All language subtitles for wesela i pogrzeby (malinarip)

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:03,754 --> 00:00:05,506 I nie myśl! 2 00:00:07,90 --> 00:00:09,301 Teraz będzie trudne! 3 00:00:11,261 --> 00:00:13,514 Jeden, dwa, trzy, cztery... 4 00:00:17,935 --> 00:00:20,729 Monolith przedstawia 5 00:00:24,608 --> 00:00:26,902 I biodra... 6 00:00:29,905 --> 00:00:32,950 I ruszaj, ruszaj, ruszaj... 7 00:00:38,997 --> 00:00:41,959 I spróbuj wczuć się w rytm. 8 00:00:50,425 --> 00:00:52,344 Właśnie tak! 9 00:01:08,318 --> 00:01:10,320 Z przesadą. 10 00:01:19,663 --> 00:01:22,666 Dobrze, teraz spróbuj sama. 11 00:01:24,960 --> 00:01:30,549 WESELA I POGRZEBY 12 00:02:18,96 --> 00:02:22,893 Dołączyła do nas powieściopisarz Sara Abrahamson. 13 00:02:23,143 --> 00:02:25,354 Oto jej ostatnia książka. 14 00:02:25,687 --> 00:02:29,650 /I jest ze Szwecji, /witamy więc w Norwegii! 15 00:02:29,816 --> 00:02:32,694 /Mieszkałam w Norwegii przez /pewien czas. 16 00:02:33,820 --> 00:02:36,990 /Ta powieść /"Najwspanialszy ze wszystkich...", 17 00:02:37,157 --> 00:02:42,79 /trzeba powiedzieć że jest to /przełom w Pani twórczości. 18 00:02:42,246 --> 00:02:45,207 /Ten fakt jest potwierdzony przez /ilość sprzedanych książek. 19 00:02:45,374 --> 00:02:51,380 I nie jest tajemnicą, że ta opowieść oparta jest na zdarzeniach z Pani życia. 20 00:02:51,547 --> 00:02:55,467 Główna bohaterka, Marianne, 21 00:02:55,676 --> 00:02:59,263 która traci swoje jedyne dziecko, 22 00:02:59,888 --> 00:03:02,724 które ty też utraciłaś. 23 00:03:04,434 --> 00:03:08,188 - To... nie jest o tym. - To znaczy? 24 00:03:09,523 --> 00:03:13,277 To znaczy to też jest o tym, ale tak naprawdę jest to bardziej o... 25 00:03:14,987 --> 00:03:17,948 To jest o konflikcie między naszym uporządkowanym życiem 26 00:03:21,201 --> 00:03:25,330 i naszymi pragnieniami, żeby coś się stało, coś nieprzewidywalnego. 27 00:03:26,915 --> 00:03:29,168 Całkiem w nordyckim stylu, nieprawdaż? 28 00:03:29,501 --> 00:03:33,755 Ale Pani rozwiodła się z Peterem Stromem wkrótce po tragedii, prawda? 29 00:03:34,47 --> 00:03:36,341 Tak, ale... 30 00:03:37,467 --> 00:03:40,179 Chodzi mi o to: 31 00:03:41,513 --> 00:03:44,558 Czy trzeba to przeżyć osobiście, 32 00:03:45,559 --> 00:03:49,313 aby historia miała oddżwięk emocjonalny i brzmiała autentycznie, 33 00:03:49,479 --> 00:03:52,441 żeby była poznawalna dla innych? 34 00:03:52,774 --> 00:03:56,862 Czy była potrzebna osobista tragedia, aby wyzwoliła w Pani artystę? 35 00:03:59,865 --> 00:04:01,825 Idiotka. 36 00:04:04,703 --> 00:04:06,538 Nie wiem... 37 00:04:08,874 --> 00:04:10,501 Czy tak było...? 38 00:04:53,460 --> 00:04:55,212 Sara! 39 00:05:16,942 --> 00:05:20,445 - Badanie? - To nic takiego. 40 00:05:22,322 --> 00:05:25,117 Nie mogę sobie przypomnieć jak to się nazywa. 41 00:05:25,325 --> 00:05:28,36 Czy mogę zostać tutaj na noc? 42 00:05:29,872 --> 00:05:32,374 Jest ono jutro tak bardzo wcześnie rano. 43 00:05:34,01 --> 00:05:37,45 Chodzi ci o to, że szpital jest naprzeciwko... 44 00:05:41,717 --> 00:05:45,387 - Co to właściwie za badania? - Nic takiego. 45 00:05:46,513 --> 00:05:51,518 Muszą być ważne jeżeli przyjechałeś aż tutaj. 46 00:05:52,519 --> 00:05:54,771 Minęło już trochę czasu. 47 00:05:56,440 --> 00:05:59,818 Oczywiście, że możesz zostać na noc. 48 00:06:00,986 --> 00:06:04,698 A tak właściwie to jak się miewasz? Jesteś głodny? 49 00:06:06,450 --> 00:06:09,953 Wejdź do środka. Ja pójdę i zrobię zakupy. 50 00:10:03,395 --> 00:10:04,813 Masz chłopaka? 51 00:10:07,65 --> 00:10:08,317 Nie. 52 00:10:09,109 --> 00:10:14,489 - Chyba nic w tym złego? - Nie. Ale ja nie mam. 53 00:10:18,35 --> 00:10:20,287 Kto mieszka w piwnicy? 54 00:10:22,289 --> 00:10:24,374 Byłeś tam na dole? 55 00:10:26,01 --> 00:10:30,797 Wynajmuję ją. Musiałam z nią coś zrobić. 56 00:10:31,173 --> 00:10:34,301 - Mężczyźnie. - I? 57 00:10:35,761 --> 00:10:37,471 Nie wiedziałem, że masz problemy Finansowe. 58 00:10:37,638 --> 00:10:39,890 Ale to nie dla pieniędzy. 59 00:10:40,849 --> 00:10:42,726 Mieszka tutaj od miesiąca. Jest muzykiem. 60 00:10:44,811 --> 00:10:48,732 Rzadko bywa w domu. Ledwo go znam. 61 00:10:49,24 --> 00:10:52,903 Jest z Jugosławii. Nie, co ja mówię? 62 00:10:53,654 --> 00:10:56,156 On jest Serbem. Tak mi się wydaje. 63 00:10:56,490 --> 00:10:59,785 I pozwalasz jakiemuś Serbowi, aby przechodził przez cały twój dom? 64 00:11:00,35 --> 00:11:05,958 Ty zaprojektowałeś to miejsce. Wiesz jaki ma rozkład. 65 00:11:06,208 --> 00:11:10,337 - Więc on ma klucze do domu? - Oczywiście. On tutaj mieszka. 66 00:11:11,88 --> 00:11:14,49 Chcesz żebym zamiast tego trzymała dla niego otwarte okno? 67 00:11:15,133 --> 00:11:19,429 - Zwykle nie uprzedzam się, ale... - To nie twoja sprawa. 68 00:11:20,472 --> 00:11:23,475 To co dzieje się w tym domu, nie powinno już ciebie obchodzić. 69 00:11:25,60 --> 00:11:27,479 - A co się dzieje? - Nic. 70 00:11:37,906 --> 00:11:41,285 Muszę się przyznać, że właściwie to mi się podoba. 71 00:11:41,493 --> 00:11:43,579 - Co? - Że się martwisz. 72 00:11:49,459 --> 00:11:57,92 Wraca do domu w nocy i słyszę jak przechodzi koło mojej sypialni... 73 00:11:57,467 --> 00:11:59,761 Oczywiście troszeczkę się boję. 74 00:12:01,346 --> 00:12:05,392 To dziwne. Tak naprawdę to go nie znam, 75 00:12:06,435 --> 00:12:12,608 ale opowiadam mu o rzeczach, o których nigdy nikomu nie mówiłam. 76 00:12:17,404 --> 00:12:20,699 A tak a propos potrzebuję architekta. 77 00:12:21,366 --> 00:12:22,659 - Architekta? - Tak. 78 00:12:24,77 --> 00:12:26,663 Potrzebujesz dekoratora wnętrz. 79 00:12:27,915 --> 00:12:31,877 Na przykład ta lodówka. Co spowodowało, że kupiłaś nową lodówkę? 80 00:12:34,46 --> 00:12:38,842 - Stara się popsuła. - Była zrobiona na zamówienie. 81 00:12:39,301 --> 00:12:44,181 Ale się popsuła Piotrze. Miała prawie 10 lat. 82 00:12:44,598 --> 00:12:48,519 Nawet lodówki robione na zamówienie psują się po 10 latach. 83 00:12:49,102 --> 00:12:51,271 Niesamowite. Niczego się nie nauczyłaś. 84 00:12:52,731 --> 00:12:57,319 - O co ci chodzi? - Naprawdę nic nie widzisz? 85 00:12:58,111 --> 00:13:01,114 - Widzieć co? - Wysokość tej nowej lodówki... 86 00:13:01,365 --> 00:13:05,536 Oczywiście: "Ona niszczy cały wystrój." 87 00:13:05,869 --> 00:13:07,621 Nie tylko estetycznie. 88 00:13:07,871 --> 00:13:12,251 Zasłania światło. To wszystko ma swój sens. 89 00:13:12,709 --> 00:13:15,838 Zepsuła się w Sobotę. To jest jedyna jaką mogłam znaleźć. 90 00:13:17,89 --> 00:13:20,217 - Musisz ją zwrócić. - To nie będzie takie łatwe. 91 00:13:20,551 --> 00:13:24,972 "Jest za wysoka dla mojego byłego męża. On jest architektem." 92 00:13:26,723 --> 00:13:29,17 Postaram się następnym razem o tym pamiętać. 93 00:13:40,696 --> 00:13:43,407 Tęsknię za ludźmi, Piotrze. 94 00:13:43,657 --> 00:13:49,913 Ciemne, brudne ulice miast i hałas, hałas ludzi. 95 00:13:53,542 --> 00:13:56,336 Kiedy objeżdżałam kraj promując swoją książkę... 96 00:13:58,839 --> 00:14:02,426 Uderzył piorun, kiedy nasz samolot podchodził do lądowania. 97 00:14:02,634 --> 00:14:07,431 Nie mogliśmy wylądować. Nie było światła na pasie startowym. 98 00:14:07,681 --> 00:14:13,645 Przez kilka okropnych sekund myślałam, że samolot się rozbije. 99 00:14:15,189 --> 00:14:19,818 Miałam dla siebie cały rząd miejsc, tak jak lubię. 100 00:14:20,235 --> 00:14:24,823 Nie musieć z nikim rozmawiać, być samemu ze swoimi myślami... 101 00:14:26,325 --> 00:14:28,660 Ale przez tych kilka sekund... 102 00:14:30,746 --> 00:14:34,750 najgorszą rzeczą było to, że byłam sama. 103 00:14:34,958 --> 00:14:38,253 Chciałam się przesiąść, 104 00:14:38,587 --> 00:14:44,426 żeby być koło innej ludzkiej istoty. 105 00:14:47,387 --> 00:14:49,598 Potrzebujemy siebie. 106 00:14:51,558 --> 00:14:53,644 Nawet ludzi, których nie znamy. 107 00:15:08,75 --> 00:15:09,826 Masz whiskey? 108 00:15:12,162 --> 00:15:13,664 Mam. 109 00:15:24,258 --> 00:15:27,636 Ta mapa musi być już antykiem. 110 00:15:30,639 --> 00:15:33,600 Nie wiem już gdzie są granice. 111 00:15:34,59 --> 00:15:37,729 To dziwne, kiedy widzę albo słyszę coś w tym stylu, czuję... 112 00:15:38,105 --> 00:15:39,606 Czujesz co? 113 00:15:42,234 --> 00:15:46,280 Czy mówiłam ci o mężczyźnie ze schodów z naprzeciwka ulicy? 114 00:15:47,865 --> 00:15:49,491 Jakiej ulicy? 115 00:15:50,993 --> 00:15:55,205 Jak ona się nazywała? Nieważne. To było wtedy kiedy byłam studentką. 116 00:15:56,248 --> 00:16:00,294 Chodziliśmy do takiego miejsca, które było prowadzone przez Jugosłowian. 117 00:16:00,836 --> 00:16:03,589 Miało one wątpliwą reputację. 118 00:16:03,881 --> 00:16:08,385 - Dlatego lubiłaś tam chodzić? - Tak, było trochę straszne. 119 00:16:08,594 --> 00:16:11,471 Ten mężczyzna siedział i nas obserwował. 120 00:16:11,763 --> 00:16:13,223 Obserwował ciebie. 121 00:16:16,59 --> 00:16:20,981 Mówiono że jest malarzem. Przez jakiś czas mieszkał w Szwecji. 122 00:16:21,690 --> 00:16:27,321 - Nigdy z nikim nie rozmawiał. - Skąd wiesz? 123 00:16:28,697 --> 00:16:33,160 W każdym bądź razie, nie wtedy kiedy tam byliśmy. Ale to nie to... 124 00:16:34,786 --> 00:16:36,79 Mów dalej. 125 00:16:39,291 --> 00:16:44,505 Śledził mnie, kiedy wieczorami wracałam do domu. 126 00:16:50,594 --> 00:16:56,517 Siadywał na schodach, które były naprzeciwko mojego domu. 127 00:16:57,726 --> 00:17:00,20 Widziałam go z okna. 128 00:17:03,148 --> 00:17:05,984 Siedział tam aż usnęłam. 129 00:17:07,778 --> 00:17:10,197 Zasypiałaś w oknie? 130 00:17:10,614 --> 00:17:14,868 Moje łóżko było na strychu, którego okno wychodziło na ulicę. 131 00:17:15,244 --> 00:17:19,665 Każdej nocy... Moi znajomi chcieli żebym to zgłosiła. 132 00:17:19,915 --> 00:17:22,960 Myśleli, że on może być niebezpieczny. 133 00:17:25,45 --> 00:17:27,214 I bałam się go. 134 00:17:27,756 --> 00:17:33,220 Każdej nocy myślałam: Jutro zadzwonię na policję. Ale nigdy tego nie zrobiłam. 135 00:17:33,554 --> 00:17:35,806 Nie, tobie się to podobało. 136 00:17:38,892 --> 00:17:42,354 Leżałam w łóżku i nie mogłam zasnąć... 137 00:17:44,314 --> 00:17:46,191 To zaczęło być obsesją. 138 00:17:46,608 --> 00:17:51,530 Zaczęłam chodzić do tego miejsca prawie co wieczór, nawet sama. 139 00:17:52,406 --> 00:17:55,409 Żeby to się powtarzało. 140 00:17:55,951 --> 00:17:57,744 Jednej nocy... 141 00:18:00,873 --> 00:18:05,294 Zapaliłam światło, żeby mógł mnie zobaczyć. 142 00:18:06,545 --> 00:18:10,674 Wtedy on wstał i przeszedł przez ulicę. 143 00:18:10,883 --> 00:18:14,720 Słyszałam każdy jego krok, kiedy wchodził po schodach. 144 00:18:14,970 --> 00:18:20,100 Podeszłam do drzwi, otworzyłam je i go wpuściłam. 145 00:18:24,730 --> 00:18:28,25 Nic nie powiedział, tylko zdjął ubranie. 146 00:18:29,568 --> 00:18:31,904 I kochaliśmy się całą noc. 147 00:18:33,614 --> 00:18:37,451 Chyba nigdy do nikogo nie czułam takiej bliskości. 148 00:18:43,498 --> 00:18:46,543 Potem usłyszałam, że wyjechał do domu. 149 00:18:47,753 --> 00:18:50,297 Tak bywa, prawda? 150 00:18:53,175 --> 00:18:55,677 Nigdy się nie odezwał? 151 00:18:56,386 --> 00:19:01,808 Tak, otrzymałam paczkę z Jugosławii. Obraz. 152 00:19:07,439 --> 00:19:10,108 Ten którego nie chciałeś powiesić na naszej ścianie. 153 00:19:10,275 --> 00:19:13,403 Pamiętasz? Ten romantyczny. 154 00:19:14,321 --> 00:19:17,366 Patetyczny nie romantyczny. 155 00:19:21,495 --> 00:19:23,455 Do czego potrzebujesz architekta? 156 00:19:23,705 --> 00:19:26,708 On też chce to wynająć. 157 00:19:28,961 --> 00:19:32,506 - Na próby. - Na próby? 158 00:19:33,06 --> 00:19:36,426 Mówiłam ci, że jest muzykiem. On chce to dla swojej orkiestry... 159 00:19:39,12 --> 00:19:41,431 - Tutaj nikomu nie będą przeszkadzać. - Oprócz ciebie. 160 00:19:41,682 --> 00:19:44,268 Chcę żeby mi przeszkadzano. 161 00:19:44,977 --> 00:19:48,146 Możemy tutaj wstawić nowe drzwi. Tak będzie dobrze. 162 00:19:48,397 --> 00:19:51,275 Wtedy nie będą musieli przechodzić przez pokój dzienny. 163 00:19:51,525 --> 00:19:56,321 - Drzwi tutaj? To niemożliwe. - Dlaczego? 164 00:19:56,780 --> 00:20:02,160 - To zrujnuje cały wystrój. - Zapomniałam o wystroju. 165 00:20:02,452 --> 00:20:05,914 - Z zewnątrz wyglądałoby to absurdalnie. - Absurdalnie? 166 00:20:06,164 --> 00:20:09,960 Rób jak chcesz. To twój dom. Ta piwnica to był twój pomysł. 167 00:20:10,210 --> 00:20:13,130 Ten niższy poziom to był beznadziejny kompromis. 168 00:20:13,338 --> 00:20:15,883 Wyobraźcie sobie, zmusiłam Piotra Stroma do kompromisu! 169 00:20:16,91 --> 00:20:19,511 W innym przypadku, gdzie by się pomieściły wszystkie twoje rzeczy? 170 00:20:19,720 --> 00:20:23,891 Nie pomożesz mi... proszę? Zrób tylko szkic. 171 00:20:24,99 --> 00:20:26,602 - Żebym mogła to zgłosić. - Nie. 172 00:20:27,686 --> 00:20:31,190 - Nie potrzebujesz mnie do tego. - Jest różnica. 173 00:20:31,440 --> 00:20:38,238 To jest pilne. Powiedziałam im, że będą mogli już zaczynać. 174 00:20:39,239 --> 00:20:42,618 Orkiestra i muzycy... Czyż nie jesteś pisarką? 175 00:20:47,497 --> 00:20:52,628 Trudno jest zacząć. To jest tak jakbym na coś czekała. 176 00:20:52,836 --> 00:20:55,214 - Na co? - Nie wiem. 177 00:20:56,173 --> 00:20:57,633 Na tragedię? 178 00:20:59,760 --> 00:21:02,54 "Czy była potrzebna osobista tragedia"? 179 00:21:03,347 --> 00:21:05,390 Widziałem ten program. Był okropny. 180 00:21:05,557 --> 00:21:09,478 Saro, trzymaj się z daleka od dziennikarzy. 181 00:21:09,770 --> 00:21:11,271 W jakimś sensie miał rację. 182 00:21:11,522 --> 00:21:13,65 Książka była sukcesem, ponieważ była tak osobista. 183 00:21:13,273 --> 00:21:15,817 Nie spodziewałam się tego pytania. 184 00:21:16,652 --> 00:21:19,988 I czułam się winna z powodu pieniędzy. 185 00:21:21,198 --> 00:21:22,616 Więc on miał rację? 186 00:21:22,783 --> 00:21:25,953 Krystian musiał umrzeć, żebyś napisała dobra książkę? 187 00:21:27,746 --> 00:21:31,124 Nie to chciał powiedzieć. 188 00:21:32,501 --> 00:21:37,297 Jak mogłeś o czymś takim pomyśleć? Czy ty zdajesz sobie sprawę co ty mówisz? 189 00:21:37,673 --> 00:21:41,51 Wykorzystałaś osobistą tragedię, żeby zrobić pieniądze. O to mu chodziło. 190 00:21:41,260 --> 00:21:45,138 - Zwariowałeś? - Jak bardzo możesz być naiwna? 191 00:21:45,889 --> 00:21:50,269 Chryste! Ty i ta twoja cholerna estetyka! 192 00:21:50,602 --> 00:21:54,273 Mogłeś zaprojektować poręcze do tych cholernych schodów! 193 00:22:13,584 --> 00:22:18,422 To definitywnie jest twoja najgorsza książka. Jedna z gorszych. 194 00:22:18,755 --> 00:22:23,552 Język jest kiepski. I jest prywatna nie osobista. 195 00:22:25,512 --> 00:22:27,431 Dlaczego jesteś taki surowy, Piotrze? 196 00:22:27,681 --> 00:22:30,225 Jest różnica pomiędzy prywatną a osobistą. 197 00:22:30,434 --> 00:22:34,688 Dlaczego jesteś taki... Nie jestem taka jak ty. Przepraszam. 198 00:22:35,480 --> 00:22:38,817 Może jestem całkiem mierna? 199 00:22:39,860 --> 00:22:42,988 Tak, może jestem. 200 00:22:43,238 --> 00:22:45,657 I już mnie to nie obchodzi, jeżeli jestem. 201 00:22:45,824 --> 00:22:48,994 Skończyłam już z tym ciągłym przejmowaniem się. 202 00:22:49,244 --> 00:22:53,540 - To jest wulgarne. - Patetyczne, pretensjonalne. Nazwij to jak chcesz! 203 00:22:53,749 --> 00:22:56,919 Ale ta książka prawdopodobnie uratowała mi życie. 204 00:22:57,628 --> 00:22:59,838 Mój stan psychiczny. 205 00:23:00,47 --> 00:23:03,175 Uratowała moje finanse. I twoje. 206 00:23:03,467 --> 00:23:08,180 Umożliwiły mi wykupienie ciebie. Łatwe pieniądze. 207 00:23:08,388 --> 00:23:11,16 Dlaczego nigdy nie odwiedzasz jego grobu? 208 00:23:13,393 --> 00:23:17,648 - Co? - Całkowicie zarósł. 209 00:23:19,274 --> 00:23:20,651 O co ci chodzi? 210 00:23:20,984 --> 00:23:24,780 Jesteś taka burżuazyjna. Pomyślałem, że jest to dziwne, że go opuściłaś. 211 00:23:26,990 --> 00:23:33,121 Zabieram swoich nowych studentów na ten cmentarz co semestr. 212 00:23:33,413 --> 00:23:36,250 Potem poszedłem odwiedzić jego grób. 213 00:23:40,838 --> 00:23:42,840 To wszystko. 214 00:23:44,174 --> 00:23:48,428 - Nie mogę znieść tego miejsca. - To jest architektoniczna perełka. 215 00:23:48,720 --> 00:23:50,848 - Nie jest okropny. - Jest piękny. 216 00:23:51,56 --> 00:23:55,185 Ty chciałeś go tam pochować. Nigdy nie mogłabym tam płakać. 217 00:23:55,769 --> 00:24:00,315 To dlatego jest tak dobry. Unikanie całego tego sentymentalizmu. 218 00:24:01,775 --> 00:24:04,27 Czy smutek jest sentymentalizmem, Piotrze? 219 00:24:04,236 --> 00:24:06,905 Ckliwe uleganie? 220 00:24:09,449 --> 00:24:11,660 To nie jest o estetyce. 221 00:24:11,952 --> 00:24:16,623 Piotrze, nasz syn nie żyje, a my pochowaliśmy go w miejscu... 222 00:24:16,915 --> 00:24:21,44 Ty go pochowałeś w miejscu, gdzie nikt nie może płakać. 223 00:24:21,295 --> 00:24:23,422 Czy kiedykolwiek tam płakałeś? 224 00:24:23,714 --> 00:24:26,717 Czy płakałeś w ogóle od czasu, kiedy umarł Krystian? 225 00:24:27,301 --> 00:24:30,804 Tam wszystko jest takie przejrzyste. Ta prostota, ta cisza... 226 00:24:31,13 --> 00:24:34,975 - Wszystko to co nie jest smutkiem. - Bez błahego wtrącania się... 227 00:24:36,268 --> 00:24:39,855 Błahe? Co jest błahe? Uczucia? Życie? 228 00:25:18,310 --> 00:25:20,187 Zina? 229 00:25:20,812 --> 00:25:22,773 - On się dowiedział. - Kto? 230 00:25:22,981 --> 00:25:27,69 Mój mąż. O tych lekcjach tańca. Jest wściekły. 231 00:25:27,361 --> 00:25:30,322 - Myślałam że jest... - Wrócił wczoraj w nocy. 232 00:25:30,656 --> 00:25:35,160 W takim humorze może zrobić wszystko. Czy możemy tutaj zostać do jutra? 233 00:25:35,369 --> 00:25:39,373 - Bogdan powiedział, że możemy skorzystać. Z jego pokoju. - Bogdan? Gdzie on jest? 234 00:25:39,581 --> 00:25:43,961 W mieście. Pracowaliśmy razem. Czy możemy, proszę? 235 00:25:44,211 --> 00:25:47,589 Oczywiście, że możecie. 236 00:25:49,675 --> 00:25:52,469 Jesteś dobrą kobietą. Bogdan ma rację. 237 00:25:52,678 --> 00:25:55,764 Przepraszam panienko, to nie jest dobry pomysł. 238 00:25:58,141 --> 00:26:02,271 Piotrze nie wtrącaj się. Ona ma kłopoty. 239 00:26:02,604 --> 00:26:08,735 Niedaleko jest hotel. Weż swoje dzieci i tam przenocuj. 240 00:26:09,69 --> 00:26:12,322 Mam pieniądze. I wiem gdzie jest hotel. 241 00:26:12,531 --> 00:26:14,533 Zina, może tak będzie najlepiej. 242 00:26:14,783 --> 00:26:17,786 Pokój Bogdana nie jest wygodny. To jest Piotr, mój mąż. 243 00:26:18,36 --> 00:26:20,122 On dzisiaj tutaj nocuje. 244 00:26:20,372 --> 00:26:23,750 Przyjdź jutro, coś załatwię. 245 00:26:54,573 --> 00:26:57,34 Ona uczy tańca brzucha. 246 00:26:57,326 --> 00:26:59,745 Czy nie masz dość problemów? 247 00:27:01,663 --> 00:27:04,917 Czy ja mam? To ona ma problem. 248 00:27:06,376 --> 00:27:10,672 Kiedy ona się wprowadzi, nie będziesz mogła się jej pozbyć. 249 00:28:12,67 --> 00:28:15,70 Właściwie co to są za badania? 250 00:28:16,321 --> 00:28:20,534 - Potwierdzą mój geniusz. - Piotrze! Co to jest! 251 00:28:22,661 --> 00:28:25,706 Nowotwór. Nowotwór mózgu. 252 00:28:27,40 --> 00:28:29,459 W moim móżdżku. 253 00:28:34,590 --> 00:28:36,675 Dlaczego nie powiedziałeś? 254 00:28:40,596 --> 00:28:42,890 Nikomu nie powiedziałem. 255 00:28:46,810 --> 00:28:49,104 Nie powiedziałeś Helen? 256 00:28:49,396 --> 00:28:54,151 Ani Helen, ani Cecylie, ani Siri. 257 00:28:54,443 --> 00:28:56,195 I Kai też nie. 258 00:28:57,905 --> 00:28:59,531 Tylko tobie. 259 00:29:03,285 --> 00:29:06,371 O Boże. Tak mi przykro Piotrze. 260 00:29:23,96 --> 00:29:25,766 Może nie powinieneś był pić. 261 00:29:26,350 --> 00:29:31,688 - To znaczy przed badaniami. - Powinienem był wypić więcej. 262 00:29:32,231 --> 00:29:34,983 Alkohol nadal będzie rano w twojej krwi. 263 00:29:42,324 --> 00:29:45,369 To jest takie obrzydliwe. 264 00:30:02,469 --> 00:30:03,762 Piotrze... 265 00:30:11,687 --> 00:30:13,313 Proszę... 266 00:30:30,956 --> 00:30:33,750 Oczywiście jutro z tobą pójdę. 267 00:30:36,211 --> 00:30:39,131 Jestem obok w pokoju. 268 00:30:40,966 --> 00:30:43,10 Dobranoc. 269 00:33:40,229 --> 00:33:43,690 - Czego chcesz? - Nie powiedział mi... 270 00:33:43,899 --> 00:33:46,985 - Czego? - Że byłaś w ciąży. 271 00:33:57,246 --> 00:34:01,542 Dlaczego on był w twoim domu? Co on tam robił? 272 00:34:01,834 --> 00:34:04,878 Oprócz tego, że popełnił samobójstwo. 273 00:34:05,379 --> 00:34:09,216 Miał umówioną wizytę w szpitalu. 274 00:34:09,550 --> 00:34:12,678 - Wiesz, mieszkaliśmy obok szpitala. - Wiem. 275 00:34:13,679 --> 00:34:15,973 Chcesz trochę? 276 00:34:18,100 --> 00:34:21,228 On musiał przejść kilka... 277 00:34:21,854 --> 00:34:24,690 Jak to powiedzieć? Kilka badań. 278 00:34:25,941 --> 00:34:27,651 Jakie badania? 279 00:34:30,70 --> 00:34:34,575 On miał... nowotwór. Nowotwór mózgu. 280 00:34:44,251 --> 00:34:48,05 Nie... Nie wierzę w to. 281 00:34:52,676 --> 00:34:56,722 Nie wiem. Myślałam, że może... 282 00:34:58,932 --> 00:35:01,852 Chcesz żebym pomogła tobie z formalnościami? 283 00:35:04,605 --> 00:35:07,733 Podobałoby ci się to, prawda? 284 00:35:08,25 --> 00:35:09,26 Podobało? 285 00:35:15,949 --> 00:35:17,492 Przepraszam. 286 00:36:29,648 --> 00:36:32,693 GRABARZ 287 00:37:35,881 --> 00:37:42,221 /- Mam złe wieści. /- Czy to Krystian? To Piotr. 288 00:37:43,222 --> 00:37:46,58 /- Nie ma go? /- Skąd wiesz? 289 00:37:48,769 --> 00:37:53,649 On zawsze miał dużo pomysłów. Zawsze znikał. 290 00:37:53,941 --> 00:37:56,777 W jego pierwszy dzień w szkole, nie mogliśmy go znaleźć. 291 00:37:56,985 --> 00:38:00,322 Krystian musiał wziąć dzień wolny, żeby go znaleźć. 292 00:38:00,531 --> 00:38:03,408 On mu tego nigdy nie wybaczył. 293 00:38:03,617 --> 00:38:06,578 Krystian nigdy nie opuścił dnia w pracy. 294 00:38:08,539 --> 00:38:10,415 Piotr nie żyje. 295 00:38:11,542 --> 00:38:12,876 Tak... 296 00:38:14,86 --> 00:38:16,380 Pogrzeb jest we wtorek. 297 00:38:17,47 --> 00:38:22,302 Masz syna, prawda? Wydaje mi się, że jest on już młodzieńcem. 298 00:38:22,719 --> 00:38:26,849 Miałam... Piotr i ja mieliśmy syna. Pamiętasz? Małego Krystiana. 299 00:38:28,350 --> 00:38:32,813 Oni są do siebie podobni, prawda? Piotr i mały Krystian. 300 00:38:33,21 --> 00:38:35,899 To prawda. Byli. 301 00:38:36,149 --> 00:38:38,986 Teraz obaj nie żyją. 302 00:38:40,904 --> 00:38:44,950 - Przynajmniej ty masz Helen. - Helen? 303 00:38:47,35 --> 00:38:50,80 Ona jest taka piękna! 304 00:38:51,623 --> 00:38:55,02 Często widzę ją w czasopismach. 305 00:38:55,210 --> 00:38:57,462 Helen jest żoną Piotra. 306 00:38:58,88 --> 00:39:02,885 Chyba mi się wszystko myli, prawda? 307 00:39:03,93 --> 00:39:06,388 Jestem pewna, że położyłam to gdzieś tutaj... 308 00:39:10,58 --> 00:39:12,769 Tutaj jest! 309 00:41:33,493 --> 00:41:35,329 Kim jesteś? 310 00:41:36,955 --> 00:41:39,958 Nie znamy się, ale Piotr... 311 00:41:43,795 --> 00:41:47,925 W porządku. Chodź, wejdżmy do środka. 312 00:41:57,684 --> 00:41:59,478 Kaia, prawda? 313 00:42:01,313 --> 00:42:03,690 Właściwie to co was łączyło? 314 00:42:05,275 --> 00:42:07,361 On był pierwszą... 315 00:42:09,571 --> 00:42:14,910 Pierwszą osobą, która naprawdę zobaczyła mnie taką jaka jestem. 316 00:42:15,202 --> 00:42:17,204 Byłaś jego kochanką? 317 00:42:19,748 --> 00:42:24,545 Powiedział, że jesteśmy pokrewnymi duszami. 318 00:42:26,755 --> 00:42:31,301 On wierzył w prostotę. 319 00:42:31,677 --> 00:42:36,557 Rozumiałam te rzeczy. To jest takie niesprawiedliwe! 320 00:42:37,891 --> 00:42:43,63 Ale rozumiem, że on nie mógł żyć z taką straszną chorobą. 321 00:42:43,355 --> 00:42:46,733 Najprawdopodobniej, Piotr nie miał nowotworu. 322 00:42:46,984 --> 00:42:50,279 To było coś, co on przypuszczał, albo czego się bał. 323 00:42:50,571 --> 00:42:54,116 Więc co to było? 324 00:42:55,33 --> 00:42:59,538 Nie wiem. On po prostu popełnił samobójstwo. 325 00:43:00,789 --> 00:43:02,499 To niemożliwe. On kochał życie. 326 00:43:04,960 --> 00:43:07,546 To nieprawda. Ty kłamiesz! 327 00:43:08,88 --> 00:43:10,132 On był chory. 328 00:43:11,341 --> 00:43:14,344 Nie. Najprawdopodobniej nie. 329 00:43:19,99 --> 00:43:21,977 On by tego nie zrobił gdyby nie był chory. 330 00:43:22,227 --> 00:43:24,521 Jestem tego pewna. 331 00:43:27,524 --> 00:43:29,818 Ale on już nie żyje. 332 00:45:42,784 --> 00:45:44,661 Kto to był? 333 00:45:45,37 --> 00:45:47,80 Moja znajoma. 334 00:45:47,289 --> 00:45:49,458 - Czy ona tutaj mieszka? - Nie. 335 00:45:49,875 --> 00:45:52,711 - Czy ona wie co się stało? - Właśnie jej powiedziałam. 336 00:45:53,879 --> 00:45:55,547 Czy ona znała Piotra? 337 00:45:55,756 --> 00:45:56,590 Nie. 338 00:45:56,840 --> 00:45:59,134 To dlaczego ona płacze? 339 00:46:00,135 --> 00:46:03,472 Nie wiem. Może dlatego, że ja go znałam. 340 00:46:03,764 --> 00:46:05,766 Ale ty nie płaczesz? 341 00:46:06,16 --> 00:46:09,102 Nie, nie płaczę. 342 00:46:19,29 --> 00:46:20,906 Jesteś głodna? 343 00:46:39,341 --> 00:46:42,928 Tyle miał jeszcze do zrobienia. 344 00:46:43,220 --> 00:46:46,390 Nic nie miało być zatajane. 345 00:46:47,558 --> 00:46:50,477 Nigdy za mało, nigdy za wiele. Tyle ile było potrzebne. 346 00:46:50,727 --> 00:46:54,565 On zawsze szukał wewnętrznego piękna. 347 00:46:57,109 --> 00:47:00,112 A ożenił się z modelką. 348 00:47:01,113 --> 00:47:05,75 Ale nie mógł darzyć jej głębokim uczuciem. 349 00:47:05,284 --> 00:47:06,952 Skąd wiesz? 350 00:47:07,494 --> 00:47:11,456 - Nigdy o niej nie mówił. - Może to nie jest takie dziwne, prawda? 351 00:47:12,791 --> 00:47:16,44 Ona wyglądała na wyrachowaną i dwulicową. 352 00:47:16,295 --> 00:47:18,672 Całkowicie powierzchowna. 353 00:47:19,06 --> 00:47:24,52 On się z nią ożenił. Miał z nią dziecko. I ona spodziewa się następnego. 354 00:47:25,762 --> 00:47:29,224 To miałam na myśli. Ona jest wyrachowana. 355 00:47:32,561 --> 00:47:36,398 Ale tym razem źle wykalkulowała. 356 00:47:38,150 --> 00:47:39,568 Myślę, że jest dobrą matką. 357 00:47:39,735 --> 00:47:43,280 /Piotr Strom nie żyje. /Miał tylko 53 lata. 358 00:47:43,572 --> 00:47:46,491 /Zapamiętamy tego architekta /za jego radykalne, nowe projekty. 359 00:47:46,700 --> 00:47:50,746 /Za centrum w Oslo, /które wywołało zażartą debatę, 360 00:47:51,38 --> 00:47:55,375 /jak połączyć zasady architektoniczne /z codziennymi potrzebami. 361 00:47:55,667 --> 00:48:01,840 /Jego minimalizm może być /zauważony w siedzibie rady nordyckiej 362 00:48:02,49 --> 00:48:05,385 /i w nowym budynku Opery /w Helsinkach. 363 00:48:06,637 --> 00:48:09,14 Chcę zobaczyć, gdzie to się stało. 364 00:48:10,432 --> 00:48:14,186 W porządku. Wiedziałam o tym. On mi powiedział. 365 00:48:14,603 --> 00:48:16,438 On nie miał przede mną żadnych tajemnic. 366 00:48:17,814 --> 00:48:21,818 On miał ich tak wiele. Myślę, że był uzależniony. 367 00:48:22,903 --> 00:48:26,31 Teraz to już nie ma znaczenia. Pokażesz mi? 368 00:48:27,74 --> 00:48:30,35 - Jesteś pewna? - Tak, czy to jest na dole? 369 00:48:30,244 --> 00:48:33,622 Nie, poczekaj! Jeszcze nie posprzątałam. 370 00:49:07,990 --> 00:49:10,409 Chodźmy, pójdziemy na górę. 371 00:49:19,251 --> 00:49:21,545 Czy to jest konieczne? 372 00:49:22,171 --> 00:49:23,338 Proszę... 373 00:50:31,740 --> 00:50:34,826 - To te podgrzewanie podłogi. - Co? 374 00:50:35,118 --> 00:50:39,289 To powoduje że krew przykleja się do podłogi. To niemożliwe! 375 00:51:39,558 --> 00:51:41,977 Och to ty. 376 00:51:42,644 --> 00:51:47,941 Widzisz, mój mąż Piotr nie żyje. Proszę. 377 00:52:05,834 --> 00:52:09,922 To jest Bogdan. On tutaj mieszka. 378 00:52:13,425 --> 00:52:15,511 Rodzina? 379 00:52:15,802 --> 00:52:18,972 To jest Helen, żona mojego męża. 380 00:52:19,681 --> 00:52:21,558 A to jest Kaia. 381 00:52:22,976 --> 00:52:24,853 Piotr był moim nauczycielem. 382 00:52:25,896 --> 00:52:28,899 Architektury. 383 00:52:30,67 --> 00:52:32,236 Ona była jego kochanką. 384 00:52:44,289 --> 00:52:47,835 Musicie mi wybaczyć ale jest tutaj moja orkiestra. 385 00:52:48,293 --> 00:52:51,129 Powiedziałaś, że będziemy mogli zacząć. 386 00:52:51,338 --> 00:52:52,464 Przepraszam. 387 00:52:54,550 --> 00:52:56,343 Proszę nie hałasujcie. 388 00:52:57,553 --> 00:53:00,347 Przejdźcie od razu... 389 00:53:00,597 --> 00:53:03,308 Tutaj... 390 00:53:17,906 --> 00:53:21,285 To jest moja Orkiestra do Ślubów i Pogrzebów. 391 00:53:21,702 --> 00:53:23,871 Czy chcecie posłuchać trochę muzyki? 392 00:53:30,794 --> 00:53:32,504 Totalna katastrofa. 393 00:53:34,423 --> 00:53:36,49 W porządku. 394 00:54:16,340 --> 00:54:19,676 O mój Boże, Lizzie śpi w samochodzie! Muszę iść. 395 00:54:21,303 --> 00:54:24,348 Możesz tutaj zostać, jeżeli chcesz. 396 00:54:58,549 --> 00:55:01,635 - Muszę jutro iść do pracy. - Już? 397 00:55:05,389 --> 00:55:08,433 Muszę. Inaczej stracę kontrakt. 398 00:55:09,643 --> 00:55:13,897 To jest dla Matexa. Wiesz, ubrania dla kobiet w ciąży. 399 00:55:16,817 --> 00:55:19,778 Próbowałam do nich zadzwonić, ale... 400 00:55:21,530 --> 00:55:25,701 Muszę tam jutro być albo będzie to ktoś inny. Ktoś młodszy. 401 00:55:26,201 --> 00:55:31,707 - To jest gówniany interes. - Przykro mi. Co mogę powiedzieć? 402 00:55:46,471 --> 00:55:49,57 Dlaczego wyszłaś za niego za mąż? 403 00:55:51,393 --> 00:55:53,103 Nie wiem. 404 00:56:04,865 --> 00:56:07,910 Już dobrze. Mama już jest. 405 00:56:22,257 --> 00:56:24,510 Czy jest ciężko? 406 00:56:27,12 --> 00:56:29,890 Jakoś to znoszę, ale... 407 00:56:31,892 --> 00:56:34,228 Tęsknię za dziećmi. 408 00:56:35,395 --> 00:56:37,606 Ale możesz mieć jeszcze jedno. 409 00:56:38,774 --> 00:56:41,985 Nie jesteś jedyną osobą, która nie staje się młodsza. 410 00:56:42,736 --> 00:56:45,781 Poza tym... mam dziecko. 411 00:56:46,823 --> 00:56:51,995 Tyle że go nie ma. To znaczy tutaj. 412 00:56:52,996 --> 00:56:56,750 - Tak mi przykro. - Nie powinno być ci przykro. 413 00:56:58,418 --> 00:57:00,712 Jesteś pewna, że nie chcesz zostać? 414 00:57:02,89 --> 00:57:03,423 Tak. 415 00:57:05,92 --> 00:57:06,635 Dziękuję, Saro. 416 00:58:32,679 --> 00:58:35,265 Muszę z nią porozmawiać. Czy ona jest na dole? 417 00:58:35,557 --> 00:58:38,60 Do diabła z Matex. Do diabła ze wszystkim. 418 00:58:39,61 --> 00:58:42,22 Chodź, pozwól mi... Proszę... 419 00:58:58,372 --> 00:59:03,85 - Niedźwiadek śpi, - Niedźwiadek śpi, 420 00:59:03,752 --> 00:59:05,963 Niedźwiadek śpi, 421 00:59:06,213 --> 00:59:10,92 w swoim przytulnym, starym legowisku. 422 00:59:14,513 --> 00:59:15,514 Tak. 423 01:01:54,131 --> 01:01:57,301 Przepraszam. Kuchnia jest zamknięta. 424 01:01:57,801 --> 01:02:00,971 Nie szkodzi. Nie jestem głodna. 425 01:02:04,683 --> 01:02:09,897 Jeśli masz ochotę to możesz tutaj zostać. Muszę posprzątać kilka stolików. 426 01:02:13,442 --> 01:02:17,905 - Czy napije się Pani trochę wina? - Nie, dziękuję. Prowadzę. 427 01:02:19,948 --> 01:02:23,202 - Może szklankę wody? - Oczywiście. 428 01:02:46,850 --> 01:02:48,560 Dziękuję. 429 01:03:05,911 --> 01:03:09,456 Czy macie jakieś wolne pokoje? 430 01:03:09,873 --> 01:03:12,292 Jestem pewien, że mamy. 431 01:03:28,16 --> 01:03:31,311 Zapomniałem. Nie ma prześcieradła. Przepraszam. 432 01:04:14,605 --> 01:04:16,773 Przepraszam, że przeszkadzam, ale... 433 01:04:19,693 --> 01:04:21,778 Nic nie szkodzi. 434 01:05:31,640 --> 01:05:34,309 Wiem, kim Pani jest. 435 01:05:35,435 --> 01:05:37,563 Więc kim jestem? 436 01:05:37,813 --> 01:05:41,108 To znaczy... moja mama panią czytała. 437 01:05:41,316 --> 01:05:43,986 To znaczy pani książki. 438 01:05:46,238 --> 01:05:49,700 To jest jej hotel. Teraz. Wszystko. 439 01:05:49,950 --> 01:05:52,828 Kupiła go, kiedy umarł mój tata. 440 01:05:55,497 --> 01:06:00,210 On miał okropne bóle w plecach. 441 01:06:02,129 --> 01:06:04,590 Pod koniec nie mógł już tego znieść. 442 01:06:04,840 --> 01:06:07,634 Lekarze się poddali. 443 01:06:09,553 --> 01:06:14,57 Pewnego dnia wszedł na 6 piętro i wyskoczył przez okno. 444 01:06:15,434 --> 01:06:17,227 To wystarczyło. 445 01:06:19,605 --> 01:06:23,66 Próbował wcześniej z 2-go piętra. 446 01:06:23,817 --> 01:06:27,529 Ale to tylko pogorszyło stan jego pleców. 447 01:06:32,326 --> 01:06:34,328 A twoja mama? 448 01:06:34,661 --> 01:06:38,248 Dla niej nie jest to takie łatwe. Jest teraz w szpitalu. 449 01:06:41,168 --> 01:06:42,836 Ale lubi pani książki. 450 01:06:44,254 --> 01:06:46,131 Szczególnie tą o rozpaczy. 451 01:06:46,381 --> 01:06:49,09 - Ona powiedziała, że jest o rozpaczy. - Ta ostatnia? 452 01:06:52,304 --> 01:06:55,15 To nie jest zupełnie o rozpaczy. 453 01:06:56,16 --> 01:06:58,769 Ale tak wyszło w każdym bądź razie. 454 01:07:00,938 --> 01:07:02,689 To nie było to co ja zamierzałam. 455 01:07:02,981 --> 01:07:07,528 Zawsze jest tyle sposobów na interpretację tego co się stało. 456 01:07:09,71 --> 01:07:14,201 Nie ma linii prostych... to znaczy nic nie jest proste. 457 01:07:14,409 --> 01:07:21,500 To nigdy nie jest jedna rzecz, nawet jedna na raz. 458 01:07:21,792 --> 01:07:24,419 Tyle rzeczy się dzieje. 459 01:07:31,885 --> 01:07:35,347 Ona chciała, żebym ją przeczytał. 460 01:07:35,722 --> 01:07:37,474 Ale nie mogłem. 461 01:07:37,683 --> 01:07:39,434 Nie czytaj. 462 01:07:48,151 --> 01:07:50,988 Tyle jest nieszczęść. 463 01:07:52,114 --> 01:07:53,448 Jest. 464 01:07:56,493 --> 01:07:59,37 Czy ma Pani dzieci? 465 01:08:20,392 --> 01:08:22,686 Czy pójdziesz ze mną do łóżka? 466 01:10:54,838 --> 01:10:59,426 Kaia? Co ty zrobiłaś? 467 01:10:59,676 --> 01:11:04,223 Co za świnia! Nie można się tak zachowywać! 468 01:11:04,932 --> 01:11:06,683 Czy to Bogdan? 469 01:11:06,934 --> 01:11:11,104 On? On śpi, tak mi się wydaje. Sprawdź w piwnicy. 470 01:11:12,64 --> 01:11:15,943 Kupa kochanek, kochanków też. 471 01:11:16,151 --> 01:11:18,820 - Kochanków? - Nie jestem uprzedzona, ale... 472 01:11:19,29 --> 01:11:21,823 - Co tutaj się stało? - Ona mi wszystko powiedziała. 473 01:11:22,32 --> 01:11:24,34 - Kto? - Helen. 474 01:11:25,702 --> 01:11:27,996 Co Helen wie o Bogdanie? 475 01:11:28,288 --> 01:11:33,377 Peter! Ona wie wszystko. Znała wszystkie szczegóły, kochankowie! 476 01:11:36,839 --> 01:11:41,134 - Peter? - Tutaj muszę postawić na swoim. 477 01:11:41,343 --> 01:11:45,97 Pokrewne dusze i czystość, do diabła z tym... 478 01:11:45,305 --> 01:11:46,890 Prostota! 479 01:11:47,224 --> 01:11:50,310 On po prostu miał bzika na punkcie seksu! 480 01:11:50,686 --> 01:11:53,605 Uzależniony! O tak. On był chory! 481 01:11:53,856 --> 01:11:58,944 - Nie był całkiem zdrowy, ale... - Cholerny sukinsyn! 482 01:11:59,403 --> 01:12:02,239 - Nie, on nim nie był. - Tak. 483 01:12:02,614 --> 01:12:04,449 Byłam oszukiwana. 484 01:12:06,660 --> 01:12:09,580 Peter nie był ani sukinsynem ani świętym. 485 01:12:09,872 --> 01:12:14,126 - Był zwykłym dziwkarzem. - Był zwykłą ludzką istotą. 486 01:12:14,459 --> 01:12:18,547 Czy ja jestem dziwaczką, że nie pieprzyłam się na wszystkie strony? 487 01:12:18,755 --> 01:12:19,756 Nie. 488 01:12:20,424 --> 01:12:24,178 Zboczeniec to dobre określenie. Nie mogę tego znieść! 489 01:12:24,386 --> 01:12:26,763 Cały czas mam to przed oczami. 490 01:12:26,972 --> 01:12:30,58 Pewnie wy też ze sobą spaliście! 491 01:12:32,19 --> 01:12:33,770 Tak. 492 01:12:34,563 --> 01:12:37,107 Byliśmy małżeństwem przez 15 lat! 493 01:12:37,399 --> 01:12:40,569 Kto by pomyślał? Właściwie nie widać żebyś się smuciła. 494 01:12:45,866 --> 01:12:49,119 Co ty wiesz o moim smutku? 495 01:13:19,942 --> 01:13:21,401 Przepraszam. 496 01:13:27,658 --> 01:13:30,202 Miło usłyszeć, że jest ci przykro. 497 01:13:30,827 --> 01:13:36,250 Powiedziałaś jak tu przyszłaś, że on ciebie widział, poznał ciebie. 498 01:13:36,542 --> 01:13:41,296 - Pieprz to. - Ty w to uwierzyłaś, prawda? 499 01:13:41,505 --> 01:13:45,509 - Tak, wtedy. - Będę to nosiła w swoim sercu. 500 01:13:45,843 --> 01:13:50,848 Piotr nie był zboczeńcem. To ulga, że nie był tak cholernie czysty. 501 01:13:51,932 --> 01:13:56,186 Ty nigdy nie miałaś go dla siebie. On był żonaty. Co się zmieniło? 502 01:13:58,21 --> 01:14:01,191 Nigdy nie zaufam mężczyźnie. 503 01:14:03,610 --> 01:14:06,738 Piotr ciebie nie zawiódł. 504 01:14:07,30 --> 01:14:11,577 Ty zrobiłaś z niego boga... a bóg oczywiście nie może się tak zachowywać. 505 01:14:11,827 --> 01:14:14,162 Cholerny idiota! 506 01:14:21,587 --> 01:14:28,177 Znałam Piotra dłużej od ciebie. Piotra Stroma architekta. 507 01:14:30,345 --> 01:14:33,807 Nigdy byś nie kupiła lodówki, która jest za wysoka, prawda? 508 01:14:34,57 --> 01:14:37,144 Znałam go zanim to było istotne. 509 01:14:40,439 --> 01:14:44,693 Boże, rzeczy które pamiętam. 510 01:14:45,903 --> 01:14:51,116 Kochał robić zakupy. W supermarketach, w dużych sklepach. 511 01:14:51,366 --> 01:14:54,36 Na przykład, kiedy podróżowaliśmy 512 01:14:54,286 --> 01:15:00,209 zamiast muzeów, zwiedzaliśmy sklepy z narzędziami... 513 01:15:01,251 --> 01:15:05,214 Na całym świecie. I to on robił zakupy. 514 01:15:05,422 --> 01:15:09,92 Wiem gdzie one wszystkie są, wszystkie duże sklepy. 515 01:15:09,343 --> 01:15:13,680 Te, które mają po kilka pięter. Ale nie wiem gdzie są muzea. 516 01:15:15,807 --> 01:15:19,561 Przechodzenie przez cło w drodze powrotnej do domu... 517 01:15:21,939 --> 01:15:25,859 Ale on nie chciał żeby te rzeczy były blisko niego. 518 01:15:27,194 --> 01:15:33,116 Musieliśmy wynajmować miejsca na skład od różnych sąsiadów. 519 01:15:34,826 --> 01:15:40,749 On się wstydził tych wszystkich rzeczy więc musieliśmy je chować. 520 01:15:40,958 --> 01:15:43,544 Dlatego wybudowaliśmy tutaj tę Piwnicę, 521 01:15:43,752 --> 01:15:46,755 której on też nie chciał. 522 01:15:50,50 --> 01:15:53,387 Właściwie to on był bardzo chciwy. 523 01:15:53,595 --> 01:15:55,931 O wszystko. 524 01:15:58,559 --> 01:16:01,270 Chciwy minimalista. 525 01:16:02,646 --> 01:16:03,939 Widzisz? 526 01:16:05,774 --> 01:16:08,610 Ale nigdy w tym samym czasie. 527 01:16:11,864 --> 01:16:17,411 Nie, taki był Piotr. Bawił się w chowanego sam ze sobą. 528 01:16:18,829 --> 01:16:20,873 Co za gra. 529 01:16:24,626 --> 01:16:27,337 To było jedno albo drugie, nigdy razem. 530 01:16:27,588 --> 01:16:31,884 Nigdy nie szedł na kompromis pomiędzy chciwością a minimalizmem. 531 01:16:32,926 --> 01:16:37,973 Na koniec nie mógł znieść tego chaosu jakim jest życie. 532 01:16:38,265 --> 01:16:42,686 Co jest ludzkie. Ponieważ właśnie chodzi o to. O kompromis. 533 01:17:04,917 --> 01:17:09,171 Może to czego my naprawdę potrzebujemy, to umiejętność dostosowania się. 534 01:17:09,421 --> 01:17:12,841 - Dostosowania się do czego? - Do naszego własnego rozwoju. 535 01:17:13,175 --> 01:17:18,555 Żeby być lepiej przygotowanym, kiedy życie wywraca się do góry nogami. 536 01:17:18,764 --> 01:17:21,308 Reguły i przepisy nie są pomocne. 537 01:17:21,517 --> 01:17:23,602 Czy wierzysz w Boga? 538 01:17:24,811 --> 01:17:28,398 Nie wiem. Ale jeżeli nie ma Boga, 539 01:17:28,565 --> 01:17:31,26 to jest to istotne abyśmy go sobie stworzyli. 540 01:17:31,276 --> 01:17:33,529 - Po co? - Dla ochrony. 541 01:17:35,447 --> 01:17:39,201 Czy Piotr by to zrobił gdyby wierzył w Boga? 542 01:17:40,202 --> 01:17:47,00 Piotr jako wierzący? Nie. Trudno go sobie wyobrazić na kolanach. 543 01:17:47,251 --> 01:17:52,05 Ignorował to czego nie rozumiał. Piotr musiał wiedzieć. 544 01:17:52,256 --> 01:17:54,341 Oczywiście zawsze możemy mieć nadzieję. 545 01:17:55,259 --> 01:17:57,553 - Na co? - Że Bóg istnieje. 546 01:17:58,554 --> 01:18:00,639 To znaczenie jest... 547 01:18:01,557 --> 01:18:04,560 nie tyle utracone ile schowane. 548 01:18:13,360 --> 01:18:19,74 - Ale może my oczekujemy za dużo. - To znaczy? 549 01:18:19,616 --> 01:18:24,288 Powinniśmy być zadowoleni z tych kilku chwil które doświadczamy. 550 01:18:24,621 --> 01:18:26,248 Może. 551 01:18:28,83 --> 01:18:30,85 Te momenty... 552 01:18:33,922 --> 01:18:36,300 Bogdan... Gdzie jest Bogdan? 553 01:18:37,384 --> 01:18:41,346 Pewnie śpi. Kompletnie się upił. 554 01:18:41,555 --> 01:18:44,224 Powinnaś go była zobaczyć z Ziną. 555 01:18:46,268 --> 01:18:50,814 Nigdy nie widziałam żeby ktoś tak tańczył jak tych dwoje. 556 01:18:51,106 --> 01:18:54,610 On jest wspaniały. Czy tobie to przeszkadza? 557 01:18:54,860 --> 01:18:56,69 Nie... 558 01:18:57,70 --> 01:19:01,116 Że mieszka u ciebie w domu kiedy jest tak w tobie zakochany? 559 01:19:01,325 --> 01:19:04,494 - Dlaczego tak mówisz? - Bo wiem. 560 01:19:05,662 --> 01:19:08,332 Wydaje się, że wiesz wszystko. 561 01:19:09,82 --> 01:19:11,543 To nie jest trudne do zrozumienia. 562 01:19:12,878 --> 01:19:14,838 Czy jesteś głodna? 563 01:19:23,263 --> 01:19:26,683 - Czy mogę wziąć prysznic? - Tak, oczywiście. 564 01:19:28,393 --> 01:19:30,562 Dam ci ręcznik. 565 01:19:32,189 --> 01:19:34,107 Cholera... 566 01:19:50,541 --> 01:19:52,417 /Sara! 567 01:20:05,430 --> 01:20:07,15 Sara! 568 01:20:10,894 --> 01:20:13,730 Przynieś wiadro i mokry ręcznik. 569 01:20:24,199 --> 01:20:27,160 - Czy mogę je pożyczyć? - Oczywiście. 570 01:20:27,369 --> 01:20:29,371 Myślisz, że możesz się zając Lizzie? 571 01:20:29,580 --> 01:20:32,624 - Nie mogę stracić tego kontraktu. - Tak. 572 01:20:32,833 --> 01:20:35,836 Jesteś pewna? Dziękuję. 573 01:20:37,04 --> 01:20:38,672 - Do widzenia. - Do widzenia. 574 01:20:38,964 --> 01:20:41,133 Czujesz się lepiej? 575 01:20:54,813 --> 01:20:56,773 To tylko wymioty. 576 01:20:56,982 --> 01:20:59,902 Czy nie mieliśmy się dostosować? 577 01:21:11,955 --> 01:21:15,42 - Czy ty nigdy nie miałaś kaca? - Nie takiego. 578 01:21:15,250 --> 01:21:17,794 - Ona nigdy nie była pijana. - Tego nie powiedziałam. 579 01:21:18,03 --> 01:21:20,631 Przepraszam za to. 580 01:21:23,717 --> 01:21:27,12 Śmierdzi. Posprzątam. 581 01:21:27,262 --> 01:21:30,682 To dziwne ale przypominasz mi mojego ojca. 582 01:21:31,266 --> 01:21:34,61 - Wspaniały człowiek. - Czy jest Serbem? 583 01:21:34,311 --> 01:21:36,563 - Nie, kaskaderem. - Co? 584 01:21:36,772 --> 01:21:41,68 To taka osoba co wykonuje wszystkie trudne rzeczy w filmach. 585 01:21:41,276 --> 01:21:43,570 Kiedy to jest zbyt niebezpieczne dla aktorów. 586 01:21:43,904 --> 01:21:45,447 Na przykład wypadki samochodowe. 587 01:21:45,614 --> 01:21:47,950 Nie wiem ile wypadków samochodowych zrobił. 588 01:21:48,200 --> 01:21:50,786 On by dla ciebie wypadł z łóżka gdybyś był aktorem. 589 01:21:50,994 --> 01:21:53,705 - I bardzo elegancko. - Przyprowadź go. 590 01:21:56,208 --> 01:21:59,211 Może on mógłby mieć za mnie kaca? 591 01:21:59,461 --> 01:22:04,132 Myślę, że jestem gotowy zapłacić mu dużo za mój ból głowy. 592 01:22:04,341 --> 01:22:05,884 On nie żyje. 593 01:22:09,721 --> 01:22:13,851 Miał wyskoczyć z okna płonącego budynku. 594 01:22:14,101 --> 01:22:19,147 - Ale się zaczepił. - Podczas kręcenia? 595 01:22:20,148 --> 01:22:23,110 Pewnie, film nawet zdobył Oskara. 596 01:22:31,118 --> 01:22:32,953 Lepiej? 597 01:28:52,708 --> 01:28:54,710 Cześć. 598 01:31:50,344 --> 01:31:53,263 - Czekałem na ciebie. - Wiem. 599 01:31:54,515 --> 01:31:55,766 Chodź. 600 01:32:06,26 --> 01:32:10,155 Zwariowałeś! Nie mamy zgody... 601 01:32:27,589 --> 01:32:28,966 Posłuchaj... 602 01:32:41,979 --> 01:32:44,64 Co jest? 603 01:32:47,901 --> 01:32:50,779 Czy chcesz mieć ze mną dziecko? 604 01:32:51,572 --> 01:32:53,448 Możemy się pobrać. 605 01:32:54,491 --> 01:32:56,618 Wojna się skończyła. 606 01:32:56,869 --> 01:33:00,80 A Serbia jest pięknym krajem. 607 01:33:11,717 --> 01:33:16,221 - Naprawdę jesteś wariatem. - Oczywiście, że jestem wariatem. 608 01:35:31,690 --> 01:35:36,445 Napisy: RMR s.c. 609 01:35:36,445 --> 01:35:39,31 SUBrip .:MALINA:. 610 01:35:40,616 --> 01:35:44,786 >> Napisy pobrane z http://napisy.org << >>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<< 47982

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.