All language subtitles for Call.the.Midwife.S01E06.1080p.BluRay.x264-YELLOWBiRD_pl

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch Download
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:11,740 --> 00:00:13,500 WEZWAĆ POŁOŻNĄ 2 00:00:37,100 --> 00:00:39,100 /Noworodki zawsze są piękne. 3 00:00:39,900 --> 00:00:42,260 /Na ich widok serca /zaczynają śpiewać, 4 00:00:42,420 --> 00:00:45,620 /bo nawet najzwyklejsza twarzyczka / oznacza życie pełne obietnic. 5 00:00:51,860 --> 00:00:55,220 /Lecz ja zawsze widziałam piękno /również w starych twarzach. 6 00:00:55,380 --> 00:00:58,260 /Światło bijące poprzez kości, 7 00:00:58,420 --> 00:01:01,740 /cenne, nawet kiedy migocze, 8 00:01:01,900 --> 00:01:06,700 /drży i przygasa, /zbliżając się do kresu. 9 00:01:15,580 --> 00:01:17,780 "Pan jest naszym opiekunem..." 10 00:01:17,940 --> 00:01:21,500 Gdzie jest Siostra Monica Joan? 11 00:01:21,900 --> 00:01:24,020 "Pan jest naszym obrońcą..." 12 00:01:30,420 --> 00:01:32,220 Zero spokoju dla niegodziwych. 13 00:01:33,780 --> 00:01:36,140 Nonnatus House, mówi położna. 14 00:01:36,540 --> 00:01:37,260 Która? 15 00:01:37,420 --> 00:01:39,660 /Cóż, nie twoja dziewczyna! 16 00:01:40,060 --> 00:01:43,500 Czyżbyś nie spał całą noc, dręczony wizją jej urokliwej postaci? 17 00:01:44,180 --> 00:01:45,260 Nie... 18 00:01:45,420 --> 00:01:48,500 Byłem na patrolu i natknąłem się na coś... 19 00:01:48,660 --> 00:01:50,700 ...raczej niepokojącego. 20 00:01:50,860 --> 00:01:52,780 /Jest tam Siostra Julienne? 21 00:01:53,500 --> 00:01:57,500 Siostra Julienne jest na spotkaniu, Siostra Bernadette chwilowo nami zarządza. 22 00:01:59,580 --> 00:02:00,860 Siostro... 23 00:02:02,580 --> 00:02:03,940 Siostro! 24 00:02:25,420 --> 00:02:26,660 Gdzie posterunkowy ją znalazł? 25 00:02:26,820 --> 00:02:27,460 W dole na molo. 26 00:02:27,620 --> 00:02:29,700 Strasznie wieje, a ona ma bose stopy. 27 00:02:29,860 --> 00:02:32,020 Biedactwo! 28 00:02:32,180 --> 00:02:34,260 Biegnij do środka i przygotuj termofor. 29 00:02:34,420 --> 00:02:35,540 I herbatę! 30 00:02:35,700 --> 00:02:38,740 Piłam już herbatę, która była całkiem akceptowalna. 31 00:02:38,900 --> 00:02:41,980 W odróżnieniu od tego. 32 00:02:42,140 --> 00:02:43,980 Nadal cuchnie potem 33 00:02:44,140 --> 00:02:47,180 i silną nutą zwróconego piwa. 34 00:02:49,260 --> 00:02:50,940 Wydaje się być rozkojarzona. 35 00:02:51,100 --> 00:02:52,820 Dziękujemy za przyprowadzenie jej. 36 00:02:52,980 --> 00:02:54,980 Nie ma sprawy, martwiłem się tylko... 37 00:02:55,380 --> 00:02:57,180 Siostro! 38 00:03:00,140 --> 00:03:02,700 Jezus... 39 00:03:02,860 --> 00:03:06,100 ...obmył stopy swoim uczniom. 40 00:03:06,260 --> 00:03:08,780 Z tym, że oni raczej nie szwendali się po całym Poplar, 41 00:03:08,940 --> 00:03:12,300 depcząc po psim łajnie, oleju silnikowym i jeszcze gorszych rzeczach! 42 00:03:18,900 --> 00:03:21,260 Nie podoba mi się ten dźwięk. 43 00:03:21,420 --> 00:03:23,620 Zadzwonię po dr Turnera. 44 00:03:27,620 --> 00:03:29,860 Dlaczego wyszła w takim stroju? 45 00:03:30,020 --> 00:03:35,300 Kochamy Siostrę Monicę Joan, doktorze, i zrobimy dla niej wszystko, co możemy, 46 00:03:35,700 --> 00:03:38,580 ale nie będziemy przecież zamykać jej w pokoju. 47 00:03:40,020 --> 00:03:42,260 Poza tym, prawdą jest, że... 48 00:03:42,420 --> 00:03:47,300 ...nie wiemy, czy ona cierpi na demencję, czy jest po prostu szalenie ekscentryczna. 49 00:03:47,460 --> 00:03:48,540 Rozumiem. 50 00:03:48,700 --> 00:03:51,860 Na temat demencji starczej napisano tyle medycznych traktatów, 51 00:03:52,020 --> 00:03:54,220 że nie wcisnęłoby się pomiędzy nie szpilki, 52 00:03:54,380 --> 00:03:57,260 lecz ja trzymam się jednej niezmiennej zasady: 53 00:03:57,420 --> 00:04:00,140 jeśli sprowadza ich do domu policjant, ubranych w nocną koszulę, 54 00:04:00,300 --> 00:04:01,500 to znaczy, że ją mają. 55 00:04:02,060 --> 00:04:04,940 Jak na razie, naszym głównym zmartwieniem jest zapalenie płuc. 56 00:04:05,100 --> 00:04:06,420 Przyjaciel starych ludzi. 57 00:04:06,580 --> 00:04:09,860 Jeśli są na to gotowi, zabiera ich łagodnie. 58 00:04:10,020 --> 00:04:11,460 Możemy spróbować penicyliny, 59 00:04:11,620 --> 00:04:14,700 ale jeśli ona ma jakąś rodzinę, myślę, że należy po nią posłać. 60 00:04:14,860 --> 00:04:17,860 Rodzina wyrzekła się jej, kiedy złożyła śluby. 61 00:04:18,020 --> 00:04:23,100 Głowę naszego zakonu, Matkę Jesu Emmanuel, można uznać za jej najbliższą krewną. 62 00:04:23,260 --> 00:04:25,060 Zawiadomię ją od razu. 63 00:04:32,500 --> 00:04:35,860 Nie chcę żadnej zgniłej materii w moich żyłach! 64 00:04:36,020 --> 00:04:37,780 Jeśli nie przyjmiesz tej penicyliny, 65 00:04:37,940 --> 00:04:40,220 sama staniesz się zgniłą materią! 66 00:04:39,980 --> 00:04:44,180 Widzę, że chcesz mnie przekonać swoją błyskotliwością. 67 00:04:47,180 --> 00:04:49,060 Próbujesz przywołać pierdnięcie? 68 00:04:51,060 --> 00:04:53,500 Nie, Siostro, modlę się o siłę. 69 00:04:58,620 --> 00:05:00,340 Wszyscy o nią pytają. 70 00:05:00,900 --> 00:05:02,700 A jedna pani zostawiła te róże. 71 00:05:04,060 --> 00:05:04,700 Róże. 72 00:05:05,500 --> 00:05:09,020 Na jej trumnie będą leżały róże, jeśli nie zgodzi się leczyć. 73 00:05:09,180 --> 00:05:12,020 Jeśli Matka Jesu się o tym dowie, będzie oburzona. 74 00:05:12,180 --> 00:05:17,020 Matka Jesu przyniesie jej miłość i prawdopodobnie słowa pożegnania. 75 00:05:17,180 --> 00:05:22,060 Nie zamierzamy utracić Siostry Moniki Joan! 76 00:05:24,540 --> 00:05:28,620 Ona przyjmie tę penicylinę, nawet, gdybyśmy miały przy tym zginąć! 77 00:05:45,500 --> 00:05:50,460 Przypuszczam, że myślisz, iż cierpię na mroczny upadek ducha, Matko Jesu. 78 00:05:50,620 --> 00:05:52,220 Duchowy kryzys. 79 00:05:53,100 --> 00:05:54,700 Nie, moja droga. 80 00:05:54,860 --> 00:05:59,020 Myślę, że jesteś chora i potrzebujesz silnych leków. 81 00:05:59,180 --> 00:06:02,820 Twój duch wydaje mi się raczej odporny. 82 00:06:03,220 --> 00:06:05,060 Tęsknię za moją matką. 83 00:06:06,260 --> 00:06:09,820 Nigdy nie sądziłam, że będę na stare lata... 84 00:06:11,620 --> 00:06:14,940 ...gdyż za młodu potraktowała mnie bardzo surowo. 85 00:06:16,060 --> 00:06:19,060 Myślę, że to okrutne, że nadal mi jej brakuje. 86 00:06:22,500 --> 00:06:25,380 Wszystko to można uleczyć. 87 00:06:31,620 --> 00:06:33,740 Poprawi się Siostrze. 88 00:06:33,900 --> 00:06:35,900 Penicylina to cudowny lek. 89 00:06:37,740 --> 00:06:39,500 Penicylina nie zmieni świata. 90 00:06:40,980 --> 00:06:42,660 Nostradamus nic o tym nie mówi. 91 00:06:45,380 --> 00:06:47,900 A Nostradamus był aptekarzem. 92 00:06:48,860 --> 00:06:50,940 /"Tylko dla Ciebie" 93 00:06:51,740 --> 00:06:54,700 /"Moje kochanie" 94 00:06:54,860 --> 00:06:57,700 /"Myliłem się" 95 00:06:57,900 --> 00:07:00,660 /"Starając się" 96 00:07:00,820 --> 00:07:03,660 /"Kochać Cię!" 97 00:07:04,100 --> 00:07:06,940 /"Dobrze wiem" 98 00:07:07,100 --> 00:07:10,020 /"Że ma miłość" 99 00:07:10,420 --> 00:07:13,540 /"Była tylko" 100 00:07:13,700 --> 00:07:15,380 /"Dla Ciebie" 101 00:07:15,540 --> 00:07:18,900 /"Tylko dla Ciebie..." 102 00:07:26,900 --> 00:07:29,260 Siostro Browne, jest do ciebie list. 103 00:07:29,420 --> 00:07:32,860 I jeden dla siostry Lee. 104 00:07:37,060 --> 00:07:38,980 Siostro Monico Joan... 105 00:07:39,140 --> 00:07:40,660 Wróciłaś do nas. 106 00:07:40,820 --> 00:07:45,460 Ćwiartki są w jednej linii, Księżyc jest razem z Wenus. 107 00:07:45,620 --> 00:07:48,300 Wszyscy jesteśmy dokładnie tam, gdzie powinniśmy. 108 00:07:50,180 --> 00:07:51,900 To od mojej matki. 109 00:07:54,820 --> 00:07:57,300 Jest w drodze do Londynu z Madery. 110 00:07:58,460 --> 00:08:01,380 Lepiej nie mówić Siostrze Monice Joan. 111 00:08:01,580 --> 00:08:04,780 Może pomyśleć, że będzie ciasto. 112 00:08:05,620 --> 00:08:08,420 Matka przybywa tylko dwa razy do roku dopasować suknie. 113 00:08:08,580 --> 00:08:12,940 I chce odwiedzić mnie, tu w Nonnatus House. 114 00:08:13,100 --> 00:08:15,500 Jak miło. Zaproś ją na herbatę. 115 00:08:15,900 --> 00:08:18,300 Rozwiniemy dla niej czerwony dywan. 116 00:08:21,900 --> 00:08:23,580 Dlaczego nie spotkasz się z matką na West Endzie? 117 00:08:23,740 --> 00:08:27,580 Mogłybyście wybrać się do Fortnum i zamówić te ich niebiańskie lody w rożkach. 118 00:08:27,740 --> 00:08:30,820 Wygląda na to, że planuje zrobić inspekcję. 119 00:08:32,420 --> 00:08:35,380 Myślę, że może doszły ją słuchy o wielkim romansie. 120 00:08:37,420 --> 00:08:38,620 Możliwe. 121 00:08:43,940 --> 00:08:45,420 No dobrze. 122 00:08:45,580 --> 00:08:49,820 Do mojego ostatniego listu dodałam P.S. brzmiące: "Umawiam się z facetem". 123 00:08:49,980 --> 00:08:50,660 I w nawiasie: 124 00:08:50,820 --> 00:08:52,860 "w mundurze". 125 00:08:53,020 --> 00:08:55,740 - Ty kusicielko! - Nie mogłam się oprzeć. 126 00:08:56,340 --> 00:08:59,380 Czekała na tę wiadomość całe swoje życie. 127 00:09:01,140 --> 00:09:03,260 Zapomniałam, list do ciebie. 128 00:09:17,500 --> 00:09:18,700 /"Droga Jenny... 129 00:09:20,740 --> 00:09:23,020 /"Dlaczego zdecydowałem się / zadzwonić do Ciebie tamtego dnia? 130 00:09:25,500 --> 00:09:28,540 /"Tego jednego dnia spośród wszystkich, /od kiedy się nie widujemy?" 131 00:09:31,140 --> 00:09:34,380 /"Czemu miałbym nie dzwonić, /skoro wzajemnie się uszczęśliwiamy?" 132 00:09:36,260 --> 00:09:38,380 /"Byliśmy bardzo ostrożni, Jenny," 133 00:09:40,300 --> 00:09:43,340 /"lecz złamaliśmy dwa serca / by ocalić jedno." 134 00:09:46,060 --> 00:09:48,340 /"Ta cisza trwa tak długo." 135 00:09:48,500 --> 00:09:50,300 /"Nie pozwól, by trwała wiecznie." 136 00:09:52,140 --> 00:09:54,300 /"Tak bardzo chciałbym Cię zobaczyć." 137 00:09:55,220 --> 00:09:56,300 /"Z wyrazami miłości," 138 00:09:57,660 --> 00:09:58,860 /"Gerald." 139 00:10:07,900 --> 00:10:08,700 Tak lepiej. 140 00:10:09,100 --> 00:10:10,300 /Catherine Powell? 141 00:10:23,900 --> 00:10:25,540 Plecy nie dają mi żyć. 142 00:10:27,700 --> 00:10:28,460 Nie chcę tego mówić, 143 00:10:28,620 --> 00:10:32,060 ale myślę, że buty na płaskim obcasie byłyby nieco wygodniejsze. 144 00:10:32,220 --> 00:10:33,860 Wysokie obcasy to mój znak rozpoznawczy. 145 00:10:34,020 --> 00:10:38,020 Pierwsze, co mój facet we mnie zauważył, to były moje różowe szpilki. 146 00:10:39,180 --> 00:10:41,340 No i pewnie moje nogi. 147 00:10:41,500 --> 00:10:43,620 To pani pierwsza wizyta. 148 00:10:43,780 --> 00:10:45,940 A pani lekarz mieszka... w Hull. 149 00:10:46,100 --> 00:10:48,140 Dopiero wczoraj przyjechałam do Londynu. 150 00:10:48,900 --> 00:10:51,500 Mój facet to trochę leniwiec, jeśli chodzi o pisanie listów, 151 00:10:51,660 --> 00:10:54,140 więc pomyślałam, że po prostu się zjawię i zrobię mu niespodziankę. 152 00:10:54,300 --> 00:10:56,300 I udało się? 153 00:10:56,460 --> 00:10:58,380 Cóż, nie zastałam go. 154 00:10:58,540 --> 00:10:59,900 Pewnie jest na morzu. 155 00:11:03,100 --> 00:11:03,820 Nie. 156 00:11:03,980 --> 00:11:08,780 Jeszcze nie mam obrączki, ale to się z pewnością zmieni, kiedy wróci do domu. 157 00:11:09,180 --> 00:11:10,220 A gdzie się pani teraz zatrzymała? 158 00:11:10,380 --> 00:11:13,140 W jego mieszkaniu. Sama się wpuściłam. 159 00:11:15,420 --> 00:11:18,380 Czy to długo potrwa? Chciałabym być w domu, kiedy wróci. 160 00:11:18,940 --> 00:11:20,580 Niedługo. 161 00:11:20,740 --> 00:11:24,820 Musimy zebrać wszystkie szczegóły i zapisać panią w rejestrze. 162 00:11:24,980 --> 00:11:28,180 Będziemy przychodzić z wizytami do czasu rozwiązania. 163 00:11:28,340 --> 00:11:29,980 Sprawdzimy warunki mieszkaniowe. 164 00:11:30,140 --> 00:11:31,340 Po co? 165 00:11:32,620 --> 00:11:33,780 Będzie pani rodzić w domu. 166 00:11:34,300 --> 00:11:36,860 Chciałabym też panią zbadać. 167 00:11:37,020 --> 00:11:39,380 I upewnić się, czy zgadza się termin. 168 00:11:40,060 --> 00:11:42,700 To siódmy miesiąc, drugi tydzień co do joty. 169 00:11:43,740 --> 00:11:47,140 Z tego, co widzę, wydaje mi się, że jednak trochę więcej. 170 00:11:47,780 --> 00:11:51,180 Poznałam Billy'ego na moich urodzinach, a miałam je siedem miesięcy, dwa tygodnie temu. 171 00:11:51,340 --> 00:11:53,780 Przepraszam, ale naprawdę się śpieszę... 172 00:11:53,940 --> 00:11:55,140 /Cofnąć się, dajcie jej powietrza! 173 00:11:55,300 --> 00:11:58,500 Jenny, masz chwilę? Mamy zemdlałą. 174 00:11:58,660 --> 00:12:00,380 Za minutę wracam. 175 00:12:01,460 --> 00:12:03,500 Dobrze, proszę po prostu leżeć. 176 00:12:10,540 --> 00:12:11,740 /Proszę oddychać. 177 00:12:12,380 --> 00:12:16,380 Wdychamy przez nos, wydychamy przez usta. 178 00:12:16,540 --> 00:12:17,340 Ciąża! 179 00:12:17,780 --> 00:12:20,380 Trzeba mieć wytrzymałość atlety. 180 00:12:25,500 --> 00:12:28,380 Przyniosę wody. 181 00:12:43,420 --> 00:12:44,340 Siostro! 182 00:12:45,900 --> 00:12:47,700 Słyszałam, że Siostra chorowała. 183 00:12:47,860 --> 00:12:50,620 Cieszę się, że znów Siostra wychodzi. 184 00:12:51,660 --> 00:12:53,820 Skusi się Siostra na jedno? 185 00:12:53,980 --> 00:12:55,860 Na mój koszt, proszę sobie wybrać. 186 00:12:56,020 --> 00:12:57,340 Jakaś ty uprzejma. 187 00:13:00,380 --> 00:13:05,500 Nie ścierpię, by moje blade czoło całowały wilcze jagody. 188 00:13:06,980 --> 00:13:09,140 Ani rubinowe grona Prozerpiny. 189 00:13:09,500 --> 00:13:11,860 Poproszę funt tych gruszek. 190 00:13:12,020 --> 00:13:13,660 Z przyjemnością. 191 00:13:20,220 --> 00:13:23,100 Krypta Wszystkich Świętych, Nalot Majowy, 1941. 192 00:13:23,260 --> 00:13:26,540 Dziewczynka, urodzona w momencie ogłoszenia końca zagrożenia. 193 00:13:26,940 --> 00:13:28,380 Siostra pamięta. 194 00:13:28,540 --> 00:13:29,740 Tak. 195 00:13:31,380 --> 00:13:35,500 Gdybyś mogła dostarczyć to do Nonnatus House, byłabym bardzo wdzięczna. 196 00:13:39,380 --> 00:13:41,580 To, co zwykle, Madam. Ćwiartka trąbika. 197 00:13:41,740 --> 00:13:44,060 Świetnie. Już stąd czuję ocet. 198 00:13:44,220 --> 00:13:46,060 Skusisz się na kęs węgorza w galaretce? 199 00:13:46,220 --> 00:13:47,180 Nie, dzięki. 200 00:13:47,340 --> 00:13:49,340 Za bardzo przypomina łososia w auszpiku. 201 00:13:49,500 --> 00:13:53,260 Dość się tego najadłam w czasach mojego debiutu. 202 00:14:03,100 --> 00:14:04,700 Powinniśmy przyprowadzić tu twoją mamę. 203 00:14:05,380 --> 00:14:07,100 Po moim rozciągniętym trupie! 204 00:14:07,380 --> 00:14:10,300 Herbata w najlepszych filiżankach, w towarzystwie zakonnic, i na tym koniec. 205 00:14:11,500 --> 00:14:13,460 Czekam na to z niecierpliwością. 206 00:14:13,700 --> 00:14:15,620 Ja nie. 207 00:14:16,020 --> 00:14:18,380 Poznałaś moich rodziców, daliśmy sobie radę. 208 00:14:18,780 --> 00:14:20,220 Czy psia łapa ma się już lepiej? 209 00:14:21,620 --> 00:14:24,340 On pcha się ludziom pod nogi. To nie była twoja wina. 210 00:14:26,700 --> 00:14:28,020 Matka przyjeżdża w środę. 211 00:14:28,180 --> 00:14:31,140 Będziesz musiał poprosić o wolne, a przecież starasz się o awans. 212 00:14:31,300 --> 00:14:33,300 Chcę poznać twoją matkę, Camillo. 213 00:14:33,460 --> 00:14:36,260 Kocham cię i chcę, żeby o tym wiedziała. 214 00:14:37,260 --> 00:14:38,860 Powiedziałeś to pierwszy raz. 215 00:14:39,540 --> 00:14:42,540 To nie znaczy, że wcześniej tak nie myślałem. 216 00:14:46,380 --> 00:14:47,900 Jesteśmy na służbie. 217 00:14:48,060 --> 00:14:49,940 A kto patrzy? 218 00:14:50,100 --> 00:14:51,620 Sprzedawca trąbików. 219 00:14:56,660 --> 00:14:58,620 /"Och, hot diggity, dog ziggity , bum!" /("Hot diggity" - Perry Como) 220 00:14:58,780 --> 00:15:00,300 /"To, co robisz ze mną" 221 00:15:00,500 --> 00:15:01,940 /"Jest dla mnie tak nowe" 222 00:15:02,100 --> 00:15:03,340 /"To, co robisz ze mną" 223 00:15:03,500 --> 00:15:05,340 /"Och, hot diggity, /dog ziggity, bum!" 224 00:15:05,500 --> 00:15:07,060 /"To, co robisz ze mną" 225 00:15:07,220 --> 00:15:09,340 /"Kiedy trzymasz mnie mocno!" 226 00:15:09,500 --> 00:15:12,980 /"Nie śniło mi się, /że można całować w ten sposób" 227 00:15:13,140 --> 00:15:14,860 /"W tak rozkoszny sposób" 228 00:15:15,020 --> 00:15:16,860 /"Cóż za pocałunek" 229 00:15:17,020 --> 00:15:19,940 /"Cóż za cudowne uczucie" 230 00:15:20,100 --> 00:15:23,260 /"Powiedz, gdzie byłaś / całe moje życie" 231 00:15:23,900 --> 00:15:25,700 /"Och, hot diggity, /dog ziggity, bum!" 232 00:15:25,860 --> 00:15:27,460 /"To, co robisz ze mną" 233 00:15:27,620 --> 00:15:29,340 /"Jest dla mnie tak nowe" 234 00:15:29,500 --> 00:15:30,580 /"To, co robisz ze mną..." 235 00:15:30,740 --> 00:15:33,620 Powinnaś dać na wierzch lukrowane wiśnie, żeby wyglądały na skończone. 236 00:15:33,620 --> 00:15:35,260 Nie, lukrowane wiśnie są w złym guście. 237 00:15:35,420 --> 00:15:36,180 Fred, proszę. 238 00:15:36,340 --> 00:15:38,100 Co ty u licha wyprawiasz? 239 00:15:38,500 --> 00:15:40,820 Nie można nadziać bezy kremem i zostawić, żeby stały. 240 00:15:40,980 --> 00:15:43,100 Pani B zostawiła mi gotowe elementy. 241 00:15:44,580 --> 00:15:46,940 Zaoferowałem pomoc w przygotowaniach, ale zostałem wzgardzony. 242 00:15:47,100 --> 00:15:48,660 Ja to skończę. 243 00:15:48,820 --> 00:15:51,540 Weź kanapki i idź usiąść z Peterem. 244 00:15:51,700 --> 00:15:53,140 - Już przyszedł? - Tak, wpuściłam go. 245 00:15:53,300 --> 00:15:54,380 Jak wygląda? 246 00:15:54,540 --> 00:15:55,580 Spokojniej niż ty. 247 00:15:55,740 --> 00:15:57,780 Jestem zupełnie spokojna! 248 00:16:25,260 --> 00:16:26,660 Witaj, mamo. 249 00:16:28,860 --> 00:16:30,220 Camillo, moja droga. 250 00:16:40,780 --> 00:16:43,460 Zdaje się, że niedawno przeniosła się pani na Maderę, 251 00:16:43,620 --> 00:16:45,460 Lady Fortescue-Cholmondely-Browne. 252 00:16:45,620 --> 00:16:48,220 Nie ma potrzeby tak oficjalnie, Siostro. 253 00:16:48,380 --> 00:16:50,660 Lady Browne wystarczy. 254 00:16:53,420 --> 00:16:57,300 Na pewno cieszy panią słońce, po pobycie w Indiach. 255 00:16:57,460 --> 00:16:59,500 Daję pogodzie sześć na dziesięć punktów. 256 00:16:59,660 --> 00:17:02,620 Oczywiście, administracja jest portugalska, co... 257 00:17:03,020 --> 00:17:06,500 Sir Rex i ja znajdujemy raczej dokuczliwym. 258 00:17:07,700 --> 00:17:10,260 Kanapkę, mamo? Są z łososiem. 259 00:17:10,660 --> 00:17:11,740 Wędzonym? 260 00:17:11,900 --> 00:17:14,060 - Konserwowym. - Nie. 261 00:17:17,420 --> 00:17:20,220 Odniosłam wrażenie, że jest pan w siłach zbrojnych. 262 00:17:20,620 --> 00:17:25,300 Teraz Camilla mówi mi, że jest pan w istocie posterunkowym. 263 00:17:26,340 --> 00:17:27,500 Zgadza się. 264 00:17:28,060 --> 00:17:31,460 W przyszłym roku zdaje egzamin na sierżanta. 265 00:17:36,260 --> 00:17:38,300 Posterunkowy Noakes ostatnio opowiadał mi, 266 00:17:38,460 --> 00:17:42,620 że musi przestudiować każdy poszczególny aspekt prawa, 267 00:17:42,780 --> 00:17:46,540 od przekroczeń drogowych do przestępstw wobec ludzi. 268 00:17:47,340 --> 00:17:50,140 Studiowałem Ustawę o Zakładach i Hazardzie, 269 00:17:50,300 --> 00:17:51,540 Ustawę o Koncesjach, 270 00:17:51,700 --> 00:17:53,580 oraz o Prostytucji. 271 00:17:55,420 --> 00:17:58,660 Miejmy nadzieję, że teoria jest smakowitsza od praktyki. 272 00:18:01,780 --> 00:18:04,140 ...z czegokolwiek jest to wykonane! 273 00:18:04,300 --> 00:18:05,580 To kremplina. 274 00:18:07,780 --> 00:18:08,940 To nie może ci wystarczać. 275 00:18:09,100 --> 00:18:10,340 Noszę to tylko do kościoła. 276 00:18:10,500 --> 00:18:12,300 Nie mówię o kostiumie i dobrze o tym wiesz. 277 00:18:16,180 --> 00:18:18,740 Jaką przyjemność ci to daje? 278 00:18:20,420 --> 00:18:22,420 Posłałaś mnie do Roedean. /(szkoła żeńska w Sussex) 279 00:18:22,580 --> 00:18:24,500 Nasze motto brzmiało: "Szanuj to, co wartościowe". 280 00:18:24,900 --> 00:18:27,340 Kiedy pomagam rodzić się dzieciom, robię właśnie to. 281 00:18:27,500 --> 00:18:30,860 Kogo dokładnie określasz, jako wartościowych, Camillo? 282 00:18:31,020 --> 00:18:32,260 Tych tam ludzi? 283 00:18:32,420 --> 00:18:35,260 Tego policjanta na dole? 284 00:18:35,500 --> 00:18:39,860 Istnieją całe upadłe kraje, potrzebujące szacunku dla ich wartości. 285 00:18:40,020 --> 00:18:42,060 Afryka, Malaya, 286 00:18:42,220 --> 00:18:43,580 koszmar Indii. 287 00:18:43,740 --> 00:18:46,820 Wolałabym, byś była misjonarką, niż żyła w ten sposób, 288 00:18:46,980 --> 00:18:50,020 i umawiała się z takim człowiekiem! 289 00:18:50,180 --> 00:18:54,060 Przynajmniej wówczas nasi przyjaciele potrafiliby to pojąć, kiedy im powiemy. 290 00:18:54,220 --> 00:18:56,060 Nadal byłabyś starą panną, ale... 291 00:18:57,300 --> 00:18:59,180 ...robiłabyś coś dobrego. 292 00:19:01,940 --> 00:19:03,900 I nie nosiłabyś krempliny! 293 00:19:07,780 --> 00:19:11,060 - Rozmawiałam z moją matką. - Poszło całkiem nieźle. 294 00:19:11,220 --> 00:19:12,820 Peter, to było straszne. 295 00:19:12,980 --> 00:19:16,180 Zalecałem się kiedyś do pewnej dziewczyny, Enid, co miała szansę zostać modelką. 296 00:19:16,340 --> 00:19:17,780 Pewnego dnia, kiedy jechaliśmy autobusem, 297 00:19:17,940 --> 00:19:19,180 powiedziała do mnie: 298 00:19:19,340 --> 00:19:20,860 "Podoba ci się, co zrobiłam z moimi brwiami?" 299 00:19:21,020 --> 00:19:21,460 Peter... 300 00:19:21,620 --> 00:19:23,020 I to był koniec. 301 00:19:23,180 --> 00:19:24,540 Zerwałem z nią. 302 00:19:24,940 --> 00:19:26,900 Zakochałem się w tobie, kiedy zobaczyłem cię 303 00:19:27,060 --> 00:19:30,100 jadącą rowerem Leyland Street o szóstej nad ranem. 304 00:19:30,260 --> 00:19:31,740 Byłaś taka skupiona. 305 00:19:31,900 --> 00:19:33,180 I zmęczona. 306 00:19:33,340 --> 00:19:34,700 Nie śmiej się ze mnie. 307 00:19:35,100 --> 00:19:36,940 Nie śmieję się. 308 00:19:37,100 --> 00:19:39,500 Naprawdę nie ułatwiasz sprawy facetowi, kiedy chce okazać swoje uczucia. 309 00:19:39,660 --> 00:19:40,820 Może ich nie chcę. 310 00:19:40,980 --> 00:19:43,180 Od tygodni zadręczam się w myślach: 311 00:19:43,340 --> 00:19:45,980 czy powinienem powiedzieć, poprosić, czy powinienem paść na kolana i cię błagać? 312 00:19:46,140 --> 00:19:47,500 Co masz na myśli: na kolana? 313 00:19:50,260 --> 00:19:51,340 Na jedno kolano. 314 00:19:51,500 --> 00:19:53,740 W ogóle nie chcę, żebyś to mówił. 315 00:19:54,580 --> 00:19:55,620 Dlaczego? 316 00:19:55,780 --> 00:19:58,300 Ponieważ sprawiasz, że czuję się niezręcznie. 317 00:19:58,460 --> 00:19:58,820 Dlaczego? 318 00:19:58,980 --> 00:20:02,300 Ponieważ prawie zawsze tak się czuję. 319 00:20:02,460 --> 00:20:05,260 A nie czułam się tak tylko przy tobie. 320 00:20:06,500 --> 00:20:08,700 To było w tym wszystkim najdziwniejsze. 321 00:20:10,340 --> 00:20:11,820 Czułam się mała. 322 00:20:13,260 --> 00:20:17,780 I we właściwym miejscu i bez ryzyka, że zaraz połamię coś cennego. 323 00:20:23,300 --> 00:20:25,900 Ale teraz, zupełnie nagle, już tego nie czuję. 324 00:20:30,380 --> 00:20:33,500 Myślę, że będzie lepiej dla nas obojga, jeśli przestaniemy się spotykać. 325 00:20:35,740 --> 00:20:37,460 Żegnaj, Peter. 326 00:20:41,460 --> 00:20:43,780 Było naprawdę cudownie... 327 00:20:53,340 --> 00:20:55,660 Zerwała z nim. Wiedziałam, że coś się szykuje. 328 00:20:56,060 --> 00:20:57,460 Ale dlaczego? 329 00:20:57,620 --> 00:20:59,300 To wpływ jej nieszczęsnej matki. 330 00:20:59,460 --> 00:21:02,060 To spotkanie przy herbacie była okropne do oglądania. 331 00:21:02,220 --> 00:21:04,540 Chummy się po prostu przed nią rozsypała. 332 00:21:04,940 --> 00:21:07,460 Wiesz, Cynthio, niektórzy ludzie przejmują się tym, co myślą ich rodzice. 333 00:21:07,620 --> 00:21:09,980 Kochanie, ona jest dorosłą kobietą, a nie uczennicą. 334 00:21:10,140 --> 00:21:11,900 Nie mam jej za złe, że się przejmuje. 335 00:21:12,060 --> 00:21:14,380 Mam jej za złe, że dała się zastraszyć. 336 00:21:14,540 --> 00:21:17,100 I że uciekła od tego, co czyni ją szczęśliwą. 337 00:22:03,620 --> 00:22:05,780 /Halo? Silsden 359. 338 00:22:07,500 --> 00:22:08,140 /Halo? 339 00:22:08,300 --> 00:22:11,020 Przepraszam, zły numer. 340 00:22:31,580 --> 00:22:33,500 Ty w stroju pingwina! 341 00:22:34,260 --> 00:22:36,340 Wystarczyłoby proste: przepraszam. 342 00:22:36,500 --> 00:22:39,740 A ty mogłabyś oddać mi tę łyżeczkę, co ją schowałaś w swoim fartuchu. 343 00:22:39,900 --> 00:22:42,740 Fartuchu? Nie mam na sobie tego typu odzienia. 344 00:22:43,020 --> 00:22:46,940 Widać, nie udało ci się zwędzić go po drodze. 345 00:22:47,100 --> 00:22:50,260 Naprawdę ordynarne z was indywidua. 346 00:22:50,420 --> 00:22:53,420 A ty jesteś złodziejską, starą dewotką! 347 00:22:56,660 --> 00:22:58,500 /W głowie się nie mieści! 348 00:22:58,660 --> 00:23:00,700 Co za niezwykle zręczna dłoń! 349 00:23:06,580 --> 00:23:07,300 Dziękuję. 350 00:23:10,740 --> 00:23:12,300 Mam tego dosyć. 351 00:23:14,020 --> 00:23:16,260 /To nie był pojedynczy przypadek. 352 00:23:16,420 --> 00:23:18,620 Sprzedawca jabłek, pan Sidney Crumb, 353 00:23:18,780 --> 00:23:21,060 bliskim znany jako Cakey, 354 00:23:21,220 --> 00:23:24,780 połączył siły z kilkoma innymi sprzedawcami w tej samej skardze. 355 00:23:25,180 --> 00:23:28,580 Stawili się przed moim biurkiem w formie delegacji. 356 00:23:28,740 --> 00:23:31,660 Wszyscy oni są przekonani, że Siostra Monica Rose jest... 357 00:23:31,820 --> 00:23:33,340 Joan, sir. 358 00:23:33,500 --> 00:23:35,660 Siostra Monica Joan. 359 00:23:38,020 --> 00:23:41,740 ...jest im znana jako, cytuję: 360 00:23:41,900 --> 00:23:42,860 "zwinne palce" 361 00:23:43,020 --> 00:23:47,260 i ma nawyk kradzieży drobnych przedmiotów z ich stoisk. 362 00:23:49,020 --> 00:23:52,700 To jest poważne oskarżenie, sierżancie. 363 00:23:53,100 --> 00:23:56,260 Musi zostać udowodnione bądź obalone. 364 00:23:57,580 --> 00:23:59,500 Zaprowadzę panów na piętro. 365 00:24:01,500 --> 00:24:04,700 Siostro Lee, zostaniesz tutaj z Siostrą Monicą Joan? 366 00:24:04,900 --> 00:24:06,180 Oczywiście. 367 00:24:06,980 --> 00:24:11,020 Mogą panowie poszukać w jej pokoju skradzionych rzeczy. 368 00:24:11,180 --> 00:24:14,900 Oczywiście, jeśli Siostra Monica Joan wyrazi zgodę. 369 00:24:15,460 --> 00:24:20,180 Chcesz coś powiedzieć sierżantowi, Siostro? 370 00:24:20,340 --> 00:24:21,500 Tak. 371 00:24:23,860 --> 00:24:25,500 Gówienko. /: ) 372 00:24:28,900 --> 00:24:31,900 /Pięć par bardzo modnych /nylonowych pończoch, 373 00:24:32,060 --> 00:24:36,500 /trzy podstawki na jajka, jeden korkociąg, /gwizdek, jedenaście łyżeczek do herbaty, 374 00:24:36,660 --> 00:24:39,420 /peruka - blond, 375 00:24:39,580 --> 00:24:41,620 porcelanowy drozd, pudełko męskich chusteczek, 376 00:24:41,780 --> 00:24:44,300 kilka kolorowych wstążek... 377 00:24:44,700 --> 00:24:47,220 zielonożółty pasek do podwiązki, 378 00:24:48,380 --> 00:24:53,300 metalowa półka i pudełko pastylek Steradent. 379 00:24:53,460 --> 00:24:57,100 Jak być może wiecie, Siostra Monica Jones nie nosi protezy. 380 00:24:57,620 --> 00:25:01,740 Obawiam się, że kradnie już od dłuższego czasu. 381 00:25:01,900 --> 00:25:04,580 To przez jej wiek. Ona nie wie, co robi. 382 00:25:04,740 --> 00:25:06,900 Jest przebiegła jak lis, zawsze taka była. 383 00:25:07,060 --> 00:25:10,100 To policja wierzy w bajki, jeśli myśli, że ona robi to rozmyślnie. 384 00:25:10,260 --> 00:25:12,580 Przez połowę czasu fruwa z wróżkami. 385 00:25:12,740 --> 00:25:14,940 A przez drugą jest tak samo przytomna jak ty czy ja. 386 00:25:15,100 --> 00:25:19,060 Dr Turner będzie ręczył za jej zdrowie mentalne, 387 00:25:19,220 --> 00:25:22,580 bądź jego brak, na rozprawie sądowej. 388 00:25:22,740 --> 00:25:24,380 Jeśli jej nie wybroni, 389 00:25:24,540 --> 00:25:27,980 Siostra poniesie karę prawną. 390 00:25:35,020 --> 00:25:39,340 /Sprawa została oddana /do Londyńskiego Sądu Karnego. 391 00:25:39,500 --> 00:25:43,140 /Mieliśmy złudną nadzieję, /że kradzieże były na tyle drobne, 392 00:25:43,300 --> 00:25:45,820 /że sprawa nie trafi przed sąd. 393 00:25:49,260 --> 00:25:52,660 /Podejrzana przebywała na wolności. 394 00:25:52,820 --> 00:25:56,620 /Skupienie jej umysłu /zdawało się chwiejne 395 00:25:56,780 --> 00:26:00,020 /i nieprzewidywalne jak pogoda. 396 00:26:01,140 --> 00:26:05,260 /"Chwała Ojcu i Synowi Jego..." 397 00:26:05,420 --> 00:26:09,580 /Ale wszyscy czuliśmy się dziwnie /- rozdrażnieni i cierpiący. 398 00:26:10,500 --> 00:26:15,820 /I nic nie było tak, /jak powinno w Nonnatus House. 399 00:26:27,460 --> 00:26:30,100 Zabieraj nogi, ty mały łobuziaku! 400 00:26:30,260 --> 00:26:32,500 Dziękuję. 401 00:26:33,220 --> 00:26:37,500 Jeszcze trochę tego brykania, a każę ci czekać, aż twój ojciec wróci do domu. 402 00:26:50,620 --> 00:26:52,300 Nonnatus House, mówi siostra Lee. 403 00:26:53,300 --> 00:26:54,140 /Jenny? 404 00:26:57,500 --> 00:26:58,420 /Jenny? 405 00:26:58,580 --> 00:27:00,660 Tu siostra Lee, tak... 406 00:27:01,700 --> 00:27:03,260 Dzwoniłaś do mnie. 407 00:27:07,020 --> 00:27:09,260 Moja kochana, kochana dziewczyno. 408 00:27:11,540 --> 00:27:13,260 Nie powinnam była. 409 00:27:16,340 --> 00:27:17,860 Nadal jesteś żonaty. 410 00:27:18,020 --> 00:27:20,500 /Zawsze będę nadal żonaty. 411 00:27:24,020 --> 00:27:26,220 Wiem. 412 00:27:29,260 --> 00:27:31,740 Jeśli zechcesz się ze mną zobaczyć, napiszesz? 413 00:27:34,260 --> 00:27:35,580 Tak. 414 00:27:39,900 --> 00:27:40,780 Siostro Lee. 415 00:27:44,100 --> 00:27:45,100 W porządku? 416 00:27:46,260 --> 00:27:48,820 Przyłączysz się do naszych ręcznych robótek? 417 00:27:57,500 --> 00:28:00,500 Wejdź i zdradź swe zamiary. 418 00:28:05,020 --> 00:28:07,100 Siostra Julienne zaprasza Siostrę na dół. 419 00:28:08,500 --> 00:28:10,820 Pomyślała, że może zechce Siostra zabrać swoje lalki. 420 00:28:10,980 --> 00:28:13,340 Zawiesiłam wszelką pracę nad moimi lalkami. 421 00:28:13,500 --> 00:28:16,140 Mam do przebadania problemy natury ezoterycznej. 422 00:28:16,300 --> 00:28:21,060 Te łuki są paralelą, gdzie ludzie i anioły... 423 00:28:25,940 --> 00:28:27,540 ...oraz bestie... 424 00:28:28,100 --> 00:28:29,500 ...i inni... 425 00:28:32,820 --> 00:28:34,900 Nie powinnaś ze mnie drwić, 426 00:28:35,060 --> 00:28:37,740 gdyż sama wiem, że brak w tym sensu. 427 00:28:37,900 --> 00:28:39,300 Siostro... 428 00:28:40,740 --> 00:28:43,500 Podam Siostrze chusteczkę do otarcia oczu. 429 00:28:45,780 --> 00:28:49,740 Moje chusteczki... zostały wydane policji! 430 00:28:49,900 --> 00:28:51,460 Siostra Julienne... 431 00:28:51,620 --> 00:28:52,700 ...zabrała je! 432 00:28:53,220 --> 00:28:54,700 Zabrała wszystko! 433 00:28:56,260 --> 00:28:57,980 Włącznie... 434 00:28:58,140 --> 00:28:59,340 ...z moimi wstążkami! 435 00:29:01,900 --> 00:29:04,780 I moim porcelanowym drozdem! 436 00:29:05,500 --> 00:29:08,780 A ja potrzebuję ich wszystkich! 437 00:29:10,380 --> 00:29:12,340 Siostro Monico Joan... 438 00:29:12,500 --> 00:29:13,580 Zamknij tę szufladę! 439 00:29:13,740 --> 00:29:17,060 Nie masz prawa szperać w moich rzeczach! 440 00:29:17,220 --> 00:29:19,060 Te rzeczy nie należą do Siostry. 441 00:29:20,260 --> 00:29:22,180 Czy ty nie masz żadnych sekretów? 442 00:29:22,340 --> 00:29:25,340 Nic cennego, o czym wolałabyś nie mówić? 443 00:29:25,500 --> 00:29:28,220 Wobec mnie nie toczy się śledztwo policji. 444 00:29:29,460 --> 00:29:31,900 Siostra może trafić do więzienia. 445 00:29:32,300 --> 00:29:34,340 To jest cenna biżuteria, 446 00:29:34,500 --> 00:29:36,460 a Siostra Julienne opierała całą nadzieję, 447 00:29:36,620 --> 00:29:39,900 na fakcie, że skradzione rzeczy to tylko tanie śmieci. 448 00:29:41,220 --> 00:29:43,020 Dlaczego ja to robię? 449 00:29:46,780 --> 00:29:48,740 Czy to Szatan mnie kusi? 450 00:29:49,940 --> 00:29:51,660 Czy jestem chora? 451 00:29:54,500 --> 00:29:55,740 Nie wiem. 452 00:29:55,900 --> 00:29:58,100 Zawsze tyle wiedziałam... 453 00:29:58,260 --> 00:30:02,260 ...a teraz nie znam samej siebie. 454 00:30:03,820 --> 00:30:06,740 Ani nie wiem, co zrobię za chwilę. 455 00:30:51,580 --> 00:30:57,100 /Musiała przenosić te rzeczy, / chować jej w różnych miejscach. 456 00:30:57,260 --> 00:31:03,860 Pomyślałam, że jeśli zabiorę ten naszyjnik, pierścionek i bransoletkę, 457 00:31:04,020 --> 00:31:07,900 uda mi się ukryć je tak, żeby nikt ich nigdy nie znalazł. 458 00:31:09,060 --> 00:31:11,300 Nadal bym to zrobiła, gdybym wiedziała, gdzie są. 459 00:31:11,460 --> 00:31:14,100 Wówczas stałabyś się współwinną! 460 00:31:15,900 --> 00:31:18,260 Czemu u licha ta cherry smakuje jak pasta do zębów? 461 00:31:18,660 --> 00:31:20,140 Bo pijemy z kubków do płukania. 462 00:31:20,300 --> 00:31:22,740 Zamknij oczy i udawaj, że to likier miętowy. 463 00:31:24,660 --> 00:31:25,540 Patrzcie! 464 00:31:25,700 --> 00:31:26,900 Trafiłam do więzienia! 465 00:31:27,620 --> 00:31:29,500 Witaj, Siostro Monico Joan! 466 00:31:30,060 --> 00:31:31,500 To nie jest śmieszne, Trixie! 467 00:31:31,660 --> 00:31:34,420 To już nie są tylko drobiazgi z targu. 468 00:31:34,580 --> 00:31:38,500 Tam był naszyjnik z pereł, pierścionek, szykowna bransoletka. 469 00:31:38,660 --> 00:31:43,660 A to przebiegła stara lisica! Pewnie handlowała łupem w Ogrodach Hatton. 470 00:31:43,820 --> 00:31:47,220 Ostatnim razem wróciła do domu taksówką. 471 00:31:48,020 --> 00:31:51,900 Widziałam, jak Siostra Bernadette płaciła drobniakami. 472 00:31:52,060 --> 00:31:53,620 Cynthia, 473 00:31:53,780 --> 00:31:54,700 upiłaś się. 474 00:31:55,380 --> 00:31:57,220 Zjedź trochę puddingu chlebowego. 475 00:31:57,860 --> 00:31:59,500 Martwię się o nią, to wszystko. 476 00:32:01,100 --> 00:32:02,940 Wiesz co, Jenny? 477 00:32:03,100 --> 00:32:07,540 Wszyscy martwimy się o Siostrę Monicę Joan, a ona już siedzi po pachy w bagnie. 478 00:32:07,700 --> 00:32:12,660 Nie trzeba jej, żebyś jeszcze pogarszała sprawę, mówiąc, że być może widziałaś coś w jej pokoju, 479 00:32:12,820 --> 00:32:14,860 albo, że może gdzieś to ukryła, 480 00:32:15,020 --> 00:32:17,500 albo, że od zawsze coś ci się zwidywało. 481 00:32:19,980 --> 00:32:22,020 Mówisz, że powinnam kłamać? 482 00:32:22,900 --> 00:32:25,500 Mówię, że powinnaś trzymać buzię na kłódkę. 483 00:32:36,100 --> 00:32:39,500 Widziałam posterunkowego Noakesa, kiedy jechałam koło szop z bananami. 484 00:32:39,900 --> 00:32:41,500 Miał naprawdę grobową minę. 485 00:32:42,940 --> 00:32:45,300 Każda glina to skryty romantyk. 486 00:32:45,460 --> 00:32:47,660 Właśnie to ciągnie ich do służby. 487 00:32:47,820 --> 00:32:51,900 Czy mogłybyśmy nie podejmować kolejnej dyskusji na temat prywatnego życia siostry Browne? 488 00:32:52,500 --> 00:32:54,540 Wolałabyś porozmawiać o czymś innym? 489 00:32:56,260 --> 00:32:58,860 Wolałabym, by wszyscy skupili się na swoich robótkach. 490 00:32:59,020 --> 00:33:00,940 Wygląda na to, że wszyscy jesteśmy rozdrażnieni. 491 00:33:01,100 --> 00:33:06,740 A powód tego jest, naturalnie, zupełnie oczywisty. 492 00:33:13,460 --> 00:33:15,580 Saturn jest znów w odwrocie. 493 00:33:21,140 --> 00:33:22,700 Ten ma dziurę w kroku! 494 00:33:27,300 --> 00:33:29,500 Muszę to zacerować czerwoną włóczką. 495 00:33:33,500 --> 00:33:34,700 Siostro Monico Joan? 496 00:33:36,180 --> 00:33:39,420 Byłabyś tak uprzejma podać mi swoją siatkę z robótkami? 497 00:33:41,020 --> 00:33:42,300 Przepraszam... 498 00:33:43,260 --> 00:33:45,260 ...ale szydełkuję. 499 00:33:58,420 --> 00:34:02,780 Nie mam najmniejszego pojęcia, skąd to się wzięło. 500 00:34:43,540 --> 00:34:45,500 Możemy już ruszać, posterunkowy? 501 00:34:46,780 --> 00:34:47,500 Tak, sir. 502 00:34:51,700 --> 00:34:54,500 Ta biżuteria warta jest tysiące funtów. 503 00:34:54,900 --> 00:34:56,620 Ona nie może ręczyć za to, skąd pochodzą, 504 00:34:56,780 --> 00:34:58,780 a policja sprawdza złodziei w całym Londynie. 505 00:34:58,940 --> 00:35:01,500 Obawiałam się tego, dlatego właśnie Siostrze nie powiedziałam. 506 00:35:03,700 --> 00:35:04,900 Od jak dawna wiedziałaś? 507 00:35:06,780 --> 00:35:08,140 Od trzech dni. 508 00:35:09,580 --> 00:35:11,180 Mogłaś zostać oskarżona. 509 00:35:12,340 --> 00:35:14,580 To mógł być koniec twojej pielęgniarskiej kariery. 510 00:35:14,740 --> 00:35:15,660 Wiem, zrobiłam to, ponieważ... 511 00:35:15,820 --> 00:35:17,900 Ani się waż powiedzieć, że ją kochasz! 512 00:35:18,900 --> 00:35:22,220 Nieuczciwość to nieuczciwość, siostro Lee. 513 00:35:22,380 --> 00:35:25,500 Właśnie uczyniłaś sprawę o wiele gorszą. 514 00:35:26,180 --> 00:35:27,900 A miłość to żadna wymówka. 515 00:35:45,580 --> 00:35:47,500 Zbesztali cię? 516 00:35:49,860 --> 00:35:51,580 Do cna. 517 00:35:56,940 --> 00:35:59,660 Naprawdę masz słabość do naszej starej nietoperzycy, prawda? 518 00:35:59,820 --> 00:36:02,660 Siostra Monica Joan... 519 00:36:02,820 --> 00:36:04,980 Podziwiam ją. 520 00:36:05,980 --> 00:36:07,620 I ona jest samotna. 521 00:36:07,780 --> 00:36:09,100 To jest samotne życie. 522 00:36:10,460 --> 00:36:12,020 Ale przynajmniej spokojne. 523 00:36:12,180 --> 00:36:13,500 Reguły i tym podobne. 524 00:36:14,940 --> 00:36:17,500 Nie trzeba stawać przed tymi wszystkimi wyborami. 525 00:36:19,380 --> 00:36:22,140 Chummy, chyba nie myślisz o przyjęciu święceń? 526 00:36:22,300 --> 00:36:23,900 Byłoby to jakieś rozwiązanie. 527 00:36:27,020 --> 00:36:30,300 To nie byłoby rozwiązanie, tylko kryjówka. 528 00:36:34,980 --> 00:36:38,020 Ja przybyłam tutaj, żeby ukryć się przed romansem. 529 00:36:40,260 --> 00:36:43,940 Przed moimi uczuciami do mężczyzny, którego nie mogłam mieć. 530 00:36:45,100 --> 00:36:47,500 I przed niczym nie udało mi się uciec. 531 00:36:49,420 --> 00:36:50,300 Trzymaj. 532 00:36:50,980 --> 00:36:52,180 Magiczna chusteczka. 533 00:36:53,380 --> 00:36:54,900 Może nie zadziałać. 534 00:36:55,300 --> 00:36:56,820 Nie zadziałała na mnie. 535 00:37:01,340 --> 00:37:04,060 Możesz mieć Petera, Chummy. 536 00:37:06,020 --> 00:37:10,340 Nic i nikt nie stoi ci na drodze. 537 00:37:13,180 --> 00:37:14,620 Właśnie, że stoi. 538 00:37:21,660 --> 00:37:26,860 /Pozwana, pani Antonia Cavill, znana jako Siostra Monica Joan 539 00:37:27,020 --> 00:37:31,620 z Zakonu Św. Raymonda Nonnatusa, została oskarżona o kradzież. 540 00:37:32,260 --> 00:37:36,740 Sąd na podstawie zeznań świadków zgadza się jednomyślnie, 541 00:37:36,900 --> 00:37:41,540 że jest to sprawa oparta na domniemaniu faktycznym i wymaga wyjaśnień ze strony oskarżonej. 542 00:37:41,940 --> 00:37:43,580 Może pan kontynuować. 543 00:37:43,980 --> 00:37:48,140 Doktorze Turner, jest pan lekarzem ogólnym oskarżonej, 544 00:37:48,300 --> 00:37:50,780 proszę nam więc przedstawić pańską opinię o stanie jej zdrowia? 545 00:37:52,020 --> 00:37:54,220 Z pewnością, nie jest już tak silna, jak kiedyś. 546 00:37:54,380 --> 00:37:55,860 Bzdury! 547 00:37:56,020 --> 00:37:58,940 Pozbyłam się zapalenia płuc w pięć dni! 548 00:37:59,100 --> 00:38:00,340 On nie mówi do ciebie. 549 00:38:00,500 --> 00:38:02,220 Czy to prawda, doktorze? 550 00:38:02,380 --> 00:38:04,860 Bardzo dobrze zareagowała na penicylinę, 551 00:38:05,780 --> 00:38:09,180 lecz jej mentalność znajduje się w delikatnym stanie już od kilku miesięcy. 552 00:38:09,340 --> 00:38:10,060 Brednie! 553 00:38:10,460 --> 00:38:13,500 Ten sąd powinien ustalić, sir, 554 00:38:13,660 --> 00:38:17,420 czy doktor przepisałby mi penicylinę, 555 00:38:17,580 --> 00:38:21,540 gdybym ja, pacjentka, była mentalnie osłabiona? 556 00:38:21,700 --> 00:38:25,660 W istocie, czy przepisałby penicylinę, 557 00:38:25,820 --> 00:38:29,340 gdyby wiedział, że wyleczona będę mogła dokonywać kradzieży? 558 00:38:29,500 --> 00:38:34,020 Z całym szacunkiem, madam, dr Turner nie jest oskarżony o wyleczenie pani z zapalenia płuc, 559 00:38:34,180 --> 00:38:36,500 to pani oskarżona jest o drobną kradzież. 560 00:38:36,660 --> 00:38:41,060 W szczególności pierścionka z szafirem, naszyjnika z pereł i diamentowej bransoletki. 561 00:38:41,220 --> 00:38:43,460 Wcześniej mówił pan o domniemaniu. 562 00:38:43,620 --> 00:38:46,260 Powinien być pan dokładny, mój człowieku, i nie mylić terminów! 563 00:38:46,420 --> 00:38:48,180 Jeśli mogę przerwać, Siostro... 564 00:38:48,900 --> 00:38:50,460 Kim jest ta osoba? 565 00:38:51,060 --> 00:38:54,020 To twój obrońca, pan Briggs. 566 00:38:54,420 --> 00:38:56,620 Nie jest za dobry. 567 00:38:59,660 --> 00:39:04,300 Doktorze, czy w pańskiej opinii podsądna rozumie, o co jest oskarżona? 568 00:39:06,620 --> 00:39:08,020 Nie. 569 00:39:09,820 --> 00:39:11,660 Uważam, że nie rozumie. 570 00:39:12,900 --> 00:39:14,940 Chciałabym złożyć oświadczenie. 571 00:39:15,100 --> 00:39:16,620 Siadaj i czekaj na swoją kolej! 572 00:39:16,780 --> 00:39:17,620 Spokój w sądzie! 573 00:39:17,780 --> 00:39:19,820 My czekamy na swoją kolej, a to my jesteśmy poszkodowanymi! 574 00:39:19,980 --> 00:39:21,100 Siostro... 575 00:39:22,420 --> 00:39:25,340 Pozwól panu Briggsowi mówić w twoim imieniu. 576 00:39:25,500 --> 00:39:28,940 Nikt nie powinien ośmielać się mówić w cudzym imieniu. 577 00:39:29,820 --> 00:39:32,060 Wszelki osąd pochodzi od Boga. 578 00:39:32,980 --> 00:39:36,740 I wszyscy staniemy nadzy i samotni przed Jego tronem! 579 00:39:37,060 --> 00:39:39,020 Siostro Monico Joan, 580 00:39:39,420 --> 00:39:43,980 czy rozumie Siostra naturę oskarżenia, wobec którego tu stoi? 581 00:39:44,900 --> 00:39:47,660 Dziękuje za to pytanie, sir. 582 00:39:47,820 --> 00:39:48,700 Tak. 583 00:39:49,980 --> 00:39:51,500 Rozumiem. 584 00:39:51,700 --> 00:39:53,500 Sąd odracza sprawę do jutra rana. 585 00:39:58,420 --> 00:39:59,740 Te są świeże, prosto z pralni, Siostro. 586 00:39:59,900 --> 00:40:00,860 Dobrze. 587 00:40:01,020 --> 00:40:04,340 Nie puszczę jej do sądu z plamami sosu na szkaplerzu. 588 00:40:04,500 --> 00:40:10,420 Umysły takie jak mój działają w ten sposób, że czasem fragmenty informacji się rekonstruują, 589 00:40:10,580 --> 00:40:14,340 podobnie jak odłamki zbitego lustra, które zostaje sklejone w całość. 590 00:40:14,500 --> 00:40:16,260 Horlicks i do łóżka. 591 00:40:16,420 --> 00:40:19,540 Mam powyżej uszu tego całego mielenia językiem! 592 00:40:20,100 --> 00:40:23,220 Wiem już, skąd pochodzi biżuteria. 593 00:40:23,620 --> 00:40:25,980 To nie nic wspólnego z młynkiem. 594 00:40:26,140 --> 00:40:30,700 Musicie pomówić z Matką Jesu, i to szybko. 595 00:40:31,660 --> 00:40:33,500 Ja odbiorę, mam pierwszy dyżur. 596 00:40:35,820 --> 00:40:36,660 Byle szybko! 597 00:40:39,300 --> 00:40:40,580 Nonnatus House, mówi położna. 598 00:40:40,740 --> 00:40:42,060 /Halo? 599 00:40:42,220 --> 00:40:44,340 /Myślę, że nadszedł mój czas. /Nie wiem, co robić. 600 00:40:44,500 --> 00:40:45,460 Imię i nazwisko proszę? 601 00:40:45,620 --> 00:40:47,460 /Cathy, Cathy Powell. 602 00:40:50,180 --> 00:40:51,580 Pani Powell? Cathy? 603 00:40:51,740 --> 00:40:52,700 Czy jest z tobą ktokolwiek? 604 00:40:55,860 --> 00:40:59,420 Mam tu Catherine Powell, ale brak adresu, a jej lekarz ogólny mieszka w Hull. 605 00:41:02,900 --> 00:41:04,420 Tak, to ja. 606 00:41:04,580 --> 00:41:05,620 Batten Buildings... 607 00:41:05,780 --> 00:41:07,540 /Druga przystań. 608 00:41:07,700 --> 00:41:09,860 /Na drzwiach namalowane jest 5. 609 00:41:10,020 --> 00:41:11,820 Cathy, posłuchaj mnie. 610 00:41:11,980 --> 00:41:14,180 Wróć do domu, a ja będę przy tobie za... 611 00:41:14,340 --> 00:41:15,740 /...mniej niż 15 minut. 612 00:41:15,900 --> 00:41:17,500 Proszę się śpieszyć! 613 00:41:20,300 --> 00:41:21,340 Lepiej wezmę paczkę rodzącej. 614 00:41:21,500 --> 00:41:22,700 - Cały twój. - Dzięki. 615 00:41:50,300 --> 00:41:51,420 Nikt nie odbiera. 616 00:41:51,580 --> 00:41:54,260 Obawiałam się, że tak będzie teraz, kiedy nastała cisza. 617 00:41:54,420 --> 00:41:57,100 Więc będziemy musiały iść do Chichester i dotrzeć tam przed zmierzchem, 618 00:41:57,260 --> 00:41:58,780 żeby pomówić z Matką Jesu. 619 00:41:58,940 --> 00:42:00,140 Ona jest naszą ostatnią nadzieją. 620 00:42:00,300 --> 00:42:02,420 Zaczynam modlić się o samochód. 621 00:42:03,900 --> 00:42:05,500 Mogę załatwić nam samochód. 622 00:42:20,220 --> 00:42:22,260 Och, nie, paczka rodzącej! 623 00:42:22,420 --> 00:42:23,500 Cholera jasna! 624 00:42:32,420 --> 00:42:33,220 Cathy? 625 00:42:37,660 --> 00:42:39,380 Zawsze dotrzymuję obietnic. 626 00:42:47,020 --> 00:42:50,300 On ma namalowany na masce tytuł nieprzystojnej powieści! 627 00:42:50,700 --> 00:42:52,700 Matka Jesu nie zauważy, jak już wsiądzie. 628 00:42:54,700 --> 00:42:57,900 Bak jest pełen w trzech-czwartych, więc powinno wystarczyć na całą drogę. 629 00:42:58,300 --> 00:43:00,100 Jimmy, mamy u ciebie dług. 630 00:43:00,860 --> 00:43:02,820 Zrobiłbym wszystko dla Jenny, Siostro. 631 00:43:04,020 --> 00:43:05,500 Potrzebujesz przyzwoitki? 632 00:43:06,540 --> 00:43:08,780 Będziemy zupełnie bezpieczni, prawda, Jimmy? 633 00:43:11,420 --> 00:43:14,620 Nie traćcie czasu. Sąd zbiera się o 9-tej rano. 634 00:43:20,940 --> 00:43:21,900 Pomocy! 635 00:43:27,620 --> 00:43:28,660 Chyba się zmoczyłam! 636 00:43:28,820 --> 00:43:31,100 Spokojnie, odeszły ci tylko wody. 637 00:43:38,220 --> 00:43:39,500 Nie da się włączyć światła. 638 00:43:40,780 --> 00:43:41,500 Nie ma prądu. 639 00:43:42,420 --> 00:43:44,100 Zdaje się, że wyłączyli w całym bloku. 640 00:43:46,500 --> 00:43:48,300 W szufladzie komody są jakieś świece. 641 00:43:49,220 --> 00:43:49,900 Doskonale. 642 00:43:53,860 --> 00:43:55,900 Wyskocz z tej mokrej bielizny, 643 00:43:56,380 --> 00:43:58,780 połóż się na plecach, nogi rozłożone, 644 00:43:58,940 --> 00:44:01,580 kolana do góry i na zewnątrz. 645 00:44:05,820 --> 00:44:08,300 Zadaje się, że mieszkanie jest trochę w proszku. 646 00:44:09,580 --> 00:44:11,500 Być może, nie całkiem gotowe na dziecko. 647 00:44:14,780 --> 00:44:16,700 Przepraszam, to musi wyglądać raczej dziwnie. 648 00:44:19,060 --> 00:44:20,380 Nie tak bardzo. 649 00:44:20,540 --> 00:44:22,900 Myśli siostra, że w jaki sposób zaszłam w ciążę? 650 00:44:26,300 --> 00:44:27,500 Zamierzam cię zbadać. 651 00:44:28,940 --> 00:44:30,980 A potem skoczyć na dół do telefonu. 652 00:44:31,140 --> 00:44:32,700 Myślę, że może będzie potrzebny ambulans. 653 00:44:35,340 --> 00:44:36,900 Chce wyjść! 654 00:44:40,860 --> 00:44:41,900 Zmieniłam zdanie. 655 00:44:43,140 --> 00:44:44,300 Zostajemy tutaj. 656 00:44:45,260 --> 00:44:47,540 Masz przygotowaną kołyskę albo jakiś kocyk dla dziecka? 657 00:44:47,700 --> 00:44:48,300 Nie. 658 00:44:49,100 --> 00:44:51,060 - Trochę goręcej wody? - Nie. 659 00:44:51,220 --> 00:44:52,300 - Zimnej? - Nie, nie! 660 00:44:54,380 --> 00:44:55,100 Bez obaw. 661 00:44:59,300 --> 00:45:00,700 Oddychaj dla główki. 662 00:45:00,860 --> 00:45:01,900 Oddychaj, oddychaj... 663 00:45:05,500 --> 00:45:06,700 Doskonale. 664 00:45:09,140 --> 00:45:10,300 Główka jest na zewnątrz. 665 00:45:10,700 --> 00:45:12,700 Wraz z następnym skurczem dziecko się urodzi. 666 00:45:14,180 --> 00:45:16,540 Postawiłabym dziesięć szylingów na to, że to będzie olbrzym. 667 00:45:20,420 --> 00:45:21,500 Właśnie tak... 668 00:45:23,420 --> 00:45:24,100 Właśnie tak! 669 00:45:45,900 --> 00:45:47,500 Dobrze, że nie lubię się zakładać. 670 00:45:47,900 --> 00:45:49,500 Drobny z niego maluszek. 671 00:45:59,780 --> 00:46:03,940 Jego tata, Billy, jest wielki jak cholerny blok z cegły. 672 00:46:04,100 --> 00:46:07,060 Ma bary, jakich nigdy nie widziałam. 673 00:46:07,580 --> 00:46:08,300 Doker? 674 00:46:09,700 --> 00:46:10,980 Żeglarz. 675 00:46:13,500 --> 00:46:15,500 W jego ramionach czułam się mała, 676 00:46:16,100 --> 00:46:18,180 jakby to zawsze było moje miejsce. 677 00:46:20,820 --> 00:46:21,900 Ma jego usta. 678 00:46:27,580 --> 00:46:28,500 Co siostra robi? 679 00:46:29,300 --> 00:46:30,780 Czekam na łożysko. 680 00:46:30,940 --> 00:46:32,700 To nie najmilsza sprawa, zostaw ją mnie. 681 00:46:36,620 --> 00:46:37,900 Czy to powinno boleć?! 682 00:46:39,220 --> 00:46:39,900 Nie aż tak. 683 00:46:41,820 --> 00:46:42,700 To kolejne dziecko. 684 00:46:47,020 --> 00:46:49,500 /Wszystkie okna i drzwi zamknięte. 685 00:46:50,380 --> 00:46:52,300 Most zwodzony całkiem podniesiony. 686 00:46:55,180 --> 00:46:56,700 To trochę tak, jak z nami. 687 00:47:00,700 --> 00:47:01,900 A przynajmniej z tobą. 688 00:47:03,380 --> 00:47:04,860 Jimmy... 689 00:47:06,420 --> 00:47:08,420 Przejechałeś całą tę drogę... 690 00:47:10,220 --> 00:47:11,300 Byłeś taki miły. 691 00:47:12,500 --> 00:47:14,340 Nigdy nie byłem niemiły. 692 00:47:16,900 --> 00:47:18,500 Jaki miałoby to sens? 693 00:47:29,300 --> 00:47:29,900 Dobrze... 694 00:47:32,620 --> 00:47:33,500 Dobra robota! 695 00:47:34,180 --> 00:47:35,300 Gratulacje. 696 00:47:35,460 --> 00:47:37,500 To kolejny chłopczyk, tak samo, jak poprzednio. 697 00:47:38,300 --> 00:47:39,100 Bliźnięta... 698 00:47:39,660 --> 00:47:40,700 To nic osobliwego. 699 00:47:58,020 --> 00:47:59,100 Gratulacje. 700 00:48:06,140 --> 00:48:07,500 To była ostatnia świeca. 701 00:48:08,580 --> 00:48:09,900 Bez obaw. Wszystko będzie dobrze. 702 00:48:15,820 --> 00:48:16,900 Przeklęte ustrojstwo! 703 00:48:24,100 --> 00:48:25,500 Już wracam! 704 00:48:38,940 --> 00:48:41,900 Boli... bardzo boli! 705 00:48:42,420 --> 00:48:44,700 To tylko łożysko, które szykuje się do wyjścia. 706 00:48:46,580 --> 00:48:50,260 Może być jedno albo dwa, w zależności od tego, czy dzieci są albo nie są identyczne. 707 00:49:01,020 --> 00:49:01,900 Trojaczki. 708 00:49:08,900 --> 00:49:10,380 Delikatnie przyj. 709 00:49:10,540 --> 00:49:11,500 Oddychaj... 710 00:49:12,460 --> 00:49:14,060 Umieram! Nie dam rady! 711 00:49:14,220 --> 00:49:15,500 Wcale nie. 712 00:49:15,660 --> 00:49:16,460 Damy radę! 713 00:49:16,620 --> 00:49:19,100 - Nie mogę! - Gotowa? 714 00:49:22,620 --> 00:49:24,700 Wychodzi! Jeszcze raz mocno przyj. 715 00:49:26,220 --> 00:49:27,580 Dobrze! 716 00:49:34,420 --> 00:49:35,100 Dobra robota! 717 00:49:43,060 --> 00:49:44,100 To kolejny chłopiec. 718 00:49:45,500 --> 00:49:47,100 Nie mam, w co go owinąć. 719 00:49:49,100 --> 00:49:50,700 Coś wykombinujemy. 720 00:49:59,820 --> 00:50:01,900 Spędziłam z Billy'm najszczęśliwszą noc w moim życiu. 721 00:50:04,100 --> 00:50:07,300 Kiedy dorastałam, brakowało mi wszystkiego, 722 00:50:07,460 --> 00:50:11,100 ale z nim było tak, jakby moje życie występowało z brzegów. 723 00:50:12,820 --> 00:50:14,700 Chwyciłam się miłości obiema rękami. 724 00:50:18,260 --> 00:50:19,500 Wykorzystałam swoją szansę. 725 00:50:20,900 --> 00:50:23,540 To była najlepsza i najdzielniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam. 726 00:50:25,340 --> 00:50:26,100 On dał mi ich. 727 00:50:28,180 --> 00:50:29,940 Nigdy go nie opuszczę. 728 00:50:52,660 --> 00:50:54,700 Przykro mi, że cię skrzywdziłam, Jimmy. 729 00:50:57,540 --> 00:50:59,100 Dam sobie z tym radę. 730 00:51:00,860 --> 00:51:01,500 Mam nadzieję. 731 00:51:14,820 --> 00:51:15,780 - Dobra robota. - Dziękuję. 732 00:51:15,940 --> 00:51:17,420 Zasłużyłaś na porządny odpoczynek. 733 00:51:34,420 --> 00:51:36,020 Oddaję się w ręce władzy. 734 00:51:36,420 --> 00:51:39,060 Jestem winna zbrodni tchórzostwa... 735 00:51:39,220 --> 00:51:43,100 ...i obrabowania dwojga ludzi z czegoś, co mogło ich uczynić bardzo szczęśliwymi. 736 00:51:43,500 --> 00:51:46,180 Uznałam, że pora być dzielnym. 737 00:51:48,660 --> 00:51:49,500 Rozumiem. 738 00:51:50,420 --> 00:51:51,300 Mam nadzieję. 739 00:51:57,500 --> 00:51:59,340 Ponieważ pod tym płaszczem... 740 00:51:59,500 --> 00:52:01,500 ...jestem praktycznie naga. 741 00:52:13,060 --> 00:52:14,060 Kocham cię. 742 00:52:17,820 --> 00:52:19,100 LONDYŃSKI TRYBUNAŁ KARNY 743 00:52:23,220 --> 00:52:24,300 Proszę wstać! 744 00:52:30,140 --> 00:52:30,700 Wstań, Siostro. 745 00:52:33,660 --> 00:52:36,300 Matko Jose, szybciej, już dziesięć po 9-tej. 746 00:52:40,180 --> 00:52:42,740 /Kiedy zakonnica składa / swoje ostatnie śluby, 747 00:52:42,900 --> 00:52:45,020 /cała jej własność trafia na ręce Zakonu. 748 00:52:45,420 --> 00:52:47,700 /W niektórych Zakonach / jest to nieodwołalne, 749 00:52:47,860 --> 00:52:48,900 ale nie w naszym. 750 00:52:49,420 --> 00:52:52,260 My jedynie przechowujemy własności Sióstr przez okres ich życia, 751 00:52:52,420 --> 00:52:54,300 lub przez czas, który z nami pozostają. 752 00:52:55,500 --> 00:52:59,180 Siostra Monica Joan złożyła swoje ostatnie śluby w 1904 roku. 753 00:52:59,580 --> 00:53:01,060 Było coś... 754 00:53:01,220 --> 00:53:04,700 ...nietypowego we własności należącej do oskarżonej, prawda? 755 00:53:05,700 --> 00:53:07,780 Siostra Monica Joan przybyła bez pieniędzy. 756 00:53:08,180 --> 00:53:11,780 Najwyraźniej sprzeciwiła się woli rodziny i została przez nią odtrącona. 757 00:53:11,940 --> 00:53:17,540 Jednak jej matka, która była niestabilna mentalnie, zostawiła Siostrze spadek, 758 00:53:17,700 --> 00:53:19,900 przekazany na ręce Zakonu w 1927 roku. 759 00:53:21,460 --> 00:53:23,900 Czy może Siostra powiedzieć Sądowi, co było tym spadkiem? 760 00:53:27,020 --> 00:53:28,300 Jeden pierścionek z szafirem, 761 00:53:28,740 --> 00:53:30,300 jeden naszyjnik z pereł, 762 00:53:31,180 --> 00:53:32,580 jedna diamentowa bransoletka. 763 00:53:33,180 --> 00:53:35,860 Wszystko to zostało złożone w naszym banku i zapomniane. 764 00:53:37,340 --> 00:53:39,100 Nawet, jak sądzę, przez Siostrę Monicę Joan. 765 00:53:42,260 --> 00:53:45,500 A czy może Siostra opisać, w jaki sposób znalazło się w jej posiadaniu? 766 00:53:46,380 --> 00:53:47,500 Ja jej to oddałam. 767 00:53:48,780 --> 00:53:51,500 Nie jako obiekt wartości materialnej, 768 00:53:52,740 --> 00:53:55,300 ale jako balsam na stare rany. 769 00:53:56,220 --> 00:53:59,700 Czasem w trudnych sytuacjach nasze sprawy z przeszłości wracają 770 00:54:00,060 --> 00:54:01,500 i sprawiają nam ból. 771 00:54:02,620 --> 00:54:06,820 Jestem pielęgniarką oraz położną, zawsze będę poszukiwać leku na cierpienie. 772 00:54:06,980 --> 00:54:08,220 W rzeczy samej! 773 00:54:08,620 --> 00:54:10,860 Zamknij się i dalej rób na drutach! 774 00:54:11,020 --> 00:54:12,780 Spokój w sądzie! 775 00:54:12,940 --> 00:54:14,980 Myślałam, że zapamięta moją wizytę 776 00:54:15,140 --> 00:54:17,940 i że biżuteria będzie miała dla niej znaczenie. 777 00:54:18,100 --> 00:54:20,740 Zasmuca mnie fakt, że przybyłam za późno z owym pocieszeniem. 778 00:54:21,660 --> 00:54:25,220 Wygląda na to, że jej stan był wówczas tak delikatny, że ich nie rozpoznała, 779 00:54:25,380 --> 00:54:28,300 tak samo, jak nie rozpoznaje tych skradzionych drobiazgów. 780 00:54:30,500 --> 00:54:31,500 Dziękuję. 781 00:54:32,660 --> 00:54:34,700 Wysoki Sądzie, nie mam nic więcej do dodania. 782 00:54:50,740 --> 00:54:51,900 Nie guzdrajcie się! 783 00:54:53,780 --> 00:54:56,140 /Wszystkie zarzuty zostały oddalone, 784 00:54:56,300 --> 00:54:59,500 /wszystkie cienie usunięte /z umysłu Siostry Moniki Joan. 785 00:55:02,740 --> 00:55:03,900 Siostro Monico Joan, po środku. 786 00:55:04,980 --> 00:55:05,500 Tak jest. 787 00:55:07,540 --> 00:55:09,500 Spójrzcie, tutaj wisi mały. 788 00:55:12,220 --> 00:55:13,500 Dziękuję. 789 00:55:19,740 --> 00:55:22,700 /Nie mogłabym nigdy zapomnieć /mężczyzny, którego kochałam, 790 00:55:22,860 --> 00:55:26,300 /ale mogłam wymazać go /z mojego sumienia. 791 00:55:27,540 --> 00:55:30,460 /Jakkolwiek mocno bolało, /mogłam powiedzieć "nie". 792 00:55:30,620 --> 00:55:32,300 /Mogłam odmówić spotkania z nim. 793 00:55:32,780 --> 00:55:34,260 /Zachować to wszystko w tajemnicy. 794 00:55:35,900 --> 00:55:40,700 /To co czułam, nie było zbrodnią, jednak / musiałam być szczera, więc napisałam do niego, 795 00:55:41,540 --> 00:55:47,220 /a każde słowo kreśliło nową linię / oddzielającą mnie od przeszłości. 796 00:55:49,260 --> 00:55:50,300 Nonnatus House, położ... 797 00:55:52,060 --> 00:55:53,100 Dzień dobry, Lady Browne. 798 00:55:54,860 --> 00:55:55,500 Chummy... 799 00:56:04,060 --> 00:56:05,100 Co słychać, mamo? 800 00:56:05,820 --> 00:56:07,100 Rozmawiałam z Biskupem. 801 00:56:07,820 --> 00:56:10,460 /Opactwo Westminsterskie /Św. Małgorzaty jest nadal możliwe. 802 00:56:10,620 --> 00:56:11,660 Nie, nie jest. 803 00:56:11,820 --> 00:56:13,820 /Zamówiłam Kościół /Wszystkich Świętych. 804 00:56:13,980 --> 00:56:14,620 Ale nie możesz. 805 00:56:14,780 --> 00:56:18,500 /Nigdzie w pobliżu nie ma /porządnego miejsca na uroczystość. 806 00:56:18,700 --> 00:56:19,540 Matko... 807 00:56:19,700 --> 00:56:21,740 Zaraz obok jest ratusz miejski. 808 00:56:21,900 --> 00:56:23,380 Tam urządzimy przyjęcie. 809 00:56:24,380 --> 00:56:25,180 Camillo... 810 00:56:25,340 --> 00:56:26,940 /I nie musisz doradzać mi / w kwestii kateringu. 811 00:56:27,100 --> 00:56:29,340 Poprosiłam zakonnice o zorganizowanie bufetu. 812 00:56:29,500 --> 00:56:31,180 Będą kanapki i ciastka. 813 00:56:31,340 --> 00:56:32,820 /W takim razie, 814 00:56:32,980 --> 00:56:36,660 pozwolisz mi przynajmniej zabrać cię do Norman Hartnell i kupić ci suknię ślubną? 815 00:56:37,980 --> 00:56:40,020 Możesz zabrać mnie do Norman Hartnell 816 00:56:40,180 --> 00:56:41,660 i kupić mi kostium. 817 00:56:41,820 --> 00:56:43,020 /Najlepiej z krempliny. 818 00:56:43,940 --> 00:56:45,020 Jak sobie życzysz. 819 00:56:45,860 --> 00:56:47,100 O ile będzie biały. 820 00:56:48,900 --> 00:56:49,500 Wybacz... 821 00:56:50,780 --> 00:56:51,900 Już nie mam tytułu. 822 00:56:56,380 --> 00:57:00,500 /("Dlaczego głupcy się zakochują?" /Frankie Lymon i The Teenagers) 823 00:57:02,620 --> 00:57:04,340 Chodź, Billy, pośpiesz się. 824 00:57:04,500 --> 00:57:06,780 /"Dlaczego głupcy się zakochują?" 825 00:57:07,180 --> 00:57:10,780 /"Dlaczego ptaki śpiewają tak wesoło?" 826 00:57:11,220 --> 00:57:13,740 /"A kochankowie oczekują końca dnia?" 827 00:57:13,900 --> 00:57:18,340 /"Dlaczego zakochują się?" 828 00:57:18,500 --> 00:57:22,300 /"Dlaczego deszcz pada obok nas?" 829 00:57:22,460 --> 00:57:25,060 /"Dlaczego głupcy się zakochują?" 830 00:57:25,220 --> 00:57:28,020 /"Dlaczego zakochują się?" 831 00:57:28,980 --> 00:57:31,860 /"Z miłością nie da się wygrać" 832 00:57:32,020 --> 00:57:34,620 /"Miłości nie da się zawstydzić" 833 00:57:34,780 --> 00:57:37,540 /"Wiem, bo znam jednego głupca" 834 00:57:37,700 --> 00:57:40,060 /"A tym głupcem jestem ja..." 835 00:57:40,220 --> 00:57:41,500 Hura! 836 00:57:42,780 --> 00:57:46,180 /Nowożeńcy zawsze są piękni. 837 00:57:46,340 --> 00:57:48,740 /Sprawiają, że na ich widok /serca zaczynają śpiewać, 838 00:57:48,900 --> 00:57:51,900 /bo nawet najzwyklejsze twarze / oznaczają życie pełne obietnic. 839 00:57:54,060 --> 00:57:55,100 /Pa, Chummy! 840 00:58:03,900 --> 00:58:07,380 /Na East Endzie znalazłam / łaskę i wiarę 841 00:58:07,540 --> 00:58:10,300 /oraz nadzieję, ukrytą /w najciemniejszych kątach. 842 00:58:12,540 --> 00:58:15,100 /Znalazłam łagodność i nędzę, 843 00:58:15,820 --> 00:58:17,500 /śmiech i brud. 844 00:58:18,660 --> 00:58:21,180 /Znalazłam cel i ścieżkę 845 00:58:21,500 --> 00:58:24,060 /i pracowałam z pasją 846 00:58:24,220 --> 00:58:25,500 /z najlepszego ze wszystkich powodów. 847 00:58:27,100 --> 00:58:28,140 /Zrobiłam to... 848 00:58:28,300 --> 00:58:29,500 /...dla miłości. 849 00:58:30,860 --> 00:58:33,860 Tłumaczenie: Lena 850 00:58:33,861 --> 00:58:36,861 Synchro: Peterlin64979

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.