49,741 Ma pani jakieś koleżanki mówiące po angielsku? 233 00:22:49,782 --> 00:22:52,619 Przydałyby się przy następnym badaniu. 234 00:22:52,660 --> 00:22:54,162 Nie ma. 235 00:22:54,204 --> 00:22:58,041 A inni, którzy z wami mieszkają? Nie ma tam kobiet? 236 00:22:58,082 --> 00:23:03,588 Nie. Kobiety zostają w wiosce, gdy mężczyźni jadą do Anglii, 237 00:23:03,630 --> 00:23:07,258 ale mama mówiła, że tęskniłaby za tatą. 238 00:23:07,300 --> 00:23:11,721 Rzekła: "Pojedziemy za nim wszędzie, nawet na Księżyc". 239 00:23:24,108 --> 00:23:30,031 Faruk, powiedz mamie, że to zmniejszy ból przy chodzeniu. 240 00:24:03,022 --> 00:24:05,817 Wybacz. Unikałam cię. 241 00:24:08,486 --> 00:24:13,783 Jeśli chcesz, pomówię z biskupem, żeby przeniósł mnie wcześniej. 242 00:24:13,866 --> 00:24:19,330 Nie! W tym właśnie rzecz, żebyś był tam, gdzie chcesz być, 243 00:24:19,372 --> 00:24:24,627 czy to tu, czy w Newcastle czy... nawet na Księżycu. 244 00:24:27,046 --> 00:24:30,925 Zasługujesz na kobietę, która nie pozwoli ci jechać samemu. 245 00:24:32,135 --> 00:24:34,721 Wydawało mi się, że ją znalazłem. 246 00:24:34,762 --> 00:24:39,767 Cóż... i ja tak myślałam. Przez jakiś czas. 247 00:24:42,395 --> 00:24:44,856 Jesteś cudownym człowiekiem. 248 00:24:59,579 --> 00:25:02,373 Z wózkiem niestety nie można. 249 00:25:03,499 --> 00:25:07,003 - A jest tu siostra Julienne? - Dziś jej nie ma. 250 00:25:07,045 --> 00:25:08,922 Pomogę pani. 251 00:25:11,549 --> 00:25:13,843 Któż to jest taki nieszczęśliwy? 252 00:25:13,885 --> 00:25:16,346 Rozpłakał się od razu po wyjściu. 253 00:25:16,387 --> 00:25:19,349 Coś ma chyba z nóżką. 254 00:25:23,978 --> 00:25:28,483 Ma pani rację. W ogóle nie może ruszać nogą. 255 00:25:28,858 --> 00:25:31,319 I ma wysoką gorączkę. 256 00:25:31,945 --> 00:25:38,159 Przykro mi, ale Raymond musi znów jechać do szpitala. 257 00:25:38,743 --> 00:25:43,122 - Co mu jest? - Nie ruszajmy go do przyjazdu karetki. 258 00:25:43,164 --> 00:25:46,167 - Na wszelki wypadek. - Na wypadek czego? 259 00:25:46,960 --> 00:25:50,213 Gdyby to było kolejne złamanie. 260 00:26:01,182 --> 00:26:04,185 Udało się z panią Khatun? 261 00:26:04,227 --> 00:26:09,857 To nie na miejscu, by dziewięciolatek był przy badaniu ginekologicznym. 262 00:26:09,899 --> 00:26:12,402 Nie był w gabinecie. 263 00:26:13,027 --> 00:26:17,282 Wszystko było nie tak. Nie dokończyłam badania. 264 00:26:17,323 --> 00:26:19,951 Przy porodzie absolutnie nie może być. 265 00:26:19,993 --> 00:26:22,120 To może mąż? 266 00:26:22,495 --> 00:26:25,206 Jakoś musimy się porozumiewać. 267 00:26:25,331 --> 00:26:28,501 A ten, jak mu tam, Suleman? 268 00:26:28,543 --> 00:26:32,380 Miał tu pasmanterię, a potem zmarł. 269 00:26:32,422 --> 00:26:36,634 To musi być kobieta. I najlepiej żywa. 270 00:26:39,512 --> 00:26:42,348 - Chodzi ci o jego żonę? - Ożenił się z Irlandką. 271 00:26:42,390 --> 00:26:45,810 - Mieli córkę. - Która mówi w sylheti? 272 00:26:45,852 --> 00:26:47,520 Fred? 273 00:26:49,188 --> 00:26:54,193 - Nie wiem, trzeba ją zapytać. - Usiądź, co ty wyprawiasz? 274 00:27:00,575 --> 00:27:04,454 To było tutaj. Trochę się zmieniło. 275 00:27:04,621 --> 00:27:09,292 Przepraszam, mieszka tu wciąż córka starego Sulemana? 276 00:27:09,334 --> 00:27:14,797 - Josie? Tak, pod 16. - Dziękuję. Tobie też, Fred. 277 00:27:15,548 --> 00:27:18,301 Przy okazji poproszę guziki do koszuli. 278 00:27:18,343 --> 00:27:20,929 Z nieznanej przyczyny wciąż odpadają. 279 00:27:23,181 --> 00:27:25,558 Nie mówili panu, że wojna się skończyła? 280 00:27:25,600 --> 00:27:29,103 Ale nie zimna. Obrona Cywilna to ważna rzecz. 281 00:27:29,145 --> 00:27:33,900 - Niewątpliwie. - Może to pani postawić na wystawie. 282 00:27:33,942 --> 00:27:36,361 Może i postawię. 283 00:27:36,736 --> 00:27:40,448 Wszyscy są mile widziani, również panie. 284 00:27:43,535 --> 00:27:45,787 Dzięki za guziki. 285 00:27:52,877 --> 00:27:57,465 Nie mam wprawy. Nie używałam sylheti od śmierci taty, 286 00:27:57,507 --> 00:27:59,842 a on mi zawsze pobłażał. 287 00:27:59,884 --> 00:28:04,097 Lepiej pani mówi ode mnie. Przyszłaby pani do przychodni? 288 00:28:04,138 --> 00:28:06,474 Mogę spróbować. Chciałabym jej pomóc. 289 00:28:06,516 --> 00:28:10,311 - Wiem, jak tacie było ciężko. - Dziękuję. 290 00:28:16,025 --> 00:28:20,572 Pańskim zdaniem to nie był wypadek? 291 00:28:22,782 --> 00:28:27,120 Jak to, znów złamanie? Nic mu nie było. 292 00:28:27,161 --> 00:28:30,832 - Jak to możliwe? - Cichutko. 293 00:28:30,874 --> 00:28:32,876 Nie wiem. 294 00:28:33,585 --> 00:28:37,380 Lekarze ze szpitala są równie zaskoczeni jak my. 295 00:28:37,422 --> 00:28:42,427 Pytają, czy wiecie, jak to się mogło stać? 296 00:28:42,468 --> 00:28:45,179 Już im mówiliśmy, że nie wiemy. 297 00:28:45,221 --> 00:28:49,893 Ale może przychodzi wam coś do głowy? Cokolwiek? 298 00:28:50,727 --> 00:28:55,440 To poważne złamanie. W tym wieku niespotykane. 299 00:28:55,481 --> 00:29:01,446 Trudno sobie wyobrazić, że niczego nie zauważyliście. 300 00:29:01,487 --> 00:29:05,575 - Co pan stara się powiedzieć? - Nic nie mówię. 301 00:29:05,617 --> 00:29:10,872 Próbuję tylko pomóc, wam i Raymondowi. 302 00:29:13,041 --> 00:29:19,047 Musimy do tego dojść, więc jeśli zdarzył się wypadek... 303 00:29:19,088 --> 00:29:23,176 - Jasne! Myśli pan, że coś ukrywamy? - Nie! 304 00:29:23,218 --> 00:29:25,595 - Że to nasza wina? - Nie powiedziałem tego. 305 00:29:25,637 --> 00:29:29,349 Ale tak pan uważa! To widać! 306 00:29:32,518 --> 00:29:34,896 Kochamy nasze dziecko. 307 00:29:45,114 --> 00:29:49,744 To nie jest złamanie, powstałe przy poślizgnięciu się z dzieckiem 308 00:29:49,786 --> 00:29:52,121 czy upuszczeniem go w kąpieli. 309 00:29:52,163 --> 00:29:56,584 Wygląda to jak wynik wypadku samochodowego, 310 00:29:57,335 --> 00:29:59,879 czy czegoś równie gwałtownego. 311 00:29:59,921 --> 00:30:01,631 Na przykład? 312 00:30:02,715 --> 00:30:04,759 Na przykład znęcania się. 313 00:30:07,512 --> 00:30:09,389 Rozumiem. 314 00:30:10,682 --> 00:30:14,686 - Myśli pan, że to to? - Nie wiem. 315 00:30:15,144 --> 00:30:18,356 Nie mieści mi się to w głowie. 316 00:30:20,692 --> 00:30:23,778 Dziecko musiało strasznie cierpieć. 317 00:30:23,820 --> 00:30:29,742 Jest siostra pewna, że pierwszy uraz to złamanie okołoporodowe? 318 00:30:29,993 --> 00:30:35,039 - Wtedy tak mi się wydawało. - A teraz? 319 00:30:36,124 --> 00:30:39,627 Nie wyciągajmy pochopnych wniosków. 320 00:30:39,961 --> 00:30:42,046 Zgadzam się, oczywiście. 321 00:30:42,088 --> 00:30:46,718 A jednak mamy maleńkie dziecko z dwoma bolesnymi złamaniami. 322 00:30:47,677 --> 00:30:51,806 Nie wybaczymy sobie, jeśli dozna trzeciego. 323 00:30:53,933 --> 00:30:55,977 Co pan proponuje? 324 00:30:56,978 --> 00:31:00,231 Porozmawiajmy z pracownikiem socjalnym. 325 00:31:14,412 --> 00:31:19,459 - O co chodzi? - Usiądźcie, proszę. 326 00:31:19,500 --> 00:31:24,547 - Gdzie jest nasze dziecko? - Tu, w szpitalu. 327 00:31:24,589 --> 00:31:27,884 Ma znakomitą opiekę, oczywiście. 328 00:31:27,926 --> 00:31:33,181 Nazywam się Smith-Mayhew, jestem inspektorem 329 00:31:33,223 --> 00:31:37,185 Stowarzyszenia na rzecz Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci. 330 00:31:37,435 --> 00:31:39,145 Że jak? 331 00:31:39,187 --> 00:31:43,066 To on, prawda? Mówiłem ci, kochanie. 332 00:31:43,107 --> 00:31:46,653 - Myśli, że coś zrobiliśmy! - Nie skrzywdzilibyśmy dziecka. 333 00:31:46,694 --> 00:31:50,114 Usiądźcie. Na razie nikt was nie oskarża. 334 00:31:50,156 --> 00:31:52,033 Chcę zobaczyć swoje dziecko! 335 00:31:52,075 --> 00:31:54,244 - Proszę pani... - Nie dotykaj jej! 336 00:31:54,285 --> 00:31:57,205 - Gdzie mój synek?! - Proszę pani! 337 00:32:08,007 --> 00:32:10,510 - Teraz nie ma odwiedzin! - Gdzie on jest? 338 00:32:10,552 --> 00:32:13,221 Coście zrobili z moim dzieckiem? 339 00:32:13,263 --> 00:32:17,559 Jest na innym oddziale. Musimy zbadać, co się stało. 340 00:32:17,892 --> 00:32:21,062 SPPD ma nakaz sądowy. 341 00:32:21,104 --> 00:32:25,567 Przykro mi, ale dopóki nie orzekną, że w waszym domu jest bezpiecznie, 342 00:32:25,608 --> 00:32:29,571 wasze prawa rodzicielskie są zawieszone. 343 00:32:40,290 --> 00:32:43,543 Rytm serca jest wyraźny i prawidłowy. 344 00:32:51,217 --> 00:32:55,179 Zdaje się, że zna rodzinną wioskę mego ojca. 345 00:32:55,263 --> 00:32:59,976 Chcę zbadać ją wewnętrznie. Proszę spytać, czy się zgadza. 346 00:33:11,154 --> 00:33:12,989 Mówi, że łóżko jest wygodne, 347 00:33:13,031 --> 00:33:16,826 a ona wie, że jest w ciąży, więc sobie pośpi. 348 00:33:17,744 --> 00:33:19,621 Może jednak nie. 349 00:33:24,584 --> 00:33:27,170 Siostro Gilbert, masz gości! 350 00:33:28,504 --> 00:33:29,756 Dzień dobry! 351 00:33:30,590 --> 00:33:35,053 Mama zrobiła samosy, żeby podziękować za uprzejmość. 352 00:33:35,094 --> 00:33:37,305 Rany, jak miło! 353 00:33:41,809 --> 00:33:47,398 Nie dostała wszystkich przypraw, ale i tak będą smaczne. 354 00:33:47,440 --> 00:33:49,400 Słodki chłopczyk! 355 00:33:51,861 --> 00:33:55,365 Lepiej się chodzi w pasie ciążowym? 356 00:34:14,217 --> 00:34:16,261 Mówi, że to bardzo pomaga, 357 00:34:16,302 --> 00:34:20,098 ale że ból nie był największym problemem, 358 00:34:20,139 --> 00:34:24,018 a brak towarzystwa innych kobiet. 359 00:34:33,861 --> 00:34:37,115 - Co to jest? - Możemy skosztować? 360 00:34:37,156 --> 00:34:40,702 Na subkontynencie wszystko je się palcami. 361 00:34:40,743 --> 00:34:45,123 Oczywiście, tylko prawą ręką. Lewa służy do innego celu. 362 00:34:47,458 --> 00:34:50,420 - Podajcie! - Chętnie skosztuję, dzięki. 363 00:34:50,461 --> 00:34:52,130 Jak one się nazywają? 364 00:35:04,684 --> 00:35:07,645 Zrobiłeś mu jakąś krzywdę? 365 00:35:08,980 --> 00:35:10,940 Gdy się denerwowałeś? 366 00:35:19,782 --> 00:35:21,993 Przepraszam. 367 00:35:22,493 --> 00:35:26,623 Nie wiem... Nie rozumiem, czemu... 368 00:35:56,819 --> 00:35:58,696 Patrick? 369 00:36:01,199 --> 00:36:07,372 Wybacz, nie chciałem cię obudzić. Nie mogę spać. 370 00:36:08,831 --> 00:36:12,252 Biedaku, miałeś okropny dzień. 371 00:36:13,044 --> 00:36:15,630 Okropne są takie sprawy, 372 00:36:15,672 --> 00:36:19,551 nawet gdy wiesz, że postąpiłeś właściwie. 373 00:36:20,718 --> 00:36:24,305 Jak można skrzywdzić maleńkie dziecko? 374 00:36:26,849 --> 00:36:30,603 Dzięki tobie dziś jest już bezpieczny. 375 00:36:50,248 --> 00:36:53,543 Trzymam wózek na dzień, gdy go nam oddadzą. 376 00:36:55,169 --> 00:36:58,631 Ta zastępcza rodzina dba o niego? 377 00:36:59,674 --> 00:37:00,925 Tak. 378 00:37:02,677 --> 00:37:04,929 Ma bardzo dobrą opiekę. 379 00:37:04,971 --> 00:37:08,850 Ale nie kochają go tak, jak ja. 380 00:37:10,310 --> 00:37:13,438 Muszą go oddać. Tyle się modlę! 381 00:37:13,479 --> 00:37:16,608 Janice, Raymond wróci dopiero, 382 00:37:16,649 --> 00:37:20,695 gdy wytłumaczysz, jak doszło do tych złamań. 383 00:37:20,737 --> 00:37:23,615 Musisz udowodnić, że jest bezpieczny. 384 00:37:23,656 --> 00:37:28,995 Ale ja nie wiem! Wciąż o tym myślę. 385 00:37:30,371 --> 00:37:33,958 Ray znów się zaczął bić, jak zanim odnaleźliśmy Boga. 386 00:37:34,000 --> 00:37:38,338 Wrócił wczoraj z podbitym okiem, wiem, że nie chodzi do pracy. 387 00:37:38,379 --> 00:37:41,216 Modlę się wciąż za niego, 388 00:37:41,257 --> 00:37:44,677 ale gdzie jest Bóg, gdy go potrzebujemy? 389 00:37:48,556 --> 00:37:51,726 Jest dr Turner? Nie byłam umówiona. 390 00:37:51,768 --> 00:37:55,480 Właśnie zamykamy, ale mogę umówić panią na jutro. 391 00:37:55,521 --> 00:38:00,026 Chodzi o dziecko. Jestem Joyce Bishop, opiekunka prawna. 392 00:38:00,068 --> 00:38:02,570 To Raymond Prendergast. 393 00:38:07,742 --> 00:38:13,414 Bardzo na niego uważaliśmy, zwłaszcza przy tych urazach. 394 00:38:13,456 --> 00:38:17,961 Od 15 lat jestem opiekunką, ale on płacze zawsze, gdy go podnoszę. 395 00:38:18,002 --> 00:38:22,840 I proszę spojrzeć, ma guza na pleckach. 396 00:38:22,882 --> 00:38:26,177 W życiu czegoś takiego nie widziałam. 397 00:38:27,887 --> 00:38:29,681 Złamanie. 398 00:38:30,139 --> 00:38:34,811 - Myśmy naprawdę nic nie... - Wiem, oczywiście, że nie. 399 00:38:44,445 --> 00:38:47,240 Ciemiączko jest większe, niż powinno. 400 00:38:48,366 --> 00:38:49,784 Proszę chwilę zaczekać. 401 00:38:49,826 --> 00:38:53,580 To bardzo rzadkie, muszę coś sprawdzić. 402 00:38:55,248 --> 00:39:00,545 - Shelagh, wezwij karetkę. - Dobrze. Coś przyszło ci do głowy? 403 00:39:00,587 --> 00:39:06,342 Osteogenesis imperfecta, wrodzona łamliwość kości. 404 00:39:07,552 --> 00:39:10,805 Czemu wcześniej na to nie wpadłem? 405 00:41:17,307 --> 00:41:18,766 Patrick? 406 00:41:41,998 --> 00:41:47,128 Wiecie, jak ludzie nas nazywali? Co robili? 407 00:41:47,170 --> 00:41:51,090 - Oddadzą go nam, to jest ważne. - Wcale nie! 408 00:41:51,132 --> 00:41:54,969 Ważne, czemu go nam zabrali! Zamiast być lekarzem, 409 00:41:55,011 --> 00:41:59,224 obwinia nas, nie widząc, że dziecko jest chore! 410 00:41:59,891 --> 00:42:05,897 Samoistna łamliwość kości to wyjątkowo rzadka choroba. 411 00:42:05,939 --> 00:42:10,109 - Doktor pierwszy na to wpadł. - Siostro... 412 00:42:11,527 --> 00:42:13,196 W końcu! 413 00:42:17,033 --> 00:42:21,246 Jeśli jesteście gotowi, podwiozę was do szpitala. 414 00:42:21,287 --> 00:42:24,582 Dziękujemy, pojedziemy autobusem. 415 00:42:32,048 --> 00:42:36,344 Siostry dały mi maść do nacierania, ale nie pomaga. 416 00:42:36,386 --> 00:42:38,388 Proszę pokazać. 417 00:42:38,846 --> 00:42:42,725 To może być kwestia mięśni albo dysku. 418 00:42:43,434 --> 00:42:47,647 - Z kanalizacją wszystko gra? - Cóż, w moim wieku... 419 00:42:47,730 --> 00:42:51,234 Lepiej sprawdzić, czy to aby nie nerki. 420 00:42:51,317 --> 00:42:54,445 Jasne! Lepiej mieć wszystko na muszce, 421 00:42:54,821 --> 00:42:58,616 jak mawiali artylerzyści w czasie wojny, 422 00:42:58,658 --> 00:43:02,078 waląc w Szkopów z działek przeciwlotniczych. 423 00:43:02,120 --> 00:43:06,165 Dobrze się doktor czuje? Jakiś pan nieswój. 424 00:43:08,877 --> 00:43:12,046 Wybaczysz mi na chwilkę, Fred? 425 00:43:14,299 --> 00:43:16,009 Pewnie. 426 00:43:27,145 --> 00:43:33,276 Może pani tam wejdzie? Doktor sam czegóś niedomaga. 427 00:43:39,449 --> 00:43:41,743 Co się dzieje? 428 00:43:42,827 --> 00:43:44,495 Nie wiem. 429 00:43:47,123 --> 00:43:49,459 A jeśli znów coś przeoczę? 430 00:43:49,500 --> 00:43:53,463 Powinienem był na to wpaść. Z tym dzieckiem. 431 00:43:53,504 --> 00:43:55,924 Za dużo od siebie wymagasz. 432 00:43:57,175 --> 00:43:59,969 Dam sobie radę, tylko... 433 00:44:02,889 --> 00:44:04,891 Poproś Freda do gabinetu. 434 00:44:04,933 --> 00:44:07,352 Nie poproszę. 435 00:44:07,977 --> 00:44:12,190 Zamykam przychodnię i zabieram cię do domu. 436 00:44:12,482 --> 00:44:17,362 - Zobacz, ilu pacjentów czeka! - Ja się nimi zajmę. 437 00:44:41,219 --> 00:44:45,557 - Zajrzę tu w czasie przerwy. - Jak dasz sobie radę sama? 438 00:44:45,598 --> 00:44:49,394 Nie będę sama, tylko z jedną z położnych. 439 00:44:50,144 --> 00:44:54,023 Znów zawiodłem ludzi. 440 00:44:54,440 --> 00:44:57,860 Wcale nie. Źle się czujesz. 441 00:44:57,902 --> 00:45:01,531 Jesteś wyczerpany, ale dojdziesz szybko do siebie. 442 00:45:02,907 --> 00:45:06,494 Z tobą pacjenci będą bezpieczniejsi. 443 00:45:09,038 --> 00:45:11,583 Postaraj się odpocząć. 444 00:45:22,969 --> 00:45:24,345 Janice. 445 00:45:25,680 --> 00:45:27,098 Widzę, że jesteś zajęta. 446 00:45:28,349 --> 00:45:30,310 Może przyjdę kiedy indziej? 447 00:45:30,351 --> 00:45:32,270 Właśnie wychodziłem. 448 00:45:32,312 --> 00:45:36,232 Modliliśmy się o zdrowie dla Raymonda i dziękowaliśmy za jego powrót. 449 00:45:37,483 --> 00:45:41,738 - Też wciąż się za niego modlimy. - Dzięki, że przyszedłeś. 450 00:45:41,779 --> 00:45:43,364 Do widzenia, siostro. 451 00:45:47,911 --> 00:45:51,414 Przyniosłam ręczniki, żeby wymościć łóżeczko. 452 00:45:51,456 --> 00:45:54,167 Jak dobrze, że wyszedł ze szpitala! 453 00:45:54,209 --> 00:45:56,211 Co dzień się modliliśmy. 454 00:45:56,920 --> 00:46:00,256 Chyba już lepiej wygląda, prawda? 455 00:46:00,298 --> 00:46:06,471 Powiedzieli ci, jakie są rokowania przy tym schorzeniu? 456 00:46:06,512 --> 00:46:10,350 Rozumiesz, że Raymond nigdy nie wyzdrowieje w pełni 457 00:46:10,391 --> 00:46:13,061 i pewnie będzie jeździł na wózku? 458 00:46:14,062 --> 00:46:17,273 On sprawiał, że chromi chodzili. 459 00:46:20,318 --> 00:46:22,654 To prawda. 460 00:46:24,364 --> 00:46:28,368 Gdy zabrali mi dziecko, prawie straciłam wiarę. 461 00:46:28,409 --> 00:46:31,955 Ale wciąż się modliłam i odzyskałam go. 462 00:46:32,830 --> 00:46:35,333 Muszę w to wierzyć, siostro. 463 00:46:43,967 --> 00:46:47,136 Proszę, żebyście wszyscy usiedli! 464 00:46:47,178 --> 00:46:51,224 - Zapiszę wasze dane i... - A kiedy wróci doktor? 465 00:46:51,266 --> 00:46:52,725 Gdy lepiej się poczuje. 466 00:46:52,767 --> 00:46:57,605 Na razie spróbuję znaleźć innego lekarza dla ciężko chorych, 467 00:46:57,647 --> 00:47:02,277 a w lżejszych przypadkach, jak oparzenie słoneczne, pomogę sama. 468 00:47:02,318 --> 00:47:03,820 Usiądźcie, proszę. 469 00:47:03,861 --> 00:47:07,490 Recepcjonistka nie będzie leczyła mojej Geraldine! 470 00:47:07,532 --> 00:47:11,661 - Jestem zawodową pielęgniarką. - A nie wygląda pani. 471 00:47:12,704 --> 00:47:15,456 Posiłki zgłaszają się do służby! 472 00:47:15,498 --> 00:47:21,170 Dziękuję. Panie Harcourt, proszę iść do siostry Mount. 473 00:47:22,005 --> 00:47:26,426 Panie Jessop, przyjmę pana w gabinecie położniczym. 474 00:47:26,467 --> 00:47:30,138 Dzięki, złotko, ale poczekam na pielęgniarkę. 475 00:47:57,040 --> 00:47:59,125 Dzień dobry, siostro. 476 00:47:59,459 --> 00:48:02,378 Przyszłam z ogromną prośbą. 477 00:48:07,967 --> 00:48:11,346 Miejmy nadzieję, że będzie pasować. 478 00:48:13,389 --> 00:48:16,935 Byle spełniał swoją rolę, o resztę nie dbam. 479 00:48:17,310 --> 00:48:20,146 Obym robiła to, co należy. 480 00:48:20,188 --> 00:48:23,983 - Strasznie chcę mu pomóc. - I pomagasz. 481 00:48:26,569 --> 00:48:28,446 Tak się martwię. 482 00:48:28,488 --> 00:48:31,115 Wciąż myślę o... 483 00:48:31,574 --> 00:48:35,286 ...tym szpitalu, o nerwicy wojennej. 484 00:48:35,328 --> 00:48:38,206 A jeśli to wszystko powróci? 485 00:48:38,248 --> 00:48:43,169 Jeśli mu się odnowi? I już nie będę mogła mu pomóc? 486 00:48:43,211 --> 00:48:45,421 Shelagh, kochanie! 487 00:48:47,090 --> 00:48:49,133 Teraz nie ma wojny. 488 00:48:49,926 --> 00:48:52,887 Utracił chyba całą wiarę w siebie. 489 00:48:52,929 --> 00:48:57,100 Ale ty w niego wierzysz. I my, i wielu innych. 490 00:48:57,141 --> 00:49:01,813 Gdy pomożesz mu to dostrzec, znów odnajdzie własną wartość. 491 00:49:01,854 --> 00:49:04,482 Mam nadzieję. 492 00:49:04,524 --> 00:49:09,028 Dziś mi przypomniano, i to z zupełnie nieoczekiwanego źródła, 493 00:49:09,070 --> 00:49:11,573 jaką moc ma wiara. 494 00:49:55,366 --> 00:49:57,202 Dzień dobry, siostro. 495 00:49:57,911 --> 00:49:59,370 Dzień dobry. 496 00:50:01,456 --> 00:50:03,291 Dzień dobry, siostro. 497 00:50:04,125 --> 00:50:06,836 - Dzień dobry. - Dzień dobry, siostro! 498 00:50:08,504 --> 00:50:12,967 Trzeba umówić panią Anderson z lekarzem, potrzeba antybiotyków. 499 00:50:13,009 --> 00:50:14,427 Tu jest lista. 500 00:50:15,220 --> 00:50:18,348 - Mary Walker? - Tu jestem! 501 00:50:19,682 --> 00:50:23,144 Dziecko drogie, byłaś na wojnie? 502 00:50:23,186 --> 00:50:25,521 Chodź, zaraz ci pomożemy. 503 00:50:58,930 --> 00:51:01,474 - Patrz! - Dostaliśmy już kilka. 504 00:51:02,767 --> 00:51:06,563 - Co z nim? - Znów śpi. To dobrze? 505 00:51:06,604 --> 00:51:10,984 Chyba tak. Dzięki, że zająłeś się domem. 506 00:51:11,025 --> 00:51:14,320 Spoko. Chcę tylko, żeby tato wydobrzał. 507 00:51:26,165 --> 00:51:29,502 Chodźcie, mama jest chora. Nie może oddychać. 508 00:51:29,544 --> 00:51:31,462 - Wezmę tylko torbę. - Siostro? 509 00:51:31,546 --> 00:51:33,882 Nie chodzi o dziecko. Pani Khatun zachorowała. 510 00:51:33,923 --> 00:51:37,677 I to bardzo. Była zmęczona, przeziębiona, a teraz... 511 00:51:37,719 --> 00:51:39,971 - Chodźcie! - Już idę. 512 00:52:53,086 --> 00:52:55,672 Przejście dla pielęgniarki! 513 00:52:59,634 --> 00:53:03,221 To siostra Mary Cynthia i ja, siostra Gilbert. 514 00:53:03,263 --> 00:53:05,723 Zajmiemy się tobą. 515 00:53:16,609 --> 00:53:20,071 Straszny zapach, siostro. 516 00:53:23,116 --> 00:53:24,701 Dzwonię po karetkę. 517 00:53:25,660 --> 00:53:27,036 Co jej jest? 518 00:53:27,871 --> 00:53:31,708 Mama prawdopodobnie jest chora na dyfteryt. 519 00:53:32,000 --> 00:53:36,838 Tata w pracy? Poproś kogoś z tych ludzi, żeby go sprowadził. 520 00:53:42,427 --> 00:53:44,345 Dużo przynieśli z działek. 521 00:53:44,387 --> 00:53:48,433 Gladiole od Philipsa, dalie od Alberta Hendersona. 522 00:53:48,474 --> 00:53:51,895 Stary Ernie Shaw dał ogromne cebule. 523 00:53:51,936 --> 00:53:57,233 Ponoć przekrojona i trzymana w pokoju pochłania bakterie. 524 00:53:57,275 --> 00:54:02,280 Ciasto od pani B. i Nonnatusa już niestety napocząłem. 525 00:54:02,322 --> 00:54:05,658 Dzieci przysłały rysunki i słodycze. 526 00:54:05,700 --> 00:54:08,995 Niektóre niewyraźne, ale ważne, że pomyślały. 527 00:54:09,037 --> 00:54:11,247 Patersonowie przysłali paczkę herbaty 528 00:54:11,289 --> 00:54:15,418 i mówią, że chcieliby dać więcej po tym, co zrobiłeś dla ich Idy. 529 00:54:15,460 --> 00:54:18,296 Przyniosę notes i powiem ci resztę. 530 00:54:19,839 --> 00:54:21,841 Nie powinni tego robić. 531 00:54:22,467 --> 00:54:24,552 Nie stać ich na prezenty. 532 00:54:24,594 --> 00:54:29,015 Tato, chcieli pokazać, że im na tobie zależy. 533 00:54:29,057 --> 00:54:33,853 Bo czy wierzysz czy nie, jesteś dobrym lekarzem. 534 00:54:33,895 --> 00:54:38,233 Chciałabym kiedyś być choć w połowie tak dobry. 535 00:54:44,364 --> 00:54:48,076 - Która godzina? - Minęło 20 minut. 536 00:54:48,618 --> 00:54:50,411 Gdzie oni są?! 537 00:54:51,829 --> 00:54:57,335 Puls słabszy i bardzo szybki. Nie możemy już czekać. 538 00:54:57,377 --> 00:55:00,797 - Dasz sobie radę? - Leć. 539 00:55:08,721 --> 00:55:13,351 Wiem, że jest chory, ale to nagły wypadek. 540 00:55:13,393 --> 00:55:14,602 Co się stało? 541 00:55:14,644 --> 00:55:18,565 Ameera Khatun. Dziewiąty miesiąc, ma dyfteryt. 542 00:55:18,606 --> 00:55:21,943 Ponad 20 minut czekamy na karetkę. 543 00:55:21,985 --> 00:55:24,904 Proszę. Ona się dusi. 544 00:55:25,822 --> 00:55:28,950 Przepraszam, siostro. Gdzie moja torba? 545 00:55:29,701 --> 00:55:32,620 Już podaję, doktorze. 546 00:55:45,550 --> 00:55:48,928 Ameera, nie zasypiaj. 547 00:55:48,970 --> 00:55:53,516 Wiem, że mnie nie rozumiesz, ale słuchaj mojego głosu. 548 00:55:58,855 --> 00:56:01,482 Już dobrze, przyszedł lekarz! 549 00:56:01,524 --> 00:56:04,944 Temperatura 38,8, puls 110, 550 00:56:05,028 --> 00:56:08,615 przez ostatnie pół godziny bardzo ciężko oddycha. 551 00:56:10,867 --> 00:56:15,246 - Tracheotomia, natychmiast. - Ale karetka... 552 00:56:15,288 --> 00:56:18,709 Muszę sam to zrobić. Improwizować. 553 00:56:18,721 --> 00:56:19,815 Tutaj? 554 00:56:22,879 --> 00:56:27,050 Drogi oddechowe są zablokowane. Nie mamy czasu. 555 00:56:27,091 --> 00:56:29,010 Połóżcie ją na łóżku. 556 00:56:29,469 --> 00:56:32,513 Siostro, umocujesz rurkę. 557 00:56:32,555 --> 00:56:35,516 Ty przygotuj plaster i opatrunki. 558 00:56:37,977 --> 00:56:40,647 Na trzy. 559 00:58:02,270 --> 00:58:04,230 Brawo, doktorze. 560 00:58:04,981 --> 00:58:06,524 Dziękuję. 561 00:58:08,693 --> 00:58:12,655 To mąż pani Khatun. Chciałby z nią pojechać. 562 00:58:12,697 --> 00:58:17,243 Zaraz. Najpierw trzeba zaszczepić pana i wszystkich mieszkańców. 563 00:58:17,285 --> 00:58:21,623 Proszę ich zabrać do środka póki tego nie zrobimy. 564 00:58:21,664 --> 00:58:23,499 Szczepionki zaraz będą. 565 00:58:34,260 --> 00:58:35,511 Tak. 566 00:58:50,902 --> 00:58:53,863 Ja to zrobię. Idź odpocząć. 567 00:58:54,113 --> 00:58:56,532 To ty powinnaś odpoczywać. 568 00:58:56,574 --> 00:59:01,371 - Zostawiłem cię na lodzie. - Wcale nie. Byłeś chory. 569 00:59:02,718 --> 00:59:06,263 - Może tego nie rozumiesz, ale... - Rozumiem. 570 00:59:09,254 --> 00:59:12,173 Wtedy tego nie widziałem, ale teraz już tak. 571 00:59:13,007 --> 00:59:15,307 Ale w pewnej chwili myślałem, że... 572 00:59:15,362 --> 00:59:20,916 Wojna się skończyła. To się już nigdy nie wydarzy. 573 00:59:22,256 --> 00:59:26,718 Wiem, bo mam ciebie. 574 00:59:37,699 --> 00:59:41,995 - Mały był taki pomocny. - Prawda? 575 00:59:43,663 --> 00:59:48,418 Ludzkość jest krucha i żaden blask słońca 576 00:59:48,459 --> 00:59:54,173 nie ocali tego, co słabowite, a delikatnego nie uczyni mocarnym. 577 00:59:54,215 --> 00:59:59,220 Ale miłość ma moc wzmacniania, chronienia 578 00:59:59,262 --> 01:00:05,184 i kierowania nas tam, gdzie jesteśmy bezpieczni i spełnieni, 579 01:00:05,226 --> 01:00:11,024 i gdzie nieważny deszcz, bo siedzimy w suchym domu. 580 01:00:35,520 --> 01:00:38,520 Tłumaczenie: titi 581 01:00:38,521 --> 01:00:41,521 Synchro i drobne poprawki: Peterlin 582 01:00:41,522 --> 01:00:44,522 Project Haven www.facebook.com/ProHaven46095

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.