Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:03,754 --> 00:00:05,506
I nie myśl!
2
00:00:07,90 --> 00:00:09,301
Teraz będzie trudne!
3
00:00:11,261 --> 00:00:13,514
Jeden, dwa, trzy, cztery...
4
00:00:17,935 --> 00:00:20,729
Monolith przedstawia
5
00:00:24,608 --> 00:00:26,902
I biodra...
6
00:00:29,905 --> 00:00:32,950
I ruszaj, ruszaj, ruszaj...
7
00:00:38,997 --> 00:00:41,959
I spróbuj wczuć się w rytm.
8
00:00:50,425 --> 00:00:52,344
Właśnie tak!
9
00:01:08,318 --> 00:01:10,320
Z przesadą.
10
00:01:19,663 --> 00:01:22,666
Dobrze, teraz spróbuj sama.
11
00:01:24,960 --> 00:01:30,549
WESELA I POGRZEBY
12
00:02:18,96 --> 00:02:22,893
Dołączyła do nas powieściopisarz
Sara Abrahamson.
13
00:02:23,143 --> 00:02:25,354
Oto jej ostatnia książka.
14
00:02:25,687 --> 00:02:29,650
/I jest ze Szwecji,
/witamy więc w Norwegii!
15
00:02:29,816 --> 00:02:32,694
/Mieszkałam w Norwegii przez
/pewien czas.
16
00:02:33,820 --> 00:02:36,990
/Ta powieść
/"Najwspanialszy ze wszystkich...",
17
00:02:37,157 --> 00:02:42,79
/trzeba powiedzieć że jest to
/przełom w Pani twórczości.
18
00:02:42,246 --> 00:02:45,207
/Ten fakt jest potwierdzony przez
/ilość sprzedanych książek.
19
00:02:45,374 --> 00:02:51,380
I nie jest tajemnicą, że ta opowieść
oparta jest na zdarzeniach z Pani życia.
20
00:02:51,547 --> 00:02:55,467
Główna bohaterka, Marianne,
21
00:02:55,676 --> 00:02:59,263
która traci swoje jedyne dziecko,
22
00:02:59,888 --> 00:03:02,724
które ty też utraciłaś.
23
00:03:04,434 --> 00:03:08,188
- To... nie jest o tym.
- To znaczy?
24
00:03:09,523 --> 00:03:13,277
To znaczy to też jest o tym,
ale tak naprawdę jest to bardziej o...
25
00:03:14,987 --> 00:03:17,948
To jest o konflikcie między naszym
uporządkowanym życiem
26
00:03:21,201 --> 00:03:25,330
i naszymi pragnieniami, żeby coś
się stało, coś nieprzewidywalnego.
27
00:03:26,915 --> 00:03:29,168
Całkiem w nordyckim stylu,
nieprawdaż?
28
00:03:29,501 --> 00:03:33,755
Ale Pani rozwiodła się z Peterem Stromem
wkrótce po tragedii, prawda?
29
00:03:34,47 --> 00:03:36,341
Tak, ale...
30
00:03:37,467 --> 00:03:40,179
Chodzi mi o to:
31
00:03:41,513 --> 00:03:44,558
Czy trzeba to przeżyć osobiście,
32
00:03:45,559 --> 00:03:49,313
aby historia miała oddżwięk
emocjonalny i brzmiała autentycznie,
33
00:03:49,479 --> 00:03:52,441
żeby była poznawalna dla innych?
34
00:03:52,774 --> 00:03:56,862
Czy była potrzebna osobista
tragedia, aby wyzwoliła w Pani artystę?
35
00:03:59,865 --> 00:04:01,825
Idiotka.
36
00:04:04,703 --> 00:04:06,538
Nie wiem...
37
00:04:08,874 --> 00:04:10,501
Czy tak było...?
38
00:04:53,460 --> 00:04:55,212
Sara!
39
00:05:16,942 --> 00:05:20,445
- Badanie?
- To nic takiego.
40
00:05:22,322 --> 00:05:25,117
Nie mogę sobie przypomnieć jak to
się nazywa.
41
00:05:25,325 --> 00:05:28,36
Czy mogę zostać tutaj na noc?
42
00:05:29,872 --> 00:05:32,374
Jest ono jutro tak bardzo wcześnie
rano.
43
00:05:34,01 --> 00:05:37,45
Chodzi ci o to,
że szpital jest naprzeciwko...
44
00:05:41,717 --> 00:05:45,387
- Co to właściwie za badania?
- Nic takiego.
45
00:05:46,513 --> 00:05:51,518
Muszą być ważne jeżeli
przyjechałeś aż tutaj.
46
00:05:52,519 --> 00:05:54,771
Minęło już trochę czasu.
47
00:05:56,440 --> 00:05:59,818
Oczywiście,
że możesz zostać na noc.
48
00:06:00,986 --> 00:06:04,698
A tak właściwie to jak się
miewasz? Jesteś głodny?
49
00:06:06,450 --> 00:06:09,953
Wejdź do środka.
Ja pójdę i zrobię zakupy.
50
00:10:03,395 --> 00:10:04,813
Masz chłopaka?
51
00:10:07,65 --> 00:10:08,317
Nie.
52
00:10:09,109 --> 00:10:14,489
- Chyba nic w tym złego?
- Nie. Ale ja nie mam.
53
00:10:18,35 --> 00:10:20,287
Kto mieszka w piwnicy?
54
00:10:22,289 --> 00:10:24,374
Byłeś tam na dole?
55
00:10:26,01 --> 00:10:30,797
Wynajmuję ją.
Musiałam z nią coś zrobić.
56
00:10:31,173 --> 00:10:34,301
- Mężczyźnie.
- I?
57
00:10:35,761 --> 00:10:37,471
Nie wiedziałem,
że masz problemy Finansowe.
58
00:10:37,638 --> 00:10:39,890
Ale to nie dla pieniędzy.
59
00:10:40,849 --> 00:10:42,726
Mieszka tutaj od miesiąca.
Jest muzykiem.
60
00:10:44,811 --> 00:10:48,732
Rzadko bywa w domu.
Ledwo go znam.
61
00:10:49,24 --> 00:10:52,903
Jest z Jugosławii.
Nie, co ja mówię?
62
00:10:53,654 --> 00:10:56,156
On jest Serbem.
Tak mi się wydaje.
63
00:10:56,490 --> 00:10:59,785
I pozwalasz jakiemuś Serbowi,
aby przechodził przez cały twój dom?
64
00:11:00,35 --> 00:11:05,958
Ty zaprojektowałeś to miejsce.
Wiesz jaki ma rozkład.
65
00:11:06,208 --> 00:11:10,337
- Więc on ma klucze do domu?
- Oczywiście. On tutaj mieszka.
66
00:11:11,88 --> 00:11:14,49
Chcesz żebym zamiast tego
trzymała dla niego otwarte okno?
67
00:11:15,133 --> 00:11:19,429
- Zwykle nie uprzedzam się, ale...
- To nie twoja sprawa.
68
00:11:20,472 --> 00:11:23,475
To co dzieje się w tym domu,
nie powinno już ciebie obchodzić.
69
00:11:25,60 --> 00:11:27,479
- A co się dzieje?
- Nic.
70
00:11:37,906 --> 00:11:41,285
Muszę się przyznać,
że właściwie to mi się podoba.
71
00:11:41,493 --> 00:11:43,579
- Co?
- Że się martwisz.
72
00:11:49,459 --> 00:11:57,92
Wraca do domu w nocy i słyszę
jak przechodzi koło mojej sypialni...
73
00:11:57,467 --> 00:11:59,761
Oczywiście troszeczkę się boję.
74
00:12:01,346 --> 00:12:05,392
To dziwne.
Tak naprawdę to go nie znam,
75
00:12:06,435 --> 00:12:12,608
ale opowiadam mu o rzeczach,
o których nigdy nikomu nie mówiłam.
76
00:12:17,404 --> 00:12:20,699
A tak a propos potrzebuję
architekta.
77
00:12:21,366 --> 00:12:22,659
- Architekta?
- Tak.
78
00:12:24,77 --> 00:12:26,663
Potrzebujesz dekoratora wnętrz.
79
00:12:27,915 --> 00:12:31,877
Na przykład ta lodówka. Co spowodowało,
że kupiłaś nową lodówkę?
80
00:12:34,46 --> 00:12:38,842
- Stara się popsuła.
- Była zrobiona na zamówienie.
81
00:12:39,301 --> 00:12:44,181
Ale się popsuła Piotrze.
Miała prawie 10 lat.
82
00:12:44,598 --> 00:12:48,519
Nawet lodówki robione na zamówienie
psują się po 10 latach.
83
00:12:49,102 --> 00:12:51,271
Niesamowite.
Niczego się nie nauczyłaś.
84
00:12:52,731 --> 00:12:57,319
- O co ci chodzi?
- Naprawdę nic nie widzisz?
85
00:12:58,111 --> 00:13:01,114
- Widzieć co?
- Wysokość tej nowej lodówki...
86
00:13:01,365 --> 00:13:05,536
Oczywiście:
"Ona niszczy cały wystrój."
87
00:13:05,869 --> 00:13:07,621
Nie tylko estetycznie.
88
00:13:07,871 --> 00:13:12,251
Zasłania światło.
To wszystko ma swój sens.
89
00:13:12,709 --> 00:13:15,838
Zepsuła się w Sobotę.
To jest jedyna jaką mogłam znaleźć.
90
00:13:17,89 --> 00:13:20,217
- Musisz ją zwrócić.
- To nie będzie takie łatwe.
91
00:13:20,551 --> 00:13:24,972
"Jest za wysoka dla mojego byłego
męża. On jest architektem."
92
00:13:26,723 --> 00:13:29,17
Postaram się następnym razem
o tym pamiętać.
93
00:13:40,696 --> 00:13:43,407
Tęsknię za ludźmi, Piotrze.
94
00:13:43,657 --> 00:13:49,913
Ciemne, brudne ulice miast i hałas,
hałas ludzi.
95
00:13:53,542 --> 00:13:56,336
Kiedy objeżdżałam kraj promując
swoją książkę...
96
00:13:58,839 --> 00:14:02,426
Uderzył piorun, kiedy nasz samolot
podchodził do lądowania.
97
00:14:02,634 --> 00:14:07,431
Nie mogliśmy wylądować.
Nie było światła na pasie startowym.
98
00:14:07,681 --> 00:14:13,645
Przez kilka okropnych sekund
myślałam, że samolot się rozbije.
99
00:14:15,189 --> 00:14:19,818
Miałam dla siebie cały rząd miejsc,
tak jak lubię.
100
00:14:20,235 --> 00:14:24,823
Nie musieć z nikim rozmawiać, być
samemu ze swoimi myślami...
101
00:14:26,325 --> 00:14:28,660
Ale przez tych kilka sekund...
102
00:14:30,746 --> 00:14:34,750
najgorszą rzeczą było to,
że byłam sama.
103
00:14:34,958 --> 00:14:38,253
Chciałam się przesiąść,
104
00:14:38,587 --> 00:14:44,426
żeby być koło innej ludzkiej istoty.
105
00:14:47,387 --> 00:14:49,598
Potrzebujemy siebie.
106
00:14:51,558 --> 00:14:53,644
Nawet ludzi, których nie znamy.
107
00:15:08,75 --> 00:15:09,826
Masz whiskey?
108
00:15:12,162 --> 00:15:13,664
Mam.
109
00:15:24,258 --> 00:15:27,636
Ta mapa musi być już antykiem.
110
00:15:30,639 --> 00:15:33,600
Nie wiem już gdzie są granice.
111
00:15:34,59 --> 00:15:37,729
To dziwne, kiedy widzę albo słyszę
coś w tym stylu, czuję...
112
00:15:38,105 --> 00:15:39,606
Czujesz co?
113
00:15:42,234 --> 00:15:46,280
Czy mówiłam ci o mężczyźnie
ze schodów z naprzeciwka ulicy?
114
00:15:47,865 --> 00:15:49,491
Jakiej ulicy?
115
00:15:50,993 --> 00:15:55,205
Jak ona się nazywała? Nieważne.
To było wtedy kiedy byłam studentką.
116
00:15:56,248 --> 00:16:00,294
Chodziliśmy do takiego miejsca,
które było prowadzone przez Jugosłowian.
117
00:16:00,836 --> 00:16:03,589
Miało one wątpliwą reputację.
118
00:16:03,881 --> 00:16:08,385
- Dlatego lubiłaś tam chodzić?
- Tak, było trochę straszne.
119
00:16:08,594 --> 00:16:11,471
Ten mężczyzna siedział
i nas obserwował.
120
00:16:11,763 --> 00:16:13,223
Obserwował ciebie.
121
00:16:16,59 --> 00:16:20,981
Mówiono że jest malarzem.
Przez jakiś czas mieszkał w Szwecji.
122
00:16:21,690 --> 00:16:27,321
- Nigdy z nikim nie rozmawiał.
- Skąd wiesz?
123
00:16:28,697 --> 00:16:33,160
W każdym bądź razie, nie wtedy
kiedy tam byliśmy. Ale to nie to...
124
00:16:34,786 --> 00:16:36,79
Mów dalej.
125
00:16:39,291 --> 00:16:44,505
Śledził mnie, kiedy wieczorami
wracałam do domu.
126
00:16:50,594 --> 00:16:56,517
Siadywał na schodach, które były
naprzeciwko mojego domu.
127
00:16:57,726 --> 00:17:00,20
Widziałam go z okna.
128
00:17:03,148 --> 00:17:05,984
Siedział tam aż usnęłam.
129
00:17:07,778 --> 00:17:10,197
Zasypiałaś w oknie?
130
00:17:10,614 --> 00:17:14,868
Moje łóżko było na strychu,
którego okno wychodziło na ulicę.
131
00:17:15,244 --> 00:17:19,665
Każdej nocy...
Moi znajomi chcieli żebym to zgłosiła.
132
00:17:19,915 --> 00:17:22,960
Myśleli, że on może być
niebezpieczny.
133
00:17:25,45 --> 00:17:27,214
I bałam się go.
134
00:17:27,756 --> 00:17:33,220
Każdej nocy myślałam: Jutro zadzwonię
na policję. Ale nigdy tego nie zrobiłam.
135
00:17:33,554 --> 00:17:35,806
Nie, tobie się to podobało.
136
00:17:38,892 --> 00:17:42,354
Leżałam w łóżku i nie mogłam
zasnąć...
137
00:17:44,314 --> 00:17:46,191
To zaczęło być obsesją.
138
00:17:46,608 --> 00:17:51,530
Zaczęłam chodzić do tego miejsca
prawie co wieczór, nawet sama.
139
00:17:52,406 --> 00:17:55,409
Żeby to się powtarzało.
140
00:17:55,951 --> 00:17:57,744
Jednej nocy...
141
00:18:00,873 --> 00:18:05,294
Zapaliłam światło, żeby mógł mnie
zobaczyć.
142
00:18:06,545 --> 00:18:10,674
Wtedy on wstał
i przeszedł przez ulicę.
143
00:18:10,883 --> 00:18:14,720
Słyszałam każdy jego krok,
kiedy wchodził po schodach.
144
00:18:14,970 --> 00:18:20,100
Podeszłam do drzwi, otworzyłam je
i go wpuściłam.
145
00:18:24,730 --> 00:18:28,25
Nic nie powiedział,
tylko zdjął ubranie.
146
00:18:29,568 --> 00:18:31,904
I kochaliśmy się całą noc.
147
00:18:33,614 --> 00:18:37,451
Chyba nigdy do nikogo nie czułam
takiej bliskości.
148
00:18:43,498 --> 00:18:46,543
Potem usłyszałam, że wyjechał
do domu.
149
00:18:47,753 --> 00:18:50,297
Tak bywa, prawda?
150
00:18:53,175 --> 00:18:55,677
Nigdy się nie odezwał?
151
00:18:56,386 --> 00:19:01,808
Tak, otrzymałam paczkę
z Jugosławii. Obraz.
152
00:19:07,439 --> 00:19:10,108
Ten którego nie chciałeś powiesić
na naszej ścianie.
153
00:19:10,275 --> 00:19:13,403
Pamiętasz? Ten romantyczny.
154
00:19:14,321 --> 00:19:17,366
Patetyczny nie romantyczny.
155
00:19:21,495 --> 00:19:23,455
Do czego potrzebujesz architekta?
156
00:19:23,705 --> 00:19:26,708
On też chce to wynająć.
157
00:19:28,961 --> 00:19:32,506
- Na próby.
- Na próby?
158
00:19:33,06 --> 00:19:36,426
Mówiłam ci, że jest muzykiem.
On chce to dla swojej orkiestry...
159
00:19:39,12 --> 00:19:41,431
- Tutaj nikomu nie będą przeszkadzać.
- Oprócz ciebie.
160
00:19:41,682 --> 00:19:44,268
Chcę żeby mi przeszkadzano.
161
00:19:44,977 --> 00:19:48,146
Możemy tutaj wstawić nowe drzwi.
Tak będzie dobrze.
162
00:19:48,397 --> 00:19:51,275
Wtedy nie będą musieli
przechodzić przez pokój dzienny.
163
00:19:51,525 --> 00:19:56,321
- Drzwi tutaj? To niemożliwe.
- Dlaczego?
164
00:19:56,780 --> 00:20:02,160
- To zrujnuje cały wystrój.
- Zapomniałam o wystroju.
165
00:20:02,452 --> 00:20:05,914
- Z zewnątrz wyglądałoby to absurdalnie.
- Absurdalnie?
166
00:20:06,164 --> 00:20:09,960
Rób jak chcesz. To twój dom.
Ta piwnica to był twój pomysł.
167
00:20:10,210 --> 00:20:13,130
Ten niższy poziom to był
beznadziejny kompromis.
168
00:20:13,338 --> 00:20:15,883
Wyobraźcie sobie, zmusiłam Piotra
Stroma do kompromisu!
169
00:20:16,91 --> 00:20:19,511
W innym przypadku, gdzie by się
pomieściły wszystkie twoje rzeczy?
170
00:20:19,720 --> 00:20:23,891
Nie pomożesz mi... proszę?
Zrób tylko szkic.
171
00:20:24,99 --> 00:20:26,602
- Żebym mogła to zgłosić.
- Nie.
172
00:20:27,686 --> 00:20:31,190
- Nie potrzebujesz mnie do tego.
- Jest różnica.
173
00:20:31,440 --> 00:20:38,238
To jest pilne. Powiedziałam im,
że będą mogli już zaczynać.
174
00:20:39,239 --> 00:20:42,618
Orkiestra i muzycy...
Czyż nie jesteś pisarką?
175
00:20:47,497 --> 00:20:52,628
Trudno jest zacząć. To jest tak
jakbym na coś czekała.
176
00:20:52,836 --> 00:20:55,214
- Na co?
- Nie wiem.
177
00:20:56,173 --> 00:20:57,633
Na tragedię?
178
00:20:59,760 --> 00:21:02,54
"Czy była potrzebna osobista
tragedia"?
179
00:21:03,347 --> 00:21:05,390
Widziałem ten program.
Był okropny.
180
00:21:05,557 --> 00:21:09,478
Saro, trzymaj się
z daleka od dziennikarzy.
181
00:21:09,770 --> 00:21:11,271
W jakimś sensie miał rację.
182
00:21:11,522 --> 00:21:13,65
Książka była sukcesem,
ponieważ była tak osobista.
183
00:21:13,273 --> 00:21:15,817
Nie spodziewałam się tego pytania.
184
00:21:16,652 --> 00:21:19,988
I czułam się winna z powodu
pieniędzy.
185
00:21:21,198 --> 00:21:22,616
Więc on miał rację?
186
00:21:22,783 --> 00:21:25,953
Krystian musiał umrzeć,
żebyś napisała dobra książkę?
187
00:21:27,746 --> 00:21:31,124
Nie to chciał powiedzieć.
188
00:21:32,501 --> 00:21:37,297
Jak mogłeś o czymś takim pomyśleć?
Czy ty zdajesz sobie sprawę co ty mówisz?
189
00:21:37,673 --> 00:21:41,51
Wykorzystałaś osobistą tragedię,
żeby zrobić pieniądze. O to mu chodziło.
190
00:21:41,260 --> 00:21:45,138
- Zwariowałeś?
- Jak bardzo możesz być naiwna?
191
00:21:45,889 --> 00:21:50,269
Chryste!
Ty i ta twoja cholerna estetyka!
192
00:21:50,602 --> 00:21:54,273
Mogłeś zaprojektować poręcze
do tych cholernych schodów!
193
00:22:13,584 --> 00:22:18,422
To definitywnie jest twoja
najgorsza książka. Jedna z gorszych.
194
00:22:18,755 --> 00:22:23,552
Język jest kiepski.
I jest prywatna nie osobista.
195
00:22:25,512 --> 00:22:27,431
Dlaczego jesteś taki surowy,
Piotrze?
196
00:22:27,681 --> 00:22:30,225
Jest różnica pomiędzy prywatną
a osobistą.
197
00:22:30,434 --> 00:22:34,688
Dlaczego jesteś taki...
Nie jestem taka jak ty. Przepraszam.
198
00:22:35,480 --> 00:22:38,817
Może jestem całkiem mierna?
199
00:22:39,860 --> 00:22:42,988
Tak, może jestem.
200
00:22:43,238 --> 00:22:45,657
I już mnie to nie obchodzi,
jeżeli jestem.
201
00:22:45,824 --> 00:22:48,994
Skończyłam już
z tym ciągłym przejmowaniem się.
202
00:22:49,244 --> 00:22:53,540
- To jest wulgarne. - Patetyczne,
pretensjonalne. Nazwij to jak chcesz!
203
00:22:53,749 --> 00:22:56,919
Ale ta książka prawdopodobnie
uratowała mi życie.
204
00:22:57,628 --> 00:22:59,838
Mój stan psychiczny.
205
00:23:00,47 --> 00:23:03,175
Uratowała moje finanse. I twoje.
206
00:23:03,467 --> 00:23:08,180
Umożliwiły mi wykupienie ciebie.
Łatwe pieniądze.
207
00:23:08,388 --> 00:23:11,16
Dlaczego nigdy nie odwiedzasz
jego grobu?
208
00:23:13,393 --> 00:23:17,648
- Co?
- Całkowicie zarósł.
209
00:23:19,274 --> 00:23:20,651
O co ci chodzi?
210
00:23:20,984 --> 00:23:24,780
Jesteś taka burżuazyjna. Pomyślałem,
że jest to dziwne, że go opuściłaś.
211
00:23:26,990 --> 00:23:33,121
Zabieram swoich nowych
studentów na ten cmentarz co semestr.
212
00:23:33,413 --> 00:23:36,250
Potem poszedłem odwiedzić jego
grób.
213
00:23:40,838 --> 00:23:42,840
To wszystko.
214
00:23:44,174 --> 00:23:48,428
- Nie mogę znieść tego miejsca.
- To jest architektoniczna perełka.
215
00:23:48,720 --> 00:23:50,848
- Nie jest okropny.
- Jest piękny.
216
00:23:51,56 --> 00:23:55,185
Ty chciałeś go tam pochować.
Nigdy nie mogłabym tam płakać.
217
00:23:55,769 --> 00:24:00,315
To dlatego jest tak dobry.
Unikanie całego tego sentymentalizmu.
218
00:24:01,775 --> 00:24:04,27
Czy smutek jest sentymentalizmem,
Piotrze?
219
00:24:04,236 --> 00:24:06,905
Ckliwe uleganie?
220
00:24:09,449 --> 00:24:11,660
To nie jest o estetyce.
221
00:24:11,952 --> 00:24:16,623
Piotrze, nasz syn nie żyje, a my
pochowaliśmy go w miejscu...
222
00:24:16,915 --> 00:24:21,44
Ty go pochowałeś w miejscu,
gdzie nikt nie może płakać.
223
00:24:21,295 --> 00:24:23,422
Czy kiedykolwiek tam płakałeś?
224
00:24:23,714 --> 00:24:26,717
Czy płakałeś w ogóle od czasu,
kiedy umarł Krystian?
225
00:24:27,301 --> 00:24:30,804
Tam wszystko jest takie przejrzyste.
Ta prostota, ta cisza...
226
00:24:31,13 --> 00:24:34,975
- Wszystko to co nie jest smutkiem.
- Bez błahego wtrącania się...
227
00:24:36,268 --> 00:24:39,855
Błahe? Co jest błahe?
Uczucia? Życie?
228
00:25:18,310 --> 00:25:20,187
Zina?
229
00:25:20,812 --> 00:25:22,773
- On się dowiedział.
- Kto?
230
00:25:22,981 --> 00:25:27,69
Mój mąż. O tych lekcjach tańca.
Jest wściekły.
231
00:25:27,361 --> 00:25:30,322
- Myślałam że jest...
- Wrócił wczoraj w nocy.
232
00:25:30,656 --> 00:25:35,160
W takim humorze może zrobić wszystko.
Czy możemy tutaj zostać do jutra?
233
00:25:35,369 --> 00:25:39,373
- Bogdan powiedział, że możemy skorzystać.
Z jego pokoju. - Bogdan? Gdzie on jest?
234
00:25:39,581 --> 00:25:43,961
W mieście. Pracowaliśmy razem.
Czy możemy, proszę?
235
00:25:44,211 --> 00:25:47,589
Oczywiście, że możecie.
236
00:25:49,675 --> 00:25:52,469
Jesteś dobrą kobietą.
Bogdan ma rację.
237
00:25:52,678 --> 00:25:55,764
Przepraszam panienko,
to nie jest dobry pomysł.
238
00:25:58,141 --> 00:26:02,271
Piotrze nie wtrącaj się.
Ona ma kłopoty.
239
00:26:02,604 --> 00:26:08,735
Niedaleko jest hotel.
Weż swoje dzieci i tam przenocuj.
240
00:26:09,69 --> 00:26:12,322
Mam pieniądze.
I wiem gdzie jest hotel.
241
00:26:12,531 --> 00:26:14,533
Zina, może tak będzie najlepiej.
242
00:26:14,783 --> 00:26:17,786
Pokój Bogdana nie jest wygodny.
To jest Piotr, mój mąż.
243
00:26:18,36 --> 00:26:20,122
On dzisiaj tutaj nocuje.
244
00:26:20,372 --> 00:26:23,750
Przyjdź jutro, coś załatwię.
245
00:26:54,573 --> 00:26:57,34
Ona uczy tańca brzucha.
246
00:26:57,326 --> 00:26:59,745
Czy nie masz dość problemów?
247
00:27:01,663 --> 00:27:04,917
Czy ja mam?
To ona ma problem.
248
00:27:06,376 --> 00:27:10,672
Kiedy ona się wprowadzi,
nie będziesz mogła się jej pozbyć.
249
00:28:12,67 --> 00:28:15,70
Właściwie co to są za badania?
250
00:28:16,321 --> 00:28:20,534
- Potwierdzą mój geniusz.
- Piotrze! Co to jest!
251
00:28:22,661 --> 00:28:25,706
Nowotwór. Nowotwór mózgu.
252
00:28:27,40 --> 00:28:29,459
W moim móżdżku.
253
00:28:34,590 --> 00:28:36,675
Dlaczego nie powiedziałeś?
254
00:28:40,596 --> 00:28:42,890
Nikomu nie powiedziałem.
255
00:28:46,810 --> 00:28:49,104
Nie powiedziałeś Helen?
256
00:28:49,396 --> 00:28:54,151
Ani Helen, ani Cecylie, ani Siri.
257
00:28:54,443 --> 00:28:56,195
I Kai też nie.
258
00:28:57,905 --> 00:28:59,531
Tylko tobie.
259
00:29:03,285 --> 00:29:06,371
O Boże. Tak mi przykro Piotrze.
260
00:29:23,96 --> 00:29:25,766
Może nie powinieneś był pić.
261
00:29:26,350 --> 00:29:31,688
- To znaczy przed badaniami.
- Powinienem był wypić więcej.
262
00:29:32,231 --> 00:29:34,983
Alkohol nadal będzie rano w twojej
krwi.
263
00:29:42,324 --> 00:29:45,369
To jest takie obrzydliwe.
264
00:30:02,469 --> 00:30:03,762
Piotrze...
265
00:30:11,687 --> 00:30:13,313
Proszę...
266
00:30:30,956 --> 00:30:33,750
Oczywiście jutro z tobą pójdę.
267
00:30:36,211 --> 00:30:39,131
Jestem obok w pokoju.
268
00:30:40,966 --> 00:30:43,10
Dobranoc.
269
00:33:40,229 --> 00:33:43,690
- Czego chcesz?
- Nie powiedział mi...
270
00:33:43,899 --> 00:33:46,985
- Czego?
- Że byłaś w ciąży.
271
00:33:57,246 --> 00:34:01,542
Dlaczego on był w twoim domu?
Co on tam robił?
272
00:34:01,834 --> 00:34:04,878
Oprócz tego, że popełnił
samobójstwo.
273
00:34:05,379 --> 00:34:09,216
Miał umówioną wizytę w szpitalu.
274
00:34:09,550 --> 00:34:12,678
- Wiesz, mieszkaliśmy obok szpitala.
- Wiem.
275
00:34:13,679 --> 00:34:15,973
Chcesz trochę?
276
00:34:18,100 --> 00:34:21,228
On musiał przejść kilka...
277
00:34:21,854 --> 00:34:24,690
Jak to powiedzieć?
Kilka badań.
278
00:34:25,941 --> 00:34:27,651
Jakie badania?
279
00:34:30,70 --> 00:34:34,575
On miał... nowotwór.
Nowotwór mózgu.
280
00:34:44,251 --> 00:34:48,05
Nie...
Nie wierzę w to.
281
00:34:52,676 --> 00:34:56,722
Nie wiem.
Myślałam, że może...
282
00:34:58,932 --> 00:35:01,852
Chcesz żebym pomogła tobie
z formalnościami?
283
00:35:04,605 --> 00:35:07,733
Podobałoby ci się to, prawda?
284
00:35:08,25 --> 00:35:09,26
Podobało?
285
00:35:15,949 --> 00:35:17,492
Przepraszam.
286
00:36:29,648 --> 00:36:32,693
GRABARZ
287
00:37:35,881 --> 00:37:42,221
/- Mam złe wieści.
/- Czy to Krystian? To Piotr.
288
00:37:43,222 --> 00:37:46,58
/- Nie ma go?
/- Skąd wiesz?
289
00:37:48,769 --> 00:37:53,649
On zawsze miał dużo pomysłów.
Zawsze znikał.
290
00:37:53,941 --> 00:37:56,777
W jego pierwszy dzień w szkole,
nie mogliśmy go znaleźć.
291
00:37:56,985 --> 00:38:00,322
Krystian musiał wziąć dzień wolny,
żeby go znaleźć.
292
00:38:00,531 --> 00:38:03,408
On mu tego nigdy nie wybaczył.
293
00:38:03,617 --> 00:38:06,578
Krystian nigdy nie opuścił dnia
w pracy.
294
00:38:08,539 --> 00:38:10,415
Piotr nie żyje.
295
00:38:11,542 --> 00:38:12,876
Tak...
296
00:38:14,86 --> 00:38:16,380
Pogrzeb jest we wtorek.
297
00:38:17,47 --> 00:38:22,302
Masz syna, prawda? Wydaje mi się,
że jest on już młodzieńcem.
298
00:38:22,719 --> 00:38:26,849
Miałam... Piotr i ja mieliśmy syna.
Pamiętasz? Małego Krystiana.
299
00:38:28,350 --> 00:38:32,813
Oni są do siebie podobni, prawda?
Piotr i mały Krystian.
300
00:38:33,21 --> 00:38:35,899
To prawda. Byli.
301
00:38:36,149 --> 00:38:38,986
Teraz obaj nie żyją.
302
00:38:40,904 --> 00:38:44,950
- Przynajmniej ty masz Helen.
- Helen?
303
00:38:47,35 --> 00:38:50,80
Ona jest taka piękna!
304
00:38:51,623 --> 00:38:55,02
Często widzę ją w czasopismach.
305
00:38:55,210 --> 00:38:57,462
Helen jest żoną Piotra.
306
00:38:58,88 --> 00:39:02,885
Chyba mi się wszystko myli,
prawda?
307
00:39:03,93 --> 00:39:06,388
Jestem pewna, że położyłam to
gdzieś tutaj...
308
00:39:10,58 --> 00:39:12,769
Tutaj jest!
309
00:41:33,493 --> 00:41:35,329
Kim jesteś?
310
00:41:36,955 --> 00:41:39,958
Nie znamy się, ale Piotr...
311
00:41:43,795 --> 00:41:47,925
W porządku. Chodź,
wejdżmy do środka.
312
00:41:57,684 --> 00:41:59,478
Kaia, prawda?
313
00:42:01,313 --> 00:42:03,690
Właściwie to co was łączyło?
314
00:42:05,275 --> 00:42:07,361
On był pierwszą...
315
00:42:09,571 --> 00:42:14,910
Pierwszą osobą, która naprawdę
zobaczyła mnie taką jaka jestem.
316
00:42:15,202 --> 00:42:17,204
Byłaś jego kochanką?
317
00:42:19,748 --> 00:42:24,545
Powiedział, że jesteśmy
pokrewnymi duszami.
318
00:42:26,755 --> 00:42:31,301
On wierzył w prostotę.
319
00:42:31,677 --> 00:42:36,557
Rozumiałam te rzeczy.
To jest takie niesprawiedliwe!
320
00:42:37,891 --> 00:42:43,63
Ale rozumiem, że on nie mógł żyć
z taką straszną chorobą.
321
00:42:43,355 --> 00:42:46,733
Najprawdopodobniej, Piotr nie miał
nowotworu.
322
00:42:46,984 --> 00:42:50,279
To było coś, co on przypuszczał,
albo czego się bał.
323
00:42:50,571 --> 00:42:54,116
Więc co to było?
324
00:42:55,33 --> 00:42:59,538
Nie wiem.
On po prostu popełnił samobójstwo.
325
00:43:00,789 --> 00:43:02,499
To niemożliwe.
On kochał życie.
326
00:43:04,960 --> 00:43:07,546
To nieprawda. Ty kłamiesz!
327
00:43:08,88 --> 00:43:10,132
On był chory.
328
00:43:11,341 --> 00:43:14,344
Nie. Najprawdopodobniej nie.
329
00:43:19,99 --> 00:43:21,977
On by tego nie zrobił gdyby nie był
chory.
330
00:43:22,227 --> 00:43:24,521
Jestem tego pewna.
331
00:43:27,524 --> 00:43:29,818
Ale on już nie żyje.
332
00:45:42,784 --> 00:45:44,661
Kto to był?
333
00:45:45,37 --> 00:45:47,80
Moja znajoma.
334
00:45:47,289 --> 00:45:49,458
- Czy ona tutaj mieszka?
- Nie.
335
00:45:49,875 --> 00:45:52,711
- Czy ona wie co się stało?
- Właśnie jej powiedziałam.
336
00:45:53,879 --> 00:45:55,547
Czy ona znała Piotra?
337
00:45:55,756 --> 00:45:56,590
Nie.
338
00:45:56,840 --> 00:45:59,134
To dlaczego ona płacze?
339
00:46:00,135 --> 00:46:03,472
Nie wiem.
Może dlatego, że ja go znałam.
340
00:46:03,764 --> 00:46:05,766
Ale ty nie płaczesz?
341
00:46:06,16 --> 00:46:09,102
Nie, nie płaczę.
342
00:46:19,29 --> 00:46:20,906
Jesteś głodna?
343
00:46:39,341 --> 00:46:42,928
Tyle miał jeszcze do zrobienia.
344
00:46:43,220 --> 00:46:46,390
Nic nie miało być zatajane.
345
00:46:47,558 --> 00:46:50,477
Nigdy za mało, nigdy za wiele.
Tyle ile było potrzebne.
346
00:46:50,727 --> 00:46:54,565
On zawsze szukał wewnętrznego
piękna.
347
00:46:57,109 --> 00:47:00,112
A ożenił się z modelką.
348
00:47:01,113 --> 00:47:05,75
Ale nie mógł darzyć jej głębokim
uczuciem.
349
00:47:05,284 --> 00:47:06,952
Skąd wiesz?
350
00:47:07,494 --> 00:47:11,456
- Nigdy o niej nie mówił.
- Może to nie jest takie dziwne, prawda?
351
00:47:12,791 --> 00:47:16,44
Ona wyglądała na wyrachowaną
i dwulicową.
352
00:47:16,295 --> 00:47:18,672
Całkowicie powierzchowna.
353
00:47:19,06 --> 00:47:24,52
On się z nią ożenił. Miał z nią dziecko.
I ona spodziewa się następnego.
354
00:47:25,762 --> 00:47:29,224
To miałam na myśli.
Ona jest wyrachowana.
355
00:47:32,561 --> 00:47:36,398
Ale tym razem źle wykalkulowała.
356
00:47:38,150 --> 00:47:39,568
Myślę, że jest dobrą matką.
357
00:47:39,735 --> 00:47:43,280
/Piotr Strom nie żyje.
/Miał tylko 53 lata.
358
00:47:43,572 --> 00:47:46,491
/Zapamiętamy tego architekta
/za jego radykalne, nowe projekty.
359
00:47:46,700 --> 00:47:50,746
/Za centrum w Oslo,
/które wywołało zażartą debatę,
360
00:47:51,38 --> 00:47:55,375
/jak połączyć zasady architektoniczne
/z codziennymi potrzebami.
361
00:47:55,667 --> 00:48:01,840
/Jego minimalizm może być
/zauważony w siedzibie rady nordyckiej
362
00:48:02,49 --> 00:48:05,385
/i w nowym budynku Opery
/w Helsinkach.
363
00:48:06,637 --> 00:48:09,14
Chcę zobaczyć, gdzie to się stało.
364
00:48:10,432 --> 00:48:14,186
W porządku. Wiedziałam o tym.
On mi powiedział.
365
00:48:14,603 --> 00:48:16,438
On nie miał przede mną żadnych
tajemnic.
366
00:48:17,814 --> 00:48:21,818
On miał ich tak wiele.
Myślę, że był uzależniony.
367
00:48:22,903 --> 00:48:26,31
Teraz to już nie ma znaczenia.
Pokażesz mi?
368
00:48:27,74 --> 00:48:30,35
- Jesteś pewna?
- Tak, czy to jest na dole?
369
00:48:30,244 --> 00:48:33,622
Nie, poczekaj!
Jeszcze nie posprzątałam.
370
00:49:07,990 --> 00:49:10,409
Chodźmy, pójdziemy na górę.
371
00:49:19,251 --> 00:49:21,545
Czy to jest konieczne?
372
00:49:22,171 --> 00:49:23,338
Proszę...
373
00:50:31,740 --> 00:50:34,826
- To te podgrzewanie podłogi.
- Co?
374
00:50:35,118 --> 00:50:39,289
To powoduje że krew przykleja się
do podłogi. To niemożliwe!
375
00:51:39,558 --> 00:51:41,977
Och to ty.
376
00:51:42,644 --> 00:51:47,941
Widzisz, mój mąż Piotr nie żyje.
Proszę.
377
00:52:05,834 --> 00:52:09,922
To jest Bogdan.
On tutaj mieszka.
378
00:52:13,425 --> 00:52:15,511
Rodzina?
379
00:52:15,802 --> 00:52:18,972
To jest Helen, żona mojego męża.
380
00:52:19,681 --> 00:52:21,558
A to jest Kaia.
381
00:52:22,976 --> 00:52:24,853
Piotr był moim nauczycielem.
382
00:52:25,896 --> 00:52:28,899
Architektury.
383
00:52:30,67 --> 00:52:32,236
Ona była jego kochanką.
384
00:52:44,289 --> 00:52:47,835
Musicie mi wybaczyć ale jest tutaj
moja orkiestra.
385
00:52:48,293 --> 00:52:51,129
Powiedziałaś, że będziemy mogli
zacząć.
386
00:52:51,338 --> 00:52:52,464
Przepraszam.
387
00:52:54,550 --> 00:52:56,343
Proszę nie hałasujcie.
388
00:52:57,553 --> 00:53:00,347
Przejdźcie od razu...
389
00:53:00,597 --> 00:53:03,308
Tutaj...
390
00:53:17,906 --> 00:53:21,285
To jest moja Orkiestra do Ślubów
i Pogrzebów.
391
00:53:21,702 --> 00:53:23,871
Czy chcecie posłuchać trochę
muzyki?
392
00:53:30,794 --> 00:53:32,504
Totalna katastrofa.
393
00:53:34,423 --> 00:53:36,49
W porządku.
394
00:54:16,340 --> 00:54:19,676
O mój Boże, Lizzie śpi
w samochodzie! Muszę iść.
395
00:54:21,303 --> 00:54:24,348
Możesz tutaj zostać,
jeżeli chcesz.
396
00:54:58,549 --> 00:55:01,635
- Muszę jutro iść do pracy.
- Już?
397
00:55:05,389 --> 00:55:08,433
Muszę.
Inaczej stracę kontrakt.
398
00:55:09,643 --> 00:55:13,897
To jest dla Matexa.
Wiesz, ubrania dla kobiet w ciąży.
399
00:55:16,817 --> 00:55:19,778
Próbowałam do nich zadzwonić,
ale...
400
00:55:21,530 --> 00:55:25,701
Muszę tam jutro być albo będzie to
ktoś inny. Ktoś młodszy.
401
00:55:26,201 --> 00:55:31,707
- To jest gówniany interes.
- Przykro mi. Co mogę powiedzieć?
402
00:55:46,471 --> 00:55:49,57
Dlaczego wyszłaś za niego za mąż?
403
00:55:51,393 --> 00:55:53,103
Nie wiem.
404
00:56:04,865 --> 00:56:07,910
Już dobrze. Mama już jest.
405
00:56:22,257 --> 00:56:24,510
Czy jest ciężko?
406
00:56:27,12 --> 00:56:29,890
Jakoś to znoszę, ale...
407
00:56:31,892 --> 00:56:34,228
Tęsknię za dziećmi.
408
00:56:35,395 --> 00:56:37,606
Ale możesz mieć jeszcze jedno.
409
00:56:38,774 --> 00:56:41,985
Nie jesteś jedyną osobą, która nie
staje się młodsza.
410
00:56:42,736 --> 00:56:45,781
Poza tym... mam dziecko.
411
00:56:46,823 --> 00:56:51,995
Tyle że go nie ma.
To znaczy tutaj.
412
00:56:52,996 --> 00:56:56,750
- Tak mi przykro.
- Nie powinno być ci przykro.
413
00:56:58,418 --> 00:57:00,712
Jesteś pewna, że nie chcesz zostać?
414
00:57:02,89 --> 00:57:03,423
Tak.
415
00:57:05,92 --> 00:57:06,635
Dziękuję, Saro.
416
00:58:32,679 --> 00:58:35,265
Muszę z nią porozmawiać.
Czy ona jest na dole?
417
00:58:35,557 --> 00:58:38,60
Do diabła z Matex.
Do diabła ze wszystkim.
418
00:58:39,61 --> 00:58:42,22
Chodź, pozwól mi...
Proszę...
419
00:58:58,372 --> 00:59:03,85
- Niedźwiadek śpi,
- Niedźwiadek śpi,
420
00:59:03,752 --> 00:59:05,963
Niedźwiadek śpi,
421
00:59:06,213 --> 00:59:10,92
w swoim przytulnym,
starym legowisku.
422
00:59:14,513 --> 00:59:15,514
Tak.
423
01:01:54,131 --> 01:01:57,301
Przepraszam.
Kuchnia jest zamknięta.
424
01:01:57,801 --> 01:02:00,971
Nie szkodzi.
Nie jestem głodna.
425
01:02:04,683 --> 01:02:09,897
Jeśli masz ochotę to możesz tutaj zostać.
Muszę posprzątać kilka stolików.
426
01:02:13,442 --> 01:02:17,905
- Czy napije się Pani trochę wina?
- Nie, dziękuję. Prowadzę.
427
01:02:19,948 --> 01:02:23,202
- Może szklankę wody?
- Oczywiście.
428
01:02:46,850 --> 01:02:48,560
Dziękuję.
429
01:03:05,911 --> 01:03:09,456
Czy macie jakieś wolne pokoje?
430
01:03:09,873 --> 01:03:12,292
Jestem pewien, że mamy.
431
01:03:28,16 --> 01:03:31,311
Zapomniałem. Nie ma
prześcieradła. Przepraszam.
432
01:04:14,605 --> 01:04:16,773
Przepraszam, że przeszkadzam,
ale...
433
01:04:19,693 --> 01:04:21,778
Nic nie szkodzi.
434
01:05:31,640 --> 01:05:34,309
Wiem, kim Pani jest.
435
01:05:35,435 --> 01:05:37,563
Więc kim jestem?
436
01:05:37,813 --> 01:05:41,108
To znaczy...
moja mama panią czytała.
437
01:05:41,316 --> 01:05:43,986
To znaczy pani książki.
438
01:05:46,238 --> 01:05:49,700
To jest jej hotel.
Teraz. Wszystko.
439
01:05:49,950 --> 01:05:52,828
Kupiła go, kiedy umarł mój tata.
440
01:05:55,497 --> 01:06:00,210
On miał okropne bóle w plecach.
441
01:06:02,129 --> 01:06:04,590
Pod koniec nie mógł już tego znieść.
442
01:06:04,840 --> 01:06:07,634
Lekarze się poddali.
443
01:06:09,553 --> 01:06:14,57
Pewnego dnia wszedł na 6 piętro
i wyskoczył przez okno.
444
01:06:15,434 --> 01:06:17,227
To wystarczyło.
445
01:06:19,605 --> 01:06:23,66
Próbował wcześniej z 2-go piętra.
446
01:06:23,817 --> 01:06:27,529
Ale to tylko pogorszyło stan jego
pleców.
447
01:06:32,326 --> 01:06:34,328
A twoja mama?
448
01:06:34,661 --> 01:06:38,248
Dla niej nie jest to takie łatwe.
Jest teraz w szpitalu.
449
01:06:41,168 --> 01:06:42,836
Ale lubi pani książki.
450
01:06:44,254 --> 01:06:46,131
Szczególnie tą o rozpaczy.
451
01:06:46,381 --> 01:06:49,09
- Ona powiedziała, że jest o rozpaczy.
- Ta ostatnia?
452
01:06:52,304 --> 01:06:55,15
To nie jest zupełnie o rozpaczy.
453
01:06:56,16 --> 01:06:58,769
Ale tak wyszło w każdym bądź razie.
454
01:07:00,938 --> 01:07:02,689
To nie było to co ja zamierzałam.
455
01:07:02,981 --> 01:07:07,528
Zawsze jest tyle sposobów na
interpretację tego co się stało.
456
01:07:09,71 --> 01:07:14,201
Nie ma linii prostych...
to znaczy nic nie jest proste.
457
01:07:14,409 --> 01:07:21,500
To nigdy nie jest jedna rzecz,
nawet jedna na raz.
458
01:07:21,792 --> 01:07:24,419
Tyle rzeczy się dzieje.
459
01:07:31,885 --> 01:07:35,347
Ona chciała, żebym ją przeczytał.
460
01:07:35,722 --> 01:07:37,474
Ale nie mogłem.
461
01:07:37,683 --> 01:07:39,434
Nie czytaj.
462
01:07:48,151 --> 01:07:50,988
Tyle jest nieszczęść.
463
01:07:52,114 --> 01:07:53,448
Jest.
464
01:07:56,493 --> 01:07:59,37
Czy ma Pani dzieci?
465
01:08:20,392 --> 01:08:22,686
Czy pójdziesz ze mną do łóżka?
466
01:10:54,838 --> 01:10:59,426
Kaia?
Co ty zrobiłaś?
467
01:10:59,676 --> 01:11:04,223
Co za świnia!
Nie można się tak zachowywać!
468
01:11:04,932 --> 01:11:06,683
Czy to Bogdan?
469
01:11:06,934 --> 01:11:11,104
On? On śpi, tak mi się wydaje.
Sprawdź w piwnicy.
470
01:11:12,64 --> 01:11:15,943
Kupa kochanek, kochanków też.
471
01:11:16,151 --> 01:11:18,820
- Kochanków?
- Nie jestem uprzedzona, ale...
472
01:11:19,29 --> 01:11:21,823
- Co tutaj się stało?
- Ona mi wszystko powiedziała.
473
01:11:22,32 --> 01:11:24,34
- Kto?
- Helen.
474
01:11:25,702 --> 01:11:27,996
Co Helen wie o Bogdanie?
475
01:11:28,288 --> 01:11:33,377
Peter! Ona wie wszystko.
Znała wszystkie szczegóły, kochankowie!
476
01:11:36,839 --> 01:11:41,134
- Peter?
- Tutaj muszę postawić na swoim.
477
01:11:41,343 --> 01:11:45,97
Pokrewne dusze i czystość,
do diabła z tym...
478
01:11:45,305 --> 01:11:46,890
Prostota!
479
01:11:47,224 --> 01:11:50,310
On po prostu miał bzika na punkcie
seksu!
480
01:11:50,686 --> 01:11:53,605
Uzależniony!
O tak. On był chory!
481
01:11:53,856 --> 01:11:58,944
- Nie był całkiem zdrowy, ale...
- Cholerny sukinsyn!
482
01:11:59,403 --> 01:12:02,239
- Nie, on nim nie był.
- Tak.
483
01:12:02,614 --> 01:12:04,449
Byłam oszukiwana.
484
01:12:06,660 --> 01:12:09,580
Peter nie był ani sukinsynem
ani świętym.
485
01:12:09,872 --> 01:12:14,126
- Był zwykłym dziwkarzem.
- Był zwykłą ludzką istotą.
486
01:12:14,459 --> 01:12:18,547
Czy ja jestem dziwaczką, że nie
pieprzyłam się na wszystkie strony?
487
01:12:18,755 --> 01:12:19,756
Nie.
488
01:12:20,424 --> 01:12:24,178
Zboczeniec to dobre określenie.
Nie mogę tego znieść!
489
01:12:24,386 --> 01:12:26,763
Cały czas mam to przed oczami.
490
01:12:26,972 --> 01:12:30,58
Pewnie wy też ze sobą spaliście!
491
01:12:32,19 --> 01:12:33,770
Tak.
492
01:12:34,563 --> 01:12:37,107
Byliśmy małżeństwem przez 15 lat!
493
01:12:37,399 --> 01:12:40,569
Kto by pomyślał?
Właściwie nie widać żebyś się smuciła.
494
01:12:45,866 --> 01:12:49,119
Co ty wiesz o moim smutku?
495
01:13:19,942 --> 01:13:21,401
Przepraszam.
496
01:13:27,658 --> 01:13:30,202
Miło usłyszeć, że jest ci przykro.
497
01:13:30,827 --> 01:13:36,250
Powiedziałaś jak tu przyszłaś,
że on ciebie widział, poznał ciebie.
498
01:13:36,542 --> 01:13:41,296
- Pieprz to.
- Ty w to uwierzyłaś, prawda?
499
01:13:41,505 --> 01:13:45,509
- Tak, wtedy.
- Będę to nosiła w swoim sercu.
500
01:13:45,843 --> 01:13:50,848
Piotr nie był zboczeńcem. To ulga,
że nie był tak cholernie czysty.
501
01:13:51,932 --> 01:13:56,186
Ty nigdy nie miałaś go dla siebie.
On był żonaty. Co się zmieniło?
502
01:13:58,21 --> 01:14:01,191
Nigdy nie zaufam mężczyźnie.
503
01:14:03,610 --> 01:14:06,738
Piotr ciebie nie zawiódł.
504
01:14:07,30 --> 01:14:11,577
Ty zrobiłaś z niego boga... a bóg
oczywiście nie może się tak zachowywać.
505
01:14:11,827 --> 01:14:14,162
Cholerny idiota!
506
01:14:21,587 --> 01:14:28,177
Znałam Piotra dłużej od ciebie.
Piotra Stroma architekta.
507
01:14:30,345 --> 01:14:33,807
Nigdy byś nie kupiła lodówki,
która jest za wysoka, prawda?
508
01:14:34,57 --> 01:14:37,144
Znałam go zanim to było istotne.
509
01:14:40,439 --> 01:14:44,693
Boże, rzeczy które pamiętam.
510
01:14:45,903 --> 01:14:51,116
Kochał robić zakupy.
W supermarketach, w dużych sklepach.
511
01:14:51,366 --> 01:14:54,36
Na przykład, kiedy
podróżowaliśmy
512
01:14:54,286 --> 01:15:00,209
zamiast muzeów, zwiedzaliśmy
sklepy z narzędziami...
513
01:15:01,251 --> 01:15:05,214
Na całym świecie.
I to on robił zakupy.
514
01:15:05,422 --> 01:15:09,92
Wiem gdzie one wszystkie są,
wszystkie duże sklepy.
515
01:15:09,343 --> 01:15:13,680
Te, które mają po kilka pięter.
Ale nie wiem gdzie są muzea.
516
01:15:15,807 --> 01:15:19,561
Przechodzenie przez cło w drodze
powrotnej do domu...
517
01:15:21,939 --> 01:15:25,859
Ale on nie chciał żeby te rzeczy
były blisko niego.
518
01:15:27,194 --> 01:15:33,116
Musieliśmy wynajmować miejsca
na skład od różnych sąsiadów.
519
01:15:34,826 --> 01:15:40,749
On się wstydził tych wszystkich
rzeczy więc musieliśmy je chować.
520
01:15:40,958 --> 01:15:43,544
Dlatego wybudowaliśmy tutaj tę
Piwnicę,
521
01:15:43,752 --> 01:15:46,755
której on też nie chciał.
522
01:15:50,50 --> 01:15:53,387
Właściwie to on był bardzo chciwy.
523
01:15:53,595 --> 01:15:55,931
O wszystko.
524
01:15:58,559 --> 01:16:01,270
Chciwy minimalista.
525
01:16:02,646 --> 01:16:03,939
Widzisz?
526
01:16:05,774 --> 01:16:08,610
Ale nigdy w tym samym czasie.
527
01:16:11,864 --> 01:16:17,411
Nie, taki był Piotr.
Bawił się w chowanego sam ze sobą.
528
01:16:18,829 --> 01:16:20,873
Co za gra.
529
01:16:24,626 --> 01:16:27,337
To było jedno albo drugie,
nigdy razem.
530
01:16:27,588 --> 01:16:31,884
Nigdy nie szedł na kompromis
pomiędzy chciwością a minimalizmem.
531
01:16:32,926 --> 01:16:37,973
Na koniec nie mógł znieść tego
chaosu jakim jest życie.
532
01:16:38,265 --> 01:16:42,686
Co jest ludzkie. Ponieważ właśnie
chodzi o to. O kompromis.
533
01:17:04,917 --> 01:17:09,171
Może to czego my naprawdę potrzebujemy,
to umiejętność dostosowania się.
534
01:17:09,421 --> 01:17:12,841
- Dostosowania się do czego?
- Do naszego własnego rozwoju.
535
01:17:13,175 --> 01:17:18,555
Żeby być lepiej przygotowanym,
kiedy życie wywraca się do góry nogami.
536
01:17:18,764 --> 01:17:21,308
Reguły i przepisy nie są pomocne.
537
01:17:21,517 --> 01:17:23,602
Czy wierzysz w Boga?
538
01:17:24,811 --> 01:17:28,398
Nie wiem. Ale jeżeli nie ma Boga,
539
01:17:28,565 --> 01:17:31,26
to jest to istotne
abyśmy go sobie stworzyli.
540
01:17:31,276 --> 01:17:33,529
- Po co?
- Dla ochrony.
541
01:17:35,447 --> 01:17:39,201
Czy Piotr by to zrobił gdyby
wierzył w Boga?
542
01:17:40,202 --> 01:17:47,00
Piotr jako wierzący? Nie. Trudno
go sobie wyobrazić na kolanach.
543
01:17:47,251 --> 01:17:52,05
Ignorował to czego nie rozumiał.
Piotr musiał wiedzieć.
544
01:17:52,256 --> 01:17:54,341
Oczywiście zawsze możemy mieć nadzieję.
545
01:17:55,259 --> 01:17:57,553
- Na co?
- Że Bóg istnieje.
546
01:17:58,554 --> 01:18:00,639
To znaczenie jest...
547
01:18:01,557 --> 01:18:04,560
nie tyle utracone ile schowane.
548
01:18:13,360 --> 01:18:19,74
- Ale może my oczekujemy za dużo.
- To znaczy?
549
01:18:19,616 --> 01:18:24,288
Powinniśmy być zadowoleni z tych
kilku chwil które doświadczamy.
550
01:18:24,621 --> 01:18:26,248
Może.
551
01:18:28,83 --> 01:18:30,85
Te momenty...
552
01:18:33,922 --> 01:18:36,300
Bogdan...
Gdzie jest Bogdan?
553
01:18:37,384 --> 01:18:41,346
Pewnie śpi.
Kompletnie się upił.
554
01:18:41,555 --> 01:18:44,224
Powinnaś go była zobaczyć z Ziną.
555
01:18:46,268 --> 01:18:50,814
Nigdy nie widziałam żeby ktoś tak
tańczył jak tych dwoje.
556
01:18:51,106 --> 01:18:54,610
On jest wspaniały.
Czy tobie to przeszkadza?
557
01:18:54,860 --> 01:18:56,69
Nie...
558
01:18:57,70 --> 01:19:01,116
Że mieszka u ciebie w domu kiedy
jest tak w tobie zakochany?
559
01:19:01,325 --> 01:19:04,494
- Dlaczego tak mówisz?
- Bo wiem.
560
01:19:05,662 --> 01:19:08,332
Wydaje się, że wiesz wszystko.
561
01:19:09,82 --> 01:19:11,543
To nie jest trudne do zrozumienia.
562
01:19:12,878 --> 01:19:14,838
Czy jesteś głodna?
563
01:19:23,263 --> 01:19:26,683
- Czy mogę wziąć prysznic?
- Tak, oczywiście.
564
01:19:28,393 --> 01:19:30,562
Dam ci ręcznik.
565
01:19:32,189 --> 01:19:34,107
Cholera...
566
01:19:50,541 --> 01:19:52,417
/Sara!
567
01:20:05,430 --> 01:20:07,15
Sara!
568
01:20:10,894 --> 01:20:13,730
Przynieś wiadro
i mokry ręcznik.
569
01:20:24,199 --> 01:20:27,160
- Czy mogę je pożyczyć?
- Oczywiście.
570
01:20:27,369 --> 01:20:29,371
Myślisz, że możesz się zając Lizzie?
571
01:20:29,580 --> 01:20:32,624
- Nie mogę stracić tego kontraktu.
- Tak.
572
01:20:32,833 --> 01:20:35,836
Jesteś pewna?
Dziękuję.
573
01:20:37,04 --> 01:20:38,672
- Do widzenia.
- Do widzenia.
574
01:20:38,964 --> 01:20:41,133
Czujesz się lepiej?
575
01:20:54,813 --> 01:20:56,773
To tylko wymioty.
576
01:20:56,982 --> 01:20:59,902
Czy nie mieliśmy się dostosować?
577
01:21:11,955 --> 01:21:15,42
- Czy ty nigdy nie miałaś kaca?
- Nie takiego.
578
01:21:15,250 --> 01:21:17,794
- Ona nigdy nie była pijana.
- Tego nie powiedziałam.
579
01:21:18,03 --> 01:21:20,631
Przepraszam za to.
580
01:21:23,717 --> 01:21:27,12
Śmierdzi.
Posprzątam.
581
01:21:27,262 --> 01:21:30,682
To dziwne ale przypominasz mi
mojego ojca.
582
01:21:31,266 --> 01:21:34,61
- Wspaniały człowiek.
- Czy jest Serbem?
583
01:21:34,311 --> 01:21:36,563
- Nie, kaskaderem.
- Co?
584
01:21:36,772 --> 01:21:41,68
To taka osoba co wykonuje
wszystkie trudne rzeczy w filmach.
585
01:21:41,276 --> 01:21:43,570
Kiedy to jest zbyt niebezpieczne
dla aktorów.
586
01:21:43,904 --> 01:21:45,447
Na przykład wypadki samochodowe.
587
01:21:45,614 --> 01:21:47,950
Nie wiem ile wypadków
samochodowych zrobił.
588
01:21:48,200 --> 01:21:50,786
On by dla ciebie wypadł z łóżka
gdybyś był aktorem.
589
01:21:50,994 --> 01:21:53,705
- I bardzo elegancko.
- Przyprowadź go.
590
01:21:56,208 --> 01:21:59,211
Może on mógłby mieć za mnie
kaca?
591
01:21:59,461 --> 01:22:04,132
Myślę, że jestem gotowy zapłacić
mu dużo za mój ból głowy.
592
01:22:04,341 --> 01:22:05,884
On nie żyje.
593
01:22:09,721 --> 01:22:13,851
Miał wyskoczyć z okna płonącego
budynku.
594
01:22:14,101 --> 01:22:19,147
- Ale się zaczepił.
- Podczas kręcenia?
595
01:22:20,148 --> 01:22:23,110
Pewnie,
film nawet zdobył Oskara.
596
01:22:31,118 --> 01:22:32,953
Lepiej?
597
01:28:52,708 --> 01:28:54,710
Cześć.
598
01:31:50,344 --> 01:31:53,263
- Czekałem na ciebie.
- Wiem.
599
01:31:54,515 --> 01:31:55,766
Chodź.
600
01:32:06,26 --> 01:32:10,155
Zwariowałeś!
Nie mamy zgody...
601
01:32:27,589 --> 01:32:28,966
Posłuchaj...
602
01:32:41,979 --> 01:32:44,64
Co jest?
603
01:32:47,901 --> 01:32:50,779
Czy chcesz mieć ze mną dziecko?
604
01:32:51,572 --> 01:32:53,448
Możemy się pobrać.
605
01:32:54,491 --> 01:32:56,618
Wojna się skończyła.
606
01:32:56,869 --> 01:33:00,80
A Serbia jest pięknym krajem.
607
01:33:11,717 --> 01:33:16,221
- Naprawdę jesteś wariatem.
- Oczywiście, że jestem wariatem.
608
01:35:31,690 --> 01:35:36,445
Napisy: RMR s.c.
609
01:35:36,445 --> 01:35:39,31
SUBrip .:MALINA:.
610
01:35:40,616 --> 01:35:44,786
>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<
>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<<
47982
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.