All language subtitles for Pose.S03E06.720p.WEB.h264-GOSSIP

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch Download
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew Download
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian Download
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese Download
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:08,264 --> 00:00:12,186 - Kiedy to się zaczęło? - Kilka tygodni temu. 2 00:00:12,941 --> 00:00:16,215 Kiedy lekarz nic nie mówi to zły znak. 3 00:00:17,746 --> 00:00:21,290 Twój stan pogorszył się szybciej, niż przypuszczałem. 4 00:00:21,374 --> 00:00:23,731 Nie pierdol. 5 00:00:25,298 --> 00:00:27,106 Oślepnę? 6 00:00:27,238 --> 00:00:34,259 Zapalenie siatkówki wywołane wirusem cytomegalii powoduje częściową utratę wzroku. 7 00:00:35,164 --> 00:00:38,384 Oto historia mojego pojebanego życia. 8 00:00:39,768 --> 00:00:41,622 Czyli... 9 00:00:43,530 --> 00:00:46,362 pisana jest mi ślepota? 10 00:00:46,563 --> 00:00:49,473 Nie okłamuj go. 11 00:00:50,225 --> 00:00:53,300 Dla większości pacjentów z AIDS... 12 00:00:53,349 --> 00:00:56,804 oznacza to początek końca. 13 00:00:57,786 --> 00:01:02,645 Nie. Nie zrobicie mi tego po raz kolejny. 14 00:01:03,025 --> 00:01:06,334 Kilka miesięcy temu powiedziałeś, że umieram, 15 00:01:06,418 --> 00:01:12,587 i proszę. Nadal tu jestem. Żywy. 16 00:01:13,395 --> 00:01:16,482 I będę dalej to robił. 17 00:01:17,547 --> 00:01:20,234 Będę żył. 18 00:01:21,227 --> 00:01:28,442 A teraz wybaczcie. Ubiorę się, żebym mógł wrócić do mojego życia. 19 00:01:49,838 --> 00:01:53,103 Dałeś dziś czadu. 20 00:01:53,142 --> 00:01:57,162 Musiałem przygotować coś wyjątkowego dla matki panny młodej. 21 00:01:57,246 --> 00:02:02,167 Wołowiną, ryżem i warzywami chcesz mnie utuczyć na ślub. 22 00:02:02,251 --> 00:02:04,935 Prawda? 23 00:02:06,071 --> 00:02:09,285 Co to ma być? Jeszcze prezent? 24 00:02:09,369 --> 00:02:11,876 Otwórz. 25 00:02:16,148 --> 00:02:19,197 Boże. Sukienka? 26 00:02:23,206 --> 00:02:26,791 Przeszedłeś sam siebie, Pray. Piękna. 27 00:02:26,875 --> 00:02:29,495 Dziękuję. 28 00:02:29,712 --> 00:02:33,267 Długo ją szyłem, ale dla ciebie musiała być idealna. 29 00:02:33,882 --> 00:02:37,969 - I dla mnie. - Co to znaczy? 30 00:02:38,053 --> 00:02:46,036 Przyjeżdżając do Nowego Jorku, nie tylko uciekałem przed demonami w domu. 31 00:02:46,562 --> 00:02:53,231 Miałem marzenie, Blanco. Chciałem otworzyć własny dom mody. 32 00:02:53,540 --> 00:02:58,357 Pray Couture miał podbić wybiegi w Paryżu i Mediolanie. 33 00:02:58,441 --> 00:03:01,314 Nie tylko sale balowe. 34 00:03:01,712 --> 00:03:05,365 W twoich kreacjach czuję się najpiękniej. 35 00:03:05,773 --> 00:03:08,556 Kiedy w 1988 roku zostałam Matką Roku, 36 00:03:09,400 --> 00:03:13,705 sprawiłeś, że czułam się jak w bajce. 37 00:03:13,789 --> 00:03:16,741 Twoje projekty nie muszą jechać w świat, żeby miały znaczenie. 38 00:03:16,825 --> 00:03:24,619 Wiesz o tym, prawda? Ta suknia wyznaczy nowy początek dla Pray Couture. 39 00:03:26,431 --> 00:03:30,956 Chciałbym, żeby tak było. Coraz trudniej jest mi pracować. 40 00:03:31,040 --> 00:03:35,986 Byłoby łatwiej, gdybyś ściągnął okulary. 41 00:03:46,021 --> 00:03:48,075 Boże. 42 00:03:49,005 --> 00:03:51,959 Pray. 43 00:03:58,000 --> 00:04:03,323 Tracę wzrok... w prawym oku. 44 00:04:05,541 --> 00:04:08,600 To początek końca. 45 00:04:08,677 --> 00:04:12,731 Nie wiem, ile mi zostało. Nikomu o tym nie mówię. 46 00:04:12,815 --> 00:04:16,568 Nie mogę ich zasmucać, żeby się załamali. 47 00:04:20,188 --> 00:04:24,478 - Co mogę zrobić? - Zawsze byłaś moim sercem. 48 00:04:25,227 --> 00:04:29,115 Teraz bądź moimi oczami. 49 00:04:29,197 --> 00:04:32,018 Jestem przy tobie. 50 00:04:33,702 --> 00:04:36,790 Zacząłem coś robić. 51 00:04:38,040 --> 00:04:41,627 Musisz pomóc mi dokończyć. 52 00:04:44,413 --> 00:04:47,967 Tablica pamiątkowa. 53 00:04:48,417 --> 00:04:52,201 - Pray, tak robią ludzie, którzy... - Umierają. 54 00:04:54,256 --> 00:04:57,310 Ja umieram. 55 00:05:02,765 --> 00:05:09,187 Ostatnim życzeniem Costasa było upamiętnienie go taką właśnie tablicą, 56 00:05:09,271 --> 00:05:13,327 a ja nie rozumiałem, dlaczego to dla niego takie ważne. 57 00:05:15,778 --> 00:05:17,998 Do teraz. 58 00:05:18,581 --> 00:05:21,966 Chodzi o dziedzictwo. 59 00:05:22,050 --> 00:05:25,338 Zostawienie czegoś po sobie. 60 00:05:25,554 --> 00:05:34,714 Jakiejś małej cząstki siebie. Ty masz Dom i dzieci. 61 00:05:35,230 --> 00:05:41,355 A co ja mam, żeby mnie zapamiętali? 62 00:05:42,405 --> 00:05:47,392 Twoje dziedzictwo wypełnia salę balową. Ty jesteś tą salą. 63 00:05:47,476 --> 00:05:51,996 Nikt tam o mnie nie myśli. Wszyscy przechodzą obok. 64 00:05:52,080 --> 00:05:55,679 Nie zapomną o tobie. 65 00:05:56,919 --> 00:06:02,542 Jeśli chcesz, żebyśmy to uszyli, 66 00:06:04,660 --> 00:06:08,715 zrobimy to razem, jako rodzina. 67 00:06:21,510 --> 00:06:24,042 Kategoria to... 68 00:06:24,454 --> 00:06:27,265 Żyj... 69 00:06:27,349 --> 00:06:29,204 Pracuj... 70 00:06:29,288 --> 00:06:32,102 Pozuj! 71 00:06:55,377 --> 00:07:00,633 Pieczenie jest jak nauka ścisła. Trzeba być perfekcyjnym. 72 00:07:03,318 --> 00:07:05,603 Jeszcze jeden. 73 00:07:05,988 --> 00:07:10,575 Nie tak. Musimy być dokładni. 74 00:07:10,659 --> 00:07:13,612 Uważaj. Teraz jajka. 75 00:07:13,696 --> 00:07:17,115 W eleganckich szkołach gotowania najpierw uczą jak rozbijać jajka. 76 00:07:17,199 --> 00:07:20,118 Musisz umieć zrobić to jedną ręką. Jak nie potrafisz, wylatujesz. 77 00:07:20,202 --> 00:07:23,958 - Umiesz, Papi? - Zobaczymy. 78 00:07:26,008 --> 00:07:29,796 - Nieźle. - Ja też umiem. 79 00:07:31,213 --> 00:07:33,798 Beto, co ty robisz? 80 00:07:33,882 --> 00:07:37,836 To nie gimnastyka. Musisz być ostrożny. 81 00:07:37,920 --> 00:07:41,841 Brakuje nam dwóch jajek. Przepraszam. 82 00:07:42,525 --> 00:07:45,944 - Idź pokolorować. - Mogę obejrzeć telewizję? 83 00:07:46,028 --> 00:07:49,849 Wiesz, jaką mamy umowę. Telewizja tylko wieczorem. 84 00:07:51,700 --> 00:07:54,820 Załóż sweter. 85 00:07:57,405 --> 00:07:59,491 Otwarte. 86 00:07:59,575 --> 00:08:03,497 Co tam, Papi? A może mam mówić "tatuśku"? 87 00:08:04,046 --> 00:08:07,699 Mów, jak chcesz. Ratujesz mi tyłek. 88 00:08:07,783 --> 00:08:12,170 Nie miałem czasu na zakupy. Beto, to wujek Ricky. 89 00:08:12,254 --> 00:08:14,873 - Zajmie się tobą. - Jak leci, mały? 90 00:08:14,957 --> 00:08:17,341 Nie jadł jeszcze śniadania, ale macie jajka w lodówce. 91 00:08:17,425 --> 00:08:21,345 Dopilnuj, żeby nie kręcił się przy oknie, bo nie założyłem jeszcze zamków. 92 00:08:21,429 --> 00:08:25,316 I pilnuj kolorowanki, bo wychodzi poza linie. 93 00:08:25,400 --> 00:08:30,357 - Idziesz tylko do sklepu. - No i? Dzieci potrzebują struktury. 94 00:08:34,076 --> 00:08:39,063 Miło patrzeć, jak się starasz. Choć nikogo to nie dziwi. 95 00:08:39,147 --> 00:08:43,735 - A co u ciebie? - Dobrze. Mieszkam u Blanci odkąd wybrali mnie do trasy. 96 00:08:43,819 --> 00:08:47,672 - Nic nie mówiłeś. - Jeden z tancerzy Janet się rozmyślił, 97 00:08:47,756 --> 00:08:50,240 więc mnie wzięli. 98 00:08:53,328 --> 00:08:56,748 - Ruszam na wiosnę. - Super. 99 00:08:56,832 --> 00:08:59,565 Skoro tam mieszkasz, musiałeś widzieć się z Angel. 100 00:08:59,835 --> 00:09:05,356 - Nie będzie żadnego ślubu. - Powiesz dziewczynom, że nici z ich sukienek? 101 00:09:05,440 --> 00:09:08,928 - Rozczarujesz je. - Elektra by cię zabiła. 102 00:09:09,277 --> 00:09:13,431 Ale to mój ślub. Czy nie ja powinnam się liczyć? 103 00:09:13,515 --> 00:09:16,935 - Jeśli chcę go odwołać, to mogę. - Jeśli chcesz, ale nie chcesz. 104 00:09:17,019 --> 00:09:20,717 Wciąż masz pierścionek na palcu. 105 00:09:21,356 --> 00:09:24,876 Zgodziłam się na ślub, nie bycie macochą jakiegoś dziecka. 106 00:09:24,960 --> 00:09:28,279 A jakie inne dziecko chciałabyś wychować? 107 00:09:28,363 --> 00:09:32,116 Siedzisz tu, użalasz się i jojczysz, że masz faceta, 108 00:09:32,200 --> 00:09:34,118 który chce założyć z tobą rodzinę. 109 00:09:34,202 --> 00:09:38,720 - Faceta z pracą. - Właśnie. Takiego, który cię kocha. 110 00:09:42,044 --> 00:09:44,763 Posłuchaj. 111 00:09:45,480 --> 00:09:49,568 Zrób to, co uważasz za słuszne. 112 00:09:49,652 --> 00:09:54,472 - Myślisz, że przyjdzie? - Pewnie tak, ale baby to wariatki. 113 00:09:54,556 --> 00:09:59,313 - Dlatego z nimi nie chodzę. - Mam nadzieję, że wróci. Kocham ją... 114 00:10:00,829 --> 00:10:04,150 ale gdybym miał poradzić sobie z tym sam, to tak zrobię. 115 00:10:05,734 --> 00:10:08,955 - Pa, Beto. - Pa, Papi. 116 00:10:11,006 --> 00:10:14,258 Joł, mały. Chcesz oglądać kreskówki? 117 00:10:38,767 --> 00:10:43,287 Nie dzwoń. Jak odwołasz ślub, będziesz tego żałować do końca życia. 118 00:10:43,371 --> 00:10:46,159 Nie dzwonię do Papi'ego, tylko do ojca. 119 00:10:46,742 --> 00:10:52,356 - Nie wiedziałam, że macie kontakt. - Zawsze mieliśmy. Nawet po śmierci mamy. 120 00:10:53,629 --> 00:10:57,426 Forsa z przystani pomogła nam przetrwać. 121 00:10:57,511 --> 00:11:00,911 Wysyłałaś mu pieniądze po tym, jak cię wyrzucił z domu? 122 00:11:00,996 --> 00:11:04,519 To mój ojciec. Potrzebował ich. 123 00:11:04,793 --> 00:11:07,979 Co miesiąc dawałam mu trochę. 124 00:11:08,063 --> 00:11:11,515 Chciałam go zapytać, czy zaprowadzi mnie do ołtarza, 125 00:11:11,599 --> 00:11:18,222 - ale nic z tego, więc odwołam to. - Nie. Ile razy mamy szansę na kontakt z krewnymi? 126 00:11:18,306 --> 00:11:22,929 Podtrzymaj tę relację. A do ołtarza i tak pójdziesz. 127 00:11:47,335 --> 00:11:52,691 - Niezła niunia. - Trochę szacunku, kretynie. 128 00:11:52,775 --> 00:11:55,426 - To moje dziecko. - Wybacz, Carlos. 129 00:11:55,510 --> 00:11:59,633 - Myślałem, że masz syna, nie córkę. - Pilnuj swojego nosa. 130 00:12:00,783 --> 00:12:04,102 - Cześć, tatku. - Mówiłem ci coś o przychodzeniu tutaj. 131 00:12:04,186 --> 00:12:07,739 Chciałam cię zobaczyć. I pogadać. 132 00:12:07,823 --> 00:12:10,608 Pedro, wychodzę. Pilnuj interesu. 133 00:12:10,692 --> 00:12:12,746 Chodź. 134 00:12:15,530 --> 00:12:20,584 Nie widziałem cię od dwóch lat. Wyglądasz inaczej. 135 00:12:20,668 --> 00:12:24,624 - To znaczy? - Znają cię jako chłopaka. 136 00:12:25,540 --> 00:12:29,593 Ale dobrze wyglądasz. Ten makijaż i przebranie 137 00:12:29,677 --> 00:12:34,612 - zabiłyby twoją matkę. Panie, świeć nad jej duszą. - Niektórzy nigdy się nie zmienią. 138 00:12:36,518 --> 00:12:41,105 To dla mnie trudne. Nie widzisz, jakie to pojebane, 139 00:12:41,189 --> 00:12:44,642 że mój syn lata w kieckach. To nienormalne. 140 00:12:44,726 --> 00:12:48,079 Nie wiesz, jak to na mnie wpływa. 141 00:12:48,163 --> 00:12:54,285 Dlatego... nie było mnie przez dwa lata. 142 00:12:54,369 --> 00:12:56,823 Zaczekaj. 143 00:12:57,672 --> 00:13:03,627 - Przyjechałeś dać mi pieniądze i zwiać? - Liczyłam, że się zmieniłeś, tato. 144 00:13:03,711 --> 00:13:09,600 Przyjechałam... żeby powiedzieć ci, że się zaręczyłam. 145 00:13:09,684 --> 00:13:14,773 A raczej byłam zaręczona. Chciałam, żebyś poprowadził mnie do ołtarza. 146 00:13:14,857 --> 00:13:19,145 Choć taka prośba byłaby pomyłką. 147 00:13:19,895 --> 00:13:25,684 Nadal jesteś tym samym człowiekiem, od którego uciekłam po śmierci mamy. 148 00:13:27,000 --> 00:13:31,000 - Dziękuję, Mina. - Co to za dziewczyna? 149 00:13:34,000 --> 00:13:39,000 - Moja córka. - Nic nie mówiłeś. Piękna. 150 00:13:39,001 --> 00:13:42,684 - Dziękuję. - Smacznego, kochana. 151 00:13:44,586 --> 00:13:48,508 Zjedz coś. Potrzebujesz mięsa. 152 00:13:49,057 --> 00:13:51,511 Doceniam pomoc. 153 00:13:52,094 --> 00:13:55,146 - Czyli miałeś brać ślub? - Tak. 154 00:13:55,230 --> 00:14:00,318 - Z chłopakiem? - Dlaczego jesteś zaskoczony? 155 00:14:00,402 --> 00:14:03,654 Jestem ciekawy. Jak to działa? 156 00:14:03,738 --> 00:14:06,860 - Dwóch facetów... - Jestem kobietą. 157 00:14:09,244 --> 00:14:13,064 Możesz mówić jak chcesz, ale popraw mnie, jeśli się mylę. 158 00:14:13,148 --> 00:14:16,370 Twój akt urodzenia mówi, że jesteś mężczyzną. 159 00:14:17,652 --> 00:14:20,939 Gdzie tu sens? 160 00:14:21,123 --> 00:14:25,343 Jesteś moim ojcem. Nie musisz widzieć w tym sensu. 161 00:14:25,427 --> 00:14:31,515 Masz tylko mnie wspierać. I pomóc mi to naprostować. 162 00:14:31,599 --> 00:14:35,253 Nie mogę. Nie stanowię prawa. 163 00:14:35,337 --> 00:14:39,393 - Nigdy mnie nie dostrzeżesz, prawda? - Nie próbuję być dupkiem. 164 00:14:40,342 --> 00:14:44,929 Mówię tylko, że ślub dwóch mężczyzn to coś nieprawdziwego. 165 00:14:45,013 --> 00:14:47,765 Próbuję przygotować cię na spotkanie z prawdziwym światem. 166 00:14:47,849 --> 00:14:52,971 Wstawiam się za tobą najlepiej jak umiem. 167 00:15:02,530 --> 00:15:05,918 Masz rację. 168 00:15:07,869 --> 00:15:10,089 Przez tyle lat... 169 00:15:10,638 --> 00:15:14,493 wstawiałam się za tobą... 170 00:15:15,710 --> 00:15:17,896 najlepiej jak umiałam. 171 00:15:17,980 --> 00:15:21,065 Czekałam na ciebie... 172 00:15:21,149 --> 00:15:28,475 żeby dostać miłość, za jaką przyszło mi... zapłacić. 173 00:15:29,824 --> 00:15:32,453 Przez cały ten czas nie widziałam, 174 00:15:32,538 --> 00:15:35,326 że już mam miłość i wsparcie od mężczyzny. 175 00:15:36,031 --> 00:15:39,152 Okazywał mi ją nieustannie. 176 00:15:40,668 --> 00:15:44,289 A kiedy najbardziej mnie potrzebował... 177 00:15:46,208 --> 00:15:49,828 uciekłam od niego. 178 00:15:52,247 --> 00:15:55,333 Muszę iść. 179 00:16:02,924 --> 00:16:05,478 Dziękuję... 180 00:16:09,531 --> 00:16:13,151 że pomogłeś mi zrozumieć, jak bardzo nawaliłam. 181 00:16:32,920 --> 00:16:35,818 Masz łaskotki? 182 00:16:36,458 --> 00:16:38,542 Mogę cię połaskotać? 183 00:16:43,098 --> 00:16:48,852 Tak myślałem. W latach 80. Metsi byli dobrzy, a Yankeesi kiepscy. 184 00:16:48,936 --> 00:16:55,326 Więc kibicowałem Metsom. Teraz Yankeesi znów są dobrzy, a Metsi do bani. 185 00:16:55,410 --> 00:16:59,163 Czyli teraz kibicujemy Yankeesom. Na tym polega bycie Nowojorczykiem 186 00:16:59,247 --> 00:17:02,500 Są różne drużyny, ale zawsze możesz biec ze zwycięzcą. 187 00:17:02,584 --> 00:17:05,539 Wiesz, o czym mówię. 188 00:17:07,255 --> 00:17:11,409 - Co się stało? - Wkurzysz się. 189 00:17:11,493 --> 00:17:16,180 Czasem będziesz musiał powiedzieć coś, co mnie wkurzy, ale nie bój się tego. 190 00:17:16,264 --> 00:17:20,620 - Mów. - Brakuje mi mamy. 191 00:17:21,603 --> 00:17:25,756 - Dlaczego miałbym się wkurzyć? - Bo kiedy o niej mówię, chce mi się płakać. 192 00:17:25,840 --> 00:17:29,027 Więc płacz. Myślisz, że chłopaki nie płaczą? 193 00:17:29,111 --> 00:17:34,500 Michael Jordan płacze, a jest bardzo męski. Ja czasem też, kiedy myślę o Angel. 194 00:17:34,516 --> 00:17:37,935 Nieraz spotkasz mężczyzn, którzy myślą, że bycie facetem 195 00:17:38,019 --> 00:17:43,541 Oznacza drogą biżuterię, samochody i bicie słabszych, 196 00:17:43,625 --> 00:17:46,710 ale to nieprawda. Musisz być twardy 197 00:17:46,794 --> 00:17:48,779 i musisz chronić siebie i tych, których kochasz. 198 00:17:48,863 --> 00:17:51,582 Czasem będziesz musiał kogoś stłuc. Nauczę cię tego. 199 00:17:51,666 --> 00:17:55,919 Prawdziwy mężczyzna nie boi się kochać. 200 00:17:56,003 --> 00:18:00,259 Nie boi się zranienia. I nie boi się wybaczać. 201 00:18:00,808 --> 00:18:04,128 Prawdziwy mężczyzna nie ucieka, bez względu na wszystko. 202 00:18:09,817 --> 00:18:12,436 Kupiłem ci truskawki. Wiem, że je uwielbiasz. 203 00:18:12,520 --> 00:18:15,573 Jedz, co chcesz. 204 00:18:15,657 --> 00:18:19,145 Tata daje ci dobre rady, Beto. 205 00:18:21,329 --> 00:18:25,283 Wybaczcie, że przeszkadzam. 206 00:18:26,000 --> 00:18:28,900 Musiałam cię poznać. 207 00:18:29,237 --> 00:18:33,091 Jestem Angel. Przyjaciółka twojego taty. 208 00:18:33,175 --> 00:18:36,528 Opowiadał ci o mnie. 209 00:18:38,346 --> 00:18:43,934 Beto, nieraz spotkasz ludzi, 210 00:18:44,018 --> 00:18:47,205 których pokochasz... 211 00:18:48,356 --> 00:18:54,313 Którzy się boją i potrzebują mnóstwo cierpliwości. 212 00:18:57,532 --> 00:19:00,518 I czasu. 213 00:19:04,706 --> 00:19:08,160 Bardzo cię przepraszam. 214 00:19:08,876 --> 00:19:11,830 Bardzo. 215 00:19:13,114 --> 00:19:16,669 Wybaczysz mi? 216 00:19:20,555 --> 00:19:22,676 Skarbie... 217 00:19:23,625 --> 00:19:27,512 Zaskoczyłaś mnie. 218 00:19:30,732 --> 00:19:32,883 Wiedz... 219 00:19:32,967 --> 00:19:36,690 że jeśli wybierzesz Beto i mnie... 220 00:19:37,439 --> 00:19:40,791 - obdarzę was mnóstwem miłości. - Wiem o tym. 221 00:19:40,875 --> 00:19:44,341 Wiem, że twoje serce pomieści nas wszystkich. 222 00:19:44,579 --> 00:19:47,532 Tak bardzo cię kocham. 223 00:19:53,154 --> 00:19:55,208 Plany nadal aktualne? 224 00:19:56,491 --> 00:20:00,446 - Tylko, jeśli Beto mnie przyjmie. - Co myślisz? 225 00:20:01,162 --> 00:20:03,846 Chcesz naleśniki? 226 00:20:07,335 --> 00:20:10,087 Mamy tu dżentelmena. Nie trzeba go niczego uczyć. 227 00:20:10,171 --> 00:20:12,923 - Syrop? - Jest i syrop. 228 00:20:13,007 --> 00:20:16,606 - Chcesz bekonu? - Poproszę. 229 00:20:31,158 --> 00:20:34,077 Noc w noc nawiedza mnie ten sam koszmar. 230 00:20:34,161 --> 00:20:37,248 Składam z Papim wniosek o ślub, 231 00:20:37,332 --> 00:20:42,253 a kobieta w biurze zauważa, że w paszporcie jestem mężczyzną. 232 00:20:42,337 --> 00:20:45,389 - Kogo chcesz oszukać? - Słucham? 233 00:20:45,473 --> 00:20:50,263 - Chcesz nas oszukać. - Jestem kobietą. 234 00:20:50,812 --> 00:20:53,096 Oszust! 235 00:20:53,180 --> 00:20:56,300 Oszust! 236 00:21:02,557 --> 00:21:03,741 Nie! 237 00:21:21,208 --> 00:21:24,262 Długo to odkładałam, a za tydzień ślub. 238 00:21:24,346 --> 00:21:26,930 Musimy dostać certyfikat, inaczej małżeństwo będzie nieważne. 239 00:21:27,014 --> 00:21:31,101 Nie znam się na papierach, więc Papi wszystkie wypełnił. 240 00:21:31,185 --> 00:21:34,438 Kogo obchodzi, czy to legalne? Sami ustalamy zasady. 241 00:21:34,522 --> 00:21:38,442 Nie potrzebujecie zgody miasta, żeby udowodnić waszą miłość. 242 00:21:38,526 --> 00:21:43,514 Ten ślub jest dla was. Składacie przysięgę przed tymi, których kochacie. 243 00:21:43,598 --> 00:21:47,220 - Masz rację. - Ale pieprzycie. 244 00:21:49,203 --> 00:21:52,456 Wasza miłość jest prawdziwa, tak samo jak ślubne bukiety, 245 00:21:52,540 --> 00:21:56,794 suknia na zamówienie i zastępy druhen. 246 00:21:56,878 --> 00:22:01,465 Nie zapominajmy też o historycznym miejscu. 247 00:22:01,549 --> 00:22:05,503 Żadna z tych rzeczy nie jest na pokaz. Zrób wszystko, co w twojej mocy, 248 00:22:05,587 --> 00:22:10,140 żeby twój ślub był tak prawdziwy, jak forsa, którą na niego wyłożyłam. 249 00:22:10,224 --> 00:22:13,176 Nie piszę się na ceremonię gadania pierdół. 250 00:22:13,260 --> 00:22:17,815 Chwila. Nie ma w tym nic złego, jeśli to jedyna opcja. 251 00:22:17,899 --> 00:22:20,484 Owszem, jeśli dotyczy naszych drogich gejów. 252 00:22:20,568 --> 00:22:24,822 Byłam na wielu smutnych ceremoniach. 253 00:22:24,906 --> 00:22:30,828 Angel nie może takiej mieć. Jej ślub musi zostać uznany. 254 00:22:30,912 --> 00:22:33,497 To co mamy robić? 255 00:22:33,581 --> 00:22:36,734 - Masz jakiś prawników, mamuniu? - Mam coś lepszego. 256 00:22:36,818 --> 00:22:38,536 Co? 257 00:22:38,620 --> 00:22:40,670 Mafiozów. 258 00:22:40,888 --> 00:22:44,007 Na pewno mogą skombinować dowód ze śliczną literką "K". 259 00:22:44,091 --> 00:22:46,844 - Byłoby świetnie. - Wcale nie. 260 00:22:46,928 --> 00:22:52,015 - Chcesz zacząć małżeństwo od kłamstwa? - Wiesz, że nie o to chodzi. 261 00:22:52,099 --> 00:22:55,353 Kiedy pójdziesz do biura z wypełnionym wnioskiem, 262 00:22:55,437 --> 00:23:01,024 będziesz musiała podpisać oświadczenie. Jeśli pokażesz fałszywe papiery, 263 00:23:01,108 --> 00:23:04,026 zagrozisz własnemu małżeństwu. 264 00:23:06,347 --> 00:23:08,531 To co mam robić? 265 00:23:11,453 --> 00:23:14,538 Masz żyć prawdą. Tak jak zawsze. 266 00:23:14,622 --> 00:23:19,042 Pójdziesz tam z podniesioną głową i pokażesz prawdziwe dokumenty. 267 00:23:19,126 --> 00:23:25,248 Uwierz mi, nikogo nie obejdzie literka "M", kiedy na ciebie spojrzą. 268 00:23:25,332 --> 00:23:29,422 A dostrzegą piękną kobietę i mężczyznę, który ją kocha. 269 00:23:30,337 --> 00:23:34,257 - No nie wiem. - Ciężko to przyznać, ale Matka Teresa ma rację. 270 00:23:34,341 --> 00:23:38,562 Prawda. Nie będą patrzeć na dowód, żeby sprawdzić, czy jesteś kobietą. 271 00:23:38,646 --> 00:23:43,801 Oszaleją na twój widok. A ty spośród nas najbardziej uchodzisz. 272 00:23:43,885 --> 00:23:46,303 Zawsze miałaś na imię Angel, więc jesteś kuloodporna. 273 00:23:46,387 --> 00:23:48,807 Racja. 274 00:23:49,491 --> 00:23:52,175 Dobra, jebać to. Nie mam nic do ukrycia. 275 00:23:52,259 --> 00:23:57,483 - Zjedz coś i utyj dla swojego faceta. - Nie zamierzam stracić depozytu. 276 00:24:01,202 --> 00:24:05,589 Nie możemy posadzić Khanów obok Pendavis. Kiki i Lemar mają na pieńku. 277 00:24:05,673 --> 00:24:07,757 Nie pomyślałam o tym. 278 00:24:08,409 --> 00:24:11,929 Posadźmy ich z Xanią, bo ona i Andre lubią Kiki. 279 00:24:12,013 --> 00:24:17,280 - Super. Kiki z Lulu. - Inaczej będzie mnóstwo... 280 00:24:18,853 --> 00:24:21,338 - Jutro idziemy do biura. - Tak? 281 00:24:21,422 --> 00:24:26,009 Wejdziemy tam, dostaniemy pozwolenie i już. Po prostu będziemy sobą. 282 00:24:26,093 --> 00:24:28,111 Racja. Nie mamy się czego wstydzić. 283 00:24:28,195 --> 00:24:31,314 - Nie mamy. - Muszę lecieć. 284 00:24:31,398 --> 00:24:33,484 - Dokąd? - Mam ostatnią przymiarkę. 285 00:24:33,568 --> 00:24:36,500 Kto się nim zajmie? 286 00:24:36,538 --> 00:24:39,025 Ty. 287 00:24:43,377 --> 00:24:46,263 Nie mogę. Nigdy nie byłam sama z dzieckiem. 288 00:24:46,347 --> 00:24:51,688 Jesteś urocza, kiedy się denerwujesz. To tylko dzieciak. Nie przejmuj się. 289 00:24:52,386 --> 00:24:55,341 - Pa, Beto. - Pa, Papi. 290 00:25:06,634 --> 00:25:09,354 Chcesz wody? 291 00:25:12,239 --> 00:25:16,994 - Chcę Papi'ego. - Zaraz przyjdzie. Obiecuję. 292 00:25:19,413 --> 00:25:21,665 Beto, nie biegaj. Nareszcie. 293 00:25:24,251 --> 00:25:27,040 Uspokój się! 294 00:25:27,955 --> 00:25:30,574 Nie wytrzymam. To nie na moje nerwy. 295 00:25:32,159 --> 00:25:34,845 - Ratuj mnie przed nim. - To tylko dziecko. 296 00:25:34,929 --> 00:25:41,024 Coś jest z nim nie tak. Może ma jakieś problemy psychiczne. 297 00:25:41,669 --> 00:25:45,022 - Przez śmierć matki. - Nic mu nie dolega. 298 00:25:45,106 --> 00:25:48,859 - Cześć. Jestem Blanca. - Hej, Blanca. 299 00:25:48,943 --> 00:25:52,231 Miło cię poznać. Chodź, pokażę ci coś. 300 00:25:52,847 --> 00:25:57,200 Pomyślałam o tobie, kiedy zobaczyłam to. 301 00:25:58,686 --> 00:26:03,206 Angel powiedziała, że lubisz "Power Rangers" i oglądasz za każdym razem. To prawda? 302 00:26:03,290 --> 00:26:06,577 - Tak. - To też mój ulubiony serial. 303 00:26:06,661 --> 00:26:12,415 - Który jest twoim ulubionym? - Czarny, Zack. Znam jego ruchy karate. 305 00:26:12,499 --> 00:26:18,922 Poważnie? Więc weź to do łazienki, a kiedy wrócisz pokażesz nam, co potrafisz. 306 00:26:19,006 --> 00:26:24,597 Dobry plan? Paluszkowa przysięga. Przybij piątkę. Trzymaj. 307 00:26:29,516 --> 00:26:34,084 Chyba używasz jakiś czarów. Mnie nigdy tak nie słucha. 308 00:26:35,156 --> 00:26:39,409 To żadna magia, tylko rodzicielstwo. Wymaga cierpliwości i praktyki. 309 00:26:39,493 --> 00:26:46,283 - Czyli nie nadaję się na matkę. - Nieprawda. Będziesz świetną matką. 310 00:26:46,367 --> 00:26:50,287 Pamiętasz początki naszego Domu? Co ci wtedy powiedziałam? 311 00:26:50,371 --> 00:26:52,756 Że jak wygram trofeum, nie będę musiała sprzątać. 312 00:26:52,840 --> 00:26:56,794 Nie. Powiedziałam ci, że będziesz moją dziedziczką. 313 00:26:56,878 --> 00:27:01,467 Ze kiedyś będziesz mieć własny Dom. I że wychowasz swoje dzieci. 314 00:27:02,049 --> 00:27:09,773 Przeskoczyliście moje przepowiednie. W życiu nie pomyślałabym, że ty i Papi będziecie rodzicami. 315 00:27:09,857 --> 00:27:14,678 I że wychowacie dziecko tak, jak należy. 316 00:27:14,762 --> 00:27:18,683 Ten chłopiec to skarb i jest twój. 317 00:27:25,707 --> 00:27:27,660 Boję się. 318 00:27:29,110 --> 00:27:30,961 Nie chcę tego spieprzyć. 319 00:27:31,045 --> 00:27:35,332 Dopóki nie spotkałam ciebie i Elektry, nikt się mną nie zajmował. 320 00:27:35,416 --> 00:27:39,200 Ojciec nie przyjdzie na ślub. 321 00:27:39,220 --> 00:27:41,800 Posłuchaj. 322 00:27:41,923 --> 00:27:46,345 Przykro mi, że twoi rodzice nie widzą tego, jakim jesteś darem. 323 00:27:47,795 --> 00:27:50,500 Mimo tego... 324 00:27:50,564 --> 00:27:53,351 jesteś tu. 325 00:27:55,803 --> 00:27:59,156 I dostałaś tyle darów. Papi'ego i Beto. 326 00:27:59,240 --> 00:28:02,861 - Ma szczęście, że zostałaś jego mamą. - Tak myślisz? 327 00:28:03,577 --> 00:28:06,400 Dają ci słowo. 328 00:28:06,413 --> 00:28:08,732 Czas na Morphin! 329 00:28:08,816 --> 00:28:11,168 Chodź tu. 330 00:28:14,822 --> 00:28:17,240 Przygotował się. 331 00:28:35,609 --> 00:28:39,732 Kto ci dał pozwolenie na tak piękny wygląd? 332 00:28:40,281 --> 00:28:42,700 - Cześć, skarbie. - Jak tam? 333 00:28:46,687 --> 00:28:51,408 Gdzie twój garnitur? Miałeś go odebrać przed ślubem. 334 00:28:51,492 --> 00:28:56,614 - Myślałem, że go odwołali. - Powiedziałam ci, że przywrócili. 335 00:29:00,201 --> 00:29:03,787 Masz mnie za kretynkę? Znowu jesteś upalony. 336 00:29:03,871 --> 00:29:06,423 - Nie będę się z tobą użerał. - I gdzie pójdziesz? 337 00:29:06,507 --> 00:29:10,728 - Nie chcę słuchać twojego jazgotu. - Skarbie, czekaj chwilę. 338 00:29:10,812 --> 00:29:14,397 Spójrz. Elektra dała nam to, żebyśmy zbudowali sobie życie. 339 00:29:14,481 --> 00:29:18,937 Dobrze mi było w dawnym miejscu. Nie prosiłem o to burżujskie mieszkanie. 340 00:29:20,654 --> 00:29:23,273 Nie. 341 00:29:23,357 --> 00:29:29,079 Nie możesz tu ćpać. Przysięgłam sobie, że będę czysta. 342 00:29:29,163 --> 00:29:31,984 Że skończę z tym gównem. 343 00:29:32,834 --> 00:29:36,655 Nie mogę skończyć jak Candy. 344 00:29:37,338 --> 00:29:42,793 Kocham cię. Naprawdę. Ale siebie muszę zacząć kochać bardziej. 345 00:29:42,877 --> 00:29:48,667 - Tak po prostu? - Tak. Albo jesteś czysty, albo wynocha. 346 00:29:50,251 --> 00:29:52,481 Dobra. 347 00:29:57,524 --> 00:30:00,545 Nie zapomniałeś czegoś? 348 00:30:01,929 --> 00:30:04,049 Moje klucze. 349 00:30:17,078 --> 00:30:19,362 Żałosny dupek. 350 00:30:43,237 --> 00:30:46,388 - Wtopmy się. - Do dzieła. 351 00:31:15,602 --> 00:31:18,456 Zapraszam. 352 00:31:19,941 --> 00:31:22,592 - Witam. Jak leci? - Dobrze. 353 00:31:22,676 --> 00:31:26,763 - Potrzebny nam akt małżeństwa. - Musicie najpierw wypełnić wniosek. 354 00:31:26,847 --> 00:31:28,949 Już wypełniliśmy. 355 00:31:28,950 --> 00:31:32,870 - Ułatwicie mi dziś pracę. - O to chodziło. 356 00:31:32,954 --> 00:31:35,105 Chodzimy ze sobą już trzy lata i chcemy się pobrać. 357 00:31:35,189 --> 00:31:38,876 - Rozumie pani. - Owszem. Esteban, masz dowód? 358 00:31:38,960 --> 00:31:40,413 Tak. 359 00:31:41,795 --> 00:31:44,617 Proszę. 360 00:31:45,166 --> 00:31:48,621 - Jeszcze Angel. - Mamy jej paszport. 361 00:31:50,337 --> 00:31:54,224 Jedziemy na miesiąc miodowy do uzdrowiska. Nie byłem tam od dzieciństwa. 362 00:31:54,308 --> 00:31:56,626 - Jesteś z Dominikany? - Oczywiście. 363 00:31:56,710 --> 00:32:00,230 - Jak mógłbym nie być? - Wybacz. 364 00:32:00,314 --> 00:32:03,233 Nie możemy teraz jechać, bo syn ma przedszkole. 365 00:32:03,317 --> 00:32:06,569 Chłopiec. To błogosławieństwo. Ile ma lat? 366 00:32:06,653 --> 00:32:12,642 Pięć. Ma imię po tatusiu. Proszę spojrzeć na słodziaka. 367 00:32:12,726 --> 00:32:16,779 - Dopiero co ostrzyżony. - Jaki przystojniak. 368 00:32:16,863 --> 00:32:21,151 Dziękuję. Latem jedziemy do Disneylandu. 369 00:32:21,235 --> 00:32:24,387 Rodzinna przygoda. Prawda, skarbie? 370 00:32:24,471 --> 00:32:30,295 - Uwielbiamy oglądać filmy Disneya. - Brzmi fajnie. 371 00:32:35,016 --> 00:32:37,969 Prawie to przegapiłam. 372 00:32:40,421 --> 00:32:43,374 Musisz tu podpisać. 373 00:32:46,027 --> 00:32:48,845 I gotowe. 374 00:32:48,929 --> 00:32:54,117 - Gratulacje, państwo Martinez. - Dziękujemy. 375 00:32:54,201 --> 00:32:57,787 Udało się. 376 00:33:00,207 --> 00:33:03,125 Stój spokojnie. 377 00:33:03,710 --> 00:33:06,665 Ciągle się wiercisz. 378 00:33:16,390 --> 00:33:20,643 - Schudłaś? - Muszę być piękną matką panny młodej. 379 00:33:20,727 --> 00:33:24,682 Po to nie musisz się bardzo starać. 380 00:33:25,966 --> 00:33:28,818 Zastanawiałam się, jak ci się odwdzięczę. 381 00:33:28,902 --> 00:33:32,024 - Nie jesteś mi nic winna. - Jestem. 382 00:33:37,278 --> 00:33:48,171 - Co to? - Zaprojektowałeś mi sukienkę, więc jak też postanowiłam coś zrobić. 383 00:33:48,255 --> 00:33:51,442 Na miejsce pamięci. 384 00:33:55,662 --> 00:33:58,382 Idealny. 385 00:34:01,168 --> 00:34:05,623 - Kocham cię, Pray. - Ja ciebie też. 386 00:34:06,807 --> 00:34:10,093 To kula dyskotekowa? 387 00:34:10,177 --> 00:34:13,730 - Tak. - Zapomniałem. 388 00:34:15,000 --> 00:34:18,068 Żyj + Pracuj + Pozuj Pray Tell 1945- 389 00:34:28,462 --> 00:34:31,584 Spójrz na to bogactwo. 390 00:34:32,833 --> 00:34:37,920 - W stylu starego Nowego Jorku. - Mam to gdzieś. Ważne, co będzie w menu. 391 00:34:46,747 --> 00:34:50,333 - Ile Elektra na to wydała? - Kto wie? 392 00:34:50,417 --> 00:34:53,782 Słowa "budżet" nie ma w jej słowniku. 393 00:35:00,661 --> 00:35:04,614 Tu się chowasz. Idziemy do apartamentu. 394 00:35:04,698 --> 00:35:07,317 Po co tu siedzieć, skoro Elektra płaci z obsługę? 395 00:35:07,401 --> 00:35:11,500 Tu jest tak drogo, że będą musieli poprosić Betty Ford o wsparcie. 396 00:35:12,573 --> 00:35:15,994 Pray, jest popołudnie. Po co ci te okulary? 397 00:35:30,357 --> 00:35:32,608 Kurwa. 398 00:35:33,059 --> 00:35:41,887 Nic nie może was odciągnąć od radości, która zaraz na nas spadnie. 399 00:35:43,570 --> 00:35:46,789 Przyda mi się wsparcie przy zejściu z ołtarza, 400 00:35:46,873 --> 00:35:49,662 ale nie muszą wiedzieć, dlaczego. Słyszycie? 401 00:35:50,577 --> 00:35:53,130 Ani mi się waż. 402 00:35:53,214 --> 00:35:57,800 Dziś jest dzień Angel i Papi'ego. Zrozumiano? 403 00:35:57,884 --> 00:36:02,184 - Tak. - Dobrze. 404 00:36:06,059 --> 00:36:09,479 - Co tam masz? - Moją przysięgę. 405 00:36:09,563 --> 00:36:12,349 Czym się denerwujesz? Angel ciągle się przechwala, 406 00:36:12,433 --> 00:36:15,017 jak jej słodzisz. 407 00:36:15,101 --> 00:36:18,555 W tym problem. Muszę to przebić. 408 00:36:18,639 --> 00:36:21,724 To ślubne przyrzecznie. Moje najważniejsze słowa do niej. 409 00:36:21,808 --> 00:36:24,227 - Podniosłeś poprzeczkę zbyt wysoko. - Dokładnie. 410 00:36:24,311 --> 00:36:30,703 Wyjdź poza ramy. Spróbuj czegoś nowego. 411 00:36:31,252 --> 00:36:34,371 Zaskocz ją. 412 00:36:35,289 --> 00:36:37,907 - Chodźmy na górę. - Jeszcze moment. 413 00:36:37,991 --> 00:36:43,012 Trzy najlepsze whiskey i sok żurawinowy dla abstynenta. 414 00:36:48,134 --> 00:36:54,056 Chcę wam coś powiedzieć. Po pierwsze, dzięki, że przyszliście tu dziś, bo... 415 00:36:54,140 --> 00:36:57,860 Proszę cię. Już dawno zakopaliśmy topór. 416 00:36:57,944 --> 00:37:02,935 - Życie jest zbyt krótkie. - Amen. 417 00:37:07,621 --> 00:37:13,478 Po drugie... zauważyliście, że mało dziś gości od pana młodego. 418 00:37:13,960 --> 00:37:18,047 Latynosi dużo mówią o tym, jak ważna jest rodzina, 419 00:37:18,131 --> 00:37:21,417 ale też, że trzeba trzymać się swojej rasy. 420 00:37:22,002 --> 00:37:26,158 Ludzie, którymi zazwyczaj się otaczałem, nigdy nie tworzyli takich zasad. 421 00:37:26,807 --> 00:37:30,662 Nie miałem nikogo, kto by się za mną wstawił. 422 00:37:31,545 --> 00:37:34,598 Aż poznałem was. 423 00:37:50,163 --> 00:37:53,499 Jesteście gejami i świat ma was za podludzi. 424 00:37:53,500 --> 00:37:59,491 Ale to wy nauczyliście mnie, jak być mężczyzną. 425 00:38:00,841 --> 00:38:03,840 Jesteście prawdziwymi facetami. 426 00:38:03,844 --> 00:38:09,165 Bo trzeba być twardym, żeby kochać kogo się chce, 427 00:38:09,249 --> 00:38:12,137 podczas gdy świat mówi wam, że coś jest z wami nie tak. 428 00:38:14,220 --> 00:38:19,141 I... nie mógłbym należycie pokochać Angel 429 00:38:19,225 --> 00:38:23,147 bez wskazania mi przez was drogi i zaakceptowania mnie. 430 00:38:23,764 --> 00:38:27,551 Bardzo was kocham. 431 00:38:28,101 --> 00:38:33,456 Dzięki, że jesteście moimi braćmi. Zdrowie. 432 00:38:45,419 --> 00:38:48,638 Mam dla ciebie mały gadżet. 433 00:38:49,723 --> 00:38:51,374 I dla ciebie. 434 00:38:52,926 --> 00:38:54,544 - Dla ciebie też... - Stąd je czuję. 435 00:38:54,628 --> 00:38:59,816 - Albo nie, bo sam wiesz... - Ale ja chcę. Ty nie powinieneś palić. 436 00:39:11,077 --> 00:39:14,031 Piękna. 437 00:39:17,083 --> 00:39:22,739 - Wyglądasz odlotowo. - Wprost olśniewająco. 438 00:39:22,823 --> 00:39:25,007 Jeszcze trochę połysku. 439 00:39:25,091 --> 00:39:29,545 Jeszcze trochę blasku, a Papi pomyśli, że idzie na przystań zarobić na wesele. 440 00:39:30,163 --> 00:39:35,084 A teraz, droga Angel, tradycji musi stać się zadość. Panna młoda dostanie 441 00:39:35,168 --> 00:39:38,187 coś pożyczonego, coś błękitnego, 442 00:39:38,271 --> 00:39:41,023 coś starego i coś nowego. 443 00:39:41,107 --> 00:39:45,563 Podasz mi rękę? Chodź. 444 00:39:46,947 --> 00:39:51,934 Mówią, że te przedmioty przynoszą szczęście, dobrobyt i wieczną pomyślność. 445 00:39:52,018 --> 00:39:58,576 Każda z nas chce ci coś dać. Ja pierwsza. 446 00:40:06,967 --> 00:40:10,454 Książka kucharska mojej mamy. 447 00:40:11,705 --> 00:40:14,825 To coś starego. 448 00:40:15,175 --> 00:40:18,595 W dzieciństwie uwielbiałam gotować z mamą. 449 00:40:18,679 --> 00:40:21,598 Posiłki nas łączyły, bo jedzenie to miłość. 450 00:40:21,682 --> 00:40:24,767 Wykorzystaj te przepisy, 451 00:40:24,851 --> 00:40:29,105 żeby mogły napełnić żołądki i dusze twojego męża, 452 00:40:29,189 --> 00:40:34,512 dziecka i tych, których kochasz. 453 00:40:37,030 --> 00:40:39,982 Nie chcę ci zepsuć makijażu, bo jest przepiękny. 454 00:40:40,066 --> 00:40:44,022 A teraz coś nowego. 455 00:40:44,538 --> 00:40:46,458 Barneys? 456 00:40:50,210 --> 00:40:52,842 Mój Boże. 457 00:40:56,249 --> 00:40:58,935 Kiedy uciekłam z domu, nie miałam grosza przy duszy. 458 00:40:59,019 --> 00:41:07,477 Miałam na sobie jedynie ubrania. Spędzałam zimne noce na przystani. 459 00:41:07,561 --> 00:41:11,280 Drżałam, marząc o życiu, na jakie zasługuję. 460 00:41:11,364 --> 00:41:13,616 Oszczędzałam każdego zarobionego dolara. 461 00:41:13,700 --> 00:41:22,995 Nie miałam mebli w moim mieszkaniu, kiedy kupiłam u nich pierwsze futro. 462 00:41:23,544 --> 00:41:29,799 Futro z norek w kolorze kości słoniowej. Ogrzewało mnie i dawało wygodę. 463 00:41:29,883 --> 00:41:33,335 Przypominało mi, że jeśli odważę się podążać za marzeniami, 464 00:41:33,419 --> 00:41:39,208 i będę ciężko pracować, żeby je spełnić, nigdy nie będę biedna. 465 00:41:39,292 --> 00:41:45,347 Niech to futro przypomina ci, że zasługujesz na wszystko to, 466 00:41:45,431 --> 00:41:50,386 co świat ma do zaoferowania. Kocham cię, skarbie. 467 00:41:50,470 --> 00:41:53,524 Bardzo cię kocham. 468 00:41:54,975 --> 00:41:57,195 Dziękuję. 469 00:41:58,144 --> 00:42:01,066 - Moja kolej. - O rety. 470 00:42:01,582 --> 00:42:04,200 - Angel. - Tak? 471 00:42:04,250 --> 00:42:07,369 Jesteś nieustraszona, lojalna, 472 00:42:07,453 --> 00:42:10,239 i niezwykle mądra. 473 00:42:10,323 --> 00:42:15,044 Kiedy Candy zmarła, byłaś przy mnie. 474 00:42:15,128 --> 00:42:20,285 Pomagałaś mi i mogłam się wypłakać na twoim ramieniu. 475 00:42:22,002 --> 00:42:27,792 Kiedy zaczęłam brać, nigdy mnie nie osądzałaś, 476 00:42:28,508 --> 00:42:31,628 choćbym była w najgorszej rozsypce. 477 00:42:32,646 --> 00:42:39,737 Żyjąc po swojemu pokazałaś mi życie, na jakie zasługuję. 478 00:42:41,487 --> 00:42:47,912 Dziękuję za inspirację i wskazanie mi drogi. 479 00:42:50,631 --> 00:42:54,618 Dlatego chciałam, żeby to było coś pożyczonego. 480 00:42:57,137 --> 00:43:00,631 Wiem, że to niewiele. 481 00:43:00,641 --> 00:43:06,228 - Lulu. To twoja moneta. - Tak. 482 00:43:06,312 --> 00:43:10,302 Wspaniała. Jestem z ciebie taka dumna. 483 00:43:12,318 --> 00:43:16,173 Wiem, jak ciężko na nią pracowałaś. 484 00:43:19,726 --> 00:43:24,814 Moja droga córko, ja też jestem z ciebie dumna. 485 00:43:24,898 --> 00:43:28,853 - Kocham cię, Lulu. - Ja ciebie też, matko. 926 00:43:37,177 --> 00:43:40,631 Coś błękitnego. 486 00:44:00,366 --> 00:44:02,951 Candy. 487 00:44:26,927 --> 00:44:28,846 Ten młotek... 488 00:44:30,230 --> 00:44:34,185 sporo w życiu widział, dziecko. 489 00:44:34,735 --> 00:44:38,485 Historie, które można opowiedzieć. 490 00:44:40,741 --> 00:44:43,228 Niech przypomina ci... 491 00:44:44,244 --> 00:44:49,498 że prawdziwa kobieta broni się z całej siły. 492 00:44:49,582 --> 00:44:54,372 - Nie mogę go wziąć. - Możesz i weźmiesz. 493 00:44:54,955 --> 00:44:59,508 Dominikańczycy mają niewyparzone buźki. Kiedy Papi nabroi, 494 00:44:59,592 --> 00:45:04,346 palnij to tym. Pokaż mu, kto jest panią domu. 495 00:45:04,430 --> 00:45:06,582 Chroń siebie... 496 00:45:06,666 --> 00:45:08,386 swoich bliskich... 497 00:45:09,269 --> 00:45:12,223 i naszych. 498 00:45:13,506 --> 00:45:15,727 To niesprawiedliwe. 499 00:45:16,276 --> 00:45:20,898 Ja mogę spełniać marzenia... 500 00:45:21,681 --> 00:45:28,973 Posłuchaj. Poczucie winy to tylko strata czasu. 501 00:45:29,522 --> 00:45:33,578 Weź się w garść i żyj. 502 00:45:34,127 --> 00:45:41,653 Wyjdź za tego chłopaka. Wychowaj dziecko i zrób wszystko, 503 00:45:43,636 --> 00:45:46,157 co masz do zrobienia w życiu. 504 00:45:47,340 --> 00:45:51,095 - Obiecujesz? - Tak. 505 00:46:01,554 --> 00:46:07,812 Bycie częścią was to olbrzymie szczęście. 506 00:46:09,495 --> 00:46:12,650 - Kocham was. - My ciebie też. 507 00:46:13,867 --> 00:46:16,953 Zanim tam pójdziesz... 508 00:46:28,514 --> 00:46:32,001 Stojąc tutaj prosimy, żebyś chronił naszą Angel 509 00:46:32,085 --> 00:46:37,840 i położył pieczęć na jej sercu, kiedy stanie się żoną i matką. 510 00:46:37,924 --> 00:46:43,228 Strzeż ją i Papi'ego a także pobłogosław ich związek. 511 00:46:43,229 --> 00:46:47,283 Niech rodzina, którą stworzą, będzie bezpiecznym miejscem. 512 00:46:47,367 --> 00:46:49,819 Niech nigdy nie biorą niczego za pewnik. 513 00:46:49,903 --> 00:46:55,393 I niech świat będzie lepszy, bo wybrali ścieżkę miłości. 514 00:46:56,209 --> 00:46:59,628 Amen. 515 00:46:59,712 --> 00:47:01,463 - Gotowa? - Tak. 516 00:47:03,216 --> 00:47:06,204 Wychodzisz za mąż! 517 00:50:12,772 --> 00:50:15,224 - Wyglądasz pięknie. - Dziękuję, Papi. 518 00:50:15,308 --> 00:50:17,861 Usiądźmy. 519 00:50:20,646 --> 00:50:23,832 Zebraliśmy się tu dziś, żeby świętować małżeństwo 520 00:50:23,916 --> 00:50:28,237 Angel Vasquez i Estebana Martineza. 521 00:50:28,321 --> 00:50:32,708 Aby poprowadzić ich ku wspólnej przygodzie, 522 00:50:32,792 --> 00:50:40,516 w której będą dzielić radość i smutki oraz towarzyszące im wyboje i zakręty. 523 00:50:40,600 --> 00:50:46,422 Zostaliście zaproszeni, ponieważ zajmujecie specjalne miejsce w ich życiu. 524 00:50:46,506 --> 00:50:50,692 To do was zwrócą się, kiedy będą przeżywać trudne chwile. 525 00:50:50,776 --> 00:50:58,736 Przypomną wam wtedy, że to dziś byliście świadkami tworzącej się więzi. 526 00:50:59,319 --> 00:51:04,542 Ta ceremonia to nie tylko oni. To także my. 527 00:51:05,125 --> 00:51:10,379 Wasza obecność to dowód oddania. Proszę was o deklarację, 528 00:51:10,463 --> 00:51:16,385 żebyście pomogli im, kiedy zajdzie taka potrzeba. 529 00:51:16,469 --> 00:51:20,589 Pytam was, czy to zrobicie? 530 00:51:20,673 --> 00:51:22,258 Tak! 531 00:51:22,342 --> 00:51:25,593 Niech ktoś powie "amen". 532 00:51:28,181 --> 00:51:33,302 A teraz, świadomi tej deklaracji, 533 00:51:33,386 --> 00:51:38,943 Angel i Papi podzielą się z wami swoimi ślubami. 534 00:51:41,994 --> 00:51:45,682 Dojście do tego miejsca kosztowało wiele trudu. 535 00:51:45,831 --> 00:51:49,653 Bez ciebie nigdy by mi się to nie udało. 536 00:51:49,835 --> 00:51:55,924 Nawalałam wiele razy, a ty nie odszedłeś, choć dawałam ci ku temu powód. 537 00:51:56,008 --> 00:52:01,597 Jestem najlepszą wersją siebie, bo chcę być żoną, na jaką zasługujesz. 538 00:52:01,681 --> 00:52:04,766 Dałeś mi spokój, jakiego wcześniej nie miałam. 539 00:52:04,850 --> 00:52:12,543 Jesteś moim najlepszym przyjacielem, największym wsparciem i opoką. 540 00:52:13,359 --> 00:52:19,115 Wiele nocy zastanawiałam się, czy mogę cię poślubić. 541 00:52:19,199 --> 00:52:22,900 Czy mogę być twoją żoną. 542 00:52:23,035 --> 00:52:26,900 Bo nigdy nie wiedziałam, jak wygląda prawdziwa miłość. 543 00:52:27,407 --> 00:52:32,163 Moi rodzice nie mieli pojęcia, co robią. 544 00:52:33,045 --> 00:52:36,733 Zostawili mnie samą. 545 00:52:38,884 --> 00:52:42,573 Bardzo długo byłam sama. 546 00:52:45,458 --> 00:52:50,347 Smutno mi, że nie ma ich tu dziś, ale spójrz, kto jest. 547 00:52:51,231 --> 00:52:54,715 Zawsze myślałam, że jestem skazana na porażkę, 548 00:52:54,799 --> 00:52:58,320 ale teraz wiem, że zostałam pobłogosławiona. 549 00:52:58,404 --> 00:53:10,067 Oboje zostaliśmy, bo jest na tej sali mnóstwo przykładów bezwarunkowej miłości. 550 00:53:11,417 --> 00:53:14,236 Dziś obiecuję, 551 00:53:14,320 --> 00:53:16,505 że będę cię podnosić, kiedy upadniesz, 552 00:53:16,589 --> 00:53:26,951 chronić cię, i będę najlepszą matką, jaką mogę być dla naszej rodziny. 553 00:53:28,501 --> 00:53:34,523 I obiecuję nie zapomnieć, że jesteś moją nagrodą. 554 00:53:34,607 --> 00:53:38,394 Największą nagrodą, kochany. 555 00:53:39,679 --> 00:53:48,049 Słowa tego nie wyrażą, ale przez resztę życia pokażę ci, jak bardzo cię kocham. 556 00:53:49,789 --> 00:53:54,111 Estebanie, tym pierścionkiem biorę sobie ciebie... 557 00:53:55,160 --> 00:54:03,454 za męża i nie opuszczę cię aż do śmierci. 558 00:54:09,809 --> 00:54:13,130 Droga Angel, skarbie. 559 00:54:15,014 --> 00:54:19,600 Wybaczcie, że nie wyglądam dziś wyjściowo. 560 00:54:24,056 --> 00:54:29,077 Widzę pytania w twoich oczach. Wiem, co się dzieje w twojej głowie. 561 00:54:29,161 --> 00:54:34,151 Ale wiedz, że znam swoje serce i będę stał przy tobie latami. 562 00:54:34,734 --> 00:54:39,087 Będziesz płakać tylko ze szczęścia. Choć popełniam błędy, nie złamię ci serca. 563 00:54:39,171 --> 00:54:43,027 - Recytuje piosenkę "I swear"? - Nie wiem. 564 00:54:45,745 --> 00:54:48,631 Nie mogę tego zrobić. 565 00:54:50,383 --> 00:54:52,203 Papi. 566 00:54:53,386 --> 00:54:55,900 Co się dzieje? 567 00:54:56,188 --> 00:54:59,642 O co chodzi? 568 00:55:00,192 --> 00:55:02,813 Dasz radę. 569 00:55:08,868 --> 00:55:11,786 Przysięgam 570 00:55:12,705 --> 00:55:16,958 Na księżyc i gwiazdy na niebie 571 00:55:17,042 --> 00:55:20,128 Będę tu 572 00:55:20,212 --> 00:55:23,131 Przysięgam 573 00:55:23,215 --> 00:55:28,337 Będę jak cień Który jest obok ciebie 574 00:55:28,421 --> 00:55:31,819 Będę tu 575 00:55:32,124 --> 00:55:38,647 Na dobre i na złe Dopóki śmierć nas nie rozłączy 576 00:55:38,731 --> 00:55:43,685 Będę cię kochał Z każdym uderzeniem mojego serca 577 00:55:43,769 --> 00:55:47,524 Przysięgam 578 00:55:48,908 --> 00:55:54,663 Że dam ci wszystko Co tylko mogę 579 00:55:54,747 --> 00:56:00,168 Zbuduję twoje marzenia Tymi rękami 580 00:56:00,252 --> 00:56:07,242 Zapiszemy nasze wspomnienia Na ścianach 581 00:56:07,326 --> 00:56:15,250 I kiedy będziemy razem 582 00:56:15,334 --> 00:56:20,088 Nie będziesz musiała pytać Czy nadal mi zależy 583 00:56:20,172 --> 00:56:24,426 Bo choć czas płynie 584 00:56:24,510 --> 00:56:29,264 Moja miłość się nie zestarzeje 585 00:56:29,348 --> 00:56:32,200 Przysięgam 586 00:56:32,284 --> 00:56:37,773 Na księżyc i gwiazdy na niebie 587 00:56:37,857 --> 00:56:41,145 Będę tu 588 00:56:41,827 --> 00:56:44,279 Przysięgam 589 00:56:44,363 --> 00:56:49,084 Będę jak cień Który jest obok ciebie 590 00:56:49,168 --> 00:56:52,823 Będę tu 591 00:56:53,372 --> 00:56:59,227 Na dobre i na złe Dopóki śmierć nas nie rozłączy 592 00:56:59,311 --> 00:57:04,466 Będę cię kochał Z każdym uderzeniem mojego serca 593 00:57:04,550 --> 00:57:08,617 Przysięgam 594 00:57:15,495 --> 00:57:17,314 Dawaj, Papi. 595 00:57:17,730 --> 00:57:25,621 Przysięgam Na księżyc i gwiazdy na niebie 596 00:57:25,705 --> 00:57:29,090 Będę tu 597 00:57:29,174 --> 00:57:32,093 Przysięgam 598 00:57:32,177 --> 00:57:37,265 Będę jak cień Który jest obok ciebie 599 00:57:37,349 --> 00:57:41,102 Będę tu 600 00:57:41,186 --> 00:57:46,842 Na dobre i na złe Dopóki śmierć nas nie rozłączy 601 00:57:46,926 --> 00:57:52,981 Będę cię kochał Z każdym uderzeniem mojego serca 602 00:57:53,065 --> 00:57:57,865 Przysięgam 603 00:58:20,893 --> 00:58:22,546 Tą obrączką... 604 00:58:23,896 --> 00:58:26,994 biorę sobie ciebie... 605 00:58:27,567 --> 00:58:29,818 za żonę. 606 00:58:29,902 --> 00:58:35,692 I nie opuszczę cię aż do śmierci. 607 00:58:43,248 --> 00:58:46,414 Nie mam nic do dodania. Pocałujcie się. 608 00:58:50,823 --> 00:58:56,880 Ogłaszam was mężem i żoną. 609 00:59:24,790 --> 00:59:27,708 Jedziemy do Disneylandu! 610 00:59:31,196 --> 00:59:36,620 - Co jest? - Chyba nie sądziłeś, że o tobie zapomnę? 611 00:59:39,204 --> 00:59:43,391 Śmiało. Przed wami rodzinna podróż. 612 00:59:43,475 --> 00:59:46,260 Strasznie was kocham. 613 01:00:51,410 --> 01:00:57,000 Mamo, udało mi się. Patrz na to. 614 01:01:00,085 --> 01:01:03,471 - To twoja rodzina? - No. Przyjechaliśmy na miesiąc miodowy. 615 01:01:03,555 --> 01:01:06,554 Nieźle. To moja. 616 01:01:07,960 --> 01:01:10,311 - Piękna rodzina. - Nie ma nic lepszego. 617 01:01:10,395 --> 01:01:13,716 To prawda. 618 01:01:14,734 --> 01:01:17,152 Święte słowa. 619 01:01:17,236 --> 01:01:20,862 - Chodź, tato. - Miłego dnia. 620 01:01:22,641 --> 01:01:25,461 Tatuś już idzie. 621 01:01:26,312 --> 01:01:28,732 Jak leci? 622 01:01:31,483 --> 01:01:33,401 Wielkie nieba. 623 01:01:34,653 --> 01:01:39,708 - Sami go zbudowaliście? - Ja z mamusią. 624 01:01:39,792 --> 01:01:45,844 Patrz, Papi. Tam jest napisane "Angel, Beto i Papi". 625 01:01:45,928 --> 01:01:48,193 Widziałem. 50800

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.